Tak ogolnie to nie trzeba rozpinac banana zeby wyjąć przegub ze zwrotnicy, wystarczy skrecic na maksa kolami i na luzie wychodzi, druga sprawa to wyjecie tak samo nie trzeba wkrecac tej śruby w przegub tylko rozciac stara oslone i puknąć mlotkiem w przegub i na luzie wyskoczy, nigdy nie mialem z tym problemów a sporo tych przegubów po wymieniałem tak samo nie wyskoczył ani razu wewnętrzny przegub nie ma sie o co bać.
Wymieniłem przegub na nowy i coś poszło nie tak bo przegub się wypiął i wypadła jedna kulka. Moje pytanie brzmi, czy mogę dobrać kulkę z innego przegubu i ja włożyć czy przegub do kosza.
A co z zabezpieczeniem przegubu ? Tym drucikiem ? Nie trzeba go ''ścisnąć'' i wbić przegub ? Jak to działa, że drucik nie sprężynuje a blokuje przegub ?
@@edwardmannstein9067 nie wiem o co dokladnie pytasz, ale wywiercałem ten trzpień z wahacza, bo nie chcial wyjść nawet za pomocą widelca do tego. A nowy też nie łatwo wszedł, ale w tą "kieszen" na wahacz. W ten otwór co musiałem wywiercać to normalnie później, ładnie wyczyściłem.
Tak mnie ciekawi jedna rzecz, a mianowicie przy rozpięciu dolnego wahacza cała zwrotnica lekko sie przesunęła przez co powstał odstęp między trzpieniem wahacza a dziurą w zwrotnicy.. nie miałeś potem problemu żeby z powrotem wcisnąć trzpień do dziury ? bo ja miałem problem że zwrotnica lekko sie przesunęła i nie byłem wstanie wsadzić trzpień do dziury (jakieś naprężenie powstało może dlatego że była podniesiona jedna strona auta a nie dwie..) dopiero wziąłem sie na sposób i włożyłem brechę między wahacz przedni a amortyzator i dopiero wtedy udało mi sie przekrzywić zwrotnicę na tle by włożyć trzpień do dziury. Bo inaczej to chyba bym musiał chyba odkręcić amor lub łącznik stabilizatora żeby powstał jakiś luz... teraz zastanawiam sie czy przy następnej wymianie nie lepiej będzie odkręcić górne wahacza i końcówkę drążka i przechylić do siebie całą zwrotnicę, bo podobno dzięki temu też można wyciągnąć ośkę z przegubem..
Ja podnosiłem, a brat celował wahaczem. Nie było większego problemu. Jeśli jest aluminiowa zwrotnica to radził bym nie odkręcać górnych wahaczy, bo ta śruba od nich jest zazwyczaj zapieczona i można sobie niepotrzebnej pracy narobić.
@@saganhelpmobilnamechanika1024 no o śruby to ja ogólnie sie nie martwię bo chyba 2 lata temu zmieniałem całe amory i na szczęście nie były zapieczone a po wymianie napsikałem smaru miedziowego.. co prawda po 2 latach różnie mogło sie tam dziać ale zobaczę w tym roku bo muszę wymienić osłonę przegubu ale czekam na cieplejsze dni bo nie chce przymarznąć do auta.
Dzięki Gościu🙂 Twój patent działa!!!
Lux robota, a nie jakieś klepanie młotkiem 👍 sam tak dziś zmieniałem z patentem...
Tak ogolnie to nie trzeba rozpinac banana zeby wyjąć przegub ze zwrotnicy, wystarczy skrecic na maksa kolami i na luzie wychodzi, druga sprawa to wyjecie tak samo nie trzeba wkrecac tej śruby w przegub tylko rozciac stara oslone i puknąć mlotkiem w przegub i na luzie wyskoczy, nigdy nie mialem z tym problemów a sporo tych przegubów po wymieniałem tak samo nie wyskoczył ani razu wewnętrzny przegub nie ma sie o co bać.
🔥🔥🔥
Wymieniłem przegub na nowy i coś poszło nie tak bo przegub się wypiął i wypadła jedna kulka. Moje pytanie brzmi, czy mogę dobrać kulkę z innego przegubu i ja włożyć czy przegub do kosza.
Od tego starego spróbuj, żeby miała taki sam rozmiar
pytanko czy przemywac czy wyminic przegub na nowy-u mnie orzy skręcie terkocze
To do wymiany jest jak terkocze, dlatego właśnie wymieniałem
Bo jak terkocze to w końcu sie zepsuje do końca i autko stanie
Tarcze w fl i innych paskah niema sruby mocującej tarcze
A co z zabezpieczeniem przegubu ? Tym drucikiem ? Nie trzeba go ''ścisnąć'' i wbić przegub ? Jak to działa, że drucik nie sprężynuje a blokuje przegub ?
w przegubie jest faza która podczas wbijania ściśnie zabezpieczenie.
@@KomUrczakPlayjaka faza?
Ja wahacz musiałem wycinać po kawałku, a otwor wywiercać, aby wszedl nowy...
No to po prostu, auto na cienkich sworzniach a kupiłeś na grubych sworzniach
@@edwardmannstein9067 nie, taki sam, ale stary nie chcial wyjść.
A co z wahaczem ?
@@edwardmannstein9067 nie wiem o co dokladnie pytasz, ale wywiercałem ten trzpień z wahacza, bo nie chcial wyjść nawet za pomocą widelca do tego. A nowy też nie łatwo wszedł, ale w tą "kieszen" na wahacz. W ten otwór co musiałem wywiercać to normalnie później, ładnie wyczyściłem.
Tak mnie ciekawi jedna rzecz, a mianowicie przy rozpięciu dolnego wahacza cała zwrotnica lekko sie przesunęła przez co powstał odstęp między trzpieniem wahacza a dziurą w zwrotnicy.. nie miałeś potem problemu żeby z powrotem wcisnąć trzpień do dziury ? bo ja miałem problem że zwrotnica lekko sie przesunęła i nie byłem wstanie wsadzić trzpień do dziury (jakieś naprężenie powstało może dlatego że była podniesiona jedna strona auta a nie dwie..) dopiero wziąłem sie na sposób i włożyłem brechę między wahacz przedni a amortyzator i dopiero wtedy udało mi sie przekrzywić zwrotnicę na tle by włożyć trzpień do dziury. Bo inaczej to chyba bym musiał chyba odkręcić amor lub łącznik stabilizatora żeby powstał jakiś luz... teraz zastanawiam sie czy przy następnej wymianie nie lepiej będzie odkręcić górne wahacza i końcówkę drążka i przechylić do siebie całą zwrotnicę, bo podobno dzięki temu też można wyciągnąć ośkę z przegubem..
Ja podnosiłem, a brat celował wahaczem. Nie było większego problemu. Jeśli jest aluminiowa zwrotnica to radził bym nie odkręcać górnych wahaczy, bo ta śruba od nich jest zazwyczaj zapieczona i można sobie niepotrzebnej pracy narobić.
@@saganhelpmobilnamechanika1024 no o śruby to ja ogólnie sie nie martwię bo chyba 2 lata temu zmieniałem całe amory i na szczęście nie były zapieczone a po wymianie napsikałem smaru miedziowego.. co prawda po 2 latach różnie mogło sie tam dziać ale zobaczę w tym roku bo muszę wymienić osłonę przegubu ale czekam na cieplejsze dni bo nie chce przymarznąć do auta.