Warszawska Sadyba lat 50. Wspomina prof. Andrzej Olszewski
Vložit
- čas přidán 25. 11. 2022
- Jak żyło się na starej Sadybie w latach 50.?
Jakie nietypowe autobusy jeździły na pętlę przy Okrężnej, który znany tenor i znany aktor mieszkali na osiedlu, czym mieszkańcy Sadyby najczęściej dojeżdżali do miasta, jak zmienił się ciąg kamienic przy obecnej lokomotywce?
O mało znanym życiu na warszawskiej Sadybie tuż po wojnie opowiada prof. Andrzej Olszewski - były mieszkaniec jednej z najstarszych willi na osiedlu, znajdującej się przy ul. Ojcowskiej, który z czasem stał się wybitnym historykiem sztuki, badaczem i konserwatorem zabytków. Jemu i jego zespołowi w Ministerstwie Kultury i Sztuki zawdzięczamy stosowany do dziś wzór karty ewidencyjnej zabytku tzw. „białej karty” oraz pionierską książkę o polskiej architekturze modernistycznej.
Realizacja: Józek Dutkiewicz
#warszawa #Sadyba #historia #autobus #chausson #architektura
Mogę sporo dodać do tej opowieści, na Sadybie mieszkałem od 1958 do 2021, do szkoły 115 przyszedłem do 4 klasy. Doskonale znalem Saturnina Żórawskiego i jego żonę, również aktorkę, byli rodzicami mojego przyjaciela. Rozwiedli się w końcu lat 60-tych. Często bywałem zapraszany do domu p. Saturnina na Okrężnej koło szkoły, na brydża i przyjęcia, w których uczestniczyła ówczesna śmietanka aktorska z Beatą Artemską na czele. P. Saturnin był znakomitym majsterklepą, swój dom wykończył osobiście od stanu surowego. Kiedy dostał przydział na Moskwicza, rozebrał go na kawałki w garażu i później złożył wymieniając wszystkie śruby, nakrętki, łożyska, świece, uszczelki, linki itd. na polskie. Samochód o fatalnej opinii jeździł bezawaryjnie, a podczas sprzedaży po latach bili się o niego taksówkarze. Co do basenu na jez. Czerniakowskim: to był przebój. Wody było więcej i była w dodatku czysta, pachnąca jak na Mazurach. Latem chodziłem tam zawsze .Ale najczystszą wodę miała fosa przy Idzikowskiego, o widoczności prawie 2 metry. Tam się pływało od Czerniakowskiej do drugiego końca z małą piaszczysta plażą. Na początku lat 70-tych zbudowano obecną Wisłostradę i Sadyba zyskała komunikacje drogową ( wcześniej od pętli tramwajów 16 i 36 na Sadybie do Wilanowa prowadziła tylko droga gruntowa po obu stronach torowiska, można było przejechać nią rowerem lub motocyklem ) ale bezpowrotnie straciła obie fosy, przy Idzikowskiego i Morszyńskiej. Teraz to się nazywa katastrofa ekologiczna, ale za Gierka nikt sobie takimi drobiazgami nie zawracał głowy
A gdzie przedtem Pan mieszkał ?
Uwielbiam wspomnienia o Sadybie :)
😊👌 Swietna opowiesc.
Ulica Woziwody!!!
Obok mieszkał Marek Sart,kompozytor tej i innych piosenek!!!
Budka z rurkami z kremem obok pętli tramwaju 16(petla chyba przy ul.Zielonej??)
Kaplica przy ul.Goraszewskiej przerobiona z prywatnej willi!!
Wille przy ul.Sobolewskiej!!!
urodziłem się w 1960r na ul. zdrojowej na sadybie, szkoła 115, forty plac zabaw na okrężnej, eh wspaniałe dzieciństwo i młodość ( abstrahując od sytuacji politycznej w kraju)
Jestem miło zaskoczony ponieważ jestem absolwentem szkoły 115.
Też się urodziłam na Zdrojowej (lata 70-te) i chodziłam do 115-tki. Magiczne miejsce ta Sadyba. Wciąż żywa w mojej pamięci, choć już od lat tu nie mieszkam.
Ano tak było
Lataj LOT-em na Sadybe i z powrotem
Chodzilem do jednej klasy z Ania Przeclawska w podstawowce 115,