S04E12 Mieć dziecko, czy nie mieć? - O Zmierzchu

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 9. 06. 2022
  • Stosunek do macierzyństwa dla cis kobiety jest jednym z ważniejszych, tożsamościowych wyborów. Ale decyzja „mieć, czy nie mieć” nie przychodzi łatwo, plącze się w odnogach osobistych przekonań i często jest zasnuta mgłą zbiorowych opowieści i mitów na ten temat. W odcinku pokazuję, że nie można dokonać wyboru dobrego, którego się nie będzie żałowało, można jedynie dojrzały, a także:
    🔷 oddzielenie zbiorowego od indywidualnego
    🔷 🔷 jeden pro tip do myślenia
    🔷 🔷 🔷 dekonstrukcja 5 wiodących fantazji
    🔴 Słuchajcie i podawajcie dalej! Życie się robi lepsze, o zmierzchu.
    #ozmierzchu #psychologia #polskiepodkasty #podkast #podcast #dziecko #rodzicielstwo #macierzyństwo #niemacierzyństwo
    ** BĄDŹ NA BIEŻĄCO ZE ZMIERZCHAMI**
    🔥 CZcams
    Nie zapomnij zasubskrybować mojego kanału i naciśnij dzwonek powiadomień, aby nie przegapić żadnego z moich nowych odcinków ‣ / martaniedzwiecka
    📷 SOCIAL MEDIA
    Facebook ‣ / niedzwieckaozmierzchu
    Instagram ‣ / niedzwiecka_marta
    💰 PATRONITE
    Toss a coin to your witch… Wesprzyj Zmierzchy jako Matronka/Patron!
    patronite.pl/Zmierzchu
    🪄 ZMIERZCHOWE KADZIDŁA
    sklep.niedzwiecka.net/kategor...
    ✎ List do Przyjaciół z Przywilejami czyli newsletter
    Zapisz się tutaj ‣ niedzwiecka.net/newsletter/
    🎲 MÓJ SKLEP
    sklep.niedzwiecka.net/
    📚 MOJE KSIĄŻKI
    „Slow Sex. Uwolnij miłość.” - Niedźwiecka i Rydlewska
    🎧 Odcinki dostępne jako PODKAST:
    Spotify: spoti.fi/36KCpfa
    iTunes: apple.co/3lLAXj5
    Anchor: anchor.fm/ozmierzchu-niedzwiecka
    🎬 PLAYLISTY
    Zaawansowane Life Hacks ‣ bit.ly/32WAV0o
    Najważniejsze o emocjach ‣ bit.ly/2UHMnZi
    Ciało, czucie, akceptacja ‣ bit.ly/36OIU0C
    Seksualność i relacje ‣ bit.ly/2IQXbBR
    Komunikacja ‣ bit.ly/3ffuA59
    ʕ•ᴥ•ʔ

Komentáře • 201

  • @91mikus1
    @91mikus1 Před 2 lety +79

    Żałuję,że nie trafiałam na posty/filmy/podcasty wcześniej, przed ciążą. Mnie macierzyństwo psychicznie zniszczyło, zderzenie z rzeczywistością było ogromne. Wszędzie słyszałam, jaki to cud, jaki miód... Wiecznie niewyspana, zła, sfrustrowana. Po prawie 1,5roku jestem "wrakiem człowieka". Nie mam czasu na hobby, wszystko robię w biegu. Nie mam czasu umalować się do pracy, bo muszę rano szybko ogarnąć dziecko do żłobka. Jem byle co, nie pamiętam kiedy zjadłam coś w spokoju. Mimo tego,że rodzina OFEROWAŁA PRZED CIĄŻĄ wsparcie - nie mam żadnego. Nie umiem się pogodzić z tym, że moje życie jest podporządkowane dziecku. Nie umiem pogodzić się z tym wszystkim, np ŻEBY WYJŚĆ na spacer, muszę ORGANIZOWAĆ opiekę dla dziecka (kiedyś po prostu wychodziłam...bo nie miałam dzieci). O 21 padam - żadne grille, imprezy... nie ma opcji. Bo dziecko i tak wstaje po 6, więc nigdy nie pośpię. NIGDY.
    Każda próba mówienia prawdy kończy się "ALE JAK TO? JA MIAŁAM WAS X i PRZEŻYŁAM, NIE PRZESADZAJ". Bardzo to ciężkie dla mnie. Czy gdybym mogła cofnąć czas, to zdecydowałabym się jeszcze raz na dziecko? NIGDY W ŻYCIU.

    • @izoldajanowska580
      @izoldajanowska580 Před rokem +17

      Dziękuję za szczerość. Życzę Pani aby z czasem wszystko było łatwiejsze.

    • @annabrzozowska1974
      @annabrzozowska1974 Před rokem

      Więc całuj swoją mamę po stopach za ten trud i poświęcenie. Na tym polega macierzyństwo, związek. Nie ma już tylko Ciebie, jesteście Wy. Zacznij dostrzegać plusy i cieszyć się chwilą, potem będziesz żałować. Lata tak szybko uciekają. Zawsze szukamy innego szczęścia niż to, które mamy. Trzymam kciuki że się pozbierasz w sobie i dasz radę.

    • @graceeste7469
      @graceeste7469 Před rokem +1

      Jesli mudisz oddac dziecko do zlobka zeby zarobic na chleb to lepiej go nie miec.Zlobek to najwieksze zlo dla malucha.:)

    • @velvet_blond
      @velvet_blond Před rokem +15

      ​@@graceeste7469 brawo, dokładaj jej jeszcze presji, gratulacje

    • @matmapolka314
      @matmapolka314 Před rokem +5

      Czuję ten Twój trud i to ścioranie. Niezależnie od tego, czy ja aż tak źle się czuję, bo nie, ale wiem jak to jest dochodzić do absolutnych granic własnego ściorania w macierzyństwie, i bardzo Ci współczuję tej samotności, której doświadczasz. Nasze matki nie są wgl dobrymi odbiorcami prawdy, bo żyły w czasach kiedy nie wolno im było "nie wytrzymywać", wręcz chełpiły się tym gdy sobie lepiej radziły niż "te inne". Życzę Ci abyś spotkała /znalazła wsparcie wśród życzliwych bab. Pozdrawiam. Mama 3-ki w tym 2-latki.

  • @Mrsaga1231
    @Mrsaga1231 Před rokem +35

    Jakie to jest dobreeee, mam ochotę przywiązać niektóre osoby z mojej rodziny i znajomych do kaloryfera i kazać im tego wysłuchać 500 razy.

  • @Primavera004
    @Primavera004 Před rokem +31

    Mam 37 lat. Przez długi czas myślałam, że będę mieć dzieci. Jednak jakieś 5 lat temu wsłuchałam się w siebie i zorientowałam się, że temat nie wywołuje u mnie radosnej ekscytacji tylko wrażenie jakby trzeba było coś odbębnić, długo bym mogła pisać dlaczego tak a nie inaczej. W każdym razie to mnie utwierdziło w przekonaniu, że macierzyństwo jest nie dla mnie. Jedyna wada tego stanu jaką dostrzegam to samotność - ale nie z powodu braku dzieci, tylko wykluczenia z grona dzieciatych. Dziękuję za ten podcast, jest to jedna z lepszych treści na temat (również) bezdzietności w polskim internecie.

  • @4wsu8y8t
    @4wsu8y8t Před 2 lety +86

    Brak dzieci, to chyba najlepsza rzecz, jaka mnie spotkała. Zawsze wiedziałem, że ich nie będzie. To mi wyszło🙂

    • @Cruora
      @Cruora Před 2 lety +23

      Ja też się ogromnie cieszę ze swojej bezdzietności i bardzo ją doceniam. Kocham wolność.

    • @michalsoko2695
      @michalsoko2695 Před 6 měsíci

      I co kocham wygodę i wszystko podporzadkujesz do tego Jakbyś kochała dzieci to narracja była by inna

    • @4wsu8y8t
      @4wsu8y8t Před 6 měsíci +3

      ​@@michalsoko2695 Uwielbiam taką narrację - co by było gdyby. Gdyby nie padało, to by nie było mokro.

  • @Bea768
    @Bea768 Před 2 lety +30

    Dla mnie najtrudniejsze w posiadaniu dzieci (a mam 2 doroslych) jest to wspolczuwanie. Gdy sa smutne, gdy choruja, gdy maja problemy, gdy nie sa szczesliwe. Wszystko to odczuwam ja rowniez i cierpie choc wiem, ze to nic nie pomoze. Wiec cierpie za siebie i za dwoje innych ludzi ktorym dalam zycie. To jest bardzo ograniczajace i nie pozwala mi sie czuc prawdziwie wolnym czlowiekiem. Tak jakbym, odkad urodzilam dzieci, znalazla sie w jakiejs pulapce bez wyjscia. A dzieci zyja wlasnym zyciem, robia wlasnie wybory, bladza, odnajduja sie, po prostu zyja ....

  • @kaska6333
    @kaska6333 Před 2 lety +69

    Bardzo potrzebne słowa. Jestem mamą, nic w macierznstwie nie jest proste, zwłaszcza dla osób świadomych i nie żyjących na autopilocie. Jest też piękne w wielu aspektach. Polki muszą, koniecznie, dokonać wielkiej pracy w tym temacie, dobrze, że Pani tak czytelnie i prosto o tym opowiada. Oby jaknajwiecej młodych kobiet wysłuchało tego.

  • @Siventus
    @Siventus Před 2 lety +59

    Cholernie mądra rozkmina. Szkoda, że ludzie, którzy powinni to usłyszeć, w dużej mierze śmiechną widząc sam tytuł i będą robili dalej swoje

  • @mag9049
    @mag9049 Před 2 lety +49

    Ja zawsze przekladalam-slynne ,,za dwa lata,, az w koncu powiedzialam NIE. Nie chce, nigdy nie chcialam i koniec. To bardzo uwalniajace🥰 ps: dziekujemy zza ten genialny podcast!!

  • @anielaagnes9142
    @anielaagnes9142 Před 2 lety +65

    Prawda jest taka, że nie wiemy na co się decydujemy. Musimy przeżyć te ciąże, okropne porody, trud opieki nad maleńkim dzieckiem,, itd. Nic o tym nie wiemy, i jedynie przychodzi otrzeźwienie: A więc to TAK! A miało być tak pięknie! To jednak dopiero początek! Hahaha! Nie ma idealnych matek, także idealnych dzieci. Macierzyństwo to sprawa absolutnie najtrudniejsza ze wszystkiego co nas spotyka i pozbawiająca wolności. To uwikłanie w wieczne poczucie winy i niewystarczającej miłości, uwagi, pracy i organizowania życia małemu człowiekowi. Stan bycia matką często skutkuje nerwicą, rozczarowaniem lub depresją. Same problemy! Maleńkie momenty radości. A jeszcze, kiedy się przydarzą choroby... Możesz też urodzić psychopatę, do którego nie masz dostępu. Jakiś gen? Aberracja chromosomów? I wtedy już nie żyjesz, tylko cierpisz. Wszystko, co tu Pani powiedziała, to fakty. Pora to sobie uświadomić. Rozumiem, jeśli kobieta nie chce mieć dzieci. Albo, gdy żałuje, że dzieci ma.

    • @olgakwiatkowska1489
      @olgakwiatkowska1489 Před 2 lety +3

      Amen!

    • @magorzatazapert9955
      @magorzatazapert9955 Před rokem +4

      Ciekawa refleksja, tyle tylko że jakieś 3/4 społeczeństwa polskiego nie wie co to takiego aberracje chromosomowe ;) Druga rzecz jest też taka, że nawet jeśli badanie kariotypu o obu potencjalnych rodziców wychodzi prawidłowo i bez takich aberracji, to nie znaczy, że przy owulacji nie uwolni się zmutowana pojedyńcza komórka jajowa... Chyba jedynie przy in vitro można mieć względną pewność co do "czystości" genetycznej zarodka. Ludzie by chyba powariowali ze strachu lub przestali się rozmnażać. Oczywiście w dużej mierze zgadzam się z komentarzem.

    • @deiling5034
      @deiling5034 Před 11 měsíci +2

      Co znaczy "Musimy przeżyć te ciąże, porody, trud opieki..." ?
      Jakby mówiła za przeproszeniem, jakaś strasza babka co to mówi przy obiedzie rodzinnym, no to musimy przeżyć, musimy, musimy wszystkie cierpieć, taki nasz los. A potem zatruwać dzieciom/całej rodzinie dookoła swoimi wyziewami bo jest sfrustrowana

  • @katarzynalindner9651
    @katarzynalindner9651 Před 2 lety +44

    Jak dobrze kiedy ktoś wreszcie głośno powie to wszystko, co myślimy na temat macierzyństwa, ale wstydzimy się przyznać.

  • @szarosen
    @szarosen Před 2 lety +27

    Od zawsze wiem, że chcę mieć dzieci, ale ogromnie dziękuję za ten odcinek i za komentarze wypowiadających się tu osób. To takie ważne podkreślać, że to powinien być świadomy wybór (!) a nie przymus. Jest mnóstwo innych ścieżek w życiu do wyboru, żadna nie jest lepsza czy gorsza.

  • @emiliamoroz8175
    @emiliamoroz8175 Před 2 lety +41

    Dziękuję❤️ mam 38 lat. Niby decyzja podjęta ale gdzieś tam z tyłu głowy jawi się obraz tej samotnej starości oraz żalu nad źle podjęta decyzja. Na szczęście mieszkamy w Norwegii. Tutaj ludzie bardziej rozumieją moją decyzję, nie reagują tak agresywnie jak w Polsce. Tak: spotkałam się nawet z agresją. Wydaje mi się, że ludzie tacy jak ja otwierają innym oczy, że rodzicielstwo może być decyzja a ci to tak emocjonalnie reagują czują, że oni nie mieli możliwości wyboru. Tak jak Pani mówi: w Norwegii państwo zachęca do rodzenia, roczny urlop macierzyński a następnie miejsce w przedszkolu. Warunki finansowe (mieszkaniowe) dobre tylko chęci do rodzenia brak. Myślę, że ten film sporo mi w głowie poukłada. Ja od 11 lat pracuje w przedszkolu (tutaj pracujemy 37,5 godzin tygodniowo) więc czuje, że już nie jedno dziecko wychowałam i wypalenie powoli zagląda do okien.

    • @michalsoko2695
      @michalsoko2695 Před 6 měsíci

      Poprostu wygodna jesteś W dzisiejszych czasach większość stawia na siebie Mamy latwe wygodne czasy

    • @aed91
      @aed91 Před 6 měsíci +4

      ​@@michalsoko2695a co jest złego w tym, że ludzie chcą być w końcu szczęśliwi?

    • @michalsoko2695
      @michalsoko2695 Před 6 měsíci +2

      Tylko pamiętaj że nie szuka się szczescia w innej osobie To my musimy najpierw sami że sobą być szczęśliwi inaczej brak rodzi brak a latka na rany bywa zludna

  • @DremoraKynmarcher
    @DremoraKynmarcher Před 2 lety +99

    Zabolało, bo ja właśnie z tych co mieli dziecko z powodu pomysłu, że mi to zagwarantuje nieskończone źródło miłości. Życie bardzo szybko zweryfikowało. Ale ja byłam taka głupia nie z powodu wrodzonej głupoty. Byłam młoda, bardzo naiwna, bez własnego pomysłu na życie, a rodzina i społeczne przekazy wepchnęły mi ten pomysł do głowy. Teraz mając już dorosłe dzieci mogę powiedzieć, że dziecko zanim będzie w stanie dać rodzicowi miłość (o ile to kiedykolwiek nastąpi) to ciągnie tę miłość(czytaj uwagę, troskę, wsparcie) od rodzica jak pompa bez umiaru dając niewiele w zamian. I może się okazać, że matka nie mająca źródła prawdziwej, dorosłej miłości w swoim życiu przestaje mieć mozliwość dawać ją dziecku.

    • @robak818181
      @robak818181 Před 2 lety +3

      A wiesz kto daje taką miłość? BÓG

    • @DremoraKynmarcher
      @DremoraKynmarcher Před 2 lety

      @@robak818181 Za to właśnie nie cierpię religii i religiantów. Za wykorzystywanie naturalnych potrzeb i słabości ludzi do wciskania im wyimaginowanch pseudo rozwiązań.

    • @robak818181
      @robak818181 Před 2 lety +2

      @@DremoraKynmarcher cóż jesteś wolna. Możesz mnie niewadzidzić. Pomodle sie za Ciebie. Jezus Cie kocha

    • @DremoraKynmarcher
      @DremoraKynmarcher Před 2 lety +23

      @@robak818181 nic nie mówiłam o nienawiści. Jeśli modląc się za mnie poprawiasz sobie nastrój i poczucie własnej wartości to proszę nie powstrzymuj się :D

    • @robak818181
      @robak818181 Před 2 lety +1

      @@DremoraKynmarcher ok. Przepraszam. Napisałaś że nie cierpisz. Czyli taka lekka nienawiść:) tak daje mi tą wartość że Twa dusza dozna ulgi i bedziesz radosna. Mowie Ci to:) odezwij się jak już bedziesz radosna. Pojdziemy na kawę

  • @annakrawczyk4557
    @annakrawczyk4557 Před 7 měsíci +6

    Tak to kobieta w naszym kraju ponosi koszt macierzyństwa. Sama się o tym boleśnie przekonałam. I to mimo bycie w związku partnerskim gdzie ojciec jest i chce być zaangażowany. Niestety dziecko urodziło się z zaburzeniami które trzeba było "wziąć na klatę " co oboje zrobiliśmy tylko ze dla mnie oznaczalo to zupełnie co innego niż dla mojego męża. Dla niego zycie tak bardzo się nie zmieniło- nadal ma pracę choć na pewno dużo większy stres związany z byciem "jedynym żywicielem rodziny". Ja byłam przygotowana na rok góra dwa bycia z dzieckiem zanim wrócę do pracy życia przyjaciół. A wykoleiło mnie na 6 lat zanim pozbierałam temat bycia rodzicem dziecka z zaburzeniami i wyprowadzeniu (a najpierw zdiagnozowaniu co było challengem samym w sobie bo przecież w Polsce rodzą się tylko zdrowe i kolorowe dzieci a to matki są winne ich zaburzeniom - bo za długo karmią piersią na przykład i generalnie są znerwicowane i wymyślają problemy i choroby) Także 6 lat poza życiem- poza przyjaciółki, praca, hobby w walce o diagnozy leczenie i opieraniu się tym wszystkim wokół którzy mówią że wymyślasz problem. Chciałam mieć 2 dzieci ale po tym doświadczeniu powiedziałam basta nie będzie drugiego, zresztą w tym temacie jesteśmy z mężem zgodni bo jego to też psychicznie przeoralo. Ale to ja jak patrzę na prognozę zusowskiej emerytury to płakać mi się chce a nie mojemu mężowi. To ja w tym wszystkim przeszłam głęboka depresje schudłam prawie 20 kg bo to ja przez pierwsze lata patrzyłam na cierpienie mojego dziecka 24h to ja nie spałam przez setki nocy to ja musiałam wiele razy zaciskać żeby to że mnie się lekarze śmiali nie z mojego męża ani babć ani cioc. Zresztą teściowa co tak pragnęła wnuków przez 6 lat opiekowała się wnuczka w sumie licząc przez 14 dni czyli średnio 2.5 dnia rocznie. Także ja mimo tego że dzieci w życiu zawsze chciałam to totalnie rozumiem kobiety które mają wątpliwości bo boją się że zostaną z tym same. Bo tak niestety najczęściej jest nawet jak dziecko jest zdrowe to ten koszt jest duży a jak jest niepełnosprawne chore to już mozna śmiało powiedzieć że ładuje się w klatce czasami do końca życia.

  • @jummi6
    @jummi6 Před 2 lety +19

    Wow. Ten moment kiedy patrzysz na kobietę z podziwem i lekkim lękiem jednocześnie. Szanujesz za odwagę, myślisz "Dziękuję! W końcu ktoś to powiedział!", a ta zaprogramowana dziewczynka w środku, po cichu, nieśmiało dodaje "Ale jak to dziecko nie da miłości? Ale jak to nie da kobiecie poczucia spełnienia?".
    Jednej da spełnienie, a drugiej depresję i dziękuję, że mówi to Pani ze swojej pozycji. To ważne by mówiły o tym dojrzałe, wykształcone kobiety, którym już nikt nie odpowie, że są pogubionymi nastolatkami i na pewno jeszcze zapragną dzidziusia (na dodatek sugerując, że jak nie, to trochę słabo).
    Przyznaję, że mnie życie zniechęciło wystarczająco, ale nie czuje się obiektywna. Nawet nie umiem w sobie wykrzesać dobrego myślenia o macierzyństwie i wręcz trudno mi odpowiedzieć na pytanie: Czego tu pragnąć? Co jest dobra motywacją do mycia mamą, skoro pragnienie miłości, czy ukształtowania drugiego człowieka stoją bliżej marnego lekarstwa na własne rany, niż słusznego argumentu za posiadaniem potomstwa?
    Wiem, wiem, może ten wewnętrzny głos niesie czyste, nieskalane pragnienie bycia matką. Tylko jak ma się przebić, gdy racjonalny umysł go miażdży, bo wszystko co logicznie związane z macierzyństwem jest "be" ?

  • @Domela1984
    @Domela1984 Před 2 lety +11

    Jak mnie cieszy, że możemy w przestrzeni publicznej mówić i słuchać takiego dialogu i podejścia. Coś się zmienia, na lepsze, dla nas kobiet. Głos który tu slysze i komentarze, które czytam, to wszystkie moje lęki, z którymi ni umiałam walczyć. Wówczas nie mialam armii, a teraz cieszę się, że bezkarnie mogę o tym rozmawiać z moimi dziećmi: że bycie rodzicem to nie los, a wybór.

  • @ozz7565
    @ozz7565 Před 2 lety +22

    Jakie to miłe intelektualne odczucie usłyszeć wykład, który współbrzmi z osobistymi przemyśleniami i poglądami na temat macierzyństwa (bo mam wrazenie, że jestem w małej mniejszości).
    Dzięki wielkie Pani Marto ❣️ Gryzli Woman ❤️

  • @weronikadabrowska662
    @weronikadabrowska662 Před 2 lety +61

    Swietny podcast. W lipcu koncze 33 lata... i nie chce miec dzieci. To jest moj swiadomy wybor- nie czuje tego aby zostac matka...I mowilam to od dziecka. Nawet bawiac sie Barbi- nigdy ona nie miala dzieci :) Wczesniej moj chlopak teraz juz maz tez akceptuje moj wybor. Naszczescie mieszkamy w Holandii i tutaj znajomi lub nasze otoczenie na nas w tej kwestii nie naciska ale jak jedziemy do Polski i romawiamy z rodzina i znajomymi to zaczyna sie ''jazda'''... Az przykro sie slucha bliskich osob....

    • @mag9049
      @mag9049 Před 2 lety +14

      Mam takie same podejscie, wiek, akceptacje meza i tez mieszkam za granica😉 Inni sie nie licza-zawsze beda komentowac-olewac/nie tlumaczyc sie/akceptowac swoja decyzje🥰 to sa zazwyczaj ludzie co ulegli systemowi i z zazdrosc" mecza" tych co zdecydowali inaczej i postawili na siebie. Poza tym zadna inteligentna istota nie zadaje takich pytan tylko akceptuje wybor innych 🙂

    • @jasmintea2132
      @jasmintea2132 Před 2 lety

      Tylko weź pod uwagę to że jemu może się jeszcze odwidzi i nawet jak będzie miał 53 lata albo więcej może sobie znaleźć dziewczynę grubo mlodszą od siebie i mieć z nią dzieci. Ty tego wyboru już nigdy nie dostaniesz, także można sobie pieprzyć o tym "szczęściu" że cię nikt nie pyta o macierzyństwo... Prawda jest taka że ludzie którymi się otaczasz mają po prostu w dupie i twoje szczęście a ludzie z Polski, którzy się pytają o twoje plany rodzinne na przyszłość najprawdopodobniej życzą ci bardzo dobrze i chcą żebyś tego szczęścia zaznała. Ale oczywiście wygodniej jest słuchać tych którzy nie wyprowadza cię z twojej strefy komfortu...
      I grać podcast który nie stanowi żadnego wyzwania intelektualnego tylko potwierdzi przekonania które już masz

    • @mag9049
      @mag9049 Před 2 lety +10

      @@jasmintea2132 ,,jemu sie odwidzi,, MI SIE ODWIDZIALO 😅🤣czytaj ze zrozumieniam i zajmij sie swoim zyciem 🙂

    • @martapytlas5346
      @martapytlas5346 Před 2 lety

      Jesteś zwyczajnym chamem. Na dodatek opowiadasz androny z tyłka, kompletnie nie znając sytuacji.

    • @jasmintea2132
      @jasmintea2132 Před 2 lety

      @@martapytlas5346 branie pod uwagę bardzo prawdopodobnego scenariusza nie jest andronem. Może sprawdź definicje.
      Poza tym gdyby to było takie tam głupstwo wypowiedziane przez jakiegoś z internetu to byś się nie unosiła. Widocznie musi być prawda w tym co mowie.

  • @matmapolka314
    @matmapolka314 Před rokem +4

    Ostatnie zdanie, że decyzja o macierzyństwie nie jest decyzją racjonalną, to 100% prawdy. Nie da się jej skalkulować, bo nie potrafimy przewidywać przyszłości. To jak skok na główkę - albo chcesz i w to idziesz, albo nie. A argumenty za i przeciw to tylko taka fasada chroniąca nasze wewnętrzne przekonanie.

  • @Mihoxmay
    @Mihoxmay Před rokem +5

    Usystematyzowana wiedza na wysokim poziomie. Dziękuję, super materiał. Mi wydawało sie że jestem dziwna, bo nie chciałam mieć dzieci od zawsze. Dawałam małą lukę - może kiedyś. Ale zrozumiałam parę lat temu, zanim zaczęto o tym głośniej mówić, że nie, to nie jest tak proste. I każde wciskanie - bo juz czas na kawalera, bo już czas na dzieci, nic nie zmienią. Nie chcę dzieci, nie widze ich w swoim życiu, mimo że jestem z dużej rodziny, mimo że byłam nianią, opiekunką. Nie chcę być matką, nie chce podporządkowywać życia dla kogoś innego. I tego nie zrobię. Żyję dla siebie. Daczego ludzie mówią: żona dla męża, matka dla dzieci? Bo kultura, tak jak z religią - potrzeba uporządkowania wszechświata. Mój indywidualizm uporządkowal to sobie dla własnego komfortu psychicznego. To że ktoś na osiedlu Z, czy na Arktyce ma inny pogląd to jego sprawa - przecież mi nie wadzi. Nie ma zakazów kto chce rodzić niewolników Zusu niech rodzi.

  • @justalangusta260
    @justalangusta260 Před 2 lety +20

    Oj bardzo ciekawy podcast. Dziwię się, że wcześniej go nie widziałam, a tu dodany dzisiaj. Bardzo ważny temat, uważam się za osobę świadoma a ten dylemat pt. "Mieć dzieci czy nie" wraca jak boomerang.

  • @joannabla-bor6316
    @joannabla-bor6316 Před 2 lety +55

    „Zabrałam się” za macierzyństwo jako dojrzała kobieta, po psychoterapiach, po wielu latach intensywnego życia zawodowego. Byłam zatem teoretycznie świadoma swojej decyzji. Oczywiście mnóstwo rzeczy mnie zaskoczyło, ale wiele wcale nie. Wiedziałam, że to będzie trudne, że to będzie rezygnacja z siebie, że to będzie hałas i bałagan i niewyspanie. Co nie zmienia faktu, że hałas, bałagan i niewyspanie niejednokrotnie doprowadzają mnie do szału.
    Ale ja miałam o blaskach macierzyństwa, bo o cieniach tutaj trochę dużo. A jednak może nie do końca to się da, bo cienie i blaski tak bardzo się przeplatają, te skrajne stany i emocje. Szczęście i łzy, tak: najlepiej zawsze mówić o nich razem.
    Kiedy tak, co jakiś czas spojrzę na te moje dzieci z dystansu, czuję ogromną satysfakcję i niedowierzanie, że urodziłam trójkę takich ślicznych dzieciaków. To jest tak ogromna satysfakcja, że nie da się tego opisać. Czujesz się jak Bóg, że te małe paluszki i śliczne oczka powstały z ciebie i były w tobie i ta kosmiczna satysfakcja po porodzie, że kurwa dałaś radę. To, że widzę w nich odbicie siebie i męża, ta plątanina wszystkich uczuć. Dla mnie dzieci stały się potężnym motorem do rozwoju i nabywania pewności siebie. Co jest z jednej strony najtrudniejsze a z drugiej najbardziej wyzwalające w macierzyństwie? Dzieci wywlekają z ciebie, na światło dzienne wszystkie twoje rany i niedobory miłości. Widzisz to jak na dłoni i nagle czujesz tamte stare demony, to czego nie miałeś w dzieciństwie. I teraz masz dwie drogi: albo się zatracić i znienawidzić siebie oraz wrzeszczące i pijące z ciebie dzieciaki albo podziękować życiu za te informację i wykorzystać do uleczenia swoich ran. No właśnie, rany niby już wyleczone w psychoterapii, ale żadna inna sytuacja i żaden innych człowiek nie byłyby w stanie tak dobrze cię przeorać i pokazać ci wszelkie ciemności, jak twoje dziecko. To jest potężny motor do rozwoju, ale dla ludzi świadomych. Nieświadomi będą sfrustrowani płaczem i niesfornym zachowaniem dziecka, które doskonale wie gdzie masz swoje najczulsze struny i wysysa energię, czas i wszystko inne, jak mówi Marta. Ja chciałam i mam i jestem szczęśliwa. Jestem przekonana, że za wieloma decyzjami „na nie” stoją głębokie rany i lęki, których brak dzieci nie rozwiąże. Ale może lepiej w tę stronę i niż lekkomyślne decyzje o macierzyństwie podejmowane zupełnie „na pałę” i bez refleksji a potem krzywdzenie dzieci. Macierzyństwo to jest kosmos: gwiazdozbiory, czarne dziury, co rusz jakaś nowa planeta na orbicie. Dla mnie bilans jest zdecydowanie na plus, jeśli weźmiesz pod uwagę, że wychowanie dzieci to głownie praca nad sobą.

    • @klaudiadam9993
      @klaudiadam9993 Před 2 lety +13

      Dziękuje za to, ze wyraziłas swoje zdanie, dużo w nim znalazłam dla siebie, pozdrawiam

    • @monix_monczix
      @monix_monczix Před 2 lety +8

      Bardzo Ci dziękuję za ten komentarz.

    • @magosiapawowska6863
      @magosiapawowska6863 Před 2 lety +3

      Dziękuję. Story of my life! Pięknie i trafnie napisane.

    • @elizawybieraa7357
      @elizawybieraa7357 Před rokem +9

      A czemu za decyzja za nie musza byc koniecznie te rany i leki ? I co tak gleboko Cie o tym przekonuje ? Czemu nie mozna poorostu nie chciec ? Bez zadnych glebszych historii za tym ?

    • @grazynakostka6164
      @grazynakostka6164 Před rokem +1

      Tez sie obawiam macierzynstwa i z kazda kolejna
      sesja dochodze do wniosku, ze ma to zwiazek z ranami z dziecinstwa.

  • @martaacz9319
    @martaacz9319 Před 2 lety +12

    Absolutnie swietny podcast. Tresciwy, profesjonalny, bardzo interesujacy, temat potraktowany bardzo kompleksowo.
    Trafilam pierwszy raz na ten kanal i już wiem że będę wpadać częściej.

  • @aneta2194
    @aneta2194 Před 2 lety +20

    Generalnie bycie matką jest przejebane. Mówię jako matka. To jest koniec życia matki. I zawsze tak twierdziłam i twierdzić będę.

    • @graceeste7469
      @graceeste7469 Před rokem

      No moze koniec zycia kobiety.😃

    • @deiling5034
      @deiling5034 Před 11 měsíci

      To czemu się zdecydowałaś, skoro zawsze tak twierdziłaś? Masochistką jesteś?

    • @aneta2194
      @aneta2194 Před 11 měsíci +3

      @@deiling5034 Od zawsze, kiedy jestem matką. Nie mam zwyczaju wypowiadać się na tematy, których nie znam. Zanim nie poznałam tematu, nie wiedziałam jak będzie. Teraz wiem i pozostaje mi tylko przestrzegać innych.

  • @lenkasarenka9162
    @lenkasarenka9162 Před 2 lety +8

    Pani Marto , tak bardzo panią lubię . To ze słucha pani głosu ludu i przychodzi z odpowiedzią .

  • @olala618
    @olala618 Před 2 lety +33

    Jakie to było kosmiczne przeżycie ten odcinek! Ja wiem, że to banał ale jest coś surrealistycznego kiedy ktoś ubiera w słowa twoje myśli.
    Do tego wszystkiego co zostało powiedziane dorzucę od siebie tylko, że dla mnie (na szczęście albo nie) na przeciw tym przekazom kulturowym wychodziła od zawsze myśl, że to jest przecież decyzja o czyimś życiu, w sensie tego małego człowieka, i to ma ogromną wagę.
    Sama zostaje na ten moment z tym, że dla mnie ważne jest żeby dzieci były chciane i kochane więc dopóki moja odpowiedz brzmi „nie wiem” to brzmi tak naprawdę „nie”. I to jest ok.

    • @ReniaEu
      @ReniaEu Před 2 lety +3

      Uważać też trzeba moim zdaniem żeby nie przesadzić z tym "decydowaniem o cudzym życiu" bo to życie jest czysto teoretyczne.
      Jeżeli ktoś się narodził, nie został nawet spłodzony to nie ma mowy o nowym życiu.
      Ubolewam właśnie, ze nie znajduję w jezyku polskim jakiegos określenia ktore by tu bardziej pasowalo, bo czasem rozmowa na takie tematy idzie w jakimś złym kierunku, na zasadzie: "Ona nie ma dzieci..? Nie urodziła, czyli nie dała tym dzieciom możliwości przyjscia na świat "
      Tu już się tworzy jakiś podmiot który przecież nie istnieje...
      To tak jakby faceta dręczyć za to że miał wytrysk po masturbacji...przecież tysiące dzieci mogłoby powstać a on nie powołuje tych "dzieci" na swiat tylko wyciera chusteczką(?)

    • @olala618
      @olala618 Před 2 lety +16

      @@ReniaEu och zupełnie nie miałam na myśli „życia” w tym creepy pro-life sensie. Zapomniałam, że to słowo ma też teraz takie odniesienie kulturowe. Bardziej chodziło mi o to co w sumie było powiedziane w odcinku „czy jesteśmy gotowi na to zadanie, czy chcemy się go podjąć”. Bo konsekwencją będzie ten mały człowiek zależny od nas więc byłoby skrajnie nieodpowiedzialne podjeść do tego bezrefleksyjnie

    • @monikaponiewierska1549
      @monikaponiewierska1549 Před 2 lety +9

      Ja po wychowywaniu,rodzinnych obserwacjach-Jako ideału stawianego na piedestale czyli moja Babcia -Matka pięciorga dzieci -w latach 1947-51 ....
      Po moich dwóch wpadkach w wieku 18 i 20 lat -teraz wypunktowałaś jaką małą miałam decyzyjność co do samego urodzenia jak i rozważania aborcji.Wszyscy się wtrącali,straszyli,szantażowali lub namawiali do usunięcia...Nie znałam siebie,nie znałam słowa decyzja,nie znałam siebie ---byłam dzieckiem w dysfunkcyjnej rodzinie,ale otoczenie i ''kulturowe'' presje były ogromne-wsparcia nie dawał nikt,za to głupiomądre rady wszyscy. Finalnie urodziłam dwa razy-moje córki od wielu lat powtarzają,że dzieci mieć nie będą .

    • @olala618
      @olala618 Před 2 lety +16

      @@monikaponiewierska1549 takie historie każą mi się zastanawiać dlaczego aborcja jest dla wielu tak odrażająca a wychowanie dziecka którego się nie chce już nie. W sensie dlaczego ludzie mają silniejsze uczucia wobec usunięcia kilku komórek niż nie kochania żywego, chodzącego człowieka.

    • @monikaponiewierska1549
      @monikaponiewierska1549 Před 2 lety +4

      @@olala618 dokładnie ! Z jednej strony dziecko rodzi dziecko z drugiej no to jest tragedia ale musisz urodzić ,bo aborcja jest zła i to grzech...Oj ile wtedy było we mnie lęku,strachu,obaw,myśli najgorszych i braniu takiej odpowiedzialności na siebie.Jeszvze znoszenie o[ini otoczenia ,rodziny,jakiegoś ''wyklęcia'' .Okropne było w tym być i to dźwigać. Macieżyństwo jest trudne i rozczarowujące w dużej części.

  • @pozytywnewibracje2023
    @pozytywnewibracje2023 Před rokem +4

    Jak mi to było potrzebne. Bardzo dziękuję za ten odcinek! ❤❤❤❤

  • @KarolinaKey
    @KarolinaKey Před 2 lety +8

    Karmie coinem wiedźmę i nie żałuję! To była najlepsza decyzja w moim życiu. Marta dziękuję Ci z całego serca, też Ci kadze szałwia.
    Co do dzieci... To mój dylemat, nie wiedziałam czemu, bo każda matka z dzieckiem trochę była triggerem. Mogłam poszukać czemu, dzięki Twoim wskazówka.
    Jak nikt potrafisz przeklinać w kluczowym momencie rozładowania moich emocji słuchacza. Kocham to, mój śmiech zlagodzil mi macierzyński obyczaj

  • @lusia4150
    @lusia4150 Před 2 lety +10

    To, ze nie wszystkie kobiety powinny być matkami , świadczy choćby to, iel dzieci jest w domach dziecka czy rodzinach zastępczych.

  • @malgorzatazielinska5855
    @malgorzatazielinska5855 Před rokem +3

    Jestem mamą od 3 lat wliczjąc ciążę bo dla mnie to zmiana życia od poczęcia. Dziękuję że taki wykład pojawił się tutaj . Mierze się obecnie z taką kwestia ilości czasu spędzają z dzieckiem przez me i tatę. Dochodzę do wniosku że chce by go było tyle samo z obu stron. Nie przemawia do mnie wyjaśnienie że tata albo i mama więcej pracuje to dlatego jest go mniej przy dziecku. Dziecko chrzanu kto jest w pracy odczuwa razcej kogo przy nim nie m. Nie zamierzam być więcej przy nim niż tata. Chodzę też do odpoczynkowi pracy popolodniami jak tata z niej wraca. Zachęcam do zwiększenia odpoczynku i odosobnienia tych którzy są z dziećmi dziecmi więcej niż ich drugi rodzic. Patrzę na to z perspektywy dziecka które widzi że jedno jest obecne czeskiej niż drugie przy nim. Co to w nim wywołuje i odnoszę wrażenie że coś jest nie tak z ta całą opieka nad dzieckiem.

  • @agnieszkasowikowska6551
    @agnieszkasowikowska6551 Před 2 lety +14

    Dziekuje za ten podcast. Byl mi bardzo potrzebny.

  • @ewelinajabonska3925
    @ewelinajabonska3925 Před 2 lety +5

    Matko, że też dopiero teraz na to trafiłam. Cała gama argumentów do rozmów z bigocką rodziną ze strony mojego ojca i ze strony mojej partnerki! Będę rządzić przy następnych dyskusjach, dziękuję!

  • @elizawybieraa7357
    @elizawybieraa7357 Před rokem +3

    Dziekuje. Najlepszy z podcastow o tematyce dzieci na polsko i anglojezycznych kanalach :)

  • @annabalcerek4204
    @annabalcerek4204 Před 2 lety +7

    Niedzwiecka pojechała z tematem! podpisuję się wszystkimi kończynami, ZŁOTO!!!

  • @wymazona4454
    @wymazona4454 Před 2 lety +2

    Dziękuję za ten odcinek podcastu, który jest wyważony i w którym dzieli się Pani z nami swoją mądrością, która jest na wagę złota i daje mocno do myślenia. Dodam, że już w trakcie słuchania musiałam chwilę odetchnąć, bo ciężar tego tematu zaczął mnie przygniatać. Zrobiłam sobie przerwę i z mężem porozmawiałam o wszystkich wątpliwościach i lękach, które wywołuje we mnie temat posiadania dziecka.

  • @aniaanna905
    @aniaanna905 Před 2 lety +23

    Z każdej decyzji drogi życiowej jakoś można się wycofać tylko nie z macierzyństwa. Szkoda ,że nie piszemy z dzieckiem umowy na 5 lat, a później się zobaczy czy każdy się wywiązuje 😄

    • @magorzatazapert9955
      @magorzatazapert9955 Před rokem +2

      W samo sedno ;) Tyle że od 5 roku życia właśnie dziecko robi się najfajniejsze ;)))

    • @deiling5034
      @deiling5034 Před 11 měsíci +2

      ​@@magorzatazapert9955czemu od 5? Zawsze wydawał mi się to trudny okres patrząc na znajomych z dziećmi

    • @magorzatazapert9955
      @magorzatazapert9955 Před 11 měsíci +1

      @@deiling5034 to zależy jak na to spojrzeć. Dla mnie teoretycznie łatwiejszy bo dziecko jest w miarę samodzielne (tzn. samo ogarnia potrzeby fizjologiczne, jedzenie, chodzenie, ma już unormowany rytm dobowy czyli pdróżnia noc od dnia i na odwrót, potrafi zasygnalizować czy coś je boli i pokazać co, komunikować podstawowe potrzeby itd.) My z bratem już w tym wieku czytaliśmy ze zrozumieniem bo rodzice nam bardzo dużo czytali. A niektóre dzieciali już zaczynaja trenować jakiś sport, czy grę na instrumencie. Dziecko robi sie wtedy ciekawe świata a to chyba jest fajniejsze niż etap 3×S (spania, srania i ssania) ;)))

    • @twojkoszmar4231
      @twojkoszmar4231 Před měsícem

      Jak nie? Sa bidule mozna pojsc I oddac tak naprawde to sie dzieje nie wspominajac o oknach zycia I opcji porzucenia w szpitalu.

  • @ewawieczorek2552
    @ewawieczorek2552 Před 2 lety +6

    Ale wspaniały temat 😁 dziękuję!

  • @tarantina4299
    @tarantina4299 Před rokem +2

    Genialny materiał 👏👏 Bardzo za niego dziękuję

  • @MeryFizzzz
    @MeryFizzzz Před 10 dny

    Dziękuję. Było mi to potrzebne.

  • @ewolucja88
    @ewolucja88 Před 8 měsíci +1

    WOW, wow, wow !!! To najlepszy film o tej tematyce jaki wysłuchałam ! Dziękuję ! 🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻
    Daję suba i lajka. Serdecznie pozdrawiam 🍀

  • @MejbelRaisa
    @MejbelRaisa Před rokem +5

    Czyli w zasadzie po co powoływać dzieci na ten padół, jaki argument będzie wystarczająco dobry? Bo właśnie runął najbardziej racjonalny jak dla mnie dotąd argument - żeby kochać i być może być kochanym, częściowo w myśl wyników najprawdopodobniej najdłużej prowadzonych badań ludzkiego życia (Harvard University) - że to co czyni nas szczęśliwymi to głównie dobre, głębokie relacje z ludźmi.

  • @basiamalwa9771
    @basiamalwa9771 Před rokem +1

    Bardzo dobrze omówiony temat. Najlepszy materiał jaki słyszałam.

  • @alinasejwa7666
    @alinasejwa7666 Před 2 lety +2

    Dziękuję 🙏Bardzo, mądre, głębokie przesłanie i sama prawda

  • @margauxkol8124
    @margauxkol8124 Před rokem +4

    Nie chcialam dzieci zanim sie o tym mowilo w przestrzeni publicznej. Rozumiem, jakie moga byc z tego korzysci , ale zwyczajnie widze zdecydowanie wiecej minusow , a ze nie mozna sobie tego zrobic na próbę i jakby co to oddac , jak przedmiot do sklepu, to stawka jest tu za wysoka, zebym podjela takie ryzyko. Teraz juz mam 39 na karku , czas zlecial blyskawicznie , wiec jesli mam cos wybrac to nadal wybieram opcje "nie". Dziecko kojarzę z wyczerpaniem fizycznnym,brakiem snu , a o to sama nusze walczyć od lat . Gdzie z takim zdrowiem do dzieci. Albo w mslym mieszkaniu. Poza tym nawet bez dzieci mi wiecznie brakuje czasu dla siebie, na samorozwoj, którego potrzebuję jak ten indyk kaszy , wiec jesli mialabym z siebie zamienic sie w przedluzenie dziecka i myslec stale w 99% ojego potrzebach, bo jak nie to umrze , i poświęcić siebie fizycznie i psychicznie na wiele lat, to jawi mi sie to jako jakas tortura i prawdopodobnie bym zalowala. Moj partner tez prawdopodobnie dostawalby przy dziecku cholery ( ja zreszta tez, bo o ile cudze dzieci umieja mnie rozczulic to tylko do czasu , jak sie nie dra i nie wyja godzinami - oszalalabym ). Pozniej okres nastoletni, rozwydrzenie , bezczelnosc , a oddac juz nie mozna ;) . Lubie dopiero ludzi mlodych, ale juz odchowanych i chcialabym kiedyś miec dorosle dzieci, ale ze nie da sie tego miec bez przejscia tego okresu, ktory wydaje mi sie totalna męczarnią, to trudno. Nie bedzie i juz. Znam sporo kobiet, które maja dzieci i wcale ich jakos specjalnie nie szukalam. Nawet wśród ludzi z okresu podstawowki czy liceum wiem, ze spoto.ludzi dzieci nie ma. Mieszkam we Francji od 15 lat i tu tez znam sporo super bezdzietnych ludzi , którzy może tego nie planowali, ale nie mieli zadnego parcia na szklo. Szczerze mowiac ja nawet nie słyszałam żadnych glupich tekstów od postronnych, oprocz moze siostry mojego partnera, która sama jest bezdzietna ;) , ale nie ma takiej sily , ktora by sprawila , ze ja sie przez to jakos zle poczuje. To raczej ja nie mam szacunku do.ludzi, ktorzy są na tyle głupi, żeby uważać, że kobieta musi mieć dziecko. Mentalne sredniowiecze nie jest w stanie mi pojechac. Zabawne jest tez to, ze czesto jak mowie, ze i tak jestem na dzieci za stara, to zawsze słyszę, ze gdzie tam, ze 40 to w sam raz. No ciekawe kiedy przestane slyszec, ze przeciez jestem jeszcze mloda 😂

    • @twojkoszmar4231
      @twojkoszmar4231 Před měsícem

      "Oddac nie mozna" macie bledne przekonania bo mozna oddac swoje dziecko formalnie tylko trzeba uzasadnic odpowiednio idzie sie do domu dziecka I oddaje. Jak psa do schoniska np a jak jest male to po porodzie mozna w szpitalu zostawic.

  • @VaSlaVa
    @VaSlaVa Před 2 lety +4

    Dziękuję. Uzyskałam spokój. Nadal nie wiem, czy bedę mamą, czy nie i jak. Ale odpuściłam.

  • @agnieszka3635
    @agnieszka3635 Před 2 lety +4

    dziękuję❤️

  • @aiggy3777
    @aiggy3777 Před rokem +1

    Dziękuję za ten materiał.

  • @Pau11nka
    @Pau11nka Před 2 lety +1

    Oh jakie to dobre 👌👏❤️

  • @Karolina-fk1dw
    @Karolina-fk1dw Před 2 lety +14

    Świetny odcinek! Zdecydowanie mógłby być dłuższy 😅

  • @aleksandraborowiecka5550
    @aleksandraborowiecka5550 Před 2 lety +10

    Kurde, trafiłam ze słuchaniem w jakiś słaby psychicznie moment ciąży. Bardzo dużo trafnych spostrzeżeń, zero lukru :) A skoro padło już stwierdzenie, że macierzyństwo może być pretekstem do zmian, rozwoju to może warto to rozwinąć? Dziękuję za ten odcinek!

  • @ReniaEu
    @ReniaEu Před 2 lety +33

    Nie mieć. Nie widzę powodu dla którego można chcieć mieć dzieci :)

  • @pecze5714
    @pecze5714 Před 2 lety +8

    Zgadzam się ze wszystkim co powiedziała tutaj Pani Marta jak również z tym że jest to temat rzeka i nie da się go wyczerpać.
    Chciałam od siebie dodać w tej debacie że w mojej opinii najgorsze jest ocenianie wyborów innych.Oraz kilka słów o odpowiedzialności.
    Że gdyby nie macierzyństwo nie byłoby nas tutaj bo jesteśmy dziećmi swoich matek i jakiekolwiek nie są nasze relacje,mogę mówić za siebie nie czuje się ani przyszłym kelnerem swoich rodziców ani wrzodem na dupie a raczej częścią całości jaką jest rodzina.
    I właśnie słowo rodzina jest tu ważne wg mnie.Bo ktoś realizuje się sam ktoś w parze a ktoś w rodzinie.W kościele mówi się o tym że do rodziny należy mieć powołanie i nie każdy go ma.Wiem jaki jest obraz kościoła obecnie natomiast byłam kiedyś blisko środowisk kościelnych i znam zupełnie inna narrację.Wlasnie ta mówiąca o powołaniu a nie o przymusie.
    Poza tym na koniec pytanie czy mieć dzieci, wiem że uproszcze mogłoby brzmieć czy mieć psa lub czy budować dom.Bo przecież wyprowadzanie ,weterynarz,koszenie trawy.Tu chodzi o odpowiedzialność w byciu matką trzeba wziąć odpowiedzialność za kogoś kogo jeszcze nie znamy kto może być chory,brzydki lub nas nie kochać.Jest to kosmos to prawda a mimo to cześć ludzi się tego wyzwania podejmuje.
    I nikt tu nie jest lepszy czy gorszy mamy różne przeżycia doświadczenia cele i pragnienia w jedne jest wpisana jakaś odpowiedzialność w inne inna.
    Szanujmy siebie i swoje wybory 🙌

  • @kupmitrumne6
    @kupmitrumne6 Před 10 měsíci

    Dziękuję

  • @paulinka2818
    @paulinka2818 Před 2 lety +5

    Odkryłam Pani podcasty w najlepszym mozliwym momencie życia, bo porusza Pani tematy, które próbuje zrozumieć i poukładać w sobie. Gdy po dlugich rozważaniach i czytania siebie doszłam do wniosku, ze nie chcę miec dzieci, problemem w rozmowie stało sie stanowisko partnera, który chce. I teraz jak to zważyć, czyj glos jest wazniejszy? Podskórnie czułam, że moj, bo przeciez to ja bym oberwała większością cieżarów z tym związanych, ale z drugiej strony decyzja i potrzeba partnera tez musi byc wysluchana. Myślę, ze wiele par boryka sie z tym problemem, a jeszcze brak komunikacji o potrzebach i wjazd przekazu kulturowego (zwlaszcza w Polszy) czy presji społecznej dodatkowo utrudniają sprawę. Na dnie tego wora jestesmy my i nasze potrzeby - zaglądajmu tam jak najczęsciej :) pozdrawiam i z calego serca dziękuję za te wiedzę!

    • @americanopseudopotacie5511
      @americanopseudopotacie5511 Před rokem

      Mój bardzo dobrze rokujący, kilkuletni związek rozpadł się właśnie z tego powodu.

    • @julitalech3108
      @julitalech3108 Před 11 měsíci

      A mój się właśnie rozpada. Ja za kilka tygodni kończę 40 lat, on 41. I nie z tego nie z owego 2 miesiące temu wyjechał z tematem, że to już czas na dziecko. Gdzie nigdy nie było o tym większej rozmowy czy planów. Gdzie ja ani on nigdy emocjonalnie nie reagowaliśmy na dzieci... Od 2 miesięcy milczymy, Ja mu dałam swoje argumenty, on nie. Poniosę ogromny koszt, bo 8 lat razem, naprawdę w przesądzeniu, że się kochamy i rozumiemy. A tu takie wiadro zimnej wody.

    • @magdalena9584
      @magdalena9584 Před 10 měsíci +1

      ​@@julitalech3108Trzymaj się kochana, głowa do góry. Piszesz, że nie było tematu, bo może każdy wiedział swoje, Ty że nie chcesz, on że chce tylko potem. Analizując sprawę nie chłodno, potencjalny koszt to tylko 8 lat, a nie całe życie, w przypadku decyzji o mieniu dziecka pod wpływem partnera❤ życzę Ci dużo spokoju w tym trudnym okresie ❤ trzymaj sie

  • @margauxkol8124
    @margauxkol8124 Před rokem +1

    P.S. i tak - carbon footprint matters , tez. Ziemia przeludniona, przyszlosc nie jawi sie jakos zajebiscie dla nowych ludzi. Nie wydalam na swiat kolejnego zatruwacza srodowiska i odciazam przez to szpitale i sluzbe zdrowia a na swoje potrzeby to pracuje i place podatki ;)

  • @MR-wo4uq
    @MR-wo4uq Před 2 lety +1

    Dziękuję

  • @monikaponiewierska1549
    @monikaponiewierska1549 Před 2 lety +10

    Dokładnie ! Nigdy nikt nie rozlicza facetów -jak w przypadku Martyny-idealny przykład -Wow :)

    • @the_wolak1489
      @the_wolak1489 Před 2 lety +2

      Monika Poniewierska ja tam uważam, że wykorzystywanie ludzi w przypadkach niebędących gwałtem powinno być jakoś karane bo rozkochanie kogoś, żeby tylko wykorzystać a potem zostawić nie jest ok

  • @klaudiabobrowska3154
    @klaudiabobrowska3154 Před 2 lety +11

    Ja z tych co ewoluują od "nie chcę, bo po co na tej strasznej planecie " w " kto jak nie my - Ci bardziej uświadomieni " no bo przecież, ktoś i tak musi się tej roboty podjąć ;)
    I wydaje mi się, że jestem w stanie wziąć to na klatę, mimo czających się lęków . Mam nadzieję.
    Ale pamiętam tę moją zatwardziałość w tej kwestii,że "NIGDY" przekonanie i wszystkie logiczne przeciw. I super obserwować siebie miękką, pogodzoną, przeoraną w kwestiach przeszłości i traum rodzinnych.
    Mimo iż pochodzę z dość tradycyjnego modelu rodziny lat 90 (alko, dysfunkcje, wiara - bo to tradycyjna, nie? ;)) ) nigdy nie czułam się atakowana przymusem posiadania dziecka. Czasem coś babcia rzuciła, ale generalnie myślę, że jak ktoś ma swoje poczucie pewności w danej decyzji, to takie komentarze po prostu nie działają i jest ich mniej.
    Chciałabym również zaadoptować drugie (i kolejne?), mam 32 lata, jestem ciągle w podróży, nie czuję presji, nie mam zamiaru planować, wiem, że gdy będzie czas, to nastąpi. A jeśli nie? Jeśli się coś zmieni? Też spoko, mam na to przyzwolenie.

  • @paniskorpion99
    @paniskorpion99 Před rokem +2

    Muszę to przesłuchać wielokrotnie.
    ~ antynatalistka

  • @magpie77able
    @magpie77able Před 2 lety +2

    AMEN

  • @lukaszsaw
    @lukaszsaw Před 9 měsíci +1

    Myślę że z biegiem czasu nasz model społeczny, uwzględniając dbanie o demografię powinien skupić się na pomocy związkom które chcą i mogą mieć dzieci - 500 plus, żłobki, dodatki i przede wszystkim bonusem dla kobiet które zdecydują się na posiadanie dziecka wcześniejsza emerytura. Dla pozostałych kobiet które nie pragną dziecka lub niestety nie moga mieć dzieci wiek emerytalny równy temu co mają mężczyźni.

  • @mariakakol6174
    @mariakakol6174 Před 4 měsíci

    Jeśli mąż/partner chce/nie chce być tatą, a partnerka/ żona ma inne pragnienia i potrzeby, to on ma przecież prawo odejść. Może zadecydować o tym, czy będzie dla dziecka ojcem - czyli czy będzie je kochał i wychowywał. Nie ma natomiast moim zdaniem prawa "ustalać", że kobieta w ciążę zajdzie albo nie zajdzie. Bo tylko kobieta wie, na co się decyduje, jakie mogą być konsekwencje rodzicielstwa lub bezdzietności. Chodzi o jej ciało, zdrowie i życie. Ostatnio czytałam artykuł o facecie, który jak się dowiedział, że żona jest w ciąży (nie oszukiwała go, to była "wpadka")... zaczął szukać możliwości przeprowadzenia aborcji. Nie zapytał żony o zdanie. Według mnie w takiej sytuacji mężczyzna powinien spytać kobietę, jak ona się w tej niespodziewanej dla nich sytuacji czuje. Czego chce. A potem się do tego odnieść i zdecydować, czy z nią pozostanie.
    Jeśli zaś chodzi o rodzicielstwo adopcyjne, to tu jest moim zdaniem szersza przestrzeń na wspólną decyzję. Bo tu już nie chodzi o ciało zdrowie i życie, nie ma aż takiego ryzyka.

  • @mariakakol6174
    @mariakakol6174 Před 4 měsíci

    Nie bardzo zrozumiałam: z jednej strony matka powinna wiedzieć, że "już nigdy nie będzie pojedynczą osobą", a z drugiej powinna uznawać fakt, że dziecko jest osobą od niej odrębną? Skoro dziecko jest bytem pojedynczym - to ona również.

  • @dorotal.3935
    @dorotal.3935 Před 2 lety +3

    Złoto.

  • @katryk94
    @katryk94 Před rokem

    Czy to znaczy że żyjący w pojedynkę bezdzietny mężczyzna jest SKAZANY na wczesną starość i porażkę życiową? Czy nie ma mężczyzn żyjących w pojedynkę, którzy są zaradni życiowo??

    • @KamilaGrot-vg3op
      @KamilaGrot-vg3op Před 11 měsíci

      To od Ciebie zależy czy będziesz zaradny życiowo żyjącym w pojedynkę, ale nawet jak już zdobędziesz statut, to za długo sam nie pobędziesz. Raczej nie ma zbyt wielu takich, bo bardzo dużo kobiet jest samotnych chcących założyć rodzinę, więc gdy kobieta takiego wypatrzy, to od razu owija go wokół palca i z reguły taki mężczyzna wpada w sidła. W ogóle mało jest samodzielnych psychicznie i emocjonalnie kobiet i mężczyzn.

  • @elizadutko1132
    @elizadutko1132 Před 6 měsíci

    Bardzo chciałabym, aby każda kobieta to usłyszała.

  • @grazynakostka6164
    @grazynakostka6164 Před rokem +1

    Co to znaczy Cis kobieta? pytam serio

    • @anneblush
      @anneblush Před rokem +2

      To kobieta, której płeć biologiczna idzie w parze z tym, kim się czuje. Czyli taka typowa kobieta: ciało kobiety i kobieca tożsamość. Osoby trans (czyli właśnie nie cis)w uproszczeniu mówiąc - mają tę niezgodność: płci biologicznej z psychiczną.

  • @magdalenamilewska-wysocka6935

    Kołtuński reakcjonizm 😉

  • @jeszcze3
    @jeszcze3 Před 2 lety +22

    A ja w sumie jakoś nigdy nie czułam szczególnej presji na posiadanie dzieci i jakoś do 30tki myślałam ze ich nie będę mieć… Długo studiowałam i byłam sama i rodzice się jakoś nigdy tego nie czepiali. Teraz mam męża i dziecko w drodze, wiem że będzie mega ciężko, ale jakoś mimo wszystko mnie to wyzwanie pociąga, może będę żałować, jest też taka opcja… co trochę wkurza w niektórych komentarzach bezdzietnych z wyboru to taka jakaś presja że jak się zdecydowałeś na dziecko to musisz być idealny i czy na pewno wszystko przemyślałeś i jesteś w 100% gotowy mentalnie, finansowo, etc., a to jest decyzja właśnie częściowo pozarozumowa, starasz się przygotować, ale na pewno nie będzie idealnie. Tak samo wkurzają mnie komentarze z taka wyższością, że wiele ludzi na dzieci nie zasługuje, że tacy bezmyślni etc etc, trochę jest w tym prawdy, ale zalatuje jakimś takim klasizmem i poczuciem lepszości i oświecenia.
    A no i tego lukrowanego portretu macierzyństwa to ja już od ładnych paru lat jakoś nigdzie nie widzę 😁 raczej wręcz przeciwnie i też ludzie już się raczej nie boja mówić jak jest ciężko więc ogólnie nastawiamy się na mega masakrę ale (oby) z dużą ilością miłości.

    • @martynamarzenaw9430
      @martynamarzenaw9430 Před 2 lety +5

      dzięki za ten komentarz! bardzo pokrywa się z moimi obserwacjami. może to kwestia bańki w której żyję, ale też raczej częściej mam wrażenie muszę się "tłumaczyć" z chęci posiadania dziecka (z obiektywnych powodów nie wiem czy to będzie w ogóle możliwe) niż z tego czemu go jeszcze nie mam.

    • @ZloteJajko
      @ZloteJajko Před 2 lety +12

      Przez lata bezdzietne kobiety były traktowane gorzej, nadal są, słuchasz non stop pytań kiedy dziecko, dlaczego jeszcze nie masz, jak to nie chcesz??! Odmieni ci się, będziesz żałować, życie bez dzieci nie ma sensu. Nie dziw się, że w niektórych ludziach temat dzieci momentalnie wywołuje agresję. Teraz niestety potrzeba przegiąć w drugą stronę i może w końcu nastanie równowaga :))

    • @jeszcze3
      @jeszcze3 Před 2 lety +2

      @@ZloteJajko zdecydowanie rozumiem agresję względem namawiania na dzieci, nikt nikogo nie powinien przekonywać.

    • @jeszcze3
      @jeszcze3 Před rokem +4

      Hahah patrzę sobie jeszcze raz na ten podcast, teraz już z synkiem u boku i na razie nie żałuję macierzyństwa a wręcz zaskoczyło mnie na plus, niesamowita to jest rzecz i niesamowita miłość :)

    • @asiajarocka
      @asiajarocka Před 9 měsíci

      ​@@jeszcze3ale fajnie że napisałaś po czasie :)

  • @magdalena9584
    @magdalena9584 Před 10 měsíci +2

    Ja z kolei zauwazylam cos co bardzo wspolgra mi z teza Marty, ze to kobieta ponosi ogromny koszt, najwiekszy koszt bycia matka. Mam wrazenie ze narracja spoleczna jest taka, ze mężczyzna dziecko ma, posiada, jak cos co pasuje do tego przyslowiowego drzewa i domu, a kobieta je wychowuje, jest matka, robi cala robote. Nie chce absolutnie urazic Panów, ktorzy angazuja sie w wychowanie swoich dzieci i sa ojcami orzez duze O, chodzi tu raczej o trend. Pozdrowienia dla wszystkich sluchajacych 😊

  • @mariakakol6174
    @mariakakol6174 Před 4 měsíci

    Trzeci z tych "obozów" tworzą kobiety, które traktują kobiety niemające dzieci z wyższością. Też są przekonane, że mają rację.
    A dla mnie obrażanie dzieci i ich matek zdecydowanie nie jest "spoko". Zwłaszcza dzieci, bo na świat się nie prosiły. Nie chcesz być mamą - ok i nie obrażaj tych, które chcą mieć dzieci lub już je mają. Chcesz je mieć - ok i nie obrażaj kobiet, które widzą swoje szczęście w czymś innym.

  • @twojkoszmar4231
    @twojkoszmar4231 Před měsícem

    Lepiej by swiadomym tego ze sie nie ma instyktu I zdawac sobie sprawe ze swoich deficytow emocjonalnych niz powolywac na świat nowe zycie bez zadnej refleksji nad soba I swoimi brakami a efekt jest oplakany. Albo kobiety zaburzone, z nieprzepracowana trauma spolecznie zmuszone do rodzenia dziecka a potem zdziwko ze matka maltretuje,zaniedbuje, zabila dziecko a potem siebie. I wtedy wszyscy krzycza "psychicznie chore nie powinny miec dzieci!🤬 boze co za tragedia"
    To zadna moda! Wzrosla swiadomosc psychiczna, mowi sie o traumie o jej wplywie, o przemocowym dziecinstwie. To ochrona przed skrzywdzeniem kolejnego dziecka, i zatrzymanie pokoleniowej karuzeli szalenstwa.
    Ja jestem adoptowana, mamy adopcyjnej juz nie mam a biologiczna ma mnie w powazaniu (jest przykladem rozprzestrzeniania sie traumy generacyjnej porzucenia w tamtej rodzinie - juz 3 dzieci trafila do pieczy lub adopcji w tym ja i moje przyrodnie siostrzenstwo)
    Ale nawet moj tatus adopcyjny mowi "To wasza decyzja, czy chcecie dziecko czy nie" ,co uwazam za piekne bo moglby naciskac ze skoro on nie mogl a ja moge itd i jeszcze dodaje "a jak nie bedziesz mogla albo bedzie za pozno a ci sie odwidzi to zawsze mozecie adopowac❤"
    Ja rowniez nie umiem sie okreslic moze nie mam instyktu jak matka biol, jak babka itd...dodatkowo od lat lecze sie na zaburzenia emocjonalne. Dzieci nigdy nie wywolywaly u mnie rozanielenia na twarzy i mimo ze mam faceta jestesmy ze soba 4 lata to nie czuje takiej wielkiej potrzeby serca jak niektore kobiety (jedynie cisnienie ze czas ucieka I strach ze kiedys bede zalowac, zastanawia mnie tez jak by wygladalo moje dziecko (moj biol ojciec schozofrenie czego sie boje,no i beda mialy geny po mojej biol rodzinie). Skonczylam pedagogike,pamietam praktyki w rpzedszkolu ogolnie przy dzieciach jak zastygam, blokuje sie nie wiem czy to tam moja trauma niekochania i porzucenia rezonuje. Jestem impulsywna i wybuchowa z racji mojego rozchwiania i mnie dzieci na dluzsza mete wkurwiaja. Siostrzenice partnera np jak cie obsiadaja, gadaja glupoty jakies a ty juz masz dosc. Nawet mama adopcyjna co miala spokojne usposobienie i duzo matczynego ciepla mowila mi ze ja wkurwiaja tez obce dzieci. Ja raz chce (bo chce miec to za soba, albo patrze na rozne wzory dzieciecych ubranek ze zwierzatkami itd jak patrze na dziecko to uderza mnke dopiero jak widze je I koszulke jakas slodka) a innym razem (mi tak jest dobrze). Do tego dochodza leki, ciaza maluje mi sie w czarnym kolorze ze wzgledu na moje zdrowie (zylaki,borderline) obsesje by byc szczupla I boje sie zniszczonego ciala. Jestem zbyt psychologicznie swiadoma, mam terapie,duzo sie interesuje tematem. Natomiast np biologiczna matka ja to nie obchodzi co z tego ze te dzieci (no teraz juz mlodzi dorosli- jej dzieci mlodsze dlugo po mnie urodzone ktore z nia zostaly)sa tyrane emocjonalnie bo ona tez ma jakies hustawki, bicie I wyzwiska przeplatane z troska i pustym "kocham cie"... tragedia I ona nie ma zadnej refleksji nad soba takie matki I jest im latwiej. Potrafi do dzieci mowic ze wolalaby ich utopic niz urodzic... nic dziwnego ze jej corka tez nie umiala utrzymac dzieci ze soba.
    "Karmic swoimi zasobami" jak sie ma dziurawa miske na te zasoby i taka sama miske miala tez moja rodzicielka dlatego nie umiala mnie z niej nakarmic. Czasem chcialabym aby nie wiem guma pekla czy cos I wtedy bylabym postawiona pod sciana I musialabym sie z tym pogodzic. Boję sie samotnosci schemat porzucenia/niestabilnosci wiezi odzywa sie bardzo mocno. Juz widze jak sie opiekuje swoimi kotami j ile im uwagi poswiecam na zabawe itd to bylaby katastrofa I kolejny niestabilny człowiek majacy niedojrzala I niestabilna matke.

  • @magorzatakoscielak7624
    @magorzatakoscielak7624 Před 2 lety +5

    Na szczescie w Polsce politycy wiedza lepiej czy kobieta powinna miec dziecko czy nie, wiec jeden dylemat mniej..

    • @ReniaEu
      @ReniaEu Před 2 lety +1

      Czyli będziesz rodzić..?

  • @ucjakuczynska4983
    @ucjakuczynska4983 Před 2 lety +2

    Chciałam poprosić, aby się Pani odniosła do obowiązku służby wojskowej kobiet bezdzietnych na wypadek wojny.

    • @katarzynaop3487
      @katarzynaop3487 Před rokem +6

      😂

    • @karsta7087
      @karsta7087 Před rokem +3

      Mężczyzn się nikt nie pyta o dzieci w kontekście służby wojskowej.

  • @zeedo666
    @zeedo666 Před rokem

    Demasta zrobił kiedys fajny ppdkast o tym czemu to glupota

  • @olgakwiatkowska1489
    @olgakwiatkowska1489 Před 2 lety +14

    Nie mieć, jakby po jaką cholerę?

    • @ReniaEu
      @ReniaEu Před 2 lety +17

      Niektórzy chcą wyprodukować sobie kelnerów do podawania wody ;)

    • @lidiablaszka-griffin6572
      @lidiablaszka-griffin6572 Před 2 lety +12

      Niektórzy chcą i trzeba to uszanować. Poszanowanie decyzji o nie posiadaniu dzieci lub posiadaniu ma działać w obie strony. Niesmaczny komentarz.

    • @olgakwiatkowska1489
      @olgakwiatkowska1489 Před 2 lety +1

      @@lidiablaszka-griffin6572 smaczny bo mój, smaczny bo należący do osoby,która uwaza że niektórzy chcą mieć kelnerów,nikt nie mówi o braku poszanowania dla tych co chcą. Skoro Pani tak to odczytała,to znaczy że chyba coś strasznie zabolało? Może rozczarowanie macierzyństwem? A może jakieś zbyt idealistyczne podejście do tematu macierzyństwa? Niech każdy ma takie nastawienie jakie chce, ale potrzeba też dystansu, czego bardzo życzę

    • @lidiablaszka-griffin6572
      @lidiablaszka-griffin6572 Před 2 lety +5

      @@olgakwiatkowska1489 trafiła Pani jak kulą w płot. Słuchanie podcastu psychologicznego nie uprawia do diagnozowania ludzi na podstawie komentarzy. Ja odniosłam się do Pani komentarza a nie do Pani osoby. Na tym zakończę.

    • @martynamarzenaw9430
      @martynamarzenaw9430 Před 2 lety +2

      @@olgakwiatkowska1489 ta agresja w stosunku do macierzyństwa uuuu.. i takie dobitne podkreślanie jakie to okropne, że niby żaden brak szacunku do osób co chcą mieć, a jednocześnie mówienie pogardliwe o "kelnerach".. też to o czymś zapewne świadczy, na moje coś też chyba zabolało ;) ale dystansu, dystansu nam trzeba, popieram!

  • @grazynakostka6164
    @grazynakostka6164 Před rokem

    Czy autorka ma dziecko?

  • @jurekpazurek4734
    @jurekpazurek4734 Před 2 lety +2

    Europa rządzona przez setki tysięcy lat, mówi pani!? A skąd te informacje pani czerpie? Bo była starożytna Grecja, był Rzym, byli i wcześniejsi, ale skąd te setki tysięcy lat!?

    • @RK-ug5ct
      @RK-ug5ct Před 2 lety

      To się nazywa hiperbolizacja.

    • @jurekpazurek4734
      @jurekpazurek4734 Před 2 lety

      @@RK-ug5ct Kiedy ktoś mówi, że bitwa pod Grunwaldem była w 1128 roku, to nie jest żadna hiperbolizacja, tylko zwykłe nieuctwo. Dokładnie tak samo jak z twierdzeniem, że setki tysięcy lat temu Europa była rządzona.

    • @RK-ug5ct
      @RK-ug5ct Před 2 lety +8

      @@jurekpazurek4734 Albo tej wiedzy nie ma, albo to pomylił - w kontekście omawianych tu zagadnień nie ma to żadnego znaczenia.
      Kiedy mówimy komuś ,,sto/tysiąc razy ci mówiłem", to nie jest tak, że tyle razy to powiedzieliśmy - po prostu chcemy zaakceptować powtarzalność, jakąś tendencję. Nie będę dalej przekonywać, że nie o to w tym chodzi, bo to da się wyczuć, kiedy obcuje się z danym językiem przez wiele lat. Zachęcam jednak do zastanowienia się nad tym, dlaczego tak bardzo te (twoim zdaniem) potknięcie zadziałało na ciebie, że wymagało komentarzy, rzucania tekstów o czyimś nieuctwie i wyrzykników ;)

    • @jurekpazurek4734
      @jurekpazurek4734 Před 2 lety

      @@RK-ug5ct Kiedy ktoś mówi o Europie rządzonej przez setki tysięcy lat, to pokazuje, że jest srogo odklejony od rzeczywistości. I tylko dlatego to wyśmiewam. Proszę się douczyć i nie wygadywać głupot publicznie, a dopiero potem zabierać się za analizę mojej osobowości ;-)

    • @RK-ug5ct
      @RK-ug5ct Před 2 lety +1

      @@jurekpazurek4734 Oj tak tak ;)

  • @damiang.5309
    @damiang.5309 Před 8 měsíci

    Bzdety. Ale o tym dowiedzą się wasze jakimś cudem urodzone dzieci.

  • @robak818181
    @robak818181 Před 2 lety +4

    Miec dziecko to dar od Boga. To ktos dzieki komu rodzice ucza sie miłości i pozbawiania sie egoizmu. Dobranoc kobitki

    • @patakll2909
      @patakll2909 Před 2 lety +9

      ale miłości i pozbawiania sie egoizmu można uczyć się chociażby w związku :) tu także 2 osoby stają przed wieloma wyborami, gdzie właśnie egoizm idzie na bok i często idzie się na kompromis

    • @robak818181
      @robak818181 Před 2 lety

      @@patakll2909 zgadzam sie. Ale w zwiazku można odejść a od dziecka nigdy nie odejdziesz. Dzieck to dar odpowiedzialność i obowiązek....ale też inwestycja. Bo nikt tak dobrze nie pomoże rodzicom jak dzieck w pelni wychowane w szacunku do rodziców. Żaden zus nie ochroni nas na starość. Dziecko jest lepsze.

    • @joannabla-bor6316
      @joannabla-bor6316 Před 2 lety +27

      @@robak818181 na początku piszesz o miłości pozbawionej egoizmu po czym teraz o tym, że są naszym ZUS-em na starość. To się jednak mocno wyklucza. Miłość do dziecka nie może oczekiwać niczego w zamian.

    • @robak818181
      @robak818181 Před 2 lety +3

      @@joannabla-bor6316 miłość do dziecka to wychowanie go w wartościach chrześcijańskich. A w tych wartościach należy sie szacunek i opieka nad rodzicami przez dzieci. Pisze o wartościach chrześcijańskich ale każdy system moralny i w miare normalny ma tego typu zasady. Bez szacunku do starszych społeczeństwo zanika. Reasumujac dobrze wychowane i zaopiekowane dzieci które otrzymały dużo miłości opiekują się swoimi rodzicami a nie "wyrzucają " do domów starości jak zbędny przedmiot. Miłość do dziecka - Jest więc pośrednio inwestycja w przyszłość niż sam zus.

    • @GoXander
      @GoXander Před 2 lety +18

      @@robak818181 bzdura