Kolega moj,nie kolega kolegi kolegi...... Zrobil w 1.5 roku 800 km nowym Benelli TRK. Po 1000 km z tego co pamietam mial przyjechac na wymiane oleju po "dotarciu". Zajelo mu to 2, dwa lata.
@@lukaszu1234 trzy sztuki miały taki przebieg. Nawet regulacji zaworów nie trzeba było robić przy 80tys. Każdy miał tylko sprzęgło między 60 a 70tys wymieniane, szczotki w rozrusznikach poza tym latają dalej z tego co wiem.
Miałem kiedyś kawę er6 f. Przez 9 lat zrobiłem 5000 km. Praca, dzieci, budowa domu, inne duperele - no nie było czasu jeździć. Od 2 lat mam skuter , bardziej uniwersalny sprzęt to i jazdy po mieście więcej . Obecnie około 2000 km. Ujeżdzam równolegle 2 samochody - łącznie 30000 km rocznie oraz rower około 1500 km rocznie.
Miałem bandita 1200. Przez 8 lat zrobiłem w sumie koło 10 tys. Jeździłem dla przyjemności a nie z przymusu jak autem. Z kolei autem w roku nie ma bata, nie zrobię 10tys, zawsze koło 8. Najlepsze jest to, że 125tką jeżdżę przysłowiowo po bułki lub na działkę i przez 2 miesiące 2 tys km poszło więc najwięcej ze wszystkiego co posiadam, a robię nią najkrótsze trasy 😅 Mieszkam w małej pipidówie, wszędzie mam blisko więc nie trzaskam miliona km :)
Misiu kolorowy, mam samochod kupiony w salonie w 2010r i zrobilem nim 60tys kilometrow,mam motocykl kupiony w salonie 8lat temu i zrobione nim 20 tys kilometrow,nie kazdy musi do roboty dojezdzac 30 kilometrow w jedna strone i nie kazdy na motorze co roku jezdzie do Portugalii.
@@dagobertkubis4506 Każdy jest motocyklistą. Jeden czynnym, drugi aspirującym a trzeci lubi jeszcze inaczej. Nie ma się co spinać. Zawsze jest ktoś kto jeździ mniej od ciebie i ktoś kto jeździ więcej. Są też CZcamsrzy, co mają kanały o motorkach a nie potrafią wymienić świec. I co z tego, niech każdy robi co chce:-)
Nie trzeba Semira.... Kupiłem prześmiewanego przez Was GS-a polisingowego z przebiegiem 7 tys. km, który był motocyklem technicznym w wyścigu Tour de Pologne. Więc się da... Podstawa to cierpliwość w szukaniu, czego wszystkim motocyklistom życzę🙂
@@puszucs dwa i pół roku temu na portalu olx - Warszawa Włochy. Co prawda szukałem kilka miesięcy i zawsze coś było nie tak, oglądałem też kilka sztuk i też zawsze coś mi nie pasowało... Jestem z tych "niestety esteta" i prawdą jest, że trochę się z tym męczę 😉 ale.... motocykl ma przejechane już 30 tys. i jestem bardzo zadowolony 🙂
Mam Suzuki freewind 650 z 97 roku. Który ma 26 tyś km przebiegu. Nigdy nikt nic przy nim nie robił,bo nie było takiej potrzeby. Wygląda i jeździ jak nowy.
mam takie samo moto kupowałem 2 lata temu wyglądał jak nowy miał 14, teraz ma 19. Da się kupić tylko trzeba cierpliwie szukać i dać się nabrać na "okazje"
Oczywiście, że w to wierzę, ba sam nawet byłem oglądać GSa z 2010 roku z przebiegiem 8023km. Właściciel kupił go w polskim salonie, zrobił jedną wyprawę do Hiszpanii i prakrycznie odstawił moto nie mając czasu na jazdy. Wszystko w ASO udokumentowane, potwierdzone wpisami i fakturami za serwis. Motocykl wyglądał jak z salonu. Niestety właściciel wiedział co ma i nie chciał zejść z ceny. Ostatecznie z tego co wiem ASO odkupiło moto bo mieli na niego plany.
crf 300 z 2021 jakies 1100km .. Dla mnie moto to tylko jedna z form spedzania czasu a nie styl zycia . Podjechac sobie pare razy w sezonie do pracy , kilka razy odwiedzic kolege miasto obok i jakos tak przebieg nie rosnie tysiacami co sezon i po 3 latch generalny remont itp . DA sie da
Siema, mam stary skuter i przez 3 sezony zrobiłem 500 km, bo dwa sezony stoi zepsuty a trzeci go kupiłem zepsutego xd Z moim kabrioletem jeszcze gorzej, nie mam kiedy nim jeździć, kiedy robić przeglądy rejestracyjne itd. Mój samochód na dojazdy do pracy z 2015 roku posiadany od nowości ma teraz 92k km.
Tyle w życiu miałem rożnych zainteresowań i aktywności i nie znam drugiej takiej patologii jak rynek używanych motocykli :D Kupujcie nowe bo Indie i Chiny przestali robić dla kogoś i zaczęly pod swoimi szyldami. W zasadzie bez konkurencji.
Temat rzeka.... albo ogień , każdy ma coś do powiedzenia i wszyscy będą mieli rację. Są różni motórzyści a ja to jestem 3w1 bo mam 3letnią Afre w leasingu która na ten moment ma 40koła, suzuki750gsr z 13roku i ma 24koła jeżdżę nią se trenować winkle(max 1tys rocznie) no i jeszcze starego Trampka z 98roku kupiłem w 16roku z przebiegiem 54koła a tera ma z 59 pojechałem nią do Albani i tak ze mną została i przez te 8 latek prawie nią nie jeżdżę więc są różne przypadki...
Ja w to wierzę, mam motocykl 8 lat i zrobiłem nim jakieś 4000 km, bo nie mam czasu za bardzo nim jeździć a sprzedać szkoda, bo nie dostanę za niego za wiele pieniędzy więc nie warto...
Kilka dni temu miałem przegląd moto i się okazało, że przez rok przejechałem...7km, na przegląd i z powrotem. Tak to jest, jak się wybudujesz po 50tce , trzeba wkoło wszystko ogarniać, a czas dziwnie szybko zapiernicza ;/
Jak nas zmuszą do elektryków to dopiero będzie szajs. Wywalisz kilka stów i potem nikt ci tego nie odkupi bo bateryjka już mniej niż polowę zasięgu będzie miała. I trza będzie te stówy ponownie wywalić, tyle że na złom. Jednorazowe wszystko będzie.
Jako były posiadacz R1250GSA muszę się przyznać, że przez 3 lata od nowości, zrobiłem 5.5 tysiąca kilometrów >_> Z czego większość podczas 2 tygodniowego wypadu do Polski (z południowej Szwecji). Czyli teoretycznie nawet mniej niż 40kkm w 20 lat by było xD
W tych czasach dla mało kogo to główny środek transportu. Codziennie jeździ się autem....Motocyklem co najwyżej w weekend. Owszem są tacy co jeżdżą więcej ale nie jest to duża grupa użytkowników
Powiem tak, więcej moich znajomych posiadajacych motocykle robi do 1000-1500 rocznie powiedzmy okolo 70,%ludzie kupuja a później nie mają czasu jeździć
Moja Honda CBF 600 z 2005r. ma 96 tys. km. a i tego nie jestem pewien:). Ale motocykle turystyczne robią bez problemów z 250 tys. bez ruszania ważnych podzespołów.
Wg mnie nie brakuje ludzi którzy napalają się na moto a potem im się jednak nie chce jeździć, bo to kombinezon trzeba ubrać, kask i marznąć albo grzać się, a w aucie fajnie klima albo ogrzewanie. I tak stoją te motorki po kilka lat...
Serio ? Ja ostatnio ze względu na pracę robię 1000 rocznie, jeden wyjazd nad morze lub wkoło komina jak tylko jest okazja, więc mały przebieg jest możliwy..
Wszystko zależy od czasu a tak naprawdę to od kasy. Ja kocham jeździć ale zarabiam mało i choć wolnego czasu mam sporo to właśnie przez słabe zarobki nie stać mnie na jeżdżenie. Więc jeżdżę głównie w około komina przejażdżki po dajmy na to 100 kilometrów. A nawet jak te 4 czy 5 razy w roku pojadę na weekend to i tak tylko po Polsce. Więc rocznie robię między 7000 a 9000 kilometrów. Dla mnie to mało a nawet dużo za mało 😭 Ale znam takich co robią rocznie 2000 a nawet mniej. Niektórzy z nich mają kasę co prawda ale ciągle pieprzą że nie mają czasu choć tak naprawdę mają. Generalnie reasumując znam egzemplarze motocykli które mają kilka czy nawet kilkanaście lat i mają 8000 kilometrów przebiegu bo głównie stały a jak jeździły to tylko wokół komina. Co nie zmienia faktu że większość ma cofnięty licznik. W motocyklach sprawy mają się dokładnie tak jak z samochodami. Niemiec płakał jak sprzedawał.
Wszystko zależy od danego przypadku. A to to jest typowe pier.. taka samo często spotkasz człowieka który twierdzi że jego to akurat wyjątek, jak i w tym przypadku. Że każdy jeden to już ma trzy razy tyle co na liczniku. Tak jak go lubię, tak pierdzieli jak potłuczony.
Zapraszam do Abacus Rent a Bike ;) sprzedajemy motocykle z 2018 roku z przebiegami 50000-60000, moto chodzi jak nowe i brak zainteresowania, mimo, że moto serwisowane pedantycznie, bo przecież muszą być w stanie perfekt skoro są wynajmowane. Niektóre wyglądają jak po 5000km przebiegu, a i tak licznik boli :)
Powiem tak. Rozglądając się za nowym, a raczej nowszym motocyklem, patrzę na używane motocykle, widzę przebieg i zaczynam na te maszyny z przymrużeniem oka, bo nie wierzę, że przebieg nie jest nakombinowany. Aczkolwiek idziemy dalej. Moja pierwsza maszyna, motorower. Junak 902. Byłem pierwszym właścicielem i miałem go prawie 8 lat. Miałem na początku wrażenie, że robię na nim kosmiczne przebiegi, bo jeździłem nim wszędzie i o każdej porze, nawet zimą. Jak kupiłem sobie drugi motocykl, na motorower wsiadł tata i nim sobie pyrkał. Zrobiłem nim 10 500 km, więc średnio 1300 kilometrów rocznie. Malutko, a jednocześnie dużo, bo korzystałem z niego w pełni i przy przebiegu 8 000 km silnik padł i zrobiłem remoncik... Za 300 zł. Kupiłem sobie motocykl. Suzuki GSF 600 z 1996 roku. Przebieg koło 80 000 km. Przy przebiegu koło 90 000 km motocykl umarł i po rozłożeniu połowy silnika okazało się, że stan silnika wskazuje na przebieg ponad 200 000 km, albo po prostu ktoś rzadko olej wymieniał i zarżnął silnik. Udało się go naprawić, ale kolejna awaria będzie nieopłacalna. Kupę kasy w niego włożyłem, żeby go odremontować i prawdopodobnie nawet jak umrze, to zostawię go sobie, na pamiątkę. Kolejny motocykl, Suzuki VS 800 Intruder z 1998 roku. Stan kolekcjonerski, poprzedni właściciel miał go 16 lat. Kupiłem go z przebiegiem 12 000 km. Czujecie to? Motocykl, który w tej chwili ma 26 lat. Z jednej strony, patrząc na stan motocykla, może przebieg byłby oryginalny. Ale z drugiej strony, jak linka prędkościomierza się zerwała, mechanik zajrzał do zegarów i cóż... Ktoś tam był. Fajna zabawka, zrobiłem nim już prawie 4 000 km w dwa lata, też dużym kosztem był naprawiony, ale jest na sprzedaż, ponieważ poluję na kolejny motocykl. Chociaż nie oszukujmy się, żeby mieć pewność, że licznik nie był kręcony, trzeba kupić nówkę. Albo odkupić używany od kolegi, którego się zna i widać, ile jeździ. Z drugiej strony, miałem plany kupić sobie turystyka. Jakiegoś w miarę nowego. Ale sobie dodałem dwa do dwóch i stwierdziłem, po co? Skoro nie mam czasu, to lepiej sobie kupić jakąś zabawkę, nakeda/scramblera i tym sobie jeździć, robić małe przebiegi i niczym się nie przejmować. Pozdrawiam i znikam.
Mam turystyka z grudnia 2018 roku ( kupiłem roczny - mieszkam za granicą od pierwszego właściciela . Mam kilka motocykli - wiec jeżdżę różnie acz nie dużo jak na turystyka - na dzien dzisiejszy przebieg 34 tys ( lipiec 2024 ). Nie wieże w niskie przebiegi przy takich rocznikach - sam widzę po sobie ile im idzie .
Tia, dbam, olej raczej w motogodzinach czyli częściej. Zimą obsługa przed sezonem ale... Kilometry idą i maszyny stają sie niesprzedawalne. A w dodatku zaliczały paciaki. To jedne z kilku w kraju, które miały parkingówki. I w dodatku kierunki nie są oryginalne - czyli musiał byc wielki szlif. Pozwólmy ludziom żyć w mitach. Czasem takie piękne są.
Import musi sie oplacac. W ten "proceder" nie jest zaangazowany sam handlarz, ktorego ogloszenie wisi na olx. To jest tylko ostatnie ogniwo. Gdyby on mial sam wszystko organizowac, to na chleb by nie mial. Pomiedzy jest posrednik na miejscu tam za granica i firma transportowa. W sumie ze 3 gęby do wykarmienia i każdemu musi się opłacać. Cene uzywanych za granica mozna sprawdzic w kazdym momencie. Okazuje sie, ze uzywane, ale sprawne, sprzedawane tam bezposrednio przez wlasciciela sa drozsze niz importowane u nas. Cud gospodarczy. Przebieg, dzwon lub powazna awaria. Innych mozliwosci nie ma, aby było tanio. A w Polsce lalunia, przebieg jakby moto 3 sezony tylko jezdzilo.
JJaa leśny dziadek zaTIRany międzynarodowy szofer tenerką T7 przez cztery lata zrobiłem 24tys..Co trzeci tydzień wolne na 5 dni w miesiącu.Kilka gleb pare paciaków a motorek jak ta lala, jeżdziłem tylko do Jastarni na bursztyny .Bo kłamać trzeba uczciwie.
Mam transalpa 650. Od 10 lat zrobiłem nim jakieś 6 tyś km. Brak czasu. Rodzina robota itp. Wiem że muszę go sprzedacale mi żal. Więcej zrobiłem moim skuterem i mtx 80. Turystyki mogą robić nic km. Czasami ludzie kupujatsk jak ja bo mają poprostu marzenia ale niespełnione.
Żaden cepik nie przeszkodzi w cofaniu licznika.Robisz rocznie 15 tyś i przed przeglądem cofasz 14 do tyłu.i tak co rok.A jak masz kontrolę to cofasz do zapisanego przebiegu przy kontroli.
Mam versysa 650 z 2015 roku z przebiegiem ponad 43000 śmiga pięknie ale jak mnie naszła myśl aby go sprzedać to jak wystawiłem ogłoszenie to nikt nie dzwoni bo napewno przebieg przeraża ,bo wszystkie laleczki sprowadzone maja po max 15000 Pozdrawiam LWG
To raczej chyba małe zainteresowanie ogólnie. Nie przejmuj się. Ja sprzedawałem w maju Vulcana 900. Na 30 dni wykupilem ogłoszenie. Zadzwoniły przez ten miesiąc 4 osoby. Przyjechał zobaczyć tylko jeden gość, w ostatni dzień trwania tego ogłoszenia. I ten gość kupił.
w tamtym roku zrobiłem 6 tyś z hakiem. W tym roku mam jak na razie 4k, a zacząłem jeździć już w lutym. Więc w tym tempie to do końca sezonu (pewnie listopad), to będzie pewnie jakieś 8k. Sam nie wiem kiedy to się zbiera, ledwo łańcuch nasmaruje i już pyknie kolejne 500-600km i znowu smarowanie. No ale na tor mam 118km w jedną stronę, czeste przejażdżki gdzie jedna to około 100km średnio. W tym roku trochę i tak ograniczam motocykl żeby więcej na rowerze pojeździć niż w poprzednim roku
Miałem 12 lat skuter którym zrobiłem 10 000km, na motocyklu w tym roku nie zrobię nawet tysiąca - czyli mam nie wierzyć we własne istnienie bo wszyscy robią 10 000 rocznie ? Czyli, że nie jestem prawdziwy czy nie istnieję ? 😂
Po zmarłym tacie odziedziczyłem 23-y letni samochód z przebiegiem 35000 kilometrów. A to akurat (w ostatnich kilku latach) mój roczny przelot motocyklem.
Nie wątpię, że są takie po kilka kilometrów rocznie, ale nie wierzę, że motocykle z F lub W mają te przebiegi. W sumie to nie patrzę na przebieg ale na serwis i stan. Masz kolego rację moim zdaniem 💪
NIE wrzucajcie wszystkich do jednego wora, mam XRV750 i przez 11 lat zrobiłem 36tys, znajomy ma od 15 lat GS 1150 adv i przebieg 42tys. Na szczęście jedna i druga maszyna zostaje na stałe u włascicieli🙂
Wiem jak wygląda import aut z zachodu. Kolega przywozi samochody więc idziesz po wymarzone a4 1.9tdi. Kolega mówi że "poszuka". Realnie wygląda to tak że znajduje turecki autohandel na niemieckiej wsi, pyta które a4 na placu najtańsze i wjedzie na lawetę. I już znalazł tego jedynego cukiereczka od dziadka który kupił go 21 lat temu i trzymał pod kołdrą żeby go sprzedać właśnie Tobie.... A jak chcesz z nim jechać to ma znajomych u których odpłatnie można postawić auto na podjeździe pod domem i że niby ten Hans jest właścicielem. Za odpowiednią odpłatnością przychodzi żona i jeszcze burczy że takie dobre, a Hans sprzedaje......
Ha, ha, w R1200C padło mi sprzęgło przy 69tkm, prawie nówka 27tkm było jak kupiłem, jak rozpołowiłem do wymiany to się okazało że było już drugie,...na tych 27 tkm...;-) ale teraz mam ponad 100tkm i będę dalej jeździł,... ;-)
Chyba filmik pod podbicie aktywności pod filmem. Wysyp komentarzy ludzi którzy robią w swoich motocyklach kilometry w setkach rocznie 😀 (Ja też do nich należę) Pozdro
Powszechnie wiadomo że ludzie na Zachodzie kupują drogie turystyczne motocykle żeby trzymać je w garażu i po kilkunastu latach oddać polskiemu handlarzowi za 1/10 ceny z przebiegiem 40 tys km.
Suzuki DL 650 (2008). Od czerwca 2023 do czerwca 2024. Ponad 20,000 km.😁 Aktualny przebieg to 75,000 km. Przebieg raczej kręcony, ale silnik pracuje idealnie.
UK jest spisywany licznik od dawna, moj moto przez kilka lat to stał w garazu dopiero u mnie jezdzi. Bywały lata ze trasa tylko na przeglad i stał dalej. Od 2006 moj moto ma spisywany licznik, od nowosci.
Można, można jaj masz 3-5 motorów i swój wiek kochasz wszystkie i nie chcesz się ich pozbyć. Moja drugą połówka zrobiła 7km przez rok. Ja sam kiedyś robiłem 1500-2000. Więc można.
tak, w uk możesz sprawdzić przebiegi i przeglądy, jest sporo maszyn z niewielkimi przebiegami. 10 letnią hąnde kupiłem z orzebiegiem 4500 mil. W którymś roku gość poprostu zrobił 8 mil, bo ma 4 do stacji diagnostycznej.
Ja zrobilem 2tys km w 4 lata. Po prostu nie miałem czasu, a jak miałem to spedzalem go inaczej niż na motocyklu. Znajomy na GS zrobil w 3 lata 100tys. Kazdy używa moto jak lubi i jak mu czas pozwala.
I dlatego cieszę się, że jest cepik i te kombinacje z przednimi się skończą. Miałem cbr1000rr z przebiegiem 70tys km. Chodziła jak zegarek. Zaworki do regulacji i tyle. Dalej śmiga. Nigdy lekko nie miała. Ale przez te internetowe oferty to silnik w sporcie max 30 tys i nowy silnik. Tak jak mówisz , turystyki robią po 15-30 tys w roku i nic złego się nie dzieje. Może kiedyś znornalnieje ten świat OLX, czy OtoMoto w polsce
Strach się bać kupić nowe moto lub samochód będąc radosnym Niemcem, Włochem lub innym Francuzem bo ani się nie pojeździ a już trzeba będzie sprzedać handlarzowi z Polski taniei niż najtaniej na mobile albo co gorsze odejść z tego padołu i oddać sprzęt w spadkuc, żeby rodzina mogła go za półdarmo oddać. Pozdrawiam
Cieszmy się, że są jeszcze ludzie którzy kupują motocykle i nimi nie jeżdżą (bo nie mają czasu, bo traktują motocykl jako zabawkę na 2-3 wyjazdy w roku, bo mają kilka motocykli) - dzięki temu na rynku używanych można kupić super ładny sprzęt z znikomym przebiegiem.
Bardziej niz przebieg ktory w przypadku motocykla nie jest az takim problemem no chyba ze to bokser BMW wazna jest przeszlosc powypadkowa. A wszystko zalezy od tego ile ma sie pieniedzy na model motocykla ktory sie szuka.
Mam turystyka. Przez osiem lat zrobiłem 12 tyś km. Brak czasu. Jeśli będę chciał sprzedać, to będę kręcił licznik do przodu.
😂
To co ja mam powiedzieć, jak przez 3 lata zrobiłem 1700km😢
Dobrze was rozumiem. 😢
Przez siedem lat zrobiłem 16 tysięcy km po Polsce. Motocykl 250 ccm.
Moja kobita przez 3 lata zrobiła dobre 2,5 tyś km.
Niektórzy mają po kilka motorów. Jednym więcej, drugim mniej.
Kolega moj,nie kolega kolegi kolegi...... Zrobil w 1.5 roku 800 km nowym Benelli TRK. Po 1000 km z tego co pamietam mial przyjechac na wymiane oleju po "dotarciu". Zajelo mu to 2, dwa lata.
Afryczką nową w 1,5 sezonu 17 tyś , a kuźwa nigdzie nie byłem , strach się bać jak gdzieś się wybiorę 😂
😂😂
Nasz motocykl MT07 po nauce jazdy z przebiegiem powyżej 100 000km po sprzedaży po kilku miesiącach miał już ...20 000 km ...co za skur...ństwo!
Czy ten silnik cp2 godnie zniósł taki przrbieg w szkółce?
@@lukaszu1234 trzy sztuki miały taki przebieg. Nawet regulacji zaworów nie trzeba było robić przy 80tys. Każdy miał tylko sprzęgło między 60 a 70tys wymieniane, szczotki w rozrusznikach poza tym latają dalej z tego co wiem.
Miałem kiedyś kawę er6 f. Przez 9 lat zrobiłem 5000 km. Praca, dzieci, budowa domu, inne duperele - no nie było czasu jeździć. Od 2 lat mam skuter , bardziej uniwersalny sprzęt to i jazdy po mieście więcej . Obecnie około 2000 km. Ujeżdzam równolegle 2 samochody - łącznie 30000 km rocznie oraz rower około 1500 km rocznie.
Miałem bandita 1200. Przez 8 lat zrobiłem w sumie koło 10 tys. Jeździłem dla przyjemności a nie z przymusu jak autem. Z kolei autem w roku nie ma bata, nie zrobię 10tys, zawsze koło 8. Najlepsze jest to, że 125tką jeżdżę przysłowiowo po bułki lub na działkę i przez 2 miesiące 2 tys km poszło więc najwięcej ze wszystkiego co posiadam, a robię nią najkrótsze trasy 😅 Mieszkam w małej pipidówie, wszędzie mam blisko więc nie trzaskam miliona km :)
Wierzę. Jeżdżę tylko w weekendy wkoło komina. Będziecie mieć 40+ lat, to pogadamy😂😂😂 Mój urobek to 3-4 tys. rocznie
Ja mam moto już 10 lat i przejechałem nim ledwie 10 000 km. Więc jest to możliwe.
Misiu kolorowy, mam samochod kupiony w salonie w 2010r i zrobilem nim 60tys kilometrow,mam motocykl kupiony w salonie 8lat temu i zrobione nim 20 tys kilometrow,nie kazdy musi do roboty dojezdzac 30 kilometrow w jedna strone i nie kazdy na motorze co roku jezdzie do Portugalii.
Tutaj chodzi ,że większość kierowców ma tyle Samo km do pracy i na wakacje.🤣
Dokładnie.
Z braku czasu nie zrobię rocznie wiecej jak 2 tys. I co, nie jestem motocyklista?,😅
Jesteś moturzysta 👍
Witaj w klubie:)
@@dagobertkubis4506 Każdy jest motocyklistą. Jeden czynnym, drugi aspirującym a trzeci lubi jeszcze inaczej. Nie ma się co spinać. Zawsze jest ktoś kto jeździ mniej od ciebie i ktoś kto jeździ więcej. Są też CZcamsrzy, co mają kanały o motorkach a nie potrafią wymienić świec. I co z tego, niech każdy robi co chce:-)
Witam wszystkich✌️😅a ja przyjechałem simsonem Sr 70 z Andrychowa -Katy Rybackie.pozdrawiam🖐️😊
Nie trzeba Semira....
Kupiłem prześmiewanego przez Was GS-a polisingowego z przebiegiem 7 tys. km, który był motocyklem technicznym w wyścigu Tour de Pologne.
Więc się da...
Podstawa to cierpliwość w szukaniu, czego wszystkim motocyklistom życzę🙂
gdzie znalazłeś tą ofertę?
@@puszucs dwa i pół roku temu na portalu olx - Warszawa Włochy.
Co prawda szukałem kilka miesięcy i zawsze coś było nie tak, oglądałem też kilka sztuk i też zawsze coś mi nie pasowało...
Jestem z tych "niestety esteta" i prawdą jest, że trochę się z tym męczę 😉 ale....
motocykl ma przejechane już 30 tys. i jestem bardzo zadowolony 🙂
Trzeba nie kupować motocykli od motocyklistów. 😅
Mam Suzuki freewind 650 z 97 roku. Który ma 26 tyś km przebiegu. Nigdy nikt nic przy nim nie robił,bo nie było takiej potrzeby. Wygląda i jeździ jak nowy.
mam takie samo moto kupowałem 2 lata temu wyglądał jak nowy miał 14, teraz ma 19. Da się kupić tylko trzeba cierpliwie szukać i dać się nabrać na "okazje"
Oczywiście, że w to wierzę, ba sam nawet byłem oglądać GSa z 2010 roku z przebiegiem 8023km. Właściciel kupił go w polskim salonie, zrobił jedną wyprawę do Hiszpanii i prakrycznie odstawił moto nie mając czasu na jazdy. Wszystko w ASO udokumentowane, potwierdzone wpisami i fakturami za serwis. Motocykl wyglądał jak z salonu. Niestety właściciel wiedział co ma i nie chciał zejść z ceny. Ostatecznie z tego co wiem ASO odkupiło moto bo mieli na niego plany.
crf 300 z 2021 jakies 1100km .. Dla mnie moto to tylko jedna z form spedzania czasu a nie styl zycia . Podjechac sobie pare razy w sezonie do pracy , kilka razy odwiedzic kolege miasto obok i jakos tak przebieg nie rosnie tysiacami co sezon i po 3 latch generalny remont itp . DA sie da
Jak tak czytam te komenatrze to tu nikt nie jezdzi wszyscy nie mają czasu 😂 po co wam te motocykle ?
Do upalania,przecież nie do jeżdżenia.
Semir kupił dziadkowi, żeby miał czym do meczetu jeździć 😛
Siema, mam stary skuter i przez 3 sezony zrobiłem 500 km, bo dwa sezony stoi zepsuty a trzeci go kupiłem zepsutego xd
Z moim kabrioletem jeszcze gorzej, nie mam kiedy nim jeździć, kiedy robić przeglądy rejestracyjne itd.
Mój samochód na dojazdy do pracy z 2015 roku posiadany od nowości ma teraz 92k km.
Mam Bandziora 1200 od nowości z 2004 r i ma najechane 28700km.
100% Orginał .
Nie jest to jedyny środek transportu 💪 więc tak takie też są 😊
Tyle w życiu miałem rożnych zainteresowań i aktywności i nie znam drugiej takiej patologii jak rynek używanych motocykli :D Kupujcie nowe bo Indie i Chiny przestali robić dla kogoś i zaczęly pod swoimi szyldami. W zasadzie bez konkurencji.
Temat rzeka.... albo ogień , każdy ma coś do powiedzenia i wszyscy będą mieli rację. Są różni motórzyści a ja to jestem 3w1 bo mam 3letnią Afre w leasingu która na ten moment ma 40koła, suzuki750gsr z 13roku i ma 24koła jeżdżę nią se trenować winkle(max 1tys rocznie) no i jeszcze starego Trampka z 98roku kupiłem w 16roku z przebiegiem 54koła a tera ma z 59 pojechałem nią do Albani i tak ze mną została i przez te 8 latek prawie nią nie jeżdżę więc są różne przypadki...
Przebiegi z kosmosu, egzemplarze po przygodach i ceny używek razem przekonały mnie do zakupu nowego motocykla. I mam spokój.
Ja w to wierzę, mam motocykl 8 lat i zrobiłem nim jakieś 4000 km, bo nie mam czasu za bardzo nim jeździć a sprzedać szkoda, bo nie dostanę za niego za wiele pieniędzy więc nie warto...
40.000 km od lutego 2021. Bez ciśnień. Ani jednej niedzieli na motocyklu. Odpalam tylko jak naprawdę trza jechać.
Aha, no na cztery motury to było:-)
Kilka dni temu miałem przegląd moto i się okazało, że przez rok przejechałem...7km, na przegląd i z powrotem. Tak to jest, jak się wybudujesz po 50tce , trzeba wkoło wszystko ogarniać, a czas dziwnie szybko zapiernicza ;/
Jak nas zmuszą do elektryków to dopiero będzie szajs.
Wywalisz kilka stów i potem nikt ci tego nie odkupi bo bateryjka już mniej niż polowę zasięgu będzie miała. I trza będzie te stówy ponownie wywalić, tyle że na złom. Jednorazowe wszystko będzie.
Jako były posiadacz R1250GSA muszę się przyznać, że przez 3 lata od nowości, zrobiłem 5.5 tysiąca kilometrów >_> Z czego większość podczas 2 tygodniowego wypadu do Polski (z południowej Szwecji). Czyli teoretycznie nawet mniej niż 40kkm w 20 lat by było xD
Czy dali byście radę zrobić test Yamaha Cygnus RayZR 125cm3? Bardzo ciekaw jestem tego skuterka z racji na jego cenę 9999zł
W tych czasach dla mało kogo to główny środek transportu. Codziennie jeździ się autem....Motocyklem co najwyżej w weekend. Owszem są tacy co jeżdżą więcej ale nie jest to duża grupa użytkowników
Powiem tak, więcej moich znajomych posiadajacych motocykle robi do 1000-1500 rocznie powiedzmy okolo 70,%ludzie kupuja a później nie mają czasu jeździć
Od końca kwietnia do dziś zrobiłem 14 tyś. a jeszcze jestem przed urlopem 😂. Pozdrowienia 👍
Ostatni rok mialem 18km 😂 a diagnosta mówił ze kawasaki mial 20 wiec są jeszcze
CRF1000 2016, aktualnie ok 140.000km, zakupiony w grudniu 2018r. z przebiegiem 73.000km... a wygląda na 20-30 tys...
Motorki tylko nowe😀🏍️🏍️🏍️
Motory,quady,skutery wodne itp tylko nowe najmniej problemów 👍
Moja Honda CBF 600 z 2005r. ma 96 tys. km. a i tego nie jestem pewien:). Ale motocykle turystyczne robią bez problemów z 250 tys. bez ruszania ważnych podzespołów.
Wg mnie nie brakuje ludzi którzy napalają się na moto a potem im się jednak nie chce jeździć, bo to kombinezon trzeba ubrać, kask i marznąć albo grzać się, a w aucie fajnie klima albo ogrzewanie. I tak stoją te motorki po kilka lat...
Serio ? Ja ostatnio ze względu na pracę robię 1000 rocznie, jeden wyjazd nad morze lub wkoło komina jak tylko jest okazja, więc mały przebieg jest możliwy..
Wszystko zależy od czasu a tak naprawdę to od kasy.
Ja kocham jeździć ale zarabiam mało i choć wolnego czasu mam sporo to właśnie przez słabe zarobki nie stać mnie na jeżdżenie.
Więc jeżdżę głównie w około komina przejażdżki po dajmy na to 100 kilometrów.
A nawet jak te 4 czy 5 razy w roku pojadę na weekend to i tak tylko po Polsce.
Więc rocznie robię między 7000 a 9000 kilometrów.
Dla mnie to mało a nawet dużo za mało 😭
Ale znam takich co robią rocznie 2000 a nawet mniej.
Niektórzy z nich mają kasę co prawda ale ciągle pieprzą że nie mają czasu choć tak naprawdę mają.
Generalnie reasumując znam egzemplarze motocykli które mają kilka czy nawet kilkanaście lat i mają 8000 kilometrów przebiegu bo głównie stały a jak jeździły to tylko wokół komina.
Co nie zmienia faktu że większość ma cofnięty licznik.
W motocyklach sprawy mają się dokładnie tak jak z samochodami.
Niemiec płakał jak sprzedawał.
Wszystko zależy od danego przypadku. A to to jest typowe pier.. taka samo często spotkasz człowieka który twierdzi że jego to akurat wyjątek, jak i w tym przypadku. Że każdy jeden to już ma trzy razy tyle co na liczniku. Tak jak go lubię, tak pierdzieli jak potłuczony.
Zapraszam do Abacus Rent a Bike ;) sprzedajemy motocykle z 2018 roku z przebiegami 50000-60000, moto chodzi jak nowe i brak zainteresowania, mimo, że moto serwisowane pedantycznie, bo przecież muszą być w stanie perfekt skoro są wynajmowane. Niektóre wyglądają jak po 5000km przebiegu, a i tak licznik boli :)
Powiem tak.
Rozglądając się za nowym, a raczej nowszym motocyklem, patrzę na używane motocykle, widzę przebieg i zaczynam na te maszyny z przymrużeniem oka, bo nie wierzę, że przebieg nie jest nakombinowany.
Aczkolwiek idziemy dalej.
Moja pierwsza maszyna, motorower. Junak 902. Byłem pierwszym właścicielem i miałem go prawie 8 lat. Miałem na początku wrażenie, że robię na nim kosmiczne przebiegi, bo jeździłem nim wszędzie i o każdej porze, nawet zimą. Jak kupiłem sobie drugi motocykl, na motorower wsiadł tata i nim sobie pyrkał. Zrobiłem nim 10 500 km, więc średnio 1300 kilometrów rocznie. Malutko, a jednocześnie dużo, bo korzystałem z niego w pełni i przy przebiegu 8 000 km silnik padł i zrobiłem remoncik... Za 300 zł.
Kupiłem sobie motocykl. Suzuki GSF 600 z 1996 roku. Przebieg koło 80 000 km. Przy przebiegu koło 90 000 km motocykl umarł i po rozłożeniu połowy silnika okazało się, że stan silnika wskazuje na przebieg ponad 200 000 km, albo po prostu ktoś rzadko olej wymieniał i zarżnął silnik. Udało się go naprawić, ale kolejna awaria będzie nieopłacalna. Kupę kasy w niego włożyłem, żeby go odremontować i prawdopodobnie nawet jak umrze, to zostawię go sobie, na pamiątkę.
Kolejny motocykl, Suzuki VS 800 Intruder z 1998 roku. Stan kolekcjonerski, poprzedni właściciel miał go 16 lat. Kupiłem go z przebiegiem 12 000 km. Czujecie to? Motocykl, który w tej chwili ma 26 lat. Z jednej strony, patrząc na stan motocykla, może przebieg byłby oryginalny. Ale z drugiej strony, jak linka prędkościomierza się zerwała, mechanik zajrzał do zegarów i cóż... Ktoś tam był. Fajna zabawka, zrobiłem nim już prawie 4 000 km w dwa lata, też dużym kosztem był naprawiony, ale jest na sprzedaż, ponieważ poluję na kolejny motocykl. Chociaż nie oszukujmy się, żeby mieć pewność, że licznik nie był kręcony, trzeba kupić nówkę. Albo odkupić używany od kolegi, którego się zna i widać, ile jeździ.
Z drugiej strony, miałem plany kupić sobie turystyka. Jakiegoś w miarę nowego. Ale sobie dodałem dwa do dwóch i stwierdziłem, po co? Skoro nie mam czasu, to lepiej sobie kupić jakąś zabawkę, nakeda/scramblera i tym sobie jeździć, robić małe przebiegi i niczym się nie przejmować.
Pozdrawiam i znikam.
Tak . Znam takich i stoję w kolejce po ich moto ale oni nie chcą sprzedać... Ciekawe dlaczego ?😂
Mam turystyka z grudnia 2018 roku ( kupiłem roczny - mieszkam za granicą od pierwszego właściciela . Mam kilka motocykli - wiec jeżdżę różnie acz nie dużo jak na turystyka - na dzien dzisiejszy przebieg 34 tys ( lipiec 2024 ). Nie wieże w niskie przebiegi przy takich rocznikach - sam widzę po sobie ile im idzie .
Moja Beema ma prawie 140 000 i kumpel powiedział, że kupił by go ode mnie jak bym mu cofną licznik😂
56k km w 3 lata na Nmax 125 cc 2021 :)
Tia, dbam, olej raczej w motogodzinach czyli częściej. Zimą obsługa przed sezonem ale... Kilometry idą i maszyny stają sie niesprzedawalne. A w dodatku zaliczały paciaki. To jedne z kilku w kraju, które miały parkingówki. I w dodatku kierunki nie są oryginalne - czyli musiał byc wielki szlif.
Pozwólmy ludziom żyć w mitach. Czasem takie piękne są.
Mam bzyczka 125. Wokół komina w rok zrobiłem ponad 7 tys. Poco kupować motorek jak się nim nie jeździ?
Rok i 3 miesiące - 30 000 nalotu 😄
w 7 lat zrobiłem swoją FJR 1300 z 2016r. 16tys km . w tym roku zrobiłem 700km obecnie moto ma 22tys..
Import musi sie oplacac. W ten "proceder" nie jest zaangazowany sam handlarz, ktorego ogloszenie wisi na olx. To jest tylko ostatnie ogniwo. Gdyby on mial sam wszystko organizowac, to na chleb by nie mial. Pomiedzy jest posrednik na miejscu tam za granica i firma transportowa. W sumie ze 3 gęby do wykarmienia i każdemu musi się opłacać. Cene uzywanych za granica mozna sprawdzic w kazdym momencie. Okazuje sie, ze uzywane, ale sprawne, sprzedawane tam bezposrednio przez wlasciciela sa drozsze niz importowane u nas. Cud gospodarczy. Przebieg, dzwon lub powazna awaria. Innych mozliwosci nie ma, aby było tanio. A w Polsce lalunia, przebieg jakby moto 3 sezony tylko jezdzilo.
Kupilem ostatnio seven fifty nakrecone 39000 od 2002 byla w jednych rekach i stala na podjezdzie zarosnietym przez krzaki. Technicznie super stan.
I TakTrzaŻyc - dzięki za 📽️
JJaa leśny dziadek zaTIRany międzynarodowy szofer tenerką T7 przez cztery lata zrobiłem 24tys..Co trzeci tydzień wolne na 5 dni w miesiącu.Kilka gleb pare paciaków a motorek jak ta lala, jeżdziłem tylko do Jastarni na bursztyny .Bo kłamać trzeba uczciwie.
Mam transalpa 650. Od 10 lat zrobiłem nim jakieś 6 tyś km. Brak czasu. Rodzina robota itp. Wiem że muszę go sprzedacale mi żal. Więcej zrobiłem moim skuterem i mtx 80. Turystyki mogą robić nic km. Czasami ludzie kupujatsk jak ja bo mają poprostu marzenia ale niespełnione.
Ja swoim przez 6 lat może zrobiłem 7k km z tego większość w pierwszym roku jak go kupiłem.
Mam rocznego nakeda i mam 25tys km;) a apropos interwałów serwisowych to właśnie tak robie po "książkowemu"
Żaden cepik nie przeszkodzi w cofaniu licznika.Robisz rocznie 15 tyś i przed przeglądem cofasz 14 do tyłu.i tak co rok.A jak masz kontrolę to cofasz do zapisanego przebiegu przy kontroli.
Mam versysa 650 z 2015 roku z przebiegiem ponad 43000 śmiga pięknie ale jak mnie naszła myśl aby go sprzedać to jak wystawiłem ogłoszenie to nikt nie dzwoni bo napewno przebieg przeraża ,bo wszystkie laleczki sprowadzone maja po max 15000
Pozdrawiam LWG
To raczej chyba małe zainteresowanie ogólnie. Nie przejmuj się. Ja sprzedawałem w maju Vulcana 900.
Na 30 dni wykupilem ogłoszenie. Zadzwoniły przez ten miesiąc 4 osoby. Przyjechał zobaczyć tylko jeden gość, w ostatni dzień trwania tego ogłoszenia. I ten gość kupił.
W maju '23 kupiłem Royal Enfield Classic Bullet 500 efi. Do tej pory zrobiłem 14.000 km.
Ale, ale, Wąsiku, jak w 2020 brałem GSa, a teraz zwolniłem to i tak dycha rocznie wpada, a kilometry muszę jeszcze dzielić na 3 motki ;-)
w tamtym roku zrobiłem 6 tyś z hakiem. W tym roku mam jak na razie 4k, a zacząłem jeździć już w lutym. Więc w tym tempie to do końca sezonu (pewnie listopad), to będzie pewnie jakieś 8k. Sam nie wiem kiedy to się zbiera, ledwo łańcuch nasmaruje i już pyknie kolejne 500-600km i znowu smarowanie. No ale na tor mam 118km w jedną stronę, czeste przejażdżki gdzie jedna to około 100km średnio. W tym roku trochę i tak ograniczam motocykl żeby więcej na rowerze pojeździć niż w poprzednim roku
Ja mam Piaggio Beverly 500 rocznik 2006 przebieg 80 tyś - moto z Włoch. Kolega ma Gilera Fuoco też na blacie 80 tyś. Pozdrawiam
Miałem 12 lat skuter którym zrobiłem 10 000km, na motocyklu w tym roku nie zrobię nawet tysiąca - czyli mam nie wierzyć we własne istnienie bo wszyscy robią 10 000 rocznie ? Czyli, że nie jestem prawdziwy czy nie istnieję ? 😂
Śmieszne że luzie lubią być oszukiwani. 😅
Ja kilka dni temu kupiłem Yamahę xj 900 z 97 roku i mam na liczniku 96000 przebiegu i to jest prawdziwy przebieg , a reszta to ściema.
Posiadam od 12 dni NT 1100, 1700 km zrobione.
W przypadku kombi diesla to nie ma co wierzyć. Ale w motocyklu? Jest masę maszyn (sam takie mam :D ), które robią mniej niż 1000 rocznie.
Po zmarłym tacie odziedziczyłem 23-y letni samochód z przebiegiem 35000 kilometrów. A to akurat (w ostatnich kilku latach) mój roczny przelot motocyklem.
Nie wątpię, że są takie po kilka kilometrów rocznie, ale nie wierzę, że motocykle z F lub W mają te przebiegi. W sumie to nie patrzę na przebieg ale na serwis i stan. Masz kolego rację moim zdaniem 💪
NIE wrzucajcie wszystkich do jednego wora, mam XRV750 i przez 11 lat zrobiłem 36tys, znajomy ma od 15 lat GS 1150 adv i przebieg 42tys. Na szczęście jedna i druga maszyna zostaje na stałe u włascicieli🙂
Super.
Wiem jak wygląda import aut z zachodu. Kolega przywozi samochody więc idziesz po wymarzone a4 1.9tdi. Kolega mówi że "poszuka". Realnie wygląda to tak że znajduje turecki autohandel na niemieckiej wsi, pyta które a4 na placu najtańsze i wjedzie na lawetę. I już znalazł tego jedynego cukiereczka od dziadka który kupił go 21 lat temu i trzymał pod kołdrą żeby go sprzedać właśnie Tobie.... A jak chcesz z nim jechać to ma znajomych u których odpłatnie można postawić auto na podjeździe pod domem i że niby ten Hans jest właścicielem. Za odpowiednią odpłatnością przychodzi żona i jeszcze burczy że takie dobre, a Hans sprzedaje......
trzy tysiące rocznie to ja na rowerze robię 🤣🤣😂😂😄😄
Ha, ha, w R1200C padło mi sprzęgło przy 69tkm, prawie nówka 27tkm było jak kupiłem, jak rozpołowiłem do wymiany to się okazało że było już drugie,...na tych 27 tkm...;-) ale teraz mam ponad 100tkm i będę dalej jeździł,... ;-)
3 lata i 4200 km... ja się tam cieszę, że moto świeże, stoi przez długi czas nieużywane, a potem w 1 miesiąc plus minus 1300 km :) Polecam!
Mam kilka motocylki rowery hulajnogi i przejeżdzam pewnie 1000 km na kazdym rocznie i co mam teraz z tym robić 🤨
Kupiłem Moto z 2005 roku , w Polsce od 2015 i w cepiku udokumentowane 15 tys . Ogólnie w nosie przebieg ważne żeby był zadbany pod każdym względem
Moja xj-ta z 1994 roku ma 36000km😂 Ciekawe ile zgubiła z blatu przekraczając granice 😂 Obstawiam że około 50k 😎
Chyba filmik pod podbicie aktywności pod filmem. Wysyp komentarzy ludzi którzy robią w swoich motocyklach kilometry w setkach rocznie 😀 (Ja też do nich należę) Pozdro
Powszechnie wiadomo że ludzie na Zachodzie kupują drogie turystyczne motocykle żeby trzymać je w garażu i po kilkunastu latach oddać polskiemu handlarzowi za 1/10 ceny z przebiegiem 40 tys km.
Amerykanie jeszc,e bardziej ekstremalni; calkiem nowe samochody ofdaja za bezcen. Przez Litwe je przerzucaja do Polski.
Suzuki DL 650 (2008). Od czerwca 2023 do czerwca 2024. Ponad 20,000 km.😁 Aktualny przebieg to 75,000 km. Przebieg raczej kręcony, ale silnik pracuje idealnie.
W koncu ktos to kurwa powiedzial, brawo.
W 5 lat przejechałem 7 tysięcy kilometrów. Suzuki VL800
I mówi to Wąs który sam kupuje motorki a potem ich przebieg przez kolejne 4 lata to 50km w koło domu bo czekają na swoją kolej :D
Hahahahhahaha, tylko że Wons kupuje zarżnięte strupy, które potrzebują remontu w wyniku zarzynania xD
UK jest spisywany licznik od dawna, moj moto przez kilka lat to stał w garazu dopiero u mnie jezdzi. Bywały lata ze trasa tylko na przeglad i stał dalej. Od 2006 moj moto ma spisywany licznik, od nowosci.
Można, można jaj masz 3-5 motorów i swój wiek kochasz wszystkie i nie chcesz się ich pozbyć. Moja drugą połówka zrobiła 7km przez rok. Ja sam kiedyś robiłem 1500-2000. Więc można.
Mam zarejestrowanych 11motocykli pracuję za granicą i w tym roku w wakacje będę przez tydzień w Polsce to ile zrobię km🤔
Czyli jak Wons: jesteś wyjątkiem od reguły💪
tak, w uk możesz sprawdzić przebiegi i przeglądy, jest sporo maszyn z niewielkimi przebiegami. 10 letnią hąnde kupiłem z orzebiegiem 4500 mil. W którymś roku gość poprostu zrobił 8 mil, bo ma 4 do stacji diagnostycznej.
Ja zrobilem 2tys km w 4 lata. Po prostu nie miałem czasu, a jak miałem to spedzalem go inaczej niż na motocyklu.
Znajomy na GS zrobil w 3 lata 100tys. Kazdy używa moto jak lubi i jak mu czas pozwala.
Honda cb450s 2 właścicieli od nowości ojciec potem syn 50tys nalotu 2 lata u mnie stoi tylko przepalana 1986r wersja 20kw
Ja kupiłem vstrom 650 w 2023 . Minol rok i motor ma 15 tys juz. 😂😂
I dlatego cieszę się, że jest cepik i te kombinacje z przednimi się skończą. Miałem cbr1000rr z przebiegiem 70tys km. Chodziła jak zegarek. Zaworki do regulacji i tyle. Dalej śmiga. Nigdy lekko nie miała. Ale przez te internetowe oferty to silnik w sporcie max 30 tys i nowy silnik.
Tak jak mówisz , turystyki robią po 15-30 tys w roku i nic złego się nie dzieje.
Może kiedyś znornalnieje ten świat OLX, czy OtoMoto w polsce
Jak czasem odłączysz linkę od ślimaka lub przewód impulsatora to da się
Skuter 50 mój od początku 2019 . Już mam 37000 km a to chińczyk 50cc
Cała prawda ja chwilowo zrobiłem 52 tys na tę chwile rok 2022 😅 pozdrawiam wszystkich
Strach się bać kupić nowe moto lub samochód będąc radosnym Niemcem, Włochem lub innym Francuzem bo ani się nie pojeździ a już trzeba będzie sprzedać handlarzowi z Polski taniei niż najtaniej na mobile albo co gorsze odejść z tego padołu i oddać sprzęt w spadkuc, żeby rodzina mogła go za półdarmo oddać. Pozdrawiam
Cieszmy się, że są jeszcze ludzie którzy kupują motocykle i nimi nie jeżdżą (bo nie mają czasu, bo traktują motocykl jako zabawkę na 2-3 wyjazdy w roku, bo mają kilka motocykli) - dzięki temu na rynku używanych można kupić super ładny sprzęt z znikomym przebiegiem.
Bardziej niz przebieg ktory w przypadku motocykla nie jest az takim problemem no chyba ze to bokser BMW wazna jest przeszlosc powypadkowa. A wszystko zalezy od tego ile ma sie pieniedzy na model motocykla ktory sie szuka.