Ja robię tak od kilkunastu lat w roznych samochodach i działa w 100%. Najlepszy jest olej słonecznikowy jadalny bez rozcieńczania bo po kilkunastu tygodniach jełczeje i twozy się gęstawa gumowata maź. A do rozpylania najlepszy jest pistolet malarski do malowania ścian, na poczatku tez meczyłem się rozpylaczem jak na filmie ale z czasem zainwestowalem w pistolet 115zł i teraz oprysk podwozia trwa kilka minut i nie boli ręka od wciskania pompki w ręcznym psiukaczu.
@@avant124 Nikt nikogo nie zmusza do stosowania oleju jeżeli uważasz że woski są lepsze to stosuj woski. Zapewniam że nic się nie topi w lato, a kurz który się przylepi dla jednych jest problemem dla innych zaletą poza tym kurz zmywa się podczas jazdy w deszczowe dni. Zalecam powtarzać zabieg olejowania co jakiś czas np. co 2 lata dla lepszej ochrony, świeży olej lekko rozpuszcza powierzchniowo starą warstwę oleju przez co ładnie się łączą.
Ja tak zrobiłem jak auto wyjechało prosto z salonu ,do tego zalałem progi ,po wcześniejszym zalepieniu otworów odpływowych, następnie spuściłem zawartość .Powtórka co 5 lat .Do profili zamkniętych i drzwi użyłem wosku w sprayu.Po 20 latach auto jak nowe.
Smarowanie jest spoko, ale tutaj warto byłoby nadmienić, że jednak minimum pracy przy takim zawieszeniu żeby to się jako-tako potrzymało jeszcze parę lat, to wziąć porządną szczotkę/szczotki na szlifierce z regulowanymi obrotami, albo choćby na wkrętarce, i objechać całą tę rdzę. Myślę że minimum to kobyłki żeby mieć jak pracować. Chociaż na kołach, pniakach i pustakach też się dłubało ;) grunt to unieść auto jak mamy coś pod nim robić. Później porządnie zmyć i wtedy dopiero użyć czegoś a'la Cortanin, albo nawet po prostu podkładu antykorozyjnego, a najlepiej jednego i drugiego. Koszt szczotki i puszek 100-200zł? Ze 2 godziny roboty? Dłużej jeśli robimy dwuetapowo, bo rdza się musi związać zanim nałożymy podkład, wiadomo, no ale to można zostawić żeby się działo. Zwykłą szczotką też się robiło, tylko trzeba na to chwilę poświęcić. Potem można sobie zalewać w sumie czymkolwiek co jest tłuste, i najlepiej nie brudne, zawsze to pomoże i o ile w czasach Syreny to był jedyny sposób żeby auto nie gniło w oczach, bo nie było łatwo o jakiekolwiek preparaty zabezpieczające, o tyle na tym etapie, szczególnie w Fordzie z pordzewiałym tylnym wózkiem, jest to pudrowanie na kolejny może rok-dwa, luźna rdza i tak będzie odchodzić. Wyczyścić porządnie i zamknąć czymkolwiek, będzie na kilka lat, nie musząc wstydzić się przed diagnostą na przeglądzie, to nie jest tak dużo roboty. Zalewać woskiem albo olejem progi i inne profile, też jak najbardziej, jeszcze jak. Tutaj, niestety, to się trochę mija z celem bo nie ma szans zatrzymać procesu który trwa w najlepsze.
...robiłem podobne w Hondzie mojego ojca, brytyjskim kombi, 2000r. w 2014 roku sprzedał go bez rdzy. Największą zaletą tej metody jest - koszt do 100 zł (razem ze zraszaczem) i brak konieczności piaskowania. można również wykonać bez garażu.
Ja to bym najpierw usunął rdzę i dał neutralizator korozji tak jak zrobiłem rok temu po kupnie w rowerze z lat 60 i na razie mimo jazdy w deszczu i śniegu nie widać nowych ognisk rdzy. Tutaj też bym dodał do zmieszania taki środek żeby mieć pewność że nie zmartwychwstanie ta rdza za parę lat.
Trzeba uważać przy psikaniu aby nie zachlapać podsufitki😊 A na poważnie to własnie tak robię. Zawsze przed zimą psikam pod spodem autko i to działa. Pozdrawiam
Robisz dobrze 👍 w pewien sposób naśladujesz kanadyjczyków :) tylko niewłaściwymi środkami . Zalecam ci przetestować sobie jeden z kanadyjskich środków na bazie olejowej 1. Corrosion Free Rust Cure 2. Krown 3. Rust Check Jeśli chodzi o te środki to najlepszy jest Corrosion Free myślę, że co dwa lata do góra trzech by ci wystarczało robić podobny zabieg. Jeśli robisz to co roku to może warto byłoby sobie zainwestować w jakiś mały kompresorek za kilka stówek + pistolet i miałbyś ułatwioną robotę. Pozdrawiam i zdrówka ;)
Bardzo dobra metoda tylko trzeba regularnie stosować. 1- mycie podwozia po zimie bo sól i blacha = rdza 2- suche podwozie 3- coś tłustego jak ten olej albo smar pełzający pomieszany z benzyną i pogrzany żeby się dobrze psikało Smar po odparowaniu benzyny znów się zrobi gęsty i moim zdaniem tworzy lepszą warstwę ochronną i na dłużej.
Czy mógłbyś nakręcić filmik jak to podwozie wygląda teraz (po 8 miesiacach)? Ciekaw jestem efektu. Co do skuteczności oleju jako zabezpieczenie przed rdzą to potwierdzam!
Ja robilem test z pastą aluminiową w sprayu. Moze smar ceramiczny lepszy bedzie. Luźną rdzę usuwam szczotką. Dobry jest też Rustfiller ale trzeba zamalować czym i urekor tania farba, a dziala super na podwoziu.
Wiesz, ze ten smar linowy to może nawet lepszy jak ten olej. Mój sąsiad był taksówkarzem, jeździł mercedesem W114 i on ten smar linowy jakoś na gorąco w progi pakował, nie pamiętam już dokładnie, tyle że To było że 30lat temu, ale mi przypomniałeś.👍 Pozdro
Witam robię tak samo od 2002 roku w każdym swoim aucie i zadne nie miało rdzy!słyszałem o tej metodzie bardzo dawno sprawdza się w 1000% po co przepłacać za środki, które czasem potrafią kosztować 200 zł albo i lepiej albo po co płacić komuś za wykonanie takiej roboty jak można zrobić to samemu a co niektórzy cenią się fest! Ale mam pytanie jaki produkt dokładnie dajesz do tego? Możesz podać nazwe firmy np jaki olej do pił spalinowych ja daje Agroline eko-pil 68 czy jeszcze coś dodajesz do tego? Pozdrawiam
Hejka, ja leje olej najtańszy jaki jest obecnie na rynku. Nie patrze na nazwę producenta a na cenę. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za obejrzenie mojego filmu
Zwykły olej silnikowy lub przekładniowy kompresorem i pistoletem do konserwacji... Tylko się wymywa po deszczu więc nie dla ludzi którzy nie mają kanału.
Ja także niedawno wpadłem na pomysł (bo dopiero dziś o tym czytam). aby użyć oleju roślinego i trafił się słonecznikowy, jak niektórzy Koledzy poniżej. Jednak tylko do profili zamkniętych. Do otwartych powierzchni stosuję dobre neutralizatory, a do połączeń śrubowych - kwas fosforowy.
Ja od powiedzmy 25 lat, w każdym moim złomku stosuję podobną metodę ale różną, stosuję smalec w kostkach, rozgrzewam go do powiedzmy 60-70 stopni, pistoletem do gęstych mas i do puchy po jakimś środku do konserwacji wtryskuję całe podwozie, no oczywiście potrzebny mały kompresor i ciśnieniem 3-5 at lecę. Taką metodą swoje powiedzmy 6 kolejnych pojazdów stosowałem, na przeglądzie nigdy nie miałem żadnej uwagi, trzeba jednak przez parę dni pojazd chować przed pieskami bo wyliżą podwozie, ale po kilku dniach jazdy najlepiej po kurzu jest już ok, jest to moja metoda na stare pojazdy bo nowego to bym raczej konserwował innymi środkami, pozdrawiam i zalecam wypróbować.
Fajnie, dzieki! A nie gęstnieje ten smalec w momencie natrysku przy kontakcie z zimnym powietrzem z kompresora?? Dzieki za obejrzenie, pozdrawiam serdecznie ps ktoś pisał też że olej roślinny psika i też fajnie się sprawdza
Ciekawe. Podobna metodę stosuje Krown ze swoim środkiem Krown T40, tyle, ze oni psikaja całe podwozie bezpośrednio po umyciu go, nie susza w ogóle. Metoda od 40 lat stosowana w Kanadzie i USA od kilku lat również w Polsce, znaczy ze sprawdza się i działa.
@@avant124 a to już sam oceniasz w jakich warunkach jeździsz, jeżeli Ci się zmywa. Znam osoby, u których po trzech latach nie trzeba niczego odnawiać. Środek ma właściwości wypierające wodę i w cale nie zmywa się tak szybko w normalnym użytkowaniu. Myjką pod ciśnieniem można go zmyć, ale w normalnych warunkach nie jest to w cale takie proste. Poza tym najbardziej wrażliwe miejsca, jak np. nadkola można uzupełniać samemu, bo środek jest do kupienia w pojemnikach umożliwiających samodzielną aplikację.
Metoda domowa i prosta . Dawno temu nasi dziadkowie smarowali podwozie tłustym np olej czy smar i potem w piaszczysta drogę , ja mam 36 letniego busa T3 i zalewam go olejem z parafina rozcienczoną ropą a blacharka do dzisiaj orginalna aż co niektórzy nie wierzą . Ogólnie mówiąc daje to rade i niech sobie przeciwnicy twierdza co chcą dalej stosuję .
Przed pryskaniem olejem powinno się użyć neutralizatora rdzy. Bez tego etapu rdza dalej będzie żreć podwozie że tyle że na tłusto i mniej spektakularnie Ale będzie i co roku trzeba olejować.
Myslisz ze jak dasz neutralizator to cos sie stanie lepszego?to tylk gówienko ładnie wygladajace i zaspokajajace twoje potrzeby psychologiczne bys sie lepiej poczuł jedna wrastwa odpadnie druga warstwa odpadnie trzecia warstwa odpadnie a rdza szczelinowa zostanie.........najskuteczniejszym sposobem jest piaskowanie pozdrawiam
Hejka, wybrałem taki olej w oparciu o różne doświadczenia z innymi olejami typu przekładniowy, lniany, silnikowy itp. Wnioski jakie wyciagnalem obserwacji na przestrzeni lat to takie że ten właśnie olej najlepiej przywiera do powierzchni i trzyma się najlepiej, jest też tani. Wytrzyma cała zime bez problemu. Dobrze jest po aplikacji pojechac na polna droge zeby kurz przywarł wtedy robi sie jakby taka woskowata oleista maź. Ma taką właściwość że się "ciagnie" jak weźmiesz między palce. Wynika to z tego że jak smaruje łańcuch w pile to musi się trzymać inaczej został by odwirowany (Predkosc łancucha to około 20m/s) dzieki za obejrzenie. Pozdrawiam serdecznie.
Z tym tłumikiem to srednio girzej jak sie zapali . Dka tego powtarzam wycieki sa dobre . Miałem pega 306 ponad dekade , miał wieczny wyciek z misy , ale podwozie dzwon zero rudego hehe wiem z ekologia slabo. Z tanich obcji zanin po opsikasz uzyj cortanin f wiaze rdze i zabezpiecza sam stosuje tani i mega skuteczny . Z tym olejem myśle ze było by mega.
@@krisu918 Hej za rok czy dwa jak będziesz robił następny raz zawsze pomysły i technologie się ulepsza więc będzie lepiej . Ja też używam olej pływający axenol tani tylko gęsty trzeba go grzać ale w profilach sądzą się jak tawot . Tylko minus taki że latem brudzi kostkę
jaki jest sens psikać po pomalowanych elementach, gdy pod warstwą resztki farby rozwija się korozja? Olej tam nie dotrze. Szkoda czasu i jak ktoś napisał wcześniej polbruku.
Witam serdecznie autora filmu 🙂 Panie kochany, nie szkoda kostki na podwórku 🙂? Fajnie że dba Pan o swoje auto i to samodzielnie za co ma Pan mój szacunek ale czy nie lepiej jest poświęcić 3 dni i wyczyścić mechanicznie korozję, ewentualnie nawet przepiaskować najtańszą piaskarką i pomalować podkładem reaktywnym potem epoksydowym? Wzmocnienia podłogi i profile zamknięte to wiadomo że trzeba zalać ale podłogę czyszczę i maluję. Baranków nie stosuję bo nie wiadomo co pod spodem się dzieje - stary sprawdzony sposób handlarzy. Jak będę zabezpieczał podłogę w jakimś aucie to może i ja wrzucę film 😉
Aczkolwiek za 3 tysiące konserwację bym sobie odpuścił za tyle kupisz co roku przyrząd do przemieszczania się no chyba że mowa o nowym aucie to wtedy na pewno warto
Czy to rozwiązanie z olejem nie jest dosyć latwo palne? W sensie zastanawiam sie jak to jest podczas wypalania DPF jak spód auta jest czerwony, czy to nie moze sie podpalić
Przecież ten olej spłynie, ja ostatnio konserwowalem najpierw poloneza, potem Punto i Fiata brawo. Naroża oklehalem taśma denzo, potem na to i na podwozie auto smar [ był taki środek do konserwacji]a profile zamknięte smar rozcieńczony benzyna łąkowa. Pryskałem pistoletem do ropowania i sprężarka. Polonez wytrzymal 20 lat beż grama korozji. A fiaty to nie Wim bo je sprzedałem a poza tym były ocynkiwane. Olej może się sprawdzi ale na podwoziu??? Watpie
Hej. Jakoś nie spływa, a skoro moja syrenka wytrzymała 45lat bez spawania i nadal trzyma się dobrze to znaczy że to działa. Dzięki za obejrzenie i pozdrawiam
@@FuckEkoTerroryzmLoveDiesel Bo x2 wiecej tego co na zewnatrz jest w srodku :) tylko piaskowanie epoksyd jakis dobry nie novol bolls czy app tylko jakis przemysłowy taka chamska chemia transocean ja uzywam masterbonda bardzo polecam na to uszczelniacz tam gdzie trzebaznow epo i potem poliuretan na zewnatrz ja tez polecam uszczelniacz natryskowy bardzo fajna sprawa
A nie lepiej pomalować to środkiem typu Boll. Nałożyć warstwę ok 2mm, która odetnie dostęp powietrza to i utleniać, korodować nie będzie. Koszt puszki 20-30 zł i pewnie jedna, dwie wystarczą.
@@krisu918 Czyste amelinium się utlenia, dlatego do aut stosowali odpowiedni stop. Tak czy inaczej dawniej nie myśleli o ekologii tak jak teraz - żeby auta były biodegradowalne 😁. Ekologia czyli naciąganie naiwniaków na kasę. Pozdrawiam 👍
Czy mógłbyś podać jakiś namiar na ten opryskiwacz np. firmę która go produkuje bo zjechałem pobliskie ogrodnicze oraz allegro przetrzepane i nie sposób znaleźć go.
@@jarosawkustra2838 faktycznie już nie ma na allegro. Ja to kupiłem parę lat temu. Znalazłem taki spryskiwacz na ebay www.ebay.co.uk/itm/403679721677?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=PleNWnZFROa&sssrc=4429486&ssuid=31aWgPedRsS&var=673611367410&widget_ver=artemis&media=MORE
Hehe, mój nie marudzi tylko mówi rok rocznie "ale pan to tym szuwaksem wyciapkolił" dzieki za obejrzenie pozdro PS ja to robię po przeglądzie a przed zimą
Praca bez sensu, jazda po pierwszym deszczu i wszystko wymyte... Nawet gesty smar potrafi wyplukac po jednym sezonie ... Gdyby nie jezdzic w deszcz, po mokrym to mialo by sens. W profile zamkniete ma sens, podloga nie. Nawet krown trzeba powtarzac co sezon lub dwa - bo wyplukuje go
Aha jeszcze jedno. Popatrz na to jak masz wycieki z silnika i np podłużnice zapaćkane olejem to tam masz zdrowe a po drugie to czasem karcherem ciężko zmyć tą warstwę syfu. A ta metoda działa na tej samej zasadzie. Ja już mam lata doświadczeń z tym olejowaniem podwozia więc wiem co robię.
Jestem mechanikiem z 15 letnim doswiadczeniem i mam duze doswiadczenie i sie nie zgodze. Tam gdzie jest bezposrednie dzialanie wody wszystko jest wymyte. A na silnik nie leci bezposrednio woda jak na progi i podwozie, tym bardziej ze cieknacy silnik cieknie i caly czas sie konserwuje (ty psikasz raz do roku a nie co tydzien). A na podwoziu co pokazales nie widac nigdzie ani grama "starej" konserwacji olejem - wszystko wymyte Polecam wosk innoteca np, on sie nie wymywa praktycznie, jest tez bezbarwny.
@@ukasz9820 na filmie mówię też że na tym aucie robie to pierwszy raz. Druga sprawa to jeśli moja syrena wytrzymała 45lat beż spawarki bo tak była traktowana od początku no to coś w tym jest. Pozdro aha dzieki za sugestie z tym woskiem 👍
Przyznam rację. @@ukasz9820 Jedna jazda autostradą ok 100 km w duzym deszczu i na podwoziu wszytsko wymyte. Stosujcie INNOTECA bo tylko to działa nie wymywa.
Sens to ma .. korozja to nic innego jak utlenienie materiału . Zamkniecie dostepu tlenu bardza spowalnie korozję . Lub farba ale dzis juz takich jak prawdziwa olejna na pokoscie i minia ołowiana juz nie ma .
Po tym podwoziu i ilosci rdzy to żeczywiscie działa. Zajebiście ekologiczna metoda. Zalać wszystko olejem i ok. A że to potem spływa na ziemię i truje to h-j.
@@krisu918 Ok. Sorki jeśli chodzi tą rdzę. Ale nadal uważam, że podczas jazdy olej będzie wydostawał się do środowiska. Jak by nie było, jeśli chodzi o antykorozję, jest to produkt bez atestu.
@@AmiciMori to też z kilku powodów został wybrany tego typu olej nie inny. Pierwszy z nich to taki, ze ten olej jest wykorzystywany w piłach spalinowych do smarowania łancucha w systemie traconym, czyli część z niego trafia na glebę. Drugie jest to, że ten olej ma właściwości bardzo przywierające do powierzchni (zeby trzymał się na łańcuchu w trakcie pracy. Prędkość lancucha to około 20m/s) jest bardzo kleisty, więc on nie kapie spod auta. Trzy to że po przejechaniu kilku kilometrów on się pokryje kurzem i zrobi się taka woskowata warstwa. Wiem bo stosuje już ta metodę od lat na moim Polonezie i na Syrence.
W Norwegii pryska się lanoliną. Mam iveco z ramą z ceownika i tam to wszystko niestety szybko wymyje woda, ale zamknięte miejsca czy pod plastikami jest dobrze.
@@AmiciMorijak nie ekologia to atesty, powariowali ludzie z tymi atestami, popatrz na parkingi i zobacz ile plam zostaje po samochodach które tam parkują, a masz ból że ktoś sobie stare Mondeo zakonserwował olejem ... Weź leć do salonu po nowego elektryka, będziesz miał wszystkie atesty i będziesz ekologiczny
Słodki Jezusku, XXI wiek, w każdym motoryzacyjnym dostępne są preparaty na bazie wosku dodatkowo z inhibitorami korozji i gotowym aplikatorem, które nie wymyja się po jednym sezonie, a dodatkowo cały czas będą pracowały z nowo powstającą korozją.
😂 jedz na przegląd. Auto zarzygane olejem nie przejdzie przeglądu. 😂 i to tyle w temacie. Ekologia. I dupa. Tak można w ciągniku robić. W osobowym trzeba normalnie czym na bazie żywic epoksydowych zamalować aby powstała twarda skorupa odporna na piasek kamienie wodę
Jeżdżę co roku na przegląd bez problemu. Ten olej z piły motorowej przy wycince drzew i tak leci na glebę, więc ekologicznie to nie problem. Twarda konserwacja nie jest dobra, bo konstrukcja auta się poddaje się i wygina, więc po jakimś czasie ci pęknie i dostanie się wilgoć i pod tą twarda skorupa będzie wygnite. Wiele razy widzialem konserwację jak odłazi, a pod spodem korozja. Przykładem jest BMW z m4k, wypiaskowali i pomalowali proszkowo, a po dwóch latach wszystko skorodowane. W filmie mówię informacje na podstawie własnych doświadczeń z gratami a nie to co mi się wydaje. Dzieki za obejrzenie I pozdrawiam.
Maszynę rolnicza tak można doraźnie zabezpieczyć a nie samochód. Totalna głupota. Żadne oszczędności. Nie wspomnę o przeglądzie jak to przejdzie. Puszka farby 50 zł . Cały olej ten niszczy wszystkie gumy . Porażka jakąś. Czym tu się zachwycać. W latach 70 tak się robiło bo tylko to było dostępne.
Heja, maszynę rolnicza też można zabezpieczyć w ten sposób. Dlaczego głupota próbowałeś tego sposobu?? Przeglądy przechodzi co roku. Nikt ci nie każe tego roboc na dzień przed przeglądem. Gumy maja się świetnie nie marudzą. Co do lat 70tych to nie wiem bo nie było mnie na świecie jeszcze więc się nie wypowiem. Dzieki za obejrzenie i pozdrawiam.
@@krisu918 przeglad w Polsce przejść to nie problem..ale moje 2 30 letnie bmw nie wyglada nawet w 1/10 tak zle jak twoj ford pozdrawiam polecam wypiaskowaći zrobić jak nalezy epo mastyki poliuretan lub masa natryskowa i spokoj na lata.
@@pawelfox5933 Szanowny Panie Pawle. "ruda" zawsze wyjdzie kiedy dwie blachy są łączone na zakładkę należałoby rozebrać dany element oczyścić potraktować cynkiem w spraju do spawania i zgrzewania zagruntować podkładem epoksydowym dopiero pomalować epoksydem nawierzchniowym. A na końcu pokryć ewentualnie Tectylem/dobry wybór/. Pozdrawiam. W moim przypadku rozebrałem całe nadwozie samochodu na elementy składowe i na nowo poskładałem /fiat 125 coupe sport 1974/
Ja także niedawno wpadłem na pomysł (bo dopiero dziś o tym czytam). aby użyć oleju roślinnego i trafił się słonecznikowy, jak niektórzy Koledzy poniżej. Jednak tylko do profili zamkniętych. Do otwartych powierzchni stosuję dobre neutralizatory, a do połączeń śrubowych - kwas fosforowy.
Ja robię tak od kilkunastu lat w roznych samochodach i działa w 100%. Najlepszy jest olej słonecznikowy jadalny bez rozcieńczania bo po kilkunastu tygodniach jełczeje i twozy się gęstawa gumowata maź. A do rozpylania najlepszy jest pistolet malarski do malowania ścian, na poczatku tez meczyłem się rozpylaczem jak na filmie ale z czasem zainwestowalem w pistolet 115zł i teraz oprysk podwozia trwa kilka minut i nie boli ręka od wciskania pompki w ręcznym psiukaczu.
t wszystkie oleje rafinowane w butelkach PET jedynie do tego powinny byc używane i nie powinny być nazywane jadalnymi- pozdrawiam
@@zbyszek9202dokładnie plus rakotwórczy glfosat w nich zawarty dzięki tym co stosują randapy…
Taki olej się lepi i wszystko do niego przylega. Topi się w lato. Odradzam. Tylko woski.
a w progi można ojej słonecznikowy nie smierdzi pożniej jak zjęczeje?
@@avant124 Nikt nikogo nie zmusza do stosowania oleju jeżeli uważasz że woski są lepsze to stosuj woski. Zapewniam że nic się nie topi w lato, a kurz który się przylepi dla jednych jest problemem dla innych zaletą poza tym kurz zmywa się podczas jazdy w deszczowe dni. Zalecam powtarzać zabieg olejowania co jakiś czas np. co 2 lata dla lepszej ochrony, świeży olej lekko rozpuszcza powierzchniowo starą warstwę oleju przez co ładnie się łączą.
Ja tak zrobiłem jak auto wyjechało prosto z salonu ,do tego zalałem progi ,po wcześniejszym zalepieniu otworów odpływowych, następnie spuściłem zawartość .Powtórka co 5 lat .Do profili zamkniętych i drzwi użyłem wosku w sprayu.Po 20 latach auto jak nowe.
Fajnie, dzieki za obejrzenie. Pozdrawiam
Smarowanie jest spoko, ale tutaj warto byłoby nadmienić, że jednak minimum pracy przy takim zawieszeniu żeby to się jako-tako potrzymało jeszcze parę lat, to wziąć porządną szczotkę/szczotki na szlifierce z regulowanymi obrotami, albo choćby na wkrętarce, i objechać całą tę rdzę. Myślę że minimum to kobyłki żeby mieć jak pracować. Chociaż na kołach, pniakach i pustakach też się dłubało ;) grunt to unieść auto jak mamy coś pod nim robić. Później porządnie zmyć i wtedy dopiero użyć czegoś a'la Cortanin, albo nawet po prostu podkładu antykorozyjnego, a najlepiej jednego i drugiego. Koszt szczotki i puszek 100-200zł? Ze 2 godziny roboty? Dłużej jeśli robimy dwuetapowo, bo rdza się musi związać zanim nałożymy podkład, wiadomo, no ale to można zostawić żeby się działo. Zwykłą szczotką też się robiło, tylko trzeba na to chwilę poświęcić. Potem można sobie zalewać w sumie czymkolwiek co jest tłuste, i najlepiej nie brudne, zawsze to pomoże i o ile w czasach Syreny to był jedyny sposób żeby auto nie gniło w oczach, bo nie było łatwo o jakiekolwiek preparaty zabezpieczające, o tyle na tym etapie, szczególnie w Fordzie z pordzewiałym tylnym wózkiem, jest to pudrowanie na kolejny może rok-dwa, luźna rdza i tak będzie odchodzić. Wyczyścić porządnie i zamknąć czymkolwiek, będzie na kilka lat, nie musząc wstydzić się przed diagnostą na przeglądzie, to nie jest tak dużo roboty. Zalewać woskiem albo olejem progi i inne profile, też jak najbardziej, jeszcze jak. Tutaj, niestety, to się trochę mija z celem bo nie ma szans zatrzymać procesu który trwa w najlepsze.
...robiłem podobne w Hondzie mojego ojca, brytyjskim kombi, 2000r. w 2014 roku sprzedał go bez rdzy.
Największą zaletą tej metody jest - koszt do 100 zł (razem ze zraszaczem) i brak konieczności piaskowania.
można również wykonać bez garażu.
co roku robiłeś?
@@fiodor261 czasami 1 raz na 1 rok, czasem 1 raz na 1.5-2
@@fiodor261 teraz mam Yarisa 2004 roku - robię to same, mam olej co po wymianie pozostał (bo w Yarisiku 3.1l, a opakowanie 4l)- to go korzystam.
@@emigrant4life rozumiem że dajesz nowy olej silnikowy czy przepracowany też?w progi też psikasz?
@@fiodor261 tylko i wyłącznie nowy olej, przepracowany - toksyczny! Progi - z nich zaczynam
Bardzo mi sie twoj prosty sposob antykorozyjny podoba!
I podziwiam twoja cierpliwosc na odpowiedzi tym niektorym pseudoekologom i expertom mechaniki.
Co myślisz o zastosowaniu oleju pełzającego?
Ja to bym najpierw usunął rdzę i dał neutralizator korozji tak jak zrobiłem rok temu po kupnie w rowerze z lat 60 i na razie mimo jazdy w deszczu i śniegu nie widać nowych ognisk rdzy. Tutaj też bym dodał do zmieszania taki środek żeby mieć pewność że nie zmartwychwstanie ta rdza za parę lat.
Co chcesz neutralizować jak usuniesz rdzę? 😁😁😁
@@barmag8147 Mechanicznie rdzy do końca nie da się usunąć.
Trzeba uważać przy psikaniu aby nie zachlapać podsufitki😊
A na poważnie to własnie tak robię. Zawsze przed zimą psikam pod spodem autko i to działa. Pozdrawiam
Muszę też wypróbować. Raz na rok można się pofatygować.
Super! Tanio ,szybko i skutecznie! 💪💪💪🙏👍 To ,co inni robią kilka dni,można zrobić w 1,5 godziny.Bez piaskowania,podkładów, od razu na rdzę.
Robisz dobrze 👍 w pewien sposób naśladujesz kanadyjczyków :) tylko niewłaściwymi środkami . Zalecam ci przetestować sobie jeden z kanadyjskich środków na bazie olejowej 1. Corrosion Free Rust Cure 2. Krown 3. Rust Check Jeśli chodzi o te środki to najlepszy jest Corrosion Free myślę, że co dwa lata do góra trzech by ci wystarczało robić podobny zabieg.
Jeśli robisz to co roku to może warto byłoby sobie zainwestować w jakiś mały kompresorek za kilka stówek + pistolet i miałbyś ułatwioną robotę.
Pozdrawiam i zdrówka ;)
Hejka. Kompresor mam nawet dwa ale nie chce nasyfic sobie na podjazd. Obczaję środki. Dzieki za sugestie i pozdrawiam serdecznie.
Mieszkałem w Kanadzie - tam 80% samochodów to zardzewiałe koryta z dziurami.
@@krisu918 zawsze mozna podłożyć pod auto i okolice folie.
A gdzie kupić ten Corrosio free w PL?Rust Checka używam i chwale sobie
@@krzysztofc5904 olej skrzyni biegów
Bardzo dobra metoda tylko trzeba regularnie stosować.
1- mycie podwozia po zimie bo sól i blacha = rdza
2- suche podwozie
3- coś tłustego jak ten olej albo smar pełzający pomieszany z benzyną i pogrzany żeby się dobrze psikało
Smar po odparowaniu benzyny znów się zrobi gęsty i moim zdaniem tworzy lepszą warstwę ochronną i na dłużej.
Dobre. Dzięki wielkie za pomysł.
Czy mógłbyś nakręcić filmik jak to podwozie wygląda teraz (po 8 miesiacach)? Ciekaw jestem efektu. Co do skuteczności oleju jako zabezpieczenie przed rdzą to potwierdzam!
Dzięki za film i dzielenie się doświadczeniami,pytanie najtanszy olej do łańcucha czy cos konkretnego polecisz.
Hejka. Cieszę się że komuś pomoże. A olej to najtańszy. Dzieki za obejrzenie. Pozdro
Przetestuje latem rozcięcze naftą uniwersalną mam nadzieję ze nafta nie będzie dlugo brzydko pachnieć @@krisu918
Ja robilem test z pastą aluminiową w sprayu. Moze smar ceramiczny lepszy bedzie. Luźną rdzę usuwam szczotką. Dobry jest też Rustfiller ale trzeba zamalować czym i urekor tania farba, a dziala super na podwoziu.
Hejka, dzieki za pomysły i obejrzenie filmu. Pozdrawiam
Ja używam środka do konserwacji lin dżwigowych w aerozolu. "Pfeifer"
Wiesz, ze ten smar linowy to może nawet lepszy jak ten olej. Mój sąsiad był taksówkarzem, jeździł mercedesem W114 i on ten smar linowy jakoś na gorąco w progi pakował, nie pamiętam już dokładnie, tyle że To było że 30lat temu, ale mi przypomniałeś.👍 Pozdro
Smar do lin firmy Liquly Molly jest dostępny na Alle.
Witam robię tak samo od 2002 roku w każdym swoim aucie i zadne nie miało rdzy!słyszałem o tej metodzie bardzo dawno sprawdza się w 1000% po co przepłacać za środki, które czasem potrafią kosztować 200 zł albo i lepiej albo po co płacić komuś za wykonanie takiej roboty jak można zrobić to samemu a co niektórzy cenią się fest! Ale mam pytanie jaki produkt dokładnie dajesz do tego? Możesz podać nazwe firmy np jaki olej do pił spalinowych ja daje Agroline eko-pil 68 czy jeszcze coś dodajesz do tego? Pozdrawiam
Hejka, ja leje olej najtańszy jaki jest obecnie na rynku. Nie patrze na nazwę producenta a na cenę. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za obejrzenie mojego filmu
Zwykły olej silnikowy lub przekładniowy kompresorem i pistoletem do konserwacji... Tylko się wymywa po deszczu więc nie dla ludzi którzy nie mają kanału.
Panowie polecam : Mike Sanders Korrosionsschutzfett według mnie numer 1
Zgadza się to jest dobry temat, jakie masz doświadczenie z rzeczonym środkiem ?
@@jebohim Ja polecam jest bardzo gesty by podac do profili trzeba grzac
A poleci pan jakiś patent na pistolet? Czy trzeba kupić dedykowany? Bo przymierzam się by zrobić właśnie tym specjalem
Ja także niedawno wpadłem na pomysł (bo dopiero dziś o tym czytam). aby użyć oleju roślinego i trafił się słonecznikowy, jak niektórzy Koledzy poniżej. Jednak tylko do profili zamkniętych. Do otwartych powierzchni stosuję dobre neutralizatory, a do połączeń śrubowych - kwas fosforowy.
Ja też tak robie tylko przepalonym olejem silnikowym !! Działa super , !!!
Nie śmierdzi w środku?
Co jaki czas trzeba powtarzać? Młodsze samochody też pan tym olejem przepracowanym smaruje czy tylko stare chrupki?
Podłączam się do pytania na ile starcza zabieg, co ile lat powtarzasz?
Przepalony olej silnikowy ma w sobie opiłki metalu które mają odwrotny skutek od zamierzonego. Jak już to czysty olej….
Przepalony olej ma w sobie siarkę która działa jak "zaproszenie" dla rudej !
Bawiłem się w to w moim Matizie nowym dwadzieścia pięć lat temu i po trzech latach go sprzedałem ciekawe może jeszcze jeździ?
Ja od powiedzmy 25 lat, w każdym moim złomku stosuję podobną metodę ale różną, stosuję smalec w kostkach, rozgrzewam go do powiedzmy 60-70 stopni, pistoletem do gęstych mas i do puchy po jakimś środku do konserwacji wtryskuję całe podwozie, no oczywiście potrzebny mały kompresor i ciśnieniem 3-5 at lecę. Taką metodą swoje powiedzmy 6 kolejnych pojazdów stosowałem, na przeglądzie nigdy nie miałem żadnej uwagi, trzeba jednak przez parę dni pojazd chować przed pieskami bo wyliżą podwozie, ale po kilku dniach jazdy najlepiej po kurzu jest już ok, jest to moja metoda na stare pojazdy bo nowego to bym raczej konserwował innymi środkami, pozdrawiam i zalecam wypróbować.
Fajnie, dzieki! A nie gęstnieje ten smalec w momencie natrysku przy kontakcie z zimnym powietrzem z kompresora?? Dzieki za obejrzenie, pozdrawiam serdecznie ps ktoś pisał też że olej roślinny psika i też fajnie się sprawdza
Możesz wstawić zdjęcia po czasie twojej konserwacji bo jestem mega ciekawy
ja używam wazeliny bezkwasowej nisko topliwą można rozcieńczyć benzyną ekstrakcyjną
benzyna odparuje i zostaje sama wazelina wazeliny woda nie rusza
Mondeo skorodowane jak czołg z II wojny wyciągnięty z jeziora
Ciekawe. Podobna metodę stosuje Krown ze swoim środkiem Krown T40, tyle, ze oni psikaja całe podwozie bezpośrednio po umyciu go, nie susza w ogóle. Metoda od 40 lat stosowana w Kanadzie i USA od kilku lat również w Polsce, znaczy ze sprawdza się i działa.
A to nie słyszałem o nich. Dzieki za obejrzenie, pozdrawiam
Widziałeś kiedyś auto z kanady na żywo? Kijem bym takiego gówna nie tykał.
Krown jest słabiutki, zmywa się, cienka warstwa, co roku trzeba powtarzać. Tylko woski..Noxudol Sika Dinitrol
@@avant124 a to już sam oceniasz w jakich warunkach jeździsz, jeżeli Ci się zmywa. Znam osoby, u których po trzech latach nie trzeba niczego odnawiać. Środek ma właściwości wypierające wodę i w cale nie zmywa się tak szybko w normalnym użytkowaniu. Myjką pod ciśnieniem można go zmyć, ale w normalnych warunkach nie jest to w cale takie proste. Poza tym najbardziej wrażliwe miejsca, jak np. nadkola można uzupełniać samemu, bo środek jest do kupienia w pojemnikach umożliwiających samodzielną aplikację.
@@avant124Mike Sanders zerknij :).
Luks robota! Aligancko.
Od pewnego czasu mówi się - legancko.
Metoda domowa i prosta . Dawno temu nasi dziadkowie smarowali podwozie tłustym np olej czy smar i potem w piaszczysta drogę , ja mam 36 letniego busa T3 i zalewam go olejem z parafina rozcienczoną ropą a blacharka do dzisiaj orginalna aż co niektórzy nie wierzą . Ogólnie mówiąc daje to rade i niech sobie przeciwnicy twierdza co chcą dalej stosuję .
Dzięki za obejrzenie filmu. Pozdrawiam serdecznie
Przed pryskaniem olejem powinno się użyć neutralizatora rdzy. Bez tego etapu rdza dalej będzie żreć podwozie że tyle że na tłusto i mniej spektakularnie Ale będzie i co roku trzeba olejować.
proces zwalnia 100 razy, ponieważ smar-olej nie pozwala na przedostanie się tlenu.
Myslisz ze jak dasz neutralizator to cos sie stanie lepszego?to tylk gówienko ładnie wygladajace i zaspokajajace twoje potrzeby psychologiczne bys sie lepiej poczuł jedna wrastwa odpadnie druga warstwa odpadnie trzecia warstwa odpadnie a rdza szczelinowa zostanie.........najskuteczniejszym sposobem jest piaskowanie pozdrawiam
Witaj , dlaczego akurat taki olej do smarowania łańcucha od piły spalinowej?
Hejka, wybrałem taki olej w oparciu o różne doświadczenia z innymi olejami typu przekładniowy, lniany, silnikowy itp. Wnioski jakie wyciagnalem obserwacji na przestrzeni lat to takie że ten właśnie olej najlepiej przywiera do powierzchni i trzyma się najlepiej, jest też tani. Wytrzyma cała zime bez problemu. Dobrze jest po aplikacji pojechac na polna droge zeby kurz przywarł wtedy robi sie jakby taka woskowata oleista maź. Ma taką właściwość że się "ciagnie" jak weźmiesz między palce. Wynika to z tego że jak smaruje łańcuch w pile to musi się trzymać inaczej został by odwirowany (Predkosc łancucha to około 20m/s) dzieki za obejrzenie. Pozdrawiam serdecznie.
Z tym tłumikiem to srednio girzej jak sie zapali . Dka tego powtarzam wycieki sa dobre . Miałem pega 306 ponad dekade , miał wieczny wyciek z misy , ale podwozie dzwon zero rudego hehe wiem z ekologia slabo. Z tanich obcji zanin po opsikasz uzyj cortanin f wiaze rdze i zabezpiecza sam stosuje tani i mega skuteczny . Z tym olejem myśle ze było by mega.
Heja, po robocie tłumik obmyłem. A z tym kortaninem to też pomyślałem ale było już po ptakach. Dzieki za obejrzenie. Pozdro!
@@krisu918 Hej za rok czy dwa jak będziesz robił następny raz zawsze pomysły i technologie się ulepsza więc będzie lepiej . Ja też używam olej pływający axenol tani tylko gęsty trzeba go grzać ale w profilach sądzą się jak tawot . Tylko minus taki że latem brudzi kostkę
Cortanin ponoć już wycofany, ale są inne podobne szuwaksy
306-ki miały pełny ocynk
@@zbyszek9202 miały ale też nie jest to wieczne, sam mam 306ke i coś tam zaczyna wyłazić tu i ówdzie
Będziemy psiukać 😃
jaki jest sens psikać po pomalowanych elementach, gdy pod warstwą resztki farby rozwija się korozja? Olej tam nie dotrze. Szkoda czasu i jak ktoś napisał wcześniej polbruku.
Witam serdecznie autora filmu 🙂
Panie kochany, nie szkoda kostki na podwórku 🙂?
Fajnie że dba Pan o swoje auto i to samodzielnie za co ma Pan mój szacunek ale czy nie lepiej jest poświęcić 3 dni i wyczyścić mechanicznie korozję, ewentualnie nawet przepiaskować najtańszą piaskarką i pomalować podkładem reaktywnym potem epoksydowym?
Wzmocnienia podłogi i profile zamknięte to wiadomo że trzeba zalać ale podłogę czyszczę i maluję. Baranków nie stosuję bo nie wiadomo co pod spodem się dzieje - stary sprawdzony sposób handlarzy.
Jak będę zabezpieczał podłogę w jakimś aucie to może i ja wrzucę film 😉
Daj spokój. Po co piaskować? Olej na przeżarte rdzą podwozie i gitara jest. 😆Ten świat śmiechem mnie zabija. 🤣
Fajny film
No a elementy gumowe popsikane olejem rozcieńczonym naftą nie ucierpią czasem ??? Mam na myśli tuleje, przewody ham. itp ????
Hejka. Od lat już stosuje na swoich gratach i jak dotąd nie było problemu. Dzieki za obejrzenie. Pozdrawiam serdecznie
Super! 👍👍👍🎖️🎖️🎖️💪💪💪
Jestem umówiony na konserwacje. 3,5 tys. Teraz mam naprawdę zagwozdkę. Auto 8-letnie bez większej rudej. I co tu teraz robić - nie wiem🤔
Też bym miał 😂
Aczkolwiek za 3 tysiące konserwację bym sobie odpuścił za tyle kupisz co roku przyrząd do przemieszczania się no chyba że mowa o nowym aucie to wtedy na pewno warto
@@jacekbruzdzinski8203 Olej i nafta kupione. W piątek arbajcik. Raz się żyje
Polecam najpierw kwas fosforowy zeby porzadnie spenetrowac rdze a pozniej olej
Wiem już mi ktoś pisał. Następnym razem👍pozdrawiam serdecznie i dziękuję za obejrzenie filmu
Czy to rozwiązanie z olejem nie jest dosyć latwo palne? W sensie zastanawiam sie jak to jest podczas wypalania DPF jak spód auta jest czerwony, czy to nie moze sie podpalić
ja myślę, że najbardziej zanim wyparuje rozcieńczalnik
Dla taniego chrupka w postępującej korozji jak najbardziej napewno pomoże nie zaszkodzi
Przecież ten olej spłynie, ja ostatnio konserwowalem najpierw poloneza, potem Punto i Fiata brawo. Naroża oklehalem taśma denzo, potem na to i na podwozie auto smar [ był taki środek do konserwacji]a profile zamknięte smar rozcieńczony benzyna łąkowa. Pryskałem pistoletem do ropowania i sprężarka. Polonez wytrzymal 20 lat beż grama korozji. A fiaty to nie Wim bo je sprzedałem a poza tym były ocynkiwane. Olej może się sprawdzi ale na podwoziu??? Watpie
Hej. Jakoś nie spływa, a skoro moja syrenka wytrzymała 45lat bez spawania i nadal trzyma się dobrze to znaczy że to działa. Dzięki za obejrzenie i pozdrawiam
Woda tego nie wypłuka ?
Wypróbuję na opelku 👌
To ford mondeo ?
Tak! 😃😃😃
Najpierw by umył na mokre dał Cortanin F i następnego dnia jak rdza zrobi się czarna dopiero ten olej.
Heja. Racja też tak mogłem zrobić. Następnym razem. Dzieki za sugestie i obejrzenie. Pozdrawiam serdecznie
W Merkury market masz tani odrdzewiacz dragona 1l po 13zl i też to zrobi
praca pozbawiona sensu.
Czemu ?
@@FuckEkoTerroryzmLoveDiesel Bo x2 wiecej tego co na zewnatrz jest w srodku :) tylko piaskowanie epoksyd jakis dobry nie novol bolls czy app tylko jakis przemysłowy taka chamska chemia transocean ja uzywam masterbonda bardzo polecam na to uszczelniacz tam gdzie trzebaznow epo i potem poliuretan na zewnatrz ja tez polecam uszczelniacz natryskowy bardzo fajna sprawa
A nie lepiej pomalować to środkiem typu Boll. Nałożyć warstwę ok 2mm, która odetnie dostęp powietrza to i utleniać, korodować nie będzie. Koszt puszki 20-30 zł i pewnie jedna, dwie wystarczą.
A wiesz co się stanie pod tą warstwą za jakiś czas? Nie wiesz bo jesteś za cienki bolek, Januszu 😁
Święta prawda 👍@@barmag8147
Ja mam najlepszy sposów na rdzę... Mam auta całe z amelinium 😜💁
Heja. Amelinium też się utlenia, obraca się w biały proszek. Dzieki za obejrzenie. Pozdro👍
@@krisu918 Czyste amelinium się utlenia, dlatego do aut stosowali odpowiedni stop. Tak czy inaczej dawniej nie myśleli o ekologii tak jak teraz - żeby auta były biodegradowalne 😁. Ekologia czyli naciąganie naiwniaków na kasę. Pozdrawiam 👍
W Niemczech jedną z najdroższych konserwacji jest stosowanie spreparowanego tłuszczu wołowego, taka informacja.
Smalec ma podobne właściwości
Coś ala „Mike Sanders” ?
@@jebohim Między innymi ...
To już lepsza byłby farba tzw bezpośrednio na rdzę
Użyłem, słabo działa na nie do końca wyczyszczonej powierzchni. Trzeba wyszorować "na błysk", a to trochę roboty.
A jak to sie zachowuje po wyschnięciu? Brud sie do tego lepi?
Właściwie nie wysycha. To kolejna zaleta bo po uderzeniu np kamieniem ma tendencję do tzw "samogojenia"
@@krisu918 wypróbuję bo zawsze leciałem forchem L255 a tutaj ciekawy i tani sposób.
@@jarosawkustra2838 polecam serdecznie. Ja już ponad 20 lat tak robię i od tamtej pory korozja to nie problem.
Czy mógłbyś podać jakiś namiar na ten opryskiwacz np. firmę która go produkuje bo zjechałem pobliskie ogrodnicze oraz allegro przetrzepane i nie sposób znaleźć go.
@@jarosawkustra2838 faktycznie już nie ma na allegro. Ja to kupiłem parę lat temu. Znalazłem taki spryskiwacz na ebay www.ebay.co.uk/itm/403679721677?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=PleNWnZFROa&sssrc=4429486&ssuid=31aWgPedRsS&var=673611367410&widget_ver=artemis&media=MORE
Jakie to auto?
Mondeo
diagnosta będzie się głowił skąd ten wyciek :D
Hehe, mój nie marudzi tylko mówi rok rocznie "ale pan to tym szuwaksem wyciapkolił" dzieki za obejrzenie pozdro PS ja to robię po przeglądzie a przed zimą
Niestety w walce z korozją nie ma półśrodków rdze trzeba zawsze usnąć.
jak byś ropował co 2 miechy rdza sama odpadnie
W mondeło nie trza 😃
@@izaak.salomon5048W Mondeo sama odpada 😁 Przez to musiałem się pożegnać niestety z fajnym MK2 na wypasie. Rdza masakryczna od dołu
A czy nie lepszy by był wosk w sprayu
Jak go zrobić?
Praca bez sensu, jazda po pierwszym deszczu i wszystko wymyte...
Nawet gesty smar potrafi wyplukac po jednym sezonie ...
Gdyby nie jezdzic w deszcz, po mokrym to mialo by sens.
W profile zamkniete ma sens, podloga nie.
Nawet krown trzeba powtarzac co sezon lub dwa - bo wyplukuje go
Hejka. To co ci wsiąknie głęboko w rdze już zostanie. Ja powtarzam co roku na moich innych gratach. Mają się świetnie. Pozdro I dzięki za obejrzenie
Aha jeszcze jedno. Popatrz na to jak masz wycieki z silnika i np podłużnice zapaćkane olejem to tam masz zdrowe a po drugie to czasem karcherem ciężko zmyć tą warstwę syfu. A ta metoda działa na tej samej zasadzie. Ja już mam lata doświadczeń z tym olejowaniem podwozia więc wiem co robię.
Jestem mechanikiem z 15 letnim doswiadczeniem i mam duze doswiadczenie i sie nie zgodze. Tam gdzie jest bezposrednie dzialanie wody wszystko jest wymyte. A na silnik nie leci bezposrednio woda jak na progi i podwozie, tym bardziej ze cieknacy silnik cieknie i caly czas sie konserwuje (ty psikasz raz do roku a nie co tydzien).
A na podwoziu co pokazales nie widac nigdzie ani grama "starej" konserwacji olejem - wszystko wymyte
Polecam wosk innoteca np, on sie nie wymywa praktycznie, jest tez bezbarwny.
@@ukasz9820 na filmie mówię też że na tym aucie robie to pierwszy raz. Druga sprawa to jeśli moja syrena wytrzymała 45lat beż spawarki bo tak była traktowana od początku no to coś w tym jest. Pozdro aha dzieki za sugestie z tym woskiem 👍
Przyznam rację. @@ukasz9820
Jedna jazda autostradą ok 100 km w duzym deszczu i na podwoziu wszytsko wymyte. Stosujcie INNOTECA bo tylko to działa nie wymywa.
I tego deszcz nie spłuka?
Może zrobię film po zimie i pokaże jak wygląda. Moja syrenka przetrwała 43lata i nie widziała jeszcze spawarki. Dzieki za oglądanie. Pozdro😊
Olej slonecznikowy jest.dobry bo on sie wlepi pozniej w tà rdze
Sens to ma
.. korozja to nic innego jak utlenienie materiału . Zamkniecie dostepu tlenu bardza spowalnie korozję . Lub farba ale dzis juz takich jak prawdziwa olejna na pokoscie i minia ołowiana juz nie ma .
Jest coś takiego jeszcze jak korozja adchezyjna będzie korodować w głąb materiału
Zwierzakom smakuje
Dobry jest fortran czarni i przetwarza rdze.... po parunasto godzinach podkład.....
Chryste panie co ty chlopie robisz????
Po tym podwoziu i ilosci rdzy to żeczywiscie działa. Zajebiście ekologiczna metoda. Zalać wszystko olejem i ok. A że to potem spływa na ziemię i truje to h-j.
Hej, na filmie mówię że w tym aucie robie to pierwszy raz. Mam kartony pod autem wiec nic nie kapie na ziemię. Pozdro i dzięki za obejrzenie.
@@krisu918 Ok. Sorki jeśli chodzi tą rdzę. Ale nadal uważam, że podczas jazdy olej będzie wydostawał się do środowiska. Jak by nie było, jeśli chodzi o antykorozję, jest to produkt bez atestu.
@@AmiciMori to też z kilku powodów został wybrany tego typu olej nie inny. Pierwszy z nich to taki, ze ten olej jest wykorzystywany w piłach spalinowych do smarowania łancucha w systemie traconym, czyli część z niego trafia na glebę. Drugie jest to, że ten olej ma właściwości bardzo przywierające do powierzchni (zeby trzymał się na łańcuchu w trakcie pracy. Prędkość lancucha to około 20m/s) jest bardzo kleisty, więc on nie kapie spod auta. Trzy to że po przejechaniu kilku kilometrów on się pokryje kurzem i zrobi się taka woskowata warstwa. Wiem bo stosuje już ta metodę od lat na moim Polonezie i na Syrence.
W Norwegii pryska się lanoliną. Mam iveco z ramą z ceownika i tam to wszystko niestety szybko wymyje woda, ale zamknięte miejsca czy pod plastikami jest dobrze.
@@AmiciMorijak nie ekologia to atesty, powariowali ludzie z tymi atestami, popatrz na parkingi i zobacz ile plam zostaje po samochodach które tam parkują, a masz ból że ktoś sobie stare Mondeo zakonserwował olejem ...
Weź leć do salonu po nowego elektryka, będziesz miał wszystkie atesty i będziesz ekologiczny
Słodki Jezusku, XXI wiek, w każdym motoryzacyjnym dostępne są preparaty na bazie wosku dodatkowo z inhibitorami korozji i gotowym aplikatorem, które nie wymyja się po jednym sezonie, a dodatkowo cały czas będą pracowały z nowo powstającą korozją.
Ta metoda jest podobnie skuteczna jeśli nie lepsza a kosztuje 15zł. Każdy ma wybór. Robisz jak zechcesz. Dzięki za obejrzenie filmu i pozdrawiam.
@@krisu918 ta metoda jest jedynie tania, ale skuteczność w porównaniu do profesjonalnej chemii ma znikomą - bądźmy uczciwi.
O ile prościej byłoby umówić się do specjalisty PDR zapłacić 300 czy 400 i nie mieć żadnych śladów uszkodzenia czy naprawy.😅
😂 jedz na przegląd. Auto zarzygane olejem nie przejdzie przeglądu. 😂 i to tyle w temacie. Ekologia. I dupa. Tak można w ciągniku robić. W osobowym trzeba normalnie czym na bazie żywic epoksydowych zamalować aby powstała twarda skorupa odporna na piasek kamienie wodę
Jeżdżę co roku na przegląd bez problemu. Ten olej z piły motorowej przy wycince drzew i tak leci na glebę, więc ekologicznie to nie problem. Twarda konserwacja nie jest dobra, bo konstrukcja auta się poddaje się i wygina, więc po jakimś czasie ci pęknie i dostanie się wilgoć i pod tą twarda skorupa będzie wygnite. Wiele razy widzialem konserwację jak odłazi, a pod spodem korozja. Przykładem jest BMW z m4k, wypiaskowali i pomalowali proszkowo, a po dwóch latach wszystko skorodowane. W filmie mówię informacje na podstawie własnych doświadczeń z gratami a nie to co mi się wydaje. Dzieki za obejrzenie I pozdrawiam.
@@krisu918 to już lepsze są środki do ochrony profili zamkniętych. Typu woski naturalne.
@@zbigniew8688 Racja, też są dobre bo pozostają miękkie.
Diagnosta do pozazdroszczenia... Kto kurwa maluje podwozie proszkowo ???? 😂😂😂
@@pikpok8208 nie wiem. Nie ja
kup krowna, ma chociaż inhibitory korozji.
Maszynę rolnicza tak można doraźnie zabezpieczyć a nie samochód. Totalna głupota. Żadne oszczędności. Nie wspomnę o przeglądzie jak to przejdzie. Puszka farby 50 zł . Cały olej ten niszczy wszystkie gumy . Porażka jakąś. Czym tu się zachwycać. W latach 70 tak się robiło bo tylko to było dostępne.
Heja, maszynę rolnicza też można zabezpieczyć w ten sposób. Dlaczego głupota próbowałeś tego sposobu?? Przeglądy przechodzi co roku. Nikt ci nie każe tego roboc na dzień przed przeglądem. Gumy maja się świetnie nie marudzą. Co do lat 70tych to nie wiem bo nie było mnie na świecie jeszcze więc się nie wypowiem. Dzieki za obejrzenie i pozdrawiam.
@@krisu918 przeglad w Polsce przejść to nie problem..ale moje 2 30 letnie bmw nie wyglada nawet w 1/10 tak zle jak twoj ford pozdrawiam polecam wypiaskowaći zrobić jak nalezy epo mastyki poliuretan lub masa natryskowa i spokoj na lata.
Jak wygląda od spodu 6 letnia Ibiza?
😲💪🏻😱🤯🧐
czcams.com/video/-dQOyPJYvXY/video.htmlsi=WoN7DDT4IIhGJVlN.
Syf i brud sie potem czepia i smierdzi szczegulnie latem i bez klimy czuc olej
Tak robię to efekt 100 % nigdy nie rdzewieje i tanio
A nie lepiej to wypiaskować, odtłuścić i pomalować podkładem epoksydowym lub reaktywnym?
Ma być tanio.
a próbował ktoś może opryskiwaczem ciśnieniowym nakładać ?
Najlepsze do konserwacji to INNOTEC Hi-Temp Wax Dry 170 °C 1L ...od lat stosuję i niema rdzy.
Hejka, dzieki za sugestię, pozdrawiam serdecznie
Tectyl ' też chwalą ale po 2 latach ryda wychodzi z pod nieg , więc to mit.
Już wolę olejować i trawić kwasem fosforowym.
@@pawelfox5933 Szanowny Panie Pawle. "ruda" zawsze wyjdzie kiedy dwie blachy są łączone na zakładkę należałoby rozebrać dany element oczyścić potraktować cynkiem w spraju do spawania i zgrzewania zagruntować podkładem epoksydowym dopiero pomalować epoksydem nawierzchniowym. A na końcu pokryć ewentualnie Tectylem/dobry wybór/. Pozdrawiam. W moim przypadku rozebrałem całe nadwozie samochodu na elementy składowe i na nowo poskładałem /fiat 125 coupe sport 1974/
Jak się ford trzyma ?
A dzięki dzięki, ma się dobrze jak w Ciechocinku 😀. Pozdrawiam
Ja także niedawno wpadłem na pomysł (bo dopiero dziś o tym czytam). aby użyć oleju roślinnego i trafił się słonecznikowy, jak niektórzy Koledzy poniżej. Jednak tylko do profili zamkniętych. Do otwartych powierzchni stosuję dobre neutralizatory, a do połączeń śrubowych - kwas fosforowy.