wilki i jelenie. próba sił/ wolfs and red deer stags.

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 2. 12. 2022
  • #reddeer #reddeerstag #deer #wolf #cervuselaphus #las #forest #canislupus
    ważne aby wilk zawsze pozostał wilkiem, dzikim zwierzęciem. Nie wabimy, nie wyjemy, nie dokarmiamy, nie podchodzimy.
    it is important that the wolf always remains a wolf, a wild animal. We do not lure, we do not howl, we do not feed, we do not approach.
    (...) Po około 30 - 40 minutach dotarłem powoli do miejsca, gdzie jelenie się schowały. Będąc już dość blisko dostrzegłem jednego z młodszych jak stoi w trzcinach i obserwuje otoczenie. Gdy schował się do lasu podszedłem bliżej. Do miejsca miałem już niecałe 30metrów może mniej i wtedy usłyszałem, że w lesie się coś dzieje. Myślałem, że jelenie mnie zauważyły albo usłyszały, ale to brzmiało inaczej . . jakby się miotały po krzakach. Nad swoją głową zobaczyłem siedzącego na starej topoli bielika z pięknym białym ogonem a nad nim siedziały dwa kruki. Jak tylko ptaki zauważyły, że je widzę - zerwały się do lotu. Bielik pierwszy a za nim kruki. Obecność ptaków to był dla mnie sygnał, że w lesie może się dziać coś ciekawego, zacząłem filmować. W tym momencie z lasu wybiegły dwa pierwsze byki, dość spokojnie. Chwilę po nich jeden młodszy wyszedł niepewnie. Jakby nie wiedział, czy biec za kolegami czy zostać w lesie. Pobiegł za jeleniami. W tym czasie patrząc przez ramię widziałem w prześwicie, że w lesie są starsze jelenie - miotały się to w prawo to w lewo. Podejrzewałem, że też wybiegną na łąkę i tak też w dalszym ciągu trzymałem aparat. Jelenie zaczęły wybiegać, co widać na filmie a za nimi para wilków, która jednak nie zdecydowała się kontynuować pogoni za jeleniami. Były bardzo blisko co widać na filmie, ale kompletnie mnie ignorowały. Ja się nie ruszałem więc zakładam, że zwyczajnie mnie nie zauważyły. Dopiero gdy spojrzałem w kierunku lasu zobaczyłem trzeciego wilka. Jaśniejszy i większy od tej dwójki (przynajmniej takie miałem wrażenie). Stał na powalonym drzewie i się wpatrywał we mnie. W chwili, w której nawiązaliśmy kontakt wzrokowy odwrócił się i zeskoczył z drzewa, uciekł. Żałuję, że nie zdążyłem zdjęcia zrobić. Wyglądał pięknie taki jasny na tym drzewie, na tle ciemnego listopadowego lasu. Pozostałe wilki jak na komendę również wróciły do lasu.
    Po jakiejś godzinie wróciłem w to miejsce i wszedłem do lasu w nadziei, że zobaczę co tam się działo. Wszystkie krzaki w promieniu kilkunastu metrów połamane ! trzciny rozdeptane ! ziemia poryta ! na każdej leżącej kłodzie tropy wilków i jeleni, jednak ani kropli krwi, ani kawałka sierści czy jeleniej sukni.
    pawels.flog.pl/wpis/14318972/...

Komentáře •