Sraty taty Jana Klaty | Dla każdego coś przykrego #10

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 19. 05. 2024
  • Na łamach "Tygodnika Powszechnego" Jan Klata (taki reżyser, nic specjalnego) szydzi z wiersza "The Hill We Climb", odczytanego przez Amandę Gorman na inauguracji prezydentury Joe Bidena. A z Klaty szydzę tu ja. Ha, ha, ha. Ha. Ha.
    0:00 Wprowadzenie
    1:18 Pfe!lieton Jana Klaty
    3:55 Hipokryzja Jana Klaty
    4:31 Ważny komunikat dla Jana Klaty
    5:24 Ból rzyci Jana Klaty
    7:00 Przedni dowcip Jana Klaty
    7:50 Dzieła Jana Klaty
    8:29 Kto kupuje ten bullshit?
    10:10 Grosza rzuć teatrowi
    12:36 Co się nie podoba Janowi Klacie?
    13:03 Problem z awangardą
    15:27 Proste piękno
    Muzyka: Harris Heller, "Bump Street" (2020)
    Miniatura: Honoré Daumier, The Accusation (1865)
    www.themorgan.org/drawings/it...
    Serwer kanału na Discordzie: / discord
    #DlaKażdegoCośPrzykrego

Komentáře • 110

  • @MichaRabiej
    @MichaRabiej Před 5 měsíci +3

    W teatrze kilka razy byłem, w tym raz na Klacie. I mi starczyło, po 12 latach wciąż nie mam ochoty tego jeszcze raz oglądać. Za to teatr dla dzieci Kubuś w Kielcach to jest to (naturalnie z dziećmi),

  • @paweprzerwa3135
    @paweprzerwa3135 Před 2 lety +14

    Na studiach pracowałem jako ,,kontroler widowni" w teatrze muzycznym Capitol we Wrocławiu gdzie Pan ,,The Chest" wydaje spektakl Lazarus. Pewnego dnia standardowo ,, kontrolowałem" widownia stojąc z boku sali - wykonywałem swoją pracę jak zawsze, nikt nigdy (bezpośredni przełożony, detektor teatru itd) nie miał do mnie zastrzeżeń natomiast tego dnia po zakończonym spektaklu podszedł do mnie The Chest i powiedział że ,,źle stoję"
    XD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +4

      ............................................................................... XD

    • @pneumofon
      @pneumofon Před rokem +5

      Ło matko...jako uczestnik tej sytuacji masz moim zdaniem pełne prawo do tytułowania wzmiankowanego reżysera: Jan "źle stoisz" Klata.
      W podobny sposób ja eksploatuję licencję
      na :"każdy ma swojego Piekarę"

  • @grzegorzp2866
    @grzegorzp2866 Před 2 lety +77

    Jan Klata czyli Johnny Cage ^^

  • @tosterka
    @tosterka Před 2 lety +172

    Nikt: ...
    Ja: A klasizm w wydaniu Jana Klaty to KLACIZM
    Znowu ja: ...hehe hehe

  • @agusmalochleb88
    @agusmalochleb88 Před 3 lety +113

    Wspaniale posłuchać Twojego sarkazmu :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +23

      Anytime :D wybitnej postacie polskiej kultury wysokiej bardzo ułatwiają mi zadanie

  • @michawojcik8597
    @michawojcik8597 Před 2 lety +7

    Haha, kmiocie! Od razu Jaś Kapela mnie się przypomniał😂

  • @urojony3177
    @urojony3177 Před 2 lety +92

    Mam mocno mieszane uczucia. Umniejszanie Gorman czy jej twórczości jest nie ok. Z tym się zgadzam. Problem polega na tym, że to nie o tym jest artykuł Klaty. On zwraca uwagę na dwie rzeczy: po pierwsze na to, że jej wiersz stał się na tyle „święty”, że nie każdy jest „godzien” przetłumaczenia go. I nie chodzi tu o to, że ktoś jest słabym tłumaczem, nie umie oddać głębi wiersza czy coś podobnego. Chodzi konkretnie o osobę tłumacza i kolor skóry. Po drugie, mamy tu sytuację, gdy komuś odmówiono opublikowania jego pracy z uwagi na kolor skóry. Jak dla mnie jest to dość jaskrawy przykład rasizmu. Z tego powodu ostatni akapit jest ironicznym podsumowaniem tego, że wiersz traktujący o równości stał się przyczynkiem do dyskryminacji.

    • @piotrgorski9786
      @piotrgorski9786 Před 2 lety +19

      Ewidentnie albo zrozumienie przesłania kilkunastoliniowego felietonu jest poza zasięgiem szanownego Krzysztofa albo po prostu za wszelką cenę musiał znaleźć chochoła, o którym można nagrać bezmyślny filmik na "jutubie". Ja jednak wierzę, że to była jakaś chwilowa pomroczność spowodowana może niewyspaniem? Taką mam nadzieję.
      Aha i to infantylne czepianie się słówek naprawdę zalatuje głęboką żenadą.

    • @riesabass
      @riesabass Před rokem +1

      @@piotrgorski9786 Jak ogladam od niedawna filmiki Krzysztofa, tak w pełni się zgodzę. Trump jako nieudacznik (najspokojniejsze rządy w ostatnich dziesięcioleciach)? Komunizująca Oprah, jako wyznacznik która poetka jest coś warta? Mam nadzieję, że jednak się okaże, że cały wstep był sarkazmem... Bo jestem dopiero na 3:40 i sie boję, że to złudne nadzieje... Równie komunistyczne podejście, jak Ophry :x A w obecnych odcinkach się szczycił, że nikt nie może wyczuc jego poglądów politycznych niby...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +6

      No nie może wyczuć, bo przy innych filmach widzę równie pewne siebie komentarze, żem prawak i faszysta. Może warto więc słuchać słów, a nie przypisywać ludzi do etykietek w dzienniczku jak w szkółce

    • @riesabass
      @riesabass Před rokem +4

      @@KrzysztofMMaj Tylko tutaj krytyka była niemerytoryczna. Sam The Chest też się nie popisał, ale trzeba też spojrzeć na kontekst tamtej chwili. Wszystko śmierdziało mocno, już pod względem samego przeprowadzia wyborów, a potem ten teatrzyk, właśnie jakoby komunizm zwyciężył.
      W komencie zaznaczyłem, dla przyszłych słuchających, że jestem na początku filmu, więc a nuż będzie troche prostowania potencjalnych sarkazmów.
      Co do rzekomego prawactwa. I see what you're doing here, więc luz. I tak szanuję twój content, bo poruszasz sprawy do dyskusji, co u wielu komentatorów jest kwestionowalne. Ale jednak tendencje trochę widać (; i nie tylko ja to widzę, a i osoby, które ten kanał poleciłem dla tej serii (;

    • @Baronvonnorx
      @Baronvonnorx Před rokem

      "25 lutego w dzienniku „de Volksrant” swoją krytykę wobec decyzji wydawnictwa zamieściła dziennikarka i czarnoskóra aktywistka Janice Deul. Pytała w artykule, dlaczego Meulenhoff nie wybrał do tłumaczenia kogoś jak Gorman, czyli „artystki słowa mówionego, młodej, kobiety i bezdyskusyjnie Czarnej”.
      Tu chodzi o rasizm w drugą stronę. Nie wiem jak można tego nie dostrzegać. No chyba, że jest Pan wyznawcą - skądinąd coraz popularniejszej teorii - że rasizm, to jak biały dyskryminuje czarnego, a odwrotnie to już jest spoko. Jak z niedawną aferą na temat Ogi Ugonoh, która sprowadziła całą kulturę białego człowieka do rasizmu i kolonializmu, ale i tak spora część środowiska lewicowego bezkrytycznie jej broniła i jeszcze pisała, że słowa krytyki w jej stronę to rasizm! xD

  • @ninel1995
    @ninel1995 Před 2 lety +5

    Kultura wysoka charakteryzuje się skomplikowaniem i niszowością. Ma to swoje wady i zalety, ale w żadnym wypadku nie czyni jej to gorszą.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +11

      Ale też nie czyni jej lepszą. A taka jest niestety dominująca narracja.

    • @ninel1995
      @ninel1995 Před 2 lety +8

      @@KrzysztofMMaj Uważam, że ocenianie czegokolwiek w kategoriach lepsze-gorsze bez podania celu, który ma spełniać jest absurdalne i taki spór zawsze będzie bezprzedmiotowy. Zarówno kultura wyższa jak i niższa ma pewien zespół cech, który w zależności od celu może być bardziej negatywny lub pozytywny. Jeśli celem artysty jest trafienie do jak najszerszego grona ze swoją ideą, to niemal zawsze będzie musiał to zrobić kosztem tej idei. Wybór między kulturą wyższą a niższą często jest wyborem między przedmiotem a podmiotem. Jedni uznają za bardziej istotne to, drudzy tamto. Nie da się tego rozstrzygnąć, a próba zobiektywizowania subiektywnego wyboru zawsze zakończy się klęską.

  • @TallisKeeton
    @TallisKeeton Před 2 lety +5

    sorki, ale co do tłumaczy to się z nim zgadzam :) doświadczenie dziś IMO się mniej liczy od odpowiednio politycznie poprawnego profilu na twiterze :)

  • @urszulabielecka5955
    @urszulabielecka5955 Před rokem +2

    "Sztuka już dawno upadła, jeśli takie g... jest wystawiane na scenie" Złoto! :) Sama przyznam, że mnie w teatrze "awangarda" z reguły irytuje i męczy. Nie cierpię tego napuszonego przerostu formy nad treścią. Podobnie jak mam alergię na większość "wysokiej sztuki nowoczesnej", która się od lat snobuje na Pollocka i Rhotko, (jeden zmarł w 1965, a drugi w 1970) myśląc, że jest awangardą i oszałamiającą nowością. I mimo, że lubię sztukę i kulturę tzw. wysoką (też), tak samo oglądam Netflix i czytam Harry'ego Pottera - jednym słowem czytam i oglądam to, co jest moim zdaniem dobre, ciekawe i mądre, a nie napuszone i pretensjonalne do, za przeproszeniem, porzygu.

  • @Apricite
    @Apricite Před 2 lety +5

    Hellou, dopiero cię znalazłem
    Ja pierdole już mi się podoba twoja twórczość

  • @Halfus
    @Halfus Před 2 lety +31

    To pierwszy film, który oglądam na Twoim kanale i wiem już, że obejrzę więcej.
    Jestem dość oderwany od sytuacji kultury w Polsce, ale dobrze jest wiedzieć o takich rzeczach zwłaszcza zaprezentowanych w taki świetny sposób (sarkazm jest po prostu na 6+).
    Pomimo tego, że jest to dość niewielki fragment filmu, bardzo mnie urzekło to, że wspomniałeś o fanfikach i fanartach jako współczesnej sztuce awangardowej. Pomimo tego, że są one doceniane wewnątrz różnych fandomów, to poza takimi kręgami jest to raczej wyśmiewane, celowo złośliwie bądź nie. Na polskiej części Youtuba bardziej spotykałem się z czytaniem fanfików o CZcamsrach, gdzie były przedstawiane homoerotyczne związki i tak teraz patrząc wstecz było to głównie śmianie się z cringu albo z motywu tak zwanego "śmiesznego geja". Nie zawsze, może pamięć mnie myli, ale tak raczej kojarzę to jak ludzie patrzą na taką twórczość. Słabo napisane fanfiki z Wattpada. Wspomnienie o nich w szczery i poważny sposób jako o przykładzie sztuki awangardowej aż mnie zaskoczyło. Uświadomiło mi to w pewny sposób, jak nieprzyzwyczajony jestem do traktowania takiej sztuki z szacunkiem poza fandomem.
    Sorry za takie długawe przemyślenia na bardzo mały fragment filmu, ale that shit hit too close to home XD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +13

      Gdyby nie fanfiki, większość największych uniwersów franczyzowych (Star Wars, HP) nigdy nie osiągnęłoby takiej pozycji. FF też są formą sztuki (oczywistość) i tak jak wszystkie formy działalności artystycznej mają mnóstwo rejestrów, od bardzo niskich po wysokie i ambitne. To samo tyczy się, nie wiem, mangi albo manhwy, na które też niektórzy popatrują z ironicznym dystansem. Zwykle generalnie taki gest pogardy pojawia się u ludzi, którzy tylko liznęli temat, a się na nim w ogóle nie znają.
      Cieszę się, że szydera się podoba, dla mnie to jest jedyny sposób, by upuścić pary!

  • @korova96
    @korova96 Před 3 lety +22

    Po pierwsze primo, jak zawsze: yay! Nowy odcinek :>
    Po drugie primo: nie wiem, bo nie mam skąd wiedzieć, czy jestem osamotniony w swoim odbiorze, ale najlepsze momenty to te najbardziej merytoryczne, cięte i ostre; sarkastyczne, owszem, ale nie popadające w śmieszność. Tym bardziej czekałem na clue, na faktyczny flejm, i tym trudniej było wytrzymać nieco zbyt długo trwającą zgrywę (która przypomina nieco Gargamela, ale sprzed kilku lat).
    Po trzecie primo: esu jaki z Klaty jest dzban, i to dzbaniarstwo jest tym bardziej smutne, że chyba jest symptomatyczne dla szerszego kręgu. A że TP to puścił... Chyba to akurat zostawię bez komentarza.
    Po czwarte primo: dziękuję za nawiązanie i docenienie twórczości Rafała Artura Poniedzielskiego w 8:57 !
    Po piąte primo: wincyj!

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +4

      Tygodnik Powszechny, Wydawnictwo Znak, skandale z mobbbingiem i molestowaniem w teatrach - tyle tego ostatnio, że aż się nasuwa, iż póty dzban wodę nosi, póki mu się ucho nie urwie ;> w temacie flejmów, to się szykuje na vlogu jeden dłuższy dotyczący przemocy w grach wideo. Tam nie będzie z kogo szydzić nawet, bo ludzie wyszydzili już w tym temacie sami tak siebie, że pozostaje na to jedynie spuścić zasłonę milczenia

    • @korova96
      @korova96 Před 3 lety +3

      @@KrzysztofMMaj szydźmy, ale nie bądźmy przy tym śmieszni (i celowo podkreślam różnicę między "zabawny" i "śmieszny", podobną do różnicy między "wyjątkowy" a "specjalny". Różnica wybrzmiewa przy pytaniu o to, co wolałoby się usłyszeć od partnera/partnerki ;) )

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +1

      Duly noted :D

  • @befree1797
    @befree1797 Před 2 lety +21

    Andrzej "Szkoły pójdą" Wajda - zdecydowanie mądrość tego odcinka.

    • @gFkDYVMx
      @gFkDYVMx Před rokem +3

      A to akurat mający swoje lata cytat ze standupera Abelarda Gizy, trzeba oddać, że świetnie się starzeje :p

  • @rafkle1709
    @rafkle1709 Před 3 lety +4

    mr Kris? TOP!

  • @mtaus7337
    @mtaus7337 Před 2 lety +17

    Hej, ale wystarczy zobaczyć jak wygląda teatr z takich stanach, anglii, włoszech etc. Wiele spektakli kierowanych jest do młodego widza. Lion King, Harry Potter and Cursed Child, Hamilton - wiem, poleciałam takimi najbardziej znanymi klasykami, no ale... czy ktoś widział, jak tam wygląda scenografia, kostiumy, realizacja? To są wydarzenia dla całych rodzin, ludzi z ulicy. Oczywiście są też spektakle poważniejsze, eksperymentalne ale nie ma tak, że w kurwa wielkim mieście jest 20 teatrów i wszystkie to są zawłaszczone przez snobów i ciężko w tę sztukę po prostu wsiąknąć z ulicy bo jest za ciężkie.Zwykle jest to albo reinterpretacja postmodernistyczna jakiegoś klasyka, albo coś eksperymentalnego - za to zawsze koniecznie ze sceną, w której aktor rozbiera się conajmniej do majtek i kostiumami i scenografią "minimalistyczną" czyli po kosztach. U nas śmiejemy się z rasizmu, a klasizm jest tak powszedni, że wyzywamy się od kmiotów, wioskowych głupków czy prostaków i nikt w tym nie widzi żadnego problemu - a wręcz w niektórych liberalnych kręgach jest pożądany i pochwalany (bo przecież gej któremu zabiera się prawa to tylko korposzczur z warszafki chodzący po teatrach, feministka to tylko singielka z gdańska lub poznania z ogromnym kapitałem kulturowym a artysta to tylko ten co mieszka na krakowskim kazimierzu i ma conajmniej mgr z asp) no i tylko ta elita ma prawo do takich przestrzeni kultury jak galerie / muzea sztuki, teatry, opera czy filharmonia (co po woli zmieniają różne festiwale muzyki filmowej, które są czasem dla ludzi wstępem do zapoznania się ze współczesnymi kompozytorami muzyki klasycznej).

    • @KrwawyKocur
      @KrwawyKocur Před 2 lety +1

      Klasizm niestety wciąż jest w Polsce powszechny ale nadmiernie się go dopatrujesz tam gdzie go nie ma bądź przynajmniej być nie musi. Słowa kmiot czy prostak mają więcej niż jedno, archaiczne już zresztą, znaczenie odnoszące się do osoby z najniższej warstwy społecznej, więc nie są jednoznacznym przejawem klasizmu. Można ich użyć by wytknąć komuś prymitywne zachowanie bądź myślenie abstrahując od pochodzenia czy majętności. Zalecam sprawdzić to sobie w słowniku języka polskiego. Jedynie z przymiotnikiem wioskowy przed głupkiem się zgodzę.

    • @mtaus7337
      @mtaus7337 Před 2 lety +1

      @@KrwawyKocur warstwy społeczne, podział na chłopów, mieszczan, arystokrację i kler - to jest podstawa klasizmu. Słowa takie jak cham, kmiot to pejoratywne określenia na ludzi zajmujących się rolnictwem i jak najbardziej rolnik miał kojarzyć się z kimś prymitywnym, niewykształconym, niegodnym, głupim - to jest definicja klasizmu. Te słowa stosowano powszechnie do określenia osób zajmujących się rolą, dopiero później nabrały pejoratywnego, obraźliwego wydźwięku.

    • @KrwawyKocur
      @KrwawyKocur Před 2 lety +1

      ​@@mtaus7337 Truizmy. Jak słusznie zauważyłeś język ewoluuje i tak jak słowo kmiot nabrało pejoratywnego znaczenia z biegiem lat (bo wcześniej było wyłącznie opisowe), tak jego późniejsza pejoratywność wynikała z myślenia zakorzenionego w klasiźmie. Dziś natomiast, żyjemy w społeczeństwie w którym nie ma klasizmu, została jedynie dyskryminacja finansowa (którą uważam za osobne zagadnienie względem feudalnych i jakby-feudalnych podziałów na klasy społeczne) i niekiedy odziedziczona klasistowska mentalność, dlatego słowo kmiot raczej utraciło swój klasistowski wydźwięk, wciąż pozostając nacechowane pejoratywnie.
      Chcę powiedzieć że jak ktoś dziś nazywa kogoś kmiotem to raczej nie ma na myśli jego godnej pogardy, w jego wyobrażeniu, przynależności do niższej klasy społecznej a jest to jedynie obelga jak wiele innych. Oczywiście znajdą się wyjątki, kiedy ktoś celowo nazywa kogoś chłopem czy kmiotem insynuując czyjeś wiejskie pochodzenie ale jest to już raczej zjawisko zanikające. Niektóre słowa wręcz utraciły dawne klasowe powiązania w umysłach ludzi, ciężko mi sobie wyobrazić by ktoś nazywał kogoś prostakiem mając na myśli cokolwiek innego niż zwykły brak ogłady. Słowo chłop jest często używane w potocznej polszczyźnie bez wydźwięku pejoratywnego, stało się synonimem mężczyzny.
      Słowo cham to nieco inna (i bardzo długa) historia i tak jak dziś, analogicznie do słowa prostak, jest zdecydowanie pejoratywne i zanika jego klasowe powiązanie, tak pierwotnie było słowem nie tyle na opisanie klasy społecznej co rasistowskim określeniem Słowianina i w odróżnieniu od wcześniej wymienionych miało wydźwięk pejoratywny od samego początku, co wynika jasno z jego etymologii.

    • @mtaus7337
      @mtaus7337 Před 2 lety +1

      @@KrwawyKocur zastanów się nad tym, czy tak naprawde nie ma klasizmu.
      Czy kultura discopolo nie jest przypadkiem piętnowana w mediach? Czy autorki właśnie takie, jak tokarczuk nie spychają nowych mediów do "kultury masowej" która pełni tę samą funkcję, co folklor, czy sztuka ludowa w dawnych czasach - Uciecha niskiego rzędu, dla pospólstwa.
      Mnie wystarczy się przejść na dowolną uczelnię, by od razu zauważyć przejawy szydzenia z ludzi i mniejszym kapitale kulturowym. O określonym guście, który nie jest uznawany, za elitarny. (manga, anime, fantastyka, gry, komiksy). W stanach podobną imo funkcję, do naszego chama czy kmiota, pełni słowo na N. Akurat oni mają tak, że niski status społeczny zwykle jest skorelowany z kolorem skóry, ale ten rant rasowy zauważ, jest tym samym, co u nas rant klasowy. Chłop pańszczyźniany pełnił tę samą funkcją i miał te same prawa, co amerykański niewolnik. Dzisiaj ciężej nam odróżnić jednych, od drugich. Ale cham, to w ogólnej mierze ktoś, kto nie potrafi zachować się w towarzystwie. Kmiot i prostak to również osoby, które nie umieją sprostać oczekiwaniom społecznym w określonym towarzystwie. Jak mówimy tak o kimś, to to jest ktoś, kto np nie czyta, ogląda dużo tv, ma ubogie słownictwo, słucha określonej muzyki, ubiera się w pewien określony sposób ;) Bardzo łatwo utknąć w złudnej bańce, że klasizm nie istnieje. Ale to nie prawda. On przejawia się w rantowaniu matek na socjalu, sebixów pod blokiem, ludzi, którzy nie chodza do kina, teatru, opery i nie czytających, czy to dlatego, że mają inne pasje, czy to dlatego, że nie mają pieniędzy, na konsumowanie kultury wysokiej, które jest drogie.

    • @KrwawyKocur
      @KrwawyKocur Před 2 lety +1

      @@mtaus7337 "zastanów się nad tym, czy tak naprawde nie ma klasizmu"
      Klasizmu w sensie podziału społeczeństwa na klasy nie ma. Ale tak jak wyżej napisałem są pewne podobne zjawiska i jeżeli je chcesz klasizmem nazywać to w takim sensie można powiedzieć że klasizm istnieje.
      "Czy kultura discopolo nie jest przypadkiem piętnowana w mediach?"
      To zależy w jakich. W TVP disco-polo jest wręcz promowane. Co za tym idzie sprawa nie jest jednoznaczna.
      Nie czytuję zbyt namiętnie pani Tokarczuk, więc nie jestem w stanie się do tego odnieść.
      Co do szydzenia na uczelniach, wydaje mi się że masz na myśli coś co ja wyżej nazwałem odziedziczoną mentalnością klasową. Zdefiniowałbym to jako potrzebę, którą niektórzy w sobie znajdują, aby umiejscowić się w swoim wyobrażeniu ponad innymi i postrzegać to co znajduje się w kręgu ich zainteresowań jako inherentnie bardziej wartościowe niż wszystko inne, opierając to przekonanie na domniemanej wyższości aktywności, zainteresowań itd. uprzednio związanych z tzw. klasą wyższą z którą to taka osoba się identyfikuje bądź widzi w sobie kontynuatora jej tradycji. Od snobizmu różni się to wyłącznie brakiem robienia czegokolwiek na pokaz i szczególny nacisk na poczucie własnej wyższości.
      Ale jeżeli ktoś posiada takową mentalność to nie znaczy że przynależy do jakiejś klasy wyższej, bowiem jej istnienie musiałoby się wiązać z jakimiś realnymi przywilejami, tymczasem takowych brak a zatem jest to jedynie złudzenie, któremu niektórzy ulegają.
      "Kmiot i prostak to [...] osoby, które nie umieją sprostać oczekiwaniom społecznym w określonym towarzystwie. Jak mówimy tak o kimś, to to jest ktoś, kto np nie czyta, ogląda dużo tv, ma ubogie słownictwo, słucha określonej muzyki, ubiera się w pewien określony sposób"

      Jak zauważyłeś są to dziś słowa które służą piętnowaniu pewnych zachowań. Nie wymieniłeś przynależności do określonej warstwy społecznej i o to mi właśnie chodziło. O to że tak rozumiany klasizm już nie istnieje, bo brak u nas podziału społecznego na klasy, piszę tu o Polsce (bo w niektórych krajach zachodnich te pozostałości klasowe są wciąż widoczne m.in przez brak finansowanej przez państwo powszechnej edukacji).
      Żeby jeszcze lepiej zilustrować co mam na myśli, potrafię sobie wyobrazić wykładowcę akademickiego który wpisuje się w ten opis; nie czyta, ogląda dużo TV, ma ubogie słownictwo, słucha disco-polo, ubiera się w pasiaste stroje z ortalionu. Wobec tego możnaby go nazwać prostakiem, piętnując wymienione zachowania i jednocześnie nie mieć na myśli jego niskiej pozycji w społeczeństwie (w końcu wykłada na uczelni wyższej) ani pochodzenia (nieznane).
      Patrzenie z góry na ludzi, którzy nie chodza do kina, teatru, opery, nie czytają itd. nazywa się snobizmem i nie widzę podstaw do tego aby w polskim kontekście rozpatrywać to zagadnienie w wymiarze nieistniejących w tym państwie od 1918 roku klas społecznych.
      Rantowanie madek i sebixów podobnie nie musi się wiązać z nieistniejącym u nas podziałem klasowym, możnaby Sebe nazwać prostakiem krytykując jego bezmyślność a nie brak środków na odwiedzanie opery.

  • @michaelsalty853
    @michaelsalty853 Před 2 lety +5

    Ojejku. Sztuka (jak wszystko, w co chcemy się zagłębić) jest strasznie skomplikowaną sprawą. Jest absolutnie masa rzeczy, jaką można zarzucić przemysłom kreatywnym i to od strony produkcyjnej jak i artystycznej. Można w to wliczyć snobizm niektórych osób, ale to jest właśnie aż i tylko to - snobizm niektórych osób. Większość artystów, pracowników instytucji kultury, czy odbiorców nie docenia takiej sztuki ze względu na jakieś poczucie wyższości nad tymi, którzy tego nie rozumieją. Bo nie do końca trafne jest sprowadzenie dzieł bardziej awangardowych i tych bardziej popularnych do tej samej misji i celu. Nie zawsze chodzi się do teatru dla rozrywki, dla spokojnego odpoczynku w fotelu na widowni. Czasem chodzi się tam, żeby przeżyć coś, czego nie przeżyje się nigdzie indziej. To jest potrzeba fizycznego spotkania ze światem tak bliskim i dalekim jednocześnie. Absurdalnie odrealnionym, kiedy właściwości czasu i miejsca stają na głowie; kiedy siedzimy i patrzymy, jak ktoś wolnym tempem przez pół godziny porusza się w prostej linii w poprzek zamglonej sceny i czujemy tylko, jak łzy ciekną nam po policzkach. Kiedy kroczymy na tej niezwykle cienkiej, ale magicznej granicy pomiędzy nudą a uwagą, dzięki czemu czujemy się jak we śnie. Nie wiemy dlaczego tak jest, nie wiemy dlaczego tak się czujemy, ale wbrew powszechnej opinii, wcale nie musimy wiedzieć. Sztuka nie zmusza nas do dogłębnej analizy życia autora i jego jadłospisu z podstawówki - jeżeli coś na nas nie działa, to trudno, możemy iść dalej. Co sztuka robi i chce robić, to daje możliwość, paradoksalnie może, ale ułatwia zagłębienie się w nią tym, którzy chcą. Bo teatr, sztuka jest, albo powinna być, miejscem rozmowy, wzajemnego pytania i odpowiadania twórców i odbiorców. To, że coś jest nagradzane, czy też wychwalane oznacza to, że dzieło ułatwia proces dojścia w niezwykłe rejony świata, niekoniecznie rzeczywistego. Na pewno są osoby, które czytają Olgę Tokarczuk tylko przez pryzmat tego, że otrzymała Nagrodę Nobla. Ale są też tacy, którzy czytają ją ze względu na to, jakie tematy porusza i w jaki sposób. Po prostu lubią, sprawia im przyjemność akt czytania, myślenie o nim, doszukiwanie się i rozpatrywanie przesłania.
    Niektórzy po prostu chcą coś przekazać w konkretny sposób. Niektórzy czuliby, że tworzą dzieła nieszczere, jeżeli posłużyliby się bardziej popularnymi, albo klasycznymi sposobami przedstawienia treści. I dlatego mamy postmodernizm, postdramatyzm i takie rzeczy. Bo jak oddać skomplikowany chaos świata, który przebodźcowuje nas na każdym kroku, w standardowo ułożonej, trzyaktowej strukturze z ładnie brzmiącą muzyką i dającymi się rozpoznać gestami aktorów? Dzieła prezentowane przez chociażby Pana Jana Klatę szokują, denerwują, utrudniają zrozumienie, bo starają się znaleźć metod przekazu różnych sensów. I wpisane w takie działania jest to, że czasem im się nie udaje porwać tym widzów. Ale to jest normalne i tak ma być. Na tym to polega. Na tej niewygodzie. Bo właśnie niewygoda jest motywatorem do działania. Bo nikomu nie chce się wstać z idealnie miękkiego fotelu.
    Problem kultury, w tym właśnie teatrów w pandemii nie polega na tym, że to im powinno się dawać pieniądze, a nie szpitalom, czy przedsiębiorstwom. Taką narracje może tworzą jakieś media, no ale stety/niestety na tym polegają media - na tworzeniu jakiejś narracji (czego też nie powinno się demonizować, bo to też jest strasznie skomplikowana sprawa). Chodzi między innymi o to, że kultura zatrudnia bardzo dużo ludzi. Tym ludziom, tak jak wszystkim pracownikom, należy się praca i z tej pracy wynikające środki do życia. Gdy pandemia uniemożliwiła zapełnianie widowni, która różnymi sposobami (nie tylko kupując bilety) wspierała instytucje, teatry nie wiedziały, co maja zrobić. Bo praca w teatrze (tak, jak w niektórych innych działach) jest szalenie absorbująca i niezbyt opłacalna. W teatrze pracownicy często muszą spędzać całe dnie, żeby mieć możliwość życia w jakichś (naprawdę niewygórowanych) standardach. Więc odebranie im nawet samej możliwości pracy może być tragiczne dla tych ludzi.
    Oczywiście są osoby, często reprezentowane przez reżyserów i dyrektorów (co też może być mylne), którzy mogliby przeżyć nic nie robiąc, a i tak otrzymują wsparcie. Jednak tutaj właśnie jest problem hierarchii w teatrze. Bo jak nie ma reżysera, dyrektora, to nie ma spektakli, czyli pracy dla tych wszystkich ludzi. A sama praca reżyserska jest swoją drogą znacznie bardziej skomplikowana i wyczerpująca niż się może wydawać. I oczywiście - są spektakle, wydarzenia, które nie wymagają dużego nakładu energii reżysera. Ale gdy chce się zrobić rzeczy nieoczywiste, skomplikowane, trudne w odbiorze, to przed reżyserem wraz z zespołem czeka ogromna ilość pracy intelektualnej. Może się wydawać, że bieganie w zakrwawionych majtkach i koszulce po oświetlonej na żółto scenie udając superbohatera jest na tyle śmieszne, że pewnie było pomyślane na szybko. Jednak najczęściej jest tak, że każdy z tych elementów jest precyzyjnie dobrany pod przekaz, jaki chcieliby zawrzeć twórcy. Bo każde z takich działań jest działaniem niestandardowym, więc przecierającym szlaki. Twórcy muszą wykonać znacznie większą "robotę" żeby dojść tam, gdzie dochodzą inni już bardziej utartymi drogami.
    Można i powinno się dyskutować z dysproporcją wśród zarobków artystów, ale trzeba pamiętać o całej złożoności procesu powstawania dzieła. Ale to jest kolejny tak szeroki temat, że nie mieści się już wykracza poza to, co było przedstawione w materiale.
    Przepraszam za długość komentarza. Po materiale miałem dużo myśli w głowie, które musiały zostać choć trochę uporządkowane.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +2

      Żeby nie było: ja się zgadzam z Twoją argumentacją, zwłaszcza że mega szanuję przemyślane i złożone komentarze. Ale mam jeden zarzut: sprawdza się ona w laboratoryjnej izolacji i kordonie sanitarnym oddzielającym ją od polskiego głównego nurtu kultury, który gardzi (i to nie jest przesadzony czasownik) kulturą internetu, grami wideo, fandomem, LARPami, fantastyką, ba, powieściami sensacyjnymi, romansami i kryminałami. Jeśli zacierają granice między (buhaha) sztuką "wysoką" a popularną, to tylko dla podkreślenia tego nieistniejącego kontrastu, co wywołuje postępującą polaryzację społeczną i reakcję obronną większości ludzi, którzy będą dezawuować teatralną awangardę zanim postarają się ją zrozumieć. Nikt nie lubi być traktowany z góry i z wyższością. Jan Klata z takiej strategii stworzył całe swoje artystyczne emploi, dokładnie tak samo jak Olga Tokarczuk. W tym problem. Nie w ich twórczości.

  • @MufkaParufka
    @MufkaParufka Před 2 lety +2

    A ja jestem "chłopak na opak", chociaż dziewczyna i w dodatku całkiem już dojrzała, i nie znoszę kryminałów, bo mnie nudzą potężnie, a za to dla relaksu czytam Tokarczuk.

  • @DominiqEffect
    @DominiqEffect Před rokem

    Dlatego uwielbiam jak przewrotnie Laibach nazwał się retrogardą i to było awangardowe :D

    • @kajetanradulski9267
      @kajetanradulski9267 Před rokem +1

      A czy nie istnieje termin Ariergarda?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +1

      Usiłowałem kiedyś go spopularyzować w odniesieniu do kiepskich artystów, ale niestety się nie udało

  • @jezykonauta7480
    @jezykonauta7480 Před 2 lety +10

    Ja myślę że John ma też ból dupy o jej wiek i osiągnięcia w tym wieku.

    • @neutronshiva2498
      @neutronshiva2498 Před 2 lety +5

      Ale ona tylko dlatego coś osiągnęła bo jest czarna. Aktualnie celebruje się czerń. Jest na topie. A spróbowała by być biała, pfe...Poczytaj o współczesnej ameryce, diversity hiring, zastanów się, czyja narracja dominuje - zwykłych nieco progresywnych liberałów, czy wszelkiej maści marxistów i maoistów. Podpowiem - tych drugich.

    • @jezykonauta7480
      @jezykonauta7480 Před 2 lety +7

      @@neutronshiva2498 Znam to zjawisko, nie stało się to bez przyczyny - nie ma się to nijak do bełkotu pana Klaty, o czym jest ten film.

    • @caviramus0993
      @caviramus0993 Před 2 lety +5

      @@neutronshiva2498 smutne, że patrzysz tylko przez ten pryzmat

  • @jakubnocon3928
    @jakubnocon3928 Před 2 lety +1

    Czy tylko mi się wydaje że od 11 minuty filmu rozkładasz tango mrożka na czynniki pierwsze :)

  • @IceCream-he7en
    @IceCream-he7en Před 2 lety +2

    jezu ten film to złoto

  • @yasswaddah4098
    @yasswaddah4098 Před 2 lety +19

    Jak już wypowiadasz się o konspiracyjnych teoriach, to nie zapominaj że Oprah jest jej jedną z głównych piewczyń. W sumie to dość zabawne. Dobrze dzielisz, ciekawe czy także mnożysz równie progresywnie? Lubię Twoje audycje. Klata też jest spoko ;-) Pełna zgoda co do elitaryzmu sztuki, który wypełnia naszą przestrzeń. Z innej strony wiersz przecież jest tandetny przecież.

  • @darkestkhan
    @darkestkhan Před 2 lety +2

    wiersz manifest, jakby to powiedziała moja polonistka z liceum

  • @hafsa894
    @hafsa894 Před 2 lety +9

    Zawsze mnie zastanawiało czym się różni reżyser teatralny, wprowadzający na siłę seks, przemoc czy nagość do lekturalnych adaptacji dla taniej kontrowersji od takiego Patryka Vegi. Teraz już wiem, że zupełnie niczym, może poza rodzajem studia (teatralne/kinowe).

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +5

      Papryk Vege faktycznie przypomina w wielu aspektach Klatę, choć Papryk przynajmniej utrzymuje się sam ze swojej twórczości 😈

  • @Radowid_V_Srogi
    @Radowid_V_Srogi Před rokem +1

    Ej co masz do trumpa?

  • @zosia3059
    @zosia3059 Před 2 lety +2

    nie wiem, czy widziałeś "czerwone nosy" klaty z teatru nowego w poznaniu... to jest dopiero upadek wartości

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +2

      Tzn szczerze, jak widzę nazwisko tego człowieka na plakacie, to po prostu omijam szerokim łukiem. Parę razy się na niego naciąłem i to było dno den, więc wierzę w stu procentach

  • @sawomir8253
    @sawomir8253 Před 2 lety +20

    Trochę mało obiektywnie do tego podchodzisz. Czepianie się błędów ortograficznych i językowych to taka memiczna próba zdyskredytowania drugiej osoby, zamiast kontrargumentować. To już nie jest dyskurs, a lincz - chyba jeden ze słabszych Twoich materiałów. Prowadząc w taki sposób dyskusję, to Ty ją przegrywasz. Przez pół filmu padają 2 merytoryczne argumenty krytyki.

  • @MrHerrbatka
    @MrHerrbatka Před 2 lety +5

    Jakby nie patrzeć to tytuł serii jest bardzo polski :)

  • @Radowid_V_Srogi
    @Radowid_V_Srogi Před rokem +1

    Johnny the chest też by tak chciał

  • @Sabithail
    @Sabithail Před rokem

    Mawiał Pan Jan Chest Klata
    Amanda est persona non grata
    przez to muszę tu przedłożyć
    Co w kims widzisz, w sobie nosisz

  • @partialintegral
    @partialintegral Před 2 lety +9

    Tylko że to nie ma nic wspólnego z poezją, to jest zwykła porządna proza poszatkowana na wersy.

  • @davideiacovone2586
    @davideiacovone2586 Před 2 lety +3

    W sumie to nie, według PWN translator i tłumacz to synonimy

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +1

      To nie pierwszy przypadek, jak leksykografowie strzelają sobie w stopę w słownikach niestety. Zawsze uważam, że zwycięża uzus (to, jak ludzie używają słów) i w 9 przypadkach na 10 każdy normalny człowiek powie o tłumaczu tłumacz, a o Google translatorze translator 😃

    • @skokowydemon4553
      @skokowydemon4553 Před 2 lety +5

      Ten sam PWN który uważa że młodzież używa słowa śpiulkolot?

  • @janwrobel8912
    @janwrobel8912 Před 2 lety +2

    Czy John The Chest jest pro- wrestlerem?

  • @beczkabrowca304
    @beczkabrowca304 Před 2 lety

    Już sam nie wiem czy te poranione mocarstwo dotyczy ran, które zadał Tramp czy Baiden. Jakby dotyczyło to Polski to nie było by problemu odpowiedzieć na to pytanie Bo Tusk i Kaczyńscy żądają te rany.

  • @saraukasik6508
    @saraukasik6508 Před 2 lety +1

    Hahaha, w punkt. xD

  • @monya.peretz.892
    @monya.peretz.892 Před rokem +1

    Żeby było śmieszniej? tragiczniej? "Króla Ubu" napisał 15 latek. I Polska jest tam wspomniana? Ekhm... 😅
    Za darmo Olgi nie czytałam, to i za dopłatą nie przeczytam. Już raz kupiłam dzieło pewnej noblistki, i wbrew silnej chęci nie przebrnęłam przez pierwszą stronę 😰 nie nie niestety.
    Gdy po pracy wybieram sposób relaksu, to ani Klata ani teatr nie są na 1, 25 czy 10 miejscu. Zwłaszcza że w pobliskim teatrze nie wystawia się niczego co chciałbym obejrzeć, ani nie ma możliwości dotarcia na widownię na 👩‍🦽. Tak, chyba że mnie ktoś wniesie. Klaty nie obejrzałabym także gdyż cenię sobie najbardziej umiarkowanie w ekspresji twórczej i doznania estetyczne, których tenże nie zapewnia. Aktorstwo było w mojej rodzinie i wiem w czym gustuję a w czym nie. Kwestia gustu nie podlega wszak dyskusji, nieprawdaż?😉 No. To teraz jakie rozrywki? Wszelakie nowoczesne, gdyż - jakkolwiek licząc - zaliczyć można mnie do boomerów metrykalnych, tak preferuję: gnuśne scrollowanie, gierki na smartfonie i słuchanie tego co oferuje YT. Aby oddawać się tym zajęciom w dwójnasób, mam dwa smartfony 😁. Z jednego płynie dźwięk i obraz, drugi w dłoniach zapewnia co kilka - kilkanaście minut sukces w grze 😁. Nie lubię się torturować kulturą wysoką w wydaniu Klaty, chociaż onegdaj w moim mieście funkcjonował sławetny "Teatr 13 rzędów". Jest na tę okoliczność stosowna tabliczka pamiątkowa na ścianie kamieniczki w Rynku.
    Ale do rzeczy. Kultura wysoka nie jest mi obca i mój księgozbiór domowy, mocno zróżnicowany i przykurzony, wciąż powiększa się o nowe teksty 🤣. Młodsza siostra muzy teatru jest tą, którą się delektuję najczęściej. Z kolei na dźwięk samych słów "disco polo" wzdrygam się 😨. Popularność nie jest tym co lubię. Dźwięki tak, ale łagodne i z tekstem niosącym przesłanie emocji. I raczej starsze niż nowo powstające. Ach, ale za dużo o mnie ... Klaty nie ma więc w moim życiu. Medium pod mianem Tygodnika Powszechnego też nie. W ogóle prawie żadnych papierowych, bo kota nie mam, a śmieci pakuję w worki (biodegradowalne, żeby nie było, środowisko naturalne trzeba chronić). To tyle. Pozdrawiam autora 👋

  • @kudlaty1707
    @kudlaty1707 Před 2 lety +1

    nie sposob odmowic trafnego ogladu rzeczywistosci Dzonowi the Chest 💪wyrasta nam tu radosnie John The Kapela 2 bozyszcze Julek i teczowych bojowek😀z tym ze lepiej wyksztalcony👍

  • @KlVcha
    @KlVcha Před rokem +2

    No akurat co to sztuk Klaty to są arcydziełami po prostu. Oczywiście nie wszystkie, ale ostatnio byłem na 3 przebiegach Wesela Klaty w Starym Teatrze pod rząd. I nie żałuję ani grosza. Sztuki kalty, które wymieniłeś czyli Trojanki i Hamlet są pod względem dtamatuegicznym i teatralnym bez wątpienia arcydziełami. Natomiast wystawianie "lektór szkolnych" jest praktyką stosowana w każdym teatrze, przez wielu reżyserów. Patrz na Dziady Kleczewskiej, więc argument mocno przesadzony. Chlop ma wyjebane ego i pisał głupoty w tym komentarzu, który czytałeś na początku, ale robienie z kty beztalencia... No kurwa nie bardzo xD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +2

      Bardzo to subiektywne, bo ja z większości sztuk jego wyszedłem, trzaskając drzwiami, więc mógłbym z równym przekonaniem powiedzieć, że arcydziełami nie są.

    • @KlVcha
      @KlVcha Před rokem +2

      @@KrzysztofMMaj Wiesz no niestety sztuka ma to do siebie że jej odbiór jest subiektywny, ale ogólnie krytycy teatralni, dramatuedzy oraz np. Moi wykładowcy z Wiedzy o Teatrze twojego ulubionego UJ XD są raczej zgodni co do tego że Klata, może jako człowiek jest po prostu bucem. Za to jego spektakle naprawdę robią wrażenie. Mi jego sztuki się naprawdę podobają, ale jest naprwno postacią, która może wypływać negatywne odczucia.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +4

      @@KlVcha I wszystko git, tylko zauważ, że stwierdzenie: coś jest arcydziełem jest absolutystyczne. Jak się komuś nie podoba, znaczy, że jest idiotą lub się nie zna. Krańcowo sprzeciwiam się sprowadzaniu sztuki do czegoś, na czym się trzeba znać, żeby to doceniać - i tak, mnie tego też w tym właśnie miejscu uczono. I tak się składa, że jakoś nie poznałem w tych kręgach pasjonatów z zacieszem artystycznym, ale zgryźliwych frustratów, którzy musieli sobie kompensować różne braki. Dlatego też umiem zrozumieć kogoś, kogo taka twórczość odrzuca nie z uwagi na jej braki (to mój przypadek, ten styl jest dla mnie nie do zniesienia), lecz z racji ogólnego sprzeciwu wobec narzucania komukolwiek gustów

  • @joannarozanska6890
    @joannarozanska6890 Před rokem +2

    kiepskie to

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +2

      Też się zgadzam, kiepski reżyser i jeszcze gorszy człowiek, ogromna szkoda, że tacy ludzie są na świeczniku.

  • @andrzejjackiewicz7838
    @andrzejjackiewicz7838 Před 2 lety +4

    Nie John "The Chest" tylko John Cage

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +2

      Chciałby. Nie dla niego szlachetny świat Mortal Kombat.

  • @lubomirpetrowpahuta
    @lubomirpetrowpahuta Před 2 lety +5

    Pytasz? Może to zazdrość że nie on, od tylu lat uprawiający sztukę wyższą, nie został zauważony i dostąpił honoru lecz ktoś młody na początku swojej ścieżki twórczej.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +3

      To jest bardzo antypatyczny człowiek. Jak wielu ludzi z mainstreamu.

  • @rudboypaintbrawl
    @rudboypaintbrawl Před 2 lety +2

    Prezydentura Bidena coś marnie wygląda, szkoda dziadka, powinien z rodziną w domu spokojnie cieszyć się życiem ;)

  • @Dziku888
    @Dziku888 Před 2 lety +2

    Nie wiem kim jest Jan Klata, zaproszony na jeden spektakl wspomnianego, do Krakowa, pojechałem i na tymże spektaklu zasnąłem... W swoim robolskim stylu, nie poznałem się na sztuce... sztuce przez średnioczytelne Sz.

  • @stanisawzokiewski3308
    @stanisawzokiewski3308 Před 2 lety +3

    3:20 klasizm z twojej strony

  • @husky19864
    @husky19864 Před 2 lety +16

    Krzysiu, kolor jej skóry bardzo jej pomógł zrobić to co zrobiła, niestety Joe Biden i liberałowie patrzą na ludzi przez pryzmat koloru ich skóry

    • @neutronshiva2498
      @neutronshiva2498 Před 2 lety +3

      Ale on jest bardzo progresywny, na modłe króla lisza - Beijing Bidena i BLM "trained marxists". Ten pan znajduje się w tzw. "echochamber" - dociera do niego tylko jedna strona dyskursu.

    • @papierowyszczur9234
      @papierowyszczur9234 Před 2 lety +6

      bo konserwatyści z Jesus Belt tego nie robią...

  • @Radowid_V_Srogi
    @Radowid_V_Srogi Před rokem +1

    Nie wiem ja uważam trumpa za jednego z lepszych prezeydentow usa (z perspektywy polski)

  • @paulinak.1736
    @paulinak.1736 Před 2 lety +5

    Felieton Klaty jest zwyczajnie głupi, z resztą większość jego tekstów nie powinno być drukowane, bo i po co. Nie rozumiem fascynacji części redakcji aktorami i reżyserami jako komentatorami wszechrzeczy. Znają się na swoim rzemiośle i super, ale dlaczego ich zdanie na tematy zupełnie z nim nie związane ma być drukowane w ogólnopolskich gazetach, tego już pojąć nie jestem w stanie. Prosiłabym tylko, zeby nie prezentować wyciętych klatek ze spektakli Klaty, szczególnie jeśli się ich nie oglądało, jako podparcie swojej tezy. Klata nie przebiera swoich aktorów w historyczny kostium, ale to nie znaczy, że przeprowadza gwałt na tekście i wychodzi z tego jakiś bezsensowny bełkot. Teatr nie musi być dosłowny, żeby sprawnie opowiedzieć jakąś historię.
    Klata jest, wbrew pozorom, mainstreamowym twórcą (awangardowym był może z 15 lat temu), a próg wejścia przy jego spektaklach jest zazwyczaj dość niski. I tak, zdarzają mu się kiepskie albo przesadzone inscenizacje, ale ponieważ w międzyczasie mogę obejrzeć takiego Wroga Ludu, Wesele czy nawet Trylogię, jestem mu to w stanie wybaczyć. I nie, nie reprezentuje całego środowiska, bo jasne, część reżyserów to straszni klasiści (nie mogę słuchać wywiadów z Lupą, mimo że lubię jego spektakle), ale jest np duet Strzępka-Demirski (oglądanie ich pracy czasem boli, właśnie przez to że muszę sobie uświadomić własny problem z klasizmem), jest Anna Smolar i młodsi twórcy, którzy z klasizmem nie mają nic wspólnego.
    A, że ceny biletów w Starym były zawsze niskie, za Klaty to 30/50 zł (teraz to 40/70) za spektakl, a były jeszcze wejściówki.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +3

      Tzn. ja widziałem te spektakle i nie kupuję tego rodzaju podejścia do sztuki właśnie ze względu na osobę twórcy, którego w przypadku sztuk performatywnych nie oddzielam od dzieła. Jak widzę jakąkolwiek arystokrację intelektualną, to otwiera mi się gilotyna w kieszeni

    • @paulinak.1736
      @paulinak.1736 Před 2 lety +2

      @@KrzysztofMMaj tyle, ze spektakl jest wynikiem pracy całego zespołu. Nie wiem, jaka jest metoda pracy Klaty i nie chce mi się czytać wywiadów z nim, żeby się dowiedzieć, ale część scen/interpretacji często powstaje w wyniku bardziej czy mniej spontanicznych aktorskich interpretacji etc. Klata nie jest więc wyłącznym autorem swoich przedstawień i dobrze, bo czasem wydają się od niego mądrzejsze.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +3

      A to akurat święta racja jest. Bardzo podobnie rzecz się ma z produkcją gier wideo. Przy czym i w jednym, i w drugim wypadku produktowi obrywa się w momencie, w którym reżyser lub producent zachowuje się skandalicznie

    • @paulinak.1736
      @paulinak.1736 Před 2 lety +1

      @@KrzysztofMMaj ja po wyskokach Dukaja nie jestem w stanie czytać jego książek (Knausgarda też przestałam po wywiadzie, w którym wyszedł z niego strasznie odpychający typ), bo tak już mam, że nie jestem w stanie pisarza oddzielić od jego książek. Ale reżysera mogę, póki na scenie nie dzieje się coś sprzecznego z moją wrażliwością albo wartościami, ale każdy ma te granice ustawione inaczej

  • @panatanazy39
    @panatanazy39 Před 2 lety +8

    Dlaczego prezydentura Trumpa była dramatyczna, rozumiem całkowitą porażkę z COVID, ale poza tym co zrobił ?

    • @rerekumkum1232
      @rerekumkum1232 Před 2 lety +5

      Był za bardzo z prawej strony

    • @skokowydemon4553
      @skokowydemon4553 Před 2 lety

      Jego pieprzenie debilizmów o tym że globalne ocieplenie jest dobre bo będzie cieplej.

  • @dago6410
    @dago6410 Před 2 lety +12

    16 minut z hakiem, zero próby podjkęcia krytyki merytorycznej artykułu, o którym rzekomo jest ten materiał. Żałosne, niestety, bo często autor mądrze się wypowiada na tym kanale... No ale nie to mnie boli, że się z nim nie zgadzam - każdemu się zdarza mieć odmienne poglądy - tylko to, że człowiekowi - podobno - uniwersytetu nie wypada tak miałko i bez żadnej merytorycznej krytyki opluwać kogoś tylko dlatego, że się z nim nie zgadza. pff.

  • @monelli1980
    @monelli1980 Před 9 měsíci

    Klata? Ten mobbingujący i molestujący bigot?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 9 měsíci

      Otóż i właśnie. Oskarżenia nie przestają się pojawiać

  • @Draconager
    @Draconager Před 2 lety +6

    Tak odnośnie 4:29. Zajrzałem do dwóch słówników (sjp.pl oraz sjp.pwn.pl) i według nich translator jest jako takim synonimem tłumacza (aczkolwiek według sjp.pl mówiono tak dawniej). Współcześnie słowem tym określa się program zajmujący się tłumaczeniem. Tak więc zastanawiam się, czy użycie tego słowa przez pana Klatę faktycznie jest błędem czy może po prostu użyciem archaizmu.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +5

      A to mnie zaskoczyłeś. Niemniej, brzmi wciąż to strasznie pretensjonalnie XD

    • @piotrgorski9786
      @piotrgorski9786 Před 2 lety +14

      @@KrzysztofMMaj Pretensjonalne i żenujące jest czepianie się takich niuansów. Szczególnie bez uprzedniej weryfikacji w źródłach.