Proszę zróbcie program o jeździe na światłach dziennych w deszczu i przy ograniczonej widzialności. Zgroza autostrad. Szaro, deszcz, rozpylona woda i nagle pojazd w środku tego. Nic się z tyłu nie świeci, a ludzie myślą, że jak mają światła automatyczne to nic nie trzeba robić.
Każdy automat ma ustawianą czułość zadziałania. 99% kierowców jeździ na ustawieniach fabrycznych i mają w nosie rzeczywiste warunki na drodze. Moim zdaniem to wina parametrów homologacji a nie kierowców. Czułość automatu oświetlenia powinna być ściśle zdefiniowana a światła powinny zapalać się również automatycznie przy włączeniu wycieraczek.
@@B074043 Dlatego jeździ się na światłach mijania które gwarantują snop do przodu i czerwone (które są OBOWIĄZKOWE) do tyłu. Bardzo dużo samochodów, nie wiem dlaczego, nie ma świateł dziennych sprzęgniętych z czerwonymi z tyłu.
@@Bryczqa Światła dzienne działają tylko z przodu. Jeśli są włączone światła do jazdy dziennej i świeci się również z tyłu czerwone to jest to niezgodne z przepisami i można dostać mandat albo może zostać zabrany dowód rejestracyjny i dostać skierowanie na stacje diagnostyczną. Takie sytuacje występują jedynie gdy ktoś dokłada sobie dzienne nie znając warunków ich używania a jedynie po to żeby zamiast żarówki H4 świeciła się listwa diodowa bo to fajnie wygląda.
@@B074043 Tak się składa, że mam Leona, w którym właśnie dzienne zapalają także postojowki z tyłu. Tak jest to zakodowane od nowości i czasami myślę, że milicja moze się o to przyczepić. Nie zmienia to faktu, że kierowca zobowiązany jest do stosowania właściwego oświetlenia niezależnie od posiadania automatu. Jest mgła, deszcz itp. to upewniam się, że mijania są włączone i tyle.
3:47 a poźniej wszyscy zdziwieni ze wypadł z zakrętu i wpadł w barierki ,a co do wyprzedzania na przejściu lub bezpośrednio przed przejściem, to wspomnę ,że jadąc do pracy, często w tym samym czasie spotykam się z kolegą z pracy który też jedzie w tym samym kierunku i wyprzedza mnie na przejsciu, kiedyś mu powiedziałem, że nie ładnie tak wyprzedzać na pasach to stwierdził ''a gdzie tam jest przejscie '' !! Bardzo niebezpiecznie tam jest ,sporo kolizji i bez sygnalizacji. Droga z dwoma pasami w dwóch kierunkach która istniej już sporo lat ( po interwencji rady osiedla założono 3 tygodnie temu oświetlenie Led ! ) i jak można nie widzieć przejśćia kiedy on tam jeździ kilka lat po tej drodze do pracy i z pracy ?
Tak właśnie wynika z moich obserwacji, kierowcy w ogóle nie widzą przejść dla pieszych. Niestety zostaliśmy wychowani przez złe przepisy, które dopiero teraz mają realną szansę na zmianę.
@@betelgezastar1036 Szanse na zmianę to coraz bardziej zanikają... Natomiast pierwszeństwo pieszych było od ponad 20 lat (a nawet ograniczenie, iż pieszemu nie wolno wejść wprost przed nadjeżdżający pojazd nie daje pierwszeństwa pojazdowi). Problemem jest system szkoleń, w którym większość instruktorów nie uczula kandydatów na kierowców na temat szczególnej roli przejścia dla pieszych (oraz czym jest zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu). Nie mówią też o odpowiedzialności prawnej kierowcy, jak dojdzie do przejechania pieszego.
Jeżdżenie polskimi drogami to czasami horror, tyle agresji wśród kierowców , mało wzajemnego szacunku i cierpliwości bo każdy może sie zagapić, jeżdżenie na zderzaku, wyprzedzanie na przejściach , Polacy co z wami?
Zacznijmy od konkretów na tym odcinku 20 kilometrowym jest kilkanaście przejść dla pieszych. Do nie dawna na przejściach obowiązywało ograniczenie do 70 km/h od jakiegoś czasu jest 50. Taki prosty sposób na poprawę bezpieczeństwa to może dajmy tam 20 km/h to będzie jeszcze bezpieczniej. Paranoja polskich dróg, zamiast budować kładki czy tunele to najlepiej walnąć ograniczenie i problem z głowy. Dwupasmowka jedna z najbardziej uczęszczanych dróg w Polsce, szkoda słów....
Czego wymagać od kierowców poruszających się zakopianką, skoro nawet tutaj wśród oglądających "Jedź bezpiecznie" są tacy, którzy szukają tysięcy usprawiedliwień zamiast zwyczajnie przestrzegać tych przepisów, które są i które na danej drodze obowiązują.
Pan Marek- nie tylko wielka wiedza i doświadczenie ale i rzadko spotykana inteligencja i kultura języka. Wystarczy kilka zdań i od razu widać, że mamy do czynienia z kimś na poziomie. Nie tylko uczy przepisów, ale też uczy jak mówić w naszym języku. Pozdrowienia z pomorza.
Powinny być na kursie oglądane parę h filmików z wypadków, wraz z omawianiem przyczyn. Wraz z pokazanie obrażeń w wyniku wypadku. Trzeba to pokazać, bo liczenie na wyobraźnię u wszystkich jest pomyłką systemu.
Jeszcze troche i zrobia przy kazdym przejsciu dla pieszych zwezenie do 1 pasa tak jak to ma miejsce w krakowie bo capy nie wiedza ze przed i na przejsciu sie nie wyprzedza
to prawda, zdarzyło mi się ostatnio kilka razy jechać DK94 i trzymałem się pod 60km/h na 50tce, niestety - naginając przepisy (!) dalej byłem najwolniejszy i za mną tworzył się sznur pojazdów, potworna bezmyślność polskich kierowców... Zakopianką jeźdżę praktycznie codziennie i niestety znajduję potwierdzenie we wszystkim, znowu pośpiech przekładany ponad bezpieczeństwo, znowu bezmyślna i nieodpowiedzialna jazda
@@thekiha1970 jak jeszcze byłem na kursie jazdy to zapytałem mojego instruktora w Lce: "Marek, przecież widzę jak wszyscy mnie jak wszyscy mnie wyprzedzają. To tak serio jakbym jechał te 10, 20 km więcej od dozwolonej prędkości to chyba nie jest tak źle?" Marek pokręcił głową i powiedział: "Jakbyśmy się wszyscy trzymali się tych prędkości, to nikt by nie ginął na drogach." To mnie przekonało do dość rygorystycznego trzymania się limitów. Ta decyzja ma niestety wyżej opisane konsekwencje.
Zakopianka jest technicznie trudną i bardzo wymagającą trasą, sam wiele razy nią jechałem. Miejscami przecierałem oczy ze zdumienia jak ludzie tam jeżdżą 🙁są tam wzniesienia doliny i dość ostre zakręty.O przejściach już nie wspomnę, naprawdę jest to trasa wymagającą.Nie jeden "kozak" leżał tam w rowie... Pozdrawiam Pana Marka a szczególnie Panią prowadzącą 🥀♥️Grzegorz z Krakowa
Sposób na uspokojenie dziczy na polskich drogach jest prosty i zapewne Pan doskonale o tym wie: wprowadzić wyższe mandaty, połączyć je z wysokościa składki OC oraz wprowadzić poczucie nieuchronności kary, czyli zwiększyć obecność policji na drogach. Taki system w krajach cywilizowanych jak chociażby USA czy Kanada działa doskonale. Nikt, nawet pozorny „bogacz” w leasingowanym Porsche nie pozwoli sobie na łamanie przepisów, bo skok wysokości ubezpieczenia na kolejne lata jest ogromny, idący w tysiące dolarów, zwłaszcza w przypadku recydywy czyli nagminnego łamania przepisów ruchu drogowego. Ale nie ma woli politycznej w Polsce, żeby to wprowadzić przez co roczne koszty skutków wypadków drogowych wynoszą MILIARDY złotych, nie licząc tragedii osobistych z tym związanych.
@@SK-cz5wy 7:11 ofiar śmiertelnych na sto tysięcy mieszkańców "na korzyść" USA - faktycznie super wynik dla Polski, zwłaszcza biorąc pod uwagę absolutnie nieporównywalną ilość ludności, samochodów oraz natężenia ruchu w obydwóch krajach.
@UCWDvtkrPknhYKiMihYyAWTA w Polsce - 7.7 śmierci na 100 tys mieszkańców (2019), w USA - 12.4 na 100 tys mieszkańców (2018). Jeśli chodzi o śmierci na drogach w stosunku do liczby pojazdów to rzeczywiście Amerykanie tylko trochę nas wyprzedzają, ale jednak wyprzedzają, a to pomimo droższych i ogólnie bezpieczniejszych aut. Niemniej jednak dalej jest to chlew, zarówno w PL jak i USA, w porównaniu do kultury jazdy takiej Finlandii, Norwegii, czy nawet gęściej zaludnionych Niemiec, gdzie na 100 tys ludzi przypadają 2 (i 4 dla Niemiec) ofiary śmiertelne rocznie. en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_traffic-related_death_rate
@@sonnyburnett4322 liczba ludności nie ma znaczenia bo dane się podaje per capita, wyraziłem się niejasno, ofiar śmiertelnych jest niecałe dwa razy więcej niż w PL
uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/patryk-nieklan-finalista-z-mam-talent-walczy-o-powrot-do-zdrowia,332548.html Myślę że na każdym każdym kursie prawa jazdy do oglądnięcia + zamiast mandatu kilka godziń społecznych do odpracowania przy ofiarach wypadków komunikacyjnych. Jak jeden z drugim zobaczy że człowiek po 2 latach od wypadku jest w stanie napić się sam wody ze szklanki to może coś zrozumie.
A później jest płacz, że są stawiane sygnalizacje świetlne na takich przejściach i w konsekwencji będą jechać wolniej te odcinki niż przestrzegając obecnych przepisów
Takie przejscia na 4 pasmowej drodze o ruchu niekierowanym dramat. Czy ktos widzial podobna glupota np w Niemczech. Widac jak to dziala , mozna i przyjebac z 30 nic to nie zmieni tak jak nic nie zmieni ze w miescie jest nawalone przejsc co kilka metrow wiec kierowcy maja je w 4 literach. Polska to idiotyzmy do kwadratu
Nie ma ich po prostu. Albo są ze światłami albo są przejścia takie gdzie to pieszy ponosi odpowiedzialność za przejście. Tutaj zamiast durnych przejść tego typu powinny być bezkolizyjne wiadukty a przejście dołem.
@@neativ13 "Wystarczy by wysokość mandatu uzależnić od zarobków, ewentualnie zwiększyć ilość punktów za wykroczenia." - słaby pomysł biorąc pod uwagę, że większość pracuję oficjalnie za najniższą płacę itp.
Po prostu bardzo dużo ludzi jest ignorantami życiowymi a na drodze to świetnie widać, nie trzeba nawet z danym kierowcą rozmawiać, wystarczy dać mu kierownicę do rąk :)
Tutaj potwierdza się moja odwieczna propozycja - fotoradar co 500m na KAZDEJ drodze - wtedy przepisy będą respektowane - w innym przypadku większość kierowców to bydło, które nie ma wyobraźni za to ego jest ponadprzeciętne - taka krótka definicja prostaka za kierownicą.
Bo zamiast uczyć tego na kursach prawa jazdy to kroicie młodych ludzi na kase nie przekazujaz żadnej wiedzy praktycznej dajecie bezsensowne 1000 pytań do nauki zamiast uczyć praktycznej jazdy i przygotować do zagrożeń na drodze albo jak samochód może sie zachować w danej sytuacji. Co za głab wymyslił pytania typu wymiar tablicy rejestracyjnej albo grubość asfaltu no k.....
kiedyś nie było wymogu, lecz te fotoradary między Krakowem a S7 nie są od zarabiania pieniędzy, tylko taki dodatek do znaku przejścia dla pieszych - bez niego przejście przez pasy w tych miejscach byłyby mało możliwe
W Polsce: tak - radary MUSZĄ być odpowiednio oznaczone. Głupie to straszliwie, ale takie mamy prawo - sorry (znak D-51). W Niemczech nie dość, że fotoradary są ukrywane, patroli jest pełno, to jeszcze aplikacje służące do powiadamiania o położeniu fotoradarów są zakazane.
Ludzie ignorują znaki bo jest ich za dużo. Niektóre zbędne, nie informujące o niczym ważnym, niektóre stoją całymi miesiącamiami w miejscach nie stwarzających zagrożenia . Dużo ograniczeń jest tyko po to, aby policja miała z czego egzekwować mandaty. Nauczać kultury na drodze należy już w szkołach , może zamiast nauki religii . Kursy prawa jazdy robić dla samej nauki ,a nie dla kasy, i z większym naciskiem na praktykę ,a nie na idiotyczną często teorię.Zmienić mentalność wyższymi karami finansowymi. Pijakom zabierać samochody na poczet odszkodowań i poprawy warunków na drogach. Policja nie w krzakach , ale na drogach. Za złe oznakowanie karać wykonawców infrastruktury drogowej. Eliminować i piętnować publicznie absurdy drogowe.
Skoro 100kmh na dwupasmówce przy lekkim opadzie nie jest bezpieczne w aucie z napędem na 4 koła i kupą systemów to z jaką prędkością poruszał się Pan zimą 30-40 lat temu? 5kmh? Gdy nie było wspomagania, absu, kontroli trakcji a nawet zimówek.
Zacznijmy od tego że 40 lat temu to mało było dwupasmówek :P I też kultura ludzi była inna każdy patrzył czy jadą auta bo nie było świateł na pasach jak teraz jak w ogóle jakieś pasy były to już dobrze. Niestety ale wszystko idzie w tym kierunku że będą jeszcze zmniejszać prędkości na drogach bo kupi taki Janusz nowe auto w leasingu albo kredycie co się rozpędza w 6-10 sekund do setki a umiejętności zero i tu jest problem.
mnie to bawi ogolnie nie jestem jakims rajdowcem by jak najszybciej pojechac bo mnie jazda szybka na wprost nie kreci ale bawi mnie to gdy jade sobie te 90/100 wszyscy mnie wyprzedzaja i gdy zbliza sie zakret a nie daj boze deszczyk pada to musze przez nich zwalniac bo ostre luki juz ich przerastaja, ostatnio jednak chyba rekordy bili bo spadl snieg i na 90 jechali niektorzy 37, to jedynie w sytuacjach gdy jest biala droga badz gololedz nie jestem wyprzedzany
A co jest dziwnego w tym że wtedy trzeba było jechać 5 km/h? A dzisiaj jak są skrzyżowania w poziomie + przejścia bez świateł trzeba max 50 km/h? Czy to że jezdnia ma dwa pasy to coś nadzwyczajnego?
Adekwantna sytuacja na E75, odcinek Łódź - Tuszyn. Ograniczenie do 70 km/h, skrzyżowania na światłach + przejścia dla pieszych po drodze. I tak jeżdżę nieco szybciej (80-90 km/h), choć staram się tutaj ograniczać. A i tak wszyscy (podkreślam wszystkie osobówki, TIRy jadą z tą samą prędkością co ja) wyprzedzają mnie na lewym pasie i to z taką prekością, że aż auto się kołysze. To samo na trasie średnicowej w Rudziel Śląskiej. Zresztą tam to już jest znany odcinek na całą Polskę, gdzie kierowcy notorycznie nie wyrabiają na pewnym zajefajnym zakręcie - właśnie z powodu nadmiernej prędkości.
Od Lodzi jedziesz do Rzgowa jest 70tka, nie ma zadnych przejsc bez swiatel aczkolwiek sa zabudowania i zjazdy do roznych firm i to o tym fragmencie zapewne piszesz. Lodz - Rzgow. Potem od Rzgowa do Tuszyna masz 3 pasy nowego asfaltu z barierkami otoczonego dodatkowo lasami gdzie rowniez obowiazuja 70tka i to jest totalna bzdura. Trzy pasy zero zabudowan i 70tka.
@@Rastamanjungle W sumie trochę polemizowałbym, czy ograniczenie za Rzgowem jest taką bzdurą, bo za chwilę jest zjazd na obwodnicę, kierowcy, którzy na nią zjeżdżają mocno zwalniają prędkość, zanim wskoczą na prawy pas do zjazdu, poza tym nieco dalej (tuż przed samym Tuszynem) są światła (skrzyżowanie z drogą po prawej - w kier. na szpital w Tuszyn-Lesie). Zresztą nie tyle chodzi mi już o samą zasadność tych ograniczeń, ile o to, że praktycznie każdy kierowca grubo przekracza prędkość. I bynajmniej nie mam na myśli tylko odcinka za Rzgowem.
Jako zagraniczny turysta stwierdzam,ze kary za lamanie przepisow sa zbyt niskie,czesto balem sie,ze ktos uderzy moj samochod z tylu,tak blisko lubia jechac.Druga wazna sprawa to polskie drogi przeladowane sa informacjami,a wiadomoze duzo informacji to zadna informacja,prosze ograniczyc ilosc informacji nie zwiazanej z ruchem kolowym,szczegolnie roznego rodzaju reklamy.
Za wyprzedzanie przed przejściem i na przejściu powinno być 2000zl kary i maksymalną ilość punktów jakie można dać lub dożywotnie odebranie wszystkich praw jazdy.
Nie wiem, czy ktoś tu umie liczyć do tylu, ile razy ja już zostałem wyprzedzony w okolicach przejścia dla pieszych. Wydaje mi się, że problem jest w tym, że "kierowcy" nie zwracają należytej uwagi na drogę i nie interesuje ich nic, poza ich licznikiem. A kierowcy zawodowi? Z tego, co widzę, to im zawsze się spieszy, żeby jak najszybciej zrobić robotę i w jak najkrótszym czasie opędzić zlecenia, bo to kasa. Ja też bym chciał, żeby ta grupa była tą najlepiej jeżdżącą, co by naturalnie wynikało z ilości pokonywanych kilometrów, a tym samym nabytego doświadczenia. No ale niestety, jest dokładnie odwrotnie...
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem aby spowolnić tam ruch na tej drodze byłoby wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości. Kilkadziesiąt mandatów w ciągu dnia na tyle by zasiliło budżet, że mogliby zrobić tam równie dobrze przejścia nadziemne dla pieszych. Nigdy nie byłem na tej drodze ale myślę, że można ją przyrównać do odcinka autostrady A4 od Wrocławia do Zgorzelca jednym słowem - dramat.
Tylko i wyłącznie. Reszta rozwiązań to mało skuteczne półśrodki. Oczywiście odcinkowe pomiary prędkości nie wpłyną na poprawne zachowania w okolicach przejść dla pieszych (nieprawidłowe wyprzedzanie), ale już samo spowolnienie ruchu automatycznie powoduje wzrost bezpieczeństwa na całym odcinku objętym pomiarem.
Ciekaw jestem kto definiuje ograniczenia przed przejściami i oznakowania samych przejść, światełko mruga,i mruga i mruga ... i co to daje?? Może czas to zmienić? Mruga wtedy jak ktoś chce przejść!!!!!, są odcinki na drogach gdzie zapala się sygnalizacja czerwona jak przekraczasz prędkość, a w Krakowie progi i progi i progi...., w różnych rejonach kraju różne ograniczenia przed przejściami dla pieszych. Mam wrażenie ze GDDiA nie ma pomysłu na poprawę bezpieczeństwa na przejściach, bo jazda 50km/h wydawać by sie mogło 30km/h po zmroku w deszczu przed przejściem to chyba ... słuszne ale czy życiowe rozwiązanie. Zapewne każdy kierowca doświadczył ze mimo zachowania ostrożności trudno w niektórych sytuacjach dostrzec pieszego ubranego na czarno mimo iż latarnia świeci.
A może lepiej takie gdzie kierowca musi nacisnąć? Dlaczego to pieszy ma naciskać, szczególnie w czasach pandemii? I oczywiście mam nadzieję że te światła to z prywatnych pieniędzy tych co ich potrzebują bo jeździć nie potrafią. Dlaczego ja miałbym się dokładać do świateł jak ja ich nie potrzebuje?
@@chucknorris1985 Kierowca jedynie sam z siebie może zrobić przestępce. Jak się do przepisów nie stosuje. Jak się będzie stosował to takie przejście nie stanowi żadnego problemu.
Nawet nie: wczoraj wracałem z Warszawy do Wrocławia (A-2, A-1, S-8): droga wilgotna po opadach, temperatura rzędu 2 stopni Celsjusa, mnóstwo ciężarówek, które co chwila się wyprzedzały, do tego silny wiatr (przy 140km/h podmuchy były wyraźnie odczuwalne w moim "żepocie", więc jechałem 120km/h), a kierowcy odwalali cyrki (160km/h+ to była norma, zajeżdżanie drogi, jazda na zderzaku).
Kierowcy nie przestrzegają przepisów, bo nikt ich nie dyscyplinuje, kiedy widzieliście policje na drodze, w dodatku reagującą na wykroczenia? Proponuje wprowadzić na pół roku przepis, że jeżeli ktoś zgłosi wykroczenie i sprawca zostanie ukarany mandatem, to 1/3 mandatu trafia do skarbu państwa, 1/3 do komisariatu, który wystawił mandat i 1/3 dla zgłaszającego. Gwarantuję, że po 3 miesiącu wszyscy w całym kraju jeździliby zgodnie z przepisami.
@@piotr8470 I tak już prawie każdy kierowca ma kamerkę - dla własnego bezpieczeństwa. Mnie się przydała rok po zakupie, jak w sądzie musiałem tłumaczyć, iż nie jestem "wielbłądem". Jej zakup zwrócił się po wielokroć (bo dzięki nagraniu sprawę wygrałem).
@@PiotrPilinko no nie wiem, jak tak patrzę po swoich znajomych to może połowa nagrywa. Oczywiście jestem za, sam nagrywam nawet jak jadę do sklepu, nie mam specjalnej kamery, nagrywam telefonem, ale wiele osób nawet tego nie robi. Na szczęście nic jeszcze udowadniać nie musiałem ale kto wie co mnie czeka...
Po obejrzanym materiale i własnych obserwacjach u siebie w mieście i poza stwierdzam że 90 % kierowców to idioci , za nic mają swoje życie i innych, nic dziwnego że tyle wypadków jest i co najgorsze czytają w internecie czy w tv że zginęły np 3 osoby i nie rusza to kierowców! żadnej refleksji! że moja jazda może też tak się skończyć tragicznie! Tylko bat wysokie mandaty albo wypadek niestety nauczy może myślenia i odpowiedzialności
Tak jest, nadzieja w odcinkowych pomiarach prędkości na drogach, może uspokoi sytuację, system przeliczy czy została przekroczona prędkość i mandat wyśle na adres, ale Polacy kombinatorzy są niestety.
@@JanKowalski-vj9py A to zależy co rozumiemy przez słowo 'wypadek' bo ja śledząc jedną ze stron na fb niemalże codziennie dostaje powiadomienia o jakimś 'wypadku' i korkach przez to, a w czasie deszczu i jeszcze jak jest weekend czyli dużo nie miejscowych to tym bardziej. Kiedyś na odcinku Myślenice-Mogilany w trakcie deszczowej pogody widziałam na poboczu łącznie 5 samochodów. Na przejściu zwłaszcza tym w okolicach zjazdu na Bielsko Białą i dalej w stronę krk za BP także często wjeżdżają sobie kierowcy w tyłki. Więc wcale nie od takiego wielkiego dzwonu. Dla mnie jednak inny spory problem to po prostu 'jazda na zderzaku' i brak obserwacji co się dzieje wokół nas i przed nami oraz brak reakcji no i to kretyńskie przeświadczenie, że 'jak mam pierwszeństwo to mi wszystko wolno i jadę na pałę'
Wciąz nie rozumiem dla czego nie ma bezkolizyjnych zjazdow/wjazdow i podziemnych/nadziemnych przejsc dla pieszych. Niby nowa droga a stare rozwiazania...
W Glogoczowie i Jaworniku sa kladki dla pieszych (plus Gaj i Mogilany widoczne na filmie). Ale co z tego skoro spory procent pieszych nie chce z nich korzystac bo trzeba dolozyc 200m marszu...
@@KennyMcKornick powiedz mi gdzie miała przejść ta dziewczyna, która przechodziła przez pasy na filmiku? Przez kładkę w Gaju ? Oddaloną o około kilometr? I to jeszcze idąc wzdłuż zakopianki, bo idąc drogą przystosowana dla pieszych jest o wiele dalej, mało tego ten pieszy musiałby zrobić kilometr do kładki, a później kolejny kilometr w dół, to jest pieszo 25 min, to ty w 25 min jadąc autem jesteś wstanie przejechać z 40 km, więc uważam, że jak zwolnisz na chwilę, żeby przepuścić pieszego, siedząc sobie w ciepłym autku, to naprawdę wielka krzywda ci się nie stanie...
@@tomlive5169 nie pamietam juz kiedy bylem pieszym. Ale jesli bylem to korzystalem z przejsc dla pieszych jak kladek nie bylo. A ostatnio nawet z rowerem nie mam problemu przejsc po kladce.
@@MrKamilinho powiedz mi gdzie ja pisalem o tej konkretnej dziewczynie. Napisalem ogolnie o pieszych ktorych na zakopiance widze multum. A skrzyzowanie w gaju przy salonie Dafa to niedlugo bedzie oswietlone zniczami jak cmentarz 1go listopada. Tak czy inaczej... Nie ma przejścia dla pieszych to sie nie przechodzi. Wole isc 25min niz zginac pod kolami auta
Do kierowców dzbanów!!! W takich warunkach jak na filmie i w czasie mgły przełączamy światła na mijania ręcznie, a nie jeździmy na automacie i światłach dziennych bo po prostu was kierowców szczególnie od tyłu nie widać.
Może doprecyzuję częstszy przypadek: ustawa PoRD nakazuje jazdę na światłach mijania podczas opadów. Tyle, kropka. Opadów. KAŻDYCH. A co widzimy? Już nie czepiając się spadających sporadycznych kropel deszczu (co też jest padem) - ale obfity deszcz, mżawka za chwilę opady ŚNIEGU (!) - a tu baranki i baranice jadą szczęśliwi na światłach dziennych. Za mało policji drogowej na naszych drogach... za mało... a tyle byłoby pożytku dla budżetu i bezpieczeństwa. I można by w końcu wyeliminować tych wszystkich pseudokierujących co przepisy i bezpieczeństwo tylko im przeszkadza w prowadzeniu samochodu.
Ok mamy się stosować do ograniczeń zgoda,ale kto wymyśla tak idiotyczne drogi od samego patrzenia na te znaki głowa boli,jeszcze przejścia.To nielepiej postawić 50 na całej dľugości jechało by się płynniej. I może jakieś kładki zamiast pasów,ale nie bo lepiej postawić 500 znaków.
Na tym odcinku drogi tak częsta zmiana prędkości , że ta zmiana znaków 50/70/50 etc doprowadza do naturalnego przekroczenia prędkości (tam gdzie 50 obowiązuje ) , więc staram się jezdzic tam nie powyżej 50...
p.Marku,na Panu spoczywa min.obowiązek poprawiania przepisów w dziedzinie ruchu drogowego,trzeba skończyć z tymi wybrykami na drogach,dosyć mamy śmierci na drogach.Pozdrawiam.
Chłop z brodą tłumaczy jak jeździć i narzeka ma kierowców. Zamiast tego zajął by się lobbowaniem na rzecz przebudowy tej najbardziej pojebanej drogi w tym kraju. Ostre zakręty przejście dla pieszych przez droge z dwomapasami ruchu XDDD ale będzie płakał ze ktoś śmie jechać 70km/h na takiej drodze.
Faktem jest że większość kierowców w naszym kraju nic sobie nie robi z przejść dla pieszych, a pewnie nawet nie wie że istnieje jakiś przepis zabraniający wyprzedzania (sam nie wiedziałem, mimo że dosyć niedawno egzamin zdawałem). Mówię to jako osoba mieszkająca na drugim końcu kraju. Ta cała zakopianka to już wogóle dziwna sprawa, dwujezdniowa 2 pasmowa droga bez skrzyżowań kierowanych, z ciasnymi zakrętami często bez widoczności (wysokie bariery betonowe w skrajni jezdni po wewnętrznej zakrętu), nie ma nawet praktycznie nigdzie pasów rozbiegowych... Nie wiem co projektant sobie wyobrażał licząc na to że byle znaki ograniczające punktowo prędkość zapewnią bezpieczeństwo...
To jednak jest wstyd, że na trasie szybkiego ruchu są co kawałek przejścia dla pieszych. Lepiej by było zrobić kładki. I cała sytuacja odpowiada anegdocie, że w Polsce ograniczenia szybkości wynikają najczęściej ze zlej infrastruktury drogowej (pozapadane jezdnie którymi płyną strumyki wody podczas deszczu, przejścia dla pieszych źle zaprojektowane po taniości).
@@piotrkotowski1361 Ale ruch odbywa się tam z prędkością do 100 km/h więc raczej szybko...słuszne jest wstawianie przejść na takiej trasie, jakkolwiek by ją zwał...?
@Soulstone0 slusznym wydaja sie przejscia ze swiatlami z guziczkiem dla pieszego dające mu zielone na żądanie. Co do przejsc naziemnych/podziemnych to zawsze jest to problem dla niepełnosprawnych, bo windy owszem i sa ale czy dzialaja to juz inna sprawa...
@@piotrkotowski1361 a no to jak 1 osoba niepełnosprawna na miesiąc się przewinie i jest niesprawna winda to dzwonić i niech naprawiają - a nie że przez 1 taką osobę musi być takie przejście utrudniające życie większości kierowców xD
Nie wiem czy to idealne wyjście, ponieważ kierowca często widząc fotoradar, usilnie stara się nie przekroczyć prędkości cały czas patrząc na prędkościomierz, a niestety niewielką uwagę zwracając na przejście dla pieszych.
Jedynie wysuwający się 10 metrów przed pasami pancerny mur by pomógł. Zeskrobałoby się kilku pierwszych delikwentów i spokój :P A na poważnie to strach się bać. W tym kraju każdy, kto stosuje się do znaków jest tylko otrąbiony z każdej strony.
@@rafawojtyniak2284 A naklejenie tam krzyża pomogłoby? Ja tam nigdy nie paliłem i mnie zdrowie tych lokomotyw chodzących mało interesuje, niech mi tylko pod wiatą przystankową nie smrodzą.
Płakać to trzeba nam zarządem dróg 😉 kto wymyśla przejścia dla pieszych na takiej drodze ... wychamowanie nagle do zera by przepuścić pieszego może tylko spowodować wypadek
@@DD-I przejście dla pieszych w Gaju gdzie trzeba z góry wychować umówmy się mało kto jedzie to przepisowe 50km/h a pozatym w zimie i z tego 50 ciezko wychamowac jeszcze pan może wychamuje ale auto za panem już może nie wychamować (nie wspominając już nawet o ciężarówkach)
@@dami618 Sam przyznałeś teraz, że winni są kierowcy, którzy przekraczają dozwoloną prędkość i nie zachowują bezpiecznej odległości między pojazdami a wzywasz tu winę zarządcy drogi.
@@DD-I ja nie mówię ze kierowcy są nie winni i że jeżdżą przepisowo, mówię tylko że na takiej drodze nie powinno być przejść dla pieszych... można przecież zrobić przejście dla pieszych pod drogą czy to w postaci kładki nad drogą wtedy bezpieczeństwo jest a te przejścia które są obecnie stwarzają tylko zagrożenie
Czy w tym kartonowym kraju w końcu ktoś odważy się wprowadzić mandaty wyższe niż 500 zł? Chłop który zapier**** SUVem prawie 2x dozwoloną prędkość nawet nie próbował udawać, że kwota mandatu robi na nim jakieś wrażenie...
Po pierwsze na takich drogach nie powinno być tylu przejść dla pieszych i bez świateł. Zawsze powtarzano w tym programie jak jeżdżą Niemcy, ale tam na takich drogach nie ma tego typu przejść dla pieszych.
Pan Marek wyjaśnia to w 5:42 ,,..czy on ma lepszy samochód niż ja? Czy on ma większe umiejętności niż ja?.." Dziw że z takim ego jeszcze się mieści do suva, kolejne sezony to już zza kierownicy jakiegoś dostawczaka będą kręcone ;)
Pierwsza rzecz: rentę? Dzieciaczku pomyliły Ci się pojęcia! Jak coś to najwyżej ma pewnie emeryturę ... Druga: Żadne ego! Powiedział, to np. w sensie, że jeśli samochód był w gorszym stanie technicznym, to tym bardziej nie powinien jechać szybciej lub dopytuje, że prędkością się pokazuje kto ma lepszy samochód? O umiejętnościach może mieć też wiele znaczeń. Podobnie jak w poprzednim czyli pokazywanie większą szybkością swoich umiejętności lub że skąd tamten wie, że jest lepszy? Chodzi tu po prostu o manifestację typu:"mogę szybciej niż Ty, pokażę Ci jak jechać, prowadzisz za wolno" - było to w poprzednich odcinkach, teraz ubrane w inne słowa, ale tak, to jest jak się nie ogląda wszystkich programów ...
@@mlody_kierowca W moim odczuciu ten komentarz ma pretensjonalny ton ("dzieciaczku") i niepotrzebne łapanie za słówka (emerytura/renta). Co do drugiej części możemy podać sobie ręce, bo mam podobne odczucia - przynajmniej w tej sytuacji. Oglądałem jednak więcej odcinków z panem Markiem i tam jednak (podkreślam moim zdaniem), jego ego wręcz wylewa się z ekranu.
@@FryzJer51 Jak na jego umiejętności, a szczególnie wiedzę jest nad wyraz spokojny. Możesz tego nie rozumieć, ale każdy miałby dość na jego miejscu! Dokładasz starań do najmniejszych detali i spotykasz się z kompletnym olewactwem, agresją (jazda na zderzaku). To boli tym bardziej im sami więcej od siebie wymagamy ... Innymi słowy im bardziej jesteś ŚWIADOM (tak można nazywać wyobraźnię) zagrożeń, starasz się - tym bardziej nie możesz wytrzymać, że ktoś nie wypełnia swoich obowiązków w stopniu podstawowym przy okazji jeszcze Tobie powodując niebezpieczeństwo! Nie dziwię się! 1. Pretensjonalny nie pasuje do tego co napisałeś - zobacz definicję. 2. Przecież to nie było do Ciebie tylko do tamtych ...
@@Justyna_Biber pomiar prędkości nie ma sensu bo kary są za niskie. Mandaty powinny być uzależnione od zarobków i za przewinienia typu jazda w mieście ( w zabudowanym ) ponad 100 km/h należała by się kara miesięcznej pensji. Wtedy ludzie by jeździli ostrożnie. A tak to można sobie gadać
5:36 takie skrzyżowania to proszenie się o problemy. A jest ich trochę na tej drodze "szybkiego" ruchu. Brawo pomysłodawcy ! Ale jak całe życie się siedzi za biurkiem i projektuje a do biura dojeżdża się przez park rowerkiem to potem takie efekty. Do rozsądku kierowców nie ma co apelować kiedy w projektowaniu króluje wszechmocna głupota i brak logiki.
Droga jest jaka jest, ale to nie uprawnia nikogo do łamania przepisów. Największym problemem jest czynnik ludzki, szczególnie ten który siedzi za kierownicą i powszechne przyzwolenie na łamanie przepisów w Polsce. Nie oszukujmy się, kto u nas jeździ przepisowo ten jest postrzegany jako frajer i zawalidroga. Co ciekawe Ci sami kierowcy którzy po polskich drogach jeżdżą jak Kubica, po przekroczeniu słowackiej granicy umieją jechać w miarę przepisowo :)
@@amigo-kj8zt To ja jestem ten "frajer i zawalidroga" bo takiego jeżdżenia zgodnie z przepisami i rozsądkiem nauczyłem się w Niemczech. Jednak nie zmienię zdania że drogi w PL oznakowywane i budowane są źle.
Miałem okazje wyjeżdżać z podporządkowanej w godzinach szczytu na tym skrzyżowaniu. Po 5 minutach zwątpiłem i pojechałem na około. Jak stamtąd wyjeżdżasz to jak rzut monetą, albo w ostatnim momencie pojawi się ktoś jadący 90kmh+ lub nie. Jak są godziny szczytu to nie wiesz czy ktoś zostawił większy odstęp czy masz wolne.
Program super. Polecam. Tylko odnośnie tego odcinka. Kwestia tych fotoradarów. Ogranocznie 70, potem fotoradar a zaraz za nim 50 .... i nagłe hamowania!!! Straszak dla tych co jada 70 i widza to... nagle hamulec do 40...
@@JK-ym1qz chłopie, nie masz zielonego pojęcia o gospodarce i prawie podatkowym - pieprzysz coś, co gdzieś usłyszałeś lub se wymyśliłeś - nie ten poziom.
Ograniczenia w tym miejscu nic nie dają. Dopóki nie znajdzie się tam sygnalizacja świetlna to nic się nie zmieni. Na newralgicznym odcinku Armii Krajowej sygnalizacja już stoi bo nowoczesne rozwiązania z optymalnym zwężeniem nic nie dała.
Kilka lat temu na DK94 między Rzeszowem a Przeworskiem też był ten sam problem, ale GDDKiA poszła po rozum do głowy i na każdym przejściu jest zwężenie wraz z betonową wyspą - może na zakopance też to powinni wprowadzić - kilka linków poniżej goo.gl/maps/mmiaK74gYXB2k4278 goo.gl/maps/e9Nmj69kxcTCJ5827 goo.gl/maps/ZwFnAWezULrzVzn47
Jakby każdy miał jechać tak jak szeryf na filmie to trasa z Krakowa do Myślenic trwałaby wieczność, a poprawa bezpieczeństwa byłaby kwestia co najmniej dyskusyną. Problemem nie są kierowcy (nie mylić z rajdowcami), którzy zwyczajnie wykorzystują infrastrukturę (która sprzyja szybkiej jeździe), tylko niedostosowanie przejść dla pieszych dla tego typu drogi. Bo kto powie, ze obowiązek zatrzymania się przed przejściem jest dobrym pomysłem, jeśli 100m wcześniej można jechać 120 km/h. A biorąc pod uwagę jak krętą drogą jest zakopianka i ile jest miejsc z ograniczona widocznością to jest to przepis na karambol. Mędrzec na filmie pięknie zastosował się do przepisów, tylko szkoda, ze oderwanych od rzeczywistości.
@@Justyna_Biber ??. Jak chcesz coś mądrego powiedzieć to odnieś się do tego co napisałem, powiedz z czym się nie zgadzasz, co Ci się nie podoba. Jak się ma kompleks na punkcie swojego intelektu to łatwiej zwyzywać kogoś niemerytorycznym komentarzem, przy okazji obrażając całe grupy zawodowe i puentując to (o ironio) apelem o mniej jadu.
@@Justyna_Biber fajnie mieć satysfakcję, ze wciąż nie jesteś w stanie podać ani jednego argumentu i jedyne co tu pokazujesz to jak samą siebie zaorać. Edit: samego siebie, bo widzę, ze używasz form męskich, Justyno
@@naturalbornhuman3450 Ale ja ci już odpisałem w skasowanym poście. Co tu komentować teksty młodego głupiutkiego nieśmiertelnego? "Jakby każdy miał jechać tak jak szeryf na filmie to trasa z Krakowa do Myślenic trwałaby wieczność" - to spróbuj raz jechać porządnie jak prawdziwy kierujący i zobacz różnicę czasową. "którzy zwyczajnie wykorzystują infrastrukturę (która sprzyja szybkiej jeździe)" - chyba nie piszesz o zakopiance? " jeśli 100m wcześniej można jechać 120 km/h" - czy ty faktycznie piszesz o zakopiance? "A biorąc pod uwagę jak krętą drogą jest zakopianka i ile jest miejsc z ograniczona widocznością to jest to przepis na karambol" - przepisem na karambol jest jazda z zbyt duża prędkością, najczęściej za dużą. "Mędrzec na filmie pięknie zastosował się do przepisów, tylko szkoda, ze oderwanych od rzeczywistości." - pojeździsz trochę to zmądrzejesz. Jesteś świeżym kierowcą, prawa jady nie masz nawet 10 lat - a sam się mądrzysz jakbyś wszystkie rozumy pozjadał. Dostosuj swoją jazdę do ograniczeń prędkości, poobserwuj innych i gwarantuję ci, że nagle odkryjesz, że można tak jeździć i większość w okól tez tak jedzie. Da się.
Wyobraź sobie że Twoja córka musi pokonać takie przejście dla pieszych dwa razy dziennie w drodze do i ze szkoły. Pomyśl, nie o tym, że umiejscowienie przejść dla pieszych jest złe bo oczywiście że taka droga powinna być bezkolizyjna z pieszymi tylko pomyśl o ludziach których możesz tam spotkać. Nikt nie wymyśla tam ograniczeń po to żeby zrobić na złość kierowcom tylko po to żeby było bezpiecznie dla WSZYSTKICH uczestników ruchu drogowego. Skoro mędrzec na filmie jedzie przepisowo i daje radę zwolnić ze 100 do 50 to znaczy że Ty też możesz i być może organizator ruchu jednak w miarę możliwości godzi chęci kierowców do szybkiej jazdy z modlitwą pieszych o bezpieczne pokonanie przejścia dla pieszych.. Trzeba się wysilić i użyć prawej stopy nie tylko do wciskania gazu. Dasz radę pogromco szeryfów! Co do ograniczenia to nie 120 a max 100 bo zakopianka to nie wszędzie ekspresówka.
Wniosek z tego że potrzeba więcej fotoradarów. Za wyprzedzanie przed przejściem i bezpośrednio na przejściu powinni zabierać prawo jazdy na 3 miesiące.
Więcej policji. W Polsce fotoradary MUSZĄ być dobrze oznakowane i tylko imbecyl dostaje z nich "pamiątkę". Znajomych Niemców niezwykle bawiła lista fotoradarów: u nich są pochowane po śmietnikach, krzakach, a do tego mają na drogach mnóstwo patroli policyjnych, więc kierowcy, którzy mają w poważaniu przepisy prędzej czy później (zwykle prędzej) spotykają się z patrolem na niezbyt przyjemną pogawędkę (a w Niemczech można stracić prawo jazdy na kilka miesięcy nawet za jazdę "na zderzaku". Mimo iż Niemcy powodują znacznie więcej wypadków z rannymi niż Polacy (też byłem zdziwiony tymi statystykami, ale tak jest), o tyle liczba zgonów jest dwukrotnie niższa (w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, a statystycznie to Niemcy jeżdżą więcej niż Polacy).
To może czas najwyższy zmienić organizatora ruchu. Cztery pasy i i co chwilę przejście dla pieszych . Czas wracać do gościa z chorągiewką przed autem. Bo do tego prowadź taka polityka tysiąca znaków bez zmian struktury ruchu drogowego.
@@piotriix I przy każdym skupisku domów budować tunele i kładki? No pogratulować pomysłu. Wszystko byle nie przestrzegać przepisów. I tysiąc tyneli nie pomoże jeśli nie zmieni sie podejscie "kierowców" do bezpieczeństwa na drodze.
I nikt po tym (czy innych tego typu) filmie nie wyciąga wniosków na temat tej drogi? Wielopasmowa droga krajowa, bardzo obciążona ruchem, dopuszczalna możliwa prędkość 100 km/h, a tam nasiane co chwilę 70-50-70...Przejścia co kawałek można robić w mieście, gdzie prędkość jest mniejsza i gdzie jest więcej obiektów czy miejsc, w które pieszo ludzie muszą dojść. Trasa przelotowa poza miastem powinna być traktowana jako priorytet dla samochodów, przejścia robić tylko jako tunele/kładki w najbardziej potrzebnych miejscach (nie co kawałek bo tam jakiś budynek, jakieś coś no to pasuje trzasnąć pasy), a nie jak deptaki - to po 1. Po 2 nie raz już o tym pisałem - po co jest ograniczenie do 50 km/h na odcinek zaledwie kilkudziesięciu metrów tylko dlatego, że jest tam przejście? Powinny być z daleka znaki, migające i podświetlane, przejście samo z siebie mocno oświetlone razem z poboczami i to wszystko - prędkość do dostosowania w zależności od sytuacji na przejściu lub ewentualnie ograniczona ale do 70 km/h. Po co zwalniać do 50 km/h jeśli widać, że nie ma nikogo ani na przejściu, ani obok przejścia, ani nawet w okolicy drogi - tak jak to robi prowadzący? No ja rozumiem, zwalnia bo takie znaki...ale nawet z ujęcia z jego auta widać jak przesadnie ta prędkość jest obniżona i jak bardzo jest niepotrzebna w momencie gdy doskonale widać, że nie ma pieszych...Więc nie dziwcie się, że kierowcy nauczyli się to ignorować czy jak Pan prowadzący powiedział w poprzednim filmie "znieczulili się". Co za bezsens wybudować taką drogę i nasiać tam tyle przejść, ograniczeń itp. Gdyby ci wszyscy ludzie zaczęli tego przestrzegać to dopiero byście się wykończyli w korkach na wlocie/wylocie z Krakowa, zwłaszcza w weekend. Ale w tym kraju od kilkudziesięciu lat budują w ten sam bezrefleksyjny sposób, stawiają ograniczenia w ten sam bezrefleksyjny sposób, nie próbują nawet niczego przemyśleć inaczej, zrobić inaczej, zastanowić się...a na koniec pretensje do garbatego, że ma dzieci proste :)
na drodze z Katowic do Bielska jest podobna sytuacja tyle że z ograniczeniami do 70km/h. Praktycznie nikt tego nie przestrzega. I zgadnij jaka jest różnica w czasie przejazdu na całym odcinku 50km jeśli zwalniasz na tych opgraniczeniach vs jeśli masz je w doo pie. Dosłownie kilka minut!!!!!! Tak więc nie fanzol o korkach itp filozofiach. Te 50km/h, czy 70km/h jest tam ponieważ tacy jak Ty bezrefleksyjnie mijali takie miejsca z nadmierna predkością, o zachowaniu ostrożności nie wspominając. Podobnie jak w Katowicach stawiają już fotoradary na łącznicach dróg, bo kto by się domyślił, że tam może trzeba zwolnić. Sami prosimy się aby z góry traktować nas kierowców jak idiotów.
@@olokolo4569 A kto mówi, że bezrefleksyjnie i bez zachowania ostrożności? Zbliżam się do przejścia, jestem od niego 150 metrów - nikogo tam nie ma, 100 metrów - dalej nikogo nie ma, 50 metrów - nadal nikogo tam nie ma. To co - zwalniam z 90 na 50 czy jadę dalej 90? W tym momencie właśnie jest refleksja i to słuszna - po co hamowanie do 50 żeby po 30 metrach znowu się rozpędzać do 90 skoro sytuacja na tych 30 metrach nie wymaga hamowania? I tu nie chodzi o sumaryczną różnice czasu na całej trasie, tu chodzi o ogólny sens robienia takich manewrów...Dlaczego wy wszyscy myślicie tak zero-jedynkowo? Zachowanie ostrożności polega na obserwowaniu pobocza, chodnika, obserwowaniu tego co za samochodem w lusterku i dostosowaniu prędkości do całej sytuacji (i zahamowaniu lub zatrzymaniu jeśli potrzeba), a nie na zwalnianiu praktycznie dwukrotnie na pustej drodze "bo tak"...To ta sama sytuacja co ze znakiem STOP na skrzyżowaniu w szczerym polu i zatrzymywaniu się do zera, a następne ruszaniu gdy z 5 kilometrów widać w obie strony po horyzont, że nie nikt nie nadjeżdża...Co innego zatrzymanie w miejscu gdzie nie widać i trzeba sprawdzić, co innego zachowywanie szczególnej ostrożności i jazda wolno przez przejścia w mieście, między zabudowaniami, przystankami, krzakami, drzewami. A na takiej trasie sytuacja jest klarowna...Nie wiem dlaczego ludzie nie potrafią pomyśleć w szerszy sposób i tego pojąć - zarówno organizatorzy ruchu jak i kierowcy, którzy kogoś myślącego poza ich wąskim schematem nazywają od razu mordercą, piratem, prawko w chipsach, zakazać mu prowadzenia blablabla :P
@@Soulstone0 najgorsze są te popierdolone progi, i tak każdy kto zechce to sie zdąży rozpędzić między jednym a drugim, nie wspominając jak przejeżdżają przez to karetki z chorymi
W połowie XIX w. dokonano kilku korekt trasy - m.in. na odcinku Krzeczów - Skomielna Biała wytyczono nowy przebieg drogi, omijający od zachodu grzbiet Lubonia Małego, wytyczono też nowy przebieg drogi przez Skomielną Białą. W latach 1931-39 prowadzona była kolejna przebudowa drogi. Rozpoczęto wówczas budowę wiaduktu nad torami kolejowymi w Chabówce oraz obwodnicy Nowego Targu. W pierwszych dniach września 1939 r. robotników pracujących w Chabówce uzbrojono i skierowano do walki o Wysoką. Budowę obwodnicy Nowego Targu porzucono. W 1946 r. rozpoczęła się odbudowa wysadzonego przez Niemców w 1945 r. wiaduktu w Chabówce, a w latach 60. XX w. przeprowadzono kolejną modernizację drogi: na całej długości położono asfalt, dokonano też kilku korekt przebiegu (m.in. wyprostowano zakręty na „Zbójeckiej Górze” między Skomielną Białą a Rabką Zdrój, czy na Piątkowej Górze za kościołem Św. Krzyża. Od Nowego Targu do Zakopanego drogę poprowadzono nowym śladem, omijając centra Szaflar, Białego Dunajca i Poronina. W latach 70. XX w. wybudowano drugi pas między Krakowem a Myślenicami, z obejściami Mogilan, Głogoczowa i Myślenic. W tym czasie wybudowano także dwupasmową obwodnicę Nowego Targu. W pierwszej dekadzie XXI w. wybudowano dwupasmowy odcinek Myślenice - Lubień, w standardzie drogi ekspresowej.
Proszę zróbcie program o jeździe na światłach dziennych w deszczu i przy ograniczonej widzialności. Zgroza autostrad. Szaro, deszcz, rozpylona woda i nagle pojazd w środku tego. Nic się z tyłu nie świeci, a ludzie myślą, że jak mają światła automatyczne to nic nie trzeba robić.
@@janjanowski9380 A dzienne u niektórych jak świeczki albo brudne .
Każdy automat ma ustawianą czułość zadziałania. 99% kierowców jeździ na ustawieniach fabrycznych i mają w nosie rzeczywiste warunki na drodze. Moim zdaniem to wina parametrów homologacji a nie kierowców. Czułość automatu oświetlenia powinna być ściśle zdefiniowana a światła powinny zapalać się również automatycznie przy włączeniu wycieraczek.
@@B074043 Dlatego jeździ się na światłach mijania które gwarantują snop do przodu i czerwone (które są OBOWIĄZKOWE) do tyłu. Bardzo dużo samochodów, nie wiem dlaczego, nie ma świateł dziennych sprzęgniętych z czerwonymi z tyłu.
@@Bryczqa Światła dzienne działają tylko z przodu. Jeśli są włączone światła do jazdy dziennej i świeci się również z tyłu czerwone to jest to niezgodne z przepisami i można dostać mandat albo może zostać zabrany dowód rejestracyjny i dostać skierowanie na stacje diagnostyczną. Takie sytuacje występują jedynie gdy ktoś dokłada sobie dzienne nie znając warunków ich używania a jedynie po to żeby zamiast żarówki H4 świeciła się listwa diodowa bo to fajnie wygląda.
@@B074043 Tak się składa, że mam Leona, w którym właśnie dzienne zapalają także postojowki z tyłu. Tak jest to zakodowane od nowości i czasami myślę, że milicja moze się o to przyczepić. Nie zmienia to faktu, że kierowca zobowiązany jest do stosowania właściwego oświetlenia niezależnie od posiadania automatu. Jest mgła, deszcz itp. to upewniam się, że mijania są włączone i tyle.
ostatni powstrzymał się, bo zobaczył logo "jedź bezpiecznie" na samochodzie
Nie to kulturalny kierowca KIA
Albo zobaczył kamerzystę we wnętrzu.
3:47 a poźniej wszyscy zdziwieni ze wypadł z zakrętu i wpadł w barierki ,a co do wyprzedzania na przejściu lub bezpośrednio przed przejściem, to wspomnę ,że jadąc do pracy, często w tym samym czasie spotykam się z kolegą z pracy który też jedzie w tym samym kierunku i wyprzedza mnie na przejsciu, kiedyś mu powiedziałem, że nie ładnie tak wyprzedzać na pasach to stwierdził ''a gdzie tam jest przejscie '' !! Bardzo niebezpiecznie tam jest ,sporo kolizji i bez sygnalizacji. Droga z dwoma pasami w dwóch kierunkach która istniej już sporo lat ( po interwencji rady osiedla założono 3 tygodnie temu oświetlenie Led ! ) i jak można nie widzieć przejśćia kiedy on tam jeździ kilka lat po tej drodze do pracy i z pracy ?
A potem dwie rodziny rozbite: jedna ofiary, druga sprawcy, który odsiaduje wyrok. I zdziwienie: jak to się mogło stać?
Tak właśnie wynika z moich obserwacji, kierowcy w ogóle nie widzą przejść dla pieszych. Niestety zostaliśmy wychowani przez złe przepisy, które dopiero teraz mają realną szansę na zmianę.
@@betelgezastar1036 Szanse na zmianę to coraz bardziej zanikają...
Natomiast pierwszeństwo pieszych było od ponad 20 lat (a nawet ograniczenie, iż pieszemu nie wolno wejść wprost przed nadjeżdżający pojazd nie daje pierwszeństwa pojazdowi).
Problemem jest system szkoleń, w którym większość instruktorów nie uczula kandydatów na kierowców na temat szczególnej roli przejścia dla pieszych (oraz czym jest zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu). Nie mówią też o odpowiedzialności prawnej kierowcy, jak dojdzie do przejechania pieszego.
Jeżdżenie polskimi drogami to czasami horror, tyle agresji wśród kierowców , mało wzajemnego szacunku i cierpliwości bo każdy może sie zagapić, jeżdżenie na zderzaku, wyprzedzanie na przejściach , Polacy co z wami?
A dlaczego tak jest? Klechostan, czy katokomuna. Moim zdaniem poprostu brak logiki.
Zacznijmy od konkretów na tym odcinku 20 kilometrowym jest kilkanaście przejść dla pieszych. Do nie dawna na przejściach obowiązywało ograniczenie do 70 km/h od jakiegoś czasu jest 50. Taki prosty sposób na poprawę bezpieczeństwa to może dajmy tam 20 km/h to będzie jeszcze bezpieczniej. Paranoja polskich dróg, zamiast budować kładki czy tunele to najlepiej walnąć ograniczenie i problem z głowy. Dwupasmowka jedna z najbardziej uczęszczanych dróg w Polsce, szkoda słów....
W samo sedno ale Dworak tego już nie powie.
Czego wymagać od kierowców poruszających się zakopianką, skoro nawet tutaj wśród oglądających "Jedź bezpiecznie" są tacy, którzy szukają tysięcy usprawiedliwień zamiast zwyczajnie przestrzegać tych przepisów, które są i które na danej drodze obowiązują.
Pan Marek- nie tylko wielka wiedza i doświadczenie ale i rzadko spotykana inteligencja i kultura języka. Wystarczy kilka zdań i od razu widać, że mamy do czynienia z kimś na poziomie. Nie tylko uczy przepisów, ale też uczy jak mówić w naszym języku. Pozdrowienia z pomorza.
Przede wszystkim to skandal, żeby na Zakopiance nie było przejść z sygnalizacją.
"piesza przeszla, pozwolilismy jej przezyc". Mistrzostwo:D
Zakoianka to przykład jak droga nie powinna być zaprojektowana/organizacja ruchu (skrzynia, przejścia).
"Jest, jest jedno zwycięstwo. Przynajmniej tyle".
Pan Marek to istny Syzyf, jak się to ogląda.
Powinny być na kursie oglądane parę h filmików z wypadków, wraz z omawianiem przyczyn. Wraz z pokazanie obrażeń w wyniku wypadku. Trzeba to pokazać, bo liczenie na wyobraźnię u wszystkich jest pomyłką systemu.
a czy wiesz że większość społeczeństwa w ogóle nie ma wyobraźni?
@@jonykominiarz6714 niestety masz rację
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy nie wyprzedzają na przejściach dla pieszych i zachowują na nich ostrożność!
Dziękuję, również pozdrawiam
dziękuję , pozdrawiam
Jeszcze troche i zrobia przy kazdym przejsciu dla pieszych zwezenie do 1 pasa tak jak to ma miejsce w krakowie bo capy nie wiedza ze przed i na przejsciu sie nie wyprzedza
Jakoś z dziczą sobie trzeba radzić.
jeśli jadę przepisowo, po drodze krajowej, która prowadzi przez wioski, np numer 94, to jestem dużo wolniejszy od tirów...
to prawda, zdarzyło mi się ostatnio kilka razy jechać DK94 i trzymałem się pod 60km/h na 50tce, niestety - naginając przepisy (!) dalej byłem najwolniejszy i za mną tworzył się sznur pojazdów, potworna bezmyślność polskich kierowców...
Zakopianką jeźdżę praktycznie codziennie i niestety znajduję potwierdzenie we wszystkim, znowu pośpiech przekładany ponad bezpieczeństwo, znowu bezmyślna i nieodpowiedzialna jazda
@@thekiha1970 jak jeszcze byłem na kursie jazdy to zapytałem mojego instruktora w Lce:
"Marek, przecież widzę jak wszyscy mnie jak wszyscy mnie wyprzedzają. To tak serio jakbym jechał te 10, 20 km więcej od dozwolonej prędkości to chyba nie jest tak źle?"
Marek pokręcił głową i powiedział: "Jakbyśmy się wszyscy trzymali się tych prędkości, to nikt by nie ginął na drogach."
To mnie przekonało do dość rygorystycznego trzymania się limitów. Ta decyzja ma niestety wyżej opisane konsekwencje.
Pomóc może jedynie cofanie uprawnień do kierowania
Dziękuję za film ;)
Zakopianka jest technicznie trudną i bardzo wymagającą trasą, sam wiele razy nią jechałem. Miejscami przecierałem oczy ze zdumienia jak ludzie tam jeżdżą 🙁są tam wzniesienia doliny i dość ostre zakręty.O przejściach już nie wspomnę, naprawdę jest to trasa wymagającą.Nie jeden "kozak" leżał tam w rowie... Pozdrawiam Pana Marka a szczególnie Panią prowadzącą 🥀♥️Grzegorz z Krakowa
2:59 Oczywiście, że nie. Kto regularnie jeździ Zakopianką, ten wie, że fotoradar w Gaju od zawsze stoi w jednym kierunku.
@@JanKowalski-vj9py W tym miesiącu widziałem ekipę, która w nim majstrowała więc nie byłbym pewny, że jest pusty.
Panie , ręce to opadają na to jak nasze drogi są bezsensownie bez kompletnej logiki skonstruowane po kosztach.
Dokładnie tak jest.
Przejścia dla pieszych bez świateł, gdy są dwa pasy w jedną stronę , do tego na górkach i zakrętach. Dramat
I dlatego kierowcy nie zwalniają i wyprzedzają bezpośrednio przed tymi przejściami. Pokrętna logika.
@@Leszek_Grabowski1 To nie kierowcy tylko mistrzowie prostej ;)
Odcinkowy pomiar prędkości powinno się stosować, a nie jakieś fotoradary które działają w jednym punkcie.
Sposób na uspokojenie dziczy na polskich drogach jest prosty i zapewne Pan doskonale o tym wie: wprowadzić wyższe mandaty, połączyć je z wysokościa składki OC oraz wprowadzić poczucie nieuchronności kary, czyli zwiększyć obecność policji na drogach. Taki system w krajach cywilizowanych jak chociażby USA czy Kanada działa doskonale. Nikt, nawet pozorny „bogacz” w leasingowanym Porsche nie pozwoli sobie na łamanie przepisów, bo skok wysokości ubezpieczenia na kolejne lata jest ogromny, idący w tysiące dolarów, zwłaszcza w przypadku recydywy czyli nagminnego łamania przepisów ruchu drogowego. Ale nie ma woli politycznej w Polsce, żeby to wprowadzić przez co roczne koszty skutków wypadków drogowych wynoszą MILIARDY złotych, nie licząc tragedii osobistych z tym związanych.
Za bardzo się boją o elektorat wśród januszy w golfie, sebiksów w beemkach , bo takimi Polska stoi 😱
USA krajem cywilizowanym? Sprawdź sobie statystyki wypadków, na osobę dwa razy więcej niż Polsce, gorzej jest tylko w krajach trzeciego świata
@@SK-cz5wy 7:11 ofiar śmiertelnych na sto tysięcy mieszkańców "na korzyść" USA - faktycznie super wynik dla Polski, zwłaszcza biorąc pod uwagę absolutnie nieporównywalną ilość ludności, samochodów oraz natężenia ruchu w obydwóch krajach.
@UCWDvtkrPknhYKiMihYyAWTA w Polsce - 7.7 śmierci na 100 tys mieszkańców (2019), w USA - 12.4 na 100 tys mieszkańców (2018). Jeśli chodzi o śmierci na drogach w stosunku do liczby pojazdów to rzeczywiście Amerykanie tylko trochę nas wyprzedzają, ale jednak wyprzedzają, a to pomimo droższych i ogólnie bezpieczniejszych aut. Niemniej jednak dalej jest to chlew, zarówno w PL jak i USA, w porównaniu do kultury jazdy takiej Finlandii, Norwegii, czy nawet gęściej zaludnionych Niemiec, gdzie na 100 tys ludzi przypadają 2 (i 4 dla Niemiec) ofiary śmiertelne rocznie. en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_traffic-related_death_rate
@@sonnyburnett4322 liczba ludności nie ma znaczenia bo dane się podaje per capita, wyraziłem się niejasno, ofiar śmiertelnych jest niecałe dwa razy więcej niż w PL
uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/patryk-nieklan-finalista-z-mam-talent-walczy-o-powrot-do-zdrowia,332548.html
Myślę że na każdym każdym kursie prawa jazdy do oglądnięcia + zamiast mandatu kilka godziń społecznych do odpracowania przy ofiarach wypadków komunikacyjnych. Jak jeden z drugim zobaczy że człowiek po 2 latach od wypadku jest w stanie napić się sam wody ze szklanki to może coś zrozumie.
A później jest płacz, że są stawiane sygnalizacje świetlne na takich przejściach i w konsekwencji będą jechać wolniej te odcinki niż przestrzegając obecnych przepisów
Jaki system edukacji i szkolenia, jakie egzekwowanie prawa, takie jezdzenie.
Tęsknilem tyle tygodni za odcinkiem
Takie przejscia na 4 pasmowej drodze o ruchu niekierowanym dramat. Czy ktos widzial podobna glupota np w Niemczech. Widac jak to dziala , mozna i przyjebac z 30 nic to nie zmieni tak jak nic nie zmieni ze w miescie jest nawalone przejsc co kilka metrow wiec kierowcy maja je w 4 literach. Polska to idiotyzmy do kwadratu
Nie ma ich po prostu. Albo są ze światłami albo są przejścia takie gdzie to pieszy ponosi odpowiedzialność za przejście. Tutaj zamiast durnych przejść tego typu powinny być bezkolizyjne wiadukty a przejście dołem.
Wysokość mandatów już dawno powinna być przemnożona razy 10.
Przecież takie 500zł to jest NIC.
Wystarczy by wysokość mandatu uzależnić od zarobków, ewentualnie zwiększyć ilość punktów za wykroczenia.
@@neativ13 "Wystarczy by wysokość mandatu uzależnić od zarobków, ewentualnie zwiększyć ilość punktów za wykroczenia." - słaby pomysł biorąc pod uwagę, że większość pracuję oficjalnie za najniższą płacę itp.
Wszędzie tak w Polsce się dzieje. Policja nieoznakowane i po kolei zabierać prawko. W pl jest dziki zachód.
Raczej wschód.
... i dwie ręce na kierownicy !
Może jak wraca się z delegacji z Zakopanego to przepisy ruchu drogowego nie obowiązują?
Po prostu bardzo dużo ludzi jest ignorantami życiowymi a na drodze to świetnie widać, nie trzeba nawet z danym kierowcą rozmawiać, wystarczy dać mu kierownicę do rąk :)
Tutaj potwierdza się moja odwieczna propozycja - fotoradar co 500m na KAZDEJ drodze - wtedy przepisy będą respektowane - w innym przypadku większość kierowców to bydło, które nie ma wyobraźni za to ego jest ponadprzeciętne - taka krótka definicja prostaka za kierownicą.
Bo zamiast uczyć tego na kursach prawa jazdy to kroicie młodych ludzi na kase nie przekazujaz żadnej wiedzy praktycznej dajecie bezsensowne 1000 pytań do nauki zamiast uczyć praktycznej jazdy i przygotować do zagrożeń na drodze albo jak samochód może sie zachować w danej sytuacji. Co za głab wymyslił pytania typu wymiar tablicy rejestracyjnej albo grubość asfaltu no k.....
Moje pytanie brzmi - dlaczego przed fotoradarami stoją tablice informujące o tym fotoradarze? Taki jest wymóg, czy jak?
kiedyś nie było wymogu, lecz te fotoradary między Krakowem a S7 nie są od zarabiania pieniędzy, tylko taki dodatek do znaku przejścia dla pieszych - bez niego przejście przez pasy w tych miejscach byłyby mało możliwe
a kanary mogą robić "surprise"
W Polsce: tak - radary MUSZĄ być odpowiednio oznaczone. Głupie to straszliwie, ale takie mamy prawo - sorry (znak D-51).
W Niemczech nie dość, że fotoradary są ukrywane, patroli jest pełno, to jeszcze aplikacje służące do powiadamiania o położeniu fotoradarów są zakazane.
Ludzie ignorują znaki bo jest ich za dużo. Niektóre zbędne, nie informujące o niczym ważnym, niektóre stoją całymi miesiącamiami w miejscach nie stwarzających zagrożenia . Dużo ograniczeń jest tyko po to, aby policja miała z czego egzekwować mandaty. Nauczać kultury na drodze należy już w szkołach , może zamiast nauki religii . Kursy prawa jazdy robić dla samej nauki ,a nie dla kasy, i z większym naciskiem na praktykę ,a nie na idiotyczną często teorię.Zmienić mentalność wyższymi karami finansowymi. Pijakom zabierać samochody na poczet odszkodowań i poprawy warunków na drogach. Policja nie w krzakach , ale na drogach. Za złe oznakowanie karać wykonawców infrastruktury drogowej. Eliminować i piętnować publicznie absurdy drogowe.
2:33 Też mi brakuje trybu auto dla wycieraczek z tyłu.
tyle znakow i reklam ponastawiali ze mozna sie nimi znudzic po minucie jazdy
Skoro 100kmh na dwupasmówce przy lekkim opadzie nie jest bezpieczne w aucie z napędem na 4 koła i kupą systemów to z jaką prędkością poruszał się Pan zimą 30-40 lat temu? 5kmh? Gdy nie było wspomagania, absu, kontroli trakcji a nawet zimówek.
Zacznijmy od tego że 40 lat temu to mało było dwupasmówek :P I też kultura ludzi była inna każdy patrzył czy jadą auta bo nie było świateł na pasach jak teraz jak w ogóle jakieś pasy były to już dobrze. Niestety ale wszystko idzie w tym kierunku że będą jeszcze zmniejszać prędkości na drogach bo kupi taki Janusz nowe auto w leasingu albo kredycie co się rozpędza w 6-10 sekund do setki a umiejętności zero i tu jest problem.
mnie to bawi ogolnie nie jestem jakims rajdowcem by jak najszybciej pojechac bo mnie jazda szybka na wprost nie kreci ale bawi mnie to gdy jade sobie te 90/100 wszyscy mnie wyprzedzaja i gdy zbliza sie zakret a nie daj boze deszczyk pada to musze przez nich zwalniac bo ostre luki juz ich przerastaja, ostatnio jednak chyba rekordy bili bo spadl snieg i na 90 jechali niektorzy 37, to jedynie w sytuacjach gdy jest biala droga badz gololedz nie jestem wyprzedzany
A co jest dziwnego w tym że wtedy trzeba było jechać 5 km/h? A dzisiaj jak są skrzyżowania w poziomie + przejścia bez świateł trzeba max 50 km/h? Czy to że jezdnia ma dwa pasy to coś nadzwyczajnego?
3:49 Wyprzedzanie na skrzyżowaniu!
Adekwantna sytuacja na E75, odcinek Łódź - Tuszyn. Ograniczenie do 70 km/h, skrzyżowania na światłach + przejścia dla pieszych po drodze. I tak jeżdżę nieco szybciej (80-90 km/h), choć staram się tutaj ograniczać. A i tak wszyscy (podkreślam wszystkie osobówki, TIRy jadą z tą samą prędkością co ja) wyprzedzają mnie na lewym pasie i to z taką prekością, że aż auto się kołysze. To samo na trasie średnicowej w Rudziel Śląskiej. Zresztą tam to już jest znany odcinek na całą Polskę, gdzie kierowcy notorycznie nie wyrabiają na pewnym zajefajnym zakręcie - właśnie z powodu nadmiernej prędkości.
Od Lodzi jedziesz do Rzgowa jest 70tka, nie ma zadnych przejsc bez swiatel aczkolwiek sa zabudowania i zjazdy do roznych firm i to o tym fragmencie zapewne piszesz. Lodz - Rzgow. Potem od Rzgowa do Tuszyna masz 3 pasy nowego asfaltu z barierkami otoczonego dodatkowo lasami gdzie rowniez obowiazuja 70tka i to jest totalna bzdura. Trzy pasy zero zabudowan i 70tka.
@@Rastamanjungle W sumie trochę polemizowałbym, czy ograniczenie za Rzgowem jest taką bzdurą, bo za chwilę jest zjazd na obwodnicę, kierowcy, którzy na nią zjeżdżają mocno zwalniają prędkość, zanim wskoczą na prawy pas do zjazdu, poza tym nieco dalej (tuż przed samym Tuszynem) są światła (skrzyżowanie z drogą po prawej - w kier. na szpital w Tuszyn-Lesie). Zresztą nie tyle chodzi mi już o samą zasadność tych ograniczeń, ile o to, że praktycznie każdy kierowca grubo przekracza prędkość. I bynajmniej nie mam na myśli tylko odcinka za Rzgowem.
@@Rastamanjungle i prawie codziennie nieoznakowane BMW trzepie hajsik :)
Jako zagraniczny turysta stwierdzam,ze kary za lamanie przepisow sa zbyt niskie,czesto balem sie,ze ktos uderzy moj samochod z tylu,tak blisko lubia jechac.Druga wazna sprawa to polskie drogi przeladowane sa informacjami,a wiadomoze duzo informacji to zadna informacja,prosze ograniczyc ilosc informacji nie zwiazanej z ruchem kolowym,szczegolnie roznego rodzaju reklamy.
Za wyprzedzanie przed przejściem i na przejściu powinno być 2000zl kary i maksymalną ilość punktów jakie można dać lub dożywotnie odebranie wszystkich praw jazdy.
Nie wiem, czy ktoś tu umie liczyć do tylu, ile razy ja już zostałem wyprzedzony w okolicach przejścia dla pieszych. Wydaje mi się, że problem jest w tym, że "kierowcy" nie zwracają należytej uwagi na drogę i nie interesuje ich nic, poza ich licznikiem. A kierowcy zawodowi? Z tego, co widzę, to im zawsze się spieszy, żeby jak najszybciej zrobić robotę i w jak najkrótszym czasie opędzić zlecenia, bo to kasa. Ja też bym chciał, żeby ta grupa była tą najlepiej jeżdżącą, co by naturalnie wynikało z ilości pokonywanych kilometrów, a tym samym nabytego doświadczenia. No ale niestety, jest dokładnie odwrotnie...
Niedawno jakaś laweta przed przejściem w Głogoczowie mrugała mi z tyłu długimi, bo ośmieliłem się zwolnić do 50 gdy było ograniczenie
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem aby spowolnić tam ruch na tej drodze byłoby wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości. Kilkadziesiąt mandatów w ciągu dnia na tyle by zasiliło budżet, że mogliby zrobić tam równie dobrze przejścia nadziemne dla pieszych. Nigdy nie byłem na tej drodze ale myślę, że można ją przyrównać do odcinka autostrady A4 od Wrocławia do Zgorzelca jednym słowem - dramat.
Fajnie że pan Marek przepuszcza pieszych 🚶🚶🚶🚶🚶
czemu tam nie ma świateł i przejść na przycisk? to by rozwiązało główny problem.
Odcinkowy pomiar prędkości 👍. Dziś zdaje się ruszył kolejny na A1, to i całą zakopiankę odcinkami objąć 😱
Tylko i wyłącznie. Reszta rozwiązań to mało skuteczne półśrodki. Oczywiście odcinkowe pomiary prędkości nie wpłyną na poprawne zachowania w okolicach przejść dla pieszych (nieprawidłowe wyprzedzanie), ale już samo spowolnienie ruchu automatycznie powoduje wzrost bezpieczeństwa na całym odcinku objętym pomiarem.
Ciekaw jestem kto definiuje ograniczenia przed przejściami i oznakowania samych przejść, światełko mruga,i mruga i mruga ... i co to daje?? Może czas to zmienić? Mruga wtedy jak ktoś chce przejść!!!!!, są odcinki na drogach gdzie zapala się sygnalizacja czerwona jak przekraczasz prędkość, a w Krakowie progi i progi i progi...., w różnych rejonach kraju różne ograniczenia przed przejściami dla pieszych. Mam wrażenie ze GDDiA nie ma pomysłu na poprawę bezpieczeństwa na przejściach, bo jazda 50km/h wydawać by sie mogło 30km/h po zmroku w deszczu przed przejściem to chyba ... słuszne ale czy życiowe rozwiązanie. Zapewne każdy kierowca doświadczył ze mimo zachowania ostrożności trudno w niektórych sytuacjach dostrzec pieszego ubranego na czarno mimo iż latarnia świeci.
Powinni za takie wyprzedzanie zabierać prawo jazdy dożywotnio a jak nie pomoże to do mycia znaków dożywotnio!
Może by się na tych przejściach przydały światła (takie gdzie pieszy musi pierwsze nacisnąć)?
A może lepiej takie gdzie kierowca musi nacisnąć? Dlaczego to pieszy ma naciskać, szczególnie w czasach pandemii?
I oczywiście mam nadzieję że te światła to z prywatnych pieniędzy tych co ich potrzebują bo jeździć nie potrafią. Dlaczego ja miałbym się dokładać do świateł jak ja ich nie potrzebuje?
Po co przecież lepiej zrobić z kierowcę przestępce i karmić bredzących farmazony mądrali od ruchu drogowego...
@@chucknorris1985 Kierowca jedynie sam z siebie może zrobić przestępce. Jak się do przepisów nie stosuje. Jak się będzie stosował to takie przejście nie stanowi żadnego problemu.
Niestety kierowcy jeżdżą wolniej w niesprzyjających warunkach, ale gdy warunki sprzyjają to ograniczenia przestają istnieć.
Nawet nie: wczoraj wracałem z Warszawy do Wrocławia (A-2, A-1, S-8): droga wilgotna po opadach, temperatura rzędu 2 stopni Celsjusa, mnóstwo ciężarówek, które co chwila się wyprzedzały, do tego silny wiatr (przy 140km/h podmuchy były wyraźnie odczuwalne w moim "żepocie", więc jechałem 120km/h), a kierowcy odwalali cyrki (160km/h+ to była norma, zajeżdżanie drogi, jazda na zderzaku).
Kierowcy nie przestrzegają przepisów, bo nikt ich nie dyscyplinuje, kiedy widzieliście policje na drodze, w dodatku reagującą na wykroczenia?
Proponuje wprowadzić na pół roku przepis, że jeżeli ktoś zgłosi wykroczenie i sprawca zostanie ukarany mandatem, to 1/3 mandatu trafia do skarbu państwa, 1/3 do komisariatu, który wystawił mandat i 1/3 dla zgłaszającego. Gwarantuję, że po 3 miesiącu wszyscy w całym kraju jeździliby zgodnie z przepisami.
Bo mają ważniejsze rzezy na głowie ! np. pilnowanie Jaśnie Wielmożnego Jarosława. A pieniądze zamiast na przebudowę dróg idą na TVP i inne głupoty
A jak podskoczyłaby sprzedaż kamer samochodowych ;p
@@piotr8470 I tak już prawie każdy kierowca ma kamerkę - dla własnego bezpieczeństwa. Mnie się przydała rok po zakupie, jak w sądzie musiałem tłumaczyć, iż nie jestem "wielbłądem". Jej zakup zwrócił się po wielokroć (bo dzięki nagraniu sprawę wygrałem).
@@PiotrPilinko no nie wiem, jak tak patrzę po swoich znajomych to może połowa nagrywa. Oczywiście jestem za, sam nagrywam nawet jak jadę do sklepu, nie mam specjalnej kamery, nagrywam telefonem, ale wiele osób nawet tego nie robi. Na szczęście nic jeszcze udowadniać nie musiałem ale kto wie co mnie czeka...
Po obejrzanym materiale i własnych obserwacjach u siebie w mieście i poza stwierdzam że 90 % kierowców to idioci , za nic mają swoje życie i innych, nic dziwnego że tyle wypadków jest i co najgorsze czytają w internecie czy w tv że zginęły np 3 osoby i nie rusza to kierowców! żadnej refleksji! że moja jazda może też tak się skończyć tragicznie! Tylko bat wysokie mandaty albo wypadek niestety nauczy może myślenia i odpowiedzialności
Tak jest, nadzieja w odcinkowych pomiarach prędkości na drogach, może uspokoi sytuację, system przeliczy czy została przekroczona prędkość i mandat wyśle na adres, ale Polacy kombinatorzy są niestety.
@@JanKowalski-vj9py A to zależy co rozumiemy przez słowo 'wypadek' bo ja śledząc jedną ze stron na fb niemalże codziennie dostaje powiadomienia o jakimś 'wypadku' i korkach przez to, a w czasie deszczu i jeszcze jak jest weekend czyli dużo nie miejscowych to tym bardziej. Kiedyś na odcinku Myślenice-Mogilany w trakcie deszczowej pogody widziałam na poboczu łącznie 5 samochodów. Na przejściu zwłaszcza tym w okolicach zjazdu na Bielsko Białą i dalej w stronę krk za BP także często wjeżdżają sobie kierowcy w tyłki. Więc wcale nie od takiego wielkiego dzwonu.
Dla mnie jednak inny spory problem to po prostu 'jazda na zderzaku' i brak obserwacji co się dzieje wokół nas i przed nami oraz brak reakcji no i to kretyńskie przeświadczenie, że 'jak mam pierwszeństwo to mi wszystko wolno i jadę na pałę'
Wciąz nie rozumiem dla czego nie ma bezkolizyjnych zjazdow/wjazdow i podziemnych/nadziemnych przejsc dla pieszych.
Niby nowa droga a stare rozwiazania...
W Glogoczowie i Jaworniku sa kladki dla pieszych (plus Gaj i Mogilany widoczne na filmie). Ale co z tego skoro spory procent pieszych nie chce z nich korzystac bo trzeba dolozyc 200m marszu...
@@KennyMcKornick A ty pewnie z nich korzystasz to brawo jeden porządny pieszy się znalazł.
@@KennyMcKornick powiedz mi gdzie miała przejść ta dziewczyna, która przechodziła przez pasy na filmiku? Przez kładkę w Gaju ? Oddaloną o około kilometr? I to jeszcze idąc wzdłuż zakopianki, bo idąc drogą przystosowana dla pieszych jest o wiele dalej, mało tego ten pieszy musiałby zrobić kilometr do kładki, a później kolejny kilometr w dół, to jest pieszo 25 min, to ty w 25 min jadąc autem jesteś wstanie przejechać z 40 km, więc uważam, że jak zwolnisz na chwilę, żeby przepuścić pieszego, siedząc sobie w ciepłym autku, to naprawdę wielka krzywda ci się nie stanie...
@@tomlive5169 nie pamietam juz kiedy bylem pieszym. Ale jesli bylem to korzystalem z przejsc dla pieszych jak kladek nie bylo. A ostatnio nawet z rowerem nie mam problemu przejsc po kladce.
@@MrKamilinho powiedz mi gdzie ja pisalem o tej konkretnej dziewczynie. Napisalem ogolnie o pieszych ktorych na zakopiance widze multum. A skrzyzowanie w gaju przy salonie Dafa to niedlugo bedzie oswietlone zniczami jak cmentarz 1go listopada. Tak czy inaczej... Nie ma przejścia dla pieszych to sie nie przechodzi. Wole isc 25min niz zginac pod kolami auta
Widzę, że w naszym kraju życie ludzkie nie jest warte kilku kładek dla pieszych.
Do kierowców dzbanów!!! W takich warunkach jak na filmie i w czasie mgły przełączamy światła na mijania ręcznie, a nie jeździmy na automacie i światłach dziennych bo po prostu was kierowców szczególnie od tyłu nie widać.
Może doprecyzuję częstszy przypadek: ustawa PoRD nakazuje jazdę na światłach mijania podczas opadów. Tyle, kropka. Opadów. KAŻDYCH. A co widzimy? Już nie czepiając się spadających sporadycznych kropel deszczu (co też jest padem) - ale obfity deszcz, mżawka za chwilę opady ŚNIEGU (!) - a tu baranki i baranice jadą szczęśliwi na światłach dziennych.
Za mało policji drogowej na naszych drogach... za mało... a tyle byłoby pożytku dla budżetu i bezpieczeństwa. I można by w końcu wyeliminować tych wszystkich pseudokierujących co przepisy i bezpieczeństwo tylko im przeszkadza w prowadzeniu samochodu.
Ok mamy się stosować do ograniczeń zgoda,ale kto wymyśla tak idiotyczne drogi od samego patrzenia na te znaki głowa boli,jeszcze przejścia.To nielepiej postawić 50 na całej dľugości jechało by się płynniej.
I może jakieś kładki zamiast pasów,ale nie bo lepiej postawić 500 znaków.
Dziękuje za odcinek
Na tym odcinku drogi tak częsta zmiana prędkości , że ta zmiana znaków 50/70/50 etc doprowadza do naturalnego przekroczenia prędkości (tam gdzie 50 obowiązuje ) , więc staram się jezdzic tam nie powyżej 50...
Zgodzę się
Z czerwonej kia sie powstrzymal bo sobie przypomnial ze ma 23pkt na koncie 😋😋😋
Trzeba po prostu przestać remontować drogi jak na wideo i po problemie...
czcams.com/video/X6JPPy7vfk4/video.html
p.Marku,na Panu spoczywa min.obowiązek poprawiania przepisów w dziedzinie ruchu drogowego,trzeba skończyć z tymi wybrykami na drogach,dosyć mamy śmierci na drogach.Pozdrawiam.
Chłop z brodą tłumaczy jak jeździć i narzeka ma kierowców. Zamiast tego zajął by się lobbowaniem na rzecz przebudowy tej najbardziej pojebanej drogi w tym kraju. Ostre zakręty przejście dla pieszych przez droge z dwomapasami ruchu XDDD ale będzie płakał ze ktoś śmie jechać 70km/h na takiej drodze.
Wysepki machnąć na każdym takim przejściu to od razu zrobi się bezpieczniej..
Faktem jest że większość kierowców w naszym kraju nic sobie nie robi z przejść dla pieszych, a pewnie nawet nie wie że istnieje jakiś przepis zabraniający wyprzedzania (sam nie wiedziałem, mimo że dosyć niedawno egzamin zdawałem). Mówię to jako osoba mieszkająca na drugim końcu kraju.
Ta cała zakopianka to już wogóle dziwna sprawa, dwujezdniowa 2 pasmowa droga bez skrzyżowań kierowanych, z ciasnymi zakrętami często bez widoczności (wysokie bariery betonowe w skrajni jezdni po wewnętrznej zakrętu), nie ma nawet praktycznie nigdzie pasów rozbiegowych... Nie wiem co projektant sobie wyobrażał licząc na to że byle znaki ograniczające punktowo prędkość zapewnią bezpieczeństwo...
kolejny do wyeliminowania z drogi i to dożywotnio
Film pokazuje przede wszystkim jak patoligicznie zrealizowana jest ta droga.
Serdecznie współczuję ludziom, którzy muszą wbijać z podporządkowanej ze skrętem w lewo na którymkolwiek skrzyżowaniu na tym odcinku. No samobójstwo.
To jednak jest wstyd, że na trasie szybkiego ruchu są co kawałek przejścia dla pieszych. Lepiej by było zrobić kładki. I cała sytuacja odpowiada anegdocie, że w Polsce ograniczenia szybkości wynikają najczęściej ze zlej infrastruktury drogowej (pozapadane jezdnie którymi płyną strumyki wody podczas deszczu, przejścia dla pieszych źle zaprojektowane po taniości).
Akurat tam gdzie sa przejścia dla pieszych to nie jest to trasa szybkiego ruchu tylko dwujezdniowa droga krajowa z pasem zieleni na srodku.
@@piotrkotowski1361 Ale ruch odbywa się tam z prędkością do 100 km/h więc raczej szybko...słuszne jest wstawianie przejść na takiej trasie, jakkolwiek by ją zwał...?
@Soulstone0 slusznym wydaja sie przejscia ze swiatlami z guziczkiem dla pieszego dające mu zielone na żądanie.
Co do przejsc naziemnych/podziemnych to zawsze jest to problem dla niepełnosprawnych, bo windy owszem i sa ale czy dzialaja to juz inna sprawa...
@@piotrkotowski1361 a no to jak 1 osoba niepełnosprawna na miesiąc się przewinie i jest niesprawna winda to dzwonić i niech naprawiają - a nie że przez 1 taką osobę musi być takie przejście utrudniające życie większości kierowców xD
@ErufenPL przeciez pisalem, ze takie przejscia sa do bani...
Zamontowac sygnalizacje swietlna i bedzie git
Fotoradary tam postawic przed przejsciami !
Nie wiem czy to idealne wyjście, ponieważ kierowca często widząc fotoradar, usilnie stara się nie przekroczyć prędkości cały czas patrząc na prędkościomierz, a niestety niewielką uwagę zwracając na przejście dla pieszych.
Co robi policja? Tam gdzie powinni być to ich niema.
Pilnuja kaczora.
Fajny film 😀
Bardzo zwiększyć wysokość mandatów i uzależnić ją od dochodu kierowcy. No i częściej zabierać prawa jazdy.
Jedynie wysuwający się 10 metrów przed pasami pancerny mur by pomógł. Zeskrobałoby się kilku pierwszych delikwentów i spokój :P A na poważnie to strach się bać. W tym kraju każdy, kto stosuje się do znaków jest tylko otrąbiony z każdej strony.
Zamiast chrześcijańskich krzyży może jaśniejszy komunikat na wjazdach by się przydał?
A jasny komunikat na paczkach papierosów "Palenie zabija" jest niby skuteczny?
@@rafawojtyniak2284 A naklejenie tam krzyża pomogłoby? Ja tam nigdy nie paliłem i mnie zdrowie tych lokomotyw chodzących mało interesuje, niech mi tylko pod wiatą przystankową nie smrodzą.
Płakać to trzeba nam zarządem dróg 😉 kto wymyśla przejścia dla pieszych na takiej drodze ... wychamowanie nagle do zera by przepuścić pieszego może tylko spowodować wypadek
No. Z 50 do 0 to szalenie niebezpieczny manewr. Rzeczywiście.
@@DD-I przejście dla pieszych w Gaju gdzie trzeba z góry wychować umówmy się mało kto jedzie to przepisowe 50km/h a pozatym w zimie i z tego 50 ciezko wychamowac jeszcze pan może wychamuje ale auto za panem już może nie wychamować (nie wspominając już nawet o ciężarówkach)
@@dami618 Sam przyznałeś teraz, że winni są kierowcy, którzy przekraczają dozwoloną prędkość i nie zachowują bezpiecznej odległości między pojazdami a wzywasz tu winę zarządcy drogi.
@@DD-I ja nie mówię ze kierowcy są nie winni i że jeżdżą przepisowo, mówię tylko że na takiej drodze nie powinno być przejść dla pieszych... można przecież zrobić przejście dla pieszych pod drogą czy to w postaci kładki nad drogą wtedy bezpieczeństwo jest a te przejścia które są obecnie stwarzają tylko zagrożenie
@@dami618 Nie. Zagrożenie, jak sam słusznie zauważyłeś, stwarzają kierowcy.
za małe mandaty i brak policji która by je wystawiła i tyle w temacie
Czy w tym kartonowym kraju w końcu ktoś odważy się wprowadzić mandaty wyższe niż 500 zł? Chłop który zapier**** SUVem prawie 2x dozwoloną prędkość nawet nie próbował udawać, że kwota mandatu robi na nim jakieś wrażenie...
Wiecie co się tam dzieje i nic nie robicie !!!
Przed każdym przejściem foto radar i po sprawie
nie fotoradar tylko przejścia nad jezdnią lub pod... na takiej drodze nie powinno być takich klasycznych przejść...
@@ErufenPL tak, ale skoro już są to kierowcy powinni się dostosować. Skoro tego nie robią to fotoradar przed każdym przejściem ich nauczy
@@Hans_Olo Spoko, ale sponsorujesz każdy taki fotoradar w takim razie ;)
@@ErufenPL nie mam wątpliwości że każdy radar na siebie zarobi sam
Po pierwsze na takich drogach nie powinno być tylu przejść dla pieszych i bez świateł. Zawsze powtarzano w tym programie jak jeżdżą Niemcy, ale tam na takich drogach nie ma tego typu przejść dla pieszych.
Tak ruchliwa droga i bez kładki?
Wstyd.
4:32 czy nie powinniśmy wykorzystywać całości pasa rozbiegowego do rozpędzenia się?
Oczywiście, że powinniśmy, ale widocznie nie było potrzeby.
Pan Marek wyjaśnia to w 5:42 ,,..czy on ma lepszy samochód niż ja? Czy on ma większe umiejętności niż ja?.."
Dziw że z takim ego jeszcze się mieści do suva, kolejne sezony to już zza kierownicy jakiegoś dostawczaka będą kręcone ;)
Pierwsza rzecz: rentę? Dzieciaczku pomyliły Ci się pojęcia! Jak coś to najwyżej ma pewnie emeryturę ...
Druga: Żadne ego! Powiedział, to np. w sensie, że jeśli samochód był w gorszym stanie technicznym, to tym bardziej nie powinien jechać szybciej lub dopytuje, że prędkością się pokazuje kto ma lepszy samochód? O umiejętnościach może mieć też wiele znaczeń. Podobnie jak w poprzednim czyli pokazywanie większą szybkością swoich umiejętności lub że skąd tamten wie, że jest lepszy?
Chodzi tu po prostu o manifestację typu:"mogę szybciej niż Ty, pokażę Ci jak jechać, prowadzisz za wolno" - było to w poprzednich odcinkach, teraz ubrane w inne słowa, ale tak, to jest jak się nie ogląda wszystkich programów ...
@@mlody_kierowca W moim odczuciu ten komentarz ma pretensjonalny ton ("dzieciaczku") i niepotrzebne łapanie za słówka (emerytura/renta). Co do drugiej części możemy podać sobie ręce, bo mam podobne odczucia - przynajmniej w tej sytuacji. Oglądałem jednak więcej odcinków z panem Markiem i tam jednak (podkreślam moim zdaniem), jego ego wręcz wylewa się z ekranu.
@@FryzJer51 Jak na jego umiejętności, a szczególnie wiedzę jest nad wyraz spokojny. Możesz tego nie rozumieć, ale każdy miałby dość na jego miejscu! Dokładasz starań do najmniejszych detali i spotykasz się z kompletnym olewactwem, agresją (jazda na zderzaku).
To boli tym bardziej im sami więcej od siebie wymagamy ... Innymi słowy im bardziej jesteś ŚWIADOM (tak można nazywać wyobraźnię) zagrożeń, starasz się - tym bardziej nie możesz wytrzymać, że ktoś nie wypełnia swoich obowiązków w stopniu podstawowym przy okazji jeszcze Tobie powodując niebezpieczeństwo! Nie dziwię się!
1. Pretensjonalny nie pasuje do tego co napisałeś - zobacz definicję.
2. Przecież to nie było do Ciebie tylko do tamtych ...
A czemu by nie zrobić na zakopiance odcinkowego pomiaru prędkości?
A czemu nie zrobić kładek dla pieszych? Niech jest 100 km/h cały czas to jest droga krajowa a nie deptak.
@@marcinkoodynski7903 Można połączyć wasze pomysły. Oba przyniosły by pożytek.
@@Justyna_Biber pomiar prędkości nie ma sensu bo kary są za niskie. Mandaty powinny być uzależnione od zarobków i za przewinienia typu jazda w mieście ( w zabudowanym ) ponad 100 km/h należała by się kara miesięcznej pensji. Wtedy ludzie by jeździli ostrożnie. A tak to można sobie gadać
@@Justyna_Biber fajny pomysł, mandaty by utrzymywały deptaki, i bezpieczeństwo większe. Tylko to mieszkańcy muszą z tym działać
@@marcinkoodynski7903 a no dlatego że czasem na tą zakopiankę trzeba się włączyć do ruchu, lub, o zgrozo, ją przeciąć skręcając w lewo np.
5:36 takie skrzyżowania to proszenie się o problemy. A jest ich trochę na tej drodze "szybkiego" ruchu.
Brawo pomysłodawcy ! Ale jak całe życie się siedzi za biurkiem i projektuje a do biura dojeżdża się przez park rowerkiem to potem takie efekty. Do rozsądku kierowców nie ma co apelować kiedy w projektowaniu króluje wszechmocna głupota i brak logiki.
Droga jest jaka jest, ale to nie uprawnia nikogo do łamania przepisów. Największym problemem jest czynnik ludzki, szczególnie ten który siedzi za kierownicą i powszechne przyzwolenie na łamanie przepisów w Polsce. Nie oszukujmy się, kto u nas jeździ przepisowo ten jest postrzegany jako frajer i zawalidroga. Co ciekawe Ci sami kierowcy którzy po polskich drogach jeżdżą jak Kubica, po przekroczeniu słowackiej granicy umieją jechać w miarę przepisowo :)
@@amigo-kj8zt To ja jestem ten "frajer i zawalidroga" bo takiego jeżdżenia zgodnie z przepisami i rozsądkiem nauczyłem się w Niemczech.
Jednak nie zmienię zdania że drogi w PL oznakowywane i budowane są źle.
@@jerzyjerzewski6162 Co jest takiego złego w tym jak budujemy i znakujemy drogi?
Miałem okazje wyjeżdżać z podporządkowanej w godzinach szczytu na tym skrzyżowaniu. Po 5 minutach zwątpiłem i pojechałem na około. Jak stamtąd wyjeżdżasz to jak rzut monetą, albo w ostatnim momencie pojawi się ktoś jadący 90kmh+ lub nie. Jak są godziny szczytu to nie wiesz czy ktoś zostawił większy odstęp czy masz wolne.
Program super. Polecam. Tylko odnośnie tego odcinka. Kwestia tych fotoradarów. Ogranocznie 70, potem fotoradar a zaraz za nim 50 .... i nagłe hamowania!!! Straszak dla tych co jada 70 i widza to... nagle hamulec do 40...
Cała droga do przebudowy na ruch bezkolizyjny
Najlepiej zbuduj sobie własną, prywatną za swoje prywatne pieniądze.
to wyłóż odpowiednią kwotę.
@@Zoth_Ommog płacą podatki tylko rząd kradnie i UE musi nam budować
@@JK-ym1qz chłopie, nie masz zielonego pojęcia o gospodarce i prawie podatkowym - pieprzysz coś, co gdzieś usłyszałeś lub se wymyśliłeś - nie ten poziom.
@@Zoth_Ommog oczywiście że mam
Ograniczenia w tym miejscu nic nie dają. Dopóki nie znajdzie się tam sygnalizacja świetlna to nic się nie zmieni. Na newralgicznym odcinku Armii Krajowej sygnalizacja już stoi bo nowoczesne rozwiązania z optymalnym zwężeniem nic nie dała.
Mysle ze musza być sygnalizacja świetlna. Szkoda ludzi!
Kilka lat temu na DK94 między Rzeszowem a Przeworskiem też był ten sam problem, ale GDDKiA poszła po rozum do głowy i na każdym przejściu jest zwężenie wraz z betonową wyspą - może na zakopance też to powinni wprowadzić - kilka linków poniżej
goo.gl/maps/mmiaK74gYXB2k4278
goo.gl/maps/e9Nmj69kxcTCJ5827
goo.gl/maps/ZwFnAWezULrzVzn47
Fatalne warunki pogodowe
Jakby każdy miał jechać tak jak szeryf na filmie to trasa z Krakowa do Myślenic trwałaby wieczność, a poprawa bezpieczeństwa byłaby kwestia co najmniej dyskusyną. Problemem nie są kierowcy (nie mylić z rajdowcami), którzy zwyczajnie wykorzystują infrastrukturę (która sprzyja szybkiej jeździe), tylko niedostosowanie przejść dla pieszych dla tego typu drogi. Bo kto powie, ze obowiązek zatrzymania się przed przejściem jest dobrym pomysłem, jeśli 100m wcześniej można jechać 120 km/h. A biorąc pod uwagę jak krętą drogą jest zakopianka i ile jest miejsc z ograniczona widocznością to jest to przepis na karambol. Mędrzec na filmie pięknie zastosował się do przepisów, tylko szkoda, ze oderwanych od rzeczywistości.
@@Justyna_Biber ??. Jak chcesz coś mądrego powiedzieć to odnieś się do tego co napisałem, powiedz z czym się nie zgadzasz, co Ci się nie podoba. Jak się ma kompleks na punkcie swojego intelektu to łatwiej zwyzywać kogoś niemerytorycznym komentarzem, przy okazji obrażając całe grupy zawodowe i puentując to (o ironio) apelem o mniej jadu.
@@naturalbornhuman3450 fajnie mieć satysfakcję, że znów w 100% rozpoznałem z kim mam do czynienia i kim jesteś. Pozdrawiam.
@@Justyna_Biber fajnie mieć satysfakcję, ze wciąż nie jesteś w stanie podać ani jednego argumentu i jedyne co tu pokazujesz to jak samą siebie zaorać.
Edit: samego siebie, bo widzę, ze używasz form męskich, Justyno
@@naturalbornhuman3450 Ale ja ci już odpisałem w skasowanym poście.
Co tu komentować teksty młodego głupiutkiego nieśmiertelnego?
"Jakby każdy miał jechać tak jak szeryf na filmie to trasa z Krakowa do Myślenic trwałaby wieczność" - to spróbuj raz jechać porządnie jak prawdziwy kierujący i zobacz różnicę czasową.
"którzy zwyczajnie wykorzystują infrastrukturę (która sprzyja szybkiej jeździe)" - chyba nie piszesz o zakopiance?
" jeśli 100m wcześniej można jechać 120 km/h" - czy ty faktycznie piszesz o zakopiance?
"A biorąc pod uwagę jak krętą drogą jest zakopianka i ile jest miejsc z ograniczona widocznością to jest to przepis na karambol" - przepisem na karambol jest jazda z zbyt duża prędkością, najczęściej za dużą.
"Mędrzec na filmie pięknie zastosował się do przepisów, tylko szkoda, ze oderwanych od rzeczywistości." - pojeździsz trochę to zmądrzejesz. Jesteś świeżym kierowcą, prawa jady nie masz nawet 10 lat - a sam się mądrzysz jakbyś wszystkie rozumy pozjadał.
Dostosuj swoją jazdę do ograniczeń prędkości, poobserwuj innych i gwarantuję ci, że nagle odkryjesz, że można tak jeździć i większość w okól tez tak jedzie. Da się.
Wyobraź sobie że Twoja córka musi pokonać takie przejście dla pieszych dwa razy dziennie w drodze do i ze szkoły. Pomyśl, nie o tym, że umiejscowienie przejść dla pieszych jest złe bo oczywiście że taka droga powinna być bezkolizyjna z pieszymi tylko pomyśl o ludziach których możesz tam spotkać. Nikt nie wymyśla tam ograniczeń po to żeby zrobić na złość kierowcom tylko po to żeby było bezpiecznie dla WSZYSTKICH uczestników ruchu drogowego. Skoro mędrzec na filmie jedzie przepisowo i daje radę zwolnić ze 100 do 50 to znaczy że Ty też możesz i być może organizator ruchu jednak w miarę możliwości godzi chęci kierowców do szybkiej jazdy z modlitwą pieszych o bezpieczne pokonanie przejścia dla pieszych.. Trzeba się wysilić i użyć prawej stopy nie tylko do wciskania gazu. Dasz radę pogromco szeryfów!
Co do ograniczenia to nie 120 a max 100 bo zakopianka to nie wszędzie ekspresówka.
Wniosek z tego że potrzeba więcej fotoradarów.
Za wyprzedzanie przed przejściem i bezpośrednio na przejściu powinni zabierać prawo jazdy na 3 miesiące.
Więcej policji. W Polsce fotoradary MUSZĄ być dobrze oznakowane i tylko imbecyl dostaje z nich "pamiątkę". Znajomych Niemców niezwykle bawiła lista fotoradarów: u nich są pochowane po śmietnikach, krzakach, a do tego mają na drogach mnóstwo patroli policyjnych, więc kierowcy, którzy mają w poważaniu przepisy prędzej czy później (zwykle prędzej) spotykają się z patrolem na niezbyt przyjemną pogawędkę (a w Niemczech można stracić prawo jazdy na kilka miesięcy nawet za jazdę "na zderzaku".
Mimo iż Niemcy powodują znacznie więcej wypadków z rannymi niż Polacy (też byłem zdziwiony tymi statystykami, ale tak jest), o tyle liczba zgonów jest dwukrotnie niższa (w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, a statystycznie to Niemcy jeżdżą więcej niż Polacy).
kto zakopianka nie jechal przynajmniej 180km/h niech pierwszy rzuci kamieniem
Bardzo chętnie, jednego zjeba mniej i już bezpieczniej na drogach, pomyśleć że przez takie gówna giną na drogach wartościowi ludzie
Za Myślenicami na odcinku ekspresowym (120 dopuszczalne) na prostej to jeszcze jeszcze... na zaprezentowanym odcinku to morderca za kółkiem.
mordercy?
To może czas najwyższy zmienić organizatora ruchu.
Cztery pasy i i co chwilę przejście dla pieszych .
Czas wracać do gościa z chorągiewką przed autem.
Bo do tego prowadź taka polityka tysiąca znaków bez zmian struktury ruchu drogowego.
Mam propozycje aby na całej długości zakopianki zrobić jedno przejscie i do niego przewozić ludzi tramwajami
@@jantwardy4159 lepiej zbudować kładki lub przejścia podziemne.
@@piotriix I przy każdym skupisku domów budować tunele i kładki? No pogratulować pomysłu. Wszystko byle nie przestrzegać przepisów. I tysiąc tyneli nie pomoże jeśli nie zmieni sie podejscie "kierowców" do bezpieczeństwa na drodze.
@@jantwardy4159 a podejście ,,nieśmiertelnych,,pieszych nie wymaga edukacji?
I nikt po tym (czy innych tego typu) filmie nie wyciąga wniosków na temat tej drogi? Wielopasmowa droga krajowa, bardzo obciążona ruchem, dopuszczalna możliwa prędkość 100 km/h, a tam nasiane co chwilę 70-50-70...Przejścia co kawałek można robić w mieście, gdzie prędkość jest mniejsza i gdzie jest więcej obiektów czy miejsc, w które pieszo ludzie muszą dojść. Trasa przelotowa poza miastem powinna być traktowana jako priorytet dla samochodów, przejścia robić tylko jako tunele/kładki w najbardziej potrzebnych miejscach (nie co kawałek bo tam jakiś budynek, jakieś coś no to pasuje trzasnąć pasy), a nie jak deptaki - to po 1. Po 2 nie raz już o tym pisałem - po co jest ograniczenie do 50 km/h na odcinek zaledwie kilkudziesięciu metrów tylko dlatego, że jest tam przejście? Powinny być z daleka znaki, migające i podświetlane, przejście samo z siebie mocno oświetlone razem z poboczami i to wszystko - prędkość do dostosowania w zależności od sytuacji na przejściu lub ewentualnie ograniczona ale do 70 km/h. Po co zwalniać do 50 km/h jeśli widać, że nie ma nikogo ani na przejściu, ani obok przejścia, ani nawet w okolicy drogi - tak jak to robi prowadzący? No ja rozumiem, zwalnia bo takie znaki...ale nawet z ujęcia z jego auta widać jak przesadnie ta prędkość jest obniżona i jak bardzo jest niepotrzebna w momencie gdy doskonale widać, że nie ma pieszych...Więc nie dziwcie się, że kierowcy nauczyli się to ignorować czy jak Pan prowadzący powiedział w poprzednim filmie "znieczulili się". Co za bezsens wybudować taką drogę i nasiać tam tyle przejść, ograniczeń itp. Gdyby ci wszyscy ludzie zaczęli tego przestrzegać to dopiero byście się wykończyli w korkach na wlocie/wylocie z Krakowa, zwłaszcza w weekend. Ale w tym kraju od kilkudziesięciu lat budują w ten sam bezrefleksyjny sposób, stawiają ograniczenia w ten sam bezrefleksyjny sposób, nie próbują nawet niczego przemyśleć inaczej, zrobić inaczej, zastanowić się...a na koniec pretensje do garbatego, że ma dzieci proste :)
na drodze z Katowic do Bielska jest podobna sytuacja tyle że z ograniczeniami do 70km/h. Praktycznie nikt tego nie przestrzega. I zgadnij jaka jest różnica w czasie przejazdu na całym odcinku 50km jeśli zwalniasz na tych opgraniczeniach vs jeśli masz je w doo pie. Dosłownie kilka minut!!!!!!
Tak więc nie fanzol o korkach itp filozofiach.
Te 50km/h, czy 70km/h jest tam ponieważ tacy jak Ty bezrefleksyjnie mijali takie miejsca z nadmierna predkością, o zachowaniu ostrożności nie wspominając.
Podobnie jak w Katowicach stawiają już fotoradary na łącznicach dróg, bo kto by się domyślił, że tam może trzeba zwolnić. Sami prosimy się aby z góry traktować nas kierowców jak idiotów.
@@olokolo4569 A kto mówi, że bezrefleksyjnie i bez zachowania ostrożności? Zbliżam się do przejścia, jestem od niego 150 metrów - nikogo tam nie ma, 100 metrów - dalej nikogo nie ma, 50 metrów - nadal nikogo tam nie ma. To co - zwalniam z 90 na 50 czy jadę dalej 90? W tym momencie właśnie jest refleksja i to słuszna - po co hamowanie do 50 żeby po 30 metrach znowu się rozpędzać do 90 skoro sytuacja na tych 30 metrach nie wymaga hamowania? I tu nie chodzi o sumaryczną różnice czasu na całej trasie, tu chodzi o ogólny sens robienia takich manewrów...Dlaczego wy wszyscy myślicie tak zero-jedynkowo? Zachowanie ostrożności polega na obserwowaniu pobocza, chodnika, obserwowaniu tego co za samochodem w lusterku i dostosowaniu prędkości do całej sytuacji (i zahamowaniu lub zatrzymaniu jeśli potrzeba), a nie na zwalnianiu praktycznie dwukrotnie na pustej drodze "bo tak"...To ta sama sytuacja co ze znakiem STOP na skrzyżowaniu w szczerym polu i zatrzymywaniu się do zera, a następne ruszaniu gdy z 5 kilometrów widać w obie strony po horyzont, że nie nikt nie nadjeżdża...Co innego zatrzymanie w miejscu gdzie nie widać i trzeba sprawdzić, co innego zachowywanie szczególnej ostrożności i jazda wolno przez przejścia w mieście, między zabudowaniami, przystankami, krzakami, drzewami. A na takiej trasie sytuacja jest klarowna...Nie wiem dlaczego ludzie nie potrafią pomyśleć w szerszy sposób i tego pojąć - zarówno organizatorzy ruchu jak i kierowcy, którzy kogoś myślącego poza ich wąskim schematem nazywają od razu mordercą, piratem, prawko w chipsach, zakazać mu prowadzenia blablabla :P
@@Soulstone0 najgorsze są te popierdolone progi, i tak każdy kto zechce to sie zdąży rozpędzić między jednym a drugim, nie wspominając jak przejeżdżają przez to karetki z chorymi
Kiedy była budowana zakopianka ,że tyle tam przejść dla pieszych?
W połowie XIX w. dokonano kilku korekt trasy - m.in. na odcinku Krzeczów - Skomielna Biała wytyczono nowy przebieg drogi, omijający od zachodu grzbiet Lubonia Małego, wytyczono też nowy przebieg drogi przez Skomielną Białą.
W latach 1931-39 prowadzona była kolejna przebudowa drogi. Rozpoczęto wówczas budowę wiaduktu nad torami kolejowymi w Chabówce oraz obwodnicy Nowego Targu. W pierwszych dniach września 1939 r. robotników pracujących w Chabówce uzbrojono i skierowano do walki o Wysoką. Budowę obwodnicy Nowego Targu porzucono.
W 1946 r. rozpoczęła się odbudowa wysadzonego przez Niemców w 1945 r. wiaduktu w Chabówce, a w latach 60. XX w. przeprowadzono kolejną modernizację drogi: na całej długości położono asfalt, dokonano też kilku korekt przebiegu (m.in. wyprostowano zakręty na „Zbójeckiej Górze” między Skomielną Białą a Rabką Zdrój, czy na Piątkowej Górze za kościołem Św. Krzyża. Od Nowego Targu do Zakopanego drogę poprowadzono nowym śladem, omijając centra Szaflar, Białego Dunajca i Poronina. W latach 70. XX w. wybudowano drugi pas między Krakowem a Myślenicami, z obejściami Mogilan, Głogoczowa i Myślenic. W tym czasie wybudowano także dwupasmową obwodnicę Nowego Targu. W pierwszej dekadzie XXI w. wybudowano dwupasmowy odcinek Myślenice - Lubień, w standardzie drogi ekspresowej.
"Zawodowi kierowcy" to akurat najgorsza patologia dróg
Państwo z dykty i tyle...
Problemem nie są kierowcy tylko spec co zaprojektował tą drogę z przejściami i ograniczeniami.
dwie paczki i poszedł
Ja nigdy nie wyprzedzam na przejściu a każdemu kto to robi notorycznie życzę żeby stracił prawo jazdy , z całego serca!!!