NIEWIDOCZNA NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ
Vložit
- čas přidán 10. 07. 2020
- Kim jesteś by decydować o życiu drugiego człowieka?
★Współprace
sfastyksan@gmail.com
Cosplay → bit.ly/2rE5t3A
Makijaż i outfit → bit.ly/2F3deVb
Soczewki → bit.ly/2qmKzbV
Lenses: www.spseye.com/ na hasło Enma -15%
Nauka japońskiego • NAUKA JAPOŃSKIEGO | En...
Kim Jest Enma • DLACZEGO NAGRYWAM NA Y...
Moja niepełnosprawność → • CAŁA PRAWDA O MNIE #ST...
★Social Media:
bit.ly/2PkqQRq ⇦ PATRONITE!
bit.ly/2Fx0rLK ⇦ WBIJ NA GRUPĘ!
bit.ly/2Ai11Nz ⇦ FACEBOOK!
bit.ly/2CK1pm4 ⇦ SUBSKRYBUJ MÓJ KANAŁ!
bit.ly/2F3deVb ⇦ INSTAGRAM ENMY!
bit.ly/2rE5t3A ⇦ INSTAGRAM COSPLAY!
💢💢💢
Komentarze zawierające wulgaryzmy, "mowę nienawiści", pełne złośliwości, wyzwisk i chamstwa są zgłaszane i usuwane przez serwis CZcams.
💢💢💢
❤️Thumbnail: / femto__ ❤️
☆Music: • Video
#enmaofficial #niepełnosprawność #inwalidztwo
By zmienić świat, zacznij od siebie.
Dziękuję wam za wsparcie i zrozumienie. Wierzę, że dajecie dobro i ono do was wróci.
Emma naprawdę bardzo jest mi przykro pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć 🙂
Wszyscy chcą zmieniać świat, nikt nie chce zmieniać siebie.
Edukujac innych masz nadzieje, ze Twoj przekaz trafi do wielu. Ale chocby trafil tylko do jednej osoby i ona przekona nastepna, i ten proces bedzie kontynuowany, to to bedzie sukces. Twoj przekaz trafil do mnie.
Nie lubię oglądać twoich materiałów. Są raczej ciężkie i niszczą mi światopogląd. Nie mówię, że źle mówisz po prostu oglądanie twoich materiałów jest ciężkie że tak powiem. Czasem oglądam żeby zobaczyć co masz do powiedzenia. Robisz dobry kontent inny od tego lajtowego z reszty youtuba ale ktoś te tematy musi poruszyć. Rób to dalej.
Ten film można podsumować tylko jednym cytatem. "Nie ocenia się książki po okładce". Chyba nie muszę tłumaczyć o co mi chodzi.
Nie oceniaj człowieka, dopóki nie przejdziesz kilka kilometrów w jego butach.
Idealne określenie, bardzo prawdziwe
Mogą być zamałe mam wielką stope.
Nie dość, że będziesz wtedy daleko od niego, to jeszcze cię nie dogoni przez brak butów :P
Dziękuję, że poruszyłaś tak ciężki temat. Sama mam dystymię (przewlekła depresja wynikająca z Hashimoto stwierdzonego u mnie dopiero niedawno), która głównie opiera się na tym, że taka osoba doskonale ukrywa depresję i przechodzi przez te wszystkie problemy sama. Gdy już otwieram się na ludzi, prawie każda mówi, że nie wyglądam na osobę z depresją, że na pewno przesadzam.
Miejmy więcej empatii wobec innych. Nie znamy tych ludzi, nie wiemy przez co przechodzą. Nie rzucajmy bezmyślnie uwag w kierunku innych ludzi. Nie pytajmy kobiet, czemu jeszcze nie mają dzieci, bo może nie potrafią zajść w ciążę lub mają problem z utrzymaniem jej. Nie mówmy szczupłej dziewczynie, że ma jeść więcej, bo może walczy z anoreksją lub inną chorobą metaboliczną. Można wymieniać w nieskończoność, po prostu nie wpędzajmy takich osób w kompleksy bezmyślnymi tekstami w ich stronę. Po prostu dajmy tym ludziom trochę empatii i pomyślmy jakbyśmy się czuli, gdyby ktoś wytknął nam np. nasz wygląd wynikający z choroby.
Pozdrawiam Cię, Natalio ❤️
Iza "Rukson"
Kochana, dziękuję za komentarz i podzielenie się swoimi doświadczeniami. Znamy się i widzisz.. w życiu bym nie powiedziała, że coś ci dolega. Bardzo dziękuje za tak rozwinięty komentarz i dużo informacji, może komuś to pomoże ❤️
Ja także mam problemy psychiczne :( jednak wydaje mi się że z wiekiem jest chyba lepiej! Trzymaj się ❤️
Jestem za postulatem 😉 jednak wnoszę o poprawkę Szczupła a Chuda to dwa różne pojęcia osoby z Anoreksją są chude lub skrajnie chude. Szczupłe to pozytyw i nie występuje przy anoreksji. 🙂
@@Marta-qu4so specjalnie napisałam szczupła, bo sama jestem osobą szczupłą, nie chudą, a wielokrotnie słyszę takie uwagi, bo zaburzenia odżywania to nie tylko anoreksja i bulimia.
Od kilku lat zmagam się z trądzikiem, brałam antybiotyk, stosowałam wszystkie możliwe maści- nic nie pomagało, a ludzie wciąż mówią, żebym czymś się smarowała i w ogóle, but guys jestem pod obserwacją dermatologów i próbuję wszystkiego, ale nic nie działa. Zgadzam się w zupełności z wami.
Wybierz jedno bądź wszystkie:
-Wziałbyś się do roboty, a nie wiecznie udajesz, że nie masz siły.
-Brat szwagierki też to ma i jakoś normalnie funkcjonuje.
-A ty trochę nie symulujesz?
- Ile jeszcze masz zamiar tak żyć
-Jesteś na zwolnieniu, nie pracujesz też bym tak chciał
-Weź nie dramatyzuj tylko weź się za siebie
-Mi też nikt nie pomaga i jakoś sobie radzę
-Jakbyś pracował normalnie to byś bardziej docenił to co masz
-Ja to bym się chyba pochlastał na twoim miejscu
-No co ja ci poradze , jakoś musisz z tym żyć
I najlepsze od mojej rektorki: Jeśli pańska choroba nie pozwala na studiowianie to może warto by pomyśleć o rezygnacji ? Nie ma to jak wsparcie xD
Pozdrawiam wszystkich przewlekłych
Znam to z autopsji... depresja od 1998r., leczona, trudny dobór leków itp.
Nooo.... Znam to podwójnie.... Wsparcie ? A co to jest ?
i jeszcze "idź z tym do lekarza i to wylecz" przy chorobie, która nie jest uleczalna
od mojej własnej matki to słyszałam :D
Ja jestem niepełnosprawny na tle moich chorób psychicznych. Słyszę ciagle „weź się w garść”. A tak naprawdę mam tak silne lęki, że nie wychodzę z domu. Boję się własnego cienia, ale jestem porównywany do innych 21 latków którzy „chodzą do normalnej pracy/studiują” i dlaczego ja nie mogę, przecież mam dwie ręce i dwie nogi i wgl inni mają gorzej bo nie maja co jeść itd a ja mam za dużo w dupie i wymyślam. Nie wymyślam, depresja lękowa jest poważną choroba i walczę z tym już 7 lat. Bez wyraźnej poprawy.
Wydaje się ,że znam to o czym mówisz. Dopadło mnie to w związku z innymi chorobami ,które mam od urodzenia. Coś w rodzaju nerwicy lękowej. Zamknięty krąg z którego trudno wyjść.
Potrafiło wystraszyć mnie mieszanie łyżeczką herbaty, miauczenie kota, spadający długopis, otwieranie drzwi, a nawet przysinanie przed tv( poprostu zrywałem się gdy zasypiałem jakby ktoś nagle mnie od wewnątrz potrząsnął i wybudzał. Wiele osób mówiło o czym w rodzaju jakbyś przy zasinaniu dosłownie na sekundę tak wychodził z ciała, uciekała z ciebie dusza nie wiem jak to uczucie nazwać do tej pory ale ja też tak miałem),
Nie mówiąc już o dźwięku telefonu, karetki ,syreny alarmowej itp. A snu potrzebowałem bo w nocy nie spałem prawie wogóle z powodu bólu głowy. Kompletna degradacja organizmu. Nie piłem nawet dużo wody bo wydawało mi się ,że się mi w głowie gotuje gdy nagle szybko coś wypije. Tylko po łyczku ,po trochę i nic gorącego. Nawet jadłem z tego powodu dużo lodów wodnych , mrożone owoce itp.
Takie miałem urojenia i dla wielu to mogło być śmieszne,dziwne ,chore. A ja sam tego nie rozumiałem bo nawet gdybym wiedział ,że za chwilę zadzwoni telefon , spadnie coś , ktoś zapuka do drzwi to nic to nie dało. Organizm zachowywał się tak jakby był zaskoczony , wystraszony.
A jak z tego wyszłem to już sam nie wiem ale dalej mam obawy aby to nie powróciło. Nie byłem u psychiatry bo bałem się abym nie dostał psychotropów. Pomogł lekarz rodzinny przepisał leki a także ziołowe leki. I myślę ,że sam sobie też wiele pomogłem nie licząc już rodziny. Mama mnie bardzo wspierała . Ale ja musiałem sam w sobie to przerobić. Jak to do tej pory nie wiem i chyba wymazałem z pamięci tamten okres. To był okres szkoły średniej mniej więcej do takiego wieku jak ty. Mimo wszystko skończyłem szkołe i zdałem maturę.
Ale w dalszym ciągu ciężko mi się odnaleźć w tym świecie bo nie pasuje ani do osób sprawnych ani niepełnosprawnych.
Może i twoje ciało jest niepełnosprawne to jednak emocjonalnie jesteś silniejsza od wielu ludzi którzy ci wypominają to o czym mówisz w filmie, przykro się robi kiedy widać że taka piękna duszyczka trafiła do takiego świata, twoje serce może nie jest w pełni zdrowe to jednak wielkie i dobre to właśnie się liczy.
Dziękuję. Chciałabym by moje doświadczenie dodało otuchy innym.
@@EnmaOfficial napewno daje, mogę zapewnić bo sam jestem taką osobą, więc po raz kolejny dziękuję
Fabian Kobiałka PIĘKNY KOMENTARZ☺️TEŻ MIAŁAM COŚ TAKIEGO NAPISAĆ ENMIE.
Sądzę że komentarze typu: PIERWSZY, SERDECZNIE WITAM,są tu nie na miejscu
Wiecie co? Mnie się wydaje, że największą chorobą cywilizacyjną jest "brak mózgu" i jej pochodne np.brak empatii, wścibskość.
Enmo,odnoszę wrażenie ,że mimo spokoju z jakim mówisz i opanowanie, to jest to bardzo osobiste. To nie taka ogólnikowa pogadanka jak w szkółce niedzielnej.Może to tylko moja nadinterpretacja ale tak to czuję, a może to chłopski PMS🤔😉
Co do braku empatii... Psychopatą się rodzi i tacy ludzie nie mają na to wpływu
@@sweetsoyasauce7328 jemu chodzi o normalnych ludzi, zdolnych do empatii, tylko w sytuacjach 'niewidzialnych niepełnosprawności', czyli jak czegoś nie widać albo nie są w stanie zrozumieć, to pierwszą reakcją przed empatią jest u nich "racjonalizowanie" na swój sposób, i do tego "w dół".
To jest problem sam w sobie, a także coś co MOŻNA zmienić. Tylko znowu, każdy rozwija się we własnym tempie i dla różnych ludzi "linia startu" też zdaje się być w innym miejscu - więc tutaj z kolei my nie powinniśmy _wymuszać_ na nich zmiany. Jak do tego dojrzeją to dojrzeją, i inni nic na to nie poradzą, choć mogą tak jak tutaj dawać sygnały i informować, aż za którymś razem trafi na żyzny grunt.
Pozdrawiam mocno.
Mam Aspergera. To też w jakiś sposób niewidoczna niepełnosprawność. I nie jesteśmy tylko porównywani do osób zdrowych. Często myślę sobie: "Ta osoba też ma Aspergera, a robi to i to, więc czemu ja nie mogę?" A jeszcze przykre jest, to kiedy inna osoba niepełnosprawna mówi: "Ja też nie mam nóg, a robię wszystko, czego niby nie możesz przez "brak nóg", więc weź się ogarnij" :(
Wielkie uściski dla Aspie od Aspie 🖤🖤🖤
Chciałam skomentować, ale po sto razy piszę i usuwam swoją wypowiedź. Napiszę więc tylko tyle: super film, jest bardzo potrzebny i rozumiem ten problem.
*Jak ja się cieszę, że mamy taką osobę jak Ty, Enma* 💖
Nie boisz się mówić otwarcie o rzeczach, WAŻNYCH rzeczach, które są w pewnym stopniu pomijane przez innych. Znieczulica ludzi i brak empatii potrafią być naprawdę dobijające...
@@mojkosimp3366 a nie lepiej pomóc?
@@mojkosimp3366 bo?
@@mojkosimp3366 dzięki, teraz wiem kogo na pewno nie poproszę o jakąkolwiek pomoc (^‿^)
Majko, z tego co mówisz, to powinnam umrzeć.
Hm.. czyli z twojej logiki ty też powinieneś umrzeć "słabe jednostki umierają -_-"
Ten film bardzo mnie poruszył. Sama jestem osobą niepełnosprawną (MPD czterokończynowe). Jestem po trzech operacjach nóg, wszystkie wykonane prywatnie. Przez 18 lat byłam świadkiem wyrzeczeń rodziców, by finansować moje leczenie (przez wiele lat brali kredyty, ale teraz nie muszą). Od dziecka nie mogłam znieść tego, że rówieśnicy zazdrościli mi uwagi ze strony rodziców np. tata, kiedy nie jechał do pracy, zawoził mnie do szkoły (wciąż to robi, mimo, że jestem w liceum, ponieważ nie utrzymam 15kg wagi na plecach przez kilometr drogi). W podstawówce, kiedy przez pewien czas jeździłam na wózku, dzieciaki mówiły "jak mam fajnie, bo mnie nie bolą nogi". Ja chciałam czuć ten ból, a po osteotomii kości piszczelowej i strzałkowej nie byłam w stanie zrobić dwóch kroków. Moja niepełnosprawność dla wielu ludzi potrafi być niewidoczna. Dla mnie drobne czynności są ogromnym kamieniem milowym. Mam też kilka chorób cywilizacyjnych i zaburzeń współistniejących, których tu nie podam. Jestem wdzięczna za wszystko moim rodzicom. Mama od zawsze pomagała mi w rehabilitacji, a tata zarabia pieniądze. Prze dość dużą samotność i poczucie niższości, od maleńkości pragnęłam być w czymś dobra. Poświęciłam się szeroko pojętej nauce (głównie gałęzi języków obcych, historii, analizy dzieł sztuki, literatury i dość podstawowej informatyki). Ludzie przez to uważają mnie za "inteligentną dziewczynę" ignorując przy tym moją niepełnosprawność, co nie jest pozytywne (próbowano mi wmówić na komisji w sprawie stopnia niepełnosprawności, że jestem zdolna do pracy, ale niestety nie jest to prawda na ten moment). Mimo wszystko, uważam, że wszyscy ludzie mają swoje doświadczenia i nawet jeśli oceniają mnie pochopnie, to pewnie są w głównej mierze dobrzy (ale ignorancja ludzi wykształconych w tym temacie oraz biurokracja i chora potrzeba udowadniania, że jest się niepełnosprawnym, mimo posiadania tzw. "mocnych papierów", dalej sprawia, że tracę wiarę w Polskę. Pozdrawiam cieplutko Enmę i wszystkich widzów.
Och te dobre rady innych - nie cierpię dostawać ich kiedy się o nie nie proszę. To jest tak jak podczas epizodu depresji słyszysz by iść pobiegać, a ty ćwiczysz i płaczesz jednocześnie - ale to przecież taka dobra rada.
Gdyby słowa kosztowały to byśmy rozważnej ich używali.
Dzięki za film ♥️🖤 uświadamianie innych w tej materii jest potrzebne ♥️
Zgadzam się, dlatego nie udzielę Ci rady tylko powiem : jesteś wyjątkowym człowieczkiem i napewno masz dobre serduszko (każdy je ma 🥰) i nie jesteś z tym sama pamiętaj, a jeśli potrzebujesz pomocy zawsze możesz napisać, razem damy radę, a jeśli jednak już masz swojego dobrego duszka, to zostawiam Tobie serduszko i mam nadzieję, że dobrze się tobą opiekuję 🤗💚💞
@@nezumi7253 dziękuję myszko ♥️ już dobrych parę miesięcy temu się sobą zaopiekowałam - mam jednak w pamięci ten czas (moje tzw. mroczne czasy). Dziękuję za Twoje ciepłe słowa, mam nadzieję że i Ty masz dobre duchy przy sobie ♥️♥️♥️ dużo miłości i ciepła Ci życzę
OriaTori dziękuję Ci ❤️ To naprawdę miłe że mi odpowiedziałaś 🥰 Podczas moich trudnych chwil zawsze mogę liczyć na moją przyjaciółkę, która jest moim słoneczkiem 🌞 i zawsze rozświetla moje pochmurne dni , oprócz tego znalazłam spokój poprzez medytację i poranne ćwiczenia ❤️ Pozdrawiam i również życzę ciepełka 🤗
Dzięki za ten film. Od 12 roku życia choruję na Graves-Basedowa, dla innych to jakiś tam "problem z tarczycą", dla mnie - niewidoczna niepełnosprawność. Dwukrotna terapia radiojodem po której nie mam tarczycy, wieczne badania i dobieranie dawki leku, upośledzona odporność, metabolizm, wzrok, nastrój, zmęczenie... Najbardziej doskwiera mi ta obniżona odporność, nie pojadę na głupie nocowanie w namiocie bo zmarznę w nocy i kto będzie za mnie pracował przez kolejne 2 tygodnie kiedy ja będę wypluwać płuca? Taka pierdoła jest nie do wytłumaczenia zdrowej osobie, prędzej wezmą mnie za wygodną paniusię. Pozdrawiam Cię znad Bałtyku :)
Dziękuje ci że poruszasz takie tematy, jak to moja babcia mówi, co człowiek, to inna historia. Musimy przestać oceniać ludzi przez pryzmat siebie samych, dziękuje za ten filmik Pani Enmo ❤
Babcia mądrze prawi! Cieszę się, że macie takie podejście w rodzinie ❤️
@@EnmaOfficial Dziękuje za odpowiedź ^^ Jestem właśnie u babci, pozdrawia cie :D
Bardzo poważny temat, który warto było poruszyć. Ludziom niestety łatwo jest oceniać innych.
Może dotrze i zostanie w głowie na dłużej. Dziękuję!
@Crypt Keeper Każdy ma mniejsze i większe problemy. Ale niektórzy nie doceniają że są zdrowi fizycznie lub psychicznie. Dobrze jest mówić o swoich problemach, tych większych i mniejszych. Ale po takich komentarzach można pomyśleć że lepiej nie mówić, bo przecież ktoś ma gorsze życie niż ja.
Najlepiej nie dowartościowywać się czyimś kosztem, bo to krzywdzi drugiego człowieka.
Cieszę się, że ktoś poruszył ten temat :)
Ktoś musiał... mam nadzieję, że rozniesie się pozytywnym echem!
4:01 o to coś o mnie, bo jestem gruba odkąd pamiętam i robie całe życie coś z tym, mam już całe kartoteki w szpitalach, przeszłam kilka operacji na nogi itp itd, a obcy człowiek na ulicy jedyne co mi może powiedzieć jesteś gruba, schudnij. No myk polega tylko na tym, że on nie wie, że ja np już próbowałam z 50 diet [taka wymyślona liczba] i nic nie pomagało i wracał efekt joja. To smutne życie. Teraz już mi się nie chce walczyć z otyłością, pogodziłam sie z tym jaka jestem, staram się żyć zdrowo, spacerować, robię coś by nie przytyć, a stać w miejscu i ten efekt mnie zadowala, a jakoś komuś się nie podoba to niech spada. Tak ogólnie to chciałam życzyć miłego dnia Tobie i wszystkim którzy to czytają :D
Zawsze myślałem, że by schudnąć to trzeba mniej jeść i więcej się ruszać...
@@emildragneel9800 Nie tylko ty tak myślałeś xD bo ja również i w ten sposób miałam efekt jojo tyjąc np 5 kg od tak. wiec już wole stać w miejscu niż próbować kolejnej diety, bo do wielui się zraziłam.
Ja przy jedz mniej i więcej się ruszaj tylko przytyłam. Dodatkowo przez "zdrowe" jedzenie sobie narobiłam problemów jelitowych. W końcu znalazłam swój sposób na schudnięcie i dobre samopoczucie, ale to się mija z popularnie powtarzanymi informacjami :D
Najprościej się mówi o kaloriach, ale człowiek jest bardziej skomplikowaną maszyną niż silnik, że co się wleje, to się spali.
Bardzo dziękuję ci za ten film, musimy uświadamiać społeczeństwo dopóki nie osiągniemy zamierzonego celu. Temat jaki poruszyłaś jest mi całkiem bliski. Rok temu zwichnęłam rzepkę. Okropny ból, gips, potem stabilizator. Musiałam od nowa uczyć się używać nogi, zginać kolano, swobodnie się poruszać. Powoli zaczynałam chodzić bez stabilizatora. Było to trudne i bolesne. Jadąc w zatłoczonym autobusie musiałam siedzieć, nie byłam w stanie stabilnie utrzymać się na dwóch nogach. Zostałam zwyzywana przez około 50/60 letnia kobietę m.in od "gówniary bez kultury" przez to że nie ustąpiłam jej miejsca. Uwaga całego autobusu była zwrócona na mnie, kilku ludzi dodało swoje komentarze. Mam fobie społeczną, częste ataki paniki, kontakt z obcymi ludźmi, wyjście na miasto to dla mnie horror. Ta sytuacja spowodowała kolejny atak. Siedziałam, ledwo oddychając, z szybko bijącym sercem i łzami w oczach. Cała się trzęsłam, nie byłam w stanie wytłumaczyć dlaczego muszę siedzieć. Ledwo wyszłam na pierwszym lepszym przystanku. Dalej to pamiętam, cała sytuacja mogłaby się nie wydarzyć gdyby ludzie okazali trochę empatii, zrozumienia zamiast okrutnego oceniania na pierwszy rzut oka. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam,
Karo
Pozdrawiam mam SM. Na razie jest lajtowo, ale Bóg wie co będzie potem. Miałam mięśniaka i nie było wiadomo czy będę miała dzieci a wszyscy na mnie parli i pytali czemu jeszcze nie mam potomstwa. Mięśniak był tak wielki, że mi brzuch wydęło a ludzie się pytali który to miesiąc.... a ja byłam przed operacją, która miała zadecydować czy macicę da się uratować. Dziś mam na szczęście dziecko i dobrze funkcjonuję. Ale to jest dziś a co będzie to będzie. Ale trzeba się trzymać :)))
Mnie najbardziej wkurza jak podchodzi ktoś i komentuje " 3 latek i ze smoczkiem wstyd" gotuje Mi sie i mam ochote krzyczec. Moze ktos by przed takim komentarzem pomysli ze dziecko jest chore czego nie widac na pierwszy rzut oka i tego smoczka potrzebuje...wpieprzanie sie w cudze zycie i zdrowie doprowadza Mnie do szału.
Podobnie było z kobietą, która po amputacji ręki musiała wyprowadzić się z miasta, na każdym kroku "taka młoda, z dziećmi i bez ręki, oj biedna" pewnej dawki psychika już nie zniesie. Sam się czasem gryzę w język jak czuję potrzebę dawania rad, o które nikt mnie nie prosił...
Z całego serca dziękuję za ten film. Jako 21 letnia dziewczyna nie wpisująca się w aktualny kanon, absolutnie nie mająca ochoty ani potrzeby posiadania dzieci, posiadająca hormonalne problemy i nie mogąca znaleźć ŻADNEGO kompetentnego lekarza/lekarki (który nie będzie proponował mi ciąży jako rozwiązania problemu) żyjąca w małym mieście, w którym poglądy ograniczają się do boomerskiej krytyki mojego światopoglądu i mojego pomysłu na życie, naprawdę dziękuję. Mogłam poczuć, że nie jestem sama.
Niektórzy ludzie mają przykrą tendencję do wtrącania się w nieswoje sprawy. Zwłaszcza w tym kraju, mam wrażenie. Zamiast zająć się pracą nad sobą i swoim życiem, utrudniają je innym.
Za mało tu empatii i zrozumienia.
Za dużo wścibstwa i mówienia innym, jak mają żyć.
Nie można pozwolić by takie osobniki psuły nam nastrój.
Trzymaj się tam, pozdrawiam.
Ja zmagam się od trzech lat ze zdiagnozowaną chorobą tarczycy Hashimoto. Często nie umiem opanować stresu lub lekkich napadów paniki. Przez ten cały czas od diagnozy biorę codziennie rano tabletki i prawdopodobnie już tak do końca życia. W każdym razie zauważyłam, że moja kondycja i wytrzymałość fizyczna bardzo zmalała. Często słyszałam od znajomych słowa typu "boże, ty jesteś zmachana po wbiegnięciu na drugie piętro", "jak ty możesz ważyć 45 kilogramów, jaka ty wychudzona", "masz nogi jak patyki", ,owszem tak jest, ale nie czuje się z tym dobrze. Nawet po wstaniu z łóżka mam przed oczami mroczki i chwilową palpitację serca, a odczucie jakbym przebiegła krótki dystans. Nic z tym osobiście nie mogę zrobić. Zawszę będę lekko osłabiona fizycznie, ale żyję i fukcjonuję. Nie przeszkadza mi to w codziennym życiu tak, jak mogłoby się komuś wydawać, lecz zawsze mam jakieś ograniczenia. Na prawdę nie powinno się oceniać ludzi po tym jak wyglądają, jaką mają budowę ciała, czy w ogóle inne tego typu.
Trzymaj się ♥
Niepełnosprawność jeszcze sama w sb nie jest taka straszna, często da się z tym żyć. Najgorzej jest w momentach gdy ktoś względnie zdrowy (niekoniecznie na rozsądku) próbuje wypersfadować, że "to tylko twoje urojenie" albo w kółko ci powtarza, że to nie wina choroby, a twojego lenistwa, albo sposobu życia. Takie słowa najbardziej bolą T.T
Co z tego że mówią że nie masz dzieci itp. Połowa ludzi którą to Tobie mówi nawet nie umie Japońskiego. Ba nawet nie umią rozróżnić Chińskie napisy od Japońskich.
Wiesz, bardziej chodzi o fakt, kim te osoby są by mówić mi jak mam żyć oraz co mam robić ze swoim ciałem.
Nie rozumiem tego nacisku na dzieci. W Polsce tego co wiem to jest niski współczynnik urodzeń i np ja nie chcę mieć dzieci (no chyba że mi coś się odmieni) ale nawet nie wiem czy bym mogła przez problemy hormonalne
Jedyny powód dla którego powinno się starać o dziecko, to taki, że się tego dziecka chce. Powoływać małych ludzi na świat bo ktoś kazał/bo tak trzeba jest wysoce nieodpowiedzialne. Nie ma dla dziecka gorszej tragedii niż matka która żałuje że go urodziła.
Nie wymagajmy zbyt wiele. Autor komentarza nawet nie pisze poprawnie w swoim języku 😂
@@ingredient. mam niecałe 13 lat :p
Jestem na codzień z chorym ludźmi, ogrom kłopotów z jakimi się borykają, byłyby bez wątpienia, nie do udźwignięcia, przez nie jedną osobe.
Bardzo ważny i potrzebny filmik, dziękuję że poruszyłaś ten temat. Sama mam Hashimoto, PCOS i fobię społeczną a ludzie zawsze śmiali się że jestem gruba, wkurza mnie jak mówią o dzieciach i jak mówią rzeczy typu wyjdź w końcu z domu, wyjdź do ludzi bo to dlatego że nie wychodzisz, czemu się nie odzywasz itp a to na prawdę męczy bo chociaż staram się z tym walczyć, tego typu rzeczy nie pomagają. Przez problemy z sercem też wiele razy słabłam co nie pozwala mi na większy wysiłek fizyczny podobnie jak niestabilność kolana po jego dwukrotnym zwichnięciu i większości z tych rzeczy nikt nie wie i nikt nie widzi bo i nikomu tego nie mówię bo od lat mam w głowie że mówienie o swoich problemach jest toksyczne. Dlatego proszę was przestańcie mierzyć ludzi swoją miarą...
Dzięki serdeczne za to co mówisz chciałabym żeby Twoje podejście dotarło do ludzi i by się stosowali do tego. Ja sama drugi rok choruję w zasadzie mam 1 grupę a lekarze choć sympatyczni nie wiedzą co mi jest i jak leczyć za to dostałam milion dobrych rad w tym jedną bym przestała zmyślać . Cóż bywa...choroby mają masę wad ale jedną potężną zaletę mianowicie sprawdzają ludzi wokół nas i pokazują kto nas otacza. Wszystkiego dobrego Ci życzę 🙂
Dziękuję za ten film! ❤ Mam rude włosy i w związku z tym przeżyłem wiele smutnych chwil. Ciągłe poniżanie, mobbing, dyskryminacja, opieranie się na stereotypach. "Bo jesteś rudy" - to była codzienność. Dziś, zdołałem sobie z tym poradzić, lecz moja psychika została mocno rozszarpana. Po tych wydarzeniach doceniłem moc prawdziwej przyjaźni - ile dobry człowiek jest w stanie dla nas zrobić. Wbrew stereotypom - mam prawdziwych przyjaciół. Być może mało, ale cenniejszych niż wszystkie cudy świata.
Rany fizyczne po jakimś czasie się zagoją. Rany psychiczne zostają z człowiekiem na całe życie.
Jeszcze raz dziękuję za te cenne słowa! 😘
Zwykle nie mówię byle komu (jak już to tylko bliższym znajomym) o swoich problemach czy to rodzinne czy prywatne, bo po prostu nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Jednak pomimo tego, że sama jestem osobą zdrową bez żadnych chorób, to mam wokół siebie 2 ważne dla mnie osoby, które te choroby mają i dlatego chciałam dołożyć swoje trzy grosze w tej sprawie.
Moja mama już od dwudziestu lat choruje na tocznia rumieniowatego-układowego (ogółem toczeń jest chorobą, w której system odpornościowy w organizmie zamiast go chronić, to go atakuje. Co wiąże się z uszkadzaniem tkanek i narządów i najczęściej jest uszkadzana skóra, nerki i stawy). Co wiąże się z zażywaniem steryd do tego przeznaczonych, bo inaczej jej organizm normalnie nie funkcjonuje. Większość myśli, że sterydy to tylko karki z siłowni zażywają, aby przybrać trochę masy mięśniowej dla szpanu. Otóż nie, bo sterydy zażywają także osoby, które mają problemy zdrowotne (oczywiście sterydy przepisane przez lekarzy). Oprócz tego ma cukrzycę typu drugiego, bóle reumatyczne i teraz w tym roku doszedł do tego pierwszy zawał oraz nawracający się niedobór sodu, mimo tego, że słucha zaleceń lekarza i soli dosłownie każdą potrawę (nawet jabłko), aby ten sód uzupełnić (czasem momentami jak jest już naprawdę źle to na kroplówki musi jeździć). A jej liczba leków się zmienia (jest ich więcej) w zależności czy kolidują z jej innymi przypadłościami.
Moja siostra natomiast od lat ma niedoczynność tarczycy. U niej na szczęście to przebiega łagodnie, bo zażywa leki i nie ma aż tak wielu chorób.
I nieraz one słyszały, gdy się źle czuły (zwłaszcza mama), a mieliśmy gdzieś jechać czy iść, że "a jak zwykle się wymigujesz, to tylko wymówka na to, abyś dostała taryfę ulgową i siedziała cały dzień w domu nic nie robiąc". Aż mi się nóż w kieszeni otwierał, kiedy słyszałam te pseudouwagi w ich stronę. Bo ludzie niestety mają taką mentalność, że "aaa trochę ją po boli i jej przejdzie". No właśnie nie, w tym przypadku nie przejdzie, bo żyjesz i będziesz żyć z tą chorobą czy tego chcesz czy nie.
I do czego zmierzam? Ja mimo tego, że nie jestem niepełnosprawna czy też rzadko choruje, to doskonale rozumiem jak takie osoby się czują, ile muszą wydać na leki, ile muszą poświęcić swojego życia, aby chociaż załagodzić przebieg swojej choroby (tak, ZAŁAGODZIĆ, nie WYLECZYĆ, bo nie wszystkie choroby są uleczalne. Przykładem jest chociażby toczeń). I mimo tego, że momentami nie wiem co mam powiedzieć czy jak pomóc swoim najbliższym, to staram się przede wszystkim dla nich BYĆ. Żeby wiedziały, że mają wsparcie, mogą na kimś polegać, kiedy to będzie konieczne i kiedy będą potrzebować mojej pomocy. I też staram się nie poruszać często tematu ich chorób, bo to też nie pomaga, jak cały czas ten temat jest drążony.
Podsumowując, takie tematy jak najbardziej należy poruszać nie tylko na CZcams, bo wtedy więcej ludzi jest świadomych tego, że są osoby niepełnosprawne są tak jak my: też mają swoje problemy, swoje marzenia, swoje uczucia i przede wszystkim bardzo dużo przeszli przez swoją chorobę, a teraz przykładowo jak Enma żyją, mają się dobrze i są tu gdzie są, pomimo wszelkich przeciwności losu. Bardzo dziękuję Enma za ten film.
A do wszystkich czytających ten komentarz: Po prostu BĄDŹCIE przy osobach Wam bliskich, które może nie powiedzą wprost, że chcą Waszego wsparcia pomocy, ale uwierzcie mi, że naprawdę jej potrzebują, gdy jest już naprawdę źle.
Super filmik, sama też jestem osobą niepełnosprawną (mam nogę końskoszpotawą obustronną po operacjach. Jednak pierwsza była źle przeprowadzona przez co mam źle podcięte mięśnie, które nie miały możliwości się rozwinąć. Nie mam równowagi, ledwo ruszam palcami u stopy i nie mam chrząstki w stanie skokowym. Kości ocierają mi się o kości co powoduje ogromny ból i problemy z chodzeniem) i nie raz miałam przykre sytuacje. Nawet oskarżono mnie o to, że udaję, że jestem zdrowa, bo moja wada jest rzadka i mało kto mi wierzy szczególnie gdy odmawiam pokazania zdeformowanej stopy. Bardzo łatwo oceniać ludzi. Dziękuję, że poruszyłaś ten temat.
Mam podobny problem ze stawem skokowym, ale nie jest to widoczne, więc nikt nie traktuje tego na poważnie :(
Dziękuję, że poruszyłaś ten temat. Bardzo często słyszę, że nie mogę być ciężko chora, bo jestem młoda i mam wszystkie kończyny.
Mnie drażnią ludzie co na ulicy mnie wytykają palcami a jak stoję w kasie pierwszeństwa w sklepie to raptem nikt mnie nie widzi. ;) Łatwo kogoś oceniać z góry mimo, że się nie wie co tej osobie dolega. :) Daje "dobre" rady bo on/ona wie lepiej nie mając styczności osobiście z chorobą. Ja mimo choroby ciągle się uśmiecham w towarzystwie. Każdy myśli, że jest super skoro to robię. A to tylko maska, którą człowiek nakłada. Tylko najbliższe osoby widzą choćby po oczach, że jednak tego dnia nie jest kolorowo. Jestem wdzięczna, że w życiu obok siebie mam osoby, na które mogę zawsze liczyć jak potrzebuję pomocy. Osoby wredne, wytykające mnie itd. staram się nie widzieć. Nie jest to łatwe ale jakoś żyć trzeba. Nie wiem czy bym wolała niepełnosprawność niewidoczną. Może w jednej kwestii byłoby łatwiej ale w innej już niekoniecznie. Jest jak jest i trzeba żyć dalej i czerpać z życia ile się da. Wszystkim życzę dużo zdrowia tym zdrowym i chorym. Nauczymy się wreszcie, że osoby chore były, są i będą i zamiast ich wytykać po prostu się do nich uśmiechajcie. Mały gest a bardzo dużo znaczy. :)
Po traumie dzieciństwa z wszelkiego rodzaju przemocą, całe życie walczę z depresją i ciężką agorafobią, często w ogóle nie mogę wyjść z domu sama, tzn. bez czyjegoś towarzystwa. Mój wygląd jest przeciwieństwem mojego wnętrza i stanu zdrowia dlatego osoby, które mnie nie znają myślą, że jestem okazem zdrowia. Dobrze by było, żeby każdy mógł ten film obejrzeć, i żeby choć połowa z tych osób wzięła go sobie do serca
Porównywanie innych do siebie samego moim zdaniem w pewnym sensie podnosi swoją własną wartość. Skoro ja taki jestem, A on nie, to ja jestem lepszy. To nie jest najlepszy sposób, jednak zazwyczaj ludzie robią to nieświadomie lub świadomie, chcąc upokorzyć, poniżyć swojego rówieśnika. Staram się nie oceniać ludzi, nie dawać im niepotrzebnych rad jeśli nie proszą, ponieważ mam dość takich, którzy radzą mi, nie wiedząc co siedzi mi w głowie. Ja jestem otyła przez całe życie, walczę z tym choć jest ciężko, spotykałam się, spotykam się i zapewne będę się spotykać z brakiem tolerancji w swoim kierunku. Komuś może się to wydawać dziwne, albo stwierdzić, że się podlizuje, jednak ja wiem, że gdyby nie twój kanał i nie Anime to była bym albo pod ziemią, albo w szpitalu psychiatrycznym. Jesteś osobą wspaniałą, dajesz siłę wielu ludziom, niektórzy mogą o tym wiedzieć, czuć to tak jak ja, ale niektórzy mogą z tego sobie nie zdawać sprawy i na przykład niepotrzebnie hejtować. CZcams potrzebuje takich ludzi jak ty ❤❤❤
Bardzo mądry film , naprawdę daje wielką nadzieję ludziom niepełnosprawnym , którzy chcą żyć tak jak inni.
Dokładnie: "nie mierz ludzi swoją miarą". I już nawet nie musi chodzić o przeżyte sytuacje, ale... ludzie mają różne osobowości. To, że ktoś jest A i B, nie znaczy, że drugi człowiek nie jest C i D. Można mieć taką samą sytuację, np. osoba X i Y jest po pobiciu. Te dwie osoby mogą mieć różne doświadczenia z przeszłości, różny poziom wrażliwości, w innym stopniu mogą mieć problem z zaufaniem. To, że osoba X sobie szybko poradziła z tą sytuacją i żyje dalej, nie znaczy, że osoba Y zachowa się tak samo. I najgorszej w takiej sytuacji, co można powiedzieć, to właśnie: "a ktoś tam miał tak samo jak Ty...". Bo potem można pomyśleć, że to w nas jest problem.
A jeszcze czesciej jest na odwrot "czemu ona moze miec dziecko, a ja nie" itp
Bardzo ważna wiadomość przekazana w tym filmie.
Moje ulubione motto życiowe to: Pozwól sobie być sobą, a innym innymi.
I tego się powinniśmy trzymać!
Dobrze, że poruszyłaś ten temat. Już abstrachując od tego, że się z Tobą zgadzam w 100%, to jedna rzecz mnie w filmie zaintrygowała. Komentarze od ludzi, żebyś wyszła ze swojej strefy komfortu. Ty POMIMO choroby i inwalidztwa, byłaś w stanie wyjechać do Japonii, zacząć tam życie, studia, prace i RADZIĆ SOBIE, gdzie jest masa ludzi, którzy po zwyczajnej wymianie już sobie odpuszczają, bo jest dla niech za ciężko (i teraz ich też nie oceniam, bo każdy powinien robić to i być tam, gdzie czuje się dobrze). Jak to nie jest jedne z największych wyjść ze strefy komfortu (pomijam "normalne" kwestie jak obcy język, kultura, zaczynanie wszystkiego od zera, takie sprawy jak system opieki zdrowotnej w Japonii, jak się leczyć, jak się porozumieć z lekarzem, jak wyglądają sprawy finansowe etc.), to ja nie wiem, co jest. Po takim pierdolnięciu wręcz strefą komfortu, moim zdaniem ta Ci się wręcz należy, masz prawo odpocząć, robić to, co Ci pasuje, a nie to co powinnaś, a nie przede wszystkim - co ktoś uważa, że lepiej by było gdybyś zrobiła.
Żyj i daj żyć innym jak to się mówi.
Całe życie wychodzę ze swojej strefy komfortu, walczę z własnym ciałem a mimo to, ktoś ma czelność oczekiwać ode mnie tego, czego sam nie osiągnął.
Dokładnie, żyj i daj żyć innym!
Oczy są ślepe, ale z nich korzystamy, serce widzi wszystko, ale z niego nie korzystamy albo nie wiemy jak z niego korzystać... Tylko tyle chciałem powiedzieć...
Hej, uważam dokładnie jak ty. Nikomu nie daję żadnych rad, ani nikogo nie oceniam bez wyraźnej prośby o to. Tak samo nie komentuję złośliwie różnych rzeczy z którymi się nie zgadzam, tylko staram się zrozumieć stanowisko drugiej osoby. Nie interesują mnie czyjeś prywatne sprawy i nie lubię wścibskości. Niestety przez moje podejście ciągle jestem odbierana jako osoba wycofana i dziwna, a ja tylko szanuję innych i nie wtrącam się w nie swoje sprawy. Szerze oczekuję tego od innych, niestety większość ludzi zawsze musi dawać swoje "wspaniałe" rady i się wtrącać.
Mogę jeszcze dodać że zmagam się z chorobą psychiczną i nigdy nie zapomnę komentarza koleżanki (która ma lęki, więc wie coś o leczeniu i terapiach) na temat mojej choroby. Jej komentarz brzmiał ,przecież zachowujesz się normalnie, tak dużo się śmiejesz, chyba przesadzasz masz po prostu gorszy dzień i wymyślasz". Poczułam się strasznie podłe i strasznie to wpłynęło na mój stan.
Ludzie zdecydowanie powinni dać sobie na wstrzymanie.
jeju właśnie wróciłem z live'a, dziękuje za poruszenie takiego tematu. Studiując psychologię kliniczną spotykam się z takimi problemami cały czas. To smutne że ktoś pod pretekstem 'pomocy' (wujek dobra rada co nie :'D ) potrafi tak niszczyć drugą osobę... Ocenianie kogoś bez zrozumienia co ten człowiek przeżywa jest niestety okropnie częste :< Sama spotkałam się z tym problemem przez całe moje życie (od dziecka do teraz na studiach). Bagatelizowanie problemów i chorób drugiej osoby jest okropnym i ohydnym zachowaniem. Podziwiam osoby które mają tyle siły emocjonalnej co ty Enma. Myślę (i mam nadzieję), że ten film pomoże niektórym osobom zrozumieć jak wielki jest to problem
Muszę to napisać.
Masz najprzyjemniejszy głos jaki słyszałam ( prócz mojego Narzeczonego)
Uwielbiam Cię słuchać.
Pozdrawiam!
Mam nadzieję, że ten bardzo dobry film trafi do jak największej ilości ludzi.
🥺🥺🥺🥺 Mam nadzieję że ten film trafi do szerszej bubliczności. Uwielbiam cię i będę cię wpierał, jesteś niesamowitą osobą!!!
Dziękuję! również mam taką nadzieję, bo ostatnio za dużo jest tych niepotrzebnych komentarzy na świecie.
Ważne jest żeby mówić o takich sprawach. Dzięki, że go poruszasz!
Naprawdę wiem o czym mówisz. Od dziecka jestem niepełnosprawna, jednak jest to niepełnosprawność, której zwyczajnie nie widać. Kiedy komuś o tym mówię, ta osoba zwyczajnie nie chce mi wierzyć, albo rzuca teksty w stylu "Musisz zacisnąć zęby, wziąść się w garść", kiedy tak naprawdę nie ma pojęcia o czym mówi i jakie konsekwencje dla mojego życia ma i będzie miała ta choroba. Podobał mi się twój film i cieszę się, że jest ktoś, kto zwaraca na takie rzeczy uwagę i mówi o tym. Naprawdę miło mi było ciebie posłuchać :)
dziękuję, że mimo tych wszystkich przeciwności losu, dalej nagrywasz dla nas filmy i się nie poddajesz, trzymam za ciebie kciuki
Dziękuję, że poruszyłaś ten ważny temat.
Jestem osobą, która lubi pomagać. Czasem się zapominam i wtryniam się tam gdzie mnie nie chcą^^""" ale staram się na to uważać. Często powtarzam, że nie można porównywać problemów(najczęściej ludziom, którzy uważają, że ich trudności są bez znaczenia).
Wyszło chaotycznie^^"" ale mam nadzieję, że w miarę zrozumiale.
Podsumowując: pomaganie i wspieranie innych jest okej, o ile ktoś tej pomocy chcę i o ile nie mierzymy wszystkich tą samą miarą.
Istnieją osoby niewidome, które są szczęśliwe, ale trudno jest im przekonać o tym wiedzących. Dzięki niej mniej się boję bo sam mam problemy ze wzrokiem. Znajdę kanał tej Pani i wkleję tu adres.
Cieszę się że rozwinęłaś temat niepełnosprawności niewidocznej bo chyba mało się o tym mówi.🤔
Dobry film, pouczający aby tak dalej. 👍
Pozdrawiam serdecznie. 🤗
Jesteś niesamowita, prawdziwa, naturalna. Oglądam Ciebie od dłuższego czasu i cały czas mam jedno zdanie na Twój temat i tego nie zmienię. Trafiłaś prosto w moje serce, ponieważ ja rozumiem osobę, która nie może w 100% żyć normalnie na codzień. Jestem chora na endometrioze, ta choroba dopada jajniki, macice, cewke moczową, żołądek, jelito, serce, płuca, mózg. Miałam operację 3 miesiące temu, czas trwania operacji to 5 godzin. Ale przez nieprawidłowe ciśnienie i puls musieli mnie ratować na stole operacyjnym. Byłam w stanie ciężkim, groziła mi stomia. Mimo tego wszystkiego jestem, żyję i nie poddaje się. Chociaż jest ciężko fizycznie i psychicznie to walczę o siebie, choroba dalej jest może w mniejszym stopniu, ale ją czuję. Nie poddawaj się, rób swoje, żyj swoim życiem. To Ty jesteś reżyserem swojego życia, a nie inni. Rób to co kochasz. Dziękuję, że trafiłam na Ciebie, jesteś wielka. Trzymaj się, pozdrawiam Ciebie i Pimpka.
Dziękuję że jesteś i masz odwagę.
Dziękuję że poruszasz taki temat sam choruje na depresję twoje filmy są dla mnie dużym zainteresowaniem i wsparciem 🌹
Dziękuję, że poruszasz ten temat. Naprawdę podziwiam to, że mówisz o tym otwarcie. Każda osoba ma swoją historię i inne doświadczenia, więc nie powinniśmy jej oceniać.
Bardzo się cieszę, że trafiłam an yt na taką istotkę jak Ty Enma
Dzięki, że poruszyłaś ten temat < 3
Moje niewidoczne problemy psychiczne, zwłaszcza fobia społeczna, to jak życie z niewidzialnym gwoździem w głowie. Teoretycznie mam takie same możliwości jak inni, w praktyce nie mogę z nich skorzystać, bo mam w głowie zardzewiałe żelastwo. Chce mi się na przemian śmiać i płakać, kiedy przypominam sobie, jak w szkole niszczono mi życie z zazdrości o... Właśnie, o co? O to, że ośmieliłam się mieć dobre oceny? Że zachowywałam się jak szara myszka i miałam wzorowe zachowanie? Albo kiedy w pracy podziwiali, jak dobrze radzę sobie ze stresem, podczas gdy byłam wtedy na większej niż dopuszczalna dawce antydepresantów i mimo sukcesów na płaszczyźnie społecznej codziennie umierałam przez wyczerpujące i niezdrowe efekty uboczne. Żadna z tych osób tak naprawdę nie chciałaby pozostać w mojej skórze, gdyby faktycznie mogli się w niej znaleźć. Zanim ocenicie czyjeś zachowanie lub wygląd, nie zapomnijcie włączyć mózgu. A nawet jeśli ciężko powstrzymać się od oceny, to chociaż powstrzymajcie się, proszę, od wyrażenia jej głośno. Grube osoby widzą, że są grube. Osoby z fobią społeczną wiedzą, kiedy zachowują się dziwnie. Gdybyśmy mogli, to prawdopodobnie byśmy tak nie wybrali, serio.
Bardzo dobry film👍, każdy powinien chociaż jeden raz zobaczyć czy posłuchać. 👍Szkoda, że niektórzy ludzie żyją średniowieczem, nie potrafią się zachować przy niepełnosprawnych, nie chcą o tym słyszeć, naśmiewają się z osób z niepełnosprawnością, innym wyglądem, chorobą itd. Niektórzy ani nie są tolerancyjni, ani pomocni wobec takich ludzi. Każdy jest inny, każdy ma swoje problemy, nawet takie o których nie mówią... ❤️❤️Pozdrawiam serdecznie ❤️❤️
Cieszę się że poruszyłaś ten temat, naprawdę miło mi się ciebie słucha. Smutno mi się robi, gdy wiem że są tacy ludzie, którzy oceniają ludzi na podstawie siebie samego.
Już wiele razy miałam wmawianą anoreksję. Nie mam tej choroby i nie zamierzam mieć, jestem szczupła po moim ojcu i tyle. Tak trudno komuś zrozumieć, że wmawianie mi takiej choroby mnie nie pociesza? Wręcz dołuje, bo skupia swą uwagę na mnie, WMAWIAJĄC mi coś tak okropnego,zamiast skupić się na ludziach, którzy serio mają problem z taką chorobą. Jestem w pełni zdrowa, nie jestem na nic uczulona, nigdy nic sobie nie złamałam, nigdy nie miałam żadnych operacji, a nawet moja rodzina, która zna mnie wyśmienicie, potrafi wplec w rodzinny obiad taki temat jak : "anoreksja u najmłodszej w rodzinie". Zawsze, gdy przychodziłam na obiad do kochanej babci, dziadek przychodził do jej pokoju i mówil "daj temu patyczkowi coś zjeść, oni ją tam głodzą?". Czyli, mam sytuację odwrotną, zamiast "wyśmiewać" mnie z powodu jakieś choroby, oni mi ją wmawiają na siłę.
Edit ~ dziękuję za serduszko 💕🙀
Bardzo dziękuję za ten filmik. Poruszasz ciężki temat ale bardzo potrzebny w naszym społeczeństwie. Oby dotarł do jak największej liczby osób. Ja sama mam niewidoczną niepełnosprawność,więc ten filmik bardzo do mnie trafił. Dziękuję ❤ Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i energii.
Naprawdę to musi zobaczyć jak największa liczba osób. Cieszę się, że taki filmik powstał!
Sama zmagam się z chorobą tarczycy, oczywiście idzie za tym nadwaga, z którą walczę od lat.. ćwiczę, jem zdrowo. Ale każda chwila zwątpienia, gorszy moment, czas kiedy nie mam już siły odbija się na tym, że szybko wracam do nadwagi. I ktoś może patrzeć: niezadbana, powinna schudnąć, pewnie się objada i nic nie robi.. ale dla ludzi chorych utrzymanie zdrowej wagi, nie jest takie proste tym bardziej, gdy bierze się hormony.
Życzę Ci jak i osobą, które zmagają się z takimi problemami dużo zdrowia i cierpliwości do innych ludzi, ponieważ myślenia niestety wszystkim nie zmienimy. Oglądam Cię od lat i wiem, że jesteś silną osobą, bardzo Ci dziękuję za ten ważny film!
Też mam niewidoczna niepełnosprawność-Leśniowskiego Crohna 🙃 pozdrawiam wszystkich chorych trzymajcie się ciepło i życzę wam dużo zdrowia ✌️
Ja mam wrzodziejące zapalenie j.grubego. Wiem jaki to ból
@@urrainbowdoctor9655 Fajnie że ktoś wie co ty sam odczuwasz 🤔🙃
No w sumie tak. Mam np korepetytorkę która choruje tez na wzjg i ona mnie najbardziej rozumie bo czasem się jej żalę. Zauważyłam że tylko ludzie z nzj się rozumieją.
@@urrainbowdoctor9655 coś w tym jest bo inni ludzie uważają że jesteś leniem i wymyślasz 🤦♂️
Włączam się do waszego grona 😔😕
Nie cierpię nacisku społeczeństwa na dzieci i na ślub, te same osoby potem mają problemy z wychowaniem poprawnie własnego dziecka. Rozwodzą się... Ja wyglądam na zdrową, mam tylko widoczne wady urodzeniowe (górki na czole, krzywy nos, na głowie nie mam w jednym miejscu włosów, mała szczęka z brakami). Przez co byłam wyśmiewana i poniekąd dalej jestem. Urodziłam się 2 miesiące przed czasem i na samym wstępie trzeba było walczyć o moje życie (plazma krwi, respirator w którym spędziłam 9 miesięcy). Ciepię na nietrzymanie pigmentu, wpiszcie sobie w google, lekarze jak o tym słyszą dziwią się, bo to bardzo rzadka choroba. Przez zbyt wczesne urodzenie się mam problemy z płucami, niskorosłość, jestem zbyt niska do moich organów wewnętrznych. Nie mam gwarancji, że urodzę dziecko, mogę porodu nawet nie przeżyć. Przez chorobę genetyczną, mogą mi paść organy wewnętrzne, kości, jedna dziewczyna w wieku 17 lat przez tą chorobę straciła wzrok. Cierpię na lekką padaczkę, mam na tyle łagodne ataki, że można pomylić je z grypą żołądkową. Miałam też przez jakiś czas problem z jelitami, który nawraca i muszę się trzymać wtedy określonej diety. Ludzie o tym nie wiedzą, bo niby skąd. A gadają mi, że na pewno urodzę zdrowe dziecko, że gadam głupoty. Nie przemawia im argument, że dzieci w stu procentach dziedziczą tą chorobę, chłopcy nie przeżywają do terminu porodu, dziewczynki mają 50% szans. Nawet podaję przykłady z mojej rodziny wzięte. Nic. Dalej, że gadam głupoty, że sobie wmawiam, a wyraźnie mi lekarze mówią. Miewałam nawet epizody powiększonego serca... Przechodziłam bardzo ciężką depresję, przez rówieśników i osoby dorosłe, które mi docinały w czasach gimnazjum. Nie piszę, by się żalić, tylko by uświadomić, ze są choroby, których nie widać. Albo trzeba dobrze znać chorobę, by ją zauważyć.
Dziękuję 😘 Poruszyłaś ważny i trudny temat i zrobiłaś to bardzo delikatnie i konkretnie.
bardzo Ci dziękuję za ten film. mówisz głośno to, co mnie boli już od dłuższego czasu i co staram się zwalczyć u ludzi. za bardzo skupiamy się na porównywaniu siebie do innych i innych do nas. przez swoje doświadczenia w życiu jestem bardzo empatyczna i wyrozumiała. nie wnikam czemu ktoś robi to, a nie coś innego, dlaczego jest taki, a nie inny. to jego wybór, jego życie i skoro jest z tym szczęśliwy i nie krzywdzi innych, to najważniejsze. denerwuje mnie ciągle mówienie, a ktoś w Twoim wieku to. ja nie jestem ktoś. ja jestem sobą i postępuję tak, jak potrafię i jak chcę. mam dość ciągłego stygmatyzowania ludzi, wpędzania ich w poczucie winy tylko dlatego, że żyją inaczej niż społeczeństwo jest przyzwyczajone.
cieszę się, że nagrałaś ten film ❤️
Nie ma sprawy, kanał ma uczyć i bawić, więc dzisiejszy odcinek skupił się na "uczeniu". Mam cichą nadzieję, że film dotrze do szerszej publiczności i zapadnie w pamięć tym, którzy mają problem z ocenianiem innych.
Świetnie że poruszyłaś ten temat dziekuje za ten film 🙏
Dobrze że nagrałaś film na ten temat. Pozdrawiam cieplutko
Dobrze, że poruszyłaś ten temat. "Nie osądzaj" - te słowa powinny być z nami przez całe życie. Każdy ma potrzebę akceptacji, niezależnie od sposobu poruszania się, wyznawanych wartości, wzrostu, wagi, wykształcenia umiejętności i pasji. Każdy potrafi coś innego i umiejętności każdego z nas są tak samo potrzebne, do uczynienia tego świata lepszym. Jeden potrafi mieszać zaprawę murarską, drugi układać cegły - razem zbudują wiele domów. W jednym z tych domów zamieszka ktoś, kto nie może fizycznie pracować, ale ma potrzebne umiejętności do nagrywania filmów na YT, które później Ci budujący będą oglądać w wolnym czasie. Gdyby każdy potrafił tylko budować domy, to każdy by sobie jeden postawił i patrzył na gołe ściany. Dzięki temu, że każdy potrafi coś innego, to każdy może się rozwijać, sięgać wyżej. W innym wypadku wszyscy by się zatrzymali na jednym etapie rozwoju.
Mój bardzo mądry Dziadek zawsze powtarzał: "Głupich nie sieją, sami się rodzą". Natka jestem z Tobą, rozumiem, bo sama choruję przewlekle i moje dzieci również. Ileż to ja się nasłuchałam "dobrych rad" np. przy epizodach agresji mojego syna z Zesp.Aspergera... Trzymaj się Kotek :)))))
Natalia i znowu udowadniasz, że jesteś na prawdę wartym zaufania i wysłuchania człowiekiem. Wprawdzie żyjemy trochę w innych światach, ale to co mówisz, jest mocno sensowne i tu się łączymy.
Przyznaje się, że czasami też mi się zdarzy, ocenić kogoś po wyglądzie a potem tego żałuję, dowiadując się, co za tym stoi. W sumie to żona mnie nauczyła spoglądać na ludzi bez uprzedzeń i powiem szczerze, że czuje się z tym o wiele lepiej. W życiu tracimy zbyt wiele energi na to, żeby oceniać innych, zamiast poprawiać własne życie.
To prawda. Ja mam ubytki w słuchu. Nosze aparaty, których co prawda nie widać bo mam specjalnie zapuszczone włosy . Boję się prosić ludzi by mówili do mnie głośniej, bo to takie "stare" i robią tak starsze osoby. 16 latek nie powinien przecież w czasie rozmowy non stop mówił "czy możesz powtórzyć?"
Po prostu przytakuję i udaję że wszystko jest okej.
Po prostu boję się reakcji ludzi, nie chcę ich litości czy niechęci do mnie. Często zdarza się że ludzie denerwują się lub krzyczą na mnie. Bo myślą że ich olewam czy ignoruje. Nie mam im tego za złe bo przecież nie wiedzą.
Te tematy warto poruszać, nagłaśniać, dziękuję
Ojeju Emmo wspaniały film bardzo wartościowy dziękuję, za poruszenie tego tematu
Witam, cieszę się że poruszyła pani temat, ciężki temat o własnej ukrytej niepełnosprawności, nawet nie mogę napisać że pani współczuję, mimo mojej niepełnosprawności bo ona jest inna, mam od urodzenia "Skoliozę" a od jakiegoś czasu cukrzycę i miażdżycę, co mi utrudnia poruszanie się, jedynie mogę panią pani Natalio zrozumieć z czym się pani zmaga,
już się spotkałem z osądzaniem bo gdy żył mój tato to gdy zasłabł (a miał cukrzycę na którą zresztą umarł) to znaleźli się ludzie mówiący że to pijak o moim ojcu, lecz gdy będąc świadkiem jednej z takich sytuacji i informując tą osobę że ten człowiek ma cukrzycę to ta pani powiedziała że się napił a teraz chce pomocy, nie dotarło do niej że jest chory.
Wkurzam się na ludzi którzy wyrokują o kimś kogo nie znają, a pani Natalio niech się pani nie przejmuje, bo gdybym ja
brał sobie do serca to co ludzie o mnie mówią to dziś byłbym siwy na głowie, pozdrawiam.
Trafiłam tutaj przez przypadek.
YT polecił mi filmik na temat jasnej strony
obejrzałam filmik był dobry merytoryczny
obejrzałam więc kolejne 2
zaznajomiłam się z kolejnymi filmikami które przyciągały moją uwagę
wydaje mi się że zostanę tu na dłużej
Dziękuję że poruszasz takie problemy, bardzo potrzebne jest poruszanie świadomości ludzi na temat takich problemów.
Dziękuję.
Dziekuje Ci za ten film. Mam nadzieje, ze do chociaz niektorych osob on dotrze i zastnowia sie nad swoim zachowaniem.. Mnie jako osobie z depresja i paroma innymi problemami psychicznymi jest naprawde ciezko gdy ktos mnie ocenia widzac tak naprawde tylko moja "maske" pod ktora sie kryje na codzien z przyzwyczjenia...
Jestem pełnosprawna, ale nie do końca zdrowa. W mojej rodzinie są sami alergicy, od pokoleń. Gdyby nie tak zaawansowana medycyna, to zapewne już bym nie żyła, jestem tym słabszym miotem ludzkim.
Na hejterów nic nie poradzisz, napiszę coś co większość takich osób wkurza... Według mnie (moja opinia) to osoby z niską samooceną, które chcą się dowartościować poprzez obrażanie innej osoby. Większość w życiu nie powiedziała by tego, co napisała na głos. Szczerze to nie czytam komentarzy pod filmikami z youtube, jestem średnio zainteresowana co myślą inne osoby.
Wiedz, że lubię twoje filmiki. Czasami mnie nudzą (to przewijam), na live nie wejdę - bo nie przepadam za live, czasami się wzruszę, czasami pośmieje, czasami dowiem się czegoś ciekawego. Twój styl mówienia, głos, mimika, gesty zainteresowały mnie na tyle, że przekonałaś mnie by w końcu kilkać ten dzwoneczek przy kanale, który mi się podoba.
Trzymaj się tam!
Piękne słowa. Sama cierpię na choroby hormonalne, które między innymi objawiają się otyłością, brzydką cerą. Ile razy słyszałam, że na pewno "żrę jak świnia" i że "jestem obrzydliwa". Cierpię też na depresję, ale nieraz słyszę, że sobie wymyślam, bo przecież SIĘ UŚMIECHAM i PRACUJĘ NA 100%. Bo przecież jak się ma depresję to się nie można podnieść z łóżka, ciągle się smuci albo płacze, albo w ogóle sobie to wymyśla...
Ludzie bardzo często, jeśli nie w większości, mierzą siebie nawzajem swoją własną miarą, nie zastanowią się, do czego dana osoba wróci, kiedy przekroczy próg swojego domu. Nie zastanowią się, że może ktoś cierpi, ale o tym nie mówi. Nie pomyślą, co kryje się w ich myślach. Nie znajdą w sobie empatii, życzliwości, zrozumienia. I to jest potwornie przykre.
Ale cieszę się, że są takie osoby jak Ty, które poruszają takie tematy, i to w taki delikatny, acz dosadny, i kulturalny sposób. Dziękuję! ❤️
Nic dodać, nic ująć. Wspaniałe i wzruszające...💓
Nikt nie powinien mówić że musisz urodzić dziecko. Masz prawo urodzić dziecko a nie "musisz". 😉
Paradoks hashimoto: jeśli jesz zbyt mało, możesz tyć.
@@mojkosimp3366 Hym, zdaje się, że na filmiku było o tym, żeby nie udzielać rad....
@@mojkosimp3366 ok, nie zorientowałam się
@@mojkosimp3366 zdarza się 😊
Ja mam hashi od kąd biorę leki mam zwiększony apetyty i chudnę 🤷🏻♀️
@@juliastepniewska149 u każdego hashimoto przebiega inaczej. Jedni mają nadczynność, inni niedoczynność tarczycy... Jedni chudną, drudzy tyją...
To naprawdę ważny temat i dziękuję Ci, że się za niego zabrałaś, bo to trzeba mówić! Jednak do niektórych nawet gdy się to powtarza tysiąc razy to nie dociera. Wiem, że pewnie znam się na tym tyle co nic, lecz chciałam napisać co mi mówi serduszko. Tak jak mówisz trzeba szanować każdego. Pozdrawiam
Zgadzam się ze wszystkim co powiedziałaś w tym filmie. Dzięki, że jesteś Enma.
Podpisuję się pod Twoimi słowami rękami i nogami 🌻 Mam zespół Aspergera i nerwicę, od wielu lat walczę również z bezsennością. Ile ja się nasłuchałam 'złotych porad' podszytych złośliwością, niewiedzą na temat moich przypadłości i kąśliwych uwag typu: przesadzasz, weź się w garść, jesteś dziwna, interesujesz się nudnymi rzeczami, inni mają gorzej, itp. Szlag mnie trafia za każdym razem. Wielkie uściski dla Ciebie kochana 🖤 Bardzo się cieszę, że są na świecie jeszcze dobrzy ludzie. Dziękuję za ten film. Pozdrawiam serdecznie 😻
Dziękuję że poruszyłaś ten temat. Chcialabym jednocześnie powiedzieć tyle, a prawie nic nie mam w głowie. Powiem jedynie że jesteś silna i mądra, za to Cię podziwiam. Trzymaj się enma
Bardzo potrzebny film i przede wszystkim mądry! 💕 Cieszę się, że nagrałaś taki film z pewnością wiele osób pomyśli zanim rzuci jakiś dziwny komentarz w stosunku do innej osoby! 💕 Pozdrawiam i całuję! Jeszcze raz Świetny Film!
Dziękuję kochana jak zawsze za wsparcie. Siedziało to we mnie, mimo rozmów z bliskimi i widzami, wciąż powracało... film musiał powstać!
@@EnmaOfficial no i prawidlowo ;) i powstało coś dobrego i pięknego w 100% zgadzam się z twoimi słowami ;3 💕 💕 może otworzy to komuś oczy 👀 niestety ja swoich bliskich nie potrafię tego nauczyć ;)
Dziękuję za Twoją szczerość i za otwieranie ludziom oczu, tak jak otworzyłaś moje. Kiedy trafiłem na ten kanał zastanawiał mnie Twój głos. Nie uważałem go za zły, ani za ładny, ale był unikalny. Dzięki Twojemu filmowi, w którym wyjaśniasz, co Cię w życiu spotkałem właśnie otworzyły mi się oczy. Mimo, że staram się nie oceniac ludzi, to jednak zawsze z tyłu głowy jest ten głos, który coś mówi o innym człowieku. Ty jednak pokazałaś mi jak bardzo mylny jest ten głos. Na szczęście jestem osobą, która zatrzymuje opinie o innych dla siebie, ale dzięki Tobie, gdy widzę drugiego człowieka staram się myśleć, czy nie oceniłem go źle. Może chaotycznie to napisałem, ale podsumowując jeszcze raz dziękuję❤️
Dobrze że poruszyłaś ten temat, dziękuję
Bardzo się cieszę, że poruszyłaś ten temat. Już drugi raz piszę tutaj komentarz i również wiem, jak jest ciężko, kiedy ktoś nas porównuję do innych w tym samym wieku czy z tą samą chorobą. Np. Jest osoba na wózku, która ma silne ręce, a więc daje sobie radę przejechać x km, przejechać przez próg i tak dalej bez większego problemu, a jest osoba, która potrzebuję tej pomocy drugiej osoby, bo po paru metrach nie czuję rąk i smutno mi się cholernie raz zrobiło, jak jakiś Pan podjechał na wózku w sklepie i do mnie i do mojej mamy: a czemu sama ona nie jeździ? Oraz inne też podobne przypadki. Też nie zawsze tak jest, że osoba na wózku jest super miła, dobra, ale tak takie osoby widzimy, no bo wózek to i jak inaczej, nie? Jak niepełnosprawna to i za przeproszeniem w tyłek nam można wejść, bo przecież my takie sieroty i sobie chociaż przez jakąś chwile nie poradzimy sami. (Ok. większość chce dobrze, ale nie przesadzajmy, też jesteśmy ludźmi).
Dziękuję😘💕
Uwielbiam! Ten film powinien obejrzeć KAŻDY OBOWIĄZKOWO! Przed dalszym zgłębianiem treści na kanale! Jak zawsze mądrze, prosto i na temat!
Jesteś Ciekawą osobą i 3mam kciuki za rozwój kanału, mówisz jak jest i jak to wygląda, niepełnosprawni zawsze mają gorzej ale nie skreśla ich to do bycia normalnymi. Takie moje zdanie
Jak bardzo się z Tobą zgadzam! Nie znoszę jak inni wtrącają się w twoje życie, chcą, żebyś była taka jak oni by chcieli, żyła zgodnie z ich wyobrażeniami i miała poglądy takie jak oni... Pamiętam do dziś, jak lata temu koleżanka w pracy rzuciła: A jakie ty możesz mieć problemy? Bo nie opowiadałam naokoło o swoich problemach, tylko zwykle byłam uśmiechnięta. A co do pracy na YT: to wg mnie wynika z zazdrości. I nie musisz się tłumaczyć, że nie możesz podjąć zwykłej pracy. Jeśli ktoś daje radę utrzymać się i jest przy tym szczęśliwy to super! Wg mnie sukces w życiu, to robić to, co się lubi a nie na siłę męczyć się w nielubianej pracy, bo tak wypada. (Pomijam fakt, że czasami okoliczności zmuszają nas do wykonywania takiej pracy, ale wtedy staramy się, by to zmienić, by była to tylko sytuacja przejściowa). Kasa też nie jest wg mnie taka ważna, lepiej mieć mniej, ale być szczęśliwym.
Pamiętajmy również o chorobach psychicznych. One też potrafią znacznie utrudnić zycie w społeczeństwie, a czasem nawet je uniemożliwić. Choroba nie wybiera, często jej nie widać, a nie ma nic gorszego niz usłyszeć "nie wyglądasz jakbyś miał/miała (tu wpisz dolegliwość/chorobę)", gdy naprawdę cierpimy. Bądźmy mili dla siebie nawzajem i nie oceniajmy. Życzliwość nic nie kosztuje.
Dziękuję za Twoja słowa.
Super film bardzo dobry i porusza bardzo poważny i ważny temat
Mam nadzieję, że ten krótki, ale bezpośredni przekaz dotrze do co poniektórych.
Bardzo wartościowy film. Pracuję w handlu od 5 lat i z roku na rok coraz mniej we mnie empatii, którą tak w latach "młodzieńczych/szkolnych" w sobie ceniłam. Negatywne komentarze /oceny potrafią zniszczyć człowieka.. Przypomniałaś mi o tym co jest ważne.. To są wartościowe treści ❣️
Bardzo mądry i pouczający filmik. Jak tak sobie myślę, to obecnie chyba niewiele jest osób całkowicie zdrowych i niestety, tak jak mówiłaś, nawet te chore dogryzają innym z powodu ich chorów i ich życia, to naprawdę przykre...
Może nie mam tak poważnych problemów zdrowotnych jak Ty, ale jednak też spotykam się z różnymi komentarzami ludzi, co potrafi zaboleć... Największym ograniczeniem dla mnie jest wrodzona wada błędnika, która nie pozwala mi jeździć, uprawiać sportu i wykonywać wielu innych czynności, zwyczajnie mój błędnik wariuje przy pewnych czynnikach, przez co i mózg wariuje, a skutkuje to czuciem się baaaardzoo źle... Niestety często słyszę, że to tylko wymówka, by np. czegoś nie zrobić lub gdzieś nie pojechać, nawet od rodziny potrafię usłyszeć takie komentarze, więc to tym bardziej przykre... Boli mnie też bardzo, gdy z powodu moich zmian skórnych na twarzy spowodowanych atopią (mam wiecznie czerwoną twarz), słyszę od ludzi na ulicy, że z czymś takim nie powinnam do ludzi wychodzić albo, że powinnam to zakrywać makijażem... Nie lubię makijażu, tym bardziej, że szkodzi mojej chorej skórze, więc nie będę pogłębiać swojej choroby dla komfortu ludzi na ulicy, no bez przesady. :/ Gdy ludzie obgadują mnie z powodu mojego ubioru etc., to mnie to nie rusza, w końcu to mój wybór jak się ubieram, ale gdy ktoś obraża mnie ze względu na coś, na co ja nie mam kompletnie wpływu, w dodatku z powodu tego, że jestem chora, to naprawdę potrafi zaboleć... Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, by w taki sposób traktować innych, co trzeba mieć w głowie...
Przyznam Ci się szczerze, że już wielokrotnie oglądałam jakieś poszczególne Twoje filmiki, ale nie zagłębiałam się jakoś specjalnie w CZcams. Dopiero ostatnio zasubskrybowałam Twój kanał i zaczęłam oglądać więcej filmików i dodawać komentarze, cieszę się, że to zrobiłam. :) Wydajesz się być naprawdę mądrą i rozgarniętą osobą, w dodatku bardzo szanuję szczere osoby, więc tym bardziej przyjemnie ogląda mi się Twoje filmiki.
Odnośnie Twoich problemów zdrowotnych... Przykro mi, że musisz borykać się z takimi problemami, życzę Ci dużo zdrowia, tego nigdy za wiele.
Tak jeszcze odnośnie chorób serca... Moja mama przez zdecydowaną większość życia borykała się z przerostem serca, niestety w maju 2020 odmówiło ono posłuszeństwa... Moja mama zmarła na zawał w środku nocy, to było bardzo trudne doświadczenie dla mnie i mojej rodziny, choć może byłoby nieco łatwiejsze, gdyby wydarzyło się to w środku dnia, gdyż to co się działo, to była jakaś farsa... No ale o tym lepiej nie pisać.
Tak na koniec chcę życzyć Ci kolejnych, świetnych filmików i więcej subskrybujących, by kanał się rozwijał i byś Ty miała z tego jak najwięcej frajdy. ;)