Koła aluminiowe czy karbonowe? Opona czy szytka? Ile zyskujesz? | Portal i Forum Rowery Jednoślad.pl
Vložit
- čas přidán 9. 08. 2018
- Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup moje ciuchy Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: / prawie_pro
📸 Mój Facebook: / leszekprawiepro
🎧Spotify (podcast): open.spotify.com/show/0gM6UFk...
🚲Strava: / strava
🏆Team: / strava
📩Kontakt: leszek@prawie.pro
#prawiepro #kolarstwo #triathlon #bieganie #odchudzanie
Gdyby, karbon był tani to alu już dawno byłoby w muzeum.
Dziękuję za koła karbonowe które pracują, bo to oznacza, że nie są sztywne, a sztywność to największa zaleta dobrych kół. 1kg na kołach? Chyba drewnianych :-D fajne koła alu potrafią ważyć poniżej 1500g, nawet 1300g. Karbony za 3000zł o stożku 50mm to ok. 1450/1500g. Tylko najdroższe koła karbonowe o niskim profilu zejdą z wagą do 1200g. Gdzie tu zatem różnica kilograma?
Aaa, wyższy stożek obręczy zawsze będzie sztywniejszy od niskiego. Wynika to z kąta pod jakim pobiegną szprychy.
Kola carbonowe napedzaja sie szybciej . Lrzejsze kolo zamachowe to latwiejsze wprawienie w ruch i utrzymanie go na wzniesieniach. ;) jesli chodzi o wage kolarza to w gorach faktycznie waga ma znaczenie ;)
Kola powinny byc okragle ! 😃
Pozdro !🚲👍😃
Większość kół alu- carbon jest produkowana w ten sposób że nie stożek karbonowy jest doklejany , a raczej wklejana jest aluminiowa obręcz z powierzchnią hamowania w karbonowe koło , np vision trimax T42 , nyple " zakotwiczone" są w karbonowej obręczy .Pozdrawiam
Ale o jakim 1 kg mówisz. Rożnica wagowa między dobrym kołem aluminiowym a karbonowym jest minimalna. Ja mam aluminiaki DT 1450g komplet. Ile ważą Twoje karbonowe ? Myślę, że nie 450g :)
Jaki konkretnie masz model DT?
@@RobertKawulka DT Swiss ER 1400 SPLINE db 21
A ja mam mavic ksyrium exalith,carbon sxprychy i piasta przednia,1290 😜
Amen ;)
Karbon jest odporny ale do czasu... czyli nie jest odporny, bo pierwsza lepsza dziura powoduje wywalenie obreczy do smietnika.
czomicze miałeś taka sytuacje?
Bardzo ciekawy kanał! :-) zgadzam się, że każdy powinien wydawać pieniądze na swój ulubiony sport czy pasję, ale ciekawym porównaniem jest "nie picie alkoholu" więc w ciągu roku można zaoszczędzić 5 tys zł na karbonowe koła ;-) znaczyło by to, że średnio dziennie na alkohol ktoś wydaje 13 zł = 3 piwa ewentualnie pijąc raz na tydzień to ok 81zł przy weekendzie ( to chyba 1 litr wódki) , . Można śmiało przyjąć, że trzeba by było zostać alkoholikiem żeby spełnić to założenie ;-) . Pozdrawiam serdecznie !
Jakub P dwa kraftowe piwerka to ok 16 zł nie wspomnę o risach czy innych grubych piwkach. A takie Lesiu czasem sobie wypił... No to by się zgadzało... Tylko żeby rezygnować z dobrego piwa... Hmmm mi by było trochę szkoda i raz-dwa w tygodniu ogarne🙂
Jakub P Nie, nie trzeba. Wystarczy raz na dwa tygodnie wypić butelkę dobrej whisky. W rok masz równowartość karbonowych kół. Nie każdy przez alkohol rozumie biedronkowe browary.
krnone można też raz na rok wypić pół dobrego whyski, i też cena będzie się zgadzać.
@@radekcybart183 🤫🚴🏾♀️🇵🇱🙌🥇🏆🤝
Dokładnie jeden przerżnie pieniądze w kasynie drugi kupi sobie trzeci telewizor do WC, w pracy zawsze się chwale nowymi zabawkami np zegarkiem za 2000 zł i strasznie się dziwią i jest to dla nich nie pojęte a ja mówię ile Ty wydajesz miesięcznie na papierosy i piwko weekendowe 500 czy więcej ?! ale żeby to zrozumieć nie można być baranem, a oto jest bardzo ciężko. Pozdrawiam
To mam prawie tak samo z tym, ze ja się nie chwale zegarkiem nawet za 20tys. Tym za 2tys. to bym się trochę wstydzil...
a jak z zuzyciem powierzchni hamowania w kolach karbonowych?(bez tarcz rzecz jasna) jezdzic i treningi i zawody na "wysokich" karbonach czy do treningu lepiej jakies alu miec?
Prawie każdy kto bawi się w karbon ma zapasowe Aluminiaki do treningu a karbon do zawodów.
Często argumentem za aluminium jest jednak cena! Chętnie kupiłbym karbonową ramę i wszystko co możliwe, ale niestety budżet rodzinny tego nie wytrzyma :/
Koła karbonowe może z czystej ciekawości bym "przyodział" ale pchanie się w karbon po to aby rower schudł o 1.5 kilo? Obecnie osiem z haczykiem - nie widzę sensu...
Jezdzac amatorsko po polskich drogach (wiejskich, poza miastowych) dobrym rozwiązaniem będzie założenie jednak dobrego kola Alu? Czy jednak mimo wszystko karbon zdecydowanie lepiej ?
Opona bezdętkowa jest najlepsza na szosę. Bardzo prosto to się łata za pomocą dynaplug jak jest dziura. W przypadku szytki to pojęcia nie mam czy tak można załatać. A dętkę zwykle trzeba wymienić lub łatać po zdjęciu jej z koła co daje więcej roboty niż wepchanie dynaplug w dziurę w oponie bezdętkowej.
Wszedłem na jeden z pierwszych filmów jaki zrobiłeś po to, żeby porównać jak bardzo schudłeś ;p
Leszku,zrób proszę film jak założyć i napompowac szytke.Dziekuje!
to jakie koła pod sakwy?
Leszek, mam prośbę. Za dużo czasami ciągniesz temat. Ale to moje spostrzeżenie. Nie o tym chciałem napisać.
Dwie sprawy:
a) dlaczego nie zrobisz jakiegoś tematu o MTB? Wiem że szosa to twój cały świat, a MTB to temat tabu, bo poprostu nie lubisz. Ja nie przepadam za szosą, ale i tak oglądam.
b) na drugim miejscu, ale może ważniejszy,
temat na przyszły sezon, bo pewnie w ten już nie da rady.
Miałem okazję być parę razy w Holandii, co za tym idzie miałem możliwość jazdy rowerem po tamtejszych ścieżkach. Nikt nie powie mi, że my mamy ścieżki. To nie są ścieżki. Tego nie można zaliczyć na dzień dzisiejszy do niczego. Dla naszych inżynierów zrobiłbym obowiązkowe praktyki w tym kraju, tak aby projektując nasze, wiedzieli jak to zrobić. Ale do sedna. Jestem zagorzałym zwolennikiem MTB, bo lubię wolność w wyborze nawierzchni jaką mam pokonywać, no i będąc mieszkańcem takiej aglomeracji jak Śląsk, to za bardzo nie mam wyjścia. Liczę się z faktem, że z czasem mogą moje dwa koła wyzionąć ducha, więc zastanawiałem się nad konstrukcją właśnie z Holandii. Gazela przykuła moją uwagę. Gdybyś zrobił test tamtejszych rowerów na również tamtejszych ścieżkach, nie ukrywam, byłym rad niesamowicie. Wiem że ta marka cieszy się popularnością coraz bardziej u nas. Tutaj można zauważyć jak rodzice nasze pociechy odwożą do przedszkola lub szkoły samochodami. Tam raczej zauważysz, ile wersji transportowej może mieć rower miejski...
Liczę na Ciebie.
Myślę że odcinek poświęcony temu temacie będzie cieszyć się popularnością.
Pozdrawiam, Krzysztof
Jak ma gadać o MTB jak nie ma o tym pojęcia?
Wysoki stożek na góry chyba się nie nadaje. Trudniej rozpędzić i więcej wiatru. Max 40mm na górskie trasy.
Ja wole amelinum bo jednak czasami w jakąś dziurę się wpadnie a nie będę płakał jeżeli coś poważniejszego się z nimi stanie. Co do wagi to koła Alu hunta ważą 1400g za komplet i stożek mają 38mm więc wypadają podobnie jak karbon a cena to tylko 369 funtów.
www.huntbikewheels.com/products/hunt-race-season-aero-wide-road-wheelset-1480g-31deep-24wide
Te koła Hunt mają 31mm wysokości, a nie 38. Chyba nikt nie bawi się profesjonalnie w tak wysokie obręcze alu, bo ich waga wyniesie ok. 600g. To po pierwsze, po drugie ta obręcz Hunta ma profil V czyli mimo wysokości sporej jak na alu jest mało aerodynamiczna. Dobra obręcz aero musi mieć profil toroidalny tzw. U, znam tylko dwie takie obręcze na rynku Ai33 i Flo30, ale cenowo dorównują chińskiemu karbonowi. Trzecią prawie idealną (brakuje chociaż 1mm milimetra szerokości) jest obręcz sprzedawana w kołach od Dandy Horse, model Kwant
Shwarc A. Dla mnie nie ma to znaczenia jaki ma kształt. Super się kręci, jest wytrzymała, lekka i przystępna cenowo
Kamil A Swi super, tylko po co pisałeś o wadze i 38mm skoro to nieprawda? A kształt obręczy ma większe znaczenie niż waga, o ile mowa o różnicy nastu/kilkudziesięciu gram
Shwarc A. Zwykła literówka a właściwie cyferówka
1 kg oszczędności na kołach jakby się udało zrobić w co trochę wątpię to kosmiczna różnica przecież jest.
Artur Nowaczyk masę rotujacą mnoży się o około 3x
Ja mam Fulcrum racing zero 1518 g są rewelacyjne, fakt też tanie nie są, ale na pewno trwałe:) Leszek z tym 1 kg to mocno przesadziłeś...
Zależy na jakich jeździsz obecnie i ile szprych mają. Standardowe szprychy są diabelnie ciężkie. jak masz ich jeszcze po 32 na koło? Kiepskawo... Kupując dobrej klasy aluminiowe lub "przeciętne" carbon-y 1 kilo utniesz bez problemu...
Najlepszy komediowy kanał o tematyce rowerowej na CZcams. Zawsze tutaj wpadam jak mam ochotę się pośmiać. Poszła łapka w górę i sub.
Też zawsze mam ubaw, tylko czy Leszek robi to specjalnie, czy nie zdaje sobie z tego sprawy?:)
@@slavoy2346 Przypuszczam, że to już jest jego znak firmowy. Wie, że jest z niego beka na maxa.....ale nawet będąc pośmiewiskiem można na tym zarobić. Pecunia non olet.
mrfreeze Kompleksy leczycie? Leszek kulturalny, merytoryczny i bez „co to nie ja” w przeciwieństwie do Was.
@@abogdzie Visir, to, ze ktos ma radiowy glos i mowi duzo uzywajac slownictwa wskazujacego na merytoryke nie oznacza, ze mowi merytorycznie albo, ze ma pojecie o czym mowi.
@@louisyoko2723 No ja też na niego mam przymrużenie oka. Nawet go odsubskrybowałem ostatnio, bo jego zachwyt i głębia myśli mnie na mdłości brały. Chciałem tylko przeciwdziałać hejtowi w necie 😉
Ja przy 97kg zrobiłem już kilka tysięcy na taniutkich SR2 od gianta. O dziwo są bardzo trwałe i nie mam z nimi żadnego problemu.
Kris Pucek 90kg i po miesiącu koło trzeba będzie do centrowania dać, a w żadną dziurę nie wpadłem. Koła nie są rewelacyjne i do tego strasznie miekie.
Moje były widocznie składane w czwartek, a Twoje w poniedziałek :-)
Ja mam z piątku i nie nażekam przy 115 kg
Coś mi tu nie pasuje. Większa bezwładność oznacza trudniejsze rozpedzanie i trudniejsze wyhamowanie. Nie da sie zrobic magicznych kół które będzie łatwo rozpędzić i jednocześnie nie będą łatwo tracić prędkości.
Jarek F Da się. Zmniejszając wagę i polepszajac aerodynamikę
Karbonowe średnie stożki z oponkami tubeless. Oczywiście nie dla grubasów. Hamulce koniecznie tarczowe.
Jedna kwestia nie została poruszona... hamowanie. Jak koła karbonowa wypadają pod tym względem w porównaniu do alu? Druga rzecz z tym związana to gorsze odprowadzanie ciepła przez karbon. Podobno karbonowe felgi mogą nie wytrzymać np. długich zjazdów w górach...
Dobre koła karbonowe na dobrych klockach hamują nawet lepiej niż aluminiowe. Wymagają za to bardziej świadomej obsługi na deszczu - żeby zestaw klocki + obręcz hamował, musi być suchy i ciepły. Jeśli więc po 5 km zjazdu bez hamowania w deszczu nagle postanowisz zrobić hamowanie awaryjne, to jest duża szansa, że przez kilka sekund nie będzie działo się nic:) Dlatego przy karbonowych kołach w warunkach deszczowych warto co kilka chwil lekko zacisnąć klamkę i przetrzeć tym samym klocki. Jak F1 - pilnujemy temperatury i stanu hamulców, hamują ciepłe i suche.
Długie zjazdy - tak, można przegrzać karbonowe koła. Dlatego nie jest to idealny wybór dla kogoś z nadwagą, kto ma kiepską technikę zjeżdżania i potrafi 10 minut katować koła na zaciśniętych hamulcach. Hamuje się przed zakrętem, poźno i krótko - ale taka sama zasada dotyczy w zasadzie hamowania w każdym wydaniu kolarstwa w wersji sportowej. Ps. Problem rozwiązują karbonowe koła na hamulcach tarczowych, tam masz wszystkie plusy karbonowej obręczy bez minusów hamulców szczękowych.
Dobrerowery.pl potwierdzam
Krzysztof Sterna jeśli ktoś inwestuje w taki sprzęt to pewnie po to żeby osiągnąć lepsze wyniki,a nie martwić się tym czy wyhamuje czy nie...
@dobrerowery.pl no to musisz się pokłócić z zawodowcami np. z nowymi chłopakami na Global Cyclin Networ, którzy właśnie odeszli z zawodowego peletonu i twierdzą, że hamowanie na karbonie jest kiepskie i cudów sie tu nie zrobi ;).
Szczerze już mnie zaczyna to irytować, to całe gadanie pierdół pokroju ,,Amator nie poczuje różnicy" nie mylmy amatora z niedzielnym rowerzystą bo mimo wszystko potrafi być ogromna różnica. Co do kół jest ogromna różnica w sztywności, w przyśpieszeniu, nie mówię już o stożku który pomaga nam tak naprawdę w większości sytuacji. Opcją budżetową jest połączenie karbonu z aluminiową obręczą.
Leszek widzi różnicęm więc już nie jest amatorem :)
to nie jest do konca budzetowa opcja. akurat do jezdzenia po gorach to jest bardzo dobra opcja (i czasami za to trzeba zaplacic wiecej). aluminiowa powierzchnia hamowania po prostu hamuje lepiej niz karbon.
Robisz 15.000 km rocznie? Łał.
Jednak co 5 tysięcy km kapeć czyli 2 razy w roku to wychodzi 15 tysięcy. Chociaż pewnie miałeś na myśli że robisz 10 tysięcy rocznie.
Ja mam dwa komplety alu i karbony ;-)
Ktoś za Tobą biegnie z tymi dwoma kompletami czy jak? xD
@@madyogi6164 he he
Leszku, a nie lepiej po prostu kupić dobre aluminiowe dt swissy i jakieś opony z wkładką antyprzebiciową? Do treningów jak znalazł, a opory toczenia nie będą przecież aż tak bardzo różniły się w porównaniu do szytek, które i tak, jak wspomniałeś łapią gumy min 2 razy w sezonie...
Obręcz carbon niewysoki stożek, hamulec tarczowy, opona bezdętkowa 28mm, oto perfekcja , którą odczuje nawet amator ...
MTB z tym 28mm nie przesadzajmy. Na dobrym asfalcie wystarczy w zupełności balon o realnym 25mm. Nikt z zawodowców nie zakłada szytek 28mm, wszyscy jadą na 25, a sporadycznie jeszcze na 23. 28mm to efekt uboczny szerokiej obręczy i opony 25. Przy oponie 28 uzyskamy ze 30/31mm, dla kogo i po co taki kabanos? Na Rube chcesz jechać?
Dobry asfalt występuje coraz częściej , ale różne są drogi , a ja np. lubię bocznymi śmigać. Na zawodowców to bym sie nie patrzył , bo to bardzo konserwatywne środowisko .Wystarczy zobaczyć jak trudno przekonać ich do tarcz, a wiadomo ,że na nich zjeżdza się szybciej , bo póżniej hamujesz. Testy Continentala dowiodły ,że 28 toczy sie tak samo jak 25, także polecam 28 ze względów bezpieczeństwa na zjazdach i komfort na gorszych nawierzchniach. Kiedyś jeżdziłem na 25 i coś strzeliło mi kupić 23, na zjazdach to była porażka , jeśli ktoś nie wyczuwa różnicy to powiem tak : ze mną nie pojeżdzi po górach :)
28 w kolekcji Scotta zaczyna dominować , to chyba nie przypadek.
MTB poczytaj trochę więcej testów niezależnych. 28 stawia mniejsze opory tylko przy tym samym ciśnieniu co węższe modele. Niestety, ale szerokie pompujemy mniej, bo to ich zaleta, a więc opory toczenia co najwyżej są porównywalne. Zapomniałeś też o wadze, która w modelach 28 jest o ok. 50g wyższa, a dodając do tego 20g więcej dętki, to robi nam się poważna różnica masy rotującej jakże istotnej w przyspieszeniach. Od tego co mówisz jest obecnie szeroka obręcz, załóż oponę 25 na obręcz 19/21mm, a uzyskasz balon 28mm i wszystkie jego zalety bez utraty kożyści na wadze. A zawodowcy jeżdżą na szytkach, a nie oponach i nie wynika to z konserwatyzmu, a z bezpieczeństwa, wagi i aerodynamiki. Ty jesteś amatorem lubiącym zjechać na jakieś szutry, spoko, ale mów za siebie, bo to co dobre dla ciebie nie koniecznie oznacza dobroć dla innych.
PS. Z hamplami tarczowymi w pro było/jest dokładnie tak samo, bezpieczeństwo. Ostatnie deszczowe mistrzostwa europy, zawodnik zjeżdża na pobocze i zmienia rower z tarczowego na szczęki. Nie dało się jechać na tarczy tak trzeszczały. Dla czego? Nie wiem, taki jest fakt. Obejrzyj pocięte buty i nogi zawodników po karambolu w peletonie, a zrozumiesz temat konserwatyzmu.
Co z tego ,że 28 więcej waży? Obręcz do tarczówek jest wycieniowana, bo nie potrzeba ścianek do klocków i cała masa koncentruje się przy piaście . Wolę 28 na tarczach niż 25 na szczękowych , bo masa rotująca w okolicy obręczy i opony będzie podobna, a korzyści dla kolarza ogromne. Zobacz na kolekcje rowerów ,jest coraz więcej 28 opon i tarcz. To jest przyszłość i nie ważne czy zawodowy peleton będzie jeżdził na tym czy nie . Amatorzy kupują miliony rowerów , a teamy setki .
Co do tarcz , zostały wprowadzone zaokrąglenia krawędzi , także to nieaktualne. Będą jeżdzić na tarczach , a kwestia szerszych opon to tylko kolejna rewolucja opon . Możesz śmigać na 23 i prać ciśnienie 9 bar, tylko po co?
Pressfit jest podobno sztywniejszy , a SKY używa wkręcanych i co Ty na to?
MTB rozszerzasz temat o kwestie, które nie zostały poruszone w pierwszym piście, a ja wcale nie zaprzeczam temu co piszesz, tylko pisz za siebie, bo to co tobie potrzebne niekoniecznie musi być potrzebne innym. W sporcie nadal będzie królować balon 25mm, w turystyce 32, w czymś pośrednim może i 28. Każdy znajdzie swoją niszę.
9 bar w 23? Czyś ty ocipiał? 7 to maks nawet pod 90kg, w 25mm balon wystarczy nawet 6bar. Poczytaj najpierw zanim zaczniesz dyskusję. Narazie idziesz zgodnie z modą, a nie wiedzą.
O pieniądzach dżentelmeni nie rozmawiają!
EDIT: 5:30 Serio, nie interesuje mnie na co kasę wydajesz... Rób to na co masz ochotę... (i kasę) xD
Pozdr.
W pełni rozumiem. Skoro Cię nie interesuje to zawsze możesz zamknąć to wideo.
@@LeszekPrawiePRO Źle mnie odebrałeś. Nie jestem z tych co jęczą o kasę (choć za dużo jej nie mam). Kilka występów z Karolem macie naprawdę genialnych...
EDIT: W bazowym wpisie dodałem punkt w klipie, do którego się tak "nieudolnie" odniosłem. xD.
Teraz powinno być bardziej przejrzyście. Pozdr.
Leszek czy to ty na motorze? photos.google.com/share/AF1QipN7PWvX_yDBGPzOiXqwKsCiIkwwiXN0k4SbIHhOGVioJh4xQIEToxnmQ_LMjUuGEw/photo/AF1QipNIataU6UayMWzK_9_mnpLficjln0VTF7sP52Yr?key=amo0cHFRZGRxNzh4WFFkM2tNU0tLWjhDZjNsVnJn