#52 - O nadużyciach w jodze - Natalia Gładysz
Vložit
- čas přidán 6. 09. 2024
- Zapraszam Cię do wysłuchania podcastu w którym razem z Natalią Gładysz, poruszam temat nadużyć w jodze. Niemat nie jest łatwy, ale niezwykle istotny.
- Czy uczeń na jodze może zostać pzrekroczony słowem?
- Czy uczeń zawsze musi poddawać się korecie nauczyciela?
- Czy wyrażna granica między uczniem a nauczycielem jest niezbędna?
Na te, oraz inne pytania znajdziesz odpowiedź w tej rozmowie!
Natalia Gładysz bit.ly/3T44TtR
Fajnie, że poruszacie temat zdjęć na praktyce. To jeden z powodów dla których nie chcę chodzić na zajęcia i wolę praktykować w domu. Raz byłam na wymagających warsztatach, czerwona, spocona i w sportowym staniku i nagle oriętuje się, że jakiś kolo mierzy do mnie z aparatu z innego końca sali i nie robi sobie nic z tego, że zakrywam twarz 🤮 Dodam, ze to były płatne zajęcia, za które dałam 200zł.
Baardzo szeroki temat... Mam jednak główne spostrzeżenie: problemem jest brak podziału zajęć jogi dla tych początkujących i tych zaawansowanych. Uważam, że jak w większości przypadków wszystko rozbija się o pieniądze - właścicielom ośrodków jogi nie opłaca się płacić instruktorom za zajęcia, na które przyjdzie po kilka osób do jednej i do drugiej grupy zaawansowania efektem czego jest miks osób o różnych poziomach na tej samej praktyce. I nikt z takiej sytuacji nie jest zadowolony. Instruktorzy jogi przyjmują wtedy albo strategię wyrównywania do tych najbardziej sprawnych w jodze, zniechęcając tym samym pozostałych, albo równają do mniej zaawansowanych. To ostatnie zdarza się rzadziej i robią tak, jak zauważyłam, ci mniej doświadczeni instruktorzy. Zauważyłam, że ci bardziej doświadczeni prowadzący mają niestety tendencję do ignorowania potrzeb osób mniej zaawansowanych, spotkałam się również z ewidentnym poirytowaniem związanym z tym, że muszą się niejako zniżać do poziomu osób, które ćwiczą od niedawna... Suma sumarum nikt wtedy nie korzysta i nie rozwija się, a takie zajęcia robią się kompletnym chaosem. Mój główny zarzut dotyczy zatem samej organizacji praktyk w szkołach jogi. Dodam, że jestem z bardzo dużego miasta wojewódzkiego, gdzie właściwie liczba chętnych nie powinna być problemem... Strach przed ryzykiem? 😔
To ważny temat. Super ❤
mam wrażenie, że w pewnych "stylach" jogi nauczyciele są bardzo przemocowi i fizycznie i psychicznie - są to często osoby wszystkim doskonale znane w świecie jogi
Rety miałam trochę inne doświadczenie przekraczania granic. Chodziło o ton głosu. Był szybki, rozkazujący i te spojrzenia 😢😢😢