Moja historia z DPF w Stingerze. Tak ma wyglądać ekologia?!
Vložit
- čas přidán 21. 11. 2022
- Zajrzyj na Letyshops: letyshops.onelink.me/HKO3/tu2...
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW : motodoradca.tv/szkolenia/
Zajrzyj do mnie na sociale :
- INSTAGRAM : motodoradca.tv/instagram
- FACEBOOK : motodoradca.tv/facebook
Subskrybuj kanał :
- MOTO DORADCA : motodoradca.tv/subskrybuj
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv/zakupauta/
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv - Auta a dopravní prostředky
Głos rozsądku 💪 mi to się wydaje że bez tych czarów auta spalały by mniej paliwa, były bardziej żywotne i w ciągu całego czasu eksploatacji były by ekologiczniejsze 🍀Pozdrawiam
Oczywiscie ...to tylko ecoterrorysci na tym zarabiaja .To jest zwyczajny Boulshit.Zupelna zgoda z twoja opinia .
Prawda jest taka ze fizyki oszukac nie mozesz, ta energia tak czy tak musi byc taka sama, wiec ekologicznie to wychodzi na 100% gorzej bo i tak trzeba ten dpf przepalic spalajac wiecej paliwa.
Zużyte paliwo to jedno, zajechanie silniki, wymieniane dużo częściej zarówno całych jednostek jak i ich poszczególnych elementów.. podczas ich produkcji środowisko też dostaje po tyłku
Ale ważne, że chociaż na testach jest tip top
Głos rozsądku słyszany bardzo wyraźnie z każdej strony, ale co kogo to obchodzi.. co kogo obchodzi środowisko, skoro w grę wchodzą duże pieniądze
A na kim te pieniądze są zbijane? Na kierowcach, jeżdżących ciągle psującym się gównem i dodatkowo placącym za te wszystkie "eko" gadżety
Po pierwsze chodzi o to, zebys nie smordzil w mieście tylko poza nim. Po drugie... Kupując spaliniaka, który z zasady jest szkodliwy dla środowiska musisz się liczyć ze zwiększonymi kosztami
Sprawa jest prosta .
1.Bebeszymy dpf
2. Za pomocą Autotunera zagrywamy odpowiedni program dpf off
3. Niech internet płonie, że tak się nie robi 🤣
Dobrze zestrojony i zadbany silnik, spokojnie spełni normy.
@Maciej Jan Długosz wystarczy czasem odwiedzić mechanika. Nie rozumiem podejśca wydaje mi sie że jest dobrze to nic nie będe sprawdzał. A potem płaczą że koszt naprawy to 7 tyś. Zł ogólnie to od około 2000 roku wiekszość samochodów sama Ci to powie. Masz w samochodzie wejście diagnostyczne przez które podłaczasz kablem laptopa albo przez moduł bluetooth smartfona. Jest masa darmowych lub tanich oprogramowań. I dalej juz sam w prosty sposób mase rzeczy sprawdzisz, np. Korekty wtrysków które nam juz dają obraz stanu wtrysków. Ogólnie wystarczy poświęcić troszke czasu i poczytać. Zazwyczaj w samochodzi da się dużo dołożyć(wyposażenie), poprawić, zmienić czy sprawdzić...
@Maciej Jan Długosz p.s. zadymienie jest tylko jednym z parametrów i to bardzo ciężkim do zbadania w SKP. Większośc autobusów komunikacji miejskiej to bardzo stare konstrukcje.
@Maciej Jan Długosz niestety takie praktyki są popularne nadal.
@Maciej Jan Długosz Widziałem ten odcinek. Bardzo lubie i szanuję Profesora. Ukazał on jednak tutaj bardzo skrajny i rzadki przypadek. Jednakże zazwyczaj z powodzeniem jesteśmy w stanie zauważyć nieprawidłowosci. Jedne wtryski wymieniałem już bo u mnie nie ma możliwości regeneracji. A obecne jakieś półtora roku temu były sprawdzane. Wtedy też była badana kompresja i kilka innych parametrow pracy. Obecnie szykuję się do czyszczenia dolotu, oraz właśnie kontroli i zapewne czyszczenia dpf.
Witam. DPF wypala się co jakiś określony przez komputer czas zależny od czujnika różnicy ciśnienia. W związku z tym można zrobić trasę np 300 km a wypalanie DPF włączy się gdy właśnie dojechaliśmy do celu. Producent auta powinien umożliwić kierowcy aby sam mógł wybrać moment wypalania DPF tak jak jest w niektórych ciężarówkach.
Witam, mam vwag 2.0 TDI szczęśliwie późniejsza wersja, gdzie nie zapala się lampka wypalania DPFa. Jeżdżę tylko po mieście od 9 lat (160 tyś km), nie wiem kiedy się wypala i jestem szczęśliwy, bo gdybym wiedział, robił bym to co Moto Doradca aby go wypalić.
nie wiem o jakich ciężarówkach piszesz w ktorych mozna wybrać moment wypalania dpfa, ale w Mercedesie i Manie możesz przerwać przyciskiem wypalanie i musisz pamiętać o wznowieniu jego wypalania. napewno nie możliwości włączenia wypalania kiedy sie chce.
@@WJ-3C2N7 W kazdym dafie jakim jezdze moge wlaczyc wypalanie DPFu manulanie ale tylko jak komputer powie ze filtr jest pelen, w wiekszosci czasu i tak uruchomi to automatycznie przedemna.
Tago brakuje
@@WJ-3C2N7 scania 2016r. Ma manualne wypalanie dpf
Odnośnie początku - jakich wygibasów by producent nie stosował, DPF jest w dieslach, GPF w benzynach. Wystarczy sobie rozwinąć skróty - Diesel Particulate Filter oraz Gasoline Particulate Filter. Najbardziej uniwersalny będzie francuski skrót FAP - Filtre à particules ;)
tegoroczne podsumowanie szczytu G8 pokazało gdzie WIELCY oni maja tą całą ekologie :D
To tak jak z elektrykami. "Ekologiczny" bo nie ma rury wydechowej tylko że ta rura jest w Bełchatowie czy innej elektrowni :)
Też miałem problem z DPF bmw e91 320d , czyszczenie 600zł pomogło na 3 miesiące po czym jezdzilem na S3 wypalać wszystko zgodnie z procedurami. Kasa jak i paliwo z baku uciekało jak woda, wywaliłem dpf+ chip+ wywalenie procedury z kompa kosztowało tyle ile bym wydał na paliwo przez 3 miesiące nie licząc że po chipie ze 150KM na 185KM spalanie spadło z 8,5l na 5,9l i polecam pozbycia się problemu
Jak kupiłeś disla do miasta to po co płaczesz.
Mieszkam na wiosce, w jedną strone 15 km do miasta/pracy
A na przeglądach nie ma problemów?
@@daomin9713 nie miałem problemu
Problem raczej nie był w samym DPFie a raczej coś w silniku jest nie sprawne np. lejące wtryski, uszkodzone klapy wirowe, EGR lub jakieś przekłamanie z czujników
Moja historia wygląda tak - kupiłem Forda transita z końcówki 2017, przebieg 150 tys. Zastosowanie do przeworzenia ludzi do pracy zagranicę, ogólnie w ciągu 0.5 roku zrobiłem 30 tyś km, praktycznie trasa Polska - Niemcy, Polska - Holandia, Polska - Szwajcaria no i co by nie mowić, samochód nie miał lekko - zazwyczaj po Niemczech prędkość nie spadała 160km/h , czyli około 2700 obrotów, a w Szwajcarii jak jestem to jeżdzę po górach codziennie przez około 30 min, więc też praktycznie obroty silnika były w okolicach 2.5- 3 tyś - ale nie uchroniło mnie to przed nagłym sygnałem o wypalaniu filtra cząstek stałych, którego nie mogł wypalić przez kolejną godzinę, a jak zgasiłem samochód to zaraz pojawił się problem adblue ( było zatankowane ) i o unieruchomieniu samochodu za 800 km.... po kilku dniach nagle się resetował i następnego dnia znowu rozpoczynał się ten cyrk... jest tragedia z tą ekologią - gdybym jeździł po mieście, to rozumiem... a tu praktycznie auto przez cały czas jeździ w trasie i na wysokich obrotach. Zastanawiam się czy tego wszystkiego nie wyciąć i usunąć, bo to przestaje mieć sens ciągle z tym się użerać.
Wytnij Pan. Najwyżej montuja katalizator za parę set zl na tlumiku i nie kopci
@@Naivek problem taki że auto jest w leasingu i nie wiem jak leasingodawca na to. A od tyg jest w serwisie i nie zarabia na siebie, a ja jestem bez auta. Miał być stosunkowo nowy, żebym ciągle nie musiał czegoś w nim naprawiać i po 0.5 roku od kupna, wracamy do punktu wyjścia
@@goncerzewiczl właściciel czyli firma leasingowa nie zezwoli na wycięcie filtra. Dopiero jak sobie go wykupisz - możesz teoretycznie nawet pociąć go na żyletki
A może chodzi tu o technikę jazdy?
Maksymalne parametry ten motor ma przy 4500 (moment) i 6000 (moc).
Skoro nawet w sytuacji gdy sama procedura wymaga przypiłowania motoru Ty boisz się przekroczyć 3000 obrotów to co dopiero jest przy "zwykłej" jeździe 😉
Po to silnik ma pełny zakres obrotów, żeby z niego korzystać.
Ta sama logika co że auto ma 280 na liczniku to trzeba z tego korzystać
Sory, ale idąc tym torem to np. mając 7000 powinienem trzymać silnik na 7000 bo jest zakres...no nie, jak ci dadzą większą miskę niż żołądek to się zesr....i tak samo będzie pewnie z silnikiem żyłowanym. Sam fakt tego, że to trzeba robić co jakiś czas przeczy ekologii - z miejsca.
Trochę racji w tym jest, czasami trzeba dać kur#ie miodu. Sam co jakiś czas wyjeżdzam sobie na trase szybkiego ruchu by pogonić troche motor na wysokich obrotach.
Przy 3tys to mercedes kazał sprintera w dieselu wypalac...
@Bunczu Dlatego wlasnie w samochodach dają odpowiednią miskę, co nie znaczy, że masz cały czas walić pełne obiady, czasem nie zaszkodzi przekąska, co też nie znaczy, że masz żyć tylko nimi.
Mialem ten sam problem z dpf. Teraz go nie mam bo nie ma dpf.
Ekologia = Dpf - smieszne, tym bardziej jak dojezdzasz do celu a procedura wypalania startuje. Za pojazdem chmura dymu (jakby się rozbiegał), ktora az dusi, w kabinie smierdzi sadza tak ze nie da sie wytrzymac i tapicerka przechodzi tym smrodem.
Po wywaleniu dpf auto zlapalo oddechu, emisja spalin w normie, wiec po co to wszystko?
Ostatnio widziałem jak nowa mazda zaczęła rzygać czarnym dymem w środku miasta XD
Tak dużo tego było że auta jadące za nią miały problem z widocznością.
Co jest z tymi autami? Mam starego merca z dpf i on nie dymi i nie śmierdzi podczas wypalania, a spaliny przy wydechu aż parzą.
@@spiler86 Przy wszystkim sprawnym nie widać jak się wypala i nie ma prawa dymić.
Jakimś złomem od turka z przekręconym licznikiem o pół miliona jeździsz? A może nie umiesz w ogóle eksploatować diesla.. A może i jedno i drugie. A może to po prostu bajka w tym komentarzu.
@@ytxzw wymień na elektryka
Zgadzam się, że z tymi wszystkimi wynalazkami to więcej jest problemów, niż z tego pożytku. Inna sprawa, że taki filtr trzeba wyprodukować, a zużyty zutylizować. Specjalistą od ekologii nie jestem. Ale wydaje mi się, że te procesy też generują emisję...
Wg. Ciebie jeżdżenie śmierdziuchowozem, który pluje olejem na prawo i lewo, wywala do powietrza, którym oddychają ludzie metale ciężkie i spalanie benzyny, którą trzeba wydobyć z ziemiii, rafinować i dowieźć do stacji jest ekologiczne? Śnij dalej.... albo ogarnij temat
@@kaczdonalda9196 Sam się ogarnij i nie pisz głupot. Jeśli samochód jest w pełni sprawny, nie pluje olejem. I nie ma tu znaczenia, czy ma te wynalazki, czy nie. No i chyba mniejsza jest emisja ze spalania paliwa w czasie jazdy, niż przy produkcji i utylizacji takich wynalazków. Przeciętnemu użytkownikowi tylko niepotrzebnie przysparzają problemów i generują zupełnie niepotrzebne koszty. A powstały one, kiedy unia zaczęła wprowadzać coraz bardziej wyśrubowane, z tendencją do coraz bardziej nierealnych norm emisji. Dla przykładu. Mój samochód z 2010 roku z wielkim i potężnym dieslem pod maską ma czterokrotnie niższą emisję, niż zakłada norma. A skąd wiem? A stąd, że co roku, kiedy jadę na przegląd, diagnosta podłącza mi analizator spalin. Krótko mówiąc, jak dbasz, tak masz. Regularna wymiana oleju (przy czym olej dobrej jakości, a nie jakiś tani wyrób olejopodobny), nie upalanie na zimnym, po skończonej jeździe studzenie turbiny, zanim się zgasi. To wszystko się przekłada na mniejszą awaryjność i większą kulturę pracy silnika...
@Maciej Jan Długosz No właśnie. Taka to u nas mentalność, że trzeba zrezygnować z innych rzeczy, żeby tylko mieć samochód. Nikt nie przemyśli, że może by tak z niego zrezygnować, bo go nie stać. A że rodzina przymiera głodem? Oj tam, ważne, że samochód jest. W coraz gorszym stanie i w pewnym momencie zagrażający nie tylko właścicielowi, ale i innym uczestnikom ruchu. A kto dba o samochód? Znam kilku takich ludzi. Każdy tam, gdzie go stać. Jedni w ASO, inni w poleconych i sprawdzonych warsztatach. Ja mam ten luksus, że wiele rzeczy potrafię zrobić samodzielnie. Dzięki temu, że oszczędzam na robociźnie, mogę sobie pozwolić na lepsze części. Ja dodatkowo przy przeglądzie zawsze pytam diagnostę, czy jest coś, na co muszę zwrócić uwagę i się tym zająć w najbliższym czasie. Wtedy mogę sobie zaplanować serwis i odłożyć na niego pieniądze. Jak widzisz, da się...
@Maciej Jan Długosz Części nie muszą być oryginalne. Tak samo sprawdzają się zamienniki. Pod warunkiem, że są to dobre zamienniki, a nie tanie, zwłaszcza chińskie zamienniki. Konkretny przykład. W jednym z samochodów, które miałem, posypał mi się czujnik położenia wału korbowego. Zamiennik kosztował ok 280 zł, a oryginał dokładnie 2 razy więcej. A różnica między nimi? Ano jedynie taka, że na oryginale było nadrukowane logo marki samochodu, a na zamienniku nie. Bo oba wyprodukował Bosch. To samo dotyczy bardzo wielu innych części i podzespołów, jak klocki i tarcze hamulcowe, drążki kierownicze, czy elementy zawieszenia. No i nie wiem, skąd się wzięły takie stereotypy, że dobrej klasy samochód się nie psuje. Niezależnie, czy jest to miejskie maleństwo, średniej klasy samochód, rodzinne kombi, dostawczak, czy luksusowa S-klasa, tak samo jest to zespół współpracujących części i podzespołów. Zasada działania silnika spalinowego w każdym z nich jest dokładnie taka sama. No i trzeba zrozumieć, że takie szczypanie się i zwlekanie z wymianą lubi się mścić. Jest to tylko pozorna oszczędności, bo może wygenerować dodatkowe i całkowicie niepotrzebne koszty. Taniej jest wstawić samochód do warsztatu i po prostu zapłacić za usługę. A niech taki przegub się ukręci gdzieś w trasie. Trzeba wzywać lawetę, a możliwe, że i szukać jakiegoś noclegu, bo raczej marne szanse, żeby zrobili od ręki. A w zależności od dystansu holowania, to ile te koszty rosną? Dwu, trzykrotnie? O ile nie lepiej. Że już nie wspomnę o konieczności zmiany planów, jeśli właśnie się wyjeżdża z rodziną na urlop. Tak samo jest z tanimi zamiennikami. To nie jest żadna oszczędność. No bo zapłacisz za część 3 razy mniej? Ale cena robocizny jest dokładnie ta sama, co przy wymianie oryginału. Tyle tylko, że musisz częściej wymieniać, więc w końcowym rozrachunku wychodzi drożej...
A odnośnie autobusów, to podejrzewam, że wiele w naszym kraju jest mniej zamożnych gmin, których nie stać na regularną wymianę taboru, więc wożą ludzi tym, co mają, albo przejmą z tych, które pozbywają się starego, po nabyciu nowego, albo przynajmniej nowszego, niż mają. No i takie pojazdy przechodzą do coraz mniej zamożnych gmin...
Na przykladzie E60/E61 wcale nie predkosc obrotowa silnika jest istotna ani obciazenie. Komputer tym steruje i ma miec zapewniony czas i jednostajna predkosc (o ile pamietam powyzej 50km/h okolo). Komputer bedzie sobie sam robil obciazenie zmieniajac katy wtrysku i zmniejszajac doladowanie.
Co do ekologii - zero tu jest ekologii tylko projektowanie samochodu tak, zeby spelnial norme. Tez jezdzilem na autostrade raz w tygodniu, wyjezdzalem po 10-15l paliwa dodatkowo, w trakcie wypalania i tak zostawialem za soba chmury dymu, tracilem po 2-3 godziny na to. A od 3 lat swiety spokoj, DPF wylecial, mapa nowa wgrana i wszystko dziala. Spalanie troszke mniejsze (duzo mniejsze wliczajac straty na wypalaniu), przeglad przechodzi normalnie a dymi tylko jak dostanie mocno w palnik.
W UK moge za to dostac £1000 mandatu ale juz spokojnie zaoszczedzilem tyle na paliwie - niech spadaja na drzewo.
Dla tych co posiadają BMW z DPF, proponuje zakupić aplikację BTool.
Od kiedy 2-3h trwa wypalenie dpf'a? Zwariowałeś? 😅
Jadę na obwodnicę gdy mam 80% zapełniony dpf, sprawdzam w apce opl monitor (insignia Biturbo 2014) która jest podpięta pod kostkę obd2, 7-10 minut jazdy stałą prędkością 120km/h 2500 obr i dpf efektownie wypalony do 6-7%
@@pablov8t552 Od kiedy? Od wtedy jak sie ma 40 minut do najblizszej drogi, na ktorej mozna spokojnie wykonac regeneracje. Do tego dochodzi zepsuty system, ktorego nikt nie umial zdiagnozowac, gdzie musialem w trakcie jazdy kasowac bledy i jechac tak dlugo az temperatura wydechu wskakiwala na pomad 600C bo potrafila tez podnosic sie do 400-500C, zmienic zdanie i wywalic blad.
@@pablov8t552 i tak, samo wypalanie trwalo kilkanascie minut ale dojazd, powrot i cackanie sie z tym badziewiem na autostradzie potrafilo trwac 3 godziny i kosztowac po 10-15l paliwa.
Jak coś jest Fit i Eco nie zajedzie daleko :)
Wg. Ciebie jeżdżenie śmierdziuchowozem, który pluje olejem na prawo i lewo, wywala do powietrza, którym oddychają ludzie metale ciężkie i spalanie benzyny, którą trzeba wydobyć z ziemiii, rafinować i dowieźć do stacji jest ekologiczne? Śnij dalej.... albo ogarnij temat
Tak się przypnę ale czesto ekologiczne dodatki to wiecej zanieczyszczeń w skali 200-300 tys km niż jazda autem tylko z samym katalizatorem.
@@kaczdonalda9196 Witam.Sorki że dopiero teraz odpowiadam ale praca na dziwne godziny.Pan Waldek wielokrotnie porównywał samochody z przed Milenium i po.Blacharka,silniki i cała reszta jak były odpowiednio dbane to i 1mln km przetrwały i niekiedy 30lat +. Ale zaczął się lobbing najpierw Disel is eco disel is gut. I myk aferka że tylko w warunkach labolatoryjnych.Teraz elektryki. Zresztą po co się kłócić Im o to chodzi. Zaraz będziemy jeździć konno lub powozami jak nasi dziadkowie i pradziadkowie
.
GPF. Wypala się poprzez przyspieszanie i hamowanie silnikiem. Trzeba rozgrzać filtr spalinami i potem dostarczyć mu czyste powietrze. Jednostajna jazda jest nieprawidłowa. Ekologia jest na testach, w ruchu drogowym nie ma to sensu w benzyniakach. Pozdrawiam Waldek
Czyli na autostradzie wciskamy gaz pod odciene a za chwilę odejmujemy. Tak przez kilkanaście kilometrów. Tylko że prawdopodobnie wcześniej drogę zajedzie nam patrol ' bo ktoś stwierdzi że albo jedziemy po alkoholu albo koksie. O zużyciu silnika nie wspomnę.
Proponuję jechać do Heko w Krakowie. Ponoć już byłeś. Mi mega pomógł.
3000 u mnie to minimalnie podczas jazdy 😅 wydech dedykowany przelot legalny ( i zmieniona mapa )
Mając dwa samochody jeden jest ekonomiczny drugi zabawką gdzie ekonomia leży i kwiczy
3.5 KRPM to męczenie benzyniaka?! Chyba jakiś żart, może dla diesla to by była męczarnia. Benzynke to można spokojnie tak przegonić do 4-4.5 KRPM przez te 15-20 KM, oczywiście na rozgrzanym silniku.
To mnie ma znaczenia jak ty czy ja wypalamy DPF FAP GPF czy inne cudo. Ważne żeby norma w fabryce się zgadzała.
Mam pytanko. W 4 minucie i 35 sekundzie filmu jest krótka "wklejka" z licznika skumulowanych danych na której wg mnie ilość przejechanych km (267,4) pokonanych w 63 godziny i 39 minut świadczy o tym że raczej auto nie jeździ w trasach. Może stąd problem? Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy materiał do przemyśleń.
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
🤣🤣🤣😂😂
Panie, w fabia 2021 też jest ten gpf, ale jest ułatwione zadanie, bo mając 1.0 MPI praktycznie żeby to jechało trzeba cisnąć 5-6tys obrotów 😅 więc nie ma kontrolki 😅
Temat w punkt! Miałem kiedyś podobną sytuację w TDI CR kiedy gryzoń przegryzł kable od przepływomierza i przez 3 dni auto nie miło spełnionych warunków do wypalenia DPF. Po naprawie wiązki i wykasowaniu błędów przez jakieś 30km męczyłem auto aby się wypalił. Było to jakiś miesiąc przed planowanym usunięciem kompletnej ekologii i utwierdziło mnie w tym, że podjęta decyzja była w pełni uzasadniona😁 do dziś jeżdżę ze spokojnym sumieniem bez przeklętej ekologii😉
Jak 3500 obrotów męczy ponad 3 litrową V6 to ja nie mam więcej pytań. W szczególności o ekologię ;-)
Szczególnie, gdy silnik rozgrzany.
Rozumiem redline - 1000 RPM, ale 3500, to chyba diesela męczy :D
Właśnie też się zastanawiam co on pier*** o piłowaniu na 3000 takiego silnika xd
serio te nowe samochody mają tak niskie obroty? mój colt z 1.1 i 75KM dopiero przy 6000 (albo 6500) ma czerwone pole, choć normalnie jeździ się na 2000
Wy chyba nie zajarzyliście, co Waldek mial na myśli?
Przy 3500 obrotów, silnik, nawet V6, trochę wyje, co nie? Można odnieść wtedy wrażenie, że kierowca zapomniał zmienić biegu, co nie?
Jakoś nie martwię się o to, że Waldek nie wie, jak jeździć.
bo ten człowiek nie zna się na motoryzacji... od tego zacznijmy
Moim zdaniem trzeba czasem silnik przeciągać po obrotach żeby właśnie dostał temperatury na wydech.
Przy takim wylatywaniu na autostradę zakręcić tą 3 i 4 do końca, czasem z pod świateł ruszyć porządnie.
Po prostu, jak silnik ma być sprawny w całym zakresie obrotów to trzeba korzystać z całego zakresu w miarę regularnie.
Nie do końca. Od kilku lat jeżdżę z aplikacją patrząc więcej na parametry niż na drogę. Wyższe obroty obniżają temperaturę spalin. Przykład jadę 110 km/h na 8 biegu mam 2000 tys ob i temperaturę ok 350 stopni. Wbije 5 bieg nadal 110 km/h obroty ponad 3 tys a temperatura 280-300 stopni. Ale jak np zapne przyczepę taką ok 500 kg prędkość 110 km/h 8 bieg obroty ok 2000 to już temperatura ponad 400 stopni na wydechu.
Witam Waldku. Zeszłego roku w lipcu kupiłem Kię Rio 1.0 T-GDI z 2019 roku z przebiegiem 21470 kilometrów. Byłem szczęśliwy z zakupu benzyny z tak małym przebiegiem. Autem poruszam się w cyklu miejskim na dojazdy do pracy, jakieś 8 km. w jedną stronę. Byłem przekonany, że filtr GPF jest montowany w autach od 2021 roku. Zdziwiłem się, gdy pod koniec w listopada zapaliła mi się ta sama kontrolka, co tobie. Więc pojechałem w trasę około 30 kilometrów, trzymając obroty silnika w zakresie 3200 do 4000 obrotów. Kontrolka zgasła nawet wcześniej, niż przy takim zadanym dystansie poza miejskim. Teraz, czyli 15 marca 2024 roku zapaliła się ponownie i co dziwne ta sama trasa i powrót z niej nie wystarczył do zgaszenia owej kontrolki. Dodam iż mieszkam we Wrocławiu i tym razem musiałem dodatkowo jeszcze przejechać autem AOW z prędkością 100 kmh na 3 biegu(3700obr/min), albo 130 kmh na 4 biegu(około 3700 obr/min) przez dodatkowe 30 km piłując silnik, aby owa kontrolka zgasła. Do tego jeszcze za drugim razem dodałem do zbiornika płyn pomagający oczyścić filtr GPF. Jak mniemam przy następnym zapaleniu tej kontrolki, będę musiał pokonać trasę z Wrocławia do Warszawy? Pewnie. Pozdrawiam
Bo to się wycina,a nie wypala
Lać paliwo, jeździć i obserwować...!😉
Trzeba było kupować Stingera jak był bez filtra. Po co było się tyle czasu zastanawiać. Przecież to od początku była najlepsza oferta na rynku dla kierowcy z pasją do jazdy. Wystarczyło zrobić 10 minutową jazdę próbną aby się o tym przekonać.
Sąsiad wypalał ostatnio dpf w insigni ale o dziwo na postoju zostawił auto żeby sobie pochodziło. Po chwili zobaczyłem że przyjechała straż pożarna, okazało się że auto stanęło w płomieniach.....
Mam Insignię polifta 2.0 Biturbo z 2014r, podpiętą kostkę obd2 i aplikacje w smarfonie, zawsze kontroluję stan zapełnienia dpf'a i jak jest 80% to jadę na obwodnicę Krakowa, 5 bieg 120km/h 2500obr, stała prędkość i wówczas jest najefektywniejsze wypalanie do 6-7% a nie do 35% jak bym np w mieście czy na postoju wypalał, broń Boże jak ktoś wyłączy silnik w czasie wypalania jak tam jest wtedy 650-700 stopni. Potem nie dziwota, że silniki się zacierają (uszczelka smoka).
Taki proces wypalania trwa około 7-10 minut.
W benzynowych jest GPF (a nie DPF). W GPF wypalanie odbywa się poprzez zubożenie mieszanki (a nie wzbogacenie jak w DPF). GPF jest ciężko wypalić na stałych obrotach, najlepiej na przemian przyspieszać (rozgrzewanie filtra) i hamować silnikiem (utlenianie sadzy).
Bardzo ważna informacja. Z niej wynika że należy pojechać do miasta i pojeździć po mieście aby wypalić GPF. Natomiast przy DPF to najlepiej trasa. Ale czemu w serwisie nie powiedzieli temu Panu żeby pojechał na miasto 30 minut, postal w korkach, zrobił kilka sprintów spod świateł 0-50 i zwalniał hamując silnikiem, a kazali piłować silnik 140 km.
Po tym co przeczytałem bo mam podobne problemy i mam tempomat w aucie i zamiast z niego zrobić użytek zrobiłem sobie sprawę za którą w ASo życzą sobie jeszcze za wypalenie Gpf jako za usługę pieniądze.to mnie spotkało u dealerów Kia a auto uwaga miLo przebieg 5000tys km i niecałe pięć miesięcy od zakupu.i już się hpf zapalił.jedyne do czegoś się przyznać mogę to styl jazdy o wiele więcej w mieście na dość niskich obrotach bo korki.a na trasie włączam tempomat często a teraz zrozumiałem że sam sobie źle dla silnika robiłem.ale to ja mam być niewolnikiem dla auta czy auto mi ma służyć.po to je kupiłem.cos tu ktoś pododwracal
GPF wypala się w mieście A DPF w trasie
U mnie w S60 II D3 163KM jest tak: Nie ważne jak się jeździ, jeśli ilość sadzy w DPF przekroczy 25 g lub 26 g (nie pamiętam teraz), to rozpoczyna się procedura wypalania - dodatkowa dawka paliwa jest wstrzykiwana gdzieś tam, żeby podnieść temperaturę spalin. Objawia się to dwojako:
1. Wzrasta zużycie paliwa i przy zwalnianiu i odjęciu nogi z gazu nigdy zużycie paliwa nie spadnie do 0. Zawsze jest ponad 0.
2. Auto reaguje na pedał gazu z opóźnieniem.
Jest też jeden myk, który zastosował producent. Do 15 g wypalanie trwa wolniej i przy niższej temperaturze (max 550 st. C), a jak spadnie poniżej 15g to już w zależności od jazdy, ale prawie zawsze jest ponad 600. Max jaki miałem to chyba 670.
Może jest tak, że im więcej sadzy w DPFie tym większe ryzyko zapłonu (jak w kominie).
Polecam dokupić interfejs diagnostyczny po Bluetooth. Zawsze mam go wpiętego i jak moja Vołga mnie zaskoczy wypalaniem, włączam apkę na telefonie (CarScanner w wersji płatnej pokazuje ilość sadzy w DPF) i widzę ile mi jeszcze zostało tego wypalania. Mogę reagować i zaplanować sobie trasę.
Jest to strasznie upierdliwe (stałem się niewolnikiem własnego samochodu - bo nie mogę go zgasić kiedy chcę, bo podobno po zgaszeniu podczas procedury wypalania olej napędowy ścieka do miski olejowej i miesza się z olejem) i w dodatku nieekologiczne.
Pozdrawiam!
Nie to nie jest dziwne. W 3.3 to i tak problemu nie ma jak w 2.0. Długi przebieg ale masz 2 filtry zanim się zapchały zeszło. Po takim czasie z 50km naraz trzeba puknąć autostradę 😆
Też mam stingera 3.3 (polify więc już OFICJALNIE z DPF) i jakiś miesiąc temu miałem podobną sytuację. Specjalnie pojechałem go wypalić na trasę, potem trochę po mieście ale lampka mi się świeciła cały czas, a zrobiłem na pewno około 100 km. Umówiłem się do serwisu i mi łaskawie lampka zgasła podczas jazdy do nich mimo że jechałem "normalnie", więc ciężko stwierdzić co spowodowało że magicznie problem zniknął. Po podpięciu do komputera w serwisie nie znaleźli nic niepokojącego, skasowali mnie tylko na 200 zł..
No to znaleźli. Dwie stówki 😁
LEWTAKM JESTEŚ FRAJEREM WIĘC PŁACZ I PŁAC KUPIŁEŚ TO GÓWNO WIEC TO TWÓJ PROBLEM
Reprograming na to jest. Powinni zrobić zmiane oprogramowania silnika zgodnie z biuletynem i w żadnym wypadku nie powinni za to kasować jak auto ma gwarancje
Zdalnie zgasili lampkę
Pozwolę sobie podzielić się swoją podobną historią. Posiadam Stingera z silnikiem 3.3 i przy 6000 km przebiegu zapaliła mi się kontrolka filtra GPF. Faktem jest, że większości robię nim bardzo krótkie odcinki w trybie komfort, ale akurat w tygodniu, w którym zapaliła mi się kontrolka zrobiłem ok. 400 km po autostradzie. Jakież było moje zdziwienie i wertując internet w poszukiwaniu rozwiązania trafiłem na ten film. Udałem się na przejażdżkę autostradą i w trybie manualnym dobierałem biegi tak, żeby utrzymać obroty w przedziale 3500-4000. Po około 30 km kontrolka zgasła. W trybie automatycznym przy prędkości 130km/h Stinger utrzymuje obroty na poziomie 1800 (zarówno w trybie komfort jaki i sport). Być może nie są to dostatecznie dobre warunki żeby uruchomiła się procedura wypalania i dlatego zwykła jazda na autostradzie nie wystarcza. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że 3500 obrotów, to piłowanie/męczenie silnika benzynowego, na którym nie robi to żadnego wrażenia. Zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że bilans ekologiczny przy dodatkowych wycieczkach w celu wypalenia cząstek stałych jest raczej kiepski. No cóż Stinger nie jest raczej królem ekologi. :)
ThygeRRR, redżenerejszyn gdzie Volvo przy wypalaniu DPF na postoju komputer w aucie pokazuje zużycie paliwa 60l/1H pozdrawiamy ekologów.
Moje z tym doświadczenie to: Opel Vivaro 2013r. 2.0 115KM, przebiegi tylko trasa, bez gaszenia auta po 12h-16h, pierwsze wypalenie uruchomiło się po 120000km. Później to już tylko gorzej po każdym tankowaniu. Aż wreszcie od tego częstego uruchamiania się, stopił się czujnik na puszce DPF i się zaczęły koszty eksploatacyjne co chwila coś z DPF powiązane.
W sensie, że w ciężarowce wypalał filtr na postoju?
Jakoś dziwnie muszą jeździć w tej Kanadzie.
@@pozejstroniedrogi8702 W Volvo akurat tak jest, że kilka razy wypala w czasie jazdy a następne wypalanie jest na postoju (trwa godzinę i jak go nie zrobisz to Ci auto wyłączy podczas jazdy) taki komunikat wyświetla się na pulpicie.
@@koni2305
Nie wiem, w takim razie Volvo nie powinno mieć homologacji na Europę.
Każda inna ciężarówka wypala się w czasie jazdy. Jeżeli nie zdąży się wypalić, to przerywa cykl i przeprowadza go przy następnej okazji. Nie towarzyszą temu żadne komunikaty. Poniżej 50 km/h, w DAFie, pojawia się tylko kontrolka dpfu, żeby przypomnieć kierowcy, że filtr jest bardzo rozgrzany i ma uważać podczas parkowania obok materialów łatwopalnych. To wszystko.
Gdyby jakaś ciężarówka wymagała godzinnego wypalania na postoju, albo wyłączałaby silnik w czasie jazdy, nie byłoby jej po prostu na rynku.
Ktoś ci chyba głupot nagadał.
Jezdzenie na trasie nie powoduje tego ze filtr sie "nie zapcha" . Samo jezdzenie powoduje to ze filtr sie NAPELNIA i potrzebuje czasem procedury wypalenia - z tego co zrozumialem na podstawie obserwacji i swojego auta. Ludzie nie raz mowia ze "pojechalem na trase przegonic auto zeby sie filtr wypalil"- to tak chyba nie dziala(Ja to widze np tak: Jedziemy po trasie/autostradzie 1100 km, po pierwszych np 500km filtr sie wypali o czym nawet nie bedziemy wiedzieli, po kolejnych 500km to samo a po kolejnych 100km zjedzamy z autostrady i wypalanie dopada nas gdzies w miescie). Filtr sie napelnia i potrzebuje wypalenia a jazda w non stop w cyklu miejskim powoduje brak mozliwosci wypalenia filtra bo skrzyzowania swiatla itd. Pozdrawiam
To nie ekologia a ekonomia masz zajechać to auto by zrobiło max 100 000 km i wymienić na nowe koniec czasów gdzie auta żyją ponad 30 lat
To jest taka ekologia jak wyrzucanie śmieci do lasu (wypalanie w trasie) .
Jednostkowy problem nie może stanowić o większości. Jeżdżę trochę nowymi autami, w tym dieslami. Rekordzista (Mondeo 1.6 TDCi) ma 510 tysięcy km przebiegu i wszystkie ekologiczne sprawy na pokładzie, o dziwo sprawne i nawet nie da się poznać, że są obecne.
Zrobiłeś chip tuning w nim ? Jeśli tak to za ile i gdzie ? Jak wrażenia , jeśli zrobione .
Nie od dziś wiadomo, że ekologia w tym wszystkim jest na ostatnim miejscu, choć nawet to jest naciągane.
Wujek ma Tucsona 2021r. 1.6 T 150 KM - GPF był wypalany na serwisie już po 11000 km ;). Super ekologia
To nie jest ekologia, to ochrona zdrowia to raz. A dwa najwyraźniej trzeba poczytać wpierw instrukcję obsługi pojazdu i kolejna rzecz, być może problemy wieku dziecięcego męczą jeszcze GPFy, ale to powinno się poprawić z czasem.
@@ytxzw nie powinno sie w ogóle zdarzyć, tyle Ci odpowiem, a nie poprawić z czasem.....
Ciekawa historia i trafne, choć, oczywiste spostrzeżenia :)
Pozdrawiam
Ja miałem podobnie w Oplu Astrze V z 2019 roku z silnikiem benzynowym 1.4.
Wyjeżdżam z pracy i po 5 min jazdy pojawił się komunikat "Trwa oczyszczanie filtra cząstek stałych".
Droga z pracy do domu to jakieś 25min, 12km. Dojechałem na parking pod domem, utrzymując 3,5 tys. obrotów silnika podczas jazdy. Liczyłem, że jeszcze jakieś 5 min i komunikat zniknie. Finalnie czekałem na parkingu przed blokiem z uruchomionym silnikiem przez 2,5 godziny (+20 min jazdy), po których wreszcie komunikat zniknął z wyświetlacza.
Stinger. Cudowne auto. Dpf, Gpf to bojda Psudoekologii. W mojej insygni 2.0 cdti 130 wypalam DpF co 600km użyciem do dadatku czyszczenie dpf. Pozdrawiam
Waldku, jaki rok produkcji jest twojego Stingera?
Oho, Waldek w końcu odkrył sens "ekologii" w autach, przed nami nowe, "klikbajtowe" odcinki xD
Kia Sportage i Hundai Tucson ( 1.6 T-Gdi) mają straszne problemy z GPF, niektórym kontrolka zaświeciła się po ok 30 km w drodze z salonu do domu . Dramat
w wypalaniu chodzi o to aby nie emitować węglowodorów aromatycznych i związków wielkocząsteczkowych do atmosfery. Nie chodzi o ekologię a o to by nie wdychać tego podczas przejazdu samochodu przez miasto. Warunki wypalania tez nie są takie jak mówi waldek - czyli wystarczy jechać na podwyższonych obrotach na 2 biegu - trzeba utrzymać prędkość powyżej X aby zapewnić chłodzenie układu, może nie 160, w oplu wypalanie włączało się powyżej 90km/h . W skrócie emitujemy więcej CO2, w zamian za mniej szkodliwe dla zdrowia spaliny.
Już to kiedyś pisałem: Dopóki będziemy korzystali tylko z rozwinięcia pomysłu pana Diesel'a to nic się nie zmieni. Istnieją prototypy silników spalinowych gdzie wielokrotnie dopalamy paliwo (nie spaliny) i uzyskuje się spalanie prawie 100x mniejsze na cykl pracy silnika (przy założeniu, że silnik referencyjny zużywał 20l benzyny na 100km), ale są one skomplikowane i trudne w aplikacji. Natomiast koszt badań nad modelem użytkowym dla koncernów samochodowych jest "nieuzasadniony ekonomicznie" - dlatego produkują takie "protezy" jak DPF (zyski z serwisu zwrócą koszty poniesione na badania nad filtrami cząstek stałych, a i ustawodawców się zadowoli).
Ale Gretha jest z Ciebie dumna... bo masz DPF i jesteś ECO ;))) To ważniejsze niż Twoja kasa na paliwo i zmarnowany czas :)))
Wczoraj miałem to samo. Skoda Octavia - wypalanie DPF przy 1800-2500obr. Jechałem 70 km i kontrolka nie gasła. Po załączeniu samochodo po 30 min postoju kontrolka nie świeciła.
Miałem Waldku podobną sytuację także jestem z tych osób co swój samochód wykorzystują w większości w trasie. Po przejechaniu 50 000 km w moim fordzie focusie mk3 z 2014 roku wyskoczył mi check engine pojawiał się i znikał dotyczyl on zapchania filtra dpf tak samo poddawałem auto próbom obiążającym silnik w celu wypalenia dpfa. Po przyjeździe do mechanika wytłumaczył mi że znajdują się u mnie takie dwie świece w dpfie i one powodują dopalanie dpfa jedna z tych świec nie nagrzewała się do odpowiedniej temperatury przez co wypalanie dpfa w trasie nie mogło być możliwe po wymianie świecy w dpfie (sprawna posiadala temperature 800 stopni celsjusza a zepsuta zaledwie 130 stopni) i wyczyszczeniu go poprzez program u mechanika bolączka dpfa ustała mam nadzieję że mój komentarz chociaż trochę naprowadzi cię na znalezienie przyczyny pozdrawiam :))
Żyłowanie benzyny przy 3500 rpm? Benzyna to nie diesel aby takie obroty bolały silnik. Spalanie też niekoniecznie będzie dużo większe bo jest wiele czynników wpływających na to jak np. faktyczne obciążenie.
Na koniec dodam że każdy silnik potrzebuje czasami dobrego dogrzania. Sadza na zaworach, na katalizatorze... To nie znika magiczne i taką benzynę z roku 2000 też można zamulić zbyt spokojną jazdą.
U mnie pompka AdBlue [1.6 BlueHDI] w zbiorniku AdBlue padła, do wymiany cały zbiornik bo pompka zamontowana na stałe 👍
Wywalić adblue i wyprogramować 😁
Jest to wada fabryczna, miał być organizowany pozew zbiorowy, ale nie wiem co z tego wyszło, producent coś tam wie bo będąc w aso na przeglądzie klient obok rozmawiał o tym właśnie z pracownikami i aso pokryło 80% kosztów wymiany zbiornika na nowy.
no kto jak kto, ale ktoś, kto zajmuje się teoretycznie motoryzacją powinien znać róznicę pomiędzy Diesel a Gasoline Particulare Filter.....
Ekologiczne dla portfela właściciela pojazdu (coby był lżejszy). Najlepiej dezaktywować system i pozbyć sie z układu filtra. Spalanie spadnie i jeden problem zniknie.
A przegląd jak będziesz przechodził ?
Można też wiertłem dziurę zrobić na wylot i stinger będzie jak nowy
Waldku a w instrukcji co pisze? Wiem, że kto by instrukcję czytał, ale np w silnikach w nowych wózkach widłowych zasilanych benzyną/lpg też już są dpf (tak, pisze dpf nie gpf) i instrukcja podaje, aby w trakcie wypalania zostawić silnik na wolnych obrotach przez minimum 30 sekund, lub do schłodzenia silnika do normalnej temperatury około 90 ⁰C (bo temperatura silnika wtedy jest powyżej normalnej temperatury pracy).
Przecież to zrobił
Mam volvo v60 d6. Silnik 2.4d 5cyl.
Mam też apke do patrzenia na wypalanie się dpfa.
Wypala się praktycznie co 200-250km, trwa to maks 10 minut i nawet na 1500rpm.
W dodatku jak przerwę wypalanie i wrócę następnego dnia, dpf wypala się już po 4km, jeszcze zanim silnik dostanie temperaturę roboczą.
Także dziwnie coś ten stinger wypala.
Ford Kuga MK1 2012r 2.0TDCi 4x4 po chipie na jakieś 180KM
Jakieś dwa miesiące temu DPF zaczął się wypalać co 2-3dni ( jazda około 70%miasto, 30% trasa i co jakiś czas nieco "offroadu" - polne drogi itp.). W pewnym momencie wyskoczył mi komunikat "Silnik Usterka". Po podpięciu komputera mechanik odczytał błąd " Zbyt niska temperatura do wypalenia DPF" Przejechaliśmy się z mechanikiem kilkanaście km autostradą piłując dość mocno auto i było OK.. przez 2 dni i sytuacja się powtórzyła, więc oddałem samochód znów do mechanika i okazało się, że zepsuł się "piąty wtryskiwacz", czyli dysza z grzałką podająca paliwo do układu wydechowego celem wypalania DPFa - paliwo podawał, ale grzał za słabo. Po wymianie tego elementu ( absurdalnie drogiego jak na w sumie prosty element) - problem zniknął.
W Fordzie nie mam kontrolki wypalania DPF, a jedyne po czym można rozpoznać to podwyższone do ok 1,7-2,0l/h chwilowe spalanie podczas postoju, czyli ktoś kto się nie zna, albo nie patrzy na chwilowe spalanie może (zupełnie nieświadomie) wyłączyć silnik podczas wypalania DPFa, co niekoniecznie dobrze mu służy.
Według mnie powinna być możliwość ręcznego wyzwolenia wypalania DPF z poziomu kierowcy - np gdy jedziesz kilkaset km autostradą czy ekspresówką, masz dobrze rozgrzany silnik pracujący ze stałą prędkością obrotową przez dłuższy czas - włączasz wypalanie i jedziesz dalej.
Utarło się powszechnie, że trzeba trzymać podwyższone obroty podczas wypalania DPF/GPF. Nie ma to żadnego znaczenia. Komputer sam sobie reguluje kiedy wypalanie następuje, sam steruje dawką i wtryskiem paliwa w suwie wydechu. Mam samochód z silnikiem Diesla z DPF - wypalanie rozpoczyna mi najczęściej po rozgrzaniu silnika, a następnie kontynuowaniu jazdy w spokojny sposób. Większe obroty mogą co najwyżej usprawnić wydostawanie się wypalanej zawartości. Jeździłem regularnie z pracy kilka kilometrów w mieście, a pózniej trasa 100-110 czyli poniżej 2000 obr/min. Wypalanie było powtarzalne: zaczynało i kończyło się niemal w tym samym miejscu trasy (około 15 km).
Sprawdzałem to przy wyższych obrotach - efekt był ten sam. Nie wiem czy z silnikami benzynowymi jest podobnie… Być może w tym przypadku Stinger zasygnalizował zapełnienie filtra i dopiero po kilku cyklach uznał, że jest opróżniony.
W silnikach Diesla - normalna jazda na co dzień + jeśli rozpocznie się wypalanie - pozwolić samochodowi na jego zakończenie… i tyle :)
A ekologia… przecież powietrze nad drogami szybkiego ruchu nie miesza się z tym w centrach miast, prawda? (sarkazm)
Filtr DPF ma za zadanie wyłapać cząsteczki stałe i sadzę i pewnie to robi. Tylko że później podczas wypalania wyrzuca na zewnątrz to co wcześniej wyłapał, więc gdzie sens?
Ja mam nową sportage 2022 i z przebiegiem 6 tys km i dwa dni temu zapaliła się kontrolka z GPF. Jeżdżę głównie do pracy 11 km i prawie wcale po mieście. Próbowałem wypalić po Drodze S3 zrobiłem 150 km i też nie wypaliłem . Jechałem z zaleceniami serwisu . O kant tyłka to rozwalić. Piłowałem auto ciągle na 4 biegu około 3 tys obrotów i co ?
W golfie 6 miałem w instrukcji napisane żeby starać się jechać z prędkością 70km/h chyba na 3 czy 4 biegu to wtedy dokładnie uruchomi się procedura wypalania i po iluś tam km kontrolka zgaśnie. Robiłem tak i po 3-5km było wypalone. Pewnie każdy model może mieć trochę inne parametry zaprogramowane i nie koniecznie na piłowanie silnika ;) polecam na początek zerknąć do instrukcji.
W nowych samochodach wypalana w każdych warunkach
Waldku, na codzień jeżdżę Insignia 2.0 diesel 170KM. W tym silniku podobno wypalanie miało być bardziej inteligentne tj. miało mieć miejsce automatycznie w momencie kiedy pojawią sie odpowiednie warunki. Efekt jest taki że wypalanie odbywa sie totalnie w losowych momentach, np. jadę trasę drogą krajową i ekspresową a wypalanie zaczyna sie jak tylko wjadę do miasta.
Zahaczę jeszcze o aspekt użytkowy - hipotetyczna sytuacja kiedy żona zaczyna rodzic, jedziecie szybko do szpitala, wiadomo przyspieszenia są gwałtowniejsze co podwyższa temperaturę i powoduje wypalanie dpf. Wtedy masz do wyboru albo przerwać wypalanie i zaryzykować awarią pojazdu (paliwo rozrzedza olej silnikowy) albo odbierać poród na postoju 😅
Pozdrawiam, Radek
Mam Hyundai'a Tucson'a NX4, miękką hybrydę 180KM z filtrem GPF. Jeżdżę głównie krótkie odcinki i po mieście. Filtr wypalałem do 7tys km dwa razy (sam, bez problemów). Od tamtej pory zmieniłem sposób jazdy, jeżdżę w trybie sport i wyłączam start/stop i problem już się nie pojawia od 1,5 roku i 16tys km. Wniosek z tego, że trzeba być "nie Eco", żeby nie mieć problemów z autem 😅
Waldku problem PDF ewidentne dotyczy aut z koncernów Hyundai i kia. W tucsonie ludziom już po 700km wyskakiwała kontroli gpf. Na szczęście udało się wypracować procedurę wypalania która działa i teraz każdy na grupie tak wypala
Witam na czym polega ta procedura z góry dziękuję za odpowiedź mam 1,6 tgdi kia sportage
Hej Waldek u mnie FAP w peugeot 308sw 1.6 ehdi wypala się często.
Jazda na drogach szybkiego ruchu to co około 1000km a na jazda na miejscu w przedziale 600-700km.
A i wypala się przez około 6km jadąc i ja nie muszę ani piłować silnika i pilnować obrotów. Mam poprostu jechać I się nie przejmować no i nie gasić go wtedy.
To nie jest wcale często ......to jest wręcz bardzo dobrze
Łe po co te V6 skoro ekologia obcina im jaja i potencjał.
Wow.Zdążyłem napisać komentarz jako pierwszy,Waldek coś wrzucił to trzeba obejrzeć 😛😅
Zapraszam ;)
Przez to wypalanie filtra do atmosfery pójdzie tyle syfu ile by poszło bez filtra przez 100tys km. Kierowca hybrydy dopiero się może zdziwić że ma filtr gpf pod autem i mimo to hybryda nie spełnia już norm emisji spalin.
Ja w Insigni mam zamontowaną kontrolkę (led) przy głośniku w drzwiach podłączoną do podgrzewania lusterek. Działa zawsze, wiem kiedy się wypala DPF. DPF potrzebuje dużego obciążenia więc włącza w moim przypadku podgrzewanie tylnej szyby i lusterek. Mam również aplikację która mi pozwala to sprawdzić.
Wystarczy, że sobie kupisz kostkę obd2 i aplikacje opl monitor.
Mam cały czas wpiętą w Insignii (2014r) i kontroluję, jak jest 80% zapełnienia to jadę na obwodnicę Krakowa i stała prędkość 120km/h 5 bieg 2500 obr i 7-10 minut i do 6-7% wypalam, taki sposób jest najefektywniejszy i najzdrowszy dla całego układu niż w korku czy broń Boże na postoju bo wtedy do 720 stopni rośnie temperatura.
@@pablov8t552 Mam również OBD 2, ale za każdym razem gdy odpalam auto muszę wyciągnąć i ponownie włożyć OBD. Nie wiem czemu nie działa restart.
@@pablov8t552 To jest dopiero ekologia - jeździć bez sensu i tracić pieniądze i cenny czas
DPF w Oplach jest bez sensu. Kupiłem Citroena i tam DPF wypalanie w temp 400-450°, a nie 650° i nie trzeba jeździć na żadne obwodnice. Nie dajmy się zwariować... Samochód ma służyć kierowcy, a nie odwrotnie. Nie mam co robić tylko przy cenach paliw po 8zł/L jeździć bez sensu po obwodnicach :)
Ja właśnie pozbyłem się tego dziadostwa w 2.0 tdi golf 5. Spalanie paliwa na 1500 km spadło o ponad 1 litr. Auto jeździ po trasach i nigdy wypalanie nie włączyło się na trasie a zawsze jak już dojeżdżałem do domu i musiałem jeździć po 30-40 km żeby skończyło ale teraz już po problemie. Dodam jeszcze żeby nie zakładać zamienników DPF bo takiego dziadostwa to nawet na skupie nie chcą.
BMW G30, DPF do wymiany przy przebiegu 54tkm. Niestety zaraz po gwarancji. Nalegali ze to przez miejski styl jazdy, ale wcale taki nie przewazal. Dziwna sprawa, mam nadzieje, ze po wymianie bedzie juz git.
Pozdrawiam
Cześć Waldek, pozdrawiam serdecznie 🙋
Czesc witaaaj. Pozdrawiam ;)
Sam od kilku lat korzystam z aplikacji która jednoznacznie wskazuje, iż wypalanie odbywa się max . po przejechaniu w przybliżeniu 400km, o ile przy wcześniejszym cyklu został wzorowo wypalony, tj. Jazda na podwyższonym obrotach, wystarczy powyżej 2k, prędkość niespełna 90 km/j, proces trwa 15 minut, tzn. od czasu uruchomienia procedury wypalania mam kilka minut na dostosowanie jazdy do wymogów, rzecz jasna najlepiej mi się wypala na tempomacie, stała prędkość, bez zmiany przełożenia, w okolicy mam autostradę więc korzystam z tego, nie wyobrażam sobie auta z tym silnikiem użytkowany w mieście max 200 km i znów wypalanko ... silnik z grupy VAG ... nie pozdrawiam pseudo ekologów., konstutkorów tej myśli technicznej, pomijając przejechane extra km i przejarane PLN .:> I najlepsze możesz ciąć trasą 350km po ostatnim wypalaniu a i tak procedura nie ruszy szybciej niż po przejechaniu danego odcnika trasy pomiędzy ostatnim cyklem .. a tak myślisz że się wypalił pod dom a tu się zaczyna zabawa od nowa, tak więc bez apki i złącza diagnostycznego nie ruszaj w trasę i kasuj km na liczniku to wiesz mnie więcej co ile się będzie wypalał ponownie .. xD.
Protip: U mnie problemy z DPF (niemożność wypalenia) były spowodowane uszkodzonym wtryskiwaczem. Fakt, inny silnik (1.6 eHDI) i inny samochód, ale może komuś się taka informacja przyda :)
1.6 ehdi nie ma dpf a fap bo domyslam sie ze chodzi o peugeota badz citroena, czyli francuza;) ale tak, jak wtryskiwacz jest walniety to niestety zapcha filtr, FAP (mokry filtr czastek stalych) jest ogolnie lepiej zrobiony niz DPF suchy, chodzi o temp wypalania ok450 stopni do 620, kolosalna roznica, wiec w zupelnie innych warunkach da rade go wypalic, idea ekologii i tych DPFOw jest wporzadku, wykonanie itd to juz porazka
@@Majk.M Tak, tak, chodzi o FAP, określenia DPF używam zamiennie do filtra cząsteczek stałych, po prostu ;)
w Dafie którym jeżdżę 4 dni jazdy po mieście i DPF do wypalania i albo pałowanie albo co najmniej 45minut na postoju wypalania stacjonarnego z wysokimi obrotami...
U mnie w fordzie w dieslu nie zapala się żadna kontrolka. Po prostu wypala się i nie wiem kiedy. Mogę w menu podpatrzeć procent zapchania. Jakiś rok temu na serwisie aktualizowano oprogramowanie i mogę ręcznie odpalić na postoju wypalanie. Jeszcze tego nie robiłem, zawsze podczas jazdy wypalam.
Wiele osób na forach pisało o problemach z GPF w Stingerach z początków produkcji z tymi filtrami. Po jakimś czasie KIA rozwiązała ten problem, ale nie wiem dokładnie po ilu miesiącach od wprowadzenia wersji z GPF. Ja mam koniec 2019 3.3 i odpukać na razie zero problemów z GPF, a prawie 150 kkm.
Co do samej zasady działania filtrów DPF/GPF to mnie najbardziej wkurza, że nie mogę wymusić wypalania gdy jade na trasie. Wiele razy w swoim dieslu (Mondeo) miałem sytuację, że dopiero po zjechaniu z autostrady i zaparkowaniu pod domem auto postanowiło, że akurat wypali sobie DPF'a, no bo czemu nie. W efekcie zamiast wyłączyć i iść do domu musiałem robić rundkę po obwodnicy - idiotyczne i "bardzo" ekologiczne.
Ogólnie te filtry spełniają swoje działanie dopóki wszystko działa jak w założeniach, czyli wypala się na trasie. Jak coś zaczyna szwankować, albo pechowo chce się wypalić po dojechaniu do domu to zaczynają się problemy i zgadzam się, że wtedy cała ta "ekologia" idzie w diabły. Na pocieszenie, to chociaż nie ma AdBlue w benzynach :D (z tym też masa problemów)
Ps. Jednak benzyny nadal są nieco mniej problematyczne w serwisie, bo nie ma (drogiej) pompy wysokiego ciśnienia, które lubią padać i przeciekać. Nie ma wtrysków, które też przez wysokie ciśnienie z czasem ulegają awarii no i weście nie ma AdBlue, które również lubi sprawiać problemy gdy jest bardzo zimno, albo bardzo gorąco :)
Nie wiem jak to jest, mam drugie auto z DPF raz na 5000 km stosuje dodatek do wypalania i nie ma z tym problemu, auto się wypala, a DPF , w momencie kupna był już krytycznie zapchany, teraz jak sprawdzam przed wymianą oleju, jest ok , ale stosuje dodatki do paliwa, kupuje olej silnikowy C2/C3 504,00/507,00. Nie mam takich problemów. Passat 2009 170km, a to pokazuje, że filtr jest już stary i powinien być zapchany, tak jest w pełni sprawny. I tak jest filtr nie puszka.
Ważna informacja!
W wielu samochodach jest to zaprogramowane według nawigacji samochodowej!
Samochód musi wiedzieć że trasa będzie przez autostrade trwała tam powiedzmy bezpiecznie 20-30 minut żeby on mógł sobie go w spokoju wypalić ponieważ przerwanie tej operacji może uszkodzić dpf.
Cały czas jeździłem tylko na nawigacji w telefonie i zapychał mi sie dpf notorycznie a tu się okazało ze trzeba po prostu w samochodzie też wklepać od czasu do czasu dłuzszą trase żeby sobie mógł w spokoju wykonywać swoje czynności. Może komuś to pomoże pozdrawiam
w tytule jest błąd, bo dpf jest tylko w dieslach (diesel particulate filter), a w benzynach znajdziemy gpf (gasoline particulate filter)
Siemasz, mi na szczęście w moim Stingerze się nigdy ta dziadostwo nie zapaliło, przebiegi mamy podobne.
Powiedz mi proszę, robiłeś już może przeglad przy 90.000 km?
Mi brakuje trochę do tego przebiegu, ale słyszałem ze dziwne rzeczy chcą na tym przeglądzie wymieniać sprawdzać itp. Co wiąże się z kosztem nawet do 4-5 tys zł?!.
Daj znać jak to u Ciebie wygladało lub czy się orientowałeś.
Pozdrawiam☺️
Ja jeżdżę służbowym Fiatem Fiorino 1,3 diesel. Samochód ma rok. Od samego początku jest tak, że w momencie wypalania DPF-a za mną ciągnie się biała chmura z wydechu. Dzwoniłem do ASO i pani w serwisie powiedziała, że tak może być i to jest ta ekologia. Ciekawi mnie tylko czy jak w tym czasie trafię na patrol policji to nie zabiorą mi dowodu?
proponuje starego Citroena w Dieslu, tam nie ma problemów z wypalaniem FAPa, po 360 kkm
A takie pytanko jaka temperaturę robocza ma stinger ? Bo tu chyba termostat do wymiany ? 😁
Ja jestem zdania, że to całe tałatajstwo jakim jest DPF/GPF, EGR należy z samochodu wywalić i wyprogramować. Wtedy dopiero samochód robi się ekologiczny.
Ja w moim MK3 miałem problem jak stal na placu, zakupiłem bez żadnych kontrolek, wyświetliło mi DPF, ale byłem zły, zalecili przepalić ale wtedy pilowalem na trasie ale troszkę bardziej niż na filmiku i od 5 lat cisza🤭 oby duch dpfow mnie nie dopadł i mojego Złomka 🦧
W Audi A4 2016r wypala dpf bardzo szybko i nawet stojąc w korku jest w stanie go wypalić. Ale generalnie czeka z wypalaniem do wjazdu na trasę szybkiego ruchu.
Renault Master 2015 rok. DPF niestety jest. By wypalić z niego cały ten syf, to muszę na 4 biegu przejechać autostradą, 120-150 km by się wypaliło. Inaczej się nie da. Maks 80 kmh i więcej nie idzie...
DPF miał być dla firm produkujących a nie dla nasz byśmy czuli się eko. Dzięki tym filtrom, koncerny nie płacą jeszcze większych kar.
DPF-Diesel Particulate Filter, GPF-Gasoline Particulate Filter
Mazda 6 gh 2.0 diesel 10-15 min jazdy z prędkością 80-120km/h, obroty 1800-2100 !! Wg książki serwisowej. Odkąd zmieniłem styl jazdy, zmieniając biegi przy 2200-2500obr/min. W mieście max 3 bieg na 50km/h. Spalanie całkowite o dziwo spadło i dpf nie świeci. Takie ,to eko.
Jakiego Stingera kupić aby mieć pewność, że nie ma GPF? Oficjalnie wsadzili tam GPF chyba w 2018 r.
Focus MK3 1.6TDCI 2013r
Również miałem problem z DPFem, 2 razy go wyjmowałem do czyszczenia i 800zł poszło w błoto ponieważ nic to nie dało. Chwilę po tym padł mi dodatkowy wtrysk ropy do DPF który jest zamocowany na jego górze (dokładnie padła grzałka która nie podgrzewała paliwa do odpowiedniej temp. przez co była za niska temp. do wypalenia DPF) wtrysk został zmieniony na nowy, tzn używany ponieważ nowy kosztuje około 2tys... Pomimo tego, ciągle palił mi się check na desce rozdzielczej, włączał mi się tryb awaryjny i spalanie z 6l wzrastało nagle do 10-11, ponieważ musiałem dusić po prostu ten samochód żeby jechał jak kolwiek bo nie miał połowy mocy. Pewnego dnia zdecydowałem się na usunięcie całego wkładu filtra, ponieważ stan był tak poważny, że wtrysk tak zalewał cały filtr DPF, że ropa dostawała się do oleju silnikowego i nie dużo brakowało mi do zatarcia silnika. Tak to jest ta ekologia, w autach wyposażonych w DPF/GPF powinny być montowane kontrolki od wypadalnia tak aby kierowca wiedział, że gdy dojedzie do celu nie zgasi samochodu na procedurze wypalania i nie zaleje mu całego filtra paliwem, albo to sam kierowca powinien mieć opcje swobodnego wypalenia kiedy tylko mu się podoba.
Piękne auto 😍
Witam. Podobne kuriozum mam w ciężarówce. Załóżmy że na 5 dni w trasie mam 3 dni na autostradzie.... Wiecie kiedy filtr chce się dopalac?? Jak tylko zjadę do miasta, czy jak wykonuje jakieś parkingowe manewry..... Nie wtedy gdy jadę po 9 h na autostradzie. Gdzie tu logika??? Ps. Raz na ok 300tys kilometrów lub 2-3 lata daje do prania i jako tako daje się z min żyć w zgodzie.
Po innego temat adBlue.....
A ja właśnie mówiłem do siebie ostatnio,że teraz kupić nowe auto to strach bo nie wiadomo co tam będzie. Znajomy miał właśnie w tygodniu też przypadek z nowym autem . Hyundai Tucson 2021 rok benzyna. Co prawda jeździ nie wiele,ale zapalił mu się DPF w benzynie no i co do serwisu
To ja się pytam po co takie auta ,no ktoś musi na tym zarobić. Widzę że trzeba jeździć swoim starym aut ile się da
Miałem podobną sytuacje, przez 3 dni jeździłem aby wypalić dpf w dislu i lampka nie gasła mimo pałowania. Wjechałem na kanał i okazało się, że urwał się kabel od czujnika temp, spalin :D.
Ja z mojego doświadczenia wiem że po wpięciu przez serwis mogą podać ile czasu lub kilometrów wcześniej się wypaliło. Zwrot zapytać