Jeśli jeszcze można jeden komentarz dodać - jestem w szoku jak wygląda kształcenie zawodowe w Niemczech. Zderzyłem się z taką nowoczesnością, a system został zbudowany za komuny. Mianowicie firma przyjmuje ucznia w wieku 14-16 lat, uczeń ten 70% czasu spędza na pracy w firmie, a 30% w szkole na zadaniach, ćwiczeniach, przygotowaniu do egzaminów itp. Nie ma innych przedmiotów niż te zawodowe. Ewentualnie jest do wyboru religia lub etyka lub filozofia, a poza taką jedną lekcją na zjeździe są same zawodowe i angielski. Wygląda to w ten sposób, że uczeń pracuje np 4 tygodnie, a 1 tydzień ma w szkole. Każda firma zatrudnia takiego ucznia na 3 lata. Najczęściej po ukończeniu szkoły tacy uczniowie podpisują umowy o pracę ze swoim zakładem i automatycznie mają 3 lata doświadczenia. To jest tak zajebisty system, że znam młodych Niemców, którzy oszczędzali pieniądze przez te 3 lata (zarobki jako uczeń oscylują między 600, a 1400 euro brutto miesięcznie w zależności od zawodu) i po ukończeniu szkoły kupowali sobie jakieś tanie auto albo robili prawko. Często jest tak, że Niemcy wysyłają swoje dzieci do internatów i taki młody Herr Schmidt w wieku 15 lat musi sam przeżyć. Dobra szkoła życia, dobra szkoła zawodowa. Mogę tylko polecić naszym politykom taki system kształcenia, ale do tego trzeba byłoby zmienić mentalność tak aby przedsiębiorstwa nie patrzyły na uczniów jak na darmowy pieniądz z urzędu pracy i darmową siłę roboczą tylko jak na przyszłych pracowników tego przedsiębiorstwa.
Tak, to dobra wizytówka technikum w stylu niemieckim, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że potrzebny jest w tym systemie znaczący pracodawca, który ucznia bierze pod skrzydła, bo potrzebuje później fachowca.
Po fakcie łatwo się ocenia dawne decyzje. Inne były czasy, presja społeczna, od rodziców... Ja byłem w liceum, potem studia. Do niczego mi się to nie przydało, ale kto to mógł wtedy wiedzieć. Równie dobrze mogło się przydać. Czasem trochę szczęścia trzeba w życiu.
Od zeszłego tygodnia słucham twoich podcastów podczas pracy (jestem kierowcą autobusu) i tak sobie umilam podróże 😃 z racji że jesteśmy z jednego rocznika dostrzegam masę podobieństw i zbieżnych doświadczeń życiowych :D robisz super robotę, powodzenia !
Ja na wybory życiowe bylem zbyt niedojrzały. Miałem w dupie co bedzie za tydzień , a co dopiero za kilka lat 🤣🤣🤣 technik elektryk, technik budowlany, technik informatyk. Aktualnie pracuje w Irlandii jako Social worker 🤣🤣🤣
Też przerabiałem czteroletnie technikum na maja.. I potwierdzam, pani "mała" od polskiego to była dobra terrorystka..:) Cyrki były w tej szkole, poziom nauczania i kultura nauczycieli.. o przepraszam profesorów😂 dużo niżej niż w moim byłym gimnazjum, już nie wspomne o tym budynku do którego wchodzac pierwszy raz, poczułem serio jakbym cofnął sie w czasie o jakieś paredziesiąt lat.. Ale pamietam pana od historii, który potrafił naprawde ciekawie przeprowadzić lekcje.. Mature zdałem, do egzaminu zawodowego nawet nie podchodziłem, bo co sie okazalo nagle.. że ten papierek nikogo w przyszłosci nie bedzie obchodził..:) I cztery lata w pizdu..😂
Obejrzałem od początku do końca. Jestem w podobnym wieku do Ciebie i też po technikum mechanicznym. Mam takie same odczucia. Niestety nie ma normalnych i dobrych nauczycieli. Technika kształcą inwalidów technicznych. Ja akurat wybrałem technikum z pasji do mechaniki i chyba tylko ja w klasie coś ogarnąłem. Po technikum studia techniczne i tam jest jeszcze gorzej. Mentalnie i technologicznie zatrzymały się uczelnie gdzieś Fałków w PRL-u. U mnie w grupie na wydziale samochodowym tytuł inżyniera mają ludzie którzy na oczy silnika pod maską nie widzieli. AA i pracując już kilka lat w zawodzie uważam że jednak spodnie na szelkach to dobre rozwiązanie, jak się trzeba schylać cały czas to plecy tak nie marzną 😀
Dziękuję za szczerą relację… również przez kilka lat walczyłam z silną nerwicą somatyczną, chodziłam na siłę do pracy, każdego dnia przełamywałam własne bariery, a najgorsze że nikt nie potrafił zrozumieć przez co przechodziłam. Po pewnym czasie przestałam mówić o tym komukolwiek bo nie było nic gorszego niż zobaczenie na czyjejś twarzy tego drwiącego uśmieszku, wyrazu totalnego niezrozumienia, a wręcz niedowierzania bo przecież zdrowa z ciebie dziewczyna i w ogóle w czym problem? Bardzo żałuję, że wtedy nie trafiłam na Twój kanał. Myślę, że mówienie głośno o tym, z czym mierzą się nerwicowcy może bardzo pomóc w zrozumieniu tej choroby, a co za tym idzie, walce z nią. Kawał dobrej roboty Piotrek!
Ja w 3 technikum w maju 2010 stwierdziłem, że mimo wszystko nie chcę ciągnąć drogi narzuconej przez system. Od strzeliłem się jak szczur na otwarcie kanału i poszedłem do szkoły. Mamę okłamałem, że mamy jakąś uroczystość dlatego tak idę ubrany do szkoły. Z szacunku do nauczycieli i ich wkładu w moją edukację kupiłem kwiaty i parę pudełek Merci. Przyszedłem do szkoły i zaczęło się. Pan dyrektor wysłał mnie do psychologa szkolnego. Po 3 godzinach psycholog odpuścił bo nie dał rady. Wystawił mi pismo że nie jestem uszkodzony bardziej niż się wydaje i to moja świadoma decyzja 🤣 Wróciłem do domu wieczorem i poinformowałem mamę o fakcie dokonanym. Płacz, lament, olaboga tragedia. _ZJEBAŁEŚ SOBIE ŻYCIE! BEZ SZKOŁY TO PRACY NORMALNEJ NIE DOSTANIESZ_ 😂 Wyjechałem za granicę, otworzyłem firmę. W wieku 21 lat miałem już własne mieszkanie itp. Znam 3 języki. Byłem w wielu krajach. A jakbym był inny i został w tym technikum bym pewnie dzisiaj płakał że zmarnowałem życie na studia.
Nagrywaj chłopie jeszcze bo przyjemnie się Ciebie słucha. 😊Można sie wyluzować przy Twoich pogawędkach,wprost przeciwnie do słuchania polityków. 😮 Pozdrawiam ze Szczytna🤗
Ja byłem w technikum elektronicznym a skończyłem w IT bez studiów więc równie dobrze mogłem iść do liceum i rok wcześniej zacząć swoją "karierę" bo poszedłem na staż gdzie nie wymagali absolutnie niczego. Okazałem się kumatym gościem i tak oto bez wykształcenia informatycznego ani studiów siedzę i sobie pracuje w tym co lubię. Co by nie mówić technikum to były najlepsze lata mojego życia. Te pozytywne jak i negatywne rzeczy wchodząc w dorosłość.
A ja wręcz przeciwnie - polecam wszystkim technikum i zawodówkę ! :) Sam skończyłem technikum i uważam te lata za najlepsze w moim życiu. Nie przeszkadzało nikomu wcale, że w klasie nie było dziewczyn, baa, w całej szkole było ich niewiele. Jak się chciało popatrzeć na dziewczyny, szło się na przerwie do ogólniaka po drugiej stronie ulicy :) Nauczyciele byli różni. Wielu było alkoholikami i wyżywali się na nas. Ale trafiła kosa na kamień - moja klasa była najbardziej patologiczną w historii szkoły - tak wtedy o nas mówiono. Nauczyciele pisali uwagi, derli zeszyty i kazali wszystko od nowa pisać, czepiali się wszystkiego. Już po miesiącu po rozpoczęciu pierwszej klasy chcieli ją zlikwidować. Ale nie zrobili tego. Każdy wyskok nauczyciela miał efekt w postaci naprawdę ostrej awantury ze strony naszej klasy, lub zrobieniu jakiegoś chorego kawału. Np robiliśmy układ elektryczny na warsztatach - nauczyciel gdy miał zły humor gołymi rękoma wyrywał wszystkie przewody z połączeń. Układ był na 240v, nauczyciel miał grubą skórę i to nie robiło na nim wrażenia. To podłączyliśmy 400v, on tego nie sprawdził i jak go rąbnęło to znalazł się na sąsiedniej ścianie klasy :) Od tamtej pory już nie wyrywał przewodów. Za to wstawiał nam nieobecności zamiast spóźnień na lekcji po warsztatach - mieliśmy je w budynkach sporo od siebie oddalonych i musieliśmy dosłownie biec by w czasie przerwy tam dojść, a i tak się spóźnialiśmy. Nauczyciel dojeżdżał autem. Zaczęło się od dziurawych opon, a skończyło się na przepchnięciu jego auta między przeszkody tak, aby wyjazd był możliwy tylko gdy ponownie 20 chłopa go przepchnie w drugą stronę (pchanie w bok a nie przód tył). Bywały dużo mocniejsze akcje, ale o nich lepiej nie pisać. Na każdego znalazł się sposób :) Można książkę napisać... Teraz pewnie o jednym takim "kawale" by miesiąc w telewizji trąbili. Moja klasa mimo najgorszej, jako jedyna z całej szkoły ukończyła 4 klasę w 100% osób. I każdy miał maturę i zawód. I powiem tak - papierem to co najwyżej można sobie tyłek podetrzeć. Praktyka jest najważniejsza i tylko to się liczy dla uczciwego pracodawcy. Poszedłem na studia w tym samym kierunku co technikum - nie nauczyłem się niczego nowego, wręcz poziom był dużo niższy i śmiało mogę powiedzieć, że w technikum duuużo więcej się nauczyłem niż na studiach. I to je uważam za stracone lata. Gdybym miał teraz wybierać szkołę to wybrałbym zawodówkę, tam jednak praktyki jest dużo więcej i start w przyszłej pracy jest dużo lepszy. Drugie miejsce to technikum. Liceum jest na samym końcu listy, nawet jeżeli miałbym po nim robić studia.
Tak jest jak mówisz . Miałem dwóch znajomych szkoła mechanik ta sama jeden technikum drugi zawodówka . Ten z z technikum wozi auto temu z zawodówki do robienia do dziś . Ten z zawodówki otworzył własny warsztat i z tego żyje a 2 poszedł na strażaka tak że no jest efekt chłop po technikum jedyne co se umiał zrobić to olej zmienić ...
Chodzilam do LO i do tej pory mam koszmary w nocy 😅 Nie chodzi chyba o rodzaj szkoly a o atmosferę, fajną klasę i dobrych nauczycieli...na tym etapie nikt nie jest w stanie okreslic kto co bedzie robil w zyciu... a skoro jest sie typowym humanem technikum faktycznie niekoniecznie.... moi bracia, mąz skonczyli technikum... teraz syn... i ok
To faktycznie tragicznie trafiłeś, ja 5 lat w samochodówce wspominam bardzo pozytywnie chyba najlepszy okres młodzieńczego życia, lepszy niż studia na 100%. Dziewczyny zawsze się gdzieś znalazło a poziom nauczania był całkiem spoko, były wyjątki ale jak wszędzie.
Ale masz możliwość teraz pojazdu po nauczycielach😂 Absolutnie nie popieram mowy nienawiści ale parę słów o podejściu nauczycieli do ucznia, jest potrzebne. Jak już nasz los nie zależy od ich dobrego bądź złego humoru, to człowiek ma ochotę wygarnąć co o tym myśli. Potrzebna refleksja, dzięki 😅
Szkolnictwo w naszym państwie jest zerowe nawet na poziomie wyższym ,gdyby nie to że przykładałem się do rozszerzenia swojej wiedzy sam to nie wiedziałbym zupełnie nic .
Ale tak to ma wyglądać ... Szkoła ma przekazać tylko podstawowe wiadomości żebyś mógł jakoś funkcjonować ... A reszta zależy od ciebie, to ile jej posiądziesz to jest twój wybór. Rozwój jest do dowolny, a nie obowiązkowy.
Piotrze,przypominaj sobie tę historię,bo to każdy z nas przechodził i przeżywał w okresie licealnym,czy jak Ty w technikum. Nieźle to opowiadasz. I brawo za pamięć👍
Też jestem po technikum, powiem krótko, dramat :) Absolutnie stracony czas, jeżeli miałbym cofnąć czas to albo liceum, albo zawodówka a później matura. Żeby było śmieszniej, dyrektorką za moich czasów była pani, która skończyła to samo technikum, gdy dyrektorem był jej ojciec xD
Cześć, Krec dalej te filmiki Ciekawie opowiadasz , moje lata w liceum przypominają się. Internat i różne akcje które miałem okazję w szkole i internacie doświadczyć. Na studniówkę poszedłem tez sam bo byłem tak nieśmiały lub tak bardzo się denerwowałem na samą myśl alby jakaś dziewczyne zaprosić. Teraz po tylu latach stwierdzam że to nerwy mną kierowały, nawet teraz często stresują mnie bardzo różne sytuacje które nie powinny . Jest to bardzo problematyczne dla mnie do dzisiaj . Pozdrawiam
Ja ukończyłem technikum elektryczno mechaniczne w Białogardzie specjalizacja instalacje elektryczne, nauczyciele zawodowi dobrze przekazywali wiedzę, serdecznie ich pozdrawiam. Z biegiem lat mogę powiedzieć że języka angielskiego mnie w szkole nie nauczyli 😅
Nie zgodzę się ze technikum jest złe zależy od szkoły, ja skończyłem rolnicze potem studia w tym kierunku bo mnie to pasjonuje, a dziś jestem Agronomem doradzam rolnikom w uprawach kasa bardzo dobra czas pracy elastyczny służbowa fura i jednak coś można w życiu osiągnąć tylko trzeba się spiąć i uczyć się tez poza tym co w szkole.
Ja do swojej w technikum jak mi kazała mowić do siebie per Pani profesor zapytałem czy ma doktorat i jak powiedziała że magistra to za każdym razem tytułowałem ją Pani Magister to miała taki ból dupy
Stary! Oglądam twoje filmy i nie mogę się oderwać żeby wyjść z auta zatankować bo jestem ciekawy historii 😁 Wszysykie, dosłownie wszystkie twoje filmy słucha się zajebiście! Twoj kanał jest genialny więc nie przestawaj tego tworzyć!
Wybranie technikum było najgorszą możliwą opcją, również żałuję że nie wybrałam liceum. Z góry założenie że nie było sensu nas przyzwoicie przygotować do matury a każda lekcja z przedmiotów zawodowych była wolną lekcją... W połowie uciekłam do pracy bo czułam że tkwię tam w bezsensie a koniec końców liceum skończyłam zaocznie.
Ja chodziłem do technikum gastronomicznego po szkole przepracowalem miesiąc w zawodzie i nieodpowiadała mi atmosfera w restauracji i to że ja musiałem wydzwaniać i pytać w jaki dzień mam przyjść do pracy a że to był 2020r covid to pracy w gastro zbytnio nie było więc kuzyn załatwił mi robote jako operator maszyn cnc i pracuje tam nadal .A technikum miło wspominam te czasy z tym że nauczyciele byli super i potrafili tłumaczyć i uczyć może po za dwoma ale to gólnie żyliśmy jako klasa ze wszystkimi nauczycielami dobrze i oni z nami też wiadomo pojedyncze zgrzyty były ale zawsze są. A co do zawodówek to też odwalali takie akcje że głową mała a te roczniki które przyszły już po podstawówce pierwszy rocznik potrafili w szatni przed wf upić się do nieprzytomności że aż karetke wzywali nie wspomnę o paleniu w szkole w szatni czy WC .
Skończyłem technikum gastronomiczne, szedłem do technikum z pasji bo bardzo lubie gotować. Technikum mnie mega rozczarowało, zajęcia były robione na odpierdol nie wspominając o tym jak babka na praktykach kazała nam doprawiać kurczaka kucharkiem xD Jedynie co dobrze wspominam to matematyczke która nas fajnie przygotowała do matury, i kurs barmański za który sam zapłaciłem a był organizowany w szkolę. Praktyki w hotelu były też całkiem spoko. W 2 klasie technikum poszedłem do pracy na kuchni która również mnie totalnie rozczarowała strasznie chujowo płacili 7 zł na godz xD bez umowy to był 2016 r. No i ogólnie dramat zwolniłem sie po paru msc. Reasumując największą bolączko tych wszystkich szkół jest to że wszystko jest robione po chuju taka szkoła w ogóle nie przygotowuje do zawodu są tam archaiczne rzeczy, wszyscy mają to w dupie i trzeba samemu się kształcić. Ale ogólnie jak nie ma się pojęcia co robić to jednak warto zrobić tą szkołe średnią, spróbować zdać tą maturę bo dużo jakiś sensownych prac wymaga takiego papierka niestety, a nigdy się nie wie jak życie się potoczy, a potem uczyć się tego na nowo to bym nie chciał xD
Jestem w podobnym wieku. I skonczykam zawodowke bo przenioslam sie z technikum z racji na wiecej godzin praktyk ,miz 2miesiace na fok w technikum. Dzieki temu sie wiecej nauczylam. I o najlepsze cala szkola faceci tylko jedna klasa dziewczyn. Wspomnienia czy zaluje moze nie bo fibalnie i tak pomimo dyplomu pracuje 13lat w innym zawodzie.
Jeśli podoba ci się Dior Homme Sport to wypróbuj także Allure Homme Sport - w tym samym typie a jednak nieco różnią się od siebie. Oba zapachy świetne i długo się utrzymują. Jeśli wolisz bardziej "tajemnicze" to polecam Gentelman Givenchy lub Guerlin L'Homme Ideal lub klasyki: L'Envol Cartier, Terre d'Hermes lub Cartier Declaration. Jestem pewna, że któryś z nich stanie się twoim ulubieńcem. Pozdrówka z Holandii😘
Dwa pierwsze to ulubieńcy mojego brata, on woli świeższe zapachy i spośród wszystkich dostępnych na rynku zapachów tylko te dwa trafiły mu do serca i używa ich od lat. Natomiast te kolejne stoją na półce u mojego męża. On jest bardzo wybredny, jeśli chodzi o perfumy i przeważnie idzie z tym pod prąd, szuka takich typowo dla siebie, a nie, że coś jest na topie. Ma jeszcze kilka innych ulubionych, ale większości z nich już niestety nie ma w produkcji. Jako kobieta mogę powiedzieć, że każdy z tych zapachów ma coś w sobie przyciągającego, ale trzeba użyć niewiele (są mocne) i najlepiej bezpośrednio na ciało. Jeśli psikasz na ubranie, to rób to z odległości, bo możesz przebarwić materiał. Powodzenia w poszukiwaniu swojego typu:) Dobrze dobrany zapach dodaje pewności siebie i po prostu poprawia samopoczucie, więc trzymam kciuki!
Bylem w Technikum Mechatronicznym w Żaganiu, dobrze wspominam przedmioty zawodowe u Zdzislawa K., utrapieniem calej klasy byl polski z terrorystkami i historia u Roberta R, ta historia po 11latach to mi sie śni po dziś dzien, budze sie i mysle o kur jak to dobrze ze juz tam nie musze iść
To ja mam zupełnie inne odczucia. Byłam w technikum poszłam na studia. A jeżeli chodzi o poziom mojej wiedzy po technikum np. dotyczący matematyki, nie ma co porównywać do ludzi po liceum. Ja na Politechnice Łódzkiej nie musiałam uczyć się na matematyce wiedzę miałam jeszcze z technikum. Było dużo osób po liceum którzy nie umieli równania kwadratowe rozwiązać to mówiło wszystko a jak zobaczyli całki byli zdziwieni. Więc nie ma co generalizować dodam że nie jestem jakaś najmłodsza🫣. Ja miałam dobry nauczycieli. ❤
Skoro udało się napisać jakąś książkę, to może jednak polonistka zrobiła dobrą robotę, kto wie. Elokwencja nie bierze się znikąd 🙂, no a co do szkół to jest powiedzenie "obyś cudze dzieci uczył". Ciekawa historia, zważywszy próbę nauczania później. Dziś natrafiłem na ten kanał przypadkiem i jeden z podcastów zawiera sporo mądrości.
Od ponad pół roku pracuję z nauczycielami i coraz bardziej przekonuję się do stwierdzenia, że "nauczyciel to nie zawód- to jednostka chorobowa". Tak wkurzających, zadufanych w sobie, egoistycznych, chamskich, a jednocześnie tak głupich ludzi w życiu nie widziałem. Wychodzi na to, że w Polsce nauczycielem zostaje ten, kto nie nadaje się do niczego. Żadnych podwyżek dla tych nierobów!
Mam podobne wspomnienia jeśli chodzi o szkołę średnią. Najlepsza w okolicy..pfff..nauczyciele beznadziejni, nudne lekcje czytane z książek, zero pomysłu na temat. Bardzo źle wspominam liceum, ponadto wychowawca beznadziejny, strasznie mnie skrzywił psychicznie. Za to podstawówka i gimnazjum rewelacja, bardzo miłe wspomnienia, nauczyciele potrafili poprowadzić zajęcia i przede wszystkim nauczyć. Oddawali całe serca, aż z chęcią się szło do szkoły.
Prawda, tez tak odbieralam nauczycieli, okropni byli. Najlepiej nauczyc sie na pamiec tego Co oni podawali bo jak cos inaczej to juz z zalozenia zle. Nie no dramat byl, nie wiem jak jest teraz. To nie chodzi o ta szkole, wszystkie byly takie same.
Pamiętam jak był ten hype na technika, a potem wyszło że się wiecej nauczyłeś na weekendowych robotach a ludzie z technikum nie umieli się posługwać flexem czy wkrętarką XD z perspektywy czasu myślę że znowu wybrałbym liceum, lub zawodówkę tylko trzeba zadbać o dobre miejsce na praktyki
Tez tak miałem z j polskim w technikum elektronicznym. Przepisalem kiedys wypracowanie z klasy humanistycznej z ocena 4+. Ja doatalem 2+ z komentarzem tresc infantylna na poziomie szkoly podstawowej. Jednego goscia nauczycielka tak zestresowala ze w swoim imieniu i nazwisku robil 3 bledy ortograficzne😮😮😮 ortograficzne.
Ja trafiłam do świetniej szkoły policealnej. Więcej się nauczyliśmy w dwa lata tam, niż w szkole średniej i na studiach. Wszędzie pracują ludzie i tworzą rzeczywistość.
Tez chodziłem do technikum w Starachowicach ale do „kurnika” zajebiscie wspominam i poszedłem tylko dlatego, żeby nie chodzić z tymi samymi ludźmi znowu do szkoły 😄🫡
Mam podobne doświadczenia, poszedłem za kolegą do technikum budowlanego jako drugi rocznik w szkole, on był 1.. 3 dzieczyny w klasie i to nie atrakcyjne, nigdy nie interesowała mnie budowlanka.. co ja kurwa zrobiłem^^ 11 lat po szkole i ani razu w zawodzie nie pracowałem
A ja jestem zadowolony z technikum samochodowego (nawet damskiej toalety nie było a było do 12 dziewczyn). Z zawodowych był tylko jeden nieciekawy nauczyciel który przepisał książkę do powerpointa i kazał przepisywać XD
35:23 Dobrze zrobiłeś, nie da rady palić jana przez 45 minut lekcji. To się wydaje niewiele, ale jak nie masz pojęcia o przedmiocie, to każda minuta trwa wieczność.
Ja tez uwazam ze technikum nie jwst złym wyborem, ok konczyłem 2006 roku, troszie inne czasy, nauczyciele tez starej daty, ale nigdy bie zalowalem mimo ze nie pracuję w zawodzie. Doswiadczenie zyciowe, wzloty i upadki.
Ja mam totalnie inne odczucia z technikum. Trafiłem w tej szkole na realnych specjalistów, a wiedza i kontakty do tej pory mi się przydają. Było mi dzięki temu łatwiej przejść przez pierwszy rok polibudy.
Heh, ja chodziłem do liceum w którym było też technikum i zawodówka. Nauczyciele też mieli w dupie, nie wszyscy ale musztra była konkretna. Ja miałem problemy nie chodziłem na zajęcia. Chodziłem do psychologa szukałem pomocy a nauczyciele po mnie jeździli bo nie nauczyłem się na ich sprawdziany. Po latach mam diagnozę I wiem że nie jestem takim bezwartościowym człowiekiem jak mi wmawiali. Ale wtedy nie wiedziałem. Oczywiście musiałem zmienić szkole 2 krotnie ale w końcu udało się skończyć.
Świetny filmik, może też dlatego, że mam całkiem podobne wspomnienia(ogólnie rzecz ujmując) z technikum o w zasadzie całkiem podobnym profilu, tylko inne miasto, inne technikum...poziom w zasadzie ten sam. Maszyny CNC, to prawie nie widziałem, mimo że byłem na takim profilu technolog-programista maszyn CNC, bo jeszcze mogliśmy popsuć maszyny, więc lepiej było nas nie uczyć. Nauczyciele za to dno totalne z mułem, pretensje o wszystko i tym jesteś nikim, całkiem podobnie jak to opisałeś. A więc szczerze odradzam takie szkoły, szkoda czasu i nerwów. 😉
W tarnobrzeskiej budowlance na matmie w I-ej kl. technikum koleżanka (odnośnie algebry) do nauczycielki: " Pani profesor, ale my tego nie rozumiemy". Odp. kobiety: "to może Aniu nie nadajesz się do technikum🤷?". Kurtyna🤗.
U mnie było podobnie, technikum budowlane 35 chłopa duża dawka patologi i zezwierzęcenia. Świetnie się tam odnalazłem było śmiesznie ale czasem niebezpiecznie jak się pomyśli z perspektywy dorosłego człowieka. Był alkohol, narkotyki, było spadanie z rusztowań i rzucanie się cegłami gdy pijani nauczyciele od praktyk spali na zapleczu😂😂
Z moich doświadczeń mogę powiedzieć tak, ludzie po technikum (nieliczni prawdopodobnie) lepiej radzą sobie na przedmiotach praktycznych na studiach (bo nikt nie tłumaczy podstaw), ale gorzej z przedmiotami teoretycznymi typu matma, fizyka. Opinia dotyczy wyłącznie studiów technicznych. Może ktoś czyta, pozdro :)
Też się nie potrafię bawić tańcząc, w ogóle mi to nie sprawia radości, wręcz przeciwnie - strasznie mnie to wkur**a 😁zupełnie tak jak Ty, 2min to max hahaha🤣 oczywiście jak było grane jakieś alko to chętniej, ale też bez przesady i tylko z wybranymi osobami. Dodam, ze jestem kobietą, więc to, że nienawidzę tańczyć to było jakieś niesamowite zjawisko.
Jeśli można wtrącić kilka zdań od siebie to ogólnie rzecz ujmując u mnie było podobnie. Poszedłem do liceum czego żałuję bo po liceum pracodawcy myślą, że nie potrafisz śrubki przykręcić i woleli zatrudnić np na CNC osoby po szkole zawodowej o profilu budowlanym. Natomiast co do technikum to taki był mój pierwotny plan ale po wejściu do szkoły i zobaczeniu tych dziwnych ludzi w wieku 16-20, stwierdziłem, że nie wytrzymam psychicznie z takimi ogrami i ich głupotą, a po 2 tak jak wspominałeś, w takich szkołach często nie ma żadnych dziewczyn. Mimo, że nie byłem typem Alvaro Gustavo Francesco, to jednak zamknięcie tysiąca chłopa w szkole w której jest z 50 dziewczyn powoduje jakieś dziwne schizy, że dziewczyna wyglądająca jak młoda niemiecka Angela lub Helga z zezem i bez zębów jest podrywana przez 100 chłopaków z techników i zawodówek. Więc cytując klasyka "to nie dałoby nic, nic by nie dało".
a u mnie całkiem odwrotnie, zmieniłem po pół roku liceum na technikum i to był najlepszy wybór mojego życia. Dziewczyn więcej niż chłopaków, infrastruktura duużo lepsza bo przeważnie licea w dużych miastach to dziuple w starych kamienicach bez boiska, auli itd. Wszystko zależy od punktu siedzenia :)
Wszystko zależy od człowieka... Nie byłam w technikum, ale żałuję, że nie poszłam do liceum plastycznego. No ale rodzice i ich nacisk na pójście do "najlepszego liceum w mieście" -.- O ogólniakach też bym mogła poopowiadać, bo byłam w dwóch. Pierwszy był obozem pracy: sami się uczycie, a my tylko wymagamy, a najlepiej by było jakbyś była córką prawnika, lekarza etc. W drugim zaś same wagary, bo nic nowego od czasów gimnazjum. Lektury się tylko zmieniły na polskim, choć Pana Tadeusza opracowywaliśmy jeden bity semestr. Moglo mnie nie być na polskim przez miesiąc i jak w październiku były omawiane potrawy, tak po miesiącu nadal był wałkowany bigos. Gdyby nie wagary to bym miała obrzydzenie do niego. Dużo też zależy od miasta, w którym jest dana szkoła. Mój ojciec za to jako emerytowany wojskowy wykształcony w kierunku radiotechniki inż. mgr. Bla bla bla... Czego uczy? OZE. I faktycznie wszystkiego sam musiał się uczyć przed uczeniem innych. Ale jest tak zaangażowany w to co robi, że w dupie rodzina i dom, ale dla szkoły i doskonalenia stanowiska pracy wszystko. Ponadto nigdy nie chodzi na zwolnienia lekarskie.
Ja technikum wspominam bardzo dobrze, ale miałem łączone z dziewczynami i to byl duży plus. Odnośnie nauczycieli, wielu z nich było przyjętych po znajomości za komuny jeszcze. Znam takiego który ma papiery na nauczanie na obrabiarkach cnc a debil nie potrafi nawet włączyć maszyny nie mówiąc o obsłudze. I tak to wygląda.
Ej, a ja bylam w tej szkole średniej wlasnie w jednej z tych żeńskich klas i nam to się bardzo podobało, że było tylu chłopaków 😅 ale u mnie też tylko 3 osoby zdały mature w 1 terminie w tym ja🙈
Nie lubię cytrusowych zapachów. Nieraz czuję zajebisty zapach, ale głupio się drugiego chłopa pytać, a z mojego opisu jakoś nikt mi tego nie potrafi odnaleźć w sklepie, czy na forum.
Potwierdzam to co mówisz. Też zmarnowany czas w technikum informatycznym. Teraz nawet mało co przy kompie siedze, a praca obecna z niskim używaniem kompa. Jedynie żal mam do rodziców, że nie nakierowali na ogólniak. Zawodówka to też gówno.
ty mówisz ,że technikum zły wybór był , a ja żałuję ,że wybrąłem liceum zamiast technikum osobiście ;) he eh .Ale może zmieniłbym zdanie jakby było odwrotnie
u mnie jest odwrotnie bo jak bym poszedł do technikum informatycznego to bym miał o wiele łatwiej na studiach niż jak bym poszedł do liceum jakoś późno zainteresowałem się dziewczynami w liceum nie byłem na żadnej imprezie nawet na studniówce powiem tak zdawalność w liceum u mnie było 98% a 94 % w technikum tylko w tym technikum ludzie odpadały prawie jak na studiach pocieszę cię miałem babkę od polskie z którą miałem wiedzę o kulturze i jako polonistka taki wymagała że polski u polonisty który miał wywalone i nawet jak pytał 2 osoby co lekcję
Sluchajac tego mozna dojsc do wniosku, ze byles w bardzo slabym techbikum. Sam nie uczeszczelem do jakiegos zajebistego, ale bylem na informatyku i bardzo duzo sie nauczylem - stokroć wiecej niż na pierdolonych studiach zaocznych. U nas egzaminy zawodowe zdawalo 95% klasy w kazdym roczniku i bywalo momentami ciezko pogodzic przedmioty zawodowe z nauka do matury. Idac pozniej na polibude mogles sobie odpuscic sporo czasu na nauke, bo wiele z tych rzeczy juz potrafiles. Tak samo mogles byc zwolniony z wielu egzaminow za okazaniem dyplomu. Czy brak bab to taki problem? Czas technikum lepiej spedzic na budowanie fajnych przyjazni i dobrej zabawie bez zobowiazań rowniez poza murami szkoly. Na zwiazki masz cala reszte zycia
Jeśli jeszcze można jeden komentarz dodać - jestem w szoku jak wygląda kształcenie zawodowe w Niemczech. Zderzyłem się z taką nowoczesnością, a system został zbudowany za komuny. Mianowicie firma przyjmuje ucznia w wieku 14-16 lat, uczeń ten 70% czasu spędza na pracy w firmie, a 30% w szkole na zadaniach, ćwiczeniach, przygotowaniu do egzaminów itp. Nie ma innych przedmiotów niż te zawodowe. Ewentualnie jest do wyboru religia lub etyka lub filozofia, a poza taką jedną lekcją na zjeździe są same zawodowe i angielski. Wygląda to w ten sposób, że uczeń pracuje np 4 tygodnie, a 1 tydzień ma w szkole. Każda firma zatrudnia takiego ucznia na 3 lata. Najczęściej po ukończeniu szkoły tacy uczniowie podpisują umowy o pracę ze swoim zakładem i automatycznie mają 3 lata doświadczenia. To jest tak zajebisty system, że znam młodych Niemców, którzy oszczędzali pieniądze przez te 3 lata (zarobki jako uczeń oscylują między 600, a 1400 euro brutto miesięcznie w zależności od zawodu) i po ukończeniu szkoły kupowali sobie jakieś tanie auto albo robili prawko. Często jest tak, że Niemcy wysyłają swoje dzieci do internatów i taki młody Herr Schmidt w wieku 15 lat musi sam przeżyć. Dobra szkoła życia, dobra szkoła zawodowa. Mogę tylko polecić naszym politykom taki system kształcenia, ale do tego trzeba byłoby zmienić mentalność tak aby przedsiębiorstwa nie patrzyły na uczniów jak na darmowy pieniądz z urzędu pracy i darmową siłę roboczą tylko jak na przyszłych pracowników tego przedsiębiorstwa.
Tak, to dobra wizytówka technikum w stylu niemieckim, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że potrzebny jest w tym systemie znaczący pracodawca, który ucznia bierze pod skrzydła, bo potrzebuje później fachowca.
W Polsce nie ma takich firm.
Po fakcie łatwo się ocenia dawne decyzje. Inne były czasy, presja społeczna, od rodziców... Ja byłem w liceum, potem studia. Do niczego mi się to nie przydało, ale kto to mógł wtedy wiedzieć. Równie dobrze mogło się przydać. Czasem trochę szczęścia trzeba w życiu.
Od zeszłego tygodnia słucham twoich podcastów podczas pracy (jestem kierowcą autobusu) i tak sobie umilam podróże 😃 z racji że jesteśmy z jednego rocznika dostrzegam masę podobieństw i zbieżnych doświadczeń życiowych :D robisz super robotę, powodzenia !
Super, chciałbym zobaczyć kiedyś nagranie z trasy, bardzo mi miło. Pozdrawiam
Ja na wybory życiowe bylem zbyt niedojrzały. Miałem w dupie co bedzie za tydzień , a co dopiero za kilka lat 🤣🤣🤣 technik elektryk, technik budowlany, technik informatyk. Aktualnie pracuje w Irlandii jako Social worker 🤣🤣🤣
Też przerabiałem czteroletnie technikum na maja.. I potwierdzam, pani "mała" od polskiego to była dobra terrorystka..:) Cyrki były w tej szkole, poziom nauczania i kultura nauczycieli.. o przepraszam profesorów😂 dużo niżej niż w moim byłym gimnazjum, już nie wspomne o tym budynku do którego wchodzac pierwszy raz, poczułem serio jakbym cofnął sie w czasie o jakieś paredziesiąt lat.. Ale pamietam pana od historii, który potrafił naprawde ciekawie przeprowadzić lekcje.. Mature zdałem, do egzaminu zawodowego nawet nie podchodziłem, bo co sie okazalo nagle.. że ten papierek nikogo w przyszłosci nie bedzie obchodził..:) I cztery lata w pizdu..😂
Obejrzałem od początku do końca. Jestem w podobnym wieku do Ciebie i też po technikum mechanicznym. Mam takie same odczucia. Niestety nie ma normalnych i dobrych nauczycieli. Technika kształcą inwalidów technicznych. Ja akurat wybrałem technikum z pasji do mechaniki i chyba tylko ja w klasie coś ogarnąłem. Po technikum studia techniczne i tam jest jeszcze gorzej. Mentalnie i technologicznie zatrzymały się uczelnie gdzieś Fałków w PRL-u. U mnie w grupie na wydziale samochodowym tytuł inżyniera mają ludzie którzy na oczy silnika pod maską nie widzieli.
AA i pracując już kilka lat w zawodzie uważam że jednak spodnie na szelkach to dobre rozwiązanie, jak się trzeba schylać cały czas to plecy tak nie marzną 😀
Cenie Cie za to ze mowisz co czujesz i myslisz a tak bdw pieknie zalatwiles tego goscia co tak drazyl temat meskiego przyrodzenia. Klasa👏👏👏
Dziękuję za szczerą relację… również przez kilka lat walczyłam z silną nerwicą somatyczną, chodziłam na siłę do pracy, każdego dnia przełamywałam własne bariery, a najgorsze że nikt nie potrafił zrozumieć przez co przechodziłam. Po pewnym czasie przestałam mówić o tym komukolwiek bo nie było nic gorszego niż zobaczenie na czyjejś twarzy tego drwiącego uśmieszku, wyrazu totalnego niezrozumienia, a wręcz niedowierzania bo przecież zdrowa z ciebie dziewczyna i w ogóle w czym problem? Bardzo żałuję, że wtedy nie trafiłam na Twój kanał. Myślę, że mówienie głośno o tym, z czym mierzą się nerwicowcy może bardzo pomóc w zrozumieniu tej choroby, a co za tym idzie, walce z nią. Kawał dobrej roboty Piotrek!
Ja w 3 technikum w maju 2010 stwierdziłem, że mimo wszystko nie chcę ciągnąć drogi narzuconej przez system. Od strzeliłem się jak szczur na otwarcie kanału i poszedłem do szkoły. Mamę okłamałem, że mamy jakąś uroczystość dlatego tak idę ubrany do szkoły. Z szacunku do nauczycieli i ich wkładu w moją edukację kupiłem kwiaty i parę pudełek Merci. Przyszedłem do szkoły i zaczęło się. Pan dyrektor wysłał mnie do psychologa szkolnego. Po 3 godzinach psycholog odpuścił bo nie dał rady. Wystawił mi pismo że nie jestem uszkodzony bardziej niż się wydaje i to moja świadoma decyzja 🤣 Wróciłem do domu wieczorem i poinformowałem mamę o fakcie dokonanym. Płacz, lament, olaboga tragedia.
_ZJEBAŁEŚ SOBIE ŻYCIE! BEZ SZKOŁY TO PRACY NORMALNEJ NIE DOSTANIESZ_ 😂
Wyjechałem za granicę, otworzyłem firmę. W wieku 21 lat miałem już własne mieszkanie itp. Znam 3 języki. Byłem w wielu krajach.
A jakbym był inny i został w tym technikum bym pewnie dzisiaj płakał że zmarnowałem życie na studia.
Ale ta firma to "zagranicą"? na takie coś też trzeba mieć start, a niestety wiele osób z głową na karku, nie ma na to szans przez otoczenie i rodzinę.
@@maksymalnybul6145Bajki pisze😂
Nagrywaj chłopie jeszcze bo przyjemnie się Ciebie słucha. 😊Można sie wyluzować przy Twoich pogawędkach,wprost przeciwnie do słuchania polityków. 😮 Pozdrawiam ze Szczytna🤗
Dziękuję 💪
Ja byłem w technikum elektronicznym a skończyłem w IT bez studiów więc równie dobrze mogłem iść do liceum i rok wcześniej zacząć swoją "karierę" bo poszedłem na staż gdzie nie wymagali absolutnie niczego. Okazałem się kumatym gościem i tak oto bez wykształcenia informatycznego ani studiów siedzę i sobie pracuje w tym co lubię. Co by nie mówić technikum to były najlepsze lata mojego życia. Te pozytywne jak i negatywne rzeczy wchodząc w dorosłość.
A ja wręcz przeciwnie - polecam wszystkim technikum i zawodówkę ! :)
Sam skończyłem technikum i uważam te lata za najlepsze w moim życiu. Nie przeszkadzało nikomu wcale, że w klasie nie było dziewczyn, baa, w całej szkole było ich niewiele. Jak się chciało popatrzeć na dziewczyny, szło się na przerwie do ogólniaka po drugiej stronie ulicy :) Nauczyciele byli różni. Wielu było alkoholikami i wyżywali się na nas. Ale trafiła kosa na kamień - moja klasa była najbardziej patologiczną w historii szkoły - tak wtedy o nas mówiono. Nauczyciele pisali uwagi, derli zeszyty i kazali wszystko od nowa pisać, czepiali się wszystkiego. Już po miesiącu po rozpoczęciu pierwszej klasy chcieli ją zlikwidować. Ale nie zrobili tego. Każdy wyskok nauczyciela miał efekt w postaci naprawdę ostrej awantury ze strony naszej klasy, lub zrobieniu jakiegoś chorego kawału. Np robiliśmy układ elektryczny na warsztatach - nauczyciel gdy miał zły humor gołymi rękoma wyrywał wszystkie przewody z połączeń. Układ był na 240v, nauczyciel miał grubą skórę i to nie robiło na nim wrażenia. To podłączyliśmy 400v, on tego nie sprawdził i jak go rąbnęło to znalazł się na sąsiedniej ścianie klasy :) Od tamtej pory już nie wyrywał przewodów. Za to wstawiał nam nieobecności zamiast spóźnień na lekcji po warsztatach - mieliśmy je w budynkach sporo od siebie oddalonych i musieliśmy dosłownie biec by w czasie przerwy tam dojść, a i tak się spóźnialiśmy. Nauczyciel dojeżdżał autem. Zaczęło się od dziurawych opon, a skończyło się na przepchnięciu jego auta między przeszkody tak, aby wyjazd był możliwy tylko gdy ponownie 20 chłopa go przepchnie w drugą stronę (pchanie w bok a nie przód tył). Bywały dużo mocniejsze akcje, ale o nich lepiej nie pisać. Na każdego znalazł się sposób :) Można książkę napisać... Teraz pewnie o jednym takim "kawale" by miesiąc w telewizji trąbili.
Moja klasa mimo najgorszej, jako jedyna z całej szkoły ukończyła 4 klasę w 100% osób.
I każdy miał maturę i zawód.
I powiem tak - papierem to co najwyżej można sobie tyłek podetrzeć. Praktyka jest najważniejsza i tylko to się liczy dla uczciwego pracodawcy. Poszedłem na studia w tym samym kierunku co technikum - nie nauczyłem się niczego nowego, wręcz poziom był dużo niższy i śmiało mogę powiedzieć, że w technikum duuużo więcej się nauczyłem niż na studiach. I to je uważam za stracone lata.
Gdybym miał teraz wybierać szkołę to wybrałbym zawodówkę, tam jednak praktyki jest dużo więcej i start w przyszłej pracy jest dużo lepszy. Drugie miejsce to technikum. Liceum jest na samym końcu listy, nawet jeżeli miałbym po nim robić studia.
czy to nie było gdzieś w małopolskich górach? Brzmi jak historie moich kolegów hehe.
@@hamavanti Serce mazur :)
Tak jest jak mówisz . Miałem dwóch znajomych szkoła mechanik ta sama jeden technikum drugi zawodówka . Ten z z technikum wozi auto temu z zawodówki do robienia do dziś . Ten z zawodówki otworzył własny warsztat i z tego żyje a 2 poszedł na strażaka tak że no jest efekt chłop po technikum jedyne co se umiał zrobić to olej zmienić ...
Też skończyłem zawodówkę a potem technikum i stwierdzam że w zawodówce nauczyłem się więcej z zawodu jak w technikum. Dla mnie to był super wybór.
Nie doczekałem o technikum, nie przebrnąłem przez perfimy. Łapka w doł.
Chodzilam do LO i do tej pory mam koszmary w nocy 😅 Nie chodzi chyba o rodzaj szkoly a o atmosferę, fajną klasę i dobrych nauczycieli...na tym etapie nikt nie jest w stanie okreslic kto co bedzie robil w zyciu... a skoro jest sie typowym humanem technikum faktycznie niekoniecznie.... moi bracia, mąz skonczyli technikum... teraz syn... i ok
To faktycznie tragicznie trafiłeś, ja 5 lat w samochodówce wspominam bardzo pozytywnie chyba najlepszy okres młodzieńczego życia, lepszy niż studia na 100%. Dziewczyny zawsze się gdzieś znalazło a poziom nauczania był całkiem spoko, były wyjątki ale jak wszędzie.
Co do perfum, spróbuj Prada Infusion Iris lub Cedre. Są unisex. Ja w Iris jestem zakochana 😊 daj znać czy Ci się podobają 😊
Minęło ponad 20 lat , odkąd skończyłam liceum techniczne, a ta "mała pani" od polskiego , jest do dziś moim koszmarem sennym.
I dalej zapierdala za 2500😂
Ale masz możliwość teraz pojazdu po nauczycielach😂 Absolutnie nie popieram mowy nienawiści ale parę słów o podejściu nauczycieli do ucznia, jest potrzebne. Jak już nasz los nie zależy od ich dobrego bądź złego humoru, to człowiek ma ochotę wygarnąć co o tym myśli. Potrzebna refleksja, dzięki 😅
Szkolnictwo w naszym państwie jest zerowe nawet na poziomie wyższym ,gdyby nie to że przykładałem się do rozszerzenia swojej wiedzy sam to nie wiedziałbym zupełnie nic .
Ale tak to ma wyglądać ... Szkoła ma przekazać tylko podstawowe wiadomości żebyś mógł jakoś funkcjonować ... A reszta zależy od ciebie, to ile jej posiądziesz to jest twój wybór. Rozwój jest do dowolny, a nie obowiązkowy.
Piotrze,przypominaj sobie tę historię,bo to każdy z nas przechodził i przeżywał w okresie licealnym,czy jak Ty w technikum. Nieźle to opowiadasz. I brawo za pamięć👍
Lubię Cię, jesteś wielki za ostatnią sekwencję, pozdrawiam Piotrze i działaj dalej😀
Każdy chyba ma inne doświadczenia. Z perspektywy czasu technikum dla mnie było najlepszym wyborem.
Też jestem po technikum, powiem krótko, dramat :) Absolutnie stracony czas, jeżeli miałbym cofnąć czas to albo liceum, albo zawodówka a później matura. Żeby było śmieszniej, dyrektorką za moich czasów była pani, która skończyła to samo technikum, gdy dyrektorem był jej ojciec xD
Cześć,
Krec dalej te filmiki
Ciekawie opowiadasz , moje lata w liceum przypominają się.
Internat i różne akcje które miałem okazję w szkole i internacie doświadczyć.
Na studniówkę poszedłem tez sam bo byłem tak nieśmiały lub tak bardzo się denerwowałem na samą myśl alby jakaś dziewczyne zaprosić.
Teraz po tylu latach stwierdzam że to nerwy mną kierowały, nawet teraz często stresują mnie bardzo różne sytuacje które nie powinny .
Jest to bardzo problematyczne dla mnie do dzisiaj .
Pozdrawiam
Ja ukończyłem technikum elektryczno mechaniczne w Białogardzie specjalizacja instalacje elektryczne, nauczyciele zawodowi dobrze przekazywali wiedzę, serdecznie ich pozdrawiam.
Z biegiem lat mogę powiedzieć że języka angielskiego mnie w szkole nie nauczyli 😅
Nie zgodzę się ze technikum jest złe zależy od szkoły, ja skończyłem rolnicze potem studia w tym kierunku bo mnie to pasjonuje, a dziś jestem Agronomem doradzam rolnikom w uprawach kasa bardzo dobra czas pracy elastyczny służbowa fura i jednak coś można w życiu osiągnąć tylko trzeba się spiąć i uczyć się tez poza tym co w szkole.
Dzięki za ten film przypomniałeś mi jak to było w technikum w naszych czasach 😅
Szkoła nic nie nauczyła ale kumpli mam do dziś 😎
Ja do swojej w technikum jak mi kazała mowić do siebie per Pani profesor zapytałem czy ma doktorat i jak powiedziała że magistra to za każdym razem tytułowałem ją Pani Magister to miała taki ból dupy
Stary! Oglądam twoje filmy i nie mogę się oderwać żeby wyjść z auta zatankować bo jestem ciekawy historii 😁 Wszysykie, dosłownie wszystkie twoje filmy słucha się zajebiście! Twoj kanał jest genialny więc nie przestawaj tego tworzyć!
Dzięki 💪💪Pozdrawiam
U mnie zupełnie inaczej, technikum to najlepsze co mogłem wybrać w tamtym czasie
Wybranie technikum było najgorszą możliwą opcją, również żałuję że nie wybrałam liceum.
Z góry założenie że nie było sensu nas przyzwoicie przygotować do matury a każda lekcja z przedmiotów zawodowych była wolną lekcją...
W połowie uciekłam do pracy bo czułam że tkwię tam w bezsensie a koniec końców liceum skończyłam zaocznie.
Ja chodziłem do technikum gastronomicznego po szkole przepracowalem miesiąc w zawodzie i nieodpowiadała mi atmosfera w restauracji i to że ja musiałem wydzwaniać i pytać w jaki dzień mam przyjść do pracy a że to był 2020r covid to pracy w gastro zbytnio nie było więc kuzyn załatwił mi robote jako operator maszyn cnc i pracuje tam nadal .A technikum miło wspominam te czasy z tym że nauczyciele byli super i potrafili tłumaczyć i uczyć może po za dwoma ale to gólnie żyliśmy jako klasa ze wszystkimi nauczycielami dobrze i oni z nami też wiadomo pojedyncze zgrzyty były ale zawsze są. A co do zawodówek to też odwalali takie akcje że głową mała a te roczniki które przyszły już po podstawówce pierwszy rocznik potrafili w szatni przed wf upić się do nieprzytomności że aż karetke wzywali nie wspomnę o paleniu w szkole w szatni czy WC .
Skończyłem technikum gastronomiczne, szedłem do technikum z pasji bo bardzo lubie gotować. Technikum mnie mega rozczarowało, zajęcia były robione na odpierdol nie wspominając o tym jak babka na praktykach kazała nam doprawiać kurczaka kucharkiem xD Jedynie co dobrze wspominam to matematyczke która nas fajnie przygotowała do matury, i kurs barmański za który sam zapłaciłem a był organizowany w szkolę. Praktyki w hotelu były też całkiem spoko. W 2 klasie technikum poszedłem do pracy na kuchni która również mnie totalnie rozczarowała strasznie chujowo płacili 7 zł na godz xD bez umowy to był 2016 r. No i ogólnie dramat zwolniłem sie po paru msc. Reasumując największą bolączko tych wszystkich szkół jest to że wszystko jest robione po chuju taka szkoła w ogóle nie przygotowuje do zawodu są tam archaiczne rzeczy, wszyscy mają to w dupie i trzeba samemu się kształcić. Ale ogólnie jak nie ma się pojęcia co robić to jednak warto zrobić tą szkołe średnią, spróbować zdać tą maturę bo dużo jakiś sensownych prac wymaga takiego papierka niestety, a nigdy się nie wie jak życie się potoczy, a potem uczyć się tego na nowo to bym nie chciał xD
Jestem w podobnym wieku. I skonczykam zawodowke bo przenioslam sie z technikum z racji na wiecej godzin praktyk ,miz 2miesiace na fok w technikum. Dzieki temu sie wiecej nauczylam. I o najlepsze cala szkola faceci tylko jedna klasa dziewczyn. Wspomnienia czy zaluje moze nie bo fibalnie i tak pomimo dyplomu pracuje 13lat w innym zawodzie.
Jeśli podoba ci się Dior Homme Sport to wypróbuj także Allure Homme Sport - w tym samym typie a jednak nieco różnią się od siebie. Oba zapachy świetne i długo się utrzymują. Jeśli wolisz bardziej "tajemnicze" to polecam Gentelman Givenchy lub Guerlin L'Homme Ideal lub klasyki: L'Envol Cartier, Terre d'Hermes lub Cartier Declaration. Jestem pewna, że któryś z nich stanie się twoim ulubieńcem. Pozdrówka z Holandii😘
No aż sprawdzę
Dwa pierwsze to ulubieńcy mojego brata, on woli świeższe zapachy i spośród wszystkich dostępnych na rynku zapachów tylko te dwa trafiły mu do serca i używa ich od lat. Natomiast te kolejne stoją na półce u mojego męża. On jest bardzo wybredny, jeśli chodzi o perfumy i przeważnie idzie z tym pod prąd, szuka takich typowo dla siebie, a nie, że coś jest na topie. Ma jeszcze kilka innych ulubionych, ale większości z nich już niestety nie ma w produkcji. Jako kobieta mogę powiedzieć, że każdy z tych zapachów ma coś w sobie przyciągającego, ale trzeba użyć niewiele (są mocne) i najlepiej bezpośrednio na ciało. Jeśli psikasz na ubranie, to rób to z odległości, bo możesz przebarwić materiał. Powodzenia w poszukiwaniu swojego typu:) Dobrze dobrany zapach dodaje pewności siebie i po prostu poprawia samopoczucie, więc trzymam kciuki!
Bylem w Technikum Mechatronicznym w Żaganiu, dobrze wspominam przedmioty zawodowe u Zdzislawa K., utrapieniem calej klasy byl polski z terrorystkami i historia u Roberta R, ta historia po 11latach to mi sie śni po dziś dzien, budze sie i mysle o kur jak to dobrze ze juz tam nie musze iść
😂💪💪💪
To ja mam zupełnie inne odczucia. Byłam w technikum poszłam na studia. A jeżeli chodzi o poziom mojej wiedzy po technikum np. dotyczący matematyki, nie ma co porównywać do ludzi po liceum. Ja na Politechnice Łódzkiej nie musiałam uczyć się na matematyce wiedzę miałam jeszcze z technikum. Było dużo osób po liceum którzy nie umieli równania kwadratowe rozwiązać to mówiło wszystko a jak zobaczyli całki byli zdziwieni. Więc nie ma co generalizować dodam że nie jestem jakaś najmłodsza🫣. Ja miałam dobry nauczycieli. ❤
Skoro udało się napisać jakąś książkę, to może jednak polonistka zrobiła dobrą robotę, kto wie. Elokwencja nie bierze się znikąd 🙂, no a co do szkół to jest powiedzenie "obyś cudze dzieci uczył". Ciekawa historia, zważywszy próbę nauczania później. Dziś natrafiłem na ten kanał przypadkiem i jeden z podcastów zawiera sporo mądrości.
Tak sie sklada ze tez chodze do tej szkoly i chcialym uslyszec wiecej twoich historii z tamtąd
Od ponad pół roku pracuję z nauczycielami i coraz bardziej przekonuję się do stwierdzenia, że "nauczyciel to nie zawód- to jednostka chorobowa".
Tak wkurzających, zadufanych w sobie, egoistycznych, chamskich, a jednocześnie tak głupich ludzi w życiu nie widziałem. Wychodzi na to, że w Polsce nauczycielem zostaje ten, kto nie nadaje się do niczego.
Żadnych podwyżek dla tych nierobów!
Dawaj drugą część 😆
Mam podobne wspomnienia jeśli chodzi o szkołę średnią. Najlepsza w okolicy..pfff..nauczyciele beznadziejni, nudne lekcje czytane z książek, zero pomysłu na temat. Bardzo źle wspominam liceum, ponadto wychowawca beznadziejny, strasznie mnie skrzywił psychicznie. Za to podstawówka i gimnazjum rewelacja, bardzo miłe wspomnienia, nauczyciele potrafili poprowadzić zajęcia i przede wszystkim nauczyć. Oddawali całe serca, aż z chęcią się szło do szkoły.
Prawda, tez tak odbieralam nauczycieli, okropni byli. Najlepiej nauczyc sie na pamiec tego Co oni podawali bo jak cos inaczej to juz z zalozenia zle. Nie no dramat byl, nie wiem jak jest teraz. To nie chodzi o ta szkole, wszystkie byly takie same.
Zapach który używa mój mąż , JOOP Home. Coś pięknego.
Pamiętam jak był ten hype na technika, a potem wyszło że się wiecej nauczyłeś na weekendowych robotach a ludzie z technikum nie umieli się posługwać flexem czy wkrętarką XD z perspektywy czasu myślę że znowu wybrałbym liceum, lub zawodówkę tylko trzeba zadbać o dobre miejsce na praktyki
Pan Romanowski o ile mnie pamięć nie myli zawsze naburmuszony i "okopcony" fajami razem z Kamińskim 😂 super materiał, sama prawda w filmie 😃
❤️❤️💪Pzdr dla kumatych 😅💪
Tez tak miałem z j polskim w technikum elektronicznym. Przepisalem kiedys wypracowanie z klasy humanistycznej z ocena 4+. Ja doatalem 2+ z komentarzem tresc infantylna na poziomie szkoly podstawowej. Jednego goscia nauczycielka tak zestresowala ze w swoim imieniu i nazwisku robil 3 bledy ortograficzne😮😮😮 ortograficzne.
Ja trafiłam do świetniej szkoły policealnej. Więcej się nauczyliśmy w dwa lata tam, niż w szkole średniej i na studiach. Wszędzie pracują ludzie i tworzą rzeczywistość.
Tez chodziłem do technikum w Starachowicach ale do „kurnika” zajebiscie wspominam i poszedłem tylko dlatego, żeby nie chodzić z tymi samymi ludźmi znowu do szkoły 😄🫡
Mam podobne doświadczenia, poszedłem za kolegą do technikum budowlanego jako drugi rocznik w szkole, on był 1.. 3 dzieczyny w klasie i to nie atrakcyjne, nigdy nie interesowała mnie budowlanka.. co ja kurwa zrobiłem^^ 11 lat po szkole i ani razu w zawodzie nie pracowałem
Gdzie zamawiasz te próbki?
Gdzie te próbki można zamówić ?
Męskie perfumy ładnie pachną z firmy Gisada polecam
w internecie w recenzjach o Boss Tonic piszą że bardzo krótko się utrzymuje. Pół godziny, a po godzinie nic już nie czuć, potwierdzasz?
A ja jestem zadowolony z technikum samochodowego (nawet damskiej toalety nie było a było do 12 dziewczyn). Z zawodowych był tylko jeden nieciekawy nauczyciel który przepisał książkę do powerpointa i kazał przepisywać XD
Wypróbuj Bvlgari Aqua...bardzo wart uwagi 😊
35:23
Dobrze zrobiłeś, nie da rady palić jana przez 45 minut lekcji.
To się wydaje niewiele, ale jak nie masz pojęcia o przedmiocie, to każda minuta trwa wieczność.
Dune Pour Homme Dior Piotrze jako imiennik polecam! dla mnie nr 1 jeśli chodzi o świeże zapachy
Napewno sprawdzę
Ja tez uwazam ze technikum nie jwst złym wyborem, ok konczyłem 2006 roku, troszie inne czasy, nauczyciele tez starej daty, ale nigdy bie zalowalem mimo ze nie pracuję w zawodzie. Doswiadczenie zyciowe, wzloty i upadki.
polecam z męskich nie-za-słodkich perfum przetestować jeszcze niedocenioną wodę perfumowaną Jean Paul Gaultier Scandal 👍🏻
Karmel, no jestem ciekawy
A ja polecam wode toaletowa Miyake L'Eau D'Issey Pour Homme (Tylko nie wersje sport). Orzezwiajacy zapach.
Czekamy na drugą część 😁
Dopóki nie podglosnilem to zastanawiałem się co ma recenzja perfum na ceneo do Forda GT i walenia konia XD
Ja mam totalnie inne odczucia z technikum. Trafiłem w tej szkole na realnych specjalistów, a wiedza i kontakty do tej pory mi się przydają. Było mi dzięki temu łatwiej przejść przez pierwszy rok polibudy.
Heh, ja chodziłem do liceum w którym było też technikum i zawodówka. Nauczyciele też mieli w dupie, nie wszyscy ale musztra była konkretna. Ja miałem problemy nie chodziłem na zajęcia. Chodziłem do psychologa szukałem pomocy a nauczyciele po mnie jeździli bo nie nauczyłem się na ich sprawdziany. Po latach mam diagnozę I wiem że nie jestem takim bezwartościowym człowiekiem jak mi wmawiali. Ale wtedy nie wiedziałem. Oczywiście musiałem zmienić szkole 2 krotnie ale w końcu udało się skończyć.
Świetny filmik, może też dlatego, że mam całkiem podobne wspomnienia(ogólnie rzecz ujmując) z technikum o w zasadzie całkiem podobnym profilu, tylko inne miasto, inne technikum...poziom w zasadzie ten sam. Maszyny CNC, to prawie nie widziałem, mimo że byłem na takim profilu technolog-programista maszyn CNC, bo jeszcze mogliśmy popsuć maszyny, więc lepiej było nas nie uczyć. Nauczyciele za to dno totalne z mułem, pretensje o wszystko i tym jesteś nikim, całkiem podobnie jak to opisałeś. A więc szczerze odradzam takie szkoły, szkoda czasu i nerwów. 😉
Wszystko to co Powiedziałeś o Zawodówce to prawda ! Też pamiętam jaka patologia tam chodziła 😂😂
Ten boss moj ulubiony ale chyba mamy ten sam gust to zamowie jeszcze lacoste moze mi tez podpasuje 😊
W tarnobrzeskiej budowlance na matmie w I-ej kl. technikum koleżanka (odnośnie algebry) do nauczycielki: " Pani profesor, ale my tego nie rozumiemy". Odp. kobiety: "to może Aniu nie nadajesz się do technikum🤷?". Kurtyna🤗.
Kocham moje ZSE GORLICE ❤
Tyle chcialam napisać a teraz pora zobaczyć ten odcinek😊
spokojnie na studiach tytuł profesora ma mało kto ja za naocznych to na proszę pana nawet do profesor belwederskiego mówiłem i nie było problemu
Nie wiem co jest z tymi małymi Paniami od polskiego, ale mój Mạż autentycznie ma koszmary z nią do dnia dzisiejszego. 32 lata, technikum budowlane 😀
U mnie było podobnie, technikum budowlane 35 chłopa duża dawka patologi i zezwierzęcenia. Świetnie się tam odnalazłem było śmiesznie ale czasem niebezpiecznie jak się pomyśli z perspektywy dorosłego człowieka. Był alkohol, narkotyki, było spadanie z rusztowań i rzucanie się cegłami gdy pijani nauczyciele od praktyk spali na zapleczu😂😂
Z moich doświadczeń mogę powiedzieć tak, ludzie po technikum (nieliczni prawdopodobnie) lepiej radzą sobie na przedmiotach praktycznych na studiach (bo nikt nie tłumaczy podstaw), ale gorzej z przedmiotami teoretycznymi typu matma, fizyka. Opinia dotyczy wyłącznie studiów technicznych. Może ktoś czyta, pozdro :)
Też się nie potrafię bawić tańcząc, w ogóle mi to nie sprawia radości, wręcz przeciwnie - strasznie mnie to wkur**a 😁zupełnie tak jak Ty, 2min to max hahaha🤣 oczywiście jak było grane jakieś alko to chętniej, ale też bez przesady i tylko z wybranymi osobami. Dodam, ze jestem kobietą, więc to, że nienawidzę tańczyć to było jakieś niesamowite zjawisko.
To roawda, miałem właśnie wspominać, że kobiety zawsze niewytanczone zazwyczaj cake życie
Jeśli można wtrącić kilka zdań od siebie to ogólnie rzecz ujmując u mnie było podobnie. Poszedłem do liceum czego żałuję bo po liceum pracodawcy myślą, że nie potrafisz śrubki przykręcić i woleli zatrudnić np na CNC osoby po szkole zawodowej o profilu budowlanym. Natomiast co do technikum to taki był mój pierwotny plan ale po wejściu do szkoły i zobaczeniu tych dziwnych ludzi w wieku 16-20, stwierdziłem, że nie wytrzymam psychicznie z takimi ogrami i ich głupotą, a po 2 tak jak wspominałeś, w takich szkołach często nie ma żadnych dziewczyn. Mimo, że nie byłem typem Alvaro Gustavo Francesco, to jednak zamknięcie tysiąca chłopa w szkole w której jest z 50 dziewczyn powoduje jakieś dziwne schizy, że dziewczyna wyglądająca jak młoda niemiecka Angela lub Helga z zezem i bez zębów jest podrywana przez 100 chłopaków z techników i zawodówek. Więc cytując klasyka "to nie dałoby nic, nic by nie dało".
jakiego przedmiotu nauczycielki były najatrakcyjniejsze u WAS ? bo u mnie przeważnie nauczycielki od języka angielskiego były najładniejsze.
Chodziłam do ogólniaka... Profil mat-fiz... 24 chłopaków, a nas 9 dziewczyn.... Fajny to był czas 😉
Piotrze, idz na prawo. Serio. Masz gadane, jestes inteligentny, bystry. Dasz radę.
To może i tak nie wystarczyć wiesz.
a u mnie całkiem odwrotnie, zmieniłem po pół roku liceum na technikum i to był najlepszy wybór mojego życia. Dziewczyn więcej niż chłopaków, infrastruktura duużo lepsza bo przeważnie licea w dużych miastach to dziuple w starych kamienicach bez boiska, auli itd. Wszystko zależy od punktu siedzenia :)
Ja mam identyczne zdanie o technikum
Wszystko zależy od człowieka... Nie byłam w technikum, ale żałuję, że nie poszłam do liceum plastycznego. No ale rodzice i ich nacisk na pójście do "najlepszego liceum w mieście" -.- O ogólniakach też bym mogła poopowiadać, bo byłam w dwóch. Pierwszy był obozem pracy: sami się uczycie, a my tylko wymagamy, a najlepiej by było jakbyś była córką prawnika, lekarza etc. W drugim zaś same wagary, bo nic nowego od czasów gimnazjum. Lektury się tylko zmieniły na polskim, choć Pana Tadeusza opracowywaliśmy jeden bity semestr. Moglo mnie nie być na polskim przez miesiąc i jak w październiku były omawiane potrawy, tak po miesiącu nadal był wałkowany bigos. Gdyby nie wagary to bym miała obrzydzenie do niego.
Dużo też zależy od miasta, w którym jest dana szkoła. Mój ojciec za to jako emerytowany wojskowy wykształcony w kierunku radiotechniki inż. mgr. Bla bla bla... Czego uczy? OZE. I faktycznie wszystkiego sam musiał się uczyć przed uczeniem innych. Ale jest tak zaangażowany w to co robi, że w dupie rodzina i dom, ale dla szkoły i doskonalenia stanowiska pracy wszystko. Ponadto nigdy nie chodzi na zwolnienia lekarskie.
Technikum teraz 5 lat 😅
Ja technikum wspominam bardzo dobrze, ale miałem łączone z dziewczynami i to byl duży plus. Odnośnie nauczycieli, wielu z nich było przyjętych po znajomości za komuny jeszcze. Znam takiego który ma papiery na nauczanie na obrabiarkach cnc a debil nie potrafi nawet włączyć maszyny nie mówiąc o obsłudze. I tak to wygląda.
Mordeczko professor nie jest tytulem naukowym.
Ale mogles zapytac" Pani professor a gdzie Pani robila habilitacje?? " 😂
Uwielbiam Cie.
Ja nienawidziłam liceum. Do tego stopnia, że maturę pisałam w innym.
Armani eau de cedre polecam, choć sam szukam czegoś innego.
No i skoro tak wyglądało nauczanie w technikum, to już wiadomo dlaczego na spawalni było jak było xD
Ej, a ja bylam w tej szkole średniej wlasnie w jednej z tych żeńskich klas i nam to się bardzo podobało, że było tylu chłopaków 😅 ale u mnie też tylko 3 osoby zdały mature w 1 terminie w tym ja🙈
Jak idziesz w droższe perfumy i szukasz czegoś o świeżym zapachu to sprawdź sobie Creed Green Irish Tweed 😉
Nie lubię cytrusowych zapachów. Nieraz czuję zajebisty zapach, ale głupio się drugiego chłopa pytać, a z mojego opisu jakoś nikt mi tego nie potrafi odnaleźć w sklepie, czy na forum.
👌 👍
a zapach LAMAR lubisz ? mój ulubiony jest ?
chyba w szkole więcej teorii niż praktyki stosowali .
Potwierdzam to co mówisz. Też zmarnowany czas w technikum informatycznym. Teraz nawet mało co przy kompie siedze, a praca obecna z niskim używaniem kompa.
Jedynie żal mam do rodziców, że nie nakierowali na ogólniak.
Zawodówka to też gówno.
Myli Ci się ul.1 maja z 3 majem xD
Lubię cię gościu, ale nie pierdol. Technikum było dobrym wyborem.
Pozdrawiam Opolski Elektryczniak, dobre przygotowanie pod studia na PWR :)
ty mówisz ,że technikum zły wybór był , a ja żałuję ,że wybrąłem liceum zamiast technikum osobiście ;) he eh .Ale może zmieniłbym zdanie jakby było odwrotnie
u mnie jest odwrotnie bo jak bym poszedł do technikum informatycznego to bym miał o wiele łatwiej na studiach niż jak bym poszedł do liceum jakoś późno zainteresowałem się dziewczynami w liceum nie byłem na żadnej imprezie nawet na studniówce
powiem tak zdawalność w liceum u mnie było 98% a 94 % w technikum tylko w tym technikum ludzie odpadały prawie jak na studiach
pocieszę cię miałem babkę od polskie z którą miałem wiedzę o kulturze i jako polonistka taki wymagała że polski u polonisty który miał wywalone i nawet jak pytał 2 osoby co lekcję
Chyba rzadko na ten polski chodziłeś, koleżko.
Pozdrawia dziewczyna z liceum profilowanego "Na Maja" 😂 rocznik 2013😂
Pozdrawiam 😅💪
Sluchajac tego mozna dojsc do wniosku, ze byles w bardzo slabym techbikum. Sam nie uczeszczelem do jakiegos zajebistego, ale bylem na informatyku i bardzo duzo sie nauczylem - stokroć wiecej niż na pierdolonych studiach zaocznych. U nas egzaminy zawodowe zdawalo 95% klasy w kazdym roczniku i bywalo momentami ciezko pogodzic przedmioty zawodowe z nauka do matury. Idac pozniej na polibude mogles sobie odpuscic sporo czasu na nauke, bo wiele z tych rzeczy juz potrafiles. Tak samo mogles byc zwolniony z wielu egzaminow za okazaniem dyplomu. Czy brak bab to taki problem? Czas technikum lepiej spedzic na budowanie fajnych przyjazni i dobrej zabawie bez zobowiazań rowniez poza murami szkoly. Na zwiazki masz cala reszte zycia
@@edytag9247 gratulacje, ale nie wiedzę zwiazku z moim komentarzem na ten temat
A jak wspminasz mechanikę techniczną.U mnie w pierwszej klasie był 80%odsiew.