Poradnik Mistrza Gry - 4 Elementy DOBREJ Przygody RPG
Vložit
- čas přidán 27. 06. 2024
- 4 Elementy Dobrej Przygody, które pozwolą ci samemu przewidzieć Czy Przygoda Się UDA. Możesz zweryfikować, czy przygotowałeś się na każdego Gracza. Dziś w odcinku dużo mięsa, bo:
+ Pomówimy o Śmierci Bohatera Gracza w Grach Fabularnych.
+ Jak rozwiązałem ten problem w moim Systemie RPG Mrok?
+ Jak balansować rozgrywkę na kolejnych sesjach. Dlaczego na trzeciej sesji Gracz może zginąć, ale nie na pierwszej!
+ Będzie też o funkcjach Interakcji. Zupełnie inny mają cel Interakcje między BG, a inny z Bohaterami Niezależnymi.
+ Czy jest miejsce na Eksplorację map w systemach storytelling'owych?
I dużo, dużo więcej!
👨👨 Bądź ze mną na ► ( / discord )
Muzyka i SFX
Epidemic Sounds
www.epidemicsound.com/referra...
Free Broll provided by Videezy.com(www.videezy.com)
#gryfabularne #podcastrpg #mistrzgry
00:00 - Intro
00:24 - Wstępniak
02:19 - 4 Składniki Dobrej Przygody
04:00 - Interakcja
04:07 - Interakcja pomiędzy Graczami
06:03 - Interakcje z NPC'ami
11:19 - Eksploracja
17:45 - Zagadki
22:46 - Walka
25:02 - Czy zabijać Bohaterów Graczy?
28:58 - Śmierć w Systemie RPG Mrok
32:39 - Gdy śmierć jest wyborem Gracza
33:30 - Zagrożenia nie-śmiertelne
34:51 - Kiedy śmierć Postaci jest winą Mistrza Gry - Hry
Czy Bohaterowie Graczy umierają na waszych sesjach? A może to niezniszczalni herosi? 💥💪
u mnie przypada 0.15 zgonu na sesję, czyli co 6 sesję wpada zgon (albo np. co 12 wpadają dwa) - próba dość spora, bo 100 sesji w tym roku pękło :)
Nigdy nie jest moim celem zabić postać - ale stawiam drużynom na drodze zagrożenia, które mają często-gęsto potencjał, by skończyć się śmiertelnie; to do graczy należy rozegranie kart tak, by przeżyć.
Ostatnie TPK (4 martwe postaci) nastapiły, gdy po dwuch sesjach przebywania i negocjacji (nieudanych) z wampirem-arcymagiem (drużyna była na 6. poziomie - gość był kompletnie poza ich zasięgiem, i dałem to jasno do zrozumienia - ale mogli wynegocjować sobie jego pomoc, albo odejść z pustymi rekoma. Zdecydowali się radzić sobie sami, w trudnej sytuacji, i odejść...po czym pod samym oknem posiadłości wampira, którego zbyli zerowym układaniem się (więc udowodnili, że nie będą przydatni), rzucili kupą o jego nagrobek.
A potem dziwili się, że padły trupy xD
Jak się porywają z motyką na słońce, nie uznają za stosowne się wycofać i nie pójdą im rzuty, to tak - o ile w ogóle system zakłada śmierć postaci, rzecz jasna.
@@FraternityOfShadows No nie! Zbeszcześcili miejsce święte.
@@KuzniaMroku Bardziej chodzi o to, że on na nich akurat patrzył przez okno posiadłości, a 3m od nich stał lokaj tego wampira xD
@@FraternityOfShadows
Fajny montaż:)
Dzięki!
Bardzo fajny materiał, ale nie myślałeś, by podłożyć jakąś muzyczkę do nagrania, byłoby pewnie bardziej przyjemne do słuchania.
Też się zastanawiałem. Czy to bardziej VLOG czy Podcast? Może w następnym odcinku. Dzięki!
Ja jestem zawsze fanem postaci graczy i boję się, że zginą. Dopóki szukają sposobu na przetrwanie, chwytają się choćby i brzytwy, to staram się te brzytwy udostępniać - ale czasem jest tak, że sytuacja ewidentnie rozwinie się tragicznie - i wtedy czapa.
W takich wypadkach staram się pogadać z graczem co dalej.
Zwykle wystarczy dać postać powiązaną z backstory i z celami padłego bohatera, zeby gracz mógł kontynuować z innego kąta realizację celów nad którymi długo pracował.
Czasami, ale rzadko, zgadzam się na jakieś "pozagrobowe" wątki tego samego bohatera - jeśli to ma sens.
Ból serducha może też uleczyć wcielenie się w lubianego NPC, albo nawet w dawnego przeciwnika.
W sutuacjach prozaicznych, bez klimatu - zwykle zamiast śmierci stosuję potężną stratę; majątkową, fizyczną, może utrata wolności.
Tzn - staram się, żeby BG nie ginęli od głupich rzeczy (co nie znaczy, że nie jest to niemożliwe).
Dzięki za podzielenie się konkretnymi pomysłami!
Próbowałam kiedyś grać w RPGI. Umarło we mnie zainteresowanie jak trzecia postać mi umarła w ciągu może 5 sesji. Już nie chciało mi się poświęcać czasu na tworzenie postaci.
Baaardzo smutny komentarz, ale obrazuje dokładnie to o czym mówię 😥 Śmierć Bohatera pozbawiona sensu to dramat, oraz porażka Mistrza Gry! Jeśli Gracz nie zrobił nic "beznadziejnie głupiego" to jakiż cel w takim traumatyzowaniu?
Nie zrażaj się @nahaali7974 ! Po prostu źle trafiłaś😥
Pytanie w jakiej konwencji grałeś. Bo są przeróżne systemy i style gry. Ja prowadzę w PULPowy sposób Zew Cthulhu i raczej nie zabijam postaci. Jeżeli chcesz spróbować kolejny raz grać to polecam wpierw pogadać z mistrzem gry o tym jak on prowadzi. No i warto pograć z różnymi osobami. Ja miałem przyjemność grać u Malana i bardzo mi się podobało mimo że Jego styl jest całkiem różny od mojego ;-)
Powodzenie i życzę Ci znalezienia MG który tak poprowadzi przygodę żeby rozbudzić Twoje zainteresowanie RPG na nowo
Jeśli nie robiłeś głupich rzeczy i nie prowokowałes do zabijania postaci to naprawdę źle z MG trafiłeś.
Pokłosie jesiennej gawędy ;F
@@VencelRPG To były historie typu: wchodzicie do pierwszej lepszej świątyni a tam wpadacie w dziurę do piekła, a tam potwory na wyższych poziomach. Wszyscy umierają.
@@nahaali7974 o borze zielony... Ktoś tu chciał chyba za bardzo sandboxa prowadzić. W najbliższym czasie w Wawie są imprezy RPGowe, także jest to jakaś opcja powrotu. Bazyliszek i Rekin Plays Games. To drugie skierowane do właśnie początkujących.
Zdarzyło mi się zabijać postacie graczy z wielu powodów poza-growych, które wymagały sprowokowania sytuacji w grze - tego BARDZO nie lubię robić - ale cóż; jak mi gracz mówi, że "idzie expić do lasu"... Na w miarę klimatycznej sesji DnD - to cóż począć, poszedł! ;)
Śmierć, która niesie za sobą konsekwencje fabularne, a jest spowodowana błędami gracza może być niesamowitym przeżyciem dla wszystkich uczestników sesji. Prowadzę teraz kampanię, w której gracze już kilka razy dopuścili się błędów strategicznych, dotyczy to zwłaszcza osoby odgrywającej doświadczonego w bojach krasnoluda - jestem bardzo ciekaw, czy kolejny błąd nie skończy się dla nich tragicznie. Znają rodzinę tej postaci, podróżuje z nimi jego przyjaciółka od dzieciństwa z którą razem uciekli z niewoli... Powiedzmy, że mam nadzieję, że jeśli zginie to bohatersko i nie dlatego, że ja to zaplanowałem :)
Robienie czegokolwiek w grze z powodów pozagrowych jest mega słabe.
To się rozwiązuje poza grą - "Krystek, przy moim stole nie ekspimy w lesie, ponieważ XYZ. Jeśli to dla ciebie nie jest w porządku, to może jakoś zawiniemy twój wątek i idziesz grać przy stole, gdzie się ekspi w lesie".
Tak jest uczciwie.
Od tamtej pory dbam o to żeby gracze takie rzeczy rozumieli (na pewno) przed sesją - byłem przekonany że tamta ekipa to rozumie, ale cóż :)
Mógłbym więcej napisać o tamtej sytuacji ale nie wiem czy warto, gracz nie był kompatybilny ze stołem, powinniśmy to wiedzieć już wcześniej biorąc pod uwagę skalę problemu - liceum, środek wakacji, sproszeni koledzy... ;)
Wprowadziłem nawet praktykę wprowadzania nowych graczy/postaci na sesji 1:1, która po pierwsze uczy gracza trochę jak działa system, a po drugie - ważniejsze - zawiązuje postać w świecie wstępnie, odgrywamy część elementów z ich historii (którą często sami opisali wymyślając postać), wprowadzamy zahaczenie do fabuły nadchodzącej przygody (pierwszej dla tej postaci) i potencjalnie do czegoś dalej.
Mega ciekawe. Łatwo zapomnieć też o takich kłopotach, gdy gra się w zgranej ekipie, ale faktycznie gdy grasz z kimś nowym - masz ciasto niespodziankę. Przypomina mi to zupełne początki mojego grania, gdzie niektórzy Gracze, wręcz "nie pasowali" do grania RPG jako takiego.
Zgadzam się w 100% co do "celowości śmierci" BG. Gracze są głównymi bohaterami, jeżeli zginą walcząc z jakimś mobkiem to odbiera im się wyjątkowość i przez to gracz może się zniechęcić do MG (co nie jest tragedią bo może akurat taki MG komuś nie pasuje) lub nawet do grania w RPG (a tego już nie chcemy).
Ja czasem "koryguję" wynik mojego rzutu na korzyść graczy. Uważam że zabawa jest ważniejsza niż wyniki rzutów i zasady z podręczników. Inna sprawa jeżeli śmierć gracza wnosi coś do scenariusza lub obudzi odpowiednie emocje w innych graczach jak i samej osobie, której postać umrze. Wtedy nie zabicie BG będzie "zbrodnią".
Bardzo wartościowy komentarz. Dziękuję ci Sebastianie!
@@krzysztofkowalski89 no spoko. Dlatego każdy powinien znaleźć MG który mu pasuje. Podobnie MG powinien grać z takimi osobami, które mu pasują. RPG to zabawa i zmuszanie się do grania z ludźmi lub w systemy, które komuś nie leżą nie jest zalecane.
@@krzysztofkowalski89 i to właśnie kocham w RPG. Różnorodność. I w sumie lubię grać u różnych osób, bo doceniam różne podejścia do gry.
W sumie pomysł dla Malana na filmik. 1 scenariusz ale rozgrywany przez 2-3 różnych MG (no i różne ekipy żeby nie znali zakończenia) i żeby porównać styl każdego z MG (a jakiś uniwersalny scenariusz można nawet zrobić w 2-3 różnych systemach ;-)
@@krzysztofkowalski89 hmm... czy myślisz, że to co napisałeś pomoże komuś, a nie urazi?
@@krzysztofkowalski89 Jesteśmy wśród ludzi kreatywnych, więc komentarze
*pomocne* są najwartościowsze. Takiej wartości widzowie szukają. Jest nawet taki międzynarodowy standard wśród ludzi kreatywnych: *Krytykuj, tylko jeśli cię ktoś o to poprosi*. Nie wiem jak "nie usiadłbym z tobą do
stołu" może komuś pomóc. Prowokacja, konflikt nie pasują. Szczerze sądzę, że mało interesujące jest z kim usiądziesz do stołu.