Video není dostupné.
Omlouváme se.
Czy moralność pochodzi z Biblii? | Katolicyzm vs katolicyzm polsko-jasełkowy odc. 12
Vložit
- čas přidán 7. 05. 2021
- 👉 Subskrybuj "Szymon mówi": / szymon mówi
👉 Wesprzyj nas na Patronite: patronite.pl/w...
👉 Wesprzyj nas przez PayPal: paypal.me/wojn...
👉 Można też wesprzeć powstawanie kolejnych filmów dowolnym przelewem o tytule "darowizna" na konto: 59 1140 2004 0000 3402 7617 3625
👉 Zapraszam też na serwer dyskusyjny na Discordzie: / discord
Czy współczesna moralność bierze się z Biblii i Dziesięciu Przykazań?
Obraz w tle: Moses with the Ten Commandments, Philippe de Champaigne
Zapraszam też na pozostałe odcinki serii "Katolicyzm vs katolicyzm polsko-jasełkowy": czcams.com/play/PL6v8N2JRO8mmK0om_nvBN94JQT3Suz4cZ.html
czcams.com/video/yrtRz9d_SG8/video.html
Czemu ten odcinek nazywa się Katolicyzm vs Polski Katolicyzm? Katolicy na świecie inaczej przykazania rozumieją niż my w tym naszym jasełkogrodzie? Wiadomo Polak zawsze coś opatrznie zrozumie.W ogóle sie to nie powinno nazywać Katolicyzm vs Polski Katolicyzm, tylko Katolicyzm vs sekularyzowany Katolicyzm, taki gdzie sie nie ocenia z punktu widzenia wiary,ale użyteczności społecznej. Np. czy zdrada jest problemem z perspektywy społecznej i dopiero wtedy oceniać jej moralne skutki.
W ogóle to pytanie jest idiotyczne. Zdrada rozbija podstawowa komórkę społeczną , rodzinę. Nie musi do tego ojciec z córka sypiać.
Prawa człowieka. Tyle ze własnie te prawa człowieka stawiają wartość niższa przed wyższa. Np. prawo wyboru do zabicia swojego dziecka przed narodzeniem. To niby jest prawem człowieka. To co jest wyższa wartością, prawo do zycia czy prawo wyboru? Skoro prawo wyboru to powinniśmy wszystkim pozwolić wybrać czy chcą kogoś zabić czy nie. Czemu tylko do dzieci w łonie matki się ograniczać? dajmy więcej tego dobrego.
Cześć Szymon! U siebie na kanale mówię o tym jak rozumiem przykazania, bardzo chętnie posłuchałbym Twojej opinii o tym, z góry dzięki za odzew
@@maranatha5473 nie katolicyzm vs. Polski katolicyzm, tylko wersja lokalna, jasełkowa, czyli ludowa - przekręcona i nieprawdziwa.
To moja ulubiona seria na yt. Dzięki, że Ci się chce.
Mojżesz: pierwszą osobą która pobrała plik tekstowy z chmury na tablet
Nie jesteś w błędzie...
w języku angielskim ten mem ma większy sens i jest śmieszniejszy
Znam mema. Ale, ale... To wcale nie musiały być tablice. Niektóre źródła mówią o dwóch sześcianach z szafiru.
@@Hubertoom Doskonale zrozumiałem ten żart i śmiechłem.
"Nie będziesz gotować koźlęcia w mleku matki jego." "Czy na pewno chcesz przenieść ten plik do kosza?"
Dresiarski Szymon nie istnieje, nie może cię skrzywdzić
Dresiarski Szymon: Czy jest jakiś problem?
Odcinek pod tytułem:
Inżynier tłumaczy to czego nie umieją wytłumaczyć katecheci
Proszę pana wiara w Jehowe jak wiadomo jest nie do opisania znaczy muzułmanie kłamią że oni w Jehowe nie wierzą ale to ten sam bóg jak wiadomo. Żydą co prawda imienia Bożego nie można wymawiać dlatego Jehowa jest zastępcze a chrześcijanie hmm oni to właściwie nie wiadomo co wierzą znaczy też w Jehowe ale tak po części bo oni trochę pogubieni bo płaskiej ziemi większość nie uznaje i to smutne dosyć ale no świata nie zmienimy niestety ale Bóg Jehowa podobno miłosierny jest szczególnie dla niewiernych chrześcijan i Żydów ponieważ muzułmanie bardzo ich kochają ale no coś właściwie z wiarą w miłosiernego Jehowe nie pyklo w XXI wieku i coś no apostazje zaczęli podpisywać ludzie ale no Pan Bóg miłosierny.
@@johnrambo5737 z trollingiem postaraj się trochę lepiej
@@Showergelski a czy ja trolluje?
"Banda, zdegenerowanych, zapijaczonych cudzołożników" - Minęło 3000 lat i nic się nie zmieniło jeśli chodzi o ludzi u władzy.
I religijność społeczeństw jakoś nie pomogła.
@@miroslawek Albo może ludzie są nadal ludźmi?
@@Stesyo
Oczywiście.
Ale skoro religia tego nie zmienia na lepsze... to na co ona komu?
Tak samo wśród kleru.
@@miroslawek A relgia przypadkiem to nie sa ludzie?
Jak około 3:20 mówisz czym dla starożytnych żydów był Jahwe to przypomniał mi się odcinek gościa z kanału Kosmiczne Opowieści "Prawdziwa historia Boga - Biblia i Sumerowie". Treść tamtego odcinka nie jest bezpośrednio związana z tym o czym tutaj mówisz, ale marzy mi się żebyś skomentował treści z tamtego kanału odnoszące się do Chrześcijaństwa albo w ogóle nagrał rozmowę z twórcą kanału. Ciepło pozdrawiam!
no, facet ma spoko content. ciekawe co by z ich rozmwy wyszło ; D
Rewelacyjny pomysł na odcinek!
👍👍👍 jestem za
Również popieram ten pomysł
No to by było coś, taką konfrontacje albo nawet komentarz filmu KO bym z przyjemnością obejrzał.
Trzeba zignorować wiekszą część biblii i kryminalnej historii kościołów aby połączyć prawa człowieka z religiami i bogami. De facto prawa człowieka, równouprawnienie płci, zniesienie niewolnoctwa itd. wywalczono wbrew religiom i władzy duchownych a dziś gdy są te prawa ogólnie uznanawane religie podpinają sie pod nie jakby to właśnie ze świętych ksiąg wynikały. Tak jakby nie można było odszukać niedorzecznych "mądrości " ojców kościołów czy biblijnych nakazów mordów na innowiercach, homoseksualistach, pochwały niewolnictwa czy sankcjonowanie wywoływania aborcji na kobietach oskażonych o niewieność czy kamieniowanie nieposłusznych dzieci.
"Boskość" tej moraności tak bije w oczy, że wierzący noszą chetnie religijne, różowe okulary aby czasem nie odkryć smutnej prawdy jak jest słaba tak jakby wymyslił ją prymitywny lud z epoki brązu i odpowiadał dokładnie ich wybrażeniom i poza nie niewykraczał ani na włos. Przykład takiego okularnika pod spodem.
Jaki nakaz mordu na innowierch? Przecież św. Paweł mówił w liście do Koryntian że jeśli kto ma niewierzącą żonę lub męża może pozwolić im odejść więc nie wiem skąd pomysł że biblia każe mordować innowierców. Niewolnictwo potępiał papież Paweł III i uznawał że każdy człowiek nie zależnie od rasy ma godność. Bracia polscy w 16 wieku byli w stanie z Biblii wyczytać równości płci. Jeśli chodzi o domniemaną aborcję to kobieta po prostu miała wypić wodę z kurzem na logikę nic jej nie grozi. W starożytności rodzice mieli nie ograniczoną władze dlatego e biblii jest napisane że powinno się najpierw skonsultować z radą.
Nie prosiłem, a potrzebowałem
Kocham tę serię! Myślałam, że to obraz Rembrandta - kiedy wszyscy wyglądają jak bezdomni pod latarnią, to wiedz, że to Rembrandt :D Ale nie tym razem :D
Znowu się spotykamy! Odpowiesz mi na pytanie czy powinniśmy bronić dzieci, których matki chcą zrobić aborcje?
Dziękuję ci serdecznie za rozwiewanie morowych mgieł mojej ignorancji. Gdzieś to wszystko czułem w kościach ale nigdy nikt ani ja sam nie zebrał argumentów w spójną całość
Panie Szymonie, niezwykle mi się ta seria podoba, odkryłem tu sporo "piekielnie" hehe ciekawych interpretacji i rozszerzylem horyzonty, no ale wlasnie, czy to co tutaj przekazujesz to jest jakaś Twoja opinia? Czy jest to poparte naukami Kościoła? Albo moze jakimiś książkami teologicznymi? Bo pomijając tę część o C.S. Lewisie to brzmi to co jak co, ciekawy, ale indywidualny pogląd. Z góry dzięki za wytłumaczenie
Taka uwaga, wersja dekalogu o jakiej mówi Szymon nie pochodzi z Biblii, tylko jest wytworem późniejszej tradycji kulturowej. Na przykład nigdzie w Biblii, a tym bardziej w dekalogu nie znajdziecie przykazania: "Pamiętaj abyś dzień święty święcił", przykazań dotyczących człowieka jest 6, a nie 7, z kolei przykazań dotyczących Boga są 4.
Jak ktoś nie wierzy to polecam sobie porównać: Wj 20:3-17 i Pwt 5:6-21
Są 3 dot. Boga i 7 dot. człowieka. Bowiem rzekome 1 i 2 przykazanie w tradycji protestanckiej dotyczy dokładnie tej samej materii.
Chwała Panu.
Ja proponuje odcinek "czy w niebie dzieją się złe rzeczy" skoro anioły mogły przyjąć zło będąc w niebie i upaść sugeruje to że w niebie mogą się dziać złe rzeczy i sam bardziej tego nie rozwinę ale osobiście bardzo chciałbym posłuchać jak robi to Pan Szymon zostaw likea jeśli ty też może kiedyś zobaczy
Patrząc na twoje zdjęcie najpierw ujrzałem Johna Malkovica, dopiero potem zorientowałem się, że to JKM
@@galiogallonimus3075 ale to ironicznie
9:35 Autor strony "Odmień być" rozwinął to jeszcze inaczej: "nie zasłaniał się najwyższą wartością". Oznacza to że niemożna używać najwyższej wartości jako pretekstu do realizowania własnych celów, np. godnością człowieka nie może podpierać niesprawiedliwego prawa.
Bardzo mi się podobają twoje filmy Szymonie.
Każdy człowiek z natury wie, co jest dobre a co złe, ale przez grzech pierworodny nie potrafimy tego odkryć, dlatego potrzebujemy prawa :3
Nie potrzebuję bajek i mitów z bibli, aby wiedzieć co jest dobre czy złe.
Sam napisałeś, że każdy człowiek wie to z natury.
Jednocześnie piszesz, że przez grzech pierworodny nie potrafimy tego odkryć.
To jest sprzeczność, wiesz o tym?
Oj, ktoś tu szerzy herezję 👹👹👹
@@piesepospolity8963 Jeżeli przyjmiemy, że grzech pierworodny wypacza naszą naturę, to jest to sprzeczność tylko pozorna.
@@7gromojar Czy mamy jednak wystarczajace powody, zeby przyjac takie zalozenie?
Witam panie szymonie 😀 życzę miłej soboty
W temacie o moralności z Biblii mało było Biblii. Taki protip dla Szymona: Jak mówisz o Biblii i Katolicyzmie, mów o Biblii i Katolicyzmie, nie zaś o własnych przemyśleniach. Karol Fjałkowski jest jak karabin maszynowy: strzela cytatami prawdziwą serią i widać, że wie, o czym mówi. Ty, Szymonie, niestety robisz to w nieakademicki sposób i ciężko odróżnić, co jest źródłem, a co Twoim przemyśleniem.
Poniżej postaram się ukazać kilka moralnych kwestii właśnie w oparciu o Biblię.
Biblia Tysiąclecia, Księga Wyjścia, rozdział 20.
”Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.
Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić.
Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia.
Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram.
W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
Nie będziesz zabijał.
Nie będziesz cudzołożył.
Nie będziesz kradł.
Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego."
Dobrze wiedzieć, że Bóg jest istotą zazdrosną i za brak szacunku mści się na 3-4 pokolenia wprzód, daje kary za przywołanie jego imienia bez powodu, mówi o czczeniu konkretnie szabatu, nie zaś "jakiegoś" dnia świętego. Dobrze, że po sześciu dniach pracy nawet niewolnikom pozwala odpocząć.
Poza tym warto zwrócić uwagę, że w pierwszym cytowanym przeze mnie zdaniu jest mowa o tym, że Bóg wywiódł adresata z Egiptu, gdzie był niewolnikiem. Ja nie byłem niewolnikiem, ani nigdy nawet nie byłem w Egipcie. Z tego, co wiem, nie należę etnicznie do ludu wywodzącego się z Egiptu. Jaki w związku z tym jest sens, bym owych przykazań przestrzegał, skoro Bóg już we wstępie zaznacza, że nie adresuje ich do mnie?
Później mamy scenkę, kiedy Bóg nawala piorunami, lud Izrazela się boi, Bóg rozmawia z Mojżeszem o budowie ołtarza (wiadomo dla kogo), później Bóg dzieli się swoimi przemyśleniami na temat niewolnictwa (ale to już w następnym rozdziale, choć scena prawdę mówiąc ta sama):
"Te są prawa, które im przedstawisz.
Jeśli kupisz niewolnika - Hebrajczyka, będzie ci służył sześć lat, w siódmym roku zwolnisz go bez wykupu.
Jeśli przyszedł sam, odejdzie sam, a jeśli miał żonę, odejdzie z żoną.
Lecz jeśli jego pan dał mu żonę, która zrodziła mu synów i córki, żona jak i dzieci będą należeć do pana, a on odejdzie sam.
A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny,
wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy, i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.
Jeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę, nie odejdzie ona, jako odchodzą niewolnicy."
O tym niewolnictwie jeszcze trochę jest. Później Bóg mówi, kiedy należy stosować karę śmierci (Bóg popiera karę śmierci):
"Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany."
I tak przechodzimy do perełki:
"Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią."
Jeżeli jesteś nastolatkiem i masz religijnych rodziców to lepiej im nie pyskuj.
I na tym już zakończę swój wywód. Zachęcam do przeczytania cytowanych przeze mnie rozdziałów samodzielnie. 20 oraz 21 z Księgi Wyjścia. Żeby było łatwiej pod spodem macie linka do Biblii w pdf.
biblioteka.kijowski.pl/biblia/pdf/biblia_t.pdf
XD
Dokładnie. Przemyślenia Karola są spójne z cytatami z biblii, natomiast Szymon nie ma jakich cytatów zamieszczać w tej serii, bo próżno szukać takich które potwierdzałyby jego luźne interpretacje biblii stworzone na potrzeby moralności XXI wieku
Po czym Mojżesz schodzi i zabija 2000 Izraelitów xD
czcams.com/video/8HwWOgSOX04/video.html
czcams.com/video/2P2GTY6duGY/video.html
To co mówisz jest niezwykle interesujące. Ja sam spojrzałem na niektóre sprawy pod nowym kątem.
Moim jednak zdaniem wszystko sprowadza się do stwierdzenia "szanuj drugą istotę i jej indywidualność".
Niestety "moja prawda jest mojsza" charakteryzuje większość naszych zachowań. Nie mówię tu tylko o zjawiskach z gruntu negatywnych. Podobny sposób myślenia widzę w poczynaniach dobrych i pożytecznych, nawet u idealistów. Nauczyliśmy się szufladkować innych i patrzeć na nich przez pryzmat własnych poglądów bez żadnej refleksji.
Pozdrawiam
Czy taki system, np. katolicyzm rzeczywiście dziś działa?
Czy religijne, katolickie państwa wyznaczają dziś w swoich regionach normy moralne, etyczne, czy są synonimami nowoczesnych, szczęśliwych, empatycznych i otwartych na drugiego człowieka (nawet wroga, czy przeciwnika).
Czy w ogóle (poza swoim mniemaniem) pozytywne wyróżniają się wśród np. sąsiadujących państw?
Jeśli nie, to po co to komu?
Pozdrawiam.
Niesamowite jak to intrygująco i ciekawie tłumaczysz... Tylko tak dalej!
1) Nie, Judaizm nie był wyjątkowy w uznaniu moralności jako zewnętrznej względem władzy, Zaratusztrianizm również wytycza moralne normy niezależne od władzy, wpisane w samą strukturę kosmosu. Platon za sprawą swojej idei "dobra" krytykuje ówczesną władzę Ateńską, nawet prawo Hammurabiego to formalnie nie jest arbitralny wymysł Hammurabiego a podyktowane mu zostały przez Szamasza, boga słońca
2) Cezar został włączony w poczet Bogów już po swojej śmierci, podobnie jak większa część Rzymskiej władzy. Boskość cesarza za jego życia często wiązała się z próbą narzucenia Rzymowi monoteizmu- tak jak w przypadku Kaliguli. Punktem krytycznym dla Rzymskiego ustroju i religii, jest zagarnięcie przez Oktawiana Augusta instytucji najwyższego kapłana, co dopiero w perspektywie następnych pokoleń cesarzy prowadzi do wyskoków jak u Kaliguli. Regułą było raczej że orzeczenie o boskości wymagało uchwały senatu.
3) Religie abrahamistyczne konstytuują władzę w sposób bezpośredni, Judaizm, Chrześcijaństwo i Islam uznają władzę za dar od Boga, cała instytucja Królewska opiera się na papieskim namaszczeniu, tworząc hierarchię politeistom nieznaną. Jedyną osobą godną podważyć władzę króla jest papież, osoba bliższa w kosmicznej hierarchii Bogu.
Przypadki utożsamienia władzy i boskości to w praktyce rzadkość w starożytnym świecie, regułą jest zapośredniczenie władzy od Boga obecne również w Judaizmie, Chrześcijaństwie i Islamie. Samo uznanie etyki jako zbioru reguł wpisanych w kosmos to również nic oryginalnego o czym świadczy Zaratusztrianizm. A o boskości władców Babilonu pierwsze słyszę, czczone było samo państwo Babilon uosabiane przez Marduka, ale sam Hammurabi czy Kasztiliasz bogami nie byli, ale tu się nie upieram, chętnie bym się o tym dowiedział więcej.
Może nim zaczniesz się wypowiadać na temat starożytności skorzystasz z innych źródeł niż C.S Lewis i katechizm KK? Całość twojej argumentacji opiera się na mglistych intuicjach, stereotypach i wyobrażeniach na temat starożytnych w zestawieniu z naiwnym wyobrażeniem Judaizmu zaczerpniętym nie z opracowań naukowych a religijnej publicystyki. Rozumiem że produkowanie filmu codziennie to spore wyzwanie, ale może by tak na chwilę zwolnić, podrapać się po głowie i się zastanowić? Poczytać, pomilczeć, poznać, dokształcić się. Puszczasz już prawie codziennie po 10-15 minut wywodów do ludzi którzy uznają cię za autorytet- twoja charyzma, pewność siebie i naturalność budzi zaufanie, mimo że zdajesz się opierać na kilku źródłach na krzyż i regularnie w twoich filmach zdarzają się nieuprawione uogólnienia lub jawnie fałszywe informacje.
Szymonie dlaczego nie analizowałeś 10 przykazań w wersji biblijnej, tylko wersję ze zmienionym drugim przykazaniem?
Kwestia dnia świętego - argumentując, że niedziela jest dniem świętym bo pracując w tym dniu dostaje się stawkę x2 troszkę moim zdaniem nie trafione. Wychodzi, że takich dni świętych w ciągu roku jest całkiem sporo 😉
Cudzołożenie - uważam, że powinno się skończyć na argumencie, że jeżeli dwoje osób, które mają to zrobić, nie ma z tym problemu to...nie ma z tym problemu. Wikłanie w to kazirodztwa czy przewagi pozycji zawodowej już było mocno na siłę.
Fil obejrzę jeszcze raz, jak większość, i może coś jeszcze dorzucę :)
Miłego dnia :)
Co do cudzołożenia to uważam to za dość dobry argument. Nie wiem w jakim jesteś wieku ale jeżeli masz pracę, to znaczy pracujesz w jakiejś grupie, zespole (jak zwał tak zwał) to od razu widać, że znajdzie się osoba, która za wszelką cenę będzie chciała mieć większe przywileje i rządzić albo nic nie robić.
Zezwolenie na sex osobom gdzie zachodzi relacja zależności w miejscu pracy zawsze odbije się negatywnie na całej grupie pracowników.
Są jeszcze inne aspekty na przykład zdrowotne.
W wersji omawianej przez Szymona, nie tylko usunięto (a nie zmieniono) drugie przykazanie, ale także zmieniono treść czwartego. Biblia nigdzie nie mówi o jakimś bliżej nie określonym dniu świętym, dekalog w wersji biblijnej mówi konkretnie o Szabacie, który jest praktykowany obecnie przez Żydów i niektóre odłamy chrześcijaństwa.
@@Pogramista Sprawa jest wystarczająco skomplikowana bo na początku chrześcijanie nienawidzili żydów (zresztą niecierpieli ich przez całe wieki) i chcieli się od nich odróznić i kiedy żydzi pościli w poniedziałki i czwartki to chrześcijanie robili to w środy i piątki i dodatkowo jeszcze ta niedziela w przeciwieństwie do żydowskiego szabatu.
Dlaczego nie analizuje w wersji Biblijnej? Moze bo jest Katolikiem. Dla Chrześcijan najważniejszym dniem jest dzień zmartwychwstania Jezusa, Niedziela.
Nie ma czegoś takiego jak Biblijna numeracja przykazań. czcams.com/video/rbKxCxaGA2c/video.html
,,Cudzołożenie - uważam, że powinno się skończyć na argumencie, że jeżeli dwoje osób, które mają to zrobić, nie ma z tym problemu to...nie ma z tym problemu. '' Jest z tym problem gdy obiecali wierność komuś innemu. Nie mniejsze to oszustwo niż mówienie fałszywego świadectwa. Nie jest to problem społeczny, chociaż rozbija podstawowa komórkę społeczną jaka jest rodzina, ale problem rodzinny.
@@robertrobsonn ja rozumiem, że cudzołożenie może, choć wcale nie musi, komplikować różne relacje na różnym poziomie. Dla mnie jedynym wytłumaczeniem tego przykazania jest - nie cudzołóż, bo to złamanie przysięgi składanej przed Bogiem. Koniec. Wszystkie inne argumenty, które oczywiście mogą być zasadne, są oderwane od źródłowego założenia. No chyba, że Bóg stwierdził żeby nie zdradzać bo w pracy ludzie mogą się nie dogadywać. Poza tym, wykorzystywanie pozycji i pozorna zgoda drugiej osoby jest ścigana prawnie i myślę że bez boskiego zakazu też by było postrzeganie jako coś złego. Wracam też do mocno nietrafionego i niepotrzebnego argumentu Szymona o kazirodztwie, którego nie powinno być.
Każdy ma jakiś swój dzień święty - Towarzysz Michał i święto pracy
Biblia i moralność? Wystarczy spojrzeć na rozpasanie i nietykalność przedstawicieli kościoła dla których jedynym Bogiem jest MAMONA i wszystko w temacie, każdy "grzech czy czyn zabroniony" oni robią w IMIĘ BOGA 👎👎👎
Co dany ksiądz ma wspólnego z Biblią? Tyle co Ty i ja.
To tak jakbyś powiedział, że Kodeks karny jest niemoralny, bo politycy kradną. Nawet idealne prawo nie wyeliminuje złych skłonności ludzi. Biblia ma nas nauczyć jak mamy postępować, co nie znaczy, że spowoduje, że wszyscy wierzący będą idealni.
Super. Podoba mi się ten odcinek. Świetna seria.
Drogi Szymonie,
Popraw mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że Grecy nie mieli wcale takich oporów przed ocenianiem moralności władców, skoro powstało w ich kulturze dzieło o konflikcie prawa boskiego z ziemskim- mowa oczywiście o "Antygonie", znanej chyba wszystkim ze szkoły. Pozdrawiam :)
Niesamowite! Nie spodziewałam się, że to będzie tak dobre jak co najmniej hiszpańskiej inkwizycji. Trafiłam na kanał przypadkiem za wywiadem z dorktor Grzyb, a tu się okazało z zaskoczenia jedno z lepszych i prostszych ujęć o Bibilii. Aż szkoda, że lata temu gdy byłam nastolatką nie było tego kanału. Wiele rzeczy musiałam sobie sama rozkminić i powyszukiwać bez żadnej podpowiedzi, bo w zdaje się katolickim kraju nikt w moim otoczeniu nie rozumiał na czym polega mój problem z tym, że wzięłam sobie i przeczytałam ten ST, bo lubiłam sobie z ciekawości różne rzeczy przeczytywa. I dlaczego w ógóle to jest dla mnie problem. Myślę, że przedstawienie tego w sposób tak prosty i przystępny może sie bardzo wielu młodym osobom przydać. w ogóle nie kojarzę innego źródła ktore podobnie prosto, jasno i ogólno dostępnie poruszałoby ten temat.
Przykazanie "nie cudzołóż" miało przeciwdziałać wychowywanie nie swoich dzieci no i dochodzą sprawy dziedziczenia takich rzeczy. No i ryzyko walki między mężczyznami o daną kobietę. 2 tysiące lat temu nie było ani antykoncepcji ani badań genetycznych. To było bardzo ważne, dzięki tej normie ludzie wiedzieli czyje dzieci chowają.
Wiesz, generalnie wiele mechanizmów psychologicznych mężczyzn, w relacjach z kobietami, jest opartych na tym, że mężczyzna nie ma pewności czy dziecko jest jego - natomiast kobieta ma. Dlatego też mężczyźni bardziej cenią wierność kobiety. To są mechanizmy, które powstały dzięki ewolucji. W dzisiejszym świecie można się wspomagać testami DNA, niestety za mało się o nich mówi. Bo jest to na rękę kobietom, a mamy system kobietocentryczny.
Ciekawe że przemilczałeś fakt że KK usunął jedno z Bożych Przykazań co potwierdza Stary Testament i rozbił jedno na dwa IX " nie pożadaj żony bliźniego swego" X "... ani żadnej rzeczy która jego jest "
Najważniejsze prawa, słowo podane bezpośrednio od Boga a jednak bez problemu KK uznał że można "poprawić" Absolut nawet w tej sprawie. :)
Tamto "usunięte" przykazanie może być równie dobrze rozumiane jako część/rozwinięcie pierwszego, dokładnie na takiej samej zasadzie jak współczesne 9 i 10 mogą być rozumiane jako jedno. Może nawet bardziej.
Przykazania w Biblii i tak nie są ponumerowane ani jednoznacznie podzielone i są w dwóch wersjach, więc jakie to ma znaczenie?
Wiadomo, bo co to za przykazanie "... ani zadnej rzeczy która jego jest"?
Zresztą nie tylko to KK przeinaczył i pozmieniał, tego jest więcej.
Oprócz tego, że usunięto drugie przykazanie, to jeszcze w wyżej opisywanej wersji dekalogu zmieniono treść czwartego (w wersji katolickiej trzeciego) przykazania, mianowicie Biblia nic nie mówi o tym, żeby święcić jakiś dzień Święty, ale o tym by święcić Szabat.
@@pmj_studio4065 " Może nawet bardziej.
Przykazania w Biblii i tak nie są ponumerowane ani jednoznacznie podzielone i są w dwóch wersjach, więc jakie to ma znaczenie?"
Ano takie, że potem zapomina się o treści owego drugiego przykazania, które jest bardzo ważne.
@@Pogramista Szabat był dniem świętym więc nie widzę tu żadnej sprzeczności. Przecież szabat to nie był jakiś konkretny ustanowiony dzień.
Zacny materiał Szymonie
Ciekawe myślenie. Widzę wytłumaczenie: skoro moralność -> to można wymyśleć religię. Jakoś nie widzę przejścia w drugą stronę tzn. skoro religia i jej Bóg -> to istnieje moralność.
To, co zrozumiałam z tłumaczenia Szymona, to: Jeśli są prawa moralne, które są w nas -> to potem przychodzi ktoś, kto mówi, że te prawa to prawa Boże, bo skoro są nadrzędne nad nami, a jego religia mówi, że to Bóg jest nadrzędny nad nami, to jest dowód na to, że to są prawa Boże. To tłumaczenie jest trochę dziwne. Skoro widzimy, że istnieje moralność i to w różnych kulturach i nie potrafimy tego uzasadnić, to znaczy, że to nasz Bóg jest tą moralnością, ustanowił tę moralność? Czy mam rozumieć jakoś inaczej?
Już pomijając fakt, że Szymon (i wielu innych) twierdzi, że te prawa są obiektywne i niezmienne, a jednocześnie przedstawia ową scenę moralna jako proces mówiąc kolokwialnie "uczenia moralności przez Boga" co skutkuje przykładowo tym, że mamy np niewolnictwo które kiedyś było moralne a teraz jest grzechem co moim zdaniem absolutnie wyklucza jakakolwiek obiektywność i niezmienność. Pomijając już tysiąckroć gorsze z naszej perspektywy uczynki, które wtedy były pożądane. Kto czytał ten wie
Na miniaturce ten Mojżesz wygląda jakby chciał komuś rozjebać łeb tą tablicą XD
Zupełnie jak papież kamieniem. XD
Albo samą tablicę
Prawie się oplułem przy jedzeniu kiedy to przeczytałem
Ciekawe spostrzeżenia na niektóre tematy, ALEE...
Mam problem z tym, że masz Szymonie tendencję do utożsamiana późniejszej interpretacji z sensem oryginalnym. "JESTEM, KTÓRY JESTEM" nie oznacza dla autora istnienia samego w sobie, Absolutu. Można uznać, że Duch Święty ukrył to znaczenie w Imieniu Bożym, nie mniej jednak to sformułowanie w języku hebrajskim wyraża immanentną, dynamiczną, działającą obecność - w zasadzie to powinno być przetłumaczone jako: JESTEM Z WAMI, KTÓRY JESTEM DLA WAS.
Dziękuję wszystkim, którzy postanowili przez to przebrnąć :P
Hej. Czemu zatem "pamietaj o dniu szabatu (soboty) aby go świecić" oraz ze nie jest nie zabijaj tylko nie morduj ( a to roznica), zdaje sobie sprawę ze Szymon wiesz jak brzmi dekalog ktory jest w Biblii, np drugie przykazanie jest ono powszechnie skrocone z 10 linijek do jednej ale czy nie lepiej było by przy odmawianiu Dekalogu w materiale takim jak ten użyć pełnej formy? Jestem tez ciekawy czemu owy Dekalog zostal zmieniony przez KK, nie jest przeciez on jakos mega długi i trudny do zrozumienia dla przeciętnego człowieka aby go tak okrajac (nawet jesli uwazamy ze koniec końców forma przesłania nie jest zmienona za bardzo).
Bo Katolicy patrzą na Stary Testament przez Nowy Testament. Najwinniejszym dniem Chrześcijaństwa jest dzień zmartwychwstania Jezusa, niedziela.
Nie morduj to z jakiego przekazu Biblii jest? Raz tłumaczony jest tak,a raz tak. Nie wiem czemu uważasz ze oerginalnie poiwinno bys nie morduj. Generalnie nawet dzieci wiedza o co chodzi.
Co do drugiego przykazania czcams.com/video/X3FeBVD_zy0/video.html
a to dekalog z Biblii tysiąclecia. Czyli Katolickej Biblii. 1 Mojżesz zwołał całego Izraela i rzekł do niego: Słuchaj, Izraelu, praw i przykazań, które ja dziś mówię do twych uszu, ucz się ich i dbaj o to, aby je wypełniać. 2 Pan, Bóg nasz, zawarł z nami przymierze na Horebie. 3 Nie zawarł Pan tego przymierza z ojcami naszymi, lecz z nami, którzy tu dzisiaj wszyscy żyjemy. 4 Spośród ognia na Górze mówił Pan z wami twarzą w twarz. 5 W tym czasie ja stałem między Panem a wami, aby wam oznajmić słowa Pana, gdyście się bali ognia i nie weszli na górę. A On mówił: 6 «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie2. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.
11 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy.
12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. 15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.
16 Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.
17 Nie będziesz zabijał.
18 Nie będziesz cudzołożył.
19 Nie będziesz kradł.
20 Jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa3. 21 Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego».
22 Te słowa wyrzekł Pan do waszego zgromadzenia na górze spośród ognia, obłoku i ciemności donośnym głosem, niczego nie dodając. Napisał je na dwu tablicach kamiennych i dał mi je.
Co tu jest zmienione? Co Kościół tak skrzętnie ukrywa że aż w swoich przekazach Biblijnych podaje? Skłaczyli byście z tymi spiskami Watykanu i innymi mongolskimi teoriami na temat Kościoła.
@@maranatha5473 dziękuję za tak obszerny komentarz, przemyśle to :)
Polecam poczytać katechizm kościoła katolickiego i przeczytać tam jak brzmi pierwsze przykazanie i do czego się odnosi nie sporządzania malowideł i nie czczenia ich.
@@kikiv1993 którys z katechizmów równiez wspomina o tym ze jesli ktorys z księzy zdradzi to iż inny dokonuje aktu pedofilii to zostaje eksomunikowany :D postaram sie znalezc to w wolnym czasie i podrzucic gdzies tutaj :D
Ja nie rozumiem posyłania 9-letnich dzieci do pierwszej komunii. Komunia jest fajna: prezenty, przyjęcie, biała sukienka. Tylko jest coś ogromnie stresującego: spowiedź. Dziecko musi opowiedzieć obcemu gościowi swoje grzechy, które na pewno ze względu na niedojrzałość wyolbrzymia i ogromnie się ich wstydzi. Paradoksem jest to, że przed tym uczą się o warunkach dobrej wspowiedzi, wśród których jest żal za grzechy. Nie oszukujmy się, dzieci nie podchodzą do spowiedzi, bo żałują, tylko dlatego, że muszą, żeby przystąpić do komunii. To jest wymuszone i według mnie taka spowiedź się nie liczy, po co stresować dziecko? W tym wieku nawet niemożliwe jest zrozumienie co jest grzechem, przede wszystkim co znaczy cudzołóstwo. Do tej pory pamiętam jak katechetka nam to wytłumaczyła: "Narysujcie mężczyznę i kobietę trzymających serca i wyciągających je do siebie nawzajem. Cudzołóstwo jest wtedy, kiedy chowają te serca do siebie" Co za głupota. Pamiętam jak bałam się pierwszej spowiedzi, bo wymyśliłam sobie swoją religię i "uczyłam" jej pluszaków w pluszakowej szkole i myślałam, że to bałwochwalstwo. Dziecko jest za małe na coś tak poważnego. Dlaczego nie można przystąpić to komunii razem z bierzmowaniem kiedy już się jest gotowym? I niech nie będą ludzie do tego przygotowywani przez szkołę, bo do bierzmowania też idą tylko po to, żeby nie było w rodzinie wiochy. Na co komu taka wymuszona wiara?
Komunia jest potrzebna dla dzieci, bo uczy schematu, że najpierw trzeba się w kościele pomęczyć na próbach i spowiedzi a potem następuje nagroda w postaci imprezy i prezentów. Racja, że należy w końcu rozdzielić państwo i KK by KK sam sobie przygotowywał dzieci do sakramentów.
Wyjątkowo zacny odcinek!
Co za kanał znalazłem ;) Dobrze się tego słuchało
wystarczy poczytać na temat historii prawa, nasza moralność jest zbudowana na normach z prawa rzymskiego, które było rozwijane w oparciu o chrześcijaństwo, które dodatkowo miało i ma nadal duży wpływ na kształtowanie się społecznego poczucia sprawiedliwości więc jak najbardziej społeczna moralność jest zbudowana na wartościach chrześcijańskich, które stanowią wyznacznik.
Prawo rzymskie powstało przed chrześcijaństwem i ma niewiele wspólnego z moralnością.
@@matyjaszmatyszek7306 Widać, że nie studiowałeś historii prawa. O prawie rzymskim nie mówimy jedynie w kontekście cesarstwa rzymskiego
@@Porzuc_Ateizm Cesarstwo Rzymskie powstało też przed chrześcijaństwem.
@@matyjaszmatyszek7306 nie, prawo rzymskie należy postrzegać jako proces rozwojowy, na który chrześciaństwo w kształtowaniu norm i zasad miało kluczowy wpływ po upadku cesarstwa rzymskiego. To nie jest coś co powstało raz.
@@Porzuc_Ateizm W zasadzie masz rację ale zagadnienie jest skomplikowane i objaśnienie co z czego wynika to temat na grube rozprawy.
problem się pojawia gdy interpretacje świętego przekazu różnią się między sobą i ktoś uważa interpretuje Boga jako Boga i jest gotów stawiać jego godność ponad prawami innych ludzi...
Zabawne jak Szymon i katolskie wariaty dicing and slicing temat usprawiedliwiania głupawej i starej trzecio wiecznej herezji. Ale wszyscy łącznie z Szymonem porównują to do Biblii i Jezusa. Jest to zastanawiające że przez tyle lat Islam i Katolicyzm nazywa się jedyną prawdziwą religią, ktokolwiek odchodzi apostazją. I wszystkie odłamy chrześcijaństwa łącznie z islamem krzewią swoją wiarę jako prawdziwą i mającą coś wspólnego z jakimś bogiem i Jezusem. Na równi z lewactwem są to najniebezpieczniejsze i najbardziej z idiociale herezje. Jednak ludzie na całym świecie je bronią 🤣 ktokolwiek nie wierzy ten jest przeklęty i niepoprawny innymi słowy nie ma racji, śmieszne ale prawdziwe.
Pierwsze trzy są sensowne.
1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną/obok mnie - chodzi o to, by cudze kultury nie rozwaliły społeczności. Cudzy bogowie, których się nie zna mogą zostać przedstawieni przez obcy lud w dowolny sposób niezgodny z wierzeniami, ale zgodny z interesami tego ludu i wtedy może się okazać, że taki bóg czy tacy bogowie będą sobie życzyć odarcia z godności (np niewoli, zabrania majątków, ofiary z dzieci) i ci ludzie zaczną to robić. Nieznani bogowie, czyli cudzy, to nieznane rytuały i obrzędy - potencjalnie niebezpieczne.
2. Nie będziesz brał imienia pana boga swego nadaremno - oznacza to, że nie wolno (trochę jak w pierwszym) mówić, że bóg tak chciał - jeśli tak nie chciał, czy że bóg wymaga czegoś co nie wymaga, że powiedział coś, czego nie powiedział, że obraża go coś co go nie obraża, albo że jest kim nie jest. Branie imienia oznaczało wypowiadanie się w czyimś imieniu, a tu mamy przestrzeganie przed pokusą wsadzania w usta Jahwe swoich słów.
3. Pamiętaj abyś dzień święty święcił - daje ludziom prawo do wypoczynku od pracy, aby ktoś się nie przepracował na śmierć.
Chodzi o szabat a nie o niedzielę!
1. Jahwe sam domaga się niewolników, ofiar z majątku, ludzi. Zupełnie jak każdy inny bóg (a raczej człowiek mówiący bogu, którym straszy innych)
2. A czym w takim razie jest Biblia XD prawie na każdej stronie jakiś beduin piszę co mówi Bóg. Teraz też osoby wierzące wkładają słowa w usta swojemu bożkowi. Mówią że jest dobry i że kocha, udając że te fragmenty gdzie torturuje, zabija, każe plądrować gwałcić, posiadać niewolników nie dotyczy ich bożka. Zlepiają słowa tworząc pokrętną logikę, którą można obalić prostym zapytaniem o dowody... których nie ma
3. Powiedz to człowiekowi, który zbierał patyki w taborze Mojżesza. Chcesz pracować siedem dni w tygodniu proszę bardzo. To że wszyscy uznaliśmy że akurat weekend jest wolny jest spowodowany historią, tym że kiedyś, kiedy znaczna większość osób MUSIAŁA być wierząca to najzwyczajniej w świecie łatwiej było umówić się w taki sposób.
Szkoda, że nie było wspomniane usunięte ze świadomości katolików drugie przykazanie - nie rób sobie żadnych fizycznych rzeczy, żeby je czcić. To pokazuje, że Bóg jest duchowy i odróżnia ST od wierzeń innych ludów, gdzie kult posągów był powszechny
Xd
Nie jest wspomniane ponieważ KRK stawia słowa ludzi ponad słowo Boga :)
Słyszałem setki najróżniejszych wytłumaczeń że nie nie to nie bałwochwalstwo bo jakiś tam święty coś tam się objawiło i matula bozi tak powiedziała i tak dalej i tak dalej.
Zawsze odpowiadałem skoro Bóg tego zakazał i nigdy nie odwołał i tysiące razy na przestrzeni wieków zarzucał Izraelowi że nadal pałają się tym haniebnym precedensem to chyba jednak jest to w oczach Boga grzech i to bardzo ciężki (btw satyr na bałwochwalstwo w Biblii jest mnóstwo sam Bóg ma z tego beke że ktoś modli się przed kawałkiem drewna albo kamienia XDDDD)
Kościół niczego nie usunął. To jest dekalpog z Biblii tysiaclecia. Katolicki przekła jak bys nie wiedział. 1 Mojżesz zwołał całego Izraela i rzekł do niego: Słuchaj, Izraelu, praw i przykazań, które ja dziś mówię do twych uszu, ucz się ich i dbaj o to, aby je wypełniać. 2 Pan, Bóg nasz, zawarł z nami przymierze na Horebie. 3 Nie zawarł Pan tego przymierza z ojcami naszymi, lecz z nami, którzy tu dzisiaj wszyscy żyjemy. 4 Spośród ognia na Górze mówił Pan z wami twarzą w twarz. 5 W tym czasie ja stałem między Panem a wami, aby wam oznajmić słowa Pana, gdyście się bali ognia i nie weszli na górę. A On mówił: 6 «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie2. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.
11 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy.
12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. 15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.
16 Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.
17 Nie będziesz zabijał.
18 Nie będziesz cudzołożył.
19 Nie będziesz kradł.
20 Jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa3. 21 Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego».
22 Te słowa wyrzekł Pan do waszego zgromadzenia na górze spośród ognia, obłoku i ciemności donośnym głosem, niczego nie dodając. Napisał je na dwu tablicach kamiennych i dał mi je.
A jak było z tymi przykazaniami? czcams.com/video/vPwDX2LvccU/video.html Tak.
No i jeszcze zapomniał o Szabacie
@@rzeczpospolitatrojganarodo1172 Chrześcijanie uważają niedzielę za Dzień Pański, ponieważ dla chrześcijan najważniejszym wydarzeniem zbawczym jest zmartwychwstanie Chrystusa, które miało miejsce „pierwszego dnia tygodnia”, o czym już mówią Ewangelie (Mt 28,1; Mk 16,2; Łk 24,1; J 20,1). Ponieważ niedziela jest to dzień po szabacie, dlatego nazywano ją również „ósmym dniem” (Mk 16,1; Mt 28,1). Niedziela różni się zatem od szabatu, ponieważ dla chrześcijan niedziela wypełnia prawdę szabatu żydowskiego i zapowiada wieczny odpoczynek człowieka w Bogu.
Miłego weekendu.
Szymonie dlaczego opowiadając o przykazaniach korzystasz z katechizmu a nie z biblii? Drugie przykazanie brzmi zupełnie inaczej. To tak jakby opowiadać o historii Polski korzystając z książek Grossa.
Zanijmy od gego ze dekalog jest zmieniony prze Watykan
11:40 bardzo naciągane teza. A może zamiast wymyślać jak można wytłumaczyć świętość niedzieli łatwiej spojrzeć na to z perspektywy prawa popytu i podaży? Skoro szkoły przedszkola czy urzędy są zamknięte w niedziele to moi domownicy mają wolne chce z nimi spędzać ten czas. Dlatego by namówić mnie bym poświęcił ten dzień potrzebuje większej zachęty niż by pracować w poniedziałek? Skoro mało osób zgadza się na pracę w święta czy w nocy cena tej pracy rośnie. Szymon czemu stosujesz logikę wszędzie poza tłumaczeniem religi? ( zauważył to ostatnio Karol Fijałkowski w Waszym 3h "maratonie" )
Ale... chodzi o sam fakt że jest potrzebny dzień odpoczynku. To że szkoły i urzędy są w niedzielę zamknięte to nie jest przyczyna "świętości" niedzieli tylko jej skutek.
@@pmj_studio4065 to że potrzebny jest dzień odpoczynku to realna potrzeba dla komfortu życia człowieka. Ale że akurat jest to niedziela w 7 dniowym tygodniu to już kwestia dogadania się "ołtarza z tronem" jeśli Państwo i kościół na każdym kroku wmawia nam że niedziela to dzień święty rzeczywiście staje się to dzień inny od reszty. Ale to wszystko to tylko narracja społeczna wymysł naszego społeczeństwa.
@@Scflatroon a co w tym złego że akurat niedziela? Któryś dzień musiał być wybrany xD
@@pmj_studio4065 nic złego że to niedziela chociaż Bóg biblii proponował sobotę :)
Tylko Szymon robi wywód o wyjątkowości tego świętego dnia. A to trochę tak jak 5 letnia dziewczynka widzi wyjątkowość dnia swoich urodzin. Jest on wyjątkowy dla niej ale obiektywnie to taki sam dzień jak każdy inny w roku, chociaż w jej umyśle jawi się jako inny niż wszystkie inne... podobnie jest z katolikiem mówiącym o wyjątkowości tego świętego dnia dla niego na pewno jest on wyjątkowy, podobnie jak piątek dla muzuman i sobota dla hebrajczykow :)
@@Scflatroon No i właśnie o to chodzi, o pewną zdrową zasadę ktora jest zawarta w dekalogu a to, że jest ona niezbędna i wynika nawet z czysto logicznego podejścia to nie jest kontrargumentem do tej zasady, a przeciwnie jej potwierdzeniem. (Z resztą jest to w filmie wytłumaczone)
No tak autor po raz kolejny powołuje się na pismo święte jednocześnie zupełnie ignorując jego treść :) Zapomniałeś o drugim przykazaniu ZAKAZUJĄCYM czynienia obrazów figur i innych dewocjonali :)
Typowa katolicka hipokryzja wsumie nic nowego xD
🤦♂️
W sumie, dewocjonaliów, Pismo Święte.
Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego na daremno?
Ciekawe, jeśli chodzi o przykazanie "Nie cudzoloz" to też odbieralam to jako niepotrzebne ale tez nie przyszło mi do głowy to rozpatrywać w kontekscie seksu np ojca z córką bo de facto odbieralam to ( myślę ze tak jak większość i z tad to się bierze) jako nakaz wspolzycia tylko w małżeństwie , zresztą myślę ze taki w byl tego cel, ale pewne jest to ze "nie cudzoloz" zabrania samo w sobie seksu przed ślubem, co jest o tyle zbędne ze nikomu się krzywda stać przez to nie musi.Dla człowieka niewierzacego jeśli dwoje ludzi tego chce i a dajmy na ze w grę nie wchodź osoby trzecie (plus do tego kazirodztwo , i ine kontrowersje moralne)ktore mogły sie poczuć dotknięte to ten zakaz ne jest konieczny, jesli codzimo samo wspolzycie przed slubem ani wtedy gdy jest to zwykł przygoda ani dłuższy związek ale bez zawarcia maluzenstwa , oczyscie koscielnego(maluzenstwo cywilne dla wierzącego sie nie liczy , o tyle ze liczy sie przed Bogiem) Nie zmienia to faktu ze twoje spostrzeżenia temat 10 przykazań myślę ze są trafne dotychczas nie przyszło mi do głowy żeby to rozpatrywać w tak szerokim kontekście.
Nie cudzołóż = nie uprawiaj seksu z cudzą żoną. (czyli nie dotyczy to osób niezamężnych z zaznaczeniem, że kobieta jest własnością ojca i seks z nią okrada go z jego własności. Czyli możesz korzystać z usług prostytutek i w sytuacji kiedy ojciec zaoferuje usługi swoich córek) Dowód: Sodoma/Gomora Lot proponuje oddać swoje córki na gwałt w zamian za anioły (co jest czynem szlachetnym). Dowód2: Tamar przebiera się za prostytutkę z której usług korzysta Juda (który nie jest moralnie potępiony za czyn, o którym mówi publicznie czyli się go nie wstydzi)
P.S.
Biblia nigdzie nie limituje liczby małżeństw, które może zawrzeć mężczyzna na raz (przykład Salomon miał więcej niż 2 żony na raz [700 żon księżniczek i 300 żon dodatkowych])
6:10 szkoda że ta optyka nie była stosowana w średniowieczu do papieży... oni to stanowili prawo Boże więc trudno by byli pod tym co sami ustanawiaja
W zasadzie formalnie według dokumentów kościelnych do dzisiaj papież jest ponad wszelkimi zwierzchnościami (przede wszystkim ziemskimi) i ma pełnie władzy politycznej nad światem, a sam wykonuje swoją władzę w imieniu Boga.
Panie Szymonie, proszę uwzględnić oryginał z Biblii. Pierwsze przykazanie nie dotyczy żadnych najwyższych wartości, lecz chodzi o grzech główny, czyli zazdrość, bo Jahwe "jest bogiem zazdrosnym".
Co do szóstego przykazania - zapewne należy zastosować złoty środek. Na pewno nie ma sensu zakazywanie pod szyldem szóstki antykoncepcji, masturbacji czy stosunków pozamałżeńskich albo homoseksualnych. I jeszcze przewrotne pytanie - jak małżonek się zgadza na kochanka żony czy męża, to jest problem, czy nie?
I jeszcze może Pan omówi przykazania wypisane na tablicach? Bo dzisiaj było o tych, które Jahwe wypowiedział do Izraelitów.
Taki trochę katolicki-ateizm vs katolicyzm polsko-jasełkowy bardziej by pasowało
Joseph Ratzinger kiedyś analizował - jak jeszcze był Wielkim Inkwizytorem - czy da się z Biblii wywnioskować (w sensie sola scriptura) katolicką moralność, ale wyszło mu, że się nie da bez odwołania się do natury i teleologii.
Myślę że popełniłeś błąd w tytule. Cały wykład jest bardzo ciekawy, ale nie jest oparty na biblijnym prawie tylko na przykazaniach z katechizmu katolickiego. Bardzo mnie ciekawi co miałbyś do powiedzenia opierając się na dekalogu Biblijnyn. Pozdrawiam i miło było by zobaczyć chociaż Twoją odpowiedź.
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
W końcu dzięki że tobie się chce to robić
Co do końcówki filmu - jak byli pierwsi ludzie nie znający "woli bożej" oceniani przez Boga po ich śmierci? Szczególnie tacy, w których moralność jednak musiała, do jakiegoś stopnia, ewoluować, a ta ewolucja samoistnie mogła nie nastąpić?
Jeden z lepszych Twoich filmów :3
Czy Szymon jest szkodliwy dla Kościoła czy nie?
To zależy :)
Można mieć funkcjonujące społeczeństwo bez prawa własności, tak długo, jak nie wpadnie tam jednostka z ściśle kapitalistyczno-samolubnym podejściem do życia.
Czyli nie można jeśli mówimy o społeczeństwie ludzkim
@@archaon1400 szach-mat XDDD
@@archaon1400 No mi się wydaje że nie wszyscy tacy jesteśmy, a niektórzy usiłują z tym walczyć.
@@lordbaysel3135 ludzie z natury są egoistyczni to sprawia że zawsze stawiamy siebie ponad innych. Im dalej od Boga tym bardziej ego przejmuje nad tobą kontrolę.
@@lordbaysel3135 oczywiście że nie wszyscy tacy są, ale stworzenie społeczeństwa całkowicie pozbawionego takich osób jest raczej niemożliwe.
W bibli w pierwszym testamencie było napisane ,że kobieta ma być podległa mężczyźnie.
Co w tym dziwnego?
Przeczytaj dokładnie ;) Napisane jest, że jej podległość mężczyźnie będzie konsekwencją grzechu pierworodnego, niedoskonały, upadły stan ludzkości w który sprowadza nas grzech prowadzi do jej podległości. Przed tym nie ma nic wspomniane jakoby kobieta była poddana komukolwiek. To nie jest prawo Boże, to nienaturalny stan w który się wprowadziliśmy.
@@mathuraphael9196 Ale jakie przedtem? Przecież historia z owocem to tylko metafora upadłej natury ludzkiej, więc historycznie nie było żadnych ludzi nieobciążonych grzechem pierworodnym. A przynajmniej według katolicyzmu fajno-szymonowego.
@@TheTommasz W tekście Biblii PRZED opisem upadku nie ma nic wspomniane jakoby kobieta była podległa komukolwiek. Powtórzę się: przeczytaj dokładnie i ze zrozumieniem. I Biblię, jak chcesz się wypowiadać, i mój komentarz, jak chcesz na niego odpowiadać.,
@@mathuraphael9196 Sugerowanie rozmówcy, że nie umie czytać jest średnio uprzejme i niewiele wnosi, więc odradzam stosowanie takich chwytów.
Nie jest istotne gdzie w tekście Biblii co jest umiejscowione, mi chodziło o "przed" w sensie historycznym lub ewentualnie w ciągu łańcucha przyczynowo-skutkowego. I jeżeli historia upadku jest metaforą ludzkiej kondycji, to znaczy, że upadek jako zdarzenie nigdy nie miał miejsca, ani nie jest konsekwencją niczyjego wyboru, więc nie wiem co Twoje twierdzenie o tym, że kobieta nie była uległa przed upadkiem wyjaśnia, skoro nie było żadnego "przed".
Bóg w Biblii w ogóle nie chciał króla dla ludzi. Wyraźnie stwierdził, że z władzą wiążą się patologie. To Izraelici wyprosili go (przez proroka Samuela), żeby dał im króla.
Warto zaznaczyć że te 10 przykazań które znamy to nie jest oryginalne 10 przykazań, oryginalne 2 przykazanie mówiło o zakazie czynienia podobizn "8Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. 9Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, 10a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich." - źródło Wikipedia za księgą wyjścia i księgą powtórzonego prawa ;)
Mówi się o 10 przykazaniach ale kłopot w tym, że w tekście biblijnym nie są one ponumerowanie.
Kolejny który powtarza te banialuki.
@@kikiv1993 Wynika to z niezrozumienia całości przekazu tylko skupienia się na wyrwanych z kontekstu fragmentach.
10:14 Oj.. to niemal każdy możliwy symbol i kształt będzie mógł kogoś obrazić - NAWET przy niewiedzy autora śmieszków.
Ja bym zastanowił się głęboko jakiego słowa i jakiej definicji prawnie do ochrony uczuć użył. Bo to ma być ochrona wszelkich uczuć - i typuję tu słowo "wyszydzanie" jako zabroniona czynność. Bo ośmieszanie, kpina i wiele innych prowadziłoby do nadużyć.
czcams.com/video/v-63cTYJDCA/video.html
Drugi raz wklejam linka i daję komentarz apropos optyki na ten temat w wykonaniu Christopher Hitchensa.Coś jest nie tak? Już nie można linkować? Ktoś coś ....
Ja widzę ten komentarz, ale nie wiem co takiego wnosi ten materiał. W większości jest to wypowiedź na poziomie "Proszę państwa, oto przykazanie. Hyhy, patrzcie jakie głupie. Dobra, lecimy dalej." Tam gdzie jakiś argument się pojawia, wystarczy nawet powierzchowna lektura KKK aby zrozumieć błąd.
@@letrewiarz Ten komentarz nie ma na celu prześmiewania religii katolickiej i KK, jest po to by pokazać, że wystarczyło by 10min by wymyśleć nowe 10 czy ile tam trzeba przykazań i miały by więcej spójności i dały by lepsze efekty niż to czym posługuje się KK i czego sam w swojej historii zbytnio nie przestrzegał.To tak jak z prawem i "klasą rządzącą", te zasady są dla innych, by bali się konsekwencji (zmyślonych zresztą).Moralność nie pochodzi z żadnej księgi, czy tablicy.Dzieci nie trzeba uczyć by nie zabijały swoich matek,czy ojców, a nakazy wiary w jednego czy drugiego Boga nie mają nic wspólnego z moralnością.To pranie mózgu, by grupa wybrańców mogła żyć ponad stan kosztem innych.
@@bialy3nemrodxxx571 Dzieci nie trzeba uczyć by nie zabijały swoich matek, ale już matki trzeba uczyc by nie zabijały swoich dzieci. A patrząc na ilości kobiet na czarnych marszach, jest kogo uczyć.
@@MrWoojohn Niestety w naszym kręgu kulturowym uważa się,że kobiety nie są zdolne do przemocy i zawsze traktuje się je jak ofiary....ale to temat na inną dyskusję i trzeba kogoś naprawdę odważnego, by poruszył tą kwestię na forum publicznym.
@@MrWoojohn W sensie wiesz. W tej chwili żyjesz w kraju gdzie istnieje jeden kodeks (prawo naszego państwa), oraz drugi który "teoretycznie" przestrzega większość polaków czyli katolickie zasady moralne. A pomimo to ilość przestępców w więzieniach rośnie i jeszcze masz czelność mówić, że bez tych dwoch kodeksów ludzie sami widzieliby co jest dobre, a co złe xD
ale Szymonie, dlaczego pominąłeś to, że Dekalog, który przeczytałeś, jest skrócony i sfałszowany? w oryginale było m. in. o zakazie sporządzania malowideł, rzeźb itp., czego w KK nikt oczywiście nie przestrzega, a nie przestrzega bo sami to i usunęli. to dlaczego nie odniosłeś się do tego w żaden sposób? :/
Nie, nie usunięto. Polecam poczytać katechizm kościoła katolickiego i przeczytać tam jak brzmi pierwsze przykazanie i do czego się odnosi nie sporządzania malowideł i nie czczenia ich.
@@kikiv1993 dzięki, a mógłbyś odesłać do konkretnych punktów katechizmu? zaoszczędziłbyś mi czas
@@olgierd8633 www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-1.htm nienawidzę czegokolwiek szukać na tej stronie.
@@kikiv1993 dzięki, przeczytałem. pozostaję jednak przy swoim zdaniu i wytłumaczenie katechizmowe uważam za słabą wymówkę, a postanowienia soboru - jak zwykle wyssaną z palca "okej, trzeba jakoś to uzasadnić, więc wymyślmy wymówkę" :) no i plus ostatnie przykazania pomasakrowane. usunęli jednak jedno, a zamiast niego dali obcięte i skastrowane "ani żadnej rzeczy która jego jest". to są ewidentne manipulacje
Można też podkreślić wagę przykazania ,,Czcij ojca swego i matkę swoją" - to przykazanie niekoniecznie mówi, że rodzice zawsze są nieomylni - mówi jedynie, że należy im się *szacunek,* choćby dlatego, że przez całe Twoje życie się o Ciebie (i Twoje rodzeństwo) akurat troszczyli i nawet, jeśli wydaje Ci się, że nie znają się oni na jakieś tam konkretnej rzeczy, to nadal chcą przecież dla Ciebie jak najlepiej. Myślę, że bardzo wielu młodych ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, ale to chyba tylko moja własna obserwacja.
Współcześni rodzice, nie to co ci Biblijni np. Lot, doprowadził do tego, że jego córki na prawdę go "czciły"
@@arturmaso7519 nie rozumiem...
@@Admiral45-10 Lot był "Bożym człowiekiem", "Jedynym dobrym". A chciał oddać 2 córki na gwałt tłumowi. Po Ucieczce z Sodomy i Gomory zamieszkał z nimi w górach, gdzie po przez izolację i alkoholizm miał seksik z nimi (Biblia zaznacza, że to one go spiły bo chciały mieć dzieci, ale wyobrażam sobie sytuację w sądzie jak to ktoś tak tłumaczy)
@@arturmaso7519 nie o takiej formie czczenia wspomina Dekalog, ale jest to w raczej oczywisty sposób wyjątek. Będą one miały miejsce, ale jeśli nie ma ku temu wyraźnego powodu, to powinniśmy szanować naszych rodziców.
@@Admiral45-10 Nie tylko o takiej. W tamtym okresie rodzice decydowali o twojej przyszłości i masz czcić ich decyzję zaraz po Boskiej woli i tak:
Jak rodzic postanowi Ciebie zabić to ma do tego prawo (Izaak).
Jeżeli rodzic zdecyduje o twojej przyszłości (że masz wstąpić do zakonu i przyjąć celibat [ta opowieść o tym co obiecał oddać pierwszą "rzecz", którą zobaczy po powrocie do domu, Bogu i przybiegła ukochana córka {niektórzy uważają, że do świątyni na usługi inni, że w ofierze}]).
Jeżeli rodzic oddał Ciebie na niewolnika, to nie możesz się sprzeczać i bądź dobrym niewolnikiem.
Właśnie o takim bezwzględnym posłuszeństwie wspomina starotestamentowy dekalog, tak był rozumiany przez ludzi współczesnych prorokom, takie przykłady daje nam Biblia na wzór posłuszeństwa rodzicom.
Ale z chęcią zapoznam się z fragmentami Biblii popierającymi opinie, że tamte wzory "moralności" które były wyróżnione jako szczególnie "dobrzy ludzie Boży" i przedstawiani jako przykład najdoskonalszego zachowania jakim może wykazać się człowiek jest "wyjątkiem od dekalogu".
Czemu w tym filmie używany jest nagminnie przymiotnik "hebrajski" zamiast "żydowski". Kłuje w ucho stwierdzenie Bóg żydowski czy o co chodzi?
Mnie też to irytuje. Chrześcijaństwo to odnoga judaizmu, a jego wyznawcy (z wyjątkami, np. mną :P) mają z tym jakiś problem. A przecież tradycja żydowska jest bardzo bogata, na niej zbudowana jest Biblia i bez niej trudno ten Księgozbiór zrozumieć. Nie wiem czemu Szymon pada ofiarą tego uprzedzenia, to przykre
Bogowie w innych religiach też bywali stwórcami świata, nie tylko Jahwe. Co więcej Jahwe jest Bogiem, który pojawił się w wierzeniach Izraelitów później. Wcześniej w ich wierzeniach i Biblii (w oryginalne) jest mowa o Elohim czyli bogach w liczbie mnogiej. I to Elohim wg Biblii stworzyli świat i ludzi.
Elohim to mogło być pluralis maiestatis a nie konkretnie politeizm.
Tylko dlaczego wśród tych dziesięciu przykazań zabrakło takiego: "nie będziesz posiadał na własność drugiego człowieka"?
W czasach, gdy Izraelici posiadali wielu niewolników, takie przykazanie było niezwykle ważne.
Nie wiem, ale się wypowiem. Myślę, że właśnie dlatego, że w owych czasach Izraelici posiadali wielu niewolników. Jeśli ktoś by nakazał Izraelitom nagle uwolnić wszystkich niewolników, to Ci by po prostu odrzucili to prawo. Jak Szymon zauważył dekalog nie wprowadza właściwie żadnych nowych norm moralnych, oprócz tego, że są one najwyższą wartością - "prawem Bożym". Tymczasem nakaz pozbycia się wszystkich niewolników byłby w tamtych czasach bardzo rewolucyjny i może nawet niewyobrażalny dla niektórych do spełnienia. O ile dobrze pamiętam, to w starym testamencie są zapisy o tym, żeby dobrze traktować niewolników i takie, które odróżniają niewolników od rzeczy, co już jest ewolucyjnym krokiem w stronę zrównania ich z innymi ludźmi, ale żadnych konkretów teraz nie pamiętam.
@@konradkapaa3492 Ewolucjonalne rozwijanie moralności jest dobrym wyjaśnieniem, ale nie do końca. Każdy, czy w 21 wieku, czy w czasach świetności cywilizacji mezopotamskich, rodząc się jest taką samą czystą kartką, która wypełni się dopiero podczas życia. Wystarczyło więc przeprowadzić te reformy stopniowo, np w ciągu trzech pokoleń, starając się każde nowe pokolenie odzwyczajać od niewolników. Albo po prostu zakazac niewolnictwa. Co z tego że to szok i wiele ludzi mogło by odejść? Przecież wielu przestało by cierpieć.
Jezus zakładając Chrześcijaństwo też przecież dawał przykazania, które niektórym mogły wydawać się nieakceptowalne i ich odstraszać. A jednak nie dostosowywał się do życzeń ludzi, lecz to ludzie musieli dostosować się do niego. Z niewolnictwem powinno być podobnie, bo to wielkie zło. Większe niż oburzenie Panów niewolników.
przydałby się odcinek o obiektywnych prawach człowieka
Dla zasięgu :)
Super film!
Szymonie, mam pytanko do Ciebie :) Taka zagwozdka dla zainteresowanych filozofią moralności.
Dobro i zło będę nazywał własnościami.
Spróbuj wybrać jedno twierdzenie. Nie proszę o uzasadnienie wyboru bo pewnie jesteś zarobionym człowiekiem, po prostu jestem ciekaw. :) (Każdy komentujący również może się wypowiedzieć!)
1. Własność dowolnego czynu jest niezależna od tego kto go ocenia. Kłamstwo jest złe albo dobre niezależnie od tego kto tak uważa -> Cechą bezwzględnie związaną z czynem jakim jest kłamstwo, zawsze jest dobro lub zło [Kłamstwo jest dobre/ Kłamstwo jest złe] niezależnie od tego kto je ocenia.
2. Dowolnemu czynowi własność przypisuje oceniający. Kłamstwo jest złe albo dobre wtedy gdy ktoś tak uważa -> Własność czynu jakim jest kłamstwo jest cechą, która istnieje poza samym czynem ale może być do niego przypisana przez (prawdopodobnie kompetentną) istotę. [Kłamstwo jest dobre/ Kłamstwo jest złe w zależności od tego kto je ocenia.
Pod kłamstwo można podstawić kradzież, morderstwo, mięsożerstwo, gwałt etc.
Tak mi się skojarzyło. Nie działa to na podobnej zasadzie jak pytanie:
1. Czy Bóg coś robi ponieważ jest to dobre? (dobre są konkretne rzeczy, a inne są złe i Bóg wybiera by robić te dobre)
2. Czy coś jest dobre ponieważ Bóg to robi? (czyli w sumie wszystko może być dobre o ile Bóg by to zrobił)
A może jednak nie jest to podobny przykład ;D
@@wojteks.5132 Wojtku cieszę się że napisałeś! To super, że dostrzegasz podobieństwa - bo SĄ! :)
Otóż, ja w swoim przykładzie przedstawiłem to, co u Ciebie jest Bogiem jako "istotę". To może być dowolna osoba, Bóg, nawet Ty i ja.
To, co widzisz w moich dwóch twierdzeniach to kolejno obiektywizm moralny, oraz subiektywizm moralny. Oba niosą za sobą poważne konsekwencje.
Twój pierwszy punkt (ad.1.) wskazuje na dokładnie to co mój pierwszy punkt. Bóg robi coś bo własnością danego boskiego czynu jest dobro. Bóg stworzył dzień i noc, stwierdził że to było dobre. I tak zrobił. Ale, ale! Uwaga. Czy to nie oznacza czasami, że Bóg musi sądzić, że coś jest dobre lub nie, nie dlatego, że on tak uważa, ale dlatego, że czyn sam w sobie jest dobry lub zły? Tutaj Bóg występuje w roli istoty ZALEŻNEJ od czynów. :) A więc, niezależnie od wszechmocy i wszelkich boskich atrybutów dowolnej istoty moralność nie podlega innym prawom.
Drugi przykład (ad. 2.) to znowu znakomite rozumienie mojego przykładu pokazane przez Ciebie w inny sposób (Poza treścią nawiasu, trochę zbyt ogólnie). Tutaj mamy inną sytuację. Bóg jest istotą, która ustala sankcję moralną czynów. U mnie - istota, oceniający. Tylko że tym razem, to trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie... kto może wskazywać co jest dobre a co złe? Czy tylko Bóg? A może każdy? Może są jakieś warunki do spełnienia aby móc wyrażać zdanie na temat przypisywania moralnych własności czynom? No i właśnie, jakie to są warunki? Jest taka teoria bezstronnego obserwatora. Istoty, która posiadła całą wiedzę na temat przypadku, jego konsekwencji, jest zdystansowana do niego ale jednocześnie odczuwa empatię. Możemy założyć, że Bóg jest taką istotą supranaturalistyczną, ale czy są podstawy by tak ze stuprocentową pewnością stwierdzić. Inny przykład: Ktoś komuś zabił dziecko. Czy czyn jakim jest morderstwo jest zły bo Bóg tak uważa, czy też może sam fakt zajścia czynu (własnością czynu jakim jest morderstwo jest zło) jest podstawą do tego, żeby powiedzieć, że czyn jest zły niezależnie od tego co uważa na ten temat Bóg? :)
Pozdrawiam Wojtku, dziękuję za wiadomość i liczę, że rozwinąłem przykład i że poczujesz się uszanowany przeze mnie (bo tak jest)!
twierdziłem że tę 3 pierwsze przykazania są bez sensu dla niewierzących, ale teraz zmieniłem perspektywę i dziękuję za to
To o czym Szymon mówi od 2:45, czyli o unikalności postrzegania Jahwe przez jego wyznawców jest wątpliwe. Np taki Ormuzd (Ahura Mazda) był chyba rozumiany tak samo jak Jahwe. Poza tym Żydzi wcale nie uważali, że Jahwe był jakąś zasadą, esencją, nadrzędnym mechanizmem formułującym wszechświat. Żydzi czcili Jahwe na zasadach monolatrii, wiedząc o istnieniu innych bóstw jak Baal, Aszera, Kemosz. Czasami nawet też oddawali im cześć tak jak Salomon. Jahwe był bóstwem opiekuńczym plemiennym Izraelitów. Wysyłał ich na wojny, zsyłał plagi, przywodził ich wędrówce, inspirował działania,a oni składali mu ofiary z palonego mięsa. To nie wygląda na postrzeganie Jahwe jako esencji wszechświata, źródła wszechrzeczy tylko na typowego boga wyznawanego przez inne ludy w tym czasie.
Po co nam ideologia chrześcijanka (którą autor przemyca w swoich nagraniach), islamska lub judaistyczna? Żeby było więcej uzasadnień do mordowania `innych`.
Oczywiście że moralność nie pochodzi z biblii, z niej pochodzi antymoralność.
czcams.com/video/r_5yUXjXizQ/video.html
Szymon gdzie kupiłeś Koniec człowieczeństwa od C.S lewisa bo nie umiem znaleźć
Ale pytanie czy na pewno?
Parafrazując nieco przykazania
1. Miej stabilną hierarchie wartości
2. Szanuj wartości
3. Szanuj niedziele (chyba?)
4. Szanuj rodziców
5. Nie zabijaj
6. Nie cudzołóż
7. Nie kradnij
8. Nie kłam na szkodę innych
9. Nie bądź zazdrosny o cudzego partnera
10. Nie bądź zazdrosny o rzeczy innych.. chyba?
Jeśli błędnie sparafrazowałem to zapraszam do poprawki, jednak spróbuję się odnieść do tego
1. Okay, sounds good
2. To wynika z poprzedniego, ale no.. też sounds good
3. Ogólnie no to.. czemu? dobra, nie będę się tu rozpisywać, ale nie wiem czemu jakiś dzień miałby być wyjątkowy
4. No niby tak, jednak dałbym tutaj pewne "ale", bo tutaj bym dał pewną definicje i wyjaśnienie
5. No.. ewidentnie Bóg nigdy nie zabijał ludzi w Biblii, Sodoma i gomora, wyjście z niewoli egipskiej (w tym plagi i sam pościg), czy nakazy Boga by mordować to zdecydowanie nie jest zabijanie..
6. no tutaj dodając interpretacje która zasugerował Szymon.. okay, ale dla mnie jest to jak w 4 punkcie. Chociaż tutaj jest mocna sugestia żeby ludzie podchodzili "a co sobie inni pomyślą" i o ile w wypadku zdrady to ma sens, o tyle w kazirodztwie czy tym bardziej różnym miejscu w hierarchii społecznej brzmi to przynajmniej absurdalnie
7. okay, Sounds good
8. tutaj też trudno o jakieś ale
9 i 10. no tutaj połączę, bo do obu jest to samo ale. Generalnie nie wiem czy w ogóle możemy kontrolować tak nasze pożądanie czy zazdrość. Jasne, powinniśmy starać się to kontrolować, ale samo pożądanie jest czymś normalnym, zazdrość też, czujemy to i to nie powód do wstydu. Może nawet warto czasem o tym porozmawiać z osoba której zazdrościmy, wyjaśnić sytuacje i wgl, ale nie udawać, że tego nie ma, bo jest..
Przydałby się jakiś odcinek gdzie Szymon lepiej argumentuje swoje twierdzenia z 3:20 o tym, że Żydzi uznawali Jahwe za źródło wszechrzeczy. chyba że ktoś potrafi mnie odnieść do jakiegoś artykułu na ten temat.
Dużo TV wtedy mieli i ciekawe czy już 4K było 🤣
Zależy jaka moralność. Jeśli rzucimy okiem na normy moralne obowiązujące wśród zwierząt, prymatów oraz ludów niecywilizowanych, to jasna jest ogromna odległość pomiędzy takim rozumieniem moralności, a XX wiecznym chrześcijaństwem.
Jeden z trudniejszych odcinków :/
W jakim sensie trudniejszy? Możesz rozwinąć?
@@aleksanderkaminski3613 zrozumienia
Mam wrażenie że Szymon wszedł na "wyższy" poziom wtajemniczenia xD
Od wolnościowców dowiedziałem się że 10 przykazań to "propozycja".
I że spekulacja to nie kradzież :D.
1. Salomon i Dawid to pewne wyjątki :-D
2. Te drugie i trzecie przykazanie moooocno naciągane interpretację.
Edit: 3. Zrobienie z wroga bliźniego to nie było nowe i nowatorskie? No to ja coś chyba źle czytałem w ST bo tam jest pełno definicji i praw dotyczących NAS i OBCEGO. I zwykle nie są to przyjemne rzeczy.
Edit: 4. Te "drugie" przykazanie jakoś tak inaczej brzmi w mojej Biblii :-P
No to masz ciekawą biblię, bo w żadnej przykazania nie są numerowane.
@@kikiv1993 Z tego właśnie powodu użyłem cudzyslowa. Zresztą sprawdziłem inne Biblie i w żadej nie ma czegoś takiego jak "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną", obojętnie pod jakim "numerem" - tu też użyłem cudzyslowa :-P
@@kokstv9104 Masz całe pierwsze przykazanie w wersji augustianskiej (kościół katolicki)Księga wyjścia
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. 5Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Księga powtórzonego prawa
Nie będziesz miał bogów cudzych przed oczyma mymi.
Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. 9Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, 10a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich.
2129 Nakaz Boży zabraniał człowiekowi wykonywania jakichkolwiek wizerunków Boga. Księga Powtórzonego Prawa wyjaśnia: "Skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej..." (Pwt 4,15-16). Izraelowi objawił się absolutnie transcendentny Bóg. "On jest wszystkim!", lecz jednocześnie "jest On... większy niż wszystkie Jego dzieła" (Syr 43, 27-28). "Stworzył je bowiem Twórca piękności" (Mdr 13, 3).
2130 Jednak już w Starym Testamencie Bóg polecił lub pozwolił wykonywać znaki, które w sposób symboliczny miały prowadzić do zbawienia przez Słowo Wcielone, jak wąż miedziany 58 , arka Przymierza i cherubiny 59 .
@@kikiv1993 Po pierwsze i przed tekstem o bogach przede mna jak i wydać po są jeszcze inne słowa i inne się nie równają tylko do tej wersji przykazań jakiej uczą w szkole. O tych obrazach jest jednak dość precyzyjne powiedziane.
Po drugie. Jakiego zbawienia symbole? ST nie mówi on zbawienia. Te figury o jakich piszesz miały swoją bardzo konkretną funkcje. Dopiero później Chrześcijanie sobie dopasowali co potrzebowali.
Czy był albo będzie taki odcinek, który poruszałby Kręgi przynależności do Kościoła i Jego przymioty według św. Cypriana? Bo dużo ludzi nie raz mnie pyta i mam wrażenie, że tego nie ogarniają kompletnie, że ludzie, którzy nie wierzą w Boga też mogą być zbawieni i że to nie ma tak, że albo jesteś katolikiem zarejestrowanym w KK i wtedy będziesz zbawiony, albo kimkolwiek innym i wtedy nie będziesz. Jeden filmik z linkiem by mi wystarczył, żeby ludziom podsyłać xD Bo ja się boję, że jak za setnym razem będę o tym mówił to jeszcze coś źle powiem.
Nie będzie zbawiony ten, który świadomie odrzuca Boga, wiedząc czym jest. Są tacy, którzy twierdzą, że nie ma ludzkiej istoty, która odrzuciłaby Boga, widząc, że jest miłością, Jego propozycję życia, opartą na miłości Boga i bliźnich (ale człowieczeństwo można też odrzucić). Katolicy są bliżej Boga, są bardziej świadomi czym (i Kim) jest, czego oczekuje, co daje większe szanse zbawienia, ale i większe konsekwencje odrzucenia. Aborygen kierujący się "moralnością Kalego" jest jak dziecko we mgle - błądzi nie ze swej winy, zdany tylko na intuicję. Pomóc mu mogą misjonarze, podobno również nasze modlitwy. My, wychowani w innej zbiorowości mamy łatwiej, ale i konsekwencje kierowania się moralnością Kalego będą poważniejsze. Czym innym jest nieprzynależność do KK Aborygena nie mającego pojęcia o jego istnieniu, czym innym świadome odrzucenie przynależności do bożej wspólnoty pod takim lub innym pretekstem (np. dlatego, że nie jest dość "boża").
Każdy człowiek ma takie same szanse na zbawienie. My katolicy jesteśmy bliżej Boga (mamy instrukcje prosto z góry, ale jednocześnie nie możemy się wymówić ich nieznajomością). W bitwie Dobra ze Złem, jaką wg naszej wiary jest ten świat, to jest jak hierarchia cywile (niewierzący), żołnierze (wierzący), oficerowie (kapłani), generałowie (kardynałowie). Im wyżej tym większe zasługi, ale i odpowiedzialność za błędy i zaniedbania. A świadome odrzucenie wiary katolickiej jest jak dezercja, świadome nieprzyjęcie jej - jak spalenie karty powołania. Wstyd i hańba na całą wieczność, że zawiodło się w fundamentalnej sprawie, najważniejszej bitwie, do jakiej zostaliśmy powołani na ten świat.
@@jackjanick Dzięki, to na pewno fajne podsumowanie :D Dodałbym jeszcze sytuacje, w której ktoś mimo iż miał możliwość poznać Boga to został mu on przedstawiony w zły sposób dlatego w niego nie wierzy, bo nie wytłumaczono mu go tak jak się powinno i ma nieprawidłowy obraz Boga.
Szymon, nie podpuszczam Cię, ale rozmowy z Panem Romanem Kostrzewskim nie przeprowadzisz ;-D
Pozdrawiam i dzięki za Twoją robotę.
9-ciu przykazań, drugie skasowali bo biznes:P
Żaden biznes ,obrazy figury kościół musiał kupić bo sam nie malował . Komu by sprzedawali chłopom pańszczyźnianym ?
Ale mnie refleksje nachodziły podczas oglądania ego filmu, aż musiałem cofać sporo żeby wiedzieć co mówiłeś.
Dziesięcioro Przykazań to prawo naturalne.
Skoro wszystko jest takie samo, to skąd ten sukces chrześcijaństwa? :D Moim zdaniem miłość do wszystkich ludzi, w tym wrogów, była właśnie rewolucją. Kolejna sprawa, to że coś występuje też w innych religiach, nie znaczy, że nie wzięło się z religii. :D My poznajemy biblie i NT, inne religia mają własne księgi, tak jak nasza moralność pochodzi z Biblii, tak ich moralność z innych religijnych ksiąg.
Optymista😂 Z doskonałej organizacji instytucji, zdolności do adaptacji do różnych warunków geopolitycznych (sojuszu z tronem), konsekwencji w gromadzeniu bogactw, opanowania edukacji, bezwzględności w niszczeniu innych religii i "wchłanianiu" do własnej obrzędowości ich tradycji i wielu innych przyczyn.
Pominąłeś 2gie przykazanie.
Polska edukacja jednak jest do zaorania i posypania solą, skoro pomimo męczenia lekturami i przerabiania Antygony chyba po kilka razy i tak ktoś bądź co bądź inteligentny i oczytany wychodzi i mówi, że ocenianie działań władzy względem praw boskich stojących ponad królami to oryginalny pomysł judeochrześcijański.
8:18 niekoniecznie
1 nie uzależniaj się jak ktoś się uzależnienia od wódki to traktuje ją trochę jak bożka
2 nie przeklinaj
3 czcij tradycje
Niekoniecznie
Co do braku problemów gdy dwie osoby zgadzają się na stosunek seksualny
To warto wziąć pod uwagę że wtedy większość z ludzi myśli o osobach po 18 roku życia zazwyczaj zbliżonych do siebie wiekiem i na jakiejś imprezie czy dzisiaj tinderze niż myśli o jakiś skrajnych przypadkach jak córka ojciec czy szef a nowy pracownik
Wiec warto to wziąć pod uwagę bo większość myśli w tem sposób
Ale ogólnie rozumiem o co chodziło jednak warto to podkreślić
świetna analiza!