Brawo, Brawo, Brawo!! W końcu Pan Marek i Pani Redaktor poruszyli temat o niechlujstwie przepisów. I to bardzo wyczerpująco, było jak się zachować w danej sytuacji, co jeśli już dojdzie do stłuczki - jak policja to zinterpretuje (swoją drogą to chyba nowość w programie, ale bardzo pozytywna:), jak można by było naprawić problem bez "znęcania" się nad uczestnikami ruchu (typu "większe mandaty", "kierowcy powinni być ostrożni"). Swoją drogą temat o zawracaniu już był dawno, dawno... temu, ale bardzo dobrze jest odświeżyć takie rzeczy raz na jakiś czas. Z mojej strony sugeruję zrobić odcinek o temacie wyprzedzania z lewej strony kogoś, kto skręca w lewo, bo to też jest kontrowersyjna sprawa i zdania co do winy są tu podzielone.
Jadą ludzie dwupasmówką (z pierwszeństwem) i chcą sobie zawrócić na przełączce. Pechowo na wysokości przełączki dochodzi droga podporządkowana do dwupasmówki. No i ci co jechali dwupasmówką i zawracają na przełączce twierdzą, że to oni mają pierwszeństwo przed tymi z podporządkowanej bo cały czas są na "głównej".. My mówimy, że nie mają pierwszeństwa bo: 1. przełączka nie jest drogą z pierwszeństwem a oni właśnie stoją na przełączce 2. fakt zawracania dodatkowo potwierdza brak pierwszeństwa (nie jest ważne czy zawracanie to dwa skręty w lewo, oni na tym skrzyżowaniu zawracali więc m.in. obowiązuje ich art. 22/6/4 PORD) Jeśli w takim miejscu spotka się dwóch kierowców o odmiennych poglądach to wtedy jest "dzwon". Sprawa nie jest niestety opisana w kodeksie stąd różnice w poglądach.
***** Dobra i zła interpretacja? Nie ma czegoś takiego. Jeśli można przepis tłumaczyć na kilka sposobów to przepis jest do bani i trzeba go zmienić, aby nie dało się go kilku-znacznie tłumaczyć. Jeśli są różne interpretacje to znaczy że ustawodawca umożliwia różne interpretowanie przepisu i to na nim "powinna" spoczywać wina za zdarzenia drogowe z tego tytułu.
Przerażające, że ludzie mają problem z taką sytuacją! Po prostu dwa razy skręcasz w lewo i - jak zwykle - przepuszczasz jadących z przeciwka lub skręcających w prawo - co za problem?
niezbyt jasna sytuacja, szczególnie że będąc na przełączce stosujemy się tylko do ogólnych zasad ruchu, a Ci wyjeżdżający z podporządkowanej mają przed sobą znak ustąp pierwszeństwa (lub stopu), który jest ważniejszy od zasad ogólnych.
Daszyńskiego - aleja jazdy pod prąd :D Jeśli się ją poobserwuje w godzinach około szczytowych przez godzinę , można zobaczyć z 6,7 kierowców ,którzy cisną sobie pod prąd. 3 dni temu Egzamin oblał w tym miejscu chcąc tak właśnie wjechać. Przeważnie dzieje się to wjeżdżając z ul. Masarskiej. Fenomen ! Kiedyś jadąc tamtędy kobieta z dzieckiem jechała prosto we mnie. Zdziwiła się kiedy ujrzała mój samochód przed jej maską !
Szokuje mnie to ze ktoś zawracajac myśli ze ma pierwszeństwo w takiej sytuacji jak została tutaj przedstawiona. Zjezdzajac z drogi z pierwszeństwem jestem na tej samej drodze co ta Pani z 2 minuty i wtedy ponownie musze skręcić i przepuscić osobe jadącą np. na wprost to jest przecież logiczne...
W odcinku pominięto bardzo ważną kwestię dróg wewnętrznych przy ul Marii Dąbrowskiej (niedaleko Carrefoura na czyżynach) i wszystkiego co się z tym wiąże przy zawracaniu.
Jedź bezpiecznie HD TVP Witam, ja mam pytanie odnośnie sytuacji w momencie 6:06, jest to moment gdzie popełniono błąd i źle tłumaczono. Chyba Pan Marek nie zauważył, że ludzie wyjeżdżający z tamtej drogi, wyjeżdżają z drogi wewnętrznej. Czyli włączają się do ruchu i w tej sytuacji są zobligowani ustąpić mu pierwszeństwa. Takie małe fopa :)
Prosze obejrzeć film, ze szkoły jazdy kursant we Wrocławiu, gdzie instruktor wyraźnie mówi że pierwszeństwo ma pojazd zawracający na przecince przed pojazdami nadjeżdżającymi z przeciwka , opisana sytuacja przedstawiona jest na tym filmie, od 30 sekundy: czcams.com/video/poSBKDKw_Vc/video.html
nawet z g..wna ludzie robią problem. przecież wjeżdża się na podporządkowaną przy zawracaniu, więc należy zachowywać tak jak jest na drodze podporządkowanej... Właśnie tak jak opisano w filmiku.
Jak zawsze świetny odcinek. Choć temat wydaje się dość oczywisty to mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego zagadnienia, ale sprawa jest dość zawiła więc wysłałem zapytanie na e-mail. Mam nadzieję że wyjaśnią Państwo moje wątpliwości.
Przecinak/przełączka nie jest ciągiem drogi z pierwszeństwem przejazdu. Zawracając z omawianego przykładu wyjeżdżając z przecinki mamy pojazd po prawej stronie więc... ? Absolutnie podzielam Pańskie zdanie Panie Marku.
Panie Marku wystarczyłoby dopisać, że skrzyżowanie o którym mowa w artykule 25 Prawa o Ruchu Drogowym oraz w §1 Rozporządzenia w Sprawie Znaków i Sygnałów to nie skrzyżowanie dróg tylko kierunków ruchu (torów) pojazdów. To rozwiązałoby wiele problemów polskich przepisów.
Problem polega na tym , że obecnie zbliżający się do skrzyżowania drogą z pierwszeństwem ma pierwszeństwo nad zbliżającym się do skrzyżowania drogą podporządkowaną. Jeżeli będziemy do rozumieli jako miejsce krzyżowania się kierunków ruchu (torów) pojazdów, a nie jako całe skrzyżowanie dróg, problem sam soę rozwowiąże
Aaltonen Ritmo po torach to pociagi jezdza. nie wprowadzaj zamieszania kolejnym dziwnym okresleniem. niech lepiej przywroca przepis, ze zawracajac traci sie pierwszenstwo. najgorsze sa wlasnie takie ciche zmiany przepisow. uczysz sie zasad, a potem sa wypadki bo kazdy myslal, ze jedzie dobrze. taki przyklad bedziesz mial jak zmienia przepisy na przejsciach - na poczatku kupa trupow tak jak bylo na Slowacji
Aaltonen Ritmo nazewnictwo nie zalatwi sprawy. jesli bedziesz na skrzyzowaniu z lamanym pierwszenstwem skrecal w lewo to stracisz pierwszenstwo na rzecz drogi podporzadkowanej. w tych przypadkach kazde skrzyzowanie mozna by uznawac za takie z regula prawej reki. nie bedzie sie liczyc z ktorej drogi jedziesz tylko jak Twoj kierunek krzyzuje sie z kierunkiem innego pojazdu.
Dejavu Janus To, że skrzyżowanie byłoby przecięciem "kierunków ruchu", a nie "dróg" nie oznaczałoby równocześnie zmiany wszystkich skrzyżowań na równorzędne. Przecież znaki dalej by obowiązywały. Aaltonen Ritmo A co ze zjazdami do posesji i na parkingi przy drodze? To też byłyby skrzyżowania? W takim razie życzę powodzenia ze stawianiem znaków ustąp pierwszeństwa.
Błagam....4 minuty czekałem,aż usłyszę ,że jest to po prostu w tym przypadku droga podporządkowana !!! i jedziemy z zasadami tak jak ZAWSZE na drodze podporządkowanej.Jaka przełączka?!,szkoła jazdy dla hydraulików ???,kobieta zmieniająca mężowi kanały w tv ?? :) i nie obrażajcie np dolnośląskich kierowców..cała Polska nie ma z tym problemu bo u nas pojęcie "przełączka" nie istnieje jak zawracanie zajmuje 50 metrów,są to po prostu dwa skręty w lewo.-zjazd z głównej ,wyjazd z podporządkowanej.Zawracanie to w 5:21 i normalka puszczam wszystko co mam z prawej.I oby nigdy nikt tego prawnie nie interpretował ,wystarczy,że marchewka to owoc.
1:44 Pani jest dziwna ze względu też na ustawienie się na przejściu zamiast (bezpośrednio) przed linią 2:36 ZA SZYBKO PRZY PRZEJŚCIU (ten jadący z pierwszeństwem) ! 2:57 Prawdopodobne wyprzedzanie na przejściu + przekraczanie prędkości ! Honda - popisywacz :( 3:53, 5:51, 5:57, 7:55, 9:25 Pieszy na drodze rowerowej :( Piesi opanujcie się ! 4:07 Jazda dwoma pasami 8:29 Ścięcie - ciągła :(
A co w takim przypadku? Gdy zawracający na ulicy Wawel i skręcający w lewo z ulicy Sieleckiej spotykają się w jednym miejscu? Tutaj 'przecinka' ma znacznie mniejszą szerokość. www.google.pl/maps/@50.280034,19.141391,3a,75y,82.55h,79.62t/data=!3m4!1e1!3m2!1sBZzDNlfNK1KzqDCf3p3kLA!2e0
***** Przyjrzyj się jeszcze raz. Tam nie ma tyle miejsca, aby ustawić się tak, jak mówisz. Jeżeli skręcając w lewo lub zawracając z ulicy Wawel ustawię się tak, jakbym wyjeżdżał z Sieleckiej lub Glinianej, to zastawię całą przecinkę. Poza tym nikt przenigdy tam w ten sposób nie zawracał/skręcał z ul. Wawel, zawsze kierowcy robią to korzystając z bliższego końca przecinki, czyli wg Ciebie niejako pod prąd (właśnie ze względu na długość przecinki).
***** Rozumiem, co masz mi do powiedzenia. Zgadzam się z Tobą, tak też uczono mnie na egzaminie, ale to skrzyżowanie jest wyjątkiem, gdzie WSZYSCY jeżdżą inaczej - wbrew prawu, tzn. jeżdżę tamtędy codziennie i jeszcze nigdy nie widziałem, aby ktoś tam zachował się "prawidłowo", vide www.google.pl/maps/@50.279973,19.14214,3a,75y,270.02h,80.75t/data=!3m4!1e1!3m2!1s-hcA1gtCtazvE9aLx30zvg!2e0 Dlatego moje wcześniejsze (pierwsze) pytanie, na temat kto ma pierwszeństwo zawraacający vs skręcający nie ma znaczenia.
trochę stare pytanie :D Ale jeśli pytasz o moment 08:10 to schodzimy stopień niżej do przepisów (czyli równorzędne). I ten bus na przeciwko skręca w swoje LEWO. W równorzędnych wtedy my jedziemy pierwsi, a ci skręcający w lewo jako drudzy.
pierwszy link z google prosze, nauka.osk24h.pl/prd,definicje,droga-z-pierwszenstwem def. Droga z pierwszeństwem. Drogą z pierwszeństwem nazywamy drogę oznakowaną jako droga z pierwszeństwem, na której kierujący zbliżający się do skrzyżowania ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako droga podporządkowana. KONIEC CYTATU. wg. ciebie jak sobie wymyslisz zawracanie to mozesz jechac a jak nie, to nie mozesz a skad ma to wiedziec ten nadjezdzajacy? no chyba nie bedzie cie sledzil skad przyjechales? TEN LACZNIK JUZ NIE MA PIERWSZENSTWA mam nadzieje ze zrozumiales ta prosta zasade
Skad Wy wzieliscie tego "eksperta".Ciagle mowi "moim zdaniem","jak dla mnie".To albo sa przepisy i sie stosujemy albo jedziemy bo "moim zdaniem" powinienem jechac tak
No chyba na siłę nagrany ten odcinek. Jak wiele innych. W Polsce obowiązują znaki, owszem, ale też zasada prawej ręki. I tylko tyle. Jadę w lewo, ustępuje wszystkim jadącym na wprost lub w prawo. Chyba z nudów nagrywacie 5667887 odcinek. I mówi to kierowca który zrobił +- 2mln km po Europie bez mandatów i wypadków. A taki kelner przejedzie się auyem z salonu po 100k i expert... No normalnie polskie cuda. A w tych x minutach wystarczy to powiedzieć w x sekund ale ruskie tego nie znaju
Brawo, Brawo, Brawo!! W końcu Pan Marek i Pani Redaktor poruszyli temat o niechlujstwie przepisów. I to bardzo wyczerpująco, było jak się zachować w danej sytuacji, co jeśli już dojdzie do stłuczki - jak policja to zinterpretuje (swoją drogą to chyba nowość w programie, ale bardzo pozytywna:), jak można by było naprawić problem bez "znęcania" się nad uczestnikami ruchu (typu "większe mandaty", "kierowcy powinni być ostrożni"). Swoją drogą temat o zawracaniu już był dawno, dawno... temu, ale bardzo dobrze jest odświeżyć takie rzeczy raz na jakiś czas. Z mojej strony sugeruję zrobić odcinek o temacie wyprzedzania z lewej strony kogoś, kto skręca w lewo, bo to też jest kontrowersyjna sprawa i zdania co do winy są tu podzielone.
Nie rozumiem tego problemu. Dla mnie zawracanie w tym przypadku to wykonany dwa razy skręt w lewo.
Jadą ludzie dwupasmówką (z pierwszeństwem) i chcą sobie zawrócić na przełączce. Pechowo na wysokości przełączki dochodzi droga podporządkowana do dwupasmówki. No i ci co jechali dwupasmówką i zawracają na przełączce twierdzą, że to oni mają pierwszeństwo przed tymi z podporządkowanej bo cały czas są na "głównej"..
My mówimy, że nie mają pierwszeństwa bo:
1. przełączka nie jest drogą z pierwszeństwem a oni właśnie stoją na przełączce
2. fakt zawracania dodatkowo potwierdza brak pierwszeństwa
(nie jest ważne czy zawracanie to dwa skręty w lewo, oni na tym skrzyżowaniu zawracali więc m.in. obowiązuje ich art. 22/6/4 PORD)
Jeśli w takim miejscu spotka się dwóch kierowców o odmiennych poglądach to wtedy jest "dzwon".
Sprawa nie jest niestety opisana w kodeksie stąd różnice w poglądach.
*****
Dobra i zła interpretacja? Nie ma czegoś takiego. Jeśli można przepis tłumaczyć na kilka sposobów to przepis jest do bani i trzeba go zmienić, aby nie dało się go kilku-znacznie tłumaczyć. Jeśli są różne interpretacje to znaczy że ustawodawca umożliwia różne interpretowanie przepisu i to na nim "powinna" spoczywać wina za zdarzenia drogowe z tego tytułu.
Przerażające, że ludzie mają problem z taką sytuacją!
Po prostu dwa razy skręcasz w lewo i - jak zwykle - przepuszczasz jadących z przeciwka lub skręcających w prawo - co za problem?
8:28 ścięty zakręt wszystkimi kołami przez podwójną ciągłą :>
niezbyt jasna sytuacja, szczególnie że będąc na przełączce stosujemy się tylko do ogólnych zasad ruchu, a Ci wyjeżdżający z podporządkowanej mają przed sobą znak ustąp pierwszeństwa (lub stopu), który jest ważniejszy od zasad ogólnych.
Daszyńskiego - aleja jazdy pod prąd :D Jeśli się ją poobserwuje w godzinach około szczytowych przez godzinę , można zobaczyć z 6,7 kierowców ,którzy cisną sobie pod prąd. 3 dni temu Egzamin oblał w tym miejscu chcąc tak właśnie wjechać. Przeważnie dzieje się to wjeżdżając z ul. Masarskiej. Fenomen ! Kiedyś jadąc tamtędy kobieta z dzieckiem jechała prosto we mnie. Zdziwiła się kiedy ujrzała mój samochód przed jej maską !
Dokładnie :)Głównie to kobiety ;)
To już są jaja, za jakiś czas ludzie będą pytać, czy zatrzymywać się na stopie.
Szokuje mnie to ze ktoś zawracajac myśli ze ma pierwszeństwo w takiej sytuacji jak została tutaj przedstawiona. Zjezdzajac z drogi z pierwszeństwem jestem na tej samej drodze co ta Pani z 2 minuty i wtedy ponownie musze skręcić i przepuscić osobe jadącą np. na wprost to jest przecież logiczne...
Kolejne przepisy, które trzeba interpretować. Nie tak powinno wyglądać prawo.
W odcinku pominięto bardzo ważną kwestię dróg wewnętrznych przy ul Marii Dąbrowskiej (niedaleko Carrefoura na czyżynach) i wszystkiego co się z tym wiąże przy zawracaniu.
3.42 można by było po prawej stronie postawić znak ustąp pierwszeństwa i powinno to ułatwić
7 min samochody do skrętu w prawo jadą z drogi wewnętrznej...więc muszą ustąpić nawracającemu z przełaczki...
Jedź bezpiecznie HD TVP Witam, ja mam pytanie odnośnie sytuacji w momencie 6:06, jest to moment gdzie popełniono błąd i źle tłumaczono. Chyba Pan Marek nie zauważył, że ludzie wyjeżdżający z tamtej drogi, wyjeżdżają z drogi wewnętrznej. Czyli włączają się do ruchu i w tej sytuacji są zobligowani ustąpić mu pierwszeństwa.
Takie małe fopa :)
Polecam najpierw sprawdzić pisownię wyrazów obcych przed użyciem, żeby potem nie strzelić gdzieś gafy... :P
pl.wikipedia.org/wiki/Gafa
Proste.znak ustąp na przelaczce i po problemie
Nowe skrzyżowanie, więc myślimy od nowa. Naprawdę ludzie tego nie rozumieją?
Prosze obejrzeć film, ze szkoły jazdy kursant we Wrocławiu, gdzie instruktor wyraźnie mówi że pierwszeństwo ma pojazd zawracający na przecince przed pojazdami nadjeżdżającymi z przeciwka , opisana sytuacja przedstawiona jest na tym filmie, od 30 sekundy: czcams.com/video/poSBKDKw_Vc/video.html
tam to trochę inna sytuacja bo przecinka nie jest przelotowa, tam to można by przyjąć że jest się na głównej
Na tej przełączce na Daszyńskiego zawracałem podczas egzaminu. Bezbłędnie.
Czy Sytuacja 06:02 to nie jest co innego gdyż droga z naprzeciwka to droga wewnętrzna ?
Ale ma czapę.
nawet z g..wna ludzie robią problem. przecież wjeżdża się na podporządkowaną przy zawracaniu, więc należy zachowywać tak jak jest na drodze podporządkowanej... Właśnie tak jak opisano w filmiku.
Jak zawsze świetny odcinek. Choć temat wydaje się dość oczywisty to mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego zagadnienia, ale sprawa jest dość zawiła więc wysłałem zapytanie na e-mail. Mam nadzieję że wyjaśnią Państwo moje wątpliwości.
Przecinak/przełączka nie jest ciągiem drogi z pierwszeństwem przejazdu. Zawracając z omawianego przykładu wyjeżdżając z przecinki mamy pojazd po prawej stronie więc... ?
Absolutnie podzielam Pańskie zdanie Panie Marku.
Panie Marku wystarczyłoby dopisać, że skrzyżowanie o którym mowa w artykule 25 Prawa o Ruchu Drogowym oraz w §1 Rozporządzenia w Sprawie Znaków i Sygnałów to nie skrzyżowanie dróg tylko kierunków ruchu (torów) pojazdów. To rozwiązałoby wiele problemów polskich przepisów.
Problem polega na tym , że obecnie zbliżający się do skrzyżowania drogą z pierwszeństwem ma pierwszeństwo nad zbliżającym się do skrzyżowania drogą podporządkowaną. Jeżeli będziemy do rozumieli jako miejsce krzyżowania się kierunków ruchu (torów) pojazdów, a nie jako całe skrzyżowanie dróg, problem sam soę rozwowiąże
Aaltonen Ritmo po torach to pociagi jezdza. nie wprowadzaj zamieszania kolejnym dziwnym okresleniem. niech lepiej przywroca przepis, ze zawracajac traci sie pierwszenstwo. najgorsze sa wlasnie takie ciche zmiany przepisow. uczysz sie zasad, a potem sa wypadki bo kazdy myslal, ze jedzie dobrze. taki przyklad bedziesz mial jak zmienia przepisy na przejsciach - na poczatku kupa trupow tak jak bylo na Slowacji
To niech będzie zamiast torów, miejsce przecięcia kierunków ruchu, bo taka terminologia używanwana jest w PoRD.
Aaltonen Ritmo nazewnictwo nie zalatwi sprawy. jesli bedziesz na skrzyzowaniu z lamanym pierwszenstwem skrecal w lewo to stracisz pierwszenstwo na rzecz drogi podporzadkowanej. w tych przypadkach kazde skrzyzowanie mozna by uznawac za takie z regula prawej reki. nie bedzie sie liczyc z ktorej drogi jedziesz tylko jak Twoj kierunek krzyzuje sie z kierunkiem innego pojazdu.
Dejavu Janus
To, że skrzyżowanie byłoby przecięciem "kierunków ruchu", a nie "dróg" nie oznaczałoby równocześnie zmiany wszystkich skrzyżowań na równorzędne. Przecież znaki dalej by obowiązywały.
Aaltonen Ritmo
A co ze zjazdami do posesji i na parkingi przy drodze? To też byłyby skrzyżowania? W takim razie życzę powodzenia ze stawianiem znaków ustąp pierwszeństwa.
Błagam....4 minuty czekałem,aż usłyszę ,że jest to po prostu w tym przypadku droga podporządkowana !!! i jedziemy z zasadami tak jak ZAWSZE na drodze podporządkowanej.Jaka przełączka?!,szkoła jazdy dla hydraulików ???,kobieta zmieniająca mężowi kanały w tv ?? :) i nie obrażajcie np dolnośląskich kierowców..cała Polska nie ma z tym problemu bo u nas pojęcie "przełączka" nie istnieje jak zawracanie zajmuje 50 metrów,są to po prostu dwa skręty w lewo.-zjazd z głównej ,wyjazd z podporządkowanej.Zawracanie to w 5:21 i normalka puszczam wszystko co mam z prawej.I oby nigdy nikt tego prawnie nie interpretował ,wystarczy,że marchewka to owoc.
Tylko, że tam jest droga wewnętrzna, a włączający się jadą ostatni! Nie ma znaczenia, że jadą prosto czy w prawo!
Oj Panie Marku. . .publicznie po podwójnej ciągłej :) Długim busem Pan nie jechał :)
9:04
1:44 Pani jest dziwna ze względu też na ustawienie się na przejściu zamiast (bezpośrednio) przed linią
2:36 ZA SZYBKO PRZY PRZEJŚCIU (ten jadący z pierwszeństwem) !
2:57 Prawdopodobne wyprzedzanie na przejściu + przekraczanie prędkości ! Honda - popisywacz :(
3:53, 5:51, 5:57, 7:55, 9:25 Pieszy na drodze rowerowej :( Piesi opanujcie się !
4:07 Jazda dwoma pasami
8:29 Ścięcie - ciągła :(
A co w takim przypadku? Gdy zawracający na ulicy Wawel i skręcający w lewo z ulicy Sieleckiej spotykają się w jednym miejscu? Tutaj 'przecinka' ma znacznie mniejszą szerokość.
www.google.pl/maps/@50.280034,19.141391,3a,75y,82.55h,79.62t/data=!3m4!1e1!3m2!1sBZzDNlfNK1KzqDCf3p3kLA!2e0
***** Przyjrzyj się jeszcze raz. Tam nie ma tyle miejsca, aby ustawić się tak, jak mówisz. Jeżeli skręcając w lewo lub zawracając z ulicy Wawel ustawię się tak, jakbym wyjeżdżał z Sieleckiej lub Glinianej, to zastawię całą przecinkę. Poza tym nikt przenigdy tam w ten sposób nie zawracał/skręcał z ul. Wawel, zawsze kierowcy robią to korzystając z bliższego końca przecinki, czyli wg Ciebie niejako pod prąd (właśnie ze względu na długość przecinki).
***** Rozumiem, co masz mi do powiedzenia. Zgadzam się z Tobą, tak też uczono mnie na egzaminie, ale to skrzyżowanie jest wyjątkiem, gdzie WSZYSCY jeżdżą inaczej - wbrew prawu, tzn. jeżdżę tamtędy codziennie i jeszcze nigdy nie widziałem, aby ktoś tam zachował się "prawidłowo", vide
www.google.pl/maps/@50.279973,19.14214,3a,75y,270.02h,80.75t/data=!3m4!1e1!3m2!1s-hcA1gtCtazvE9aLx30zvg!2e0
Dlatego moje wcześniejsze (pierwsze) pytanie, na temat kto ma pierwszeństwo zawraacający vs skręcający nie ma znaczenia.
W ogóle nie rozumiem w czym problem? Film tak oczywisty że aż mniej oczywiste jest to że aby jechać samochodem trzeba do niego wsiąść.
Przecież tam z jednej strony jest STOP, a z drugiej strony ustąp pierwszeństwo. Czemu mamy zatem jechać pierwsi ( na wprost ) skoro mamy STOP?
Było chyba, to w programie :) Jest to interpretowane jako takie samo podporządkowanie . . .
młody kierowca Faktycznie, chyba to kiedyś było. Jednak na kursie mnie uczono inaczej i mam teraz z tym problem. Myślę, że wiele osób jest tak uczone.
trochę stare pytanie :D
Ale jeśli pytasz o moment 08:10 to schodzimy stopień niżej do przepisów (czyli równorzędne). I ten bus na przeciwko skręca w swoje LEWO. W równorzędnych wtedy my jedziemy pierwsi, a ci skręcający w lewo jako drudzy.
8:08 Nie jest tak, ze ze STOPu jedzie się ostatnim? W końcu bus nie był na STOPie, a tylko na ustąpieniu pierwszeństwa. To jak?
To jest taki sam stopień podporządkowania!
pierwszy link z google prosze, nauka.osk24h.pl/prd,definicje,droga-z-pierwszenstwem def. Droga z pierwszeństwem. Drogą z pierwszeństwem nazywamy drogę oznakowaną jako droga z pierwszeństwem, na której kierujący zbliżający się do skrzyżowania ma pierwszeństwo w stosunku do kierujących zbliżających się do skrzyżowania drogą oznakowaną jako droga podporządkowana. KONIEC CYTATU. wg. ciebie jak sobie wymyslisz zawracanie to mozesz jechac a jak nie, to nie mozesz a skad ma to wiedziec ten nadjezdzajacy? no chyba nie bedzie cie sledzil skad przyjechales? TEN LACZNIK JUZ NIE MA PIERWSZENSTWA mam nadzieje ze zrozumiales ta prosta zasade
Skad Wy wzieliscie tego "eksperta".Ciagle mowi "moim zdaniem","jak dla mnie".To albo sa przepisy i sie stosujemy albo jedziemy bo "moim zdaniem" powinienem jechac tak
Idiotycznym pomysłem było usunięcie z przepisu nakazu ustąpienia pierszeństwa przy zawracaniu.
No chyba na siłę nagrany ten odcinek. Jak wiele innych. W Polsce obowiązują znaki, owszem, ale też zasada prawej ręki. I tylko tyle. Jadę w lewo, ustępuje wszystkim jadącym na wprost lub w prawo. Chyba z nudów nagrywacie 5667887 odcinek. I mówi to kierowca który zrobił +- 2mln km po Europie bez mandatów i wypadków. A taki kelner przejedzie się auyem z salonu po 100k i expert... No normalnie polskie cuda. A w tych x minutach wystarczy to powiedzieć w x sekund ale ruskie tego nie znaju
najnudniejszy odcinek do tej pory :-(
Jeśli oczekujesz filmów akcji to idź do kina
Paweł Krzysztof Kołodziej Tylko, ze nie pierwszy raz jest o tym, więc czemu taka opinia ?