RADEK RAK z nagrodą Nike! | Dla każdego coś przykrego #1

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 16. 05. 2024
  • "Baśń o wężowym sercu albo słowo wtóre o Jakóbie Szeli" Radka Raka dostało Nagrodę Literacką Nike jako pierwsza powieść fantastyczna w historii - a ja i tak narzekam
    0:00 Narzekam wstępnie
    1:36 Narzekam na nominowanych do Nike 2020
    16:40 Wreszcie przechodzę do meritum i nagrody dla Radka Raka
    23:38 Znęcam się nad laudacją Pawła Próchniaka
    38:36 Powoli kończę narzekać
    Niedościgniony poprzednik: books.google.pl/books/about/D...
    #NagrodaNike2020 #RadekRak #Fantastyka

Komentáře • 149

  • @Liz-si9oi
    @Liz-si9oi Před 2 lety +139

    Skoro nie mówi się w szkolnictwie o nurtach fantastyki, to może warto nagrać taki materiał? Jako czytelnik-licealista z ogromną chęcią posłucham :)

  • @urszulabielecka5955
    @urszulabielecka5955 Před rokem +26

    Moje przygody (jako polonistki, dodam dla porządku) z niektórymi z tych cud(ka)ów literackich są jak następuje: "Nie ma" - przeczytałam 30 stron i uznałam, że na takie androdny nie ma(!) miejsca ani w mojej głowie, ani na mojej półce. Sprzedałam na OLX-ie w 10 minut. Pani, która kupiła, zapytała mnie, czy książka jest dobra. Odpisałam "Sama pani musi ocenić" :) O książkach Tokarczuk wypowiadać się nie będę, bo szkoda prądu. Joanny Bator nie zmogłam do końca, za to obejrzałam w teatrze "Naszą Klasę" Słobidzianka. Było to miejscami przejmujące i smutne, miejscami porażająco żenujące i kiczowate. I tak długie, że myślałam, że zniosę jajo. Dotrwałam do końca, ale w życiu bym tego spektaklu nie poleciła nikomu, komu dobrze życzę.
    Co najgorsze - tę niekończącą się martyrologię sprzedaje się także obcokrajowcom. Kurs jęzka polskiego i kultury polskiej organizowany przez znany państwowy uniwerek. Jakie filmy prezentujemy przed ludźmi z całego świata w samym środku słonecznych wakacji? A proszę bardzo: Baby Blues, Dług, Plac Zbawiciela, coś tam Smarzowskiego. Nic tylko iść się rytualnie pociąć - zaraz po seansie. Namawiałam swoich studentów, aby zamiast chodzić te smęty oglądać, poszli lepiej sobie na piwo. Moim studentom i znajomym obcokrajowcom sama pokazywałam raczej albo zabawne komedie - Kiler, Piętro Wyżej, Va Banqe, Seksmisja albo coś budującego, np. Bogowie. Jeśli coś smutnego, to chociaż o jakiejś bardziej uniwersalnej tematyce, np. Edi lub Przypadek Kieślowskiego.
    P.s. Ten pseudointelektualny, napuszony i nieznośny bełkot recenzenta “Baśni o wężowym sercu” przypomina mi od razu prof. Pimkę z Ferdydurke: „Płaczemy wraz z poetą czytając ten cudny poemat, no dlaczego? Dlaczego przewierca nam duszę na wskroś, no lecieć, pędzić, no Galkiewicz dlaczego? Proszę powtórzyć, że wieszczem był! Wieszczył! Nieodzowne słowo!

  • @SzaraWilk
    @SzaraWilk Před 2 lety +70

    Jeśli kiedyś wydam swoją powieść ilustrowaną, to powiem, że jest neo-mitologiczna.

  • @Dziewczynka145
    @Dziewczynka145 Před 2 lety +47

    Studiując na UWr polonistykę, również nie usłyszałam o fantastyce na przedmiocie literatura po 89. :) Omawialiśmy jedynie literaturę lat 90. o tym, jak w Polsce jest brzydko i źle, a Polacy są smutni i biedni. Przynajmniej nie trzeba się było na egzamin uczyć, bo wszystko było o tym samym.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +15

      *Czytaliśmy ewidentnie te same rzeczy* - idealnie streściłaś wymowę tych lektur

  • @jakniebyczombie
    @jakniebyczombie Před 3 lety +53

    Wysłuchałem całości z przyjemnością, więcej takich materiałów! :) I powodzenia na youtube.

  • @k.m.2586
    @k.m.2586 Před 10 měsíci +6

    A prospos fantastyki, przypomniały mi się zamierzchłe czasy studiów na polonistyce UW. Siedzimy ze znajomymi pod salą i pada pytanie o ulubionych pisarzy. Zupełnie szczerze odpowiadam: Terry Pratchett i Neil Gaiman. A koleżanka na to, patrząc z politowaniem: "Ale ja pytam o prawdziwych pisarzy". ;-)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 10 měsíci +9

      Kurwa mać. Jak ja nienawidzę takiej ignorancji!!! ogromnie współczuję. Wiem, co się czuję w takiej chwili

  • @szarykatolik9398
    @szarykatolik9398 Před rokem +9

    Wziąłem sobie dodatkową robotę na weekend do domu, żeby dorobić na benzynę przy dzisiejszej inflacji. I odkryłem, że jesteś idealnym podkładem pod skupienie się na robocie excelowskiej. Dobrze się Ciebie słucha, szczególnie to jak bawisz się barwą głosu i akcentowaniem konkretnych słów. :D Super materiał i tematyka też ciekawa.

  • @purpurowyyt347
    @purpurowyyt347 Před 8 měsíci +3

    No, nowy rok szkolny. Nadszedł czas obejrzeć całą playlistę od nowa.

  • @karolinalesniak7441
    @karolinalesniak7441 Před 3 lety +4

    Cieszę się, że ludzi z podobnymi odczuciami jest więcej 🧐🤔 ciekawy komentarz, czekam na kolejne.

  • @ladrok97
    @ladrok97 Před 2 lety +21

    W sumie po tej laudacji (nawet nie wiem co to ani, ani tym bardziej co to klechda), to ta książka idealnie pasuje na egzamin gimnazjalny (znaczy podstawówkowy) albo maturalny. Uczniowie ni ciula by nie trafili w klucz odpowiedzi :D

  • @andrzejkosiedowski5727
    @andrzejkosiedowski5727 Před 2 lety +7

    Gratuluję ,bo wielka to przyjemność słuchać tak pięknej wypowiedzi na temat tej nagrody. A jeszcze słuchałem o molestowaniu przez reżysera Passiniego,

  • @grobowapowaga847
    @grobowapowaga847 Před 2 lety +11

    Dziwi mnie, że ten kanał ma tak mało subskrypcja, w końcu kontent na poziomie, nie przeintelektualizowany, z którym mogę się zgodzić. Szacun!

    • @dol672
      @dol672 Před 2 lety +1

      Google mocno obcina ostatnio zasięgi nie promowanym/sponsorowanym kanałom, przygłupawy Hype Train ma np. dalsze zasięgi niż taki Napisy Końcowe i Brody z Kosmosu razem wzięte co mocno ogranicza te kanały mimo dużo lepszego materiału

  • @kardrynka
    @kardrynka Před 2 lety +1

    Fajne filmiki robisz, wielkie dzięki!

  • @monsieurszo
    @monsieurszo Před 2 lety +5

    Ja już strzelałem fajerwerkami z okazji jakości materiałów, ale DAMN! Co się dzieje podczas aktorskiej interpretacji czytanego tekstu! 🙈👑👑👑👑👑 Mega to je dobre! Świetnie się słucha!

  • @Gordon1592
    @Gordon1592 Před 2 lety +39

    Cześć, odkryłem Cię niedawno i powoli odkrywam treści, które przygotowałeś. Świetnie mi się Ciebie słucha i muszę przyznać, że często zgadzam się z tym co mówisz. Jednak tym razem muszę przyznać, że nie podoba mi się to jak ująłeś pewną kwestię. Zarówno "Kamień na kamieniu" (Myśliwski), "Gnój" (Kuczok) jak i "Pod mocnym Aniołem" były świetne. Rozumiem, że może nie masz wrażliwości do takich książek i męczy Cię ich klimat lub jest dla Ciebie niewygodny (na zajęciach o literaturze holokaustu niektóre koleżanki z grupy czuły się mocno niekomfortowo), ale to kawał świetnej literatury. Czasami brudnej i nieprzyjemnej, ale niewątpliwie dobrej literatury. Zgadzam się z Tobą, że na większość list lektur wymaga aktualizacji i z chęcią zobaczyłbym, chociażby Wiedźmina nie tylko w drodze wyjątku (miałem to szczęście, że pani profesor, która prowadziła zajęcia sama lubi fantastykę. Świetne zajęcia), ale Twoje zachowanie w kwestii tych powieści jest co najmniej niesprawiedliwa. Z kolei trywializacja fabuły, której się dopuściłeś to po prostu niska zagrywka i robisz w ten sposób dosłownie to samo, co robią literaturoznawcy, którzy podchodzą protekcjonalnie do fantastyki. Przynajmniej ja to tak odbieram. Poza tym to ważna część dziedzictwa jeśli chodzi o literaturę współczesną. Nawet jeśli się tego nie lubi, to powinno się to znać. Uważam, że każdy świadomy czytelnik powinien poznać chociaż pewną część klasyki z danych epok. Zresztą, tak samo każdy na studiach czy podczas nauki szkolnej powinien poznać w ten sposób jak najwięcej literatury. Również fantastycznej.
    Żeby nie było, odcinek bardzo mi się podobał, tylko w tym momencie miałem pewny zgrzyt. Życzę zarówno Tobie, jak i sobie, byśmy zobaczyli jeszcze dobrą książkę fantastyczną, która zgarnie Nike bez żadnych "ale".

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +15

      "Z kolei trywializacja fabuły, której się dopuściłeś to po prostu niska zagrywka i robisz w ten sposób dosłownie to samo, co robią literaturoznawcy, którzy podchodzą protekcjonalnie do fantastyki"
      Bingo. I zamierzam robić to jeszcze jakieś circa 50 lat, żeby posmakowali lekarstwa, które serwują od lat fanom fantastyki i młodym ludziom. Którzy w odróżnieniu od strupieszałych boomerów -- albo świadomych czytelników, jak Ty -- cierpią w dwójnasób, jak ktoś poniża ich za czytanie czegoś, co w cale w żaden sposób nie uwłacza żadnemu czytelnikowi. Świadomi czytelnicy oraz ludzie cieszący się klasowymi przywilejami od mojej krytyki nie ucierpią.

    • @Gordon1592
      @Gordon1592 Před 2 lety +9

      @@KrzysztofMMaj
      Dzięki za odpowiedź. Nawet się jej nie spodziewałem. Muszę przyznać, że im więcej Cię słucham, tym lepiej rozumiem Twoją postawę. Może nie popieram jej w 100%, ale w końcu nie we wszystkim musimy się zgadzać.
      Czekam na więcej materiałów i życzę powodzenia w ich tworzeniu.

  • @annamirosawa4222
    @annamirosawa4222 Před 2 lety +3

    Dziękuję. Podskórnie czułam od dawna tę lipę. Cherezińska na listę lektur! Czytam po nocach o Łokietku! 800 stron.

  • @Zajciiw
    @Zajciiw Před rokem +2

    O jak zgniłem z tego fragmentu w 6:00, zdecydowanie było warto wrócić do Twoich starszych filmów

  • @smoczyca3264
    @smoczyca3264 Před 2 lety +30

    "Klechda" brzmi jak zimny, niedogotowany kartofel. Autor laudacji skutecznie zniechęca potencjalnego czytelnika do sięgnięcia po tą książkę. Na szczęście jest ten kanał, więc może sięgnę po Radka Raka.

    • @polomat14
      @polomat14 Před rokem +1

      Tylko w łotewskim tłumaczeniu :P

  • @tareldarion6791
    @tareldarion6791 Před rokem +2

    Traktat o łuskaniu fasoli mi się mega podobał

  • @dominikgrabowski8091
    @dominikgrabowski8091 Před 3 lety +7

    Bardzo dobry materiał. Opis pod filmem kupił mnie całego, jest genialny :D

  • @teddyharvester
    @teddyharvester Před rokem

    Wreszcie się dowiedziałem, od czego to się wszystko zaczęło.

  • @ekologizmstosowany
    @ekologizmstosowany Před 8 měsíci +1

    Próchniakowi tylko podglebie na myśli. Wspaniały rant, subuję za to.

    • @uscher
      @uscher Před 6 měsíci +1

      Pozdrawiam Dominika Bosa

  • @mikseryasta6369
    @mikseryasta6369 Před 2 lety

    Mi się ta baśń podobała, ma takie dobre tempo nie równe ale takie naturalne

  • @errorban4755
    @errorban4755 Před 2 lety +3

    Jak to jest, że nigdy wcześniej (przed klasą maturalną na pewno) nie spotykałem się z tym jak bardzo fantastyka jest krytykowana, a czytałem ją tonami.
    Chodziłem do biblioteki i najczęściej wybierałem książki z działu fantastyki. Kiedy odwiedzałem empik chodziłem najczęściej do działu z fantastyką.
    A nigdy w tamtym okresie nie rzuciło mi się to w oczy... chyba miałem swoistą bezpieczną bańkę informacyjną, która umożliwiała mi w spokoju czytanie fantastyki. Może też poloniści, którzy raczej w większości milczeli podczas tego, a nieliczni byli w nią wgłębieni mniej lub bardziej.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +3

      Tak, są takie środowiska, w których to nie jest wyraźne. Ale niestety im bliżej różnych kręgów decyzyjnych i, przede wszystkim, pieniędzy, tym wyraźniejsze są te uprzedzenia i animozje.

  • @katarzynaszlendak8328
    @katarzynaszlendak8328 Před rokem +3

    Bardzo dziękuję za ten filmik. Sama kilkakrotnie szukałam inspiracji książkowych, szukając po różnych nagrodach literackich. Ile razy się rozczarowałam to już nie zlicze... Zastanawiałam się czy jestem za głupia, niedostatecznie wykształcona, emocjonalnie uboga... Dobrze jest usłyszeć że po całym dniu nie tylko ja nudzę się przy takich książkach 😁 Teraz wolę polskich booktube-rów i serwisy oceniające książki. Bardzo czekam na Twój film Krzysztofie z ostatnio przeczytanymi książkami które Cię zachwyciły i mogą śmiało konkurować atrakcyjnością z grami, filmami i serialami. Pozdrawiam

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +1

      Wiem, że nie wszyscy mają czas na live'y, ale robię to co miesiąc w każdą trzecią niedzielę, kiedy mamy QnA. Wtedy jest najwięcej literatury na kanale i opowiadam na bieżąco o tym, co czytam i co czytać warto

  • @cezaryfrankowski4073
    @cezaryfrankowski4073 Před rokem +1

    Mnie się czyta Myśliwskiego wyśmienicie i wszystkim polecam tego mistrza słowa:)

  • @64chrom
    @64chrom Před 2 lety

    Sporo wartościowych informacji (które nawiasem odlsuchslem w drodze do domu, więc nie można tego nazwać edukacja)
    Niemniej dziękuję.

  • @annamarkowska5741
    @annamarkowska5741 Před 2 lety +3

    Słyszę, że oglądamy podobne kanały (Mietczyński). :)

  • @bartosza.6187
    @bartosza.6187 Před 2 lety +2

    35:59 - Nie, nie jest. Ma może mikro i makro elementy, ale na pewno nie dostarcza związków węgla, które są podstawą. I taki śmieszek: 'POŻYWNA' woda to by była taka, która jest baaaardzo zanieczyszczona gnijącą materią organiczną :D
    37:27 - w wiedźminie jest rynsztunek późno-średniowieczny. Płytowe napierśniki itp :P

  •  Před 3 lety +2

    OMG, więcej :D

  • @saja1988
    @saja1988 Před 2 lety +6

    Zdaję sobie sprawę, że już dawno po premierze odcinka, ale nie dawno odkryłem Twój kanał i teraz z ciekowości oglądam różne odcinki. A teraz przytoczę swoje wspomnienie, jak moja polonistka w gimnazjum miała problem, że nikt z uczniów nie wie kto dostał w tamtym roku nagrody Nike. Nie chcę jej oczerniać, bo była świetną nauczycielką, ale to było dla mnie szok, że miała z tym problem. Pozdrawiam!

  • @Yzbuzz
    @Yzbuzz Před 3 lety +2

    To było zabawne 😂

  • @janalbertzienkiewicz801
    @janalbertzienkiewicz801 Před rokem +3

    Jako chemik muszę powiedzieć, że całkowicie sobie wyobrażam sytuację, w której któryś wykładowca tegoż kierunku zupełnie nie zajmuje się chemią "tego przeklętego azotu", lub któregokolwiek innego pierwiastka lub ich grupy. Różne pierwiastki, dzięki swoim różnym właściwościom przyciągają uwagę różnych grup chemików i nie ma w tym nic dziwnego. Jeśli natomiast do absurdalnej sytuacji typu "wykładowca literatury współczesnej ignoruje istnienie fantastyki" szukamy równie absurdalnej analogii w chemii, trzeba by użyć innego, bardziej precyzyjnego przykładu. Na przykład "wykład z chemii organicznej bez mówienia o węglu" tudzież wykład o jakichś "nowoczesnych" technologiach, który nie był aktualizowany od lat 90 (co się niestety może zdarzać, choć jest równie absurdalne) :P

  • @KamilMuzyka
    @KamilMuzyka Před 3 lety +3

    Rubież - Olgi Tokarczuk jest post apo (PL+50)

  • @czarnypiotrus83
    @czarnypiotrus83 Před 2 lety +14

    Też jestem po filologii polskiej i gehenna współczesnej prozy polskiej nie jest mi obca. Wydawało mi się że jestem w tym odosobniony twierdząc że dobrze napisany serial czy stand-up ma niepomiernie większą wartość artystyczną niźli luminarze w postaci Pilcha, Bator czy Tokarczuk. Ciesze się że nie jestem odosobniony.

  • @th3mon
    @th3mon Před 2 lety

    Gdyby nie ty Krzysztofie, to by mnie ominął Rak, w sensie książki. Na razie kupiłem Klechdę. Czeka w kolejce na przeczytanie!

  • @jimmyjoe4833
    @jimmyjoe4833 Před 3 lety +5

    Dałem ci suba. Masz już 17. Nie spieprz tego. (Bardzo fajny materiał, ale trzeba popracowałbym nad syntezą - tak max 30 min. z tych 42).

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +1

      Odnotowano! Mam tendencję do zagadywania. Dzięki za feedback!

    • @hey_M1A
      @hey_M1A Před 3 lety +7

      a ja przewrotnie powiem, im dłużej tym lepiej :)

  • @kowaleckacper6256
    @kowaleckacper6256 Před 2 lety +3

    Obejrzę całą serię od początku.

  • @dominikpradzynski7463
    @dominikpradzynski7463 Před 2 lety +3

    Nagroda Adidasa - zakochałem się, zapożyczam do słownika

  • @tilleruez6869
    @tilleruez6869 Před 2 lety +1

    Strasznie fajnie, że bardziej rozgarnięty kuzyn Dema postanowił dołączyć do polskich twórców youtuba!

  • @antant6507
    @antant6507 Před 2 lety +11

    Ej.. Czytanie tych książek przynosi mi autentyczną przyjemność, ulgę, ukojenie... Terapeutka która zajmowała się ofiarami narcyzów i psychopatów również wspominała o arcydziełach literatury które można uznać za nudne a jednak są często dla takich osób terapeutyczne. ( może to coś wyjaśnia ;D) Liznęłam tylko trochę Sapkowskiego i Tolkiena w szkole podstawowej. Nie przepadam za fantastyką. Dla mnie jest nuda...Dokładnie tak jak dla czytelników fantastyki to co ja czytam.. Ale nie krytykuję tylko od dawna zastanawiam się co moich znajomych i innych ludzi tak fascynuje w tym gatunku. Na studiach artystycznych z dr. Tomaszem Kozakiem zastanawialiśmy się nad tym co sprawia, że fantastyka jest tak popularna. Sugerował, że może ma to coś wspólnego z ateizmem, odarciem rzeczywistości współczesnego człowieka z tajemnicy , inicjacji, tęsknotą za doświadczeniem mistycznym.. Nikt nie mówił o tym gatunku jak o gorszym. Po prostu dyskutowaliśmy. To jest dla mnie naprawdę ciekawe ponieważ często spotykam się z krytyką i pogardą ze strony czytelników fantastyki bo jak mogę czytać coś tak nudnego i snobistycznego.(Jestem przed trzydziestką.) Albo jestem egzaminowana ze znajomości tych książek itp. jakby fakt , że czytam takie rzeczy oznaczał, że chcę się przedstawić jako osoba lepsza i mądrzejsza. To samo dzieje się jak powiem że słucham np. Bacha. Nie ma siły żebym przetłumaczyła że robię to po prostu dla przyjemności. Maluje, śpiewam, gram na instrumencie.. To wszystko jest dla mnie terapią, jestem osobą wysoko wrażliwą. w dzieciństwie bardzo dużo czytałam. nie ważne co, wszystko co wpadło mi w ręce. a mam dysleksje, podobnie jak mój znajomy który komponuje muzykę jest uzdolniony matematycznie skończył ekonomie studiował informatykę na UW i jest autentycznie zafascynowany Mickiewiczem . I w tym przypadku akurat ja się dziwie co on widzi w Mickiewiczu. ale pasują mu jego teksty do kompozycji ( nie jest amatorem, robi to dobrze i ma zlecenia na aranże itp ). I tak samo jak ja nie wywyższa się z tego powodu, w ogóle nie myślimy o tym jak o sposobie na podziały klasowe czy intelektualne xD. Nie sądzę żeby to była artystyczna grafomania, po prostu ma taką wrażliwość. A inni moi koledzy artyści uwielbiają fantastykę. Może chodzi o różnice w doświadczeniach życiowych. Doświadczyłam w życiu wielu traum i np. "Pod Mocnym Aniołem" Pilcha jest dla mnie bardzo ważną książka mimo, że nie jestem DDA "Ciemno prawie noc" była dla mnie jak katharsis. Myśliwski dotyka najgłębiej schowanej i najdelikatniejszej struny mojej duszy..( dorastałam w leśniczówce, może dlatego ?) Z Tokarczuk bywa różnie ale czytając "Dom nocny dom dzienny" poczułam, że spotkałam się z kimś podobnie przeżywającym świat i to było kojące. Tokarczuk jest według mnie jednak niedojrzała jako osoba. Bardzo wrażliwym ludziom to się zdarza... Nie oznacza to oczywiście, że wysoko wrażliwi czytają snobistyczne książki a niewrażliwi czytają fantastykę. Sugeruję tylko że problem może być bardziej złożony.. Polska to kraj który może nadal gdzieś podskórnie przepracowuje traumy wojenne itp.. i gdzieś to się łączy z tym jaka literatura jest promowana na konkursach i uczelniach...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +7

      Prosta sprawa: rozmawiam z wrażliwym, empatycznym odbiorcą kultury, inteligentnym i oczytanym. Podejrzewam, że łatwo przejrzałabyś człowieka polecającego coś nie dla jego wartości, ale dlatego, że dostało nagrodę i basta. Mnie chodzi tylko o ten dyskurs, odzierający literaturę i kulturę z piękna na rzecz handlowania półwartościami, punktami, rankingami i fantazmatami w rodzaju wybitności czy prestiżu. Sam kochałem całe życie i kocham dalej muzykę instrumentalną, nienawidząc równocześnie ludzi mówiących o niej jako o "poważnej" albo dziaderskiej.
      Myślę, że przyjemność, o której piszesz, jest jednak jakąś przyjemnością, może wyższą i bardziej przemyślaną, ale jednak przyjemnością. Roland Barthes trochę pisał na temat takiej przyjemności w... "Przyjemności tekstu"

  • @filthyrat7187
    @filthyrat7187 Před 2 lety +13

    reasumujac wszystkie aspekty kwintesencji tematu, dochodze do fundamentalnej konkluzji iz basn o wezowym sercu jak kazda klechda, jest triumfem wyobrazni i dotyka twardej rzeczywistosci a jednoczesnie snuje historie nie z tej ziemi.

  • @taali6562
    @taali6562 Před 3 lety +10

    Ciekawe kiedy nadejdzie moment gdy będą tak pisali o xianxia. To się krwią zaleją

  • @jeffjeff24
    @jeffjeff24 Před 2 lety +14

    WUNSZ
    WUNSZ SIĘ POJAWIŁ

  • @hankacyganka
    @hankacyganka Před rokem +1

    Mam nadzieję, że jeśli ten testament z kostiumem superbohatera pod garniturem wcale kogoś nie nudzi, a wręcz inspiruje to też z nim wszystko w porządku 😉 Nie żebym się zbierała już z tego świata, ale no coś w tym jest. Ta książka będzie moja 😁

  • @wacpan_a
    @wacpan_a Před rokem +2

    Po wysłuchaniu opisu tej laudacji musiałam zapauzować, przeczytać kilka fragmentów prozy Raka (akurat nie miałam ,,Baśni...", ale coś tam współlokator miał) i przekonać się, że ona nie jest tak straszna, jak by wynikało z laudacji. Naprawdę, słowa Próchniaka przypominają każdemu, kto skończył polonistykę UJ (a ja miałam tą wątpliwą przyjemność) najgorsze momenty jego studiów.

  • @matipimago
    @matipimago Před 2 lety +11

    #zerotolerancjidlaazotu

  • @nataliawajman8374
    @nataliawajman8374 Před rokem +2

    Studiuje polonistykę na UZ. Całe szczęście, że mamy na uniwerku dużo młodych naukowców, doktorów, którzy prowadzą swoje zajęcia żeby nie dość że nas nauczyć to ZAINTERESOWAĆ. Serdecznie polecam zadawać pytania na temat tego co lubimy i podawać przykłady filmowe, growe, fantastyczne. Temat się wtedy często rozwija i dowiadujemy się w końcu tego czego chcemy:)

  • @amethyst8852
    @amethyst8852 Před 2 lety +3

    Nie zgodzę się z krytyczną opinią na temat gatunku "reportaż", dlatego że zdarzało mi się czytać pasjonujące reportaże na znane mi tematy i nudne powieści fantasy, autorstwa Pilipiuka i Sapkowskiego, wykorzystujące utrwalone i wielokrotnie wykorzystane w świecie literackim motywy. Jedyna polska powieść bliska temu gatunkowi która mi się podobała to "Aposiopesis".

  • @lukaszslowikowski1001
    @lukaszslowikowski1001 Před 8 měsíci

    Jaki jest tytuł tego Sapkowskiego?

  • @facelessgreen8997
    @facelessgreen8997 Před rokem

    25:24 Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że masło jednak jest fiołkowe

  • @maciejgibas5063
    @maciejgibas5063 Před 2 lety +3

    "traktat" z 2007 roku był świetny

  • @mikkuvonmatterhorn6941
    @mikkuvonmatterhorn6941 Před rokem +1

    A propos Masochisty dla literatury - coś takiego przez pewien czas robił Paweł Opydo - nazywało się to Złe Książki i było cudowne :)

  • @adamek0020
    @adamek0020 Před 2 lety +2

    Jestem w połowie "Baśni..." i o rany.... Znaczy - nudziarstwo godne nagrody Nike.
    Pytanie jakim cudem dostała Zajdla. Przez brak konkurencji? Niech mi ktoś odpowie - skąd zachwyty nad tym czymś? Konkretne, obiektywne rzeczy które są takie wspaniałe.

  • @ewatomaszewska4715
    @ewatomaszewska4715 Před rokem

    zaczynam oglądać Pana Maja i od razu zaczynam ....uwielbiać ale czasem się nie zgadzam
    Bo gry są może spoko ale trzeb rozróżnić ich wpływ na osobę młodą nieukształtowaną i na osobę dorosłą ukształtowaną

  • @czujneoko7244
    @czujneoko7244 Před rokem

    Ostatni film z serii, a jedyny w czasie którego czułem się jak na tych chińskich torturach. Trochę strzał w kierunku gier (może niecelny, ale mówię o grach AAA): gram w nie od ponad dwudziestu lat, ale niemal zawsze brakuje mi tego co w uznanych przez cenionych przez bliskich mi krytyków książkach, a przede wszystkim filmach. Dlatego też moje granie ograniczyłem do rywalizacji online ze znajomymi ograniczając wszelkie gry fabularne, bo te stawiają przede wszystkim na.... cholerną ROZRYWKĘ. Jedyną wadą krytyków, wszelkich gremiów starych i nazbyt poważnych ludzi jest patrzenie z góry na konsumentów sztuki nastawionej może na jakiś eksapizm lub niemal bezrefleksyjne (nie wiem czy ja tu nie przypadkiem nie wszedłem w ich buty, ale zostawiam) dostarczenie zabawy. Jednak czy powinni oni przy nagradzaniu dzieł w ogóle brać pod uwagę np. wspomnianą przez Ciebie popularność (zarówno obecną jak i potencjalną)? Nie wydaje mi się. Poza tym te nagrody i tak raczej skierowane są do innego kręgu odbiorców. Bardziej mogę mówić o filmach, bo one są mi bliższe. Nie przejmuje się na przykład oscarowymi nocami, bo wygrywają zazwyczaj filmy, które idą właśnie na kompromis, tzn. takie które mogłyby raczej zainteresować przeciętnego masowego widza. Gdybym sam nie przeszukiwał internetu, to o wielu porządnych, a zapomnianych i niedocenionych przez "przeciętnego widza" filmach z pewnością bym się nie dowiedział. W związku z czym mam trochę żalu, bo przez całe dzieciństwo w mediach proponowano mi filmy, co się okazało, pośledniej jakości. Jednak na szczęście są też takie rodzaje nagród czy plebiscytów, których jurorzy mają gust bardziej zbliżony do mojego i których rezultatem przejmuję się odrobinę bardziej. Teraz widzę jeszcze wyraźniej, po Twoim rancie, że najwidoczniej są w świecie odbiorców dzieł kultury dwie grupy. Jedni chcą być może większego kontaktu z rzeczywistością, trudnych tematów, poznania prawdziwych historii czy przeżycia katharsis, a drudzy odpoczynku od codzienności i dobrej rozrywki. Myślisz, że ci pierwsi, w tym przypadku czytelnicy (dla których to pewnie ważna jest nagroda NIKE) mogliby być zainteresowani większą obecnością fantastyki w konkursie? Czy ma ona im coś do zaoferowania? A nawet jeśli znalazłyby się jakieś książki, to jakby to miało się do zainteresowania innych czytelnictwem? Przecież to by było raczej wtedy nie do strawienia dla tych zmęczonych po pracy konsumentów. Uważam, że gdyby nie nieznośne snobowanie tej pierwszej grupy do której zaliczyłbym siebie, to nie byłoby żadnego problemu z tymi nagrodami. Pewnych wyróżnień nie dostaną dzieła z kategorii 1 (bo nudne, trudne, smutne, męczące), a innych te z kategorii 2 (bo nic ciekawego, nie wywołują emocji, bo to rozrywkowe gówno i w ogóle nie lyteratura przez duże L).

  • @ukaszbarys5385
    @ukaszbarys5385 Před 3 lety +8

    Heh, akurat szosa była w "Kamień na kamieniu" i wtedy nie było jeszcze Nike xD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety

      To tam było? :D nie pamiętałem! Ale utkwiło mi w pamięci tak, że dla mnie to jest synonim refleksji społecznej Myśliwskiego. Bardzo podobnie, btw., pisze Chwin, też z trudem przez jego książki brnąłem.

  • @Arkady20
    @Arkady20 Před 3 lety +8

    Niby pełna zgoda z wypowiedziami ale potem w tle widzę, że gościu ma całego Wegnera i sam nie wiem czy on to tak ironicznie czy co?

  • @Grafzerovlog
    @Grafzerovlog Před 3 lety +13

    Świetny pomysł na to aby bronić fantastyki, atakując literaturę piękną w ten sam sposób w jaki krytycy atakują fantastykę. Świetny... Na pewno kogoś przekona. Mnie na przykład przekonało do tego, że bagienko fandomu nadal powinienem omijać z daleka.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +17

      Cały problem polega na tym, że nie istnieje podział fantastyka / literatura piękna. Jeśli w niego wierzysz, ja Cię nie przekonam. No i najważniejsze: ja atakuję krytyków, nie pisarzy. Chyba że pisarz popełni kiepską książkę, wtedy będę bronić prawa do tego, by ktoś (w tym i ja) mógł poczuć się nią rozczarowany lub znudzony.

    • @Grafzerovlog
      @Grafzerovlog Před 3 lety +7

      @@KrzysztofMMaj Jeśli rzeczywiście "nudny" to dla Ciebie istotna kategoria wartościowania literatury to... jest właśnie najlepszy dowód na istnienie literatury pięknej. Tak, tej, której nie pisze się dla czytelnika masowego - czyli takiego, jaki według Adorno zna dwa stany: znudzenie i euforię. I wcale nie znaczy, że jest w jakiś sposób gorszy od innych.
      Oczywiście pytanie czy część fantastyki nie zalicza się do literatury pięknej, jest jak najbardziej zasadne, ale nie zmienia to faktu , że podział na literaturę piękną/popularną istnieje.
      PS Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że w bibliotekach fantastyka nie cieszy się wzięciem. Robiłem co mogłem żeby ten stan rzeczy zmienić, ale efekty są mizerne albo żadne. I uwierz mi więcej "zwykłych ludzi" woli sięgnąć po dołujący reportaż niż po "jakieś harry potterry" (tak mi pewna pani określiła "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" Anny Brzezińskiej).

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +12

      ​@@Grafzerovlog Podział istnieje, ale też był kwestionowany wielokrotnie. David Mitchell to fantastyka czy literatura piękna? A Neil Gaiman? John Crowley? Jeffrey Ford? Kazuo Ishiguro? To są pojęcia z dwóch różnych rejestrów. Fantastyka jest po prostu osadzana w innych światach, proza realistyczna - w świecie, który znamy. Arcydzieła czy teksty wymagające (bo o nich mówisz, myślę) znajdziemy i tu, i tu. Myślę, że mówienie - zwłaszcza w czasach, gdy podobno nikt nic nie czyta i czytanie jest cnotą samą w sobie - jakiemukolwiek czytelnikowi, że jest czytelnikiem masowym, też nic nie zmienia, a już na pewno nie zmieni jego podejścia. Zauważ też, że ja bronię bardzo konkretnego nurtu - i bynajmniej nie uważam, że alternatywą dla Myśliwskiego ma być "365 dni". Po prostu pozwalam sobie zauważyć, że Myśliwski (i wielu innych cenionych prozaików) to intelektualna wydmuszka, która mnie nic nowego o świecie nie powiedziała.
      Natomiast nie zgodzę się co do kategoryzowania nudy. Znudzenie towarzyszy nie tylko komuś, kto się nudzi, ale także komuś, kogo nudzą teksty o tym samym. Większość literatury polskiej po 1989 roku podejmuje ciągle te same wątki i problemy - i nic dziwnego, że tak mamy niewiele przekładów na języki obce.
      Co do bibliotek, są różne doświadczenia. Ja słyszałem historie o młodych ludziach odprawianych z kwitkiem, bo właśnie *nie było* fantastyki lub literatury popularnej. Natomiast uważam, że to w sumie podpiera moją tezę: jak niby ludzie mają poszukiwać fantastyki, skoro media opiniotwórcze, szkoły i centra kultury ją "mordują przez pominięcie", jak to świetnie kiedyś ujął Marcin Zwierzchowski? Skoro zresztą o Marcinie mowa, polecam ten jego tekst: www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1966760,1,festiwale-literackie-fantastyka-non-grata.read W dużo spokojniejszy ode mnie, furiata, sposób wykłada, co jest nie tak z polskim środowiskiem krytycznoliterackim.
      Mnie ciężko uwierzyć w ten obraz człowieka czytającego mało ambitne teksty, ergo fantastykę, ponieważ na sensowne dyskusje o literaturze zacząłem dopiero natrafiać w sieci, przecierając oczy na widok kolejnych wątków z cyklu "Przeczytałem powieść A, polećcie mi B, C, D i F w tym stylu, bo chcę więcej". A następnie przekonałem się, że Sapkowski miał rację, mówiąc, że krytyka fantastyki od znawcy realizmu różni to, że ten pierwszy zna klasykę realizmu, a ten drugi - nie zna klasyki fantastyki. Wskutek czego pomija i chłam (który przydarza się wszędzie), i arcydzieła.
      Nawiasem mówiąc: "Harry Potter" absolutnie nie jest złą prozą ;) Po prostu ma bardziej sprecyzowany adres odbiorczy niż, dajmy na to, Coetzee.

    • @Grafzerovlog
      @Grafzerovlog Před 3 lety +7

      @@KrzysztofMMaj No nie chcę być złośliwy i pisać, że tak jak najbardziej można przyporządkować tych, których wymieniłeś. Ciekawy jest zwłaszcza Ishiguro, który przyznał, że przed napisaniem "Pogrzebanego olbrzyma" nie znał ŻADNEJ powieści fantasy, poznał tylko definicję i napisał coś zupełnie przeciwnego :D Ale, że zgadzam sie co do zasady, że istnieją książki graniczne to nie będę się o to spierał.
      Natomiast mierzi mnie to, że atakujesz Myśliwskiego czy w Stasiuka DOKŁADNIE w taki sam sposób jak krytyka głównego nurtu atakuje fantastykę. Po pierwsze, to co mówisz o jego powieści da się przełożyć 1:1 na "Extensę" Dukaja. Po drugie, w "Widnokręgu" jest przepiękna historia przyjaźni nazisty i polskiego chłopa, których połączyła filozofia (ale nie jakieś durne filozofowanie czy historia filozofii, tylko właśnie jej esencja - poszukiwanie prawdy). Wszystko to w ramach obyczajowej historii. Proszę pokaż mi coś na tym poziomie w fantastyce ostatnich pięciu lat? Coś poza Radkiem Rakiem czy Anną Brzezińską? Po trzecie wreszcie, podajesz jako przykład "Distortion". To niezła powieść, ale... czytałeś jej posłowie? Tam jest kilka tytułów wspomnień żołnierzy ze współczesnych frontów. Jaką wartość będzie miało dla czytelnika spoza fandomu wstawienie inteligencji z kosmosu czy zamiana nazw i planety? Poza tym, że spotka się z niesmakiem.
      Ja kiedyś też uważałem, że literatura piękna (zwłaszcza ta współczesna) jest o niczym. Ale podszedłem do niej uczciwie, i uczciwie przyznaję, że "Jadąc do Babadag" Stasiuka mówi więcej o Europie niż książki Roberta Wegnera (które lubię, ale poza rozrywką niewiele w nich widzę).
      Tak ja też znam te historie o bibliotekach, ale powiem jedno - ich wspólny mianownik jest zawsze taki sam. Nie chodzi o to, że nie ma literatury popularnej (jaaaaasne biblioteka bez kryminału czy sensacji, o romansach nie wspomnę - tak ja jestem z tej starej szkoły, gdzie romans czy obyczajówka były częścią literatury popularnej) czy fantastyki, chodzi zawsze o to, że nie ma tego czego "ja" chcę. A Lem, Zajdel, Huberath gryzą w ząbki, a tu nasz ambitny czytelnik chciałby trzydzieści tomów Salvatore'a. I tak to się kręci. Zresztą fantastyka zwyczajnie nie idzie w bibliotekach, mało kto o nią pyta (są takie wyjątki jak np. King i jego się kupuje). Prosty przykład jednej z wielu znanych mi placówek: wieś około 2000 tysiące mieszkańców. Kilkunastu czytelników dziennie. Ile osób pyta o fantastykę? Pięć w miesiącu. To policz teraz jaki to jest procent całości.
      I jeszcze jeden taki przyczynek - zgłaszałem kiedyś do listy pomocniczej do Zajdla "Spław" Węgiełka. Bo przecież jest tam całkiem sporo elementów fantastycznych, a całość zawieszona w czasie i przestrzeni. Jak myślisz znalazł się? :D :D :D I tyle w temacie. Serio, nie ma żadnej różnicy w podejściu krytyki głównego nurtu do fantastyki i fantastów do literatury głównego nurtu. Z tą tylko różnicą, że główny nurt ma większe armaty.
      I żeby nie było - nie bronię Xięgarni czy nawet śp. prof. Tazbira. Sam na studiach przekonałem się o tym jakie jest ich podejście do fantastyki, ale po pierwsze te czasy już minęły (na mojej dawnej uczelni jest obecnie dwóch profesorów od fantastyki i kilku innych patrzących na nią przychylnie). Tyle tylko, że kpiny z laudacji (tak to była właśnie laudacja - stąd więc taka forma) jak mówiłem od początku przekonają tylko przekonanych. Nikogo więcej.
      PS Czy ja gdzieś napisałem, że HP to zła literatura? Nie. To sprawne czytadła, ale dla takiej typowej czytelniczki obyczajówek przykład chłamu.

    • @haspat
      @haspat Před 2 lety +1

      @@KrzysztofMMaj Czytanie jest cnotą samą w sobie? Mówisz serio czy to jakaś ironia?

  • @magdam1508
    @magdam1508 Před 6 měsíci

    Jeszcze nie było kolorowych światełek stare czasy

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci

      Baaaaardzo stare. Dosłownie pierwszy materiał!

  • @ojciecg
    @ojciecg Před rokem

    Słuchając mam wrażenie Déjà vu opisów Audio VooDoo😂

  • @katarzyna8080
    @katarzyna8080 Před rokem

    Podczas weekendowej wizyty w księgarni na półce zobaczyłam książkę Radka Raka. Ku zadziwieniu stojącej obok dziewczyny z obsługi zaczęłam opowiadać równie zaskoczonemu mężowi o Nike, klechdzie i czym tam jeszcze. Tę okazję uznałam za wystarczającą, by odświeżyć sobie początek DKCP.
    Jedyną rzeczą, której nie pamiętałam, był fakt, że Krzysztof nagrywał w świetle dnia. Mój mózg nadal mnie zaskakuje

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +4

      O bogowie, o nie! Ja tu jeszcze nie wiedziałem NIC o nagrywaniu!

  • @ilurvecooperanderson
    @ilurvecooperanderson Před 6 měsíci

    jak tak słucham sobie o tym, że na polonistyce nie omawiają fantastyki etc., to przypominam sobie, że na kulturoznawstwie mieliśmy zajęcia o literaturze gatunkowej, z fantastyki omawialiśmy np. książki Pratchetta, a wśród przedmiotów fakultatywnych łatwo było znaleźć coś o fantastyce czy to w literaturze, czy w filmie, chyba było też coś o filmach superbohaterskich. więc nie wszędzie ta fantastyka jest zupełnie pomijana tak jak na polonistyce. idk czy to jakieś pocieszenie, po prostu tak mi wpadło do głowy

  • @dziendobry5284
    @dziendobry5284 Před 2 lety +1

    Lechickie prawdziwe jedyne

  • @bartosza.6187
    @bartosza.6187 Před 2 lety +4

    11:30 - A czy to nie chodzi o to, że jak się wydaje u siebie to jest taniej bo nie ma marży pośrednika (obcego wydawcy)?

  • @01001000010101000100
    @01001000010101000100 Před 2 lety

    Jeśli chodzi o Próchniaka: "user name checks out" ;)

  • @manganeko2534
    @manganeko2534 Před 11 měsíci

    17:22 - nie mogę się zgodzić. Nie całkowicie, przynajmniej. Jest bowiem fantastyka, która wyobcowuje, będąc położoną w świecie wykreowanym przez autora, ale nadal "średniowieczna Europa" w Wiedźminie czy Grze o Tron będzie wyobcowywać Europejczyków mniej niż osoby z innych kręgów kulturowych. Z kolei czytając Dziedzictwo Oriszy przenosimy się w zupełnie inny krąg kulturowy, już nie europejski, lecz afrykański.
    A należy pamiętać również o tym, że istnieje fantastyka współczesna - położona we współczesnych, realnych miejscach. Mieszkaniec Torunia nie poczuje się tak samo wyobcowany, czytając heksologię o Dorze Wilk, jak Łodzianin, a od Łodzianina bardziej wyobcowanym poczuje się Anglik czy inny obcokrajowiec. Z kolei Kraina Lovecrafta przenosi nas w stosunkowo realne miejsce (Stany Zjednoczone) w ściśle konkretnych czasach (lata 50.), które są nawet tam tematyzowane.

  • @hubertkopacz3472
    @hubertkopacz3472 Před 3 lety +7

    Zabawna spina na Myśliwskiego, że na początku lat osiemdziesiątych mógł w ,,Kamieniu na kamieniu" krytykować, nie liczący się z wiejskim społeczeństwem, postęp. Jag on muk, panie literaturoznawco?!

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +7

      To nie jest spina. Po prostu nie widzę w tym nic odkrywczego i śmieję się z tego, że dla kogoś poruszanie takiego tematu jest przyczynkiem do potraktowania powieści jako wybitnej. Jakby nie miała takiej etykietki, nie czepiałbym się, bo i nawet bym się o niej nie dowiedział.

  • @einkar4219
    @einkar4219 Před 2 lety +2

    co do "Lalka referemce" to czy tam nie był przypadkiem metal lżejszy od wody a nie powietrza? (pewności nie mam jak to było bo, i tu chyba nikogo nie zaskoczę, nie byłem wstanie przeczytać Lalki do końca)

    • @empatycznacukinia7306
      @empatycznacukinia7306 Před 2 lety +2

      Był to metal lżejszy od powietrza

    • @lilik7323
      @lilik7323 Před 2 lety +1

      Zależy od wydania. W jednej wersji jest woda, a w drugiej powietrze.

    • @danielstys9794
      @danielstys9794 Před 2 lety +1

      Geist stworzył metal lżejszy od wody, a pracował nad metalem lżejszym od powietrza.

  • @TheHollowKid
    @TheHollowKid Před 2 lety +1

    W "rozdziale" oznaczonym timestampem jako "Znęcam się nad laudacją Pawła Próchniaka", jest takie niejasne coś, co znam z przeszłości, niemniej jednak, bardzo się zgadzam.
    Mianowicie, wybujałe spuszczanie się nad książką, o czym to o ona nie opowiada [pamietam że rozczarowałam się tak kiedyś jakąś lekturą, która brzmiała całkiem spoko z opisu, ale środek już był miałką, nudną papką], po czym czujesz rozczarowanie, bo nic z tego, co opisywali, nie znalazłeś w książce...

  • @mareksienkiewicz84
    @mareksienkiewicz84 Před 2 lety +8

    Wszystkie dzieła, które wniosły coś ważnego do mojego życia, zmieniły moje postrzegania świata, które żyją we mnie po latach, z początku były dla mnie odrzucające. To jest tak jak z dobrym winem. Z początku wydaje się cierpkie i niesmaczne ale z czasem zaczynamy dostrzegać wszystkie jego warstwy. Przeczytałem setki książek fantazy, ale większość nie pozostawiła nic po sobie jak jałowe seriale Netflixa. Dzisiaj wracam do Lema, myślę o jego koncepcjach, ale kiedyś męczyłem się czytając jego książki. To co Pan proponuję to trochę jak serwowanie w kebaba w dobrej restauracji. Nie ma potrzeby reklamować kebabów bo i tak wszyscy je jedzą. Kebab jest fajny, dobry ale jego miejsce nie jest w restauracji.

    • @Mish844
      @Mish844 Před 2 lety +6

      Ten elitystyczny charakter narracji, rodem z Francji XIX wieku, jest czymś co Krzysiu regularnie gnoi właśnie. Bo to nie tak że restaurację wysokiej klasy poznaje się po tym że serwuje jedzenie którego nie da się przełknąć i da się naprawdę tworzyć wartościową literaturę która nie będzie usypiać albo sprawiać wrażęnia że ma się do czynienia z treścią ustawy o ochronie danych osobowych. Dlatego po co mam się bawić np. w lektury pokroju "Chłopów" skoro mogę poszukać literatury która da mi być może podobną treść, ale nie będzie marnowała mojego czasu i usypiać. Zwłaszcza jeśli jedynym powodem jaki mam do jej czytania to poczucie pustej dumy i dmuchanie mojego ego. 1 rzecz której literaturowe boomerstwo może się nauczyć od nowożytnych twórców jakiegokolwiek medium, przez snobów nazywanych "jałowymi" jest to że jeśli masz opowieść to nie przedłużaj i nie traktuj swojej widowni jak pretekstu żeby poflexować swoją erudycją "oh i ach", robiąc opowiastki spod znaku smutnego jedzenia zupy widelcem, o co oskarżana czasem jest np. Tokarczuk. Opowiadanie jakiejkolwiek historii ma pewne reguły, których jeśli twórca jak nie umie opanować, ale chce przekazywać "wartościowe" myśli, to niech pisze podręczniki, albo eseje, a nie fikcję. A że z netflixa nie umiesz nic wyciągnąć - no nic, niestety to wyłącznie twoja wina. Ja mając do wyboru ramotki snobów i netflixa, który faktycznie coś okazjonalnie opowie o otaczającym nas świecie, a nie tylko o jakiś urojeniach snoba, wybieram netflixa. Mówiąc krótko: nudne nie znaczy to samo co "wartościowe" i tu skończę, bo jedyne co pozostało to zbędne złośliwości.

    • @mareksienkiewicz84
      @mareksienkiewicz84 Před 2 lety +7

      @@Mish844 Cześć Miszczu! Dziękuje za Twój komentarz. Jest on bardzo emocjonalny, przez co mam wrażenie, że mój wpis potraktowałeś osobiście. Niepotrzebnie. Moja wypowiedź nie miała na celu nikogo urazić ani nie była kąśliwa. Chyba nie przeczytałeś go uważnie i dlatego dostrzegłeś w nim rzeczy, których nie ma. Piszę w nim wyłącznie o swoich odczuciach i obserwacjach. Myślę, że zdanie, które przedstawiasz, nie jest do końca Twoje i nie wypływa z Twojego doświadczenia. Uważam tak, ponieważ już pierwszym zdaniu używasz zwrotu, jakim bardzo często posługuje się pan Krzysztof "elitystyczny charakter narracji, rodem z Francji XIX wieku". Dalej jest tych zwrotów dużo, dużo więcej. W sumie to prawie cały Twój wpis jest zlepkiem wypowiedzi pana Krzysztofa. W psychologi nazywa się to powielanie map mentalnych. Bierzemy za swoje poglądy innych ludzi, chociaż mamy inne niż oni doświadczenie. Dalej wypowiadasz się o panu Krzysztofie "Krzysiu" co nasuwa myśl, że jesteś nim związany w jakiś sposób emocjonalnie, lub chcesz podkreślić swoja zażyłość w stosunku do niego. Trochę to niepokojące. Może traktujesz go jako guru, może jesteś jego studentem. Jeśli tak, to potwierdza trochę moja intuicje, że pan Krzysztof podlizuje się swoim studentom miast od nich wymagać i sprawiać, że się rozwijają i usamodzielniają. Dobry wykładowca inspiruje studentów do poszukiwania, zadawania pytań i samodzielność. Pan Krzysztof natomiast narzuca swój "jedynie słuszny" punkt widzenia. Przez co nie różni się niczym od "starych ramoli", których krytykuje. Dlatego też ni jest dla mnie żadnym autorytetem i mam w nosie, co "Krzysiu regularnie gnoi właśnie". Uważam, że nie ma racji i to argumentuje. Tu mogę odwrócić Twoją logikę "że jeśli nie wynoszę nic z Netflixa, to moja wina". Jeśli Pan Krzysztof nie wynosi nic z klasyki, to jest wyłącznie jego wina. Widocznie ma za mało wyobraźni. Jakoś masa bardzo inteligentnych ludzi do dziś znajduje coś w tych książkach, a pan Krzysiu nie. Pan Krzysztof chce być postrzegany jako dziecko, które krzyczy "Król jest nagi", gdy tymczasem jest dzieckiem obrażonym na rzeczywistość. Pozdrawiam serdecznie.

  • @Bartek_537
    @Bartek_537 Před 9 měsíci +2

    A więc to tutaj wszystko się zaczęło

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 9 měsíci +5

      Tak było. Pierwszy raz, kiedy wkurwiłem się w stopniu wykraczającym poza objętość posta na Fejsie

  • @makrauchenia1
    @makrauchenia1 Před 2 lety

    mit to trochę mniejsze MIT, a MIT to chyba najbardziej znany na świecie instytut naukowy, a od nauki do fantastyki naukowej już mały krok

  • @kitsune_pl
    @kitsune_pl Před 2 lety +3

    U mnie w szkole o profilu księgarskim, kazali na zajęciach praktycznych kierować się nagrodami Nike, aby polecać je klientom księgarni xd

  • @ewatomaszewska4715
    @ewatomaszewska4715 Před rokem

    bieda i korporacja jest też w kinie

  • @maciejeichhorst1409
    @maciejeichhorst1409 Před 6 měsíci

    panie Krzysztofie widziałem na stronie dla starych ludzi czyli facebooku a konkretniena grupie że fantasy jest dla dzieci a science fiction jest elitarne dlatego wybieram hard science fiction zeby mi nie mówili ze to dla dzieci jak jeden ksiądz.

  • @MrBlackGonzo1
    @MrBlackGonzo1 Před 3 lety +8

    Silne widmo Jakuba Dema Dębskiego krąży nad tym materiałem.
    Z chęcią dyskutowałbym nad pewnymi tezami np czemu w świecie który rozpaczliwie potrzebuje autorytetow i wzorców tożsamości innej już konsumpcyjna i podporządkowana kapitałowi mamy ograniczać biografie i reportaże? Albo dlaczego KAŻDE medium ma spełniać obowiązek rozrywkowości? Czy taka teza nie zabija możliwości awangardy, która nie będąc rozrywkową popychałaby środki formalne i wyobrażenie o możliwościach medium co trudno przyswoić i przepracować bez jakichś specjalistycznych dyskursów.
    Koniec końców tego głosu brakowało i mam nadzieje ze trafi jeśli nie do samych gremiów przyznających nagrody to chociaż szerzej pod strzechy bo istotnie jest to głos emancypacypujacy spod dyktatu zmurszałych dziadów salonowych. Poza tym kekłem też pare razy, ma Pan Doktor talent satyryczny. Proszę kontynuować. Nieśmiało podrzucam temat największej polskiej firmy produkującej mesjasza gier, która w poczcie wewnątrz korporacyjnej legalizuje niewolnictwo w postaci obowiązku 6 dniowego tygodnia pracy i braku pełnego 48h weekendu przez ponad 1,5 miesiąca dla swojej własności - pracowników najemnych.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +2

      #WszyscyKochająDema O tak, o Cyberpunku poopowiadamy. Bacznie się będziemy przyglądać.
      Co do awangardy, pełna zgoda. Ja tu się tylko obawiam, że myśmy z awangardy uczynili dawno temu mainstream (Bruno Jasiński skisnąłby ze śmiechu, słysząc, jak jurorzy Nike mówią o nim jako o klasyku, więcej, myślę, że by się obraził; o Gombrowiczu przez litość dla polskiej edukacji nie wspomnę, "Ferdydurke" na liście lektur zaświadcza o niezrozumieniu głównego przesłania tej powieści), wskutek czego *awangarda przestaje spełniać swoją rolę* i nie eksploruje żadnych nowych terytoriów. To jest znaczące, myślę, że ta rola przypadła fantastyce, która przez mainstreamową awangardę jest uznawana za rozrywkowy mainstream (skutkiem czego funkcjonują dwie definicje mainstreamu, jedna, którą wolę, a która mówi o tym, że mainstream kumuluje władzę, wpływy i inne salonowe przepływy, i druga, która mainstream utożsamia z Marvelem i superbohaterami na płatkach śniadaniowych, wskutek czego nic nam nie mówi). W sumie awangardą w polskiej literaturze po 1989 roku był, jakby na to nie patrzeć, Sapkowski. A proza ta przecież nie ma nic wspólnego z jakimiś formalnymi wyznacznikami awangardowości prozy.

    • @mamtakiewdomu
      @mamtakiewdomu Před 3 lety +1

      Niewolnicy mogli się zwolnić? :O Domyślam się, że to łzy rozpaczy nad crunchem?

    • @kanarybek1576
      @kanarybek1576 Před 3 lety

      Widzę, że kolega też pracował u Mesjaszy gier :)

  • @bartosza.6187
    @bartosza.6187 Před 2 lety +5

    7:40 - a czytanie fantastyki to w ogóle powinno być ujęte jako ujemne liczby w statystykach. Bo przecież uwstecznia intelektualnie, no nie? Więc jak ktoś przeczytał 'Lalkę' Prusa a potem dla relaksu 'Hobbita' to NIC nie przeczytał :D

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +3

      Masz rację, absolutnie tak. Myślę, że nawet należy to policzyć jako granie w gry wideo, czyli najgorszą kalumnię w oczach pololnistów

  • @robertkobylka
    @robertkobylka Před 2 lety +4

    03:34 Wyśmiewanie się z Myśliwskiego może być zabawne, ale do pewnego momentu. Ktoś kto przeczytał którąś z jego "wiejskich" książek wie, że ta cała "Wiś" w jego twórczości jest najmniej istotna. A jeśli ktoś tego nie dostrzega, to trudno mi się oprzeć wrażeniu że znajomość z prozą Myśliwskiego ograniczył do przeczytania kilku recenzji, których autorzy też jedynie przekartkowali te książki.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +10

      To dobrze zatem, że nie wyśmiewam się z prozy Myśliwskiego, a jedynie z dyskursu windującego takie proste tematy do wyżyn intelektualnych

    • @robertkobylka
      @robertkobylka Před 2 lety +1

      @@KrzysztofMMaj Proponuję zacząć czytać książki. Bo wypowiadanie się o literaturze znając ją jedynie z dyskursu jest mega słabe.

  • @annaandziak8929
    @annaandziak8929 Před 3 lety +2

    Tak się zastanawiam, co szanowny pan profesor napisałby o "Innych Pieśniach" Dukaja. Pod klehdę się nie podciągnie, może pod realizm magiczny ;P

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +5

      Na YT bez jakichś szumnych tytulatur, come on! :D a "Inne Pieśni" to tzw. New Weird, podobny nurt w fantasy, jak "New Wave" w science fiction. Najprościej? Dukaj dla fantastyki jest tym, kim Tarantino dla Hollywoodu lat 70/80 :) w Polsce się czasem mówi o tym postfantastyka lub fantastyka postmodernistyczna, co znaczy głównie tyle, że nurty te odwołują się do kanonu fantastyki (Tolkien etc.), zachowując pewne reguły gatunkowe (np. pierwszoplanowe traktowanie stworzenia wyobrażonego świata), ale równocześnie szukając nowego głosu, polemizując i krytykując. Trochę taka gra z gatunkiem, czyli typowy postmodernizm

    • @annaandziak8929
      @annaandziak8929 Před 3 lety +1

      @@KrzysztofMMaj szanowny pan profesor to miał być ten od laudacji. Specjalnie z małych liter ;P
      On musiałby szukać określeń poza fantastyką... biedaczek ;)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 3 lety +5

      Aaaa aaaaa XD minąłem się z żartem tak o 540 tysięcy mil na oko

    • @annaandziak8929
      @annaandziak8929 Před 3 lety +2

      @@KrzysztofMMaj Jak podmorskiej żeglugi to spoko :)

  • @Waldemar_K
    @Waldemar_K Před 4 dny

    👋

  • @Laruar
    @Laruar Před rokem

    "Mity Lechickie"🤣

  • @czarnawisnia_93
    @czarnawisnia_93 Před rokem +1

    Przesłuchuję w losowej kolejności cały cykl "dla każdego coś przykrego", ten odcinek i odczyt mowy z przyznania nagrody Nike sprawia, że za każdym razem jak słyszę "literatura" mam ochotę udać się do kuchni i wziąć literatkę wypełnioną bourbonem, żeby móc zapić wydźwięk słowa "LITERATURA" w tej przemowie. Jest pewien zabieg stylistyczny zwany powtórzeniem i w zależności od użycia może on dać 2 różne efekty. Pierwszy z nich to podkreślenie wagi słowa, a drugi pozbawienie słowa jego pierwotnej wartości i okrojenie go z kontekstu. Z ciekawości spytam czytających komentarze, jaki efekt wywarło na was powtórzenie słowa "literatura" w tym materiale?

  • @TheGreatMaverick
    @TheGreatMaverick Před 2 lety

    Obligatory Lalka reference xD

  • @rudboypaintbrawl
    @rudboypaintbrawl Před 2 lety +2

    Z tym pędem do piewstwa patologii 100/100, no ja tego nie mogę depresja instant w pigułce, po pół godziny rzygam i chce siebie czy kogoś zatłuc młotkiem xD
    Ps.Tak co do treści wysmarowanej przez imć Próchniaka to w zasadzie cały ten odcinek możnaby sprowadzić do stwierdzenia, że on i ludzie przyznający nagrodę Nike żyją w oparach własnych pierdów z przekonaniem, że to lekka nuta Channel no.5 ;)

  • @qbel4255
    @qbel4255 Před 2 lety +1

    Ta laudacja to trochę ,,jak długo i brzmiąc mądrze mówić o niczym"
    Ale jak taka manipulacja działa to świetnie

  • @bartosza.6187
    @bartosza.6187 Před 2 lety +3

    Więc Olga Tokarczuk jest dość często tam obecna. A dopiero niedawno się jakoś przebiła do mediów i sądziłem, że to jakaś debiutantka etc. Z resztą wolę książki fantasy i sci-fi. Po co mam czytać o nudnej rzeczywistości, która mam codziennie? xD
    4:30 - czyli gość ma problem z postępem, bo jest totalną konserwą? 'Jak był pleban i wójt i bez łobcych to było pokojnie'? xD

    • @skokowydemon4553
      @skokowydemon4553 Před 2 lety +2

      Też kiedyś myślałem że Tokarczuk to debiutantka

  • @kornelkiebowicz7526
    @kornelkiebowicz7526 Před 2 lety +2

    Podejrzewam, że laudację Próchniakowi napisała Olga Tokarczuk, to grafomania w jej stylu. :-) Brzmi jak wypracowanie szkolne na temat książki przez ucznia nieprzeczytanej, co nasuwa podejrzenie, że Próchniak faktycznie jej nie przeczytał. :-)

  • @michakendziorek-skolimowsk6470

    Woda w entowym źródełku u Tolkiena była pożywna.

  • @panlis6243
    @panlis6243 Před rokem

    Fajnie cofnąć się do tego czasu, kiedy DKCP nie było serią o absurdach systemu edukacji xD

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem +3

      Ej, ale wciąż nie jest! Batożenie ludzi cooltury uważam za równie istotne

  • @Xelopher
    @Xelopher Před 2 lety

    Czemu Dukaj nie ma szans na Nike? :D Zaciekawiła mnie ta wrzutka, że ci wszyscy krytycy dostaliby zawału :D

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 2 lety +1

      Bo jurorzy musieliby zrozumieć jego prozę 😈

  • @dashytav2349
    @dashytav2349 Před rokem

    dlaczego ja wczesniej nie znalazłem tego kanału

  • @ewatomaszewska4715
    @ewatomaszewska4715 Před rokem

    a czy Autor poleca ksiązki też ?? bo ja bym chciała ......bardzo

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před rokem

      Wpadnij na QnA, mamy je w każdą trzecią niedzielę miesiąca na żywo (więc pojutrze!), rozmawiamy wtedy przez 75% czasu o książkach fantastycznych.

    • @ewatomaszewska4715
      @ewatomaszewska4715 Před rokem

      @@KrzysztofMMaj wspaniale!! bo też uwielbiam fantastyczne książki. Trzecia niedziela miesiąca brzmi jak zapowiedz rytuału! będę

  • @platynowa
    @platynowa Před 2 lety +2

    Jezusie jakie egzaltowane banialuki, to są literaturoznawcy? Podglebie języka - czy oni powariowali?

  • @wiekclo151
    @wiekclo151 Před 3 lety +7

    Twój problem polega na tym, że bierzesz nagrodę Nike za nagrodę Adidas, czyli odbierasz ja taka jaka nie jest.

  • @lubomirpetrowpahuta
    @lubomirpetrowpahuta Před 2 lety +3

    Czy nie jesteś zbyt surowy i zbyt autorytarny tak podsumowując czyjeś próby przekazania czegoś więcej niż jedynie rozrywka dla mas. Równocześnie gdy istniały cyrki, były również teatry, opery i filharmonie. Dla każdego coś co akurat chciał "konsumować". Tym bardziej że do niektórych rzeczy trzeba "dorosnąć". Gdy czytałem Opowieści o pilocie Pirxie to było jedno opowiadanie które po pierwszym razie zawsze starałem się ominąć. Wywoływało swoją mrocznością traumę i niezrozumienie decyzji jaką podjął Pirx. Po latach zrozumiałem czemu tak a nie inaczej postąpił. Teraz przyszło mi na myśl że jedni czytają Biblię by zrozumieć świat, by siebie zrozumieć a ja czytam na przykład Lema tyle że nie całkiem dla rozrywki. Bo trudno nazwać rozrywką czytanie tego samego po raz kolejny po jakimś czasie.

  • @jakubsy
    @jakubsy Před 2 lety

    3:35 czemu to brzmi tak bez sensu ?

  • @Dziku888
    @Dziku888 Před 2 lety

    Azotowym proklamistom mówimy stanowcze NIE!

  • @kandarayun
    @kandarayun Před 2 lety

    Mówisz Nike, słyszę nuuda.
    W sumie nie wiem dlaczego

  • @Srategise
    @Srategise Před 2 lety

    Trochę masz ekspresję sanjaya