Przypuszczam, że... Pewność siebie to umiejętność!
Vložit
- čas přidán 28. 07. 2024
- Hej!
Jak widać - dziś kolejny film z serii "Przypuszczam, że...". Postanowiłam podzielić się z Wami moimi sposobami na ćwiczenie pewności siebie, które wprowadziłam stopniowo kilka lat temu. U mnie się sprawdzają, a może i u Was również?
Dajcie mi koniecznie znać!
Zachęcam do dyskusji. Omawiane tematy i rozwiązania są wyłącznie moją propozycją i nie stanowią jedynego słusznego modelu myślenia ;)
Działa to w obie strony, więc pamiętajmy o kulturze wypowiedzi!
B.
SPIS TREŚCI:
0:00 - wstęp
4:29 - inicjatywa w rozmowach
9:50 - uśmiech i kontakt wzrokowy
14:25 - komunikacja niewerbalna
17:29 - akceptacja „nie”
20:48 - poszerzenia zainteresowań
25:18 - komplementy i pochwały
31:20 - wspólny język
36:22 - wychodzenie ze strefy komfortu
42:12 - zadawanie pytań
47:04 - uważne słuchanie
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować - brygida.wspolpraca@gmail.com
Chcesz mnie wesprzeć? Postaw mi kawę! - buymeacoffee.com/brygidagorska
Przypuszczam że... wiele zależy od wieku i tak zwanej życiowej mądrości, jak śpiewała Maryla Rodowicz. Mnie chyba bliżej wiekowo do Twojej Mamy niż do Ciebie i szczerze mówiąc coraz mniej mnie obchodzi, czy ktoś się czuje ze mną dobrze czy nie :) Bardziej zależy mi na własnym komforcie, co oczywiście brzmi paskudnie egoistycznie, ale taka jest prawda. Ale rzeczywiście uśmiechnięcie się do współpasażerów w windzie, mówienie "dzień dobry" mijanym na korytarzu w pracy osobom także z uśmiechem robi robotę. W USA nauczyłam się tego, ze z uśmiechem żyje się lepiej, a w dodatku to nic nie kosztuje. Choć na początku patrzyłam na te uśmiechnięte twarze co najmniej podejrzliwie :) Tam też spotkałam się z takim naturalnym, niewymuszonym komplementowaniem, co też mi weszło w krew. Z mojego punktu widzenia pewność siebie to brak potrzeby udawania kogoś, kim się nie jest. To akceptacja samego siebie i zdawanie sobie sprawy z własnych wad i zalet. Okropnie trudne :)
Poniekąd się zgadzam - każdy ma swój etap, a tak naprawdę etapy są płynne i jedne przechodzą w drugie, każdy zaczyna od innego etapu. Osoby wygadane od dziecka mogą nagle w dorosłości zamknąć się w sobie, a osoby nieśmiałe rozkwitnąć. Życiowa mądrość jest zarówno w jednej jak i w drugiej stronie, po prostu każdy dojrzewa na swój sposób i sprawdza, co u niego działa. A odnośnie samopoczucia innych - są osoby, na których mi zależy, którym chcę nieba uchylić, są osoby, którym nie podam szklanki wody. Wszystkim innym po prostu nie chcę przeszkadzać, to jest taki mój domyślny vibe - przejść niezauważenie, czasem pomóc, rzadziej przeszkodzić. Czasem w biegu rzucić komuś "smacznego", kto w bramie dojadą sniadanie czekając na autobus. Tak żeby komuś tego dnia słońce zaświeciło choć przez moment 😊
Z ostatnią częścią Twojej wypowiedzi się turbo zgadzam. Jest to trudne, ale w moim odczuciu niezbędne. Mimo wszystko warto. Dla innych, ale przede wszystkim dla siebie 😊
super wypowiedzi,same mądre słowa pozdrawiam🥰😃
Dziękuję i pozdrawiam 💚
Dobrze mówisz, uśmiech i odpowiednia postawa to dużo na start. A reszte z czasem się wyćwiczy.
Najważniejsze czuć się dobrze z samym sobą, reszta przyjdzie z czasem 😊
Hej poprawiłaś mi nastrój 😀ciekawy materiał ale bardziej spodobała mi się twoja osobowość 😀
Cała przyjemność po mojej stronie 😃 zapraszam na dłużej!