WWVLOG 08 Jak sprzedawać własną książkę, aby została bestsellerem i przynosiła dochody pasywne
Vložit
- čas přidán 16. 03. 2019
- W tym filmie opowiadam o tym:
- jak wybrać optymalną formę wydania własnej książki
- czy warto robić landing page i co powinno się na nim znaleźć
- w jaki sposób promować własną książkę
- czy korzystać z usług influencerów
- jak optymalnie wybrać osoby z którymi będziesz promować swoje dzieło
To video będzie przydatne nie tylko dla osób wydających i sprzedających własne książki, ale dla każdej osoby, która cokolwiek sprzedaje.
A już w kolejnych odcinkach będę mówił o zaletach i wadach wolności finansowej, o pracy w korpo oraz o moich przemyśleniach na temat studiów wyższych oraz nagram video o tym, co doradziłbym sobie, gdybym mógł spotkać siebie samego 17 lat wstecz.
Zapraszam do oglądania i komentowania.
Książki: www.negocjujizwyciezaj.pl
www.pozwolkupic.pl/
Fanpage: / wojciechwozniczkapl
Panie Wojtku mimo ,że może treść nie do końca dla mnie to chętnie posluchalem. P.S. Dziękuję za ekspresową wysyłkę książek. Juz się nie mogę doczekać kiedy dorwe je w swoje łapska. Pozdrawiam
Wojtku, liczę że to przeczytasz.
Bardzo dziękuję za całą wiedzę, którą przekazujesz w książkach i materiałach.
Odkąd dostałem pierwszą część negocjuj, Twoje tricki stosuje każdego dnia, aż moi bliscy czasami maja mnie dość :)
Oczywiście żartuję, ale prawda jest taka, że Negocjuj powinno być obowiązkowa lektura w szkołach,
Pozdrawiam
Paweł! Bardzo dziękuję za miłe słowa i Twój komentarz :-)
Wojtek, ja nie do końca zgodzę się z Tobą odn ostatniego punktu, czyli jawnego zatajania części wiedzy w FINALNYM PRODUKCIE, na dany moment, jakim jest książka, albo płatne szkolenie etc. Tak, jak ja to rozumiem to jest jasne danie do zrozumienia, że nie wszystko jeszcze ujawniłem i są istotne aspekty które są/będą dostępne później/ekstra.
Osobiście również niejako "namówiony" darmowymi materiałami dostępnymi oficjalnie w internecie przez jednego ze szkoleniowców z zakresu inwestowania w nieruchomości (nie chcę wymieniać nazwiska, ale ciągle działa i jest bardzo znany) zakupiłem jego książkę, ponieważ w darmowych materiałach promujących ją pojawiało się wiele stwierdzeń typu, to tylko część wiedzy po resztę zapraszam do książki gdzie zdradzam wszystko. I fakt część tematów była tam rozwinięta, ale tylko odrobinę i to wiedzy którą już miałem wcześniej z darmowych materiałów innych szkoleniowców albo własnego doświadczenia i zdrowego rozsądku. I przy każdym rozdziale w zakupionej książce była informacja, że jak chcesz więcej, albo już konkretne "mięso" z danego obszaru to w książce odnosił mnie do swojego sklepu, albo do zakupu szkoleń.
Szczerze?! Zirytowało mnie to na tyle, że jakby była gwarancja satysfakcji to na pewno bym skorzystał, a nigdy mi się to nie zdarzyło! I to nie chodzi o straconą kasę (cena zwykłej książki, a nie jest jakaś obszerna), tylko o stracony czas (bo dałem jej szanse i przeczytałem całą do samego końca) i to że mam poczucie, że dałem zrobić się w balona i tak na prawdę kupiłem "gazetkę reklamową z biedronki która normalnie trafia do spamu".
I od tamtego momentu, czuję niechęć do tego człowieka. I jako że wśród moich znajomych jestem jedyną jakoś tam doświadczoną osobą w temacie inwestycji to zapytany o źródła wiedzy, to nawet jeżeli komuś nikogo w danym obszarze nie polecę, to jego na pewno wyraźnie odradzam. Być może jakbym był początkujący to moje zirytowanie byłoby mniejsze, ale on serio reklamował tę książkę dla inwestorów którzy początki mają już za sobą (dlatego w sumie ją zakupiłem bo nie chciałem tracić czasu na pozycje dla początkujących).
Sorry za długi wywód, poza tym materiał jak zwykle na wysokim poziomie:) "+"
Podaj chociaż inicjały co by to przynajmniej dało cień podejrzenia. Pozdrowienia
Cześć, dzięki za komentarz. U mnie to wygląda tak. Najkrótsze i najmniej "pakowne" spotkanie że mną, to mój wykład 1h. Dalej jest podcast z Michałem, gdzie jest już bardzo dużo wiedzy teoretycznej. Kolejny punkt to książka, w której w zasadzie jest 85% wiedzy. Wielu osobom w zupełności to wystarczy. Jednak jeśli ktoś chce sprawdzić to wszystko w praktyce, zmierzyć się z innymi osobami w sztuce negocjacji to przyjdzie na szkolenie. Może faktycznie hasło o serialu jest użyte nieco niefortunnie, bo może sugerować, że nakłania kogoś do czegoś. Jednak w rzeczywistości teoria to jedno ale wyćwiczenie pewnych rzeczy w praktyce jest niemożliwe za pomocą oglądania filmów czy czytania książki :-)
Ja bym coś takiego pozycjonował bardziej na zasadzie: jeżeli temat Cie interesuje i to co dałem jest wartościowe, to wiedz drogi czytelniku, że to jest wiedza na ten moment i zapraszam do śledzenia mnie i moich działań, bo jeżeli odkryje/dowiem sie czegos nowego (wiadomo, temat jak każdy sie rozwija) albo coś się pozmienia to z pewnością podziele się tym w kolejnej książce, albo innych materiałach (bardziej na zasadach płatnej aktualizacji).
Nawet jeżeli celowo nie dzieliłbyś się czymś co już wiesz(nie wchodzę tu w kwestie moralności, bo ja osobiście rozumiem takie podejście i wg mnie nie ma tu nic złego), bo zostawiasz sobie to na później, to czytelnik nie czuje się jak bankomat, a nawet jest zadowolony że ktoś za niego śledzi temat i pilnuje żeby był na bieżąco (a już nawet sama taka usługa jest warta zakupu kolejnej książki, tak jak wspomniałeś na zasadzie podziękowania/wzajemności za prace research'u i kompensacji wiedzy)
Pozdrawiam, udanego tygodnia :)
dobra książka sprzedaje się "sama", a Twoje publikacje są na wagę złota,pozdrawiam
Dzięki!