Hej kupiłem tą maszynkę w rossmanie, jestem po dwóch goleniach (próbach golenia) i starałem się stosować do wszystkich zasad o których mówiłeś: bez dociskania, bez skrobania tego samego miejsca itd. Udało się ogolić bez zacięć i mam jedynie lekkie podrażnienia, ale po każdym goleniu musiałem poprawiać jednoroazówką - golę głowę na tzw. pupcię niemowlęcia, a twarz tylko z włosem bo mam tendencję do wrastania włosów. Musiałem poprawiać jednorazówką bo załączone do maszynki żyletki wilkinsona są jak na mój zarost po prostu strasznie tępe. nie mogłem nimi ogolić twarzy porządnie nawet z włosem, nie mówiąc o głowie. Napisz proszę czy zmiana żyletek coś da, podoba mi się ten rytualik, taka chwila dla siebie, jednak chciałbym żeby przynajmniej ta głowa była gładko ogolona
Co do maszynki to Wilkinson-Sword Classic Premium nie jest najlepszym wyborem na początek. Wiem, jest łatwo i powszechnie dostępna bez zamawiania przez Internet. O wiele lepszą maszynką na start przygody z TG będzie King C Gillette. Dostaniesz ją w sklepach Hebe, SuperPharm i Notino od 64 do 76 zł. Jeśli chciałbyś przeznaczyć nieco większy budżet to warto rozważyć zakup Merkur 34C lub Edwin Jagger DE89/DE86. Jeszcze lepszym wyborem byłby Rockwell 6C. W komplecie dostajesz 3 dwustronne płytki i będziesz w stanie dobrać odpowiednią do swojego zarostu i skóry płytkę. Na tym filmie pokazuję tę maszynkę: czcams.com/video/xWXezTn-If0/video.html. Co do golenia głowy to niestety nie doradzę, bo nigdy nie goliłem głowy na zero. Wiele osób chwali właśnie Rockwella 6C za skuteczne i komfortowe golenie głowy. Poszukaj kanału Ohio Shaves. Zmiana żyletek jak najbardziej pomoże, bo żyletki Wilkinsona te w czarnych pudełkach produkowane w Niemczech nie wszystkim odpowiadają. Najlepiej zamów sobie kilka różnych żyletek w jak najmniejszych opakowaniach. Sprawdzisz, które z nich najlepiej sprawdzą Ci się w tej maszynce. Mogę polecić żyletki Feather New Hi-Stainless, BIC Chrome Platinum, Gillette Nacet, Astra Super Stainless, Gillette Platinum, Gillette Wilkinson-Sword Saloon Pack (pakowane po 11 szt. produkowane w Indiach). Więcej o żyletkach mówię na tym filmie: czcams.com/video/9SQQft_mSwU/video.html. A co do samego golenia, nie możesz oczekiwać idealnego ogolenia się po 1-2 goleniach maszynką na żyletki. Musisz wyrobić sobie technikę golenia, docisk, kąt przyłożenia głowicy. Po 15-20 goleniach będziesz potrafił się skutecznie ogolić swoją maszynką. Koniecznie obejrzyj moje dwa odcinki dla początkujących, w których dużo mówię o samej technice golenia jak i o przygotowaniu zarostu przed goleniem: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html i czcams.com/video/luEeVjTtQk8/video.html.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Melduję się po paru miesiącach. Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem sobie tego Rockwella 6C i muszę Ci powiedzieć że jestem w szoku jak łatwe i przyjemne nagle stało się golenie. Na płytce 3 lub 4 na luzie golę zarost i głowę prawie codziennie. Uparłem się i Wilkinsonem nauczyłem się golić brodę, natomiast do golenia głowy to się zupełnie nie nadawało. Rockwellem jak na razie nie udało mi się zaciąć ani razu i uważam że naprawdę trzeba by się postarać aby to zrobić. Jestem zdumiony jaką różnicę potrafi zrobić inna maszynka. Dzięki za Twoje filmy!
Dziękuję bardzo Matrax :-). Zgadza się, chodziło o pokazanie sprzętu, po który można wyjść/pojechać do 2-3 sklepów w pobliżu i wszystko co potrzebne do tradycyjnego golenia zakupić. Pozdrawiam serdecznie :-)
Świetny prezent! Gorąco polecam dwa moje filmy dla początkujących: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html i czcams.com/video/luEeVjTtQk8/video.html. Pomogą w przesiadce z maszynek systemowych. Z golenia na golenie będzie coraz lepiej. Techniki golenia maszynką na żyletki można dość szybko się nauczyć. Pozdrawiam serdecznie. 😎👍
Cześć. Dopiero zaczynam przygodę z TG. Kupiłem tą właśnie maszynkę za zawrotną kwotę 25 zł na Vinted. Trafiła się nowa. Żyletka dołączona do zestawu. Udało się bez zmiany oblicza, punktowe zacięcia, ale jestem zadowolony z efektu. Robisz dobry content. Dobrze się słucha. Zostanę na dłużej. Pozdrawiam. Ł.
Siema 😎. Zadowolenie z golenia będzie coraz większe wraz z doskonaleniem techniki golenia, którą to, w przypadku maszynek na żyletki, można w miarę szybko opanować. Życzę samych udanych goleń Wilkinsonem Premium i gładkości. Dziękuję za subskrypcję . Pozdrawiam serdecznie. 😎👍
Kolejny dobry film. A co do maszynki, to, owszem, mam ją, ale...nigdy się nią nie goliłem. No taka sytuacja. Zainspirowałeś mnie żeby jednak jej użyć i to zaraz jutro. Lidera to jednak sobie daruję. Pozdrawiam.
Dzięki bardzo @les les. No to czas to nadrobić :-D. Chociaż Ty goliłeś się już różnymi maszynkami i finalna skuteczność golenia może teraz Tobie nie przypaść do gustu. W sumie bardzo mnie to ciekawi, jak odbierzesz tę maszynkę. napisz proszę koniecznie tutaj w komentarzu. U mnie LIDER więcej stoi w szafce, niż jest używany, ale głównie ze względu na zapach. Nie jestem fanem cytrusowego zapachu, jeśli chodzi o kremy czy mydła do golenia. Gdyby pachniał jak TOBS SANDALWOOD czy WSP FORMULA T SANDALWOOD, pewnie bym go używał na potęgę. Ostatnio odkryłem krem TABAC ORIGINAL. Piana jaka z niego wychodzi, niewiele ustępuje twardemu TABACOWI z łojem. Wkrótce będzie film z tym kremem. Pozdrawiam serdecznie @les les. :-)
@@tradycyjnegoleniezbartgee A zatem dziś użyłem wilkinsona. No cóż, łagodna i umiarkowanie skuteczna maszynka. Raczej dla początkujących. Czuję się niedogolony, ale na siłę nie chciałem jeździć po twarzy. Może gdybym golił się nią parę dni byłoby lepiej, ale zdaje się, że nie dam jej takiej szansy.
@les les, dzięki za pamięć. Czyli miałeś dokładnie takie same wrażenia jak ja. Też na siłę nie próbowałem się dogolić, bo by skończyło się to podrażnieniami. Dla mnie też kluczowe jest, żeby po zmianie maszynki, pogolić się nią kilka dni pod rząd, żeby na nowo się do niej przyzwyczaić. Zazwyczaj od trzeciego golenia jest już super. Myślałem, żeby tak właśnie nagrywać filmy, czyli film dopiero z trzeciego golenia daną maszynką. Tylko, że od dłuższego czasu wolę golić się szawetką FAC i tu powstaje problem, bo praktycznie połowę tygodnia musiałbym golić się maszynką. Może spróbuję golenia się przez 2 dni. Pierwsze poza kamerą, a drugie następnego dnia nagrywanie odcinka. Pozdrawiam! :-)
Dziękuję Bartku za kolejny fajny film , maszynka polecana przez, ciebie to dobry sprzęt na początek , sam ją kupiłem jak była promocja za 45zl w Rossmannie . Co do kosmetyków to już co kto lubi...
Dziękuję, że film się podobał. Co do maszynki to chciałem pokazać maszynkę, która jest bardzo dobra na początek przygody z TG i można ją kupić w sklepie stacjonarnym i jest łatwo dostępna, a kosmetyki były przykładowe, ale też miały być z założenia niedrogie i dobre. Zapach jest kwestią gustu :-). Na pewno nie raz pokażę jeszcze inne niedrogie i polskie kosmetyki, które zasługują na ich wypróbowanie. Pozdrawiam :-).
Do WARSA bardzo lubię wracać (średnio raz na tydzień), to zapach z dzieciństwa, jak tata się golił. No i później jak już miałem 14 lat to mnie uczył golenia i właśnie WARSA używałem. Innych kremów czy mydeł może zabraknąć, a WARS zawsze jedna tubka cała w zapasie musi być w szufladzie. Pozdrawiam :-)
Kupiłem tę maszynkę w Rossie na promocji, bo chciałem zacząć golić sie w tradycyjny sposób. Nie miałem pojęcia o czymś takim jak "agresywność", więc po prostu zacząłem jej używać i faktycznie muszę przyznać, że nie jest to najlepszy wybór na początek. Dość łatwo o lekkie skaleczenia, zacięcia. Po kilku goleniach Wilkinsonem postanowiłem kupić Gillette King C i to był strzał w dziesiątkę, bo w końcu nie zaciąłem się ani razu. Wiec jako początkujący polecam początkującym King C. Goli tak samo dobrze jak Wilkinson, a jest znacznie łagodniejsza dla twarzy.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Gillette. Przynajmniej w moim odczuciu. Ale to było problemem jedynie przy pierwszych dwóch goleniach nią, teraz już nawet nie zwracam na to uwagi.
Dlaczego zapytałem? Otóż dlatego, że żadna maszynka nie powinna mieć żadnych ostrych krawędzi na grzebieniu. Grzebień w Kingu jest ostro zakończony, ale jest pokryty chromem i przeciągając nim po skórze będziemy go czuć, ale nie może on powodować zadrapań. Chyba, że trafił Ci się wadliwy egzemplarz, z wybrakowaną powłoką na krawędziach grzebienia albo z niedokładnie obrobioną krawędzią grzebienia.
Też się wczoraj ogoliłem tym zestawem Tylko AS był Bond :) A co do żyletki pierwszy raz ja miałem w maszynce i spodobała się. Nie kupowałem BIC bo sugerowałem się opiniami co było błędem .Dla mnie lepsza niz chociażby Polsilver
Świetnie :-). Żyletki to bardzo indywidualna sprawa i najlepiej kupić 10 lub więcej różnych. Oczywiście najmniejsze paczki po 5 szt. Ponoć facetaria.pl ma zestawy testowe żyletek po 1 szt. każdej. Nie mogę potwierdzić, ale warto sprawdzić u nich na stronie. BIC-a warto spróbować, ale inne również. Potem jak jakaś spasuje, to można kupić większą ilość. Często 100-paki wychodzą cenowo najlepiej, ale nie zawsze. Warto przeliczyć sobie zawsze na koszt 1 żyletki. Pozdrawiam :-).
Filmik jako całość super. Przepraszam, teraz troszkę potruję. Kupiłem tą Isane z ciekawości. Pędzli mam kilka a to borsuk best/fine Stando, a to tuxedo Stando a to black fibre Apekt. Ta isana to druciak. Jeżeli idziemy w tanie syntetyki na start to, warto kupić omegę s-brush za 29 zł na allegro, jest to godny pędzel (miałem), poszedł do nowego adepta TG. Jeżeli idziemy w naturalne pędzle to albo apekt fine badger za 60 zł na stronie producenta albo znowu jakaś mała omega za 20 -25zł. Gdybym używał tej syntetycznej isany na początku mojej zabawy z klasycznym goleniem, rzucił bym je w cholerę 9 lat temu po pierwszym goleniu. Na całe szczęście miałem isane dzika która kuła mniej świeżo po wyjęciu z pudełka niż to straszne coś rodem z mordoru.
Cieszę się, że się podobał. Dziękuję bardzo za obszerny komentarz. W pędzlu każdy z nas szuka czegoś innego. Jeden woli bardzo miękki, rozkładający się knot. Drugi woli sprężysty, który zapewni solidny masaż twarzy. A jeszcze inny woli coś pośredniego. Każdy z nas inaczej też trochę odczuwa pędzel na twarzy. Mam Omegę S-Brush, niestety dla mnie okazał się zbyt miziakowaty, nie zapewniał dobrego masażu twarzy i szybko wylądował w szufladzie. Rozumiem jednak, że są osoby, które będą wolały S-Brush niż Isanę, bo wolą pędzle miękkie, mopowate bez tzw. backbone'a. Fakt, syntetyk Isany nie jest super pędzlem, ale nie o to chodziło w tym filmie. Chciałem pokazać sprzęt i akcesoria do golenia, które każdy może kupić w sklepie stacjonarnym, bez potrzeby zamawiania przez Internet. Omegę S-Brush też pokażę na filmie w akcji. Dla osób, które wolą miękkie rozłożyste pędzle bez bacbone'u pędzle może być fajnym wyborem na początek. Apekt Fine Badger podobno robi Muhle dla marki Apekt. Mam Apekta Pure Badger, po kilku goleniach zrobił się strasznie mopowaty a od samego początku kłujak jakich mało. No ale to jest włosie Pure, więc wiadomo że taki będzie. Apekt Pure Badger jest bardzo ładny, pewnie za jakiś czas zasili moją kolekcję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne filmy. 🙂
Wilkinson Sword,що на відео це моя перша бритва у класичному голінні. Добре тримати за ручку не скользить, хороша якість машинки. Але порізи, порізи. Мучився 2 роки і всеодно почервоніння. Використовував і Bic, що на відео( порізи) і рідні леза, але гоління було не якісне. Найчастіше використовував леза Feather, але всеодно подразнення. Купив DE 89 Edwin Jager і з Featherom просто 👍 ( жодних подразнень) У обох випадках використовував мило Рroraso ( біле). Wilkinson я не можу рекомендувати новачку, але відео ваші цікаві і змістовні. Тримайте 👍. P.S Wilkinson я придбав у Вроцлаві, коли там працював у 2019 році. Зараз пишу з України ( Львів). Польську розумію, але не вмію писати🙂 Вдячний Польщі та польському народу за підтримку ♥️
Edwin Jagger DE89 jest zdecydowanie łatwiejszą maszynką dla nowicjusza. Tylko nie każdy chce wydać większe pieniądze tylko po to by spróbować golenia tradycyjnego. Wtedy zamiast Wilkinson Classic Premium warto kupić King C Gillette. Jest nawet nieco łagodniejsza niż DE89, a budowę głowicy ma podobną. Pozdrawiam serdecznie! 😎👍
Nie potrafiłem dogadać się z ta maszynką. Merkur Future goliłem się na ustawieniu "6" bez żadnych podrażnień na super gładź, a tu ciągle jakieś mikro zacięcie. Dobry film czekamy na więcej. Pozdro.
Zgadza się, Wilkinson Classic Premium to maszynka z tzw. ukrytą agresją i bardzo łatwo o zacięcie, nawet jak się ma już doświadczenie w goleniu. Też jej za bardzo nie lubię. Tak jak napisałem w innym komentarzu, wracam na kanał już za 2 tygodnie. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
W mojej okolicy dostaniesz w drogerii tego wilkilsona, wilkilsona czarnego albo king c, wychodzi na to, że lepiej king c (zamówiony). Żyletki mam do wyboru wilkilson lub isane , kupiłem obie na testy. Aktualnie golę się Shlyuz Classic z żyletkami Lord (były w zestawie). Maszynka łagodna i trochę za mało skuteczna do mojego twardego zarostu. Żyletka starcza tylko na 3 golenia , potem szarpie i nie dogala.
Hm niezła procedura, wrecz chcialo bh sie powiedsieć rytuał.Do tej pory golilem sie jednorazowkami lub tez elektryczną golarką czasem. Zakupilem nie dawno sobie taki zestaw Wilkinsona. Zobaczymy czy mi się to spodoba i czy będę miał chęć i czas na takie rzeczy.
Golę się tą maszynką już kilka miesięcy i dzisiaj założyłem do niej żyletkę KAI. Rewelacja. KAI jest minimalnie szersza przez co zwiększa się nieco ekspozycja ostrza. Wilkinson przy moim bardzo twardym zaroście z wrażliwą skórą zrobił najlepszą robotę od początku golenia tą maszynką. Zero podrażnień i super gładkość. Szkoda tylko że KAI są tak drogie. Tak czy inaczej polecam do tej maszynki
Tak, KAI świetnie się nadaje do wypróbowania zwłaszcza w łagodniejszych lub średnio agresywnych maszynkach. Z tańszych żyletek możesz śmiało spróbować żyletek Dorco. One są również nieco szersze niż standardowe.
@@tradycyjnegoleniezbartgee niestety ale dzisiaj na trzecim goleniu się totalnie poddały. Nie wiem czy nie stępiły się mocniej niż Gillette Platinum czy zielone Astry. Mam tak cholernie twardy zarost że jeszcze żadna żyletka nie wytrzymała więcej niż trzy golenia a i to zawsze to trzecie takie... średnie. Chyba kupię sto sztuk zielonych Astr i przynajmniej nie szkoda wyrzucić po dwóch goleniach. Golenie KAI przy takim wywalaniu po dwóch dniach kosztuje tyle co golenie najdroższymi systemówkami. Mam jeszcze do testów Feathera - może ta żyletka nie będzie szarpać przy trzecim goleniu 🤔
Bardzo dobry zestaw na początek ale z żyletką jest tak jak mówisz - albo się ją kocha albo nienawidzi. Co do kremu to jest to najlepszy polski krem do golenia. Mam Proraso i TOBSa i w moim odczuciu niewiele się to różni od Lidera pod względem konsystencji piany jedynie trzeba go trochę więcej nałożyć ale mimo wszystko stosunek ceny do jakości zdecydowanie na plus. Polecam AS od Lidera - również jest świetny a linia zapachowa trochę inna niż krem do tego ma właściwości chłodzące.
Dziękuję. Tak jak napisałem już w innym komentarzu, chodziło o polecenie zestawu, który można bardzo łatwo skompletować, udając się jedynie do dwóch czy trzech sklepów stacjonarnych. Co do LIDERA, tak jest on nieco mało wydajny, ale za 2,99 zł można mu to wybaczyć :-). Z PRORASO pod względem właściwości piany jest porównywalny, ale linia barberska PRORASO jest lepsza od LIDERA. To są w sumie trzy linie: CYPRESS & VETYVER, AZUR LIME oraz WOOD & SPICE. TOBS-a mam tylko jednego, SANDALWOOD miękkie mydło w tyglu. W moim odczuciu TOBS jest najlepszy z tych wszystkich wymienionych. Nagram filmy z tymi kremami też. Dzięki za polecenie AS-a LIDERA, pewnie jak przyjdzie wiosna i tak go kupię, mimo że byłby to kolejny o zapachu cytrusowym, za którymi nie przepadam. Chociaż przez lato zużyłem ponad połowę flaszki PRZEMYSŁAWKA z atomizerem.
@fumator 708, według mnie TOBS bije na głowę :LIDERA. Mam na myśli tzw. croap, czyli miękkie mydło w tyglu. Panowie, a może chcielibyście, żebym nagrał taki film z porównaniem LIDERA i TOBSa? Na połowie twarzy wyrobię LIDERA, a na drugiej TOBSa? I potem golenie i opisanie odczuć.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Mam doświadczenie wyłącznie z kremem TOBSa z tubki jakie jest mydło tego nie wiem. Owszem nie trzeba go tyle zużyć co Lidera żeby wyrobić pianę i może skład jest nieco lepszy ale pod względem samej konsystencji piany moim zdaniem jest podobnie. Co do samego zapachu to zdecydowanie Lider u mnie przegrywa z innymi kremami. Tak jak mówię - jak dla mnie jest to najlepszy polski krem pod względem wyrabiania i konsystencji piany. Biję na głowę chociażby Warsa czy Bonda. Swoją drogą świetny pomysł na kolejny film 👍
TOBSA mam też wersję w tubce i faktycznie jest nieco gorszy od wersji w tyglu i ten właściwościami niewiele odbiega od kremu LIDER. Co do tego ostatniego, to zgadza się, bije WARSA, BONDA i KANION na głowę. Mateusz D., w takim razie pomyślę nad realizacją takiego filmu. Może być to bardzo ciekawe porównanie.
Bardzo fajny filmik Bartku 🙂👌 Wilkinson classic premium to moja pierwsza metalowa maszynka. No cóż, w mojej ocenie to nie jest łagodna maszynka, ma ona pazur i utajoną agresję, przez co sporo czasu nie mogłem się z nią dogadać. Ja osobiście początkującemu raczej nie poleciłbym tej maszynki. Ty pamiętam, też na początku miałeś z nią spory problem, ponieważ cię podrażniała. Dopiero zakup King C Gillette sprawił, że zacząłeś golić się bez podrażnień. Gdyż King jest bardzo przewidywalną maszynką. Jest łagodna, ale o dobrej skuteczności. I tą właśnie maszynkę polecam wszystkim początkującym. Teraz kiedy nabrałeś nieco wprawy, to golisz się tym Wilkinsonem bez problemu. Ale świeżaka , może ona zniechęcić do golenia maszynkami na żyletki.
Dzięki bardzo Piotr :-). Zgadza się, można się nią i dziabnąć albo podrażnić. U mnie kluczowe okazało się nie poleganie na wadze maszynki (jakiejkolwiek maszynki) i trzymanie blisko głowicy. Masz rację, że KING C GILLETTE będzie zdecydowanie lepszym wyborem. Na tym filmie chodziło bardziej o przedstawienie zestawu na start przygody z TG i założenie było takie, żeby każdy z użytych na filmie produktów można było kupić w 2-3 sklepach i są one łatwo dostępne. Bez potrzeby zamawiania przez Internet. Film z zestawem dla początkującego z KING C GILLETTE też będzie i bez wątpienia będzie to najlepszy zestaw na start. Pozdrawiam serdecznie :-)
Ciekawy film! Dla mnie maszynka jedna z gorszych i traktuję ją jako zmarnowane pieniądze. Zbyt agresywna na początek, przy słabej skuteczności. Po zakupie Shlyuza za 30zł ta wylądowała w szufladzie i wróciłem do niej tylko raz.
Masz na myśli Shlyuz Butterfly? Jeśli tak, to ona jest skuteczniejsza niż Wilkinson Classic Premium. A ta ostatnia ma w sobie taką ukrytą agresję, potrafi ukąsić. Dla początkujących dość trudna. O wiele łatwiejsza i za równie przystępną cenę jest KING C GILLETTE. A co do Shlyuza Butterfly - będzie za jakiś czas film z nim. Za 30 zł nie ma lepszej maszynki.
Ja podczas swojego pierwszego golenia taką maszynką zacząłem się 8 razy ;( ale to zapewne tylko moja wina, podejrzewam że za mocno dociskałem maszynkę :/
Wilkinson Classic Premium to trochę trudna maszynka na początek przygody z goleniem tradycyjnym. Ja do tej pory z maszynkami TTO czyli w typie motylka nie polubiłem się do tej pory i rzadko ich używam. Zerknij na moje dwa filmy z King C Gillette. O wiele łatwiejsza na start. A o docisku jak piórkiem trzeba pamiętać przy każdej maszynce na żyletki. Wiem, że po przesiadce z systemowych może to być trudne na początku, bo je trzeba było dociskać.
Nieco odświeżę temat, choć od nagrania tego filmu minęło już trochę czasu. A odświeżę dlatego, że osobiście nie poleciałbym Wilkinsona, jako maszynki na początek przygody z tradycyjnym goleniem. Naturalnie każdy ma inną wrażliwość skóry, ale po przetestowaniu wielu maszynek z różnych przedziałów cenowych, z tym Wilkinsonem nie jest mi po drodze. Podczas golenia maszynka ta sprawia wrażenie dość agresywnej. Na skórze czuć ruch żyletki, a podrażnienia (szczególnie na szyi - w moim przypadku to najwrażliwsze miejsce) są tu dość częste. Na plus na pewno fakt, że jest to jedna z niewielu, a może jedyna maszynka na żyletki tak łatwo dostępna w sklepach (choć głównie spod jednego szyldu). Cena to również jej duża zaleta. Ja jednak - i wybacz jeśli nieco namieszałem 🙂 - poleciałbym np. Edwina Jaggera 89DE albo znacznie tańszą maszynkę Shlyuz w wersji Classic lub Butterfly. Ta druga jest moim zdaniem dobra na start, bo przecież...szkoda by było zrazić się już na samym początku. Zwłaszcza, że oprócz sprzętu trzeba również odpowiedniej techniki. A tu początkujący mają najczęściej pewien deficyt 🙂 Ufff... wiem - dość długi komentarz. Pozdrawiam! 🙂
Kamil, bardzo słuszne uwagi. Na tym filmie chciałem pokazać maszynkę metalową, która jest łatwo dostępna. Nie jest to najlepszy wybór dla początkujących, ale najlepszy jeśli ktoś nie chce kupować przez Internet, a maszynkę chciałby zakupić w sklepie stacjonarnym. Tak samo z innymi produktami na filmie. WILKINSON CLASSIC w moim odczuciu jest średnio agresywna, na dole skali. Wiadomo, że każdy będzie odczuwał agresywność inaczej. Ta maszynka ma tzw. ukrytą agresję i potrafi ugryźć albo właśnie spowodować podrażnienia. DE89 nie miałem, podobno jest nieco mniej skuteczna niż KING C GILLETTE, którego właśnie dla początkujących polecałem na filmie z wczoraj: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html . SHLYUZ CLASSIC DE jest nie tylko w mojej opinii zbyt mało skuteczny i można się nim podrażnić, bo chcąc się dogolić będziemy jeździć po twarzy więcej niż 2-3 razy w jednym przejściu. Trochę szkoda wydawać 30 zł na nią i lepiej dołożyć drugie tyle i za 60-70 zł kupić KING C GILLETTE. SHLYUZ BUTTERFLY jest bardzo skuteczna, ale dla początkujących może być zbyt agresywna. W mojej opinii jest nawet skuteczniejsza od KINGA. W następną sobotę o 9:00 ukaże się 2 część nauki golenia maszynką i będzie też z KINGIEM. Zapraszam :-). Komentarz nie jest za długi - bardzo lubię takie czytać. Pozdrawiam serdecznie :-).
@@tradycyjnegoleniezbartgee To w ramach dorzucenia jeszcze kilku zdań, co by było co czytać 🙂 powiem, że zgadzam się z Tobą w 100% w temacie King C Gillette. Nie wymieniłem jej ponieważ...o niej zapomniałem. Za dużo mam już tych "maszyn" w swojej kolekcji 🙂 Ale to fakt - Shlyuz jest z pewnością mniej efektywny, choć w wersji Butterfly nieco agresywniejszy niż Classic. King C Gillette to natomiast doskonała maszynka tak dla początkujących, jak i tych, którzy mają już doświadczenie w goleniu tradycyjnym. Na minus wspominana przez Ciebie dostępność - zakupić można ją bowiem wyłącznie przez Internet. Wracając do Shlyuza powiem Ci tylko, że pisząc o tej maszynce myślałem jednak o dwóch dość istotnych aspektach z punktu widzenia początków golarskiej przygody - cena, bo jeśli golenie w sposób tradycyjny okaże się nie być dla nas, wydanie tych kilkunastu złotych nie będzie aż tak dotkliwe oraz komfort - o dobrym goleniu decydują również żyletki. Często od razu chcemy osiągnąć najlepszy z możliwych efektów i sięgnąć po agresywniejszą z nich. Shlyuz nawet z Featherem w środku nie uczyni aż takiego spustoszenia na naszej twarzy, jak choćby Wilkinson. Ale faktycznie - King C Gillette to świetny wybór i ze swej strony również polecam ją początkującym. No... doktorat napisany. Miłego dnia dla Ciebie i czekam na kolejne filmy 🙂
Nie twierdzę, że SHLYUZ CLASSIC będzie zły, bo może kogoś innego dogolić. Mnie niestety nie dogala. Ale zostawiłem go dla syna, ma 12 lat, meszek pod nosem zaczyna delikatnie ciemnieć, więc pewnie rok czy dwa i zacznę go uczyć golenia. Pianę z kremu i mydła (miękkiego i twardego) umie już wyrobić syntetykiem na twarzy i w misce. Uczył się już nakładania piany i ćwiczyć testowe pierwsze "golenia" z maszynką SHLYUZ CLASSIC, oczywiście bez żyletki :-). Wracając do KINGA, będzie to najbardziej rozsądna maszynka. Nie kosztuje dużo, a na pewno łatwiejsza od WILKINSONA PREMIUM oraz skuteczniejsza niż wspomniany SHLYUZ. EDWIN JAGGER DE89 czy bratnia MUHLE R89 też na pewno nada się na start, ale kosztuje dwa razy więcej niż KING. Jest jeszcze jedna, którą na pewno polecę początkującym, ale nie chcę uprzedzać faktów, bo będzie o niej film za jakiś czas :-). Pozdrawiam serdecznie.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Czekam więc z niecierpliwością 🙂 Generalnie golenie jest tak indywidualną sprawą, obwarowaną wieloma różnymi czynnikami (jak choćby wrażliwość skóry, preferencje co do maszynek, metod golenia), że to co dla jednej osoby stanowi pewnik, innej może nie przypaść do gustu. Rozmowa o tym to jednak przyjemność, podobnie jak wymiana poglądów w tym temacie. Dziękuję Ci za odpowiedź i nagrywanie tych filmów. Są bowiem nie tylko ciekawe, ale i kryją w sobie dużą wartość merytoryczną. Dzięki raz jeszcze 🙏🙂
@@tradycyjnegoleniezbartgee Panowie- goliłem się dotychczas plastikowym wilkinsonem na żyletki, którego Ty bartgee oceniałeś jako bardziej agresywnego na jednym z Twoich filmów. Wilkinsonem classic nie jestem w stanie ogolić się pod włos na szyi- jest dramat :D dałem sobie na zapoznanie się z nią jakiś miesiąc tj około 15 goleń no i się nie dogadujemy :D plastikowym wilkinsonem dogalałem się bardzo ładnie, bez żadnych problemów, a tą maszynką jadę jak saper po polu minowym :D Co z segmentu fatip, jagger, parker i wszystkie podobne do 150zł poleciłbyś jako solidną skuteczną i niezbyt agresywną maszynkę do stosowania na codzień?
Widzę, że lupkę do ostrzenia brzytwy już masz 😀 Taką maszynkę zakupiłem córce do golenia nóg i sobie chwali. O kremie Lider nakręciłem film- nie przypadł mi zapachowo i go wydałem; wolę Warsa 😀 Najlepszą pianę porównywalną do kremu Nivea i za jedyne 3,50 daje Kanion- najlepsze właściwości, w stosunku cena/jakość; tylko zapach podobnie jak w Warsie nie każdemu pasuje (nawet rzekł bym, że jest delikatnie smrodlawy).
Do ostrzenia to ona trochę za mało powiększa, ale mam jeszcze taką mini lupkę 60x i tam już powiększenie jest petarda :-). Co do LIDERA, też wolę WARSA CLASSIC. Cytrusy to nie moja bajka, chociaż latem użyję, ale nie za często :-). Krem NIVEA MEN PROTECT & CARE (niebieski) bardzo lubię, tak samo jak krem PALMOLIVE MEN CLASSIC, lata temu oba używałem jako moje jedyne dwa kremu. KANION CLASSIC nie przeszkadza mi zapachowo, jest po prostu OK, ale nie używam go zbyt często. Natomiast właściwości KANIONA bardzo fajne i nie odstaje od kremów NIVEA czy PALMOLIVE. Ostatnim moim odkryciem jest krem do golenia TABAC ORIGINAL. U mnie aktualnie nr 1 wśród kremów. Muszę nadrobić oglądanie Twoich filmów, głównie tych starszych. Z nowszymi jestem na bieżąco :-). Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo dobre pytanie. Obie 😎. Obie są świetne. Biorąc pod uwagę, że Merkur Progress jest maszynką regulowaną (6C nie jest) i na ustawieniach od 4 w górę jest bardziej agresywna niż płytka R6 Rockwella, Progress będzie lepszym wyborem jeśli chodzi o dostosowanie agresywności golenia. I można to zrobić jednym szybkim ruchem w trakcie golenia. Zmiana czy obrócenie płytki w Rockwellu nie jest wygodne. Sam używam 6C najczęściej z płytkami R4 i R5 bez zmiany między przejściami. Jeśli chodzi o komfort golenia to Progress od ustawienia 3 w dół goli równie komfortowo jak Rockwell. Progressem najczęściej golę się na ustawieniach 3-2-1, czyli pierwsze przejście z włosem na 3, drugie w poprzek na 2 a trzecie pod włos na 1. No i trzeba mieć na uwadze, że płytki R1 i R2 w ogóle nie golą. Płytka R3 jest też bardzo fajna, mega łagodna do codziennego golenia. Może jednak delikatnie nie dogalać. Gdyby jednak Cię dogalała, to wystarczy wtedy zakup Rockwella 2C, jest on tylko z jedną płytką R1-R3.
Dziękuję. Zna się Pan na tej robocie dzięki Panu zaczynam TG. Kupiłem Wilkinson classic premium ale chodzi mi po głowie właśnie jeszcze cos z tych dwóch. Żyletki Rapira beda dobre jak Pan myśli bo zarezykowalem troche oj i zakupiłem 100 SZTUK. POZDRAWIAM SERDECZNIE
@@krzysztofsaniewski9506 cały 100-pak... oj niedobrze. Ale może podpasują 👌. Czy Rapira będzie lepsza? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Wybór odpowiedniej żyletki do maszynki i do własnego zarostu i skóry to bardzo indywidualna sprawa. Nie chcę się powtarzać z komentarzem, ale co do żyletek to najlepiej kupić kilka różnych. Więcej o moich ulubionych żyletkach na filmie pod linkiem w odpowiedzi na wyróżniony komentarz pod tym filmem (Marcin K-cki). Co do żeli i pianek to proponuję obejrzeć mój test kilku pianek i żeli tutaj: czcams.com/video/tOdZx4ZDACU/video.html.
Witam. Mam taką samą maszynkę i zgodzę się, ze pod włos trochę szarpie, ale to kwestia wprawy i trzeba umieć ją złapać i nie można dociskać, gdyż ciężar maszynki zrobi swoją robotę. Ale film pomocy, dziękuje bardzo. :)
Siema 😎. Dzięki, super że film się spodobał 👌. Zgadza się, każdą maszynkę można opanować w stopniu mistrzowskim, nawet Muhle R41. Wystarczy trochę cierpliwości i ciągle golić się jedną maszynką.
Zależy jakiego pędzla. Np tanie borsuki typu pure badger kłują, bo końcówki włosia są obcinane. Można kupić borsuka klasy silvertip (bardzo miękkie końcówki), tylko cena pędzli z takim włosiem jest już spora. Na filmie pokazałem tani pędzel syntetyczny ISANA, tu akurat wcześniejsza wersja. Nie kłuje. Obecnie można w ROSSMANNIE kupić nowszą wersję, z jeszcze bardziej miękkimi końcówkami. Bardzo dobry pędzel syntetyczny za 94 zł można kupić na Allegro: allegro.pl/oferta/frank-shaving-pedzel-do-golenia-wlosie-syntetyczne-11465850218 tylko trzeba się pospieszyć, bo widzę zostały ostatnie 2 sztuki. Aktualnie to jest mój ulubiony pędzel. SKINO pomarańczowe oraz niebieskie są dostępne w Biedronce. Pomarańczowe świetne i tanie jest. Tutaj mówię nieco więcej o tej wodzie po goleniu i mówię o tym też, że jest do kupienia w Biedronce :-): czcams.com/video/VYtEQ1LsVdY/video.html
Jeśli chodzi o maszynkę z tego filmu, to nie polecałbym jej na początek przygody z tradycyjnym goleniem. Nie jest to łatwa maszynka na start. W Hebe jest zdaje się KING C GILLETTE. Można nabyć ją stacjonarnie. Co do maszynki tej jedynej, "na całe życie"... każdy musi dopasować pod siebie taką maszynkę. Nie ma tej jedynej, najlepszej dla każdego. Jeśli priorytetem ma być jej trwałość, na pewno warto przyjrzeć się maszynkom ze stali nierdzewnej. Tylko tu ceny zaczynają się od około 400 zł w górę. Tylko należy pamiętać, że cena nie goli. Droższa maszynka nie zawsze musi być dla nas lepsza, lepiej golić itd.
Lepiej kremu lub mydła do golenia. Pianki w puszce nie zapewniają odpowiedniego poślizgu i nawilżenia oraz nie zmiękczają dobrze zarostu, co jest kluczowe dla komfortowego i bezurazowego golenia. Tutaj mogę śmiało polecić mój film, gdzie porównuję kilka pianek w puszce, a na koniec golę się przy użyciu kremu do golenia spienionego jedynie dłonią: czcams.com/video/tOdZx4ZDACU/video.html
@@ironpiter i nie musi to być krem z górnej półki. Jeśli uda Ci się dostać Bond SpaceQuest to będzie to świetny krem, może być też bardzo tani "krem do golenia z aloe vera" marki Auchan. Jego producentem jest PharmaCF, producent marki Bond. Oczywiście jak nie dostaniesz w sklepie stacjonarnym tych dwóch, to może być też Wars Sensitive, Wars Classic lub Lider.
Ostatnio przestałem pić mocną kawę przed samym goleniem, powinno być lepiej na kolejnych filmach ;-). A tak zawsze przed goleniem było espresso albo lungo, a potem jeszcze albo V60 albo Aeropress ale w proporcjach dość intensywnych, typu 20 g kawy na 250-300 ml gotowego naparu, no i ręce się trzęsły ;-).
@@tradycyjnegoleniezbartgee dzięki, za odpowiedź. Tak ogólnie to wczoraj ją kupiłem. Żyletki w zestawie, mydło też tego WILKINSON, które jest na twoim kanale oraz pędzel od WILKINSON. Wszystko z Rossmanna. Po pierwszym goleniu wyglądałem jakbym od rzeźnika uciekł :)
@@3551s pewnie zbyt mocny docisk. Polecam dwa moje filmy dla początkujących: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html i czcams.com/video/luEeVjTtQk8/video.html oraz samą maszynkę King C Gillette. Można ją nabyć lokalnie w Hebe. Na Allegro też sporo jest. Będzie znacznie lepsza na początek przygody z tradycyjnym goleniem. Wilkinson Classic Premium to dość trudna maszynka z tzw. ukrytą agresją. Potrafi niespodziewanie zaciąć. Pozdrawiam serdecznie. 🙂👍
@@tradycyjnegoleniezbartgee poradniki obejrzane. Właśnie jest po drugim goleniu i jest l wiele lepiej. Twarz jest dużo gładsza i bez podrażnień, chociaż faktycznie przy goleniu pod włos trochę szarpie ale próbowałem pod różnymi kątami i wydaje mi się, że udawało mi się kilka ładnych pociągnięć zrobić. Ale mydło od WILKINSONa faktycznie ssie... Muszę je wywalić.
BIC -a jedna połowa fanów tradycyjnego golenia kocha, a druga nienawidzi. Na szczęście mamy ogromy wybór żyletek różnych marek i każdy z nas może znaleźć najlepsze dla siebie. Przyznam szczerze, że mam w moich zasobach żyletki, którymi nie goliłem się jeszcze ani razu. Na pewno będą filmy z golenia nimi. A ostatnio kolekcja, którą pokazałem tutaj czcams.com/video/9SQQft_mSwU/video.html powiększyła się o kilka ciekawych egzemplarzy.
Hej kupiłem tą maszynkę w rossmanie, jestem po dwóch goleniach (próbach golenia) i starałem się stosować do wszystkich zasad o których mówiłeś: bez dociskania, bez skrobania tego samego miejsca itd. Udało się ogolić bez zacięć i mam jedynie lekkie podrażnienia, ale po każdym goleniu musiałem poprawiać jednoroazówką - golę głowę na tzw. pupcię niemowlęcia, a twarz tylko z włosem bo mam tendencję do wrastania włosów. Musiałem poprawiać jednorazówką bo załączone do maszynki żyletki wilkinsona są jak na mój zarost po prostu strasznie tępe. nie mogłem nimi ogolić twarzy porządnie nawet z włosem, nie mówiąc o głowie. Napisz proszę czy zmiana żyletek coś da, podoba mi się ten rytualik, taka chwila dla siebie, jednak chciałbym żeby przynajmniej ta głowa była gładko ogolona
Co do maszynki to Wilkinson-Sword Classic Premium nie jest najlepszym wyborem na początek. Wiem, jest łatwo i powszechnie dostępna bez zamawiania przez Internet. O wiele lepszą maszynką na start przygody z TG będzie King C Gillette. Dostaniesz ją w sklepach Hebe, SuperPharm i Notino od 64 do 76 zł. Jeśli chciałbyś przeznaczyć nieco większy budżet to warto rozważyć zakup Merkur 34C lub Edwin Jagger DE89/DE86. Jeszcze lepszym wyborem byłby Rockwell 6C. W komplecie dostajesz 3 dwustronne płytki i będziesz w stanie dobrać odpowiednią do swojego zarostu i skóry płytkę. Na tym filmie pokazuję tę maszynkę: czcams.com/video/xWXezTn-If0/video.html. Co do golenia głowy to niestety nie doradzę, bo nigdy nie goliłem głowy na zero. Wiele osób chwali właśnie Rockwella 6C za skuteczne i komfortowe golenie głowy. Poszukaj kanału Ohio Shaves. Zmiana żyletek jak najbardziej pomoże, bo żyletki Wilkinsona te w czarnych pudełkach produkowane w Niemczech nie wszystkim odpowiadają. Najlepiej zamów sobie kilka różnych żyletek w jak najmniejszych opakowaniach. Sprawdzisz, które z nich najlepiej sprawdzą Ci się w tej maszynce. Mogę polecić żyletki Feather New Hi-Stainless, BIC Chrome Platinum, Gillette Nacet, Astra Super Stainless, Gillette Platinum, Gillette Wilkinson-Sword Saloon Pack (pakowane po 11 szt. produkowane w Indiach). Więcej o żyletkach mówię na tym filmie: czcams.com/video/9SQQft_mSwU/video.html. A co do samego golenia, nie możesz oczekiwać idealnego ogolenia się po 1-2 goleniach maszynką na żyletki. Musisz wyrobić sobie technikę golenia, docisk, kąt przyłożenia głowicy. Po 15-20 goleniach będziesz potrafił się skutecznie ogolić swoją maszynką. Koniecznie obejrzyj moje dwa odcinki dla początkujących, w których dużo mówię o samej technice golenia jak i o przygotowaniu zarostu przed goleniem: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html i czcams.com/video/luEeVjTtQk8/video.html.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Melduję się po paru miesiącach. Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem sobie tego Rockwella 6C i muszę Ci powiedzieć że jestem w szoku jak łatwe i przyjemne nagle stało się golenie. Na płytce 3 lub 4 na luzie golę zarost i głowę prawie codziennie. Uparłem się i Wilkinsonem nauczyłem się golić brodę, natomiast do golenia głowy to się zupełnie nie nadawało. Rockwellem jak na razie nie udało mi się zaciąć ani razu i uważam że naprawdę trzeba by się postarać aby to zrobić. Jestem zdumiony jaką różnicę potrafi zrobić inna maszynka. Dzięki za Twoje filmy!
@@uvler super! Cieszę się, że jesteś z 6C zadowolony! 😎👍
Bardzo dobry film panie Bartku jest Pan prekursorem polskiego golarstwa tradycyjnego
Dziękuję za bardzo miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie :-).
Kolejny bardzo fajny film. Sprzęt dostępny praktycznie dla każdego. Brawo 👍 Pozdrawiam. Matrax
Dziękuję bardzo Matrax :-). Zgadza się, chodziło o pokazanie sprzętu, po który można wyjść/pojechać do 2-3 sklepów w pobliżu i wszystko co potrzebne do tradycyjnego golenia zakupić. Pozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję szanowny kolego za kolejny fachowy film i ciekawe informacje. Pozdrawiam serdecznie! :)
Dziękuję bardzo za miłe słowa. Zapraszam na kolejne filmy. Pozdrawiam serdecznie :-).
@@tradycyjnegoleniezbartgee Z przyjemnością! Do zobaczenia zatem :)
Mnie podoba się to, że korzystasz z produktów na każdą kieszeń. Nie każdego stać na maszynkę za 1000 i mydło za 200.
Cena nie goli. Mydło czy krem 10 razy droższe nie jest 10 razy lepsze. Z maszynkami jest tak samo.
Dziś dostałem tę maszynkę od Madzika na Zajączka i trochę sie pozacinałem bo technikę zastosowałem jak do jednorazówek. Dziękuję za ten film :)
Świetny prezent! Gorąco polecam dwa moje filmy dla początkujących: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html i czcams.com/video/luEeVjTtQk8/video.html. Pomogą w przesiadce z maszynek systemowych. Z golenia na golenie będzie coraz lepiej. Techniki golenia maszynką na żyletki można dość szybko się nauczyć. Pozdrawiam serdecznie. 😎👍
Cześć. Dopiero zaczynam przygodę z TG. Kupiłem tą właśnie maszynkę za zawrotną kwotę 25 zł na Vinted. Trafiła się nowa. Żyletka dołączona do zestawu. Udało się bez zmiany oblicza, punktowe zacięcia, ale jestem zadowolony z efektu.
Robisz dobry content. Dobrze się słucha. Zostanę na dłużej.
Pozdrawiam.
Ł.
Siema 😎. Zadowolenie z golenia będzie coraz większe wraz z doskonaleniem techniki golenia, którą to, w przypadku maszynek na żyletki, można w miarę szybko opanować. Życzę samych udanych goleń Wilkinsonem Premium i gładkości. Dziękuję za subskrypcję . Pozdrawiam serdecznie. 😎👍
Kolejny dobry film. A co do maszynki, to, owszem, mam ją, ale...nigdy się nią nie goliłem. No taka sytuacja. Zainspirowałeś mnie żeby jednak jej użyć i to zaraz jutro. Lidera to jednak sobie daruję. Pozdrawiam.
Dzięki bardzo @les les. No to czas to nadrobić :-D. Chociaż Ty goliłeś się już różnymi maszynkami i finalna skuteczność golenia może teraz Tobie nie przypaść do gustu. W sumie bardzo mnie to ciekawi, jak odbierzesz tę maszynkę. napisz proszę koniecznie tutaj w komentarzu. U mnie LIDER więcej stoi w szafce, niż jest używany, ale głównie ze względu na zapach. Nie jestem fanem cytrusowego zapachu, jeśli chodzi o kremy czy mydła do golenia. Gdyby pachniał jak TOBS SANDALWOOD czy WSP FORMULA T SANDALWOOD, pewnie bym go używał na potęgę. Ostatnio odkryłem krem TABAC ORIGINAL. Piana jaka z niego wychodzi, niewiele ustępuje twardemu TABACOWI z łojem. Wkrótce będzie film z tym kremem. Pozdrawiam serdecznie @les les. :-)
@@tradycyjnegoleniezbartgee A zatem dziś użyłem wilkinsona. No cóż, łagodna i umiarkowanie skuteczna maszynka. Raczej dla początkujących. Czuję się niedogolony, ale na siłę nie chciałem jeździć po twarzy. Może gdybym golił się nią parę dni byłoby lepiej, ale zdaje się, że nie dam jej takiej szansy.
@les les, dzięki za pamięć. Czyli miałeś dokładnie takie same wrażenia jak ja. Też na siłę nie próbowałem się dogolić, bo by skończyło się to podrażnieniami. Dla mnie też kluczowe jest, żeby po zmianie maszynki, pogolić się nią kilka dni pod rząd, żeby na nowo się do niej przyzwyczaić. Zazwyczaj od trzeciego golenia jest już super. Myślałem, żeby tak właśnie nagrywać filmy, czyli film dopiero z trzeciego golenia daną maszynką. Tylko, że od dłuższego czasu wolę golić się szawetką FAC i tu powstaje problem, bo praktycznie połowę tygodnia musiałbym golić się maszynką. Może spróbuję golenia się przez 2 dni. Pierwsze poza kamerą, a drugie następnego dnia nagrywanie odcinka. Pozdrawiam! :-)
Dziękuję Bartku za kolejny fajny film , maszynka polecana przez, ciebie to dobry sprzęt na początek , sam ją kupiłem jak była promocja za 45zl w Rossmannie . Co do kosmetyków to już co kto lubi...
Dziękuję, że film się podobał. Co do maszynki to chciałem pokazać maszynkę, która jest bardzo dobra na początek przygody z TG i można ją kupić w sklepie stacjonarnym i jest łatwo dostępna, a kosmetyki były przykładowe, ale też miały być z założenia niedrogie i dobre. Zapach jest kwestią gustu :-). Na pewno nie raz pokażę jeszcze inne niedrogie i polskie kosmetyki, które zasługują na ich wypróbowanie. Pozdrawiam :-).
@@tradycyjnegoleniezbartgee kurcze normalnie jutro zamiast mydła Fine Platinum wyciagam Warsa i maszynkę Wilkinsona 😀
Do WARSA bardzo lubię wracać (średnio raz na tydzień), to zapach z dzieciństwa, jak tata się golił. No i później jak już miałem 14 lat to mnie uczył golenia i właśnie WARSA używałem. Innych kremów czy mydeł może zabraknąć, a WARS zawsze jedna tubka cała w zapasie musi być w szufladzie. Pozdrawiam :-)
Kupiłem tę maszynkę w Rossie na promocji, bo chciałem zacząć golić sie w tradycyjny sposób. Nie miałem pojęcia o czymś takim jak "agresywność", więc po prostu zacząłem jej używać i faktycznie muszę przyznać, że nie jest to najlepszy wybór na początek. Dość łatwo o lekkie skaleczenia, zacięcia. Po kilku goleniach Wilkinsonem postanowiłem kupić Gillette King C i to był strzał w dziesiątkę, bo w końcu nie zaciąłem się ani razu. Wiec jako początkujący polecam początkującym King C. Goli tak samo dobrze jak Wilkinson, a jest znacznie łagodniejsza dla twarzy.
Minusem są jedynie ostre kanty grzebienia. Można się nimi jednak bezkrwawo zadrapać.
Która z tych maszynek ma ostre kanty grzebienia?
@@tradycyjnegoleniezbartgee Gillette. Przynajmniej w moim odczuciu. Ale to było problemem jedynie przy pierwszych dwóch goleniach nią, teraz już nawet nie zwracam na to uwagi.
Dlaczego zapytałem? Otóż dlatego, że żadna maszynka nie powinna mieć żadnych ostrych krawędzi na grzebieniu. Grzebień w Kingu jest ostro zakończony, ale jest pokryty chromem i przeciągając nim po skórze będziemy go czuć, ale nie może on powodować zadrapań. Chyba, że trafił Ci się wadliwy egzemplarz, z wybrakowaną powłoką na krawędziach grzebienia albo z niedokładnie obrobioną krawędzią grzebienia.
Mam też tą maszynkę. Kilka prób i chodzi elegancko. Trzeba ją wyczuć. Ja używam kremu WARS Sensitive. Ja osobiście polecam. Solidne wykonanie.
Też się wczoraj ogoliłem tym zestawem Tylko AS był Bond :) A co do żyletki pierwszy raz ja miałem w maszynce i spodobała się. Nie kupowałem BIC bo sugerowałem się opiniami co było błędem .Dla mnie lepsza niz chociażby Polsilver
Świetnie :-). Żyletki to bardzo indywidualna sprawa i najlepiej kupić 10 lub więcej różnych. Oczywiście najmniejsze paczki po 5 szt. Ponoć facetaria.pl ma zestawy testowe żyletek po 1 szt. każdej. Nie mogę potwierdzić, ale warto sprawdzić u nich na stronie. BIC-a warto spróbować, ale inne również. Potem jak jakaś spasuje, to można kupić większą ilość. Często 100-paki wychodzą cenowo najlepiej, ale nie zawsze. Warto przeliczyć sobie zawsze na koszt 1 żyletki. Pozdrawiam :-).
Filmik jako całość super.
Przepraszam, teraz troszkę potruję. Kupiłem tą Isane z ciekawości. Pędzli mam kilka a to borsuk best/fine Stando, a to tuxedo Stando a to black fibre Apekt. Ta isana to druciak. Jeżeli idziemy w tanie syntetyki na start to, warto kupić omegę s-brush za 29 zł na allegro, jest to godny pędzel (miałem), poszedł do nowego adepta TG. Jeżeli idziemy w naturalne pędzle to albo apekt fine badger za 60 zł na stronie producenta albo znowu jakaś mała omega za 20 -25zł. Gdybym używał tej syntetycznej isany na początku mojej zabawy z klasycznym goleniem, rzucił bym je w cholerę 9 lat temu po pierwszym goleniu. Na całe szczęście miałem isane dzika która kuła mniej świeżo po wyjęciu z pudełka niż to straszne coś rodem z mordoru.
Cieszę się, że się podobał. Dziękuję bardzo za obszerny komentarz. W pędzlu każdy z nas szuka czegoś innego. Jeden woli bardzo miękki, rozkładający się knot. Drugi woli sprężysty, który zapewni solidny masaż twarzy. A jeszcze inny woli coś pośredniego. Każdy z nas inaczej też trochę odczuwa pędzel na twarzy. Mam Omegę S-Brush, niestety dla mnie okazał się zbyt miziakowaty, nie zapewniał dobrego masażu twarzy i szybko wylądował w szufladzie. Rozumiem jednak, że są osoby, które będą wolały S-Brush niż Isanę, bo wolą pędzle miękkie, mopowate bez tzw. backbone'a. Fakt, syntetyk Isany nie jest super pędzlem, ale nie o to chodziło w tym filmie. Chciałem pokazać sprzęt i akcesoria do golenia, które każdy może kupić w sklepie stacjonarnym, bez potrzeby zamawiania przez Internet. Omegę S-Brush też pokażę na filmie w akcji. Dla osób, które wolą miękkie rozłożyste pędzle bez bacbone'u pędzle może być fajnym wyborem na początek. Apekt Fine Badger podobno robi Muhle dla marki Apekt. Mam Apekta Pure Badger, po kilku goleniach zrobił się strasznie mopowaty a od samego początku kłujak jakich mało. No ale to jest włosie Pure, więc wiadomo że taki będzie. Apekt Pure Badger jest bardzo ładny, pewnie za jakiś czas zasili moją kolekcję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne filmy. 🙂
Wilkinson Sword,що на відео це моя перша бритва у класичному голінні. Добре тримати за ручку не скользить, хороша якість машинки. Але порізи, порізи. Мучився 2 роки і всеодно почервоніння. Використовував і Bic, що на відео( порізи) і рідні леза, але гоління було не якісне. Найчастіше використовував леза Feather, але всеодно подразнення. Купив DE 89 Edwin Jager і з Featherom просто 👍 ( жодних подразнень) У обох випадках використовував мило Рroraso ( біле). Wilkinson я не можу рекомендувати новачку, але відео ваші цікаві і змістовні. Тримайте 👍. P.S Wilkinson я придбав у Вроцлаві, коли там працював у 2019 році. Зараз пишу з України ( Львів). Польську розумію, але не вмію писати🙂 Вдячний Польщі та польському народу за підтримку ♥️
Edwin Jagger DE89 jest zdecydowanie łatwiejszą maszynką dla nowicjusza. Tylko nie każdy chce wydać większe pieniądze tylko po to by spróbować golenia tradycyjnego. Wtedy zamiast Wilkinson Classic Premium warto kupić King C Gillette. Jest nawet nieco łagodniejsza niż DE89, a budowę głowicy ma podobną. Pozdrawiam serdecznie! 😎👍
Nie potrafiłem dogadać się z ta maszynką. Merkur Future goliłem się na ustawieniu "6" bez żadnych podrażnień na super gładź, a tu ciągle jakieś mikro zacięcie. Dobry film czekamy na więcej. Pozdro.
Zgadza się, Wilkinson Classic Premium to maszynka z tzw. ukrytą agresją i bardzo łatwo o zacięcie, nawet jak się ma już doświadczenie w goleniu. Też jej za bardzo nie lubię. Tak jak napisałem w innym komentarzu, wracam na kanał już za 2 tygodnie. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
W mojej okolicy dostaniesz w drogerii tego wilkilsona, wilkilsona czarnego albo king c, wychodzi na to, że lepiej king c (zamówiony). Żyletki mam do wyboru wilkilson lub isane , kupiłem obie na testy. Aktualnie golę się Shlyuz Classic z żyletkami Lord (były w zestawie). Maszynka łagodna i trochę za mało skuteczna do mojego twardego zarostu. Żyletka starcza tylko na 3 golenia , potem szarpie i nie dogala.
W Kingu świetnie sprawują się żyletki Feather New Hi-Stainless, BIC Chrome Platinum, Gillette Nacet, Astra Superior Stainless.
Hm niezła procedura, wrecz chcialo bh sie powiedsieć rytuał.Do tej pory golilem sie jednorazowkami lub tez elektryczną golarką czasem. Zakupilem nie dawno sobie taki zestaw Wilkinsona. Zobaczymy czy mi się to spodoba i czy będę miał chęć i czas na takie rzeczy.
Nie jest to co prawda najłatwiejsza maszynka na start przygody z tradycyjnym goleniem, ale można się nią nauczyć golić się.
Golę się tą maszynką już kilka miesięcy i dzisiaj założyłem do niej żyletkę KAI. Rewelacja. KAI jest minimalnie szersza przez co zwiększa się nieco ekspozycja ostrza. Wilkinson przy moim bardzo twardym zaroście z wrażliwą skórą zrobił najlepszą robotę od początku golenia tą maszynką. Zero podrażnień i super gładkość. Szkoda tylko że KAI są tak drogie. Tak czy inaczej polecam do tej maszynki
Tak, KAI świetnie się nadaje do wypróbowania zwłaszcza w łagodniejszych lub średnio agresywnych maszynkach. Z tańszych żyletek możesz śmiało spróbować żyletek Dorco. One są również nieco szersze niż standardowe.
@@tradycyjnegoleniezbartgee niestety ale dzisiaj na trzecim goleniu się totalnie poddały. Nie wiem czy nie stępiły się mocniej niż Gillette Platinum czy zielone Astry. Mam tak cholernie twardy zarost że jeszcze żadna żyletka nie wytrzymała więcej niż trzy golenia a i to zawsze to trzecie takie... średnie. Chyba kupię sto sztuk zielonych Astr i przynajmniej nie szkoda wyrzucić po dwóch goleniach. Golenie KAI przy takim wywalaniu po dwóch dniach kosztuje tyle co golenie najdroższymi systemówkami. Mam jeszcze do testów Feathera - może ta żyletka nie będzie szarpać przy trzecim goleniu 🤔
I jak testy Feathera? Spróbuj Bic Chrome Platinum, albo pokochasz albo znienawidzisz 😉. Umknęła mi niestety Twoja odpowiedź wcześniej.
Bardzo dobry zestaw na początek ale z żyletką jest tak jak mówisz - albo się ją kocha albo nienawidzi. Co do kremu to jest to najlepszy polski krem do golenia. Mam Proraso i TOBSa i w moim odczuciu niewiele się to różni od Lidera pod względem konsystencji piany jedynie trzeba go trochę więcej nałożyć ale mimo wszystko stosunek ceny do jakości zdecydowanie na plus. Polecam AS od Lidera - również jest świetny a linia zapachowa trochę inna niż krem do tego ma właściwości chłodzące.
Rozumiem że to że TOBS niewiele się różni od Lidera to żart ?
Dziękuję. Tak jak napisałem już w innym komentarzu, chodziło o polecenie zestawu, który można bardzo łatwo skompletować, udając się jedynie do dwóch czy trzech sklepów stacjonarnych. Co do LIDERA, tak jest on nieco mało wydajny, ale za 2,99 zł można mu to wybaczyć :-). Z PRORASO pod względem właściwości piany jest porównywalny, ale linia barberska PRORASO jest lepsza od LIDERA. To są w sumie trzy linie: CYPRESS & VETYVER, AZUR LIME oraz WOOD & SPICE. TOBS-a mam tylko jednego, SANDALWOOD miękkie mydło w tyglu. W moim odczuciu TOBS jest najlepszy z tych wszystkich wymienionych. Nagram filmy z tymi kremami też. Dzięki za polecenie AS-a LIDERA, pewnie jak przyjdzie wiosna i tak go kupię, mimo że byłby to kolejny o zapachu cytrusowym, za którymi nie przepadam. Chociaż przez lato zużyłem ponad połowę flaszki PRZEMYSŁAWKA z atomizerem.
@fumator 708, według mnie TOBS bije na głowę :LIDERA. Mam na myśli tzw. croap, czyli miękkie mydło w tyglu. Panowie, a może chcielibyście, żebym nagrał taki film z porównaniem LIDERA i TOBSa? Na połowie twarzy wyrobię LIDERA, a na drugiej TOBSa? I potem golenie i opisanie odczuć.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Mam doświadczenie wyłącznie z kremem TOBSa z tubki jakie jest mydło tego nie wiem. Owszem nie trzeba go tyle zużyć co Lidera żeby wyrobić pianę i może skład jest nieco lepszy ale pod względem samej konsystencji piany moim zdaniem jest podobnie. Co do samego zapachu to zdecydowanie Lider u mnie przegrywa z innymi kremami. Tak jak mówię - jak dla mnie jest to najlepszy polski krem pod względem wyrabiania i konsystencji piany. Biję na głowę chociażby Warsa czy Bonda. Swoją drogą świetny pomysł na kolejny film 👍
TOBSA mam też wersję w tubce i faktycznie jest nieco gorszy od wersji w tyglu i ten właściwościami niewiele odbiega od kremu LIDER. Co do tego ostatniego, to zgadza się, bije WARSA, BONDA i KANION na głowę.
Mateusz D., w takim razie pomyślę nad realizacją takiego filmu. Może być to bardzo ciekawe porównanie.
Bardzo fajny filmik Bartku 🙂👌
Wilkinson classic premium to moja pierwsza metalowa maszynka.
No cóż, w mojej ocenie to nie jest łagodna maszynka, ma ona pazur i utajoną agresję, przez co sporo czasu nie mogłem się z nią dogadać.
Ja osobiście początkującemu raczej nie poleciłbym tej maszynki.
Ty pamiętam, też na początku miałeś z nią spory problem, ponieważ cię podrażniała.
Dopiero zakup King C Gillette sprawił, że zacząłeś golić się bez podrażnień.
Gdyż King jest bardzo przewidywalną maszynką.
Jest łagodna, ale o dobrej skuteczności.
I tą właśnie maszynkę polecam wszystkim początkującym.
Teraz kiedy nabrałeś nieco wprawy, to golisz się tym Wilkinsonem bez problemu.
Ale świeżaka , może ona zniechęcić do golenia maszynkami na żyletki.
Dzięki bardzo Piotr :-).
Zgadza się, można się nią i dziabnąć albo podrażnić. U mnie kluczowe okazało się nie poleganie na wadze maszynki (jakiejkolwiek maszynki) i trzymanie blisko głowicy. Masz rację, że KING C GILLETTE będzie zdecydowanie lepszym wyborem. Na tym filmie chodziło bardziej o przedstawienie zestawu na start przygody z TG i założenie było takie, żeby każdy z użytych na filmie produktów można było kupić w 2-3 sklepach i są one łatwo dostępne. Bez potrzeby zamawiania przez Internet. Film z zestawem dla początkującego z KING C GILLETTE też będzie i bez wątpienia będzie to najlepszy zestaw na start. Pozdrawiam serdecznie :-)
Ciekawy film!
Dla mnie maszynka jedna z gorszych i traktuję ją jako zmarnowane pieniądze. Zbyt agresywna na początek, przy słabej skuteczności. Po zakupie Shlyuza za 30zł ta wylądowała w szufladzie i wróciłem do niej tylko raz.
Masz na myśli Shlyuz Butterfly? Jeśli tak, to ona jest skuteczniejsza niż Wilkinson Classic Premium. A ta ostatnia ma w sobie taką ukrytą agresję, potrafi ukąsić. Dla początkujących dość trudna. O wiele łatwiejsza i za równie przystępną cenę jest KING C GILLETTE. A co do Shlyuza Butterfly - będzie za jakiś czas film z nim. Za 30 zł nie ma lepszej maszynki.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Nie. Myślę o Shlyuz Classic 3 częściowej. Mało skuteczna, ale bardzo łagodna.
King C to dla mnie najlepsza maszynka za te pieniądze. Łagodna i skuteczna. Chociaż krawędzie głowicy mogłyby być łagodniej wykończone.
Ja podczas swojego pierwszego golenia taką maszynką zacząłem się 8 razy ;( ale to zapewne tylko moja wina, podejrzewam że za mocno dociskałem maszynkę :/
Wilkinson Classic Premium to trochę trudna maszynka na początek przygody z goleniem tradycyjnym. Ja do tej pory z maszynkami TTO czyli w typie motylka nie polubiłem się do tej pory i rzadko ich używam. Zerknij na moje dwa filmy z King C Gillette. O wiele łatwiejsza na start. A o docisku jak piórkiem trzeba pamiętać przy każdej maszynce na żyletki. Wiem, że po przesiadce z systemowych może to być trudne na początku, bo je trzeba było dociskać.
Nieco odświeżę temat, choć od nagrania tego filmu minęło już trochę czasu. A odświeżę dlatego, że osobiście nie poleciałbym Wilkinsona, jako maszynki na początek przygody z tradycyjnym goleniem. Naturalnie każdy ma inną wrażliwość skóry, ale po przetestowaniu wielu maszynek z różnych przedziałów cenowych, z tym Wilkinsonem nie jest mi po drodze. Podczas golenia maszynka ta sprawia wrażenie dość agresywnej. Na skórze czuć ruch żyletki, a podrażnienia (szczególnie na szyi - w moim przypadku to najwrażliwsze miejsce) są tu dość częste. Na plus na pewno fakt, że jest to jedna z niewielu, a może jedyna maszynka na żyletki tak łatwo dostępna w sklepach (choć głównie spod jednego szyldu). Cena to również jej duża zaleta. Ja jednak - i wybacz jeśli nieco namieszałem 🙂 - poleciałbym np. Edwina Jaggera 89DE albo znacznie tańszą maszynkę Shlyuz w wersji Classic lub Butterfly. Ta druga jest moim zdaniem dobra na start, bo przecież...szkoda by było zrazić się już na samym początku. Zwłaszcza, że oprócz sprzętu trzeba również odpowiedniej techniki. A tu początkujący mają najczęściej pewien deficyt 🙂 Ufff... wiem - dość długi komentarz. Pozdrawiam! 🙂
Kamil, bardzo słuszne uwagi. Na tym filmie chciałem pokazać maszynkę metalową, która jest łatwo dostępna. Nie jest to najlepszy wybór dla początkujących, ale najlepszy jeśli ktoś nie chce kupować przez Internet, a maszynkę chciałby zakupić w sklepie stacjonarnym. Tak samo z innymi produktami na filmie. WILKINSON CLASSIC w moim odczuciu jest średnio agresywna, na dole skali. Wiadomo, że każdy będzie odczuwał agresywność inaczej. Ta maszynka ma tzw. ukrytą agresję i potrafi ugryźć albo właśnie spowodować podrażnienia.
DE89 nie miałem, podobno jest nieco mniej skuteczna niż KING C GILLETTE, którego właśnie dla początkujących polecałem na filmie z wczoraj: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html .
SHLYUZ CLASSIC DE jest nie tylko w mojej opinii zbyt mało skuteczny i można się nim podrażnić, bo chcąc się dogolić będziemy jeździć po twarzy więcej niż 2-3 razy w jednym przejściu. Trochę szkoda wydawać 30 zł na nią i lepiej dołożyć drugie tyle i za 60-70 zł kupić KING C GILLETTE. SHLYUZ BUTTERFLY jest bardzo skuteczna, ale dla początkujących może być zbyt agresywna. W mojej opinii jest nawet skuteczniejsza od KINGA. W następną sobotę o 9:00 ukaże się 2 część nauki golenia maszynką i będzie też z KINGIEM. Zapraszam :-). Komentarz nie jest za długi - bardzo lubię takie czytać. Pozdrawiam serdecznie :-).
@@tradycyjnegoleniezbartgee To w ramach dorzucenia jeszcze kilku zdań, co by było co czytać 🙂 powiem, że zgadzam się z Tobą w 100% w temacie King C Gillette. Nie wymieniłem jej ponieważ...o niej zapomniałem. Za dużo mam już tych "maszyn" w swojej kolekcji 🙂 Ale to fakt - Shlyuz jest z pewnością mniej efektywny, choć w wersji Butterfly nieco agresywniejszy niż Classic. King C Gillette to natomiast doskonała maszynka tak dla początkujących, jak i tych, którzy mają już doświadczenie w goleniu tradycyjnym. Na minus wspominana przez Ciebie dostępność - zakupić można ją bowiem wyłącznie przez Internet. Wracając do Shlyuza powiem Ci tylko, że pisząc o tej maszynce myślałem jednak o dwóch dość istotnych aspektach z punktu widzenia początków golarskiej przygody - cena, bo jeśli golenie w sposób tradycyjny okaże się nie być dla nas, wydanie tych kilkunastu złotych nie będzie aż tak dotkliwe oraz komfort - o dobrym goleniu decydują również żyletki. Często od razu chcemy osiągnąć najlepszy z możliwych efektów i sięgnąć po agresywniejszą z nich. Shlyuz nawet z Featherem w środku nie uczyni aż takiego spustoszenia na naszej twarzy, jak choćby Wilkinson. Ale faktycznie - King C Gillette to świetny wybór i ze swej strony również polecam ją początkującym. No... doktorat napisany. Miłego dnia dla Ciebie i czekam na kolejne filmy 🙂
Nie twierdzę, że SHLYUZ CLASSIC będzie zły, bo może kogoś innego dogolić. Mnie niestety nie dogala. Ale zostawiłem go dla syna, ma 12 lat, meszek pod nosem zaczyna delikatnie ciemnieć, więc pewnie rok czy dwa i zacznę go uczyć golenia. Pianę z kremu i mydła (miękkiego i twardego) umie już wyrobić syntetykiem na twarzy i w misce. Uczył się już nakładania piany i ćwiczyć testowe pierwsze "golenia" z maszynką SHLYUZ CLASSIC, oczywiście bez żyletki :-).
Wracając do KINGA, będzie to najbardziej rozsądna maszynka. Nie kosztuje dużo, a na pewno łatwiejsza od WILKINSONA PREMIUM oraz skuteczniejsza niż wspomniany SHLYUZ. EDWIN JAGGER DE89 czy bratnia MUHLE R89 też na pewno nada się na start, ale kosztuje dwa razy więcej niż KING. Jest jeszcze jedna, którą na pewno polecę początkującym, ale nie chcę uprzedzać faktów, bo będzie o niej film za jakiś czas :-). Pozdrawiam serdecznie.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Czekam więc z niecierpliwością 🙂 Generalnie golenie jest tak indywidualną sprawą, obwarowaną wieloma różnymi czynnikami (jak choćby wrażliwość skóry, preferencje co do maszynek, metod golenia), że to co dla jednej osoby stanowi pewnik, innej może nie przypaść do gustu. Rozmowa o tym to jednak przyjemność, podobnie jak wymiana poglądów w tym temacie. Dziękuję Ci za odpowiedź i nagrywanie tych filmów. Są bowiem nie tylko ciekawe, ale i kryją w sobie dużą wartość merytoryczną. Dzięki raz jeszcze 🙏🙂
@@tradycyjnegoleniezbartgee Panowie- goliłem się dotychczas plastikowym wilkinsonem na żyletki, którego Ty bartgee oceniałeś jako bardziej agresywnego na jednym z Twoich filmów. Wilkinsonem classic nie jestem w stanie ogolić się pod włos na szyi- jest dramat :D dałem sobie na zapoznanie się z nią jakiś miesiąc tj około 15 goleń no i się nie dogadujemy :D plastikowym wilkinsonem dogalałem się bardzo ładnie, bez żadnych problemów, a tą maszynką jadę jak saper po polu minowym :D Co z segmentu fatip, jagger, parker i wszystkie podobne do 150zł poleciłbyś jako solidną skuteczną i niezbyt agresywną maszynkę do stosowania na codzień?
Widzę, że lupkę do ostrzenia brzytwy już masz 😀 Taką maszynkę zakupiłem córce do golenia nóg i sobie chwali. O kremie Lider nakręciłem film- nie przypadł mi zapachowo i go wydałem; wolę Warsa 😀 Najlepszą pianę porównywalną do kremu Nivea i za jedyne 3,50 daje Kanion- najlepsze właściwości, w stosunku cena/jakość; tylko zapach podobnie jak w Warsie nie każdemu pasuje (nawet rzekł bym, że jest delikatnie smrodlawy).
Do ostrzenia to ona trochę za mało powiększa, ale mam jeszcze taką mini lupkę 60x i tam już powiększenie jest petarda :-). Co do LIDERA, też wolę WARSA CLASSIC. Cytrusy to nie moja bajka, chociaż latem użyję, ale nie za często :-). Krem NIVEA MEN PROTECT & CARE (niebieski) bardzo lubię, tak samo jak krem PALMOLIVE MEN CLASSIC, lata temu oba używałem jako moje jedyne dwa kremu. KANION CLASSIC nie przeszkadza mi zapachowo, jest po prostu OK, ale nie używam go zbyt często. Natomiast właściwości KANIONA bardzo fajne i nie odstaje od kremów NIVEA czy PALMOLIVE. Ostatnim moim odkryciem jest krem do golenia TABAC ORIGINAL. U mnie aktualnie nr 1 wśród kremów. Muszę nadrobić oglądanie Twoich filmów, głównie tych starszych. Z nowszymi jestem na bieżąco :-). Pozdrawiam serdecznie :-)
W lidlu te maszynki są za 30 zł .
Panie Bartku Lepiej Merkur Progres czy Rockwell 6 c. Ktora kupić?
Bardzo dobre pytanie. Obie 😎. Obie są świetne. Biorąc pod uwagę, że Merkur Progress jest maszynką regulowaną (6C nie jest) i na ustawieniach od 4 w górę jest bardziej agresywna niż płytka R6 Rockwella, Progress będzie lepszym wyborem jeśli chodzi o dostosowanie agresywności golenia. I można to zrobić jednym szybkim ruchem w trakcie golenia. Zmiana czy obrócenie płytki w Rockwellu nie jest wygodne. Sam używam 6C najczęściej z płytkami R4 i R5 bez zmiany między przejściami. Jeśli chodzi o komfort golenia to Progress od ustawienia 3 w dół goli równie komfortowo jak Rockwell. Progressem najczęściej golę się na ustawieniach 3-2-1, czyli pierwsze przejście z włosem na 3, drugie w poprzek na 2 a trzecie pod włos na 1. No i trzeba mieć na uwadze, że płytki R1 i R2 w ogóle nie golą. Płytka R3 jest też bardzo fajna, mega łagodna do codziennego golenia. Może jednak delikatnie nie dogalać. Gdyby jednak Cię dogalała, to wystarczy wtedy zakup Rockwella 2C, jest on tylko z jedną płytką R1-R3.
Dziękuję. Zna się Pan na tej robocie dzięki Panu zaczynam TG. Kupiłem Wilkinson classic premium ale chodzi mi po głowie właśnie jeszcze cos z tych dwóch. Żyletki Rapira beda dobre jak Pan myśli bo zarezykowalem troche oj i zakupiłem 100 SZTUK. POZDRAWIAM SERDECZNIE
I pytanko jeszcze bo jest zapas żeli i pianki do golenia hmm dam radę tym z tradycyjna maszynka?
Odnośnie zyletek na próbę był Wilkinson. Rapira będzie lepsza hmm?
@@krzysztofsaniewski9506 cały 100-pak... oj niedobrze. Ale może podpasują 👌. Czy Rapira będzie lepsza? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Wybór odpowiedniej żyletki do maszynki i do własnego zarostu i skóry to bardzo indywidualna sprawa. Nie chcę się powtarzać z komentarzem, ale co do żyletek to najlepiej kupić kilka różnych. Więcej o moich ulubionych żyletkach na filmie pod linkiem w odpowiedzi na wyróżniony komentarz pod tym filmem (Marcin K-cki). Co do żeli i pianek to proponuję obejrzeć mój test kilku pianek i żeli tutaj: czcams.com/video/tOdZx4ZDACU/video.html.
Witam. Mam taką samą maszynkę i zgodzę się, ze pod włos trochę szarpie, ale to kwestia wprawy i trzeba umieć ją złapać i nie można dociskać, gdyż ciężar maszynki zrobi swoją robotę. Ale film pomocy, dziękuje bardzo. :)
Siema 😎. Dzięki, super że film się spodobał 👌. Zgadza się, każdą maszynkę można opanować w stopniu mistrzowskim, nawet Muhle R41. Wystarczy trochę cierpliwości i ciągle golić się jedną maszynką.
Włosie pędzla "kłuje" w skórę? Ten skino jest Biedronki? Tak pytam, bo nigdy nie wiedziałem go tam...
Zależy jakiego pędzla. Np tanie borsuki typu pure badger kłują, bo końcówki włosia są obcinane. Można kupić borsuka klasy silvertip (bardzo miękkie końcówki), tylko cena pędzli z takim włosiem jest już spora. Na filmie pokazałem tani pędzel syntetyczny ISANA, tu akurat wcześniejsza wersja. Nie kłuje. Obecnie można w ROSSMANNIE kupić nowszą wersję, z jeszcze bardziej miękkimi końcówkami. Bardzo dobry pędzel syntetyczny za 94 zł można kupić na Allegro: allegro.pl/oferta/frank-shaving-pedzel-do-golenia-wlosie-syntetyczne-11465850218 tylko trzeba się pospieszyć, bo widzę zostały ostatnie 2 sztuki. Aktualnie to jest mój ulubiony pędzel.
SKINO pomarańczowe oraz niebieskie są dostępne w Biedronce. Pomarańczowe świetne i tanie jest. Tutaj mówię nieco więcej o tej wodzie po goleniu i mówię o tym też, że jest do kupienia w Biedronce :-): czcams.com/video/VYtEQ1LsVdY/video.html
@@tradycyjnegoleniezbartgee miałem na myśli pędzla właśnie z filmu.. źle napisałem :)
Poszukuję maszynki do golenia na całe życie, do której bym się nie przyczepił,patelnię już znalazłem?
Jeśli chodzi o maszynkę z tego filmu, to nie polecałbym jej na początek przygody z tradycyjnym goleniem. Nie jest to łatwa maszynka na start. W Hebe jest zdaje się KING C GILLETTE. Można nabyć ją stacjonarnie.
Co do maszynki tej jedynej, "na całe życie"... każdy musi dopasować pod siebie taką maszynkę. Nie ma tej jedynej, najlepszej dla każdego. Jeśli priorytetem ma być jej trwałość, na pewno warto przyjrzeć się maszynkom ze stali nierdzewnej. Tylko tu ceny zaczynają się od około 400 zł w górę. Tylko należy pamiętać, że cena nie goli. Droższa maszynka nie zawsze musi być dla nas lepsza, lepiej golić itd.
Lepiej używać kremu czy pianki do golenia?? I dlaczego?
Lepiej kremu lub mydła do golenia. Pianki w puszce nie zapewniają odpowiedniego poślizgu i nawilżenia oraz nie zmiękczają dobrze zarostu, co jest kluczowe dla komfortowego i bezurazowego golenia. Tutaj mogę śmiało polecić mój film, gdzie porównuję kilka pianek w puszce, a na koniec golę się przy użyciu kremu do golenia spienionego jedynie dłonią: czcams.com/video/tOdZx4ZDACU/video.html
@@tradycyjnegoleniezbartgee obejrzane. Jutro kupuje krem
@@ironpiter i nie musi to być krem z górnej półki. Jeśli uda Ci się dostać Bond SpaceQuest to będzie to świetny krem, może być też bardzo tani "krem do golenia z aloe vera" marki Auchan. Jego producentem jest PharmaCF, producent marki Bond. Oczywiście jak nie dostaniesz w sklepie stacjonarnym tych dwóch, to może być też Wars Sensitive, Wars Classic lub Lider.
@@ironpiter a o kremach do golenia możesz obejrzeć całą serię u mnie "kremowa...". Pozdrawiam serdecznie. 😎👍
@@tradycyjnegoleniezbartgee właśnie zamowilem z allegro Bonda w tubie za 15zl. Bedzie dobry bo ja akurat mam twardy gesty zarost. Dzięki
Co najważniejsze zero plastiku :)
trafiłem niestety na egzemplarz wilkinsona 😢z nierówną ekspozycją
Wymień u sprzedawcy wadliwy egzemplarz.
Jak rozpoznać nie równa ekspozycję?
@@user-gd1rl1ct2z z jednej strony żyletka ukazuje więcej ostrza , a z drugiej mniej. Jest jakby przesunięta . Powinno być równo
Dziękuję
trochę ręce trzęsą trza było kielicha przed
Ostatnio przestałem pić mocną kawę przed samym goleniem, powinno być lepiej na kolejnych filmach ;-). A tak zawsze przed goleniem było espresso albo lungo, a potem jeszcze albo V60 albo Aeropress ale w proporcjach dość intensywnych, typu 20 g kawy na 250-300 ml gotowego naparu, no i ręce się trzęsły ;-).
Czemu szarpie pod włos? To wina maszynki, a nie żyletki?
Maszynki, a konkretniej to geometrii tej właśnie głowicy.
@@tradycyjnegoleniezbartgee dzięki, za odpowiedź. Tak ogólnie to wczoraj ją kupiłem. Żyletki w zestawie, mydło też tego WILKINSON, które jest na twoim kanale oraz pędzel od WILKINSON. Wszystko z Rossmanna. Po pierwszym goleniu wyglądałem jakbym od rzeźnika uciekł :)
@@3551s pewnie zbyt mocny docisk. Polecam dwa moje filmy dla początkujących: czcams.com/video/35VSsN1VNG0/video.html i czcams.com/video/luEeVjTtQk8/video.html oraz samą maszynkę King C Gillette. Można ją nabyć lokalnie w Hebe. Na Allegro też sporo jest. Będzie znacznie lepsza na początek przygody z tradycyjnym goleniem. Wilkinson Classic Premium to dość trudna maszynka z tzw. ukrytą agresją. Potrafi niespodziewanie zaciąć. Pozdrawiam serdecznie. 🙂👍
@@tradycyjnegoleniezbartgee poradniki obejrzane. Właśnie jest po drugim goleniu i jest l wiele lepiej. Twarz jest dużo gładsza i bez podrażnień, chociaż faktycznie przy goleniu pod włos trochę szarpie ale próbowałem pod różnymi kątami i wydaje mi się, że udawało mi się kilka ładnych pociągnięć zrobić. Ale mydło od WILKINSONa faktycznie ssie... Muszę je wywalić.
Bic kill it with fire twice, osobiście serdecznie nienawidzę
BIC -a jedna połowa fanów tradycyjnego golenia kocha, a druga nienawidzi. Na szczęście mamy ogromy wybór żyletek różnych marek i każdy z nas może znaleźć najlepsze dla siebie. Przyznam szczerze, że mam w moich zasobach żyletki, którymi nie goliłem się jeszcze ani razu. Na pewno będą filmy z golenia nimi. A ostatnio kolekcja, którą pokazałem tutaj czcams.com/video/9SQQft_mSwU/video.html powiększyła się o kilka ciekawych egzemplarzy.