CD vs. VINYL

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 19. 11. 2020
  • CD vs. VINYL - decydujące starcie?
    "Umarł król ... niech żyje król!" takie słowa słyszeliśmy, gdy po premierze standardu CD płycie analogowej wróżono szybką i pewną śmierć na rynku nośników audio. Jednak życie cały czas nas zaskakuje i aktualnie jesteśmy świadkami renesansu tego źródła dźwięku. Dlatego w dzisiejszym odcinku zdecydowałwem się porównać te dwa standardy audio. Dla wielu z Was, to przypomnienie i usystematyzowanie wiedzy o płycie winylowej. Dla innych płyta analogowa, to nowość w odniesieniu do cyfrowych formatów audio, takich jak CD. Zapraszam do oglądania!
    CD vs. VINYL - the decisive clash?
    "King is dead ... long live the king!" we heard these words when, after the premiere of the CD standard, an analogue disc was foretold of a quick and certain death on the audio media market. However, life continues to surprise us and we are currently witnessing a renaissance of this sound source. That's why in today's episode I decided to compare these two audio standards. For many of you, it is a reminder and systematization of knowledge about the vinyl record. For others, vinyl is new to digital audio formats such as CD. I invite you to watch!
  • Věda a technologie

Komentáře • 123

  • @tadeuszczuraj6298
    @tadeuszczuraj6298 Před rokem +14

    Wszystko w historii ma swój czas, a wspomnienia połączone z przeżyciami i emocjami są bardzo silne i zostają w nas na zawsze. W tym czasie zmieniała się technologia i rynek, a my zostaliśmy Ci sami tylko starsi z tęsknotą do tych lepszych czasów.

  • @wojciechkaczmarski1634
    @wojciechkaczmarski1634 Před 3 lety +18

    Bardzo ciekawy materiał 👍
    Pozdrawiam wielbicieli przede wszystkim muzyki... Niezależnie od źródła 😁

  • @jstuch1
    @jstuch1 Před 2 lety +15

    Niestety wg mnie analiza nie jest pełna....płyty czarne podzielałbym na na 2 grupy analogowe czyli te, które były nagrywane w 100% analogowo i winylowe czyli te dla których źródłem był zapis w postaci cyfrowej np. CD (! tak większość czarnych dostępnych dzisiaj w sklepach to właśnie taki wynalazek...czyli zjawisko odwrotne do tredu z lat 90 gdy można było kupić płyty CD będące kopia źródeł analogowych). Dlatego też oryginalne płyty analogowe nagrane np w latach 70 brzmią o wiele lepiej niż te same nagrania odtwarzane z CD. Nowe nagrania realizowane w technice cyfrowej i konwertowane do zapisu dostępnego na winylu to po prostu taki taki kaprys czasu no i trochę chwyt marketingowy bo takie nagrania jest nieco trudniej skopiować i wrzucić do Internetu. Dla jakosci brzmienia raczej nie ma to znaczenia.

  • @cenobith73
    @cenobith73 Před 3 lety +34

    Jestem w takim wieku, że przerobiłem wszystkie dostępne nośniki na żywo i nic tak bardzo nie wywołało mojej radości jak pojawienie się gniazda USB w systemach audio. Można powiedzieć, że pół życia czekałem na urządzenie, które nazywa się odtwarzacz sieciowy i podłączony do niego dysk twardy. Coś pięknego cała płytoteka dostępna pod kilkoma klawiszami pilota. Chowają się nawet 300-400 płytowe zmieniarki CD z lat 90. Płyta Cd wygrała z winylem łatwością i prostotą obsługi. Ten "renesans" płyty winylowej jest sztucznie wywołany chęcią zysku przemysłu muzycznego. Za chwilę rozpętają renesans kasety bo biznes musi się kręcić. Próbowano wydawać muzykę na pendrive i...umarło szybciej niż mini-disc. Na tą chwilę CD wygrywa ze wszystkimi wymyślonymi nośnikami bo jest tani i łatwy w użytkowaniu.

    • @jezuschrystus.onlycash
      @jezuschrystus.onlycash Před rokem +1

      Oczywiście. 👍

    • @gnbandi5663
      @gnbandi5663 Před rokem +6

      A u mnie jak włącze analoga to jakoś mi się lepiej podoba bo to tak jak bym nie dość że słyszę muzykę to jeszcze ją widzę 🤔

    • @cenobith73
      @cenobith73 Před rokem +2

      @@gnbandi5663 żondzisz!

    • @elektronickimordulec6497
      @elektronickimordulec6497 Před rokem +2

      Ale nie wygrała z jakoscia plyty vinylowej

    • @cenobith73
      @cenobith73 Před rokem +7

      @@elektronickimordulec6497 Zróbmy test - zapraszam Cię do siebie. Mam 2 zestawy hi-fi - weź ze sobą swój gramofon i ulubioną płytę - kupimy kilka flaszek łyskacza i puścimy Twoją płytę 500 razy i mój ulubiony CD też 500 - pod rząd - zobaczymy co będzie po takim teście z Twoją płytą i jak zedrze się i straci jakość moja. OK?

  • @WalczewskiMarej
    @WalczewskiMarej Před 3 lety +10

    Bardzo ciekawy materiał . Dziękuję. :)
    Osobiście parę lat temu wróciłem do gramofonu i nie ma dla mnie większej przyjemności niż słuchanie płyt winylowych oraz celebrowanie całego tego procesu : kalibracja gramofonu , czyszczenie płyt , igły , kontemplacja okładek i wkładek z informacjami wewnątrz itp. Pewnie to nostalgia za starymi czasami ( rocznik 1970 ) . Format CD już tylko w samochodzie , w domu odtwarzacz płyt cd nie pamiętam kiedy włączany, czarne płyty głównie w weekendy a na co dzień gęste pliki audio ale to dwa różne światy słuchania muzyki i nie mam tu na myśli jakości odtwarzanego dźwięku. Moje dzieci natomiast słuchają tylko popularnych internetowych serwisów audio i chyba taka jest tendencja wśród młodzieży . Bardzo fajnie ,że są aż tak liczne wybory i każdy może zdecydować jaki format odtwarzania dźwięku jest dla niego najlepszy.
    PS I - Przy okazji podanej informacji ,że w większości przypadków współczesna płyta analogowa powstaje z cyfrowego źródła , przypomniały mi się pierwsze wydania płyt CD gdzie ,źródło a nawet mastering był realizowany analogowo (AAD) , mam kilkanaście takich pozycji ze starych czasów i brzmią świetnie.
    PS II - Anegdota zasłyszana od pana Jacka Gawłowskiego ( znany realizator dźwięku ), kiedyś bawił w Japonii i podczas spotkania branżowego miał przyjemność poznać oraz zamienić kilka słów ze swoim znamienitym odpowiednikiem panem , Okihiko Sugano i zapytał pana Sugano , czy może polecić jakieś dobrą realizację ‘The Wall’ wydane na płycie kompaktowej . Pan Sugano po chwili namysłu odpowiedział : „ Nie ma żadnego dobrego wydania ‘the Wall’ na CD „ :)

    • @audiomonolog4556
      @audiomonolog4556  Před 3 lety +3

      Dziękuję za komentarz - pozdrawia rocznik 1971 :) Zazdroszczę, że udał się powrót do odsłuchu muzyki z gramofonu. Jako entuzjasta poważnego słuchania muzyki, szczególnie dzisiaj, odczuwam brak punktu odniesienia do analogowych źródeł. Takiego własnego obszaru codziennych porównań i doświadczeń. Zbyt mała kolekcja płyt analogowych zgromadzonych przed laty spowodowała powolne wycofanie się z obszaru płyty winylowej na rzecz nowego standardu CDDA. Analogowa technika towarzyszyła mi jeszcze przez wiele lat pod postacią magnetofonu kasetowego, a później jeszcze dłuuugo za sprawą ... magnetowidu VHS Hi-Fi. Miałem sporą kolekcję nagrań skopiowanych z CD na kasety VHS (kilkadziesiąt albumów), które często słuchałem na przemian z wydawnictwami CD. Jednak dzisiaj nie mam wiarygodnego źródła dźwięku z płyty winylowej. Aktor pierwszego planu w moim filmie, czyli GS-431 BERNARD z wkładką MF-105, został poproszony o występ po latach na potrzeby zdjęć filmowych. Dla sprawy nawet zrezygnował z honorarium :) ... A tak poważniej, to pamiętam ten rytuał towarzyszący każdemu odsłuchowi winyla. Ostrożne wyjmowanie z koperty, delikatne układanie na talerzu, czyszczenie z kurzu i usuwanie ładunków elektrostatycznych za pomocą specjalnych płynów i ściereczek, delikatne czyszczenie igły ... a potem ... odsłuch i wzorcowe brzmienie dla wszystkich innych konsumenckich źródeł dźwięku. Czasami przeklinam całą swoją wiedzę o tym standardzie, ponieważ przymierzając się dzisiaj do ewentualnego zakupu urządzeń umożliwiających wysokiej jakości odsłuch winyli (gramofon + wkładka + igła + przedwzmacniacz gramofonowy) portfel zaczyna płakać :) Spore koszty ... Ale może warto zainwestować? Temat do dyskusji
      Ad1) W przypadku płyty CD pamiętam, jak szukano wydawnictw z logo DDD. Cyfrowo od A do Z :) Szczególnie w pierwszych latach istnienia płyty CD, tak jak Pan wspomniał, często znacznie lepiej brzmiały nagrania oznaczone AAD lub ADD. Mimo szumów i niedoskonałości nagrania brzmiały lepiej. Nagrania w pełni cyfrowe nie zawsze brzmiały dobrze. Również pierwsze remastery, to katastrofa! Pamiętam JMJarre "Equinoxe" - Digital Remaster - przesłuchałem raz i koniec :) Dźwięk ostry, nieprzyjemny z wyraźnym agresywnym cyfrowym odszumianiem. Znacznie lepiej brzmiał CD wydany z oryginalnej analogowej taśmy master bez żadnego masteringu. Teraz wiemy dlaczego, ale wtedy nie znaliśmy dokładnie źródła tych problemów. Dobra analogowa taśma master była często źródłem lepiej brzmiącego dysku CD. Chociażby wspomniany Pink Floyd. Przecież te realizacje są naprawdę wspaniałe i zachwycają do dziś.
      Ad2) Pan Okihiko Sugano przemycił w swojej wypowiedzi fundamentalną prawdę o digitalizacji dźwięku. Standard CD, mimo sporego postępu w przetwarzaniu i masteringu materiałów przeznaczonych do produkcji płyt, jest w swoich parametrach zbyt niedoskonałym przybliżeniem sygnału analogowego (tylko 16bit i tylko 44,1kHz) Ale takie były wtedy możliwości techniczne. Roger Waters po odsłuchaniu płyty CD z materiałem sesji nagraniowej "Amused To Death" wyraził swoje niezadowolenie z brzmienia wielu fragmentów. Podobno dopiero wersja Blu-ray (24bit/96kHz) zadowoliła jego uszy :) ... Nic dodać, nic ująć :)
      Pozdrawiam :)

    • @tortor8841
      @tortor8841 Před 2 lety +1

      @@audiomonolog4556 Dlatego jedynym slusznym formatem jest SACD czy pliki DSD/DXD jednak tu, aby sonicznie uzyskać to co mamy z winyla należy jednak rozbić dużo większą skarbonkę. Ba najgorzej w tym wszystkim wypadają o dziwo pliki audio. Niestety PCAudio jeszcze nie jest doskonałe dla niewymagających słuchaczy pliki audio sa najlepszym rozwiązaniem co zostało do tej pory wymyślone. Jednak przy bardzo dobrym sprzęcie audio (czytaj niekonicznie drogim) z winyla uzyskamy najlepsze efekty pomimo jego niedoskonałości, ale okazuje się że całe infomacje trafiają do naszych uszu łącznie z szumami i trzaskami. Przy CD raz że próbkowanie już jest swego rodzaju kompresją sygnału i to stratną (oczywiście kiedyś zostały przeprowadzone badania i wg tamtej wiedzy ucho ludzkie nie wychwyci różnic, a jednak słychać różnice :) ). Ale to nie jest największy problem bo płyta CD może zagrać geniealnie tylko musi być dobrze zrealizowana, a niestety dzisiejsze wypusty w większości są skopane i tego nie da się słuchać. Jeden wielki męczący hałas o bardzo małym zakresie dynamiki i do tego jeszcze ten loudnes war z utrata danych (cennych informacji). Dlatego pomimo niedoskonałości winyla obecnie jest najlepszym rozwiązaniem bo idziemy do sklepu i kupując dowolną płytę otrzymamy jakość na poziomie co najmniej zadawalającym. Oczywiście moża kupić lepsze wydania, ale kupimy co zagra i nie zmęczy. A z CD kupujemy i nagle okazuje się, że jest to jakas papka. Dlatego bardzo dobrze brzmią CD dobrych wydawnictw np. Naim, Mofi, JVC (XRCD), Stockfisch. Pozniej nalezy szukac wsrod SACD czy BluRay, a moze i rownolegle, to tez zalezy od wypustu. Po prostu jest to skandaliczne, ze tak skopane plyty sa sprzedawane. Powinna byc jakas organizacja co te plyty weryfikuje (dane uciekly to taka plyta nie jest dopuszczona do sprzedazy bo to bybel). Kupujac dowolny sprzet audio kazdy wymaga, ze bedzie on gral bez np. pierdzenia, charczenia czy innych dziwnych efektow. A w dzisiejszych CD moze nie ma az takiej masakry, ale jednak jest to skopane. Nie pamietam juz kiedy ostatnio kupilem nowa plyte CD. Kupuje tylko stare uzywane i za niektore place wiecej jak kosztowaly kiedys nowe w zakupie ot taki paradoks. Ale mam pare plyt bdb wydan japonskich i przerywaja z obecnymi remasterowanymi wypustami na winylu. Wiec wnyl niestety, ale goruje, a nie chcial bym tego bo to bardzo slabe medium, ale sonicznie sie broni i to bardzo dobrze. Ale sadze, ze w pewnym momencie odbior plikow tak dopracuja ze w koncu bedzie brzmial tak samo dobrze jak winyl, a nawet i lepiej. Ale trzeba przede wszystkim poprawic sposob odtwarzania PCAudio bo gdzies ta jakosc ucieka pomimo odtwarzania przeciez swietnych gestych plikow. Obecnie nie udalo mi sie wysluchac wersji plikowej lepszej od CD, zawsze CD wygrywal (porownanie materialu dsd, albo wav zrzucony z tej samej plyty). Co do winyla to jakosc juz udalo sie przebic DACkiem i transportem DCS, ale to sa jakies kosmiczne pieniadze, a i tak winyl sie swietnie broni i to wielokrotnie tanszy, ale fakt tu juz mozna uzyskac praktycznie to samo, no moze troche inny jest to przekaz i juz bardziej mozna powiedziec co bardziej sie podoba. Winyl cieplejszy DCS analityczny chociaz jak na DACa tez bardzo analogowy. Jednak nie pozwole sobie na zakup sprzetu za cene nowego BMW 3 :) gdzie gramofon przy tym jest 5x tanszy i to tez na bardzo dobrej wkladce o szczegolowym szlifie. A i tak jestesmy dalej w martwym punkcie ze skopanymi CD. A winyl no cos mniej wygodny, niszczejac, moze z trzaskami chociaz slyszalem takie gramofony gdzie na caly album moze bylo 1 pykniecie wiec sie da tylko tez kwestia ceny :) Az boje sie pomslec i dobrze ze nie sluchalem gramofonu za powyzej 100tys. zl :) jezeli duzo tansze sety tak ladnie potrafia grac. I powtarzam testy robilem na bardzo dobrych wydaniach CD, a winyle byly z lat 2000+ czyli nagrywanych cyfrowo, a co bylo by gdyby takie miec bardzo dobre wypusty. Chociaz znowu za plyte placic powyzej tysiaka to tez absurd :)
      Chore!!!

  • @krzysztofkaczmarczyk5616
    @krzysztofkaczmarczyk5616 Před 3 lety +10

    Jeżeli chodzi o zużycie to przy kilku gramach oczywiście może być przyspieszone albo przy tym sprzęcie co na filmiku, dla posiadanych przezemnie igieł nacisk mam 1,2gr. W gramofonach jest korekcja prowadzenia igły w rowku. To są dwa różne nośniki i raczej bez sensu jest je porównywać. Raczej należałoby wspomnieć o jakości obecnych nagrań CD bo to dramat.

    • @NecrosDeus
      @NecrosDeus Před 3 lety +4

      Generalnie, z jakością realizacji dźwięku są kłopoty od zarania dziejów Większość płyt była/jest nagrana źle, lub bardzo źle. Dlatego więc takie zjawisko jak audiofilizm jest pozbawiony większego sensu, bo praktycznie do każdej realizacji dźwiękowej należałoby dopasowywać sprzęt. Rozwiązaniem są oczywiście audiofilskie wydania jakiś niezależnych małych wytwórni, gdzie dźwięk jest rejestrowany z należytą starannością, ale za to sfera artystyczna przedstawia wiele do życzenia niestety. Podsumowując, większość płyt jest bardzo źle realizowana dźwiękowo.

  • @DanekR
    @DanekR Před rokem +3

    Ja pozostaję miłośnikiem płyt cd, lubię ich format fizyczny i brzmienie. Nie zajmują dużo miejsca, a nie są tylko plikami w komputerze, nie są tak podatne na zuywanie itp. Winyle to wymagają zabiegów i nie ma siły, zużywają się, są bardzo podatne na uszkodzenia. Lubię też odtwarzacze mp3, nie jest z tym formatem tak źle jak wielu mówi.

  • @popmart3272
    @popmart3272 Před rokem +10

    Parametry to nie wszystko.
    CD Audio byłby ostatecznym formatem fizycznym gdyby nie... człowiek.
    Masteringi na wydania analogowe robiono z niebywałą starannością. Co wynikało z ograniczeń formatu.
    Z kolei CD Audio "pozwalało" na więcej i to paradoksalnie z czasem zaszkodziło temu formatowi. Zbyt wielu AMATORÓW zaczęło robić masteringi pod wydania CD.
    Książkowo przygotowany materiał muzyczny pod CD Audio mógłby mieć współczynnik niemalże 1:1 do taśmy matki. Choć nie wiem czy brzmienie surowej Matki znalazłoby wielu fanów. Albo... gdyby zrobić mastering na CD tak jak pod vinyla, to brzmiałby mniej więcej jak vinyl. Ale po co, skoro można dorabiać ideologię do rzeczy prostej...
    Są oczywiście wyjątki od reguły i bywa, że to wersja CD brzmi lepiej niż WSPÓŁCZESNY vinyl.

  • @user-KRS77
    @user-KRS77 Před 9 dny

    Profesionalny Kanal❤Szacunek👍😊

  • @jandjaczenko8943
    @jandjaczenko8943 Před rokem +5

    Gratuluje. Niestety odtwarzacz cd o brzmieniu "analogowym" kosztuje drogo, nawet bardzo.

  • @carburator52
    @carburator52 Před rokem +4

    Słucham muzyki z płytek CD, płyt winylowych, ale również z plików WAW, FLAC, Mp3 oraz WMA. Jednak największą wartością i zadowoleniem (PREMIUM) jest słuchanie płyt analogowych. Drugą sprawą jest, że nawet, gdy gromadzę jakieś pliki w postaci cyfrowej na Dysku Twardym to wcześniej dokładnie je przesłuchuję gdyż często bywa, że kolejne remasteringi cyfrowe pozbawiają utwory niektórych szczegółów, których użytkownicy często nie zauważają a dla mnie są bardzo istotne, tak jak by, chociaż kolejne trzy wersje Beatlesów "The Long And Winding Road" pierwszy remastering poprawił nieco, jakość ale następny "Mix 2021" wyciął i tak delikatny czanel Ringa, co jest dla mnie nie do przyjęcia. Tak samo Cliffa Richarda "Young Once" brzmi bardziej pełnie w wersji z analogu niż po remasteringu cyfrowym. Dla mnie osobiście ma to wielkie znaczenie.

    • @cezaro2336
      @cezaro2336 Před rokem +2

      I ty tak w koło słuchasz tego samego? Nie wiem czy to zdrowe jest :D

    • @carburator52
      @carburator52 Před rokem +2

      @@cezaro2336 No nie do końca. Słucham też nowości, jednak co raz mniej znajduję tego co mi się podoba. Człowiek za młodu kształtuje swoją wrażliwość muzyczną i po prostu lepiej się czuje z tą swoją muzyką. Producenci robią tyeż różne remasteringi oraz mix-y starych
      ale nie tuzinkowych nagrań i na prawdę można odkrywać je na nowo. Choćby wydane parę tygodni temu, nowe wydanie "Revolver" The Beatles Mix 2022 - przykładowo utwór "Taxman" zupełnie inaczej słucha się na słuchawkach niż wersję po remasteringu cyfrowym z 2009 roku, która na głośnikach brzmiała OK jednak niektóre efekty nie były dostosowane do słuchania na słuchawkach. Marzę jeszcze o zakupie dwóch płyt LP winylowych, właśnie to ostatnie wydanie Revolver-a -The Beatles oraz również Beatlesów "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" po remasteringu cyfrowym w 2009r. Tą drugą mam na CD, jednak gdy słucham z gramofonu to jestem w innym Świecie. goombay

  • @tortor8841
    @tortor8841 Před 2 lety +4

    Ten powtarzajacy sie watek o cieplym brzmieniu to raczej dotyczy wzmacniaczy lampowych choc tez nie zawsze (AudioReseach czy VTL sa bardzo zrownowazone i nie maja kominkowego klimatu ;) ). Jest wile gramofonow co graja dokladnie jak CD (taka sama jest barwa i nie idzie tu nic w kierunku ocieplenia, a jedynie CD wykazuje cyfrowy nalot. A przewaga gramofonu jest taka, ze na dzien dobry, mamy bardzo dobra scene gdzie przy CD dopiero uzyskujemy przy duzo drozszych konstrukcjach choc paradoksalnie sam material w najtanszym sprzecie jest duzo wyzszej jakosci (czystszy, przy tanich gramofonach dzwik jest mizerny, ale paru tysiecy w gore spokojnie gramofon moze walczyc z minimum 2x drozszymi CD. Brzmienie ciepla mozemy uzyskac poprzez wybor tak grajacych wkladek, ale to nie powoduje wyzszosci gramofonu nad CD chyba, ze ktos lubi takie nienaturalne cieplo, ale ja na pewno tego nie nazwe muzykalnoscia bo to zupelnie inny aspekt. Przesadzone cieplo to niedoskonalosc, a nie zaleta :) Warto jeszcze wspomniec, ze uszkodzenia na CD po stronie odbijajacej mozna naprawic polerujac plyte (zmudne, ale mozliwe) natomiast po stronie nadruku rysy, ktore uszkodzily warstwe odbijaca sa nie do naprawienia. DLATEGO NIE KLADZIEMY PLYT NADRUKIEM DO DOLU (zawsze strona odbijajaca)! Wyjatek stanowia DVD/SACD/BluRay - tu mamy po obu stronach gruba warstwe upraszczajac "plastiku". Co do dzialania winylu jak z CD oczywiscie wiekszcosc gramofonow takich funkcji nie posiada, ale sa takie konstrukcje gdzie faktycznie mozemy skakac miedzy utworami, ba nawet sa gramofony odczytujace BEZDOTYKOWO!!! :) Byly tez konstrukcje bez koniecznosci przekladania plyt (po obu stronach byly wkladki) - jak to gralo nie wiem, ale widac ze ludziom brakowalo takich rzeczy i to co teraz wiekszosc okresla jako czar, to bylo po prostu niewygodna procedura. A CD wkladamy jeden przycisk i gra. Ale jak ktos lubi celebre - no coz :) Ja jestem zwolennikiem winyli za sprawa dzwieku tylko iwulacznie, wszystkie pozostale aspekty mnie irytuja i CD jest duzo lepszym formatem i nie ma co tu dyskutowac. Jak zakupimy odpowiedno przygotowana plyte CD zgonie ze sztuka to potrafi ona tez zagrac bardzo dobrze i nie miec nawet cyfrowego nalotu, a zwlaszcza SACD.
    Material bardzo ciekawy. Pozdrawiam

  • @-Kamyk-
    @-Kamyk- Před rokem +10

    Powiem tak. Gdy jadę swoim kilkuletnim samochodem, robi to na mnie takie wrażenie, jak obsługa pralki, mimo że przyspiesza do setki w kilka sekund, jest ciche i ma klimę. Gdy mam okazję przejechać się oldtimerem z 1959 roku, Mercedesem z 35’, Citroenem 2CV, naszym „Maluchem”, czy nawet Starem 660 bez synchronizacji, to jest święto. To jest przygoda. To jest przeżycie. Nie powinno się porównywać słuchania muzyki na CD i winylu, bo to dwa różne poziomy odczuć wyższego rzędu. Dla „szybkich i wściekłych”, dla ludzi „puszczających” muzykę (celowo nie mówię słuchających) ot tak, żeby zrobić tło są CD, Mp3 i streaming. Dla ludzi, którzy do słuchania muzyki przygaszają światło, siadają w fotelu i biorą do ręki okładkę celem jej kontemplacji są płyty winylowe. To dwa różne światy.

    • @michaparasol9892
      @michaparasol9892 Před rokem +1

      Zgadzam się w pełni. Sam dla dobrego nastroju słucham płyty winylowej, ale jeżeli chcę być uczestnikiem koncertu "na żywo" muzyki poważnej rockowej czy jakiejkolwiek, którą uwielbiam, to niestety winyl wymięka. Z tą dynamiką i przesłuchami międzykanałowymi spada do innej ligi.

    • @-Kamyk-
      @-Kamyk- Před rokem +2

      @@michaparasol9892 Nie do końca się mogę zgodzić. Dobra płyta winylowa w parze z przyzwoitą wkładką potrafi zdyskwalifikować CD. Zarówno w przypadku winylu jak i cd wszystko zależy od tego, jak została zrealizowana. Czasy, gdy cd było synonimem jakości dawno już minęły. Nadeszły czasy "Loudess war", czego przykładem mogą być płyty, takie jak Metalica "Death Magnetic", Depeche Mode "Playing the Angel" czy Red Hot Chili Peppers "Californication". Podobno były nawet przypadki ich zwrotów do sklepów z powodu przesadzonej kompresji dynamiki. Tego po prostu nie da się słuchać. i nie ma znaczenia nośnik, nie ma znaczenia, że odtwarzacz cd może osiągnąć dynamikę rzędu 90dB skoro realizator płyty spłaszcza ją do 60dB. Od wielu lat zauważyłem następujący trend:
      Płyty CD brzmią coraz gorzej a płyty winylowe coraz lepiej.

    • @1983mhc
      @1983mhc Před rokem +4

      @@-Kamyk- z tymi coraz lepiej brzmiącymi winylami to nie wiem skąd to masz. Reedycje wielu zacnych płyt na LP to po prostu skok na kasę naiwnych. Brzmią jakby ktoś to tłoczył z MP3 bez jakiegokolwiek masteringu. I nie mówię, że wszystko, bo oczywiście tak nie jest. Sam kolekcjonuję winyle i nie jest to powód do radości. Tym bardziej, że czasami stare tłoczenia są praktycznie niedostępne. Nowe kosztują tyle, że powinny być naprawdę wspaniałej jakości.

    • @-Kamyk-
      @-Kamyk- Před rokem

      @@1983mhc Odniosłem się do Twojego wpisu, ale cenzura z powodów mi nieznanych, bo pisałem merytorycznie, rzeczowo i kulturalnie, usunęła to, co odpisałem a drugi raz już mi się nie chce.

    • @mstozsto4756
      @mstozsto4756 Před 3 měsíci

      Moim zdaniem klasyczne samochody nie dają mają porównania z przeżyciami w jeździe parowozem. Oczywiście nie uznaję takich z mechanicznym podajnikiem węgla. Zabierasz rodzinkę, na zmianę sypiecie węgiel do kotła i wio!

  • @iowa406
    @iowa406 Před 4 měsíci

    Oba formaty przegrały. Najpierw były formaty analogowe : winyl i taśma magnetyczna. Później weszał na chwilę kosmiczna płyta LD. Jakieś 5 lat póżniej CD. Po około 10 latach pojawia sie DVD ( która dopiero dorównuje płycie LD). Następnie w dynastii rodzą się dwie linie DVD HD i BlueRay. Poboczna linia dynastyczna wygrywa, czyli BR. Jenak na horyzoncie jest już rewolucja, podobnego formatu co LD/CD do analogu- pamięci flasch. Lecz i one na długo nie goszczą naszczycie, gdyż tuż za rogiem razem z nimi wchodzi dostęp serwerowy. I to on jest oststecznym zwycięzcą tego maratonu.

  • @nikodemos500
    @nikodemos500 Před 2 lety +2

    Oprócz odczuć słuchowych muzyki , są też inne ...coś co się czuję , a nie słyszy , i anilogi to mają .
    Mp3 np ma po wycinane wszytko co nie jesteśmy w stanie uslyszec ale to już czujemy ,ze jednak to nie to .
    Co do winyli mówię o winylach analogowych nie cyfrówki po renesansie płyty winylowej .
    Wystarczy posłuchać reggae z winyla ,nagrywanych na jednościeżkowacach

  • @robertcudny1839
    @robertcudny1839 Před rokem +3

    Jeżeli na współczesnej reedycji płyty nie stoi jak byk, że jest "remasterd from the original tape" takiej płyty nie kupuję. Nie widzę sensu w posiadaniu zapisu cyfrowego na winylu a tak właśnie produkowane są teraz płyty, z cyfrowego transferu. Ostatnia afera z MoFi i nie tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu. CD z kodem SPARS AAD brzmi tak jak współczesny winyl. Przekonałem się o tym wiele razy. W sumie lekcja nie była zbyt droga. Na okładkach płyt też powinien być ten kod drukowany aby było wiadomo co się kupuję.
    Wolę zostać przy winylach wydanych przed 80 rokiem.

  • @MichaNowicki
    @MichaNowicki Před 3 lety +5

    Miałem to samo. Myślałem laser... Nowoczesność, przeglądałem się w płytach CD i te odbicia kolorowe. Pięknie wykonane nadruki na płytach. I tak możliwość przeskakiwania po kolejnych utworach. Pierwszy mój odtwarzacz podłączany pod wzmacniacz to jakaś mikrowieza Eltra. Totalne badziewie. Później dostałem discmana Philipsa który wręcz stacjonarnie leżał na wzmacniaczu. I miał system electronic shock protection 10 sekund. To była nowoczesność.

    • @briann2399
      @briann2399 Před rokem +1

      Jeśli mikro to Elta .Polska Eltra nie robiła mikro wieżyczek. W Eltrze cd było oparte o napęd i elektronikę Philipsa.

  • @henrykpycha1637
    @henrykpycha1637 Před rokem +4

    Tylko CD dobrze zrealizowane i na dobrym sprzęcie - plus odtwarzacz sieciowy .

  • @piotrkrych3589
    @piotrkrych3589 Před 8 měsíci

    bardzo ciekawy materiał, dzięki!

  • @gnbandi5663
    @gnbandi5663 Před rokem +1

    Nie ma zwycięzcy,wszystko ma swoje za i przeciw.Pan Adam Śmiałek w programie ,,TOWARY MODNE" doskonale to wyjaśnia.

  • @nerd438
    @nerd438 Před rokem +1

    To pytanie pt. co lepsze, bigos słodki czy kwaśny? Tu nie ma dobrej odpowiedzi. Problem w tym, ze 90% komentujących prawdopodobnie nigdy nie mialo styczności ani z referencja vinylowa ani płytowa wiec porównują zwykly vinyl kupiony na giełdzie i cd z allegro. Gdy weźmiemy topowe produkty za gruba kase to dane na papierze przestają miec znaczenie i mozna sie lekko zdziwić jak dobrze a czasami lepiej od cd taki vinyl potrafi zagrac.

  • @michaparasol9892
    @michaparasol9892 Před rokem +3

    Jeśli "magia", to płyta winylowa. A jak rzeczywistość, to zdecydowanie CD.

  • @buwek
    @buwek Před 3 lety +8

    Ja osobiście nie rozumiem dzisiejszej mody na płyty winylowe. Odtwarza je się teraz nowoczesnym, tandetnym sprzętem, poza tym właśnie to co Pan wspomniał-kopiowanie cyfrowych nagrań na winyle. Przez to nawet na winylu możemy zaobserwować loudness war ;) Ja zacząłem się interesować tematem winyli z powodu zbierania kolekcji unitrowskiego sprzętu. Mimo to uważam winyle za swoisty przerost formy nad treścią. Są miłym prezentem, dla ludzi obeznanych wspaniałym źródłem dźwięku, ale robi mi się niedobrze gdy słyszę o modzie na nie (wspomniane odtwarzanie niskiej jakości sprzętem, czy brak wiedzy że teraz to w zasadzie remastery wytłoczone na winylu)...
    Bardzo dobry filmik. Fajnie że został wspomniany album Brothers In Arms. Pozdrawiam :)

    • @audiomonolog4556
      @audiomonolog4556  Před 3 lety +4

      Dziękuję bardzo za komentarz. Jestem przykładem osoby, która wychowała się na analogowym dźwięku i słuchając muzyki z magnetofonu kasetowego, szpulowego i gramofonu pamiętam te chwile muzycznych uniesień i wspaniałych wrażeń wywołanych odsłuchem ulubionych nagrań. Na przykład muzykę Pink Floyd poznałem odsłuchując oryginalne, zachodnie wydawnictwa na płytach analogowych "The Dark Side Of The Moon" i "The Wall" ... Gęsia skórka na całym ciele, niesamowite emocje i zachwyt nad brzmieniem. Ale ... no właśnie, to były zupełnie inne czasy. Standardy jakościowe wyznaczały wówczas wspaniałe tłoczenia czołowych wydawnictw płytowych, dopracowane do perfekcji w czasach analogowych. Gramofony stanowiły wtedy wyznacznik jakościowy, a płyta analogowa była nośnikiem konsumenckim oferującym relatywnie najlepszy dźwięk. Gdyby dzisiaj wytwórnie chętniej sięgały do źródłowych, analogowych taśm master, a nie cyfrowych remasterów, jak słusznie wspomniałeś często dotkniętych "loudness war" ... no właśnie. Temat rzeka. "Brothers In Arms" - muzycznie i jakościowo album legenda. Biorąc pod uwagę proces realizacji nagrań musiałem wspomnieć o jego procesie realizacji. Na wersji CD znaczek DDD wygląda zupełnie normalnie. Jest wręcz pożądany :-) A dla miłośników wersji winylowej? Pozdrawiam :-)

    • @lgft1986
      @lgft1986 Před 3 lety +2

      No najlepiej mp3 się słucha

    • @marekhh146
      @marekhh146 Před 3 lety

      @@lgft1986 MP 3 lepsze Na Pendrive 128 Gb Bo Wiecej Wchodzi Piosenek A Na Winla 10 Piosenek Strata Czasu i Kasy Na Nie Po 50 Zł Za ta Kwote Masz Super Pendrive 32 GB

    • @RAL_Studio
      @RAL_Studio Před rokem +1

      @@marekhh146 Jezeli Mp3 to w ostatecznosci 320kbps ponizej barwa dzwieku w niczym nie przypomimna barwy instrumentow a obecne radio komercyjne RMF, ESKA, RadioZET nadaja w eter streeming-iem 128kps co jest totalnym dramatem. Jedynie Polskie Radio oferuje wyzsza przeplywnosc strumienia danych. Jezeli ktos slucha muzyki jako zbitka wszystkich dzwiekow przy 128kps, nawet tej roznicy nie odczuje ale osoby obdarzone analitycznoscia w odsluchu z miejsca wyczuja ze instrumenty w nagraniu brzmia nienaturalnie.

    • @DanekR
      @DanekR Před rokem

      @@lgft1986 Ja słucham mp3 na odtwarzaczach i nie narzekam. Osobno kolekcjonuję też płyty cd. Jedno ma takie plusy, drugie inne plusy.

  • @user-uu9rg8nd9i
    @user-uu9rg8nd9i Před 6 měsíci

    Zespół płyta/wkładka/przedwzmacniacz dają swoje specyficzne zniekształcenia, po prostu nieco inne brzmienie, które się ludziom podoba (mi też na przykład). Dlatego w ogóle mi nie przeszkadza to, że płyty są nagrywane z "cyfry", nie jestem jakimś wyznawcą analogu, po prostu podoba mi się ten dźwięk jaki daje winyl. Nawet jeśli to są po prostu dodatkowe zniekształcenia, to nie ma to większego znaczenia. To samo zresztą z lampami. One też dodają charakterystyczne zniekształcenia.

  • @chrisrees7054
    @chrisrees7054 Před 2 lety +2

    My my, hey hey
    CD's are here to stay!

  • @ack4635
    @ack4635 Před rokem +2

    Winyle obrosły mitami, jakie to są ach i och....ale parametry techniczne w porownaniu do CD to przepaść i tego nie zmienią gramofony za ileś tam set tysiecy. Glowny problem jaki słyszę to realizacja nagrań, starzy realizatorzy pomimo dawnych ograniczeń sprzetowych wkladali dusze do każdego nagrania, dzisiejsi realizatorzy to tylko naciskacze guzików na konsoli.

  • @audiomonolog4556
    @audiomonolog4556  Před 3 lety +4

    Witam wszystkich na kanale AUDIOmonolog!
    Pandemia koronawirusa wywarła ogromny wpływ na życie wielu z nas. Ponad rok skutecznie unikałem zarażenia tym niebezpiecznym wirusem. Niestety w lutym 2021 koronawirus mnie dopadł. Infekcja rozwijała się objawowo i szybko. Ostatecznie trafiłem do szpitala na oddział COVID-19, gdzie byłem leczony przez kilka tygodni. Ze względu na stan zdrowia i możliwości techniczne nie byłem w stanie na bieżąco reagować na Waszą aktywność na moim kanale. Dlatego teraz, po powrocie ze szpitala, chciałbym wszystkim Wam serdecznie podziękować za czas poświęcony na obejrzenie moich filmów. Dziękuję bardzo za wszystkie subskrybcje, komentarze i "łapki w górę" Są one wspaniałą motywacją do tworzenia nowych filmów i rozwijania kanału. Jeszcze raz bardzo dziękuję i w miarę poprawy zdrowia obiecuję rozpoczęcie prac nad przygotowaniem kolejnych odcinków.
    Życzę Wam przede wszystkim dużo zdrowia!
    Pozdrawiam
    Artur Stachowiak

  • @Badassvidsz
    @Badassvidsz Před rokem

    Great video 👍👍👍👍

  • @MajQmajk
    @MajQmajk Před 3 lety +8

    Dźwięk zaisany cyfrowo nie jest zły, zły jest przeważnie mastering i wydania.
    Dlatego ludzie mylnie uważają, że Vinyl gra lepiej.
    Tak jak Pan zauważył, nie można zastosować tu Loudness War bo igła by wypadła ze ścieżki albo nie wyrobiła się fizycznie za tak spreparowanym materiałem.
    A płyta CD? Przyjmie wszystko. Więc w większości nagrania są słabej jakości.
    Przy 44kHz brakuje jednak tej góry. Może człowiek nie słyszy tego bezpośrednio ale wpływ wyższych harmonicznych jest odczuwalny dla całego utworu. Po prostu czegoś nam brakuje kiedy odetniemy się sztywno na 20kHz. Tak samo jakby obciąć pasmo równo przy 20Hz, subsoniczne dźwięki również są odczuwalne.
    Ogólnie w dobie szybkiego internetu, dostępu do zdecydowanie lepszych jakościowo plików DSD/DFF /Tidal HiFi czy Bluray / SACD, vinyl to tylko klimat, sentyment, "fizyczny" namacalny kontakt z nagraniem.
    Dla kogoś to jest ważne i to szanuje ale warto się poduczyć i nie gadać herezji, że vinyl lepiej brzmi...
    Jeszcze apropo filmu można dodać, że były odtwarzacze zdolne do liniowego odczytu i wyboru poszczególnych ścieżek. Proszę wyszukać w Google pod hasłem "Linear Tracking Direct Drive".
    Były też modele z odczytem laserowym/optycznym ścieżki, więc płyta w końcu nie poddawała się degradacji po kolejnych odsłuchaniach. Choć tutaj miałbym wątpliwość co do jakości. Trzeba by to pomierzyć.

  • @iowa406
    @iowa406 Před 4 měsíci

    Szkoda, że do tego porównania nie weszła konkurentka płyty CD, czyli taśma metaliczna zwana też cyfrową. Niestety przegrała z CD przez szybkość dostępu do poszczególnych fragmentów nagrania, czy utworów w albumach muzycznych. A chodzą słuchy, że jakość dźwięku byłą lepsza niż w CD. No i jeszcze jedna konkurentka. Ale ta to już nawet dla CD to kosmita. To LaserDisck. Płyta strasza niż CD ale mogła przenościć obraz na lata przed odpowiednim formatem dla CD.

  • @dawidszyler9971
    @dawidszyler9971 Před 3 lety +4

    Szkoda ze nie było wzmianki o Magnetofonie cyfrowym DAT a tylko wzmianka o DCC i MD , DAT najlepiej odzwierciedlał jakoś oryginału i zarówno był używany w studiach nagraniowych

    • @audiomonolog4556
      @audiomonolog4556  Před 3 lety +4

      Dziękuję bardzo za komentarz. Format DAT (Digital Audio Tape) celowo nie pojawił się w filmie, ponieważ skupiłem się na omawianiu formatów czysto konsumenckich. Do takich właśnie należały standardy MD i DCC. Standard DAT służył przede wszystkim w studiach nagrań, rozgłośniach radiowych, czy studiach postprodukcji TV, jako profesjonalny nośnik cyfrowy do przenoszenia i/lub archiwizacji materiałów audio. Sam osobiście mam ogromny sentyment do tego standardu, z którym profesjonalnie obcowałem przez wiele lat. Do tej pory mam w "szafie ze starociami" przenośny model DAT Sony TCD-D8 i kilka taśm DAT ... ale było, minęło. Pozdrawiam :-)

    • @mithrilroot
      @mithrilroot Před rokem

      @@audiomonolog4556 Z tą studyjnoscią formatu DAT było podobnie jak ze studyjnością formatu Beta. W założeniach miał to być format konsumencki (następca CC). Jednak Sony wprowadzając nowy format, zawsze starało się wycisnąć jak najwięcej jakości z dostępnej techniki i technologii. No i DAT (tak samo jak Beta) nie przyjął się na rynku konsumenckim, ale dzięki oferowanej jakości pokochały go np. studia nagrań czy rozgłośnie radiowe. Więc sytuacja była taka sama jak w przypadku systemu Beta. Pamiętam, że kiedyś bardzo mi się marzyło aby posiadać magnetofon DAT. Były dostępne normalne, konsumenckie konstrukcje (bardzo drogie). Pozdrawiam :)
      PS. Film bardzo fajny :)

  • @iowa406
    @iowa406 Před 4 měsíci

    Trzeba było jeszcze wspomnieć że 33/45 to standarty po 2WŚ. Przed nią prędkość odczytu to było 78.

  • @ania28215
    @ania28215 Před 8 měsíci

    Trochę kuriozalne porównanie oba formaty cyfrowy i analogowy są różne, podobnie różna jest ich zasada działania chociaż w obu przypadkach chodzi o to samo możliwość zapisu i odtworzenia dźwięku .Porównanie lepsze - gorsze trochę niedorzeczne to tak jakby porównać szybowiec i samolot odrzutowy co prawda oba "latają" ale wykorzystują do tego różną technikę

  • @piotro9994
    @piotro9994 Před rokem +5

    Są odtwarzacze, które potrafią zagrać równie "analogowo", jak vinyl a nie ma kłopotu z trzaskami, zużywaniem się nośnika po każdym odtworzeniu. Pomijam zakres dynamiki, pasma przenoszenia itd. Jeśli już jakaś alternatywa dla CD w postaci zapisu analogowego, to taśma

    • @gabrielkowalski2345
      @gabrielkowalski2345 Před rokem

      I nagrania z szybkością 38cm/s. Ostatecznie19cm/s. Oczywiście taśmy renomowanych producentów. Stomil czy ORWO to miernota.

  • @patrickc8007
    @patrickc8007 Před 3 lety +20

    Magia vinyla kończy się w momencie odpalenia TEGO SAMEGO wydania na CD, przepaść jest ogromna. CD to naturalny następca nośników analogowych którego założeniem od samego początku była POPRAWA JAKOŚCI DŹWIĘKU i wiele osób powinno się po prostu z tym pogodzić. Nie mam nic przeciwko vinylom, na pewno mają swój urok natomiast pod względem technicznym CD bije placki na głowę i każdy kto uważa inaczej jest po prostu w błędzie.

    • @donpasquale3187
      @donpasquale3187 Před 2 lety +1

      Fajnie ująłeś tę magię winyla. A ten sam materiał na CD rzeczywiście bije na głowę czarną płytę. Mam gramofon i trochę starych płyt które czasem słucham tylko dla tej magii.

    • @patrickc8007
      @patrickc8007 Před 2 lety +3

      @@donpasquale3187 Jeżeli o tę magię chodzi to jako osoba urodzona w latach 90tych większy sentyment mam do kaset magnetofonowych. W tym ich niedoskonałym brzmieniu było coś co ciężko opisać, myślę że ludzie podobnie mają z vinylami. Cyfra jest po prostu chyba zbyt doskonała i ludzie z czystej ciekawości sięgają po inne źródła.

    • @donpasquale3187
      @donpasquale3187 Před 2 lety +1

      @@patrickc8007 Gratuluję "kasetowej" pasji". Zostało mi jeszcze trochę kaset ale już nawet nie mam ma czym słuchać. Kiedyś kasety były poręcznym i całkiem przyzwoitym źródłem dźwięku. A dzisiaj co kto lubi. Pozdrawiam.

    • @marchfew
      @marchfew Před rokem +1

      Akurat ze stwierdzeniem przepaści pomiędzy tymi samymi wydaniami na LP i CD się nie zgodzę. Mam dużo takich wydań i nieraz je porównywałem. Niekiedy łapiąc się nawet na tym, że nie byłem w stanie stwierdzić, czy akurat ustawiłem LP, czy CD (specjalnie nie spozierając na wzmacniacz). Na pewno ciężej jest skonfigurować gramofon, tak aby dawał bardzo dobrej jakości dźwięk. Kluczowa jest jakość i stan z wkładką oraz ich kalibracja.
      Oczywiście szum tła, trzaski, przesłuchy między rowkami, spadek jakości dźwięku bliżej końca strony - to są ewidentne minusy w stosunku do płyt CD (czasami dla nie których to są plusy :) ). Jednakże i tak nie mówiłbym o przepaści przy porównywaniu takich wydań.

    • @patrickc8007
      @patrickc8007 Před rokem

      @@marchfew Przepaść jest tam gdzie większość osób nie zwraca uwagi, stereofonia, efekty przestrzenne itp.

  • @bossx333
    @bossx333 Před 2 měsíci

    Szkoda że standard CD nie zapewnia możliwości zastosowania gęstszego zapisu np. max 35minut co BARDZO poprawiło by dynamikę

  • @michaparasol9892
    @michaparasol9892 Před rokem

    Te achy i ochy nad winylem wynikają z jego niedoskonałości, co daje nam zmianę oryginalnego dźwięku. To jak "ciepłe" wzmacniacze lampowe. Dźwięk jest odbierany subiektywnie jako bardziej przyjazny dla naszego ucha. Lampa zniekształca sygnał w inny sposób niż tranzystor. Można to przyrównać do cięcia kloców drewnianych. Inaczej wyglądają brzegi pociętych kawałków gdy użyjemy tępej i ostrej siekiery. Te kawałki po tępej siekierze będą wyglądały dla nas bardziej ciekawie niż te z ostrej (tu nierówności i poszarpania, a tam równy ostry kant.
    Sam wolę słuchać płyty winylowej ze wzmacniacza lampowego, bo brzmienie jest takie "kojące".
    Ale gdy chcę naprawdę usłyszeć pełnię krainy dźwięków, to wybieram CD (choćby dynamika dźwięków nie zagłuszana szumami). Na winylu w najcichszych partiach nie usłyszę tupotu mrówki. To oczywiście żart, ale do tego się to sprowadza.

  • @manek009
    @manek009 Před 2 lety

    Płyty CD też są nagrywane na obu stronach

  • @roman81676
    @roman81676 Před rokem +1

    Niestety nie zgadzam sie ze plyta CD ze nagywa sie jednostronnie,ja mam pare nagranych dwustronnie,sorry.

  • @jerzyjerzewski6162
    @jerzyjerzewski6162 Před 2 lety +1

    Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego że angielscy inżynierowie akustycy po wszechstronnych testach doszli do zadziwiających wniosków. Już nie jakieś przestarzałe CD czy LP ale to tzw. Wałek Edisona + nowej konstrukcji Fonograf z pełnym sterowaniem mikroprocesorowym i wyselekcjonowanymi high endowymi torami akustycznymi oferuje najlepszą jakość odtwarzania muzyki. Jest całkowicie bezstratny, wyjątkowo wierny obraz muzyki i jak na razie nie stwierdzono żadnych skutków ubocznych.
    Czeka nas kolejna "rewolucja" nośników ?

  • @mirosawmiskiewicz1366
    @mirosawmiskiewicz1366 Před 2 lety +1

    mf-105 no fajnie brzmiało dużo basu (za dużo) ale polskie igły to więcej trzasków odtwarzały niż muzyki, np. w shure m44-7 to jakoś one obok nie przeszkadza to tak bardzo

  • @seboc1
    @seboc1 Před 2 lety +3

    Skad Pan przytaszczyl ten strupiaty gramofon z wkladka pamietajaca Gierka

  • @mstozsto4756
    @mstozsto4756 Před 3 měsíci

    chętnie bym rozważył kupno odtwarzacza cylindrów no i wydań klasyki na tym nośniku

  • @jacekbukaczewski
    @jacekbukaczewski Před 2 dny

    one współistnieją a nie rywalizują!!

  • @satarello
    @satarello Před 10 měsíci

    zarówno Cd jak i vinyl mają swoje wady i zalety. Osobiście w zaleznosci od rodzaju muzyki czasem słucham z Cd a czasem z Vinyla. pozdrowienia. Tzw ciepło z płyty vinylowej zawdzięczamy chyba mniejszym zakresem częstotliwości, w porównaniu do CD stąd brzmienie wydaje się cieplejsze, jest mniej tzw. góry..

    • @NecrosDeus
      @NecrosDeus Před 9 měsíci

      Płyta winylowa ma zalety jedynie w zakresie subiektywnego odbioru informacji dźwiękowej, plus tam jakieś bzdety typu - rytuał słuchania muzyki. Dziś wiele osób idealizuje zapis analogowy, wywyższając magnetofony i gramofony ponad wszystko. Z tego co można się zorientować, to większość z tych osób nie ma żadnego doświadczenia w tym temacie, coś tam wymyśla, no i powtarza brednie po innych im podobnych. Ja używałem magnetofony i gramofony na co dzień, i miało się tego serdecznie dość. CD to był przeskok w zupełnie inną epokę. Dziś mam mini muzeum starego sprzętu audio i czasem lubię sobie coś puścić z magnetofonu kasetowego. Jakość dźwięku nie jest dobra odnośnie dzisiejszych standardów, ale tu działa magia patrzenia na pracujący magnetofon, a jakość odtwarzanej muzyki schodzi na drugi plan. Z gramofonem w zasadzie jest podobnie. Jeżeli ktoś ma stare płyty to z pewnością są one już lekko zjechane, więc kontemplowanie muzyki stricte jest mocno utrudnione, czasem zupełnie niemożliwe. Kupowanie dzisiejszych wydać płyt ma sens jedynie wtedy, gdy sprawia nam przyjemność cały rytuał słuchania na gramofonie. Wiele osób utożsamia gramofon z perfekcyjnym źródłem dźwięku. Niestety mylą się. Ten system zapisu i odtwarzania jest najbardziej ułomny z tego, czym dysponowaliśmy i dysponujemy dziś. Technicznie jest to bardzo słaby system nie gwarantujący muzyki na wysokim poziomie. Słuchając starych płyt, realizowanych w studio w pełni analogowo, ma jakiś sens nawet w obliczu dyskomfortu związanego z systemem odtwarzania typu trzaski, szumy, "ubytki" w dźwięku związane z niszczeniem płyty przez igłę, To faktycznie jest takie magiczne, po prostu obcujemy w pełni z analogowym dźwiękiem z poprzedniej epoki. Dla "archeologów" i młodych słuchaczy, to ma sens. Natomiast nie ma sensu kupowania cyfrowego materiału zwalonego na winylową płytę. Pomijając już to, że technicznie dźwięk ulega pogorszeniu, to na dodatek starając się ograniczyć techniczne niedoskonałości płytowego zapisu wydawca po prostu w pewnym stopniu go "polepsza", by zniwelować techniczne mankamenty odtwarzania płyty. Nie wspomnę o tym, że czasem dźwięk jest "unowocześniany", by sprostać wymaganiom dzisiejszej mody na określony dźwięk. Muzyka z takiej płyty nie nadaje się do kontemplowania dla osób, które zwracają uwagę na realizm dźwiękowy. Dzisiejsze wydania to już nie jest ta sama muzyka, która jest na starych wydaniach. Wiele osób na nowo po wielu latach chciały wrócić do słuchania płyt winylowych, niestety, było rozczarowanie i zarzucenie tego pomysłu. Jaki sens ma słuchanie CD przerobionego na mocno niedoskonały i kłopotliwy system? Żaden! No chyba, że ktoś lubi cały ten rytuał związany z odtwarzaniem płyty, i lubi sobie na nią kręcącą się, po prostu popatrzeć. Z "audiofilskiego" punktu widzenia słuchanie nowych edycji starych płyt jest bezsensowne.

    • @satarello
      @satarello Před 9 měsíci

      zgadzam się z tobą. Dokładnie jak napisałeś. Ja lubię posłuchać winyla właśnie na zasadzie rytuału :). Czasem mam ochote na "niedoskonałości: :)
      @@NecrosDeus

  • @piotrmichalczyk1254
    @piotrmichalczyk1254 Před rokem +1

    Jeśli nośnik "brzmi" to nadaje się tylko do kosza.

  • @lgft1986
    @lgft1986 Před 3 lety +1

    To jak winyl. Soe z używa to po ilo odtworzeniach ? Słucham fachowców

    • @Rob3rtM
      @Rob3rtM Před 2 lety +3

      Mam w domu płyty z '74ego, jeszcze działają. Dodam że rewelacyjnie działają.

    • @nikodemos500
      @nikodemos500 Před 2 lety +2

      @@Rob3rtM CD leżąc przez lata nie używana nie da się odtworzyć

    • @Rob3rtM
      @Rob3rtM Před 2 lety +1

      @@nikodemos500 o tym było wiadomo od początku, pamiętam pierwsze CD, zastanawiałem się czy zbierać, ale już wtedy nie było tajemnicą że nie jest to trwały nosinik.

    • @lgft1986
      @lgft1986 Před 2 lety

      @@nikodemos500 tak wiem też to zauważyłem a winyl jak winyl umyjesz go i chodzi dalej

    • @sahara4828
      @sahara4828 Před rokem +1

      @@nikodemos500 mam wiele płyt CD zakupionych w końcu lat 80 i początku 90. Żadna z nich nie ma wad odtwarzania. Graja bez problemu.
      Podobnie cd nagrywane na kompie ok. 20 lat temu. Wszystkie które mam grają.

  • @maroni35
    @maroni35 Před 3 lety +3

    Vinyl 4 ever..

  • @andrzejukowski8262
    @andrzejukowski8262 Před rokem

    Nie ' w temacie' lecz w kwestii. Na tenat można mówić, pisać lub rozmawiać. I po co to 'sidi' skoro można powiedzieć: płyta kompaktowa?

  • @zodiak865
    @zodiak865 Před rokem

    Jedno i drugie ma u mnie dożywocie .

  • @Robert-zs3in
    @Robert-zs3in Před rokem

    dla nieogarów pewnie ciekawy materiał .... ale jaki nieogar wbije aby podstawy poznać..

  • @damianstolar241
    @damianstolar241 Před 3 lety +3

    Kto slucha cd w tych czasach. Jak juz w samochodach nie ma na nie radia a w domu sie slucha z youtube. Jedynie vinyl ma ten styl. Ladnie wyglada kolekcja. I vinyle moga sluzyc jako fajna dekoracja w domu.

    • @pawelgradzki1
      @pawelgradzki1 Před 2 lety +6

      Na przykład ja słucham cd :)

    • @agentofchaos8239
      @agentofchaos8239 Před 2 lety

      @@pawelgradzki1 Ja słucham cd, winyli i kaset.

    • @jerzyjerzewski6162
      @jerzyjerzewski6162 Před 2 lety

      Kto w tych czasach słucha muzyki ?
      Słucha się produktu marketingowego i reklam. Tyle.

    • @martinezadiadi5370
      @martinezadiadi5370 Před rokem

      Nie chce nic mówić, ale słuchanie z YT to słuchanie niezbyt dobrej MP3. CZcams oferuje maksymalnie 192kbps bodajże. Żenująca jakość. Kompakt to 1411kbps.

  • @krzychu_8682
    @krzychu_8682 Před rokem +1

    Płyty winylowe z czasem się degradują i jakość spada. Analogicznie jest w przypadku CD, tyle że wolniej. Jednakże sam napęd po kilku latach eksploatacji też się zużywa i pojawiają się problemy z odczytem. Moim zdaniem muzyka na HDD jest najlepszym wyborem. Jakość pozostaje ta sama, a w dodatku robiąc kopię pliku, absolutnie nic nie tracimy na jakość.

    • @Zajc-rm2cd
      @Zajc-rm2cd Před rokem +2

      dlatego trzeba posiadać sporą kolekcje płyt, wtedy nie katujemy na okrągło tych samych i tak szybko się nie zużywają. Muzyka na hdd jest dobra dla ludzi, którzy tratują to bardziej po macoszemu. np. przegląda internet i coś mu tam gra w tle albo podczas sprzątania itp.

  • @mariusz9515
    @mariusz9515 Před rokem

    Obejrzałem z wielkim zainteresowaniem film . I niestety z wielkim smutkiem musze stwoerdzić ,że kompletnie nie zroumiał Pan co się dzieje w Śeicie muzyki a szczególnie nośników muzyki .Po pierwsze musi poznac Pan --a nie zna pierwsze i drugie prawo Mariusza odnośnie muzyki i filmów .
    Pierwsze prawo Mariusza brzmi :
    Jeżeli utwór muzyczny jest lichy , będzie lichy zarówno na płycie analogowej jak i na nośniku cyfrowym /
    Drugie prawo Mariusz odnośnie filmów brzmi . Jan Film jest słaby tio jest słaby zarówna na taśmie VHS jak i w 7 K telewizji .
    To sa podstawy
    A teraz o porownianiu płyt analogiwych i zapisu cyfrowego .
    Otóż w Polce i na Śwecie są trzy grupy urzytkowników sprzętu muzycznego "
    1. Melomani to 90 % Świata muzyki -to wielbiciele muzyki nieraz danego rodzaju . Ja akurat Jazzu i muzyki country .
    2. Audiofile-- 5 % to tacy ,których psają jest posiadanie super jakościowego sprzętu . Tacy ludzie mają nieraz jedną płytę . BO ich nie interesuje muzyka ale jakość jej odtwarzania .
    3. Zbieracze -- to choroba ale jak umiarkowana to pasja hobby . Zbierają na przyklad sprzęt Unitry -to pasja .Ale mogą zmierac dla zbierania --to choroba .
    Tak więc meloman jest zakochany w swojej muzyce .
    I tu dochodzomy do sedna sytuacji .
    Otóż Świat muzyki i filmów się komercjalizuje .
    Wielcy oligarchowie i kapitaliści chc ą opanować rynek słuchaczy ,muzyki .
    Po co wam płyty . W tou tube i w chmurze macie wszystko .
    A tylko za drobną ołatą macie wszystko .
    Po pierwsze koszty odsłuchowanoia muzyki w sieci sa astronomiczne .
    Nawet tej muzyki która jakoby jest darmowa . Nie jest darmowa . W zamian ktoś ruduje mój mózg reklamami . A ja reklam nie lubię i nie lubię jak mi ktoś kit wmawia . Czyli zaczynam być służącycm niewolnikiem .
    Mając nośnik to mój nośnik i inaczej wygląda sprawa prawna .
    Ja kupując nośnik płace tantiem i muzuyka na nośniku jest moja . MOgę robić z nią co chcę . MOgę zaprosić 1000 osób na imprezę i odtwarać 1000 razy .
    A w you tube nie mogę . Ten uwór nie jest mój .
    Mozna godziny opowiadać
    Pan i tak nie za bardzo rozumie bo na Filmie nie pisną Pan ani razu o tej sprawie .
    Dalej
    Przecież macie w you tube wszystką muzykę .
    Nieprawda .
    Ja zbieram płyty szelakowe z muzyką big-bendów przedwojennych .
    NIkt nie wyda takiej niszowej muzyki .
    Czyli ten Śait muzyki jest niedostę za posłuchanie sobie /pny .
    Dlategi ci ,któzy mają własne nośniki wygrali ,
    Nadal mogą być melomanami .
    I słuchać swojej muzyki darmo .
    Jak chcą i kiedy chcą .
    To wolny Świat a nie chmury i olgarchów jak Gates i jego kumplke ,któzy chcą aby wszystko było w chmurze i płatne.
    To histopryczna pułąpka .
    Kto sie da w tę pułąpkę muzyki striminopgej wpuścic
    Przegrał .
    Staje nię niewonikiem i musi zapłącić
    O to chodzi

    • @krisbaranowski9607
      @krisbaranowski9607 Před rokem

      Jestem audiofilem i wielbicielem muzyki.Mam duzo plyt.CHODZI O TO ZEBY MUZYKI SLUCHAC W JAK NAJLEPSZEJ JAKOSCI .Na dobrym sprzecie naprawde wszystko slychac.Nie masz racji w tym co mowisz

    • @LelekKozodoj69
      @LelekKozodoj69 Před rokem +1

      A do której grupy ja się zaliczam? Mam kilkanaście płyt winylowych z lat osiemdziesiątych/dziewiećdziesiątych, których słuchałem jako dziecko/nastolatek. Perfect, Maanam, Republika, Lady Pank i parę innych perełek, które dostałem zza oceanu w prezencie. Leżą w szufladzie od lat i trochę mi szkoda że nie mogę sobie ich posłuchać. Szkoda też się ich pozbywać. Mam też trzydziestoletni wzmacniacz Sony, nieużywany od ok. dziesięciu, w którym właśnie wymieniam elektrolity. Jak tylko doprowadzę go do działania to kolejnym krokiem będzie zakup gramofonu, żeby móc sobie posłuchać moich płyt. A jeżeli do tego dojdzie, to pewnie zechcę dołożyć parę nowszych tytułów. Audiofilem na pewno nie jestem, ale słuch mam całkiem dobry i na niuanse dźwiękowe wyczulony.

  • @andrzejjodziukin7637
    @andrzejjodziukin7637 Před 3 lety +1

    obrobka cyfrowa dzwieku jest bardzo skomplikowana i wprowadza roznego rodzaju znieksztalcenia pozornie niewidoczne, co powoduje ze wielu melomanow preferuje vinyl. Nagranie plyty vinylowej ze zrodla cyfrowego nie m sensu bo sa w tym nagraniu zawarte wszystkie znieksztalcenia obrobki cyfrowej. Takie nowoczesne vinyle produkuje sie ze wzgledu na rosnace poszukiwania plyt analogowych.Ludzie o dobrym sluchu natychmiast wyczuja pbrobke cyfrowa dzwieku.

    • @DiablyDrawy
      @DiablyDrawy Před 3 lety

      Pytanie czy są jeszcze jakieś studia nagrań nagrywające na analogowe magnetofony.

    • @gallanonim1379
      @gallanonim1379 Před 3 lety +2

      A zniekształcenia analogowe, powstałe przy obróbce analogowym torem korekcyjnym na analogowych magnetofonach są jak najbardziej słyszalne, i to nie pozornie, a rzeczywiście. Dlatego ludzie o dobrym słychu zawsze usłyszą co jest niezakłócone(znaczy cyfrowe), a co jest...

    • @patrickc8007
      @patrickc8007 Před 3 lety

      Nie masz pojęcia o czym mówisz.

    • @ack4635
      @ack4635 Před rokem

      Czytam komentarze i dochodzę do wniosku że każdy z komentujących to w zasadzie oczekuje różnych cech od nośnika. Winyl... trzeszczy, szumi ale stare winyle robili realizatorzy dźwięku z prawdziwego zdarzenia. Cd...gra czysto, dynamicznie bez charakterystycznych winylowych naleciałości ale pod warunkiem że materiał wejściowy i realizator dźwięku był wysokich lotów. Często niestety spotyka się teraz CD nagrane tak na odwal się i ciężko to się słucha.

  • @the_normal
    @the_normal Před 11 měsíci +1

    Analog jest lepszy, żeby pobić analog trzeba mieć hi endowy odtwarzacz CD.

  • @alualu1957
    @alualu1957 Před 3 lety +2

    CD jest zawsze ale to zawsze lepsze i nie ma absolutnie różnicy brzmieniowej dla dwóch identycznych utworów nagranych tu i tu na tym samym poziomie wysterowania, różnica to szumy, trzeski i spadek dynamiki. Ale jeśli chodzi o brzmienie to to samo. Obecnie nagrywa się tanio i głośno i tylko dlatego można odczuć pewną pozytywną cechę starych nagrań na winylu, ale to zasługa Obróbki dźwięku i zgrania materiału ciszej na czarny dysk. Wdedy trzeba było się przyłożyć do nagrania, bo nośnik nie mógł przyjąć oszustwa w postaci nadmiaru głośności. Terac jest bez zniekształceń ale płasko.

  • @bbobiiR
    @bbobiiR Před rokem

    Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem że odtwarzanie płyt CD to laser w odtwarzaczu CD i wyjście liniowe 2V. W odtwarzaczu CD jest kompletna linia czyli głowica z laserem, a w gramofonie wkładka z igłą. Dalej w CD przetwornik C/A i wzmacniacz lub wzmacniacze OPA to taki odpowiednik przedwzmacniacza RIAA dla gramofonu. No i są sprzedawane gramofony kompletne razem z przedwzmacniaczem RIAA. Tak jak odtwarzacz CD.

  • @marekhh146
    @marekhh146 Před 3 lety +1

    Mam Winla i Powiem Szczeze Nie Ma Co Was Oszukiwac Która Lepsza Brzmieniowa Płyta Brzmienie Jest Na Obych Tak Samo Wady Płyty Winla
    To Cenna Która Przerasta 60 zł
    Za 10 Piosenek Moim Zdaniem 10 Piosenek Nie Warte 60 Zł Bo Za To Kwote Macie Dobrego Pendrive 32,64 GB w MP3
    Dlatego Nie Polecam Wydawac kasy Na Te Winla Bo Wydacie Kupa Kasy Około 1000-2000 zł Tak Się Wydaje Ze Płyty Są Taniej A Nie Jest
    Za 60 Zł Nigdy Nie Dam Za 10 Piosenek Taka Płyta Warta 15 Zł Anie Zasrane 60 Zł
    Biedronka
    Lidl
    Wala Cenny Z Kosmosu Skora Dla Nich Taniej Jest To Niech Kupują i Wydają Po 3000 zł Na Winla Za 30 Sztuk

    • @KK-je3vf
      @KK-je3vf Před rokem

      A ty Marek, to umiesz pisać po polsku, bo rozczytać Cię nie można?! Nie nauczyli Cię w szkole polskiego?

  • @gabrielkowalski2345
    @gabrielkowalski2345 Před rokem +1

    Jaka bitwa? Wykopali trupa i go teraz pudrują. Wzmacniacze lampowe ładnie wyglądają. Ale są nie ekonomiczne i bardzo drogie. To zabawki dla zamożnych. Zamiast pakować kupę kasy w metal i szkło lepiej wydać na dobre zestawy głośnikowe. Płyta winylowa jest słabym źródłem dźwięku i tu nie pomogą nawet najdroższe gramofony. Ale sekciarze analogu mają swoje zdanie. Oni mają idealny słuch i słyszą przerwy między bitami CD. Śmieszne ludziki.