Video není dostupné.
Omlouváme se.
PORÓWNANIE PORODÓW | Sylwia Przybysz cz.1
Vložit
- čas přidán 25. 10. 2021
- Zostań na dłużej - zostaw SUBSKRYPCJĘ
video created by Sylwia.
sylwia@trfr.pl
Social Media: www: sylwiaprzybysz.pl Instagram: sylwiaprzybysz
TikTok: syska98
Facebook:
Proszę nigdy nie zapominaj o tym, że nie karmiąc dziecka piersią, jesteś tak samo wspaniałą i wartościową Mamą jak te, które karmią!
Nie
@@andziaksavlog5789 co nie?
@@dominikaoooo3360 trzeba dziecko karmić piersią
@@andziaksavlog5789 nie zawsze jest to osiągalne. Poza tym nie, nie trzeba :)
@@andziaksavlog5789 Trzeba mieć mózg 😁
Każda karmi jak chce i nikomu nic do tego 🤷🏻♀️
Sylwia szacunek szacunek i raz jeszcze szacunek! Tak młodych odpowiedzialnych i twardych osób jak wy.... Oby było jak najwięcej! 🙂
Wcześniejszy odcinek z pieczeniem bezy był extra i dzisiejszy tez. Upiekłam dzisiaj właśnie beze z tego przepisu i wyszła przeeeeee pyszna
Zauważyłam u ciebie to wzruszenie, ten taki wspomnieniowy ból na temat karmienia piersią, miałam niestety to samo. Pozdrawiam cieplutko ❤️
Boże jaki super odcinek, a jestem dopiero na początku. Kurcze, o tyłu rzeczach się nie mówi przyszłym mamom, mimo tego, że coraz więcej się mówi, a ten filmik to złoto. Przyda się wielu na pewno 🥰🥰
6:35 też nie miałam pokarmu.. tak mi było przykro i też zrobiłam wszystko z cdl.. obwinialam się, że nie mogę dać mu tego co najlepsze, bo każdy mówi że KP tylko i wyłącznie. Na szczęście wszystko przeszło i jadł potem już mm❤
Fajnie że znowu wracacie z aktywnością ❤️
przykre, że spotkały Cie takie sytuacje :( dobrze że już jesteście razem wszyscy cali i zdrowi ♥ super filmik
Doskonale Cię rozumiem w temacie karmienia piersią. Oglądając Instagram czy inne media gdzie tego typu karmienie jest często „promowane” zalewałam się łzami dosłownie. Na początku w szpitalu było dobrze a się okazało że synowi spadła waga bo mam mało wartościowy pokarm. Tak jak Ty próbowałam wszystkiego i było mi dane tylko karmić 3 miesiące - strasznie to przeżyłam 🥺 ale co nas nie zabije to nas wzmocni ! Ważne, że mamy zdrowe dzieci ❤️
Buziaki
Ja swoją małą też karmiłam tylko miesiąc mimo, że bardzo chciałam dłużej. Wszystkim którzy to krytykowali mówiłam wprost, że ja się im do diety nie wcinam, a dla dobra córki przeszłam na MM. Trzymaj się cieplutko! Najważniejsze żeby dziecko nie było głodne i miało kochających rodziców ;)
Niespełna 8 miesięcy temu przywitałam na świecie swoją córeczkę. Ze względu na konflikt serologiczny i ostrą żółtaczkę malutka musiała być naświetlana. Stres związany z tą całą sytuacją wpłynął na laktację i brak pokarmu. Pamiętam nacisk że strony personelu. Czułam się okropnie. Odciągałam pokarm co trzy godziny metodą 7 5 3 bo tak doradziła mi pani tzw. doradca laktacyjny . Z czasem pokarm się pojawił. Zamierzam karmić do roczku. Jest to ciężki proces dla młodej mamy. Tym samym że ciągle jesteśmy klasyfikowane na te karmiące piersią i te karmiące butelką. Czy mamy, które nie mogą karmić piersią są gorsze ?
Z karmieniem mam podobnie. Porobiły mi się zastoje. Walczyłam jak mogłam. Pojedynczym laktatorem, podwójnym, wspomagaczami . Nic nie pomagało. Moje dziecko jadło dziennie tylko dwa razy moje mleko, bo ściągałam tak małe ilości. W końcu zaczęła pluc moim mlekiem. Krzywiła się jakbym jej dawała cytrynę. Laktacja jest również dla mnie mega trudnym tematem. Był to dla mnie dużo cięższy etap niż połóg. Poddałam się po 3 miesiącach. Jest bardzo duży nacisk na karmienie piersią, a bardzo mało się mówi o tym jakie to trudne.
Super filmik, bardzo uspokajający przyszłe mamy🤗 a na to wychodzi ze dobra opieka porodowa i mile panie położne to już jest połowa sukcesu, tylko tyle i aż tyle..
U mnie minelo 6 lat od porodu traume mam do dziś, znieczulenie na cc puscilo bol pamiętam do dzis nie zycze nikomu potem zostalam wyciągnięta na chama z lozka przez pielęgniarke gdzie zalalam sie kr. wia.. Przez to nie chce kolejnego dziecka🙋♀️
Przykro mi :C moja mama rodziła 21 lat temu i byłam jwj peirwszym dzieckiem i mówiła ze było najgorzej pod względem opieki w szpitalu. Sama musiała się zajmować mną któtko po porodzie. A najlepiej wspomina poród i pobyt w szpitalu z moją druga siostrą 9 lat później.
Jestem obecnie w 31tc, nie powiem mam stresa bo pierwsze dziecko. Ale dzięki temu jak opowiadasz o swoich porodach troche mnie to uspokaja :)
Zdrówka!
Rozumiem co przeszłaś z karmieniem. Moja córeczka odrzuciła pierś z dnia na dzień jak Twoja Nela. To jest trauma jak dziecko płacze przy piersi pełnej mleka z głodu. Doradca laktacyjny też nam nie pomógł, płakałam chyba przez tydzień codziennie z bezsilności. Byłam taka zawzięta, że zdecydowałam że będę ją karmić moim odciągniętym pokarmem i udało się przez 9 miesięcy... Ale przypłaciłam to zdrowiem (zapalenia itd) także nigdy więcej bym się nie zdecydowała na takie karmienie. Po przeszukiwaniu neta teraz wiem że takie przypadki dobrze skonsultować z neurologopedą. Pamiętaj że jesteś najlepszą mamą!!!
Także nie karmie piersią i przy kolejnych dzieciach nie będę- tak się zraziłam przy pierwszym. I czuje się już teraz z tym dobrze 🙂
Uwielbiam słuchać teraz takich filmików 😍😍😍 Mój pierwszy poród czeka mnie w lutym ❤️🙈 Super Sysia ❤️ Trzymam kciuki żeby się udało przy trzeciej dzidzi ❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Również mam termin na luty🤗 Powodzenia 🥰❤️
@@appleblossom777 Dziękuje, wzajemnie ❤️Mamy nawet to samo nazwisko 😂🙈
Również rodziłam w instytucie matki i dziecka
Również polecam ♥️♥️
Ale super ze częściej są odcinki mega fajnie uwielbiam was
Kto przyszedł gdy tytuł brzmi: sysia cz1
Jaaaa
wpisz w yt * DISS NA WERSOW (zdejmij) *
Kocham twoje i Jaśka filmy! A zwłaszcza całą waszą RODZINKĘ!!! 🥰
Jesteś mega pozytywna i naturalna super się Ciebie ogląda ❤️
Moja Nela to samo tylko to wcześniak ale jadła pięknie z piersi i nagle z dnia na dzień bunt i płacz. Też mi jest mega przykro bo 3 miesiące walczyłam, z laktatorem spędziłam godziny a Nela po tygodniu zrezygnowała a niestety jest tak wymagającym dzieckiem że przez brak czasu na ściąganie mleczka co 3 godziny pokarm zanikł
Uwielbiam cie oglądac. Jestes wspaniałą matką i youtobeką. Pozdrawiam 💋💋💋💋
Kochana cieszę się, że nagrałaś takie Q&A 🖤
wpisz w yt * DISS NA WERSOW (zdejmij) *
Zabieram się za oglądanie❤️
wpisz w yt * DISS NA WERSOW (zdejmij) *
Super ,że tak dobrze wspominasz swoje porody nie martw się wiele kobiet niemoże karmić więc nie przejmuj się niektóre kobiety Czasmi nawet z własnej woli pozdrów rodzinkę. 😘😁
Super odcinek naprawdę 🥺❤❤
jestem mama dwójki dzieci córka pierwsza dążyła około 3.5 kg poród wspominam super, natomiast syn ważył prawie 4 kg i bordo wspominam o wiele gorzej i trwał o wiele dłużej
Ja miałam bóle krzyżowe i były bardzo mocne. I również nie mogłam karmić maluszka jak ty 😔
Supcio filmik😍pozdrawiam!!
Promieniejesz Sysia! Duzo zdrowka dla was wszystkich i powodzenia w budowie domu😀❤️
Niesamowite jednego dnia wystawiłas filmy chodziaz masz kochane dzieci jesteś młoda ale bardzo młoda odpowedzialna i pracowita
Lubię was oglądać
O matko, bóle krzyżowe to złooooo! Przez krzyżowe nie wiedziałam nawet kiedy były „prawdziwe” skurcze 😰
Miałam to samo
Raju nie straszcie
Mialam to samo
Nareszcie!!!😍😍😍😍
02:01 no coś nie wyszło Xd
Dawno nie zaglądałem na twój kanał, ale w końcu zajrzałem. Jako mężczyzna nie mam, z oczywistych względów, jakoś specjalnie dużo do powiedzenia na temat porodów. Mogę tylko przytoczyć taki przykład, że kiedyś tam uderzałem do bardzo pięknej ciemnookiej blondynki i rozmawiając z nią pewnego razu o mało sympatycznych stronach naszego (?) świata, zwierzyłem się jej, że czuję się tak jakbym każdego dnia rodził sam siebie. Ona odpowiedziała mi, że czuje się podobnie i spytała mnie chyba jaki jest mój sposób na tą sytuację. Już nie pamiętam co odpowiedziałem ale pamiętam taką właśnie rozmowę.
Oglądając ten twoj filmik - przyłapałem się na tym, że mam na twarzy caly czas uśmiech (takie wrażenie robisz na mnie jako kobieta i jako czlowiek). Tylko w jednym momencie mina mi zrzedła. Gdy usłyszałem jak w 1:59 mówisz: "jeżeli Bóg da". Poczułem się trochę jak w Częstochowie a trochę jak w obecnym Afganistanie. Nigdy specjalnie nie interesował mnie temat czy Bóg istnieje czy nie. Jeżeli nawet istnieje to wolałbym myśleć, że ja mam swój świat i swoje sprawy, a Bóg - swój świat i swoje sprawy. I ani ja nie wcinam się w jego sprawy ani on w moje. Inna sytuacja była by dla mnie NIE DO ZNIESIENIA. Dlatego kwestia tego czy będziesz miała kolejne dziecko i kiedy to kwestia, o której lepiej i zdrowiej nie myśleć, że nie zależy ona faceta z siwą brodą leżącego na chmurze i sobie jaśniepańsko decydującego według swoich kaprysów niczym car czy faraon co się dzieje z ludźmi. Jeśli nawet Bóg istnieje to taka wizja Wielkiego Paszy Niebieskiego jest dla niego cokolwiek obraźliwa, nie sądzisz? Obraźliwa i niesamowicie babilońsko-średniowieczna.
Co do twojej drugiej córki to fakt, że się - jak to mówisz - "zbuntowała" i nie chciała jeść świadczy tylko o jednym: nie podobało jej się coś z tego co robisz czy coś w twojej postawie, zachowaniu czy poglądach i podejściu do co najmniej pewnych spraw życiowych. Nowonarodzone dzieci są mądrzejsze od dorosłych (zazwyczaj), mądrzejsze od swoich rodziców i ich reakcje nigdy nie są efektem jakiegoś "kaprysu" czy "fochów" ale efektem tego, że rodzice robią coś źle albo wręcz fatalnie źle. Jeśli postawa rodziców jest prawidłowa i naturalna - z nowonarodzonymi dziećmi (czy w ogóle - z dziećmi) nie ma większych kłopotów. Twoja druga córka musiała, po prostu - musiała mieć poważne powody by się "zbuntować" przy próbach jej karmienia. To już temat dla Ciebie do przemyśleń co robiłaś nie do końca tak jak trzeba i co myślałaś nie do końca tak jak trzeba. Dziecko wszelkie takie rzeczy wyczuwa.
Co może być tymi niezbyt słusznymi rzeczami w twoim podejściu i twojej postawie? Jedną taką rzecz już Ci zasugerowałem trochę powyżej (a propos tematu Boga). Druga nienajszczęśliwsza rzecz to to co mówisz w 11:55 na temat bólu w różnych miejscach przy dwóch ciążach (nad pępkiem i pod pępkiem) - mówisz: "Tak mi się wydawało... Nie wiem czy to jest możliwe". Moja Droga, jeśli coś Ci się wydawało to znaczy to tylko to, że było DOKŁADNIE TAK jak Ci się wydawało. I nie musisz się nikomu z tego co Ci się wydawało 'tłumaczyć", nie musisz się przed nikim usprawiedliwiać, nie musisz pytać specjalistów czy to "możliwe" czy "niemożliwe". Jesteś bardzo piękną Kobietą ale twoja mina w 11:55 jest miną okropną! To mina młodej pięknej (i mądrej) dziewczyny, która nie dowierza samej sobie (a więc nie w pelni samą siebie poważnie traktuje, tak jakby nie w pełni sama siebie jako Kobietę szanowała), która czuje, że nieustannie "musi" się przed kimś "usprawiedliwiać" z tego co robi, myśli i czuje. Niezbyt dobrze świadczy to o wychowaniu, które odebrałaś i o osobach, które w taki sposób Cię wychowały, że traktujesz swoją Kobiecość jako coś z czego komuś (KOMU?) się musisz tlumaczyć.
Ta pełna poczucia niepewności i pełna wręcz poczucia winy za to, że jesteś Kobietą mina z 11:55 - jest najmniej sympatyczną miną jaką tak piękna i młoda Kobieta jak Ty może w ogóle zrobić. Lepiej takich min i takiego tłumaczenia się (diabli wiedzą komu) ze swoich przeżyć unikać. Przez 99 procent czasu bierzesz się sama, Pani Sylwio, na serio. Co więc stoi na przeszkodzie aby PRZEZ 100 PROCENT czasu traktować sama siebie serio? Ty nie musisz się nikomu z niczego tłumaczyć! To już raczej inni powinni tłumaczyć się Tobie.
Człowieku ,Ty tak na serio?
Koszmar. Jak można kobiecie (czy właściwie komukolwiek) pisać takie bzdety?
Noworodek nie chce piersi i się buntuje, bo postawa rodzica jest zła? :D Skąd Ty to wziąłeś?
Jakiś koszmar...
@@dominikaoooo3360 Koszmar to byłby gdybym tego nie napisał. Noworodek nie chce piersi wtedy gdy picie mleka smakuje mu jak najgorszy koszmar, jak picie czegoś najokropniejszego. Bo do tego żeby pokarm noworodkowi smakował nie wystarczy żeby ten pokarm był dobry w smaku ale CAŁA postawa rodzica musi być dla niego OK, musi być taka żeby dziecko czuło, że jest z tym rodzicem bezpieczne, że ów rodzic prowadzi je w dobrą, bezpieczną stronę. Małe dziecko jest niczym Królewna Na Ziarnku Grochu - wyczuje każdy fałsz (a fałsz stanowi zagrożenie dla duszy czy jak kto woli psychiki dziecka), każdy powiew czegoś toksycznego. Mogę tylko jeszcze dodać tyle, że obok niedobrej postawy rodzica może taką gwałtowną reakcję dziecka spowodować też to jeśli rodzic nie dostrzega, że ktoś z jego otoczenia jest złym, fałszywym, toksycznym człowiekiem i pozwala zanadto zbliżyć się temu komuś do dziecka. W normalnej sytuacji matka wyczuje taki fałsz i zło w kimś i nie pozwoli by ktoś taki zbliżył się do niej samej lub do noworodka, ale żyjemy w kulturze, która z premedytacją osłabia instynkt samozachowawczy człowieka zwanego "dorosłym", otumania instynkty, które noworodek jeszcze posiada silne. I raczej chodzi w takiej sytuacji o to, że dziecko nie tyle samo się broni przed takim złym wpływem ale broni matkę (i generalnie rodziców), tak jakby wołało: "Mamo, ten człowiek obok Ciebie chce Cię oszukać i skrzywdzić. Natychmiast pozbądź się go ze swojego otoczenia". Tak więc, nie tylko matka broni dziecko ale i dziecko broni matkę. CAŁA edukacja w tej pseudo-cywilizacji to celowe osłabianie naturalnych reakcji, planowe, rozmyślne zabijanie bądź eliminowanie instynktów - po to aby do ludzkiego otoczenia wprowadzić złe osoby, które będą mogły prawie już bez przeszkód zatruwać myśli człowieka by zamienić go w bezmyślnego niewolnika oficjalnych samozwańczych "autorytetów" tego społeczeństwa: polityków, kapłanów, nauczycieli, przeróżnych "wielkich artystów", "wielkich moralistów", "ludzi sukcesu", "wielkich dobroczyńców", "ludzi nauki", itp.
Skąd ja to wziąłem? Z własnego doświadczenia. Ja bardzo dużo pamiętam z bardzo wczesnego dzieciństwa (wiele mógłbym na ten temat opowiedzieć).
Kobiety mają ciągle wiele cech bliskich noworodkom, mają choćby silną, ciągle niezakłóconą (przynajmniej w większości niezaklóconą) intuicję. Ale i w przypadku kobiet owa intuicja jest z premedytacją osłabiana, wyciszana, otumaniana, hinoptyzowana przez przebiegłych cwaniaków udających "dobrych, moralnych ludzi" przez co choćby młode kobiety wiążą się z kreaturami, pseudo-mężczyznami, którzy potem okazują się tyranami domowymi.
Narodziny dziecka to błogosławione i dobroczynne wydarzenie z wielu powodów. Stanowią choćby szansę dla matki aby przejrzała na oczy i wyzwoliła się od toksycznych wpływów w jej życiu. I uda jej się to zrobić o ile potraktuje nowo narodzone dziecko na serio, jako pełnoprawnego członka społeczności a nie pozwoli sobie wmówić przez kretaczy i ściemniaczy, że małe dziecko "no przecież jeszcze pewnych rzeczy nie rozumie bo jest jeszcze małe", nie pozwoli by przebiegli i natrętni krętacze podajacy się za "wielkich przyjaciół", "ludzi, którym dobro innych ludzi leży na sercu" przez kłamstwa sączone do jej ucha jako "głos rozsądku" osłabili jej instynkt macierzyński. Opisuje to choćby baśń "Roszpunka".
W ramach tak zwanej "edukacji" psychika młodego człowieka jest zatruwana stopniowo sztucznie wzniosłymi bzdetami (można rzec, że jego dusza jest stopniowo zabijana). W miarę czasu dziecko coraz mniej reaguje na ten fałsz, przestaje aż tak często płakać, "dostosowuje się" - ale tego typu "dostosowanie", mimo pozorów "uspokojenia" nie wróży niczego dobrego - tylko wręcz przeciwnie: początek naprawdę wielkich kłopotów.
@@weronikamalinowska191 A za kogo Ty mnie masz, skoro sądzisz, że mógłbym do młodej matki pisać coś nie na serio, że mógłbym kpić sobie z takiej osoby jak Sylwia?
Długooooooo na to czekałam
zabieram się do oglądania ❤️😊❤️
Miałam to samo z karmieniem, bardzo chciałam a nie umiałam, a pokarmu miałam dużo, ale szybko zniknął, bo karmiłam tylko 2 miesiące, próbowałam też wszystkiego No i nic, wypłakałam przez to morze łez i wszyscy mieli do mnie pretensje, a jestem młodą matką i bardzo mnie to dobijało. ;(
Ja też jak byłam malutka to byłam buntowniczką, i jadłam z butli od kiedy miałam 3 miesiące albo nawet mniej
Jezus Chrystus jest Drogą, Prawdą, Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego. Nie ma innego pośrednika. Niech ci Jezus błogosławi, zaufaj Mu, oddaj swoje życie - a On się o to zatroszczy :módl się nawróć się i uwierz w Ewangelię - Rzymian 10 8-10 Ale co to mówi? „Słowo jest blisko ciebie; jest to w twoich ustach i w twoim sercu”, to znaczy orędzie o wierze, które głosimy: 9 Jeśli mówisz swoimi ustami: „Jezus jest Panem” i wierzysz w swoim sercu, że Bóg wskrzesił Go z martwych, ty zostanie zbawiony. 10 Albowiem sercem wierzysz i jesteś usprawiedliwiony, i ustami wyznajesz swoją wiarę i jesteś zbawiony.” Mt 6 24-34 PS 62 23 27*
Witaj kochana, ale fajnie ze nagralas taki odcinek. Milo sie Ciebie slucha💓💓💓
Ja też miałam mały brzuszek nawet słyszałam, że głodze to dziecko a synek 4200g 59cm😂
To jest przykre ze zabrali akurat szpital kobietą które nie mogą od tak w innym terminie rodzić
Kocham twoje filmy i pozdrawiam ciebie i twoje dzieci ❤️❤️❤️
Rozumiem cię też karmiłam bardzo krótko obie córki i boli jak ktoś mówi za mało się starałas bo nie chciałaś itp.
W końcuuuu
W końcu!!💜
jak szpitale olały ciężarne, to trzeba było rodzić w domu z pomocą Pani Dorotki i ominąć cały ten cyrk covidowy (możliwe, że to właśnie przez ten stres i przerażenie tuż przed porodem, miałaś problem z brakiem pokarmu - normalna reakcja organizmu)..... a wspomnienia byłyby niesamowite ;)
Pierwsze dziecko urodziłam w 2 godziny i 52 minuty od pierwszego skurczu. Aż się boję jak to będzie w kwietniu.
Super odcinek ☺😜
Pierwsza. Świetny odcinek. Bardzo czekał.
Przepieknie wyglądasz
Ja miałam też problem z karmieniem piersią i też mam traumę z tego powodu.
Po porodzie córka nie mogła złapać mi piersi pokarm leciał ale ani kapturki ani nic nie pomagało też.Powiedzialam że może ma moja córka za krótkie wędzidełko to powiedzieli mi że najwidoczniej nie widziałam krótkiego skoro tak twierdzę po czym wyszło na moje gdy przychodziła pediatra ale było już za późno...bo pokarm mi zanikł a ja się załamałam.
Sysia co masz na ustach? Cudowny kolor!
Kto lubi Sylwia daje like
z córką miałam podobnie jak ty z Nelą,ale w końcu się dogadałyśmy jednak po 8 miesiącach na piersi jednego dnia odrzucił pierś i nie było sensu z tym dyskutować
Ciekawe są te algorytmy. Co kilka dni na głos wyrażam swoje zadowolenie z nie posiadania dzieci, a mimo to CZcams serwuje mi taki filmik. No hate for you ✌️
Miłego oglądania wszystkim🥰😊
Według niektórych osób w Polsce nie jestem mamą bo miałam dwie CC nie z mojej winy, karmiłam dzieci mieszanie tak samo jak ty co chwilę zapalenie piersi, przy drugim dziecku dzień po porodzie zapalenie mnie dopadło 🙈
Ale przecież to jest tak głupie gadanie, że szkoda nawet o tym pisać. Zlej ich głupie gadanie i ciesz się, że Ci pipochy nie rozjebało.
Co do karmienia piersią polecam dobrego dietetyka, który będzie miał ogrom wiedzy co do samej diety podczas ciąży ale i laktacji. Jestem na studiach dietetycznych i wiem że dieta ma bardzo duży wpływ na laktację.
Miłej nocy życzę każdemu
Dopiero weszłam do odcinka a już super 👶🏼💖👧🏽
Super film 💗
Super odcinek
Mogły być problemy z wędzidełkiem. Warto na przyszłość skonsultować. Można to załatwić laserowo.
Nie były to problemy z wedzidelkiem :) wszystko było konsultowane na bieżąco :)
Miłego ogłoszenia wszystkim
Ja karmiłam piersią, ale mój pokarm był bezwartościowy i musiałam zacząć karmić sztucznym mlekiem. Także rozumiem niestety. Piotrusia karmiłam mieszanie 1,5 roku, a Olusia tylko 6 miesięcy 😘😁❤️
ja polecam CC mniej bulu i stresu dla mamy i dziecka
Sama jestem po cc z względów medycznych i bol po cc jest okropny i pionizowanie
Ciekawe bo w szkole rodzenia mówili ze cc to duży stres dla dziecka. Dla matki z pewnością tez. Cc to operacja. Wykonuje się ją w momencie gdy zagrożone jest życie matki lub dziecka wiec stres jest z pewnością ogromny. Nie wiem skąd takie wnioski
@@sylwiaprzybyszofficial8887 tak powinno być * niestety teraz cesarka traktowana jest jako „wygoda”. Z tym, ze dla ciała matki i dziecka cc niestety jest gorsze, ja się bałam cesarki byłam dumna ze udało się sn. Drugie tez mam nadzieje się uda.
Super film😀🥰❤
Super odcinek Sysia jesteś super 😊
Jesteś moją idolką😀😀
Super odcinek mi się podoba bardzo ciekawe fainie się ogloda 👍🤔🤗
Kto gdy tytuł brzmi: sysia cz.1?
Będzie film z porównania 3 porodów?
Jej! Odcinek❤️
💙💎
Film przyda się za te 10 lat
Pozdrowionka✌️
Super
wreszciee
Doczekałam się
Przyznać się kto zobaczył filmik jak nazwa była "sysia cz1"
ja
Super odciene i nagrywaj więcej prosze
Trzymaj się ciepło- to karmienie piersią współczuję, nie wyobrażam sobie ( ja karmiłam piersią) ale rozumiem ta nagonkę na kobiety które nie mogą karmić.
Stres też u ciebie dużo zrobił.
Ja jak czasem chciałam odciągnąć w pośpiechu to nie leciało więc wszystko ma znaczenie, nie wszystko jest z twojej woli więc nie powinnien nikt cię obwiniac.
Twoja zdrowa psychika i najedzone dziecko jest najważniejsze;)
Trzymajcie się;)
Bardzo przykre bo podobno karmienie piersią jest czymś rewelacyjnym dla mamy🥺✊🏼
Nie dla każdego karmienie piersią jest czymś rewalacyjnym.
Dla mnie to była katorga, szybko przestałam
Czy tylko ja nie widzę w tym nic fajnego ? Ból i obwisłe piersi.. dzięki wolę karmić butelką
@@MietoweLody Mimo że ja nie mam dziecka to uważam że każdy powinien mieć swój wybór czym będzie karmił swoje dziecko. Ja uważam że jeśli ktoś karmi mlekiem modefikowanym to ma do tego prawo. Poza tym jeśli ktoś odczuwa ból przy karmieniu piersią to powinien karmić butelką.
Bardzo przykre to karmienie piesią bo tak trzeba. Karmienie piersią dla matki to jest ból a nie coś rewalacyjnego.
❤❤❤
Znam ten ból 😔 sama nie mogłam karmić piersią
Supcio
Super kanal 😘
Tak wgl 5% dzieci musi być wyciągane cesarskim cięciem. Moja mama miała 3x cesarskie cięcie... (ja, brat, siostra)
Ja Jestem bardzo ciekawy
łapa jest i jest obejrzane ale pod 2 daje tylko łapę i uciekam
Sysia przy pierwszej ciąży miała brązowe włosy a jak urodziła Polę miała blond w drugiej ciąży jest tak samo hah ale moim zdaniem Sysi lepiej w brązie
To chore żeby nie było miejsca podczas porodu
ja miałam bóle krzyżowe i zakończyło się cesarka 😐
💙💙💙
Bardzo przypominasz mi Shakirę w tych blond włosach :D