Dieta, sen, a może relacje? Sekret długowieczności
Vložit
- čas přidán 4. 10. 2022
- Jeśli chodzi o długowieczność to najlepiej przyjrzeć się właśnie tym długowiecznym. Jaki jest ich sekret? Dieta, warunki życia a może relacje? To w dzisiejszym odcinku. Zapraszam:)
Skorzystaj z kodu rabatowego: youtube10 i otrzymaj 10% zniżki na wszystkie moje produkty online :
kasiasawicka.pl/kursy-online/
ZNAJDŹ MNIE
Facebook: / rodzinne-puzzle-650720...
Tik Tok: / kasiasawicka.pl
Instagram: kasia.sawicka.p...
NAJPOPULARNIEJSZE FILMY:
Toksyczni ludzie:
• TOKSYCZNI LUDZIE - 8 c...
Toksyczny Narcyz:
• TOKSYCZNY NARCYZ - 10 ...
Osobowość BORDERLINE:
• Osobowość BORDERLINE -...
SERIA DLA RODZICÓW:
• Jak kształtować od naj...
➡➡➡ Mam na imię Kasia, mam 158 cm wzrostu, :) mieszkam w Gdyni.
Z wykształcenia pedagog, psychotraumatolog, mam piątkę dzieci. Wiele lat spędziłam w terapii pedagogicznej, pracując z dziećmi, które miały problemy z czytaniem oraz byłam trenerem szybkiego czytania i technik pamięciowych. Moje ulubione tematy to: indywidualne podejście do dzieci, nastolatki, rozwój osobisty, dysfunkcje w rodzinie, traumatyczne problemy.
Tak.. Ruch i pozytywne nastawienie.. to jest to! Czerpię energię i siłę do życia od...osoby o 35 lat ode mnie starszej.. Tak... ,po 80- ce... Ale energią, wigorem, pozytywnością.. , zaraziła by nie jednego młodszego.. Dlatego życzę Wam wszystkim... zarażajcie się...!!!
Zgadzam się, ja do tego lece na Biotad Plus dla mnie to ogień💪💪
Uśmiech każdego dnia, dobre słowa, kontakt z zwierzętami więź emocjonalna oraz geny💯❤️
Pięknie Pani wygląda 😊
kolejny punkt: wlasne hobby!
Bardzo ciekawy odcinek. Zgadzam się z każdym podpunktem😁
Mieszkam na wsi ,w której żyje dużo Sybiraczek,które cieszą się życiem. Może zdrowie już nie to ale pamiętają wszystko. Czy stres ma na to wpływ sama nie wiem-przeszły przez straszne sytuacje tam w Rosji,a żyją.
Każdą informacja ( wiedza) ma na nas wpływ..dobry lub zły. Wszyscy jesteśmy cząstka jakiejś większej zbiorowości.....
KASIA JESTEŚ WSPANIAŁA KOCHANA NASZA PIOTREK KASZKUR ARTYSTA POZDRAWIA SERDECZNIE CIĘ KOCHANA PANI ❤️
nagra coś Pani o osobowości unikającej (lękliwej)?
Dużo w tym prawdy, moja babcia dożyła 98 lat i stosowała większość tych sposobów :)
Jedni dlugowiecznosc liczą w latach , inni myślą o jej jakości.....
Seen, i to dobry, a żeby taki był nie wystarczy się tylko wcześnie kłaść. Trzeba zainwestować, ja właśnie ostatnio kupiłam nowy materac i dopiero dzięki niemu śpię jak dziecko. Polecam piankowe z ArtMedic Viscotherapy.
Drugi to jest trudno powiedzieć ja np nie palę ale dużo chodzę piechotą.ale np niestety lubię tłusto zjedź pozdrawiam serdecznie 😘🌞👍
Dlaczego,,niestety " ?
Tłuszcz czyli węglowodory i węglowodany są paliwem dla organizmu.Jeśli wybierzesz węglowodany,to one są lekkostrawne i musisz jeść często 5-6 posiłków na dzień i ciągle odczuwasz głód.Nadmiar węglowodanów powoduje zakwaszenie organizmu i stąd prosta droga do chorób jak insulinooporność,cukrzyca,rak i in.
Natomiast przedawkowanie tłuszczu ci nie grozi,bo organizm sam to reguluje poprzez biegunkę albo mdłości.
Ja spożywam 2 posiłki dziennie o godz.10-11 i drugi 14- 15.Ładuję sobie masła,smalcu czy oliwy pod dostatkiem. Tym samym objętość treści pokarmowej jest mała i żołądek ma ma mało do strawienia.Resztę wypełnia tłuszcz,który się wolno spala.I ja,idąc spać, nie odczuwam głodu.
Polecam dietę optymalną wypracowaną przez genialnego polskiego lekarza dr Jana Kwaśniewskiego i wywiady z panią Celiną Chacińską na ten temat.Pozdrawiam !👋
@@wieslawakostur1446 , a jak cholesterol?
Ja tłuszczu nie cierpię od dziecka. Lubię oleje i trochę masła. Mam większy cholesterol HDL niż LDL i całkowity w normie.
Cholesterol w 70% produkowany jest w wątrobie, a tylko 30% pochodzi z jedzenia, więc czy rzeczywiście jest potrzeba objadać się tłuszczem?
Poza odkładniem się w arteriach, jest też ryzyko wczesnego Alzheimara. Wysoki cholesterol wykryto u tych chorych. Oczywiście zależy też ile kto spala.
Siłę i sytość daje natomiast białko
@@pumaTe Hmm....białko, raczej muszą być zachowane proporcje białka do węglowodanów. Tłuszczu nie zjesz więcej niż można, bo organizm nadmiar wyrzuci w formie mdłości/zwymiotowania lub biegunki. Te proporcje są różne, bo inaczej będzie to wyglądało u nastolalatka- gdzie organizm się rozwija, inaczej u osoby starszej, kobiety, mężczyzny.....Ale jeżeli dobrze się czujesz na swojej diecie, to tak trzymaj.
Mój cholesterol jest 300 czyli w normie. Mam już trochę lat na karku, nie choruję i nie biorę ż a d n y c h leków. Do przychodni chodzę 2 razy do roku celem wypisania mi standardowych badań krwi i moczu, które to pozwalają mi kontrolować mój organizm.
Pozdrawiam!👋
Tylko zdrowe geny się liczą w długowieczności według moich obserwacji, chociaż styl życia też ma znaczenie😊
zdrowie genów można zniszczyć....np toksycznym środowiskiem ( tym naturalnym i mentalnym)
Styl życia ma ogromne znaczenie. Bardzo łatwo zniszczyć sobie zdrowie.
Ważne jest też pozytywne nastawienie. Kiedy takie mamy, to jest większa motywacja, żeby spotykać się z ludźmi, brać udział w jakichś wydarzaniach, spacerować, zdrowo jeść, spać itp
A klimat,w którym żyją też na pewno ma znaczenie.
No ja to mam cel co roku staram się jechać na rechabilitacje do sanatorium zwiedzam Polskę
Nigdy nie zgodzę się, z tym, że relacje międzyludzkie będą ponad zdrowiem fizycznym; jeśli ktoś będzie w zaawansowanej otyłości, to do tego dojdą jeszcze inne choroby i bedzie po osobie. Może będzie szczęśliwy społecznie, ale nie zdrowy fizycznie. I to szybko zakończy się piachem. No sorry. Z tą lampką wina/koniaku również się nie zgadzam, może ma to jakieś dobroczynne właściwości, ale jednak to już picie codziennie, dla mnie stanowcze nie. Do reszty wskazówek absolutnie się stosuje, ruch, dieta, odpoczynek, higiena życia to dla mnie bardzo ważne wartości. Oczywiście nie hejtuję, a wyrażam opinie, jak ja to widzę. Bardzo lubię Pani filmy.
Serdecznie pozdrawiam ☺️
80% geny reszta to kosmetyka
Jak wykazaly badania , jakość naszego umysłu ma wpływ na geny.....
Pani Kasiu, odcinek ciejawy jak zwykle, ale z tym "zbawiennym" wpływem alkoholu na ukl.krwionośny, to mit..
Z tych dziewięciu rad wybrałabym tylko jedną , ktora może być prawdziwa, mniej stresu , tam robią badania gdzie ludzie z pokolenia na pokolenie całe populacje mają to w genach, niech w Polsce albo w całej Europie przeprowadzą badania na długowieczność, głupota i tyle.
+ Ruch na świeżym powietrzu
Geny nie są niezmienne. Jeśli o siebie nie dbasz, to te geny zniszczysz. Spróbuj nie spać przez miesiąc, nie pić wody, jeść przypaloną, starą, tłustą kiełbasę, zgniłe warzywa, to szybko zauważysz różnicę - oczywiście nie radzę, ale widzialam ludzi, którzy tak robią.
Póki człowiek młody, to jeszcze jakoś to znosi, ale nadzieja zdrowej starości znika.
Byłam w gościach na Święta. Gdybym nie weszła do kuchni, to karp byłby spalony. Za to śniadania nie przypilnowałam i z grzanek wyszły węgle. Okazało się, że ciocia nastawiła je 2 razy, bo ponoć takie lubi 🙈. Tylko zmarnowała sporo jedzenia. Warzyw zero. Sklepy ma blisko i jest sprawna, ale wędliny trzyma w lodówce, lub na balkonie po 2 tygodnie i to zjada....Wygląda jakby połknęła piłkę do ćwiczeń.
Ludzie w niebieskich strefach od pokoleń są zdrowi, dlatego, że prowadzą zdrowy tryb życia. Teraz, kiedy i do nich doszła cywilizacja, to już tylko mniejsze grupy, żyjące jak dawniej mają dawne zdrowie.
Nasze zwyczaje i jedzenie im zaszkodziło.
W Norwegii rząd, chyba przed wojną, wprowadził nowy, zdrowszy program żywieniowy i teraz Norwedzy żyją dłużej. Także Francuzi, Włosi, Finowie.
W Norwegii są np urządzenia do podawania leków, czujniki, które, wykrywają, że ktoś się przewrócił. Dzięki temu służba zdrowia może szybko zareagować.
W polach używa się mniej pestycydów, herbicydów, bo ziemia odkażana jest parowo, lub są roboty do wyrywania chwastów.
W Polsce dopiero zastanawiają się, jak zmienić sytuację żywieniową. Narazie grozi nam np. nadwaga, a więc i cukrzyca.
Narazie nie stawiamy też na jakość produktów, nie tylko żywnościowych, ale i sprowadzamy różne buble z Chin itp.
Jednak są rzeczy, które możemy zrobić, a także wyszukać lepszą żywność. Lepiej zjeść mniej, ale lepszej jakości
Uczyłem się Matematyki i Fizyki. Cały czas próbuję ruszyć z miejsca z przypominaniem sobie banałów z liceum takich jak siła dośrodkowa. Dwa lata temu robiłem z tego zadania. Przepisałem zadanie z przed dwóch lat i prawie je dokończyłem, wysłałem jedno CV do sklepu z komiksami. A jaka jest szansa, że przyjmie mnie do pracy kino studyjne? Chciałbym kupić bilet i zapłacić sobie za weekend w Wałbrzychu gdzie obejrzę spektakl z udziałem koleżanki. Obawiam się, że do ostatniego momentu będę musiał słuchać gadania rodziców. Staram się cokolwiek robić od początku "listy rzeczy do zrobienia codziennie", choćby łzy lały się strumieniami. Mój były znajomy, który na mnie nasrał zarabia 8000 miesięcznie. Nie mam matury, nie mam pracy, nie mam prawa jazdy oraz mieszkam z rodzicami, jestem bardzo rozczarowany swoim życiem. Od 9 lat mam psychoterapię i czwartego terapeutę na końcie. Niedawno miałem iść po raz pierwszy prywatnie do psychiatry, ale się spóźniłem bo pomyliłem tramwaje i umówiłem na za tydzień. Chciałbym studiować Fizykę na Uniwersytecie Łódzkim i mieć chociaż pokój. Marzę o tym by jak najtańszym kosztem pojechać do Danii, nauczyć się robić sitodruki i tatuaże, chociaż nie umiem rysować. Co ja mam robić? Marzę o tym aby dawać korepetycje z Matematyki i Fizyki chociaż nie umiem tych przedmiotów. Dlaczego ktoś może żyć tak jak chcę a ja nie? Nie umiem gotować, dopiero miesiąc temu wyrzuciłem z głowy to co powiedzą rodzice i postanowiłem zrobić obiad czy jajecznicę. Gdy psychoterapeutka powiedziała mi, że mam zrobić obiad do następnej sesji to Mama stwierdziła, że ją pojebało. Od słowa do słowa i dogadaliśmy się. że zrobię sobie jajko sadzone z ziemniakami. Miałem pojechać do Warszawy, ale nie miałem siły i wstałem zbyt późno.
Poważnie ?
Nauką i pracą ludzie się bogacą. Ale nie od razu
@@pumaTe Nie jestem w stanie wytrzymać tego życia z powodu gigantycznego bólu egzystencjalnego. Mama każe mi sprzątać w własnej torbie wyrzucać według niej samej niepotrzebne rzeczy i doprowadza mnie do ogromnej ilości szału oraz bólu, w wszystko się wtrąca. Ja już tego wszystkiego nie wytrzymuje. Mam 25 lat i śpię u rodziców. Nie wierzę w jakąkolwiek efektywność tego co robię. Mam do oddania materiał do radio, ale od prawie roku nie mam siły go skończyć, pracuję za darmo w portalu teatralnym. Nie jestem w stanie się skupić, otwieram oczy i płaczę. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie oraz mam zaburzenia osobowości. Nigdy nie mogłem ubrać się tak jak chcę, byłem traktowany jak kukła, przedmiot. Kupiłem sobie koszulę raz w życiu. Czasami nie znam swoich preferencji estetycznych. Chciałbym studiować i pracować oraz mieć pokój w Łodzi, wczoraj siedząc w kawiarnii słyszałem rozmowę ludzi śmiejąc się z tego, że ktoś ma 23 lata, nie ma mieszkania i studiuję na pierwszym roku. Chciałbym malować murale, studiować Fizykę i grać DJ sety, robić wizualki na koncerty, chodzę na tenisa.
@@popkulturalnasciana7818, pozdrawiam ciepło.
Nie daj się. Poczytaj książki psychologiczne. Może psychologia społeczna, coś o pewności siebie, manipulacji.
Nie dawaj się, bądź cierpliwy i pracuj nad swoim celem. Najlepiej zapisuj sobie co i jak chcesz osiągnąć. Zmierzaj małymi kroczkami.
Mamie powiedz, że coś tam zrobisz później, jesteś zajęty, musisz się skupić, a może, że jest niesamodzielna.
No i przydałoby się wsparcie
A jak Pani się odżywia ?
Głupoty na śniadanie , obiad i kolacje ....to nie jest droga do długowieczności.