Książki uratowały mi życie! 📚 || POMIGANE w PJM
Vložit
- čas přidán 13. 09. 2024
- Czy książki mogą uratować życie? Brzmi poważnie, ale tak właśnie było w moim przypadku. Nie zawsze jednak z tymi książkami się lubiłam i m.in. o tym opowiadam w nowym vlogu.
Są napisy dla słyszących!
Za pomoc przy robieniu napisów bardzo dziękuję Natalii Gałeckiej
Zapraszam was na fanpage POMIGANE na Facebooku. Wrzucam tam artykuły, filmiki, gify, memy i wszystko co mi się po drodze napatoczy na temat Głuchych.
📌 Facebook : / pomigane
📌 Instagram: / bibliofilem.byc
📌 Blog: bibliofilembyc.pl/
Dzięki książkom, przynajmniej nie byłaś samotna oraz poznawałaś świat swoich bohaterów :) Miałam podobne przeżycie jak Ty w szkole masowej. Również jestem niesłysząca. Ale z drugiej strony nie znałam świata szkolnego wśród głuchych. Lubię czytać książki, które mnie zainteresują i wciągną w inspirujący świat. Powodzenia przy nowych filmikach oraz bardzo, bardzo dziękuję za napisy po polsku
Dziękuję
Zanim trafiłam na Twój IG, a potem vlogi to nawet nie miałam pojęcia, jak bardzo nasze środowisko jest niedostosowane do osób głuchych. Dziękuję Ci, że obudziłaś we mnie tą świadomość. Robisz naprawdę świetną robotę swoimi vlogami :)
Jak długo zajęło Ci nauczenie się języka migowego?
Będzie o tym vlog
Przytulam skarbie:)
Dziękuję. Bardzo ładna historia i fajnie zamigana. Ja miałem kiedyś fazę na książki o duchowości i Ewangelię. To mi układało w głowie, dawało poczucie sensu i jakiś kierunek. Czytałem też takie o tematyce społecznej, bo studiowałem zaocznie pracę socjalną i ciekawe to było. Kępińskiego 'Poznanie chorego". "Lot nad kukułczym gniazdem" lepsza niż film. bardzo ciekawe. Janusza Korczaka, a teraz czytam z doskoku wiadomości w internecie. Nie mam czasu. Twoje miganie jest piękną wyspą na oceanie bezmyślnych gadaczy. Taką trochę oazą. Pozdrawiam.
"Lot nad kukułczym gniazdem" jeszcze przede mną :)
@@pomigane3528 Ja lubiłam słuchać jak ktoś czyta, ale samodzielne czytanie było dla mnie długo męczące. Nie mogłam się skupić, bolały oczy, gubił się wątek. Nie chodziło o samą treść, co o wysiłek. Dopiero w wieku podstawówka/gimnazjum zaczęłam coś czytać dla przyjemności. Co do lektur szkolnych często miałam wrażenie, że w trakcie omawiania każda książka stawała się nudna. Co innego na filologii polskiej. Tam nie wymagano myślenia pod klucz i nawet jeśli czegoś nie przeczytałam, omawianie zachęcało mnie, żeby kiedyś po tą książkę sięgnąć. Jak jest z obowiązkowymi lekturami w szkole dla niesłyszących? Chodzi mi o to, że te osoby w różnym stopniu znają język polski. Pozdrawiam
Cześć Marta oglądam Twoje filmy które są ok. Mam pytanie oglądałem ten film w którym poruszasz temat swego ogłuchnięcia jest super a pytanie brzmi Ty ogłuchłaś kompletnie czy odbierasz jakieś dźwięki? Pozdrowionka
Mnie książki spowodowały ze poszerzałem horyzonty poznałem dużo słów nadal czytam ale już sporadyczne