Problem polega na tym,że mało doświadczony kierowca,który nie jeździł po takich dużych rondach gubi się na tych liniach. Może trochę źle oznakowane.Za dużo tych przerywanych linii,krzyżujących się. Jadąc szybko,a nie znając tego ronda,po prostu wpadamy ślepo,jak w labirynt. To jest normalne. I dlatego wymyślono np. ronda turbinowe,gdzie łatwiej jest wyjechać z "koła"
Jednakowoż przydałoby się zmieńić znak nad lewą jezdnią wlotową F11 na znak z symbolem skrętu i zawracania. Może to pomogłoby tym z drugiego pasa zauważyć że źle się ustawili.
Wjeżdżając na to skrzyżowanie po raz pierwszy popełnił bym te same błędy. Inaczej wygląda to z kamery umieszczonej na wysokości a inaczej w ruchu z perspektywy kierowcy z innego miasta.
Nie sądzę żeby było źle oznakowane skrzyżowanie. To co widać jest jak najbardziej ok. Jeśli ktoś popełniłby tutaj błąd to powinien przesiąść się do autobusu. I nieważne czy jesteś z innego miasta czy ze wsi, wszędzie przepisy są takie same😎. Niedługo trzeba będzie mury ustawiać między pasami ruchu.
A wystarczy na skrajnym lewym pasie domalować strzałkę zawracania. Nie wiem co będzie za zakrętem i czy tam będą dwa pasy do skrętu (zawracania) czy jeden. Ale w naszym kraju łatwiej ukarać milion ludzi niż zmienić jakąś procedurę.
Niby po co? Jest strzałka do skrętu w lewo na skrajnym lewym to i umożliwia zawracanie. Ale tylko na skrajnym lewym. A gdzie ty widziałeś dwa pasy do zawracania?
@@Tomnord15 ze srodkowego mozna zawracać, oznakowanie na to pozwala a Ty i gościu twierdzicie ze nie, a sam on nieomylny zawracal ze środkowego...niekonsekwencja troche
Ja Wam powiem dlaczego ludzie tak jeżdżą. Założę się, że większa połowa z tych, która popełniła pokazywany błąd, to przyjezdni do Krakowa. Miejscowi już wiedzą o PUŁAPCE, jaka ich czeka, gdy staną na środkowym pasie do skrętu w lewo (nie tym lewym skrajnym). Przyjezdni, gdy ustawiają się na środkowym pasie do skrętu w lewo oczekują, że po skręcie w lewo nadal będą mogli skręcić dalej w lewo a tu zaskoczka, pas do skrętu w lewo wyprowadza ich dalej na wprost. Zauważcie, że kierowcy, którzy ustawili się na pasie środkowym do skrętu w lewo, naprawdę chcieli dalej skręcić w lewo stąd ich dalszy manewr i zajeżdżanie drogi kierowcom, którzy wcześniej ustawili się na lewym skrajnym pasie do skrętu w lewo, który po skręcie pięknie rozmnożył się o dodatkowy pas również do skrętu w lewo. Tych kolizji by nie było, gdyby to WŁAŚNIE środkowy pas do skrętu w lewo, po tym skręcie, rozmnożył się o dodatkowy pas do jazdy na wprost a skrajny lewy do skrętu w lewo nadal byłby sobie pasem do skrętu w lewo . Ja uczyłam się jeździć samochodem 100 lat temu, gdy w Polsce nie było w ogóle rond. Gdy się pojawiły, najpierw bardzo proste, potem coraz bardziej skomplikowane, doszkalałam się we własnym zakresie, żeby umieć jeździć na takich rondach. I tu moje pytanie do osób, które niedawno lub jakieś 5 lat do tyłu zdawały egzaminy na prawo jazdy - czy na kursach uczą Was jazdy na rondach turbinowych lub quasi turbinowych i czy uczą, że lewy skrajny pas do skrętu w lewo zawsze musi być wybierany jeżeli dalej ,po skręcie, nadal chcemy jechać w lewo? Apel do tych, którzy, tak jak ja, robili prawo jazdy 100 lat temu -doszkalajcie się!!!!! bo nie potraficie jeździć nawet na prostych, dwupasmowych rondach i nagminnie zjeżdżacie z ronda z lewego pasa. Za to mam ochotę was dogonić, zatrzymać i skopać dupę. I to mówię ja KOBIETA.
Kilkanaście lat temu robiłem kurs prawa jazdy. I jak byk już wtedy uczyli, że jak chcesz zawracać to najlepiej ustawić się przy lewej krawędzi. I nie masz prawa być zaskoczony, że prawy/środkowy pas nie pozwoli Ci zawrócić.
Jeśli aż tak dużo kierowców się myli, to może jednak jest jakiś problem z samym rondem? Może lepiej by funkcjonowało: Lewy pas: tylko do zawracania (znak poziomy do zawracania) oraz linie prowadzące ciągle po lewym pasie - ciągła linia. Dzięki temu nowi kierowcy wiedzą z którego pasa mogą zawracać. Środkowy pas (najbardziej zatłoczony): (znak poziomy do skrętu w lewo) - Możliwość zajęcia dwóch pasów i również możliwość zawrócenia z środkowego pasa. Dzięki temu: 1. najbardziej zatłoczony pas - środkowy nie koliduje z mniej uczęszczanym lewym i to on ma opcję zawracania lub jazdy prosto. Obecnie tą opcję ma pas lewy. Moim zdaniem środkowy powinien mieć tą 'opcję'. 2. Znak zawracania na lewym pasie uspokoi ruch - bo nawet nowi kierowcy na tym skrzyżowaniu wiedzą z którego pasa powinni zawracać.
+ Widać również że kierowcy po prostu nie znają tego ronda - ustawiają się na środkowym pasie (tzn. kontynuują jazdę na tym samym pasie) a tymczasem lewy pas jest STRICTE korzystniejszy - można z niego i jechać prosto i zawracać. Chyba lepiej aby to środkowy pas miał ten wybór?
Ta strzałka na środkowym pasie do skrętu w lewo myli kierowców. Bo myślą iż mozna z tego pasa skręcić tak samo w lewo bądź zawrócić. Projektantów tego ronda poniosla fantazja.
@@adamadamus7878 A od kiedy środkowy pas na rondzie służy do zawracania? Przepisy mówią wyraźnie że do zawracania służy tylko lewy skrajny pas. Na zwykłym skrzyżowaniu też masz czasem dwa pasy do skrętu w lewo .
To nie projektantów ronda poniosła fantazja tylko kierowców poniosła nieznajomość przepisów i niechlujstwo, od kiedy to ze środkowego pasa ruchu na rondzie można zawrócić? Od tego służy lewy skrajny pas jak i na zwykłym skrzyżowaniu.
@@Tomnord15 To prawda, jednak jak zwrócisz uwagę na oznakowanie środkowego pasa (przed wjazdem na rondo z Ikei w kierunku Armii Krajowej), to jest tylko strzałka w lewo - nie ma żadnej informacji, że służy on również do jazdy prosto. Dopiero za pierwszymi światłami, już na samym rondzie, zmienia się nagle oznakowanie i pojawia się informacja, że można jechać z tego pasa również prosto. W efekcie wielu kierowców nie traktuje tego pasa jak pas prosto-lewo, tylko jak lewo-zawróć. To że ludzie nie wiedzą, że a rondzie zawraca się wyłącznie z lewego skrajnego pasa to inna bajka, jednak nie zmienia to faktu, że oznakowanie jest błędne i mylące.
@@Szczurek0077 no nie, najpierw jest oznakowanie „lewo” bo skręcasz w lewo, a potem zmienia się na „prosto” kiedy już skręciłeś w lewo… wszystko jest w porządku pod tym względem, niemniej jednak tamtejsze przerywane linie powinny być ciągłe
Zgadzam się z niektórymi komentarzami. Lewy skrajny pas jest niedostatecznie oznakowany. Ja jako przyjezdny nie miałbym pojęcia, że można z niego zawrócić.
Jakub Seklecki Zawracamy zawsze z lewego skrajnego pasa (jeśli jest więcej niż jeden) a nie ma chyba ronda, na którym byłby zakaz zawracania, jak jeszcze bardziej oznaczyć ten pas? Rodzaj skrzyżowania jest wyraźnie oznaczony, zawracając wybieramy skrajny lewy pas. Dojeżdżając widzimy dwa pasy, którymi można zawrócić i wybieramy ten, który chcemy. Są w Krakowie naprawdę zakręcone skrzyżowania, gdzie można się pogubić to prawda, ale tu mamy zwykłe rondo, bez komplikatorów.
Pan prowadzący podkreśla że wszystko jest jasne ,wszystko jest proste ,ale na filmie widać że wszystko nie jest jasne i proste .Więc trzeba by pomyśleć co zrobić żeby takie było a nie wmawiać że takie jest
Jak pierwszy raz jechałem tym rondem, to zrobiłem podobnie jak kierowcy na pierwszych nagraniach. Oczywiście zostałem strąbiony. Jak tylko dojechałem na miejsce, sprawdziłem od razu jak wyglądają pasy (przez google streetview) - do końca dnia miałem "moralniaka" i za każdym razem sobie o tym przypominam jak jadę tym rondem lub o podobnej konstrukcji. Wstyd straszny, a co gorsza zagrożenie i niepotrzebne nerwy. Ja chociaż z tego wyciągnąłem jakąś lekcję, ciekawe jak reszta kierowców... Ale ogólnie o rondach, to najgorzej jest u nas chyba z jazdą po zwykłym rondzie, które ma dwa pasy ruchu - nagminne zjeżdżanie z wewnętrznego pasa, ignorując auta na zewnętrznym pasie...
Oznakowanie tego ronda to nieporozumienie. Jestem dugoletnim kierowca ale tam i na wielu rondach w Krakowie mozna miec wiele problemow Sa zjazdy dwujezdniowe zastosowac rondo turbinowe i w czym problem Albo projektancj niech wyjada czasem w swiat i zobacza praktyczne rozwsiazania
Dać przed tym rondem tablice która by pokazała jaki pas zajmować do jazdy w lewo a jaki do zawracania. Tak samo na pasie skrajnym lewym narysować strzałki skręt w lewo oraz zawracanie. To by pewnie mocno poprawiło poruszanie się po tym rondzie
Ten odcinek jest nagrany TYLKO po to, aby było co oglądać w telewizji. 1. Na skrajnie lewym pasie powinno być dodane oznakowanie poziome do zawracania; 2. Jak wynika z oznakowania poziomego (linii przerywanych) prawym pasem do skrętu w lewo można wjechać na KAŻDY pas z lewej strony!
No właśnie.... Niby czego nie mogę z prawego pasa wjechać np na ten środkowy ? Skoro mogę z lewego pasa wjechać na skrajnie lewy (NIE TAK JAK PROWADZĄ MNIE LINIE ) to czemu nie mogę zmienić z prawego na środkowy ? Tutaj nagle przeszkodą są linie....
@@MegaBagin ponieważ jeśli na środkowym już jest jakiś samochód to wymuszasz na nim pierwszeństwo. Możesz wjechać z prawego na środkowy tylko jeśli ustąpisz pierwszeństwa ale w dużym ruchu będzie to oznaczało konieczność zatrzymania się w celu przepuszczenia tych ze środkowego i zablokowania swojego pasa ruchu co też jest zabronione na skrzyżowaniu
@@Hans_Olo To żeby przepuścić i nie tamować ruchu to ok. Ja się zgadzam. Ale gdy jest pusto, to mogę zmienić wedle twojego tłumaczenia. Moim zdaniem we filmie powinno być to doprecyzowane.
To nie pomyłki a CWANIACTWO! Do skrętu w lewo często jest długa kolejka i cwaniacy objeżdżają korek pasem na wprost, a później na chama się wciskają. Wielokrotnie to zauważyłem na tym skrzyżowaniu. Podobnie - jak jest korek od Olkusza, cwaniacy objeżdżają pasem do skrętu w prawo i później się wciskają do skrętu w lewo.
Przejazd przez skrzyżowanie powinno być jasne i zrozumiałe dla wszystkich kierowców. Jeśli tak nie jest tzn. że skrzyżowanie jest niewłaściwie oznakowane ponieważ kierowca nie wie jak się tam poruszać. Proszę zwrócić uwagę ile tam znajduje się przeróżnych linii przerywanych ,ciągłych i to wszystko krzyżuje się na różne sposoby. W dodatku na jednych skrzyżowaniach można przekraczać linie przerywane zaś na innych już nie można ... To wszystko jest czysto po polsku. Wyobrażam sobie co dzieje się zimą, gdy śnieg przykryje namalowane linie na jezdniach .
Rondo jest oznakowane prawidłowo, a na kursie jazdy każdy dowiaduje się o konieczności zajmowania skrajnie lewego pasa przy chęci zawracania na rondzie
Jest też trochę niekonsekwencji w oznakowaniu. Przykład z 4 :17 jedziemy i widzimy skrajne 2 lewe pasy do skrętu tylko w lewo, w 4:41 widzimy sygnalizatory wraz z oznaczeniem na tablicach kierunków ruchu z tych pasów po czym mijamy te sygnalizatory i już za nimi widzimy że jednak prawy pas (drugi od lewej) który miał służyć do skrętu tylko w lewo umożliwia jazdę na wprost (strzałki na jezdni). Teraz nasuwa się pytanie czy jak pojadę prosto z tego pasa to złamię przepis? Niby jak mijałem sygnalizator to mogłem skręcić tylko w lewo ale za sygnalizatorem już niby mogę jechać prosto.
OK. To dlaczego przed dojazdem do ronda nie wiem o tym, że będę mógł tym pasem jechać na wprost? Oczywiście to pytanie bardziej do tych co się oznakowaniem zajmują.
Najwyraźniej chodziło o upłynnienie ruchu "w lewo", gdyby środowy pas zajmowali również ci chcący jechać prosto płynność byłaby mniejsza. Uważam to za słuszną decyzję bo "ruch w lewo" jest na tyle duży że nawet na nagraniu widać że momentami nadal się nieco korkuje.
OK ale tutaj akurat jadący prosto mają bezkolizyjną jazdę górą estakady, a nagła zmiana oznaczenia pasa ruchu może nieco mylić obcych kierowców stąd możliwe są właśnie zachowania typu "muszę zmienić pas bo jestem na innym niż byłem" i w efekcie zajeżdżanie drogi tym po lewej.
Może i tak ale jeśli coś kombinują to tylko takie myślenie jest w jakimś stopniu dopuszczalne: "muszę zmienić pas USTĘPUJĄC INNYM PIERWSZEŃSTWA bo jestem na innym niż byłem" ...i każdy kto ma prawo jazdy ma obowiązek wiedzieć o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa ...albo powinien stracić to prawo jazdy jak najszybciej jest to tylko możliwe.
Jak jest korek w tym miejscu do zawracania albo skrętu w lewo to nie stoimy jak barany tylko jedziemy prawym pasem na wprost i zawracamy pod wiaduktem. Nadrobimy 500m, a postoimy 3 minuty mniej. Trzeba myśleć.
To jest prawda, jeśli się nie ma doświadczenia/brak nauki przykładów. Nie można zwalać winy, ze masz za dużo linii, bo one akurat idealnie wszystko pokazują.
Po co komu rondo, które zamiast ułatwiać ruch, sprawia trudności? Widocznie jest źle zaprojektowane. Jest takie przysłowie "czy nos jest dla tabakiery, czy tabakiera dla nosa?". Skoro ludzie się mylą, to zamiast strzelać focha, że "sie nie znajom na przepisach", trzeba uprościć. Pan z filmiku ma dziwną manierę mówienia, jak histeryczna przedszkolanka 😂
"Skoro ludzie się mylą ..." - Dokładnie ! To należy tak zaprojektować skrzyżowanie aby nie budziło najmniejszych wątpliwości przy pokonywaniu tegoż.Tzn. też że skrzyżowanie jest tak namotane ,iż niejeden instruktor z innego miasta popełni błędy wjeżdżając na takie. Inna sprawa ,że w Polsce lubimy komplikować sprawy proste. Wystarczy tylko zobaczyć jak to rozwiązuje się w krajach bardziej cywilizowanych.
Wtedy zasady przejazdu są dokładnie takie same, ponieważ nie można zmusić skręcających w lewo ze skrajnego lewego pasa do zawrócenia, trzeba po prostu zachować większą ostrożność i zwrócić uwagę na inne pasy
Gdzie się robią trzy? Nadal są dwa, trzeci (skrajny lewy) się dopiero zaczyna po wykonaniu manewru skrętu. Osoba jadąca lewym pasem do skrętu w lewo może sobie dopiero ten pas zmienić, ale nie musi.
dla tych co maja problem z tymi liniami,moze powinni dorysowac znaki poziome na jezdni,ze lewy w lewo i zawracanie(widac tam tylko lewo),drugi pas od lewej ze w lewo lub prosto itd
na rondzie brakuje oznakowania pasa z którego można zawrócić. oznakowanie środkowego pasa sugeruje taką możliwość ale trzeba wykonywać manewr jak laguna w 7:44 - w przeciwnym razie zjedziemy z ronda za wcześnie
Jeżeli jest tyle problemów z tym rondem że trzeba w kilku odcinkach wyjaśniać jak się po nim poruszać i ciągle zdarzają się tam kolizje, to może problem jest nie w kierowcach tylko w samym rondzie? Czy mądry prowadzący program wpadł kiedykolwiek na taką myśl? Dla kogoś kto przejeżdżał przez to rondo wielokrotnie może wszystko jest jasne, ale dla kierowcy spoza Krakowa nie jest to takie łatwe. Sam przejeżdżałem przez to rondo nie raz i nie znoszę tamtędy jeździć bo rondo jest po prostu słabo oznakowane, trzeba mieć oczy dookoła głowy i pilnować tego, żeby ktoś nie przeciął pasa po którym się poruszam. W sytuacji z 5:00 można zjechać na byle który pas bo linie są przerywane. Odnoszę wrażenie że rondo projektował ktoś, kto nigdy nie usiadł za kierownicą samochodu. Zamiast zbudować rondo które ułatwiałoby przejazd, mamy jakąś abominację ronda które sprawia tylko problemy. Powtarzam, jeżeli na rondzie jest tyle zdarzeń drogowych, to może wypadałoby się zastanowić czy problem nie leży w samym rondzie, zamiast zwalać winę na kierowców.
Nie, w sytuacji z 5 minuty nie można wjechać na dowolny/byle który pas. Można bezpośrednio wjechać na pas lewy bądź środkowy. aby wjechać na lewy pas trzeba najpierw znaleźć się na pasie środkowym i zmienic pas na prawy. Wszystko w temacie.
@@85thwolf - "aby wjechać na lewy pas trzeba najpierw znaleźć się na pasie środkowym i zmienic pas na prawy. " - Przy dużym natężeniu ruchu skaczemy sobie z pasa na pas - gratuluję zwinności i jazdy bezkolizyjne.
Bardzo ciekawy odcinek! Chciałbym zwrócić też uwagę na rondo Matecznego, gdzie jadąc od ulicy Zakopiańskiej na wprost - w ulicę Kalwaryjską mamy do dyspozycji dwa pasy wjazdowe(na środku ronda) i wyjazdowe. Niestety nie ma tam namalowanych lini prowadzących, a droga skręca delikatnie w lewą stronę, przez co dość często dochodzi tam do sytuacji niebezpiecznych, ponieważ kierowcy zmieniają pas będąc jeszcze na rondzie. Sam parę razy musiałem uciekać samochodem aby nie doszło do kolizji
Jakby jeszcze tam tramwaje jeździły to byłby armagedon :D Może te rondo ma po prostu o jeden pas za dużo, z tego co widać na filmie w 4:59 to ten skrajny lewy mógłby zniknąć. Mi się nie podoba ogólnie sposób oznakowania poziomego w naszym kraju, ten zza oceanu jest o wiele czytelniejszy nawet tam gdzie jest po pięć pasów na skrzyżowaniach
g8.infor.pl/p/_files/212000/znak.jpg takie znaki na wlotach moglyby pomoc, choc z drugiej strony nie wierze ze ktos nie potrafijezdzic po tym skrzyzowaniu, po prostu mu wygodniej i scina te pasy na potege
Czy rzeczywiście zabroniony jest manewr zmiany pasa ruchu w tej sytuacji 6:40 ? Jeśli pas wewnętrzny przechodzący w środkowy jest zajęty to oczywiście należałoby kontynuować jazdę z pasa środkowego na prawy pas, ale jeśli jest wolny to dlaczego zabroniona jest zmiana? Czy w takim razie nie należałoby linii prowadzących oznaczyć jako ciągłe? Jest to (prawie) analogiczna sytuacja jak dla pojazdu zmieniającego pas z wewnętrznego na przechodzący w wewnętrzny (do zawracania) - tam można zmienić pas bezkolizyjnie (dlatego napisałem "prawie"). Ale jeśli nie ma kolizji (bo pas jest wolny) to czy jest przepis zabraniający takiego manewru?
No właśnie tak mi się wydaje że linie prowadzące nie nakazują a jedynie sugerują kierunek jazdy więc materiał filmowy jest mylący. Zamiast wprowadzać skompilowane zasady dla ronda typu "z tego pasa możesz tu albo tu" a "z tego tylko tu" wystarczy przestrzegać _wszędzie_ jednej prostszej zasady - linii ciągłej nie przekraczamy, a przerywaną tylko jeśli pas jest wolny. Przeważająca ilość przypadków przedstawiona w materiale to wymuszenia pierwszeństwa a nie łamanie przepisów bo ktoś zmienił pas...
Takie rzeczy nie tylko w Krakowie się dzieją. na Rondzie Solidarności w Nowym Sączu też się takie rzeczy dzieją i potem dziwić się, że co drugi dzień kolizja, wypadek.
Jeżeli to wszystko jest takie jasne i proste, to dlaczego aż tylu się myli? Najwidoczniej nie jest to wszystko tak cudownie nakreślone. System "egzystowania" w ruchu powinien być na tyle klarownym, że każdy przejeżdżający pierwszy raz w tym miejscu, nie powinien mieć jakichkolwiek problemów z pokonaniem tego miejsca.
Wszędzie można wykonywać zawracanie tylko ze skrajnego lewego pasa. Jeżeli ktoś jedzie prawym pasem do skrętu w lewo i nagle na środku ronda przypomni sobie, że miał zawracać, to tylko i wyłącznie jego wina.
Pomyłkę można by zrozumieć wyłącznie w przypadku braku linii prowadzących. Jak takowe są, to pomyłka jest niewytłumaczalna. No i jak kolega napisał, zawracamy zawsze z lewego pasa.
Minęło 6 lat od publikacji tego filmu (!) a jeżdżąc tamtędy prawie codziennie praktycznie za każdym razem muszę uciekać/uważać na kierowców z pasa środkowego. Ciężko też uwierzyć w komentarze próbujące argumentować taką jazdę tłumacząc ją słabym oznakowaniem na rondzie. Patrząc na same linie na drodze można bez problemu objechać rondo prawidłowo, odsyłam na doszkalające kursy jazdy wszystkich tak komentujących, to jest cyrk na kółkach
@barmanekm Dworak twierdzi, że nie można. Z ciekawości rozmawiałem o tym z paroma instruktorami nauki jazdy i każdy dawał inne oceny...Jeden, że można a drugi, że nie.
@@MegaBagin Dworak tak mówi żeby nie tracić czasu na wdawanie się w niuanse - jak zapamiętasz że nie można to nigdy nie spowodujesz stłuczki w takiej sytuacji, jak zaczniesz się zastanawiać że czasem można czasem nie można to prędzej w kogoś przywalisz ;)
Obie linie można "przejechać", ale po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na tym pasie, na który zamierzamy zmienić, dodatkowo zawracanie dozwolone jest przepisami tylko ze skrajnego lewego pasa, więc taka zmiana pasa nie ma sensu
Ciężkie jest to rondo, dopiero zaczynam jeździć ale widzę że miałabym problem. Jest linia przerywana więc teoretycznie można skręcić ze środkowego w środkowy ale są też linie przerywane naprowadzające na właśnie ostatni pas.. ciężkie rondo i nie dziwię się że jak ktoś mało go zna to popełnia błędy.
,,ci zawracający muszą się trzymać ... przy krawężniku", no właśnie, więc dlaczego od niego odjeżdżają przy wjeżdżaniu w łuk, dlaczego mają dane dwa pasy - jeden do zawracania a dugi (po łuku) do wyjazdu na wprost? Przecież wcześniej mieli przerywaną, mogli zmienić pas z lewego na środkowy, a ci na środkowym nie, dopiero po skończeniu się l. ciągłej, przy począku łuku. Kuriozum.
Widzę trzy posty napisane w krótkim odstępie czasu, a z każdego wylewa się frustracja. Niestety frustracja na drodze nie pomaga, co innego logika. Podstawowa kwestia wspomniana na filmie to fakt, że mając zamiar zawracać na rondzie zawsze powinniśmy ustawiać się na skrajnym lewym pasie, niezależnie od tego ile mamy pasów do skrętu w lewo. Gdyby to było przestrzegane to większości tych sytuacji by nie było.
,,Dawno ,dawno temu" na każdym skrzyżowaniu obowiązywała wszystkich prosta i elementarna zasada;; ,,którym dojechał do skrzyżowania tym ma jechać i wyjechać", tzw. norma. ok.10 lat temu znieśli ową normalną zasadę. Obecnie jednak jest stosowana na 90% skrzyżowań, a na tym jest manipulowanie ludźmi. Jak rodzice prowadzą dziecko za rękę, a ono się wywróci czy potknie - oczywiście że winni prowadzący. Na tym rondzie urzędnki manipulując ludżmi doprowadzają kierowców do frustracji, a czy ponoszą odpowiedzialność? Niestety, to tylko pogarsza sytuację, to obciążanie obywateli.
,,w lewo", po pierwszym łuku mają po prawej samochody stojące na czerwonym, więc wszystkie pasy w lewo (min. do zawracania) całkiem wolne, no to niech sobie jadą, dla swobodniejszego opuszczania ronda urzednicy powinni temu sprzyjać. Dla zawracających tylko jeden wyjazdowy pas w lewo - to marnowanie pozostałych pasów wyjazdowych w lewo, to korkowanie skrzyżowania. Z lewego jedynie zawracanie, i ok. poco przekierowywują ich na środkowy do wyjazdu na wprost? Zwariowane i frustrujące ,,dzieło" urzędników.
Co do rozwiązania "wyjeżdżasz tym, którym wjeżdżasz" to trzeba wziąć poprawkę na to, że przez te co najmniej 10 lat ruch na ulicach Krakowa zwielokrotnił się. Powstało wiele skrzyżowań i rond które mają po 3 i więcej pasów wjazdu z każdej strony. W takim wypadku stosując tę zasadę sprawdziłyby się wyłącznie ronda turbinowe. Z rondami turbinowymi jest jednak ten problem, że na trasach takich jak wyżej pokazana 7, nie bez przyczyny będąca fragmentem III obwodnicy Krakowa, nie mają dostatecznej przepustowości i poważnie spowalniają ruch. Po to właśnie powstają ronda wielopoziomowe takie jak ROK, które (w teorii przynajmniej) umożliwiają płynny ruch na najbardziej obleganej nitce. Przypuszczam, że to co zostało zaplanowane pod nią w postaci tych trzech pasów też ma swoje usprawiedliwienie w badaniach nad przepustowością. Zakładam, że ilość pojazdów zawracających jest porównywalna do tych, które skręcają w Armii Krajowej, choć to tylko moje naiwne założenie. Główne i przyznaję, że karygodne niedopatrzenie jakie widzę w oznakowaniu, to brak oznaczonego pasa skrajnie lewego jako tego służącego także do zawracania, na tablicy tuż przed wjazdem na rondo. Gdyby ta strzałka tam była, to skrajnie lewy pas na wjeździe byłby zdecydowanie bardziej oblegany i zmniejszyłaby się liczba ludzi panicznie wjeżdżających w ostatnim momencie na środkowy. Wiem, że to wciąż nie byłby ideał, ale mogłoby znacznie zmniejszyć ilość kolizji.
To rondo rzeczywiście wymaga pewnej refleksji podczas jazdy. Ciekaw jestem jak wzrośnie tam natężenie za tyg. jak zamkną przejazd przez ul. Zielony Most
TVP... to mało kasy dostają od podatników w postaci abonamentów "za używanie odbiorników RTV"? Może by ten program dostawał więcej pieniędzy gdyby Polska Telewizja nie tworzyła szajsowatych programów, które i tak zbyt mało ludzi ogląda a jedynie internauci wyśmiewają?
Problemem tych kierowców (nie jadących tak jak to sugerują pasy) jest fakt że mają ZŁE NAWYKI - skręcając w lewo nie wjadą na lewy pas ODPOWIEDNIO WCZEŚNIEJ a jedynie NA OSTATNIĄ CHWILĘ bo... muszą być pierwsi, bo mają lepsze auto i szybciej ruszą z miejsca niż inni kierowcy (z takiego założenia wychodzą) gdyby się zatrzymali. Przyznaję, że mi samemu się zdarzało: widząc dwa pasy na światłach (oba do jazdy na wprost + prawy do skrętu w prawo + lewy do skrętu w lewo) to tak się ustawiałem by być właśnie jak najbliżej początku (światła) i to nie ważne że za 1 czy 2 skrzyżowania będę skręcał. Udało mi się tego oduczyć i 1-2 skrzyżowania wcześniej ustawiam się na pas z którego mogę bezpiecznie skręcić nawet jeśli to wydłuży czas ponieważ na poprzednich skrzyżowaniach bo trzeba poczekać aż kierowcy skręcą -- bez bawienia się mijanki tj. częste zmiany pasów.
Rozwiązanie jest proste- rozmowa z komendantem okolicznej policji- niech wyślę dwa razy dziennie (rano i popołudnie) patrol na godzinę, może trzy kwadranse i niech każdego kto źle pojedzie ukarzą mandatem. Po miesiącu problemu by nie było, każdy by jeździł dobrze.
czy z suv'em czy bez odpowiedź brzmi TAK, problemy są 2: - zmiana pasa ruchu oznacza ustąpienie pierwszeństwa, - to jest najgorsze możliwe miejsce na zmianę pasa ...choć jednocześnie jedyne dostępne gdy ktoś się zagapił :D
Szkoda że nie zostało powiedziane że ZIKITowi zajęło trzy lata przeprogramowanie świateł by rondo objechać dookola na fali zielonej. Korki jakie się tworzyły do lewoskretu zaczynały się od Ikei. Znający ten problem jechali prosto ( czasami nawet autobusy MPK z pasazerami ) i zawracali na zatoczce pod estakada wjeżdżając z prawej strony w Armii Krajowej.
A jakie to ma znaczenie?? Po pierwsze program realizowany jest już przy poprawionej organizacji a jak widać nie wpłynęło to na poprawę zachowania wielu kierowców. Po drugie nawet takie zaprogramowanie świateł nie upoważnia nikogo do przejeżdżania ciągłych linii, zajeżdżania drogi czy w inny sposób łamania przepisów.
oczywiście nic nie usprawiedliwia tych nieostrożnych którzy sami po swojemu interpretują znaki więc chyba z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa tym poprawnie jadącym trzeba będzie wprowadzić korektę znaków albo nowe znaki gdzie będzie na przykład tak jak tutaj strzałka na wprost z trzema "gałązkami" w lewo z czego te na które nie można wjeżdżać przekreślone; obecnie ludzie sobie patrzą że jest prosto i w lewo więc jak w lewo to sobie wybieram pas w lewo jaki chcę;
Zastanawia mnie czy by pomogło gdyby (w zasadzie nieprawidłowo) przed skrzyżowaniem oznaczyć lewy pas jako do zawracania i skrętu w lewo, a prawy tylko do skrętu w lewo (i potem ten do zawracania/skrętu w lewo wyprowadzałby na pasy do skrętu w lewo i jazdy na wprost, a ten prawy do skrętu w lewo do jazdy na wprost). Pewnie i tak ludzie dalej jeździliby po swojemu, ale ciekawy jestem czy tego typu niuans miałby znaczenie i chociaż ktoś by przy tym lepiej pomyślał...
I wszystko ładnie wytłumaczone, ale istnieje przecież znak poziomy, oznaczający możliwość zawrócenia. Wtedy drugi pas, oznaczony jako skręt w lewo będzie bardziej czytelny. W obecnej sytuacji kierowcy uważają, ze zawrócenie jest możliwe z obu pasów, a później za wszelką cenę chcą naprawić swój błąd.
Znaki na pasach odnoszą się do najbliższego skrzyżowania, tutaj na najbliższym skrzyżowaniu nie można zawrócić tylko można skręcić w lewo a potem dopiero na następnym skrzyżowaniu skręcić ponownie w lewo czyli suma Summarum zawrócić.
znam takie skrzyżowanie w Łodzi. Mickiewicza a włókniarzy pod estakadą miał bym już 2 stłuczki wiec teraz jadę od razy na skrajny prawy dla bezpieczeństwa.
To miejsce lekko przemalowali parę miesięcy temu, też pamiętam jaka była tragedia krótko po przebudowie ale teraz jest lepiej. Ja kojarzę podobny cyrk w zupełnie innym miejscu - skręt z Wojska Polskiego w lewo w Strykowską i zjazd dalej w prawo w Wojska Polskiego, niby prosto ale z takim przekoszonym torem jazdy. Tam też są dwa pasy w lewo i z tego bardziej prawego da się potem zjechać elegancko w prawo, ale skrajny lewy prowadzi na pas środkowy STrykowskiej - no i ci z lewego skrajnego regularnie mają tendencję do zbaczania z wyznaczonego toru w prawo i spychania będących tam pojazdów nawet na krawężnik, bo przecież oni też by chcieli na Brzeziny jechać. Ostatnio jechałem tam w zeszłym tygodniu, pierwszy raz od roku - bez klaksonu niestety się nie obyło jak mi się facet wpakował niemal w drzwi. ;) Aż żałuję że jechałem służbowym samochodem, wciąż w miarę świeżym. W prywatnym przydałoby się to i owo poprawić...
Można przekroczyć, ale po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na tym pasie, dodatkowo zawracanie dozwolone jest tylko ze skrajnego lewego pasa, więc taka zmiana nie ma sensu
@@_Karol1_ OK, ale jeśli lewy pas, skrajny służy tylko do zawracania to w jakim celu oznakowany jest po prawej jego stronie linią przerywaną i ciągłą? Nie za dużo tych oznakowań ?
Ja wiedzę tu dobry interes. Kupić trupa za 5 tys zł, kamerkę samochodową i walić w tych frajerów co źle jeżdżą. Ale tak żeby tylko zarysować zderzak. Ubezpieczyciel frajera płaci za nowy zderzak z malowaniem tylko że tego nie robimy tylko psiknąć zadrapanie sprajem. A kasa do portfela
7:44 wjazd na skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na czerwonym świetle. To jest OK? Rozumiem, że na potrzeby programu, można łamać przepisy. Świetny przykład, nie ma co.
CandyCaneWad Mądry jesteś? Po pierwsze żółte, a po drugie miał awaryjnie hamować żeby mu się inny w tyłek wbił? Ciekawe czy Ty jak zobaczysz żółte światło 2 metry przed sygnalizatorem to hamujesz na gwałt?
CandyCaneWad zobacz kolego, w którym momencie zapala się żółte światło. Dosłownie metr przed poziomymi liniami, więc Twoim zdaniem Pan Dworak złamał przepisy? Czas reakcji wynosi 1s więc jakby zaczął hamować to zatrzymał by się na środku skrzyżowania.
Po pierwsze to za subaru nie było żadnego auta, a po drugie matiz na pasie obok był o pół metra do przodu i się zatrzymał pomimo, że miał za sobą inny samochód, który dziwnym trafem nie wjechał mu w tył. Skąd wiesz, że żółte, skoro nie widać sygnalizacji?
Ooooo racja :D Ja mówiłem o sytuacji z 7:37. Myślałem, że o tą sytuację chodzi. W 7:37 nie było złamania przepisu, to oczywiste, ale w 7:44 no już można by polemizować, bądź co bądź, sygnalizacji nie widać, a matiz mógł się zatrzymać ponieważ kierowca np zauważył na pasie jakiegoś karalucha :D
bo: 1. nie trzyma się linii prowadzących 2. sygnalizuje zamiar skrętu w lewo (włączony lewy kierunkowskaz), a tymczasem zmienia pas w prawo - nie wiadomo, co ten kierujący ma zamiar zrobić. Gdyby Skoda była metr/półtora bliżej, czyli po prostu dała trochę gazu, to kierujący Hondą by jej zajechał drogę. @Rafał Jaworski przecież tam jest linia jednostronnie przekraczalna, przekraczalna od strony kierunku ruchu Hondy.
Kierowcom chyba się wydaje, że skoro buli na psie środkowym to cały czas powinni nim jechać i jak zjeżdżają nagle na prawy to myślą - chyba coś źle podjechałem 😉
Do wszystkich osób drwiących sobie z innych, którzy kwestionują jakość oznakowania tego odcinka drogi: Naprawdę jestem z Was dumny i cieszę się, że jesteście tak ogarnięci. Ale skoro liczba incydentów na tym skrzyżowaniu jest tak znaczna, może rzeczywiście wypadałoby zebrać je do kupy i pomyśleć, czy nie warto byłoby przeorganizować trochę oznakowania. Bo nieważne, czy kierowcy są głupi, czy niedoedukowani, czy pasy są złe - sytuacja jest, jaka jest i trzeba coś zrobić, żeby ją poprawić. Naprawdę, teksty typu "haha, oddaj lepiej prawo jazdy, omg, przecież jest dobrze" nie są w żaden sposób konstruktywne, a służą tylko do pokazania wyższości i dania upustu głupiej dumie.
7:42 Laguna zmienia pas ruchu i musi ustąpić samochodom już na tym pasie się znajdującym, więc wydaje mi się, że pojechała dobrze, oczywiści muszę się mylić ... tylko, że nie za bardzo wiem gdzie, laguna nie tnie po ciągłej. Ktoś mi to wytłumaczy?
Laguna nie stosuje się do linii prowadzących. Po to one tam są, by nie zajeżdżać sobie drogi i płynnie zaplanować przejazd i przejechać przez skrzyżowanie. Janusz w Lagunie ciśnie po swojemu.
Osobiście będąc z innego miasta gdybym pojechał tam w nocy i deszczu gdzie linie były by nie widoczne myślę że miał bym problemy z przejechaniem go, chyba że oznakowanie pionowe jest jakkolwiek widoczne...
Jazda wzdłuż wyznaczonych linii (tzw jazda po łuku) to jedno z zadań egzaminacyjnych na prawo jazdy. Jak ktoś tego nie ogarnia to powinien stracić uprawnienia.
3 minuta 34 sekunda filmu. dlaczego czarny samochód zmieniający pas jazdy ze środkowego na skrajny prawy ma czerwony krzyżyk ? przecież można zmieniać pasy ruchu na prawe na skrzyżowaniach. tu jest linia przerywana. manewr był wykonany zaraz po zmianie kierunku ruchu a samochód jasnego koloru (popełniający widoczny błąd) z tyłu był jeszcze w bezpiecznej odległości. więc czarny samochód nie zajechał drogi temu jasnemu. Faktycznie , czarny nie użył prawego kierunkowskazu. Czy to dlatego ten krzyżyk nieprawidłowości ?
Dal Ciebie to ciemne auto dobrze jedzie?? Są dwa pasy do skrętu w lewo ,on jedzie lewym i zamiast trzymać się swojego pasa i pozostać po skręcie na swoim lewym pasie to co on robi ?? Skręca i zajmuje pas prawy skrajny przecież a ten prawy skrajny jest dla aut które przed skrętem jechały pasem prawym przecież !!!
@@torment_in_hell5095 witam ! rozumiem . i tak się zachowujemy , kiedy jest gęsto samochodów na obu takich pasach. Ale kiedy mam wolne miejsce na prawym pasie i czysto w lusterkach , to dlaczego nie mogę tego pasa na prawy skrajny zmienić ? jaki przepis i jaki znak na tym skrzyżowaniu mi tego zabraniają ?
@@piotrrebacz7155 a jaki jest sens takiej bezsensownej zmiany pasa na samym skrzyżowaniu?? Jadę lewym ,skręcam w lewo to pozostaję na lewym po skręcie. Po co nagle z lewego na prawy odbijać?? Bezsensu
@@torment_in_hell5095 rozumiem to. i ja też jeżdżę tak jak Ty mówisz. Dopiero już za skrzyżowaniem zmieniam sobie pas na skrajny prawy przeważnie, ponieważ jeżdżę z przepisową prędkością a także mam już stary samochód VOLVO V40, więc nie głupieję no i szkoda gazu. A tak to się mieszczę w 10 litrach nawet z włączoną klimatyzacją. Nie mniej błędu popełnionego przez czarny samochód na tym filmie nie umiem się dopatrzyć. Pozdrawiam z miasta Budki Suflera :-)
Moim zdaniem nie, wówczas środkowy pas by prowadził na skrajny prawy, lewy pas na skrajny lewy, a na środkowy to ciężko powiedzieć, moim zdaniem środkowy, bo pierwszeństwo z prawej strony, ale pan Marek w analogicznej sytuacji w Warszawie nie potrafił tego wskazać. Tylko wtedy przy wlocie skrajny lewy pas należało by oznaczyć jako pas wyłącznie do zawracania
Ja to chciałbym aby pan wszystkowiedzący prowadzący podał przepis, z którego wynika, że te linie prowadzące pojedyncze przerywane są ważniejsze od lini jednostronnie przekraczalnych. Jedne i drugie wyznaczają pasy i te pasy ze sobą kolidują, więc wypadałoby podać podstawę prawną twierdzenia, że ten pas wyznaczony przez linie prowadzące jest pasem "bardziej".
Brawo Panie tomaszu,popieram Pana zdanie.Na zjazdach są PROSTE CIĄGŁE LINIE które kierowca zauważa je pierwsze-to wprowadza w błąd kierowców.Prosze usunac końcówki ciągłych lini,a wtedy kierowca napewno nie straci orjetacji.Może nawet nie będzie potrzebny caly monitoring żeby wylepić mandat za błąd który popełni kierowca z nie swojej winy,tylko z takich mądrali jak pan.
typowy problem polskiego kierowcy. jego mały móżdżek jest w stanie przeanalizować tylko niewielki fragment drogi bezpośrednio przed samochodem. mimo to jednak, udaje mu się otrzymać prawo jazdy.
Budowa infrastruktury powinna być powierzona odpowiednim ludziom a nie takim, którzy po studiach nie wiedzą ile to jest 2x2. Konstrukcja przepisów również powinna być oddana w lepsze ręce. Wszystko teraz tworzą mierni teoretycy a nie praktycy.
Pan Marek, jako odpowiedzialny za ruch drogowy w Krakowie ma problem z tym skrzyżowaniem. Widać, że wielu kierowców nie dorosło do tego typu rozwiązań. Takie rondo jest zbyt skomplikowane dla... Niech Pan weźmie z policją przepyta kilku-/nastu/dziesięciu kierowców, dlaczego oni tak źle jadą. Może analiza odpowiedzi rozjaśni sprawę.
nieczytelne (a nie "nie czytelne"). Tam jest przerywana i ludzie myślą, że mogą zjechać na skrajny albo środkowy. Niby prowadząca linia ale wielu myśli , że jak przerywana to może ją przejechać.
Guwno prawda dwa pasy ktore kieruja jazde na wprost sierodkowy i skrajny prawy chore i na samym luku dwie rozne mozliwosci ,i w tym wlasnie miejscu sa kolizje zmiany pasa ruchu ,po co tak jest zrobione ,a moim zdaniem wiazd na skrajny prawy powinien byc oznaczony ciagla linia bo wtedy bedzie to jasne ze kierowca bedzie musial jwjechac w ten luk tylko wyznaczonym pasem w tym przypadku z sierodkowego na skrajny prawy a nie jakies dziwne mozliwosci ,moze ale nie powinien ,ten kto to wymyslil to chyba chce a zeby tam byly kolizje i mandaciki do budzetu wplywaly zmienic to i naniesc ciagla linie bez mozliwosci zmiany pasa na samym luku drogi a ni pierniczyc ze ktos nie zna przepisow i problem bedzie klarownie rozwiazany
Niestety ale są ronda gdzie wypadków średnio jest więcej niż na innych rondach. Kierowcy czasami jadą instynktownie i nic na to nie poradzimy. Jeśli jest rondo gdzie wypadków średnio jest więcej niż w innych miejscach, to często jest to RÓWNIEŻ wina kiepskiego projektu... a w Polsce wiele projektów jest robionych po to aby ludziom utrudnić życie...
Tutaj także kierowcy jadą "instynktownie"!!! www.google.pl/maps/@50.0442306,19.9711877,3a,75y,82.95h,91.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1suEls2_cd6YcYfkY8cUOp7Q!2e0!7i13312!8i6656 Jadąc lewym skrajnym pasem, bardzo wielu kierowców ma tendencję do "parcia" na wprost, mimo że pas ruchu się "odgina", i do zajeżdżania drogi tym jadącym prawidłowo pasem drugim od lewej. Jeśli ktoś jeździ instynktownie, a nie zgodnie z przepisami i oznakowaniem, to sorry, ale tylko MPK albo wrotki.
Problem z wieloma polskimi kierowcami jest taki, iż nie znają przepisów, a pamiętają jedynie to, co przekazali im (czasami niedouczeni) instruktorzy, którzy przygotowywali ich do zdania TESTU na egzaminie teoretycznym. Znam wiele miejsc, gdzie w bardzo łatwy sposób mógłbym wyremontować sobie lewy bok na koszt sprawcy, ale wykorzystuję tę wiedzę, by unikać takich sytuacji - po prostu wiem, że gamoń z lewego pasa pojedzie prosto na nowo powstały pas nie ustępując pierwszeństwa pojazdowi, który wjeżdża na ten pas z pasa prawego, więc ma pierwszeństwo wedle przepisów... Co gorsza, ten gamoń myśli, że to on ma pierwszeństwo, bo przecież jedzie prosto (a że zmienia pas, to już nie pomyśli)...
"Kierowcy" w krakowie nie znają przepisow temu sa takie sytuacje. Mieszkam w Białymstoku gdzie są podobne ronda i tutaj jakoś nikt nie ma z nimi problemu...
nie rozumiem , linie namalowane jak byk , pasy widoczne jak byk i co w tym trudnego ?:D po prostu problem chyba lezy we wczesniejszym złym zajeciu odpowiedniego pasa .
właśnie, nawet nie rozumiesz gdzie jest problem - tak samo wielu kierowców nie rozumie tego jak się zachować przy nadmiarze linii! Latwo krytykowac i tylko wyzywac.
Ludzie serio mają problemy z takim skrzyżowaniem? Wszystko pięknie zaznaczone, nic tylko jechać. Ale jak to w Polsce, ludzie uczą się dopiero gdy spowodują kolizję i dostaną po kieszeni. Nie dorośli jeszcze do tego by słuchać rad innych jak widać.
Przerażająca jest do tego ilość komentarzy broniąca kierowców którzy nielegalnie tamtędy przejeżdżają. Jak widać cwaniakowanie jest w modzie, minęło 6 lat od publikacji filmu a kierowcy nadal jeżdżą jak chcą
Pan Marek sam sobie zaprzecza w poruszaniu się po rondach "nie używamy kierunkowskazów na rondzie,chyba że zmieniamy pas ruchu" natomiast nie zmieniał pasa ruchu a jechał z włączonym kierunkowskazem.To jak to jest z kierunkowskazem na rondo czy bez ?
Nie wyciągaj fragmentów cytatów prowadzącego, a już zwłaszcza zasłyszanych z innych odcinków. Prowadzący zakłada pewien minimalny poziom wiedzy widzów tego programu i czasem korzysta ze skrótów myślowych, które powinny być oczywiste dla widzów. Obejrzyj sobie odcinek 625 od dechy do dechy, przy czym skup się zwłaszcza na fragmencie od 5.54, gdzie prowadzący wyłożył o co biega na tego typu rondzie jak przedszkolakom.
Przepraszam Panie mądry z zarządu dróg : znaki poziome są namalowane tak że g...o widać;) dlaczego są linie przerywane?! To sugeruje że można swobodnie zmienić pas ruchu!
Gówno widać? To chyba w Gdyni nie byłeś. Ja zdawałem prawo jazdy i miałem przejazd przez 2 identyczne skrzyżowania, na których nie było ŻADNYCH znaków poziomych z uwagi na to, że nawierzchnia była niedawno remontowana! I co? Poradziłem sobie, zdane za pierwszym razem, bo wystarczy znać przepisy i MYŚLEĆ! Linie są przerywane, bo wyznaczają pasy ruchu, możesz zmienić pas ruchu tylko wtedy, jeżeli nie zajedziesz nikomu drogi. Masz prawo jazdy w ogóle?
Linie przerywane na rondzie praktycznie nigdy nie dają możliwości zmiana pasy ruchu, to są linie prowadzące a nie przerywane do zmiany pasa ruchu. Tak jest na każdym skrzyżowaniu w Polsce
No nie, są przerywane nie żebyś Ty je przekraczał, ale po to, żeby kierowcy jadący od twojej prawej strony na wprost w ogóle mogli wjechać na skrzyżowanie. Jakby były ciągle to by nie mogli wjechać na rondo.
niestety krakow powinni jeszcze raz zoorganizowac, wystarczy domalowac strzalke za lewym pasie do zawracania, jezdze czesto do krakowa i do katowic a roznica pomiedzy organizacja ruchu krakow a katowice jest ogromna, krakow jest sto lat na muzynami
niestety krakow powinni jeszcze raz zoorganizowac, wystarczy domalowac strzalke za lewym pasie do zawracania, jezdze czesto do krakowa i do katowic a roznica pomiedzy organizacja ruchu krakow a katowice jest ogromna, krakow jest sto lat na muzynami
To nie jest tak, że kierowcy nie chcą jeździć poprawnie i za nic mają przepisy. Oni po prostu nic nie wiedzą. Jest tak dlatego, że większość ludzi to debile ( gdyby ich wyłapać i karać mandatem, pewnie kłóciliby się, że przecież jechali dobrze), tak samo jest z wyprzedzaniem przed przejściem, ludzie po prostu NIE ROZUMIĄ. Nie mówię oczywiście o kierowcy samochodu z 5:55, naturalne jest, że nagiął sobie przepisy tak jak chciał i miał wszystko gdzieś.
Bo pasy odnoszą się do najbliższego skrzyżowania, a na najbliższym w tej sytuacji nie można zawrócić można tylko skręcić w lewo. Dopiero na następnym skrzyżowaniu można wybrać ponownie pas do skrętu w lewo i w taki sposób suma sumarum zawrócić.
@@bartekp7587 A skąd interpretacja, że to jest wiele skrzyżowań, a nie jedno? Według twojej logiki to te strzałki powinny być na wprost, bo dopiero po przejechaniu pierwszych świateł pojawia się możliwość skrętu w lewo, wcześniej pojechalibyśmy pod prąd. To jest jedno skrzyżowanie.
Kwestia przypadku.... bo Ja najczęściej widuję podobne wyczyny robione przez właścicieli KOL,KWI,KRA,KPR,KGR,KBC,KBR,KTA... Głównie z miejsc gdzie w danej wsi,miejscowości jest jeden pas ... potem przyjeżdża to to do Krakowa, rondo z 3 pasami i się cuda wianki dzieją... aczkolwiek nie należy generalizować bo znam kilka osób które mają 'zamiejskie' blachy a jeżdżą na prawdę dobrze :)
+Piotr Łobuz Zgadza się, nie ładuje wszystkich do jednego worka ale przeważnie ww kierowcy jeżdżą jakby nie wiedzieli o co w ogóle chodzi. Nagminna jest jazda lewym pasem z prędkością "patrolową".
Ciężko, żeby ludzie z powiatu Krakowskiego czy gmin ościennych, nie przyjeżdżali do Krakowa :V Prostackie generalizowanie i tyle, wyróżnik województwa, ma takie samo znaczenie, jak czyjeś imię.
Problem polega na tym,że mało doświadczony kierowca,który nie jeździł po takich dużych rondach gubi się na tych liniach. Może trochę źle oznakowane.Za dużo tych przerywanych linii,krzyżujących się. Jadąc szybko,a nie znając tego ronda,po prostu wpadamy ślepo,jak w labirynt. To jest normalne. I dlatego wymyślono np. ronda turbinowe,gdzie łatwiej jest wyjechać z "koła"
Jednakowoż przydałoby się zmieńić znak nad lewą jezdnią wlotową F11 na znak z symbolem skrętu i zawracania. Może to pomogłoby tym z drugiego pasa zauważyć że źle się ustawili.
Dziękuję za interwencję, następnego dnia po wysłaniu filmu miałem tą samą sytuację. - Pan Kamil :)
Wjeżdżając na to skrzyżowanie po raz pierwszy popełnił bym te same błędy. Inaczej wygląda to z kamery umieszczonej na wysokości a inaczej w ruchu z perspektywy kierowcy z innego miasta.
Nie sądzę żeby było źle oznakowane skrzyżowanie. To co widać jest jak najbardziej ok. Jeśli ktoś popełniłby tutaj błąd to powinien przesiąść się do autobusu. I nieważne czy jesteś z innego miasta czy ze wsi, wszędzie przepisy są takie same😎. Niedługo trzeba będzie mury ustawiać między pasami ruchu.
Super, że nadajecie odcinkowi tytuł, oby tak dalej! Zdecydowanie ułatwi to szukanie archiwalnych odcinków. :D
Debile filozofy a do dobrej jazdy nie ma nikogo sluchajcie sie lepszego od was
A wystarczy na skrajnym lewym pasie domalować strzałkę zawracania. Nie wiem co będzie za zakrętem i czy tam będą dwa pasy do skrętu (zawracania) czy jeden. Ale w naszym kraju łatwiej ukarać milion ludzi niż zmienić jakąś procedurę.
Niby po co? Jest strzałka do skrętu w lewo na skrajnym lewym to i umożliwia zawracanie. Ale tylko na skrajnym lewym. A gdzie ty widziałeś dwa pasy do zawracania?
@@Tomnord15 ze srodkowego mozna zawracać, oznakowanie na to pozwala a Ty i gościu twierdzicie ze nie, a sam on nieomylny zawracal ze środkowego...niekonsekwencja troche
Można, ale jej brak nie zmienia informacji dla kierowcy, który zna przepisy. Zawracanie zawsze tylko ze skrajnego lewego
Ja Wam powiem dlaczego ludzie tak jeżdżą. Założę się, że większa połowa z tych, która popełniła pokazywany błąd, to przyjezdni do Krakowa. Miejscowi już wiedzą o PUŁAPCE, jaka ich czeka, gdy staną na środkowym pasie do skrętu w lewo (nie tym lewym skrajnym). Przyjezdni, gdy ustawiają się na środkowym pasie do skrętu w lewo oczekują, że po skręcie w lewo nadal będą mogli skręcić dalej w lewo a tu zaskoczka, pas do skrętu w lewo wyprowadza ich dalej na wprost. Zauważcie, że kierowcy, którzy ustawili się na pasie środkowym do skrętu w lewo, naprawdę chcieli dalej skręcić w lewo stąd ich dalszy manewr i zajeżdżanie drogi kierowcom, którzy wcześniej ustawili się na lewym skrajnym pasie do skrętu w lewo, który po skręcie pięknie rozmnożył się o dodatkowy pas również do skrętu w lewo. Tych kolizji by nie było, gdyby
to WŁAŚNIE środkowy pas do skrętu w lewo, po tym skręcie, rozmnożył się o dodatkowy pas do jazdy na wprost a skrajny lewy do skrętu w lewo nadal byłby sobie pasem do skrętu w lewo . Ja uczyłam się jeździć samochodem 100 lat temu, gdy w Polsce nie było w ogóle rond. Gdy się pojawiły, najpierw bardzo proste, potem coraz bardziej skomplikowane, doszkalałam się we własnym zakresie, żeby umieć jeździć na takich rondach. I tu moje pytanie do osób, które niedawno lub jakieś 5 lat do tyłu zdawały egzaminy na prawo jazdy - czy na kursach uczą Was jazdy na rondach turbinowych lub quasi turbinowych i czy uczą, że lewy skrajny pas do skrętu w lewo zawsze musi być wybierany jeżeli dalej ,po skręcie, nadal chcemy jechać w lewo? Apel do tych, którzy, tak jak ja, robili prawo jazdy 100 lat temu -doszkalajcie się!!!!! bo nie potraficie jeździć nawet na prostych, dwupasmowych rondach i nagminnie zjeżdżacie z ronda z lewego pasa. Za to mam ochotę was dogonić, zatrzymać i skopać dupę. I to mówię ja KOBIETA.
Kilkanaście lat temu robiłem kurs prawa jazdy. I jak byk już wtedy uczyli, że jak chcesz zawracać to najlepiej ustawić się przy lewej krawędzi. I nie masz prawa być zaskoczony, że prawy/środkowy pas nie pozwoli Ci zawrócić.
Jeśli aż tak dużo kierowców się myli, to może jednak jest jakiś problem z samym rondem?
Może lepiej by funkcjonowało:
Lewy pas: tylko do zawracania (znak poziomy do zawracania) oraz linie prowadzące ciągle po lewym pasie - ciągła linia. Dzięki temu nowi kierowcy wiedzą z którego pasa mogą zawracać.
Środkowy pas (najbardziej zatłoczony): (znak poziomy do skrętu w lewo) - Możliwość zajęcia dwóch pasów i również możliwość zawrócenia z środkowego pasa.
Dzięki temu:
1. najbardziej zatłoczony pas - środkowy nie koliduje z mniej uczęszczanym lewym i to on ma opcję zawracania lub jazdy prosto. Obecnie tą opcję ma pas lewy. Moim zdaniem środkowy powinien mieć tą 'opcję'.
2. Znak zawracania na lewym pasie uspokoi ruch - bo nawet nowi kierowcy na tym skrzyżowaniu wiedzą z którego pasa powinni zawracać.
+ Widać również że kierowcy po prostu nie znają tego ronda - ustawiają się na środkowym pasie (tzn. kontynuują jazdę na tym samym pasie) a tymczasem lewy pas jest STRICTE korzystniejszy - można z niego i jechać prosto i zawracać. Chyba lepiej aby to środkowy pas miał ten wybór?
Danie możliwości "wyboru" pasa jeszcze na tym środkowym spowoduje o dużo więcej sytuacji kolizyjnych.
Można by dooznaczyć lewy skrajny pas, że jest też do zawracania.
No i obecność znaku "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" to jakiś absurd.
Ta strzałka na środkowym pasie do skrętu w lewo myli kierowców. Bo myślą iż mozna z tego pasa skręcić tak samo w lewo bądź zawrócić.
Projektantów tego ronda poniosla fantazja.
Dokładnie oznaczenie lewego pasa powinno być jako do pasa do zawracania w końcu oznaczenie nakaz skrętu w lewo nie zabrania zawracania
@@adamadamus7878 A od kiedy środkowy pas na rondzie służy do zawracania? Przepisy mówią wyraźnie że do zawracania służy tylko lewy skrajny pas. Na zwykłym skrzyżowaniu też masz czasem dwa pasy do skrętu w lewo .
To nie projektantów ronda poniosła fantazja tylko kierowców poniosła nieznajomość przepisów i niechlujstwo, od kiedy to ze środkowego pasa ruchu na rondzie można zawrócić? Od tego służy lewy skrajny pas jak i na zwykłym skrzyżowaniu.
@@Tomnord15 To prawda, jednak jak zwrócisz uwagę na oznakowanie środkowego pasa (przed wjazdem na rondo z Ikei w kierunku Armii Krajowej), to jest tylko strzałka w lewo - nie ma żadnej informacji, że służy on również do jazdy prosto. Dopiero za pierwszymi światłami, już na samym rondzie, zmienia się nagle oznakowanie i pojawia się informacja, że można jechać z tego pasa również prosto. W efekcie wielu kierowców nie traktuje tego pasa jak pas prosto-lewo, tylko jak lewo-zawróć. To że ludzie nie wiedzą, że a rondzie zawraca się wyłącznie z lewego skrajnego pasa to inna bajka, jednak nie zmienia to faktu, że oznakowanie jest błędne i mylące.
@@Szczurek0077 no nie, najpierw jest oznakowanie „lewo” bo skręcasz w lewo, a potem zmienia się na „prosto” kiedy już skręciłeś w lewo… wszystko jest w porządku pod tym względem, niemniej jednak tamtejsze przerywane linie powinny być ciągłe
Zgadzam się z niektórymi komentarzami. Lewy skrajny pas jest niedostatecznie oznakowany. Ja jako przyjezdny nie miałbym pojęcia, że można z niego zawrócić.
Jakub Seklecki Zawracamy zawsze z lewego skrajnego pasa (jeśli jest więcej niż jeden) a nie ma chyba ronda, na którym byłby zakaz zawracania, jak jeszcze bardziej oznaczyć ten pas? Rodzaj skrzyżowania jest wyraźnie oznaczony, zawracając wybieramy skrajny lewy pas. Dojeżdżając widzimy dwa pasy, którymi można zawrócić i wybieramy ten, który chcemy. Są w Krakowie naprawdę zakręcone skrzyżowania, gdzie można się pogubić to prawda, ale tu mamy zwykłe rondo, bez komplikatorów.
Pan prowadzący podkreśla że wszystko jest jasne ,wszystko jest proste ,ale na filmie widać że wszystko nie jest jasne i proste .Więc trzeba by pomyśleć co zrobić żeby takie było a nie wmawiać że takie jest
Od paru lat jeżdżę po Niemczech i ani razu nie spotkałem takiego ronda,są tylko takie małe i proste ,dla czego?
@@pm6514 wystarczy patrzeć pod koła, co w tym trudnego? doskonale widać pasy które ustawiają kierującego na odpowiednim miejscu
Jak pierwszy raz jechałem tym rondem, to zrobiłem podobnie jak kierowcy na pierwszych nagraniach. Oczywiście zostałem strąbiony. Jak tylko dojechałem na miejsce, sprawdziłem od razu jak wyglądają pasy (przez google streetview) - do końca dnia miałem "moralniaka" i za każdym razem sobie o tym przypominam jak jadę tym rondem lub o podobnej konstrukcji. Wstyd straszny, a co gorsza zagrożenie i niepotrzebne nerwy.
Ja chociaż z tego wyciągnąłem jakąś lekcję, ciekawe jak reszta kierowców...
Ale ogólnie o rondach, to najgorzej jest u nas chyba z jazdą po zwykłym rondzie, które ma dwa pasy ruchu - nagminne zjeżdżanie z wewnętrznego pasa, ignorując auta na zewnętrznym pasie...
omgistehdrama gdyby tylko wszyscy wyciągali wnioski ze swoich błędów
Oznakowanie tego ronda to nieporozumienie. Jestem dugoletnim kierowca ale tam i na wielu rondach w Krakowie mozna miec wiele problemow Sa zjazdy dwujezdniowe zastosowac rondo turbinowe i w czym problem Albo projektancj niech wyjada czasem w swiat i zobacza praktyczne rozwsiazania
Zgadzam się. Ronda turbinowe to najlepsze rozwiązanie
Dać przed tym rondem tablice która by pokazała jaki pas zajmować do jazdy w lewo a jaki do zawracania. Tak samo na pasie skrajnym lewym narysować strzałki skręt w lewo oraz zawracanie. To by pewnie mocno poprawiło poruszanie się po tym rondzie
Zawracamy zawsze z lewego pasa, to jest określone w przepisach.
Ten odcinek jest nagrany TYLKO po to, aby było co oglądać w telewizji.
1. Na skrajnie lewym pasie powinno być dodane oznakowanie poziome do zawracania;
2. Jak wynika z oznakowania poziomego (linii przerywanych) prawym pasem do skrętu w lewo można wjechać na KAŻDY pas z lewej strony!
No właśnie.... Niby czego nie mogę z prawego pasa wjechać np na ten środkowy ? Skoro mogę z lewego pasa wjechać na skrajnie lewy (NIE TAK JAK PROWADZĄ MNIE LINIE ) to czemu nie mogę zmienić z prawego na środkowy ? Tutaj nagle przeszkodą są linie....
@@MegaBagin ponieważ jeśli na środkowym już jest jakiś samochód to wymuszasz na nim pierwszeństwo. Możesz wjechać z prawego na środkowy tylko jeśli ustąpisz pierwszeństwa ale w dużym ruchu będzie to oznaczało konieczność zatrzymania się w celu przepuszczenia tych ze środkowego i zablokowania swojego pasa ruchu co też jest zabronione na skrzyżowaniu
@@Hans_Olo To żeby przepuścić i nie tamować ruchu to ok. Ja się zgadzam. Ale gdy jest pusto, to mogę zmienić wedle twojego tłumaczenia. Moim zdaniem we filmie powinno być to doprecyzowane.
To nie pomyłki a CWANIACTWO! Do skrętu w lewo często jest długa kolejka i cwaniacy objeżdżają korek pasem na wprost, a później na chama się wciskają. Wielokrotnie to zauważyłem na tym skrzyżowaniu. Podobnie - jak jest korek od Olkusza, cwaniacy objeżdżają pasem do skrętu w prawo i później się wciskają do skrętu w lewo.
Ja myślę, że to niestety obie te rzeczy ;) Brak wiedzy + cwaniactwo.
Dzięki za wyjaśnienie bo też pierwszy raz tą drogą jechałem i też popełniłem błąd z pasami i też mnie strabił ktoś.
Przejazd przez skrzyżowanie powinno być jasne i zrozumiałe dla wszystkich kierowców. Jeśli tak nie jest tzn. że skrzyżowanie jest niewłaściwie oznakowane ponieważ kierowca nie wie jak się tam poruszać. Proszę zwrócić uwagę ile tam znajduje się przeróżnych linii przerywanych ,ciągłych i to wszystko krzyżuje się na różne sposoby. W dodatku na jednych skrzyżowaniach można przekraczać linie przerywane zaś na innych już nie można ... To wszystko jest czysto po polsku. Wyobrażam sobie co dzieje się zimą, gdy śnieg przykryje namalowane linie na jezdniach .
Rondo jest oznakowane prawidłowo, a na kursie jazdy każdy dowiaduje się o konieczności zajmowania skrajnie lewego pasa przy chęci zawracania na rondzie
Wyobraz sobie tez duzy ruch. Nawalone samochodow tyle ze nie widac tych pasow ;)
@@pz3328 - ... a na dodatek każdy pędzi a ten z tyłu siedzi na zderzaku 😄 .
No ja właśnie dzisiaj po Warszawie jeździłam, jesuuuu.... Na tych rondach pełna koncentracja, aż mnie głowa rozbolała.
to chyba najlepszy program o zasadach ruchu na ciężkich polskich drogach
polscy kierowcy u nas to cwaniaki
a za granicą potulni jak baranki
Bo mandaty wyższe 😂
Jest też trochę niekonsekwencji w oznakowaniu. Przykład z 4 :17 jedziemy i widzimy skrajne 2 lewe pasy do skrętu tylko w lewo, w 4:41 widzimy sygnalizatory wraz z oznaczeniem na tablicach kierunków ruchu z tych pasów po czym mijamy te sygnalizatory i już za nimi widzimy że jednak prawy pas (drugi od lewej) który miał służyć do skrętu tylko w lewo umożliwia jazdę na wprost (strzałki na jezdni). Teraz nasuwa się pytanie czy jak pojadę prosto z tego pasa to złamię przepis? Niby jak mijałem sygnalizator to mogłem skręcić tylko w lewo ale za sygnalizatorem już niby mogę jechać prosto.
To niby gdzie miałem skręcić w lewo? Nie pasuje.
OK.
To dlaczego przed dojazdem do ronda nie wiem o tym, że będę mógł tym pasem jechać na wprost? Oczywiście to pytanie bardziej do tych co się oznakowaniem zajmują.
Najwyraźniej chodziło o upłynnienie ruchu "w lewo", gdyby środowy pas zajmowali również ci chcący jechać prosto płynność byłaby mniejsza.
Uważam to za słuszną decyzję bo "ruch w lewo" jest na tyle duży że nawet na nagraniu widać że momentami nadal się nieco korkuje.
OK ale tutaj akurat jadący prosto mają bezkolizyjną jazdę górą estakady, a nagła zmiana oznaczenia pasa ruchu może nieco mylić obcych kierowców stąd możliwe są właśnie zachowania typu "muszę zmienić pas bo jestem na innym niż byłem" i w efekcie zajeżdżanie drogi tym po lewej.
Może i tak ale jeśli coś kombinują to tylko takie myślenie jest w jakimś stopniu dopuszczalne: "muszę zmienić pas USTĘPUJĄC INNYM PIERWSZEŃSTWA bo jestem na innym niż byłem" ...i każdy kto ma prawo jazdy ma obowiązek wiedzieć o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa ...albo powinien stracić to prawo jazdy jak najszybciej jest to tylko możliwe.
"aha, bo ja tu mam zawrócić. Z tamtego nie zawrócę."
Jak jest korek w tym miejscu do zawracania albo skrętu w lewo to nie stoimy jak barany tylko jedziemy prawym pasem na wprost i zawracamy pod wiaduktem. Nadrobimy 500m, a postoimy 3 minuty mniej. Trzeba myśleć.
Mówisz o kierunku Conrada od strony Galerii Bronowickiej na wprost i potem zawrócić? Kurcze, nie pomyślałem o tym nigdy :D
wspaniały program. Mam prawo jazdy od 5 lat, dużo jeżdżę samochodem i mi też zdarza się coś zapomnieć, ale ten program dobrze odświeża pamięć.
proponuje dorysowac jeszcze trochę linni dla jeszcze wiekszego zamotania sytuacji.
dokładnie, nagromadzenie tylu linii na drodze nie ułatwia jazdy...
Te linie prowadzące są właśnie po to żeby taki debil Ci nie zjechał na Twój pas, a jak zjedzie to jedzie z jego OC
To jest normalne i czytelne oznakowanie...
szczególnie czytelne będzie w czasie deszczu
To jest prawda, jeśli się nie ma doświadczenia/brak nauki przykładów. Nie można zwalać winy, ze masz za dużo linii, bo one akurat idealnie wszystko pokazują.
Po co komu rondo, które zamiast ułatwiać ruch, sprawia trudności? Widocznie jest źle zaprojektowane. Jest takie przysłowie "czy nos jest dla tabakiery, czy tabakiera dla nosa?". Skoro ludzie się mylą, to zamiast strzelać focha, że "sie nie znajom na przepisach", trzeba uprościć.
Pan z filmiku ma dziwną manierę mówienia, jak histeryczna przedszkolanka 😂
"Skoro ludzie się mylą ..." - Dokładnie ! To należy tak zaprojektować skrzyżowanie aby nie budziło najmniejszych wątpliwości przy pokonywaniu tegoż.Tzn. też że skrzyżowanie jest tak namotane ,iż niejeden instruktor z innego miasta popełni błędy wjeżdżając na takie. Inna sprawa ,że w Polsce lubimy komplikować sprawy proste. Wystarczy tylko zobaczyć jak to rozwiązuje się w krajach bardziej cywilizowanych.
Najlepsze jest to ze typ sie pewnie ma za mistrza kierownicy. Znajomosc idiotycznych przepisow nie swiadczy o tym czy ktos jest dobrym/zlym kierowcom.
@@danielstoklosa5186W ruchu drogowym trzeba zakładać że każdy zna przepisy, więc akurat ich dokładna znajomość się chwali.
A co w przypadku gdy wszystko zasypie śnieg?
Wtedy zasady przejazdu są dokładnie takie same, ponieważ nie można zmusić skręcających w lewo ze skrajnego lewego pasa do zawrócenia, trzeba po prostu zachować większą ostrożność i zwrócić uwagę na inne pasy
@@_Karol1_ gdy będą zasypane śniegiem nie będzie na co zwracać uwagi linii poprostu niema
@@Katechon ale pasy ruchu nadal są i tak samo trzeba się ich trzymać
@@_Karol1_ tylko ich nie będzie widać i stłuczka gotowa
@@Katechon no to jeżeli kierowcy nie są w stanie jeździć w takich warunkach to niech przesiądą się do komunikacji miejskiej
Z dwóch pasów ruchu robią się trzy. Środek ronda.super
Gdzie się robią trzy? Nadal są dwa, trzeci (skrajny lewy) się dopiero zaczyna po wykonaniu manewru skrętu. Osoba jadąca lewym pasem do skrętu w lewo może sobie dopiero ten pas zmienić, ale nie musi.
dla tych co maja problem z tymi liniami,moze powinni dorysowac znaki poziome na jezdni,ze lewy w lewo i zawracanie(widac tam tylko lewo),drugi pas od lewej ze w lewo lub prosto itd
na rondzie brakuje oznakowania pasa z którego można zawrócić. oznakowanie środkowego pasa sugeruje taką możliwość ale trzeba wykonywać manewr jak laguna w 7:44 - w przeciwnym razie zjedziemy z ronda za wcześnie
Przy wjeździe na to rondo masz oznaczone pasy włącznie z tym który służy do zawracania.
Jeżeli jest tyle problemów z tym rondem że trzeba w kilku odcinkach wyjaśniać jak się po nim poruszać i ciągle zdarzają się tam kolizje, to może problem jest nie w kierowcach tylko w samym rondzie? Czy mądry prowadzący program wpadł kiedykolwiek na taką myśl? Dla kogoś kto przejeżdżał przez to rondo wielokrotnie może wszystko jest jasne, ale dla kierowcy spoza Krakowa nie jest to takie łatwe. Sam przejeżdżałem przez to rondo nie raz i nie znoszę tamtędy jeździć bo rondo jest po prostu słabo oznakowane, trzeba mieć oczy dookoła głowy i pilnować tego, żeby ktoś nie przeciął pasa po którym się poruszam. W sytuacji z 5:00 można zjechać na byle który pas bo linie są przerywane.
Odnoszę wrażenie że rondo projektował ktoś, kto nigdy nie usiadł za kierownicą samochodu. Zamiast zbudować rondo które ułatwiałoby przejazd, mamy jakąś abominację ronda które sprawia tylko problemy. Powtarzam, jeżeli na rondzie jest tyle zdarzeń drogowych, to może wypadałoby się zastanowić czy problem nie leży w samym rondzie, zamiast zwalać winę na kierowców.
Nie, w sytuacji z 5 minuty nie można wjechać na dowolny/byle który pas. Można bezpośrednio wjechać na pas lewy bądź środkowy. aby wjechać na lewy pas trzeba najpierw znaleźć się na pasie środkowym i zmienic pas na prawy. Wszystko w temacie.
Pawlik23 Zawsze wina jest wszystkich i wszystkiego tylko nie nasza.
@@85thwolf - "aby wjechać na lewy pas trzeba najpierw znaleźć się na pasie środkowym i zmienic pas na prawy. " - Przy dużym natężeniu ruchu skaczemy sobie z pasa na pas - gratuluję zwinności i jazdy bezkolizyjne.
Warto zobaczyć przed egzaminem na balickiej w bronowicach :D
wirgusz dokładnie :D
Jak egzamin, zdany?
Bardzo ciekawy odcinek! Chciałbym zwrócić też uwagę na rondo Matecznego, gdzie jadąc od ulicy Zakopiańskiej na wprost - w ulicę Kalwaryjską mamy do dyspozycji dwa pasy wjazdowe(na środku ronda) i wyjazdowe. Niestety nie ma tam namalowanych lini prowadzących, a droga skręca delikatnie w lewą stronę, przez co dość często dochodzi tam do sytuacji niebezpiecznych, ponieważ kierowcy zmieniają pas będąc jeszcze na rondzie. Sam parę razy musiałem uciekać samochodem aby nie doszło do kolizji
Jakby jeszcze tam tramwaje jeździły to byłby armagedon :D
Może te rondo ma po prostu o jeden pas za dużo, z tego co widać na filmie w 4:59 to ten skrajny lewy mógłby zniknąć.
Mi się nie podoba ogólnie sposób oznakowania poziomego w naszym kraju, ten zza oceanu jest o wiele czytelniejszy nawet tam gdzie jest po pięć pasów na skrzyżowaniach
Tam nie powinno być znaku C-12.
g8.infor.pl/p/_files/212000/znak.jpg takie znaki na wlotach moglyby pomoc, choc z drugiej strony nie wierze ze ktos nie potrafijezdzic po tym skrzyzowaniu, po prostu mu wygodniej i scina te pasy na potege
W 100% się zgadzam :).
Czy rzeczywiście zabroniony jest manewr zmiany pasa ruchu w tej sytuacji 6:40 ? Jeśli pas wewnętrzny przechodzący w środkowy jest zajęty to oczywiście należałoby kontynuować jazdę z pasa środkowego na prawy pas, ale jeśli jest wolny to dlaczego zabroniona jest zmiana? Czy w takim razie nie należałoby linii prowadzących oznaczyć jako ciągłe? Jest to (prawie) analogiczna sytuacja jak dla pojazdu zmieniającego pas z wewnętrznego na przechodzący w wewnętrzny (do zawracania) - tam można zmienić pas bezkolizyjnie (dlatego napisałem "prawie"). Ale jeśli nie ma kolizji (bo pas jest wolny) to czy jest przepis zabraniający takiego manewru?
No właśnie tak mi się wydaje że linie prowadzące nie nakazują a jedynie sugerują kierunek jazdy więc materiał filmowy jest mylący. Zamiast wprowadzać skompilowane zasady dla ronda typu "z tego pasa możesz tu albo tu" a "z tego tylko tu" wystarczy przestrzegać _wszędzie_ jednej prostszej zasady - linii ciągłej nie przekraczamy, a przerywaną tylko jeśli pas jest wolny. Przeważająca ilość przypadków przedstawiona w materiale to wymuszenia pierwszeństwa a nie łamanie przepisów bo ktoś zmienił pas...
1:24 To samo dzieje się w Łodzi podczas lewoskrętu z Włókniarzy w Mickiewicza w stronę centrum
Dobry tytuł!
Takie rzeczy nie tylko w Krakowie się dzieją. na Rondzie Solidarności w Nowym Sączu też się takie rzeczy dzieją i potem dziwić się, że co drugi dzień kolizja, wypadek.
Jeżeli to wszystko jest takie jasne i proste, to dlaczego aż tylu się myli? Najwidoczniej nie jest to wszystko tak cudownie nakreślone. System "egzystowania" w ruchu powinien być na tyle klarownym, że każdy przejeżdżający pierwszy raz w tym miejscu, nie powinien mieć jakichkolwiek problemów z pokonaniem tego miejsca.
Wszędzie można wykonywać zawracanie tylko ze skrajnego lewego pasa. Jeżeli ktoś jedzie prawym pasem do skrętu w lewo i nagle na środku ronda przypomni sobie, że miał zawracać, to tylko i wyłącznie jego wina.
Pomyłkę można by zrozumieć wyłącznie w przypadku braku linii prowadzących. Jak takowe są, to pomyłka jest niewytłumaczalna. No i jak kolega napisał, zawracamy zawsze z lewego pasa.
Bo ludzie jeżdżą na pamięć i nie patrzą na znaki.
Moim zdaniem linię ciągłą powinni tam równiez dac
Musi być przerywana. Ciągła oznaczała by brak możliwości jazdy dla osób od strony Olkusza.
Nie rozumiem co tam jest nie jasne. Wszystko namalowane na jezdni. Kierowcy jeżdżą nieuważnie.
Minęło 6 lat od publikacji tego filmu (!) a jeżdżąc tamtędy prawie codziennie praktycznie za każdym razem muszę uciekać/uważać na kierowców z pasa środkowego. Ciężko też uwierzyć w komentarze próbujące argumentować taką jazdę tłumacząc ją słabym oznakowaniem na rondzie. Patrząc na same linie na drodze można bez problemu objechać rondo prawidłowo, odsyłam na doszkalające kursy jazdy wszystkich tak komentujących, to jest cyrk na kółkach
Wszystko rozumiem ale dlaczego linię przerywaną przy skrajnie lewym pasie można przejechać a przy prawym nie? :)
@barmanekm Dworak twierdzi, że nie można. Z ciekawości rozmawiałem o tym z paroma instruktorami nauki jazdy i każdy dawał inne oceny...Jeden, że można a drugi, że nie.
@@MegaBagin Dworak tak mówi żeby nie tracić czasu na wdawanie się w niuanse - jak zapamiętasz że nie można to nigdy nie spowodujesz stłuczki w takiej sytuacji, jak zaczniesz się zastanawiać że czasem można czasem nie można to prędzej w kogoś przywalisz ;)
Obie linie można "przejechać", ale po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na tym pasie, na który zamierzamy zmienić, dodatkowo zawracanie dozwolone jest przepisami tylko ze skrajnego lewego pasa, więc taka zmiana pasa nie ma sensu
Ciężkie jest to rondo, dopiero zaczynam jeździć ale widzę że miałabym problem. Jest linia przerywana więc teoretycznie można skręcić ze środkowego w środkowy ale są też linie przerywane naprowadzające na właśnie ostatni pas.. ciężkie rondo i nie dziwię się że jak ktoś mało go zna to popełnia błędy.
,,ci zawracający muszą się trzymać ... przy krawężniku", no właśnie, więc dlaczego od niego odjeżdżają przy wjeżdżaniu w łuk, dlaczego mają dane dwa pasy - jeden do zawracania a dugi (po łuku) do wyjazdu na wprost? Przecież wcześniej mieli przerywaną, mogli zmienić pas z lewego na środkowy, a ci na środkowym nie, dopiero po skończeniu się l. ciągłej, przy począku łuku. Kuriozum.
Widzę trzy posty napisane w krótkim odstępie czasu, a z każdego wylewa się frustracja. Niestety frustracja na drodze nie pomaga, co innego logika. Podstawowa kwestia wspomniana na filmie to fakt, że mając zamiar zawracać na rondzie zawsze powinniśmy ustawiać się na skrajnym lewym pasie, niezależnie od tego ile mamy pasów do skrętu w lewo. Gdyby to było przestrzegane to większości tych sytuacji by nie było.
,,Dawno ,dawno temu" na każdym skrzyżowaniu obowiązywała wszystkich prosta i elementarna zasada;; ,,którym dojechał do skrzyżowania tym ma jechać i wyjechać", tzw. norma. ok.10 lat temu znieśli ową normalną zasadę.
Obecnie jednak jest stosowana na 90% skrzyżowań, a na tym jest manipulowanie ludźmi.
Jak rodzice prowadzą dziecko za rękę, a ono się wywróci czy potknie - oczywiście że winni prowadzący.
Na tym rondzie urzędnki manipulując ludżmi doprowadzają kierowców do frustracji, a czy ponoszą odpowiedzialność? Niestety, to tylko pogarsza sytuację, to obciążanie obywateli.
,,w lewo", po pierwszym łuku mają po prawej samochody stojące na czerwonym, więc wszystkie pasy w lewo (min. do zawracania) całkiem wolne, no to niech sobie jadą, dla swobodniejszego opuszczania ronda urzednicy powinni temu sprzyjać.
Dla zawracających tylko jeden wyjazdowy pas w lewo - to marnowanie pozostałych pasów wyjazdowych w lewo, to korkowanie skrzyżowania.
Z lewego jedynie zawracanie, i ok. poco przekierowywują ich na środkowy do wyjazdu na wprost? Zwariowane i frustrujące ,,dzieło" urzędników.
Co do rozwiązania "wyjeżdżasz tym, którym wjeżdżasz" to trzeba wziąć poprawkę na to, że przez te co najmniej 10 lat ruch na ulicach Krakowa zwielokrotnił się. Powstało wiele skrzyżowań i rond które mają po 3 i więcej pasów wjazdu z każdej strony. W takim wypadku stosując tę zasadę sprawdziłyby się wyłącznie ronda turbinowe. Z rondami turbinowymi jest jednak ten problem, że na trasach takich jak wyżej pokazana 7, nie bez przyczyny będąca fragmentem III obwodnicy Krakowa, nie mają dostatecznej przepustowości i poważnie spowalniają ruch. Po to właśnie powstają ronda wielopoziomowe takie jak ROK, które (w teorii przynajmniej) umożliwiają płynny ruch na najbardziej obleganej nitce. Przypuszczam, że to co zostało zaplanowane pod nią w postaci tych trzech pasów też ma swoje usprawiedliwienie w badaniach nad przepustowością. Zakładam, że ilość pojazdów zawracających jest porównywalna do tych, które skręcają w Armii Krajowej, choć to tylko moje naiwne założenie. Główne i przyznaję, że karygodne niedopatrzenie jakie widzę w oznakowaniu, to brak oznaczonego pasa skrajnie lewego jako tego służącego także do zawracania, na tablicy tuż przed wjazdem na rondo. Gdyby ta strzałka tam była, to skrajnie lewy pas na wjeździe byłby zdecydowanie bardziej oblegany i zmniejszyłaby się liczba ludzi panicznie wjeżdżających w ostatnim momencie na środkowy. Wiem, że to wciąż nie byłby ideał, ale mogłoby znacznie zmniejszyć ilość kolizji.
To rondo rzeczywiście wymaga pewnej refleksji podczas jazdy. Ciekaw jestem jak wzrośnie tam natężenie za tyg. jak zamkną przejazd przez ul. Zielony Most
Państwo powinno hojnie dopłacać do tego typu odcinków
TVP... to mało kasy dostają od podatników w postaci abonamentów "za używanie odbiorników RTV"? Może by ten program dostawał więcej pieniędzy gdyby Polska Telewizja nie tworzyła szajsowatych programów, które i tak zbyt mało ludzi ogląda a jedynie internauci wyśmiewają?
Problemem tych kierowców (nie jadących tak jak to sugerują pasy) jest fakt że mają ZŁE NAWYKI - skręcając w lewo nie wjadą na lewy pas ODPOWIEDNIO WCZEŚNIEJ a jedynie NA OSTATNIĄ CHWILĘ bo... muszą być pierwsi, bo mają lepsze auto i szybciej ruszą z miejsca niż inni kierowcy (z takiego założenia wychodzą) gdyby się zatrzymali.
Przyznaję, że mi samemu się zdarzało: widząc dwa pasy na światłach (oba do jazdy na wprost + prawy do skrętu w prawo + lewy do skrętu w lewo) to tak się ustawiałem by być właśnie jak najbliżej początku (światła) i to nie ważne że za 1 czy 2 skrzyżowania będę skręcał. Udało mi się tego oduczyć i 1-2 skrzyżowania wcześniej ustawiam się na pas z którego mogę bezpiecznie skręcić nawet jeśli to wydłuży czas ponieważ na poprzednich skrzyżowaniach bo trzeba poczekać aż kierowcy skręcą -- bez bawienia się mijanki tj. częste zmiany pasów.
Rozwiązanie jest proste- rozmowa z komendantem okolicznej policji- niech wyślę dwa razy dziennie (rano i popołudnie) patrol na godzinę, może trzy kwadranse i niech każdego kto źle pojedzie ukarzą mandatem. Po miesiącu problemu by nie było, każdy by jeździł dobrze.
Ostatnio coraz więcej sytuacji na drodze przerasta naszych dzielnych posiadaczy prawa jazdy.
A w 1:58 czy jeżeli nie byłoby czarnego suv'a to czy można by potraktować manewr niebieskiego peugeota jako manewr zmiany pasa ruchu?
czy z suv'em czy bez odpowiedź brzmi TAK,
problemy są 2:
- zmiana pasa ruchu oznacza ustąpienie pierwszeństwa,
- to jest najgorsze możliwe miejsce na zmianę pasa ...choć jednocześnie jedyne dostępne gdy ktoś się zagapił :D
+James Blond Dzięki za wyjaśnienie.
Szkoda że nie zostało powiedziane że ZIKITowi zajęło trzy lata przeprogramowanie świateł by rondo objechać dookola na fali zielonej. Korki jakie się tworzyły do lewoskretu zaczynały się od Ikei. Znający ten problem jechali prosto ( czasami nawet autobusy MPK z pasazerami ) i zawracali na zatoczce pod estakada wjeżdżając z prawej strony w Armii Krajowej.
Do tej pory się tak robie :D Czasami nawet szybciej w ten sposób można skręcić z Conrada w Armii Krajowej...
A jakie to ma znaczenie?? Po pierwsze program realizowany jest już przy poprawionej organizacji a jak widać nie wpłynęło to na poprawę zachowania wielu kierowców. Po drugie nawet takie zaprogramowanie świateł nie upoważnia nikogo do przejeżdżania ciągłych linii, zajeżdżania drogi czy w inny sposób łamania przepisów.
oczywiście nic nie usprawiedliwia tych nieostrożnych którzy sami po swojemu interpretują znaki więc chyba z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa tym poprawnie jadącym trzeba będzie wprowadzić korektę znaków albo nowe znaki gdzie będzie na przykład tak jak tutaj strzałka na wprost z trzema "gałązkami" w lewo z czego te na które nie można wjeżdżać przekreślone; obecnie ludzie sobie patrzą że jest prosto i w lewo więc jak w lewo to sobie wybieram pas w lewo jaki chcę;
Zastanawia mnie czy by pomogło gdyby (w zasadzie nieprawidłowo) przed skrzyżowaniem oznaczyć lewy pas jako do zawracania i skrętu w lewo, a prawy tylko do skrętu w lewo (i potem ten do zawracania/skrętu w lewo wyprowadzałby na pasy do skrętu w lewo i jazdy na wprost, a ten prawy do skrętu w lewo do jazdy na wprost).
Pewnie i tak ludzie dalej jeździliby po swojemu, ale ciekawy jestem czy tego typu niuans miałby znaczenie i chociaż ktoś by przy tym lepiej pomyślał...
nierozumiem tylko czemu ten kanal ma tak malo subskrybacji 😐
kierowcy powinni sieuczyc caly czas nie tylko na testach!
Ludzie uważają się za świetnych kierowców i wydaje im się, że nie muszą się już edukować. Edukacja dla wszechwiedzącego Polaka jest ujmą na honorze.
Dlaczego tam jest linia przerywana a nie ciągła?
Nie może być ciągła bo dotyczyła by też ludzi którzy później jechaliby na wprost
I wszystko ładnie wytłumaczone, ale istnieje przecież znak poziomy, oznaczający możliwość zawrócenia. Wtedy drugi pas, oznaczony jako skręt w lewo będzie bardziej czytelny. W obecnej sytuacji kierowcy uważają, ze zawrócenie jest możliwe z obu pasów, a później za wszelką cenę chcą naprawić swój błąd.
Znaki na pasach odnoszą się do najbliższego skrzyżowania, tutaj na najbliższym skrzyżowaniu nie można zawrócić tylko można skręcić w lewo a potem dopiero na następnym skrzyżowaniu skręcić ponownie w lewo czyli suma Summarum zawrócić.
znam takie skrzyżowanie w Łodzi. Mickiewicza a włókniarzy pod estakadą miał bym już 2 stłuczki wiec teraz jadę od razy na skrajny prawy dla bezpieczeństwa.
To miejsce lekko przemalowali parę miesięcy temu, też pamiętam jaka była tragedia krótko po przebudowie ale teraz jest lepiej.
Ja kojarzę podobny cyrk w zupełnie innym miejscu - skręt z Wojska Polskiego w lewo w Strykowską i zjazd dalej w prawo w Wojska Polskiego, niby prosto ale z takim przekoszonym torem jazdy. Tam też są dwa pasy w lewo i z tego bardziej prawego da się potem zjechać elegancko w prawo, ale skrajny lewy prowadzi na pas środkowy STrykowskiej - no i ci z lewego skrajnego regularnie mają tendencję do zbaczania z wyznaczonego toru w prawo i spychania będących tam pojazdów nawet na krawężnik, bo przecież oni też by chcieli na Brzeziny jechać. Ostatnio jechałem tam w zeszłym tygodniu, pierwszy raz od roku - bez klaksonu niestety się nie obyło jak mi się facet wpakował niemal w drzwi. ;)
Aż żałuję że jechałem służbowym samochodem, wciąż w miarę świeżym. W prywatnym przydałoby się to i owo poprawić...
chyba się przejadę pod estakadą jak mówisz że przemalowali z ciekawości
Domalowali po prostu linie prowadzące, których nie było na początku.
Na r. Matecznego z Kamińskiego w Wadowicką jest to samo.
Zgadza się, a następnym problemem jest ustawanie na skrajnym prawym pasie.
I pytanie mam. W takim razie co oznaczają linie przerywane, do czego służą jeśli nie można ich przekroczyć?
No są przerywane dla tych jadących z innego kierunku. Bo oni muszą je przekroczyć.
to są linie prowadzące
@@sernikonline - linie przerywane ,prowadzące, cienkie , grube ... - Jakie mogą być jeszcze linie na polskich jezdniach ? - pytanie za 5zł.
Można przekroczyć, ale po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na tym pasie, dodatkowo zawracanie dozwolone jest tylko ze skrajnego lewego pasa, więc taka zmiana nie ma sensu
@@_Karol1_ OK, ale jeśli lewy pas, skrajny służy tylko do zawracania to w jakim celu oznakowany jest po prawej jego stronie linią przerywaną i ciągłą? Nie za dużo tych oznakowań ?
Ja wiedzę tu dobry interes. Kupić trupa za 5 tys zł, kamerkę samochodową i walić w tych frajerów co źle jeżdżą. Ale tak żeby tylko zarysować zderzak. Ubezpieczyciel frajera płaci za nowy zderzak z malowaniem tylko że tego nie robimy tylko psiknąć zadrapanie sprajem. A kasa do portfela
Tak, a później wszyscy płacimy składkę OC w wysokości ceny samochodu ...
7:44 wjazd na skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na czerwonym świetle. To jest OK? Rozumiem, że na potrzeby programu, można łamać przepisy. Świetny przykład, nie ma co.
CandyCaneWad Mądry jesteś? Po pierwsze żółte, a po drugie miał awaryjnie hamować żeby mu się inny w tyłek wbił? Ciekawe czy Ty jak zobaczysz żółte światło 2 metry przed sygnalizatorem to hamujesz na gwałt?
CandyCaneWad zobacz kolego, w którym momencie zapala się żółte światło. Dosłownie metr przed poziomymi liniami, więc Twoim zdaniem Pan Dworak złamał przepisy? Czas reakcji wynosi 1s więc jakby zaczął hamować to zatrzymał by się na środku skrzyżowania.
Tomku, podaj mi dokładny moment filmu o którym wspominasz.
Po pierwsze to za subaru nie było żadnego auta, a po drugie matiz na pasie obok był o pół metra do przodu i się zatrzymał pomimo, że miał za sobą inny samochód, który dziwnym trafem nie wjechał mu w tył.
Skąd wiesz, że żółte, skoro nie widać sygnalizacji?
Ooooo racja :D Ja mówiłem o sytuacji z 7:37. Myślałem, że o tą sytuację chodzi. W 7:37 nie było złamania przepisu, to oczywiste, ale w 7:44 no już można by polemizować, bądź co bądź, sygnalizacji nie widać, a matiz mógł się zatrzymać ponieważ kierowca np zauważył na pasie jakiegoś karalucha :D
A Honda z 3:33 czemu pojechała nieprawidłowo?
Bartłomiej Lach ciała linia
bo:
1. nie trzyma się linii prowadzących
2. sygnalizuje zamiar skrętu w lewo (włączony lewy kierunkowskaz), a tymczasem zmienia pas w prawo - nie wiadomo, co ten kierujący ma zamiar zrobić. Gdyby Skoda była metr/półtora bliżej, czyli po prostu dała trochę gazu, to kierujący Hondą by jej zajechał drogę.
@Rafał Jaworski przecież tam jest linia jednostronnie przekraczalna, przekraczalna od strony kierunku ruchu Hondy.
Kierowcom chyba się wydaje, że skoro buli na psie środkowym to cały czas powinni nim jechać i jak zjeżdżają nagle na prawy to myślą - chyba coś źle podjechałem 😉
Powinni zrobić linię ciągłą a nie przerywaną która wyprowadza na prawy skrajny pas
A jadący prosto jakim prawem by tą linię przekroczyli?
Szefie, a co gdy zalega śnieg, gdzie linie...?
MIAŁEM TO SAMO NA MYŚLI , sypie puszysty ,gęsty śnieg ,a linie pod śniegiem ,
Gdy śnieg zalega na jezdniach,wszyscy obowiązkowo jeżdżą komunikacją miejską , bo inaczej pozabijają się jeżdżąc samochodami.
Do wszystkich osób drwiących sobie z innych, którzy kwestionują jakość oznakowania tego odcinka drogi:
Naprawdę jestem z Was dumny i cieszę się, że jesteście tak ogarnięci. Ale skoro liczba incydentów na tym skrzyżowaniu jest tak znaczna, może rzeczywiście wypadałoby zebrać je do kupy i pomyśleć, czy nie warto byłoby przeorganizować trochę oznakowania. Bo nieważne, czy kierowcy są głupi, czy niedoedukowani, czy pasy są złe - sytuacja jest, jaka jest i trzeba coś zrobić, żeby ją poprawić. Naprawdę, teksty typu "haha, oddaj lepiej prawo jazdy, omg, przecież jest dobrze" nie są w żaden sposób konstruktywne, a służą tylko do pokazania wyższości i dania upustu głupiej dumie.
masz racje ale na takich forach siedza sami madrale, ktorzy tylko wyzywaja innych
Na czyżyńskim jest to samo od strony Kolorowego.
7:42 Laguna zmienia pas ruchu i musi ustąpić samochodom już na tym pasie się znajdującym, więc wydaje mi się, że pojechała dobrze, oczywiści muszę się mylić ... tylko, że nie za bardzo wiem gdzie, laguna nie tnie po ciągłej. Ktoś mi to wytłumaczy?
To samo pytanie zadałem poniżej ale akurat w tym przypadku to było już wymuszenie pierwszeństwa.
nie każdą ciągłą możesz przejechać - tutaj ciągła pokazuje gdzie masz jechać - ona wyznacza tor jazdy na skrajny zewnętrzny
Laguna nie stosuje się do linii prowadzących. Po to one tam są, by nie zajeżdżać sobie drogi i płynnie zaplanować przejazd i przejechać przez skrzyżowanie. Janusz w Lagunie ciśnie po swojemu.
Osobiście będąc z innego miasta gdybym pojechał tam w nocy i deszczu gdzie linie były by nie widoczne myślę że miał bym problemy z przejechaniem go, chyba że oznakowanie pionowe jest jakkolwiek widoczne...
4:14 oznakowanie pionowe.
Szymcio190 mało szczegółowe to oznakowanie
Niechlujnie
Jazda wzdłuż wyznaczonych linii (tzw jazda po łuku) to jedno z zadań egzaminacyjnych na prawo jazdy. Jak ktoś tego nie ogarnia to powinien stracić uprawnienia.
Sam będziesz spięty jak ci ktoś na luzie przywali w auto, o ile je w ogóle masz.
naprawde jestes taki madry? To rondo jest fatalnie oznakowane i tyle!
3 minuta 34 sekunda filmu. dlaczego czarny samochód zmieniający pas jazdy ze środkowego na skrajny prawy ma czerwony krzyżyk ? przecież można zmieniać pasy ruchu na prawe na skrzyżowaniach. tu jest linia przerywana. manewr był wykonany zaraz po zmianie kierunku ruchu a samochód jasnego koloru (popełniający widoczny błąd) z tyłu był jeszcze w bezpiecznej odległości. więc czarny samochód nie zajechał drogi temu jasnemu. Faktycznie , czarny nie użył prawego kierunkowskazu. Czy to dlatego ten krzyżyk nieprawidłowości ?
Dal Ciebie to ciemne auto dobrze jedzie?? Są dwa pasy do skrętu w lewo ,on jedzie lewym i zamiast trzymać się swojego pasa i pozostać po skręcie na swoim lewym pasie to co on robi ?? Skręca i zajmuje pas prawy skrajny przecież a ten prawy skrajny jest dla aut które przed skrętem jechały pasem prawym przecież !!!
@@torment_in_hell5095 witam ! rozumiem . i tak się zachowujemy , kiedy jest gęsto samochodów na obu takich pasach. Ale kiedy mam wolne miejsce na prawym pasie i czysto w lusterkach , to dlaczego nie mogę tego pasa na prawy skrajny zmienić ? jaki przepis i jaki znak na tym skrzyżowaniu mi tego zabraniają ?
@@piotrrebacz7155 a jaki jest sens takiej bezsensownej zmiany pasa na samym skrzyżowaniu?? Jadę lewym ,skręcam w lewo to pozostaję na lewym po skręcie. Po co nagle z lewego na prawy odbijać?? Bezsensu
@@torment_in_hell5095 rozumiem to. i ja też jeżdżę tak jak Ty mówisz. Dopiero już za skrzyżowaniem zmieniam sobie pas na skrajny prawy przeważnie, ponieważ jeżdżę z przepisową prędkością a także mam już stary samochód VOLVO V40, więc nie głupieję no i szkoda gazu. A tak to się mieszczę w 10 litrach nawet z włączoną klimatyzacją. Nie mniej błędu popełnionego przez czarny samochód na tym filmie nie umiem się dopatrzyć. Pozdrawiam z miasta Budki Suflera :-)
Zmienia pas ruchu ze środkowego na prawy z lewym kierunkowskazem
A gdyby to samo skrzyżowanie nie miało lini prowadzących, to zajmowanie pasów dalej wyglądało by tak samo?
Moim zdaniem nie, wówczas środkowy pas by prowadził na skrajny prawy, lewy pas na skrajny lewy, a na środkowy to ciężko powiedzieć, moim zdaniem środkowy, bo pierwszeństwo z prawej strony, ale pan Marek w analogicznej sytuacji w Warszawie nie potrafił tego wskazać. Tylko wtedy przy wlocie skrajny lewy pas należało by oznaczyć jako pas wyłącznie do zawracania
Ja to chciałbym aby pan wszystkowiedzący prowadzący podał przepis, z którego wynika, że te linie prowadzące pojedyncze przerywane są ważniejsze od lini jednostronnie przekraczalnych. Jedne i drugie wyznaczają pasy i te pasy ze sobą kolidują, więc wypadałoby podać podstawę prawną twierdzenia, że ten pas wyznaczony przez linie prowadzące jest pasem "bardziej".
Nic nie koliduje ze sobą, w żaden sposób linie jednostronnie przekraczalne nie przeszkadzają w jeździe wg linii prowadzących
@@horator5995 Tia, chyba że ktoś jadący pasem wyznaczanym przez te pierwsze trafi akurat na kogoś jadącego pasem wyznaczonym przez te drugie.
Brawo Panie tomaszu,popieram Pana zdanie.Na zjazdach są PROSTE CIĄGŁE LINIE które kierowca zauważa je pierwsze-to wprowadza w błąd kierowców.Prosze usunac końcówki ciągłych lini,a wtedy kierowca napewno nie straci orjetacji.Może nawet nie będzie potrzebny caly monitoring żeby wylepić mandat za błąd który popełni kierowca z nie swojej winy,tylko z takich mądrali jak pan.
typowy problem polskiego kierowcy. jego mały móżdżek jest w stanie przeanalizować tylko niewielki fragment drogi bezpośrednio przed samochodem. mimo to jednak, udaje mu się otrzymać prawo jazdy.
Gdzie jest policja ? pytam po raz kolejny
Budowa infrastruktury powinna być powierzona odpowiednim ludziom a nie takim, którzy po studiach nie wiedzą ile to jest 2x2. Konstrukcja przepisów również powinna być oddana w lepsze ręce.
Wszystko teraz tworzą mierni teoretycy a nie praktycy.
Min.2.32 tam winna być ciągła linia między 2 a 3 pas to by wiedzioł
Pan Marek, jako odpowiedzialny za ruch drogowy w Krakowie ma problem z tym skrzyżowaniem. Widać, że wielu kierowców nie dorosło do tego typu rozwiązań. Takie rondo jest zbyt skomplikowane dla... Niech Pan weźmie z policją przepyta kilku-/nastu/dziesięciu kierowców, dlaczego oni tak źle jadą. Może analiza odpowiedzi rozjaśni sprawę.
Może po prostu nie odbyli nigdy w życiu wizyty u okulisty?
Bardzo niefortunna jest organizacja ruchu w tym miejscu.
jest bardzo dobra jezdze tam codziennie i nie mam problemow
to chyba oczywiste, że jak ktoś jeździ tam codziennie to wszystko wydaje się czytelne. Dla mnie nie jest czytelne.
Ryszard Festina jeżeli dla Ciebie jest to skrzyżowanie nie czytelne to znaczy że powinieneś się podszkolić.
nieczytelne (a nie "nie czytelne"). Tam jest przerywana i ludzie myślą, że mogą zjechać na skrajny albo środkowy. Niby prowadząca linia ale wielu myśli , że jak przerywana to może ją przejechać.
oczywiście, dlatego tu jestem
7:37 wjazd Subaru na żółtym świetle! Jak tak można!
Światło zmieniło się przed samym przejazdem przez sygnalizator, więc warunek przejazdu na żółtym świetle został spełniony
Guwno prawda dwa pasy ktore kieruja jazde na wprost sierodkowy i skrajny prawy chore i na samym luku dwie rozne mozliwosci ,i w tym wlasnie miejscu sa kolizje zmiany pasa ruchu ,po co tak jest zrobione ,a moim zdaniem wiazd na skrajny prawy powinien byc oznaczony ciagla linia bo wtedy bedzie to jasne ze kierowca bedzie musial jwjechac w ten luk tylko wyznaczonym pasem w tym przypadku z sierodkowego na skrajny prawy a nie jakies dziwne mozliwosci ,moze ale nie powinien ,ten kto to wymyslil to chyba chce a zeby tam byly kolizje i mandaciki do budzetu wplywaly zmienic to i naniesc ciagla linie bez mozliwosci zmiany pasa na samym luku drogi a ni pierniczyc ze ktos nie zna przepisow i problem bedzie klarownie rozwiazany
podoba mi się ten facet, ma głos jak Tadek Dudała od Barei
Głos jak głos...obejrzyj poprzednie odcinki to zobaczysz jakie ma teksty :D
Te wskazania, te strzalki jazdy moze powinny byc wczesniej?, ludzie nie patrza, nie kontroluja jazdy, prosze zwrocic na to uwage, ;-)
Gdzie wcześniej? Już od poprzedniego skrzyżowania?
Niestety ale są ronda gdzie wypadków średnio jest więcej niż na innych rondach. Kierowcy czasami jadą instynktownie i nic na to nie poradzimy. Jeśli jest rondo gdzie wypadków średnio jest więcej niż w innych miejscach, to często jest to RÓWNIEŻ wina kiepskiego projektu... a w Polsce wiele projektów jest robionych po to aby ludziom utrudnić życie...
Tutaj także kierowcy jadą "instynktownie"!!! www.google.pl/maps/@50.0442306,19.9711877,3a,75y,82.95h,91.73t/data=!3m6!1e1!3m4!1suEls2_cd6YcYfkY8cUOp7Q!2e0!7i13312!8i6656
Jadąc lewym skrajnym pasem, bardzo wielu kierowców ma tendencję do "parcia" na wprost, mimo że pas ruchu się "odgina", i do zajeżdżania drogi tym jadącym prawidłowo pasem drugim od lewej. Jeśli ktoś jeździ instynktownie, a nie zgodnie z przepisami i oznakowaniem, to sorry, ale tylko MPK albo wrotki.
Problem z wieloma polskimi kierowcami jest taki, iż nie znają przepisów, a pamiętają jedynie to, co przekazali im (czasami niedouczeni) instruktorzy, którzy przygotowywali ich do zdania TESTU na egzaminie teoretycznym.
Znam wiele miejsc, gdzie w bardzo łatwy sposób mógłbym wyremontować sobie lewy bok na koszt sprawcy, ale wykorzystuję tę wiedzę, by unikać takich sytuacji - po prostu wiem, że gamoń z lewego pasa pojedzie prosto na nowo powstały pas nie ustępując pierwszeństwa pojazdowi, który wjeżdża na ten pas z pasa prawego, więc ma pierwszeństwo wedle przepisów...
Co gorsza, ten gamoń myśli, że to on ma pierwszeństwo, bo przecież jedzie prosto (a że zmienia pas, to już nie pomyśli)...
1:15 Trajektorii? Pani redaktor!?
"Kierowcy" w krakowie nie znają przepisow temu sa takie sytuacje. Mieszkam w Białymstoku gdzie są podobne ronda i tutaj jakoś nikt nie ma z nimi problemu...
Natomiast kierowca obcy na pewno się pogubi.
nie rozumiem , linie namalowane jak byk , pasy widoczne jak byk i co w tym trudnego ?:D po prostu problem chyba lezy we wczesniejszym złym zajeciu odpowiedniego pasa .
właśnie, nawet nie rozumiesz gdzie jest problem - tak samo wielu kierowców nie rozumie tego jak się zachować przy nadmiarze linii! Latwo krytykowac i tylko wyzywac.
Ludzie serio mają problemy z takim skrzyżowaniem? Wszystko pięknie zaznaczone, nic tylko jechać. Ale jak to w Polsce, ludzie uczą się dopiero gdy spowodują kolizję i dostaną po kieszeni. Nie dorośli jeszcze do tego by słuchać rad innych jak widać.
Przerażająca jest do tego ilość komentarzy broniąca kierowców którzy nielegalnie tamtędy przejeżdżają. Jak widać cwaniakowanie jest w modzie, minęło 6 lat od publikacji filmu a kierowcy nadal jeżdżą jak chcą
Pan Marek sam sobie zaprzecza w poruszaniu się po rondach "nie używamy kierunkowskazów na rondzie,chyba że zmieniamy pas ruchu" natomiast nie zmieniał pasa ruchu a jechał z włączonym kierunkowskazem.To jak to jest z kierunkowskazem na rondo czy bez ?
Nie wyciągaj fragmentów cytatów prowadzącego, a już zwłaszcza zasłyszanych z innych odcinków. Prowadzący zakłada pewien minimalny poziom wiedzy widzów tego programu i czasem korzysta ze skrótów myślowych, które powinny być oczywiste dla widzów.
Obejrzyj sobie odcinek 625 od dechy do dechy, przy czym skup się zwłaszcza na fragmencie od 5.54, gdzie prowadzący wyłożył o co biega na tego typu rondzie jak przedszkolakom.
Zły UX
UI
Przepraszam Panie mądry z zarządu dróg : znaki poziome są namalowane tak że g...o widać;) dlaczego są linie przerywane?! To sugeruje że można swobodnie zmienić pas ruchu!
linie przerywane jednostronne
Gówno widać? To chyba w Gdyni nie byłeś. Ja zdawałem prawo jazdy i miałem przejazd przez 2 identyczne skrzyżowania, na których nie było ŻADNYCH znaków poziomych z uwagi na to, że nawierzchnia była niedawno remontowana! I co? Poradziłem sobie, zdane za pierwszym razem, bo wystarczy znać przepisy i MYŚLEĆ! Linie są przerywane, bo wyznaczają pasy ruchu, możesz zmienić pas ruchu tylko wtedy, jeżeli nie zajedziesz nikomu drogi. Masz prawo jazdy w ogóle?
Linie przerywane na rondzie praktycznie nigdy nie dają możliwości zmiana pasy ruchu, to są linie prowadzące a nie przerywane do zmiany pasa ruchu. Tak jest na każdym skrzyżowaniu w Polsce
No nie, są przerywane nie żebyś Ty je przekraczał, ale po to, żeby kierowcy jadący od twojej prawej strony na wprost w ogóle mogli wjechać na skrzyżowanie. Jakby były ciągle to by nie mogli wjechać na rondo.
Niestety, większość kierowców powinna jeszcze raz zdać testy.
niestety krakow powinni jeszcze raz zoorganizowac, wystarczy domalowac strzalke za lewym pasie do zawracania, jezdze czesto do krakowa i do katowic a roznica pomiedzy organizacja ruchu krakow a katowice jest ogromna, krakow jest sto lat na muzynami
niestety krakow powinni jeszcze raz zoorganizowac, wystarczy domalowac strzalke za lewym pasie do zawracania, jezdze czesto do krakowa i do katowic a roznica pomiedzy organizacja ruchu krakow a katowice jest ogromna, krakow jest sto lat na muzynami
Niestety, większość kierowców powinna jeszcze raz zdać testy. Albo oddać prawko.
niestety powinni krakow jeszcer raz zoorganizowac
Niestety, większość kierowców powinna oddać prawko.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
To nie jest tak, że kierowcy nie chcą jeździć poprawnie i za nic mają przepisy. Oni po prostu nic nie wiedzą. Jest tak dlatego, że większość ludzi to debile ( gdyby ich wyłapać i karać mandatem, pewnie kłóciliby się, że przecież jechali dobrze), tak samo jest z wyprzedzaniem przed przejściem, ludzie po prostu NIE ROZUMIĄ.
Nie mówię oczywiście o kierowcy samochodu z 5:55, naturalne jest, że nagiął sobie przepisy tak jak chciał i miał wszystko gdzieś.
Dlaczego po prostu nie można było narysować strzałki do zawracania na skrajnym lewym pasie? Wszystko byłoby jasne
Bo pasy odnoszą się do najbliższego skrzyżowania, a na najbliższym w tej sytuacji nie można zawrócić można tylko skręcić w lewo. Dopiero na następnym skrzyżowaniu można wybrać ponownie pas do skrętu w lewo i w taki sposób suma sumarum zawrócić.
@@bartekp7587 A skąd interpretacja, że to jest wiele skrzyżowań, a nie jedno? Według twojej logiki to te strzałki powinny być na wprost, bo dopiero po przejechaniu pierwszych świateł pojawia się możliwość skrętu w lewo, wcześniej pojechalibyśmy pod prąd. To jest jedno skrzyżowanie.
"...I tak każdego dnia, wiocha się do miasta pcha
KOL, KWI, KPR, KRA
I tak każdego dnia, wiocha się do miasta pcha
KGR, KBC, KBR. KTA..."
Większość idiotycznych manewrów na drogach Krakowa zauważam przez swoistych mieszkańców KRakusów :)
Kwestia przypadku.... bo Ja najczęściej widuję podobne wyczyny robione przez właścicieli KOL,KWI,KRA,KPR,KGR,KBC,KBR,KTA... Głównie z miejsc gdzie w danej wsi,miejscowości jest jeden pas ... potem przyjeżdża to to do Krakowa, rondo z 3 pasami i się cuda wianki dzieją... aczkolwiek nie należy generalizować bo znam kilka osób które mają 'zamiejskie' blachy a jeżdżą na prawdę dobrze :)
+Piotr Łobuz Zgadza się, nie ładuje wszystkich do jednego worka ale przeważnie ww kierowcy jeżdżą jakby nie wiedzieli o co w ogóle chodzi. Nagminna jest jazda lewym pasem z prędkością "patrolową".
Ciężko, żeby ludzie z powiatu Krakowskiego czy gmin ościennych, nie przyjeżdżali do Krakowa :V
Prostackie generalizowanie i tyle, wyróżnik województwa, ma takie samo znaczenie, jak czyjeś imię.
wiocha to nie pochodzenie tylko stan umysłu 1983małobystry