Video není dostupné.
Omlouváme se.
Vložit
- čas přidán 5. 04. 2024
- hej hej moi drodzy, dziś przyszłam pogadać o maturze
będę mówić o tym jak podejść do matury, zarówno jeśli macie ją za rok, jak i za miesiąc, a do tego pogadamy sobie o tym jak ten egzamin jest postrzegany, i jak to wpływa na maturzystów
jeśli chcecie widzieć mnie częściej, to zapraszam na tik toka, ig i inne sociale, które znajdziecie tu: linktr.ee/absu...
będę wdzięczna za obserwacje/subskrypcje i ocenkę podcastu na spotify
miłego dnia!!
Według mnie kursy itp pokazują dokładnie co potrzeba umieć na maturę lub E8 ale co ty z tym zrobisz to zależy od ciebie( kupienie kursu czy coś nie gwarantuje że będziesz coś umiał). Poza tym to jest trochę żerowanie na zastraszonych maturzystach. Korki jeszcze spoko, ale filmy na social mediach w stylu przygotuj się z moim kursem / e - bokiem do matury w 1 miesiąc to tak średnio. Wgl ciekawe jest to że jestem dopiero w 1 liceum a już na każdym kroku że matura. Absurdalne sytuację wgl z tym są związane np.pani mi powiedziała że nie mogę dostać 5- ze sprawdzianu (chociaż mi tyle wychodził), bo na maturze nie ma połówek🤦.poza tym jestem na mat fiz i nawet nie myślę o pisaniu geografii.
no właśnie nie do końca chyba potrafiłam wytłumaczyć o co mi chodziło z tymi kursami, ale tak jak napisałaś, to takie trochę żerowanie na panice, chociaż z drugiej strony pewnie jakiejś części to pomaga…
Pierwszy raz trafiłem na Twój materiał i słuchało się go naprawdę świetnie!! (służył właśnie jako tło do robienia maturalnych notatek z polskiego...)
Jako tegoroczny maturzysta, odnośnie kursów - trudno mi wyrobić sobie o nich jakąś opinię. Z jednej strony zgadzam się całkowicie, że jest to biznes całkowicie budowany na stresie maturzystów i jeśli uczeń uczestniczy tylko w takich zajęciach to może niewiele z tego wynieść. Oprócz tego są jeszcze te wszystkie newslettery od internetowych nauczycieli - niby wysyłają ci materiały "za darmo" mające pomóc w powtórkach a tak naprawdę ciągle można znaleźć w nich informacje i namawianie do kupowania ich materiałów oraz tytułują swoje maile tak, że dodaje to więcej nerwów i wątpliwości niż pomaga (przerobiłem to już na sobie). Z drugiej strony - sam zapisałem się na kurs przygotowujący do matury z historii sztuki i częściowo pomógł mi w zdobyciu wiedzy (hiszu nigdy nie miałem, próbną miesiąc temu napisałem na ponad 50%) ale też widzę, że zdecydowałem się na niego żeby poczuć, że faktycznie coś robię, poza tym tempo w którym kurs się odbywa sprawia, że mam wrażenie ciągłego zostawania "w tyle" z przygotowaniami (tak właściwie, zostało 1,5 msc do tej matury, a czuję, że kompletnie się już poddałem).
Jeśli chodzi o porady dla maturzystów na przyszły rok (dla tegorocznych nie mam, bo mnie też stres zżera lmao) - też chciałbym podkreślić, że warto zastanowić się nad kierunkiem studiów dość wcześnie, nawet teraz. Wiedza o tym, jaki kierunek wybieram sprawiła, że czułem się przez cały rok nauki o wiele spokojniej. Odnośnie przygotowań - nie przejmujcie się, jeśli w jakiś dzień w który zaplanowaliście powtórki nie będziecie w stanie ich zrobić albo nawet po prostu nie będzie wam się chciało. Ciągłe myślenie o nauce i tym, że nie udało się w dany dzień czegoś ogarnąć to niepotrzebny stres, czasem przerwa jest konieczna a materiał da się nadrobić. Oczywiście chodzi mi o 1-2 dni tego typu przerwy a nie o kilkutygodniowe okresy bez nauki : )
Sorki za rozprawkę w komentarzu, mam nadzieję, ze jest napisany w miarę logicznie i że się komuś przyda : ))
oo, myślę że na pewno opinia i porady komuś się przydadzą, właśnie te kursy i ten cały biznes to taka trudna do ocenienia sprawa, z jednej strony to wykorzystywanie paniki i sprzedawanie czegoś, co w większości da się znaleść za darmo w internecie, z drugiej, pewnie części osób to pomaga…
powodzenia na maturze!!🤞
przypadkiem wyswietlilas mi sie w proponowanych, swietnie sie ciebie slucha takze powodzenia na drodze podcastowej:)
oo dziękuję bardzo💜💜
Hej, super się ciebie słucha! Jeśli chodzi o kursy, sam zakupiłem kurs do lektur obowiązkowych, w odcinkach, z testami, notatkami, i omówieniem pytań jawnych za naprawdę małą sumę, i muszę przyznać że z każdą kolejną lekturą chciało mi się coraz bardziej, w tydzień przerobiłem coś czego nie mogła przerobić moja polonistka w dwa lata (jestem w technikum, mieliśmy zmianę nauczyciela), to było po studniówce, teraz miesiąc przed maturą skupiam się głównie na arkuszach i powtórkach. Myślę, że jeśli ktoś rzeczywiście chce się czegoś nauczyć, kursy pomogą, tylko trzeba potrafić z nich coś wyciągnąć, i włożyć w to trochę wysiłku, nic nie przyjdzie do człowieka samo, najważniejsze jest stawianie sobie priorytetów, a wisienką na torcie rzetelny feedback od waszych nauczycieli (jeśli jest taka możliwość), pozdrawiam i dziękuję za ten świetny materiał, bardzo pomocny, zasługuje na większy rozgłos
oo dziękuję bardzo🫶 i fajnie że podzieliłeś się swoimi odczuciami, totalnie się zgadzam co do ustalenia sobie priorytetów i będę trzymać kciuki za maturę🤞🤞