3 LATA W NAPRAWIE !!! Jak OSZUKUJE Cię MECHANIK !!!
Vložit
- čas přidán 3. 02. 2022
- Patologia Polskich warsztatów to seria, która jest na kanale od 6 lat i dziś kolejny przykład, że dla chcącego nic trudnego. Czyli zapraszam do wysłuchania kilku ciekawych historii ku małej przestrodze. Zróbcie hałas i niech się niesie! Subskrybuj by być na bieżąco z kolejnymi odcinkami.
Poniższe linki są linkami afiliacyjnymi.
DEKODER VIN od Carvertical, dzięki któremu wygenerujesz raport z historią auta + 10% rabatu z linku
-----------------------------------------------------------------
www.carvertical.com/pl/landin...
STREFA OKAZJI I PROMOCJI Allegro dla widzów M4K
------------------------------------------------------------------------------
na.allegro.pl/PROMO_M4K
------------------------------------------------------------------------------
Szukasz tanio ubezpieczenia? Koniecznie zajrzyj na Mubi.pl
specjalnie dla widzów M4K przygotowano ofertę za zakup dowolnego OC wraca na twoje konto 150zł
------------------------------------------------------------------------------------------
mubi.pl/milosnicy4kolek/
---------------------------------------------------------------------------------
Nie kupowałeś polisy w Mubi? Zgarnij 150 zł + 2000 zł za polecanie
---------------------------------------------------------------------------------
Szukasz dobrych części tuningowych do swojego auta? Zajrzyj koniecznie do ekipy FMIC
------------------------------------------------------------------------------------
allegro.pl/uzytkownik/FMIC_PL
------------------------------------------------------------------------------------
LIMITOWANY ZESTAW ELEKTRONARZĘDZI
------------------------------------------------------------------------------------
allegro.pl/oferta/zestaw-elek...
---------------------------------------------------------------------------------------
Meble warsztatowe których się nie powstydzimy :)
------------------------------------------
fastservice.pl
OFICJALNY SKLEP MIŁOŚNIKÓW 4 KÓŁEK
--------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------
CHCESZ OTWORZYĆ Z NAMI WARSZTAT M4K GARAGE?
NAPISZ tutaj: franczyza@m4k.pl
-----------------------------------------------------
WARSZTATY M4K GARAGE sprawdźcie co u nich:
www.m4kgarage.pl/
-----------------------------------------------------
🛠M4K GARAGE - profil główny całej sieci
/ m4kwarsztat
/ m4kgarage
🛠 M4K GARAGE ŁÓDŻ - JUŻ OTWARTY
/ m4klodz
m4kgaragelo...
🛠 M4K GARAGE KATOWICE - JUŻ OTWARTY
/ m4kkatowice
/ m4kgaragekatowice
🛠 M4K GARAGE ELBLĄG - JUŻ OTWARTY
/ m4kelblag
/ m4kgarageelblag
🛠 M4K GARAGE POZNAŃ - w toku
/ m4kpoznan
/ m4kgaragepoznan
🛠 M4K GARAGE LUBLIN - w przygotowaniu
/ m4klublin
m4kgaragelu...
🛠M4K GARAGE SZCZECIN - JUŻ OTWARTY!
/ m4kszczecin
/ m4kgarageszczecin
🛠M4K GARAGE KIELCE
/ m4kkielce
/ m4kgaragekielce
🛠 M4K GARAGE WROCŁAW
/ m4kgaragewroclaw
/ m4kgaragewroclaw
🛠 M4K GARAGE KOŚCIERZYNA
/ m4kkoscierzyna
/ m4kgaragekoscierzyna
🛠 M4K GARAGE SZEMUD
/ m4kszemud
/ m4kgarageszemud
WSPÓŁPRACA
wspolpraca@m4k.pl
KONTAKT dla widzów
info@milosnicy4kolek.pl
#dziwnehistoriewarsztatowe #patologiapolskichwarsztatów #kuprzestrodze #reklama - Auta a dopravní prostředky
Miałem piekny przypadek wymiany oleju w jednym z poznańskich warsztatów. 2-3 miesiące po wymianie uszkodziłem miskę olejową. Zaprowadziłem auto w to samo miejsce. Panowie powiedzieli mi, że olej nie był dawno wymieniany. Pięknie nabrali powietrza, gdy usłyszeli, że to oni wymieniali go.
OGLĄDAM KILKA ODCINKÓW O TYCH PATOLOGIACH W POLSKICH WARSZTATACH I WŁOSY STAJĄ NIE TYLKO NA GŁOWIE ODNIECHCIŁO MI SIE W OGÓLE SAMOCHODU .
Taka ciekawostka z Wielkiej Brytanii ostatnio byłem u dilera stara skoda superb wymiana oleju w skrzyni automatycznej dsg. Przy odebraniu auta pan daje rachunek i wiecie co jeszcze FILM Z WYMIANY OLEJU pan miał kamerę gopro na klatce piersiowej i wszystko widziałem co robił co wlewał wow byłem pod pozytywnym wrażeniem. Takiej procedury to w Polsce długo jeszcze się nie do czekamy.
W serwisie bmw było podobnie przy przeglądzie z wymianą oleju.
Eee bez przesady. Dużo warsztatów ma już monitoring na hali na każdym stanowisku. Może go pro na klacie jeszcze nie widziałem ale nagrania z napraw już niektórzy wydają.
W BMW Długołęka koło Wrocławia też się dostaje film z serwisu :)
@@yapiss właśnie tam byłem :-)
@@tomasz6141 witam w gronie szczęśliwych posiadaczy BMW :)
Prowadzę swoją mała działanośc , nigdy nie przyszło mi do głowy jako pasjonacie motoryzacji i mechaniki żebym nalał komuś inny olej, czy tymbardziej oszukał klienta. Robię po to przede wszystkim abym ja był zadowolony ze swojej pracy a i klient z rezultatu mojej pracy. Zawsze dołączam klientowi listę zużytych materiałów z wyszczególnieniem producenta. Mam swoich zadowolonych klientów , ale jak to ludzie każdy jest inny jednemu pasuje wszystko a drugiemu nie pasuje nic , ważne abym ja był zadowolony i szedł spać z czystym sumieniem. Robię klientom tak wszystko jakbym robił przy swoim prosta recepta. Ale niestety oszuści i partacze psują ten rynek
Ja jak naprawiam wymieniam komuś znajomemu części to wolę żeby on sam kupił części i ja montuje to on jest tu właścicielem auta i on decyduje co sobie zyczy
@@mariuszwojakowski9304 no właśnie nie klient przywozi części to nie pasują to jakieś tanie chińczyki jak na to dać gwarancję
@@hubertkt9258 właśnie wtedy nie dajesz gwarancji na czesci tylko na sama usluge odkrecic i przykrecic proste
ten kto kupi czesc bierze na siebie gwaracje
@@hubertkt9258 Jedziesz do sklepu podajesz nr VIN auta i mówisz, że nie chcesz taniochy. Warsztsty mają swoje upusty a liczą sobie drogo. Są też tanie warsztaty
@@hubertkt9258 zgodnie z prawem "sprzedający odpowiada przed kupującym" czyli klient z własnymi częściami gwarancję za wadliwe części będzie musiał egzekwować sam u sprzedawcy części, u ciebie zaś samą usługę np niedokrecony korek miski olejowej i zatarcie silnika
Kilka dobrych lat pracowałem jako doradca serwisowy w warsztatach.
Niestety przez szefostwo musiałem odpuścić.
Pan prywaciarz tak mocno naciskał na zarobek kosztem klienta i wrabiała mnie w naciąganie klienta.
Musiałem odpuścić,przebranżowić się i spać spokojnie z czystym sumieniem.
Takie sytuacje są w większości warsztatów - taka smutna prawda.
Miło że mówisz, o swoich warsztatach, że widzisz także w nich problemy :)
Pozdrawiam.
Prawda jest taka, że mieć możliwość serwisowania samochodu u zaufanego mechanika w Polsce to bardzo ciężka sprawa. To wynika z mentalności i edukacji w narodzie. Może z latami się to zmieni :) treści tego typu publikowane na tym kanale na pewno w tym pomagają.
Oj tak znaleźć zaufany serwis co naprawi tak od A do Z ze wyjdziesz i wszystko działa to ze świecą szukać. Często nie da się. I nie mówię tu że się żyduje na części naprawę i wszystkie koszta. Mam dużo tego…
7 lat temu zakupiłem Citroen C5 III kombi na hydroaktywnym zawieszeniu, jeden siłownik przedni się pocił padła decyzja wymieniamy. Postanowiłem zakupić sam dwa przednie siłowniki ( bo było taniej oczywiście oryginalne) udałem się do autoryzowanego serwisu Citroena ponieważ niewiele się znałem na tym zawieszeniu a samochód musiałem mieć sprawny na weekend. Oddałem go we wtorek cały kosztorys zrobiony, oszacowanie kosztów, przegląd całego samochodu wszystko ok, zaznaczyłem że prosto po odbiorze jadę w długą trasę. Zaznaczę że z zawieszeniem nic się nie działo oprócz lekko pocącego się siłownika, samochód wręcz płynął bez stuków czy innych odgłosów. W sobotę rano wstawiłem się w serwisie wszyscy mili super. Jedziemy na jazdę próbną a tam słychać jak coś wali w przednim zawieszeniu. Pytam się czy osoba która mnie przekazywała samochód to słyszy, w pierwszej odpowiedzi usłyszałem że nic nie słyszy. No ale jak przecież wali coś i to słychać odparłem i usłyszałem że mnie wali coś w głowie. Tak się zagotowałem że wysadzilem tego pana tam gdzie się znajdowaliśmy i udałem się sam do warsztatu. Opowiedziałem całą sytuację jego przełożonemu ale to nic nie dało. Tak mi wymienili siłowniki że przez prawie rok wojowalem z tym zawieszeniem bo nawet zbieżności nie dało się ustawić. Do tego poginęły mi różne zaślepki i inne rzeczy w samochodzie. Serwis nic nie miał sobie do zarzucenia mój błąd że nie podszedłem z nimi na drogę sądową
Michu szanuje że starasz się wprowadzać standardy w obsłudze warsztatowej i dla 75 % oddających samochód do naprawy jest to naprawdę dobry wybór nawet jak stawki robocizny jest wyższa niż w warsztacie pod domem, ale to są dobrze wydane pieniądze.
Ale jest też grupa mechaników najczęściej prowadzących małe 2 , 3 osobowe firmy gdzie pracują sami i pomimo braku protokołu, robią dobrą robotę.
Jeszcze nie spotkałem warsztatu dającego protokół przekazania samochodu.
Jedynym sposobem uniknięcia oszustwa przy wymianie oleju jest wymiana we własnym zakresie i nie jest to skomplikowana operacja. Wtedy mamy pewność jaki olej znajduje się w silniku 👍.
Problemem jest możliwość jego wymiany tj jakiś kanał itd.
@@XdtgS Wymieniałem ostatnio na zwykłym bałwanku. Trzeba tylko opuścić przy spuszczaniu oleju. Olej do PSZOK można zawieźć prywatnie raz na jakiś czas za darmo
Jest niestety jeszcze patologia podrabiania oleju i można samemu sobie wlać jakiś syf.
Michu. Zrób kiedyś odcinek pokazujący pracę na warsztacie oczami doradcy serwisowego. To byłby mega ciekawy materiał.
Ja dodam tylko że jeśli ktoś jest złodziejem to będzie oszukiwał klientów. Jak tylko mamy podejrzenia to należy nie jeździć w takie miejsce.
Pare lat temu kupiłem Opla Insignie. Po zakupie wymiana oleju w ASO Opla (podwarszawska miejscowość na wylocie na Janki) zeby cala historia była w razie sprzedaży (wymiana co 10-12 tys km). Doszły mnie słuchy że wymiany oleju lub innych płynów eksploatacyjnych nie jest wykonywana, a kase biorą. Z ciekawości zrobiłem rysę na filtrze tak żeby mechanik nie widział i po wymianie sprawdziłem. Okazało się że filtr nie wymieniony. Olej pewnie też.
Jak mogłeś zrobić rysę na samym filtrze oleju jeśli filtr w Insigni (obojetnie czy to diesel czy benzyna) to wkład? Wiec ryse musiales zrobic na plastikowej obudowie filtra ktora zostaje w aucie a zmienia sie tylko sam wklad? 🤔
@@bmw1461 Az sprawdziłem filtry do wszystkich silników insigni i rzeczywiście do wszystkich idzie sam wkład. Od 1.4T do 2.8 mają wkaldy.
@@bmw1461 a widzisz to mnie uswiadomiles. Myślałem że to sam filtr. Zawsze na wymianę oleju oddawalem do ASO, ale ta rysa była w dokładnie tym samym miejscu więc istnieje możliwość że nawet ruszone nie było.
@@KSMilo88 no wiadomo jak to sie widzi od strony praktycznej to inaczej moze wyglądać. Rysa na pewno bedzie na tym samym miejscu bo obudowa filtra dokrecona musi byc tak samo (okreslona ilosc gwintu) ewentualnie jak by mechanik mocniej dokrecil to moze byc 1 czy 1,5mm w prawo. Inaczej gdyby taka rysa została na filtrze metalowym puszkowym. Wtedy to pewność że robota nie zostala zrobiona
@@bmw1461 a bierzesz pod uwagę moment przyłożenia obudowy? długość gwintu okej, ale start z pozycji x? :)
Michu, sam doświadczyłem podmiany części.
Pracownik serwisu przynależącego do Hyundaia.
Zaprowadziłem autko, nie jakieś specjalne, daewoo leganza.
Miałem kupę nowych części. Oznaczonych. I okazało się, że przy odbiorze i otworzeniu maski - nie ma nówki przewodów, włożonych dwa tygodnie wcześniej. I co? Znalazły się u pracownika serwisu...
Owszem, "zrekompensowano" szkody, ale masakra z tym jest.
Kolega parę lat temu pracował na magazynie i przykładali części, wyciągali oryginalne markowe z pudełek i wkładali zamienniki. Oczywiście sprzedawali zamienniki w oryginalnych pudełkach jakby to były oryginały a oryginały osobno jako oem.
A ty później kupujesz w dobrej wierze troszeczkę taniej myśląc że masz oryginał a tu zonk.
U mnie kiedyś gazownik podczas montażu instalacji gazowej podmienił filtr powietrza z nowego filtrona na starego brudnego Boscha. Że też chciało mu sie targać swoje imię o nędzny filtr powietrza? To już chyba najgorsze dziadzie.
Należy zwrócić szczególną uwagę na pierwsze symptomy manii prześladowczej z krótkimi epizodami utraty pamięci. Początkowo chory bagatelizuje te objawy, a zaczynają się niewinnie, np. od oznaczania częśći, bo "wszyscy chcą mnie oszukać". Najlepiej w takiej sytuacji zapisywać te zdarzenia, kiedy miały miejsce i dlaczego uważaliśmy, że zostaliśmy oszukani
@@Mateusz.Morawiecki jeżeli jesteś specjalistą psychiatrii to u każdego doszukujesz się odchyłu . Najlepiej w takiej sytuacji zapisywać te zdarzenia!
@@Mateusz.Morawiecki
Zaciąłeś się w swojej manii, czy prowadzisz warsztat, który okrada klientów?
Mocny w słowach. Poproszę o odcinek jak egzekwować te problemy z warsztatami w naszym systemie prawnym. Bo organy państwowe nader często pozwalają na łamanie prawa.
Idziesz do prawnika, idziesz do sądu, profit po pm2 latach jak sprawa się zakończy.
Nic prostrzego idziesz i odbierasz auto. Co jeszcze.
Z niecierpliwością czekam na odcinek z A8 🙈 bardzo dobra robota Michu ! Pozdro !!!😎
koniecznie, 3 lata??? kur... serio ?? :/
@@VEKYR900 Po 3 latach stania w krzakach, to teraz jakaś elektronika się wysra i powie papa zapewne. Pewnikiem jest że znajdzie się coś co działało 3 lata temu, a teraz już nie będzie.
@@K1Solus no raczej, ale kto trzyma auto 3 lata u mechanika?? jak po dwóch tygodniach nie ma konkretów to się z lawetą przyjeżdża i zabiera jak najdalej ...
będzie ciekawie - czasami tylko pasjonaci potrafią sprawę wyprostować. Mam nadzieję, że naprawicie to konkretnie zwalone A8. Wycena przyda się też klientom w sądzie.
ja też
Nienawidzę jak mechanik składa auto na sztukę, połamie spinkę to wkręci wkręta, przewody na trytytke bo orginalna spinka urwana. Można przecież powiedzieć że spinki się połamały i żebym sobie zamówił w ASO to mi to zmontuje tak jak chciał producent. Druga akcja to skręcanie na przypadkowe śruby. Obudowa dolna silnika jest już u mnie na 3 rodzaje śrub, torxy krzyżak i 10tke
ale się trzyma i jest git
Mialem podobny problem ze spinkami od nadkola wiecznie jakieś brakowało ( trzeba ściągać nadkole przy wymianie filtra paliwa / rozrządu itp). Teraz jeżdżę zawsze z opakowaniem spinek i zawsze sprawdzam czy nie brakuje któreś , lepsze to niż wkręty mechaników albo nadkole na jednym kołku…
Może u Wazzupa naprawiasz auta.
Dlatego garaz i sam naprawiam swoje auta od A do Z
tydzien studiowania schematy przed naprawa.
Mam 15 letnie auto 100% oryginalne i sprawne. Pracuje w branzy samochodowej i znam dobrze mechanikow masakra, ale sami ludzie ich ucza, dobre jest! "wylacz usun polowe systemow w aucie. zaklej, polep zatrytytkuj byle tanio lub za darmo. aby tylko jezdziło. auto do roboty tylo"...itp
Tak samo można oddać odrazu auto do Aso a nie po warsztatach z nie znaną historia jezdzic
Dobry pomysł z jawnym wskazywaniem oszustów. Przy Waszych zasięgach na pewno pozwoli to wielu osobom zaoszczędzić pieniądze i w pewnym stopniu zmniejszyć patologię.
Oddałem do mechanika.
Auto miało dwie usterki.
Mechaniczniczna - auto zapaliło pochodzi chwilę i gaśnie.
Druga elektryczna ( brak świateł mijania, elektrycznych szyb, nadmuchu, brak reakcji rozrusznika).
Pierwszy warsztat naprawił usterkę elektryczną ( znaczy przyjechał elektryk coś zrobił ) elektryka zrobiona a mechanicznie nietknięty. Wzięli 600zl. Bez paragonu, bez protokołu bez niczego.
Odjechałem kilometr i znowu zgasł. Auto stało tam tydzień. Postanowiłem zabrać auto . Po prośbie oddali mi 300zl.
Na lince kolega zaciągnął mnie do polecanego mechanika. Pytał się o okoliczności awarii. I kręcił głową że ktoś w nim grzebał. Udało się zrobić . Awaria był oring wielkości paznokcia w układzie paliwowym. Wziął 500zl (paragon dał). Pojeździłem dwa tygodnie. Wystąpiła pierwsza usterka elektryczna - dokładnie to samo. Zadzwoniłem do tego polecanego mechanika i mówię co i jak. Mówił że trzeba czekać dwa tygodnie. Postanowiłem zadzwonić do innego warsztatu ( potrzebne było mi auto do Życia). Trzeci warsztat zrobił . Upalil się przewód od modułu komfortu wziął 300zl.
Pojeździłem dwa tygodnie i wystąpiła znowu ta sama usterka mechaniczna. Znowu pochodził chwilę i gasł. Postanowiłem zadzwonić do polecanego mechanika co to robił i wziął 500zl. Napisałem mu SMS żeby to zrobił w ramach gwarancji, rękojmi et cetera et cetera. Wyśmiał mnie że jestem nieukiem i to może zepsuć się wszystko. To jest układ zamknięty i żeby mieć gwarancję to trzeba dać 15tys zł. Objawy takie same. Aż nie chce mi się wierzyć żeby to było coś innego. Auto warte około 5 tyś zł ( silnik 1.5 crdi marka Hiundai Getz).
Więc zaprowadziłem do tego trzeciego warsztatu. Stoi tam pięć dni. Boję się że auta już nie da się naprawić.
Szacun Michu, że mówisz o tym patologii u siebie w warsztatach. Przerabiałem to we Wrocku. Udało się wyjaśnić ale niesmak pozostał.
Wszystkiego Najlepszego z okazji 7 rocznicy kanału (:
Dołączam się, mniej więcej gdy wy startowaliście poznałem swoją żonę, nie ma to jak małżeńskie piwkowanie przy m4k. Żeby było śmieszniej to wyedukowaliście moją żonę na domorosłego mechanika (zauważyła spuchnięty intercooler u szwagrowej Octavii :DDD) Wszystkiego dobrego!
Z waszym kanałem to trochę jak z Matrixem, oglądasz oglądasz a nagle się łapiesz że ten film nakręcili ponad 20 lat temu :D
Ło matko! To już tyle to oglądam?
Koszt kontroli technicznej na dwa lata we Francji to ok 65-80 euro. Ok 300 złotych przy cenie z lata 2021 za dwu letni przegląd. Czy rzeczywiście ceny w Polsce przeglądów technicznych są tak niskie ??.
Francja przegląd co rok 90 er
Fajny materiał! Życiowe podejście! Pozdrawiam
Umiesz liczyć licz na siebie!! Bo z torbami pójdziesz.
Właśnie od "niezadowolenia" z usług odkryłem na YT MIŁOŚNIKÓW i zaczołem "bawić się" w mechanika "pod chmurką". Zaczęło się od rozebrania, wyczyszczenia (tarcz i klocków z brudu łap), nasmarowania (tych elementów które powinny być nasmarowane a nie były) i złożenia hebli w Mondeo, bo po wymianie w 'renomowanym warsztacie' było gorzej niż przed gdy hamulce się kończyły. Potem przyszedł serwis olejowy, i pierwsze "gluty" galarety niechcące wylecieć przez korek. ... po kupieniu Corsy B jako "zastepczaka" i samodzielnemu zrobieniu "na wejściu" hebli, oleju i innych płynów ... bo Mondeo unieruchomione przez wtryski i walka z ich "regeneracją". .... skończyło się na tym, że Mondeo musiało odejść a na jego miejsce weszła Alfa z pancernym 1.9 pod maską. Niestety Corsa uległa biodegradacji od spodu więc też została wymieniona Alfę (skoro się sprawdziła), bo nie będę narażać siebie, drugiej połówki i innych, że coś poszło nie tak.
Teraz co mogę robię sam po samoksztalceniu się z YT i konsultacjach z "fachowcami" na częściach "ASO" z Allegro. "Grubsze tematy" zostawiam specom (nawet ci z ASO), którzy nie zawsze sobie z nimi radzą.
W końcu w myśl koncepcji "ZRÓB TO SAM" śróbki kręci się w lewo i odkłada w jedno miejsce.
Dziwię się że ludzie godzą się na takie salto. Ja mechanika zjebalbym jak psa po dwóch tygodniach, a po trzech auto bym zabrał. Nie widzę nic złego w naprawianiu auta u znajomego mechanika, ale niemożna dawać się dymać.
Ja sobie zadałem pytanie, czy zależy mi na tym aby mój kolega mechanik pozostał moim kolegą i oddaję auto gdzie indziej. wpadam do niego na kawkę i pokazać jak mi ktoś zrobił auto za 4 razy tyle co on, ma za niskie stawki i nie może przerobić roboty. Ma tyle roboty, że nie ma czasu zarobić. to częsty problem źle wycenionych specjalistów.
Ja okolicznego mechanika pilnuje przy aucie z Kataną w rękach. Olej daje swój AMSOIL 5W30 z USA i filtry i czekam i widzę co robią. Tak samo było ze świecami. Padła cewka na 4 garze to od razu świece, a mechanik znajomy że o dwóch nie mogę odkręcić pewno przeciągnięte. Mówię jak przecież to u Ciebie było, i od razu inna gadka i ojej no po dniu odstania z preparatem się dało normalnie. Trzeba pilnować swoje i tyle, psu się nie wieży kobicie tym bardziej to mechanikowi. xD
Glonojad 😂 lubię takich jak ty, wielki szacun za determinacje.
*Współczuję naprawiać samochód u kogoś komu się nie ufa.*
Moja ostatnia przygoda z mekanikiem nie-aso:
Oddaję Twingo warte 2k z prośbą o zmianę oleju, naprawę hamulców i ogólnie diagnozę co tam trzeba więcej żeby pojeździlo dwa latka ze mną. Przy okazji kupiłem nowe oponki. Oponki wymienili, wydech przyspawali bo latał ale hamulce jakoś nie za bardzo lepiej chodziły, myślałem że ten model może tak ma, chciałem do nich wrócić z prośbą żeby to sprawdzili ale w międzyczasie przyszło badanie techniczne. Diagnosta zaprosił mnie pod auto żebym sobie zobaczył czemu nie przejdzie przeglądu. Niecałe pół roku po wymianie tarcz i klocków zastałem (po 4-7tys km przebiegu) tarcze które powinny być wymienione z 50tys km temu. Przy okazji jakieś drobne wycieki i korozja o której mechanik nic nie wspomniał mimo że pytałem jak ocenia auto i mówił że całkiem w porządku, że jeszcze pojeździ. Auto poszło na złom. kilka miesięcy po tym jak wydałem na ulepszenia drugie tyle ile dałem za auto. 🙄
Sumiennie oglondam wszystkie twoje odcinki a ten mie zaskoczył.
Ja jestem mechanikiem samo ukiem i też pracowałem jako mechanik i te wszystkie słowa co muwiłeś to święta racja.
Np. z tym olejem i wiele innych przykładów.
Pracowałem w jednym zakładzie 5 lat. W tym zakładzie odnawialiśmy nawet Ałstyna z lat niewiem 38-39 jakoś tak to miał w słupkach wstawiane drewno i częściowo w bokach ścian ale to miejsza z tym no to stał naj dłużej 9 mieśięcy
Oczywiście rozebrany do każdej śrubki i był robiony od piaskowania , elektrykię po sprawnoś silnika itp. Aż po malowanie.
Chciałbym się przyjąć do pracy do pożądnego zakładu ale cięszko jest trafić.
Jak zawsze pouczający, dający do myślenia odcinek. Pozdro :)
Bierz te Audi do siebie i czekamy na odcinek , wreszcie dosadnie pokazało by to do czego ci "mechanicy" są zdolni 🤣🤣
Również i ja życzę wszystkiego najlepszego!! Mam nadzieje że kanał miłośników będzie jak najdłużej😁
Witam. Miałem podobną sytuację kilka lat temu w pięknym Bosch car serwis. Przeżyłem dramat. Koniec końców auto wartości 35tys sprzedałem za 9tys. Od tamtej pory mam jednego mechanika gdzie ma mały warsztat i przez te kilka lat mnie jeszcze nie zawiódł. Mam nadzieję że tak pozostanie. Sytuacja ta zraziła mnie do autoryzowanych serwisów z ładnymi napisami, a raczej powinno być odwrotnie. Pozdrawiam
Z przeglądami to poleciałeś, człowiek który codziennie zajmuje się przeglądami na stacji diagnostycznej w 10 minut sprawdzi wszystko w aucie, a w 15 to wypełni papiery i pogada o pogodzie. Tacy ludzie inaczej parzą na pojazd i jeśli chcą to wypatrzą wszystko, pytanie tylko czy chcą. Podniesienie cen przeglądów nic nie zmieni poza większym kosztem utrzymania auta.
M4k kiedyś bujałem się po rasztatach które regenerują auto a ty, skrzynia od bmw, do wymiany był czujnik temperatury skrzyni bo pokazywał 200 stopni i skrzynia wariowała, chcieli regenerować skrzynie bo złom a wiedzieli o czujniku, pozdrawiam M4k 💪
"Klient nie może przebywać na hali", tak, ale jak naprawiałem swoją skodę to w ASO (niestety już nie ma tego dilera) nie było problemu żebym wszedł i popatrzył co robią, to zależy od ekipy, która jest na warsztacie.
Tak samo aso Peugeot Elbląg zero problemu pokazują tłumacza co wymienione. Raz mnie zawołali panie Michale wymieniliśmy części oto one czy chce pan zobaczyć swój samochód od spodu? Bo mamy go jeszcze na podnośniku.
W Katowicach jest dużo więcej takich warsztatów. Osobiście wzywałem Policję,bo gość do mnie skakał. Wywiózł gdzieś auto,bo sam nie potrafił zrobić i my musieliśmy za to zapłacić.👍
Siemka michu i całą ekipę ciekawy odcinek
I nauka dla warsztatu.
Dzięki za cenne informacje.
Duże Pozdro
Sei już do kjs przygotowany.
Michu super odcinek. Pracowałem kiedyś w warsztacie i klient zawsze dostawał do zapłaty cenę detaliczną z IC bo była najwyższa. Zwykle montowana była średnia półka, chyba że klient chciał coś z górnej albo bardzo narzekał na cenę więc coś mega taniego.
Wspaniała diagnoza trafiona w punkt! Każdy aspekt Twojej analizy zawsze biorę pod uwagę!!! Szkoda, że nie masz warsztatu w Opolu...
,,Przynajmniej u nas w warsztacie nie jest to problem'' myślę że u was w warsztatach nie ma takiej możliwości żeby ktoś dawał chu..owe części a wpisywał dobre. Uważam że nie pozwolisz żeby twoje warsztaty robiły taki chłam. Dlatego otwieraj więcej tych warsztatów, wolę zapłacić więcej a mieć pewność że będzie to zrobione dobrze a nie na zdzieranie kasy z klienta. Czekam na M4K Poznań. Pozdro
ja tam nie mam kłopotu z wymianą oleju, bo nie zostawiam auta na cały dzień, tylko umawiam się na konkretną godzinę i przez szybę w poczekalni, pijąc kawę, obserwuję co robią z moim autem. Tak samo jest z prostymi naprawami, typu klocki. Pozdrawiam.
I co to takie wspaniałe?
Poprostu brak zaufania.
Ja tam wolę w tym czasie spędzić czas z niewiastą. I niech ona trochę popije...
@@marcinkrol2973 ASO montuje szyby właśnie w takim celu. "Nie mamy nic do ukrycia, śmiało można spojrzeć". To już na starcie pokazuje podejście do klienta.
Chcesz spędzić czas w niewiastą - nie ma problemu. Chcesz spędzić czas na patrzeniu jak leją olej - spoko, Twój wybór:)
Pozdrowienia dla całej ekipy M4K! robicie świetną robotę :) pozdro
Z własnej autopsji mam nauczkę aby nie szukać po znajomości, nie robić rankingów na tanią naprawę... W moim Peugeot 407 nadszedł czas na wymianę łożysk w piastach z przodu i przy okazji sworznie wahaczy i łożyska. Dowiedziałem się od mechanika, że trzeba będzie wymienić też czujniki ABS bo starych za nic nie da się wykręcić. Spoko, mam świadomość, że takie zjawisko się zdarza więc OK. Auto odebrałem, miałem porobione wszystko jak trzeba, czujniki miały być oryginał. Po 5 miesiącach skończył się ABS i ESP. Diagnoza po podpięciu komputera wskazała na czujniki ABS w prawym kole, który miałem przecież wymieniany na nowy. Pomyślałem, że skoro nowy oryginalny padł to go zareklamuję. Znowu tłumaczenie, że nie da się wyjąć żeby go nie zerwać a wymienić trzeba... No trudno, poczytałem o tej wymianie i okazało się, że nie takie to straszne. Po kolejnych 5 tygodniach padł też lewy czujnik. Teraz już wiem, dlaczego mechanik nie oddał mi starych czujników. Okazało się, że po obu stronach zamiast odpiąć wtyczkę i włożyć nową mechanik przecinał przewody i poskręcał od nowych czujników do starych przewodów. Oprócz tego nie zamawiał mi oryginalnych czujników tylko jakieś zamienniki. Nie wiem w sumie po co przecinał te przewody bo wyjąć stare ze złączki zajmuje mniej czasu niż skręcanie przewodów i izolowanie ich. Tak czy siak nie mogłem zareklamować czujników bo były ucięte przewody. Mam nauczkę na przyszłość.
Michu,niestety w Twoim franczyzowym oddziale we Wrocławiu patologia sie też wkradła,listopad 2020-luty2021,bordowe"Audi c5",gdyby nie gps,telemetria to bym sie nie dowiedział jak bardzo mechanicy "lubili" mój samochód,że aż robote brali do domu!Szkoda,że po nich musiałem organizowac poprawki w innym warsztacie!
Dobrze że po roku o tym piszesz
Lepiej późno niż wcale - niech rozwinie temat - a Michu się wypowie...
Często mechanicy biorą samochód do domu wramach weryfikacji poprawności naprawy. Np (autochallenge) otwarcie mówi że jazdy testowe czasami robi w ramach dojazdu do domu pracy. Opisz na jaką naprawę został oddany samochód. To że zamiast jeździć bez celu człowiek pojechał do domu i przyjechał ja bym się nie czepiał, oczywiście zależy od naprawy. Powiem więcej. Po naprawie zawieszenia nawet wolałbym żeby mechanik sie przejechał. Przykład, znajomy odebrał auto po takiej naprawie. Po kilkudziesięciu kilometrach auto pływa, niepewnie się prowadzi. Przyjechał do najbliższego warsztatu, diagnoza, poluzowanie śrub. Jeżeli ktoś miałby wydzwonić Po złej naprawie niech to będzie mechanik.
@@agrokojy4426 No bez przesady. Może jeszcze w ramach testów weźmie auto na urlop? Takie sytuacje faktycznie się zdażają, ale w warsztacie w szopie pana Zdzicha na jakimś zadupiu za miastem. Nie dziwię się, że Bartosz wydaje się być sfrustrowany. Oddając auto do filii M4K również spodziewałbym się wzorowej obsługi, tymbardziej że jest ona promowana jako ta, która ma niby wyznaczać nowe standardy.
Tak jak wspomniałem, co za różnica czy będzie jeździł w godzinach pracy czy po, do domu. Człowiek jest człowiekiem i nieważne jakie standardy by były wymagałbym jazdy mechanika w celu weryfikacji. Czy zrobi 50km jeżdżąc po placu lub okolicy, czy przejedzie 25km do domu to mi żadna różnica. Jestem w stanie zgodzić się na coś takiego na poczet tego że zabieram samochód po naprawie i sprawdzeniu. Widząc sam po sobie jak naprawiam swoje auta, człowiek robi dziesiątki razy to samo, zjada go rutyna i kilka razy sam o czymś kuriozalnym zapomniałem. Dlatego po naprawie jeżdżę.
Michu, przy tym jak dobrze gadasz i zgadzam się w 100% tak zapominasz że mieszkamy w Polsce i nie każdy zarabia tyle żeby miał na najlepsze części, żeby wszystko miał zrobione na tiptop. Jeśli ktoś zarabia tyle że nie martwi się czy do pierwszego starczy to oczywiście że nie będzie się bawił w półśrodki, lecz ile jest takich Polaków?
To jak cię nie stać na utrzymanie samochodu to go sprzedajesz i kupujesz mniej prestiżową markę, na której części cię stać. Ewentualnie zostaje komunikacja miejska. I tak zniknęłyby trumny na kółkach, które potrafią zabrać więcej ofiar niż cymbał który się nią poruszał.
Polscy mechanicy i handlarze autami to najgorszej kategorii mendy społeczne.Nawet polska policja nie może się z nimi równać w wyścigu o to kto jest większą łajzą. Generalnie to w tym kraju nikomu nie należy ufać żeby nie obudzić się z nożem w plecach
@@andrzejw5221 Dokładnie. Kupno auto to jedno, ale trzeba liczyć tez koszty utrzymania.
@@andrzejw5221 Andrzej powiedz szczerze czym jeździsz.
@@jarekmusia3642 rowerem 😀
Michu: zabrakło mi dwóch kwestii: co z naprawami które nie naprawiły tego co było zlecone? Jak to rozwiazujesz? 1 przykład; przyuczenie aut skrzyni biegów. Zapłacone 250zl, skrzynia szarpie, warsztat stwierdził że do roboty sprzęgło. I nie da rady. 2 przykład: nieszczelność klimy. Zdiagnozowano że jest nieszczelność o czym wiedziałem ale twierdzą że jest ciśnienie (faktycznie było) ale była malutka dziurka z którą się nie uporali. Po 3 dniach poddali się ale kwota zapłacona.
Ciekawy materiał 👌🏻 bariera krótkich materiałów została złamana 😁 pozdrawiam 👊🏻
Elo Michu, wielkie pozdro i Szacun za to co Robisz, nie Przestawaj
Parę dobrych lat temu "mechanik" zepsuł mi bryczkę a potem bez mojej wiedzy oddał na złom i została sprasowana.
Co to za fura 😁?
Ostatnio przy wymianie tarcz i klocków w ASO siedziałem na pięterku, gdzie była wielka szyba na warsztat i można było sobie oglądać autko w czasie serwisu.
Tak powinno być w każdym warsztacie. A nie biorą po 10 aut na raz i czasu nie mają. Jak czasu nie mają to niech nie zawracają gitary, bo kto będzie na tydzień zostawiał auto żeby wymienić jakiś drobiazg.
Siemka Ekipa, Michu super merytoryczny odcinek👍
ODCINEK SZTOS ABSOLUTNY!!!!!!!!
Obecne czasy w jakich żyjemy to jest jedno wielkie oszustwo
11:30 w ten sposób 'warsztat' załatwił mi silnik w moim VOLVO V70 II D5, wlał bez mojej zgody 5W40 zamiast żądanego 0W30 i...nic nie powiedział. Dowiedziałem się od mechanika, który odszedł z tego 'warsztatu' a spotkałem go na zakupach.
Wymiana podpory wału e46... Po odebraniu od mechanika wydech trzaska o budę... Mechanik twierdzi że to już tak było...
A może zróbcie "usterkę" i dajcie do losowego warsztatu. I zobaczymy co się stanie się :D
Na TVN Turbo był taki program ,,Będziesz Pan zadowolony'' w ukrytej kamerze.
Ten program to scam
@@progaragechinskiemotorki No, wszystko co w telewizji to scam, Usterka tak samo.
@@Markok1911 gdzie to kamerki o rozmiarze pyłu by musieli mieć xD
Zajebisty pomysł.
pracowałem w ASO i powiem wam że ksiażkę można pisać...od olejów przez części do uszkodzeń
Ja też pracuje w ASO i żadnych wałów
ja miałem ostatnio akcję z tłumikowcami. Kupiłem sobie bravo 1.4 t-jet i od razu mówię, nigdy nikomu nie mówiłem, że chce najtaniej byle jak. Przyjechałem z pukającym tłumikiem o wnękę zapasu. Tam pracuje taki gówniarz, syn właściciela. I wjechałem tylko na kanał , a on do mnie 'odpal silnik', to już mnie zdenerwowało, bo to jest szukanie dziury w dupie. Chciałem tylko stukający tłumik. Nagadał mi , że mam pęknięty kolektor (wiedziałem, że to możliwe, bo w kabinie czuć spaliny, a w t-jetach to normalka , że te kolektory pękają), ale mówię, mu , że mnie interesuje naprawa pukającego tłumika. " No tak, no tak, ale ja tam jak będę robił, to tam są takie jednorazowe obejmy, które musze wymienić po 55 zł sztuka i z robotą to jest 150, a tu kolektor Ci pierdolnie za 3-4 miesiące i będziesz drugi raz płacił za obejmy jak przyjedziesz z kolektorem" ok , fajnie, wtedy nie myślałem aż tak trzeźwo, ale po jakiego grzyba łączyć coś na obejmy dwie sztuki po 55zł, jak taniej by to było zespawać w cholerę. Po drugie pytam go "robicie kolektory normalnie? " "taaa my robimy, bez problemu, w zależności od czasu czyli od 100 do 300zł" No to od razu wiem 'aha czyli 300". Zgodziłem się na jedno i drugie, zostawiłem auto i dostaje telefon "no wiesz, bo tu rozmawialiśmy o katalizatorze, a tu był pęknięty kolektor, a tego się nie naprawia tylko wymienia, ale ja zrobiłem takim zestawem naprawczym i rok podziała" ja mówię 'przecież o kolektorze mówiliśmy' - "nie nie, o katalizatorze" oczywiście cena najwyższa z tego przedziału jaki podał. Nagrania z videorejestratora usunięte. Tłumik po miesiącu stuka znowu, spalinami faktycznie nie było czuć, ale problem już powraca. Zostałem wyruchany na 450zł . Obejmy po 55 śmiech na sali, jak wrzucam w google obejmy do bravo to rura z dwoma obejmami nie przekracza 30zł. Warsztat w google według opinii wyskakuje numer jeden, ale kilka kumatych osób się tam podobnie wypowiedziało na temat ich roboty z kolektorami. Młody po prostu nie ma ochoty się bawić z robotą za 40zł, to szuka czegoś na czym może Cię wydymać. Jak przyszedłem po auto to był tylko właściciel, mówię, że chciałbym na tą usługę jakiś papier, a on do mnie 'a to musisz do Marcina z tym, ale jego teraz nie ma bo się na robotę obraził" .
Ceny usług w warsztatach drożeją i to jest lekko zawierające patologią.
Warsztat zarabia na robociznie potem marża na częściach, a w rezultacie wymieniają nie to co trzeba.
Już chyba pisałem. Straciłem moc w e46 2.0d 150 kunia. Gość mówi, że egr. Potem turbo... I niby turbo nie dmuchało jak trzeba. Ale zauważyłem jak kręci, że chce mnie wykiwać i wziąłem furę od niego i zawiozłem do szwagra... Szwagier mówi tak... Wypięta kostka i wypięte węże... I tyle. A turbo dmuchało idealnie. Kur*a nie mechanik
2.0d i moc? Raczej smród, jak to w dizlu.
@@theonewhoknows338 diesle są zajebiste
@@theonewhoknows338 ty jesteś jakiś tepy czy niedo*ebany??? Gość pisze jak go mechanik chciał wykiwać a ty piszesz z dupy ze diesel to smród??
@@kamiltoja8555 w traktorze super sprawa :)
No w końcu jakis odcinek pow 30 min co go będę na 5 rat pod prysznicem oglądać. 😀
Pikaczetno na froncie. W końcu prawdziwa motoryzacja nie do zdarcia
Spisek antyrządowy 😂
Zboczony .......
W Gdańsku jest ogrom warsztatów który leje 10w40 do benzyn. Jeżeli się nie zapytasz co jest wlane nikt ci nie powie bo na fakturze jest 'olej silnikowy'
Z mechanikiem jest jak z żoną, nigdy nie jesteśmy pewni czy wybraliśmy dobrze.Czasem klient buli większą kasę , i przymyka oko na różne miniwałki z prozaicznego powodu. Po prostu ciężko znaleźć dobrego i uczciwego mechaniora. Czasem jak już znajdziemy warsztat który względnie robi dobrze , w dobrych częściach, i nie zdziera fortuny to już trzymamy się go jak dzidziuś cuca.
Tak prozaiczne prace jak wymiana oleju polecam wykonywać samemu, jestem kompletnym laikiem technicznym a cały proces wymiany oleju i wszystkich filtrów w dieslu zajmuje mi max godzinkę łączne z nagrzaniem silnika. Pozdrawiam
Na parkingu przed blokiem? Nawet mając garaż bez kanału też ciężko zmienić olej. Masz jeszcze jakieś rady?
Jedziesz za miasto, znajdujesz górkę, stawiasz dwa najazdy i łogiń olej wymieniony xd
@@mariuszstaskiewicz3408 o czym Ty mówisz? Pompka / wysysarka oleju plus klucz do filtra za 2 dychy to naprawdę taka duża inwestycja?
Dziękujemy za całą prawdę. Nie wiadomo czego bardziej się bać: WARSZTATU czy KONFESJONAŁU ;)
Cofam się w kanale M4K i ciągle super aktualne odcinki / nawet po 3 latach. Wieczność dla Micha i M4K 👍👍👍👍🫶🌪️
Największa patologia z jaką się spotkałem to po awarii turbo, jej regeneracji i ponownym zamontowaniu warsztat stwierdził że nie trzeba czyścić układu olejowego a olej który był wlany w silniku, ze względu na to że był świeży, warsztat stwierdził że wystarczy olej przelać przez pończochę i wlać ponownie do silnika. Patologia totalna
MICHALE JESTEŚ SUPER CZŁOWIEKIEM. 🙂
Pozdrawiam. 🙂
Hej michu ja też miałem problem z mechanikiem który nie zrobił tego co chciałem ale dzięki twojemu warsztatowi udało się także podrawiam mk4garage Elbląg :D
A jakie masz lekarstwo na długie terminy u mechanika na najbardziej podstawowe tematy eksploatacyjne jak olej, filtry, szczęki, klocki.... Mi się zdążyło czekać 3 tygodnie na termin u mechanika i ledwo zdążyłem z terminem przeglądu auta. Brakuje pracowników i warsztatów w dużych miastach. Jak rozmawiam z właścicielami warsztatów to uskarżają się na totalny brak chętnych do pracy. A aut wieloletnich wymagających napraw tylko przybywa. Może pora na odczarowanie pracy technicznej, jako coś mniej prestiżowego od biurowej i renesans szkolnictwa zawodowego? Pokazywanie mechaniki jako ciekawej i niebanalnej dziedziny techniki oraz hobby bardzo fajnie rozwija. Oby więcej takich projektów.
Bardzo ważny odcinek, o ile nie najważniejszy!!!
Odkąd po wymianie oleju u "zaufanego" mechanika w benzynie miałem czarny olej, podziękowałem - wymieniam sam k√®wa mać.
Zjebałes go chociaż.
Pytanie odnośnie Audi A8. Czy chodzi może o warsztat którego właścicielem jest Łukasz K. ? Miałem podobną sytuację też z Audi A8. Samochód stał 7 miesiecy i dostałem go w gorszym stanie niż zostawiłem... Właściciel posiadał dokładnie takie samo audi o jakim wspomniałeś. I wiem że było więcej osób oszukanych przez pana Łukasza K.
ja prdl, to ile A8 ten wlasciciel skladal, ze tyle czesci mu bylo potrzebnych? od zera budowal? ;/
Czy ten mechanik funkcjonuje na Lubelszczyźnie?
@@szeryf71 Brał dobą część do swojego zatrupionego a8 bo żeby utrzymać auto tej klasy trzeba mieć kasy (ceny części, zwłaszcza oryg. to jakiś kosmos - wiem bo sam mam A8 d3 - 1 miech oryg ponad 7k pln (kupicie za 4,5k leżaka magazynowego)), dlatego audice które do niego przyjeżdżały wyjeżdżały w gorszym stanie.
Też jestem ciekawy, jest w Polsce kilku mechaników od A8 którzy sami mają A8 więc lista jest dość krótka.
@@K1Solus gdzie można kupić te leżaki magazynowe? Szczerze to wątpię żeby coś się działo złego z amortyzatorami nawet po kilku latach.
Ja mam zawsze pewność jaki olej mam wlany. Olej i filtry kupuję sam. Umawiam się do warsztatu na dany dzień i godzinę. Przyjeżdżam. Mechanik przy mnie wymienia olej. Płacę fakturkę i wyjeżdżam. I za każdym razem mechanikowi który robił przy moim aucie daje ekstra "na piwo". Wszyscy zadowoleni. Warsztat zarobił, mechanik zarobił a ja wiem, że mam dobrze zrobione.
Lapka w gore swietny material jak zawsze , oby tak dalej:))
Pacjentem był focus mk1 1.8 benzynka 98 rok. Problem był taki że po dojeżdżaniu do świateł lub innego zatrzymania zaczynał "wyć". Obroty wzrastały na ok 6000 i jak spadały to gasiło silnik objaw trwał ok 20 sekund.
Pojechałem do warsztatu sieciowego w Poznaniu i stwierdzili że to sonda lambda więc wymienili przy okazji skasowali błędy i 700 zł skasowali. Było dobrze kilka dni, a że miałem wracać do rodzinnego miasta na długi weekend to umówiłem się z znajomym mechanikiem na wymianę oleju i niech zobaczy czemu tak wyje. W drodze do domu zabrakło mi prądu. Po przygodach związanych z powrotem do domu podładowałem akumulator i dotarłem do mechanika. Po diagnostyce okazało się że alternator nie istnieje (padło łożysko i zaczoł się ścierać i tracić uzwojenie) i wszystkie koła od paska rozrządu są zapiekłe. Po wymianie tych części i zapłaceniu z robocizną ok 1300 zł wszystkie problemy zniknęły i do dziś jeżdżę nim i wymieniam tylko olej bo nic więcej się nie dzieje.
Miałem te części w rękach i nie dziwię się że auto wyło chcąc utrzymać obroty. Najwyraźniej napinacze nie były wymieniane od nowości. Warsztat skasował minie za sondę lamda której pewnie nie trzeba było wymieniać, a nie sprawdzili czy problem nie leży w napinaczach paska.
O którym warsztacie sieciowym mówisz?
Nawet pizza z sieciówek jest gówniana. Wszystko co taśmowe i sieciowe takie jest. Dymani jesteście na własne życzenie
@@yapiss premio koło jeżyckiej
@@johnrambo5053 był najbliżej mojego miejsca zamieszkania, a w tamtym czasie nie znałem warsztatów w Poznaniu. Mam tylko nadzieję że to był jednorazowy przypadek.
Michu, odnośnie używanych części. W przypadku średnio i bardzo popularnych aut od 12 lat NIGDY nie użyłem używanych części. Ale proszę sprawdź ile tysięcy kosztuje dolny czy górny wahacz przedniego zawieszenia lub zaciski 4 i 2 tłoczkowe NOWE od akebono do Infiniti q50. Przecież na kilku częściach można dobić do połowy wartości auta. Uważam, że wszystko z głową i umiarem należy robić.
Ktoś kupuje Q50 i nie stać go na naprawę? No to sorki, ktoś poleciał trochę. Kupno auto to jedno, ale trzeba mierzyć siły na zamiary i brać fury na których obsługę nas stać 😉
No skoro kupujesz Infiniti i nie stać Cię na naprawę no do jesteś kiepiem
Przesz Infiniti to marka bardzo premium więc i ceny są premium 😜
@@DoopaNieMechanik Choćby nie wiadomo ile auto by kosztowało, to kilka części dobijających do połowy wartości auta to jest słaba sytuacja. Czy to w aucie wartym 15k czy 150k taka wartość części skłania do refleksji, że taka naprawa jest nieopłacalna.
@@Wrublos212 dlatego przed zakupem, kiedy mamy wybrane dwa lub trzy modele które nas interesują warto zasięgnąć rady czy to mechanika z porządnego warsztatu czy kogoś faktycznie znającego temat i sprawdzić koszta. Z własnego podwórka znam przykład chłopaka, który przesiadając się z 307 1,6 wziął BMW E39 4,4, bo było go stać, żeby zakupić i duże kuku było jak mu ślizg główny poszedł. Silnikowi na szczęście nic się nie stało ale sprawdź sobie cenę wymiany rozrządu i regeneracji Vanosow przy tej operacji...
Ja mam spoko znajomego mechanika i robi wszystko na bieżąco przy mnie więc zawsze mam pewność że wszystko jest zrobione perfekcyjnie. Części zawsze sam kupuję i dzięki temu mogą działać bez obaw, że czegoś nie ma obecnie w sklepie motoryzacyjnym czy warsztacie.
Kiedyś malucha odkupiłem za 4 stówki bo stał u mechanika 2rok i ten nie wiedział co mu jest. Po paru km pchania i ciągnięcia przez WSK kolega po paru piwkach odnalazł problem wystarczyło wymienić kondensator.
Siemanko Michu, pozdrawiam całą Ekipę M4K i wszystkich widzów ✌️
Dzieki Mirek, czesto widze Twoje pozdrowienia u motodoradcy rowniez xD.
@@bossingtonhillforever4267 cześć, owszem jestem i tam 😉
Pytanie: mowa o remoncie silnika za 29 tysięcy. W jakim aucie remontuje się silnik za 29tyś zł?? To tylko ciekawość, bez hejtu. Chciałbym mieć całe auto za 29 tyś.
To sobie kup, w czym problem? Dzis praca fizyczna za 35 zl na h to nie klopot. 7 k miesiecznie, na zycie starczy i odlozenie
Miałem podobną sytuacje, ponad 3 lata, w 4 ,,porządnych warsztatach a u jednego ponad pół roku i nic nie zrobił. Sami dobrzy,, fachowcy' i żaden z nich nie dał rady,dopiero zwykły warsztat naprawił i to b.szybko
Gdy naprawiam rowery to rzetelnie naprawiam i informuję klienta i dodatkowych możliwych opłatach gdy pokażą się ukryte uszkodzenia. Teraz mam do wyremontowania luxus Recordia z 1968 roku. Jest dużo elementów zgnitych, będę musiał je odtworzyć na nowo.
Normalny człowiek jeżeli oszukuje ludzi, to ma wyrzuty sumienia, a jak robi dobrze, to sobie śpi spokojnie, a klienci sami do niego się do niego garną. Szacunek.
100 zł za przegląd to wcake nie mało robiłem przeglądy auta w norwegii przegląd na dwa lata na który pracowałem 2 godziny na budowie kosztował 400 koron
400 koron za przegląd. to za darmo. u nas od 10 lat minimum 800kr.
Michu , pojedz do tego warsztatu z ukryta kamerka (MECHANIKA POJAZDOWA WULKANIZACJA AUTO MAKS) m Puck 84-100 , warsztat oszukuje na częściach , kupujesz z wyższej polki montują ci najtańszy zamiennik a kasują jak za wyszcza polke, poprosiłem o paragon ,powiedział ze na maila , do tej pory wysyła , w opiniach na google nie tylko ja zostałem tak oszukany
Olej i filtry (poza LPG) najlepiej wymieniać sobie samemu ;) Ja mam problem ze znalezieniem mechanika, takich warsztatów jak widuję na Twoich filmach ze świecą szukać, zdecydowana większośc to garaż przy domu, jedno, może dwa stanowiska, ledwo porządny podnośnik jest, no to jakiej jakości obsługi ja mam tam oczekiwać, jakiego protokołu? A jak już trafimy na porządny warsztat lub taki, któy działa 20-30 lat (mam taki prawie że pod oknem) to albo terminy za miesiąc, albo cena 2x wyższa niż średnia z okolicy, albo "oni robią tylko VAGi".
Bardzo się cieszę , że otwieracie się w Wawie👍 mnie frustrują gadki szmatki mechaników, więc zostaje mi na razie tylko aso:/ fajnie że jesteście :) pozdrawiam :)
I dlatego od kilku lat (+-8) olej wymieniam i wszystko co tylko mogę robię sam bo nie ufam warsztatom po tym jak miał tyć wymieniony tylko kinetyk a zostawiłem 8 tyś zł
Nie ma nic gorszego niż znajomy mechanik, jak coś spierdoli to się z nim nie będziesz wykłócał, bo to kolega. Jeżdżę do sprawdzonego mechanika, a kolegów mechaników unikam, bo nie raz spierdolili robote i nie chcieli się przyznać do błędu.
Bardzo dobrze mówisz,miło to słyszeć.
Sam w swoim 300c wkładam części Moparu.
Ciężko to.zdobyc czasem ale lata chodzi..
I tak ,w domu nie montuje szmelc,wiec w aucie które wizi ciebie codziennie tez montuj.
To twoje życie.
Dziekuje.
Michu, czekam na tę dobrą maszinę🤘👍
Wymiana oleju , filtra oleju i paliwa za samą robotę na moich częściach i oleju warsztat m4k policzył sobie 480 zł 👏🏼
Na bogato😂
Może chociaż choinkę Wunderbaum o zapachu kokosowym powiesili...
Ta sama czynność trzy miesiące temu z ich olejem i filtrem oleju 530 zł 🧐Pani z obsługi tłumaczyła ze wystąpił błąd ludzki w związku z wycena z przed 3 miesięcy 🤷🏽♂️i faktycznie wymieniłem wtedy olej i filtr za 530 zł . Chciałem powtórzyć to samo ale już za sama wymianę zostałem policzony 480 zł 🙈
Nie powiem warsztat jest bardzo dobry i wykonuje swoją robotę bardzo rzetelnie , ale za prosta czynność jaką jest wymiana oleju i filtra 480 zł ? 😏
@@Stachu30000 Po pierwsze,zakres czynności należał do absolutnie podstawowych,które nie wymagały jakichś szczególnych kwalifikacji,lecz po prostu rzetelności.Po drugie,skoro części dostarczyłeś własne,to zakładając,że czas wykonania powyższych prac to max.godzina,roboczogodzina w tym akurat warsztacie M4K to 480 PLN.Pewnie w części ASO jest taniej,lecz tak to już jest,gdy korzysta się z CZcams'owego hype'u.Misiek inwestuje,Misiek zarabia,reszta płaci😉
Ja jeżdżę swoim BMW do starszego gościa prowadzi już długo działalność w Ełku i facet jest naprawdę uczciwy jeśli chodzi o olej to Proponuję zalecany od producenta hamulce jak tanie to on nie daje gwarancji jak biorę droższe to on gwarantuje że będzie wszystko okej i daje od siebie gwarancję na wymianę jak okazuje się że części będą droższe to dzwoni i pyta czy Zgadzam się na ceny i tak dalej i tak dalej absolutnie pełne zaufanie
Michu super odcinek oby więcej takich i K***A bierz te AUDI do siebie
Bardzo przyjemnie mi się ogląda.
Dlatego bardzo zacząłem się interesować mechaniką samochodową i wszystkie naprawy jakie mogę na miarę moich możliwości i wiedzy robię sam.
Dokładnie, właśnie przez takie sytuacje mamy w Polsce dużo przydomowych warsztatów, ja też wolę kupić jakieś narzędzie i zrobić samemu, przynajmniej mam pewność jak jest zrobione, a kupa narzędzi z roku na rok rośnie
7lat z nami :) oby było conajmniej kolejnie 7!
No to jeśli chodzi o patologie warsztatowe, to jestem z tym na świeżo. Akurat nie chodzi o mnie, tylko o kolegę, który miał problem z ładowaniem akumulatora. Nie będę podawał wszystkich szczegółów. W każdym razie ma samochód wyposażony w inteligentny system ładowania. No i jakiś czas temu wymieniał alternator. Miał z tym pewne szopki wynikające z nieznajomości tematu przez mechanika i wiele rzeczy sam mu podpowiedział. No nieważne. W końcu się udało, ale za jakiś czas problem wrócił. No i któregoś dnia sami zajrzeliśmy, bo było podejrzenie, że jest problem z akumulatorem. A mam tester kupiony w okazjach allegro. No to podłączyliśmy i się okazało, że akumulator ma poniżej 50% pojemności znamionowej, a mimo tego, przy dużych ujemnych temperaturach odpala praktycznie na widok kluczyka. No to sprawdziliśmy ładowanie, które wynosiło ponad 15V. No to podejrzenie padło na regulator napięcia. Wstawił samochód do warsztatu i zaczęli chłopaki szukać. Okazało się, że alternator z regulatorem napięcia są sprawne. No to gdzie problem? Ano w niekompetencji, niewiedzy i głupocie tych, którzy grzebali w samochodzie wcześniej. No bo obwód ładowania jest zabezpieczony bezpiecznikiem. A że gniazdo było uszkodzone i nie przekazywało na bezpiecznik, to zmostkowali z gniazdem obok. I tu jest kaczka pogrzebana, bo układ ładowania dostawał sygnał o stałej wartości, a ta wartość powinna się zmieniać w zależności od stanu i stopnia naładowania akumulatora (podejrzewam, że jeszcze kilku innych czynników) i w wyniku tego spalił się jakiś rezystor. W każdym razie znaleźli, zrobili i zainkasowali należność. No i w tej sytuacji poprzednicy powinni zwrócić kasę na swoją "naprawę" i należność za poprawienie po nich. A w czym problem? No właśnie. Protokół przyjęcia, a raczej jego brak. Jedyne, co kolega może zrobić, to omijać ten "warsztat" szerokim łukiem i wszystkim znajomym zalecić to samo.
No i tak sobie myślę, że mam takie szczęście, że mechanika pojazdowa jest jedną z moich pasji i cały czas ją rozwijam. Dzięki temu zdecydowana większość napraw w moim samochodzie jest tańsza o robociznę, więc mogę sobie pozwolić na lepsze części. No i wiem, co w moim samochodzie jest zamontowane.
A odnośnie Mubi. Jakiś czas temu byłem sceptyczny wobec takich porównywarek. No ale rok temu po raz pierwszy skorzystałem i jestem zadowolony. W tym roku odnowiłem polisę przez Mubi i dalej nie mogę powiedzieć złego słowa. Przy odnawianiu polisy dopytałem się, zeby się upewnić i dostałem potwierdzenie, że w ciągu 30 dni po zakończeniu bieżącej polisy dostanę zwrot 250 zł. A dlaczego nie 150 zł? No bo miałem 2 opcje do wyboru: zwrot 150 zł w ciągu 30 dni, albo 250 zł po zakończeniu polisy z zastrzeżeniem, że w tym czasie nie mogę samochodu sprzedać. No to wybrałem drugą opcję. To tak, jakby mi ktoś dał na połowę ubezpieczenia...
Wymiana reflektora. Wymagany był demontaż zderzaka. Śruby 18 letnie, zapieczone. Oddałem do warsztatu. Lampa wymieniona na drugi dzień odbiór. Po kilku miesiącach zapadły, zawinęły się błotniki. Warsztat nie się o co chodzi. Wszedłem że szwagrem na wsi pod auto, a tam ucięte śruby fleksem, które trzymały błotniki że zderzakiem. Zderzak tak naprawdę miał wkręcone tylko te śruby, które widać było na zewnątrz, cała reszta ucięta... Auto tanie, już rdza zjadała tył, więc odpuściłem, bo gra nie warta świeczki. Ale gdyby ktoś teraz mi tak w Audi A6 podobną rzecz odwalił, to sąd murowany. Brawa za odcinek Michu 👏