Jak GRY zmieniły nasze życie? | Wspomnień Czar
Vložit
- čas přidán 11. 10. 2022
- Wspominamy nasze początki z grami wideo. A my, czyli:
► Jaga Moder (Legendystka) / / legendystka / / legendystka
► Rysław / / ryslaw
► Radek i Oskar (Napisy Końcowe) / / napisyko%c5%84cowe
► Krzysztof M. Maj / / krzysztofmmaj
---
👀 Śledź B/S na Instagramie ► / bezschematu
🧐 Obserwuj B/S na Facebooku ► / bezkonwencji
👨👨👧👧 Dołącz do dyskusji na Discordzie ► / discord
🎥 Jeśli możesz, wesprzyj nas na Patronite ► patronite.pl/BezSchematu - Zábava
Kochani, obiecałem najbardziej epicką dyskusję w historii B/S. I wierzę, że się udało dzięki moim przewspaniałym dyskutantom. Wielkie podziękowania dla Radka, Oskara, Rysława, Jagi i Krzysztofa (🖕ich kanały znajdziecie w opisie pod filmem) A to z kolei mój esej z którego zrodził się pomysł na dyskusję, czyli "25 gier, które zmieniły moje życie" 👉czcams.com/video/4TiiBGB0Wg8/video.html
Ktokolwiek: opowiada o grze z dzieciństwa
Grysław: do not cite the deep magic to me, witch. i was there when it was written
Byłem na streamie od samego początku i chciałem cały czas napisać coś od serca, ale limit 200 znaków na czacie mnie ograniczał, więc robię to teraz.
Filip, dziękuję za zorganizowanie tego streama, jak i dziękuję wszystkim uczestnikom dyskusji.
Zacznę od pozornej dygresji, bo od filmu, a nie od gier.
Studiuję produkcję filmową z nadzieją, że w przyszłości znajdę zawód jako scenarzysta i montażysta w tej branży. Cały czas jednak gram w gry, czytam książki, oglądam anime i zarazem gram w papierowe RPG'i.
Czuję się jednak dziwnie z tym, co robię. Gdy wspominam o grach wideo na wykładach, gdy powiem, że "The Last of Us" stworzyło lepszy portret psychologiczny niż Hamlet polecany przez wykładowczynię Scenografii, albo gdy powiem, że gry komputerowe są medium bardziej złożonym niż filmy na zajęciach z angielskiego, dostaję spojrzenia jakbym kogoś zamordował.
Cały czas mam wrażenie, że wszyscy zaangażowani na tych studiach widzą w filmie tylko pewną 'prawdę objawioną', którą chcą przekazać za pomocą filmu, podczas gdy ja staram się za każdym razem stworzyc angażującą historię.
Kocham barwne filmy takie jak Blade Runner 2049 czy Diuna, a nie potrafię oglądać na przykład czarno-białego Rashomona, który jest zbyt poetycki jak na moje gusta, i dostaje mi się za to (na szczęście tylko werbalnie XD).
Wszystko to sprawiło, że zacząłem niedawno kwestionować swoje gusta i zainteresowania. Ten materiał był jedną z rzeczy, które błyskawicznie rozwiały to złudzenie. Gry dały mi bardzo dużo, byłbym znacznie mniej wartościowym człowiekiem, gdyby nie inspiracja, którą dały mi gry takie jak Hollow Knight, Fallout: New Vegas, Wiedźmin 3 czy nawet znienawidzony przez wielu Cyberpunk 2077. Nie byłbym też tak otwarty i nie potrafiłbym tak dobrze analizować popkultury gdyby nie godziny spędzone na słuchaniu analiz serii Dark Souls, a mobbing w szkole łagodziły mi setki godzin spędzone w DOOM Eternal.
Ten stream sprawił, iż wierzę, że gry komputerowe nie blokują mi dostępu do tworzenia filmów, a dają mi materiał, z którego będę mógł czerpać garściami.
Mam nadzieję że frajerzy z uczelni nie będą Ci przeszkadzać w robieniu tego
co kochasz
0:00 Rysław o grze „Immortality”
1:27 przedstawienie gości
pierwsze wspomnienia związane z grami:
4:42 Rysław
7:41 Jaga
12:06 Radek
16:06 Rysław o „Diablo”
17:06 Oskar
20:51 Krzysztof
24:47 Filip
27:25 trochę o tłumaczeniach
pierwsze zanurzenie (immersja) w grze:
30:40 Filip
32:11 Krzysztof
35:11 dygresja Rysława dot. „Wiedźmina 1”
38:33 Jaga
43:20 Oskar
46:24 Radek
gry z dzieciństwa, które pochłonęły najwięcej waszego czasu, które was złamały i/lub kształtowały:
51:19 Radek
54:25 Rysław o „The Longest Journey” (dygresja)
58:46 Jaga
1:06:22 Krzysztof
1:11:24 Oskar
1:19:25 Rysław
1:35:49 Filip i „Dark Souls”
gry, które miały na was duży wpływ:
1:39:34 Jaga
1:43:38 Oskar
1:51:49 Radek
1:53:54 Krzysztof
1:58:44 Rysław
coś, co czujecie, że straciliście jako gracze lub co straciły gry, czego brakuje wam dzisiaj:
2:15:36 Rysław
2:19:49 Krzysztof
2:22:18 Jaga
2:24:51 Oskar
2:28:58 Radek
2:33:23 Krzysztof o światotwórstwie
dlaczego nie przestaniecie grać w gry?
2:35:36 Rysław
2:36:26 Krzysztof
2:38:22 Jaga
2:39:12 Oskar
2:40:48 Radek
2:42:56 Filip
Szanuję 🫡
🙇🏻♀️ukłony dla ciebie
Piękni ludzie, piękna rozmowa.
Trzeba się znowu złapać na żywo, piękny człowieku, Sułtanie Tatarów
@@BezSchematu złapiemy! ;)
No i tą brutalną dyskusję o Watchmen musimy kiedyś zrobić :D
Po obolałym dniu w pracy ten film uśmierza moje nerwy w drodze powrotnej.
Świetna rozmowa. Podoba mi się forma zapraszania coraz większej ilości wartościowych gości, budujecie w ten sposób pewne "uniwersum" twórców. Ja od Krzysztofa trafiłem do Filipa, od Filipa do Grzegorza z Okiem Deva, Rysław jest legendarny więc znałem go wcześniej :D Dziękuję za materiały które tworzycie, inspirują one do poszerzania swoich kulturalnych horyzontów :)
Na streamie padło wiele nazw gier znanych, dużych, w pewnych kręgach kultowych. Nie grałem w wiele z nich, choć na pewno niektóre mam w planach nadrobić, za to dostrzegam jak bardzo te gry wpisały się w historię branży. Podzieliliście się swoimi wspomnieniami i doświadczeniami, choć nie da się ukryć, że mówiliście o produkcjach rozpoznawalnych, o których wielu graczy słyszało. Mnie z kolei dziś urzeka rynek indie i odczuwam wielki smutek wobec tego, jak wiele małych perełek nigdy nie zostanie docenionych tak, jak wiele produkcji przez Was wymienionych. Mogę tu sypać przykładami, ale wymienię tylko jeden, który z pewnością pokochacie. Będzie to gra...No, właściwie nie jest to gra, bo tytuł brzmi "There Is No Game: Wrong Dimension", będąca rozszerzeniem darmowej krótkiej nie-gry, stworzonej kiedyś na potrzeby jednego z jamów gamedevowych. Ten program FANTASTYCZNIE bawi się motywami wielu znanych graczom gatunków - i to nie tylko growych. Jest tu trochę przygodówki, trochę horroru, parodia RPG i gier free-to-play, trochę mieszania w napisach, rozbijania czwartej ściany...Program tak naprawdę wciąga nas, pozwala na zabawę konwencjami i - co najważniejsze - EMOCJAMI. To w większości nie-gra o charakterze humorystycznym, ale potrafi również WZRUSZYĆ. To małe cudeńko, taka niby-pierdółka indie (której kampania crowdfundingowa się nie udała, do czego też się twórca w tej nie-grze odnosi), a ma w sobie prawdziwą duszę. To jest bezapelacyjnie najlepsza gra 2020 roku, ma w sobie mnóstwo serducha, potrafi zaskoczyć i dostarczyć nieoczekiwanych doświadczeń. A przy tym, niestety, nikt o niej nie słyszał, przeszła ot tak, totalnie bez echa, jak wiele tytułów. Ale na nie też w końcu przyjdzie czas - na razie niech będzie ta jedna gra, bo mój komentarz zmieni się w esej na 1000 stron.
Drakan :))) Jak miło że Jaga wspomina o tej grze. Jest wspaniała. Pierwsza gra którą pokochałem na konsoli. Czasem do niej wracam na emulatorze. Do tej pory nie poznałem nikogo kto chociażby kojarzył te grę. Więcej takich pogadanek bym sobie życzył w nowym roku. Ave Jamnik
Drakan: Order of the Flame to faktycznie była niesamowita gra. Później duże wrażenie zrobiło na mnie Severance: Blade of Darkness. Trochę skopane sterowanie ale jak dla mnie taki protoplasta Dark Souls.
@@TomOld Nigdy nie grałem, ale mnie zachęciłeś do nadrobienia tego tytułu. Sprawdzę to.
Jak miło że w internecie można jeszcze znaleźć takie treści gdzie inteligentni, życzliwi sobie ludzie potrafią w fajny kulturalny sposób prowadzić ze sobą dyskusje. Nikt nikomu nie przerywa nie próbuje umniejszyć a każdy ma do powiedzenia fascynujące opowiesci.
Miody na serce.
Z przyjemnością do usług.
OMATKO.
Przecież ja zapomnałam, że grałam w życiu w gry. A grałam! Jazz Jackrabit 2, Ice Tower, Kangurek Kao, Croc, Kapitan Pazur (koniecznie z dubbingiem!), NFS, no i Harry Pottery 1-2-3, 2 najlepsza! :D I moja mama, jak miałam z 5-6 lat, grała w Black&White, a pamiętam to dlatego, że jak chodziłam spać, to słyszałam z głośników w drugim pokoju: ŚMIEEEEERĆ! 🙈
Filip, jak ja Ci dziękuję za tę dyskusję, Kapitanie Ameryko naszych Avengers! Zjednoczyłeś wszystkich tutaj, a jeszcze wspaniale moderujesz, kocham, kocham, kocham! ❤
Coraz lepsze te lajwy ❤️ a w nawiązaniu do kooperacji, co trzeba zrobić żebyś z Krzysztofem zagrał w A Way Out?
Ha! Zrobię to: albo z Grzegorzem albo z Krzysztofem. Podobnie "It Takes Two".
Toż to wspaniałe wieści! Jak z braku czasu omijam growe lajwy (za to dyskusje oglądam prawie wszystkie - jesteście świetni), tak te obejrzę na pewno. Od siebie zaproponuję jeszcze zainteresowanie się serią We Were Here, to też bardzo ciekawy coop z naciskiem na komunikację głosową - nie ma ekranu podzielonego na pół, za to są zagadki w których trzeba opisywać sobie nawzajem co się widzi i na tej podstawie wspólnie je rozwiązać. W grze mamy walkie-talkie, ale z żoną stwierdziliśmy, że naprzemienna komunikacja trochę za bardzo utrudnia grę i włączyliśmy Discorda :D.
Fantastyczna dyskusja i świetny materiał. Dziękuję za to ❤❤❤
Legenda głosi, że Rysław podczas nagrania przeszedł Dark souls 3 ;) Dwa razy xD
😅
Na gęślach ;)
Ale się wzruszyłam! Przypomniał mi się Hexen, że sama w niego grałam! Wspomnienie to zepchnięte było do tej pory w jakieś czeluści mojej pamięci! Dzięki za to! Słucham dalej:)))
Cudowna sprawa. Mogłem być tylko przez pierwsze 30 minut, za co uniżenie przepraszam, ale oczywiście nadrobię "na martwo". Oby więcej, oby dalej, bez schematu, bez limitu.
Wspaniały wieczór. Legendystka dobrze się sprawdziła (świetne kolczyki!), Rysław zaś to forma nad formami.
Zrobiliście mi wieczór - dziękuję serdecznie. Wincyj takich materiałów, bo forma luźno moderowana jest najwspanialsza - bez spin, ale jednak z dobrą dawką kontroli.
Czat takoż zadowolony, bo nie pominięty przy tak dużym gronie (Twoja Filipie i Twoja Krzysztofie w tym duża zasługa).
Miejcie kiszkę i grajcie w dobre gry!
Dzięki, to bardzo miłe słowa, tym bardziej, że SZCZERZE bałem się roli moderatora przy tak zacnej i licznej ekipie. Już po 5 minutach czułem, że to się uda. I rany, jak ja sam wspaniale się przy tym bawiłem
O jak cudnie przypomnieć sobie zapomniane gry z dzieciństwa! Die by the swords czy Hearth of darkness to gry o których już zapomniałem zapewne przez traumę, której się dorobiłem podczas przechodzenia xD wspaniale było spędzić taki nostalgiczny czas oglądając Was ❤
Jeden z najlepszych streamów jaki kiedykolwiek widziałem na youtubie. Gratuluje wszystkim i przede wszystkim tobie Filip. Wspaniały flow miedzy wami. Czekam na więcej na takich interakcji i kooperacji:)
Jasna cholera, dziękuję. Chodzę po miodowych chmurkach.
1:11:44 Krzysztof rozumie!
1:14:53 Krzysztof buzuje.
1:16:38 Krzysztof maguje
2:16:40 Krzysztof się rozpłakuje
Gry rozwijają!
Rysław: No ja grałem w węgierskiego klona ponga
Wszyscy: TSOOOO
...
Jagna: Grałam w Hexena jako pierwszą grę
Rysław: Ja tłumaczyłem instrukcje do niego
Wszyscy: TSOOOO
To dopiero początke, a zapowiada się świetnie
W międzyczasie Krzysztof na chacie: JAMNIKI
Wszędzie cię widzę ostatnio
Świetny materiał, łezka kręci się w oku.
Myślałem, że przesadzasz z tym wstępem o najlepszym filmie na tym kanale ale to było coś cudownego d=D. Brawo Filip!
Brawo wszyscy wspaniali dyskutanci! 🤩
Bardzo dziękuję za powyższą, epicką dyskusję. Ciężko było mi się od niej odkleić mimo innych zajęć 😄
Bardzo rzeczowa dyskusja. Miło się słuchało, mimo iż ja jestem z kompletnie innego pokolenia graczy. Dyskusja ta sprawiła, że sam zrobiłem sobie takie podsumowanie growe i odpowiedziałem sobie na te pytania. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawią się jeszcze dyskusje w tym squadzie.
Dzieki Filip.
Przyjemność po mojej stronie. Jak widać po mojej minie przez CAŁY live.
Super dyskusja👍🏻 Wróciły wspomnienia
Klasa. Fajnie się słuchało i po części oglądało. Pozdrawiam.
Mocna ekipa a Ryslaw to kopalnia wiedzy. A moja pierwsza gra w która grałem to Moonstone na amidze ❤️
Piękny materiał, oby więcej takich
Swietny material. Im wiecej ryslawa i teraz jagi tym lepiej
Ale ja jestem dziwny! Nie pamiętam swojego pierwszego kontaktu z grami, myślę, że byłem za młody. Natomiast pamiętam tytuły, w które się zagrywałem i są one co najmniej dziwne.
Wiem, że mając 5-6 lat zagrywałem się w... Civilizację. Najpierw patrzyłem jak w nią gra wujek, a później gdy on robił sobie przerwy pozwalał grać mnie, w moją wersję. Dzięki temu poznałem dziwne angielskie słowa jak "temple" czy "Ceremonial Burial'. Ja tej gry nie miałem wtedy w domu i próbowałem grać na wielkim atlasie świata przy pomocy kartek, na których sobie narysowałem jednostki. To była pierwsza gra na punkcie, której miałem hopla i to czyniło ze mnie dość dziwno 6-latka, który poza Królem Lewem ominął wszystkie gry "dla dzieci"...
Przed Civilizacyjną obsesją miałem Comodore, które słabo pamiętam i to mógł być pierwszy komputer, z którym miałem do czynienia - pewnie miałem z 4 lata - pamiętam mamę dostrajającą głowicę, przewijanie taśmy i różne gry, ale bez tytułów. Później miałem Amigę (po synu wujka od Civilizacji) i genialne North vs South - w sumie ono przygotowało mnie trochę na Cywilizację oraz Sim City i Lotusa! i Apocalypse - które jak na tamte czasy miało fotorealistyczną grafikę! Wings of Fury! Secret Service! A później nawet Worms i Settlers!
W każdym razie mam strasznie różne doświadczenia growe od większości rówieśników. Ja się zagrywałem w kolejne Civilizacje, czy Mechanized Assault & Exploration (ale to jest niedoceniana gra!), oni w różne bijatyki i platformówki.
Pamiętam jeszcze takie perełki jak Sopwith! - tak tego w kolorach tuszu do drukarki. Battle Chess (dlaczego teraz komputerowe szachy nie mają takich animacji?!)! Stunts! - ta gra działała na szkolnych komputerach na długo przed Delux ski jumping i była nieporównywalnie bardziej rozbudowana ;)
Wow!!! Jakie to było dobre... jakie krótkie... jakie piękne...
Wspaniale było tu wrócić i posłuchać raz jeszcze o tej magi gier starszych i nowych. Aż się grać zachciało 😂 Oby więcej tego typu dyskusji w tak wspaniałym otoczeniu.
Wiele wspaniałych wspomnień obudził we mnie ten materiał, w pięknych czasach żyje, dorastam w raz z tym całym postępem growym, od wczesnego dzieciństwa i gier typu pong , czy rosyjskich handheldow z rynku o zbieraniu jajek, aż do teraz, gdzie gry potrafią wyglądać lepiej niż moje wyobrażenia z dzieciństwa, taki RDR 2 czy TLOU 2 to produkcje wizualnie przebijające moje najśmielsze oczekiwania. Cieszę się że te madium tak się rozrosło, i cały czas brnie na przód, nowe pomysły, techniki i możliwości sprzętów pozwalają cały czas nas zaskakiwać innowacyjnością.
Zaczynałem na ZX Spectrum właśnie w Bruce Lee, o którym opowiada Rysław. :) Od tego czasu moje życie się zmieniło :D
Świetny materiał. Chciałbym się podzielić, że z gierk które wywierają duży wpływ i tym razem nie pozytywny, to w moim wypadku oraz moich znajomych był Spec Ops The Line. Gra jest przegenialna, nie mniej jej sukces polega w dużej mierze na nie spoilerowaniu żadnej części fabularnej czy też samego faktu tego, że świetnie bawi się oczekiwaniami samego gracza i tego o czym gra jest, a jaki faktycznie jest jej przekaz. Granie w nią wywiera nieraz ogromny wpływ na grającego, pobudzając w nim jakby nieosiągalny dotąd poziom imersji. Łamie w kilku momentach 3 ściane, nawołuje ona do kilku zjawisk społecznych które nas też dotyczą oraz powstała na podstawie inspiracji książki/filmu... Wiem, że pisze bardzo ogólnie i bez konkretów, nie mniej nie chciałbym nikomu zepsuć odbioru tej gry, jeśli ktoś zechce spróbować poznać owy tytutuł. Ja sam nie wiedziałem za wiele o tej grze, poza "zagraj, jest to fajna gra, spodoba ci się" i wielce dziękuje osobie która mi ją poleciła, że nie zdradziła żadnego fragmentu gry, bo jej części stanowią swojego rodzaju całość, którą w moim wypadku, świetnie mnie zanużyła w tym świecie jak sam połączyłem 2 do 2.
Końcówka streamu jest najbardziej wartościowe i motywujące. Zadziałało na mnie intensywnie
Wspaniała dyskusja! Dzięki! Po niej jest tylko jedna opcja życiowa: więcej grać! ;P Wspaniałe wspomnienia macie. Też takie mam ofc! X-Com, SSF2T, Settlers 1-4, Warcraft 2-3, Starcrafty, Resident 2(mój pierwszy micro zawał już w liceum), Warlords i wiele innych. Ach Morrowind mnie totalnie omamił na kilkanaście nocy.
Cudowne wydarzenie😎
Dla mnie największe wrażenie zrobiła Civilzation 1 i Settlers 1. Ale głównie Cywilizacja. Oj pamiętam, jak udawałem aby nie iść do szkoły i przykładałem termometr do grzejnika :))). i pamiętam, ze raz się udało i cały tydzień udawałem chorobę - grałem wtedy w Cywilizację.. Oj było cudownie :)
Kurczę, dopiero zaczynam oglądać, chętnie bym się do Waszej dyskusji przyłączył. Akurat gry sporo ważą w mojej historii; zaczynałem jeszcze na Atari od "River Raid", a apogeum osiągnąłem na pierwszym "Starcrafcie". Być może nawet ktoś mnie z początku lat 2000. z tamtej gry kojarzy. Tak czy inaczej sentyment ogromny i jak zaczynacie od "warto było zrobić ten materiał" - 100% props!
Aż sobie włączyłem Wiedźmina 3 by pojeździć Plotka po różnych ostępach:D
Filip polecam ci ponownie Keeperfx. Jest to fanowski dodatek do Dungeon Keeper, który zawiera w sobie nowe kampanie, można też ustawić wyższą rozdzielczość. Jak lubisz wyzwania to polecam kampanie Ancient Keeper.
WINCYJ NAPISÓW KOŃCOWYCH
Czekałam, czekałam i pojawiło się: Final Fantasy. Moja pierwsza styczność z grami wideo i jednocześnie najukochańszy tytuł do dziś. Moje serve skradła IX, chociaż VIII jest tuż za nią.
Kurde, naprawdę świetna dyskusja :D
Uuuułaaaaa, ale materiał. Dziękuję wspaniałemu Ansamble
1996 roku Privateer 2: The Darkening. Gra kupiona na płycie CD. Otwarty świat, klimat i filmiki ze znanymi aktorami. Do tego pełno misji, statków i totalna swoboda. Okraszone rewelacyjną muzą i klimatem planet. Czego chcieć więcej by totalnie odpłynąć w świat gry. Kolejna pozycja którą się zagrywałem to Crime Cities która jest bardzo podobna do filmu 5 Element ;-)
Piękny to był materiał. Może teraz czas na książki i komiksy, które zmieniły wasze życie? Chciałbym podzielić się z Wami dziełami, które miały największy wpływ na mnie.
KOMIKSY:
1. Daredevil. Nieustraszony - od tego wszystko się zaczęło. Nie zdawałem sobie sprawy, że komiksy to nie tylko ckliwe i naiwne opowiastki dla dzieci czy nastolatków, ale dzieła dla dorosłych i dojrzałych odbiorców. Zauroczyły mnie genialne ilustracje i fantastyczny scenariusz. Nieustraszony to komiks ambitny, mroczny i przepięknie narysowany.
2. Kaznodzieja - moja ulubiona seria. Komiks o miłości i przyjaźni. Jego najmocniejszą stroną są relacje między głównymi bohaterami. W tle wartka akcja i "poszukiwanie Boga". Dzięki Kaznodziei przeżyłem jedną z najwspanialszych przygód życia. Arcydzieło.
3. Batman. Długie Halloween - najlepszy komiks o Batmanie. Fantastyczny scenariusz, niesamowici bohaterowie, intryga, śledztwo, morderstwa. No i on. Harvey Dent. Jedna z najlepszych komiksowych genez bohaterów.
4. Raport Brodecka - komiks o tak potężnym ładunku emocjonalnym, że po lekturze całkowicie odebrało mi mowę. Nie mogłem się pozbierać przez długi czas. Tekst był ograniczony do niezbędnego minimum. Większość akcji działa się poza kadrami. Niesamowite dzieło.
5. Zaćmienie - laurka złożona Hollywood. Akcja dzieje się po II wojnie światowej w stolicy kina. W tle morderstwo, femme fatale, spisek, gwiazdy kina lat 40 i 50. Komiks autorstwa mojego ulubionego duetu - Brubaker/Phillips. Fotorealistyczne rysunki, niesamowicie ciekawy scenariusz...czego chcieć więcej?
Honorowe wyróżnienia: Skalp, Sandman, Twierdzi Pereira, Batman. Biały Rycerz, Staruszek Logan, Transmetropolitan, Zemsta Hrabiego Skarbka, Śpioch, Black Monday Murders, Hellblazer.
KSIĄŻKI:
1. Martin Eden - powieść dla której mógłbym wymazać wszystkie swoje wspomnienia po to, żeby móc przeczytać ją jeszcze raz. Nigdy do żadnej lektury nie podchodziłem tak emocjonalnie. Utożsamiałem się z głównym bohaterem. Zgadzałem się z jego postrzeganiem świata. Kibicowałem. Podziwiałem. Fantastyczna książka.
2. Hobbit i Eragon - dzięki tym powieściom poznałem i pokochałem fantasy. Książki te przeczytałem w wieku 14-16 lat. Dzięki nim moja wyobraźnia stała się bogatsza, a dzięki temu świat zdecydowanie ciekawszy. To te powieści sprawiły, że później z zapartym tchem śledziłem losy niejakiego Geralta z Rivii, zachwycałem się przygodami Drizzta Do'Urden'a, chłonąłem kolejne powieści Joe Abercrombie czy George'a R.R. Martina.
3. Droga - niesamowicie dramatyczna, tragiczna i pesymistyczna powieść. Jednocześnie przepiękna i fascynująca. Powieść drogi. Historia ojca i syna, którzy przemierzają Stany Zjednoczone dotknięte niewyjaśnioną w żaden sposób katastrofą. Bohaterowie przemierzają opustoszałe i wyniszczone tereny próbując przetrawiać w tym okrutnym świecie. Napędza ich jedynie miłość rodzica do dziecka, i syna do ojca. Przepiękna historia. Wielokrotnie płakałem czytając kolejne strony. Wiedziałem jakie może być zakończenie, ale modliłem się o to, żeby było inaczej. Dla fanów The Last of Us - pozycja must have.
4. Król - kawał literatury. Moja ulubiona polska powieść. Przewspaniale odwzorowana przedwojenna Warszawa. Niesamowicie ciekawy i charyzmatyczny bohater, fantastyczne postacie drugoplanowe, a w tle boks, przemoc, gangi i romans.
5. Grona gniewu, Myszy i ludzie, Na wschód od Edenu - Steinbeck wielkim pisarzem był. Wszystkie trzy książki jego autorstwa uważam za arcydzieła. W każdej z nich rozgrywa się dramat zwykłych ludzi. Ta "zwykłość" i "zwyczajność" jest największą zaletą każdej z tych książek. Obserwujemy codzienne życie i losy ludzi, jakich w tamtych czasach było wiele. W każdej z postaci możemy odnaleźć cząstkę siebie.
Honorowe wyróżnienia: Zabić drozda, Chłopiec z latawcem, Terror, Chrobot, Małe życie, Gdzie śpiewają raki, Cień wiatru, Middlesex, Wiedźmin, Ojciec chrzestny, 27 śmierci Toby’ego Obeda.
Oskar VS Krzysztof M Maj o Rings of Power, najlepszy pojedynek anime w historii, do it! ❤
virgin Oskar vs Chad Christoph May
No przed Oskarem wyzwanie pokonać tą dwójkę, Maja i jego ego.
@@blase777 chyba na odwrót
@1:45:00 mam tak często z książkami ale z grami tylko dwa razy w życiu. Pierwszym takim przeżyciem był planescape torment, drugim disco elysium, przy czym przy disco elysium było to kilka razy mocniejsze niz planescape.
1:16:38 Sacrifice! Miałem pisać o niej jako o mojej najważniejszej grze, myślałem, że już nikt nie pamięta, a tu taka niespodzianka :D i ta muzyka… Co jakiś czas słucham sobie do pracy :) Masę godzin spędziłem też w edytorze do Sacrifice, po prostu kreując teren, świat - wprowadzenie skryptów, triggerów było wtedy już za trudne dla mnie. Do dzisiaj gra ma swoją magię :)
A The Longest Journey przeszedłem niedawno po raz pierwszy, nie grałem jak wyszła. Podobne wszystkie Broken Swordy. I bardzo mi przypadła do gustu, oczarowała, także przez niespieszne, medytacyjne tempo. Może trzeba podejść z odpowiednim nastawieniem, tak jak do niektórych starych powolnych, a dobrych filmów?
Świetny powrót do najntinsów, wróciły wszystkie emocje z ogrywanych wtedy tytułów, choć ograłem może z 5% wymienionych gier.
Z takich polskawych tłumaczeń pamiętam, jak mieliśmy z bratem Soldier od Fortunę i tam był taki dialog:
- JACKU, JACKU!
- SŁYSZĘ CIĘ JASTRZĘBIE!
I z Kingpina tekst: UMRZYJ GÓWNO 😆
A ogólnie to super odcinek i sam zacząłem się zastanawiać, czy pierwsza gra to była Contra na Pegasusa, czy Lotus 3 na Amigę 1200, czy jakieś Yo Joe! na Amigę 500, czy taki samolot lecący wzdłuż rzeki na Commodore. A może coś innego?🙂
KTOŚ ZNA JADE EMPIRE!!! JEJI TAK!!
Piękna i świetnie napisana gra. Moim zdaniem lepsza fabularnie od ME, które też kocham całym sercem. 5 przejście, gdy znalazłem potężny nowy sekret postaci mnie wgniótł
Że teraz trafiłem na ten materiał. Powiało sentymentem, pierwszy komputer miałem w podobnym okresie jak Oskar i miałem zupełnie te same odczucia, również co do neverwinter.
Wspaniały stream wyszedł, oby trafił do grosceptyków.
Mam przekonanie graniczące z pewnością że na dzisiejszym strumyku nasi paneliści rozmawiali ograch.
I orkach.
I ordach.
I lasach. I klonach.
Moja pierwsza gra jaka pamiętam, to Contra, w którą tłukliśmy u kolegi na jakimś Pegasusie. Potem kolejne wspomnienie to symulator Air Combat, w który się zagrywalismy z bratem, no i Prehistoryk. Pierwsza gra która wywarła na mnie silny wpływ, to było Heroes 2 i Age of Empires (1), ale.wtedy byłem dzieciakiem. W dorosłym życiu to już Deus Ex Human Revolution, Masa.Effect, Heroes 4 (!). Odbiłem się.od.Starcraftow, bo po prostu kiepski byłem w grze na czas. Dobrze pamiętam też siedzenie u kolegi (w gimnazjum) i zagrywanie się w Urban Chaos - wtedy to było coś. Uspokaja mnie gra w Cywilizacje (6), no i jeżdżenie Plotka w Wiedźminie, zwłaszcza po Toussaint. Pewnie jestem też jedna z niewielu osób, która właściwie lubi Mass Effect Andromeda - nie wiem dlaczego, po prostu mnie przyciąga możliwością snucia się po okolicy.
Ja jakoś mało kontaktu z grami miałem. Za dzieciaka sadzali mnie przez jakimiś prostymi klikajkami na pc tego charakterystycznego biało-żółtego, ale ich nie pamiętam na dobrą sprawę. Resztę w sumie na palcach dłoni bym policzył. Jeśli miałbym podać te, które są jakkolwiek istotne to World of Tanks, w która przy dużych ilościach czasu i lepszym sprzęcie pewnie bym grał dalej i Minecraft, który jest jedyną w jaką dalej gram, bo pozwala mi na kreowanie czegokolwiek bym zapragnął, co jest właściwie wszystkim czego potrzebuje.
Ale to było dobre 3 h ciągiem wysłuchane, ileż wspomnień, Ile ciekawych przemyśleń i spojrzeń na gry… ja zaczynałem przygodę z grami od amigi…
Oskar - Heroes 4 oj tak - zawsze!!
Warlords mega! Ostatnie 2 wypowiedzi dot. pierwszych Waszych gier są dla mnie relatywnie najbardziej sentymentalne. Colgate znam. Scorched Earth jasne. Lecz i Heretic nie jest mi obcy. Prince of Persia - świetne. Przy tej okazji, czy ktoś w dosie wpisal "prince makinit" w miejsce "megahitu"?.
idąc dalej, na litość faraona, dlaczego, przynajmniej przez pierwsze 25min, nikt nie wrzuca "cywilizacji". Postaram się opanować z dalszymi tekstami.
10:10 To by była ciekawa mechanika w grze xD, w MGS 3 jest taki boss stary dziadek snajper który po dłuższym czasie nie grania umiera.
Ja dzięki Gothicowi 1 przestałem się bać chodzić po lesie w prawdziwym życiu. Las z Gothica był straszny.
@Oskar na jakim serwerze graleś w Lineage 2? Z opowieści brzmi jak DragonNetwork
Żużel to było coś. Do 4 graczy w tym samym momencie. Każdy gracz używał jednego klawisza.
Trzy razy puszczalem fragment jak Krzysztof płacze. Epic
Powiem krótko: więcej BS + NK razem
Zgadzam się tak bardzo.
Godne to i sprawiedliwe.
21:50 Grałem! Grałem w grę o paście do zębów! :D
Piękna, sentymentalną rozmowa. Przy końcu realnie się wzruszyłem
Jedyna wada tej rozmowy, to to że była taka krótka :((
Chyba dużo komentarzy wrzucę do Waszej dyskusji. Mówicie o "Diablo", ilu z Was było na zlocie tej gry? Albo podobnym wydarzeniu ze Starcrafta? :)
Jezu sacrifice, jade empire tyle razy przeszedłem a na końcu dyskusji rozpłakałem się
1:04:55 - o jaką grę chodzi podobną do Arcanum? Ruined King: Leage of legends?
Tak
Były stadionowe tłumaczenia na wrocławskiej giełdzie. Doskonale pamiętam GTA z szanującym nas ponad wszystko ruskim lektorem u kolegi. Chyba że mu ojciec z delegacji załatwił, ale wątpię. Na giełdzie tutaj wszystko było. Ewentualnie się zapisywało na listę by panowie przegrali kopię na przyszły tydzień.
Piękna ekipa, świetna rozmowa, oby nie ostatnia w tym składzie
Czy Krzysztof też był koneserem zabaw w pojedynkę?
Na którym streamie można zobaczyć ten epicki moment z nielubieniem Soulsów przez Rysława?😃
O jakim streamerze mówi Oskar?
W tej fantastycznej dyskusji zabrakło mi wzmianki o jednej grze: Nier Automata. Absolutnie wybitnej, ponadczasowej gry. Ukończyłem ją tydzień temu i nie chce wyjść z mojej głowy. Niesamowite doświadczenie i genialny soundtrack, który zostanie ze mną do końca życia.
No zgoda, ale to jednak świeżynka stosunkowo ;)
@@BezSchematu Racja, aczkolwiek starsza niż RDR2 :D Nie jest to zresztą żaden zarzut z mojej strony do Was. Po prostu przechodzę teraz kac growy i myślę o niej 24/h przez co polecam gdzie się da i komu się da :)
Nie no błagam, zróbcie odcinek z Oskarem, bo inne perspektywy w dyskusji znakomicie się słucha. Starcie Krzysztof Maj vs Oskar to będzie Endgame, na które nie zasługujemy.
Kojarzę jade empire.
Ależ ta wasza koleżanka jest ładna i do tego raczy ślicznym głosem
I ma też inne walory oraz wnosi wiele wartości merytorycznej do dyskusji.
Ależ naturalnie że tak
Oscarrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i Radekkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ten odcinek to jakieś multiwersum
Wow ale brygada ! :)))))))
Duble Dragon 😀😀
Double Dragon było świetne, szczególnie wersja na Amige.
Moją nie tyle co pierwszą grą ale pierwszą która wywarła na mnie kosmiczne wrażenie grą był The Lost World: Jurassic Park arcade 2 czcams.com/video/5NCvwyksdSY/video.html dinozaury 3D strzelanka z pistoletami fizycznymi, dla małego mnie to był kosmos do tej pory nie mogę spłacić finansowo swojej mamy jak ją na to naciągałem.
w końcu ktoś (Krzysztof) nie lubi horrorów tak jak ja.
Moim marzeniem jest konfrontacja Oskara z Krzysztofem
Na gołe klaty?
@@BezSchematu A może nie wiem, Rap Battle? Albo Dance-off?
Więcej rozmów z tym Teamem poprosimy! :)
Będzie :)
Chciał bym mieć dzwonki na telefon Rysława typu świeże mięso itp zapłacił bym za to😸
Zróbcie później, chłopaki z spalmy to/napisów końcowych są cool i podniosą rękawice jeśli chodzi o krytykę Rings of Power
Da się dostać legalnie grę Władca Pierścieni Powrót Króla. Z drugiej ręki na którymś z serwisów aukcyjnych na jedną z konsol na którą ta gra wyszła.
Tak, są w obiegu jeszcze fizyczne nośniki na przedpotopowe generacje konsol. Ale to tyle - nie ma szans żadnych na cyfrówkę, nie ma szans na remastera :(
@@FullFrontalPisula To prawda że na starsze konsole. Ale zawsze można w ramach retro pograć. Ale zgadza się w cyfsze nie ma.
Ale dzięki za przypomnienie tego tytulu. Może kupię na któraś z przedpotopowych 😉 konsol.
A kto grał w UFO od Altara?:)))
Atari - gra Misja, Karate Championships...ech...
I weź tu zakaczaj z Grysławem w 2003 czy 2005 np.w Warcrafta,będą bęcki jak nic