Historia mojego PORODU W CZASACH PANDEMII *TRAUMA GWARANTOWANA* 😥 Nie uwierzycie co się wydarzyło...

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 10. 09. 2024
  • ✔ Jeśli film Ci się spodobał - kliknij łapkę w górę!
    ► Instagram: / paranormaliayt
    ►Facebook: / paranormaliafp
    🔮 Partner kanału - magiczny sklep CZARYMARY: idz.do/3czarymary 🔮
    💌 KONTAKT:
    e-mail: paranormaliakontakt@wp.pl
    #poród #ciąża #połóg
    ► Bluzka: H&M
    ► Kolczyki i wisiorek: A.Kruk
    ► Pomadka: Pillow Talk Medium Charlotte Tilbury
    ► Cienie: Charlotte Tilbury Pillow Talk

Komentáře • 338

  • @lottax.8031
    @lottax.8031 Před 3 lety +289

    Traktowanie człowieka jak bydło - klasyka! Ja leżałam w szpitalu w lutym tego roku i oczywiście kilka osób zwracało się do mnie normalnie, ale większość mocno mnie lekceważyła i traktowała niepoważnie. Najlepsze momenty: pielęgniarka, która weszła, zgasiła nam na sali światło i wysyczała agresywnie: "spać!", a potem poszła - brakowało jeszcze tylko pewnego słowa na "k"; a drugi przypadek to lekarz, który nie chciał mnie skierować na tomograf (przy złamaniu kręgosłupa), bo powiedział, że być może w najbliższym czasie zajdę w ciążę, a to mogłoby być niebezpieczne dla przyszłego dziecka. Nie pomogło moje tłumaczenie, że nie planuję ciąży, ani to, że jeśli kręgosłup dobrze mi się nie zrośnie, to tym bardziej nie chcę go obciążać rosnącym brzuchem.
    I jeszcze ten okropny test do nosa - jak mi łzy pociekły, to pielęgniarz spytał pielęgniarki, tuż stojąc przy mnie: "Dlaczego ta dziewczyna ryczy?". Serio, nawet dźwięku z siebie nie wydobywałam.

    • @annamichalska6435
      @annamichalska6435 Před 3 lety +39

      Tez wiele razy spotkalam sie ze zlym trqktowaniem w szpitalu. Ok...rozumiem ze lekarze i pielegniarki tez ludzie, ale to nie tlumaczy hamskiego czasem bezczelnego zachowania, pomylek jesli chodzi o zdrowie drugiegp czlowieka. Niestety, w przypadku mojego zdrowia lekarze popelnili taki blad, ze place za to do tej pory. A teraz zeby miec dostep do kardiologa, co powinnam miec na wczoraj, musze czekac rok lub dwa lata... Czasem sie zastanawiam jak lekarze, ktorzy leczyli mnie cale zycie, wytlumacza mojej rodzicielce, ze leczyli mnie nie na to co trzeba, a to co trzeba najzwyczajniej w swiecie olali?

    • @lottax.8031
      @lottax.8031 Před 3 lety +6

      @@annamichalska6435 Też raz byłam leczona na coś zupełnie innego w szpitalu, ale na szczęście w moim przypadku to nie przyniosło dużej szkody, ale i tak do dzisiaj mnie to złości, a co dopiero musisz czuć Ty. :(
      A żeby nie było, że tylko narzekam, to masz rację część ludzi potrafi być ludźmi w pracy z pacjentem - miałam wspaniałego rehabilitanta i też kilka miłych pielęgniarek - i ci ludzie naprawdę nie robili mi żadnych spektakularnych uprzejmości, oni po prostu nie darli się, nie mówili o mnie, jakby mnie nie było i nie mieli pretensji, że proszę ich o pomoc, jako osoba, która nawet nie może sobie światła zaświecić, że o wc nie wspomnę.
      Można? Można! Dlatego tym bardziej nie ma usprawiedliwienia na notoryczne chamstwo.

    • @annamichalska6435
      @annamichalska6435 Před 3 lety +3

      @@lottax.8031 Jestesmy ludzmi, kazdy ma prawo do zlego dnia, ale w moim przypadku leczac mnie cale zycie, regularnie robiac badania, nikt nie zorientowal sie, ze cos jest nie tak? Kazdy popelnia bledy, wiadomo, ale na tyle lat...Typowy przyklad...oddawalam honorowo krew. Wiadomo, ze za kazdym razem badaja, sprawdzaja cisnienie, puls itp. Pielegniarka, ktora to robila za kazdym razem poszla w pewnym momencie na urlop i w zastepstwie przyszla druga. Jak mnie zaczela badac, gdy przyszlam po raz enty, mialam za duzy puls, jak zawsze zreszta. Spytalaczy denerwuje sie czyms, itp. Jak jej odpowiedzialam, ze nie, ze puls mam taki zawsze, odczekalysmy pare minut, bada mnie drugi raz, a puls jeszcze wiekszy. I wlasnie dopiero ona jedna zasugerowala mi, zebym poszla do lekarza, bo moge miec z sercem cos nie tak. I faktycznie, jak poszlam do lekarza, okazalo sie ze mam arytmie i to od malego,malo tego jestem po cichym zawale. To na tyle lat, zaden lekarz sie nie zorientowal?

    • @annamichalska6435
      @annamichalska6435 Před 3 lety

      @@lottax.8031 To jest tylko jeden z przykladow.

    • @peonyfoxburr7493
      @peonyfoxburr7493 Před 3 lety +2

      Nie byłam za często w szpitalach, więc nie spotykałam się z jakimiś skrajnymi przypadkami chamstwa, ale kilka lat temu spędziłam dwa tygodnie na rehabilitacji. Sami specjaliści byli bardzo mili, z jednym z nich miałam świetne dyskusje filozoficzne podczas ćwiczeń, ale pielęgniarki, które przynosiły jedzenie... Specjalnie zgłaszałam dietę wegetariańską, ponieważ mięso po prostu potrafi mi zaszkodzić (nie każde, ale na wszelki wypadek całkiem go unikam). Przez pierwszy tydzień nie było problemu, moje zalecenia do menu były przestrzegane, zwłaszcza, że nie byłam jedyna niejedząca mięsa. Dokładnie pamiętam, jak drugiego piątku dostałam na obiad rybę. Patrzę na talerz, potem na pielęgniarkę i mówię do niej: "Przepraszam bardzo, ale ja nie jem mięsa, mam dietę wegetariańską." Ona marszczy brwi w konsternacji, wyraźnie poirytowana, po czym odpowiada: "Ryba to nie mięso." i idzie dalej. Chyba nie muszę mówić, że do kolacji byłam z pustym żołądkiem i nikt się tym specjalnie nie przejął.

  • @Jaggy_3012
    @Jaggy_3012 Před 3 lety +535

    Słuchanie o tym to najlepsza antykoncepcja...

    • @emmawat8254
      @emmawat8254 Před 3 lety +14

      Bez przesady ja miałam dwie cc i wogole poród wspominam bardzo dobrze bez traumy. I po co na siłę się tak torturować.

    • @Jaggy_3012
      @Jaggy_3012 Před 3 lety +43

      @@emmawat8254 mnie szczerze wizja cesarki przeraża milion razy bardziej niż porodu naturalnego, to przecież bardzo poważna operacja, rekonwalescencja do przyjemnych nie należy. Dla mnie jako młodej kobiety jest to przerażajace i nie chce jeszcze myśleć o takich rzeczach i szczerze wątpię ze kiedykolwiek będę chciała

    • @emmawat8254
      @emmawat8254 Před 3 lety +5

      Ja nie przekonuje do cc czy do rodzenia. Miałam dwa cc po tygodniu wróciłam czynnie do pracy 🤩 ale ja jestem mega aktywna. Ćwiczę pracuje 🤩 nie nastawiam się na leżenie w po cc nie jest to poważna operacja absolutnie. Aż tak jak kreuje to świat

    • @ddomofon5440
      @ddomofon5440 Před 3 lety +4

      @@Jaggy_3012 Czemu przeraża bardziej chyba lepiej mieć całowite znieczulenie niż czuc ze cie rozrywa i ze umrzesz jak opowiadala xD blizne i rekonwalescencje masz tak i tak a juz lepiej blizna na brzuchu niz kroczu xD czasem rozrywa od pochwy do odbytu. wiec jak juz to tylko cc

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +68

      @@ddomofon5440 ja bałam się cesarki ze względu na to endometriozę :/ w bliźnie mogą się zrobić zrosty, endometrioza może zaatakować bliznę po cesarce itp. Jeżeli nie miałabym endometriozy, to może mniej obawiałabym się cesarki. Co do blizny? Well... po ciąży mam na brzuchu takie rozstępy, że jedna blizna więcej by mi różnicy nie zrobiła xD Trzeba się po prostu zastanowić co dla Ciebie - jako rodzącej jest najlepsze I najodpowiedniejsze. Nie ma co na siłę zmuszać się do porodu SN (siłami natury) czy też CC (cesarskie cięcie) bo ktoś coś powiedział, czy bo ktoś zmusza... To kobieta rodząca jest na pierwszym miejscu i ona decyduje. Dlatego uważam, że bardzo okrutny jest brak cesarki na życzenie :/ to powinno być i już, bez jakiejkolwiek dyskusji :/

  • @mariiiija1572
    @mariiiija1572 Před 3 lety +54

    Jak można nie podać znieczulenia w trakcie porodu? Przecież to czysty SADYZM. To tak jakby operować kogoś bez znieczulenia.
    To powinno być karalne. A położne, które "przegapiły" właściwy moment na podanie znieczulenia, to pseudo-położne i powinny ponieść jakieś konsekwencje.

    • @becik1735
      @becik1735 Před 3 lety +11

      One robią to specjalnie, na oddziałach brakuje anestezjologow, niby każdemu przysługuje znieczulenie, ale w rzeczywistości jest to fikcja.

    • @gladiusds
      @gladiusds Před 2 lety +3

      @@becik1735 Becik - podobno masowo ściemniają pacjentkom, że jeszcze za wcześnie na podanie znieczulenia, jeszcze za wcześnie, o jej - już za późno, teraz już nie można podać. Właśnie z powodu niedoboru anestezjologów. Aż się słabo robi na myśl o tym...

    • @grazyna417
      @grazyna417 Před rokem

      Kochana, urodziłam dwóch synów w czasie komuny, PRL! Nie słyszałam o żadnym znieczuleniu, traktowano mnie jak psa😱

  • @mojyoqueen350
    @mojyoqueen350 Před 3 lety +62

    Moja mama cierpiała przed porodem, w trakcie i po i nadal cierpi. I fizycznie i psychicznie. Ja mam 17 lat, brat 13 i oboje uważamy, że jest najcudowniejsza na świecie. Podziwiam ją, że pomimo tego całego męczenia się udało jej się nas pokochać.

    • @1985maya1985
      @1985maya1985 Před 3 lety +15

      Miłość matki jest najsilniejsza miłością.
      To piękne jak bardzo szanujecie mamę i kochacie.
      Świetnie was wychowała. Pozdrawiam
      Gratuluję mamie Waszej jak i Wam

  • @J.Hyggesen
    @J.Hyggesen Před 3 lety +68

    8 lat temu miałam cesarkę. Też miałam zatrucie, cukrzycę i masę innych chorób. Traumę leczyłam 2 lata. Nie było korony, ale deficyt personelu był straszny, a znieczulica taka, że lekarze zwracali się do mnie w trzeciej osobie "Niech się położy", "Czego histeryzuje?"(histerią nazwali cieknące łzy z bólu). Nie wiem jakim cudem uszłam z życiem, naprawdę już się żegnałam ze światem. Na szczęście drugi poród miał miejsce w innym szpitalu i tam rodzenie to niemalże przyjemność. Morfinka, co pół godz. wpadała położna z pytaniem czy czegoś mi nie trzeba, pomogła mi się wykąpać. Co szpital, to różnica. Pozdrawiam Was magicznie :)

    • @gladiusds
      @gladiusds Před 2 lety +1

      Podaj proszę jaki to szpital w jakim mieście, jeśli możesz. I czy poród na nfz czy prywatnie.

  • @Katanagattari
    @Katanagattari Před 3 lety +84

    To o czym mówisz dzieje się w wielu szpitalach nawet i bez pandemii. Dlatego ja gdy będę się spodziewać, wykupię sobie albo położną albo miejsce w prywatnym szpitalu. Warto wydać jedną wypłatę i mieć komfort psychiczny.

    • @AL-un7sx
      @AL-un7sx Před 3 lety +4

      Dokładnie

    • @karolinal9060
      @karolinal9060 Před 3 lety +2

      Ale z tego co słyszałam w filmie to prywatna położna za dużo nie dała. Załatwiła salę? I poszła sobie? Inna musiała pokazywać jak karmić, a pacjentka jak przewijać dziecko? Płacić za coś z czego nic nie mamy?

    • @karolinaaaaaa592
      @karolinaaaaaa592 Před rokem

      Najlepiej iść prywatnie np do medicoveru i mieć męża przy sobie :( kupa pieniędzy ale lepiej wziąć kredyt niż leczyć traumę i depresję przez kilka następnych lat

  • @shadowhunter9913
    @shadowhunter9913 Před 3 lety +65

    Ja jeszcze nasłucham się historii jak to w Polsce lekarze nacinają krocze/rozrywa się przy porodzie jak w każdym innym kraju jest obowiązek chronienia krocza, skutecznie zniechęciło do ciąży, nie w tym życiu

    • @joannawinters6592
      @joannawinters6592 Před 3 lety +3

      Nie przesadzaj, w innych krajach jest to samo lub gorzej. Niedawno czytalam badania jak duzej przemocy rodzace doswiadczaja w stanach i jak wlasnie rozrywaja krocze i robia inne rzeczy.
      W Meksyku tez nie lepiej, a nawet gorzej na ichnie nfz.

    • @shadowhunter9913
      @shadowhunter9913 Před 3 lety +13

      @@joannawinters6592 Europa zachodnia, jedź do np Norwegi i sprawdź

    • @bagneciara9054
      @bagneciara9054 Před 3 lety +1

      Z tego co wiem krocze czasami sie nacina gdy jest niebezpieczeństwo że sie rozerwie , ale nie zagłębiam sie w to wiecej niż musze

  • @zuzannaS2807
    @zuzannaS2807 Před 3 lety +50

    Bezpieczeństwo bezpieczeństwem, ale to, jak są traktowane "dodatnie" rodzące to jakis skandal dramat i parodia. Cesarka z automatu? Nie wyobrażam sobie jak okropnie to siada na psychice "dodatniej" rodzącej.
    Czasami się również zastanawiam co kierowało ludźmi przy wyborze zawodu lekarza/pielęgniarki, kiedy teraz traktują swoich pacjentów jak zwierzęta (oczywiście nie wszyscy), i zachowują się jakby ich praca była karą.
    Warunki w szpitalach... rzeczywiście szkoda komentować i się denerwować przy tym...
    Bardzo Ci współczuję tych niemiłych wspomnień z porodu. Życzę dużo zdrowia dla Ciebie, męża i waszej córeczki. Super że chociaż połóg jest dla Ciebie w miarę łaskawy 😂❤ trzymajcie się! ❤

    • @1985maya1985
      @1985maya1985 Před 3 lety +1

      Cesarka jest tu by zminimalizować zarażenia dziecka a i to czasem nie pomaga.

    • @nataliaxyz5393
      @nataliaxyz5393 Před 3 lety +3

      @1985maya1985 dziecko otrzymuje od matki przeciwciała jeszcze w brzuchu a po przystawieniu do piersi także. Dziecko nie zachoruje! A rozdzielenie dziecka od matki to wielki stres dla dziecka i właśnie narażenie go na różne choroby! Zacznij myśleć zanim cokolwiek napiszesz. Na dziecku rozdzielenie niesamowicie sie odbije i niestety rzutuje to na całym jego życiu.

  • @alice50503
    @alice50503 Před 3 lety +50

    Ja rodziłam w Holandii I to o czym opowiadasz jest straszne . Też rodziłam naturalnie ale 7 h i na koniec musieli moją córeczkę wyciągać tzw "kiwi" ponieważ za szybko zaczęła wychodzić a nie było pełnego rozwarcia i na koniec się zmęczyła. Mój ukochany był przy mnie cały czas i mnie wspierał ,położne latały koło mnie cały czas chyba z 8 ich było, sama ordynator oddziału odebrała poród I szyła mi krocze .Po porodzie 2 h trzymałam małą na rękach i co chwile położne przychodziły się pytać czy coś mi trzeba czy coś zjem itp. Pytały co chce do jedzenia mogłam wybrac sobie co chciałam chleb sucharki ,szynka ser , Mariana itp ja poprosiła o pomarańcze to przyniosły mi jeszcze jogurt naturalny i jabłko i pytały czy nie chce jeszcze czegoś zjeść . W ten sam dzień wyszłam do domu i w ten sam dzień przyszla do nas pomoc poporodowa tzw .tutaj "Kraamzorg " . Ta pani miala za zadanie nauczyć nas jak najwięcej. Ważyła małą ,sprawdzała jej temperaturke , stan mojego krocza i również temperaturę, pokazała jak przebierać i kompać . Jestem szczęśliwa że jestem tutaj . Pozdrawiam cię Natalio I wszystkie Mamy :)

    • @alice50503
      @alice50503 Před 3 lety

      @@vintarusproximus2854 No bo nie pękłam założyli od środka 3 szwy przez to " kiwi" właśnie bo tam skóra jest delikatna i to kiwi uszkodziło trochę skórę tam

  • @lenami66
    @lenami66 Před 3 lety +16

    Jako polozna infirmuje wszystkie przyszle mamy ABSOLUTNIE NIKT ANI NIC NIE MOZE ROZDZIELIC MATKI DODATNIEJ I JEJ DZIECKA ORAZ NIE MA ZADNYCH PRZECIWWSKAZAN ABY MATKA NIE KARMILA PIESIA jeśli dochodzi do rozdzielenia to macie prawo zgłosić to do prawnika

  • @Paranormalia
    @Paranormalia  Před 3 lety +79

    Czas na historię mojego porodu 😥 Jeżeli w ostatnim czasie wylądowaliście w szpitalu - napiszcie jak było w komentarzach! A może któraś z moich widzek w ostatnim czasie urodziła? Piszcie! Mam nadzieję, że ten film w jakiś stopniu pomoże przygotować się przyszłym mamom, na to, co może je czekać w szpitalu. Jeżeli chcecie więcej historii z życia - dajcie kciuka w górę! Wszystkiego dobrego dla Was!

    • @szymonwisniewski6163
      @szymonwisniewski6163 Před 3 lety +2

      6 minut od wstawienia filmu i6 komentarzy, ciekawe

    • @aniagrefling5528
      @aniagrefling5528 Před 3 lety +2

      Rodziłam rok temu, czwarte dziecko. Cale szczescie byl to poród domowy, wspominam cudownie :) wielkie gratulacje dla całej waszej trojki :)

    • @morkatak4108
      @morkatak4108 Před 3 lety

      Moja kuzynka rodziła w Bielsku Podlaskim. Miał być poród domowy, jednak z przyczyn zdrowotnych musiała z niego zrezygnować. Naczytała się o wielu złych rzeczach dotyczących personelu w szpitalu, ale miło się zaskoczyła, gdy była już na miejscu. Ja także boję się szpitali i planuję poród domowy, ale właśnie ta kuzynka zachęca mnie do porodu tam.

  • @lycynabukowska182
    @lycynabukowska182 Před 3 lety +16

    Kochana nie mogę uwierzyć ze sytuacja na porodówkach nie zmieniła się od dziesiątek lat ! Ja rodziłam 30 lat temu i właśnie mam do tej pory w wspomnieni właśnie te łazienki i zmaltretowane krwawiące kobiety .

  • @xouzi9914
    @xouzi9914 Před 3 lety +44

    Ale mi ciebie szkoda, naprawdę. Smutno mi się od tego zrobiło 😿😿

  • @1985maya1985
    @1985maya1985 Před 3 lety +9

    Mamy XXI wiek ale u nas dalej jak w PRL. Podczas gdzie za granicą jest normalnie!
    Ja rozumiem, że mogą być zmęczeni, że kobiety i ich rodziny też są różni ale do cholery to ich praca!
    Ja bym to zgłosiła wyżej, nie podarowała.
    Jak można tak się zwracać do młodej matki? Jak można wogole do czlowieka? Jak można być tak bezdusznym? I wreszcie jak można spieprzyć tak piękny moment jakim jest poród?
    Kobieta czuje ból fizyczny, jest zestresowana. Potrzebuje zrozumienia, wsparcia, spokoju czułości, opieki, a nie wynurzeń sfrustratow.
    Bardzo mi przykro.
    Dobrze, że Pani mówi o tym głośno.
    Dużo zdrówka dla Pani i dzidziusia. Bezpieczeństwa i spokoju ❤️
    Odechciewa się mieć dzieci w Polsce. Raz przez to co robią miłościwie nas hodujący, a dwa co się odwala w szpitalach.
    Pocieszenie takie, że nie wszędzie tak jest i nie każdy pracownik szpitala to bezduszna istota.
    Ślę do Was dobrą energię ❤️
    Karma wróci do tych osób. Wierzę w to!
    Niech ludzie wiedzą i omijają takie miejsca. Niech w końcu ktoś się weźmie za takie miejsca i osoby. Tak nie może być!
    Ja rozumiem nawet to, że pielęgniarka czy lekarz wyrabia sobie znieczulicę żeby nie zwariować ale czy naprawdę tak ciężko być poprostu człowiekiem?

  • @pannacotta0009
    @pannacotta0009 Před 3 lety +12

    To jest typowe - najpierw za małe rozwarcie, żeby podać znieczulenie, następnie zbyt duże. Naczytałam się o tych praktykach już wcześniej, oni bardzo często tak robią, bo nie chce się im ściągać anestezjologa „bez potrzeby”. Dlatego zewnatrzoponowe w Polsce to mit :( miałam cesarkę, bo okropnie bałam się naturalnego ze względu na znieczulicę i brak ludzkich odruchów u personelu. Cieszę się, ze dałaś radę i Lucja wynagrodziła Ci ten wysiłek. Zdrówka dziewczyny

  • @marlen_queer9165
    @marlen_queer9165 Před 3 lety +88

    I dlatego niegdy nie chciałam mieć dzieci i nie chce. Nigdy nie miałam żadnego pociągu. A mam już ponad 30 lat. Właśnie między innymi też dlatego że brzydzi mnie podejście lekarzy do położnej brak szacunku i wiele innych rzeczy obleśnych. Szok jak potraktowali :(Jestem bezpłodna bo mam duże stadium endometriozy stwierdzon też, ale gdybym mogła i miała dużo kasy rodzilabym w naturze,w wodzie,prywatnie,nie lubię aury szpitali.Nie czuje się w tych czasach tam dobrze zaopiekowana i bezpiecznie. I też bym się zestresowała i rozpłakała przez ten test,i wiem jak się czułaś jako wrażliwa osoba 😐🤗🧡

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +18

      Dla mnie to też był jeden z powodów, który przez długi czas bardzo mnie blokował w zdecydowaniu się na dziecko. Przez całą ciążę w ogóle nie myślałam o porodzie, jako o bólu i tak dalej, ale właśnie o tym przebywaniu w szpitalu...:/ Również mam rozwiniętą endo i dla mnie to było jednak albo teraz albo nigdy 🤷‍♀️ Wszystkiego dobrego dla Ciebie ❤

    • @marlen_queer9165
      @marlen_queer9165 Před 3 lety +7

      @@Paranormalia 🤗🧡☕🌿uściski dla Ciebie i Łucji!

    • @czarodziejkazksiezyca4325
      @czarodziejkazksiezyca4325 Před 3 lety +2

      Ale nie trzeba rodzic w szpitalu, można iść na tzw błękitny poród, gdzie odbywa się pod okiem doświadczonej osoby w domu ;)

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +19

      @@czarodziejkazksiezyca4325 tak, jeśli ciąża nie jesy zagrożona, nie ma komplikacji, nie ma chorób współistniejących :) Porody domowe pięknie brzmią, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że ciąża musi przebiegać książkowo, ułożenie dziecka też musi być poprawne. Dużo jest czynników, które mogą zmusić ciężarną do rodzenia w szpitalu niestety :(

    • @czarodziejkazksiezyca4325
      @czarodziejkazksiezyca4325 Před 3 lety +1

      @@Paranormalia eh, no niestety czasem nie można ...

  • @liyahleroux
    @liyahleroux Před 3 lety +17

    Na poczatek pozdrawiam Ciebie i maleństwo, niech sie dobrze i w zdrowiu chowa.
    Tyle się gada jak to genialne matki panują nad porodem, a prawda jest taka, że to jedna z najbardziej czyniacych kobiety bezbronnymi sytuacji w życiu, gdzie są zdane na widzimisię innych osób. A ja nie lubię być zależna od innych, więc nie mam zamiaru tego przeżywać. Z resztą uważam, że w Polsce ciaza i poród to wręcz zagrożenie życia.
    Jestem zdziwiona, że nie widziałaś o działaniu oksytocyny, co prawda nigdy nawet w ciąży nie byłam, ale ciekawią mnie różne sytuacje i lubię się o nich uczyć. Działanie oksytocyny było jedną z pierwszych rzeczy o których się dowiedziałam. Oraz że leżenie na wznak to nie taka dobra pozycja.

    • @1985maya1985
      @1985maya1985 Před 3 lety +2

      Najlepiej rodzic na stojąco lub klęcząco lub w wodzie

    • @liyahleroux
      @liyahleroux Před 3 lety +1

      @@vintarusproximus2854 To raczej kwestia naszych silnych słowiańskich genów niż tej pozalsiebogowie "pomocy". We własnej rodzinie miałam kilka przypadków o mało nie usmiercenia dziecka przez personel okoloporodowy (i przy okazji narażenia zdrowia matki), więc proszę mi nie wmawiac prawdopodobnie podkoloryzowanych danych statystycznych.

  • @Jagnatown
    @Jagnatown Před 3 lety +42

    Podziwiam!!! Ja bym nigdy w życiu nie zdecydowala się na naturalny poród...prędzej zaniechała bym checi posiadania dziecka.Ja idąc do dentysty proszę o znieczulenie wszystkich zębów nawet jeśli to ma być tylko przegląd.Jestem wybitnie nie odporna na ból.Dlatego wow naprawdę jestem pod wrażeniem twojej siły.

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +13

      Chciałam naturalnie ze znieczuleniem xD a w ogóle przez większość ciąży myślałam, że będę miała cesarkę przez położenie dziecka 😅 cóż...ani jedno ani drugie nie wyszło 😆

    • @martam2009
      @martam2009 Před 3 lety +2

      Ja tez zawsze byłam totalnie nieodporna. Ale dziecko chciałam rodzić naturalnie. Było nie do opisania boleśnie. Poród w domu pierwsze 35 (!) godzin, potem kolejne 6 w szpitalu że znieczuleniem. Mogłabym powiedzieć, że strasznie traumatyczny, ale tak na to nie patrzę. Jestem przeszczesliwa mamą, mały ma 20 miesięcy.

    • @Jagnatown
      @Jagnatown Před 3 lety +4

      @@martam2009 podziwiam również ,nie dla mnie takie ekscesy... swoją drogą fredna ta matka natura xxx

    • @ulatektura7189
      @ulatektura7189 Před rokem

      Myśli pani, że cesarka to super sprawa ;)? Może jak tną brzuszek, ale powodzonka po porodzie, kiedy trzeba się zająć dzieciaczkiem z rozprutym brzuchem... Znieczulenie schodzi i wesoło nie jest, a dojście do siebie trwa.

    • @Jagnatown
      @Jagnatown Před rokem +2

      @@ulatektura7189 miałam cesarkę i normalnie się zajmowałam córka , ba nawet umylam wszystkie okna w domu 5 dni po :) także nie wmawiajcie kobietom ze po cesarce to bóle i męczarnie bo wcale tak nie jest !!!! I konsekwentnie walczę o odczarowanie złej opini na temat tej operacji :) jeśli przeprowadza ja doświadczony specjalista to jest zabawienie dla kobiet żeby nie cierpiały !!! Mamy do chuja 21 wiek a kobiety maja rozdzierać pochwy jak w średniowieczu ??? Hello !!!

  • @pokoleniex1056
    @pokoleniex1056 Před 3 lety +6

    Nic się przez lata nie zmieniło... W sierpniu minie 18-naście lat jak urodziłam córkę z poważną wadą rozwojową . Dziecko zabrali mi praktycznie od razu , dodam że nic nie wiedziałam o wadzie dziecka. Sam poród był dojść lekki i nie pamiętam żeby mnie bardzo bolało. Najgorsze było później. ... Położyli mnie na sali z kobietą która miała swoje dziecko przy sobie , bólu który wtedy czułam nie życzę nikomu. Leżałam tam bez jakichkolwiek wieści o dziecku, a obok ludzie cieszyli się swoim maleństwem, to było najbardziej traumatyczne przeżycie w moim życiu.
    Drugie dziecko urodziłam już w innym szpitalu i tam byłam już mądrzejsza, uparłam się na poród w pozycji kucznej przy drabinkach i tak w 10 minut urodził się mój syn. Jeśli czytają to kobiety przed porodem , to serdecznie polecam tą metodę rodzenia , jest ona szybka i dziecko ma dużo łatwiej dostać się na świat . Te łóżka do rodzenia to absurd współczesnych czasów, dawniej kobiety rodziły tylko w takiej pozycji , mało tego , ten typ porodu wybierają kobiety w różnych plemionach odciętych od cywilizacji . Jest to pozycja najbardziej naturalna , przyśpieszająca poród, a co za tym idzie oszczędzająca wiele bólu. Oczywiście ,że personel nie będzie zbyt zadowolony z tego wyboru , ale trzeba znać swoje prawa do wyboru pozycji w której się chce rodzić i mnie się udało wymusić na położonych, ten rodzaj porodu. Pozdrawiam serdecznie.

  • @CiekawaNazwa0871
    @CiekawaNazwa0871 Před 3 lety +34

    może odcinek na temat : KADZIDEŁEK
    Jak wybrać odpowiednie?
    Po co są ?
    Których nie używać ?
    Jak używać ?
    Które polecasz ?

  • @cringe58695
    @cringe58695 Před 3 lety +14

    Personel szpitala nie powinien być wredny, wręcz przeciwnie powinien być sympatyczny. Jak kobieta rodzi dziecko,a personel szpitala jest znieczulicą społeczną, lekarze powinni być mili i powinni trzymać na duchu w pozytywnym nastawieniem. Moim zdaniem byłaś dzielna,nie każda kobieta wytrzymała by silnego bólu porodowego. Najważniejsze,że córeczka jest zdrowa. Będzie dobrze. Pozdrawiam cieplutko.

  • @justynaoleksik7685
    @justynaoleksik7685 Před 3 lety +11

    W tych czasach najlepiej rodzić i ogólnie leczyć się prywatnie. Niestety. Przez covid ludzi traktują jeszcze gorzej

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +3

      Tak, tylko jak coś się odwali, to często nie ma w szpitalach prywatnych odpowiedniego stopnia referencyjnosci i dziecko przewożą do normalnego szpitala 🤷‍♀️

  • @isarosa8051
    @isarosa8051 Před 3 lety +8

    Jak się słucha tego wszystkiego, to człowiek boi się jeszcze bardziej, a moja i tak już wieloletnia fobia po prostu rośnie na maxa ... mimo swego wieku wciąż ze strachu przed bólem i komplikacjami porodowymi nadal nie mogę się zdecydować na dziecko. I pewnie już tak zostanie, bo strach jest większy niż pragnienie. Swoją drogą jako miłośniczka natury i obserwatorka nie mogę ogarnąć mózgiem jak to jest możliwe, że zwierzęta rodzą non stop bez większych problemów, a my ludzie tak się musimy męczyć? Czemu suka, słonica, żyrafa, lwica cierpi mniej rodząc młode niż ludzka samica, która ledwo co żyje? Czy to jakaś złośliwość natury czy to może wynikać ze złej budowy naszych ciał?

    • @umbrapalona
      @umbrapalona Před 2 lety

      Hej, polecam poczytac książki Iny May Gaskin ;)

    • @umbrapalona
      @umbrapalona Před 2 lety

      Otoczenie szpitalne i stres wpływają niekorzystnie na przebieg porodu. Lęk i stres wywołują hormony stresu, które zaburzają przebieg naturalnego porodu. Do tego często nienaturalna pozycja do porodu (nie wertykalna), brak ruchu, brak wsparcia emocjonalnego... I przepis na cesarkę gotowy....

  • @piotrekdziki2913
    @piotrekdziki2913 Před rokem +3

    Każdy z moich znajomych dziwi się,że gratulacje składam zawsze mamie . Bo w sumie to tata miał tak naprawdę znikomy udział w ciąży i porodzie 🙋🏻‍♂️❤️. Pozdrawiam wszystkie kobiety. Jesteście dzielne . Żaden facet by tego nie przeżył. Naprawdę czapka z głowy przed każdą mamuśką. Kobitki jesteście super!!👍❤️❤️ Każdy tatuś powinien być przy porodzie , żeby zobaczył co przechodzą kobiety. Byłem , widziałem .😱. Szwagier po wszystkim gratulował mi ,usłyszał ,,odpier... się,, . Naprawdę czapka z głowy drodzy panowie przed każdą mamuśką!!!🌹❤️

  • @ilovecats6106
    @ilovecats6106 Před 3 lety +18

    Po tej opowieści tym bardziej upewniłam się, że dzieci mieć nie chcę. Mam 30 lat i nie dostałam tej mitycznej wścieklizny macicy na dziecko. Współczuję Ci, ale cóż, nie żeby coś, ale na własne życzenie to wszystko, to nie pierwsza historia tego typu. Ale jak Wam dobrze z wrzeszczojapem, to powodzenia życzę i duuuużo zdrowia :3

    • @ewakm
      @ewakm Před 2 lety

      To się nazywa instynkt.Konstrukcja biologiczna. Czasem się go po prostu nie ma. I tyle. Dzięki tej właściwości gatunek może przetrwać.Wypowiedź z czapy.

    • @ilovecats6106
      @ilovecats6106 Před 2 lety +1

      @@ewakm z tego co napisałaś to raczej twoja, skoro zapiekło że ktoś wyobraża sobie życie bez dziecka i nie musi każdego dnia być zmartwiony o potomka.

    • @ewakm
      @ewakm Před 2 lety

      @@ilovecats6106 czyli nie zrozumiałaś.

    • @ilovecats6106
      @ilovecats6106 Před 2 lety +1

      @@ewakm to o co ci chodziło, pomijając fakt, że udowodniono naukowo, iż instynkt macierzyński najwcześniej pojawia się w trakcie ciąży, a nie przed nią?

  • @weronikajakacka3338
    @weronikajakacka3338 Před 3 lety +22

    Jestem pielęgniarką i czasem sama jestem zażenowana postawą personelu medycznego. Nie każdy nadaje się do tej pracy, fakt. A poza tym pobieranie od Ciebie wymazu od razu po kontakcie to bardzo dziwne, co to w ogóle za szpital? :D

  • @mrsmeow2742
    @mrsmeow2742 Před 3 lety +61

    Mnie to czeka za pięć miesięcy... Nie wiem czy słuchać ale cóż.. zaczynam🤣

    • @wakimi1454
      @wakimi1454 Před 3 lety

      Jeśli zdecydujesz się na poród domowy to można tego uniknąć :) A jeszcze jak zdecydujesz się na poród lotosowy to dziecko mega Ci podziękuje

  • @oliwia7903
    @oliwia7903 Před 3 lety +26

    Jest mi bardzo przykro, że musiałaś przejść przez takie sytuacje podczas ciąży.. w dodatku sama. Nie wiem co lekarze musieli myśleć kładząc ciężarną kobietę na salę z kimś, kto miał podejrzenie wirusa. Skrajnie nieodpowiedzialne zarówno z ich strony jak i tej kobiety! :/

  • @Kwiat_bzu_czarnego
    @Kwiat_bzu_czarnego Před 3 lety +35

    Jakieś parę dni temu siostra urodziła. Była dwa tyg po terminie i błagała lekarzy o zrobienie czegoś. Tak naprawdę łaskawie wywolali jej poród. Mały urodził się z zapaleniem płuc. Ona już wyszła mały musiał jeszcze zostać...

    • @1985maya1985
      @1985maya1985 Před 3 lety +2

      Dobrze że tylko zapalenie płuc bo to już stan niebezpieczny i lekarze sami powinno podjąć działania ale tak to u nas wygląda.
      Dużo zdrówka dla siostry i maluszka

    • @niuniaonly
      @niuniaonly Před 3 lety +1

      Czyli dla doktorków Mengele covidek dziętnastkę ma dzieciątko... A tak naprawdę c19 to nazwa planu ludobójstwa na skalę światową... Obłęd... Siły ciemności w natarciu.... :(

    • @1985maya1985
      @1985maya1985 Před 3 lety

      @@niuniaonly Boże Ty czytasz co wypisujesz??
      Oby nigdy nikt Ci nie umarl na covid albo nie chorowal powaznie. Obys Ty nie zachorowala bo sie przeprosisz z rozumem.
      XXI wiek a ludzie dalej wierza i co gorsze dalej rozglaszaja bzdury
      Taka młoda i takie glupoty gada.
      Ludzi nie trzeba zabijac! My sie wlasnie sami wykanczamy przez takie bzdury. Czlowiek to zła Istota a widze i durna.
      Na szczescie foliarzy jest mniej.
      Naogladaja sie domoroslych specjalistow w necie naczytaja glupot i potem ida w swiat i dalej roznosza zaraze zidiocenia.
      bez dowodow bez konkretow. Zapominajac ze nie wsyztsko w necie i na smiesznych filmikach to prawda. Te osoby nawet nie pomysla ze Ci wielcy specjalisci najczesciej nie maja tytulow
      Trzeba byc doktorem a najlepiej wirusologiem zeby cokolwiek mowic na forum na temat np covida czy szczepionek.
      To powinno byc karalne i na szczescie zaczyna sie scigac ludzi ktorzy jawnie namawiaja do samobojstwa czy zabijania innych poprzez nieprzewstrzeganie zasad nie dbania o innych i siebie
      A przezwaznie te osoby tak wierza w swojego Boga xD to byloby smieszne jakby przez awiedzonych nie cierpiala reszta spoleczsntwa.
      Nauka sie liczy fakty a nie wynurzenia ludzi szukajacych kasy i atencji
      Ja wierze lekarzom naukowcom, wirusologom nie nieodpowiedialnym typkom i ich naiwnym wyznawcom ktorzy maja prawo nie miec wiedzy z drugiej jednak wiedza lezy na tacy tylko trzeba ją wziac. Tylko poco? wywalilo by to piekny zbudowany na klamstwie swiat.

  • @ewamijal7276
    @ewamijal7276 Před 3 lety +15

    Biedna😭Wspòłczuje ci.Personel medyczny często jest znieczulony społecznie.

  • @bassasababa9861
    @bassasababa9861 Před 3 lety +63

    Dzięki Paranolmalii jak dorosnę będę nosiła przy sobie gumki do końca życia

    • @klsi8129
      @klsi8129 Před 3 lety +2

      Polecam wkladke, ona jest caly czas w pochwiexd

    • @Wampirynka01
      @Wampirynka01 Před 3 lety +9

      Polecam tabletki 💁‍♀️ gumka może pęknąć. A najlepiej to tabletki i gumka

    • @bassasababa9861
      @bassasababa9861 Před 3 lety +5

      @@Wampirynka01 W szkole by mi tego niepowiedzieli

    • @Wampirynka01
      @Wampirynka01 Před 3 lety +7

      @@bassasababa9861 niestety wiem jak to jest. U mnie nawet o gumkach nie powiedziała 🤦‍♀️ ale tak tabletki dają duże bezpieczeństwo, gumki je wzmacniają i chronią przed chorobami. Jak coś to polecam kanał Pink Candy tam jest sporo rzeczy fajnie wytłumaczonych 😉

    • @bassasababa9861
      @bassasababa9861 Před 3 lety +6

      ​@@Wampirynka01 przecież lepiej na WDŻ uczyć się o tym jak być dobrym kolegom

  • @monikajankowska5937
    @monikajankowska5937 Před 3 lety +33

    Bardzo poruszył mnie ten filmik, jak dobrze że ja nigdy nie chcę mieć dzieci

  • @GoniaEL
    @GoniaEL Před 3 lety +3

    Ja dwa naturalne porody przeżyłam w Polsce, jedną cesarkę w Anglii w czasie pandemii. Każdy był traumatyczny jak nie komplikacje w ciąży to przy porodzie stres czy dziecko przeżyje. Przy ostatnim porodzie przy cukrzycy miałam wywołane wcześniej i dzięki Bogu moje anioły nad nami czuwały bo była to ostatnia chwila aby ratować życie dziecka i swoje i zamiast przyjechać i zacząć wywoływać poród natychmiast pojechałam na sale operacyjną. Jeśli chodzi o opiekę to w Polsce to jeden wielki żart, mam wrażenie, z reszta z opinii znajomych że jeśli nie masz znajomosci lub nie dasz komuś łapówki rodzisz długo i w bólach. Przy pierwszym porodzie słuchałam położnych przy drugim miałam w nosie ich zdanie i robiłam co chciałam, oddychałam jak chciałam, leżałam jak chciałam. Przy ostatnim opieka w Anglii była cudowna w życiu takich osób nie spotkałam, takiego zainteresowania i empatii w życiu nie spotkałam. Oczywiście na moje „szczęście” ostatniego dnia przy wypisie na sale dotarła kobieta która miała pozytywny test na wirusa i... miałam 2 tygodnie kwarantanny. Ale dziecko z nią leżało cały czas mimo iż dziecko było zdrowe a Ona miała dodatki wynik,
    Została wypisana do domu tego samego dnia co ja. Nie rozumiem wiec izolacji matki i dzieci w Polsce i szczerze przeraża mnie to. Mimo iż była chora absolutnie nikt nie wpadł na pomysł żeby izolować ją od dziecka. Jeśli chodzi o jedzenie to w Anglii jest jak w hotelach wybierasz co chcesz jeść a w międzyczasie między posiłkami położne przychodzą i pytają czy chcesz coś do picia ciepłego kawę zbożową lub herbatę. Da się odczuć różnice, w Anglii personel szpitala jest dla Ciebie, w Polsce Ty jesteś pod rozkazy personelu medycznego. Wiec gratuluje bo poród w Polsce nawet biorąc pod uwagę opowiadania położnych i moje doświadczenia w wielu szpitalach jest zgrozą. Jeśli przetrwałaś to przetrwasz już wszystko.

  • @adaedelman7935
    @adaedelman7935 Před 3 lety +10

    Pięknie wyglądasz i promieniejesz wspaniałą energią. Miło Cię widzieć.

  • @mayskrim5812
    @mayskrim5812 Před 3 lety +4

    8:17 wiem jak się czujesz. Moja mama opowiadała mi, że po tym jak ja przyszłam na świat (po bardzo ciężkim porodzie oraz stan mojej mamy był krytyczny) straciła przytomność i przez 1 noc odizolowano mnie od niej bo nie wiadomo było czy moja mama przeżyję. Co prawda była to tylko 1 noc, ale dla mojej mamy po przebudzeniu był to horror. Nie wiedziała co się ze mną dzieje, nie mogła mnie nawet przytulić. Niby sama nie rodziłam, ale mama opowiadała mi to ze łzami w oczach. Trzymaj się kochana dzielnie wszystko przeżyłaś!!!! Zdrówka dla ciebie i dla twojej rodzinki🥰🥰

  • @seraphimoftheend
    @seraphimoftheend Před 3 lety +8

    Dzięki temu filmowi, przypomniało mi się czemu wolę cesarkę

  • @annawozna9268
    @annawozna9268 Před 3 lety +1

    Uwielbiam Cię słuchać 😊 Trochę z łezką w oku, bo bardzo chciałam mieć naturalny poród. Tez cukrzyca ciążowa i zgłosiłam się w 40 tyg bo mój lekarz prowadzący uważał, że nie ma po co wywoływać tylko czekać, aż akcja sama się zacznie. Cukier zaczął mi szaleć, miewałam duże spadki, więc zgłosiłam się żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Zostałam na wywołanie, niestety oksytocyna źle na mnie działała, miałam lekkie skurcze i strasznie chciało mi się spać. I cóż cesarskie cięcie. W czasie gdy przebywałam w szpitalu dużo chodziłam po schodach i tańczyłam na sali, żeby wywołać poród. Ale nawet podczas jednego badania lekarka się zdziwiła, bo totalnie nic nie wskazywało żebym rodziła. A kilka nocy wcześniej przyśniło mi się (jeszcze zanim zdecydowałam żeby pójść do szpitala), że lekarz wyciąga mi z brzucha dużą pomarańcze, a ja ją potem obieram ze skórki, w środku było moje dziecko 😊 słodka pachnąca pomarańcza Gaia 😊

  • @swiatpauli8998
    @swiatpauli8998 Před 3 lety +6

    Szpitalne traktowanie ludzi jak śmieci... Klasyka. Ostatnio byłam w szpitalu na pilną konsultację chirurgiczną i wypisanie recepty na leki. Miałam jeszcze tego samego dnia usg Dopplera i okazało się że mam ogromny zakrzep w żyle pod prawym kolanem. Czekałam 8 godzin i podczas tych 8u godzin nikt mi nawet chrzanionego paracetamolu nie zaproponował

  • @melodia.pralki
    @melodia.pralki Před 3 lety +15

    Nigdy mnie nie interesował ciążowy content ale Ciebie się tak fajnie słucha 😍

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +3

      Cieszę się, że mimo, że nie jest to Twój content, to i tak Ci się podoba!

    • @user.corvuscorax
      @user.corvuscorax Před 3 lety +2

      Mam podobnie, pozdrawiam ;)

  • @airamus1
    @airamus1 Před 3 lety +7

    Pięknie wyglądasz ❤️ historia rzeczywiście okropna, ale mimo wszystko pięknie mówisz o Łucji. Mam nadzieję, że uda Wam się to obejrzeć wspólnie w przyszłości. Dużo Miłości

  • @k0niczyna
    @k0niczyna Před 3 lety +53

    Po tej opowieści bardzo się cieszę, że nie zdecydowałam się na dziecko w Polsce. Na szczęście ja czekam tylko aż otworzą mi granicę i uciekam z tego piekła kobiet. Niestety to co opowiadasz jest okrutne i żadne ilości empatycznego usprawiedliwiania tego nie zmienią :(. Rozumiem, że kadry jest mało, że są zmęczeni... ale każda kobieta zasługuje na szacunek. Szczególnie matka zaraz po porodzie.

    • @annaa-rh2bj
      @annaa-rh2bj Před 2 lety +2

      Można wiedzieć gdzie jest lepiej za granica rodzic?

  • @agnieszkawilk5477
    @agnieszkawilk5477 Před 3 lety +6

    Rodzilam dwukrotnie. Oba porody naturalne, oba bez znieczulenia. Pierwszy w Polsce, drugi w Anglii. Ogromne roznice w szpitalu i w opiece okoloporodowej. Ale dla mnie, idac do szpitala - najwazniejszym bylo urodzic, a nie to jak szpital wyglada i jak mnie traktuja pielegniarki. Chcialam wejsc, urodzic i wyjsc. Przy pierwszym porodzie zostalam 5 dni w szpitalu, bo corka miala infekcje i podali jej antybiotyk. Przy drugim wyszlam nastepnego dnia.
    Ale! W Anglii w 4 godzinie po porodzie kobieta jest odsylana do lazienki, zeby wziac prysznic. W Polsce tego nie bylo. Najczesciej przy drugim porodzie wychodzi sie ze szpitala juz po 6 godzinach. Ale moj syn mial lekko podniesiona temperature wiec zostawili nas na obserwacji. Ogolnie oba porofy wspominam wspaniale. Owszem, bolalo, ale nie do tego stopnia, zebym musiala krzyczec. Ale nie oszukujmy sie - kazda kobieta ma inny prog bolu, wiec porownywanie co kogo bardziej bolalo nie ma sensu :) dla mnie najgorszym bylo karmienie drugiego dziecka. Syn tak mi gryzl dziaslami brodawki, ze pekaly i krwawilu. Wiec syn byl malym wampirem... po 4 miesiacach kdstawilam go od piersi, bo juz mdlalam z bolu przy karmieniu...

  • @user-ti8th3of5m
    @user-ti8th3of5m Před měsícem

    Wysłuchałam tego filmiku na równo 6 miesięcy od porodu, karmiąc swoją córeczkę. Mój był piękny. Ból nie ma znaczenia, ja o wszystkim zapomniałam. Liczy się maleństwo które mam teraz przy piersi. Wzruszyło mnie to co mówiłaś o bliskości i mistycznym odczuciu ciąży. Pozdrawiam serdecznie!

  • @mokkatosenka9123
    @mokkatosenka9123 Před 3 lety +4

    Moja mama urodziła mnie 14 lat temu i poród wspomina całkiem nieźle. Pytałam się jej dlaczego nie chciała znieczulenia i powiedziała mi że jak urodzi mnie przeżywając największy ból będę efektem jej ciężkiej pracy z którego może być dumna. 6 lat później mama urodziła kolejne dziecko tym razem chłopca. Mama opowiedziała mi że drugi poród jest o wiele mniej bolesny mimo że ja i brat po porodzie ważyliśmy i mierzyliśmy praktycznie tyle samo. Mama zastanawia się nad trzecim dzieckiem ale trzeba jakoś zarabiać na chleb.

  • @aaaaaaaaaaa444-o5b
    @aaaaaaaaaaa444-o5b Před 3 lety +1

    Lekarka która prowadzi moje leczenie ZZSK (Zesztywniające Zpalenie Stawów Kręgosłupa) robi ze mnie króliczka doświadczalnego. Co wizyte zmienia mi dawkę: 1, 2,4,6 (przy 6 miałem toksyczne stężenie) bo "no ona nie wie jaką dawkę dać". Dodatkowo wszytsko co sie ze mną dzieje czyt. sztywnienie, skórcze mięśni, ból stawów itp zwala na to że jestem "gruby". Na nic nie pomagają tłumaczenia że przecież te leki to powodują. Ona "jest chuda, ma 40 lat i sie umie schylić a jak mam *naście* i nie potrafie, wstyd!". Nienawidze tej lekarki całym sercem.

  • @komtrolla8421
    @komtrolla8421 Před 3 lety +3

    Ogólnie polecam masaż krocza. Kilka minut każdego dnia, a poród bez pęknięcia krocza gwarantowany

  • @dorkaus7256
    @dorkaus7256 Před 3 lety +9

    Bladzie nie pielęgniarki. Urodziłam dwoje dzieci prawie bez bólu
    Taką służbę zdrowia to należałoby na Kamczatkę wysłać.
    Następnym razem przyjedź do Białegostoku. Mamy tu dwie prywatne kliniki w których nie będziesz wiedziała że urodziłaś dziecko.

    • @dorkaus7256
      @dorkaus7256 Před 3 lety +1

      Matko kobieto gdzieś ty rodziła?!

    • @czarodziejkazksiezyca4325
      @czarodziejkazksiezyca4325 Před 3 lety +1

      Bez bólu czyli ze znieczuleniem? ;)

    • @dorkaus7256
      @dorkaus7256 Před 3 lety +1

      @@czarodziejkazksiezyca4325 owszem i wcale nie żałuję. Wspominam poród miło i ciepło. Bez paskudnych wspomnień. Średniowiecze minęło. A my wyszliśmy z pochodni i lamp naftowych do elektryki.

  • @eZoja
    @eZoja Před 3 lety +3

    cześć. Ja też miałam z jednym dzieckiem cukrzycę ciążową. Był naturalny poród o czasie, wody odeszły, młody rodził się 4,5h. Zaklinował się w kanale rodnym... ale na szczęście wszystko ok 10/10. Porażka z "obsługą" szpitala 14 lat temu, byli przy mnie "za karę". Przy porodzie córki już lepiej było - 10 lat temu. Z córką lżej poszło i krócej, siłami natury, bez znieczulenia oba porody.
    Pozdrawiam i ściskam. Dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoimi odczuciami.

  • @ingachan3371
    @ingachan3371 Před 3 lety +3

    Moja mama mi opowiadała, że jak się rodziłam to chciała w baseniku mnie urodzić. Niestety zniweczyła jej plany bo zaczęłam się dusić pępowiną i musiała iść na cesarkę. Podczas cesarki dali jej za małą dawkę znieczulenia i moja mama czuła jak jej grzebią w bebechach, więc zaczęła ruszać palcem i pielęgniarka się skapnęła i dała jej większa dawkę. W sumie było jej trochę smutno bo bardzo chciała mnie potrzymać taką zakrwawioną i odciąć pępowinę, a jak mnie dostała po całym dniu ( tyle spała po znieczuleniu ) to byłam już czyściutka i pachnąca.

  • @upadywojownik811
    @upadywojownik811 Před 3 lety +17

    w temacie porodów itd
    jak byłem w brzuchu mojej matki to lekarze stwierdzili że jestem martwym płodem chcieli mnie wyskrobać ale moja matka wierzyła że wciąż żyję lekarze nie chcieli się zgodzić ale mój ojciec grożąc wyrzuceniem przez okno z 4 piętra ordynatora dopiero go przekonał do przeprowadzenia ponownie usg
    po tym okazało się że jednak żyłem...

  • @lisikocioek8200
    @lisikocioek8200 Před 3 lety +4

    (pisze z konta męża, żeby nie było dziwnie 😛) mój poród zaczął się w 39 tygodniu. Odeszły mi wody i zaczęły się skurcze o 3 rano. Pojechałam do szpitala bo spanikowalam. Skurcze postępowały. Były mega bolesne, krzyż mi umierał. W końcu po 13h stwierdzili że dadzą oxytocyne bo rozwarcie od początku 4xm bez zmian. Dwie godziny leżałam pod kropluwaka i ktg i nie mogłam zmienić pozycji. W końcu zrobili cesarkę bo mała nie weszła w kanał rodny a wody praktycznie już całe odeszly. Ale dochodzenie do siebie po porodzie jak dla mnie był gorszy niż sam poród

  • @amaranthorchid2315
    @amaranthorchid2315 Před 3 lety +5

    Z tą oksytocyną to sama prawda, mój pierwszy poród bez oksy- ok, nastawiałam się na coś dużo gorszego, ale drugi, wywoływany... Koszmar. Miotało mnie w skurczach jak w amoku, a wrzeszczałam jak w horrorze 😬😬😬

  • @okruszki
    @okruszki Před 3 lety +2

    To mam trochę podobne porodowe doświadczenie. Przez cukrzycę wywoływany poród - wywoływali go 3 dni różnymi sposobami, nie reagując w ogóle na moje dolegliwości które zgłaszałam... Nie spałam te trzy dni, byłam naprawdę zmęczona bólem. Spotkałam się też z bardzo niemiłym podejściem personelu do pacjentów... Lekarka bez mojej zgody i bez uprzedzenia wykonała masaż szyjki macicy (co jest skrajne bolesne...). Popłakałam się z bólu, wysłuchałam, że jestem "zbyt delikatna", "Pani to chyba uszami będzie rodzić, jak taka delikatna! Nie urodzi Pani normalnie!", "To ma boleć, co Pani sobie myślała!". Później położna wykonała badanie w agresywny sposób, aż nie chce mi się tego wspominać (ręce wyjęła we krwi...). Dnia trzeciego założyli cewnik z balonikiem (teoretycznie balonik powinien wypaść, gdy będzie rozwarcie), cewnik za nic nie chciał wypaść, ja dostalam hiper bolesnych, regularnych skurczy. Byłam pewna, że się zaczęło - nie mogłam się doprosić, żeby ktoś sprawdził ten cewnik ("Jak cewnik nie wypadł to nie ma rozwarcia. Na pewno nie ma Pani jeszcze skurczy. Pani sobie wmawia, że boli"). W końcu po 5h zwijania się z bólu, poszłam im siedzieć pod zabiegówką o północy z regularną akcją porodową dysząc jak niewiadomo co, aż ktoś w końcu to sprawdzi... Okazało się, że cewnik dawno wypadł i mam rozwarcie spore, tylko jakimś cudem cewnik gdzieś utknął. Wyładowałam na porodówce, gdzie okazało się, że na znieczulenie za późno. Między skurczami, gdzie bardzo krzyczałam (przyszli mi powiedzieć, że mam nie krzyczeć :p), zasypiałam ze zmęczenia. Akcja porodowa przez zmęczenie organizmu się zatrzymała, więc podali oksytocynę, gdzie już totalnie myślałam że nie wyjdę stamtąd żywa. W dodatku zero ochrony krocza- bach, od razu rozcięcie. Od początku skurczy do urodzenia Franka trwało to ok 16h. Szkoda, że w takich ważnych dniach tyle niemiłych rzeczy może nas spotkać. Sama pracuję w klinice, na oddziale i nie wyobrażam sobie żeby u nas tak traktować pacjentów. Na oddziale położniczym też zero pomocy. Po prostu masakra. Mimo wszystko jestem pod wrażeniem, że to przeżyłam, a momentu trzymania pierwszy raz dziecka w ramionach nie da się porównać z niczym innym

  • @kreatywnynick4406
    @kreatywnynick4406 Před 3 lety +8

    Dlatego nigdy nie chcę dzieci :D
    No chyba, że będę adoptować, ale ja się chyba do tego ogólnie nie nadaję xD

  • @oliwiapodsiadlo9753
    @oliwiapodsiadlo9753 Před 3 lety +2

    Tak odbiegając od tematu wyglądasz przepięknie 😍

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +1

      Dziękuję 🤩🤩

    • @oliwiapodsiadlo9753
      @oliwiapodsiadlo9753 Před 3 lety

      A co do tematu porodu ,moja córka skończy 14 lat i z tego co słucham u ciebie przez ten czas chyba nic się nie zmieniło . Mimo cycków jak balony ,nie miałam mleka i w końcu ktoś genialny wpadł żeby dokarmić dziecko butelką bo była tak głodna że płakała cały czas .... Chociaż potem się okazała małą terrorystką 😅🤣😅 ale spokojnie za 13,14 lat twoja córka będzie wolała koleżanki i sobie odpoczniesz 😁😘 buziaki

  • @MetalWidow
    @MetalWidow Před 3 lety +4

    Dziękuję, że się z nami tym podzieliłaś. Wiem też, że zazwyczaj kobiety czują potrzebę wyartykułowania swoich doświadczeń, bo przecież są wyjątkowe a sama zmiana w życiu ma 180 stopni. Wychodząc ze szpitala, jakbyś wychodziła w równoległej rzeczywistości.

  • @AnabelliMirabell
    @AnabelliMirabell Před 3 lety +4

    Urodziłam dziecko w Niemczech, moją siostra dwójkę dzieci w Polsce i powiem, że nie zdecydowałabym się na poród właśnie w Polsce :'( jej opowieści plus to co oglądałam u wielu mam na CZcams (w tym Twój) to mam chyba za słabą psychikę na Polski poród........

  • @Rita.Laura.
    @Rita.Laura. Před 3 lety +3

    Jestem w połowie filmu i to co mogę powiedzieć to że poród wywoływany jest o niebo gorszy niż naturalny....ale kobieto 4kg i 57 cm...podziwiam naprawdę 😍

  • @solemijo7860
    @solemijo7860 Před 2 lety +2

    Przykro mi ze miałaś takie przeżycia. Choć pięknie podsumowalas jakie to wszystko mistyczne. U mnie akurat dwa porody (siłami natury, 16 i 12 godzin) poszły dobrze i uważam ze dbali o mnie i o dziecko. Jedyny minus to ogromny ból i bóle krzyżowe. Natomiast opieka po porodzie to kpina i wprowadzanie w depresje. Zero pomocy, traktowanie z góry, narzucanie karmienie mlekiem modyfikowanym. Istna tragedia

  • @palvared4527
    @palvared4527 Před 3 lety +6

    Jak ja się cieszę,że mieszkam w UK....

  • @dominika.jedlinska
    @dominika.jedlinska Před 3 lety +2

    Jak Cię słuchałam o tych krzykach o tym ratunku i pomocy, to tak się uśmiechałam razem z Tobą 🤭😁 Ja urodziłam w 1 h i 5 min :) nie miałam na szczęście oksytocyny. Po porodzie faktycznie są takie "dreszcze" mi było tak zimno, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Mój mąż też przyszedł na ostatni moment :) przecinał pępowinę :) bardziej mówiłam teksty przy porodzie typu : czy mogę sobie pomarudzic ? 🤣 Położna odpowiada Nie , a ja na to, ale ja nie zamierzam krzyczeć ja sobie muszę pomarudzic i i tak to zrobię! A Pani nic do tego! 🤣🤣🤣 Najlepszy mój tekst po porodzie.. eee jak ja tak rodzę, to ja mogę nawet codziennie 🤣🤣 tak się ze mnie śmiały te położne hahah 🤣🤣🤣

  • @saly_moon
    @saly_moon Před 3 lety +7

    Byłam przerażona jak tego słuchałam

  • @myhorses9141
    @myhorses9141 Před 3 lety +4

    Uwielbiam Cię 🥰🥰 Masz cudowne filmy 😘😘

  • @Katanagattari
    @Katanagattari Před 3 lety +1

    Tak poza tym... Świetnie Cię znów widzieć! Dodajesz mi energii w każdym filmie 😘

  • @zuza5799
    @zuza5799 Před 3 lety +1

    Coraz bardziej przekonuje się że chce rodzic w prywatnym szpitalu 😳To co mówisz jest przerażajace jak można zrobić to kobiecie która właśnie daje nowe życie😢🥺Trzymaj się kochana❤️❤️

  • @kingawesoowska3341
    @kingawesoowska3341 Před 3 lety +1

    Dobrze cię rozumiem i bardzo współczuję. Też miałam poród na oksytocynę trwał 14 godzin. I wspominam to traumatycznie. Wysiłek porodowy można porównać do dużego maratonu.

  • @Jagnatown
    @Jagnatown Před 3 lety +3

    Apropos drgawek ja miałam podczas skurczów bo od razu miałam parte....i biegłam dosłownie do szpitala na znieczulenie podpajęczynówkowe...i właśnie tak drżałam jakbym miała gorączkowe drgawki...kilka kocy dostałam do cesarki i taki katar nagle się pojawił jakbym miała przeziębienie życia.Po wszystkim całe te dolegliwości ustały.

  • @monikavampyra8155
    @monikavampyra8155 Před 3 lety +3

    boze z tej Polsce to masakra..... ja rodzilam w szwecji dwa miesiace temu to bylo milo i przyjemnie. Ale jestes dzielna! Ja bez znieczulenia to bym nie dala rady..

  • @martinamandera3245
    @martinamandera3245 Před 3 lety +2

    Jak tego słucham to mi się przypomina mój poród. Na dodatek dostałam opierdziel, że jestem fatalną kobietą bo nie umiem urodzić po oxi. Także ten...

    • @dorkaus7256
      @dorkaus7256 Před 3 lety +1

      O matko. Aż trudno uwierzyć. Współczuję.

  • @menaemem7143
    @menaemem7143 Před 3 lety +24

    porody sa tak obrzydliwe ze chce mi sie wymiotowac

  • @thatlanguage5659
    @thatlanguage5659 Před 3 lety

    Byłam w szpitalu w 2019 roku na chwilę przed pandemią na usunięciu kamieni. Wiele pielęgniarek i lekarzy było w porządku, ale jedna pielęgniarka była dla pacjentów wybitnie niesympatyczna. Kiedy byłam już po operacjii, miałam szwy, przez które nie mogłam się podnieść z łóżka. No więc poprosiłam pielęgniarkę, żeby mi pomogła wstać do łazienki, a ona powiedziała, że mi nie pomoże i sama mam sobie wstać, bo przecież "nic mi nie jest" (co z tego, że parę godzin wcześniej robili mi operację). Gramoliłam się z tego łóżka chyba z 15 minut, aż w końcu ktoś inny mi pomógł. Jak wstałam, to jakimś cudem doszłam do tej łazienki i wtedy zauważyła mnie inna pielęgniarka. Ta już bardziej mi pomogła, chociaż jak zaczynałam tracić równowagę od niedawnej narkozy i bólu po operacji, to na mnie syknęła, jakbym zrobiła jej coś złego. Nie wiem, skąd takie podejście do pacjenta i brak takiego... Profesjonalizmu w szpitalach, ale mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni.

  • @paulinastepniak9685
    @paulinastepniak9685 Před 3 lety +1

    Ja też miałam cukrzycę ciążową,dieta, insulina. Dobrze że to wszystko masz już za sobą. Pozdrawiam 💐

  • @Lavenderandrosemary23
    @Lavenderandrosemary23 Před 3 lety +5

    Młoda ma zdrowe płuca 🤩 słychać ja bardzo wyraźnie ❤

  • @madziawitch9376
    @madziawitch9376 Před 3 lety +6

    Moje trzy porody to nieopisana samotność.

  • @immperno6014
    @immperno6014 Před 3 lety

    Mega z Tobą empatyzuje, strasznie mi przykro że przeżyłaś tak nieprzyjemne sytuacje szczególnie w tej pandemicznej sytuacji . Twarda z ciebie babka, podziwiam i wysyłam pozytywną energię 🌿🍀🌿

  • @magdalenachmiel7053
    @magdalenachmiel7053 Před 2 lety

    Dlatego najlepiej rodzić w domu wśród bliskich...

  • @barbarawaga2844
    @barbarawaga2844 Před 3 lety +3

    Ja rodziłam w grudniu 2017 roku. I potwierdzam mało personelu radź sobie sama. Położna z doskoku raz u mnie raz u innych kobiet które rodziły co mnie wkurzało i takie głupie teksty miała że miałam ochotę żeby jej wygarnąć. Pewnie to że musiała pomoc wielu rodzącym to nie jest łatwe. Na szczęście mój mąż byl a ja też nie jestem konfliktowa. 4h męki po urodzeniu córki jak ręka odjął. Już nic nie bolało tylko córka się liczyła. Byłam słaba strasznie i nie dałam radę do łazienki normalnie mdlalam aż pielęgniarka mnie woda cucila. A tak to do rana patrzyłam na mój mały cud jak śpi.

  • @renatagil6111
    @renatagil6111 Před 3 lety +2

    Ja przeżyłam to już dwa razy i mi wystarczy. Ale cieszę się że rodziłam naturalnie i bez znieczulenia.🙂

  • @cielphantomhive3525
    @cielphantomhive3525 Před 3 lety +3

    Wiem jak się czułas u mnie dokładnie tak samo było! Wyjątkiem tylko to że ja byłam skierowana na pilne prześwietlenie glowy i okazało się że ktoś z sali ma covida wiec wiec mam kwarantannę. Nie dość że każdy lekarz i kazda pielegniarka traktowała mnie jak trendowatą to jeszcze samiutka na sali byłam. To byl moj pierwszy pobyt w szpitalu ale od tego czasu mam taką traume że ja podziękuję

  • @joannawinters6592
    @joannawinters6592 Před 3 lety +1

    Uwielbiam jak opowiadasz.

  • @wiktoriauczak2851
    @wiktoriauczak2851 Před 3 lety +3

    Mam pytanie. W sumie trochę nie do tematu filmu, ale...... W książce Green Witch jest dużo przepisów na herbatki itd. Jest tam sformułowanie: porcja bazylii, porcja lawendy. I nie za bardzo wiem co to znaczy? Proszę o szybką odpowiedź. 🔮🔮🔮✨✨✨🌌🌌🌌.....

    • @shishi2776
      @shishi2776 Před 3 lety

      to znaczy ze mozesz zrobic herbate z bazylii lub lawendy, to takie rosliny

  • @SAHARAona
    @SAHARAona Před 3 lety +2

    Znieczulica w szpitalach jest naprawdę nie do opisania. Ja co prawda nie mam doświadczeń w porodzie, ale kiedy mój tata przechodził raka często przebywałam w szpitalach. Najbardziej utkwiła mi w głowie rozmowa dwóch pielęgniarek na korytarzu, do dzisiaj to wspominamy w domu. Jedna z oburzeniem zwierzała się drugiej : "No i popatrz umarł ten dziadek z 10 a ja dopiero go umyłam, nie mógł to wcześniej umrzeć?"

  • @justbogini
    @justbogini Před 3 lety

    Kochana, mogę sobie tylko wyobrazić co to był za stres... jesteś wielka! Trzymaj się ciepło 🌞🥳❤️

  • @Karolina-ds1mi
    @Karolina-ds1mi Před 3 lety +1

    Piękny film. Dziękuję. ❤️

  • @karinamiech4911
    @karinamiech4911 Před 3 lety +1

    Hej :D cieszę się że dałaś radę też miałam z 2 córka wywoływany poród :D wiem co to znaczy Ale najważniejsze że ty dałaś radę ze wszystkim pozdrawiam cię :)

  • @ewelinakocieda3189
    @ewelinakocieda3189 Před 3 lety +1

    Rodziłam 14 lat temu i było fatalnie, zero pomocy i jeszcze były okropnie nie miłe, zero współczucia, szacunku. To nie pandemia tak to wygląda od zawsze. Z jednej strony się nie dziwię bo jakby miały się rozczulać nad każdym to nie mogłyby pracować w tym zawodzie i oczywiście nie wszystkie takie były, ale tak to właśnie wygląda.

  • @pannazofia3896
    @pannazofia3896 Před 3 lety +1

    Dzięki za ten film był piękny ❤️

  • @user-qh1bc2zc2m
    @user-qh1bc2zc2m Před 3 lety +7

    Ja się zawsze bałam, boję i będę bać porodu więc postanowiłam sobie, że nie chce mieć wlasnego dziecka tylko adoptuję

  • @izabelamaj7739
    @izabelamaj7739 Před 3 lety

    Kochana rozumiem cię,ja przy pierwszym porodzie też tak to przeżywałam,i miałam znajomą położną,to jest fizjologia i nie da się tego bólu zatrzymać,ten pierwszy ma 32 lata,tak bałam się kolejnej ciąży,,,ale na drugi poród bardziej się przygotowałam,, oksytocyny nie dałam sobie podłączyć,i było lepiej,a przy trzecim to był flooot ,trzeba oddychać i chodzić i wszystko będzie ok,,,ale każdy jest inny i inaczej odczuwa tą traumą,,ale jak dzidziuś jest już na świecie zapominamy o wszystkim 🥰🥰 Gratulacje dla pani ,i pozdrawiam was serdecznie 🥰💕💕

  • @mpyk8495
    @mpyk8495 Před 3 lety

    Super filmik, bardzo mnie zainteresowałaś. Miłego dnia 🧡 ❤️ 🧡

  • @ChicagoAnonima
    @ChicagoAnonima Před 3 lety

    Byłam w szpitalu na oddziale ginekologicznym przez jakieś 3 dni. Bałam się potwornie właśnie atmosfery, pielęgniarek i lekarzy. Na szczęście wszyscy - praktykanci, młode albo starsze pielęgniarki oraz pielęgniarze - wszyscy byli mili, cierpliwi i pomocni. Prawda, że lekarz potrafił trochę arogancko odpowiedzieć, ale bardziej cieszyłam się z faktu, że osoba (czyli właśnie pielęgniarka/pielęgniarz) przed, którą zupełnie się obnażam ze swojej prywatności i opiekuje się mną po zabiegu, jest spokojna i wyrozumiała. Czasami ma się szczęście.

  • @olive.b5149
    @olive.b5149 Před 3 lety

    Mam nadziję że się lepiej czujesz, i życzę zdrowia oraz lepszych ludzi dla ciebie i twojego malucha 😘🥰

  • @milenaszafran
    @milenaszafran Před 3 lety

    Trzy tygodnie temu urodziłam synka poprzez cesarskie cięcie. To moje pierwsze dziecko. Mam bardzo podobne doświadczenia szpitalne odnośnie korony, personelu, osamotnienia w szpitalu.. z tym, że
    mnie wyrzucili z dzieckiem na korytarz, miałam lozko przy samej sali gdzie izolowali kobiety z kontaktu, musiałam spac w maseczce na korytarzu. Nie miałam toalety „w zasięgu ręki”, kontakt z rodzina i mężem tylko telefoniczny. Kiedy dopadł mnie nawał pokarmu i mały pogryzł mi sutki, kazali mi wietrzyć piersi, na korytarzu.. akurat wówczas było wyjątkowo tłoczno bo to szpital uniwersytecki. Długo by opowiadać.. Kiedy wróciłam do domu- odżyłam! Ale sporo mnie to nerwów kosztowało.. całe szczęście mam zdrowego i silnego syna, który wytrzymał to ze mną! 💙
    Wszystkim przyszłym mamom rodzącym w tych podłych czasach życzę dużo siły i mocnej psychy! 💪🏻💋

  • @Merywindow
    @Merywindow Před 3 lety

    Dla mnie to piękny film i zachęca do macierzyństwa! Gratulację i zdrówka dla Was dziewczyny ! PS. Moja chrześniaczka ma na mię Łucja :D

  • @black_orchid1844
    @black_orchid1844 Před 3 lety +1

    To wszystko to wynik niedofinansowania ochrony zdrowia... Niestety przez przepracowanie personel cirpi na wypalenie zawodowe

    • @haroldlloyd5903
      @haroldlloyd5903 Před 3 lety

      Darmozjady cierpia od lat . Te kieszenie w fartuszkach to wiemy po co im sa potrzebne....

  • @dominika_a
    @dominika_a Před 3 lety +1

    🍀🍀🍀🍀 Szczęścia 🍀🍀🍀🍀

  • @sandrawichary7496
    @sandrawichary7496 Před 3 lety

    Pamiętam mój pierwszy poród 4 lata temu i położne przeklinające na mnie że po co mi było zachodzić w ciążę skoro tak krzyczę przy porodzie, po tym nie chciałam mieć więcej dzieci, dostałam depresji, nie umiałam karmić małej. Drogi poród 2.5 roku temu był dużo lepszy, rodziłam w innym szpitalu, dostałam znieczulenie, rodziłam w wodzie, położne doglądaly do mnie co chwilę, miałam swoją łazienkę na sali.

  • @lika4682
    @lika4682 Před 3 lety +1

    Ja słyszałem że jak wszystko jest w porządku to można rodzić normalnie, w sensie w terminie i czekać aż samo się zacznie 😅

  • @nina24444
    @nina24444 Před 3 lety +3

    To i tak miałaś lajcik 2 godziny to sama bym chciała rodzić. U mnie akcja trwała 4,5 godziny. Bolało przeokrutnie. Nie miałam znieczulenia. Nie miałam nawet 10 minut przerwy między jednym a drugim skurczem. A mimo to nie darłam się nie krzyczałam zachowałam godność. Na koniec nawet same położne i lekarka która przyjmowała poród mówiła żeby sobie krzyknęła że mi to pomoże... A ja nie mogłam już nie miałam siły. Przerobiłam wszystkie pozycje wertykalne. Łącznie z krzesłem do porodu a dziecko i tak nie chciało wyjść. Bałam się że się udusi w kanale rodnym. Musiałam zejść z fotela do porodu w pełnym rozwarciu przejść kilka kroków i usiąść na ten cholerny taboret. A później pokonać ta sam drogę ponownie na fotel.... Jak ja to zrobiłam nie wiem... A w międzyczasie kazali mi rodzić na stojącą albo klęcząco w zależności jak mi było wygodnie. Cokolwiek robiłam dziecko nie wychodziło. Czułam się jak krowa której weterynarz po łokcie wpycha ręce do macicy.... Lekarka stwierdziła że dziecko się zablokowało i zachaczylo noga o moje dolne zebra przeć co nie mogłam oddychać. A podana maseczka z tlenem nie działała bo okazało się że jest zepsuta...Bałam się o dziecko. Ostatecznie resztkami sił i z położna która wręcz wypychała małego z brzucha rękami a ostatecznie chyba łokciem... Nie pamiętam ból był nie do zniesienia... Udało się go wyciągnąć. I dziecko zamiast 3.900 okazało się że ma 4.600 i 61 cm długości. Szyli mnie 40 minut aż znieczulenie miejscowe przestało działać....Dodam że nie miałam cukrzycy ciążowej.... Miesiąc czasu dochodziłam do siebie. A właściwie to uczyłam się ponownie chodzić....

    • @Paranormalia
      @Paranormalia  Před 3 lety +5

      Już pomijając całą Twoją historię, to nie widzę żadnego braku godności w krzyku z bólu. W ogóle Twój komentarz ma taki wydźwięk, jakbyś sobie moją historią podnosiła samoocenę 🤔 Fajnie, że nie krzyczałaś, fajnie, że nie miałaś cukrzycy 👌🌼 Każda z nas ma prawo do swoich emocji i do ich wyrażania 😍 Poza tym: wielki szacun!

    • @nina24444
      @nina24444 Před 3 lety +3

      @@Paranormalia źle mnie zrozumiałaś nie taki był wydźwięk mojej wypowiedzi. Jeżeli tak to odebrałaś to przykro mi. Chodziło mi o to że nie wszystkie mamy siłę krzyczeć każda przeżywa to inaczej. Mnie tak wychowano więc może przez to nie pozwoliłam sobie na upust emocji. A może po prostu mój organizm skupił się na przeżyciu i oddychaniu między skurczami 😆. Co do jednego jesteśmy zgodne każdy poród to nie jest spacerek zwłaszcza ten pierwszy. Chociaż znam jedną osobę która urodziła w 15 min od przyjazdu do szpitala i raptem 2 parcia i po krzyku. Takie kobiety też są i trochę im zazdroszczę. Natomiast nie dopuszczalne jest dla mnie traktowanie kobiet rodzących jak przedmioty a różne epitety kierowane pod ich adresem przeZ personel to już szczyt chamstwa, drubianstwa i znieczulicy. Nie do przyjęcia w 21 wieku. Ja miałam o tyle szczęścia że chociaż personel może nie tryskał jakaś serdecznością to ani razu nie usłyszałam żadnych przykrych słów pod swoim adresem.
      Ps. Podobno za drugim razem jest lepiej 😁 ja nie wiem bo miałam CC drugie dziecko było większe od pierwszego. 😉 Pozdrawiamy

  • @tadeuszdargacz47
    @tadeuszdargacz47 Před 3 lety +1

    Jako laik powiem krodko.SZACUN!!!!!!! Dla wszystkich nie docenionych kobiet .Nasze panstwo traktuje kobiety jako inkubator rozrodczy ,bez emocji i uczuc A MAMY 21 WIEK. Kobiety ostoja narodu zamiast szacunku traktowane sa z pogarda jak niewolnice . Gdy dziecko podchowa panstwo sie o nie upomni jak o wlasnosc DLACZEGO? Co dzieje sie poza swiaomoscia rodzicow?Pozdrawiam wszystkie mamy !!!!!!!