Czy każda kobieta musi zostać matką?
Vložit
- čas přidán 28. 01. 2021
- "Nic nie daje kobiecie takiego spełnienia, jak macierzyństwo".
"Nie chcesz dzieci?! Jeszcze jesteś młoda, odmieni Ci się"
"Kiedy wreszcie zostanę babcią?!"
Bezdzietne dziewczyny i kobiety słyszą takie komentarze bardzo często. Dlaczego w Polsce tak silne jest przekonanie, że każda kobieta musi mieć dziecko? O oczekiwaniach, o ocenach i o własnej drodze opowiadają Sandra i Karolina, dziewczyny, które podjęły decyzję, że nie chcą być matkami.
Kontakt do Justyny: justyna.tozalezy@gmail.com
/ sekielski_brothers_studio
/ dzbik_official
Program powstał dzięki zbiórce przeprowadzonej na patronite.pl/sekielski
Zostań naszym Patronem
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
AUD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
CAD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
EUR: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
GBP: www.paypal.com/cgi-bin/webscr...
#dżbik #macierzyństwo #bezdzietność
Ciekawa rozmowa, ale z drugiej strony to trochę smutne, że kobiety przez godzinę tłumaczą się z tego, że nie chcą mieć dzieci. Nie każdy, kto ma struny głosowe, musi zostać śpiewakiem operowym i nie każdy, kto ma macicę, musi rodzić dzieci.
Dokładnie. Oczywiście, dobrze że takie programy powstają bo normalizuje się temat osób bezdzietnych z wyboru, jednakże ta prowadząca to chyba nie najlepszy wybór. Ja rozumiem, że ona rzucała te ludowe argumenty by wywołać dyskusję z gościniami, ale mnie by to mega zirytowało. Zawsze można było wybrać inną formę rozmowy o.ttch argumentach A nie rzucania nimi w gościnie.
Dokładnie tak!
To jest chyba deklaracja a nie tłumaczenie się. Może ja chciałbym poznać opinię, z pierwszej ręki.Bo przyglądając się z boku tym ostatnim protestom ciężko jest mi nabrać jakiejś sympatii do dziewczyn, które biorą w tych protestach udział.Tobie chyba jeszcze bardziej.
@@tomektwardy4920😊
Mam 36 lat, brak dzieci to nie egoizm. Egoizmem jest sprowadzanie ich na świat, nie myśląc o konsekwencjach.
To nie egoizm. To coś więcej. Choroba cywilizacyjna.
Dokładnie @@Siapiej
Mam 58 lat, nie chciałam mieć dzieci, i nigdy tej decyzji nie żałowałam
Dziękuję
👏👏👏
I bardzo dobrze, przeciiez nikt nie wymaga tego!!!! Dlatego używamy antykoncepcję!
Nigdy nie chciałam mieć dzieci i taka tez decyzje podjęłam......poznałam cudownego mężczyznę ,który był po przejściach z 3 dzieci ......i to była najwspalniajsza decyzja w życiu ......jestem już przyszywaną „babcia” i kocham dzieci męża jak swoje.......tworzymy szczęśliwa rodzine.....nigdy tez z tego powodu nie miałam zarzutów ze strony bliskich i społeczeństwa ......zwyczajnie nigdy nie czułam potrzeby bycia matka .........
Jestem w ciazy udało się po wielu latach :) cieszę się.Tez rozumiem I szanuje Pań decyzje świadomą.
Od zawsze śmieszyło mnie nazywanie egoistami ludzi, którzy otwarcie mówią ze nie chcą mieć dzieci. Według mnie egoistą jest ta osoba, która ma dziecko/dzieci a nie ma ku temu odpowiednich warunków.
Może nie powinno Cię to śmieszyć, tylko powinnaś im współczuć trudnej kondycji psychicznej i im pomóc ?
@Dziula Cebula z tą adopcja to niestety troche nie tak. Przynajmniej w Polsce to raczej potencjalnie rodzice adopcyjni muszą czekać na dziecko niz odwrotnie. Nie każdy się doczeka. Poza dziećmi z niepełnosprawnościami,starszymi albo rodzeństwami, "zalapanie" się na adopcje jest trudne.
@Dziula Cebula można, jak ktoś czuje się gotowy to pewnie. Ja tylko odniosłam się do Twojego komentarza,który zrozumialam tak,ze adopcja jest alternatywa dla biologicznego rodzicielstwa, czyms zamiennym. A nie do konca tak to wygląda.
Panicznie bym nie chciała mieć dwóch mam...........
@@ewarydzewska3253 skąd takie traumy? Z niewiedzy?
Mam 40 lat ,nigdy nie chciałam mieć dzieci i cieszę się ,że ich nie mam.
Podzielam opinie 😊
Temat bardzo mi bliski. Prawie 50 lat i od zawsze wiedziałam, że nie będę mieć dzieci.
Mam 36 lat i również nie chce mieć dzieci. Od zawsze to wiedziałam i do tej pory tak czuje. Od ponad 13 lat nie mieszkam w Polsce.Jestem w związku od 12 lat i byłam szczera od samego początku z moim partnerem. Zgadzam się z dziewczynami, przez lata słyszałam a kiedy dziecko a dlaczego nie chce,że mi przejdzie, że mój narzeczony mnie zostawi bo on będzie w końcu chciał mieć dziecko. Że jak zajdę w ciąże to się mi zmieni itd. Moja siostra (bliźniaczka )w przeciwieństwie do mnie zawsze chciała mieć dziecko i ma córeczkę.Kocham ją nad życie, jestem obecna w jej życiu od dnia jej urodzin. Przewijałam pieluchy, usypiałam,karmiłam, bawiłam i kocham pomagać mojej siostrze. Lecz mimo to nadal nie zmieniłam zdania. Chyba lepiej aby dzieci miałaby osoby, które tego chcą a nie te które musza. Super temat. Pozdrawiam
I nie będziesz miała, bo jesteś już stara😂😂😂😂😂😂😂😂
Nie każda kobieta musi mieć dzieci, a wręcz nie każda powinna
My razem z partnerką nie chcemy dzieci. Nie cierpimy ich. Dzieci wzbudzają u nas negatywne emocje.
Każde zdanie:
"Młodzi jesteście, jeszcze nie czas"
"Zmieni wam się"
"Zobaczysz! Jak twoja będzie chciała to nie ma przeproś"
To jest robienie z człowieka świadomego debila. Każdy taki tekst wzbudza we mnie agresję i w tym momencie zawsze kończę rozmowę z takimi ludźmi.
@TomekPropsik. I masz rację!
Dodaj jeszcze podłą insynuację: "jak poznasz WŁAŚCIWĄ osobę, to Ci się zmieni" 💔
Niestety znam to z autopsji ale mimo że jesteśmy z partnerem prawie 10 lat, to namawiana jestem głównie ja... jakbym miała być jedynym rodzicem. Na szczęście nauczyłam się puszczać to koło uszu.
@@kasiabunikowska1560 Niewykluczone, że tak by się skończyło i została byś jedynym rodzicem. Nie tak się umawialiście:-)
Pozdrawiamy, Świadomie bezdzietni.
Po prostu w ogromnej części ludzie w tym (a i zapewne w innych) kraju czują bezgraniczną miłość do włażenia z butami w cudze życiorysy, oceniania, a co gorsze pouczania. I to nie w formie uprzejmej, grzecznie i delikatnie wyrażonej rady (co już też byłoby przesadą), ale w sposoby, jak w opisie filmu.
Sandro, Karolino, Wasze życia, Wasze wybory!
Pani prowadząca miała dużo szczęścia jeśli nie wiedziała że na młodych kobietach po ślubie stawia się krzyżyk. Ja 3 miesiące po ślubie zostałam z tego powodu zwolniona z pracy (konkretnie nie została mi przedłużona umowa) z uzasadnieniem, że "potrzebujemy kogoś pewnego, a Ty teraz po ślubie TO WIESZ". W rozmowie w 4 oczy dowiedziałam się że " TO WIESZ"oznacza ciążę. Dodam, że mieliśmy z mężem zupełnie inne plany na przyszłość. No ale oczywiście pracodawca wiedział lepiej kiedy i ile dzieci będę miała. Przynajmniej wiem, że pożałowal, co sam przyznał, stracił bardzo dobrego pracownika. Na szczęście kilka lat później pracuje gdzie indziej, w lepszym miejscu. A jego przepowiednia się nie spełniła - dzieci nie mam. Ale myślę że nie zapomnę tego rozgoryczenia do końca życia.
Dodam że sytuacja miała miejsce w dużej firmie w stolicy.
Tak każda. Każda jak urodzi pokocha, czego dowodza historie Madzi z Sosnowca i Szymonka z Będzina. Jak ktoś nie chce dzieci niech ich nie ma.
Teraz do tego grona doszedł też. 8 letni Kamilek i jego "mama"...
Nie chciałam zostać matką. Odpowiedzialność za nowego czlowieka mnie przerasta. Z czasem jednak przyszły na świat moje córki. Wzięłam na siebie problem zadaniowo. Partnerzy nie sprostali. Matka zostaje matką na zawsze. Facet może odejść. Ja jestem za trudna...
Z jednej strony fajnie, że o tym rozmawiacie, bo jednak perspektywa kobiet, które nie chcą mieć dzieci ciągle najczęściej sprowadzana jest do mema o bezdzietnej lambadiarze z kotem. A z drugiej słucham tego i się wkurzam. Mam trzydzieści lat i przez ostatnie piętnaście bez przerwy muszę się tłumaczyć z tego, DLACZEGO nie chcę mieć dzieci. Bo klimat, bo związek jednopłciowy, bo świat jest zły, bo jest za dużo sierot, bo praca na freelansie, a nie na etacie, bo to, bo śmo. Nie chcę i tyle.
Odwróciłam to kiedyś i zapytałam znajomą, dlaczego właściwie CHCE mieć dzieci. Lekko się oburzyła, że jak to, no chce i już, przecież tego się nie da wytłumaczyć. Brawo. Dokładnie jest w drugą stronę - nie chcę i koniec.
Kobiety która nie ma dzieci jest przez polskie społeczeństwo traktowana jako ktoś głupszy i mniej wartosciowy.Kobiety matki okazują pogardę niematkom. Są strasznie rozszczeniowe. Często terryzują innych swoją wszechwiedzą.Taki efekt macicy.Nie każda matką jest dobra i szlachetna. Sprowadzanie dzieci do roli opiekunów na starość jest niemoralne. To straszny egoizm.
No ja słyszałam od mojej matki, że "nie wiem jakie jest życie bo nie mam dzieci" (po tym jak moja siostra powiła dziecko). Czy ktoś mnie zapytał, czy ja w ogóle chcę dzieci? Bo prawda jest taka, ze nie chcę, nigdy nie chciałam, aktywnie zapobiegałam ich pojawieniu się, nie lubię ich i co ważniejsze, nie wiem a jaki sposob ma to mnie wartościować poniżej kogoś kto ma dzieci.
To jest naturalny i normalny egoizm.
@@Siapiej Robienie z dzieci opiekunów? To patologia i przemoc.
@@basiamalwa9771 Dla Ciebie opiekowanie się własnymi rodzicami na starość to jest patologia?
@@Siapiej Nie opakowanie się rodzicami ale sprowadzanie dzieci na swiat z intencją, żeby mieć opiekę na starość.
Ktoś kto nie chce dzieci z powodów tych o którym mówią dziewczyny (ekonomia, ekologia, brak instynktu...) to egoista a ktoś kto mnoży je żeby mu najpierw zabierać 500+ a potem jeszcze domagać się szklanek wody lub dlatego, że nie chce się jej/jemu antykoncepcji używać to bohater.... Well! Coś tu musi być przewartościowane!
Mamuśka małej Madzi z Sosnowca i zakatowanego Kamilka też nie były egoistkami bo powiły ich ku chwale ojczyzny... Oto Polska własnie.
Ja też nie chce mieć dzieci. Mam 37 lat i kiedyś chciałam je mieć, ale to się zmieniło. Ostatnio usłyszałam, że powinnam je mieć, bo na starość będę zupełnie sama. To przykre, że to kobiety kobietom mówią takie rzeczy, nie szanując swojej różnorodności.
Brawo dziewczyny za odwagę! 💪🏻
Droga Pani, samym może być każdy. Jakbym się tym kierowała to miałabym pakiet co najmniej wielodzietnej...
Ja też dziś bym nie miała.
Nie będziesz miała, bo jesteś już za stara😂😂😂😂😂😂😂😂
To nie różnorodność tylko głupota i narcyzm. Kobiety które nie spełniają społecznej roli kobiet czyli nie mają i nie wychowują dzieci, nie założyły rodziny, powinny być traktowane jak mężczyźni czyli emerytura od 65 roku życia, służba wojskowa w razie konfliktu i normy pracy jak dla mężczyzn.
Temat jest mi bardzo bliski, mam 40 lat i męża a moje życie tak się potoczyło ze nie mam dzieci. Wiele razy słyszałam od znajomych i dalszych znajomych kiedy dzieci? Miałam ochotę zapytać ich co Was to obchodzi i że to moja sprawa. Ale zawsze mnie zatykało, chyba dlatego że sama nie mogłam sobie wyobrazić jak można komuś zadać takie pytanie. Przecież przyczyny dla których ktoś nie ma dzieci mogą być bardzo różne i można komus sprawić przykrość. To szczyt buractwa.
mam tak samo, łącznie z wiekiem ;) trzymaj się
@Kamila Jot nie zgadzam się. Moim zdaniem jest to zwyczajny też brak empatii oraz taktu, np. dajmy, że dana kobieta wczoraj poroniła, a ty dzisiaj pytasz ją o dziecko, to ma ci powiedzieć, że poroniła? To jest twój brak szacunku. A zakładanie, że nie ma, co się dostosowywać do innych wrażliwości, bo są mniejszością jest szczytem braku empatii, kultury i braku tolerancji. Życzę więcej zrozumienia innych oraz empatii (tak, ją można ćwiczyć). ;)
@Kamila Jot Nigdy może Pani nie rozpoznać, czy ktoś miał depresję albo poronienie, bo na codzień może być uśmiechnięty. Takie pytania są ogromnym nietaktem, brakiem empatii oraz zwykłym wpieprzaniem się w cudze życie/byciem wścibskim. Kiedy ludzie w Polsce przestaną wchodzić ludziom do łóżka oraz życia? Tak oceniam Pani zachowanie jako brak empatii oraz wąskie horyzonty. ;) Pani manipulacją oraz egocentryzmem jest to, że takim p[pytaniem nikomu nie czynimy krzywdy... xD no sama sobie Pani zaprzecza
@Ann80: Brak wyobraźni nie jest jednoznaczny z buractwem. Ludzie mają wryty ślad: chrzest, komunia, bierzmowanie, ślub, dzieci. O żadnej innej drodze nie słyszeli ani na religii, ani na przysposobieniu do życia w rodzinie i podobnych programach. To jest kwestia edukacji a nie warzyw.
@@dariagorecka7859
to może w ogóle ze sobą nie rozmawiajmy, bo przecież ktoś może mieć depresję, albo być przeczulony na dany temat? Co za bezsens... szczególnie jeśli, tak jak we wpisie wyże, ma dotyczyć najbliższych przyjaciółek. Przyjaciół się chyba ma po to, żeby można było się wygadać?
Absolutnie nie musi.. Teraz coraz wiecej mlodych nie chce dzieci.. Z roznych przyczyn tez ekologicznych, czasy niepewne, trudne. A takze z checi wygodniejszego zycia i dobrze! 🍀 👏
Dokladnie tak rozowiutki domek z basenem American hause and comfort live 👏 Autobahn : Krakow - Tarnow - Dabrowa Tarnowska - Gruszow 🍐 Maly
Zapraszam do Baru Chicago
Co ciekawe caly budynek wyglada Jak trumna noi jest polaczony z zakladem pogrzebowym z polska flaga ( Dabrowa Tarnowska)
Nie idźcie i nie rozmnarzajcie się. Ten świat jest pełny bezdomnych, wykorzystywanych i głodnych dzieci. Adoptujmy je by miały lepsze życie.
Mam 36 lat i nie czuję potrzeby posiadania dziecka, w mojej rodzinie jest wiele małych dzieci i wiele nieszczęśliwtch rodziców. Dzieci przynoszą szczęście, ale tylko szczęśliwym ludziom. POZDRAWIAM
Najgorsze są dla mnie sytuacje, gdy wręcz zmierza się na siłę do zajścia w ciążę wierząc, że to naprawi relację w związku, albo "na pociechę" w życiu... To jest dopiero przedmiotowe traktowanie dziecka...
@@tmm9112 Albo,zrobię sobie dziecko,bo wszyscy wokół już mają, tylko nie ja. To jest przykre i smutne.
Moim zdaniem ludzie słuchają wszystkich wokół, tylko nie siebie,a później są rozczarowani życiem .
@@kochamzycie6037 nie słuchałam jeszcze tej rozmowy do końca - czy został poruszony temat depresji poporodowej?
@@tmm9112 Niestety nie
@@tmm9112 I jeszcze niektórzy chcą to robić za nasze (państwowe) pieniądze ..(mega kosztowne leczenie bezpłodności, kiedy w domach dziecka tyle niechcianych małych ludzików)...
Kobieta to nie jest maszyna do produkcji dzieci, tak jak głosi kościół rzymsko katolicki. Dodam, że ja też nie planuje mieć dzieci..... Zostawie te majątki córkom brata niech mają i niech się cieszą.
Nigdy o tym nie slyszalam!
O czym Pani nie słyszała? Proszę się wyedukować. Tu gdzie mieszkam jest wszystko czarno / białe w sensie życia. A może oczywiście jak dożyję starości to przepisze jakiejś rodzinie amerykańskiej.
@@damianbuzon8119 z dżungli amazońskiej
Tak, ten temat to temat tabu. W Polsce jak masz inne zdanie i inne marzenie, nie ważne w jakim temacie/aspekcie, to jesteś dziwakiem. Nie chcę mieć dzieci i wiem to od dzieciństwa, to jest coś bardzo stałego we mnie i jest to niezmienne od wielu wielu lat. Chciałabym komuś opowiedzieć o moim twardym wyborze, mogłabym o tym mówić godzinami- o emocjach i jak to wygląda w społeczeństwie, pracy, restauracji, ale nikt absolutnie nie chce mnie wysłuchać. Jestem w takim towarzystwie, że jestem wytykana i wyśmiewana.
Sorry! Nie znam Twoich warunków, w których żyjesz, ale jeśli możesz, to rzuć w cholerę to towarzystwo. Nawet jeśli będzie Cię to kosztowało sporo wysiłku. Poszukaj innego, sprzyjającego Ci towarzystwa. Zobaczysz : w sumie wyjdzie Ci to na zdrowie.
Szczerze mówiąc, to słabe towarzystwo, jeżeli cię wytyka z takiego powodu.
Olej takich ludzi. Na pewno znajdziesz sobie innych - światłych, tolerancyjnych , wartościowych. Naprawdę istnieją tacy. Powodzenia ! I pozdrawiam.
Zmień towarzystwo. Lepiej w domu obejrzeć serial niż się spotykać z takimi ludźmi.
Przykro mi, że masz takich wtednych znajomych. Mam nadzieję, że znajdziesz bardziej empatyczne osoby. Pozdrawiam serdecznie!
W tych całych dociekaniach o chceniu/niechceniu, brane są pod uwagę parametry kulturowe, ukształtowane przez człowieka oddolnie. W całym tym gąszczu czynników, rzadko jest podnoszony głos NATURALNEJ potrzeby. Myślę, że tych szczęśliwych, zanarkotyzowanych rodzicielstwem par, jest na prawdę mało. Z moich obserwacji wynika, że jest pewna zależność między bezwzględną miłością i oddaniem rodzicielstwu a sytuacją intelektualną, finansową, bytową. Paradoksalnie szybciej i węcej dzieci mają pary czujące obawy, gorzej sobie radzące. Ten stan zagrożenia, powoduje atawistyczną chęć pomnożenia stada i przedłużenia gatunku.
-
Także alkohol ma na to wpływ i działa dokładnie tak samo. Po "trzech" podoba się nam laska/facet, który po "pierwszym" był nam zupełnie obojętny, a że następuje dość szybkie zatrucie, to organizm uznaje że jest to stan zagrożenia i dąży do prokreacji. Ja wiem, że to brzmi okropnie, ale warto mieć świadomość takich procesów chemicznych.
-
Feromony, czyli te motylki... podobnie. Tylko nie budzisz się rano z kacem, tylko po 3-5 latach, gdy już przestaną działać po "spełnieniu" się matki.
Tego boi się Sandra - ma tego świadomość, że macierzyństwo to nie jest tylko wyobrażenie (teściowej), ale realne 30-40 lat ingerencji w swoje życie.
-
Trzymajcie się planu dziewczyny! Wszystkie trzy:-)
Misiu Krysiu zgadzam sie z Toba, ze to ma byc przede wszystkim wew. pragnienie.
Właśnie takich głosów co do bezdzietności najbardziej mi brakuje w tym całym dyskursie, dzięki za ten komentarz, bo to oznaczna, że nie jestem sama ze swoimi przemyśleniami.
@@nnanakinoa3212 Ależ bardzo proszę:-) Jedyny słuszny model społeczny, jest zakuty we łbach obywateli i stanowi jedną z większych hipokryzji w ciemnym kraju. Trzeba o tym rozmawiać OTWARCIE i wtedy się szybko okazuje, że i ta i tamta pani czy pan, w życiu nie pragnęli się mnożyć, ale model taki był... i z tego jest potem nie dawanie sobie rady, stany depresyjne, alkoholizm, pracoholizm i wszelkie próby zastąpienia niechcianego scenariusza innym - to nic że gorszym, ale mniej upierdliwym. Rozmawiaj szczerze i rozbrajająco o swoim poglądzie i szybko się okaże, że sama nie jesteś:-) Powodzonka!
Podziwiam te panie i zazdroszcze im tej odwagi, ktorej ja nie mialam jak bylam mloda aby nawet tylko tak myslec jak one. Dziekuje za rozmowe.Bardzo inteligentne dziewczyny.
Ja urodziłam dziecko z egoizmu dla siebie samej bo chciałam mieć dziecko i to nieprawda, że jak ktoś nie chce mieć dzieci to jest egoistą. U mnie był instynkt, byłam zakochana i bardzo chciałam mieć dziecko.
Mega szacun za szczerość i brak dorabiania ideologii. 👏 Zarówno bezdzietność jak i rodzicielstwo jest pewnym rodzajem egoizmu. Tyle że każdy na inny sposób.
@@magorzatazapert9955Rodzicielstwo jest czymś naturalnym. Taki egoizm jest naturalny i normalny.
Wszystkiego co najlepsze dla Was! Gratulacje!
A ja mam pytanie dlaczego od tysięcy lat, mimo wielkiego postępu nauki kobiety nadal rodzą jak zwierzęta?! W tej kwestii, jak się domyślam że względów tzw etycznych, nikt nie chce nic zrobić i nic się nie zmienia. Teraz mamy problem jedynie z ustaleniem ojcostwa a gdyby dzieci powstawały poza organizmem matki, to też z jej ustaleniem byłyby problemy. Ale co to kobiety obchodzi.maja cietpiec w imię tego że nie można wprowadzić odpowiednich przepisów?! To jest poprostu śmieszne i nieetyczne. To jest temat którego wszyscy unikają jak ognia, ale on się pojawi wcześniej czy później kobiety nie chcą cierpieć przy porodzie i w ciąży bo są coraz mądrzejsze i coraz bardziej świadome. Wiedza że technika jest na takim poziomie że mogłyby mieć dzieci nie chodząc 9mcy w ciazy bo płód mogłyby się rozwijać poza organizmem matki nie niszcząc go. I wtedy nie byłoby problemów z powrotami na rynek pracy i wszelkimi obocznymi i wreszcie kobiety miałyby równe prawa z mężczyznami bo doglądać płodu mógłby także mężczyzna. I moim zdaniem do tego trzeba dążyć bo inaczej kobieta zawsze będzie pokrzywdzona. Ja juz tego nie doczekam, ale mam wielką nadzieję że przyszłe pokolenia już tak.
W punkt!!!
Właśnie technologia poszla do przodu. Ale mądre ci powiedzą ze jak urodzisz poza organizmem to nie będzie wiezi I połączenia z matka. Moj biologiczna byla ze mna pępowina połączona a i tak bylam dla niej niczym,noe stworzyła ze mną żadnej wiezi, pracownicy służb stwierdzili ze ona nie ma po prostu instynktu,przeszkadzalam jej w mlodym rozrywkowym zyciu zakrapianym alkoholem na skutek jej traktowania trafilam do domu malych dzieci jako 3 miesieczne dziecko mozliwe ze miala depresje to byl ten czas bo 100 % totalnie nie byla w stanie nic przy mnie robic i ja to nie interesowal no i nie mogla sie doczekac kiedy bede mogla wodke tankowac. Takze to z "wiezia" nie jest żaden argument. Wiele kobiet instynktu dostaje pozniej. A tak byłoby lepiej : zero opuchniętych cyckow, macicy, pochwy jak wiadro,kilogramów,rozstępów i hemoroidow a w tym czasie co dziecko sobie dorasta w mechanicznej macicy można sobie machnąć kolejny zarodek. I mysle ze to przekonywujący argument dla państwa które ciagle placze ze mala dzietność.
Trwam w swoim posta owieniu o nieposiadaniu dzieci od zawsze,a mam 36 lat.Ostatnio dolączyla do naszego zespolu w pracy nowa kobieta,ktora ma dzieci,ale mowi glosno,ze ogolnie nie cierpi obcych rozwrzeszczanych bachorow i w ogole o dzieciach wypowiada sie z antypatią.To jest zaiscie ciekawe zjawisko.Nie cierpi bachorow a je ma.
Bo ze swoimi jest inaczej. To są Twoje geny i więzy krwi. Takie pierwotne zjawisko.
Mega dobry temat! Ja tez nie planuje maciezynstwa z wielu różnych względów...
Ja nie wiem nad czym dyskusja??? Nie mam dzieci bo tak wyszło.Jestem szczęśliwą spełnioną kobietą. Nie patrze od zawsze na innych. Dość się napatrzyłam jak inni żyją pod kogoś dla oka innych. To choreeeee
Ja też biorę te wszystkie czynniki kasa, mieszkanie, praca - gdyby w tym kraju żyło się łatwiej pewnie bardziej chciałbym mieć dziecko. A tak to się boję i stresuje niestety i nie jest to takie proste.. Nie rozumiem ludzi którzy mają problemy z domem czy kasa a robią sobie dziecko i mówią "jakoś to będzie!" a potem dziecko musi cierpieć za problemy rodziców 😒😔
Jeżeli ktoś nie chce mieć dzieci...to lepiej że ich nie ma
Można by skwitować - święte słowa.
Najgorzej jeśli ktoś nie chciał... A wpadł - a nie oszukujmy, się takich tatusiów i mamusiek co hodują a nie wychowują jest ogrom...
@@kasia1789 Wśród nich są tacy co chcieli i częśto nadal chcą kolejne - bo natura wzywa, ale nie wiedzą że nie powinni... to są dramaty.
Dopiero znalazłam ten filmik i podoba mi się jak dziewczyny o tym mówią. Ja sama nie chcę mieć dzieci, nigdy mnie to nie interesowało. Niestety trudno znaleźć faceta rozsądnego, który również nie chce mieć dzieci. Zazwyczaj jak o tym się wspomni na portalu randkowym, a nie daj Boże jeszcze wrzuci zdjęcia z podróży, to od razu wylewa się hejt i wiadro pomyj... Niestety, Polska jest zacofana i wciąż ludzie uważają, że obowiązkiem kobiety jest skakanie nad dziećmi i mężem...
Nie lubię dzieci, mam pieska i dobrze mi z tym
👍🏻
Zastępowanie sobie ludzi zwierzętami.
@@marcin_wywiady_ W Twoim krótkim zdaniu wyczuwam osąd, jakby pretensję...Tymczasem w moim przypadku tak jest i nie jest to jakimś foszkiem czy fanaberia...moja rodzina, bliscy ludzie zapracowali sobie na to bardzo mocno...pracuję nad tym, nad sobą, staram się nie zostać wyobcowaną, zdziwaczałą staruszką z nielegalnym schroniskiem ale faktem jest że to społeczność sprawiła że nie przyczyniam się do jej pomnażania o co teraz ma pretensje...
No właśnie - nie lubie dzieci. Nie wiem czemu się zakłada, że kazdy lubi dzieci. Ja ich nie lubie, mam 34 lata i przez ostatnie 15 mi się nie zmieniło. Irytują mnie. Skoro irytują mnie te na ulicy i w sklepie, które widze przez minutę, to nie rozumiem jakim cudem miałabym chcieć mieszkać z dzieckiem pod jednym dachem?
@@marcin_wywiady_ to Twój największy problem? Jeśli tak to jesteś szczęśliwym człowiekiem...👏
Ohhh kurna, Bracia Sekielscy, podwyższę patronite za Wasze nowe produkcje... Nie spodziewałam się takiej petardy, nie tylko z powodu akurat tego tematu :) Dziewczyny, to zależy od Was! Dziękuję
Zwarca się uwagę kobietom że nie chca miec dzieci że to egoizm a powinno sie zwalracac taka uwagę kobietom ktore rodzą na potęge a nie poswiecają swoim dzieciom uwagi , nie dają im miłosci i nie zapewniają godnego życia a czesto pozwalają swoje dzieci krzywdzic innym lub same krzywdza.....
Musi to płacić podatki i umrzeć,natomiast pracować, studiować, mieć męża/faceta/dzieci nie musi a jedynie może jeśli chce a jeśli nie chce to nie ma obowiązku się nikomu tłumaczyć dlaczego.tyle w temacie
Nie rozumiem a to każda kobieta MUSI mieć dziecko? Skad to wynika? Czyli kobieta dalej jest traktowana jak w średniowieczu
Moje zdanie jest moje. Pani prowadząca rozmowę wykazuje brak kultury, brak empatii. Moja córka nie zamierza rodzić. I nikt nie dopytuje jej na okoliczność rozmnażania. To jest jej decyzja i nikt jej nie indaguje na tę okoliczność.
Kiedy w końcu ludzie zrozumieją, że nie ma obowiazku posiadania dzieci. Są różne przyczyny. Nie chce mieć dziecka, to zabezpieczam się - proste! Antykoncepcja to nie jest temat tabu! Wszystkim kobietom polecam mechaniczna forme antykoncepcji - diafragmę Caya
Założenie rodziny jest normalnym, kolejnym etapem w rozwoju człowieka. To nie jest kwestia traktowania tego jako obowiązku tylko dorośnięcia do tego.
@@Siapiej To ja wolę nigdy "nie dorosnąć" do takiego czegoś. Rodziną jest też para bezdzietna. Zarówno hetero, bi, homo itp. Rodziną nie są tylko związani kuściołem ludzie z kaszojadem.
@@Yuukinea Zgadzam się. Najważniejsze, by obie osoby się kochały uczciwie. To powinna być podstawa, być pewnym siebie na 100% a potem pozostałe, ewentualne decyzje tego typu..
Jestem pełna podziwu dla mądrości wypowiedzi Karoliny :-)
Ja tez nie chce miec dzieci nigdy nie chciałam bo nie lubię za bardzo dzieci
Pani prowadząca ma cudowny głos ....do 2019 roku uwielbiałam jej rozmowy w radu zet...w 2020 roku spowodowała swoimi audycjami pandemicznymi i sianiem strachu wśród słuchaczy ,ze przestałam słuchać radia .......nakręca się tak jak podczas tego wywiadu........mniej emocji Pani Justyno a bardziej merytorycznie rozmawiać.........
Uważam że ludzie z dziećmi nie powinni mieć więcej praw i przywilejów. Wszyscy mówią tylko o dzieciach urlopach na dzieci dodatkowych środkach na dzieci itd. A co ze schorowanymi rodzicami nimi musimy też się zająć kiedy chorują starzeją się a nikt urlopu ani pieniędzy na nich nie daje. I co? To jest SPRAWIEDLIWE? Kiedy nie masz z kim zostawić schorowanego rodzica.... Ciekawa etyka.... Bo przecież tacy współczujący dla dzieci jesteśmy. A starsi to jyz nie ludzie? Im się nic nie należy?
No jak co będzie?! Ludzi jest za dużo na ziemi. A poza tym mówię!!!! Hodować płody poza organizmem matki. Ludzie!!! Kobiety!!! Nie bójcie się postępu!!!!
Bardzo dziękuję za ten materiał.
Kurczę, można było jednak inaczej rzucać tymi argumentami tłumu przez prowadzącą. Gdybym jako osoba bezdzietna z wyboru tam siedziała to bym się bardzo sflustrowała.
@Kasia, ale prowadząca wywołuje celowo te "ludowe" pytania. Sama jest podwójną matką i nawet, jeśli była w takiej sytuacji (przed urodzeniem) to jednak miała raczej wizję posiadania dzieci. Ten problem jej nie dotyczy, ale o nim rozmawia z pozycji "średniej krajowej".
@@misiukisiu ja to wiem. Ale i tak irytuje.
Zgadzam się, niby z dystansem i duża dozą żartu, ale jednak uderzające to jest i na koniec poirytowało mnie to stwierdzenie, ze życie różne rzeczy weryfikuje i te śmieszki o gromadce dzieci, mam nieodparte wrażenie ze jednak przez panią prowadząca, o ironio, przebijało się oceniające przekonanie na zasadzie ‚jeszcze zobaczymy’ i trochę patrzenie z góry. Może nieco inna forma by mi bardziej przypasowało, nie mniej fajnie ze w ogóle zaczynamy w tym kraju rozmawiać o bezdzietności z wyboru i pełen szacuneczek dla Karoliny, niesamowicie poukładane w głowie :) nie zgadzam się tez z tym, ze rodziny z dziecmi maja za mało benefitów, przypomnijmy z czego finansowane są te benefity i wróćmy do brania odpowiedzialności za swoje decyzje...
Posiadanie dzieci, to prywatna sprawa każdego.
Najbardziej szokujący komentarz jaki usłyszałam, to porównanie kobiety do drzewa jabłoni, którą się wycina, jeśli nie rodzi...
Taka ludowa mądrość 😏
Tak, zgadzam się z Panią zupełnie!! ten tekst pochodzi z kraju żydowskiego który zmuszał kobiety do posiadania dzieci takim właśnie tekstem, który pochodzi z biblii. Celem było "rozmnożenie" ludu Bożego przy założeniu, że będzie im błogosławił, a oni będą spełniali założenia złożonej Bogu przysięgi, co wcale nie znaczy, że kobiety nie umierały przy porodach i nie wiły się w bólach nie do opisania nie posiadając tak naprawdę żadnej pomocy. Za przykład niech posłuży również ta sama księga i osoba Abrahama i jego żony oraz dzieci spłodzonych z nałożnicy czyli niewolnicy. Wówczas "nikomu" nie przeszkadzało że on Abraham żył jak "poganin" z dwoma kobietami jednocześnie, a kolejny usprawiedliwieniem jest: "i co on by zrobił gdyby nie miał nałożnicy" ? przecież Sara była niepłodna. Te atrybuty pozwalały czynić z kobiet seksualne niewolnice przeznaczone tylko do mycia garów, podcierania tyłków, dźwigania wody z oddali, pracy której sami nie wykonywali. Pracy kobiet nikt nie cenił.
Kobieta wymieniona w księdze Przypowieści 31:10-31 to "komputer pokładowy" na tamte czasy.
Ciekawe, że nigdzie nie wyszczególniono jakich cen powinna oczekiwać kobieta od mężczyzny. Oni byli poza programem, im się wszystko należało czyli władza, zgoda na ślub córki za kasę, to ojciec sprzedawał ją za kasę dla wybranego przez siebie faceta, czyli krótko mówiąc handel żywym towarem, bo przecież ojciec ją utrzymywałam, matka nie, ona była tylko posługaczką uzależnioną od woli swojego pana czyli męża. Takie wzorce przekazywały kobiety kobiet z pokolenia na pokolenie, bo same żyły cały czas w niewoli, nieprawdaż ??!!
Obłuda facetów w tych sprawach na ogół jest niesamowita. Dzieci miały być zajęciem na NIC nie robienie i podporządkowanie kobiety w każdej sferze życia. Tak jest również do dzisiaj. Dowodów nie trzeba szukać bo jest ich mnóstwo na każdej ulicy i w każdym bloku.
Cieszy jednak że mamy coraz więcej mądrych kobiet jak te w tym programie !!
BRAWO MŁODE KOBIETY !! TAK TRZYMAJCIE !!
Cechą związku jest rozwój i zmienność. Człowiek nie jest monogamiczny. Wiem, widzę to i i świadoma prokreacja jest aktem odwagi. Zauważ, że dyskusja omija wątek partnera.
Ci co czują że się nie sprawdzą jako rodzice to lepiej niech nie mają!!!!
Próbują nie mieć, ale w tym kraju są uznawani za dziwaków i egoistów.
Okropny program. O czy tu deliberować. nie chcą i to jest klucz. Drążenie tego tematu jest chamskie. To bardzo złożony problem i nikomu nic do tego. Prowadząca jest nachalna.
Temat bardzo fajny i ważny, tylko po pierwsze słabe przygotowanie do rozmowy ponieważ wcale wcześniej nie był lepszy socjal kiedyś kobiety na etacie nie dostawały pieniędzy na macierzyńskim i nie było żłobków w ogóle. Teraz kobieta na umowie o pracę otrzymuje pensję. Poza tym dwie rozmówczynię mówią to samo nie ma innej perspektywy, dobrze by było inna strona bardziej świadoma ekonomicznie, nie ujmując dziewczyną niczego, ale obie można powiedzieć są z tzw lewicy, a gdzie zdanie kobie ktore nie chcą lepszego socjalu tylko niższych podatków żeby młodzi mogli szybciej się wzbogacić mieć to mieszkanie, żeby móc założyć rodzinę i samemu na nie godnie zapracować a nie tylko ciągnąć pieniądze...
Dziewczyny, gratulacje za Wasze wybory. Tak trzymać. Stawiam na tak mądre decyzje i odpowiedzialne wybory. BRAWO !!!
Pani redaktor powinna jednak zmienić formułę prowadzenia tego programu, bo temat jest ciekawy, lecz forma dość smutna, szara i nudna.
Kurczę, wypowiedzialabym się na ten temat.
Pani Sandra jest już dorosłą dziewczyna i niech się tego czyma.....
Zapytajcie też mężczyzn.
Większość mężczyzn, których znam na tyle, żeby ich zapytać czy chcą i czy chcieli, gdy już dzieci mają - deklaruje niechęć. Pozostają singlami, zostają rozwodnikami z powodu nieniesienia zadania rodzinnego, albo zostają w związku, ale takim nastawionym na wychowanie. Gdyby nie mieli potomstwa, to by ze sobą już nie byli. Dotyczy to sporej grupy, ale trudno określić jak bardzo sporej, bo wśród mających rodziny, większa część nie przyzna się do swoich emocji, albo też nie można ich zapytać.
-
Osobną grupą, która się wcale nie zazębia z opisaną są niedzielni tatusiowie, którzy bardzo chcą, żeby ich żony miały dzieci. Sami zajmują się sportem, hobby, innymi kobietami, a w sobotę poświęcają czas rodzinie jak z obrazka. I tu jest pewien błąd w tej statystyce deklaracji chęci prokreacji. Oni chcą, ale nie chcą (nie czują) się angażować w codzienną opiekę nad dzieciakami.
Mozna zapytać, ale moim zdaniem tylko kobieta posiada instynkt macierzyński. Nie wiem czy mężczyzna posiada coś podobnego a jeśli nawet tak to na pewno "rodzi" sie on znacznie później niż u kobiety (jeśli w ogóle ) i przejawia sie on w nieco odmiennej formie niż u kobiety.
@@Rico-hy2wj Wsztsrkir żywe organizmy mają instynkt pzrekazywania swoich genów. Mężczyźni tez podlegają temu instynktowi.
Kwiatek Kwiatkowska . Mną kierowało coś innego niż instynkt, nie każda kobieta to zrozumie 😶
@@kwiatekkwiatkowska2526 Szczególnie silnie rozwinięty jest u pszczół robotnic... szach? Przekazanie genów i instynkt przedłużenia gatunku to jedno, a opieka nad potomstwem to zupełnie osobna, a nawet osobnicza sprawa. Znam facetów, którzy lepiej niż ich partnerki opiekują się dzieciakami i mają z nimi lepszy kontakt. Mam na myśli opiekę i troskę, a nie bezmyślne rozpieszczanie. Jeden z nich był gospodyniem domowym przez kilka lat, podczas gdy koleżanka partnerka ganiała normalnie do roboty:-) Jednak, gdy dzieci były już bardziej samodzielne to rozejrzał się za nową partnerką - już z dwójką dzieci. Teraz ma dobry kontakt ze wszystkimi czterema:-)
To bardzo interesujący temat ale czuję że forma wywiadu nie jest interesująca, z takich technicznych bardzo słabe tło - rozpikselowana brzydka ściana (nie mówię, że to ma być cukierkowe ale moim zdaniem bardzo nietrafione) Kolory filmu strasznie szare i wyprane z kolorów na maksa. Twarze wyglądają przez to jak na maksa zmęczone. Prowadząca przyjęła, ze najlepiej będzie być cały czas w kontrze co mnie osobiście irytowało bo jak kobieta nie chce mieć dzieci to przecież słyszy to cały czas, tak jak w komentarzu niżej ktoś pisał - to potrafi po pewnym czasie wyprowadzić szybko z równowagi. Ten wywiad to w większości po prostu tłumaczenie się Karoliny i Sandry a chciałabym bardziej żeby to po prostu była bardziej luźna rozmowa niż ciągle odpowiadanie na "zarzuty" społeczeństwa. Dziewczyny poruszały ciekawe temat i zamiast je poprowadzić to wjeżdżał kolejny "tekst".
Kontra prowadzącej, o której Pani pisze to tak zwana druga strona. Taką rozmowę można zapewne poprowadzić na miliony sposobów. Jak sądzę wielu moich kolegów dziennikarzy czy koleżanek, zrobiłoby opcję konfrontacyjną - ktoś, kto nie chce mieć dzieci i ktoś kto je ma i jest z tego powodu niezwykle szczęśliwy. Myślę, że gdybym potwierdzała wypowiedzi dziewczyn nie byliby Państwo zainteresowani i usłyszałabym, że to klepanie się po plecach. :) Ogromnie się cieszę, że temat wywołał duże zainteresowanie. Jest ważny i na pewno takich ważnych tematów będzie u nas więcej. Fajnie, że Pani obejrzała. Pozdrowienia!
No dokładnie, mnie to też strasznie zirytowało!
Mam 34 lata i nie chce mieć dzieci 🙂
Fajne dziewczyny! 😊
Ja też nie mogę mieć dzieci bo mnie wkurzają
Zeby miec dzieci trzeba dorosnac do tego.Coz niektorzy nie moga tego osiagnac.
@@martaduluk1589 można dorosnąć do podejmowania własnych decyzji i życia według WŁASNEGO planu, zamiast ślepo podążać za kultem rozrodu ;)
@@Whit3petalŚwięta racja! a tak na marginesie; kult instynktu rozrodu - jakież to prymitywne...
@@martaduluk1589 do nieposiadania dzieci też trzeba dorosnąć, bo inaczej ulegniesz presji społecznej i zrobisz drugiego czujacego człowieka z przymusu.
@@kasiabunikowska1560 święte słowa ;) ja dorosłam do tego, wcześniej myślałam o dzieciach przez pryzmat presji społecznej. Kiedy okrzepłam i dojrzałam, uświadomiłam sobie, że nie chcę posiadać dziecka i całe szczęście, że do tej pory jednak nie uległam presji.
Tak bardzo potrzebny temat...
Jaka tą Karolina i Sandra to mądre dziewczyny. Aż miło posłuchać
Czekam na odcinek o kobietach które nie chcą mieć więcej dzieci
Też kiedyś nie chciałam mieć dzieci i denerwowało mnie wmawianie ich nasiłę, dzisiaj dziecko mam bo chcę a nie dlatego że powinnam
ciekawa rozmowa , dziękuję
Stara Czwórka... dobrze posłuchać.
Wytrzymałem do 10 minuty. Te panie faktycznie nie powinny mieć dzieci ! Zaśmiewałem się i łapałem za głowę na przemian
Panie to dziwi?
Niewiele zmieniło się od ponad 10 lat. Takie są okoliczności i tak to wygląda.
To są młode dziewczyny, brakuje w rozmowie kobiet po 40, skąd ich doświadczenia w tym temacie.
Szkoda że nie zaproszono kobiet po 40tce. One mają szerszą perspektywę z racji wieku.
Mam taką perspektywę... jeżeli kobieta, która nie chciała mieć dzieci postąpi na przekór swojej naturze - to może być taki oto scenariusz: koszmarne miesiące potwornego strachu, lęku, rozpaczy, codzienna porcja myśli samobójczych plus potworna odraza do siebie, obrzydzenie ,,jestem robaczywa'' . A na deser poród. Może się okazać , że mimo papierów na cesarkę z powodów psychologicznych i diagnozy depresji spowodowanej niechcianą ciążą - w cudownym polskim szpitalu doświadczysz przeżycia granicznego.Kiedy leżysz z rozdziawionymi nogami i ryczysz z rozpaczą jak zarzynane zwierzę..,błagasz żeby cię dobili...chcesz umrzeć bo ból jest nie do wytrzymania...dochodzi cię tylko głos położnej ,,przyj..''. Po tym wielogodzinnym doświadczeniu piekła na ziemi nie spływają na kobietę żadne hormony szczęścia. Nie pojawiają się nagle tajemnicze, nieznane ci dotąd instynkty macierzyńskie, które ułatwią wykonywanie nowych obowiązków. Więż z dzieckiem musisz sobie sama wypracować.To trwa latami.Jest trudne, zwłaszcza jak dziecko urodzi się z jakimiś zaburzeniami, bo przecież ciężki stan psychiczny matki się na nim odbije... Dodam jeszcze, że znam kobiety po 40, nie posiadające dzieci, szczęśliwe i spełnione.
To że ktoś jest przed czrerdziestką nie znaczy że nie może dokonać wyboru pozdrawiam
@@fiona7516 w punkt! Wreszcie nie cukierkowo♥️
Co za durny argument - jest cesarka, czy Pani dziennikarz zadała sobie trudu, żeby dowiedzieć sie jak wygląda cesarka?
Sandra ma tak niesamowita urode, ze musialem wysluchac do konca. Ciezko ale dalem rade.
Przyjmuje Wasz punkt widzenia. Przysłuchując się Waszej rozmowie myśle sobie tak: skoro ja tak bardzo chciałam być mama, to może ktoś równie bardzo nie chce nią być 🤔z drugiej strony, znam kilka kobiet 50+, które w rozmowie ze mną powiedziały, że tego czego żałują w swoim życiu, to że nie zostały mamą, brakuje im takiej relacji dziecko- rodzic. Dodam tylko, że za czasów swej „młodości reprodukcyjnej” deklarowały, ze nie chcą mieć dzieci. Bardzo wartościowa rozmowa 😉
Osoby które mają dzieci też żałują że czegoś nie było w ich życiu.
@@marcin_wywiady_ polecam książkę „miłość jest warta starania” j. Dąbrowskiej. Są to wywiady z ludźmi 70+ i dotyczą tego co jest ważne w życiu. Dla mnie odpowiedz z nich jest jednoznaczna- relacje z bliskimi.
@@magorzatawisniewska4877 Rodzicielstwo nie zapewnia z automatu "relacji z bliskimi". Rodzina to nie zawsze Ci "bliscy" wystarczy spojrzeć na polskie społeczeństwo. Bliską osobą może stać się tak naprawdę każdy o ile obydwie (lub więcej) strony chcą się zaangażować w budowanie i dbanie o bliską i głęboką relację. Nie mam tu na celu dewaluacji relacji rodzic-dziecko/dziecko-rodzic. Jeżeli rzeczywiście uda nam się zbudować autentyczną i bliską relację z dzieckiem to jest to relacja wyjątkowa ale w życiu bywa bardzo różnie i czasami mimo największych starań te "relacje z bliskimi" potrafią być nieautentyczne i jedynie poprawne. Pozdrawiam i życzę spełnienia w macierzyństwie :)
@@agnieszkabogucka9011 Tu moja pełna zgoda. To co opisałam dotyczy jedynie kobiet, które są w moim otoczeniu. A wiem, że bywa różnie.
@@magorzatawisniewska4877 nie rozumiem tego zafascynowania perspektywą ludzi u schyłku życia. Po prostu pojawiają się pewne sentymenty. Wcześniej tych sentymentów nie było. Przez wiele lat żyli, decydowali, jak czuli w danym momencie. Ich refleksje na starość wcale nie oznaczają, że zmarnowali życie, po prostu z wiekiem zmienia sie mózg, myslenie, sposób przeżywania, no i stereotypy wciąż mają ogromny wpływ na to, jak podsumowujemy nasze życie. Poza tym np, są badania, które pokazuja, że w obliczu śmierci zwracamy się ku tradycji. Możliwe, że refleksje starszych ludzi są wynikiem procesów starzenia
i mierzenia się z końcem życia. Patrząc na nasze życie często ulegamy złudzeniom, np. pewnym wieku z sentymentem patrzymy na lata młodości i bardzo je idealizujemy. Wzruszamy się nad "starymi, dobrymi latami" i zapominamy, jaki rzeczywiście był wówczas nasz dzień powszedni. Naprawdę nie sądzę, że jest sens układać sobie życie pod założenie, czego mogę żałować przez ostanie kilka lat.
Temat ciekawy, ale wybór gości tragiczny
NIE!
2 brzydkie torby
Chyba nie Jak patrze na te psiarnie Hollywood dzka ( Dabrowa Tarnowska)no to nie wiem. Hmm nie wiem Jak Myslec . Pewnie to zalezy od zdrowia I czy sama je chce miec czy nie .Ale hmm wniosek jest Taki im mniej dzieci tym mniej polakow ....
Moze I dobrze 😀. U nas na wsi nie wiem Moze byc skansen hmm aczkolwiek nie ma wielkiej tragédii
Nie chcialam dzieci , nie lubiłam dzieci, nigdy nie czułam żadnych instynktów macierzyńskich …. Zajmowałam się sobą i tylko sobą , koncentrowałam się na sobie w pełnym tego słowa znaczeniu. Psy, koty, konie…. Towarzyszyły mi od lat i wystarczały mi związane z nimi obowiazki i opiekowanie się kimś/czymś innym poza sobą.matki wokół próbowały mnie przekonać jak fajne jest życie z dziećmi i z uwaga ich wysłuchiwałam ale w głębi im współczułam tego wyboru….
Dziś wiem jedno: nie można być pewnym ze nie chce się miec dzieci gdy nigdy się ich nie miało .osoby bezdzietne nie wiedza czego nie chcą…. Mam 44 lata i od trzech lat jestem matka małego chłopca ( przypadek, cud jak zwał tak zwał ) …. Widziałam cały świat , żyłam nigdy nie czując jakichkolwiek deficytów (zdrowotnych, uczuciowych finansowych) ale wierzcie mi.dopiero dziś wiem ile straciłabym w zyciu gdyby nie to dane mi z zaskoczenia macierzynstwo .Pani redaktor mogłaby znaleźć matki które po urodzeniu dziecka , jego wychowywaniu opowiedzialyby historie pod tytułem: nie chce mieć dzieci. Takie kobiety byłyby najwiarygodniejsze w tym temacie . Bezdzietne Panie…. Nie bardzo.
Pani przypadek nie definiuje niechęci do posiadania dzieci. Kobieta, która zaliczyła ciążę a na prawdę nie chciałby mieć dzieci dokonałaby aborcji. Pani urodziła, co oznacza, że nigdy poważnie nie chciała Pani dzieci.
Jest też kwestia deficytów, nawet 2 z 3 lub 1 z nich (zdrowotnych, uczuciowych, finansowych), braku poczucia bezpieczeństwa.... Podświadomie człowiek nie pragnie dzielić tego z dzieckiem, przekazywać zakorzenionej w nim walki o przetrwanie.....Abstrahując od braku czasu poświęconego na zainteresowania, karierę, podróże
A ja jestem przypadkiem ktory zmienil zdanie. Nigdy przenigdy nie chcialam dzieci i nawet ich nie lubilam i w wieku 36 lat odwidzialo mi sie nagle. Dzis mam 41 lat i jestem w 2 ciazy. Pozdrawiam :)
Ale nie o tym jest temat rozmowy.
@@janekovalsky3050 nie ? A o czym?
@@tomeknowicki2795 proponuję obejrzeć jeszcze raz. A potem ponownie dla utrwalenia.
Temat ciekawy,niestety panie dobrane fatalnie!!!!Uważam,że kobiety maja wybór lecz argumenty tych nie dojrzałych emocjonalnie pan ( panienek)tragiczny
OMG
Och, doprawdy?
Dla Sandry polecam dokument Vegi... zarobi,
Nie to emerytury się nie należą bo dzieci robią na nasze emerytury.
Do wojska obowiązkowo w radzie wojny tak jak faceci za nimi będą płakać ich dzieci a za wami ?
Kazda
Co za bezsensowny wywiad. Jak zwykle lesbijka i przestraszona dziewczynka z fobią na temat bólu i ogólnie szeroko pojętej biologii.
Dlaczego do takich wywiadów nie można wziąć "zwyczajnej kobiety", dojrzałej (uważam, że ludzie dojrzewają dopiero po 30stce, a wcześniej są zbiorem wymuszonych zachowań społecznych i fobii. Nie bez powodu mówi się, że kobiety dobre w łóżku są dopiero po 30stce, często to dopiero wtedy ofiary pedofili mają odwagę mówić, wtedy się "rozprawia" z rodzicami/wychowaniem itp.)....takiej świadomej siebie, a nie agresywnie lub natarczywie pokrzykującej gówniary?
Takie wywiady tylko utwierdzają stereotyp, że dzieci nie chcą mieć lesbijki i rozkapryszone młode wariatki. Aż prosi się o powiedzenie do tej strachliwej, że jak ją przycisną hormony to jej przejdzie, tylko wtedy może być za późno.
I piszę to jako 37letnia kobieta, bezdzietna, która zdestabilizowała swoje życie niedawno ... i chce posłuchać innych dojrzałych kobiet, które wybrały niestereotypową drogę życia. Kapryśną, zarozumiałą i natarczywą gówniarą już byłam... Wiem, że nie warto takich słuchać. One (kiedyś ja) tylko powtarzają zasłyszane farmazony...
Uważam, że takie wywiady bardziej szkodzą niż pomagają.
coś w tym jest....
Bo to kanał , gdzie króluje lewacki styl.......
@@grazynaw.7924 nie ma nic złego w "lewackim stylu życia". Ale jest lewackość dojrzała i taka pokrzykujacych gówniarzy. Podobnie jest z prawackością.
To co tu widzimy to po prostu braki w dziennikarskim fachu. Jazda po najprostszej drodze, bez wzięcia na siebie odpowiedzialności za powielanie szkodliwych stereotypów.
Co to w ogóle za pomysł, żeby do tak ważnych i trudnych tematów brać ludzi, którzy jeszcze niewiele dorosłego życia przeżyły? Wolałabym posłuchać co na temat braku dzieci ma do powiedzenia 60latka... z czterdziestoma latami dorosłego życia bez dzieci.
@@grazynaw.7924 a co to ma do rzeczy?
Trochę racja. Jeszcze argumenty Pani po lewej ok ale ta druga to chyba jedynie ośmiesza temat:/
Kobiety, które nie chcą mieć dzieci nie muszą o tym mówić. Wystarczy, że powiedzą - "nie mogę mieć dzieci" a otoczenie nie będzie ich szykanować.
A po co kłamać? Nie chcę a nie mogę to znaczna różnica.
@@agnieszkakoodziejczyk9133 tak, należy kłamać aby uniknąć złośliwych, uszczypliwych wręcz podłych uwag!! I mieć święty spokój.
Właśnie po to o tym mówimy że nie chcemy aby nas nie szykanowano.
@@kasiabunikowska1560 Kasiu, to jest marzenie ściętej głowy - zwłaszcza w obecnej dobie gdy panuje taka nagonka na wszystkich, którzy są inni.
@@miroslawasnawadzka-ptak3279 a ja mówię , że nie chce mieć dzieci, nie będę kłamała , że nie moge!! trudno mogą mi walić teksty i tak nie będę się dostosowywać do ogółu, bo oni tak chcą!!!
Ogólnie rzecz biorąc dramat. Chciałoby sie cos powiedziec ale... szkoda gadac
Ale pieska już tak ....
I dobrze ze pieska . Jest mnóstwo nieszczęśliwych dzieciaków ktorzy niechciane pojawiły sie na świecie . Traktowane jak niechciany obowiązek przez dorosłych. Samotni rodzice bo jednemu z nich nie pasuje rodzicielstwov. Do tego dzieciaki w domach dziecka ktorych rodzice nawet obowiązek mają gdzieść . Piesek zamiast dziecka to może byc calkiem dobra opcja .
Biorąc pod uwagę że w ciągu półwiecza podwoiła(prawie) sie liczba ludzi to wyludnienie ziemi nie grozi .
Biologia tak stworxyla kobiete ,zeby rodzic dziecko,zas czynniki psychologiczno,spoleczno kulturowe wplynely na to ,ze kobieta nie musi rodxic dxieci.
Posiadanie strun głosowych nie oznacza, że każdy musi śpiewać w operze. Posiadanie macicy nie zmusza do rodzenia... Proste.
Nie chcesz mieć dziecka to nie szukaj faceta ,partnera życiowego !!! Bo pewnie powiesz mu to po fakcie jak chłop się zakocha i będzie chciał mieć z tobą dzieci bo cię kocha!!! o i ty też!!! co w tedy mu powiesz co !? Wiem jak się czuje taki facet bo niedawno mi opowiedział jeden młody znajomy 25 lat o swojej historii.
Dlatego kobieta BzW bierze męża BzW.
A, czyli jak kobieta nie chce mieć dzieci, to nie może mieć partnera? Co? xd Przecież wystarczy omówić tak ważna sprawę na początku spotykania się i tyle.
Twoja kobieta nie powiedziała ci ę nie chce dzieci?
Moim zdaniem troszkę za młode kobiety dobrane na gościnie , mogłabyc jedna taka dwudziestokilkuletnia a druga 35-45 ..
Bo tutaj mamy bardzo młode osoby, które wysoko prawdopodobne zmienia zdanie w przeciągu dekady.
Pozdrawiam,
Mama GG
Mloda osoba nie rozumie tego ,ze kiefys bedxie stara ,chora przyjaciele nie zawsze beda z Toba ,zas rodxina ...?a partner?czesto w chorobie zostawia.dxiecko laczy z matka wiez i naturslnapotrzeba wspierania najblizszych.
Jak byłabym stara i chora, to ostatnią rzeczą jakiej bym sobie życzyła, to obciążać moją chorobą własne dzieci...
@@pewnajola7591 pozyjesz ,zobaczysz ,doswiadczysz to ocenisz
@@martaduluk1589 rozmowa z Tobą to jak rozmowa z niewidomym o kolorach
@@pewnajola7591 zawsze mozna znalezc innego interlokutora.
@@martaduluk1589 można zamieszkać w domu starców :) a często są przypadki, że dziecko zostawia rodziców na starość i przyjeżdża po kasę tylko albo nie chce już mieć do czynienia/ mieszka na innym kontynencie. Co wtedy Pani zrobi?
Nie znam kobiety bezdzietnej kiedy czas prokreacji minął żeby była spełniona.
A ja znam wiele niespełnionych kobiet, które są matkami
A ja znam kilka bezdzietnych kobiet po 60-ce, które absolutnie nie żałują.
@@jolapiszek9208 A ja pięćdziesiąt i żałują
@@joannazalewska2429 A ja sto pięćdziesiąt które nie żałują.
Bzdura totalna.Ja zajmuję się bezdzietnymi kobietami w menopauzie i mam wiedzę praktyczną a nie uprawiam propagandy.