Fazy snu / TYRANIA skowronków ???

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 25. 02. 2020
  • Sen to czynność, której poświęcamy - teoretycznie - aż 1/3 czasu swojego życia. Choć jest to wciąż w dużej mierze obszar niezbadany, mamy już o nim pewną wiedzę, którą możemy wykorzystać do poprawienia jego jakości
    Fazy snu - czym są?
    Sen dzieli się na dwie fazy:
    NREM - jest to sen o wolnych ruchach gałek ocznych. W fazie tej pojawiają się fale delta aktywności elektrycznej mózgu;
    REM - jest to sen o szybkich ruchach gałek ocznych. Następuje całkowite rozluźnienie mięśni. To właśnie w tej fazie najczęściej śnimy.
    W fazie NREM zachodzą cztery stadia:
    stadium 1 - świadomość bodźców zewnętrznych maleje, w zapisie EEG pojawiają się wolne ruchy gałek ocznych, znikają fale alfa, a pojawiają się theta. Leżymy z zamkniętymi oczami przed samym zaśnięciem, pojawiają się niespójne myśli;
    stadium 2 - charakteryzuje się brakiem reakcji na bodźce zewnętrzne, gałki oczne zaprzestają ruchu, nie wiemy co się dzieje, ale łatwo jest o wybudzenie;
    stadium 3 - pojawiają się fale delta, które są wolniejsze niż theta i jest to wstęp do głębokiego snu;
    stadium 4 - sen wolnofalowy, pojawiają się obrazy, następują ruchy ciała, a u pewnych osób mimowolne lunatykowanie. Stadium 4 przeplata się z fazą REM.
    Faza NREM trwa ok 80-100 minut, po której następuje trwająca około kwadransa faza REM( faza ruchu gałek ocznych), charakteryzująca się wiotkim ciałem i jednoczesnym pojawieniem się wyrazistych obrazów snu. Wtedy też najłatwiej o wybudzenie.
    W zależności od aktywności w ciągu dnia i nocy dzielimy się sowy i skowronki. Jednak zdaniem naukowców istnieją jeszcze dwie grupy ludzi, którzy łączą w sobie aktywność „sów” i „skowronków” - są to „popołudniowcy” i „drzemkowcy”.
    MAIL/ COLLABORATION:
    k.sawickam@wp.pl
    ZNAJDŹ MNIE W SIECI:
    Facebook: / rodzinne-puzzle-650720...
    Instagram: kasia.sawicka.p...
    NAJPOPULARNIEJSZE FILMY:
    Toksyczni ludzie:
    • TOKSYCZNI LUDZIE - 8 c...
    Toksyczny Narcyz:
    • TOKSYCZNY NARCYZ - 10 ...
    Osobowość BORDERLINE:
    • Osobowość BORDERLINE -...
    SERIA DLA RODZICÓW:
    • Jak kształtować od naj...
    ➡➡➡ Mam na imię Kasia, mam 158 cm wzrostu, mieszkam w Gdyni. Z wykształcenia pedagog, mam piątkę dzieci. Wiele lat spędziłam w terapii pedagogicznej, pracując z dziećmi, które miały problemy z czytaniem oraz byłam trenerem szybkiego czytania i technik pamięciowych. Moje ulubione tematy to: indywidualne podejście do dzieci, nastolatki, rozwój osobisty, dysfunkcje w rodzinie.

Komentáře • 184

  • @demeterkora7927
    @demeterkora7927 Před 4 lety +111

    Puchu-puchu-puch, to ja 100% Sowa, najlepiej mi jak kładę się o 2.00, a wstaję o,, 10.35,, :) W jakim kraju dają tak żyć? Szczerze mam dość tej dyskryminacji i tendencyjnych żartów na temat Naszego wspaniałego Gatunku. Pragne daleko idacych ZMIAN. Pozdrawiam wszyyyystkie Sowy, Sóweczki i Nietoperki.

    • @annaz776
      @annaz776 Před 4 lety +8

      Hahahaha popieram!! Puchu-puchu-puchu!
      Sowy, łączmy się!

    • @Sroczka.Skoczka
      @Sroczka.Skoczka Před 4 lety +4

      łączę się w bólu.. Mi się przez 10 lat udawało funkcjonować wg mojego rytmu (miałam dobrze dobraną pracę). Teraz mam dzieci i muszę wstawać wcześnie, żeby odprowadzić do przedszkola.. i zmuszam się do zasypiania przez północą, bo inaczej o 7 rano jestem tak nieprzytomna, że strach z domu wychodzić w tym stanie. :(

    • @demeterkora7927
      @demeterkora7927 Před 4 lety +17

      @@Sroczka.Skoczka żal mi wszystkich, którzy nie moga spać tyle ile potrzebują i wtedy , kiedy potrzebuja, ale najbardziej żal mi małych dzieci zrywanych ze swoich ciepłych łózeczek o 6 rano, a moze i wczesniej. To barbarzyństwo:(. Mam w rodzinie takie 3 małe Sóweczki i serce mi pęka, kiedy o tym myslę. Rodzice powinni miec prawo odchowania dzieci do 6 roku życia i dostawać pieniążki za swoja ciezka i odpowiedzialna pracę.

    • @Iwsounds
      @Iwsounds Před 4 lety +3

      @@demeterkora7927 dokładnie, skoro to potwierdzone naukowo, że takie wyrywanie ze snu zbyt wcześnie wywołuje stres i nawet stany przedcukrzycowe itp. u dorosłych to co dopiero dzieje się w organizmie takiego malutkiego dziecka skoro o ono tym bardziej potrzebuje spokojnego i o wiele dłuższego snu do prawidłowego rozwoju?
      Nie dziwię się też potem, że dzieci mają też negatywne podejście i skojarzenie odnośnie chodzenia do szkoły, skoro te wszystkie sowy muszą już wtedy doświadczać tego stresu związanego ze zbyt wczesnym dla nich wstawaniem. I o ile dorosły człowiek ma już jakieś pojęcie i świadomość życia i jakoś tam się zmusi do funkcjonowania i chodzenia do pracy nawet na 6.00 jesli musi bo jest już odpowiedzialny, o tyle dzieci i młodzież nie do końca widzą sens wstawania "bo tak trzeba" ;)
      Pamiętam, że ja należałam właśnie do tych osób które szkoła i nauka kojarzyły się głównie z takim zmuszaniem się do wstawania i jako takiego funkcjonowania przynajmniej do 10.00. Dopiero po 10.00 tak naprawdę mój mózg faktycznie się budził i rozkręcał i był zdatny do przyjmowania wiedzy, logicznego myślenia, zapamiętywania itd.
      Więc zawsze jak na pierwszej czy drugiej lekcji robiono klasówkę czy jakieś lekcje wymagające wytężonego myślenia, to czułam i większy stres i gorzej mi szło.
      Dlatego gdyby to czytał jakiś nauczyciel, to byłoby super gdyby do szkół wprowadzono taką zasadę aby na pierwszych dwóch lekcjach czy zajęciach wpisywać w plan jakieś luźniejsze przedmioty albo nie robić na nich klasówek i kartkówek :)
      Ja jesli będę miała dzieci to pewnie skorzystam z domowej edukacji, zeby dzieciom i sobie zaoszczędzić całego tego dramatu, stresu i cyrku związanego ze zrywaniem się o 6 rano - czyli dla mnie "w połowie nocy" ;) ubieraniem dzieci, śniadaniami i odwożeniem... I dzięki temu też w zależności od tego czy dzieci będą skowronkami czy sowami będzie można rozsądnie pogodzić ich system nauczania znajdując jakiś złoty środek :)

    • @pawelzabicki7785
      @pawelzabicki7785 Před 4 lety

      4.00-12.00 :)

  • @joannajoanna5686
    @joannajoanna5686 Před 4 lety +42

    ja sowa
    zasypianie 2-3
    wstawanie 9-9.30
    do 11 faza zombie, bez kija nie podchodź, z kawą owszem, ale nie licz na konwersację 😉
    od 17 życie na pełnych obrotach: tańczę, śpiewam, recytuję, sprzątam, piorę i gotuję 💪😀

    • @karolinakocemba6291
      @karolinakocemba6291 Před 4 lety +1

      joanna joanna hahahaha bez kija nie podchodź! Tez tak mam 🤪🤪 i tez bywają dni kiedy się budzę po południu pomimo wychlania 3 kaw 🤪😝

    • @joannajoanna5686
      @joannajoanna5686 Před 4 lety +4

      Karolina Kocemba, witaj siostro sowo! 💕
      Ja traktuję rytuał picia kawy jako czas dla siebie, zawieszenie, reset (czyli drzemanie na jawie 😛). W jej moc budzenia już dawno nie wierzę 😉😁

    • @karolinakocemba6291
      @karolinakocemba6291 Před 4 lety +3

      joanna joanna mi na szczęście jeszcze pomaga, ale chyba dlatego ze w nią wierze 🤪🤪 i to tez mój poranny rytuał bez którego nie da się przeżyć 🤩😘

  • @Luiza-bj1te
    @Luiza-bj1te Před 4 lety +23

    U nas jest ciekawie... mąż jest skowronkiem i wstaje codziennie około 4 rano, syn (20-letni) to sowa, a ja jestem sową lubiącą wstawać nie później niż o 8-9.00. Jak śpię dłużej, wstaję z bólem głowy. Potrzebuję minimum 7 h godzin żeby dobrze funkcjonować. Pracuję od 8 do 16, więc wstaję około 6.30 🤨 Codziennie po południu kładę się na 15-20 minutową drzemkę, zasypiam natychmiast po przyłożeniu głowy do poduszki 😄 Po takim odpoczynku mogę wieczorem zrobić wszystko i mogę chodzić później spać. Pozdrawiam wszystkich czytających komentarze 👌🤩

  • @89ul1
    @89ul1 Před 4 lety +12

    Jestem sową i jak sobie przypomnę czasy szkolne, to zalewają mnie zimne poty :D. Cokolwiek wchodziło mi do głowy dopiero od 21:00 do 24:00, zasypiałam i tak o 2:00, a o 6:00 pobudka. I tak przez 10 lat w ciągłym trybie zombie. Na studiach już było lepiej, bo zajęcia o różnych godzinach, więc były łaskawe dni, w których można się było wyspać. Teraz mam własną firmę i wreszcie mam tyle snu, ile potrzebuję. Zasypiam o 2:00, budzę się o 10:00, największą werwę do pracy mam od 17:00 do 21:00.

  • @agnieszkaja4870
    @agnieszkaja4870 Před 4 lety +32

    Jestem typem rannego ptaszka- ciężko rannego 😂😂🤣

    • @reginagrobosz8807
      @reginagrobosz8807 Před 3 lety

      ja nawet pantofle mam ciężko ranne rano, się zabijam o własne nogi :D ale jeszcze żyję ;)

  • @damianm1158
    @damianm1158 Před 4 lety +26

    Sowa jak nic. Spotkałem się z opinią, że preferencje pory snu są uwarunkowane genetycznie i są schedą po przodkach i z tego powodu podporządkowywanie się dyktaturze skowronków jest nie tylko nienaturalne co po prostu niezdrowe

  • @kasiasek.lifestyle
    @kasiasek.lifestyle Před 4 lety +21

    Ja się idealnie czuje jak wstaje koło 11 :)

  • @billiejean9253
    @billiejean9253 Před 4 lety +9

    Pani Kasiu! Jestem skowronkiem jakich mało, o 5 się budzę bez budzika. Jak nie wstanę odrazu tylko jeszcze się zdrzemnę to mój mózg szalej! Śni jak szalony i gdy wstaje mam wrażenie ze czuje się wymęczona i nie wyspana. Ciekawe co 😊 pozdrawiam!

  • @magdalenarogacz7479
    @magdalenarogacz7479 Před 4 lety +8

    Widzę ze oglądałyśmy/słuchałyśmy ten sam wykład Pani Magdaleny Komsty. Pozdrawiam Kasiu ;)

  • @agnieszkamagorzata2768
    @agnieszkamagorzata2768 Před 4 lety +7

    Ja jestem sową, wstaje zawsze bez budzika między 8.30-9.00. Na szczęście pracę zaczynam najwcześniej o 14.00. Niektórzy się dziwią, że chce pracować popołudniami, ale dla mnie ważniejsze jest wysypianie się.

  • @marlenaacka-wos1429
    @marlenaacka-wos1429 Před 4 lety +16

    Bardzo Pani dziękuję za ten film!

  • @Kate_Onion
    @Kate_Onion Před 4 lety +15

    Mój sowi koszmar trwa od podstawówki... Próbowałam się przestawić na wcześniejsze wstawanie różnymi metodami, ale ni hu hu huuu, nie szło.

  • @nieelcia2391
    @nieelcia2391 Před 4 lety +8

    Jestem sowoskowronkiem. No bo jak to nazwać inaczej. Godz 23 to wg. mnie dobra pora do spania a kawa najbardziej smakuje mi o 5 rano--jest wtedy taka cisza, którą uwielbiam... Po Twoim filmie, Kasiu, zastanawiałam się dlaczego tak ze mną jest i doszłam do wniosku, że chyba sama zaprogramowałam swój organizm do takiego funkcjonowania. Przez lata tak musiałam funkcjonować bo dzieci, bo praca... I chyba mi to zostało. Problemów zdrowotnych brak /mam 58 lat/ więc nie ma konsekwencji takiego życia. Jak usnę to mąż mówi, że armaty mogą strzelać a ja się nie obudzę. Pozdrawiam wszystkie sowoskowronki, bo myślę, że nie jestem sama😊

    • @Malecma
      @Malecma Před 4 lety +1

      Jestem takze przystosowana... pozdrawiam serdecznie. Zycze dobrego zdrowia🤗

  • @apexlama3026
    @apexlama3026 Před 4 lety +7

    Mi jest obojętnie kiedy śpię byle ciągiem! Nie cierpię jak mi się przerywa sen.

    • @mmartyna1557
      @mmartyna1557 Před 4 lety

      Jesteś idealną osobą do pracy na 3 zmiany.

  • @misiugogo5829
    @misiugogo5829 Před 4 lety +11

    Jeżeli prześpimy 1/3 życia - to będziemy prawdopodobnie żyć dłużej o 1/3

    • @dorotaz.1919
      @dorotaz.1919 Před 4 lety +1

      gorzej jeśli nie 🤪

    • @misiugogo5829
      @misiugogo5829 Před 4 lety

      @@dorotaz.1919 Możemy to sprawdzić nie śpiąc. Już po około 50 godz. pojawią się halucynacje. Można zapomnieć wtedy o prowadzeniu pojazdów i wydajności w pracy

    • @dorotaz.1919
      @dorotaz.1919 Před 4 lety

      nie zrozumiales mnie 😁

    • @misiugogo5829
      @misiugogo5829 Před 4 lety +1

      @@dorotaz.1919 przepraszam, a co miałaś na myśli

  • @ewamiskiewicz2425
    @ewamiskiewicz2425 Před 4 lety +8

    Ja jestem chyba skowronkiem ponieważ w liceum udało mi się chodzić spać o 20-22 i wstawałam o 5 30 i wszystko udawało mi się ogarniać i nie potrzebowałam drzemek w ciągu dnia i zredukowalam ilość cukru. A odkąd jestem na studiach to zaczęłam później chodzić spać i wróciłam do słodyczy

  • @mothrise1
    @mothrise1 Před 4 lety +4

    Ja też ekstremalna sowa, kłade się o czwartej/piątej, a wstaję (gdy mam wolne) koło południa. Nigdy mi się nie chce spać wtedy kiedy powinienem. Ale są sposoby żeby nie być śpiącym wtedy kiedy nie jest to pożądane. Trzeba przebywać w dobrze oświetlonych pomieszczeniach o chłodnej barwie światła, pić regularnie sporo wody, nie objadać się, nie przyjmować dużych dawek cukru na raz i ogólnie go ograniczać. W razie gdy już jest się śpiącym, to umyć twarz mydłem i spłukać gorącą wodą, a potem opłukać chłodną i wytrzeć szorstkim ręcznikiem. Jeszcze przewietrzyć i wychłodzić pokój, a potem wypić szklankę wody duszkiem (z racji tego że rozrzedza krew). To są sposoby które działają w moim przypadku, ale może się jeszcze komuś przydadzą.

  • @magosiaq3093
    @magosiaq3093 Před 4 lety +4

    Jestem skowronkiem - zdecydowanie! Przebudzam się o świcie, a nie o określonej godzinie, zatem pory roku mają na to znaczący wpływ. Latem o 5-ej jestem już aktywnie „na nogach” a zimą o 8-ej potrafię się jeszcze wylegiwać ..

  • @lucynadorf
    @lucynadorf Před 4 lety +14

    generalnie wg większości ludzi, jak się wstaje w południe, to źle. pierwsze, co słyszę od mojego ojca, czasem nawet po miesiącach (!) nierozmawiania, to często: ooo, ty jeszcze śpisz! całe życie prześpisz! nawet łóżka nie ścielisz pewnie! już ja cię znam! (mam niemal 30 lat.)
    moi rodzice uważają, że wstaję w południe, bo jestem w marazmie. jak jest urząd otwarty do 14, należy się w nim pojawić już od siódmej, bo o 12 to się już nic nie załatwi! jak się jedzie na zakupy, to też najlepiej o świcie, bo po południu to już w ogóle nie ma nic w sklepach!
    wiecznie słyszę, że już oni mnie znają, że ja nie umiem utrzymać w domu porządku, bo wstaję w południe i jestem leniwa. nikt nie bierze pod uwagę, że chodzę spać nad ranem i większość rzeczy robię nocą; sprzątam, gotuję, piorę, uczę się, czytam, oglądam. robię DOKŁADNIE te same, wspaniałe rzeczy, które robią wszyscy inni ludzie, wstający rano. z tą różnicą, że nie chodzę wiecznie niewyspana (bo jak muszę wstać rano, to chodzę), jak to większość ludzi. śpię 9 - 10 godzin i dopiero wtedy jestem wydajna. jak można w ogóle kogoś osądzać, bo późno wstaje? wtf?!

    • @xherbatkax
      @xherbatkax Před 4 lety +2

      U mnie dokładnie tak samo było, mama wyjeżdżała z odkurzaczem o 7 rano, podczas gdy ja bym chętnie pospała do 8-9... i też synonimem spania dłużej było lenistwo ;) Teraz już bardzo rzadko zdarza się, że obudzi mnie telefon o 8, ale też jest zdziwienie, że ja JESZCZE śpię, no śpię, bo np. kończyłam prace/projekt/cokolwiek do 2/4 w nocy :D

    • @aleksandradrazek1369
      @aleksandradrazek1369 Před 4 lety +2

      Skąd ja to znam. Szkoda, że nikt nie widzi, ile ta leniwa sowa zrobi wieczorem i w nocy, jak skowronki już przysypiają. :) Wbrew terrorowi otoczenia, śpię do południa, kiedy tylko mogę.

    • @lucynadorf
      @lucynadorf Před 4 lety

      @@aleksandradrazek1369 bardzo słusznie!

  • @jadwigakopel7450
    @jadwigakopel7450 Před 4 lety +8

    Jak dobrze wstać skoro świt! Skowronek to ja ale staram się kłaść przed 22 pozdrawiam serdecznie

  • @agnieszkaw4757
    @agnieszkaw4757 Před 4 lety +5

    Myślę, że może więcej ludzi może czuć się sowami, bo są też przemęczeni przez pęd życia, a wtedy organizm też później budzi się do jawy. P.S Jestem i skowronkiem i sówką.

  • @annaz776
    @annaz776 Před 4 lety +31

    Ja u siebie zaobserwowalam coś takiego, że nawet jak śpię 8 godzin to ciężko mi wstać o godzinie 6 czy 7. Ale jak śpię tyle samo godzin, a mogę wstać o 9 to czuje się super. Dlatego w tygodniu jak chodzę do pracy jestem zawsze niewyspana :/ a w weekend odsypiam
    Czy nauka mówi coś na ten temat?

    • @zatrzymacmotyle408
      @zatrzymacmotyle408 Před 4 lety +12

      Mam tak samo i nikt mnie nie rozumie kiedy o tym mówię🤔😏

    • @Lewana
      @Lewana Před 4 lety +8

      Mam identycznie. Godzina 9 jest idealna to wstawania. 24-1 do spania. Zupełnie inaczej się czuję kiedy pojde nawet o 23 i wstane o 7.

    • @annaz776
      @annaz776 Před 4 lety +3

      @@Lewana cieszę się że nie jestem sama :))

    • @Emi-xd2or
      @Emi-xd2or Před 4 lety +7

      To samo.. wytlumaczenie jest jedno, jak mowi Kasia - jestesmy sowami po prostu i nie liczy sie tutaj dlugos snu, tylko kiedy idziemy spac, zeby przespac te 8 godzin i kiedy wstajemy, nasz zegar biologiczny tyka inaczej po prostu.

    • @IloveLaurisvoice
      @IloveLaurisvoice Před 4 lety +1

      @@zatrzymacmotyle408 Nie dość, że nie rozumieją to jeszcze te uwagi o lenistwie, całe życie prześpisz i tym podobne.

  • @Katarzyna-jg4tb
    @Katarzyna-jg4tb Před 4 lety +4

    Cudowny temat! :)

  • @agataw5764
    @agataw5764 Před 4 lety +3

    Zawsze coś ciekawego :)

  • @tojatojatoja
    @tojatojatoja Před 4 lety +1

    Jestem sową poddana reżimowi Skowronków. Samo wstanie rano zajmuje mi 25 minut z budzikiem ustawionym na co 5 minut. ''Spóźniam'"się codziennie do pracy. Jestem bardzo nieefektywna w trakcie i po godzinach pracy. Tak te wstawanie rano i sen w nieodpowiednich godzinach wpływa na mnie nieprawidłowo i niekorzystnie. Żyje w ciągłym poczuciu stresu i zmeczenia. Wielokrotnie mówiłam bliskim (większość to skowronki) że ja tam mam ale każdy zrzucał winę na moje rzekome lenistwo. Zupełnie inaczej wygląda mój dzień jak położę się spac po 12 w nocy i wstanę około 10. Jestem wtedy naładowana, wypoczęta i chętna do działania.

  • @jolasojka1859
    @jolasojka1859 Před rokem

    Też jestem sową i wręcz odchorowywalam moje wstawanie o 4.30 by o 5.05 jechać do przedszkola gdy zaczynalam pracę o 6.00 jako n- lka w grupie Maluszków .Spałam naprawdę dużo za mało...ponieważ chodziłam.spać miedzy 23 a 24..Miałam wtedy troje dzieci i zaczęłam drugi kierunek studiów ktory zabierał mi każdy weekend....Uważam ,że lekcje w szkole powinny zaczynać się od 9.00 Pozdrawiam♥️ Życzę wszystkim pięknych miłych kolorowych snów🤗😃

  • @magdalenajanusz6599
    @magdalenajanusz6599 Před 4 lety +1

    Jestem skowronkiem - na szczęście bo przy trójce maluchów codziennie wstajemy koło 5 rano😉 ale o 22 już nie funkcjonuje. Lubię wstać rano, jak jeszcze wszyscy śpią i w spokoju i samotności posiedzieć i napić się kawy. Mysle, ze to wstawanie wynika z przyzwyczajenie bo od dzieciństwa moja babcia mówiła, ze szkoda życia na spanie, prześpie życie i nawet w wakacje budziła mnie najpóźniej o 8 rano😁

    • @KasiaSawicka
      @KasiaSawicka  Před 4 lety

      Zazdroszczę .... tez bym tak chciała .....😂

  • @wioleeSag
    @wioleeSag Před 4 lety +1

    Poranne wstawanie zawsze u mnie wywoływało poranne stany depresyjne.. Nienawidziłam świata i czułam się bardzo nieszczęśliwa... Dziś już lepiej, patrzę jak przeżyć do weekendu 😉 marzę o czasie kiedy będę mogła spać do 8.00 - 9.00🙂

  • @Emi-xd2or
    @Emi-xd2or Před 4 lety +2

    Puchu-puchu tutaj 100% sowa :-D Ja wlasnie po latach meczenia sie w rezimie skowronkow przeszlam na prace "u siebie", pracuje w domu i to jest najlepsza rzecz jaka zrobilam. Dla mnie wstawanie najpierw 5 lat na studia o 5.00 rano zeby zlapac autobus o 6.00 a pozniej to samo do pracy przez wiele lat to byla prawdziwa KATORGA!!!! :-((( moim zdaniem pracodawcy powinni wziac pod uwage wydajnosc pracownikow i dac mozliwosc przychodzenia do pracy pozniej i wychodzenia pozniej. Bo co z tego, ze rozpoczynalam o 8.00 prace jak do 12.00 bylam nieprzytomna i moja efektywnosc byla prawie zerowa przez pierwsze 4 godziny, wiec pracodawca duuuuuzo na tym traci nawet o tym nie wiedzac, a gdyby dano mi mozliwosc zaczynac prace o 10.00 a konczyc prace np o 18.00 wtedy dawalabym z siebe o wiele wiecej, bylabym bardziej kreatywna i wiecej bym dala rady zrobic w ciagu dnia pracy ale wiekszosc zakladow pracy tak nie mysli :-( a szkoda bo np urzedy moglyby byc otwarte wtedy do 18.00 i ludzie ktorzy pracuja do 16 czy 17 mogliby jeszcze cos zalatwic a nie musieliby wychodzic z pracy na kilka godzin albo brac wolne... POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKIE SOWKI!!

  • @magdalenaniezabitowska1743

    Generalnie zawsze byłam sową ale jak zaczęłam chorować to sen rozregulował mi się kompletnie. Najpierw przez rok oprócz osłabienia towarzyszącego chorobą tkanki łącznej dużo spałam i cały czas byłam śpiąca. Po pół roku silnej mobilizacji i prób życia normalnie z silnego przemęczenia dostałam bezsenności. Brak snu przez 3 doby pod rząd to mój rekord. Dopiero kiedy zaczęłam się leczyć na toczeń sen wrócił do normy. W zeszłym roku nikt nie wiedział że 18 miesięcy trawi mnie bakteria naczyń krwionośnych i spałam wtedy nawet 16-18 godzin. Oczywiście nikt nie wiedział czemu tak się dzieje. Dopiero kiedy w stanie ciężkim zaczęto zajmować się bakterią, przełomem nadnerczowym i podawano końskie dawki leków wszystko powoli zaczęło wracać do normy. Niestety nadal potrafię spać do 13 popołudniu. Jestem na rencie więc nikt nie cierpi z tego powodu oprócz mojej ambicji i bólów które muszę znosić. W tym roku 20 lat od pierwszego ostrego rzutu choroby. Super film. Jak zwykle oglądało się bardzo ciekawie. Niema to jak naukowe podejście. Pozdrawiam

  • @karolina3737
    @karolina3737 Před 4 lety +14

    Moje dzieci bliźnięta to córka sowa, a syn skowronek. To było wyraźnie widoczne jeszcze gdy byli w moim brzuchu. Kamilka harcowała od popołudnia do później nocy, a Kuba w od wczesnego ranka do popołudnia. I tak jest do dziś. Mają już 10 lat i rano Kuba budzi się do szkoły prawie bez budzika, a Kamila zaczyna życie jakieś 3 godziny później 🙂

    • @Malecma
      @Malecma Před 4 lety +1

      Oh. Podejrzewam, ze wiem co przezywasz. Duzo dobrej energii zycze🤗

  • @MakomoWillEatUrKisiel
    @MakomoWillEatUrKisiel Před 4 lety +3

    Jestem sową i niestety doświadczyłam tej "tyranii". Jak byłam nastolatką to wydarzyły się jedne wakacje podczas których moja mama wymyśliła, że nauczy mnie rano wstawać (bo kto rano wstaje...) a ponieważ byłam w te wakacje u babci to prawie codzień rano sprawdzała czy już wstałam. Spałam przez to bardzo czujnie gotowa żeby w razie telefonu szybko odebrać i energicznie powiedzieć, że już nie śpię. Czasem potrafiła przyjechać żeby mnie obudzić (babcia mieszkała w tym samym mieście). I nie pamiętam, o której godzinie mnie budziła, ale pamiętam że przez te wakacje bardzo schudłam.

    • @Anna-hv4ue
      @Anna-hv4ue Před 4 lety +1

      Jejku jakie to smutne 💔

    • @kartamaminska1856
      @kartamaminska1856 Před 4 lety

      Oj, mój ojciec to skowronek. Ja i brat - sowy. Ojciec jest bardzo zdyscyplinowany i szczerze wierzy, że jego sposób funkcjonowania jest słuszny. Ja i brat całe życie zbieramy bury za późne chodzenie spać i późne wstawanie. Dziś ja mam lat 22, brat 39. I co?
      Ojciec wciąż budzi mnie około 8, sprawdza koło 22 czy szykuje się do snu. Do brata wydzwania codziennie i pyta o sen, potem standardowe porady „kładź się o tej a o tej wstawaj”.
      To się dopiero nazywa tyrania skowronka :D

  • @monikastefanska9121
    @monikastefanska9121 Před 4 lety +1

    Uwielbiam Cię słucchać🥰

  • @mag6629
    @mag6629 Před 4 lety +3

    Moja mama zawsze spiewala: "rano trzeba wstać, rano to jest!
    Tak gdzieś do pierwszej, bo później już nie" 😂

  • @AnikaH112
    @AnikaH112 Před 4 lety +1

    Jestem skowronkiem i tyranizują mnie sowy w postaci sąsiadów, którzy na piętrze odkurzają, kłócą się, remontują i przestawiają meble po godzinie 23:00. Jeśli nie zasnę o normalnej porze (godz. 23:00) to potem leżę do 1 lub 2 w nocy, a później, jak to skowronek, budzę się między 5 a 6 rano...

  • @grazynagierlichs9186
    @grazynagierlichs9186 Před 4 lety

    Pani Kasiu, dziekuje za cenna wiedze!
    Nie rozumiem dlaczego w Polsce tak nagminnie uzawa sie slowa "masakra", przeciez to tak negatywne i juz samo uzywanie tego" modnego" slowa niekorzystnie dziala na nasze cialo.
    Serdecznie pozdrawiam
    Gracja z Wiednia

  • @safandulka5197
    @safandulka5197 Před 2 lety

    Pani Kasiu. Ja to jestem 100% skowronkiem. Dzisiaj budzik - 07:00 oczywiście i tak wstałam 5:45. Sama z siebie. Nawet po imprezie, kiedy idę spać około 3 to wstaję nie później niż 7-8. Nawet jeśli jestem niewyspana. Po prostu nie umiem się nie obudzić przed 8. Żeby się wsypać po prostu muszę iść spać koło 22/23. Zresztą około 21 już często głowa mi lata, jakbym była taką figurką pieska, co się ją wozi w samochodzie i podryguje głową na nierównościach :D

  • @Malecma
    @Malecma Před 4 lety

    Bardzo wazny temat! Zawsze cierpialam, gdy moje zajecia obowiazkowe zaczynaly sie od 8.00 lub 7.30. Oznaczalo to, ze musialam wstac o 6 lub wczesniej. W szkole podstawowej zaczynalam odrabiac lekcje po audycji "Radio dzieciom", chtba to byla godz. 19.30. Wtedy moj umysl byl wyciszony i skory do skupienia sie nad tym co MUSZE zrobic. Trudno bylo odwrocic czas i po szkole odrobic lekcje, a dopiero potem spotkac sie z rowiesnikami (a tak rodzice sugerowali). Poza tym, zylam w przekonaniu, ze jest ze mna cos nie tak i musze sie zmienic, bo dzialam wbrew zaleceniom. Po latach 'dostosowywania siebie do rzeczywistosci w jakiej zylam i zyje nadal i ze platy czolowe juz mi "dorosly" potrafie wstawac o 4 rano. Mozg bedac na falach Alfa calkiem fajnie tworczo pracuje, mam tez rano ochote na sport. Byleby robic cos z rana przyjemnego i swojego, nawet jesli jest to jakas zarobkowa praca, byleby zgodna z moimi pasjami. I oczywiscie takze potrzebuje 7-8 godzin snu. Zima nawet dluzej. Problem pojawial sie z urodzeniem corki, ktora jest typowa sowa od pierwszego dnia zycia. Musze z nia rozmawiac do 23 lub 24 .00 lub nawet dluzej, a chce juz zasnac o max.22.00. Pozdrawiam Cie Kasiu serdecznie. Uwielbiam Cie sluchac. Dziekuje🤗😗

  • @amrii
    @amrii Před 4 lety +3

    Ja skowronek, taki umiarkowany. Wstawać wtedy kiedy jest ciemno to chyba nikt nie lubi :)za to ze wschodem słońca ♥️ ale kiedy przez kilka tygodni mam jakiś inny rytm chodzenia spać i wstawania to zauważyłam, że umiem się do niego przyzwyczaić tylko na dłuższą metę czuję się jakby bardziej rozmemłana🤷🏼‍♀️

  • @paulinab.913
    @paulinab.913 Před 4 lety +1

    Ja jestem sową (co można wywnioskować choćby po tym, o której piszę ten komentarz :P) i mam to szczęście, że mam pracę, która zaczyna się dość późno. Jednak nadal mam wyrzuty sumienia, że tracę dzień.

  • @karolina2n
    @karolina2n Před 4 lety +1

    Jej. Dziękuję. A tak często myślałam, że jestem poza normą jakąś nie wiem skąd wymyślona właśnie przez te skowronki pewnie ;) zaraz że depresja bo ktoś spać lubi i potrzebuje więcej regeneracji :)

  • @mrsdama1540
    @mrsdama1540 Před 4 lety +2

    Fajny temat 😚

  • @pozyjemyzobaczymy.magmak392

    Ja mam masakre ze snem. Jem z mężem śniadanie i dopiero idę spać. Śpię tak od 6:00-7:30 do 14-15:00 A potem jeszcze zdrzemne się koło 19:00 na pół godzinki bez budzika. Brakuje mi słońca. Choruje i zawalam badania, lekarzy bo jak trzeba by jechać to ja śpię. Szkoła to był koszmar. Gdy bardzo zachorowałam to załatwiłam nauczanie domowe i umawiałam się na wieczór. Teraz jestem na rencie. Usiłowałam przesunąć sen wiele razy i nie spałam rano, to i tak potem w nocy też nie zasnełam. A jak się udało to na 1-2 dni a potem znów rano zasypiałam. Prubowałam dłużej to migreny zaraz dostawałam, albo nie spałam po parę dni i nocy z rzędu.

  • @atomviolin85
    @atomviolin85 Před 4 lety

    Sowa! Śpiąc 8h i wstając o 6, przez chwilę może czuje się ok ale potem mam taki zjazd, ze do 14 ledwo żyję a praca nie jest efektywna. Gdy wstanę o 8:30 - 9:30 śpiąc 5-6h czuję się dużo lepiej. Mam to szczęście, że moja praca pozwala mi na życie zgodne z moim trybem snu. Przez wiele lat czułam wyrzuty sumienia i presję wstawania wcześniej, aż przestałam ze sobą walczyć i mi z tym dobrze ;)

  • @asiakobaltowa1585
    @asiakobaltowa1585 Před 4 lety

    Dziękuję 🌻

  • @agatadolata
    @agatadolata Před 4 lety

    Ja 100% sowa, uważam, że życie w tyranii skowronkow jest tyrańskie 😃 jakie ja miałam wyrzuty sumienia, Że chce pospać dłużej! 😃 dziękuję za te lekcję ❤

  • @kamilbednarek3937
    @kamilbednarek3937 Před 3 lety

    Ultra skowronek pozdrawia!
    Codziennie 4 rano na nogach!

  • @katarzynapietryka6260
    @katarzynapietryka6260 Před 4 lety

    No puchu puchuuuu od zawsze ,rano bardzo spinam się do działania:) ale da się;) ale wieczór to zdecydowanie mija czas 😂✌

  • @kochamreziego3269
    @kochamreziego3269 Před 4 lety +9

    jestem mega sową, dotego potrzebuje zdecydowanie wiecej niz 8 godzin snu (moze przrz to ze jestem tez w okresie dorastania) i funkcjonowanie w rytmie wstawanie do szkoly o 6 to dla mnie istny dramat, niestety budzac sie rano marzę o powrocie do domu i drzemce przez co moje funkcjonowanie to robienie tylko rzeczy najpotrzebniejszych bo zwyczajnie przez rozwalony tryb snu nie mam w ogole energi :(

    • @dorotaceniuk5532
      @dorotaceniuk5532 Před 4 lety

      Ja chodzę wcześniej spać czyli najlepsza godzina to 21 za to wcześnie wstaje o 6 i jestem wyspana a wspomnę że jestem mama 2 synów i od 7 lat nie pamiętam żebym przespała cała noc ciągiem

  • @amorepomidore1861
    @amorepomidore1861 Před 4 lety

    Ja żyję w tyranii mojego 6letniego Skowronka, od 6 rano rozpoczyna się ćwierkotanie. A ja oraz moja 3 letnia sóweczka, przewracamy się na drugi bok i błagamy o jeszcze 5 minut...
    Dziękuję Kasiu za ten film 🥰

  • @neuruza
    @neuruza Před 4 lety

    Puchu-puchu :) Jak wstaję po 9 to jestem zupełnie innym człowiekiem :) Nie tylko bardziej produktywnym, ale i milszym, szczęśliwszym. Przez długie lata edukacji w dyktaturze skowronków dawałam sobie nieźle radę, ale od czasu kiedy mam syna już rozkminiam jak zorganizować sobie pracę na późniejsze godziny. Bycie w pracy o 8 rano to dla mnie nie lada wyzwanie.

  • @tomaszek008
    @tomaszek008 Před 4 lety +4

    Widzę, że też oglądała Pani film TedX-a o śnie :)

  • @Sroczka.Skoczka
    @Sroczka.Skoczka Před 4 lety +2

    My jesteśmy całą rodziną sów (2+2) i bardzo mi z tym ciężko, że to ja -jako ta odpowiedzialna :P - wstaję rano, choć jestem nieprzytomna (bo mój idealny czas snu to od 2 w nocy do 10). Budzę syna do przedszkola, zmuszam męża, żeby się obudził i ubrał nieprzytomnego syna.. w międzyczasie idę się ogarnąć w łazience, wychodzę i znów budzę męża i syna, bo dalej śpią.. wychodzę z psem na szybkie siku.. wracam i idę odprowadzić syna, całą drogę zazdroszcząc mężowi, że może jeszcze spać. Córka też w tym roku pójdzie do przedszkola. Nie wiem, jak ja to przeżyję.. W dodatku zima się kończy! Lubię zimę, bo mogę iść do przedszkola w kurtce założonej na piżamę (i dżinsy), na potarganą głowę zaciągam czapkę i tyle.. Latem będę musiała się doprowadzić do porządku, czyli jeszcze z 15 minut wcześniej wstać.
    PS. Z mężem próbowaliśmy się zmieniać, ale efekt jest taki, że w te dni, w które mój mąż miał wstać i odprowadzić syna, albo i tak ja wstawałam, żeby och obudzić. Albo nikt nie wstawał i wszyscy spaliśmy do 10, a syn nie szedł tego dnia do przedszkola.

    • @Sroczka.Skoczka
      @Sroczka.Skoczka Před 4 lety

      Zaskoczyło mnie też to, że nasze dzieci już jako niemowlęta były wyraźnymi sowami. Zawsze zasypiały późno, ale nigdy nie wstawały przed 9 rano.. aż do czasów przedszkola. :(

  • @prosze_pani
    @prosze_pani Před 3 lety +1

    Ja mam wrażenie, ze u mnie nie jest wcale istotna długość snu a tylko godzina, o której się budzę. Mogę spać 5h i wstać o 9 rano i czuje się dobrze przez cały dzień a mogę spać 8 czy nawet 9 h a jak muszę wstać przed 6 jak zwykle wstaje do pracy, to nie dość, ze jestem dętka cały dzień to jeszcze zmęczenie mi się kumuluje przez cały tydzień i muszę codziennie robić sobie drzemki po robocie. Czuje się jakbym pracowała w kopalni a nie przy biurku. Dramat :(

  • @agataalicja555
    @agataalicja555 Před 4 lety

    🌹.-ROZNORODNOSC...w przyrodzie. Świadomy człowiek BOGATY w.... WIEDZE. ..B.ciekawy 💛 WYKLAD. pomaga...... ogarnac innych Ludzi. POZDRAWIAM............ skowronek....kiedyś......... TERAZ..skowronko-sowa ☺ 🍀-)

  • @kasiasaved6233
    @kasiasaved6233 Před 4 lety

    A ja chodzę spać o tej samej godzinie co moja czterolatka. Córcia mocno już śpi o godzinie 19.30. Jeszcze do godziny dwudziestej coś poczytam, posłucham. Najpóźniej budzę się o piątej rano. Wtedy najlepiej mi się modlić i cały świat jest piękny! " Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyki radości" - to z psalmu trzydziestego jest o mnie! Również ludowe powiedzenie: " ranek mądrzejszy jest niż noc " wielokrotnie uratowało mi życie. Pozdrawiam serdecznie☺

  • @user-ve2ge7gc8s
    @user-ve2ge7gc8s Před 3 lety

    Serdecznie Panią pozdrawiam

  • @anitadrelich8475
    @anitadrelich8475 Před 4 lety

    Jestem po rozwodzie , mam dwuletnia córeczkę i myśl o nowym związku mnie z jednej strony przeraża ale z drugiej strony czuje się bardzo samotna . Mógłbyś nagrać film o takim temacie ? Bardzo się cieszę ,ze znalazłam twój kanał ! Bardzo mądra życiowo kobieta która daje bardzo cenne rady na wiele tematów ! ❤️

    • @kasiasaved6233
      @kasiasaved6233 Před 4 lety +1

      Również czekam na taki odcinek ☺ Pozdrawiam serdecznie!

  • @ewabiaa2804
    @ewabiaa2804 Před 4 lety

    W czasach szkolnych mama miała ze mną codzienną walkę. Rano nie mogłam wstać z łóżka, a wieczorami siedziałam do 3 w nocy. Nikt nie rozumiał, że nocą wpadałam na najlepsze pomysły, tworzyłam świetne rzeczy, a i nauka była dla mnie o tej porze dużo łatwiejsza. Byłam wtedy kłębkiem nerwów, zaczęłam nawet wierzyć, że coś jest ze mną nie tak, że jestem głupia. A po 2 godzinach matematyki w liceum - od 8 do 10 z hakiem - byłam już tego pewna. Na studiach trochę odżyłam. Bywały dni kiedy zajęcia miałam na późniejsze godziny albo nie miałam ich wcale. Teraz pracuję w popularnych godzinach 8-16 i umieram. A szkoda, lubię to, co robię. Ten tryb tak bardzo daje mi w kość, że po pracy padam już fizycznie ze zmęczenia, a mój sen potrafi trwać nawet 10 godzin. Efekt? Budzę się wyczerpana i tak zaczynam każdy kolejny dzień. Weekendy to dla mnie wybawienie. Śpię do 9-10, funkcjonuję do 1 i czuję, że żyję. Wiem, że sen jest kluczowy dla zdrowia, dlatego wieczorami snuję plany jak go trochę więcej ugrać.

  • @KaroLina-hs7xr
    @KaroLina-hs7xr Před 4 lety

    Pani Kasiu, dobre ponad pół życia sądziłam, że coś ze mną nie tak. Własny ojciec mi wmawiał, że kiedyś zaśpię na swój ślub.. Szkoda, że wtedy nie było YT i nie było Pani filmu. Dzisiaj wiem, że to normalne, że jestem sową. Kiedy muszę wstać wcześnie rano, jestem cała chora już wieczorem i wiele nocy spędziłam bezsennie, w stresie że muszę tak wcześnie wstać. Nie pomagało kładzenie się wcześniej. Obecnie największy dramat stanowi dla mnie pobudka i dojazd na samolot o 7:10. Z nieznanych mi przyczyn nikt nie wpadł na pomysł, żeby chociaż w zimie to połączenie puścić trochę później. Na lotniskach obowiązują inne zasady. Więc 4 rano budzik i heja. W weekend odsypiam obowiązkowo. Pozdrawiam i dziękuję za ten filmik :)

  • @monikawdowiak9653
    @monikawdowiak9653 Před 4 lety

    Ja Sowa pamietam słowa mojego Taty Skowronka tryskającego humorem o 7 rano , jak wchodziłam do kuchni zrobić sobie herbatę półprzytomna 🤓: " Boże dziecko jaka Ty jesteś nieszczęśliwa " 😀

  • @claudine87
    @claudine87 Před 4 lety

    Jestem typową sową a mój mąż również jest sową ale właśnie tylko w weekendy może sobie pozwolić na spanie do której tylko moze, gdyż w ciągu tygodnia praca nie pozwala mu na spanie.. Wstaje najczęściej o 3 nad ranem. Wraca około 15. Czasem uda się wcześniej, czasem jest później.
    Strasznie go podziwiam za to i szanuje.
    Jest zawodowym kierowca i gdy wraca do domu to po obiedzie najczęściej kładzie się spać.
    Ma takie prawo, nie wymagam od niego Bóg wie czego.
    Dla nas to nie problem, bo na prawdę się kochamy i rozumiemy nawzajem. Ja pracuje w weekendy, mąż w ciągu tygodnia.
    Sen jest potrzebny!
    Najlepsze dni dla nas to piątek i niedziela, bo możemy sobie poleżeć razem, pozasypiac sobie 😁 kolderka, ziewnięcie i jesteśmy w raju 😉
    A potem zawsze ktoś wpada na herbatkę lub drinka😄
    U nas fajne jest to, że wiemy, kiedy potrzebujemy odpoczynku i wtedy przykrywamy się naszym "wiekiem" i sobie odpoczywamy.
    A wieczorem gdy oglądamy tv, jakieś fajne kabarety, a przy nas leży nasz syn i nasza sunia to wiemy, że żyjemy.
    Praca pracą, sen snem, ale chyba najważniejszy jest spokój i odpoczynek w gronie najbliższych. Dla nas bezcenny 😊
    Pozdrawiam ciepło, dziękuję za filmik. ❤️❤️❤️❤️

  • @mmartyna1557
    @mmartyna1557 Před 4 lety

    Puchu-puchu, jestem sową z prawdziwego zdarzenia, uwielbiam spać między 2 a 9-10, pracuję na 3 zmiany, na 1 nie umiem usnąć bo mimo że jestem cały tydzień niewyspana i śpię po 5-6h to wieczorami kładę się na siłę zeby jakoś rano się zwlec. 2 zmiany to luksus spania w idealnej porze a na nockach jestem rześka kiedy wszyscy inni ledwie głowy trzymają.

  • @Anita-mm1sz
    @Anita-mm1sz Před 4 lety

    Serdecznie pozdrawia sowa zdominowana (w małżeństwie) przez skowronka. Prowadzimy wspólnie firmę i mój mąż również wyznaje zasadę, że "kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje". To jest po prostu jakaś masakra, całe życie niedosypiam. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 💖

    • @KasiaSawicka
      @KasiaSawicka  Před 4 lety +1

      Rozumiem ..... tyrania skowronków ....😜

  • @rozi120397
    @rozi120397 Před 4 lety

    Mój mąż jest skrajnym przykładem typowej sowy. Jeśli nie wyśpi się odpowiednio długo, kiedy wieczorami lubi posiedzieć, rano jest nieprzytomny i ciężko go obudzić. Od lat miał problem ze wstawaniem o 5 do pracy, najczęściej nie słyszał żadnego budzika albo nieświadomie je wyłączał by spać dalej i ja go budziłam, żeby nie zaspał. Niedawno zmienił pracę i teraz wstaje godzinę później. Budzi się sam, po pierwszym budziku, nawet zjada sobie małe śniadanie.
    Jak był dzieckiem/nastolatkiem jego rodzice mieli ogromny problem z jego wstawaniem do szkoły. Z czasów liceum pamiętam, że zawsze odsypiał w pociągu i budziliśmy go przed jego stacją. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z osobą, która miałaby tak duże i skomplikowane zapotrzebowanie na sen. Do tego oczywiście dochodzi gadania przez sen, częste lunatykowanie itp. więc bywa wesoło 😄

  • @agnnaw
    @agnnaw Před 4 lety +1

    Sowa. Najwięcej pomysłów i życia jest we mnie właśnie teraz. Najwięcej planuje. W życiu nie zasnę np. O 21! Szkoda mi wieczoru...

    • @agnnaw
      @agnnaw Před 4 lety

      A rano idę na 8 do pracy i wstać o 6. Muszę to wstaje... Ale nie lubię.

  • @kasicakasicur3626
    @kasicakasicur3626 Před 4 lety +3

    U mnie w domu same sowy😳🦉poranne pobudki to trauma😲

  • @annamolicka9587
    @annamolicka9587 Před 4 lety

    Pani Kasiu - ja jestem właśnie taką osobą - 15 minut rano robi mi OGROMNĄ różnicę. Mój luby mowi, ze 15 minut, to zaden sen, ale ja czesto spalam do ostatniej chwili - czyli tak, zeby zalozyc buty i wybiec na autobus... cieżkie jest zycie sów... pozdrawiam

  • @lolakowalska8968
    @lolakowalska8968 Před 4 lety

    Jestem 100% sową "puhu-puhu" tak mocną,że aż przez samo "h".Pobudka o 9-tej jest najlepsza a życie "popołudniowo-nocne" to coś co lubię :) Jest 00:17 pracuję i robię to szybciej i sprytniej niż o 10-11 w dzień.Niestety skowronki nie rozumieją i jeszcze próbują mi wmówić,że jeśli uda mi się w czymś pomylić (jak każdemu) to właśnie dlatego,że przesiaduję nocami ;D

  • @Yssandra
    @Yssandra Před 4 lety

    Ja to Sowa z mocnym postanowieniem poprawy ;) Moim najlepszym okresem intelektualnym jest popołudnie i wieczór. Najbardziej skupiona, najlepiej mi się pracuje. Ale szczególnie w zimie, przy krotkim dniu, źle mi się funkcjonuje, kiedy wstaję o 10 i zostaje mi pięć godzin względnej jasności, więc staram się wstawać wcześniej. Co ciekawe miałam taki moment w lato dwa lata temu, kiedy było tak gorąco, że mogłam pracować (jestem freelancerem) tylko do 11-12, bo potem było za gorąco w pokoju. Wstawałam więc o 7 rano (dodatkowe trzy godziny pracy ;)) i kładłam się o 22. Działało i przyznaję, ze czasami tęsknię za tym systemem ;) Ale moja wewnętrzna Sowa jednak zwycięża. W marcu chce zrobić eksperyment z odwróceniem dnia. Nauka i praca po 18 do pójścia spać, a obowiązki domowe i hobby rano. Sen między pierwszą w nocy, a dziewiąta rano. Zobaczymy jak wyjdzie ;)

  • @aleksandramarek9338
    @aleksandramarek9338 Před 3 lety

    Puchu-puchu 🦉 jestem totalną sową, a pracuję w systemie zmianowym. Jeśli jestem po nocce, to kładąc się o 7.30 rano spać, wstaję około 16.30. Chyba, że idę na 19tą z powrotem do pracy na 12 godzin, to może się zdarzyć, że wstaję o 17.30. Jestem po prostu wyłączona z życia. Dzieci nie mamy, więc mogę wtedy zadbać o siebie 😴😴😴 w wyborze miedzy jedzeniem, a snem zawsze wybiorę sen 😝

  • @b4siek132
    @b4siek132 Před 4 lety

    Temat oczywiście jest potraktowany powierzchownie 😉 Warto zainteresować się wpływem światła niebieskiego na sen, diety itp. W nocy mózg nie tylko porządkuje informacje, ale nasz organizm naprawia to i owo w sobie, takie prace konserwatorskie 😉 Jak raz w roku robię post warzywny to szybciej się wysypiam. Gdy z postu naturalnie przechodzę do ketozy, jest to samo. Padam spać już przed 21, a wstaję najpóźniej o 4 rano pełna sił fizycznych i intelektualnych. Oczywiście zachowuję się cicho do 6 rano, więc czytam, piszę, uczę się itp. Dopiero od 6, gdy mąż wstanie do pracy, działam poza swoim biurkiem 😉
    Mam filtry światła w telefonie i laptopie, żeby wieczorem bombardować oczy światłem czerwonym, a najpóźniej godzinę przed snem nie używam takich urządzeń.
    Gdy śpię dłużej niż do 7 to jestem potem cały dzień nieprzytomna.

  • @pysiapysiowata7883
    @pysiapysiowata7883 Před 4 lety

    Oglądam ten film rano tylko dlatego, że musiałam tak wstać :(. Tak naprawdę jestem umiarkowaną sową, której najlepiej budzi się 9-10, choć przez większość życia tak o sobie nie myślałam. Dopiero kiedy miałam okazję pracować w różnych godzinach, na różne zmiany, okazało się, kiedy czuję się najlepiej. I zdecydowanie nie jest to wczesny poranek. Moja skowronkowa rodzina plus szkoła, praca na poranne godziny sprawiła, że umiem zmusić się, żeby wstać wcześnie, ale efekt jest taki, że najpierw bardzo długo się rozbudzam, a potem po kilku godzinach i tak mam zjazd energii. Najgorzej było wstawać o 4. Całymi dniami czułam się zmęczona. Z drugiej strony tak samo miałam, kiedy musiałam pracować w nocy np. 22-6, wydajność zero. Zauważyłam, że jeśli z jakiegoś powodu nie przesypiam godzin od 2 do 6 mam największą traumę ;).

  • @sylwialazarska8522
    @sylwialazarska8522 Před 4 lety

    Ja tez sowa.. a tak bardzo chciałabym być skowronkiem. Większość spraw można załatwić rano, a ja niestety nie dam rady się zwlec z łóżka. Do tego mam teraz malutkie dzieci, które wcześnie rano wstają i są pełne energii. Jedyne na co czekam to niedziela, kiedy mąż jest w domu a ja mogę pospać dłużej. Wtedy śpię do 11 😁🥳

  • @zielonokrwistavlog2607

    Ja jestem sową i moje dzieci również. Córka już pierwszej nocy po porodzie pokazała, że o 23 zaczyna czuwanie 😉, ale wstawała ok 10-11

  • @kasiakuboth
    @kasiakuboth Před 3 lety

    Ojjj ja rozumiem to zombie!!! Do ok 11 jestem w tej fazie. Ok 13 zalewa mnie fala kreatywności, ok 17 spadek energii, potrzeba chwili odpoczynku, jak mam taka okazje to.później.do.24 jestem w super formie:) zasypiam 1-2, spie do ok 10:30

  • @anetaa4
    @anetaa4 Před 3 lety

    Sowa ;) Najlepiej się wyśpię jak pójdę spać koło 1-2h i wstanę po 8,5 - 9h. Przy czym, im cięższe treningi robię, to potrzebuje więcej snu czyli tak właśnie z 9h, gdy treningów nie ma to 8,5h jest wystarczające :)

  • @majaszablewska651
    @majaszablewska651 Před 4 lety

    Pani Kasiu, dziękuję za przeczytanie mojego komentarza,nie spodziewałam się...😀Chciałabym prosić Panią, jeśli to możliwe, o film o KONSEKWENCJI w działaniu, w osiąganiu celów. Dlaczego są ludzie,którym przychodzi to łatwiej, a innym trudniej? (Przynajmniej takie mam odczucia). Pozdrawiam!😊😊🤗

  • @kaneIbulle
    @kaneIbulle Před 4 lety +2

    Pani Kasiu, a jak to jest ze snem w okresie dojrzewania? Spotkałam się ze stwierdzeniem, że właśnie wtedy melatonina zaczyna być wydzielana o późniejszych godzinach niż przed wkroczeniem w okres dojrzewania, dlatego nastolatkowie w większości nazywają się "sowami" i im dalej w okres dojrzewania, tym później chodzą spać. Czy to prawda?

  • @ciamciaramcia5402
    @ciamciaramcia5402 Před 4 lety

    Jako sowie chyba najmocniej przeszkadza mi traktowanie nas z góry przez skowronki. Wiele razy spotykałam się z opinią, że jestem leniwa (i w ogóle żałosna), bo śpię do 10, czy 11 jak mogę. A że siedzę do 2-3 to mało istotne.
    Nawet własny ojciec, który też jest sową tak mnie traktował. Dopiero na emeryturze dał sobie przyzwolenie na życie bardziej zgodnie z zegarem biologicznym i odkrycie, że tak jest lepiej.
    Czasy liceum, gdy musiałam wstawać o 5:40 to było piekło na ziemi :(

  • @arletaperlinska7321
    @arletaperlinska7321 Před 4 lety

    Pani Kasiu bardzo proszę o wskazówki jak przetrwać bunt nastolatka,kiedy dostrzec światełko w tunelu i liczyć na normalność?

  • @monikaporembska6859
    @monikaporembska6859 Před 4 lety +1

    Pani Kasiu bardzo dziękuję za to nagranie. Pozwoliło mi ono lepiej zrozumieć mojego Narzeczonego - Sowę. Ja jestem raczej gdzieś pomiędzy aczkolwiek bliżej mi chyba do Skowronka. Czy ma Pani jakieś rady jak dogadać się w takim związku? Pozdrawiam serdecznie :)

    • @aniaANIAS2608
      @aniaANIAS2608 Před 4 lety +1

      U nas ja jestem sowa, mąż skowronkiem. Oczywiście sprzątam wieczorem i mam wtedy najwięcej energii. Podzieliliśmy się, że mąż robi śniadania ja robię kolacje i wszystko co jest związane ze posprzataniem wieczorem a on rano.

  • @novabezglutenowa
    @novabezglutenowa Před 4 lety

    A ja się miałam za klasyczną sowę i pewnie nią jestem. Choć ostatnio (od pół roku) pracuję na dwie zmiany. Poranna jest od 6 więc wstaję o 5. Może trudno w to uwierzyć, ale tak samo mi się nie chce wstawać o 5 jak o 6:30 czy o 7:00. Więc cieszę się, że o 14 mam fajrant. Jakie to urzekające jeździć bez korków, zrobić zakupy bez tłumów, wracać do domu zimą, gdy słońce jest wysoko na niebie. Są plusy i takiej sytuacji. Fakt, nie wiem, jakie to będzie miało konsekwencje dla organizmu, jeśli ten stan rzeczy potrwa dłużej, czasem o tym myślę :-) Pozdrawiam wszystkich 😁😁

  • @ANNAOnopiuk
    @ANNAOnopiuk Před 4 lety

    Po 1,5roku wstawania w każdą sobotę o 4:30 rano na uczelnie dorobiłam się insulinooporności. Dla mnie wstawanie przed 9:30 to porażka, nie jestem w stanie funkcjonować. A całe życie miałam do szkoły na 7:30. Po 17 się rozkręcam i szczyt formy mam koło 19-24-01 gdzie skowronki nie są w stanie dotrzymać kroku. Praca w nocy mi nie przeszkadza, aby wyspać się między 7 -9. Jak myślę o zmianie pracy i chodzeniu do niej na 7 to mi słabo. :D

  • @paninimia96
    @paninimia96 Před 4 lety

    Trudno być skowronkiem (jestem). Mam wrażenie, że dyktatura skowronków to raczej sprawa "umowy społecznej" niż preferencji ludzi. Do pracy, szkoły itp. TRZEBA na rano i ludzie jakoś sobie radzą. Ale prywatnie stwierdzam raczej dyktaturę sów - mam wrażenie, że sów jest więcej. Rano w wolne dni jest cisza, wieczorami wręcz przeciwnie. Kiedy zmęczony skowronek chce o 22.00 spokojnie skończyć dzień, okoliczne sowy przyjmują gości, oglądają filmy, grają w gry, słuchają muzyki, wchodzą i wychodzą. Dla skowronka to się w głowie nie mieści, "że można". Po 22.00 przestaję kontaktować. A te wszystkie koszmary typu spotkania rodzinne i imieniny, kiedy wszyscy rozbawieni w najlepsze, gdy zegar bezlitośnie cyka, i nikt nie rozumie, że oczy naprawdę same się zamykają...

  • @Sroczka.Skoczka
    @Sroczka.Skoczka Před 4 lety

    Mnie jeszcze jedna rzecz zastanawia. Jak jest z chemią organizmu u sów i skowronków?
    Miałam cukrzycę ciążową i wszystko było ustalone pod skowronki. Lekarze zmuszali mnie do wstawania najpóźniej o 7:30 i jedzenia śniadania koniecznie przed 8:00. Cały rytm dobowy chcieli mi na siłę przestawić, mówiąc że inaczej szkodzę dziecku..
    Próbowałam tak żyć przez jakieś 2 miesiące. Potem się poddałam, bo nie dałam dłużej rady wytrzymać czegoś tak sztucznego dla mnie.
    Wróciłam do wstawania o 10 itd. Moje wyniki pomiarów glukozy wcale się nie pogorszyły przez to, a wreszcie mogłam odpocząć trochę.
    Do dziś się zastanawiam, czy faktycznie powinnam była raczej zmusić się do trybu skowronka za radą lekarzy.

  • @weronikasz9771
    @weronikasz9771 Před 4 lety

    Najlepiej czuję się gdy wstaję o 10/11. Często słyszałam, żeby po prostu kłaść się wcześniej spać, to nie będę mieć problemu ze wstawaniem, ale to w moim przypadku nie działa, bo jak położę się nawet o 21, to i tak ciężko mi rano wstać. Gdy mam wolny i położę się wcześnie, to śpię po 12 godzin. Wydaje mi się, że marnuję czas, bo wieczorem mogłabym coś jeszcze zrobić i czułabym się tak samo :p

  • @manka3300
    @manka3300 Před 4 lety +1

    ja jestem zdecydowanie skowronkiem,ale moja praca w nocy już kilka lat nie pozwala mi na to klade sie o 8 wstaje 16-17 nawet 18 a przy rannym wstawaniu wystarczy mi 7 godz całkiem inne spanie i jestem bardziej wypoczeta kiedy spie w nocy a nieodwrotnie...

  • @Nowyswiat1
    @Nowyswiat1 Před 3 lety

    Pani Kasiu a czy moze Pani przeprowadzić własne dochodzenie i sprawdzić mija teorie. A mianowicie to czy jesteśmy sowa czy skowronkiem ma ogromne znaczenie godz naszego urodzenia. Ja urodzona 0.55 jestem skrajna sowa, najchętniej zasypiam dopiero jak minie godz 3. Ale osoby które urodziły sie koło 5-7 rano a które znam wszystkie sa skowronkami. Z wielu badań znajomych dochodzę do wniosku ze ma to szalone znaczenie. Za to osoby urodzone ok 13-18 są pol na pol. Moze już nawet wtedy w brzuchu wykazujemy ta cechę i chcemy wyjść na zew gdy mamy najwiecej energii.

  • @lamocaccino
    @lamocaccino Před 4 lety

    Ogólnie jestem sową i moje godziny snu to 24-9 (jeśli mogę wybrać), ale mam takie momenty, że padam ze zmęczenia o 2230 albo przez kilka dni a nawet tygodni budzę sie sama o 7-730.
    Zazdroszczę i zawsze zazdrościłam skowronkom 😂

  • @tygrysslim
    @tygrysslim Před 4 lety

    Oj tak, pracowałam w systemie skowronków i powiem, że pomimo wcześniejszego kładzenia się spać była to dla mnie męczarnia. Obecnie mogę pojawić się w pracy do 9:00. I teraz czuję, że żyję🙂. Myślę, że jestem sową nieeksyremalną a może przez lata nieco dopasowała się do męża skowronka? Pozdrawiam.

  • @joannachomicka2330
    @joannachomicka2330 Před 4 lety +1

    A co z TYRANIĄ sów? Ja jestem skowronkiem i widzę sprawę troszeczkę inaczej ;) Pozdrawiam.

  • @aska9195
    @aska9195 Před 4 lety

    Ja też (niestety) jestem wysoko wrażliwą sową i wiem jak trudno żyć w świecie skowronków 🙂

  • @blacktulip380
    @blacktulip380 Před 4 lety

    Jest godzina 0:45.
    Pracuje od niespełna 4 godnin i o wiele wydajniej niż pracowałam koło południa!
    Puchu - puchu!

  • @reginagrobosz8807
    @reginagrobosz8807 Před 3 lety

    chodzę spać koło 1, 2 muszę wstać o 7 bo na 9 do roboty, za to w sobotę śpię do 10 :)

  • @asianfavorite
    @asianfavorite Před 4 lety

    Dla mnie idealną godziną do wstawania to 7/8 to jest super godzina dla mnie, ale czasami wstaje o 9 ale żadko za to o 10 to prawie nigdy nie wstaje, także no mogę być średnia bo tak naprawdę nie mam stałych godzin snu

  • @LadyAlleria
    @LadyAlleria Před 4 lety

    Ja to śpię po 10-12 godzin :-(. Jak mój mózg wie że mam wolne to nic mnie nie obudzi. Jak tylko mam coś robić to nie mam problemu by spać codziennie po 5 godzin i zasówać (ach te studia). Tylko potem się to kończy u mnie atakiem histerii.

  • @Emi-xd2or
    @Emi-xd2or Před 4 lety +2

    Jak przeczytalam wszystkie komentarze to sie okazuje, ze same sowy :-D te 25% to chyba mocno zanizona statystyka ....

    • @KasiaSawicka
      @KasiaSawicka  Před 4 lety +1

      Myśle, ze tutaj pewnie głównie wypowiadają się sowy ..... skowronkom pewnie się nie chce ....😜

    • @Emi-xd2or
      @Emi-xd2or Před 4 lety

      @@KasiaSawicka hehe na to wyglada :-D pozdrawiam!

  • @oliwias.1249
    @oliwias.1249 Před 4 lety +1

    Czy z wiekiem można zmienic się z sowy w skowronka lub na odwrót?

  • @agaaga9914
    @agaaga9914 Před 4 lety

    Ja skowronek :) wczesnie chodze spać i wcześnie wstaję. Za to mój mąż sowa lubi koło 2 chodzic spać.

    • @KasiaSawicka
      @KasiaSawicka  Před 4 lety +1

      Ja mam podobnie z moim mężem on - skowronek a ja sowa .....Ale po latach tłumaczenia już się dogadaliśmy....wreszcie ...😂