7 ZASAD PROSTOTY
Vložit
- čas přidán 16. 07. 2024
- Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Podcast: bit.ly/podcastDZ---
Kanał dla rodziców: bit.ly/PraktyczneRodzicielstwo
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#edukacja #psychologia #biznes
---
Grupa FB: bit.ly/grupanieprzecietnych
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Inne Animacje: bit.ly/nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
W jaki sposób najlepiej uprościć swoje życie?
Nie przejmowac sie tysiacami pierdół, jakimi ten świat probuje nas zasypac.
Leżeć w łóżku, wiadomo
Uproszczenie - tak samo jak najbardziej powszechne dwa pierwiastki wodór i hel, a w programowaniu 0 i 1
Ograniczenie Facebooka do minimum, nie marnowanie czasu na przeglądanie stron internetowych, które nic nie wnoszą.
@@Radx92 nie błysnąłeś. System binarny komplikuje i utrudnia wiele rzeczy ale inżynierzy nie stworzyli jeszcze niczego lepszego.
Życie jest proste, tylko ludzie sobie je komplikują. Wystarczy zwolnić, nie gonić, niech ciebie gonią. I czym wolniejszy będziesz tym trudniej im będzie ciebie dogonić. Pozdrawiam ;)
Tak duża ilość zasad prostoty może skomplikować życie.
Dlaczego
ciekaw jestem jakie to muszą być dwa etaty żeby stać było rodzinę na dietę pudełkową dla każdego, opłacenie mieszkania, gosposię do sprzątania, ubrać się, odłożyć jakąś część, pojechać na wakacje itp
Niestety tym razem film troszkę nietrafiony - to o czym mówisz robią wielofunkcyjne korpuszczury i korposucze, wiecznie nie mające czasu, mają idealnie zoptymalizowane i poukładane życie, tylko działają jak nakręcone robociki...Taki tryb życia na dłuższą metę wypala i tłumi zwykłe, ludzkie odruchy. Nie pogadasz z kimś na siłowni bo on teraz słucha audiobooka bo to go rozwija, nie poznasz nikogo w sklepie, na przystanku bo on teraz ogarnia swoje rzeczy na smartfonie itp itp. Wszystko zamów, wszystko wynajmij, zdeleguj co się da (czyli przerzuć śmieci innemu, równie zorganizowanemu w mysl tej samej zasady), wszystko zdalnie. Ludzie, dajcie spokój i zwolnijcie w końcu w tym pędzie bo psychoterapeuci już nie wyrabiają z ogromem pracy, może oni zaraz też zaczną was delegować? :) Przez takie nastawienie ludzie są coraz bardziej spięci, nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać, są sfrustrowani bo ciągle "muszą" szybciej, więcej, lepiej, mają problemy z koncentracją bo głowa tonie w tym wszystkim, nie potrafią się odprężyć. To nie jest normalne...
Coś w tym jest. Dlatego niezbędne jest znalezienie złego środka
Dokładnie o tym samym pomyślałem, wszyscy mówią, że ludzie teraz są tacy samotni odizolowani od innych, ale jak będziemy wszystko załatwiać online, zakupy itd. to nigdy nie będziemy mieli okazji żeby z kimś po prostu porozmawiać poznać
Racja. Sam tak próbowałem żyć przez kilka lat, ale podziękowałem gdyż nieciekawie się ze mną zaczęło dziać. Teraz mam pracę od - do która jednocześnie jest tym co lubię robić. Może kokosów nigdy w tej branży nie zarobię, lecz biedy też nie zaznam. Ale przynajmniej dusza ma ocalona i codzienny spokój wewnętrzny. Nie to, że nie potrafi być stresująca, ta praca, ale na koniec dnia stwierdzam, że warto. Mam dwa hobby w których się realizuje, dziewczynę, garstkę przyjaciół, swój świat. Najważniejsze chyba w tym wszystkim jest jedna rzecz. Odcięcie się od tego "muszenia". Nie przejmowanie się tym, że "mógłbym lepiej". Mógłbym, ale ile by mnie to kosztowało? W imię czego? Tego aby innym jakoś zaimponować? Udowodnić coś komuś? Sobie? Po co? Zresztą jak zauważyłem, ludziom z mojego otoczenia bardziej imponuje wybranie i trzymanie się tej drogi życia niż czyjeś "sukcesy". Zazdroszczą mi mojego luzu oraz wolności.
@@typzpolski7677 W punkt.
Odnoszę wrażenie, że nie całkiem zrozumiałeś przesłanie i być może nie obejrzałeś do końca.
Autor mówi o tym, jak zmniejszyć w życiu ilość zajęć nieważnych na rzecz ważnych, czyli zupełnie odwrotnie niż mówisz. To właśnie przez robienie dużej ilości mało ważnych rzeczy ludzie zachowują się "jak robociki", natomiast tu mowa o tym, by zmniejszyli ilość zajęć i znaleźli czas na ważne i ciekawe sprawy. Ponadto na końcu w punkcie 7 mówi o tym, co należy w życiu upraszczać i skracać, a czego nie. I właśnie relacji i emocji nie należy.
(Ja nie ze wszystkim, co mówi autor, w pełni się zgadzam, ale to inna sprawa. Z ogólnym przesłaniem się zgadzam, ludzie często nie potrafia ustalić swoich priorytetów i marnują czas.)
Dużo prawdy zostało powiedziane. Od dawna wiadomo, że rozkojarzenie i rozproszenie uwagi na zbyt wiele spraw przeszkadza w skupieniu i odrywa od zamierzonego celu.
eeeeeeej Księciuuuuniuu ale z tym, żeby słuchać audiobooków w sklepie czy w drodze gdzieś to jest po prostu GENIALNE!!! że też sam na to nie wpadłem xD ogólnie super kanał, dzięki za rady, a przyjąłem i wprowadzam ich już wiele :3
ale to mądre, bardzo się cieszę że tu trafiłam, polece cię dalej
Przydatny film :D
Macierz Eisenhowera to się nazywa, nie to coś (autor ma na myśli tabelę, którą przedstawia) o czym wspominał Stephen R. Covey. Tak w ogóle to Covey bierze wszystkie idei od wielkiego Pana Hilla. Polecam każdemu: "Prawa Sukcesu" - Napoleon Hill.
ogólnie pogląd fajny ale nie w PL. chociaż zakupy online to nie jest głupi pomysł tak sprzątaczka, dieta pudełkowa to nie mały koszt, 5 posiłków na dzień x 20zł x 30 dni = 3tys złotych(rachunek uproszczony, ale składniki muszą kupić, przygotować to wszystko, ugotować/usmażyć i dowieźć) doliczmy tą gosposię 3 razy w tygodniu po 3 h i ok 12zł netto na godzinę wychodzi 432 zł na miesiąc. a gdzie jeszcze rachunki opłacić, auto zatankować, ubrania kupić itp ale co do tytułu to temat fajnie wyjaśniony i zaprezentowany jednak mało realny
Uwielbiam twój kanał !
Dzięki! :)
Przeciętny Człowiek Nie ma sprawy :D
Prędkość x1.5 skutecznie eliminuje przestoje i czekanie podczas oglądania tego wspaniałego filmu.
Tak pro po prostoty - w połowie wyłączyłem twój film, bo jest długi i skomplikowany.
Podejrzewam (mogę się mylić) że mogłeś tych 7 punktów wyrażić prościej...
Ja zrobiłam tak samo.
Niestety nie przemawiają do mnie te zasady. Kompletnie. Wg mnie w życiu ważny jest szacunek do innych i do siebie. Dobre relacje z innymi dają poczucie, że jesteśmy dobrzy. Trzeba starać się unikać działania pod wpływem złych emocji. Lepiej poczekać, wyciszyć się i porozmawiać o czymś na spokojnie. Nie można też ulegać presji wszechobecnej komercji, która każe nam myśleć że dwuletni smartfon to już przeżytek i musisz kupić nowy.
Na minuty auta już są lecz nie autonomiczne. :D
I to tylko w niektórych miejscowościach.
A co jeśli ktoś lubi motoryzację i zajmowanie się własnym autem sprawia mu przyjemność? O tym autor nie pomyślał, liczy się tylko dojazd do szklanego biurowca.
PS. Kończę ten filmik i wsiadam do swojego ulubionego auta, jadę do sklepu i będę się tam kręcił godzinę marnując czas w poszukiwaniu trunku na wieczór z przyjaciółmi :)
W Gdańsku są już auta na minuty. To nie przyszłość, to teraźniejszość.
Autonomiczne? :D
@ Aż tak fajnie to jeszcze, niestety, nie jest
Świetnie rysujesz.
Źle przeczytałem i pomyślałem, że chodzi o 7 zasad na prostatę xD
Audiobook na siłce. Super porada, chce widzieć efekt po takim treningu. Ogólnie sporo bzdur w tym odcinku.
Samochód na minuty to się taksówka nazywa
Część mój ulubiony youtuberze
No siemaneczko :)
To czym teraz łapka leci? 🚗🚕🚙🚌🚓🚑🚒🚚🚲🚨🚃🚄🚅🚇🚉✈🚀💺⛵🚤🚢
Wybieram 🚄 Pendolino :D
Bardzo czesto slucham cie na silowni ;)
Ale przy bicku czy na nogi mnie bierzesz? :D
@ haha akurat juz chyba wszystkie partie z toba przecwiczylem :) super materialy !!!
Powodzenia w ćwiczeniach :)
Przecież już można wynajmować samochody na minuty.
11:46 prostRZego? Serio? Prostszego!!!! Edukacja też jak widzę, była prostsza...
Eee tam, malutki błond...
*malótki błąd
W przypadku samochodu jest jeszcze jeden ważny aspekt, który przy odpowiedniej organizacji floty samochodów autonomicznych również zniknie - czyli parkowanie. Taki autonomiczny samochód wynajęty na dowiezienie nas z punktu A do B o określonej godzinie podjedzie pod same drzwi, a pod dostarczeniu nas również pod same drzwi w punkcie docelowym nie musi zaparkować nigdzie w pobliżu. Może spokojnie odjechać, już bez nas w środku, na dowolny parking wielopoziomowy w zupełnie innym miejscu, bo my sami nie będziemy potrzebować z parkingu przejść do miejsca docelowego.
Poza tym takie parkingi przyszłości mogą być bardzo ciasne, przez co na tej samej powierzchni mieścić więcej pojazdów - dlaczego? Bo nie byłoby najmniejszego zapotrzebowania na to, żeby dany człowiek dotarł do konkretnego samochodu i sensowne byłoby ustawienie ich zderzak w zderzak - gdzie zawsze wyjeżdża ten z przodu, a parkuje nowy z tyłu i cała kolejka się w miarę potrzebyy przesuwa. Zablokowanie środkowych pojazdów nie ma najmniejszego znaczenia, gdy obecnie dostęp do każdego z osobna jest absolutnie kluczowy. No i poziomy parkingu mogą być bardzo niskie - w końcu musi tam jedynie samochód wjechać mając tyle przestrzeni, żeby ponad dachem zostało raptem kilka centymetrów. Nie potrzeba już bowiem miejsca na stojącą sylwetkę człowieka, który z pojazdu wysiądzie. No i przestrzeni z boku na optwarcie drzwi też nie trzeba...
Tak czy siak jak dla mnie takie autonomiczne samochody, choćby tylko w zakresie parkowania - są technologią, którą chciałbym widzieć w przyszłości, bo bardzo usprawniła by ona funkcjonowanie miast.
Ja czekam na taką dobrą usługę jak zwariowany.
No, tak, tak, Wy mieszczuchy :) ;) W miastach to będzie miało sens.
Oczywiście może istnieć usługa wynajmowania "na minuty" pojazdów również poza miastami, ale to pewnie odległa sprawa.
Ja wysoko sobie cenię prywatny samochód stojący na prywatnym podwórku, do którego w każdej chwili moge wsiąść i pojechać dokąd chcę oraz to, że zawsze mogę zmienić zdanie i jednak nie pojechać, zawrócić, pojechać w inne miejsce, zatrzymać się na polnej drodze, by podziwiać zachód słońca...
@@xkatapulta nie musisz wynajmować auta na przejazd połowy miasta a równie dobrze na tygodniowy wypad w dzikie miejsca. No i są różne stopnie autonomiczności i nie każdy pojazd od razu musi nie mieć kieriwnicy i możliwości przejęcia steru. A jest 5 stopni autonomiczności i taki stopień 2 potrafi wyłącznie sam parkować, a 3 utrzymuje prędkość i pozycję na pasie drogowym, ewentualnie wykonuje manewry wyprzedzania, 4 dopiero jeździ całkiem sam, a dopiero 5 pozbawia pasażera kontroli.
@@xkatapulta Tak szczerze to prawda jest nieco bardziej skomplikowana.... nie tyle myślę jak mieszczuch - choć jestem mieszczuchem z wyboru, choć dom moich rodziców jest w dzikim miejscu, w który nie tyle poruszałem się samochodem, co konno... mimo to niechętnie do tych rodziców i tego domu przyjeżdżam.
Za to temat autonomicznych samochodów leży mi bardzo na sercu i w nim upatruję sporo szans na swoją przyszłość. Dlaczego? Nie rozpisując się za długo dlaczego, ale ze względów zdrowotnych nigdy nie będę miał prawa jazdy i jedynie taki autonomiczny samochód byłby w stanie dać mi wolność i możliwość swobodnego przemieszczania się z punktu A do B bez uzależniania się od skomplikowanych logistycznie planowań tras przejazdu różnymi środkami komunikacji.
Może dlatego też mam takie a nie inne podejście i mniemanie o życiu w miejscach zależnych od samochodu - bo może nawet chciałbym mieszkać w malowniczej okolicy, codziennie chodzić na długie spacery, wdychać zapach łąki (tudzież lasu, ale wolę łąkę), ale w obecnej sytuacji wizja zamieszkiwania dalej, niż 2 km od najbliższego dużego sklepu spożywczego wywołuje u mnie paniczny strach przed śmiercią głodową;]
A tak z innej beczki to prowadzę już jakiś czas kanał na CZcams, na którym publikuję swoją twórczość pisarską w formie audiobooków i obecnie pracuję nad nowym opowiadaniem właśnie bardzo w temacie między innymi autonomicznych pojazdów. Akcja będzie się działa w przyszłości, w której te wszystkie obecnie koncepcje wynalazków bedą codziennością otaczającego świata - w taki sposób lepiej wyrażę co sadze o tym wszystkim, choć jak znam siebie i swoje tempo wydawnicze, to właściwy audiobook pojawi się na kanale w kwietniu, bo pisanie zajmie mi co najmniej kilka dnia, korekta kolejny dzień, nagranie, edycja, montaż w formę filmu - to już wartości niepoliczalne;] tak, czy siak zajawkę mogę rzucić już teraz i już teraz mogę zaprosić na mój kanał, bo są tam różne ciekawe treści, choć jest ich jeszcze bardzo mało. Taka trochę klątwa lekkiego perfekcjonizmu, aby nie wrzucać byle czego, byle się coś pojawiało jak najczęściej...
Nie chcę narzekać i czepiać się wszystkiego ale ostatnio chciałem zrobić zakupy online żeby zaoszczędzić czas i okazało się że oferta online jest mocno okrojona w ten sposób że mamy do wyboru produkty drugie albo bardzo drogie. Trochę lipa takie zakupy jak trzeba za nie słono przypłacić...
Tesco ma bardzo dobry sklep i dostawę online.
@ sprawdzę 👍
Myślałem, o innych marketach niż Auchan bo tam głównie robię zakupy dlatego dziewczyna szybko zobaczyła różnicę w asortymencie. Taka paczka szpinaku online najtańsza stała za 6 zł, w sklepie stacjonarnie kupiliśmy inny za 3. Nie wiem czy lepszy, czy gorszy...
Wydaliśmy 250 zł ciekawie ile to samo online by wyniosło.
Wiesz, nie piszę tego żeby obalać twoje teorie tylko dlatego że się stanie rozczarowałem, bo nie lubię zakupów w marketach bo kosztują one wiele wiele czasu i kupuję wtedy produkty których nie potrzebowałem 😐
Nie wspominając już o szukaniu przez 20 minut ciecierzycy albo ryżu palleja czy jak to się nazywa 😑
Zdaje sobie również sprawę, że nawet warto przepłacać zaoszczędzając ten czas i tak argumentowała to mojej lubej tylko musi się to również mieścić w pewnych granicach.
Spróbuj sobie Tesco, ceny takie same jak na półkach, wyszukiwarka, duży asortyment, dzisiaj robiłem zakupy na tydzień.
@ nie lubię tego marketu ale może wygra klienta jeśli sklep online okaże się dobry 👍
@@Hubertoom Sklep online mają stanowczo lepszy niż stacjonarny.
ale przecież samochody na minuty już istnieją, to jest teraźniejszość a nie przyszłość
11:47 drobna uwaga: "prostszego", nie "prostrzego".
Wiadomix, literówka na odcinek musi wpaść :D
@
Łooooł.
Leszku, "wiadomix"? Jakoś dziwnie mi się to czyta. Czuję się podobnie jakbym przeczytał "serwus"
A właśnie, ze prostrzego! Zasada pisowni rz po jakich literach
@@katarzynaworynczak8373 jestes pewna?
Tak
Dieta pudelkowa kosztuje srednio 1200 zł Na JEDNĄ OSOBĘ . Przy czym zakupy na DWIE OSOBY na caly miesiąc to ok 1200 zl. Czyli placimy w razy wiecej za samo jedzenie.
Ale dolicz rachunki i czas poświęcony na każdorazowe przygotowanie tych posiłków, znalezienie odpowiednich przepisów, robienie zakupów, stanie w kolejkach itp. Jeśli ktoś je to co lubi, dieta nie bardzo jest mu potrzebna ale jeśli ma się np. nietolerancje, alergie, konkretny cel treningowy lub mieszka się samemu- lepiej , a na pewno wygodniej, jest zamówić dietę.
Musisz policzyć czas, w przypadku rodziny bezcenny, w przypadku pracy, przeliczalny na stawkę godzinowa. Możesz kisnąć w kuchni 8-10 godzin tygodniu, 32 godziny w miesiącu, albo analogicznie spędzić wysokiej jakości czas z rodziną, albo dorobić sporo $$ jeśli masz takie ambicje
@ Akurat oszczędzanie czasu na przygotowanie własnych posiłków uważam za zły pomysł. Po pierwsze wspólne przygotowanie posilków jest bardzo dobre dla relacji z bliskimi osobami. Po drugie nigdy jakość jedzenia przygotowanego przez jakąś firmę nie będzie równie wysoka, jak posiłek przygotowany samodzielnie ze świeżych produktów (no chyba, że ktoś kompletnie nie potrafi gotować i nie jest w stanie przeczytać jednej książki o zasadach gotowania). Po trzecie (powiązane z drugim, ale jednak warto wyszczególnić), jeśli sam kupujesz produkty i sam je przyrządzasz, to wiesz, co jesz. A "jesteś tym, co jesz". Wiedząc, co jesz panujesz bardziej nad swoim życiem biologicznym, swoim zdrowiem, to bezcenne. Jesli jesz, to, co ci sprzedadzą, nie masz żadnej kontroli nad własnym przewodem pokarmowym. A jak wiadomo, nasz przewód pokarmowy, to nasz drugi mózg :)
Pozdrawiam :)
3x1200 = 3600 zł, (dwójka rodziców plus dziecko), cóż bogatemu nie zabronisz ;). Nie wydaje mi się, że takie porady jednak miały sens dla większości Polaków. Przypomnę tylko, że mediana zarobków wynosi 2512 netto a dominanta 1511 zł netto :) @
@ bardzo ryzykowne podejście do tematu - nie uczysz dzieci tworzenia więzi i dbania o domowników. Jeśli dieta pudełkowa będzie stanowiła pewien procent posiłków, jest okej, jeśli przesadzisz, wychowasz kaleki emocjonalne. Są badania (nie mam linka) na temat jedzenia gotowanego w domu i tylko odgrzewanego, niby nic, a psychika odczuwa. Coś tu jest przestawione, skoro gotowanie to kiśnięcie, tak nie powinno być.
prawdziWOM sztuKOM ???
Mam wrażenie, że masz wschodnie naleiałośći w języku. Pochodzisz może ze Wschodu?
Ależ skąd :)
A jak ma uprościć swoje życie ta gosposia ?
No nie wiem, odkurzyć i umyć podłogę, posprzątać na blysk kuchnię i łazienkę, zrobić pranie, może poprasować - to nie jest skomplikowane.
Ale ci odpowiedział
Pierwszy 18:00
No tak średnio powiedziałbym.
Mógłbyś trochę krótsze te materiały robić?
Pierwszy
Jeden rabin powie tak, drugi nie...
Ja chyba mam coś z oczami... Bo przeczytałem 7 zasad prostaty 😂😂😂😁😁