Video

Może nie jest typowo jako łucznik kojarzony ale Sadeas w pancerzu odprysku ze swoim łukiem jest niezwykle potężny (z Archiwum Burzowego Światła).

Masz plusa za pierwszą postać. Też go uwielbiam

Cześć od pewnego czasu staram się zebrać wszystkie serie książek które uzależniły mnie od fantastyki i mam problem z jedną serią. Książkę czytałem jako młode dziecko (z czytelni dla dorosłych) i pamiętam tylko jeden fragment i parę szczegółów. Książka raczej z starego wydania, styl pisania i świat podobny do serii Detektywa Garretta Cooka Fragment który jako tako pamiętam przedstawia włamanie wampira, który bez zaproszenia za pomocą przemiany w mgłę wchodzi do pokoju jakiejś szlachcianki w celach wywiadowczych. Wampir był kiedyś czołowym zawodnikiem najlepszej i najbardziej popularnej ligi jakieś gry sportowej i w decydującym momencie meczu doznał śmiertelnego wypadku. Dzięki idealnie równemu podziałowi życzeń widzów wydarzenia, gdzie jedni życzyli sobie jego śmierci a drudzy życia został przemieniony przez system magiczny świata w nieumarłego wampira. Niestety biblioteka nie posiada tylko rejestr aktualnie posiadanych książek i nie mogę nigdzie znaleźć autora i tytułu który pasowałby do wspomnianego fragmentu. Proszę o pomoc i podpowiedzi.

Cześć od pewnego czasu staram się zebrać wszystkie serie książek które uzależniły mnie od fantastyki i mam problem z jedną serią. Książkę czytałem jako młode dziecko (z czytelni dla dorosłych) i pamiętam tylko jeden fragment i parę szczegółów. Książka raczej z starego wydania, styl pisania i świat podobny do serii Detektywa Garretta Cooka Fragment który jako tako pamiętam przedstawia włamanie wampira, który bez zaproszenia za pomocą przemiany w mgłę wchodzi do pokoju jakiejś szlachcianki w celach wywiadowczych. Wampir był kiedyś czołowym zawodnikiem najlepszej i najbardziej popularnej ligi jakieś gry sportowej i w decydującym momencie meczu doznał śmiertelnego wypadku. Dzięki idealnie równemu podziałowi życzeń widzów wydarzenia, gdzie jedni życzyli sobie jego śmierci a drudzy życia został przemieniony przez system magiczny świata w nieumarłego wampira. Niestety biblioteka nie posiada tylko rejestr aktualnie posiadanych książek i nie mogę nigdzie znaleźć autora i tytułu który pasowałby do wspomnianego fragmentu. Proszę o pomoc i podpowiedzi.

Postać niekoniecznie z książek, ale tekst świetnie pasuje do odcinka czcams.com/video/BunrJFs3g6Y/video.html

Super materiał! Cieszę się, że umieściłeś w zestawieniu Sylvanas Windrunner.

Brakuje mi tu Willa Treaty z seri książek Zwiadowcy, w Zwiadowcach sztuka łucznictwa jest bardzo szczegółowo opisana. Generalnie Zwiadowców polecam ale tylko części od jeden do dziesięć no i ewentualnie jedenastą część, ale od dwunastej zwiadowcy negatywnie się zmienili. Świetny film, ciekawi zawodnicy, może tak najpotężniejsze smoki w świecie fantasy?

Hmmm..... właśnie sobie uświadomiłem że nie przypominam sobie żadnego łucznika w Malazanie

Warto dodać o przeróżnych rodzajach strzał , które służyły do innym celom. Pociski w kształcie litery v lub u służyły do strzelania w lekko zbrojnych aby powodowały jak największe obrażenia. Pociski mocno zaostrzone jak I miały przebijać zbroje. Łucznicy posługiwali się także różnymi rodzajami chwytów jak mongolski czy śródziemnomorski itd, które bazowały na różnych układach palców.

Nie myśl sobie że to jakaś moja ulubiona seria ale ponownie muszę przypomnieć o zwiadowcach. Główną bronią w serii jest łuk, większość walki odbywa się za pomocą łuku na przestrzeni serii różne postacie kilkukrotnie odbierają i prowadzą szkolenie łucznicze co jest bardzo szczegółowo opisane. Sami zwiadowcy są szkoleni do poziomu nie chybiania więc któryś idealnie nadawaliby się do tematu odcinka. Szczególnie 4 tom (bitwa o skandię) ma mnóstwo elementów łuczniczych. Główny bohater musi wyszkolić chłopów i niewolników do strzelania w dość ciekawym systemie. A że wroga armia ("tatarów" ) składa się z samych łuczników przechodzących do walki wręcz w ramach wyjątku to większość bitwy opisuje właśnie starcie łuczników Willa z temudżyńskimi wojownikami.

Ni brakuje tu A.J Karenira zwana Łowczynią albo Królową Gór z Księga Całości Feliksa W.Kresa tom 3 i 4 Grombelandzka Legeda . Pozdrawiam serdecznie

Jak zawsze świetny materiał ! Mega klimatyczny i pełen ciekawych informcji. Bardzo dobrze wyszedł ten wstęp o łucznictwie, chyba nikt na yt nie robi takiego contentu, do zobaczenia na szlaku wędrowcy ! :)

Milva i Kailean! <3

czy jest jakaś książka o łowczym co zabija sobie ludzi by przetrwać jednocześnie ma dosyć wysoką empatie do nie najeźdźców coś ala (taki jorweth z wiedzmina)

Jak widziałem zapowiedź to myślałem, że dorzucisz Konowała. Najwybitniejszym łucznikiem nie był, ale radził sobie całkiem nieźle. :D Można by się też zastanowić, czy Wilczarz jednak nie był nawet lepszym w łuku od Ponuraka, ale na pewno brakowało mu trochę tego skur***syństwa

Trzeba dodać dwoje łuczników! Łowczyni, Karenira, z "Księgi całości" Witolda Kressa I oczywiście Thorgala! Nawet jeśli myślimy że to postać z komiksu to Thorgal doczekał się powieści: "Thorgal, dziecko z gwiazd" Amelie Sarn.

A co z willem z zwiadowców

Dawno, dawno, dawno temu, kobiety były piękne, zwiewne, delikatne i nie mordowały przewymiarowaną igłą, zastępów wielkich jak 1000 letnie dęby, orków. Tak jak robią to obecnie. Pisarze kiedyś wiedzieli że kobieta z mieczem nie ma żadnych szans w konfrontacji z mężczyzną. Dlatego otrzymały łuki co dodało im finezji, gracji i nieco wyrównało w walce szanse. Tyle że łuk o naciągu 45 funtów z którym poradzi sobie większość mężczyzn dla większości kobiet będzie niedostępny. Czyli kobiety strzelały, ale ze słabszych i na mniejsze odległości. A lżejsze strzały miały mniejszą siłę przebicia. Co nie oznacza że z 50m nie mogły trafić i zabić.

O ile dobrze pamiętam Toc Młodszy z Malazańskiej Księgi Poległych to też świetny łucznik.

Szkoda że Blizzard zniszczył totalnie postać Sylvanas bo to była jedna z najlepiej napisanych postaci z uniwersum Warcrafta ( obok Illidana , Garosha , Nathanosa , Voljina oraz Variana )

Na następny odcinek tej serii proponowałbym najlepszych złoli, albo może bestie/potwory? To też by było coś:) Super materiał!!!

Epoka Mitu,Epoka Mieczy za mną '

Tak pomysł,z opisem drużyn to dobry jest.

Z mojej strony dodam Fletcher z książek Tarana Matharu.Pieśń łuków. Azincourt Cornwella .To nie fantasty.Ale dobre jest.

Dzięki za materiał👍🏹

Zuzanna wołała chłopców i nylonowe pończochy!

Za Jordanowską Brigitte wielki plus :D

Łuczniczki muszą wyglądać ładnie w sukienkach z odsłoniętymi plecami 🥹

Dzięki za polecenie. Kupiłem i zacząłem czytać Kroniki czarnej kompanii. Nie znałem tej serii wcześniej. Zobaczymy jaka będzie :)

Fajnie jakbyś w kolejnych filmach w nazwach rozdziałów pisał "numer 10, 9 itd." bo trochę spoileruje jak się najedzie na film. Pozdrawiam

Dla mnie bardzo dobre te książki

Ja na goodreads oceniłem ta książkę 3 na 5, więc w sumie dość podobnie do ciebie. To najlepszy tom z tej trylogii później jest już tylko gorzej i skończyłem na drugim tomie.

Na następną listę proponuję najlepszych strzelców/łuczników fantasy. Wiem, że dość są blisko powiązani z wojownikami ale jednak ich umiejętności skupiają się na precyzji, cierpliwości oraz refleks.

Czekam na recke drogi samotnego psa Arkadego Saulskiego ☕

Przeczytałem trylogię. Na początku ciekawa historia, ciekawe pomysły, świetnie się czytało-chciało się czytać. Kolejne tomy..ehh Już dawno nie spotkałem się z tak irytującą główną bohaterką. Jest bardzo naiwna, popełnia kilka razy te same błędy i niczego z nich się nie uczy. Strasznie infantylna, sama nie wie czego chce, zmienia zdanie co chwilę. Noe nie da się tego czytać, szlag człowieka trafia. Ona wygląda jak mała dziewczynka. Słabe. Wydaje mi się, że autorce zabrakło pomysłu na prowadzenie bohaterki, pogubiła się w pomysłach i wyszło jak wyszło. Zakończenie głupie i infantylne. Można było napisać kilkadziesiąt innych dużo ciekawszych i spójnych pomysłów na koniec serii. Zawiodłem się, bo przez połowę serii maiłem nadzieję na świetną historię, a tak, nie wrócę do czytania kolejny raz . A szkoda.

Nie jest przereklamowany.

Ponieważ jestem miłośnikiem historii wojennych, książka ze słowem "wojna" w tytule trafiła na moją listę do zaliczenia. Zaliczyłem. Z trudem i bólem. I od razu ostrzegam: kolejny wojnopodobny gniot, napisany przez kobietę. Które to kobiety po prostu kompletnie wojny w jej technicznym, taktycznym, strategicznym i wszelkich innych aspektach nie czują, więc tak naprawdę nie powinny nigdy się zabierać do ich opisywania - bo wychodzą właśnie gnioty. I tyle mam do powiedzenia. Słabe to okrutnie, niech nie sięga nikt, kto ma odrobinę szacunku do literatury rzetelnie opisujących wojny, czy to te faktyczne, kiedyś gdzieś rozegrane, czy nawet fantastyczne czy magiczne. To kobieca opowiastka dla kobiet, ewentualnie cis mężczyzn, których wojskowość nudzi i zraża.

Nie czytałem ale z chęcią kupię i przeczytam. Dzięki Tobie. Mimo że klimaty chińsko/japońskie w ogóle do mnie nie trafiają. Do tej pory spotykałem się z tak szczegółową recenzją w grach rpg. Znam kilka kanałów o książkach i w żadnym nie ma tak wnikliwej recenzji. Gratuluję :) Co powiesz na recenzję Ursuli K Le Guin: - Ziemiomorze - Wracać wciąż do domu - Sześć światów Hain - Rybak znad morza wewnętrznego

Dziękuję za recenzję 😊 Ma dla mnie sporą wartość mimo, że trylogię mam już za sobą od roku.

Czytałam jakiś czas temu, ale mam podobne spostrzeżenia. ❤