RELIGIA W SZKOLE to patologia | Dla każdego coś przykrego #50

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 30. 04. 2024
  • I problemu nie rozwiąże zastąpienie jej akademickim religioznawstwem.
    0:00 Dlaczego religia w szkole to patologia
    1:34 ALE KRZYSZTOF, JAK ŚMIESZ, JAKA PATOLOGIA
    2:17 Jak jest de lege, a jak jest de facto
    8:37 Argument pierwszy: chędożone półtora miliarda
    16:04 Argument drugi: przeciwdziałanie przemocy
    34:20 Argument trzeci: programy nauczania
    1:00:37 Argument czwarty: ucieczka od dogmatyzmu
    1:08:28 Religia jest nauczana w szkole poza katechezą
    1:23:00 Problemy znikają, gdy religia wraca do kościoła
    Źródła:
    1. Stowarzyszenie Umarłych Statutów, / pfbid02iq16mpbchfh4yjh...
    2. Pathology, www.etymonline.com/word/patho...
    3. Anna Dobiegała, Świecka Szkoła sprawdziła. Pensje nauczycieli religii kosztują podatników ponad miliard złotych rocznie, trojmiasto.wyborcza.pl/trojmi...
    4. RPO: finansowanie lekcji religii to konstytucyjny obowiązek. Ekspert: to klerykalna interpretacja, oko.press/rpo-finansowanie-re...
    5. Dariusz Chętkowski, Krzyż pański z tą szkołą! Katecheci odchodzą. Uczą jeszcze ci, którym kuria każe, www.polityka.pl/tygodnikpolit...
    6. Andrzej Sidorski, Księża biją dzieci. 18 przykładów, oko.press/ksieza-bija-dzieci-...
    7. Maja Staśko, Jak obśmiać stworzone przez siebie chochoły o molestowaniu seksualnym i osłabić pozycję ofiar przemocy? Poradnik Stanowskiego i Mazurka, www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/...
    8. Ośmiolatek ma "żyć w postawie czujnego oczekiwania na powtórne przyjście Pana" [Katecheza w OKO.press], oko.press/osmiolatek-ma-zyc-w...
    9. Marcin Karas, Z dziejów Kościoła. Ciągłość i zmiana w Kościele rzymskokatolickim w XIX i XX wieku, Sandomierz: Wydawnictwo Diecezjalne w Sandomierzu 2008.
    10. W poszukiwaniu wolności. Podręcznik dla klasy 1 szkoły ponadpodstawowej, Lublin: Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej 2020.
    11. Katecheza nienawiści. "Wskaż teksty biblijne o aktach homoseksualnych. Uzasadnij, że to grzech", oko.press/katecheza-nienawisc...
    12. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Biuro Programowania Katechezy, katecheza.episkopat.pl/kwk/bi...
    13. Anna Frydrychiewicz, Jesteś w strefie Korzystaj ze wszystkich tytułów w wyjątkowej ofercie. KUP TUTAJ Katechetka: „Nikt nie chce chodzić na religię. Kościół pracował na to latami”, kobieta.onet.pl/wiadomosci/ja...
    14. Dariusz Chętkowski, Uczniowie wypisują się z religii. Katecheci stają na głowie, żeby ich zatrzymać, www.polityka.pl/tygodnikpolit...
    15. Magdalena Konczal, Pytania jawne na maturę ustną z polskiego 2023. Wszystkie pytania od CKE i odpowiedzi. Matura poprawkowa ustna już niebawem, strefaedukacji.pl/pytania-jaw...
    16. Magdalena Warchala-Kopeć, Rozpoczęcie roku szkolnego z mszą w przerwie. Rodzice: „Dyrektor szkoły nie musi być rzecznikiem parafii”, katowice.wyborcza.pl/katowice...
    17. Umarłe Statuty - o prawach ucznia, / statutawka.oryginalna
    18. Sandra Kmieciak, Świecka szkoła po polsku. Msza na początek roku, krzyż w klasie, katecheta uczący etyk, lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136...
    A jako rozwinięcie tematu bardzo polecam film (i kanał) @SmiemWatpic o różnicy między nauką a wiarą: • NAUKA ⚔️ WIARA
    Miniatura:
    Honoré Daumier, Si je n'allais pas être réélu!, litografia (1869)
    www.nga.gov/collection/art-ob...
    Muzyka:
    Etienne Russel, A Winter's Night
    Jay Vorton, Natural Ghost
    Donell Mase, We Don't Half Sleep
    Jay Vorton, Infra
    Jo Wandrini, Sciophobia
    The Fly Guy, Jump the Streets
    ℗ Epidemic Sound
    Harris Heller, Shatter
    Harris Heller, Stealth
    Harris Heller, Unhealthy Bias
    ℗ Streambeats
    Wsparcie vloga: / @krzysztofmmaj
    Za wspieranie serdecznie dziękuję!
    Holistyczna Agencja Eskapistyczna na Discordzie: / discord
    #dlakażdegocośprzykrego #religia #edukacja #katechezy

Komentáře • 2,1K

  • @KrzysztofMMaj
    @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +73

    Osobom przekonanym, że przeniesienie religii do parafialnych sal katechetycznych jest niemożliwe, bo KONKORDAT (którego nie czytali) i KON-STY-TU-CJA (której zapisów nie rozumieją), polecam lekturę tego tekstu: www.edziecko.pl/starsze_dziecko/7,79351,30352817,religia-przeniesiona-ze-szkoly-do-sali-katechetycznej-decyzje.html
    Decyzję o przenosinach katechezy podjęła MALOPOLSKA KURATOR. Tak, ta.
    Nie wiem, jak to jest być bardziej radykalnym od Barbary Nowak, ale here you go

    • @PolskiInkwizytor
      @PolskiInkwizytor Před 6 měsíci +62

      Wszystko się zgadza prócz:
      1 Nie usunięto religii ze szkoły, sale były przepełnione i szkoła wynajęła salę poza szkołą, aby uczniowie nie musieli siedzieć do 18. Religia dalej jest w szkole, ale sala jest po prostu w innym miejscu, jak zaświadcza radny:
      - Rada powiatu przyjęła tę uchwałę na wniosek pani dyrektor szkoły wojnickiej, w porozumieniu z księdzem proboszczem miejscowej parafii. Przychyliliśmy się po prostu do prośby, żeby szkoła mogła lepiej funkcjonować. Żeby młodzież mogła szybciej kończyć lekcje i żeby nie musiały być wprowadzanie dwie zmiany w systemie szkolenia. Absolutnie nie ma to żadnego związku z hasłem o wyprowadzeniu religii ze szkół. Tu nie ma żadnych podtekstów ani drugiego dna - zastrzega od razu w rozmowie z naTemat Paweł Smoleń, przewodniczący Rady Powiatu.
      Zaważyły tylko takie względy, żeby dzieci nie musiały się uczyć do godz. 17-18, a kończyły lekcje o godz. 15. Jeśli w przyszłości liczba uczniów się zmniejszy, to automatycznie lekcje religii wrócą w mury szkoły - mówi Paweł Smoleń.
      "Jesteśmy ostatnimi, którzy by to zrobili. Religia dalej jest w szkole, tyle że sala będzie w innym miejscu, niedaleko, bo około 200 metrów od szkoły".
      - Można było przenieść lekcje matematyki, czy języka polskiego, ale ciężko w takiej miejscowości jak Wojnicz znaleźć odpowiedni budynek, czy salę. W tym przypadku tak się złożyło, że kościół i dom katechetyczny jest po drugiej stronie ulicy i szkoły.
      www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/tu-przenie%C5%9Bli-religi%C4%99-do-salki-katechetycznej-w-sieci-euforia-ale-pow%C3%B3d-decyzji-mo%C5%BCe-zaskoczy%C4%87/ar-AA1j82KV
      Swoją drogą polecam zapoznać się z wyrokami trybunałów z 1991 i 2009

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +11

      Aha. Ale przeniesiono, tak? Przeniesiono.
      Case closed. Kłamie ten, kto mówi, że jest to niemożliwe w obecnym porządku prawnym. Więc cała ta logorea jest zbyteczna.

    • @PolskiInkwizytor
      @PolskiInkwizytor Před 6 měsíci +61

      @@KrzysztofMMaj Z tego co mówiłeś, to dla Ciebie przeniesienie to
      1 Nie opłacanie z budżetu państwa
      2 Nie jest lekcją szkolną
      3 Nie są w szkole
      Punkt 1 i 2 nie jest spełniony, 3 to semantyka i dyskusja, czy szkoła to budynek, czy sala wynajęta przez szkołę. Jeżeli szkoła to wszystko co szkoła wynajmuje, aby przeprowadzić zajęcia to punkt 3 tez się nie spełnił

    • @krasnalhaabaa9063
      @krasnalhaabaa9063 Před 6 měsíci +37

      Mój WF też przeniesiono na pobliskiego orlika. I na basen też się chodziło...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +11

      @PolskiInkwizytor Mam duży problem poznawczy. Może mi pomożesz. Nie wiem, z kogo czerpać wiedzę w zakresie wykładni prawa kanonicznego, organizacji katechezy i interpretacji konkordatu.
      Biskup i przedstawiciel episkopatu (wiez.pl/2022/06/07/abp-rys-problemem-nie-jest-religia-w-szkole-a-brak-katechezy-przy-parafii/), czy anonim na kanale Polski Inkwizytor, zajmujący także stanowiska ws aborcji.
      Możesz lawirować do woli, ale praxis nauczania stoi w jaskrawej sprzeczności z tym, co tu głosisz. Pozwolisz również, że nie będę pozwalał nikomu wmawiać mi, co mówię, bez przywoływania cytatów in extenso - interesuje mnie wyprowadzenie katechezy w obecnej postaci szkół, gdyż dowiodłem, że religii wyprowadzić się nie da, skoro zakorzeniła się w innych przedmiotach. Jak to zostanie zrealizowane, szczerze mnie nie obchodzi.
      Jeśli naprawdę dla takiej jakości argumentów miałem marnować życie na obejrzenie polemiki - radem, że sobie to podarowałem. Na przyszłość doradzam polemizowanie pod swoim imieniem i nazwiskiem i bez szczucia ryjem oponenta na miniaturce - może wtedy ktoś potraktuje Cię poważnie.

  • @gancu6839
    @gancu6839 Před 6 měsíci +302

    Do dziś pamiętam Technikum nr 1 w Głogowie język polski. Polonistka gadała coś o jakiś święcie religijnym które miało być, nikt nie wiedział jaka. Oburzona rzuciła do nas "Jacy z was katolicy" wtedy odpowiedziałem, że nie jestem wierzący. Do dziś pamiętam jej wielkie zdziwienie i ten cytat "MICHAŁ TY TAKI DOBRY CHŁOPAK NIE JESTEŚ WIERZĄCY NIE WIERZE". Religia w szkole to rzeka toksyn

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +108

      I ta historia świetnie pokazuje, że religia ze szkół nie zniknie całkowicie nawet po przeniesieniu katechezy do kościołów. Co oznacza, że tym bardziej należy ją przenieść i to szybko.

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci +39

      jakby dobro zależało od wiary....

    • @stolikpokojowski9944
      @stolikpokojowski9944 Před 6 měsíci +1

      1niedziwie się że była zdziwiona bo to jednak była religia czyli coś dla osób wierzących

    • @sesawter4999
      @sesawter4999 Před 6 měsíci +32

      @@stolikpokojowski9944 ?? to był język polski. czytałeś?

    • @piotrkaczmarzyk6901
      @piotrkaczmarzyk6901 Před 6 měsíci +1

      I w tym momencie przestałeś być dobrym chłopakiem!

  • @marzenawojtaszewska4886
    @marzenawojtaszewska4886 Před 6 měsíci +132

    Jakąś szufladkę w mojej pamięci otworzyłeś. Nagle mignęła mi sytuacja, gdy jako 6-letnie dziecko co tydzień kiblowalam na korytarzu przed sala, z której mnie wypraszali na czas katechezy. Kolejna scenka: we wczesnej podstawówce gdy na korytarz wyprowadzała mnie nauczycielka, pół klasy wolało "kici kici". Nauczycielka nie reagowała. Kolejna scenka: w 4 klasie zostałam poproszona o odgrywanie roli diabła w jasełkach, co bylo wygodne bo przeciez jestem niewierzaca, do tego fajne fikolki robię. Po 2 latach nagradzanych przez urzad miejski wystepow, w których moje salta (byłam akrobatyczką) zdobywały owacje, odmówiłam gry 3-ci rok z rzędu bo nie chcialam byc jawnie wykorzystywana przez swoj ateizm. Obniżono mi zachowanie na koniec roku. Kolejna scenka- jedna z niewielu które ciepło wspominam- moja polonistka wzięła mnie na stronę na początku roku szkolnego i przepraszała, że będę musiała odrabiać zadania domowe z biblii, bo taka jest podstawą programową i żebym nie żywiła do niej urazy. Dalej: dzieciaki śmiejące się że mnie, że nie mam nowego zegarka ani roweru na komunię. Dalej: szósta klasa, tzw. koleżanki szydzą ze mnie bo jeszcze nie dostałam okresu i pewnie to dlatego, że jestem bezbożna. I tak dalej...
    Matko, Krzysztof, ile tego było. Nie da się zliczyć. A całkiem niedawno koleżanka z pracy prosto w twarz, z ciekawości, rzuciła mi tekst, jak ja w ogóle mogę mieć moralność, skoro nie mam duszy.
    Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że katecheza i indoktrynacja w szkole to zło?
    Co przerażające, ja wtedy te wszystkie przykrości traktowałam jako coś oczywistego- tak musi być, nie mogę być na sali gdzie inni mają religię, muszę czekać na korytarzu, bo świetlica i czytelnia o tej porze zamknięte. Niech sobie gadają, nie zgłoszę tego nikomu bo przecież nikt nie weźmie mnie na poważnie. Byłam jedyna osoba jawnie i od najmłodszych lat niewierzacą w przedszkolu i szkole.
    Jestem ciekawa ile jest takich dzieciaków, które mają podobne milutkie wspomnienia.

    • @antonisauren8998
      @antonisauren8998 Před 6 měsíci +2

      Pamiętam tylko jedną dziewczynkę z podstawówki krzyczącą "wegetarianin, poganin!". Czy w przedszkolu była jakaś katecheza to kompletnie nie pamiętam. Nawet jeśli, to nijak się to na mnie nie odbiło. W podstawówce i gimnazjum nigdy nie byłem sam. Zawsze miałem Świadka Jehowy albo ateistę do towarzystwa. Czyli ogólnie dobrze. Może nawet pod koniec gimnazjum katecheza była na ostatniej lekcji? I to za ministra Giertycha! Nawet jeśli coś było po niej, to dla mnie była to już ostatnia lekcja i się ze szkoły zawijałem.
      Do jasełek sam się zgłosiłem do katechetki, że chcę w chórku kolędy śpiewać. Zgodziła się, nie ewangelizowała. Ja się spełniłem muzykalnie, towarzysko i pozwiedzałem podziemia kościoła, do którego nie miałem okazji wchodzić na co dzień. Pozytywne wspomnienia. Jak chcę sobie pośpiewać, to kolędy dalej mają tak 1/3 szansy między piosenkami z chińskich bajek i sowieckimi pieśniami. :P

    • @megawonszrzeczny9
      @megawonszrzeczny9 Před 6 měsíci +16

      Kurczę nawet nie wiem jak zareagować
      Naprawdę współczuję ci, że musiałaś przez to przechodzić
      Mam nadzieję że dajesz sobię radę teraz w życiu dorosłym
      Trzymaj się tam, bo nie jesteś sama

    • @marzenawojtaszewska4886
      @marzenawojtaszewska4886 Před 6 měsíci +14

      W dorosłym życiu w ogóle na codzień nie czuje ze coś było z moim dzieciństwem i edukacją nie tak, ot są momenty kiedy coś mi się przypomni, ale generalnie beż traumy :) mam za to cenną naukę, żeby pilnować szkoły swoich dzieci i wspierać je w ich wyborach życiowych...

    • @PaulinaSzmit
      @PaulinaSzmit Před 6 měsíci +3

      Bardzo ci współczuję. Mnie to klasa zazdrościła, bo też by nie chodzili, gdyby mogli.

    • @PaulPaul-bq2wk
      @PaulPaul-bq2wk Před 6 měsíci

      kk to najgorsza mafia a ta mitologia i indoktrynacja powinny być karane !!!

  • @blutka
    @blutka Před 6 měsíci +144

    Dla rodzica, który próbuje żyć jak spokojny ateista, szkoły to pole minowe. Zwłaszcza państwowe. W LO mojego dziecka mamy mszę z każdej okazji (nieobowiązkową, ale hej, zaproszenia na msze wysyła dyrektor, także jest msza z okazji ślubowania klas pierwszych, po której dyrektor przysłał podziękowania na librusa, że wszyscy byli pięknie na galowo w kościele), w klasach krzyże, dni papieskie z wykładem dla wszystkich (nie tylko chodzących na religię), etc. Nie da się tak żyć, a walczyć z tym też trudno, bo dziecko się boi, że jak rodzice się odezwą, to szkoła się "zemści". I tak to się kręci.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +48

      Analogicznie jest na uczelniach. Wywalczyliśmy tyle, że msza jest poza porządkiem obrad, ale i tak zaproszenie na nią idzie łącznie z informacją o inauguracji roku. I jest to zaproszenie tylko na obrządek jednej religii

    • @karolinacichecka1279
      @karolinacichecka1279 Před 6 měsíci +15

      Podobna sytuacja, młodsze dziecko. Pierwsza klasa podstawówki, dziecko jeszcze nie ogarnia samo, a tu zapominanie że zabranie dzieci na próbę przedstawienia z lekcji religii nie oznacza że jest cała klasa i że należałoby chociaż dać znać rodzicowi żeby dziecko przyprowadzić na inną godzinę i w inne miejsce. Druga klasa, na start informacja że dzieci będą miały religię i etykę w tym samym czasie, dzieci chodzące wcześniej na oba nie będą miały takiej możliwości, cały wrzesień cisza kiedy etyka łaskawie raczy się rozpocząć, nagle info że ma być po lekcjach kiedy wszystkie zajęcia pozalekcyjne już umówione i w toku. Data rozpoczęcia? Musiałam biegać do dyrekcji żeby się dowiedzieć. Krzyże w klasach nad godłem... nawet małe dzieci zauważyły że coś tu nie teges. I tak jestem w lepszej sytuacji niż osoby innych wyznań bo omawianie wielkanocy i bożego narodzenia jako czegoś oczywistego na ogólnych zajęciach nie łamie żadnych moich założeń wychowania dziecka w innej wierze, a znałam taki przypadek.

    • @user-oq7xg3uz8o
      @user-oq7xg3uz8o Před 6 měsíci +1

      @@KrzysztofMMaj haha to u mnie na uczelni lepiej, msza odbywa się w auli :D

    • @klapacjuszanimomon8501
      @klapacjuszanimomon8501 Před 6 měsíci +5

      Kurcze szczerze mówiąc to tylko zaproszenia...w sensie podejrzewam że nie zajmują się sprawdzaniem tego kto akurat jest wierzący a kto nie... Chyba że poza zaproszeniami traktuję się tez ateistów jakoś stygmatyzująco. Ale czy samo zaproszenie naprawdę jest powodem do gniewu? Czasem można przyjść z czystej ciekawości. Ja tak zrobiłem kiedy pojechałem do przyjaciela i rano szedł do kościoła na mszę w roli Lektora. Poszedłem z nim jako ateista z czystej ciekawości.
      Ale dobra w sumie jeśli piszesz, że jest jakiś strach przed zemstą to rozumiem że podejście do niewierzących też nie jest zbyt ciekawe

    • @tobiaszpasterski481
      @tobiaszpasterski481 Před 2 měsíci

      No przecież ateiści jako NIEWIERZĄCY są od od wieków dyskryminowani, gnębieni, nękani, szykanowani, etykietowani, poniżani, obrażani, znieważani, terroryzowani, traktowani jako obywatele/ludzie niżej kategorii/sortu. Nadal tak się ich traktuje, postrzega, odbiera. Tylko wyznawcy religijni/krzyża są godnymi, prawowitymi, prawdziwymi ludźmi zasługującymi na chwałę, sławę, uznanie, ludzkie-godne, odpowiedzialne traktowanie. Wyznawcy religijni są narcyzami, uzurpatorami, monopolistami, dyktatorami, ekspertami i specjalistami od wszystkiego i do wszystkiego.

  • @LadyRevania
    @LadyRevania Před 6 měsíci +359

    Nic mnie nie zateizowało bardziej, niż lekcje religii w szkole i wysyłanie mnie siłą na msze w kościele. Na szczęście moja mama nie jest mocno religijna, więc w końcu bez problemu postawiłam na swoim. Najbardziej to wszystko krzywdzi osoby z bardziej religijnych rodzin, które chciałyby się wyłamać albo nie pasują do obrazu "idealnego katolika" z różnych powodów.

    • @dyzio8103
      @dyzio8103 Před 6 měsíci +35

      Dokładnie. Okres przygotowań do bierzmowania i komunii to najgorsze, najbardziej odpychajace od religii okresy w moim zyciu xD

    • @LadyRevania
      @LadyRevania Před 6 měsíci +10

      @@dyzio8103 nie miałam bierzmowania, postawiłam się zanim musiałam to zrobić... życiowy wygryw 😂. A przygotowania do komunii były akurat fajne, bo mówiłam dla księdza wierszyk, a ja lubiłam występować w szkolnych akademiach i tym podobnych wydarzeniach. Jednak kwestia wiary nigdy nie była dla mnie ważna, zawsze tylko mówiłam co chcieli usłyszeć i było ok.

    • @polishllama69
      @polishllama69 Před 6 měsíci +10

      ja już w wieku 15 lat się określiłem, że nie wierzę na 100% a tak to tylko cyrk chuj wie po co, z matką i chodzeniem do kościoła to wojowałem do 17/18 roku, "bo jak będziesz dorosły to sam sobie decyduj a tak to ja za ciebie...", w szkole oczywiście ostracyzm ze strony katechetki i tłumaczenie, że przynosze wstyd rodzinie XDD Wtedy już na amen się określiłem, że nieeeee

    • @wyslanniknewworldorder9525
      @wyslanniknewworldorder9525 Před 6 měsíci +1

      @@dyzio8103 Ja na niektore religie chodzilem ze wzgledu na biusciasta katechetke.
      Cyce jak donice!

    • @tomaszkolano8943
      @tomaszkolano8943 Před 6 měsíci +3

      Październik był wspaniały, bo po szkole zamiast odpoczynku, zagania się młodzież do kościoła, aby klepać zdowaśki. Ja rozumiem raz w tygodniu, czy dwa. Nie kuźwa. Trzeba było zapełnić wszystkie pieprzone 31 kratek w indeksie. Grudzień też był wspaniały i Roraty o 6:00. Na szczęście u mnie tylko trzecia klasa gimnazjum tak wyglądała. Ale to chodzenie na przymus do kościoła to są znamiona terroru katechetycznego. Aktualnie chodzę raz w miesiącu do kościoła, niekiedy rzadziej. Do 2020 roku chodziłem w każdą niedzielę, ale to bardziej ze względu na przyzwyczajenie, niż realną potrzebę ducha. Po okresie covidowym wszystko wywróciło się o 180 stopni.

  • @yourlocalwitch492
    @yourlocalwitch492 Před 6 měsíci +511

    Kiedy byłam w pierwszej klasie szkoły podstawowej nasza katechetka wmawiała nam, że zwierzęta nie mają duszy, jeżeli oglądamy pokemony to pójdziemy do piekła, a nam, siedmioletnim wtedy dziewczynkom zapowiedziała, że przez grzech Ewy będziemy rodzić dzieci w męczarniach. Przemiła kobieta.

    • @pomaranczowaszarlotka5170
      @pomaranczowaszarlotka5170 Před 6 měsíci +20

      Akurat brak duszy i (prawie na pewno) bolesny poród do uniwersalne elementy wiary katolickiej. Nie mówiłabym może o tych porodach dzieciom z podstawówki, ale z kwestią zwierząt nie widzę problemu, przynajmniej dla dziecka dziewięcioletniego lub starszego.

    • @yourlocalwitch492
      @yourlocalwitch492 Před 6 měsíci +214

      @@pomaranczowaszarlotka5170 Moim zdaniem wpajanie kilkuletnim dzieciakom takiego przekazu jest okropnie szkodliwe, bo co takie dziecko może sobie pomyśleć? "Zwierzęta nie mają duszy, aha, no to super, to znaczy że nic nie czują więc mogę je traktować jak mi się żywnie podoba". A niestety nie wszystkich uczy się od małego szacunku do zwierząt, więc takie słowa, jak to dzieci, mogą zinterpretować różnie.

    • @foxuses
      @foxuses Před 6 měsíci +76

      ​@@yourlocalwitch492ja usłyszałam coś podobnego, z tym że mi katechetka powiedziała wprost "zwierzęta nie mają duszy, więc nie czują bólu"...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +173

      ...ponieważ oczywiście za ból odpowiada dusza, a nie receptory bólowe.

    • @Rudokita
      @Rudokita Před 6 měsíci +93

      @@yourlocalwitch492 tak. Albo w drugą stronę - dzieciak przeżywa śmierć swojego psa/chomika/rybki i nagle dostaje komunikat, że jego emocje są złem, że smutek i tęsknota, miłość do zwierzątka to grzech bo nie można kochać istoty będącej w hierarchii tylko o stopień wyżej niż mebel

  • @astray3856
    @astray3856 Před 6 měsíci +179

    Jestem agnostyczką, ale nigdy nie przestanę być wdzięczna za mojego katechetę. Był to człowiek z ogromną pasją, którego wspominały niemal wszystkie pokolenia nauczycieli. Chodzili do niego również ludzie niewierzący, bo byli ciekawi, jak przedstawia chrześcijaństwo, jego historię etc. Był to człowiek otwarty i ciepły, chętny do zabawy na lekcji (a było to gimnazjum, więc zabawa na zajęciach była nowiną jako tako) i bardzo, ale to bardzo ciekawych eksperymentów myślowych. Już na pierwszych zajęciach miał tzw. zakład o mleko. Jeżeli ktoś mówił, że nie wierzy w Boga i udowodnił katechecie, że faktycznie go nie ma, cała klasa dostawała 6 na koniec. Jeżeli nie, miał mu przynieść mleko do kawy na następne zajęcia. Wszystko było na wielkim luzie i w dobrej atmosferze. Facet był nawet otwarty na rzeczy, którym kościół jest ogółem przeciwny np. LGBT. Kiedyś, podczas luźnej rozmowy w grupie po zajęciach wymsknęło mi się, że lubię i facetów i kobiety. Wszyscy na moment zamarli, bojąc się reakcji katechety. Do dziś pamiętam, jak mi serce podeszło do gardła z przerażenia. Ten się tylko ciepło uśmiechnął i po prostu kontynuował rozmowę... Nigdy nie zapomnę tego uczucia ulgi.
    Jak teraz słucham tych wszystkich historii z horroru, o bitych małych dzieciach, o indoktrynacji i innych rzeczach, za których tych ludzi powinno się wypieprzyć na zbity pysk, to aż się we mnie gotuje. Jak można coś takiego robić!? Religia może być pięknym przedmiotem, otwartym na dyskusje filozoficzne i moralne! Ba, nawet katecheci czysto katoliccy potrafią, trzymając się głównie nauczania chrześcijańskiego, mówić o innych religiach i jak to u nich jest (patrz, mój katecheta)! Ale ci i tak zostaną przy pruskim wychowaniu, choć nawet Jezus (o ile się nie mylę, niech ludzie mądrzejsi mnie poprawią jeżeli się mylę) nie tylko wykładał, ale i dyskutował. A potem się dziwią, że ludzie uciekają z kościoła.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +48

      Fantastyczny katecheta, serce rośnie w ogóle, że są tacy nauczyciele. Zawsze czerpie z tego siłę, nawet jeśli o tym nie mówię. A nie mówię głównie dlatego, że dobrzy ludzie pojawiają się niezależnie od systemów (na szczęście) - systemy mają służyć wyłącznie redukcji ryzyka pojawiania się osób niekompetentnych. I nie działają precyzyjnie wtedy, gdy nagle niekompetencji jest za dużo

    • @Lewy-Y
      @Lewy-Y Před 6 měsíci +2

      Też jestem agnostykiem, myślę, że to jedyny racjonalny sposób na podejście do tego tematu i zbiegiem okoliczności mam podobne doświadczenia z katachetą, był świetny 😊

    • @passiveaggresivesquirrel2052
      @passiveaggresivesquirrel2052 Před 6 měsíci +5

      to ci sie fajny chop trafił bo nasz twierdzil ze ludzie "odstający" od heterornomatywej foremki sa chorzy psychicznie.

    • @blu4rk
      @blu4rk Před 6 měsíci +2

      Ja mam podobne wspomnienia z nauki w liceum. Zwykłe liceum w średnim mieście, lata w okolicy 2003. Nikt nie uciekał i nie pomijał lekcji religii, wspaniały nauczyciel ale też zwykły ksiądz w parafii obok. Uczył dając też przykład swoim zachowaniem i ciekawymi rozmowami. To są rzeczy, które doceniam dopiero po latach, szczególnie kiedy inni mówią o sowich doświadczeniach. Dodam jeszcze, że jakbym miał wybrać najgorszego nauczyciela jakiego miałem w całym życiu, to od razu przychodzi mi do głowy zakonnica ucząca religii w pierwszych klasach podstawówki.

    • @tobiaszpasterski481
      @tobiaszpasterski481 Před 2 měsíci

      Te zabawy to tylko z pozoru takie niewinne. To już manipulacja, oswajanie, przyzwyczajanie, ukierunkowanie, kształtowanie myślenia, wyobraźni, świadomości. Moim zdaniem to zbyt wczesny okres na to. A tak poza tym, to powinno się mówić całą prawdę i tylko prawdę o religii. Ale, że dzieci są zbyt miękkie i kruche, więc nie można im przedstawiać prawdziwego oblicza chrześcijaństwa/katolicyzmu. Okłamywanie, oszukiwanie też nie ma sensu. Tylko wstrzemięźliwość/powściągliwość do okresu dojrzałości, by człowiek w wieku dojrzałym zapoznał się z bolesną prawdą, faktami na temat religii i nie uległ złudnemu wrażeniu, pokusie i manipulacji. Ale to wymaga odwagi, asertywności, niepoprawności, anty doktrynalności, czystości sumienia, obiektywizmu, neutralności od rodziców. Tacy rodzice to rzadkość.Większość powiela, roznosi kłamstwo religijne, mity, dogmaty i to jest błąd, który rzutuje, przekłada się i wpływa na opinię, podejście, nastawienie, odbiór, postrzeganie w przyszłości. Jeśli jednostka jest krytyczna do wszystkich i wszystkiego, rodzice nie zagłuszyli, nie stłumili, nie zdławili krytycznej natury, to ma szanse z tego wyjść, uwolnić się, zerwać pęta. Ale jeśli jednostka jest ulega, podatna, nie wątpi, nie podejrzewa, nie kwestionuje, nie docieka, nie wnika, to raczej nie wyjdzie z tego i będzie, pozostanie nośnikiem, powielaczem, wyznawcą tej ideologii.

  • @dominik22s
    @dominik22s Před 6 měsíci +87

    Przypomniały mi się zajęcia religii w zerówce. Katechetka wrzeszcząca jak opętana na wszystkich. Trafiały się nawet akty przemocy fizycznej, których sam nie byłem ofiarą, bo byłem grzecznym dzieckiem, a dostawało się tym bardziej "niespokojnym". Wszyscy bali się i nie chcieli chodzić na religię. Coś okropnego. Do dziś pamiętam jak dostałem jedynkę, bo nie pokolorowałem obrazka, co dla małego Dominika było dramatycznym przeżyciem😉. Minęło ponad 20 lat, a ja dalej mam flashbacki z Wietnamu i wciąż nie rozumiem jak można było się tak zachowywać w stosunku do małych dzieci.

    • @olaczyk
      @olaczyk Před 6 měsíci +8

      Jezu te rysowanie... najlepsze jest to ze ja rysowania nie mialam w zerowce a w pieprzonej chyba nawet 6 klasie czy pozniej tez. Popierzone xD

    • @groin_stomper
      @groin_stomper Před 6 měsíci +27

      Nasza katechetka opowiadała o piekle z takimi szczegółami, jakby się tam urodziła i wychowała :)

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci +9

      @@groin_stomper bardzo możliwe; u demonów to normalne (xD)...

    • @Anna-nr3sh
      @Anna-nr3sh Před 6 měsíci +1

      Władza deprawuje, ale tylko już zdeprawowanych

  • @slimaque727
    @slimaque727 Před 6 měsíci +228

    Ode mnie pozytywna historia. W 8 klasie rzeczywiście na religii uczyliśmy się o islamie i judaizmie. Cudowna katechetka, aż chciało się siedzieć na jej lekcjach (pomimo tego, że byłam wtedy już ateistką)

    • @slimaque727
      @slimaque727 Před 6 měsíci +19

      Niestety była to jedna z trzech katechetek, z którymi miałam do czynienia. Pocieszające jest jednak to, że można trafić na spoko człowieka

    • @aidennevada243
      @aidennevada243 Před 6 měsíci +11

      Szkoda tylko że jest to wyjątek od reguły. Takich ludzi nam potrzeba!

    • @mabciapayne16
      @mabciapayne16 Před 6 měsíci +1

      Ładna ikonka przy nicku, świeci się na ciemnym tle

    • @cyanide1931
      @cyanide1931 Před 6 měsíci +16

      Ja miałem tak prowadzoną religię w KATOLICKIM liceum, gdzie salezjanie ściągnęli świeckiego religioznawcę z UG żeby z jednej strony uczył nas o innych religiach, a z drugiej omawiał Biblię jako tekst kultury. Nauczyciel był średnio przystępny, ale uczył dość rzeczowo i z sensem.

    • @KaczuszkaMoon
      @KaczuszkaMoon Před 6 měsíci +6

      U mnie w gimnazjum siostra zakonna zrobiła nam lekcję o innych religiach, podając obiektywne dane (liczba wyznawców, czas powstania itp.) Pamiętam, jak zszokowana była inna katechetka, która przyszła na zastępstwo i przeglądała nasze zeszyty: "Skąd wy to macie w zeszycie do religii?!"

  • @brbmaster
    @brbmaster Před 6 měsíci +118

    Powiatowe miasto, duża szkoła (ok. 1000 uczniów), zagłębie PiSu. Zwolniliśmy się w cztery osoby pełnoletnie z religii w klasie maturalnej, to jak na tamte czasy (11 lat temu) była naprawdę rebelia. Dało się o dziwo zrobić to bez kwitków od rodziców, ale może to dlatego, że wzięliśmy ich z zaskoczenia. Oczywiście szok i niedowierzanie na każdym etapie załatwienia sprawy. Wielebny ksiądz katecheta podpisał nam nasze papierki (oczywiście, że taki był wymóg szkoły). Podobno kiedy już wyszliśmy przekazał klasie, że uważa, że "te osoby" zmarnowały 3 lata nauki w liceum. A taki fajny był, młodzieżowy, uśmiechnięty bardzo (potem jeszcze dowiedziałem się o nim, że oprócz oceniania szlaczków w zeszytach dorosłych ludzi, na lekcjach przekazywał takie fundamentalne prawdy wiary jak np to, że kobiety w Afryce zasłużyły sobie na epidemię AIDS).
    W sekretariacie przyjęto nasze papierki z podpisem wielebnego księdza katechety, ale poinformowano nas, że informacja o tym pójdzie do proboszcza. Podkreślam, powiatowe miasto, a nie mała mieścina, gdzie proboszcz to niemal bóg, ja np. nie wiedziałem nawet, kto jest proboszczem w mojej parafii. Jeszcze nas pytano na godzinie wychowawczej, czy wyrażamy zgodę na to, żeby informacja o osobach wypisanych z religii (i lekcjach wdż, tak na marginesie), była podana na stronie szkoły. Odmówiliśmy no i to również trzeba było napisać w formie dokumentu i do dziś nie wiem, w jakim celu chciano udostępniać na stronie liceum takie informacje🤔

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      w celu szykanowania przez środowiska watykańsko-faszystowskie np.

    • @PaulinaSzmit
      @PaulinaSzmit Před 6 měsíci +4

      Nie było żadnego wymogu, szkoła was okłamała. Nie chodziłam na religię w szkole, od 7 klasy weszła, matka niczego nie musiała składać. Po prostu mnie nie zapisała.

    • @brbmaster
      @brbmaster Před 6 měsíci +5

      @@PaulinaSzmit teraz to wiem ;) trochę z przekąsem piszę, bo wiadomo, że takich przepisów nie ma, ale szkoły kłamią ile mogą

    • @PaulinaSzmit
      @PaulinaSzmit Před 6 měsíci

      @@brbmaster Ludzie nie znają prawa, to płaczą. Odmowy wymaga tylko pielęgniarka szkolna oraz podawanie dzieciom środków medycznych bez pozwolenia rodzica. Trzeba użyć sformułowania "wyrażam sprzeciw wobec" itd. Należy wyrzucić druki podane przez szkołę i zanieść własne. Wtedy nic nie zrobią. Wszystko na piśmie i najlepiej podpisane przez oboje rodziców.

    • @brbmaster
      @brbmaster Před 6 měsíci +3

      @@PaulinaSzmit ale o czym Ty do mnie mówisz, teraz doskonale to wiem. To było 11 lat temu. Podpisane przez oboje rodziców? Dobre sobie. Nie czekałbym do klasy maturalnej, żeby nie chodzić na religię, gdybym miał poparcie rodziców.

  • @Drakenwild
    @Drakenwild Před 6 měsíci +151

    Też się kiedyś spotkałam ze stwierdzeniem że u osób transpłciowych jest wysoki poziom depresji. Już abstrahując od braku źródeł, zakładając że te dane są zgodne ze stanem faktycznym, dobrym follow up pytniem jest "co konkretnie powoduje depresję u takich osób?". Może wieczne prześladowanie ze strony społeczeństwa i niemożność wyrażania siebie, hm?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +58

      WIĘC WŁAŚNIE. Typowe wnioskowanie post hoc ergo propter hoc, mylenie następstwa z przyczynowością.

    • @Khaansheshulal
      @Khaansheshulal Před 6 měsíci +4

      A można wyrażać się bez tej ostentacji? Nie musisz krzyczeć wręcz że jesteś trans. Bądź sobie. Nikogo nie interesuje kim lub czym jesteś.
      Każdy ma swoje problemy.

    • @Khaansheshulal
      @Khaansheshulal Před 6 měsíci

      @@czerwonymotyl948 czemu muszą?

    • @AleksNeve
      @AleksNeve Před 6 měsíci +43

      No tak, bo jakiekolwiek wspomnienie, że się jest, to obnoszenie się z tym, że jest się trans. Ciekawe, że nikt tego się nie czepia katolików, którzy są jak studenci prawa i każdy wie, że ta osoba wierzy w boga.

    • @janushpavulon3359
      @janushpavulon3359 Před 6 měsíci +6

      @@AleksNeve Jako student prawa czuję się urażony porównaniem do katolików

  • @Hafija
    @Hafija Před 6 měsíci +72

    W szkole syna Pani z sekretariatu bardzo się dziwiła, że nie może mi zawracać tyłka przychodzeniem i pisaniem rezygnacji dla syna z religii tylko ma mi go z niej wypisać, bo szkoła wpisała go na nią bezpodstawnie. A kiedy powiedziała "Co mi szkodzi przyjść i podpisać" powiedziałam, że nie będzie mi marnowała czasu swoimi błędami.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +15

      Bardzo słuszne podejście!!!

    • @monikak.8249
      @monikak.8249 Před 28 dny +1

      U mnie było dokładnie tak samo. Chwila ciszy, gdy uświadomili sobie, że to ja mam rację, bezcenna.

  • @krzysztofgabrys2884
    @krzysztofgabrys2884 Před 6 měsíci +288

    Jestem katolikiem i zgadzam się z tobą żeby lekcji religii nie było w szkole, szanuje poglądy i dziękuję Krzysztofie

    • @ibukimiodaultimatemusician5258
      @ibukimiodaultimatemusician5258 Před 6 měsíci +46

      też wierzę w Boga i też religię w szkole uznaję za bezużyteczną, większość lekcji religii u mnie wygląda tak że albo oglądamy jakiś film albo gramy w jakieś gry planszowe itp. i na to marnotractwo czasu poświęcam 2 godziny tygodniowo

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +61

      Ja pamiętam, jak zmuszali nas do oglądania jakiegoś filmu o egzorcyzmach. I wielu wierzących nie chciało, bało się. To była 3 klasa podstawówki...

    • @Tinaspike
      @Tinaspike Před 6 měsíci +6

      ​@@KrzysztofMMaju nas może nie w podstawówce, ale w liceum ksiądz pościł egzorcyzmy annelise Michell i była masakra. Większość osób mega się bała. Oczywiście w kwestii religii się z Tobą zgadzam, a nas ksiądz w gimnazjum nazywał poganami...

    • @yylienladelith451
      @yylienladelith451 Před 6 měsíci

      @@ibukimiodaultimatemusician5258 powiedz, proszę, że chociaż te gry planszowe są jakoś interesujące... Choć boję się, jaki to może być dobór gierek...

    • @niepoczytalna122
      @niepoczytalna122 Před 6 měsíci

      @@KrzysztofMMaj U mnie w szkole siostra zakonna pokazywała jakieś nagrania z aborcji - skad ona je miała, tylko szatan wie.

  • @masteryoghurt2110
    @masteryoghurt2110 Před 6 měsíci +144

    Ciekawy przypadek ode mnie z liceum: we wrześniu w 2 klasie dostaliśmy info, że nasza poprzednia katechetka w związku z problemami zdrowotnymi musi iść do sanatorium i w tym roku szkolnym już nie będzie pracować. Dyrekcja zajęła się poszukiwaniem zastępstwa. Przyszedł taki pan katecheta. Na 1 lekcji mówił, że będą oceny, będziemy pisać wypracowania na kilka stron, ma być absolutna cisza. Zahaczył też o temat lgbt. Jako, że nasza szkoła jest bardzo tolerancyjna odnośnie do stroju, włosów itd. to domyślam się, że z innymi klasami dyskutował na temat ich ubioru, i tych kwestii ze zbioru "nowoczesnych i kontrowersyjnych". Po 3 dniach już go nie było.

  • @demdil76
    @demdil76 Před 6 měsíci +171

    Jako że jestem dwujęzyczna, i uczęszczałam do szkoły i we Włoszech i w Polsce, muszę powiedzieć że to był szok, gdy w gimnazjum we Włoszech religia wygląda tak, że najpierw omawiamy różne religie a potem przechodzimy do chrześcijaństwa, gdzie były zadanka typu "napisz dlaczego ludzie różnią się od zwierząt i uzasadnij"🌸 i ogólnie skupiamy się też na genezie itd. Po czym przyjeżdżam do Polski na religię w gimnazjum: ABORCJA SZATAN SŁUCHASZ METALU POKEMON PENTAGRAM CNOTLIWOŚĆ DO ŚLUBU 🔥🔥🔥🔥☠️

    • @echo117
      @echo117 Před 6 měsíci +2

      aż ci się zrymowało pod koniec

    • @jerzyzamieszka400
      @jerzyzamieszka400 Před 6 měsíci

      "napisz dlaczego ludzie różnią się od zwierząt"
      Jebłem. Ludzie SĄ zwierzętami. To pokazuje brak czegokolwiek w głowie u tych ludzi. Do tego takie bzdury dzieją się w placówce OŚWIATY.

    • @kilow76
      @kilow76 Před 6 měsíci +7

      W chrześcijaństwie są dwa wilki, oj tak.
      Z jednej strony ludzie mówią o miłości i szacunku, wspieraniu i dawaniu, a z drugiej o tym, jacy to nie-katolicy są szaleni, pójdą do piekła i są najgorszym podmiotem szatana, osoby chore psychicznie są opętane itp. itd.

    • @vincent_trento
      @vincent_trento Před 6 měsíci

      ​@@kilow76 dlaczego piszesz nieprawdę? Gdzie Kościół katolicki powiedział/napisał że"niekatolicy pójdą do piekła"??? Szukaj, ale nie znajdziesz, bo nigdy tak nie powiedział i zawsze twierdził że ludzie z innych religii też mogą zostać zbawieni, z tym że zbawienie przez Kościół katolicki jest bardziej pewne gdyż masz naukę Jezusa i sakramenty.

    • @vincent_trento
      @vincent_trento Před 6 měsíci

      Ten film to fejk i został już wyjaśniony na kanale CZcams "Polski inkwizytor". Religia musi być w szkole bo tak jest w uni europejskiej i Polska podpisała międzynarodowe konwencje. W niemieckiej szkole podstawowej na lekcjach religii katolickiej nie ma nic o innych religiach. Może nie byłaś na religii katolickiej a religii ogólnie.

  • @AleksNeve
    @AleksNeve Před 6 měsíci +96

    "Udają, że mają płeć przeciwną (...) jedynie pogłębia [to] ich zanurzenie w iluzję. (...) Życie w iluzji i zakłamaniu nie daje szczęścia (...)"
    Bardzo mocne mocne słowa, jak na organizację religijną, której założeniem jest WIARA i której członkowie ustawiają sobie całe życie i wartości w oparciu o wiarę w coś, na co nie ma absolutnie żadnych dowodów.

  • @arveeth
    @arveeth Před 6 měsíci +191

    Krzysztofie - piszę to jako ksiądz, który katechizuje od lat - zgadzam się z każdym absolutnie Twym zdaniem. Pozdrawiam i czekam na powrót do wszelakich katechez w salkach parafialnych...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +66

      BARDZO dziękuję za ten głos

    • @kubilaj2853
      @kubilaj2853 Před 6 měsíci +4

      Niestety na to się nie zapowiada.

    • @Durzy007
      @Durzy007 Před 6 měsíci +6

      Boję się czego będą się dopuszczać w tych salkach, skoro tak mało się hamują w szkołach.

    • @benvrzeka6425
      @benvrzeka6425 Před 6 měsíci +5

      Ta, jasne...
      Może jeszcze jako biskup?

    • @whatsyourstory81
      @whatsyourstory81 Před 6 měsíci

      Każdy może napisać że jest księdzem

  • @justynadzt7728
    @justynadzt7728 Před 6 měsíci +23

    Kiedy byłam w gimnazjum, ksiądz na lekcji religii powiedział mojej koleżance, że gdyby miał taką córkę jak ona, to wstydziłby się chodzić z nią nawet kanałami. Powód: kolczyk w nosie i asertywność (nie chciała go wyjąć)

  • @histhoryk2648
    @histhoryk2648 Před 6 měsíci +78

    Ten materiał to tylko pretekst do nawracana nas na jedyną słuszną wiarę: Jamnicyzm
    Jamnik jest najwspanialszym stworzeniem
    Jamnik to miłość, Jamnik to życie
    Jamnik jest dobrotliwym stworzeniem, który za karmienie wynagradza, a za zło gryzie
    Nie czyń Jamnikowi tego co tobie niemiłe, bo będzie mu przykro
    I wtedy Jamnik rzekł do swych braci: *szczek, szczek, szczek* I Jamnik w swej mądrości tak uczynił

    • @czwartek565
      @czwartek565 Před 6 měsíci +3

      Religia banału. Powszechna już dzisiaj.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +15

      Żart. Powszechny, jednak nie wśród ludzi z operacyjnie usuniętym poczuciem humoru.

  • @bioptr
    @bioptr Před 6 měsíci +377

    Dzień nauczyciela to jakaś abominacja. Nauczyciele zmuszają uczniów, żeby ci robili szopki ku czci nauczycieli XD.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +143

      I wymusza się na rodzicach kupowanie prezentów. Oczywiście jest to, jak zawsze, nacisk miękki.

    • @bioptr
      @bioptr Před 6 měsíci +50

      @@KrzysztofMMaj po najnowszym spajdermenie to w tym nie ma nic miękkiego, po prostu wyskakuje wychowawca w stroju pajęczaka i mówi ci, że to wydarzenie kanoniczne.

    • @michalmaruchniak
      @michalmaruchniak Před 6 měsíci +22

      ​@@KrzysztofMMajrodzice są jeszcze gorsi, żona jest w radzie rodziców, zakupy ekspresów i wycieczek, bonów po 1000zl na koniec roku to standard

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +25

      Rany boskie... Przecież to jest jakaś aberracja

    • @vini333go3
      @vini333go3 Před 6 měsíci

      @@KrzysztofMMaj Ostatnio Uparłem się na grupie że nie dam pieniędzy na prezent dla polonistki która nie umie uczyć, anglistki zadającej tonę kartkówek sprawdzianów i zadań domowych, fizyczki która zachowuje się jak bachor i reszty tej bandy której nie trawie. Zostałem zwyzywany przez całą klikę i świtę przewodniczącego (którego nawet nie wybraliśmy a dostaliśmy wyznaczonego przez ów pololnistkę w 1 klasie a gdy poruszyłem temat że może jednak lepiej by było wybrać przewodniczącego to wybory zostały zorganizowane w dzień w który byłem nieobecny, przez co bez dobrego kontrkandydata nasz przewodniczący dostał reelekcję (tak na prawdę to dopiero pierwszą elekcję na trzecią kadencję)) za to że dziecinnie się zachowuje, i sprawiam problemy których inni nie mają. I tak to się dzieje w koło macieju od 3 lat, ale od listopada opuszczam ten cyrk przechodząc na domowe. Na prezent nie dałem, i jestem z tego dumny.

  • @zofiaantonina8454
    @zofiaantonina8454 Před 6 měsíci +67

    Pamiętam jak w 4 klasie podstawówki katechetka zadała nam pracę plastyczną pt. „Czym jest dla Ciebie sprawiedliwość?”. Chciałam narysować coś oryginalnego, więc padło na tiarę przydziału z Harrego Pottera. Katechetka była oburzona i przy całej klasie wyrzuciła mój rysunek do śmieci, wstawiła 1 do dziennika i pozwoliła ocenę poprawić, pod warunkiem przyniesienia nowego rysunku na jutro :)

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      idiotów nie sieją, sami się rodzą.

    • @Finn-yx5ys
      @Finn-yx5ys Před 6 měsíci +3

      Przyniósłbym dokładnie taki sam rysunek, tylko z podpisem rodzica

  • @lonleycloud9440
    @lonleycloud9440 Před 6 měsíci +41

    O nie! "Notować w kajecie kod informatyczny" Panie Krzysztofie! Proszę nie przywracać moich traum z technikum informatycznego gdzie kazali nam pisać programy w C++ na kartce bo mamy się nauczyć na sprawdzian który będzie na kartce.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +19

      Nie chcę Cię martwić, ale na studiach informatycznych dzieje się to samo. Ludzie notują kod. I piszą go na kartce na kolokwiach.

    • @widmo10
      @widmo10 Před 6 měsíci +6

      to ja ci powiem że tak miała grupa w mojej klasie ale z html

    • @lonleycloud9440
      @lonleycloud9440 Před 6 měsíci

      ​@@KrzysztofMMajNie musisz mnie martwić bo poszedłem na studia elektro techniczne. Dopiero teraz na 5 semestrze po 2 latach liczenia rozpływu porodów i mocy silnika na kartce dowiedziałem się że jako studenci mamy licencje i dostęp do kursów z programu MatLab. Dla niewtajemniczonych jest to gigantyczne matematyczny kombajn który nie dość że nie jest aż tak zły w obsłudze to jeszcze mając doświadczenie z programowaniem tym bardziej się dogadujemy poprzez terminal. Ale wiadomo Kurs z MatLaba jest na 5 semestrze mimo że dostęp i potencjalny użytek z niego mogliśmy mieć od pierwszego -_-

    • @kolegamichal1360
      @kolegamichal1360 Před 6 měsíci +10

      ​@@KrzysztofMMajTo jsst absurd. To jest tak absurdalne, że ktoś na to wpadł, że jak to przeczytałem to się zaśmiałem z żenady.

    • @jozefbania
      @jozefbania Před 6 měsíci

      Polska edu to taki skecz Monthy Paythona tylko że wszyscy w nim grają.

  • @nienoco
    @nienoco Před 6 měsíci +75

    odkąd pamiętam religia w szkole to była parodia najgorsza, ale w moim liceum katechetka należała do topki nauczycieli, w ramach kartkówek i sprawdzianów graliśmy z nią w religijnych milionerów (tak były 3 koła ratunkowe i tak były pytania o inne wyznania - w tym o buddyzm), a w klasie maturalnej każdy uczeń otrzymał list, własnoręcznie sporządzony i spersonalizowany, do dziś się wzruszam jak go czytam! i mimo że minęła ponad dekada od tego momentu to wciąż jestem w stanie sobie przypomnieć jego treść, gdzie wyczytałam jak ważna jest wiara w siebie i swoje możliwości, że ona we mnie wierzy, żebym pokochała swoją empatię i wrażliwość i nie bała się zmian, śmiało sięgała po marzenia i nie poddawała się, serio nic lepszego w szkole mnie nigdy nie spotkało iks de

  • @juliak6703
    @juliak6703 Před 6 měsíci +84

    "Dzisiaj długi odcinek więc zapnijcie pasy"
    Nie no, na styk sobie pranie ogarnę, zrobię szamę do pracy, pościelę, zrobię olejowanie włosów, posprzątam na biurku, zrobię daily w Genshinie, NIE MA ŹLE Z TĄ DŁUGOŚCIĄ KIEROWNIKU ❤
    Edit: a chrzanić ten przecinek diabli wiedzą gdzie się to stawia.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +7

      Uwielbiam kategoryzację "dla dzieci" a w presupozycji, że w takim razie gorsze. Mówi to wszystko, co trzeba wiedzieć, o sformatowanym przez pruską szkole mózgu. Z rozkoszą zagram na piątkowym lajwie w Genshina, na pohybel nadętej snoberii

  • @diogenesaghori2023
    @diogenesaghori2023 Před 6 měsíci +27

    Dziękuję. W drugiej klasie podstawówki mama wypisała mnie z religii, mianowicie prace domowe były masywne, mówimy o wypracowaniach ewidentnie nie na drugą klasę. "Pani od religii" poprosiła mnie wtedy na rozmowę i dość szczegółowo opisała mi, ośmiolatkowi, jaki "gniew boski" mnie czeka. Oczywiście przez resztę dnia nie mogłem powstrzymać płaczu i w takim stanie widzieli mnie moi koledzy z klasy. Od tego czasu wrota niebieskie są przede mną zamknięte, szczerze nie wiem jak dokładnie wpłynęło to na moją osobę, przeżyłem sporo chorych szkolnych sytuacji i nie wyrosłem na stabilnego emocjonalnie człowiekiem. Jeszcze raz dziękuję Krzysztofie, dałeś mi kolejny pakiet do przemyśleń.

  • @justynasmagala1012
    @justynasmagala1012 Před 6 měsíci +155

    Nigdy nie zapomnę jak podczas moich praktyk nauczycielka polskiego skrytykowała to, że użyłam sformułowania "mitologia chrześcijańska", bo to przecież jest prawda. Kurtyna part 2137

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +42

      No właśnie. Kurtyna. Do tego żelazna

    • @majster5675
      @majster5675 Před 6 měsíci +6

      Zwracam uwagę, że w środowisku teologów, religioznawców, biblistów i znawców literatury istnieje spór odnośnie tego, czy Biblia zawiera mity. Także skrytykowanie określenia "mitologia chrześcijańska" przez wykładowcę akademickiego nie jest niczym dziwnym ani niewłaściwym, o ile odbyło się według zasad debaty naukowej.

    • @antonilwd
      @antonilwd Před 6 měsíci +26

      ​@@majster5675no to w ciekawym miejscu jesteś my skoro mamy się zastanawiać czy tekst o wężu dajcego owoc kobiecie abo gościu zamienajacym wodę w wino albo typie uspokajającym burzę magicznymi zdolnościami czy bajka o 7 głowym smoku z rogami nie jest mitem czy rzeczywistą relacją.

    • @the_wolak1489
      @the_wolak1489 Před 6 měsíci +7

      @@majster5675 ale to bardziej chodzi o to, że określanie czyiś wierzeń aktualnie istniejących relgii, niezależnie czy jest to chrześcijaństwo, buddyzm, hinduizm itd, może być obraźliwe dla uczniów, które te systemy wierzeń wyznają

    • @songo4950
      @songo4950 Před 6 měsíci +12

      @@the_wolak1489 Tylko idac tą drogą to np taka mitologia grecka też do dziś ma wyznawców (Helenizm i odmiany) podobnie jak ogromna większość mitologii. Właściwie jedyne ktore się pod to nie łapią- to te zbiory mitów które nie przetrwały w więcej niż bardzo szczątkowej formie.
      Więc musielibyśmy przestać mitologię grecką czy egipską itd tak nazywać.

  • @Jarasznikos
    @Jarasznikos Před 6 měsíci +52

    Wiem, że trochę nie w temacie odcinka, ale w 1:21:53 pada coś bardzo dziwnego odnośnie praw kobiet. Sugestia jakoby równość prawa w stosunku do grup które kiedyś były uciskane polegała na tym, że teraz należy ograniczyć prawa grup niegdyś uciskających. W podanym przykładzie kobiety nie miały praw głosu, więc jakby mężczyźni stracili prawo głosu to nic by się nie stało. To nie jest równość. To jest zemsta. Może ta wypowiedź jest nieco wyrwana z kontekstu, ale zabrzmiało to wszystko jakoś tak niepokojąco.

    • @stanisawpiekieko9069
      @stanisawpiekieko9069 Před 6 měsíci +6

      Też mnie to zaniepokoiło. Myślę, że Krzysztof odnosi się tu do dyskryminacji pozytywnej, której nota bene nie jestem fanem. Mogę się nawet odwołać do przykładu, który podał, to znaczy dziecko na końcu sali. Chodzi mi o tworzenie podziału poprzez odmienne traktowanie, nawet jeśli to tym mniej fortunnym zaoferowana jest pomoc.
      !WAŻNE! To co powiedział Krzysztof nie jest dobrym przykładem tego zjawiska.

    • @jakubstaszak6944
      @jakubstaszak6944 Před 6 měsíci +3

      Albo jeśli kobiety mają krótszy wiek emerytalny od mężczyzn, a mężczyźni żyją na emeryturze krócej, to teraz będzie późniejsze przejście na emeryturę kobiet, a ich życie na emeryturze będzie skracane w trybie administracyjnym?

    • @Jarasznikos
      @Jarasznikos Před 6 měsíci +1

      @@jakubstaszak6944 Dlatego wiek emerytalny powinien być równy.

    • @wooowoo6291
      @wooowoo6291 Před 5 měsíci

      Wg mnie nie zrozumiałeś istoty wypowiedzi. Sterowałeś kiedyś dużą łodzią lub statkiem? Gdy wykonujesz skręt (zwrot) nie ustawiasz steru dokładnie w kierunku, w którym chcesz płynąć. Bo krypa ma olbrzymią bezwładność. Musisz PRZEGIĄĆ, by w ogóle zaczęła dokonywać zwrotu w rozsądnym czasie. I musisz przewidzieć moment, w którym ster odbijasz w drugą stronę. Inaczej łajba nie ustabilizuje się na torze, tylko będzie dalej skręcała. I w pewnym momencie ludzie będą umierali ze śmiechu widząc, jak zygzakujesz od brzegu do brzegu.
      Tak wg mnie też Maj rozumie (i się z nim zgadzam), że po kilku tysiącach lat totalnego przegięcia w jedną stronę, by cokolwiek zmienić, trzeba wywrzeć potężną siłę. Co z kolei kłóci się ze zrozumieniem sprawiedliwości i z pewnością kosztować będzie olbrzymie ofiary. Bo w innym przypadku naturalna bezwładność spowoduje powrót na stare tory.
      Działanie bezwładności widzimy na każdym kroku. Ileż to razy słyszaleś o „propagandzie homo” albo o „przywilejach”, gdy sprawa dotyczy tylko tego, co hetero mają od tysiącleci?

    • @jakubstaszak6944
      @jakubstaszak6944 Před 5 měsíci

      @@wooowoo6291 a kierowałeś kiedyś samochodem? Skutki takiej metody możesz zobaczyć po wpisaniu w szukajkę frazy "miota nim jak Szatan".

  • @pwolkowicki
    @pwolkowicki Před 6 měsíci +61

    Jestem z pokolenia, które doświadczyło zarówno sal katechetycznych, jaki i zajęć religii w szkole. Uważam, że miejscem na katechezę jest przykościelna sala katechetyczna. Zupełnie inna atmosfera i podejście niż do lekcji szkolnej. Szanujmy się i swoje przekonania religijne i nie róbmy z nich kolejnych znienawidzonych lekcji.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +18

      Absolutnie tak - przeraża mnie, że są ludzie, którzy nie dostrzegają w tym rozwiązaniu zdrowego kompromisu społecznego

  • @kattherat1309
    @kattherat1309 Před 6 měsíci +51

    Oto moja historia z religią w szkole, jako osoba wiary prawosławnej:
    - W podstawówce chodziłam na religię katolicką, na którą NIGDY nie zostałam zapisana 🙃
    - Potem ok. 3 klasy mama zapisała mnie na religię prawosławną. Miałam lekcje z jakimś facetem, który często na mnie krzyczał, bo na przykład nie potrafiłam wymienić wszystkich najważniejszych świąt (przypominam że miałam wtedy 8 lat XD)
    - Rok później, aż do 8 klasy, miałam dość normalne zajęcia z batiuszką (prawosławnym duchownym) z mojej lokalnej parafii. Niestety lekcje te często odbywały się już po lekcjach, podczas kiedy lekcje religii katolickiej były między innymi lekcjami, więc musiałam siedzieć na kilku okienkach w tygodniu, a potem do późna w szkole
    - W liceum teoretycznie zostałam zapisana na lekcje religii, natomiast duchownemu nie pasują moje godziny lekcyjne, więc nie organizuje lekcji. Tylko pod koniec roku wstawia nam 5 XDD
    Prawdę mówiąc, mi to pasuje. Mój plan jest mocno przeładowany i ledwo nadążam. Nie potrzebuję kolejnych zbędnych lekcji

    • @widmo10
      @widmo10 Před 6 měsíci +1

      jak zostałaś zapisana na religię katolicką jako osoba prawosławna?
      a poza tym jak jest sytuacja że lekcja w sumie dodatkowa będzie bardzo późno i trzeba będzie czekać to po prostu się wypisuje z niej a jak jest się za młodym to mówi się o sprawie rodzicom chyba że oni są bardzo konserwatywni to jest problem ale wtedy można po prostu nie przychodzić na tą lekcję a jak zapytają dlaczego to można odpowiedzieć że jest bardzo późno a jeszcze trzeba lekcje odrobić itp.
      ja sam jakbym chodził na wdż to miałbym tak samo

    • @kattherat1309
      @kattherat1309 Před 6 měsíci +1

      @widmo10 Moja mama jest silnie wierząca i nie chciałaby abym się wypisywała, poza tym była to też dla mnie dodatkowa ocena na świadectwie, chociaż wolałabym mieć lekcje w tych samych godzinach co inne osoby z klasy.
      A co do zapisania na religię katolicką - pierwsze dwie klasy podstawówki uczyłam się w miejscu z bardzo małym odsetkiem osób prawosławnych, więc zapewne mieli problem ze zorganizowaniem mi lekcji religii. Na religię katolicką wpisano mnie z góry. W 3 klasie przeprowadziłam się niedaleko wschodniej granicy Polski, gdzie jest znacznie większy procent prawosławnych osób.

    • @widmo10
      @widmo10 Před 6 měsíci +1

      @@kattherat1309 bardziej chodzi mi o to automatyczne wpisanie na katechezę katolicka bo może jedno i drugie to chrześcijaństwo ale nadal jest różnica

    • @PaulinaSzmit
      @PaulinaSzmit Před 6 měsíci

      @@widmo10 Ateistyczne dzieci też potrafią szkoły wpisać na listy bezprawnie. Ludzie robią o to awantury.

  • @xinon5557
    @xinon5557 Před 6 měsíci +33

    Pamiętam moją katechetkę z gimnazjum, mieliśmy zajęcia z nią w świetlicy, świetlica była w innym budynku z wyjściem na dwór. Miała wspaniały pomysł na wypraszanie uczniów na dwór jak rozmawiali albo mówili coś co jej się nie podoba, chociaż to bardziej na wychowaniu do życia w rodzinie, na dwór wypraszała niezależnie od pogody. Śnieg, deszcz czy wiatr, po kurtkę nie można było iść bo ona musi cały czas widzieć bo inaczej uciekną. W takich sytuacjach zazwyczaj ludzie chodzili do pani pedagog, ona robiła co mogła by wyciągnąć konsekwencję, ale ostatecznie katechetka tylko przestała wyrzucać na dwór ale uczy dalej, tylko po zlikwidowaniu gimnazjów przeniosła się do klas 1-3 w podstawówce.

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci +3

      bo "katacheci" są zależni od biskupa, nie od kuratorium :(.

  • @salixxsepulcralis1519
    @salixxsepulcralis1519 Před 6 měsíci +22

    Wspaniały, długo wyczekiwany materiał, idealne miejsce na opowiedzenie pewnej historii której doświadczyłem (i dalej doświadczam dwa razy w tygodniu), od starszego brata słyszałem, że lekcje religii nie wyglądają w sposób taki, że nikt nie słucha, a katechetka nic nie robi. Kiedy przyszedłem na pierwszą lekcję, poza mną nikogo nie było, pomyślałem "okej, pewnie jeszcze nie przyszli", po czym okazało się, że jestem sam (to idealny komentarz do tego ile osób uczęszcza na religię), katechetka powiedziała, że nie wypuści mnie wcześniej bo jestem sam, powiedziała, że będziemy rozmawiać. Już po paru minutach dowiedziała się, że jestem ateistą, a na religię chodzę tylko dla tego, że rodzice mi karzą, pech chciał, że jest ona katechetką z tych z misją, czyli za cel postawiła sobie nawrócenie mnie, z tej racji już na pierwszych zajęciach dowiedziałem się, że skończę w piekle za bluźnierstwo. Męczyła mnie historiami ze swojego życia, które w jej opinii świadczyły o tym, że ateiści nie mogą być dobrymi ludźmi, na przykład podam opowieść o parze która się kłóciła (bo jak każdy wie, wierzący się nigdy nie kłócą), kiedy wykazałem, że jest to błąd uwydatnienia przypadkowego szczegółu, zdawała się puści to mimo uszu. Po skończeniu lekcji religii spotkałem brata i opowiedziałem mu co się stało, znał każdą z wymienionych przeze mnie historii i wprost mi powiedział, że musiałem się być zdezorientowany, miał rację. Na następną lekcję przyszedłem przygotowany, były też dwie inne dziewczyny które i tak wyszły po około 15min ponieważ miały autobus (nie wiem jak to wygląda w innych szkołach, ale u mnie jak ktoś "miał autobus" to znaczyło, że chce po prostu wyjść wcześniej), wytykałem każdy błąd i krzyczałem "dowody" za każdym razem gdy katechetka przedstawiała jakąś prawdę objawioną, nauczycielka wyraźnie nie była tym faktem zadowolona. Na trzeciej lekcji znów wytykałem błędy i podważałem argumenty tak często jak się tylko dało, lekcja przebiegła po prostu nie przyjemnie. Czwarta katecheza zaczęła się tym, że katechetka natchniona tym, że szukam dowodów przyniosła książkę zatytułowaną "100 dowodów na istnienie boga" i oczywiście niektóre z nich czytała, główny nacisk postawiła na argumenty następujące "świat istnieje, więc bóg też musi" oraz "napisy na burtach tytanika", ten drugi może wymagać wyjaśnienia więc, ponoć na burtach opisywanego statku były napisy "Nawet sam Chrystus nie zatopi tego statku" i "Nie ma Boga, który by zdołał ten statek w odmętach morskich pogrążyć", w tym momencie również powiedziałem "dowody" w odpowiedzi uzyskałem "tu, w tej książce masz napisane, a jak nie wierzysz to sprawdź w Internecie". tak też zrobiłem i dowiedziałem się, że ktoś kiedyś widział jak tytanik był wodowany i miał te napisy, ale są one pod wodą więc nie było ich normalnie widać (na szczęście można po prostu podpłynąć do omawianego statku i to po prostu przeczytać... a nie zapomniałem, że jest jest gdzieś na dnie, czyli jednak nie można), jednak to nie było najgorsze, na tej samej lekcji dowiedziałem się, że teoria ewolucji to tylko teoria i nie ma dowodów na to, że ludzie pochodzą od małp, do końca lekcji toczyłem jałową dyskusję z katechetką, w tamtym momencie przypomniało mi się, co na temat religii sądził Imperator z "Warhammer'a 40tys". Morał z tego taki, nie przekonuj przekonanych (przepraszam za ewentualne błędy i życzę miłego dnia)

    • @LadyRevania
      @LadyRevania Před 6 měsíci +2

      bo z lekcjami religii to jest tak, że mówisz co chcą usłyszeć i masz spokój xD

    • @salixxsepulcralis1519
      @salixxsepulcralis1519 Před 6 měsíci +3

      @@LadyRevania Owszem, można tak, ale gdzie tu rozrywka (+ patrzenie jak katechetka nie wytrzymuje jest dziwnie satysfakcjonujące) XD

  • @HeziMezi
    @HeziMezi Před 6 měsíci +124

    Jestem osobą w 8 klasie która musi czekać 45 minut na stołówce pomiędzy fizyką a chemią. Już prawie całego Wiedźmina w tym roku przeczytałem XD.

    • @lubomirpetrowpahuta
      @lubomirpetrowpahuta Před 6 měsíci +28

      Nie tracisz czasu. Możesz w tym czasie zajrzeć do biblioteki szkolnej i spokojnie wertować książki.

    • @PaulinaSzmit
      @PaulinaSzmit Před 6 měsíci +6

      Miałam okienka w liceum, na których odrabiałam lekcje, więc miałam więcej czasu po szkole. :)

    • @HeziMezi
      @HeziMezi Před 6 měsíci +2

      @@PaulinaSzmit Ja też odrabiam, ale dla mnie i tak przy największym natężeniu zadań zostaje z 20-25 minut

    • @PaulinaSzmit
      @PaulinaSzmit Před 6 měsíci +8

      @@HeziMezi Współczuję. W latach 90 była 1 godzina tygodniowo, ale za to było o wiele mniej prac domowych i była taka zasada, że nie zadawano nam nic na ferie ani weekendy, chyba że wypracowanie z polskiego (ale wtedy nie na poniedziałek). Było o wiele mniej przedmiotów. Lekcje były do 13-14 w szkole średniej, a w podstawówce często kończyły się o 12.

    • @HeziMezi
      @HeziMezi Před 6 měsíci +2

      @@lubomirpetrowpahuta chciałbym, ale nauczyciele mówią że bez opieki nie mogę xD

  • @PanNiezddarny
    @PanNiezddarny Před 6 měsíci +17

    Miałem w 1 klasie liceum znakomitego katechetę. Prowadził zajęcia poprzez zachęcanie do dyskusji. Cała klasa między sobą dyskutowała na argumenty. Niekiedy dyskusje przedłużały się jeszcze na przerwy albo i na następne lekcje. Na prawdę dobrze spędzone 45min niezależnie od tematu. Pamiętam jak dostałem 5 za aktywność przy dyskusji w temacie aborcji, pomimo że moje argumenty były proaborcyjne. Po prostu nauczyciel docenił moje myślenie i argumentację. Niestety od 2 klasy mieliśmy z typowym księdzem ze światopoglądem „albo jest po mojemu albo wcale”. Dziwnym trafem jak tylko skończyliśmy 18lat to wypisała się cała klasa bez dwóch osób.
    Jak przypominam sobie, że można prowadzić zajęcia z religii w duchu rozmowy, w poszanowaniu opinii drugiej osoby, to jest mi przykro, że miałem tak tylko jeden rok. Więcej takich zajęć mogłoby dobrze wpłynąć na mnie jako na człowieka.

  • @TheLingon1
    @TheLingon1 Před 6 měsíci +19

    Mnie udało się w liceum mieć bardzo udane lekcje religii. I to z siostrą zakonną. W drugiej klasie CAŁY SEMESTR był przeznaczony na teologie. Każdy dostał religie do opracowania i co najlepsze losowaliśmy również te "niszowe" odłamy, nie ograniczalismy się do tych głównych nurtow, co zmuszało do głębokiego researchu.
    Inny semestr był poświęcony etyce, gdzie oglądaliśmy znane filmy fabularne które poruszały tematy etyczne i potem dyskutowaliśmy.
    Byliśmy biol-chemem i siostra organizowała dla wszystkich którzy chcieli iść na medycynę "wycieczki" do prosektorium instytutu medycyny sądowej, żeby przygotować nas na to co nas tam będzie czekać na pierwszym roku medycyny.
    Zawsze ochoczo odpowiadała na często i prowokujące pytania na temat religii i kościoła.
    No top.
    Ale jestem świadoma że pod tym względem byłam szczęściarą

  • @zuzannamalczewska8265
    @zuzannamalczewska8265 Před 6 měsíci +53

    Moja pani od religii w podstawówce w 7 i 8 klasie postanowiła nauczyć nas o innych religiach więc mieliśmy przez połowę 7 i początek 8 klasy lekcje o judaizmie, islamie i buddyzmie. To raczej odosobniony przypadek, ale pomyślałam że warto o tym wspomnieć.
    Ta pani była ogólnie jedną z lepszych nauczycielek jakie miałam i raz zamiast zrobić normalną lekcje grała z nami w Among us.

    • @janpiotrowski5539
      @janpiotrowski5539 Před 6 měsíci +9

      To jest dosłownie program nauczania religii

    • @olaczyk
      @olaczyk Před 6 měsíci +6

      Kocham te pania mimo iz nawet nie wierze to bym chodzila

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +5

      @janpiotrowski5539 no niestety z tego co widać w podstawie, to nie do końca

    • @widmo10
      @widmo10 Před 6 měsíci +3

      z tego co się orientuje to przynajmniej jest to jakoś nauczane (ostatecznie nie zdziwię się jeśli nie jest w podstawie ale raczej cokolwiek jest) i bardziej zależy od nauczyciela@@KrzysztofMMaj

    • @Rudokita
      @Rudokita Před 6 měsíci +1

      @@widmo10 niby jest. Ale najczęściej ta nauka polega na obleceniu na jednej lekcji wszystkich innych religii z komentarzami o tym jak złe i prowadzące do grzechu one są

  • @vocativusss
    @vocativusss Před 6 měsíci +27

    w gimnazjum na religii zwykle liczyłem zadania na kółko chemiczne. Xiądz w stylu tych przemocowych, pewnego razu zapytał się mnie ostentacyjnie: I CO? WYSZŁO? Odpowiedziałem - tak, polecam zamiast religii. Zapowietrzyło chłopa i chciał mi uwagę wpisać. Ale więcej się już nie czepiał.
    Jako dziecko, ciągnięte oczywiście siłą do kościoła, byłem przekonany, że ci wszyscy ludzie udają. I nawet wiedzą że udają, tylko boją się do tego przyznać. Patrząc z perspektywy trzydziestolatka muszę przyznać, że była to trafna obserwacja :D

    • @JagnaLesna
      @JagnaLesna Před 29 dny

      Ja tez bylam przekonana, ze wszyscy udaja, po prostu taka wielka zabawa. Czesto jako dziecko fantazjowalam, myslalam wiec ze wszyscy tak robia. Odkrycie, ze oni naprawde w to wierza, poczatkowo bylo szokiem. Potem przyzwyczailam sie i wmawialam sobie dlugie lata, ze rowniez wierze. Przezwyciezenie strachu i indoktrynacji zajelo troche czasu ale to dobrze. Teraz przynajmniej wiem na czym stoje (mniej wiecej)😁

  • @krzysztofkowalski605
    @krzysztofkowalski605 Před 6 měsíci +78

    Mam nadzieje ,że film też skrytykuje nauke religii w szkołach z widzenia także osoby wierzącej. W sensie relgia jest prowadzona w typie nauki modlitw i robieniu bezsensowych zadań. Jeżeli nie zrobi się zadania do jedynka. Wsm MAM NADZIEJE ŻE BEDZIE W FILMIE JEDEN WERS na temat tego że tylko Bóg jest w stanie oceniać a nie katecheta poziom "wiary"

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +65

      Z każdej perspektywy jest to skrytykowane a z mojej czyjaś wiara lub jej brak jest doskonale obojętna. Moim zdaniem nie da się uczyć, jeśli nauczyciela interesują bardziej prywatne kwestie osób uczących się aniżeli treści nauczania

    • @krzysztofkowalski605
      @krzysztofkowalski605 Před 6 měsíci +11

      @@KrzysztofMMaj to dobrze ,że też rozumiesz to z widzenia osoby wierzącej . Oczekuje filmiku z zniecierpliwością.
      A taki funfact Ostatnio na religii ogladaliśmy film "bóg nie umarł 2" sytuacja w usa gdzie "zli ludzie" chcieli usunąć kosciół od szkoły. Mam nadzieje może w przyszłości recenzje tego barachła...
      "Wesley oskarżono o złamanie prawa poprzez opowiadanie o Jezusie w czasie zajęć szkolnych w państwowej szkole" XD zabawne co nie?

    • @arturkacprzak392
      @arturkacprzak392 Před 6 měsíci +22

      Ludzie wierzący mają prawo do katechizacji, poznawania prawd wiary itp. Ale religia w szkole ani nie przekazuje wiedzy, ani nie buduje wiary.

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      a podobnież "wiara" jest zerojedynkowa, czyli albo jest (jako taka, nieważne w kogo/co), albo jej nie ma...

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci +1

      @@krzysztofkowalski605 no, jeśli opowiadała o rabinie Jeszui z Nazaretu (historycznym) na historii/innym humanie, to niech sobie opowiada i prawodawcom/aparatowi ścigania nic do tego, ale jesli indoktrynowała religijnie, to ma, czego chciała.

  • @dziubasinsky
    @dziubasinsky Před 6 měsíci +25

    Chyba się musze wygadać. Byłam kiedyś taką bardzo wojującą katoliczką, zmieniało się to przez ostatnie lata. Nadal jestem wierząca, ale nauczyłam się choć trochę przyjmować cudzy punkt widzenia, nawet jesli się z nim nie zgadzam. I chociaż na wspomnienie o oazie jako czymś parasekciarskim się skrzywiłam, to z pewnością nie raz się tak działo, choc wyniosłam stamtąd wiele dobrych wspomnień.
    Jedną z bardziej wstydliwych rzeczy sprzed tych paru lat było odwiedzenie swojej katechetki (złota kobieta swoją drogą, naprawdę podchodziła z otwartością do każdego, nawet jesli miała swój mocno katolicki pogląd), jakoś tak wyszło że miałam poprowadzić lekcję religii (do ktorych i ona, i wszyscy obecni podchodzili luźno - byle nie przekrzykiwać się w sali). Z jakiegoś powodu opowiedziałam o moim podejściu do tzw czystości przedmałżeńskiej. I żeby nie było - u mnie się to sprawdziło, mogłabym pogadać i nadal bronić swojego poglądu, ale nie byłam i nigdy nie planowałam być pedagogiem, a miejscem rozmów o seksie (przynajmniej nie 45 min głównie na ten temat) nie powinna być religia. Czuję ciarki żenady jak o tym myślę, ale przynajmniej wiem że drugi raz tego bym nie zrobiła. I szczerze - gdybym takie gadanie przeprowadziła w salce katechetycznej, na spotkaniu wspomnianej oazy (z możliwością dyskusji, a nie przedstawiania dygmatu), to nie czułabym aż takiego zażenowania, bo nie stałabym na poziomie tego biurka, nie wchodziłabym w rolę, ktora do mnie nie należała i która nigdy raczej nie będzie.
    A zmieniając ton z wyplucia z siebie żenujących wspomnień do religii w szkole, to jako osoba wierząca wolałabym, żeby była ona nauczana w ramach grup wyznaniowych. Nie zawsze tak uważałam, ale zaczęłam zauwazac więcej tego polsko-jasełkowego katolicyzmu w nauczaniu religii. Ah, te wspaniałe kucie formułek i modlitw, no zawsze to uwielbiałam. Wolałabym żeby moje dziecko wchłaniało tę wiarę z domu, nawet jeśli nie jestem teraz giga chadem katolem. Żeby poznawalo ją choćby z oazy, ktorej realia bardzo różnią się między diecezjami (z tego co słyszałam to na południu Polski jest bardziej rygorystycznie, więcej jest tam osób, jeszcze większy poziom konserwy).
    Z mszą w starym rycie to w ogóle imby są czy były. Mój brat z żoną ukochali sobie chodzenie na trydenckie, a parę lat temu Franciszek mocno to ukrócił. Czy wśród tradsów byly osoby patrzące na innych katolików z wyższością? Z pewnością. Z tą samą pewnością jestem przekonana, ze wielu zwykłym ludziom odebrano możliwość uczestniczenia w takim obrządku, ktory był im najbliższy.
    A co do tych wszystkich patologii wymianianych w odcinku - szkoda słów. Nawet nie wiem co wiecej powiedzieć. Cieszę się, ze miałam to szczęście, że trafiałam na dobrych ludzi, choć nie zawsze dobrych pedagogów.
    Na zabicie tych wspomnień chyba zacznę uczyć się do czwartkowej WEJŚCIÓWKI na PUNKCIKI, bo jak sumarycznie wyjdzie kijowo, to można żegnać poerwszy termin kolokwium. Tak żeby patologii w edukacji nie bylo za mało.
    Na wieki wieków spaczeń!

  • @wscamel226
    @wscamel226 Před 6 měsíci +27

    19:10 Krzysztof, po tym żarcie to na następnym streamie MUSISZ mieć namalowanego siniaka pod okiem i tłumaczyć się że to dlatego że walnąłeś się przypadkiem tam nogą od krzesła

  • @krzysiekstawarz8584
    @krzysiekstawarz8584 Před 6 měsíci +423

    jako ateista mogę dumnie przyznać, że chodziłem 12 lat edukacji na religię tylko dlatego, żeby złapać dodatkową 6tkę za prezentację o Duchu Świętym czy innym Dygdym🤓

    • @krzysiekstawarz8584
      @krzysiekstawarz8584 Před 6 měsíci +75

      system jest do dupy, ale mozna exploitować jak ktos jest sprytny i ma chęci

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +187

      Jak zawsze! Pamiętam też trolling podobny mojego kolegi. Dziś jest doktorem buddologii w Australii XDDD

    • @krzysiekstawarz8584
      @krzysiekstawarz8584 Před 6 měsíci +23

      @@KrzysztofMMajhow the turntablesXD

    • @okon7464
      @okon7464 Před 6 měsíci +26

      @@krzysiekstawarz8584 nie ma z czego być dumnym, potulnie ugiąłeś kark przed systemem

    • @mabciapayne16
      @mabciapayne16 Před 6 měsíci +13

      Pytanie czy oddolne godzenie się na patologię jej nie utwierdza

  • @filozofob
    @filozofob Před 6 měsíci +49

    Lepiej! Dyrektor szkoły nie może nawet zwolnić katechety, bo to nie jego pracownik, chociaż panoszy mu się po szkole.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +17

      Tak właśnie jest, to prawda. Dzięki za uzupełnienie!

  • @user-ke3ck3bh6x
    @user-ke3ck3bh6x Před 6 měsíci +34

    Plakac mi sie chce gdy mysle o tym ze jestesmy zmuszani przez kilkanascie lat siedziec w tej zalosnej placowce zwanej szkola w ktorej marnuje czas (ogorm czasu) na nie robienie w zasadzie nic nie ucze sie niczego a mimo to czuje presje od samej siebie by miec jak najlepsze oceny ktore nie oznaczaja nic a stres zwiazany z ocenami jest ogromny i nie jestem w stanie sobie z nim poradzic

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +21

      Głowa do góry: wszystko mija, nawet najdłuższa żmija Niemniej jest to żmija, może ukąsić i trzeba chronić się jak tylko można. Sen i rozwijanie własnych pasji, także kosztem zaliczania wszystkiego na 100%, to jest najlepsze, co możemy dla siebie długoterminowo zrobić.

    • @tomaszkolano8943
      @tomaszkolano8943 Před 6 měsíci +3

      Właśnie. To mija. Ja też myślałem, że to się nigdy nie skończy. Odhaczałem sobie dni do końca w kalendarzu podczas ostatniej klasy. Nie mam już żadnej, ale to absolutnie żadnej styczności z tą instytucją i jej środowiskiem. Nawet "przyjaźnie" się rozleciały w drobny mak, może poza dwoma osobami. Pójdziesz na etat, rozwiniesz skrzydła i będziesz żyć w totalnie innym świecie, niż szkolna ławka, no chyba że pójdziesz na studia.

  • @jurekmarkiewicz5837
    @jurekmarkiewicz5837 Před 6 měsíci +26

    1:10:00 Oczywiście w podręczniku było napisane, że cierpienie jest dobrze ukazane tylko w książkach, a w grach i filmach bohater ZADAJE JE I SIĘ NAD TYM NIE ZASTANAWIA
    Iris von Everec: Am I joke to you?

  • @L0rdRamzes
    @L0rdRamzes Před 6 měsíci +152

    39:47 Jako chrześcijanin jest mi wstyd, za to, że tacy ludzie pełnią funkcje reprezentacyjne mojej wiary w tym kraju. Przepraszam i jest mi za nich wstyd. 😢

    • @yylienladelith451
      @yylienladelith451 Před 6 měsíci +14

      Niestety... Podpisuje się pod tym

    • @wscamel226
      @wscamel226 Před 6 měsíci

      ​@@yylienladelith451+1. Co za patologia. A najgorsze jest to że to się samo zapętla. Przez to że jest tam patologia, porządni ludzie nie idą w tamte strony i zostaje tylko patologia której to jest wszystko jedno.

    • @Witold6695
      @Witold6695 Před 6 měsíci +3

      To teraz pomyśl sobie o papieżach z piętnastego wieku i daj znać czy o tym wiedziałeś.

    • @L0rdRamzes
      @L0rdRamzes Před 6 měsíci +27

      @@Witold6695 To, że jestem wierzący nie oznacza, że nie poddaję krytyce ludzi kościoła (w tym papieży). Znam te zbrodnie i przekupstwa, a mimo to wierzę w kościół Boży. Bo odróżniam ludzi kościoła od Boga.

    • @Witold6695
      @Witold6695 Před 6 měsíci +3

      @@L0rdRamzes To git.

  • @dwiesciekropek5019
    @dwiesciekropek5019 Před 6 měsíci +25

    Ale szkoły nie mogą pokazywać, że nauka w nauce chodzi o sceptycyzm i kwestionowanie, bo w tedy by wyszło, że Lucefer ma więcej wspólnego ze szkołą niż jakakolwiek inna postać Bibilijna XD

    • @rafalzonk
      @rafalzonk Před 6 měsíci +4

      Lucyfer ma najwięcej wspólnego z nauką. Jeśli szkoła wciąż polega na tym, że trzeba wykuwać encyklopedyczną wiedzę i w żadnym wypadku nie podważać pytaniami autorytetu belferki, to z nauką ma bardzo niewiele wspólnego.

  • @czwartek565
    @czwartek565 Před 6 měsíci +7

    A jednak się rozczarowałem...
    1:09:36 Tutaj tylko zaznaczę coś co się przewija przez wiele filmów: Nie lubię innej perspektywy. Przezcież WSZYSCY CHCIELIBYŚMY MYŚLEĆ O ŚWIECIE POZYTYWNIE. Wiec pesymizm nie, to złe jest bo smutne. Nie uczny tego. Fałszowana jednomyślność.
    Oczywiście dogmaty z narury złe bo autorytet, ale nie wnikam w inny system myślenia. Choćby dlaczego to dla katolików takie ważne i czym w ogóle jest wiara dla katolika.
    53:21 Na przyklad dlaczego chrzescijaństwo interesuje się rozniez sprawami ciała. Bo to nie Manicheizm, nie Buddyzm, nie religia dualistyczna.
    (EDIT: Tutaj przepraszam wyznawców tych religii, ponieważ stawiają wymagania etyczne swoim wyznawcom. O wiele wieksze niż typowa moralność współczesnego człowieka. Nienignorują więc spraw ziemskich ale Chrześcijaństwo z racji swej doktryny interesuje się nimi w swój sposób i nie może tego porzucić)
    To religia, która uważa, że Bóg przyjął ludzkie ciało. Stąd ciałem też się zajmuje.
    Swoją drogą Dogmat o niepokalanym poczęciu porównany do tego, że Zeus walnął piorunem (pomijając że pomylił dogmat o niepokalanym poczęciu z dziewiczymi narodzinami) traktuję jako przyklad tego, że religioznastwo faktycznie by się przydało. Choć aby zrozumieć róznice w myśleniu starożytnych wyznawców Zeusa i Chrzescijan wystarczy teochę researchu.
    Generalnie w filmie widać to, co Pan doktor robi często. Narzeka i emanuje oburzeniem oraz szuka winnych jak dobry stary inkwizytor.
    Katolikiem w prawdzie nie jestem, ale mam dość powszechhnego kultu jednego świętego
    Świętego oburzenia na pokaz.

  • @Kate-yw4lh
    @Kate-yw4lh Před 6 měsíci +10

    Będąc w klasie maturalnej miałam 19/20 lat i nadal żeby przyjść do szkoły później musiałam mieć zgodę rodzica. Religia w szkole średniej, faktycznie wymagała wypisania zgody, którą nawet za pełnoletnich uczniów musieli wypełnić rodzice. Oczywiście kiedy na mojej zgodzie znalazła się etyka zamiast religii zostałam natychmiast wywołana z lekcji do pedagoga szkolnego na rozmowę, gdzie musiałam się z tego wytłumaczyć. Kolejną rozmowę musiałam odbyć z katechetką, która w tamtym momencie doskonale wiedziała jakie przyjęłam sakramenty i w której parafii. Moje wyjaśnienia, że dotychczas chodziłam na religię i przyjmowałam sakramenty, ponieważ wychowywałam się w katolickiej rodzinie, a kiedy dorosłam zadecydowałam, że nie wierzę i nie chcę wyznawać żadnej religii zostały zignorowane, zamiast tego uznano, że z pewnością wierzę w Boga tylko ktoś w kościele mnie molestował. Promyczkiem nadziei okazały się zajęcia z etyki, prowadzone w kameralnej grupie przez cudownego, inteligentnego i wykształconego człowieka, z którym utrzymuję kontakt do dziś, mimo ukończenia szkoły już kilka lat temu.

  • @Rudokita
    @Rudokita Před 6 měsíci +34

    Po ojcu pochodzę z dość religijnej, wręcz zdewociałej rodziny. Z naukami kościelnymi nieadekwatnymi do wieku miałam styczność jeszcze zanim zaczęłam mówić (a zaczęłam wcześnie jak na kaszojada i dziób mi się do dziś nie zamyka). Efekt? Po lekcjach religii w najmłodszej grupie w przedszkolu (3-latki) poprawionych kazaniem od babki w domu chciałam się bawić w krzyżowanie lalki na płocie, nawet wykradłam dziadkowi gwoździe z szafki...
    Religia jako taka ma spoko założenia. Nikt nie powie, że nauki typu "szanuj swoich bliskich, nie krzywdź innych ludzi i siebie samego" są złe. Niestety, serwuje się je nam w koszmarny sposób, co odpycha ludzi od wiary. Hipokryzja kapłanów i współwyznawców nie poprawia sytuacji.
    Religia nie powinna być przymusem, a dobrowolną decyzją. Nauczać jej powinno się wyłącznie przy świątyniach (do czego łatwo nie dojdzie bo żaden proboszcz lub jego odpowiednik nie chce wyciągać kasy na pensję dla katechety skoro można naciągać na kasę samorząd utrzymujący lokalną szkołę), bez wywierania presji. Katecheci powinni być pedagogami by serwować wiedzę w sposób adekwatny do wieku słuchaczy. Obawiam się niestety, że do tego nie dojdzie. A szkoda, UMIEJĘTNIE prowadzona rozmowa o tym co dobre i złe jest zdrowa dla umysłów mlodych ludzi...

    • @aidennevada243
      @aidennevada243 Před 6 měsíci +2

      Ciekawa historia z lalką.
      Edit: Podpisuję się pod twoją opinią o lekcjach katechezy.

    • @Rudokita
      @Rudokita Před 6 měsíci +11

      @@czerwonymotyl948 widać, że specjalnie dojrzałą i doświadczoną życiowo osobą nie jesteś. Zabawy polegające na odgrywaniu ról to normalny etap rozwoju kilkulatków. Zabawy w dom, w lekarza, siedzenie przy "herbacie z piasku" z pluszakami. 3-letnie dziecko jest trochę za małe by opowiadać mu o torturach i śmierci w męczarniach. Nie pojmie istoty problemu, oczekiwanie w pełni dojrzałego myślenia od takiego kaszojada nie świadczy o głupocie tego dziecka. Świadczy o głupocie dorosłych, którzy nie dostosowali treści do poziomu rozwoju słuchacza

    • @Rudokita
      @Rudokita Před 6 měsíci +5

      @@czerwonymotyl948 no skoro nie widziałeś dzieci odtwarzających w zabawie usłyszane historie, obejrzane bajki itp to zdecydowanie mało wiesz o psychorozwoju człowieka - a zatem dyskusja z tobą nie ma sensu

    • @Rudokita
      @Rudokita Před 6 měsíci +4

      @@aidennevada243 ot, w sumie typowa reakcja dziecka. Jak w bajce był wątek policjantów i złodziei to potem w zabawie miś aresztował zajączka. Jak ktoś zamiast bajki przed drzemką opowiedział historię torturowania człowieka w zdecydowanie zbyt dojrzałej jak na dziecięcy rozumek formie to później jako dzieciak próbowałam sobie przetworzyć otrzymane informacje. Tak to działa w tym wieku, w ten sposób maluchy uczą się różnych ról społecznych, ćwiczą swoje reakcje na różne sytuacje

    • @speedyx3493
      @speedyx3493 Před 6 měsíci

      @@czerwonymotyl948Dobrze, że ty masz XD Polecam przeczytać sobie chociażby te publikację NAUKOWĄ www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3170082/

  • @Cytrusowy_Lunatyk
    @Cytrusowy_Lunatyk Před 6 měsíci +12

    Aż mi się przypomniała sytuacja w podstawówce: Jedna dziewczynka spytała katechetki czy jej ukochany, niedawno zmarły piesek jest w niebie, i czy go kiedykolwiek jeszcze zobaczy. Katechetka od razu obruszyła się, że jasne że nie, bo przecież zwierzęta nie mają duszy 😀👍

    • @Durzy007
      @Durzy007 Před 6 měsíci +13

      To nic. Kiedyś ksiądz mojej dziewczynie, na drugi dzień po tym jak nasze dziecko umarło, zasugerował, że to przez to, że nie mieliśmy ślubu... I to nawet nie był obcy, przypadkowy ksiądz.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +7

      jak można... Jak tak można...

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      @@Durzy007 a potem się sukienkowi dziwią, że protestantom rośnie, a im spada...

    • @Kiara-zx6xt
      @Kiara-zx6xt Před 6 měsíci +5

      A dajcie kurwa spokój, przecież oni zwierzęta uważają za przedmioty. Pamiętam jak u mnie w katolickiej licbazie był obowiązkowy wolontariat (tak, serio xD) i zapytałam czy mogę go odbyć w schronisku dla zwierząt, bo zawsze o tym marzyłam. To ksiądz powiedział że nieeee, taki to się nie liczy. Ostatecznie musiałam iść i zbierać pieniądze do puszki na Caritas 🙃

    • @Finn-yx5ys
      @Finn-yx5ys Před 6 měsíci +1

      U mnie w ~3-4 klasie podstawówki ksiądz wystartował z takim tekstem. Zwierzaka wtedy jeszcze nie miałem, ale że jestem człowiekiem empatycznym, to już się wtedy wkurzyłem. Jako ten 10-11-latek miałem oczywiście takie możliwości wypisania się z tego cyrku jak na lot w kosmos mniej więcej, ale takim moim cichym buntem było to, że po prostu przestałem modlitwy odmawiać

  • @NNNEe971
    @NNNEe971 Před 6 měsíci +11

    Miejsce akcji: Mała wiejska podstawówka
    Czas akcji: lata 2004-2010
    Główny bohater: Opętany katecheta słynący ze straszenia przedszkolaków piekłem i wiecznym potępieniem prywatnie organista i kumpel dyrektorki
    Najważniejsze momenty :
    - Kiedy zaraz po pierwszej komunii dowiadujesz się wraz z innymi którzy chodzili do tego samego kościoła jak to śmieliśmy iść do komunii bez jego zgody
    -Jak my mogliśmy naszego duchowego przewodnika nie zaprosić na tak ważną uroczystość
    - Początek 4 klasy, druga religia w roku szkolnym. Odpowiedź ustna z katechizmu. Na dobry początek zarobiłem 3 jedynki za to że nie znałem pacierza. Znałem tylko jak typ wyskakuje do 10 latka z "Pozdrowieniem Anielskim" a nie z tekstami typu zdrowaś Mario czy ojcze nasz to można się machnąć ale co go to obchodzi
    - Straszenie wizytą domową kolegi którego ojciec był organistą bo jak on śmie nie znać wszystkich modlitw jako syn organisty(Środek zimy. Kolega siedział u mnie do 21 bo bał się wrócić do domu)
    Na wiosnę zmienił się u nas proboszcz który okazał się wybawicielem bo trochę podzwonił i nastawił chłopa przez co przynajmniej z naszej parafii nikogo się nie czepiał. Jednak po opuszczeniu przeze mnie tego przybytku typ dostał jeszcze wf na zastępstwo co w kombinacji z takim fanatykiem skończyło się falą zwolnień a potem ktoś mądry mianował go dyrektorem innej podstawówki która ostatecznie została zamknięta.

  • @joanne1168
    @joanne1168 Před 6 měsíci +8

    Cieszę się, że powiedziałeś o ostracyzmie społecznym jaki często wiąże się z rezygnacją z lekcji religii. W mojej podstawówce ktokolwiek próbował się wypisać, to robił "problem" i "przykrość księdzu". W gimnazjum, kiedy moja koleżanka wypisała się na trzecim roku, na godzinę wychowawczą zawitał ksiądz i wicedyrektorka (sic!), żeby siąść z nią i "porozmawiać". Na szczęście koleżanka się nie ugięła, ale przez parę dni wszyscy o tym mówili. Nienawidzę tego miękkiego nacisku, "bo babcia się ucieszy", "bo nie trzeba robić problemu nauczycielom, którzy muszą dostosować do nas plan". Dajcie mi wybierać zgodnie z moim sumieniem, zwłaszcza wtedy, gdy moje zaangażowanie w przedmiot zależy *tylko i wyłącznie* od mojego sumienia.

  • @JadeElfen
    @JadeElfen Před 6 měsíci +14

    40:55 Od jakiegoś czasu obserwuje na X konto o nazwie "Satan". Całkiem spoko z niego gość. Daje dobre memy :D Wracając do tematu religii w szkole. Szanowałam tylko w podstawówce gdzieś tak do 4 klasy. Miałam tak kochaną panią katechetkę. Kobieta do rany przyłóż. Dzieciaki ją kochały. Niektórzy nawet mówili do niej "ciociu", bo pozwala do siebie tak mówić. Uczyła nas o tym jak wygląda świat według biblii (wiecie... powstanie świata, arka noego itd.) Ale też powiedziała nam o innych religiach, różnicach, gdzie są ich wyznawcy. To było coś wspaniałego, ale niestety w czwartej klasie dostaliśmy nową katechetkę. Pół lekcji modlitwa, a drugie pół to czytanie Biblii. Jak ktoś zauważył nieścisłość albo był oburzony to za drzwi i przemyśl swoje zachowanie. Sama też poszłam za drzwi kilka razy. Od tego momentu moja wiara zaczęła zanikać. No i skończyło się na tym, że jestem ateistką. Jestem zadowolona z mojego wyboru, nie atakuje innych wierzących... No chyba, ze sami zaczną :D

  • @joannasoko-sr3jb
    @joannasoko-sr3jb Před 6 měsíci +10

    Spośród wszystkich szkół do których chodziłam (podstawówka-gimnazjum-technikum) lekcje etyki w miejsce religii dostępne były tylko w technikum. Byłam jedyną osobą uczęszczającą i trafił mi się świetny nauczyciel, z którym ugadałam się na lekcje filozofii zamiast etyki i przygotowywał mnie również do olimpiady z tejże :)

  • @aleksandra195
    @aleksandra195 Před 5 měsíci +8

    Nasza katechetka w gimnazjum w 2014 roku mówiła, że płody odrzucone podczas zapłodnienia invitro są zamrażane i wykorzystywane później do budowy dróg - ot tak, mrożą płód po czym zalewają go asfaltem. To dosłowny cytat. Kurtyna

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 5 měsíci +2

      I niesamowite jest to, jak wiele osób wypiera to, że tak długo jak długo będą się takie bzdury pojawiać na katechezie, nie ma ona wstępu do szkół. Z ledwością ma wstęp do świątyń, bo religia to nie medycyna.

    • @xyz_k6359
      @xyz_k6359 Před měsícem

      Kurde, ja to słyszała jeszcze wcześniej, ok 2002, ale nie od katechety, tylko kolegi z klasy 😳

  • @Julie_L
    @Julie_L Před 6 měsíci +10

    W moim technikum katechetka którą mieliśmy w klasie maturalnej była naprawdę mocno nawiedzona. Przymuszała nas do kupna podręcznika i ćwiczeniówki do religii nawet jeśli przez poprzednie trzy klasy nawet księża którzy prowadzili u nas katechezę nie kazali nam prowadzić zeszytu. Sama Dyrektor ją wyśmiała i kazała jej popukać się w głowę. Jednak z braku nauczycieli teologii powiedziała, że jeśli zbyt dużo osób wypisze się z religii to będziemy mieć teologię z tą samą nawiedzoną babą (tak, Pani Dyrektor powiedziała nam wprost, że ma ją za nawiedzoną XD). Najgorsze było, że ona szczerze wierzyła we wszystko co było napisane w tym podręczniku. A przynajmniej tak się zachowywała. Naprawdę nie wiem czy śmiać się czy płakać

  • @ley-yours
    @ley-yours Před 6 měsíci +19

    U mnie zbawili nas i w 7 klasie mielismy lacznie 2 lekcje o innych religiach, gdzie mowilismy o Judaizmie, Buddyzmie i Islamie. Nie nauczylismy sie za to zbyt duzo - tylko niektore fragmenty ubioru lub, jesli katechetka( byla bardzo mila i przyjemnie sluchalo sie jej na lekcjach ) miala czas mowila tez o swiatyniach lub bogach

  • @alergeek8589
    @alergeek8589 Před 6 měsíci +34

    Jako dziecko z domu protestantów uczęszczające do szkoły na wsi, przez cały okres podstawówki i gimnazjum spotykałem się z niechęcią rzymskokatolickich dzieci wobec mnie. Niejednokrotnie nazywano mnie bezbożnikiem czy nawet przypinano mnie i mojej rodzinie miano pogan - a wszystko to dlatego, że na czas lekcji religii znikałem sobie i wracałem dopiero na kolejną lekcję - pewnie po wyczerpujących, ponad czterdziestominutowych pogańskich rytuałach. Lekcje religii to patologia mająca dla mnie na celu JEDYNIE podział uczniów na katolików i nie-katolików, by już od małego kształtować w dzieciach wyraźny podział "my - normalna większość, oni - garstka dziwaków". Przedmiot ten nie niesie za sobą absolutnie żadnych wartości edukacyjnych, a jedynie obrzydliwą manipulację i propagandę.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +8

      Bezbożnikiem - jprdl... Średniowiecze bardzo słuszne słowa o tym podziale. Kolejny, który robi na nas szkoła.

    • @jakubstaszak6944
      @jakubstaszak6944 Před 5 měsíci

      Jako osobnik bez komunii i bierzmowania, który nigdy nie był u spowiedzi, mieszkający w małej, 26-tysięcznej powiatowej miejscowości, ojciec dwóch nieochrzczonych dzieci, starsze 10 lat, muszę powiedzieć, że nigdy ani ja ani dzieci nie mieliśmy z tego powodu problemów ani nie spotkaliśmy się z jakimikolwiek (również pozytywnymi) komentarzami. No i mamy dowód anegdotyczny przeciw dowodowi anegdotycznemu.

    • @alergeek8589
      @alergeek8589 Před 5 měsíci

      @@jakubstaszak6944 bardzo się cieszę, że was to nie spotkało. Mam szczerą nadzieję, że tak już pozostanie. Z całą przykrością jednak muszę stwierdzić, że nie usunęło to magicznie ani jednego z moich przykrych wspomnień. Nie rozwiązało również wspomnianego przeze mnie problemu. Dlatego tę kąśliwą uwagę o dowodach anegdotycznych pozwolę sobie przemilczeć, by sobie trwała i trwała - tak jak sobie trwało prześladowanie mnie. :)

    • @jakubstaszak6944
      @jakubstaszak6944 Před 5 měsíci

      @@alergeek8589 przemilczenie nie zmienia faktu, że jest to dowód anegdotyczny.

  • @Farathriel
    @Farathriel Před 6 měsíci +24

    Pięknie czekam na ten materiał, szczególnie jako chrześcijanin. Ale w skrócie dopowiem, że dla religii chyba byłoby najlepiej jakby po prostu ona wyszła ze szkoły. Ewaluacja ocenowa wiary religijnej jako, w teorii, zbioru intymnych przeżyć wewnętrznych wydaje się czymś po prostu głupim. To chyba sam sobie najlepiej wystawię ocenę z tego czy dobrze żyję, czy niedobrze żyję. Czy moja wiara kwitnie czy upada (co jest nota bene też względne, bo wiara religijna zawsze ma charakter sinusoidalny - są górki i dołki, czy też jak pisał Ignacy Loyola: okresy pocieszenia i strapienia). I to jest tym bardziej komiczne w kontekście katechezy katolickiej, biorąc pod uwagę, że samo chrześcijaństwo jest religią relacji, a nie transakcji. A tu jak w mordę strzelił myk, umiesz modlitwę? Piąteczka! Nie umiesz? Pała, bezbożniku. System w jakim przeprowadza się katechezę w szkole jest z goła przeciwny do jednej z kluczowych idei tej religii.
    Także ten, podpalony i do boju! :P

    • @szymonnowak2146
      @szymonnowak2146 Před 6 měsíci +9

      Jako także Chrześcijanin chciałbym powiedzieć że według mojej skromnej, małostkowej opinii religię powinno zgłębiać się w kościele. W sensie ci którzy Faktycznie wierzą powinni znać prawa Boskie, a interpretację zbawienia czy chociażby "widzenia Boga" powinni zgłębiać się na własną rękę a nie z narzuconą onterpretacją, gdyż w Prawie Wiary nie ma "jednej jedynej prawdy obiawionej". Oczywiście są pewne normy i interpretację pewne, ale jeżeli ktoś twierdzi że Bóg pokazuje mu takie i takie sprawy, naucza nie można narzucać z góry "nie, nie masz racji, bo jest tak jak na Religi" Według mnie to powinno być prywatne, własne postrzeganie "rozmowy", a reszta jak np. Pismo itd. W kościelie.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +8

      Dziękuję za te głosy! I absolutnie się podpisuję

    • @Farathriel
      @Farathriel Před 6 měsíci +4

      @@szymonnowak2146 Ja nie rozstrzygam zbytnio doktryny Kościoła Katolickiego, bo nie bardzo mam do tego kwalifikacje i mandat. Ani ze mnie specjalista od prawa kanonicznego, ani też teolog. Jestem po pedagogice i filozofii. Oczywiście, że lektura własna jest przydatna i ważna - mam jednak duże obiekcje co do absolutyzowania tej metody. To się często przeradza po prostu w szukanie po omacku. Jest masa naprawdę dobrej literatury teologicznej i filozoficznej przez którą warto przejść. To naprawdę zaoszczędza człowiekowi niepotrzebnych pomyłek.
      Pierwsze z brzegu niech będą pomyłki literalizmu biblijnego w kontekście Księgi Rodzaju czy prezentyzm w interpretacji starotestamentowego prawa żydowskiego.
      A sama religia w szkole no... ja tak naprawdę nie zgadzam się z Krzysztofem, że wywalenie jej pomogło by na eksodus wiernych. Nie pomoże, bo księża są niedouczonymi i na dodatek pokiereszowanymi emocjonalnie ludźmi. Molestowanie seksualne w seminariach to gigantyczny problem. Są przypadki prezentowania pornografii na wykładach przez prowadzących (zob. List Benedykta XVI "O przyczynach kryzysu Kościoła"). Istnieją zeznania kapłana, który wprost mówił o zwyrolu, który włamywał się do pokojów kleryków i tam przystępował do molestowania. I jeszcze ten nieustający skandal krycia tych ekscesów przez przełożonych. Zresztą... zdegenerowany pasterz wychowa tylko zdegenerowanych wiernych. Trochę nie wierzę, że skoro zdarzają się patusiarskie odpały kapłanów w szkole na katechezie, to nie będzie tego samego w przykościelnej sali katechetycznej. Zresztą krzywdzenie ludzi bezbronnych to grzech wołający o pomstę do nieba, a Kościół nie podejmuje żadnych znaczących, głośnych i doniosłych (także symbolicznie) dla społeczeństwa kroków mających na celu wykorzenienie takich zachowań.

    • @szymonnowak2146
      @szymonnowak2146 Před 6 měsíci +1

      @@Farathriel Niestety nie mam najmniejszych kwalifikacji by moje zdanie czy opinia były uważane za rzetelne i warte uwagi, lecz zgadzam się z tobą i twoim stanowiskiem. Dając te słynne pięć groszy chciałbym podać jeszcze przykład z życia jak i krótką myśl zwięczającą moją część. Nie jest to bezpośrednio odwołane do tematu, jednak łączy się z nim, zwłaszcza z elementem nauki. A więc jestem członkiem KSM w naszym oddziale na spotkaniach tematycznych są omawiane różne tematy i z każdego członek spotkania wyciąga refleksje, jest ten moment aby zakończyć temat a myśl z niego zabrać ze sobą do domów do własnego "przejrzenia" sprawy. Wtem tak jak i ja teraz Ksiądz, opiekun naszego oddziału dorzuca (tak jak i ja) swoje przysłowiowe pięć groszy. W żadnym wypadku nie mówie, że to źle, bardzo dobrze że kapłan dba o rozwój młodzieży KSM oraz młodzieży szkolnej (jest to ten sam ksiądz), jednak wtedy, jakby to wyjaśnić - zabierana jest ta nutka użycia głowy i na własną rękę odkryć przesłanie. Tak samo jest i na lekcjach. Ponownie. W żadnym wypadku nie jest to złe, lecz gdy temat jest wyczerpany a każdy ma swoją zadumę na dany temat zostaje odebrana możliwość wolnej interpretacji, która po nie kąd w naszym wyznaniu jest bardzo ważna, gdyż tak jak pisałem acz nie do końca rozwinąłem, oprócz norm które są pewne takie jak sakramenty czy przykazania, tak według mnie młodzi chrześcijanie powinni mieć możliwość wolnego zgłębiania słowa Bożego i widzenia go na własny sposób. Ale to moja nic nie znacząca opinia. Na chwilę jeszcze przechodząc do skandali jakie wydarzają się w kościele, takie osoby rzekomo "świeckie" dają zły obraz wierze, przez co to coraz więcje ludzi odstępuje od niej, gdyż kapłani powinni reprezentować wiarę, a skandale jakich się dopuszczają skutkują poddaniem w wątpliwość wiarę. Takich spraw nie powinno się zamiatać pod dywan, ale i skolei nie rozgłaszać, przypinając łatkę każdemu kapłanowi. Jednak na pewno przydała by się jakaś reforma, która byłaby bardziej surowa dla kapłanów niż przeniesienie z parafii i kwestia prawa. W końcu po wyroku najczęściej nadal powracając do służby Bogu, niektórzy się poprawiają, jednak według mnie nie powinno się przywracać takich do kapłaństwa z uwagi na dobro kościoła, powołania innych osób, jak i ogólnego wizerunku. Dobro ludzi, wiary i kościoła jest dla mnie bardzo ważne dlatego sądze, że moje przekonania chodź nie tak pięknie ubrane w słowa i sformułowane myślę że trafne, jednak poraz ostatni, to moje skromne zdanie i chodź każdy powinien mieć swoją opinię, która o ile błędna należy zostać poprawiona, tak moja nie sądze by powinna być uznawana w jakikolwiek sposób wartościową z powodu braku kwalifikacji.

  • @nipodambonie
    @nipodambonie Před 6 měsíci +14

    W podstawówce od 1 klasy do 6 z religii mieliśmy katechetkę, która z perspektywy czasu chyba brała zbyt poważnie przestrzeganie szacunku dla nauczyciela. Zakazywała nam rozmawiać na lekcji, tak że panowała grobowa cisza. Dla mnie najgorsze i tak po za niepokojem wiszącym w powietrzu był zakaz trzymania czekokolwiek podczas lekcji, nawet takiego długopisu by zająć czymś palce. Jak sobie to przypominam to do dziś czuję niepokój panujący na lekcjach czy też od kąd śledzę krzysztofa - wkurwienie na to babsko
    Ale też dla konstrastu, od 1 klasy szkoły średniej mam super księdza, który traktuje nas jak ludzi! Zwraca się do nas z szacunkiem, pozwala dyskutować czy jeść na lekcjach. Jeśli chodzi o same lekcje to stara się np. do tematu Bożego Narodzenia przedstawić też jak wyglądają takie święta w innych religiach. Ksiądz nie jest idealny, ale widać, że się stara coś zmienić
    EDIT: YEAH moja ukochana podstawówka nr 33 w Katowicach została wspomniana w materiale

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +9

      Tacy ludzie powinni mieć zakaz pracy z ludźmi. Skoro traktują ich jak maszyny, ich miejsce jest w parku maszyn w najbliższej hucie stali

  • @hdmwgphp
    @hdmwgphp Před 4 měsíci +5

    To ciekawy temat. Generalnie większość życia byłam przeciwko religii w szkołach (od gimnazjum na religię nie uczęszczałam, co nawet na Warszawę w latach 2001-2009 było raczej czymś wyjątkowym niż powszechnym), a skończyłam sama nauczając religii w szkole (co prawda w ramach szkolenia do innego zawodu, co prawda tylko 3 miesiące, co prawda w Niemczech, co prawda religia międzykonfesyjna, ale mimo to nauczałam pogardzany kiedyś przeze mnie przedmiot).
    Jestem całym serduszkiem za wyprowadzeniem religii ze szkół i nauczanie w parafiach, bo widzę ogrom korzyści z punkt widzenia parafii: dla duchownych jest to możliwość poznać dzieci i młodzież, lepiej zrozumieć ich potrzeby, dla uczniów z kolei jest to możliwość poznania i oswojenia przestrzeni parafialnej, a także zyskanie własnego głosu w parafii (czy ja za długo mieszkam w Niemczech i zapomniałam realia polskich kościołów chrześcijańskich tzn. katolickiego, ewangelickiego i prawosławnego? Brzmię naiwnie?). Dla rodziców to wysiłek, bo muszą zawieść dzieci na parafię i czekać godzinę do końca lekcji (z mojego doświadczenia przynależności do mniejszości wyznaniowej w Polsce: niektórzy rodzice idą wtedy na zakupy, inni siedzą na korytarzu i rozmawiają z innymi rodzicami, więc z punktu widzenia parafialnego: dobrze, bo tak też się buduje wspólnotę/sieć kontaktów/cokolwiek).
    Rozmawiałam z moimi niemieckim znajomymi na temat religii w szkole, i zdziwiło mnie naprawdę mocno, że wszyscy byli za, nie widzieli w tym w ogóle tematu do dyskusji. Bo religia w szkole oznacza, że państwo może kontrolować program nauczania, nauczycieli (więc to, czego w Polsce państwo nie robi), a także mają dobre wspomnienia z tych lekcji, bo była to przestrzeń do dyskusji (jak nauczałam religii zawsze musiałam podkreślać kiedy mówię o moich własnych poglądach, a także prezentować stanowiska innych kościołów, ale najważniejszą zasadą było nie narzucanie swoich poglądów, tylko towarzyszenie dzieciom w odkrywaniu ich stanowiska). Nauczyciele nauczający religii są tutaj również ateistami, bo w końcu nie ma to znaczenia. Nauczyciel polskiego nie musi być przecież pisarzem czy poetką, tak samo nauczyciel religii nie musi być wierzący.
    Zgrzyt jaki mam, to oceny. 60% oceny to zaangażowanie dziecka w lekcję, a 40% prace pisemne etc. Historie biblijne z dziećmi przerabialiśmy pod kątem emocji (wspólnie zastanawialiśmy się jakie emocje odczuwałam dana postać biblijna i odwołaliśmy się do naszych doświadczeń), ale tego nie da się ocenić i nie powinno. Oceniać temperament dzieci? Czy są introwertyczne, więc tracą punkciki z powodu małej aktywność podczas lekcji? Też bzdura.
    Sumując: Religia w szkole ma sens, jeśli jest sensownie przeprowadzona, z nauczycielami, których kompetencje są zatwierdzone przez państwo, a nie przez kościoły. Religia poza szkołą ma również sens, i uważam że ta druga opcja jest bardziej w interesach kościołów niż ta pierwsza.

  • @utsu9991
    @utsu9991 Před 6 měsíci +64

    Chodziłam do szkoły katolickiej przez 4 lata. Przez te 4 lata znienawidziłam religię (lekcje i katolicyzm). Rodzice, serio, nie warto

    • @savvahsky
      @savvahsky Před 6 měsíci +7

      Dla Ciebie wyszło na plus, oczyściłaś się z nienachalnej intelektualnie ideologii :) ja wyszłam z tego dopiero po dwudziestce

    • @juliafitrzyk6575
      @juliafitrzyk6575 Před 6 měsíci

      Szkoły katolickie to największe wylęgarnie ateistów 😊

    • @stefanbanach3562
      @stefanbanach3562 Před 6 měsíci

      najczęściej jest to wyraz buntu młodzieńczego i złości za niewysłuchanie modlitwy o "paczkę cukierków" która była wystawianiem Boga na próbę. ale dużo ludzi tak ma...

    • @savvahsky
      @savvahsky Před 6 měsíci +9

      @@stefanbanach3562 eeee nie? Raczej efekt uświadomienia sobie tego, jak działają religie i jakie stoją za nimi procesy psychologiczne - w oparciu o wiedzę naukową i subiektywne przeżycia.
      Ale tłumacz sobie paczką cukierków, tak jest łatwiej

    • @utsu9991
      @utsu9991 Před 6 měsíci

      @@stefanbanach3562 nie podałam oprócz "typu" szkoły szczegółów dlaczego mam taką opinie a nie inną, mogłam to zrobić ale nie musiałam
      + chce zobaczyć źródło twoich informacji

  • @Plusia03
    @Plusia03 Před 6 měsíci +13

    Mam dwie historie. Pamiętam jak mając 6, czy 7 lat będąc w kościele poprosiłam starszą koleżankę, która już brała komunię, o to, żeby wystawiła język z opłatkiem bo byłam ciekawa jak to wygląda. Ledwo msza się skończyła i już zostałam potężnie opieprzona przez sąsiadów, którzy to widzieli xD
    Natomiast druga historia jest z gimnazjum. W pierwszej klasie ksiądz puścił nam "dokument" o aborcji. Na nagraniu były pokazywane zakrwawione fragmenty rączek, nóżek, czy głowy płodu brutalnie wyciągane jakimś chwytakiem. Byłam w szoku, a po powrocie ze szkoły opowiedziałam o tym młodszej o 4 lata siostrze. Ona z kolei była tak przerażona, że miała koszmary o tym przez parę tygodni, a nawet nie widziała samego filmu. Jak dzisiaj o tym myślę to stwierdzam, że ksiądz, który pokazał ten film dzieciom powinien być wywalony ze szkoły z hukiem.

  • @Beziowa
    @Beziowa Před 6 měsíci +7

    Przeżyłam religię na każdym obowiązkowym szczeblu edukacji. Od dziecieka do gimnazjum pamietam tylko że czasem trzeba było nauczyś sie czegoś na pamięć, albo zbierać karteczki z kościoła. Chyba dopiero w liceum dotarły do mnie informacje, że można się z niej wypisać, ale moja mama szantażem emocjonalnym sprawiła, że nadal kontynuowałam moją 'naukę'. Na szczęście w liceum mieliśmy sympatyczny sklepik z pysznymi zapiekankami i dzieki niemu bardzo miło wspominam moje lekcje religii xD zawsze jakimś cudem zbierało się w nim kilka osób z różnych klas i było z kim pogadać. Czasem przychodził mój kolega z ławki powiedzieć, że jak nie wróce na lekcje to katechetka wstawi mi nieobecność - i przychodziłam z zapiekanką, posiedzieć chwilę i znowu wychodziłam "do łazienki". Po jakimś czasie kółko dyskusyjne w sklepiku zaczęło się powiększać, bo więcej osób odkryło moją taktykę xD z 3 lat nauki w liceum pamiętam mgliście tylko temat o antykoncepcji - był wymieniany kalendarzyk, także trzeba się było jakoś dokształcać samemu w tym temacie xD

  • @selenaselena8719
    @selenaselena8719 Před 6 měsíci +31

    Jednocześnie cieszę się i smucę że to 50 odcinek tej serii

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +8

      Jest to niewątpliwie przykre

    • @tenomnitrix7423
      @tenomnitrix7423 Před 6 měsíci +13

      Spoko, obstawiam że będzie setny odcinek, gdzie ujrzymy Krzysztofa w koronie króla Juliana z Madagaskaru

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci +2

      @@tenomnitrix7423 i koniecznie zamiast gekona powinna mieć jamnika. Hau hau hau.

  • @jedrzejraczynski3301
    @jedrzejraczynski3301 Před 6 měsíci +11

    Dzień dobry, zgodnie z prośbą: Taki stan prawny u mnie nie obowiązywał przez całość mojej edukacji włącznie ze szkołą średnią, gdzie w klasie maturalnej plan lekcji przewidywał dwie godziny religii, a tylko jedną biologii. Pozdrawiam Liceum nr3 w Lesznie.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +2

      Bardzo dobrze. Dokumentujmy licea. U mnie to było II LO w Krakowie

    • @chousie4253
      @chousie4253 Před měsícem

      Obecnie w tym liceum jest tylko jedna katechetka. Grono pedagogiczne musiało się naprodukować, żeby była chociaż jedna godzina w tygodniu.

  • @szolim_oh
    @szolim_oh Před 6 měsíci +33

    Jestem ateistą, ale niech mi dobry Pan pomoże. Udostępniajmy ten film gdzie się da. Trzeba coś zmienić.

    • @mateuszmaciaszek3645
      @mateuszmaciaszek3645 Před 6 měsíci +1

      Jaki Pan?

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      @@mateuszmaciaszek3645 Pan Tego Świata

    • @stefanbanach3562
      @stefanbanach3562 Před 6 měsíci +1

      bez większości konstytucyjnej tj. 307 posłów i 66 senatorów art. 53 ust. 4 Konstytucji RP nie zmienisz

    • @szolim_oh
      @szolim_oh Před 6 měsíci +1

      @@stefanbanach3562 Ale przecież w artykule jest napisane, że "MOŻE", a nie, że jesteś na nią domyślnie wpisany. Powinno to działać na zasadzie, że to placówka podejmuje decyzje o tym gdzie będzie organizowana religia wraz z radą rodziców i zależnie od dostępności sal i przede wszystkim ilości ZAPISANYCH uczniów. Nie, że JESTEŚCIE DOMYŚLNIE ZAPISANI więc organizujemy religie w szkole bo jest dużo dzieci. Poza tym, art. 53 ust. 7 mówi, że "Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia [...] w praktykach religijnych. Co za tym idzie, nie chce być zmuszany do opłacania funduszu kościelnego, ani katechezy. Wiem, że nie jest to stricte praktyka religijna, ale jest to jej finansowanie, z którego powinienem mieć prawo zrezygnować, gdyż w przeciwieństwie do pozostałych przedmiotów w szkole, ten nie jest w najmniejszym stopniu naukowy, a wręcz denialisyczny :)

    • @stefanbanach3562
      @stefanbanach3562 Před 6 měsíci

      @@szolim_oh ja nie słyszałem o zmuszaniu do uczestnictwa w lekcjach religii. Po drugie nikt Cię nie zmusza do finansowania funduszu kościelnego. Pieniądze które fundusz kościelny dostaje są pieniędzmi publicznymi których jedynym dysponentem jest skarb państwa a nie twoje prywatne. W momencie zapłacenia podatku przez obywatela właścicielem pieniędzy jest skarb państwa. Po trzecie dowiedz się jaka jest geneza powstania funduszu kościelnego... głównym powodem utworzenia funduszu kościelnego było zrekompensowanie kościołowi majątków zabranych przez komunistów.

  • @Brewa095
    @Brewa095 Před 6 měsíci +16

    Dlaczego godziną publikacji nie jest 21:37 ?

  • @bluchmen
    @bluchmen Před 6 měsíci +6

    Dziękuję ci, jak zwykle bardzo potrzebny i ważny filmik. Jestem z rocznika 91 i w całej swojej edukacji nie trafiłam na normalnego księdza/katechete.
    W przedszkolu (wiek około 5 lat) siostra zakonna wyrwała mi z ręki moje Tamagotchi i rozwaliła o podłogę, krzycząc, że to dzieło szatana. Potem zakopałam "ciało" mojego Tamagotchi w ogrodzie, wprowadziłam żałobę, taka to była dla mnie trauma. Do dzisiaj pamiętam bardzo dobrze tą sytuacje.
    W 1 klasie podstawówki miałam księdza, który terroryzował dzieci, waląc wielką drewnianą linijką w ich ławki. Kiedyś przyszłam do szkoły w getrach w pokemony i ksiądz zrobił awanture. Krzyczał, że mam zdjąć z siebie te getry, bo mam na sobie szatana i jak je będę nosić, to umre.
    W klasach 4-6 podstawówki, miałam katechetkę, która psychicznie wyżywała się na uczniach. Wmawiała dziewczynkom, że ich jedynym zadaniem jest służyć mężczyznom i Jezusowi, że muszą rodzić pełno dzieci, chodzić do kościoła i słuchać mężczyzn, bo są mądrzejsi i lepsi.
    W 1 gimnazjum miałam księdza, który był agresywny w stosunku do uczniów. Potrafił ich szarpać, kolegów łapał za uszy i podnosił ich, tak, że ledwo stali na palcach. Dziewczynom, które przychodziły do szkoły ubrane np w sukienki, bo było gorąco, mówił, że są dziwkami.
    W 2 gimnazjum miałam księdza, który omawiał ze wszystkimi oceny w rozmowie 1:1. Chłopakom wszystkim wstawiał 5, a dziewczynom wstawiał oceny, w zależności od wielkości ich biustu, na który patrzył się przez całą rozmowe.
    W 3 gimnazjum mieliśmy innego księdza, który miał przygotować ludzi do bierzmowania. Na pierwszej lekcji zrobił mi awanturę, bo gdy wszyscy się modlili, to ja po prostu stałam i czekałam (od komunii nie byłam w kościele, jestem niewierząca) i zadeklarowałam, że ja nie chce bierzmowania, więc nie będę przychodzić na msze. Ksiądz zwyzywał mnie od satanistów, kazał mi wypierdalać, zaczął grozić, że wypisze mnie z księgi katolików (cokolwiek to jest XD) i jak teraz umrę, to mnie nigdzie nie będą mogli pochować. Powiedziałam, że spoko, mi to pasuje, spakowałam się i wyszłam, po czym poszłam do dyrektorki, wypisałam się z religii i przez cały rok chodziłam do biblioteki (dzięki czemu przeczytałam tam chyba wszystkie książki), a reszta klasy musiała się męczyć z debilem.
    W liceum już było lepiej, bo mieliśmy do wyboru religię i etykę.
    Przeraża mnie to, że takie osoby mają styczność z dziećmi. Przeraża mnie stygmatyzacja ofiar i ich rodziców, gdy chcą nagłośnić sprawę i coś zdziałać. I to, że te osoby zostają bezkarne, bo najgorsze co je spotka, to przeniesienie do innej parafii i tyle. A dzieci muszą żyć z tą traumą przez całe życie.

    • @Kiara-zx6xt
      @Kiara-zx6xt Před 6 měsíci

      Ale popierdolcy, masakra :/ rozumiem że rodzice nie kłócili się z katechetką że powinna zwrócić pieniądze za zniszczone mienie? :(

  • @Vivelee
    @Vivelee Před 6 měsíci +5

    W podstawówce (6-klasa, ok 2002r, dziewczyny już po 1 miesiączce) miałam siostrę zakonną. Była bardzo postępowa, na jednej z lekcji prezentowała nam wykres które zabezpieczenia mają jaki stopień skuteczności i mówiła o tym, że nie powinniśmy (i dlaczego), ale jakbyśmy się zdecydowali, to by w tym wieku korzystać z 2 zabezpieczeń na raz, bo nie chcemy być rodzicami w tym wieku.
    W gimnazjum miałam katechetę, z którym pół roku kłóciłam się czy zwierzęta idą do nieba. Warto wspomnieć, że prosto przed tym odszedł mój piesek, co niesamowicie przeżyłam. Skończyło się na tym, że od gimnazjum miałam MOCNY trend odchodzenia z kościoła.
    Jeszcze dodam, że moja babcia była katechetką. Zmarła 3 lata temu, w wieku 94 lat. Przez ostatnie lata coraz bardziej zniechęcała się do kościoła, nawet starała się dodzwonić do biskupa i w testamentach mi pokazywała, to co mu chciała pokazać, że nigdzie nie ma żadnych namów do braku akceptacji względem lgbt. Przez ostatni rok życia bardzo promowała Kościół Polski, mówiąc, że tam nie ma tej degeneracji.
    Podsumowując, ci "nauczyciele" to tylko ludzie, część jest świetna, część tragiczna. Natomiast niepokojący jest trend wybierania tych gorszych, wybielania problemów. Gdybym była tym co interesuje się dziećmi, to bym poszła na księdza, nawet jako niewierzący, bo to jedyny zawód, który pozwala uniknąć konsekwencji. Kościół więc sam tworzy swoje problemy.

  • @agnostic2111
    @agnostic2111 Před 6 měsíci +59

    Jeżu trzeba było zmiany władzy, żebyśmy w końcu ujrzeli ten odcinek, dzięki ;)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +49

      Wszystko się wydało, Krzysztof po prostu bał się reperkusji

    • @aidennevada243
      @aidennevada243 Před 6 měsíci

      Tak.

    • @Kicajek2
      @Kicajek2 Před 6 měsíci +1

      1) Co ma piernik do wiatraka 2) Serio masz masz nadzieje, że cokolwiek się zmieni ?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +26

      @Kicajek2 myślę, że był to tzw. żart

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      @@KrzysztofMMaj albo tzw. trolling.

  • @aleksanderzukowski2216
    @aleksanderzukowski2216 Před 6 měsíci +77

    Upadek Kościoła zaczął się w dniu wprowadzenia religii do szkół ;)

    • @lubomirpetrowpahuta
      @lubomirpetrowpahuta Před 6 měsíci +5

      Zaczął się już na poziomie tworzenia gdy większy cwaniak zdecydował o konieczności podporządkowania pomniejszych cwaniaków zarządzających gminami wyznaniowymi. Zrobił to widząc jakimi dobrami zarządzają w tych gminach i nie dzielą się tym z nim.

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      @@lubomirpetrowpahuta za to z własnymi rodzinami lub (w rzadkich przypadkach) społeczeństwem. Z tych drugich po wiekach wyrośli protestanci.

    • @Chociewitka
      @Chociewitka Před 6 měsíci +1

      nie, zarówno w 18stym wieku jak i np. akurat w drugiej RP stan kościoła był dużo gorszy, po prosty wojna przywraca ludziom priorytety, no i kompromitacja komunizmu powiększyła autorytet kościoła. Powodem "upadku" kościoła jest konsupcjonizm i roszczeniowość oraz promowany egocentrym, które to są potrzebne do napędzania współczesnej gospodarki. Za 20-30 lat nasze społeczeństwo upadnie z powodu braku dzieci, i całkiem prawdopodobne, że będą tu rzadzic "Nowo-Osmanie", ale kościół przetrwa w katakumbach tak jak przetrwał wieki całe na Bliskim Wschodzie w ukryciu, natomiast "konsupcjoniści" nie przetrwaja, bo to nie jest postawa "nośna" w krzyzysie.

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci +1

      @@Chociewitka xD.

    • @kisiel5365
      @kisiel5365 Před 6 měsíci +1

      ​@@Chociewitka Zgodzę się, że w czasach komunizmu religia mocno umocniła nadzieję ludzi i kościół stanowił pewną przeciwwagę, czynnik stawiający opór. Natomiast nie zgodzę się z dalszym stwierdzeniem, odchodzenie ludzi od wiary jest spowodowane po prostu innymi priorytetami oraz złym wizerunkiem kościoła i duchowieństwa, które przywołał właśnie Pan Krzysztof. Liczne orgie, pexxfilie, przemoc, zaprzeczanie wartością katolickim oraz nałogowe wpajanie dzieciom z góry narzuconych racji, z których część jest już mało aktualna. Muszę też cię chyba uświadomić, może nie widzisz tego ze swojej bańki, ale nie każdy ateista czy człowiek wyznający inną wiarę jest staczającym się kapitalistą kochającym konsumpcję wszelakich dóbr. Wiara to nie jedyny wskaźnik i wyznacznik tego co można a czego nie, dla ludzi niewierzacych takim wyznacznikiem jest moralność, własna samodzielna ocena i zdrowy rozsądek :) oczywiście, możesz zacząć mówić o tym jak to wielki upadek moralności zalicza właśnie świat, ale nie zgodziłabym się z tym twierdzeniem bo ludzka natura zawsze była dość zmienna, w każdej grupie społeczeństwo homo sapiens jesteś w stanie znaleść jednostki parszywe i zakłamane, oraz takie, które szanują drugiego człowieka oraz otaczający go świat.

  • @piotrpiela9601
    @piotrpiela9601 Před 6 měsíci +4

    No to czekam na pana szczekanie jak jamnik. Chodząc do IVLO w Wałbrzychu katecheta wyrażał chęć, że jeśli uczniowie będą chcieli to możemy również porozmawiać o innych religiach niż katolicka. Taka chęć oczywiście musiała zostać zgłoszona z tygodniowym wyprzedzeniem aby sam katecheta mógł się przygotować.

  • @Olilen1323
    @Olilen1323 Před 6 měsíci +38

    Pochwalę się swoją przygodą związaną z religią w technikum. Nowy katecheta mówi że jego lekcję Religi będą uniwersalne dla każdego "szczególnie dobre dla ateistów". Ucieszyłem się po otrzymaniu tej informacji ale był problem bo kilka lekcji później dostaliśmy zadanie domowe które polegało na "Naukowym Udowodnieniu Że Bóg Istnieje" nie udało mi się tego dokonać i dostałem 1 : (

    • @ilona6338
      @ilona6338 Před 6 měsíci +5

      O kurde, chyba najlepszy komentarz jaki tu przeczytałam 😂😂

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +19

      Brzmi jak typical Polish school experience

  • @vvisyna
    @vvisyna Před 6 měsíci +6

    Po dziś dzień pamiętam, jak na pierwszej lekcji religii w liceum katechetka stwierdziła, że jesteśmy w Polsce i trzeba wyznawać "polską wiarę". A w klasie były dwie dziewczyny innego wyznania - jedna z Ukrainy, drugiej rodzice pochodzili z Turcji...
    Potem na religii zostało jakieś 7 osób.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +4

      O, piękne to jest, uwielbiam. Tak jakby polskości bez katolicyzmu nie było.

    • @Finn-yx5ys
      @Finn-yx5ys Před 6 měsíci

      No i finalnie nie powiedziała wam nic ani o Perunie, ani Weles-Wołosie

  • @KrzysztofMMaj
    @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +26

    A po filmie polecam zajrzeć na kanał Śmiem wątpić wszystkim zainteresowanym pogłębionym spojrzeniem na różnicę między religią a nauką: czcams.com/video/cZ1y3OvQtkI/video.htmlsi=ETOkIUsi61bGDcqK
    Sam poruszałem ten wątek od bardziej warsztatowej strony w jednym z dawniejszych vlogów: czcams.com/video/TmDjaWj7F94/video.html

    • @olaczyk
      @olaczyk Před 6 měsíci

      Oo polecam Łukasza, wysluchalam wszystkie jego filmy w fromie podcastow w poprzednim roku szkolnym. Czlowiek otwiera umysly troche

    • @stoneyMK
      @stoneyMK Před 6 měsíci

      Jeszcze Karol Fjałkowski przeprowadził ciekawą analizę:
      czcams.com/video/PrBM_8TtEPU/video.htmlsi=eLjJ5eK5aeUwxpoy&t=3618

    • @julius-ceasar
      @julius-ceasar Před 6 měsíci

      o boże śmiem wątpić, w wieku 13 lat to była moja biblia, no pun intended

  • @Arczewski
    @Arczewski Před 6 měsíci +4

    Mnie na szczęście ominęło spotkanie ze wspomnianą patologią ze strony księży. Uczyło mnie dwóch, jeden w liceum, jeden w ostatniej klasie gimnazjum. Ten pierwszy w ciepłe dni zabierał nas na boisko posiedzieć na słońcu i podczas gdy większość robiła co chciała, on dla niewielkiej grupki chętnych przytaczał biblijne przypowieści i prowadził z nimi filozoficzne dysputy. Ten drugi przychodził do klasy z gitarą i sobie z nami śpiewał (czasem religijne rzeczy, a czasem jakiś Myslovitz czy Perfect), a potem wspólnie interpretowaliśmy ich tekst.
    Spotkała mnie za to patologia ze strony pani katechetki w pierwszej klasie gimnazjum i muszę przyznać, że do teraz, jak sobie to wspominam, czuję pewien... dyskomfort.
    Byłem wówczas "wzorowym uczniem", same piąteczki ze wszystkiego, grzeczny, cichy i spokojny, ale wycofany z życia towarzyskiego i niespecjalnie lubiany przez rówieśników. Mimo tego, z religii groziła mi na koniec ocena niedostateczna i perspektywa powtarzania klasy (czy warunku? nie pamiętam jak to wtedy działało, ale wiem, że byłem przerażony).
    Dlaczego tak? Powód był prosty... Na lekcjach religii, oprócz ocen za wkuwanie modlitwy na pamięć, mieliśmy jeszcze oceny za prowadzenie zeszytu i za relacje z niedzielnej mszy świętej. Pochodzę z niewierzącej rodziny, sam nie chodziłem do kościoła, więc nie miałem pojęcia, co się działo na mszy świętej. Pani katechetka o tym wiedziała i celowo odpytywała mnie na każdej lekcji i za każdym razem wlepiała 1. Prawdziwy problem był jednak z zeszytem. W tamtym czasie sporo chorowałem i musiałem często nadrabiać zaległości z różnych przedmiotów we własnym zakresie. Nie miałem z tym kłopotów, ale niestety nie można we własnym zakresie uzupełnić notatek dyktowanych przez panią katechetkę na lekcji, a mnie nikt z całej, liczącej prawie 30 osób klasy, nie chciał pożyczyć zeszytu z religii (do teraz nie wiem dlaczego, czy żeby mi podokuczać, czy może pani katechetką ich o to poprosiła, żeby dać mi "nauczkę")
    Tak więc na każdej lekcji na której byłem obecny, dostawałem dwie oceny niedostateczne, jedną za zeszyt, drugą za odpytkę i na koniec mimo doskonałych ocen za wykute na pamięć modlitwy, finalnie wychodziła mi bardzo niekorzystna średnia (poniżej 2).
    Nie powiedziałem o tym swojej mamie, bo nie chciałem żeby się martwiła (tak, wiem jak to absurdalnie brzmi), aż któregoś dnia została do szkoły wezwana przez wychowawcę, ze względu na problemy jakie sprawiałem pani katechetce (!).
    Jak się o wszystkim dowiedziała, zrobiła taką awanturę, że słychać było na korytarzu, a po wszystkim przeniosła mnie do innej szkoły, w której żyło mi się znacznie, znacznie lepiej :)

  • @L0rdRamzes
    @L0rdRamzes Před 6 měsíci +12

    49:10 Jestem członkiem Oazy i powiem Ci szczerze, że to zależy, bo rzeczywiście spotkałem tam ludzi mocno sekciarskich, jednakże stanowili oni mniejszość. Osoby na które natrafiłem pomogły mi bardzo w rozwoju mojej wiary, natomiast cały ruch ma swoje wady, jak choćby ewangelizacja, czyli zwyczaj na oazach młodzieżowych dla uczniów od 1 liceum, polegający na zaczepianiu ludzi na ulicy i rozmawianiu z nimi o Bogu (to jest mocno sekciarskie), czy choćby podejście niektórych księży do homoseksualizmu jako choroby. Jednakże ja sam jako animator w tym ruchu tłumaczę ludziom, dlaczego fakt, że ktoś kto identyfikuje się jako osoba trans, nie czyni z niej osoby drugiej kategorii. Natomiast w moim przekonaniu do sekty nam aktualnie daleko. Jestem otwarty na dyskusję.

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      oaza jak oaza - wszędzie są tylko ludzie, natomiast tzw. neokatechumenat to dopiero niebezpieczna sekta, którą powinno się zwalczać żywym ogniem i wypalić rozżarzonym żelazem. Istne średniowiecze mentalne...

    • @Wojtek.Gasperowicz
      @Wojtek.Gasperowicz Před 6 měsíci

      No spoczko, ale nadal oficjalnej wykładni KK nie możesz się otwarcie przeciwstawić i mimo że nie traktujesz osób nieheteronormatywnych i trans jak osób drugiej kategorii, to nadal są 'grzesznikami', czyli de facto osobami gorszymi, wpędzanymi w problemy psychiczne i samoakceptacyjne.
      Ale no, fajnie, fajnie. Wprawdzie nie kamienujecie ale komunii też nie wolno przyjąć xD

    • @the_wolak1489
      @the_wolak1489 Před 6 měsíci

      @@dilofozaur nie jestm katolikiem ale oaza i neokatechumenat pochodzą chyba z tego samego korzenia (Blachnicki)

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      @@the_wolak1489 nie. Neo powstało sporo później i wywodzi się od pewnego artysty z Hiszpanii.

    • @Kiara-zx6xt
      @Kiara-zx6xt Před 6 měsíci +1

      O, animator :) pozdrawiam, obecnie niewierząca ale na oazach się bywało i część z nich bardzo fajnie wspominam. W jakim ruchu animatorujesz?

  • @Licoya_TheDragon
    @Licoya_TheDragon Před 6 měsíci +54

    Jebłam w momencie kiedy tranzycję nazwano życiem marzeniami. Kurwa cała religia polega na marzeniu o życiu wiecznym... co za hipokryzja...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +28

      Hipokryzja to jedno, krzywdzenie ludzi i utrudnianie pracy lekarzom bezmyślnym, antynaukowym bełkotem to drugie.

    • @sesawter4999
      @sesawter4999 Před 6 měsíci +8

      bo 2000 letnia książka napisana przez kult ma wiekszą obiektywność niż wszyscy naukowcy! czego nie rozumiesz lewaku? /żart

    • @sesawter4999
      @sesawter4999 Před 6 měsíci

      @@jarusdewastator ja czcze tylko 50 metrowych kotochłopców, niestety nie zgadłeś

    • @sesawter4999
      @sesawter4999 Před 6 měsíci

      @@jarusdewastator geez wiem, smutno troche

  • @annawiniczenko7262
    @annawiniczenko7262 Před 6 měsíci +12

    Mam ciekawy wyjątek potwierdzający regułę 😅 Chodziłam do gimnazjum prowadzonego przez zakonników. Jeden rok religii to były lekcje o różnych wyznaniach właśnie, a drugi był bardzo biblijny, ale w taki fajny sposób... uczyliśmy się gdzie dziś leżą miejsca opisywane w Biblii, poznawaliśmy różne tłumaczenia i interpretowalismy różne księgi jako dzieła literackie w gatunku w jakim zostały stworzone. Bardzo dobrze wspominam te zajęcia, były według mnie poszerzające perspektywę. Potem w 3 klasie zmienił się ksiądz i już była typowa katecheza, ale jakieś tam fajne wspomnienia mam z tym przedmiotem .

    • @Durzy007
      @Durzy007 Před 6 měsíci

      Ja bym nie ufał zakonnikom w kwestii innych wyznań. To tak jakby np. apple prowadził kursy o androidzie 😉

    • @annawiniczenko7262
      @annawiniczenko7262 Před 6 měsíci +3

      @@Durzy007 myślę że nie do końca tak to działa. Koleś był bardzo zafascynowany religioznawstwem i filozofią. Myślę, że jego stan duchowny nie wpływał na fakty.

  • @Mops44
    @Mops44 Před 6 měsíci +5

    Mam super przykaład tego jak wygląda nauczanie religii w polsce. Wczoraj internet obiegła informacja, że poszukiwany jest mężczyzna, który najprawdopodobniej, zabił swojego 5-letniego syn. Dowiedziałam się, że na lekcji religi, katechetaka mojej koleżanki, powiedziała, że TO PRAKTYCZNIE TO SAMO CO ABORCJA. Brak mi słów.

  • @happyteaenjoyer6173
    @happyteaenjoyer6173 Před 5 měsíci +5

    Biję do fragmentu o tym, że szkolne lektury są przesiąknięte Chrześcijaństwem.
    Tak szczerze, to czym mają być? Mam wrażenie, że mało osób zauważa to, że ta konkretna religia była dużą częścią historii Polski, czy to się komuś podoba, czy nie. To oznacza, że trzeba uciąć sporą część historii Polski, by ktoś się nie poczuł urażony, jednocześnie zabierając wierzącym dzieciom tę część, która "odpowiada ich światopoglądowi"? Ważnym jest też to, że wśród lektur są też takie oparte o inne wierzenia, jak Edyp czy Odyseja, Czy tutaj już nie działa to, że to tekst oparty o pewne wierzenia i trzeba go zakazać? Czy uczniowie-katolicy, nie mogą czuć się źle, że czytają coś co nie tylko odbiega, ale jest też sprzeczne z ich wiarą? Zostawię te pytania czytającym, jako pole do przemyśleń.
    Ale jest jeszcze inna sprawa, która jest jeszcze mniej zauważalna. Mianowicie to, że wyciągniesz kogoś od religii (nie mówię o przedmiocie szkolnym), to nie zabierasz go do magicznego świata, gdzie wszystkie ścieżki są otwarte, a ciężar zostaje zdjęty z pleców, tylko taka osoba zostaje poddana pewnym ideologiom, myślom i innym, tylko w innej formie. Dokładnie tak, to nie jest ten "neutralny grunt", gdzie kieruje cię twoja wola, ale też tam jesteś poddawany konkretnej formacji i która też ma swoje własne doktryny (Jak to co pokazane jest na filmiku, że zetknięcie się z religią to już ucisk, ale zabieranie tego komuś i pchanie w niego czegoś z innej to już jest normalne.), nurty i inne, które też będą wpływać na wybory ludzi. Dodam też, że ten "neutralny grunt", z racji na swoje postrzeganie, nie jest tym uciskanym, a uprzywilejowanym właśnie.
    Przykład:
    Moja uczelnia wpadła na świetny pomysł i słyszałem, że niedługo po moim skończeniu edukacji wszedł w życie. Pracownicy mieli zostać wysłani na kursy reedukacyjne dla radzenia sobie z mniejszościami, a w zasadach miało zostać dodane, że każdy ma obowiązek pytania o zaimki, nowo poznanej osoby.
    Jeżeli to nie jest objaw uprzywilejowania, to nie wiem co nim jest, tym bardziej, że jak ja tam uczęszczałem, to nie było "robienia miłej atmosfery", tylko to były studia, które wymagały od studentów do tego stopnia, że po pierwszym roku zostawało z dziesięć osób na kierunku, a zaczynało około czterdzieści. Też dodam, że mało kto robił wtedy cokolwiek w sprawie faktycznie nieuczciwych i chamskich zagrywek, których było co prawda mało, bo w znacznej większości prowadzący przychylili by nieba studentowi, by przekazać mu wiedzę, ale jednak zostaje to w pamięci.
    Też tak, zgadzam się, że religia jako osobny i prowadzony w ten sposób przedmiot, jest nie na miejscu w szkołach. Działa kontr produktywnie i daje durze pole do nadużyć, a już tym bardziej z takimi tematami jak "dziecko wie czym jest homoseksualizm". Coś takiego nie powinno mieć miejsca, można to przedstawić jako grzech, ale robienie konkretnego tematu z tej konkretnej rzeczy, jest po prostu złe. I tak, rozumiem, że chodzi o modę i tak dalej, że "kontr waga", ale umówmy się, na tej samej zasadzie powinni częściej tłumaczyć co to znaczy, że Bóg cię kocha i że masz własną NIEZBYWALNĄ wartość przez tę NIEZMIENNĄ miłość, by było to odpowiedzią na problem z samobójstwami.

  • @iamfreedoom66
    @iamfreedoom66 Před 6 měsíci +35

    Czekaliśmy na to prawie pół roku i się wreszcie doczekaliśmy rantu na RPK - Rzeczpospolitą Polską Katolicką
    RPK to ciekawy akronim bo można go również czytać jako - Ручной Пулемёт Калашникова XD

    • @yaboye3791
      @yaboye3791 Před 6 měsíci

      A co ten akronim oznacza?

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Před 6 měsíci +1

      no bez przesady - niby ponad 90% jest zapisane do KK, ale tak naprawde to może 30% uczestniczy realnie. wiec gdzie masz tą Polske katolicką? To raczej mniejszośc jest.

    • @speedyx3493
      @speedyx3493 Před 6 měsíci

      @@TallisKeeton "gdzie masz tą Polske katolicką? ". Tam gdzie kościół nie płaci podatków, dostaje działki państwowe za bezcen, księża mają immunitet lepszy od posłów, bycie zapisanym na lekcje religii dalej w wielu szkołach to jest opcja domyślna i trzeba się z niej wypisywać zamiast zapisywać a same lekcje są finansowane z pieniędzy każdego podatnika, obraza uczuć religijnych to przestępstwo, mistyczny Papież Polak ma stawiane pomniki za państwowe pieniądze i nazywa się instytucje publiczne jego imieniem, z ambon nawet podczas ciszy wyborczej można usłyszeć agitacje wyborczą. Naprawdę muszę wymieniać dalej? Twierdzenie, że Katolicyzm to nie jest topowa religia w Polsce z uprzywilejowanym statusem prawnym, gospodarczym i społecznym to zwyczajna ignorancja

    • @dilofozaur
      @dilofozaur Před 6 měsíci

      @@TallisKeeton za to jazgocząca za milion i strasznie roszczeniowa.

    • @TallisKeeton
      @TallisKeeton Před 6 měsíci +1

      @@dilofozaur a czemu nie ma byc roszczeniowa? jakby to rzec, obywatel powinien miec prawo wymagac od swych polityków nie? Czyżby tylko nie-katolikom wolno było wymagac?

  • @mariuszkr9566
    @mariuszkr9566 Před 6 měsíci +7

    Chciałem przeprowadzić na lekcji wychowawczej temat: "O myśleniu krytycznym".
    Dyskusja nie rozgorzała.
    Połowa klasy uczęszcza na katechezę.

  • @Shadow-ir9mi
    @Shadow-ir9mi Před 6 měsíci +4

    Ja miałam taką wredną katechetkę w podst, spowodowała ze połowa mojej klasy przestała chodzić na religie, przede wszystkim faworyzowała i przeszukiwała uczniom plecaki, generalnie używała dużo przemocy fizycznej, np jednej dziewczynie wyrwała lizaka prosto z ust prawie wybijając zęba, generalnie jakaś dziwna ale dzięki Bogu już nie straszy ludzi na żywca

  • @grzeshtoph
    @grzeshtoph Před 5 měsíci +3

    Nam ksiądz na religii w Liceum próbował wmawiać, że człowiek nie może “pochodzić od małpy” bo małpy schodząc z drzewa i “stając się ludźmi” musiałyby zmutować, a jak wiadomo mutanci nie mogą się rozmnażać.. naprawdę, nie żartuję 🙂 ot taka próba edukacji na religii. Na szczęście każdy i tak kładł na to laskę.

  • @zuzka9045
    @zuzka9045 Před 6 měsíci +8

    Jestem wierzącą osobą i nigdy nie miałam problemu z chodzeniem na religię, bo też zawsze miałam super katechetów... zawsze, prócz tego jednego razu, gdy w pierwszej liceum miałam takiego nawiedzonego typa, u którego można było albo zasnąć na lekcji, albo mieć podwyższone ciśnienie, jeśli zaczęło się go uważniej słuchać. To był jedyny rok, w którym wypisałam się z religii 🙈
    W drugiej klasie lo miałam zaś na tyle dużego pecha, że na religii wylądowałam w grupie... jednoosobowej. Tak, miałam lekcję sam na sam z księdzem i było to nieco przerażające, ale ostatecznie nie było tak źle XD

  • @Latinify
    @Latinify Před 6 měsíci +19

    Chodzę na religię buddystyczna i mój mnich prowadzący przedmiot jest naprawdę spoko.

    • @platyna77
      @platyna77 Před 6 měsíci +5

      skąd takiego macie?ej też chcę takiego mnicha. i mówi on po polsku ten mnich? polak czy obcokrajowiec...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +12

      Też grałem w ten quest w Cyberpunku 2077

    • @histhoryk2648
      @histhoryk2648 Před 6 měsíci +11

      Nareszcie!!! Zobaczymy szczekającego Krzysztofa przez 60 sekund prosto

    • @jakiestoto6087
      @jakiestoto6087 Před 6 měsíci +5

      Przykro mi,@@KrzysztofMMaj , czekamy na szczekanie!

  • @sushishushi1396
    @sushishushi1396 Před 6 měsíci +5

    w 4 klasie podstawówki zmieniłam szkołę, było to dla mnie strasznie stresujące bo z dużej miejskiej szkoły przeszłam do maleńkiej wiejskiej. Pierwsza religia, ksiądz zaczął na nas krzyczeć, że jesteśmy debilami i nie umiemy się zachować. Było jeszcze kilka takich sytuacji np. owy ksiądz zaczął ciągnąć jednego ucznia za ucho do klasy, bo był głośno na przerwie. Raz na lekcji zaczął nam opowiadać, że niedługo nadejdzie apokalipsa i Jezus wróci i wszyscy pójdą do nieba, a grzesznicy do piekła. Wtedy zaczęłam obsesyjnie modlić się, bo bałam się ze to się stanie. Było jeszcze pare niepokojących sytuacji z tym księdzem, slyszałam ze kiedyś pobił ucznia na schodach bo ten biegł po korytarzu, ale nie byłam tego świadkiem więc niewiem na 100% czy to prawda. Miałam z nim lekcje tylko przez rok. Ksiądz który przyszedł pi nim też nie był lepszy, no może chociaż nas nie bił i nie wyzywał od debili ;)

  • @MateuszPetkiewicz
    @MateuszPetkiewicz Před 6 měsíci +8

    Mój rocznik się nie dał katechetce... była straszna dla dzieciaków. Ktoś jednak w pokoju nauczycielskim wpadł na pomysł żeby pewnego dnia z braku księdza połączyć nasze zajęcia z inną klasą. Dwie niezbyt dobre w zachowaniu klasy w jednej małej salce w piwnicy... Katechetka (ksywa rajdówa) wchodzi do sali a my walimy ławkami o podłogę wrzeszczac RRAJDÓWA :D Już nie wróciła. Kary miała podobne do tych z nagrania. W końcu coś w nas pękło...

  • @kossakowsky8446
    @kossakowsky8446 Před 6 měsíci +3

    Jako katolik któremu też nie podoba się to co się obecnie dzieje w KK i przeszedł do Bractwa Piusa X (Lefebrystów) cieszę się, że usłyszałem jakiekolwiek dobre słowo na ich temat

  • @amekf.8279
    @amekf.8279 Před 5 měsíci +4

    Ja do dziś mam w pamięci, jak w czasie tej narodowej histerii po śmierci Wojtyły w mojej świeckiej (xD) podstawówce zorganizowano mszę. Mimo, że dzieckiem byłem miłym i grzecznym to jak to ośmiolatek pod koniec modłów na auli zaczęło mi się nudzić i zacząłem śmiać się albo żartować. Akurat potem była religia i katechetka zaczęła mnie publicznie opieprzać przy całej klasie grożąc uwagą, której ostatecznie nie wpisała każąc się jedynie wyspowiadać. xD
    Tego, że tej uwagi nie dostałem to żałuję do dziś, miałbym niemalże certyfikat pierwszego po Urbanie szkalownika papieża.

  • @selfcreator3409
    @selfcreator3409 Před 6 měsíci +3

    W czwartej klasie podstawówki ksiądz, który uczył nas religii postanowił, że opowie nam, co się stanie jeśli nie będzieny na nią chodzić. Wydaje mi się, że ktoś z klas wyżej chciał się wypisać z tego przedmiotu, a ksiądz zaczął nas w sumie zastraszać, że: jeżeli nie religia, to etyka. A etyka byłaby dodatkową lekcją, bo szkoła nie zorganizuje jej wtrakcie katechezy. No i byłoby nam baaaardzo ciężko, gdyż tam omawia się filozofie, oraz charakteryzuje się istniejące religie, a co najgorsze: ten sam ksiądz by to prowadził i "dałby nam popalić". Wtedy wydawało mi się to błahe, bo nie miałam problemu z uczęszczaniem na tę lekcję, ale fakt, że to zastraszanie było zastosowane (tak w razie czego bo w mojej klasie nawet nikt o tym nie myślał) już wtedy mi się nie podobał

  • @joannasoko-sr3jb
    @joannasoko-sr3jb Před 6 měsíci +8

    Myślałeś może o stworzeniu materiału ujawniającego procedury nadawania tytułów doktorskich w Polsce? Wspominałeś o tym, że mamy zbyt wielu doktorów; chętnie bym się dowiedziała o patologiach wokół przyznawania tytułów. Przeczytałam dziś interesujący tekst o unieważnieniu tytułu z racji rażących plagiatów. Szokujące jest to, że pierwotnie ta praca "przeszła" , z powodu niedostatecznej wiedzy sprawdzających

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci

      Tak. Będzie.
      Podrzucisz ten tekst? Umknął mi

    • @joannasoko-sr3jb
      @joannasoko-sr3jb Před 6 měsíci

      @@KrzysztofMMaj Zobacz: "Z archiwum nieuczciwości naukowej: Doktorat prawie doskonały" na stronie forum akademickie

  • @aswqaswqaswqaswq3966
    @aswqaswqaswqaswq3966 Před 6 měsíci +5

    Żyjemy w świecie, który został od podstaw ukształtowany przez religię katolicką, w którym moralność zbudowana jest na moralności katolickiej, w którym większość społeczeństwa jest (przynajmniej nominalnie) katolicka.
    Twierdzenie, że w takim kraju człowiek nie potrzebuje wiedzieć czym jest religia katolicka, jest albo ignorancją albo przedkładaniem wyznawanej ideologii nad otaczającego go fakty.
    Błędem jest myśleć, że wiedza o religii katolickiej konieczna jest jedynie tym, którzy w dorosłym życiu zdecydują się zostać katolikami. Już z samego faktu, iż z niemal 100% pewnością każdy będzie mieć sąsiada katolika, jest wystarczającym powodem by zapoznać się choćby z podstawami katolicyzmu. SZCZEGÓLNIE potrzebne jest to ludziom, którzy deklarują się jako niewierzący i decydują się poświęcać swój wolny czas na zwalczanie "klerykalizmu", ponieważ zazwyczaj ludzie tacy nie mają bladego pojęcia z czym walczą, powtarzając jak mantrę "niezbite argumenty", które znalazły odpowiedź jeszcze w epoce patrystycznej. Ogrom ludzi zaoszczędziłoby sobie mnóstwo czasu, gdyby zamiast walić bezbronnego chochoła, po prostu przeczytało odpowiedzi na swoje wątpliwości.
    O tym, że ludzie, którzy są katolikami powinni wiedzieć w co wierzą chyba nie trzeba się rozpisywać bo tutaj jak myślę wszyscy są zgodni...
    Cały problem nauczania religii, polega na tym, że nie jest ona traktowana jak zwykły przedmiot - zasób wiedzy, który trzeba nabyć ale jako coś pomiędzy deklaracją ideologiczną a sposób na nabicie sobie wyższej oceny. Bierze się to z szeregu różnych czynników, z których za najważniejsze należałoby uznać:
    - brak jednoznacznego zdefiniowania skąd bierze się konieczność nauki religii (na co odpowiedzią powinno być - ponieważ jest to zasób obiektywnej wiedzy, która przyczynia się do zrozumienia podstaw naszej cywilizacji oraz wartości, którymi kieruje się większość obywateli, a której dokładne poznanie zaowocowałoby lepiej działającym, bo rozumiejącym się nawzajem, społeczeństwem)
    - brak merytorycznego przygotowania ze strony prowadzących religię - pokłosie reform soborowych i przestawienia akcentów z obiektywnej wiedzy na subiektywne "uczucia religijne".
    - niechęć do religii jako takiej - nie da się ukryć, że duża część społeczeństwa po prostu nie lubi religii katolickiej z powodów ideologicznych i uważa, że każdy sposób by umniejszyć jej znaczeniu, jest słuszny. Jest to jednak podejście bardzo krótkowzroczne, które niweluje religię jedynie do subiektywnych przekonań a nie realnie istniejącego społecznie bytu (co jest faktem, niezależnie czy wierzy się w prawdziwość tej religii). Trzeba jednak przyznać, że to podejście wynika do pewnego stopnia z poprzedniego punktu.
    Jak więc powinna wyglądać nauka religii?
    Przede wszystkim powinna się opierać na maksymalnym obiektywizmie przedstawianego tematu. Z tym, że obiektywizm ten powinien być rozumiany właściwie - jako bezstronne przedstawienie doktryny katolickiej. Bezstronne to znaczy takie, w którym pojęcia, definicje, dogmaty, twierdzenia, są przedstawiane w taki sposób w jaki rzeczywiście są przez Kościół pojmowane a nie kontestowane, poddawane w wątpliwość, analizowane pod kątem socjologicznym, psychologicznym etc.
    Dlaczego?
    Ponieważ, nauka religii nie powinna być nieustannym polem bitwy o przekonanie do wiary lub nie. Powinna dawać rzetelny wykład wiary katolickiej po to by potem każdym mógł świadomie wybrać czy będzie w nią wierzył, czy też zdecyduje się ją odrzucić.
    Tutaj od początku należałoby po prostu przedstawić koncepcję aktu wiary, a następnie zastrzec, że jest to przestrzeń osobistej decyzji, który pozostaje poza programem nauczania.
    A jak by miał wyglądać program nauczania?
    Powinien on przeprowadzić potencjalnego ucznia przez wszystkie podstawowe prawdy katolickie:
    - Credo - omówienie każdego zdania ze wskazaniem na toczące się wokół kontrowersje i argumenty za stanowiskiem
    - Herezje - wskazanie punktów spornych, stanowisk heterodoksyjnych i argumentów przeciw nim
    - Dogmaty - absolutna podstawa
    - Liturgia - dokładne omówienie co, gdzie, po co, dlaczego...
    - etc.
    Na dobrą sprawę wystarczy wziąć "Religię Katolicką" bp. Pelczara i już mamy gotowy program na kilka lat... Po czymś takim każdy wyjdzie z realnym zasobem wiedzy, który pozwoli mu zrozumieć tak istotny aspekt naszego życia jakim jest religia katolicka. Czy stanie się od tego wierzącym? Wątpię. Teologia sama w sobie nie ma tendencji do nawracania jeśli nie jest połączona ze świadomym wyborem i działaniami podejmowanymi w życiu. Czy jednak wyposaży człowieka w zasób wartościowej wiedzy, pozwalający mu lepiej zrozumieć swoje państwo, kulturę, cywilizację, moralność oraz drugiego człowieka? Jak najbardziej.
    A odpowiadając jeszcze na nieustanne pytanie o to "dlaczego nie religioznawstwo?"... Ile mamy % ludzi wyznających inną religię niż katolicyzm? Wedle badania z 2021 r. największe prawosławie wyznaje zawrotne 0.40% osób w Polsce... Jaki miały wpływ na naszą państwowość?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +1

      Tl;dr
      Przekonanie, że szkoła jest miejscem, w którym człowiek się czegokolwiek na serio uczy XD
      Czas najwyższy na zorientowanie się, że w XXI wieku jest więcej źródeł i miejsc pozyskiwania wiedzy, także o otaczającej nas kulturze.

    • @aswqaswqaswqaswq3966
      @aswqaswqaswqaswq3966 Před 6 měsíci +4

      @@KrzysztofMMaj I skąd potem będą czerpać tę wiedzę? Z tiktoka? Twittera?
      Chyba nie wierzy Pan, że jak posadzimy niewykształcone dziecko przed Internetem to ono zacznie chłonąć wiedzę, zaczytując się w Wikipedii i Google scholar?
      Rozumiem, że w taki wypadku z dyskusji nad sensownością edukacji seksualnej też rezygnujemy ponieważ w XXI w. jest więcej źródeł i miejsc do pozyskiwania wiedzy na ten temat?

  • @ada1312
    @ada1312 Před 6 měsíci +10

    Jestem ateistką i przez bite kilka długich lat byłam zmuszana przez rodziców zarówno do uczęszczania na lekcje religii jak i chodzenia do kościoła. Wbrew woli musiałam tez przyjąć bierzmowanie (o chrzcie już nie mówiąc).
    Moi rodzice nie byli może niezwykle surowi, ale ja jestem bardzo wrażliwa i wystarczył mały szantaż, jakaś krótka wymiana zdań i byłam cała zapłakana. Czułam ze jestem w tym całkowicie sama, czułam ze nie mogę powiedzieć o tym żadnemu dorosłemu. Matka ciagle myślała ze wymyślam i mi się zmieni mimo, ze o tym ze nie wierze powiedziałam jej już pod koniec podstawówki czy na początku gimnazjum. Uznała, ze sama nie mogłam wpaść na taki pomysł i co chwile pytała mnie kto mnie do tego namówił (a prawda jest taka, ze już jak byłam mała i marzyłam o zostaniu naukowcem to zastanawiałam się czy mogę w ogóle wierzyć w Boga, wiec czułam ze coś jest na rzeczy i ze wiara nie idzie w parze z wiedzą - a przynajmniej nie ta). Do dziś jak to wspominam to chce mi się płakać. Uczucie bezsilności i tego ze jestem sama z takim problemem było dla mnie czymś okropnym, nikomu tego nie życzę.
    Co tydzień przez kilka lat chodziłam na religie i zdawałam te głupie sprawdziany i kartkówki, przypominając sobie za każdym razem jak zjebane jest to, że jestem do tego zmuszana.
    Próbowałam się wypisać-prosiłam mamę, w szkole pytałam kiedy mogę sama to zrobić. Dosłownie w dniu kiedy skończyłam 18 lat dostarczyłam na stół wychowawczyni kartkę o wypisaniu z religii i dopiero wtedy poczułam ulgę, powiedziałam o tym tez rodzicom i byli strasznie zdenerwowani, powiedzieli ze tego nie zrobię, ale miałam już tego dość. Ile można wytrzymać będąc w sekcie (bo Sory ale nikt nie powie mi ze chrzest osoby nieświadomej i później zmuszanie jej do wyznawania czegoś to nie sekta) bez wsparcia najbliższych, a wręcz z ich naciskiem. Byłam szantażowana rzeczami, emocjonalnie, były ciche dni, były kłótnie…. Nie życzę tego nikomu bo płakać mi sie naprawdę chce jak tylko myśle ile osób przechodzi/ło przez to samo. Jak można wyrządzić komuś tak wielką krzywdę? Jak można komuś zabrać prawo wyboru? Czym różnie się ja dzień po 18. i ja dzień przed? Ja kilka lat wstecz, która miała te same poglądy? Rozumiem, że dzieci nie są czasem w stanie same wybrać swojej drogi, ale dlatego warto przedstawiać im inne opcje. Pytanie tylko czy religia jest czymś, co jest potrzebne w szkole? Historia religii, owszem. Może kultura. Ale nauczanie wiary to taki bezsens
    Wkurza mnie jak ktoś mówi ze „hurr duurrr to dla chętnych”. Nie, nie jest. Nigdy nie byłam chętna żeby brać udział w tym całym zjebanym cyrku
    W ogóle kwestia wymuszania wiary jest…. Głupia. Słowo samo w sobie mówi czym jest, tego nie da się na kimś wymusić chyba ze manipulacją czy sztuczkami psychologicznymi. Uważam, ze moi rodzice zrobili mi straszną krzywdę i gdy im raz to powiedziałam, to moja mama odpowiedziała „ja nie wiedziałam ze to było krzywdzące”. Gdy usłyszałam to, to zdałam sobie sprawę jak ludzie są ślepi na to co robią w momencie gdy chodzi o wiarę. Byłam strasznie zdziwiona, nie mogłam uwierzyć ze ona nie zdawała sobie sprawy z tego co robi
    Dosłownie ja potrafiłam wybiec z płaczem, płakać cały dzień w łóżku bo się do mnie nie odzywała - straszne to dla mnie było a ona to wszystko zignorowała. Mówiła mi, ze śmiało, mam powiedzieć dziadkom to zobaczę ze oni - tj mama i tata - są łagodni. Ze dziadek tego nie zaakceptuje, ze to straszne. I co? Teraz wszyscy wiedzą, czasem podyskutują, ale nikt mnie nie wydziedziczył. Z kolei okazało się ze jedna z babć jest bardzo wyrozumiała i żałuje, ze jej nie powiedziałam o tym 10 lat temu gdy to wszystko się zaczynało. Być może oszczędziłoby mi to koszmaru jaki przeżyłam
    Jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji-porozmawiajcie z kimkolwiek. Z perspektywy czasu wiem, ze mogłam podejść do nauczycieli, do jakiegokolwiek dorosłego. Nie zrobiłam tego bo się bałam i bardzo tego żałuje
    Swoją drogą, gdy już miałam bardziej wyrobiony charakter, to na religii (kiedy na nią chodzilam oczywiście) zamiast nudzić się i słuchać czegoś co dla mnie było nieistotne robiłam zadania z matematyki, czy inne prace domowe. Siedziałam cicho w ostatniej ławce, nikogo nie zagadywałam ale ksiądz i tak miał problem i kazał mi zamykać podręcznik z matematyki bo mamy religie:) chore
    Ten sam ksiądz w liceum robił nam kartkówki z jakichś modlitw etc XD

    • @ada1312
      @ada1312 Před 6 měsíci +4

      @@czerwonymotyl948 czy ja właśnie zostałam nazwana gimboateistką XDD

    • @ada1312
      @ada1312 Před 6 měsíci +6

      wychowywac a zmuszać to dwie różne rzeczy i to co zrobili jest okropne. Nie dali mi prawa wyboru, ba, odebrali mi je
      Wszystko byłoby okej gdyby przyjęli do wiadomości informację, że jestem ateistką i nie potrzebuję w życiu boga czy religii. Oni nawet ze mną normalnie o tym nie porozmawiali. Zawsze był tylko krzyk, szantaż, dramat bo co oni źle zrobili i kto mi to powiedział.
      Mimo ze nie wierzyłam - to jest fakt, stwierdzenie a nie domysł - to przez te kilka lat co tydzień w niedziele były kłótnie, a do tego w szkole mi o tym ze nie mam prawa wyboru przypominano w ramach lekcji religii
      To ze ty w wieku gimnazjalnym nie byl*ś w stanie określić czy wierzysz czy nie, nie oznacza ze ktoś inny nie był w stanie. Uważam, że wiara jest czymś co jest niezależne od twoich chęci (pomijam wmawianie sobie czegoś). Ja nawet nie miałam jak się zmienić bo po prostu to jest niewykonalne
      Nie wiem jak możesz nazwać kogoś gimboateistą po wpisie o przemocy słownej i szantażach. Rozumiem gdybym w tej chwili wstawiła jakieś głupie memy z katolików ale tego nie zrobiłam
      Szkoda ze nie możesz przyjąć do wiadomości tego ze nie każdy sposób wychowania jest dobry; to świadczy tylko o tym jaki jest poziom twojej empatii i inteligencji emocjonalnej

    • @ada1312
      @ada1312 Před 6 měsíci +4

      @@czerwonymotyl948 czy rozmawiam aktualnie z 15 letnim Przemkiem głosującym na konfe? To jakiś prank? Nieśmieszny

    • @ada1312
      @ada1312 Před 6 měsíci +2

      @@czerwonymotyl948 nudzi ci się chyba
      Ale dobrze skoro chcesz, to ja mogę ci odpisać
      Przede wszystkim wyzywanie kogoś nie jest zachętą do dyskusji. Wydaje mi się w ogóle, ze jesteś na tyle młodą osoba, ze nie wiesz co oznacza słowo „gimboateista” bo inaczej w życiu by tu nie padło
      Odnośnie wychowania - takie jest twoje zdanie, ale kontrargumentów nie widzę. Nie widzę zaprzeczeń. Uważasz, ze przemoc słowna, szantaż emocjonalny jest okej? Jeśli tak to chyba nie mamy za bardzo o czym rozmawiać - wystarczy ze poczytasz badania naukowe i sprawdzisz jaki model wychowawczy najlepiej się sprawdza - ten oparty na pozytywnych i ciepłych relacjach czy może surowy i oparty na krzyku i kłótniach, polecam, super lektura
      Ta aborcja to mnie trochę z nóg zwaliła i dalej podejrzewam ze to jakiś nieśmieszny prank ALE uważam ze nie ma zmian bez kulturalnej dyskusji, wiec zadam ci pytanie równie głupie - czy powinnismy wszyscy przestać przytaczać krew ze względu na świadków Jehowy? Uważają ze jest to niezgodne z prawem bożym (niestety nie wiem czemu ale to nie istotne)
      Uważasz, ze w kwestii zdrowia ważniejsze jest to co ma do powiedzieliśmy ksiądz czy to co ma do powiedzenia lekarz? Uważasz ze świadek Jehowy powinien teraz protestować?
      Odpowiedz jest prosta - na medycynie zna się lekarz - nie ksiądz, nie świadek Jehowy, nie buddysta, nie korwinista, nie pisowiec, nie lewak - tylko osoba o odpowiednim wykształceniu, która wie jakie zabiegi ratują życie i poprawiaja jego komfort
      Nie obchodzi mnie co jest wbrew twojemu sumieniu, ważne jest to co ma do powiedzenia lekarz
      W ten sam sposób mogę powiedzieć, że dla mnie nieetyczne jest leczenie nowotworów bo leczy się je promieniowaniem, które te nowotwory powoduje; mogłabym tak powiedzieć gdybym nie wiedziała jakie są to dawki i jakie jest ryzyko zachorowania
      Czy teraz powinnam uznać ze NFZ nie powinien refundować radioterapii? A nawet diagnostyki - rtg, uv, pet… co wtedy? Nie widzisz jak absurdalnym jest podporzadkowanie sobie systemu jakim jest system NFZ do czyjegoś sumienia? Dlaczego twoje sumienie ma mówić co powinno być stosowane w medycynie? Dlaczego czyjeś sumienie jest „ważniejsze” niż inne?
      Nie wiem czy to ma sens, liczę na to ze przeczytasz z uwagą ten wpis jeśli to rzeczywiście nie jest jakiś nieśmieszny żarcik; jeśli jest, to trochę to smutne, wspolczuje wtedy

    • @ada1312
      @ada1312 Před 6 měsíci +1

      @@czerwonymotyl948 a do pierwszego „argumentu” to nawet nie ma co się odwoływać xD nie wiesz jak działa autokorekta w telefonie to już nie mój problem, nazywaj mnie jak chcesz

  • @blackjumperka
    @blackjumperka Před 6 měsíci +8

    Jak zwykle - bardzo dziekuje za ten material. Puszczam dalej w swiat. Licze ze od 15.10.23 bedziemy zyc juz w innej Polsce i zmiany zaczna sie w koncu dziac.

  • @qbal-pj3eh
    @qbal-pj3eh Před 6 měsíci +5

    46:50 cudowne, jak Krzysztof M.Maj wykorzystuje system oceniania, którego jest przeciwnikiem, do poparcia swojej tezy. Jak upierają się przy tych punktach, niech się do tego stosują

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +2

      Ojojoj, nie rozumiemy, że feedback nazywa się oceną kształtującą i uważamy, że fajnie jest napisać pouczający komentarz w tej sprawie praktykowi?
      Przykro mi, jak używam rzeczownika "ocena" to wg obowiązującego prawa. Którego ja przestrzegam, w odróżnieniu od zwolenników punktowania. Co jednak zabawne, katechezy nie da się oceniać w obydwu paradygmatach, ponieważ jest antynaukowa zawsze.
      Niech takie komentarze będą świetnym dowodem powodów, dla którego nie tracę czasu na polemiki i "debaty" z jutjuberami, którzy z edukacją mają tyle wspólnego, że ją kiedyś odbyli. Bo każda moja odpowiedź wyglądałaby tak właśnie

    • @qbal-pj3eh
      @qbal-pj3eh Před 6 měsíci +2

      Nie miałem na myśli zaczęcia, żadnej debaty, debaty, ani nie chciałem nikogo pouczać. Miałem jedynie na myśli, że system opierający się na wystawianiu ocen na podstawie liczby punktów, nie tworzy kryteriów, za które w ten sposób oceny da się wystawić. Przepraszam bardzo, źle się wyraziłem

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  Před 6 měsíci +2

      @@qbal-pj3eh Ależ nie ma co przepraszać! Ja odpowiadam złośliwie, ale do rzeczy, nie celuję tego w autorów komentarzy. Po prostu ocenianie punktowe i numeryczne to jest dla mnie rzecz odrażająca i przyprawiająca o dreszcze, bo na każdym kroku widzę szkody, jakie wyczynia. A że wiele razy czyta się podobne uwagi, to też w podobny sposób się na nie odpowiada. My bad!

  • @oskarmalinowski7166
    @oskarmalinowski7166 Před 6 měsíci +4

    Jak byłem w podstawówce to podczas przerwy dostałem skurczu szyji (które zdarzają mi się co jakiś czas), przez co głowa wygięła mi się do tyłu. Gdy starałem się nieumierać podszedł ksiądz i mocno pstryknął mnie w grdykę i powiedział żebym tak nie robił. Po wyjaśnieniu że mam skurcz nawet nie przeprosił. Po prawie 20 latach nadal mnie to wkurza jak sobie przypomnę.

  • @Dadgrammer
    @Dadgrammer Před 6 měsíci +5

    [00:19:20] Jestem ojcem, i w domu było bardzo surowe wychowanie, na mnie to nigdy nie działało, na moje dzieci też to nigdy nie będzie działało, nie testowałem. Gdyby jakikolwiek inny człowiek chciał coś takiego zrobić mojemu dziecku, byłaby potrzebna karetka. I by więcej nie wrócił do kontaktu z dziećmi. Zagotowałem się słuchając o tym.

  • @C8LyNn
    @C8LyNn Před 6 měsíci +3

    To prawda że ludzie cierpią jak zmieniają płeć. Ale prawdą jest też zdanie, że niektórzy ludzie cierpią w celu zmiany płci. Prawdą jest też fakt, że niektórzy ludzie cierpią więc zmieniają płeć. Nie można zakłamywać żadnego z tych zdań. A skrajne środowiska lubią to robić. Niezależnie od poglądów należy przyznać rację, że zmiana płci wiąże się z ogromnym wydatkiem wszelkiego rodzaju. Czy warto? Według mnie jest to skrajnie niejasna sprawa. Wraz z postępem technologii zmiana płci będzie mniej kosztowna. Nie tylko w finansowym toku rozumowania. Przede wszystkim jednak społeczeństwo nie powinno decydować o słuszności danych decyzji ani w jedną ani w drugą stronę. A to jak widać księża i nie tylko, robią.