⚕️ Fleksibakterioza - śmiertelna choroba ryb . Z pielęgniczką u weterynarza.
Vložit
- čas přidán 27. 07. 2018
- Byłem z rybką u weterynarza. Fleksibakterioza ( choroba bawełniana, choroba kolumnowa), mykobakterioza, nicienie? Jakaś inna cholera? Wszystko na raz?
Piękne akwarium.
Życzę szybkiego kiego powrotu do zdrowia! 😉
Bardzo dobry filmik o chorobach dla akwarystów.Pozdrawiam.Zdrowe ryby kupić w sklepie zoologicznym -to jak wygrać w totolotka
Film dla mnie. Akurat na czasie:)
Przykro mi. Lepiej żeby nie był nikomu potrzebny.
Dla mnie też prawdopodobnie aczkolwiek wytrzeszczu oczy i guzów nie zauważyłem.
Wychodzące oczy, puchlina itp. to objawy wewnętrznych zakażeń u ryby, najczęściej bakteryjnych. Może być tak, że pasożyt osłabi rybę i wtedy ona łapie różne infekcje, ale mogą to też być czasowo słabsze warunki w baniaku. Ramirezy np. wymagają czystej wody (niskie NO3/PO4, zerowe NO2 i NH3). Spróbuj po prostu regularnie podmieniać wodę, umiarkowanie karmić (ale nie głodzić) i podawać np. Artemiss z Herbtaną - to może pomóc rybom się wzmocnić i zwalczać infekcje. A jeżeli chcesz diagnozy, poszukaj weterynarza-ichtiologa, jest takich kilku - np. WetAqua.
To samo miałem z ramirezami pół roku temu. Udało mi się wyleczyć rybki po odłowieniu i leczeniu rybek dostępnym w aptece urofuraginium...na zapalenie dróg moczowych. Leczenie trwało ponad dwa tygodnie. Jedna tabletka na 50 l wody. Profilaktycznie dla pozostałych ryb w akwarium okolo 5 dni podawałem suchy pokarm zmieszany z odrobiną wspomnianego leku. Ryby odlowione glodzimy przez 3 dni o potem również podajemy podawać pokarm z urofuraginium. Rybkom odizolowanym podmieniamy co 3- 4 dni 50% wody dodajac ponownie sproszkowany lek. Po wyleczeniu dla wszystkich rybek wkraplamy witaminy sery...2 razy w tyg. Oczywiście dla rybek odłowionych uruchamiamy napiwietrzanie ze zwykłym filtrem gąbkowym. Nie doświetlamy " szpitala" zaciemnienie.
Sytuacja u moich mieczyków Alpha. Cholernie drogie ryby na które chuchałem i dmuchałem. Ogromna nitryfikacja w 1000l zbiorniku. Najlepsze bakterie, media, podłoża, filtracja, pokarm żywy artemia. Wszystko co najlepsze. Mam nawet podłączone do akwarium hyydroponikę z 36 slotami z roślinami. Azot nie wzrasta powyżej 10. I co? I 2 miesiące temu zaczął się zupełny chaos objawowy.
-1 Samiec miał "tiki" nerwowe gdzie tak jakby niekontrolowanie rzucał się do przodu na 2-3cm. Zupełnie nie naturalne zachowanie, bardzo gwałtowne
-1 samica zaczęła pływać pod kontem 45°
-1 samica z lekkim otarciem na boku dostała pleśniawki, którą szybko wyleczyłem, ale rana tylko się powiększała
-1 samica dostała deformacji czaszki, z początku myślałem że mi się wydaje, ale spłaszczyło jej się "czoło"
-1 samica od czasu do czasu leżała na liściu
W arsenale miałem środki na ospę, pasożyty i grzyby. Stosowałem wszystkie z tych środków głównie w krótkotrwałych kąpielach i niestety leczyłem tylko drugorzędne choroby, bądź nic nie zmieniały te kuracje.
Teraz jestem prawie przekonany że to flexibakterioza.... Tylko zły jest człowiek sam na siebie że nie podłapał tego po pierwszym trupie, ale z drugiej strony przy takim chaosie objawowym jak?
Generalnie też jestem w dupie, pewnie jeszcze większej niż Ty :P Trzymaj się, brzmisz jak dobry akwarysta i wiedz że nie tylko Ty masz takie zagwozdki ;)
Trudno coś doradzać, bo może być różnie. To prawie jak żałoba. Chuchamy, dmuchamy a tu takie coś ! Jestem z Tobą i trzymam kciuki 👍
Dzięki. Pzdr👍
Powiem Ci tak,z identyfikacja chorób ryb mam zawsze ogromne problemy.Jak patrzysz na rożne strony to serio objawy jednej i drugiej choroby są niekiedy identyczne. :( pozdrawiam
Miałem podobny problem z neonem - płetwa ogonowa do połowy "zżarta", u nasady ogona białe coś. Poszperałem, poczytałem i znalazłem dwa preparaty Microbe - Lift. " Artemiss", od którego zacząłem i " Herbtana", którą dołączyłem później. Dwa tygodnie dozowania co 12 godzin, na zmianę. Neon do tej pory pływa zadowolony, a płetwa już prawie cała odrosła. W drugim baniaku ryby przestały się ocierać, bo też miałem taki problem i też zastosowałem Herbtanę. Tak to się zadziało po kupieniu nowych ryb. Od tego czasu staram się zapewnić nowym nabytkom kwarantannę, a siatkę czy pęsetę przepłukuję pod bieżącą wodą. Odpukać, działa.
Powodzenia, trzymam kciuki.
Dzięki. poczytam o tycz specyfikach.
Microbe - Lift. " Artemiss" - mi po tym krewetki red cherry zaczęły padać
o kurde, współczuje. skąd to się wzięło u Ciebie ?
Kara za grzechy
Siemka.. bardzo podobny problem mam ,chyba bedzie restart korzenie do gotowania rosliny do kosza filtry do mycia nowe media,szkoda mi ryb u mnie pasozyt dopadl danio glowlight, cos podobnego robilo sie z ogonem rzabory klinowej reszta wygloda okej ale nie wiem czy nie wroci I wykosi co jakis czas reszty obsady:((pozdrawiam
Pzdr
Mam pytanie. Czy jeśli kupiłam rybkę z takiej baaardzo dobrej wody czyli stabilności biologicznej i dałam do wody z słabą to dopiero po tygodniu mogłaby zacząć się tak osowiale zachowywać a po jeszcze paru dniach pojawiło się troszkę takiej waty w różnych miejscach nie chciał jeść i jeszcze większe napowietrzanie włączyłam inie minęło a na drogi dzień padła z większą ilością klaczkow to co? To flexibakterioza?
👍 z chorobami tak juz jest. Probowales siarczanu miedzi? Magiczny niebieski proszek. Czasami dziala prawdziwe cuda, szczegolnie jesli chcesz odkazic akwarium wraz z wszystkim. A te objawy u ramirezy lacznie z wytrzeszczem tez mialem okolo roku temu- jedyne co pomoglo to metronidazol. Pozdrawiam I powodzenia
Miałem taki pomysł z miedzią ale kiryski podobno są na niego bardzo wrażliwe.
Witam mam pytanie jaki kamień zastosowałeś do napowiertrzania? Że takie maleńkie bąbelki idą.
to kostka lipowa.
Dobra a co się dzieje jak pływają do góry nogami ale się rusza i to było dosłownie po przełorzeniu do innego akwarium i po założeniu UV a mam filtr aqłael pat mini filter już mi poszedł mieczyk a mój ulubiony skalar jutro się dowiem a mam akwarium 50 cm na jakieś 10 a l 50 45 jeżeli wiesz co to to mi pomóż i podaj jak najszybciej lekarstwo
Mi się wydaje że mogą to być dwie lub więcej chorób, ryby osłabione jedną chorobą, łapią inne choroby.
W takiej sytuacji doradził bym czekać, i regularnie usówał bym wszystkie chore ryby, bo lać lekarstwa nie wiadomo na co, to też zmniejszy Ci obsadę.
Melduję obecność. Jedynie co mogę zrobić z mojej strony to złożyć wyrazy współczucia, bo choroby ryb w akwarium to jest jedna wielka cholera, a i leczenie nawet pierwszych stadiów tych chorób nie zawsze bywa skuteczne. Powodzenia 💪
Dzieki
Moim zdaniem . Im więcej się naczytasz w internetach tym większy ból głowy i nic już nie będziesz wiedział. Ja bym nic nie robił. Mało pocieszające , wiem. Ale, w przypadku chorób z tego co ja się naczytałem w internetach, to szanse na wyleczenia są prawie żadne. Lepiej dać sobie spokój. Co ma zdechnąć zdechnie, ale nie sądzę, że zostanie Ci pusty zbiornik. Silne i zdrowe przeżyją. Nie likwidował bym i nie robił restartów ani libacji alkoholowych zbiornika. Namordujesz się tylko. Ja bym najmniej ingerował. Wypadanie oczu to już przypadek masakryczny, ale odwołam się do ocierania się ryb. U mnie brzanki się tak ocierały i to bardzo: o rośliny, o kamienie i korzenie o podłoże o wszystko. I się... naczytałem. To koniec stwierdziłem. Ocierać się przestały. Po prostu. Coś było z wodą nie tak czy jak??? Nie wiem. Po prostu przestały. Kolejny przykład z ostatnich obserwacji. Jedna z brzanek przestała jeść. Odłączyła się od stada. Przy grzałce na dnie siedziała przez miesiąc. Nic nie jadła i w oczach marniała. Czekałem tylko kiedy wyłowie trupka i czy zdążę. Nie zdążyłem. Po miesiącu wróciła zmarniała i połowę mniejsza do stada i zaczęła wpieprzać pokarm. Pływa zadowolona i pobiera pokarm. Moje przykłady są mniej zdecydowanie drastyczne niż Twoje, bo nie było wypadania gał i plam czy pasożytów, ale uważam, że jak najmniejsza ingerencja i żadnej chemii bo ryb chorych raczej nie ocalisz, a nie wiem czy większej ,,bidy'' nie narobisz.
To, wbrew pozorom, pocieszający komentarz bo wcale nie mam ochoty na retart trzech akwariów ;) Pozdrawiam
Też tak myślę, ciężko pozbyć się bakterii ze zbiornika, zawsze coś zostanie.
Ja z ramirezkami nie mam problemu ale u jednej zaczęły gnić płetwy naszczęście u tylko jednej.
Każdy film na temat chorób ryb jest na wagę złota. Szkoda tylko ryb😳
mampodobnie od 2 lat z neonami co kilka miesiecy jaks ma kropke dwie jakis czas mija fik i amen znajomy mowil ze to rak ale dlaczego neony i raz na jakis czas nieregularnie wow niewiek jak dojdziesz co to to zrob filmik prosze lub daj znac zapraszam na moj kanal czesc
Nic przyjemnego jak rybki chorują a my często nie wiemy jak im pomóc 😞 jakiś czas temu moja ramirezka też miał tzw. wytrzeszcz oczu niestety dobre napowietrzanie i leczenie w osobnym zbiorniku nie pomogło 😖 ja moim rybką raz na jakiś czas podaję czosnek do zbiorniczka i jak narazie jest ok 👍 spróbuj może to coś pomoże i inne rybki nie zachorują😉 pozdrawiam 💞🍀👊💗
Dzięki. Pomyslę o tym czosnku. Jak go podajesz?
Czy udalo Ci sie zdiagnozowac co to jest? Bakteria, grzyb, pasozyt, wirus? Mam bardzo podobne objawy u swoich rybek. Pozdrawiam
czcams.com/video/8FOtGXb4HpQ/video.html
Dzieki za odpowiedz. Obawiam sie, ze moj problm jest inny. U mnie padaja bystrzyki, kiryski i kilka neonow. Bytrzyki maja na pyszczkach biale naloty a na skorze jasne, duze przebarwienia. U wiekszosci wybarwienie jest przygaszone. Kilka z nich jest opuchnietych. Kiryski stracily wasy, a ich pyszczki sa biale. Neonki padaja rzadziej i jak dokonuja zywota to sa chyde a u niektorych brakuje pletwy ogonowej. Szukam dalej...
Powodzenia @@wbilewicz
@@Zielonyzbaniakiemczy chcialbym Cie prosic o przysluge. Szukam fachowej pomocy w walce z choroba/ami moich rybek. Moglbys zapytac Rupsi DingDong czy dalby mi swoj kontak? Dziekuje
@@wbilewicz napisałem do niego w komentarzu. nie mam innego kontaktu.
Przy bardziej szczegółowym opisie zmian u ryb i ch zachowaniu można pokusić się o wskazanie kilku czynników które to spowodowały. Przecież życie w akwarium nie kończy się na tym co widzimy, ale również są to mikro organizmy te co pomagają w naszym akwarium, ale również te które "czyhają" na nasze błędy. ;D. Z późniejszego Twojego filmu i wcześniejszych, już wiemy, że choroba zebrała żniwo tylko wśród świeżo zakupionych ryb. Czyli, jako główną przyczynę, która zapoczątkowała lawinę zdarzeń jest brak po stronie sprzedającego i Twojej poddania ryb kwarantannie (rybki z dużym prawdopodobieństwem zostały sprowadzone z Azji). Jednym z gości zawleczonych z nowymi rybkami są pasożyty. To, że część ze świeżo zakupionych rybek jeszcze nie wykazuje, że mają gości na gapę nie znaczy, że ich nie mają. Czas pokaże. Jeżeli tak to niestety cała populacja w akwarium przywita tych nieproszonych gości. Jednym z widocznych objawów mogą być wyłupiaste oczy. Po drugie z nowymi rybkami biorąc pod uwagę opisane objawy mogła trafić do Twojego akwarium mykobakterioza (choroba, która z rybek może przenieść się zgodnie z info. na portalu rybyakwariowe.eu na ludzi). Najczęściej na tę chorobę właśnie zapadają w sprzyjających warunkach kąsaczowate. Objawy obejmują wszystkie te które podałeś włącznie z wytrzeszczem oczu. Występują w ostatniej fazie choroby. Wcześniejszy przebieg choroby jest bezobjawowy. Leczenie jest bezskuteczne. Pozostałe rybki niewykazujące objawów mogą być jej nosicielami. To, czy rybki były atakowane przez inne virusy, bakterie, czy pasożyty nie wiemy. Fleksibakterioza mogła być jedną z nich. Jak widać zbyt szybko padały. Aby być pewnym, a nie wróżyć z fusów potrzebne byłby laboratoryjne badania.
Po trzecie do dodatkowego osłabienia ryb mogła przyczynić się choroba gazowa. Ogólnie wspomniałem o niej we wpisie pod poprzednim Twoim filmem. Narządy takich rybek są bardziej podatne na infekcję, a w skrajnych przypadkach nie potrzeba innej szukać przyczyny śnięcia ryb.
Objawy spowodowane chorobą gazową:
płochliwość, ukrywanie się
ociężałe ruchy
brak apetytu
pływanie pod powierzchnią wody
opuchnięte oczy
szybkie ruchy pokrywami skrzelowymi
apatia
nadmierne wydzielanie śluzu, pęcherze na skórze
obrzęki ciała
utrata równowagi.
Na otwartych ranach spowodowanych uszkodzeniem podczas transportu, przez pasożyty, czy w akwarium (na skutek ocierania o ostre krawędzie) lub innych mieszkańców zbiornika mogą rozwijać się grzyby, pleśnie i bakterie.
Mam nadzieję, że to nie mykobakterioza. Jak czytałem o tej chorobie, to wyplenienie tego cholerstwa jest bardzo trudne. Nawet dezynfekcja nie pomaga. Podobno tylko alkoholem można sobie poradzić.
Pałeczki Mykobakteriozy, jeżeli trafią do płuc człowieka (po przez kontakt ust z zakażoną wodą) powodują podobne objawy, jak przy gruźlicy. Suchy kaszel i inne nieprzyjemne objawy. Kiedy już lekarz zdiagnozuje tą chorobę leczenie trwa ponad 2 lata. Podatne osoby na zakażenia tą chorobą to przede wszystkim alergicy. Choć pewnie nie ma akwarystów, którzy by nie zaciągnęli przynajmniej raz w życiu tego co mają w swoim akwarium ;D, to jednak powinno zachować się szczególną ostrożność mając już tą wiedzę.
Odnośnie porażek w akwarystyce to najbardziej w takim momencie szkoda straty swojego mini świata, który buduje się nieraz latami.
za szybko oddycha
Jak się ryby ocierają to jest pleśawka
alkohol to do gardła :-))