ABSURDY WESELA

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 25. 07. 2024
  • ----------------------------------
    Zostań członkiem i pomóż mi wybrać tytuł wideo.
    / @aniagemma
    ----------------------------------
    ORGANIC BASICS z kodem: ANIAGOB organicbasics.pxf.io/mg1jKM
    COLORFUL STANDARD kod: ANNIAGEMMACS10 colorfulstandard.com/?rfsn=62...
    SHOF kod: Ania10 link: bit.ly/3Gr4Qj6
    WIELORAZÓWKA kod: ania10 link: www.wielorazowka.pl/
    SKROJONE kod: aniagemma link: skrojone.pl/
    ----------------------------------
    SPIS TREŚCI:
    00:00 - 01:29 INTRO
    01:29 - 03:14 RODZAJE ŚLUBÓW
    03:14 - 06:22WESELE JEST DROGIE
    06:22 - 15:35ANALIZA KOSZTÓW
    15:35 - 21:22 MOJA I WASZA OPINIA NA TEMAT WESELA
    21:22 - 23:19 OUTRO
    ------------------------------------
    ŹRÓDŁA
    finanse.wp.pl/wesele-na-kredy...
    www.planujemywesele.pl/blog/i...
    wedding.pl/fotograf-slubny/wa...
    kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,1...

Komentáře • 307

  • @magorzatakoscielak7624
    @magorzatakoscielak7624 Před 2 lety +118

    Im biedniejszy kraj, tym wieksze zastaw sie, a postaw sie. Polska jest tego doskonalym przykladem.

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem +1

      Jak również bogactwo jest bardziej atrakcyjne dla kobiet. Wynika to z faktu, że w biednym kraju BOGACTWO MA WIĘKSZE ZNACZENIE DLA PRZEŻYCIA I GODNEGO ŻYCIA POTOMSTWA niż w bogatym ( robiono badania)

  • @paulinak9987
    @paulinak9987 Před 2 lety +249

    Współczesny moment przejścia to wyprowadzka od rodziców/rozpoczęcia życia na własny rachunek

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +5

      Ooo, dobre 🤗

    • @olagerta8199
      @olagerta8199 Před 2 lety +3

      100% prawdy

    • @olalk_
      @olalk_ Před 2 lety +2

      Taaaaaak! Miałam właśnie pisać taki komentarz 😁😄.

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem

      Ale tu nie chodzi o życie na własny rachunek tylko na wspólny rachunek, czyli w praktyce na rachunek męza, o 80% wydatków w małżeństwie decyduje kobieta. "Co twoje to i moje, a co moje to nie rusz" przysłowie polskie. Tak naprawdę wygląda małżeństwo z perspektywy kobiety.

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem +1

      @@paulinak9987 Najpierw nie widziałem, a potem ( bardzo szybko i od bardzo dawna) CHCIAŁEM widzieć to inaczej. Tak oszukiwałem się od b wczesnego etapu. Choć tak naprawdę wiedziałem w głębi duszy. Pamiętam pierwszą sprzeczkę. "Egoiści mają ciężkie życie" wypaliłem na jej narzekania na straszne życie straszny los i strasznych ludzi, strasznych byłych, od których wyłudziła forsę, strasznych rodziców których wpędziła w długi itp Szkoda że tak szybko sam o tym zapomniałem. Dlatego jestem tak wściekły i zgorzkniały. Sam kierując się romantycznymi bzdurami spierdoliłem sobie życie. I to jest już tylko w ograniczonym zakresie do naprawy. Mogę ratować resztki ze zgliszcz. Ale próbuję. "Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje,
      a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych. Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr
      jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych" Mądrość Syracha. Szkoda że tej części Biblii nie znałem wcześniej, polecam wszystkim facetom.

  • @piwonszczaki
    @piwonszczaki Před 2 lety +116

    Wychodząc pierwszy raz za mąż, miałam marzenie skromnej uroczystości w gronie najbliższej rodziny. Ale moi przyszli teściowie, byli z rodzaju "zastaw się, a postaw się", uparli się na duże weselicho. Wyszło strasznie buracko i jak z filmów Smardzowskiego. Małżeństwo nie było szczęśliwe i skończyło się źle. Drugi ślub był skromny, taki, jaki chciałam. My, świadkowie i rodzice. Nie kupowaliśmy też specjalnie ciuchów, tylko po prostu wybraliśmy coś eleganckiego z szafy . Po ślubie zaprosiłam gości, do naszego mieszkania na skromny obiad i własnoręcznie upieczony tort. Było bezstresowo i sympatycznie. Małżeństwo trwa już prawie 14 lat i jesteśmy szczęśliwi. Pozdrawiam

    • @barbarapotempa3033
      @barbarapotempa3033 Před 2 lety +11

      Skromny idealny ślub :D Przyszli małżonkowie, świadkowie i rodzice :D uroczystość w zaciszu domowym: D rewelacja :D zamiast wydawać kasę na wesele, suknie ślubną i inne rzeczy, to wolałabym za te pieniądze polecieć np. do Japonii czy innego kraju :)

    • @asta7874
      @asta7874 Před 2 lety +1

      Właśnie tak słyszałam ze te wystawne weselicha to małżeństwa sa krótkie a te skromne wesela długo trwaja i sa szczesliwe. Ja tez po slubie 16 lat i było bardzo skromne to wesele.

  • @marcinxxx9145
    @marcinxxx9145 Před rokem +20

    Ślub wzięliśmy w mieście nad morzem. Zero gości, tylko my, nawet świadkowie byli z urzędu. Od razu po urzędzie poszliśmy do mega kawiarni z widokiem na morze a potem na plażę. Nigdy nie zalowalismy tej decyzji. Było dokładnie tak jak chcieliśmy.

  • @aguaya
    @aguaya Před 2 lety +62

    Wesela, niby radosne wydarzenie, a mogą doprowadzić nawet do rozstania. Śmiać mi się chce, jak słucham narzekań ile same przygotowania zajmują, ile stresu kosztuje, kłótni z rodzicami/teściami o pieniądze i między przyszłymi małżonkami o kolor serwetek albo czy zespół czy DJ. A potem i tak na samym weselu nie wszystko idzie idealnie zgodnie z planem. Wiadomo, że nie pójdzie, zbyt dużo elementów jest niezależnych od młodych. Tylko ludzie na czas wesela i przygotowań dostają takiego kija w d** albo ulegają presji otoczenia. Że musi przyjechać ciotka, której się nie widziało 30 lat. Że dewolaj, a nie jakieś wege wymysły. I kończy się tym, że wydaje się kilkuletnie oszczędności (lub, co gorsza, kredyt) na imprezę zupełnie nie w naszym stylu. Młodzi powinni bardziej stawiać na swoim i jak chcą wesele, niech robią po swojemu, a jak chcą tylko we dwójkę wyjechać i po cichu się pobrać, to niech tak zrobią. Starzy mieli już swój czas ;)

    • @salmonskinroll9606
      @salmonskinroll9606 Před 9 měsíci

      mnie zawsze przeraża widok pary młodej ganiającej między ciotkami i kuzynami jak maskotka drużyny. Autentycznie, byłam na weselu, gdzie młodzi na własnej imprezie nie mieli czasu się pobawić i wyglądali na bardzo sfrustrowanych

  • @Nikikiki
    @Nikikiki Před 2 lety +136

    Bardzo mi się podoba ta normalizacja braku ochoty na imprezę. Ja jak powiedziałam koleżankom że ślub będzie ale wesela nie, to powiedziały, że może powinnam się zastanowić czy to właściwą osobą, bo gdyby była to na pewno chciałabym imprezy

    • @magorzatakoscielak7624
      @magorzatakoscielak7624 Před 2 lety +65

      Blyskotliwe te kolezanki.

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +13

      🤦‍♀️

    • @KAROLINA-hi8nl
      @KAROLINA-hi8nl Před 2 lety +3

      @@magorzatakoscielak7624 😁😁

    • @AleksandraA111
      @AleksandraA111 Před 2 lety +19

      No tak, bo to przecież jest kryterium doboru odpowiedniego partnera 🙈

    • @magdack5854
      @magdack5854 Před 2 lety +15

      Cóż. Ani ja, ani mój mąż nie chcieliśmy wesela, więc pewnie nie jesteśmy tymi właściwymi osobami ;). Od ponad dwudziestu lat szczęśliwego pożycia nie jesteśmy 🙃.

  • @Joanna_Golaszewska
    @Joanna_Golaszewska Před 2 lety +96

    Mam dorosłą córkę i ona od dzieciństwa twierdziła, że nie chce żadnego wesela. I ok, ja nie mam z tym problemu. Największy problem z brakiem wesela, na którym będzie można się nażreć i nachlać ma jeden członek naszej rodziny. Wąsaty wuja. A my za każdym razem na jego pytanie kiedy wesele radośnie odpowiadamy nigdy. Chyba zaczyna się obrażać. 😁

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +4

      🙈🙈🙈

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem

      To znaczy, że ona tak naprawdę nie czuje, że odniosła wielki sukces, że złapała super partię i nie ma ochoty świętować. Jeśli nie robisz super imprezy/ nie masz ochoty się bawić gdy dostajesz pierwszą pracę to 1 TA PRACA NIE JEST PIERWSZA LUB 2 nie czujesz że odniosłeś sukces 3 masz przekonanie, że stać cię na więcej a ta praca jest TYLKO DO CZASU prawda?

    • @vivia.6224
      @vivia.6224 Před rokem +7

      @@pawemarciniak4929 To ironia, co nie? Dlaczego cieszenie się ma być równoznaczne z traceniem kasy i rzyganiem po korytarzu? Nie każdy lubi imprezy. Są inne sposoby na cieszenie się niż sarmackie chlanie.

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem

      @@vivia.6224 Ale sarmackie chlanie to bardzo przyjemny sposób spędzenia wieczoru. Aby nie było rzygania po kątach proponuję, zgodnie z tradycją zakąszać dużą ilością wysokokalorycznego, wysokobiałkowego jedzonka, rozłożyć chlanie na cały wieczór, robić przerwy na dużą ilość tańców i najważniejsze towarzystwo które jest naturalne i się nawzajem akceptuje. Tradycja najdłużej zachowuje się na peryferiach. Polecam wesela krewnych ze wsi. "One niemce i francuzy noszą pludry i rajtuzy, niechrześcijańską miłość głoszą i na wierzchu jajca noszą, pyski w pudrach i w pomadkach wszy w perukach franca w zadkach, wszy w perukach, franca w zadkach,nalej ojcu gardło spłucz ucz się na Polaka ucz"

    • @malgos354
      @malgos354 Před 8 měsíci

      ​@@vivia.6224ta pani z komemtarza powyżej 😂 ma coś nie tak z głową.

  • @innocentenjoy
    @innocentenjoy Před 2 lety +66

    My na nasze wesele musieliśmy odkładać 2 lata, odmawiając sobie przy tym dużych wyjazdów, które uwielbiamy ograniczając się tylko do drobnych weekendowych, aleeeee kompletnie nie żałujemy!! był to nasz dzień, najpiękniejszy, nasz, taki jak chcieliśmy, traktujemy to jak pamiątkę na całe życie 💗

  • @kruchywinyl2840
    @kruchywinyl2840 Před 2 lety +146

    Ja gdy robiłam fryzurę ślubną zapłaciłam 3 razy mniej niż moja koleżanka, która miała ślub tydzień później. Różnica była taka, że ja nie powiedzialam, że jestem panna młoda.

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +15

      😱😱😱

    • @kaledonia1983
      @kaledonia1983 Před 2 lety +2

      A ja wiedziałam do jakiego salonu idę, nie był to "stylista". :P

    • @Mariolenna92
      @Mariolenna92 Před 2 lety +21

      właśnie tak sobie myślę, jeśli chodzi o fryzury czy paznokcie to za ślubne biorą więcej nawet jak nie ma różnicy

    • @kruchywinyl2840
      @kruchywinyl2840 Před 2 lety +13

      @@Mariolenna92 dlatego ja gdy poszłam robić fryzurę powiedziałam, że idę na ślub. Z resztą z paznokciami robilam tak samo. Nie chciałam za te samą usługę płacić więcej.

    • @Mariolenna92
      @Mariolenna92 Před 2 lety +8

      @@kruchywinyl2840 muszę tak zrobić jak pójdę na paznokcie :P

  • @aleksandraaleksandra7934
    @aleksandraaleksandra7934 Před 2 lety +79

    Nie mieliśmy wesela,bo zwyczajnie nie lubimy takich imprez. Zaproszonych było 10 gości, po ślubie w urzędzie był obiad w restauracji a potem grill w ogrodzie :). Było bardzo miło, na luzie, fajnie się bawiłam i miło to wspominam. Koszty mniej więcej podobne jak huczniejsza impreza urodzinowa 😎😊

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +3

      😎

    • @annach5563
      @annach5563 Před 2 lety +7

      U mnie tak samo ( tylko gości 16 :) ) I było super. Było tak samo wyjątkowo jak gdyby przyszło 100 osób, a stres mniejszy.

  • @martaanna5635
    @martaanna5635 Před 2 lety +14

    Ja wzielam slub cywilny i świętowaliśmy ten dzień tylko ze świadkami. Moja najbliższa rodzina i tesciowa mieli ogromny z tym problem. A siostra dalej się nie odzywa. Ciężko jest zyc w zgodzie ze sobą..

  • @bialnic
    @bialnic Před 2 lety +13

    Miałam ślub w pandemii - bez wesela. Co to było za zbawienie ,że samo wszystko się odwołało !

  • @jannajanna9508
    @jannajanna9508 Před 2 lety +16

    Chyba się wyłamię. 😉 Miałam duże wesele, na 130 osób, zawsze o nim marzyłam i chciałam poczuć się jak księżniczka. Jeśli chodzi o koszty, to wesele nam się zwróciło. Po podliczeniu w prezentach dostaliśmy tyle, ile wydaliśmy na wszystko. Suknie miałam piękną, ale zapłaciłam za nią niecały 1000 zł, bo była z drugiej ręki (nowa taka sama kosztowała wtedy 6 tysięcy). Mam wrażenie, że to rzadko spotykane, ale uwielbiam wszelkie imprezy rodzinne, na których są rzadko widziane ciotki czy kuzynki. Lubię słuchać co u nich. 🙂 Nigdy też nie rozumiałam tego, że organizacja ślubu i wesela wiąże się ze stresem. Dla mnie to była sama radość i podekscytowanie. Jeśli chodzi o koszty ślubu kościelnego, usłyszeliśmy, że tyle ile uważamy. Wręczyliśmy pieniądze, ksiądz podziękował, złożył nam życzenia, wręczył książkę w prezencie i nie mówił, że za mało. 🙂

    • @shyandshame
      @shyandshame Před 2 lety +3

      Podziwiam i zazdroszczę, my z księżmi mieliśmy przeprawę przez mękę (na tydzień przed ślubem nie wiedzieliśmy, czy go w ogóle dostaniemy), a w dodatku zażądali od nas 1500 zł

  • @ritaora5817
    @ritaora5817 Před 2 lety +56

    Kurcze, ja śmiem twierdzić, że nasz ślub i wesele było zrównoważone 😁 od początku ustaliliśmy, że najważniejszy jest ślub i sakrament, a reszta na luzie. I tak suknie uszyła mi mama (jest krawcowa) z materiału,który pozostawał jej z szycia innych sukien. Garnitur mężowi uszył dziadek( też krawiec) i mąż nosi go do dziś, dekoracje zrobiliśmy pożyczając różne światełka, lampki od znajomych , albo kupiliśmy i mamy je w domu do dziś powieszone i są jako zwykle nasze ozdoby. Kwiaty... No tu uważam, że każde cięte kwiaty są bez sensu, ale tak miałam bukiet i wianek. Ale dekoracje bez kwiatów, tylko trochę gałązek z lasu 😅 i świeczki, które zużyliśmy potem sobie na romantyczne wieczory. Wynajęliśmy sale za mało kasy, i tam wszystko smai ogarnelismy , i jedzenie od znajomej kucharki teściów , i było większość jako Szwecji stół. Nalewki zrobił tata, bo się pasjonuje i robi je i tak od dawna. Ksiądz nasz .. jak daliśmy kopertę , to powiedział , że on nie bierze za takie rzeczy , i mamy to dać biednym. Wszystko było na luzie. Znajomy robił zdjęcia , inny nagrywał trochę . Jedyne co to chyba dziś zaprosiñabym mniej ludzi. Ale i tak się cieszę , że niektórzy (daleka rodzina) sama odmówiła, bo i tak nie mamy kontaktu, a następny raz jak się zobaczymy( o ile wgl) to pewnie na jakieś stypie wspólnego wujka .. A no i osttatnie, tak trochę się kłóciliśmy przez , ale uważam że to spoko bo lepiej wtedy, niż po ślubie nagle odkryć ,se macie inne zdanie na jakieś sprawy .. A jeszcze jedno 😅 nie rozumiem brania kredytu na wesele 🤯🤯 pozdrawiam tych, co przeczytali do końca ;)

    • @martaszewcow9004
      @martaszewcow9004 Před 2 lety +2

      Ale mi się podoba to podejście!

    • @epthilla
      @epthilla Před rokem +4

      super ,że małaś takie możliwości i wsparcie zaangazowanych osób by kazdy z nich swoją cegiełkę i umiejętności dał Wam by zorganizować ten dzień

  • @AM-cg8to
    @AM-cg8to Před 2 lety +39

    Wesele to dla mnie zarówno z perspektywy gościa jak i organizatora synonim PIEKLA !
    W sierpniu idę na wesele i na samą myśl jest mi słabo. 😬😬😬

    • @tojatojatoja
      @tojatojatoja Před 2 lety +5

      Mam tak samo.. Aż w żołądku się przewraca na samą myśl

    • @AM-cg8to
      @AM-cg8to Před 2 lety +8

      @@tojatojatoja Oh jakoś to przeżyjemy 😙, ja mam taki plan. Idę w płaskich butach i eleganckim, ale wygodnym kombinezonie. Towarzystwo będzie bardzo toksyczne, więc nie będę się skupiać na utrzymywaniu równowagi na obcasach a raczej na kulturalnym stawianiu granic. Alkoholu nie dotykam i punkt 22:OO spadam.

    • @lenka8986
      @lenka8986 Před 2 lety +3

      Hm, a musicie tam iść?

    • @AM-cg8to
      @AM-cg8to Před 2 lety +2

      @@lenka8986 Ja niestety muszę.
      Przez całe lata na imprezy typu: komunie, urodziny, chrzciny, 18-tki etc. nie chodziłam, mój Luby sam w nich uczestniczył. Lecz to jest wesele jego brata i bardzo chce żebym z nim poszła jako wsparcie. Więc wypracowaliśmy kompromis: Ja pójdę - On mnie stamtąd o 22:00 zabierze .
      Związki nie są łatwe ;)

    • @lonelysoldier17
      @lonelysoldier17 Před 2 lety

      Też tak mam... nie wyobrażam sobie być "gwiazdą wieczoru" na czymś takim ;)

  • @EllaKrajewska1990
    @EllaKrajewska1990 Před 2 lety +9

    My właśnie jesteśmy w trakcie przygotowania do ślubu. Pierwszy 'problem' pojawił się gdy zakomunikowalismy że będzie to tylko ślub cywilny. Drugi kiedy powiedzieliśmy że nie będzie wesela typu 'zastaw się a postaw' tylko obiad/kolacja. Trzeci przy sformułowania na zaproszeniu, że zapraszamy na uroczystą kolację, a nie wesele. Usłyszałam komentarz że ludzie na kopert nie dadzą.... myślę i dobrze, nic nam nie muszą dać, ważne aby przyszli. Kolejny, jak to nie będzie tańców, a po prostu z partnerem nie lubimy tańczyć..... najlepsze jest to że my sami finansujemy ślub i obiad. Widzę także już komentarze że zapraszamy bez dzieci (będzie tylko 3 moich siostrzencow). Ale przedyskutowalismy to z partnerem i jeśli ktoś nie przyjdzie to trudno. My robimy tak jak my chcemy.
    Mieliśmy szansę być na kilku przyjęciach weselnych, na żadnym na się nie podobało. Teraz my robimy tak jak czujemy. Spokojnie, minimalistycznie. Choć te wszystkie komentarze utwierdzaja nas w przekonaniu że mogliśmy wziąć słup w głębokiej pandemii! Sami bez nikogo!

  • @aa634
    @aa634 Před 2 lety +9

    Catering jest moim must have jeśli kiedykolwiek będę miała wesele. Robimy regularnie święta i obiady rodzinne i jest to strasznie dużo roboty. Najpierw gotujesz trzy dni, później sprzątasz po gotowaniu, a na koniec musisz to wszystko rozdać, zadbać o każdego gościa i co chwilę gdzieś biegasz. Są święta z których mało co pamiętam, bo byliśmy tak zajęci podawaniem i sprzątaniem

  • @yiorgosorion
    @yiorgosorion Před 2 lety +61

    Ja uważam, że nawet organizując duże wesele, nie ma sensu zapraszać całych rodzin razem z dziećmi.
    Mówiąc z perspektywy gościa weselnego to, szczerze mówiąc, nie chcę być zapraszany przez kogoś „bo tak wypada” - wtedy i tak odmawiam przyjścia, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to źle postrzegane.
    Chciałbym, żeby właśnie to się zmieniło, ale może jestem w tym temacie wyjątkiem 😆

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +3

      Pewnie nie jesteś 🙈

    • @zanienka8608
      @zanienka8608 Před 2 lety +11

      Też tak mam! Jeśli zaprasza mnie ktoś, bo wypada, a wiem, że np. nie rozpoznałabym się z nimi na ulicy to zawsze odmawiam. Przez to duża część rodziny jest na mnie obrażona 😆

    • @AleksandraA111
      @AleksandraA111 Před 2 lety +6

      Nikt nie chce, ale też coraz mniej ludzi zaprasza kogoś bo wypada :) przynajmniej z mojej perspektywy

    • @lenka8986
      @lenka8986 Před 2 lety +3

      A dlaczego nie ma sensu zapraszać rodzin razem z dziećmi??? 🤔 Nie wszyscy rodzice mają z kim zostawić dzieci, poza tym, to czy dzieci są jakimiś gorszymi ludźmi? Uważam, że fajnie jest zapraszać całe rodziny, ja na przykład mam dużo dzieci w rodzinie i moi znajomi też mają dzieci (brałam ślub po 30-tce, więc większość zdążyła się już dorobić dzieci 😁). Wynajęliśmy świetnego animatora i wszyscy się świetnie bawili. Na weselu było około 80 osób i wydaliśmy około 30 tys, z czego 2/3 dała nam rodzina, bo chcieli. Gdyby nie dali, to byśmy zrobili ze swoich mały obiad. Nie ma co hejtować wesel 🙂 U nas był zespół rockowy i było super, z jedzenia prawie nic się nie zmarnowało (oprócz sałatek), bo nie zamawialiśmy dużo, z dekoracji były tylko świeże kwiaty i wszystkim się podobało. Sukienkę miałam z OLX za 400 zł. Da się zrobić wesele z sensem 🙂👍

    • @yiorgosorion
      @yiorgosorion Před 2 lety +2

      @@lenka8986 Po prostu w mojej opinii nie warto tak rozszerzać listy gości, np. kiedy są rodziny 2+2 + osoby towarzyszące. Z reguły, para młoda nie ma bliskiego kontaktu z tymi młodymi osobami, ale oczywiście u każdego jest inaczej 😌.
      Twój pomysł z animatorem jest według mnie super, przynajmniej jest ktoś kto może się tymi dziećmi zająć.
      Chodziło mi jednak o sytuację, w której chcemy zorganizować wesele taniej - wtedy nie zapraszałbym całych rodzin.

  • @ainakejor1771
    @ainakejor1771 Před 2 lety +9

    Ja miałam wesele na 35 osób, muzyka z kompa od brata, samochód też od brata z kierowcą (bratem) włącznie 😜 Żałuję że nie kupiłam używanej lub nie wypożyczyłam sukni, ponieważ wisi w szafie raz założona i nie umiem sprzedać. Cieszę się że miałam skromne wesele, które nie kosztowało za wiele. Wielu ludzi z rodziny było niezado2olonych ale mam to gdzieś. Prawda jest taka, że nawet jeśli zrobisz super wystawne wesele na wysokim poziomie, to i tak znajdą się tacy, którzy będą niezadowoleni i obrobią Ci tyłek.

  • @pinkhair4724
    @pinkhair4724 Před 2 lety +8

    Z moim narzeczonym właśnie stoimy przed decyzją jak zorganizujemy nasz ślub. Ciężko jest odgrodzic się całkowicie od tradycji i oczekiwań rodziny, mam nadzieję że końcowo uda nam się zorganizować tak, żebyśmy byli szczęśliwi i skupili się na najważniejszej rzeczy, czyli samej przysiędze. Pozdrawiam wszystkich którzy są na tym etapie życia

  • @martam3521
    @martam3521 Před 2 lety +20

    Chciałabym zobaczyć to średnie mieszkanie w Łodzi za 200 tys , niestety inflacja i w mieszkaniach i w branży ślubnej winduje ceny

    • @agnieszka9592
      @agnieszka9592 Před 2 lety +5

      Dokłądnie, za 200 tys. ostatnio widziałam domki letniskowe, mieszkania to teraz 350 tys za rynek wtórny do 40m2.

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +1

      okey to info sprzed kilku miesiecy, ale byly mieszkania za 200 tys na rynku wtornym :)

    • @lenka8986
      @lenka8986 Před 2 lety

      Zgadzam się z poprzednimi komentarzami, w moim mieście (wschód Polski) średnia cena za mieszkanie z rynku wtórnego to 350 tys, średnia cena za m2 to 7-8 tys. Chcemy z mężem kupić działkę w ogródkach działkowych, zbudować tam altankę na wypasie i tam spać od czasu do czasu lol 😁 serio. Bo póki co mieszkamy w domu po dziadkach za miastem z teściową (fajna babka) i i tak się cieszymy że w ogóle mamy gdzie mieszkać. Za cenę wesela może byśmy wpłacili wkład własny, ale nie chcieliśmy brać takiego dużego kredytu.

  • @karolina4882
    @karolina4882 Před 2 lety +78

    Hej Aniu, idealnie wstrzeliłaś się tematyką, biorę ślub w tę sobotę :)
    Uważamy, że nie ma sensu wydawać tak kosmicznej kwoty więc robimy skromną uroczystość, może kogoś zainspiruję naszym pomysłem:
    - ślub cywilny (w plenerze, bierzemy ślub nad stawem , teraz urzędnicy podchodzą do tego bardziej na luzie, nam urzędniczka sama zaproponowała abyśmy dodali np. swoje przysięgi do ślubu cywilnego także super)
    - przyjęcie na 28 osób, muzyka puszczana z pendriva, obiad z przekąskami bez fajerwerków typu fontanna czekoladowa
    - fotografa zamówiliśmy tylko na 4 godziny aby zrobił pamiątkowe zdjęcia i mini sesję
    - nie mam bukietu, ma się go w rękach 15 min, potem leży w wazonie na stole, dla mnie bez sensu
    - zamiast tortu będą rozdawane babeczki z owocami
    - makeup, fryzurę robię sama
    - sukienka z aliexpress, po przeróbkach wyszło taniej niż kupienie używanej typowej sukni ślubnej
    Pozdrawiam! :)

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +8

      Wszystkiego najlepszego dla was!

    • @agnieszka9592
      @agnieszka9592 Před 2 lety +7

      Jesli znasz się na makijażu to spoczko, ja nie umiem się malować zbytnio a tak żeby na zdjęciach dobrze wyszło to już w ogóle. Tu potrzeba czegoś innego niż sam podkład a ja nie umiem xD fryzura też zależy jakie kto ma wlosy, ja mam podatne na kręcenie i układaniem wiex tu akurat sama sobie zakręciłam i się trzymało całą noc. Ale czy polecam samej? Nie. Nie spodziewałam się że rano złapie mnie taki stres, letwo mogłam utrzymać lokówkę. Gdybym wiedziała wolałabym wydać trochę kasy na fryzjerkę albo zaangażować do pomocy kuzynkę czy koleżankę która umie coś upiąć

    • @skiba8209
      @skiba8209 Před 2 lety +2

      Jaki super pomysł z tymi babeczkami! Wszystkiego dobrego :)

    • @karolina4882
      @karolina4882 Před 2 lety +1

      @@agnieszka9592 Zgadzam się z Tobą :) Gdybym sama nie potrafiła się pomalować i uczesać to zlecilabym komuś te rzeczy. Co do włosów mnie z kolei nic się nie trzyma, mam ciężkie i gęste włosy, dlatego nawet się tym nie stresuję :D

    • @katarzynaozimek8180
      @katarzynaozimek8180 Před 2 lety

      Hej, super pomysł. Też myślimy nad czymś takim :) powiedz czy na Waszym weselu były jakieś tańce? W jakim miejscu organizowaliscie przyjęcie weselne?

  • @annarodak6159
    @annarodak6159 Před 2 lety +22

    Też brałam ślub w pandemii a wesele zrobiliśmy pół roku później gdy przepisy się poluzowały na 40 osób czyli najbliższa rodzina :) i było super 😊

  • @Catwoman_mrrr
    @Catwoman_mrrr Před 2 lety +12

    Ja miałam imprezę, na 60 osób, bo bardzo lubię tańczyć i nie chciałam sobie tego odmawiać. 😅 Ale zrobiliśmy wszystko zupełnie na luzie i nie sytesowałam się tym nawet przez chwilę. Suknię miałam z vinted, tortu nawet nie zamawialiśmy, a na salę pojechaliśmy razem z gośćmi ogórkiem. Tak na serio to z wielu rzeczy można zrezygnować. I warto robić po swojemu, zamiast wydawać na coś pieniądze, bo "tak wypada".

  • @kinga2402
    @kinga2402 Před 2 lety +19

    "żarcie" mnie totalnie rozbawiło :) uwielbiam Twoją różnorodności filmów, zauważyłam że ostatnio tematyka filmów jest zupełnie... zaskakująca, kocham to! Odnośnie ślubów, nigdy nie chciałam mieć dużego wesela, a wydawanie wielu tysięcy złotych jest dla mnie przerażające, ale również robiąc ślub bardzo po kosztach i tak jest to drogie. Zawsze myślę że mogłabym kupić pół mieszkania, lub wpłacić wkład własny, a nawet jeśli nie to wolałabym wydać to na podróże. Marzę o małej ceremonii, tylko z bliskimi osobami. Btw. Twoje sukienka ślubna (niedoszła) jest przepiękna, a w tej w której brałaś ślub wyglądał uroczo :) Najważniejsze jest to że gdy to wspominasz masz uśmiech na twarzy, a nie wspomnienia stresu i że ciotka chciała inną zupe niż była podawana lol :)

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +1

      Haha, to prawda. Najważniejsze są wspomnienia i moje są mile. Takiego ślubu i Tobie życzę 🤗

  • @danieldux1356
    @danieldux1356 Před 2 lety +6

    Moment przejścia to zdanie legitymacji studenckiej w dziekanacie po studiach. A ślub to nie jest wesel.

  • @agnieszkasurowka4657
    @agnieszkasurowka4657 Před 2 lety +48

    Aniu podzielam Twoje poglądy. Według mnie nie trzeba wydawać "miliona monet" aby być ze sobą po prostu szczęśliwymi. Pozdrawiam. :)

  • @dominikaadamska8098
    @dominikaadamska8098 Před 2 lety +3

    Jesteś głosem rozsądku. Dziękuję za wartościowe treści. Wydawało mi się zawsze, że będę mieć huczne wesele, jednak z czasem uzmysławiam sobie, że to nie jest dla mnie. Wolę zrobić grilla w ogrodzie dla rodziny lub/i uczcić tę chwilę we dwójkę na wakacjach w jakimś fajnym miejscu

  • @magdasz739
    @magdasz739 Před 2 lety +3

    W końcu głos rozsądku w kwestii ślubu. Nie mogę zdzierżyć jak czytam o kredytach na wesele albo dalekiej rodzinie, która nie dała wystarczającej zawartości w kopercie. Myślę, że ja miałam zrównoważony ślub. Wzięłam ślub w styczniu 2020 roku w Niemczech. W środku covida, z wszelkimi możliwymi obostrzeniami. Nie miałam świadków, obrączek ani gości w urzędzie. W urzędzie byliśmy tylko my, tłumaczka i urzędnik. Nie miałam wiązanki, fryzurę zrobiłam sobie sama, używając wałków a sukienkę ze względu na zamknięte sklepy, kupiłam używaną przez internet. Zdjęcia mamy zrobione smartfonem. Najdroższą opłatą jaką ponieśliśmy były pieniądze do urzędu. Mieszkam w małym miasteczku, do urzędu poszliśmy piechotą. W domu czekali na nas sąsiadka i dwójka przyjaciół, którzy przygotowali nam perski obiad. Rodzina i znajomi z Polski dostali film nakręcony telefonem. Wszyscy przeżyli, nie było ofiar. Zadłużanie się i imprezy na które nas nie stać uważam za przejaw skrajnej głupoty. Co do cen , to uważam,że makijaż ślubny, fryzura i paznokcie mają zawyżoną cenę ze względu na nazwę.

  • @ewab7366
    @ewab7366 Před 2 lety +5

    Mieliśmy wesele 24lata temu na 80osób.Nie mieliśmy pieniędzy na więcej i najtrudniejszym było wybrać kogo zaprosić a kogo nie.Nikt się nie obraził.Było superowo i poszłabym jeszcze raz na nasze wesele.Tylko teraz zaprosiłabym więcej moich kuzynów i kuzynek,bo na prawdę są tego warci🙂🤗

  • @lottax.8031
    @lottax.8031 Před 2 lety +8

    Cieszę się, że z Twojego filmu wybrzmiewa myśl, że jeśli ktoś ma ochotę poczuć się jak książę/księżniczka, to super i że w wystawnym weselu na milion osób nie ma nic złego, że to wcale nie jest gorsza opcja od podpisania papierów w urzędzie i nara. Często spotykam się z takim demonizowaniem robienia ze ślubu wielkiej imprezy i wywyższaniem się osób, które zdecydowały się na ślub w Twoim stylu - a przecież każda opcja jest dobra, jeśli tylko podoba się danej parze. Nie ma co fuczeć, że głupi ludzie marnują pieniądze, jeśli "marnują" je na spełnianie własnych marzeń. Ja mam podobne podejście do Twojego. Dla mnie akurat ślub nie ma znaczenia większego niż aspekt prawny, ale totalnie zgadzam się z tym, że każdy ma swoje priorytety, każdy ma swój gust i nie ma co obiektywnie tu wartościować.
    Obecnie część par spotyka się z naciskiem, żeby zrobić wesele, choć nie chcą; albo wesele w danym stylu, choć marzą innym; albo zaprosić na nie tych a tych gości. Taki nacisk jest zły i faktycznie wydawanie pieniędzy nie z własnej chęci, tylko pod presją to ostatnie, co chciałabym tym komentarzem pochwalić. Ale nie przeginajmy w drugą stronę i nie wciskajmy ludziom, że "małżeństwa z cichym weselem trwają aż do śmierci, a te z pompatycznym rozpadają się po roku", nie wciskajmy ludziom, że jeśli my wolimy kupić sobie mieszkanie czy samochód, to oni też powinni tak postąpić, a nie spełnić swoje największe marzenie o weselu jak z bajki. Trochę się bałam, że przegniesz, a zrobiłaś coś wręcz przeciwnego - wystąpiłaś w obronie wolności wyboru i niedawaniu się presji.

  • @pyzata001
    @pyzata001 Před 2 lety +4

    Kupiłam sukienkę za 200 zł na rynku wtórnym, ślub w USC, zamiast wesela mieliśmy obiad dla bliskich, przyjaciel zrobił nam zdjęcia, było fajnie, są miłe wspomnienia i rodzaj ślubu nie miał wpływu na dalsze życie, w tym tygodniu minęło 20 lat a my nadal razem i jest git 😀

  • @katarzynapersona1460
    @katarzynapersona1460 Před 2 lety +4

    Dzięki Aniu, że poruszyłaś ten temat, bo myślałam podobnie z tym "ślubnym", będę jednak starała się przy swojej imprezie pozostać przy niższych kosztach, bo wiem, że się da :)

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +2

      Oczywiście, że sie da. Powodzenia!❤️

  • @drugiezycie2373
    @drugiezycie2373 Před 2 lety

    Bardzo ciekawy odcinek, dziękuję! 🌾

  • @alicjaaa9071
    @alicjaaa9071 Před 2 lety +29

    Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny. Istnieje stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego. Poza tym bardzo ciekawy film, pozdrawiam ☺️

    • @barbaraminko4139
      @barbaraminko4139 Před 2 lety +5

      Moim zdaniem jak zwał tak zwał: jak się małżeństwo rozwiązuje to jest rozwód... Można to bardzo religijnie nazwać ale to rozwód...

    • @alicjaaa9071
      @alicjaaa9071 Před 2 lety +6

      @@barbaraminko4139 jest to kwestia nazewnictwa w prawie kanonicznym. Unieważnienie małżeństwa może nastąpić tylko w konkretnych przypadkach a nie bo po prostu się ktoś kimś znudził ... No chyba że jest się panem Kurskim wtedy jest się ponad prawem i wystarczy zapłacić komu trzeba 🙈

    • @Sroczka.Skoczka
      @Sroczka.Skoczka Před 2 lety +3

      @@alicjaaa9071 wcześniej też zawsze byłam zdania, że to stwierdzenie nieważności małżeństwa, ale po p. Kurskim zaczęłam znów myśleć o tym jak o zwykłym rozwodzie kościelnym 😡

  • @vanilax
    @vanilax Před 2 lety +15

    Na początku miałam z tego całego planowania fun, później się zaczęłam stresować, bo trudno było znaleźć usługodawców z wolnym terminem🙈. W tym organizowaniu człowiek potrafi się zatracić i nie skupić na Nas samych, a to w sumie nasza impreza i my powinniśmy mieć z niej "przyjemność" a jest wieczny stres czy wszytsko pójdzie zgodnie z planem😅 Teraz chce już "odbębnić" tą imprezę i mieć spokój

    • @Ann-po9hl
      @Ann-po9hl Před 2 lety

      Same

    • @shyandshame
      @shyandshame Před 2 lety +1

      miałam tak samo, cudownie się bawiłam na swoim weselu, ale na zajutrz, myslałam tylko: "jak dobrze, że mamy to za sobą"

  • @jasminijuz3764
    @jasminijuz3764 Před 2 lety +7

    Ja miałam ślub w kościele. Później impreza w sadzie u wujka. Kwitły wtedy jabłonie, podest do tańca zrobiliśmy sami. Dużo nam pomogli znajomi i przyjaciele. Było wspsniale, zostaje to z nami na długo.

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem

      I mąż nie bije cię regularnie? Nie masz blizn na rękach prawda? W ogóle żadnej przemocy ani fizycznej ani słownej w waszym związku nie ma - zgadłem? A tak według feministek wyglądają chrześcijańskie małżeństwa , nie wierzysz sprawdź, pozdrawiam dużo szczęścia, sorrry za sarkazm ale on nie do Ciebie tylko tak naprawdę do autorki tego kanału.

  • @fredkafanka
    @fredkafanka Před 2 lety +8

    my mieliśmy obiad w restauracji ok 30 osób a potem małe przyjęcie dla rodziny w domu.Woleliśmy pojechać na wycieczkę potem i pozostać bez długów na start.Dodam ślub cywilny.Nikt nam za nic nie płacił i nie pomagał.Myślę że każdy powiniem pomyśleć czego naprawdę chce i dlaczego a potem działać i to jest ok- czy na 300 czy na 30 osób obiad czy impreza 3 dni.

  • @olalk_
    @olalk_ Před 2 lety +6

    Aniu, super materiał, powiedziałaś masę rzeczy z którymi się zgadzam❤. My chcieliśmy mieć wesele, takie z tańcami do rana, bo kochamy tańczyć. Ale po przeliczeniu tego oboje doszliśmy do wniosku, że jednak wolimy zainwestować w mieszkanie i samochód. I tak zrobiliśmy. Był ślub i przyjęcie na 50 osób, zdjęcia robiła mi przyjaciółka, kwiaty z giełdy ogarnęła sąsiadka, sukienka kupiona na Zalando (chciałam coś z 2 ręki, albo lumpa, ale zakochałam się w tamtej, bardzo prostej i skromnej). I tak nas to wszystko sporo wyniosło, na pewno gdzieś mam Excela z wydatkami, ale było idealnie tak jak zaplanowałam. Bardziej zależało mi żeby estetycznie było pięknie i spójnie. I było, nic bym nie zmieniła, niczego nie żałuję. To był piękny dzień, był nasz ❤.

  • @milenakozuchowska8864
    @milenakozuchowska8864 Před 2 lety +11

    Ja nigdy nie marzyłam o przysłowiowej "białej suknii". Ślub nie jest mi i mojemu partnerowi potrzebny. Jesteśmy szczęśliwi juz ponad 8 lat. Ps. Oboje jestesmy niewierzący, więc aspekt religijny odpada.

  • @JulianotfromRomeo
    @JulianotfromRomeo Před 2 lety +15

    Oj tak na samą myśl o weselu aż mnie skręca. Nie chodzi tylko o ceny (choć te grają dużą rolę), jednak największym problemem jest dla mnie nie naturalność całej sytuacji. Fakt, że wszyscy mieli by się na mnie patrzeć w tak bądźmy szczerzy intymnej chwili sprawia, że czyje swego rodzaju zażenowanie. Bycie w centrum uwagi jest dla mnie bardzo krępujące. Jeszcze do tego pewnie weszła by moja babcia, która nie zależnie od niczego skrytykowała by jakąś nie istotną pierdołę i tylko popsuła by wszystkim humor. Mówiąc o pieniądzach to chyba bolałoby mnie serce wydając je na 1 imprezę.

    • @lonelysoldier17
      @lonelysoldier17 Před 2 lety +2

      Nie tylko Ty tak masz :) dlatego moi znajomi nie zrobili wesela tylko skromny poczęstunek dla kilku najbliższych osób - ja bym też tak zrobił gdybym planował jakiś ślub ;)

  • @DomiLuLu
    @DomiLuLu Před 2 lety +4

    Mi zależało na ślubie kościelnym, chciałam w końcu żyć „ po bożemu”, ale tak mnie księża i kościół przejechali, ze zamiast powrotu do kościoła, na który miałam nadzieje, ślub będzie chyba ostatnim moim kontaktem z kościołem. Nie zrobiłabym tego inaczej, musiałam przez to przejść żeby przejrzeć na oczy. U mnie koszta wesela zwróciły się z nawiązką, ale dzięki paru bardzo hojnym gościom. Nie ma w życiu wielu takich okazji żeby zrobić taka imprezę dla całej rodziny i znajomych i uważam ze warto było zrobić wesele. Nawet jakby kasa się nie zwróciła to warto było. Już nigdy w życiu takiej imprezy nie zrobię i bardzo się cieszę ze się na to zdecydowaliśmy.

    • @shyandshame
      @shyandshame Před 2 lety +2

      Miałam to samo ze swoją parafią, tak nas skrzywdzili, że od roku (czyli od ślubu) nie postawiłam nogi w kościele. Zastanawiałam się, czy by nie zgłosić tego, co nas spotkało gdzieś wyżej, w kurii, czy nawet jeszcze wyżej. Nie wiem na czym polegał twój problem, ale może masz chęć coś z tym zrobić i podzielimy się doświadczeniami

  • @monikajeruzal9333
    @monikajeruzal9333 Před 2 lety +5

    Mam to samo zdanie w temacie sukienek ślubnych! Moja koszywała ok. 40 zł i była z Vinted, jeszcze z metką. Nie była typową suknia ślubna, ale dla mnie była idealna (nie była też biała). Nadal jest w mojej szafie i jak będę miała jakąś większą okazję to ją delikatnie przerobie i znów założę. ps. pandemia też pomogła mi spełnić marzenie o braku wesela ;)

  •  Před 2 lety +8

    Dziękuję Ci za ten film... Właśnie siedzę nad organizacją swojego wesela i jestem przerażona kosztami 🦋

    • @vanilax
      @vanilax Před 2 lety +2

      Czasem można zrezygnować z nieistotnych dodatków i zaoszczędzić np. Z podziękowań dla gości w formie magnesów, bo dużo osób tego zwyczajnie nie zabiera ze sobą. Można też poszukac restauracji, która sama odpowiada za wystrój i będzie to w cenie menu.

    • @martynajaworska6292
      @martynajaworska6292 Před 2 lety

      Czy będziesz może o tym kiedyś nagrywać? Nie o sferze prywatnej wesela a właśnie o przygotowaniach, strasznie mnie to ciekawi. 🤗

    • @annaczerniewicz1166
      @annaczerniewicz1166 Před 2 lety

      Aaaa, gratki Idżys! 💕 ja jestem 2 tygodnie po swoim i życzę Ci, żeby wszystko poszło po Qaszej myśli. Jest sporo rzeczy, na których można zaoszczędzić, najlepiej wybrać sobie kilka punktów, na których naprawdę Wam zależy, zobaczycie ilu "domyślnych" elementów tak naprawdę wcale Wam do szczęścia nie potrzeba, będzie pięknie 💫

  • @adc454
    @adc454 Před 2 lety +3

    Slub koscielny, z nami bylo 6 osob :) po ceremonii knajpka z pyszka jedzeniem, potem dom i zabawa „dresowa” na luzie. My tak wybralismy i decyzja DLA NAS najlepsza. Pomimo nacisku rodzicow partnera na wesele, zrobilismy po swojemu. Aczkolwiek, jezeli ktos chce zorganizowac wesele i ma taka potrzebe, to ja jak najbardziej to szanuje i od czasu do czasu chetnie sie spotkam w wiekszym gronie. Niech kazdy robi jak chce. Mi najbardziej szkoda par, ktore ulegaja presji rodziny i pozniej zaluja.

  • @hankananas
    @hankananas Před 2 lety +1

    Bardzo fajne video, przypomniały mi się różne rozkminy towarzyszące naszemu ślubowi i weselu :) Był taki moment, w którym wydawało mi się, że zrobiłam bardzo alternatywne wesele, chociaż patrząc po liczbie gości albo nawet kosztach tej imprezy, to w sumie wychodzi, że było całkiem standardowe. Ale diametralna różnica między tym, co "typowe", a tym, jak my z Lubym podeszliśmy do tematu, polega właśnie na tym, o czym mówisz pod koniec odcinka - chodzi o przeświadczenie, że ta impreza ma spełnić NASZE oczekiwania, a nie cudze. A wydaje mi się, że największy problem z weselami i z czego wynikają te wszystkie koszty, to najczęściej chodzi właśnie o spełnianie oczekiwań innych - rodziców, dalszej rodziny, znajomych. My nasłuchaliśmy się tylu "złotych rad" i zabobonów, że aż się uśmiecham pod nosem, a nasi bliscy nie uchodzą za bardzo przesądnych, więc mogę sobie tylko wyobrażać, jakie głupoty wygadują innym młodym parom ich bliscy. I jakie stawiają przed nimi wymagania.
    Nasi rodzice (jednocześnie będący sponsorami całej imprezy) oszczędzili nam takich problemów i dali wolną rękę i zorganizowaliśmy sobie takie wesele, na którym bawiliśmy się WYŚMIENICIE i które wspominamy do dziś. Ja za punkt honoru przyjęłam sobie cięcie kosztów tam, gdzie to możliwe - nie ze skąpstwa, ale z chęci wyjścia poza schemat i utarcia nosa branży ślubnej ;) Nie do końca mi się to udało w tym sensie, że i za fotografów zapłaciliśmy sporo, i za catering (to jest taki koszt, który trudno ominąć gdy chce się zaprosić większą liczbę osób - a u nas była ok. setka ludu), ale z kolei kieckę kupiłam po taniości na Zalando (może mogłam upolować w SH, ale i tak zapłaciłam za nią 600 zł, a nie 6000 zł), dekoracje tworzyliśmy w większości sami (poza kwiatami), zaproszenia zaprojektowałam samodzielnie i drukowałam na domowej drukarce, garnitur Lubego kupiliśmy w Mango (też koszt 500 zł, a nie 5000 zł), buty upolowałam na przecenie w sieciówce (60 zł, a nie 600+) itp. itd. Dużą frajdę sprawiało mi omijanie tych różnych kosztowych absurdów i tym lepiej wspominam nasze wesele, bo zrobiliśmy je naprawdę po swojemu i DLA SIEBIE. Szczęśliwie okazało się, że stworzony przez nas klimat pasował naszym gościom i oni również bawili się doskonale. I nie żałuję tych wspomnień i tej kasy też nie i nie dlatego, że to nie była moja kasa, tylko rodziców ;), ale dlatego, że wszystko, co wydaliśmy, wydaliśmy świadomie i tam gdzie się dało oszczędzić zbędnych atrakcji, to z nich rezygnowaliśmy (np. tort weselny - nie mieliśmy go w ogóle), a cała reszta pozwoliła nam przeżyć wyjątkowy dzień, który zapamiętamy do końca życia. Bo chyba po to robi się takie imprezy - kiedy indziej miałabym okazję zgromadzić w jednym miejscu tyle ważnych dla mnie osób, rodzinę, przyjaciół? To się już pewnie nie powtórzy i dlatego niczego nie żałuję :)
    PS. W ogóle dawno temu napisałam o tym tekst na blogu! I sporo w nim pokrywa się z Twoim video (i z moim przydługim komentarzem :D): hankananas.pl/2018/12/jak-zorganizowac-slub-i-wesele/

    • @agnieszka9592
      @agnieszka9592 Před 2 lety +1

      Miałam podobne podejście, piona! Suknię miałam wypożyczoną, nie kupioną na własność - koszt to 50% ceny, wiec zapłaciłam wtedy 1100 chyba. Garnitur granatowy za 450zł, lakierki w ccc (jak piszesz ile mogą kosztowac garnitury i buty to niedowierzam, zyje chyba w bance, gdzie 200zł za buty to dużo, a co dopiero 2000) Rodzice z kasą nam pomogli, ale większość sami płaciliśmy, dj i fotograf byli znajomymi męża, wzięli po 1200 na łebka, filmik w ramach prezentu slubnego zrobiła nam moja kolezanka posiadajaca wtedy swoja firme foto wideo. Manager sali był niepocieszony, ze wzielismy najmniejszy pakiet i to bez dodatkow typu slodki stół, wiejski stół, fotobudka, napis LOVE xD no nie byliśmy dla niego kurą znosząco złote jajka. Ogólnie zrobilismy wesele BO CHCIELISMY, ale zrobiliśmy je takie JAK CHCIELIŚMY, na naszych warunkach, na 50 a nie 200 osób, i tak jak piszesz, to klucz

  • @annawieczorek6265
    @annawieczorek6265 Před 2 lety +17

    Aniu ślub to jeden z ważniejszych dni w życiu wielu ludzi. A ceny za katering to ceny za imprezę dla bliskich osób. Zorganizowanie urodzin dziecka tez kosztuje 🙈 ogólnie wszytko kosztuje, i jednak płacimy. Jednak to prawda, że podnoszenie kosztów jedynie dlatego ze coś się nazywa „ślubnym” nie jest fajne.

  • @matkokochana
    @matkokochana Před 2 lety +3

    A’propos tego, że ślub powinien być dla nas i niekoniecznie tak wystawny - mąż kiedyś natrafił na ciekawą statystykę, która wskazywała na związek pomiędzy kwotą wydaną na wesele, a rozwodami. Wynikało z tego, że im więcej pieniędzy wydaje się na wesele tym wyższe jest prawdopodobieństwo szybkiego, a nawet bardzo szybkiego rozwodu. Ciekawe i dające do myślenia. Jak powiedziałaś - priorytety :)

  • @barbarawaga2844
    @barbarawaga2844 Před 2 lety +2

    9 lat temu brałam ślub w kościele potem wesele na sali bez poprawin. Oczywiście to sporo kosztowało ale na pewno było taniej niż dzisiaj. Ale wszystko było super. Mam z tego dnia piękne wspomnienia. Zdjęcia, które są cudne. Do których często wracam. Na ślub i wesele musieliśmy zapracować ale wcale nie żałuję.
    Od tego czasu kiedy wyszłam za mąż na pewno postrzeganie ślubu jest zupełnie inne. Albo decydują się na ślub cywilny i do najbliższych albo doczekało się ewolucji do jakiś atrakcji dla gości czy małych upominków co zwiększają koszty. Każda forma jest ok. Pod warunkiem że nie robi się ślubu na pokaz na kredyt, licząc że się zwróci. Tylko dla siebie z miłości.

  • @aniko_pl
    @aniko_pl Před 2 lety +2

    Miałam ślub 14lat temu. Na 30 osób w urzędzie stanu cywilnego. Potem wszyscy (my i goście) pojechaliśmy wynajętym busem na wesele. Odbywało się w knajpie motocyklowej przy lesie, za ozdoby mieliśmy niesamowity oryginalny wystrój knajpy + przypadkowo się nam trafiła wystawa prac Mleczki. Dania wege, przygotowywane przez mamę właściciela i inne panie z „klubu gospodyń wiejskich”, na początku się stresowałam jak usłyszałam skąd panie i przygotowałam cała listę z przepisami ale panie miło nas zaskoczyły. Nie dosyć ze nie miały problemu z weselem bez mięsa (przypominam ze to było 14 lat temu) to potraktowały to bardzo ambicjonalnie i same nas zaskoczyły nowymi smakami. Nikt nie marudził, prawie nic nie zostało (a po to co zostało ustawiała się kolejka by wziąć do domu) Alkohol to było wino mojego taty z dzikich czereśni. Nikt po nim nie miał kaca. Butelki posłużyły potem dalszej dekoracji sali. Fotografa nie mieliśmy, muzyka z laptopa podpiętego do nagłośnienia sali (to była knajpa motocyklowa to nagłośnienie mieli bardzo fajne), kto chciał to podchodził i puszczał coś z listy. Jak ktoś się nudził to szedł na spacer do lasku, kto chciał to tańczył czy prowadził dyskusje. Ogólnie od 14 do 4 impreza non stop. Odwoziliśmy mniejszym busem w odstępach czasowych tak by każdy bawił się tak długo jaj chciał a taniej i ekologicznie niż taksówki. Sukienka szyta z odzysku, potem posłużyła na uszycie innych rzeczy. Bukiet z polskich kwiatów sezonowych. Było najbliżej zrównoważonemu ślubowi jak to tylko możliwe. I to całkiem przypadkiem bo w tamtych czasach mało kto używał tego słowa.

  • @ewelinadoniesiewicz2829
    @ewelinadoniesiewicz2829 Před 2 lety +4

    Brałam ślub w 2013. Wesele na 30 osób. Wszyscy. Łącznie z orkiestrą. Skromnie i fajnie. W gronie najbliższych. Nie żałuję, że takie małe.

  • @cyprysek0027
    @cyprysek0027 Před 2 lety +13

    Czy mogłabym prosić o źródło informacji, jakoby wszystkie śluby w I RP do XVI wieku miały być cywilne? Według „Dziejów Kultury Polskiej” Brucknera pierwsze wzmianki o zawieraniu małżeństwa w obliczu kościoła pochodzą już z 1197 r.

  • @WerkaKermitowa
    @WerkaKermitowa Před 2 lety +6

    My wydaliśmy ok. 30 tys. Suknie ślubna miałam drogą, a i tak była używana, sprzedałam dalej. Ale nie mieliśmy wielu rzeczy typu: sztaluga z rozmieszczeniem gości itd.. szczerze? Da się taniej. Wiele rzeczy można robić samemu, tańsze stroje, a tez iest wiele takich propozycji teraz. Kwiaty jak ktoś ma talent to tez ogarnie i będzie bardziej boho 😂. W fotografa warto zainwestować, ale wartko szukać młodych fotografów, którzy szukają zleceń/chcą się wybić. 😁

  • @Ajfilov
    @Ajfilov Před rokem +1

    Ślub 10 lat temu- nie mieliśmy wesela, tylko obiad dla najbliższych, a wieczorem spotkaliśmy się ze znajomymi na drinku. :)
    Sukienkę uszyłam 3 tygodnie przed tym dniem :D po kosztach, miałam na sobie szpilki z Zary, które kupiłam kilka lat wcześniej i nadal je mam (swoją drogą są nie do zdarcia, przetańczyłam w nich wiele imprez), sama się umalowałam, sama sobie zrobiłam manicure (moja świadkowa malowała paznokcie u mnie w łazience 2h przed ślubem :D ).
    To był jednen z najpiękniejszych dni w naszym życiu, po naszemu, bez długów, taki, z najbliższymi i najfajniejszymi ludźmi.
    Polecam stawiać na swoim, szczególnie w tak wyjątkowych i osobistych kwestiach. :)

  • @_polanka
    @_polanka Před 2 lety +7

    Na moim weselu było około 100 osób i gdybym mogła cofnąć czas, to zrobiłabym kameralny obiad dla najbliższych. Ten stres nie jest tego wart!

    • @labb6151
      @labb6151 Před 2 lety +1

      Myślę podobnie ALE boję się że gdybyśmy zdecydowali się wtedy tylko na obiad miałabym poczucie straty przez całe życie.

  • @mariolam8899
    @mariolam8899 Před 2 lety +4

    Myślę sobie teraz o weselu Luki i Andziax. Czy można na swoim weselu zarobić? Ano można...jak się jest influencerem. Na porodzie też można zarobić😂trzeba tylko mieć głowę do interesów.

  • @lenka8986
    @lenka8986 Před 2 lety +2

    Mi się bardzo podobał Twój film i doceniam wyważone zdanie na temat wesel 🙂 Też uważam, że na piękny ślubny wianek warto wydać pieniądze, wspieramy lokalny (najczęściej kobiecy) biznes kwiatowy a przy okazji to piękny słowiański akcent 👍

  • @monimoni1251
    @monimoni1251 Před 2 lety +10

    Ja zrobiłam wesele wbrew sobie, pod presją rodziny i z perspektywy czasu żałuję 😏

  • @kasicakasicur3626
    @kasicakasicur3626 Před 2 lety +5

    Za to cię Aniu uwielbiam,za zdrowy rozsądek! Mam takie samo zdanie jak Ty w sprawie ślubów i wesel!💚

  • @ritaora5817
    @ritaora5817 Před 2 lety +2

    Tak techniczne rzecz biorąc, to nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny, tylko unieważnienie małżeństwa, czyli udowodnienie, że nie był on zawarty prawidłowo, co nie zmienia faktu, że niektórym łatwo jest takie coś uzyskać, a innym (nie tak bogatym i znanym) coz.....

  • @AleksandraA111
    @AleksandraA111 Před 2 lety +3

    Jeśli się chce to da się zrobić wesele z rozsądkiem - trzeba po prostu wiedzieć na czym nam zależy :) Mi zależało tylko na dobrym jedzeniu i na fotografie "starej generacji" i... taki fotograf był tańszy, bo nie jest w trendach! Kwiaty kupiłam w markecie i włożyłam do wazonów zrobionych własnoręcznie z butelek po piwie (przyjemne z pożytecznym) 🙈 zaproszenia i winietki zrobiłam sama, szpilki i bieliznę wzięłam z szafy, biżuterii nie noszę, malowała mnie świadkowa, pojechaliśmy naszym autem i przede wszystkim zaprosiliśmy tylko bliskie osoby, więc odpadło mnóstwo kosztów...
    Żadna impreza nie jest zrównoważona, nawet urodzinowa :) Ale lubię tańczyć i fajnie było się spotkać w gronie bliskich ludzi, szczególnie że lubię być w centrum uwagi i wesele czy ślub nie wiązało się dla mnie z żadnym stresem!

  • @anmar4127
    @anmar4127 Před 2 lety +1

    11 lat temu (…jej jak dawno!) miałam tradycyjny ślub i wesele takie nawet z kamerzystą, choć nigdy o tym nie marzyłam - spełniałam po prostu oczekiwania społeczne wobec mnie. Zawsze będę tego żałować. To tak gdyby ktoś z młodszych się zastanawiał;)

  • @daj.rogalaa6797
    @daj.rogalaa6797 Před rokem

    Wydaliśmy na ślub i wesele tyle co powiedziałaś w filmie i kompletnie nie żałujemy. To był najpiękniejszy dzień w naszym życiu. Żadna podróż nie da takich emocji jak taki dzień w gronie najblizszych!!! Najlepsza impreza życia. Nie zmieniłabym nic a nic!!! Było wspaniale

  • @magorzatasobczak2916
    @magorzatasobczak2916 Před měsícem

    Chciałbym polecić super fajną wersję "weselną" a raczej celebrowania momentu przejścia. Moi znajomi zapraszają najbliższą rodzinę na kolację, do restauracji, takiej gdzie miło spędzić czas. A imprezę dla przyjaciół organizują poza miastem, w miłych okolicznościach przyrody, w formie biwaku z imprezką w nocy. 2 lub 3 dni w cenie 1/50 wesela. Wychodzi fantastycznie

  • @anja103
    @anja103 Před 2 lety +4

    Jaka piekna ta pierwsza sukienka, mam nadzieje,ze bedziesz ja nosic na rozne okazje. cudna.😍i slicznie w niej wygladasz. ja nie lubie Slubow za bardzo, ale bylam na jednym w Kaziemierzu Wielkim w malym dworku i bylo cudownie. piekne miejsce ten Kazimierz, dwa dni trwalo Wesele. na drugi dzien zostala tylko najblizsza rozina i zwiedzalismy miiasteczko urokliwe bardzo, zreszta.

    • @AniaGemma
      @AniaGemma  Před 2 lety +1

      Ooo, brzmi uroczo 🤗

    • @anja103
      @anja103 Před 2 lety +1

      @@AniaGemma nie lubie typowych polskich slubow z tymi konkursami o polnocy😩☹️😉

  • @paulinaj1370
    @paulinaj1370 Před 2 lety +2

    omg, jak to dobrze że nie tylko ja jestem taka "dziwna" ;P ja również nigdy nie chciałam mieć wesela, niestety wielokrotnie spotkałam się z niezrozumieniem i krytyką, musiałam się wielu osobom tłumaczyć, no bo.. "jak to, przecież każda dziewczyna marzy o białej sukni".. mieliśmy tylko ślub cywilny, a potem obiad dla najbliższej rodziny, rodzice i rodzeństwo i było ok.. kiedy słucham opowiadań nt wielomiesięcznych przygotowaniach do wystawnych wesel koleżanek, poświęconemu temu czasowi, pieniądzom i wysiłkowi, problemów z tym związanych, wiem że to była najlepsza decyzja.. nigdy nie żałowałam, że nie mam "pamiątki", nie jestem sentymentalna, najważniejsze, że się kochamy i tworzymy zgraną parę:)

  • @alicjaknapczyk4233
    @alicjaknapczyk4233 Před 2 lety +4

    W kwestiach historycznych: do XIII wieku śluby miały charakter świecki, a instytucja małżeństwa kościelnego upowszechniła się za sprawą Soboru Laterańskiego IV z 1215 r. Wspomniany dekret Soboru Trydenckiego wprowadzony w 1577 regulował kwestie małżeństw kościelnych, ale było to już po ponad 300 latach od zmiany charakteru małżeństwa. To znacząco zmienia postać rzeczy, bo - wbrew dzisiejszym poglądom - w tamtym okresie to właśnie Kościół poprawił sytuację kobiet, które wcześniej mogły wbrew swojej woli zawrzeć małżeństwo gdy zostały porwane, zostać oddalone przez męża z błahych powodów i wiele innych. Te 300 lat i przemiany, jakie wtedy zaszły odgrywają ogromną rolę i mają wpływ nawet na to, jak sytuacja wygląda obecnie ;)

    • @alicjaknapczyk4233
      @alicjaknapczyk4233 Před 2 lety +1

      Plus co do "rozwodów kościelnych" - nie ma czegoś takiego i nie było ;) Występuje pojęcie stwierdzenia nieważności małżeństwa - czyli uznanie go za niezawarte, co robi ogromną różnicę, jeśli patrzymy na skutki (głównie prawne) - małżeństwo "niezawarte" ich nie wywiera ;)

  • @gadzinka
    @gadzinka Před rokem +3

    Ja brałam ślub 2 tygodnie temu. Jedyny stresor w moim weselu to byli goście - wesele wyszło na 60 osób, odmówiła połowa proszonych!! w tym kilka w dzień ślubu - z mężem baliśmy się odbierać telefony od gości xD W końcu, zgodnie stwierdziliśmy, że to ostatnie wesele jakie organizujemy xD Finalnie wyszło super i w sumie - wyszliśmy na plus 20 tys ^^

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem

      A czy ostatnie to się okaże, kobiety nie maja problemu ze zmianą zdania i nie odczuwają z tego powodu wstydu 90% rozwodów inicjuje kobieta. Żal mi tylko frajera, który z taką wiarą daje się dobrowolnie wkręcać w ten obraz przyszłego życia, który tworzysz w jego głowie, on się do tego bardziej przywiązuje niż ty. Ty tylko gadasz, to są zabawne słowa, on już to widzi ( dosłownie). Jesteś pewnie dobrą kobietą dlatego robisz to instynktownie, ne przejmuj się.

  • @themajuha
    @themajuha Před 2 lety +3

    Obrzęd przejścia to spłacenie kredytu hipotecznego....kończąc spłacać kredyt człowiek nie jest taki jak przedtem, jest wolny 😄😄😄

  • @thursday4428
    @thursday4428 Před 2 lety +6

    Ale ten odcinek dobrze trafił w mój czas 🥰 za dwa miesiące bierzemy ślub i zaplanowaliśmy obiad dla najbliższej rodziny (około 30 osob). Jesteśmy właśnie po rozdaniu zaproszeń i spotkaliśmy się w większości z bardzo pozytywnym odzewem. Większość osób rozumie że my nie czulibyśmy się dobrze na wielkiej imprezie a przy szalonych cenach myślę że goście odczuli ulgę, że nie czeka ich wystawna impreza, tylko prosty obiad. Oczywiście znajdą się tacy niezadowoleni... Największe zdziwienie jednak słyszę, gdy pokazuję zdjęcie mojej prostej sukienki z drugiego obiegu (100zl) i faktu, że makijaż chcę zrobić sama 🙈 I pytanie czy nie chciałabym zeby suknia byla bardziej wyjątkowa. Jak dla mnie moment przejścia naszych czasów to moment uzyskania niezależności finansowej. Pozdrawiam!

    • @lenka8986
      @lenka8986 Před 2 lety

      Na szczęście po pandemii ludzie trochę wyluzowali z tymi weselami na 300 osób. Sama jestem świeżo po swoim weselu i jak rozmawiałam z ludźmi z branży to rzeczywiście małe wesela robią się coraz popularniejsze i nasze (80 osób, w tym sporo dzieci) okazało się wcale nie małe. Spotkałam też taksówkarza niedawno, który zaczął jeździć Boltem, bo wcześniej pracował jako DJ weselny a teraz brakuje mu zleceń i dorabia wożąc ludzi. Dobrze, że podejście Polaków do wesel się powoli zmienia.

    • @lishan4657
      @lishan4657 Před 2 lety

      @@lenka8986 w sumie - czemu "dobrze, że sie zmienia"? co wam, ludziom, ktorzy takich imprez nie organizują i nie pasują, przeszkadza, ze wiele ludzi takie imprezy wlasnie lubi i chce miec? :D

    • @lenka8986
      @lenka8986 Před 2 lety

      @@lishan4657 Ok, masz rację, nie mi to oceniać. Mogę tylko przypuszczać, że na takich weselach marnuje się dużo jedzenia, co akurat nie jest dobre. A reszta jest kwestią stylu życia, jeśli komuś taki bardziej wystawny styl odpowiada to nie moja sprawa. Chociaż osobiście wolę bardziej skromne i zrównoważone imprezy.

  • @angelikatrznadel4039
    @angelikatrznadel4039 Před 2 lety +3

    Podzielam Twoje zdanie, my zrobiliśmy grilla. I było cudnie, tylko najbliżsi, zabawa do 24. Dzieciaki ganiały, dorośli tańczyli, a całość kosztowała grosze. Najdroższy był garnitur, bo nie dało się dopasować używanego, ale się jeszcze przyda, więc nie jest żal.

    • @angelikatrznadel4039
      @angelikatrznadel4039 Před 2 lety

      @P. Tekielska tak, może zabawa to za dużo powiedziane, tańczyliśmy do późnego wieczora, później siedzieliśmy przy ognisku, ale bawiliśmy się świetnie, gdyby nie zmęczone dzieciaki, pewnie posiedzielibyśm dłużej.

  • @lonelysoldier17
    @lonelysoldier17 Před 2 lety +5

    Ja nie lubię imprez, a już w życiu bym nie został gwiazdą wieczoru na takiej imprezie :D (to byłby koszmar). Nie identyfikuję się też z żadną zorganizowaną religią, więc to też odpada. Jeśli ślub to tylko cywilny, max kilka osób i najwyżej obiad (bo też nie tańczę :D ), ale nawet do tego mnie nie ciągnie ;)

  • @xyzxyz7362
    @xyzxyz7362 Před rokem

    Wspaniały odcinek!

  • @anianowak9448
    @anianowak9448 Před 2 lety +2

    Jako przyszła panna młoda, która zarzekała się, że nie kupi sukni w salonie tylko sprawdzi fason i da sobie uszyć u krawcowej czuje się wywołana żeby dodać, dlaczego się jednak zdecydowalam. Suknia z salonu szyta jest w miejscu, gdzie znajduje się projektant, jeśli jest więc z daleka to cena sukni zawiera nie tylko zespół osób, które będą ja szyły ale także koszt wysyłki np. samolotem czy statkiem. Płaci się także za wewnętrzny spokój, za to że w całym tym gąszczu przygotowań coś jest zrobione za nas, że może być tyle poprawek ile potrzeba, że suknia jest wyprasowana na chwilę przed weselem, że nie trzeba jeździć do krawcowej i do końca nie wiedzieć jaki będzie efekt końcowy, czy taki jak oczekiwaliśmy, tylko że z góry wiemy że to będzie tak, jak zaplanowaliśmy. Nie żałuję tej decyzji, naprawdę dała mi wiele spokoju. :)

  • @patrycjazya1071
    @patrycjazya1071 Před 2 lety +1

    O to tak jak ja 😄😉 , również mieliśmy tylko świadków . W domu miałam przygotowany obiad i tort a wiązankę miałam śliczną z drobnych kwiatów " polnych " . Nie chciałam się zastanawiać kogo zaprosić a kogo nie bo komuś zrobiło by się przykro albo kręcił nosem bo " rosół nie taki " .Finalnie wyszło tak że część się obraziła bo zrobiliśmy jak chcieliśmy , no ale z drugiej strony słabo wchodzić w związek małżeński z kredytem po to tylko żeby kogoś zadowolić .

  • @renatag6594
    @renatag6594 Před 2 lety +3

    Co do ślubów kościelnych to cena zależy od księdza, więc nie generalizujmy, mam znajomych którzy płacili po 800 zł i to było najwięcej o czym słyszałam. Ja brałam kościelny i ksiądz nie wziął nic, a co więcej powiedział nam ze jeśli chcemy to żebyśmy te pieniądze przekazali na jakiś cel charytatywny ;) nie mówi że tak jest wszędzie, ale że są też super księża.

  • @SoulSwinginSixties
    @SoulSwinginSixties Před 2 lety +2

    40 tysiecy koron. Tyle kosztowal mnie i meza nasz slub. Podzielilismy wydatki na pol. W tym wszystkim byla sukienka, garnitur, obiad dla 20 osob, nocleg dla 8 osob, fotograf, bukiet, beczka piwa, klawiszowiec w urzedzie, oplaty w urzedzie, makijaz. I przewodnika mielismy! Bo w okienku miedzy obiadem a impreza moja strona z polski miala rozrywke. Zapomnialam tez napisac ze mielismy te mala slubne ciasteczka hmm z 100-120 sztuk :) Impreze po zrobilismy w studni jednej z praskich hospod na Ujezde w Pradze. Nie placilismy za to nic bo kazdy mogl tam przyjsc na piwo. Ludxi od nas bylo z 25-35 sztuk. Jedzenie dla wszystkich przyniosly moje kolezanki w ramach prezentu slubnego, koledzy zrobili dekoracje z bibuly i tez w ramach prezentu grali nam z vinyli. Do urzedu i na impreze jechalismy komunikacja miejska :) Mielismy slub bardzo po swojemu. Duzo opcji niskobudzetowych ale z zachciankami typu fotograf :) Troche sie nakombinowalismy i nie zalujemy :) Bylo w deche :) W zyciu bym sie nie zadluzyla na slub. Po prostu kilka miesiecy odkladalam na ten cel male kwoty i sie uzbieralo :) Fajny material, dzieki :)

  • @65Marlena
    @65Marlena Před 2 lety +3

    Ja wybralam podroz poslubna. Po slubie w kosciele byl obiad w restauracji na 13 osob. Slub bralam we Wloszech wiec mialam wymowke by nie zapraszac licznej rodziny z Polski. Podroz byla wspaniala - po Andaluzji. W tym roku bedzie 25 rocznica slubu i mam w planach powtorzyc podroz poslubna i wrocic do Andaluzji do tych samych miejsc.

    • @magdack5854
      @magdack5854 Před 2 lety +2

      To zupełnie tak jak ja, też ślub i obiad w restauracji dla najbliższej rodziny. A potem podróż poślubna. I mimo że wspólnych wyjazdów z mężem w czasie 20 lat razem zaliczyliśmy wiele, to podróż poślubna była jednak wyjątkowa. Jedyne "szaleństwo" na jakie sobie pozwoliłam, to piękny, klasyczny, biało-zielony bukiet ślubny. Kosztował niemało, ale zawsze o takim marzyłam :). Ciekawy pomysł z powrotem w miejsca z podróży poślubnej. My byliśmy w Budapeszcie i może rzeczywiście tam wrócimy przy okazji rocznicy.

  • @emilkadickinson7290
    @emilkadickinson7290 Před 2 lety +2

    Zrównoważone i tanie wesele: wegańskie jedzonko zrobione przy pomocy przyjaciół, impreza w stodole (u ciotki czy u sąsiadów) ozdobionej starymi firanami i kwiatami z łąki (np nawłocią rosnącą w ogromnych ilościach), suknia z lumpeksu, muzyka - playlista puszczona z pożyczonego sprzętu, zastawa stołowa pożyczona od ciotek i znajomych itp. Fotki ze zwykłych aparatów. Zero ciętych kwiatów, zarzynanych świniaków, plastiku, balonów, jednorazowych ubrań, "upominków" dla gości, wypożyczania samochodu itp. Tylko wesele w takiej formie jest dla mnie akceptowalne :) i tylko takie jest estetyczne... te wszystkie sale weselne na wynajem są obleśne

  • @mojyoqueen350
    @mojyoqueen350 Před měsícem

    Dawno temu obiecałam sobie, że sama uszyję swoją suknię ślubną. Jeszcze nie biorę ślubu, ale trzymam się tego postanowienia.

  • @annach5563
    @annach5563 Před 2 lety +2

    Dziwi mnie, że tyle osób decyduje się na organizację wesela. Jest to strasznie stresujące dla pary młodej, a przecież większość ludzi nie lubi wystąpień publicznych. Ja miałam skromny ślub cywilny, a i tak pojawił się stres. Nie wyobrażam sobie siebie w kościele przed setką osób. Chyba bym nie doszła do ołtarza:)

  • @hanacukier6112
    @hanacukier6112 Před 2 lety

    Bardzo uroczy odcinek :3

  • @shyandshame
    @shyandshame Před 2 lety +2

    Dzięki za film. Brałam ślub rok temu i wyszłam z założenia, że albo nie robimy nic (po za zaproszeniem świadków na samą ceremonię), albo robimy to co nam się podoba. I wyszło, że wydaliśmy 60 tys. (bez zadłużania się u nikogo :) ). Sala z widokiem na jezioro, parkiet pod baldachimem lampek, przepyszne menu pescowegetariańskie, brak wódki na stołach, kulturalne zabawy. Zorganizowaliśmy to tak, żebyśmy my się dobrze bawili, bo nie było jeszcze takiego wesela, z którego nie chcieliśmy uciekać zaraz po oczepinach (modląc się, by były jak najszybciej). Wiem, że część rodziny nie była zadowolona ze względu na brak mięsa, wódki i discopolo, ale uznaliśmy, że jeden dzień mogą bez tego przeżyć. A pomimo wielu oszczędności, kwota i tak wyszła horrendalna. Nie mam pojęcia, skąd takie statystyki jak na filmie, ale nie mam pojęcia jak ludzie mieścili się w 30 tys. Suknię szyłam sama, dużą część dekoracji i prezenty dla gości też robiłam sama, alkohol był z rodzinnej piwnicy, nie było kamerzysty, wypożyczonego auta, ani dodatkowych atrakcji. Ale sala, noclegi dla przyjezdnych, dj i fotograf, to jest taki koszt, że jak się nie ma kasy, to nie da się tego przeskoczyć. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy będą przygotowywać własne wesela, bo to praca na pełen etat, z który płacisz oszczędnościami z kilku lat XD

    • @lonelysoldier17
      @lonelysoldier17 Před 2 lety

      Nie musi być dj-a, a i fotografem czasem może być ktoś ze znajomych :) Noo i chyba nie wszyscy organizują noclegi dla przyjezdnych...

    • @shyandshame
      @shyandshame Před 2 lety

      @@lonelysoldier17 masz rację, że nie musi, jednak to jest taki standard, który się organizuje. A noclegi wyszły w porównaniu właśnie z dj czy fotografem nie wychodziły drogo

  • @dariak.1527
    @dariak.1527 Před rokem +1

    W końcu! Już myślałam, że jesteśmy jedyni. Dla mnie i mojego męża ślub był jedynie formalnością i zdecydowaliśmy się już tego nie odkładać i niedługo po 15 rocznicy poszliśmy do urzędu. Z racji tego, że rodziny nie uszanowały by naszej prośby o nie przychodzenie to nikogo nie poinformowaliśmy o ślubie. Chcieliśmy świadków z urzędu, ale w związku z pandemią nie było takiej możliwości, dlaczego, nie wiem, nie ważne, poprosiłam koleżankę i jej kolegę, z nim poznaliśmy się dopiero w urzędzie. Później zaprosiliśmy ich na obiad w ramach podziękowań za przysługę. Jeśli chodzi o koszty, to w zasadzie najwięcej kosztował obiad, Akt 80 zł, sukienka wylicytowana na allegro za jakieś 25 zł i tyle, żadne z nas nie nosi pierścionków więc zrezygnowaliśmy z obrączek. Minęło już ponad 2 lata od naszego ślubu i cały czas uważamy tę decyzję za najlepszą, co prawda rodzinka była obrażona i to tej pory potrafi rzucić kąśliwy komentarz, ale to nie nasz problem.
    Kurcze trafiłam na ten kanał przypadkiem, ale zostanę raczej na długo, pomału nadrabiam poprzednie filmiki i tak bardzo się z Tobą zgadzam w tak wielu kwestiach, że żałuje, że odkryłam Cię tak późno.

  • @agatamazur9810
    @agatamazur9810 Před 2 lety +15

    Ja po prostu chcę ślub kościelny w niedzielny poranek i weselne śniadanie z prosecco niczym postać z książki Edith Wharton

  • @MsFirletka
    @MsFirletka Před 11 měsíci

    Aniu piekne sukienki !! a w pierwszej wyglądasz jak aktorka na czerwony dywan 🤩

  • @magorzatasobczak2916
    @magorzatasobczak2916 Před měsícem

    Mój absolutnie najmniej ulubiony element ślubów...konfetti 🎉. Takie piękne złote serduszka. Wszędzie. Na chodniku, później w trawie. Czy ktoś kiedykolwiek je sprzątnął po uroczystości? Pomyślał o tym kupując plastik w pudełku? Myślcie, goście weselni. Są biodegradowalne wersje. Jest ryż!

  • @heyonion5850
    @heyonion5850 Před 2 lety

    Dzięki

  • @KSNDR220
    @KSNDR220 Před 2 lety +2

    Wesela są fajne, ale czyjeś. Na swoim jest się zmęczonym, zestresowanym i ma się wszystkiego dość. Moje wesele chyba było fajne, nie pamiętam wszystkiego - a wcale nie piłam, byłam po prostu wykończona xD Cieszę się, że je miałam, ale drugi raz bym nie robiła i znajomym odradzam.

  • @adanbareth_
    @adanbareth_ Před rokem +1

    Moje wesele miało być zwykłą imprezą z ogniskiem dla znajomych, ale rodzina miała swoje do powiedzenia. Ile stresu się przy tym najadłam, to głowa mała. Do dziś moim podstawowym wspomnieniem z tego dnia jest właśnie stres, zupełnie bez sensu. Pomimo rezygnacji z płatnej sali, sukni (sama szyłam), wiązanki (polne kwiaty), fryzury i makijażu (domowa robota), częściowo z cateringu, to i tak poszła gruba kwota. Także czasem nawet próba pójścia pod prąd kończy się traumą...

  • @olax3641
    @olax3641 Před 2 lety +8

    Dla mojego męża i dla mnie najważniejszy był sakrament;) wesele było skromne na około 70 osób ale impreza była mega i goście zadowoleni:D Ps. Nie wydawaliśmy pieniędzy na całą drogą "nieistotną" dekoracyjną otoczkę :)

    • @pawemarciniak4929
      @pawemarciniak4929 Před rokem

      Poczucie sukcesu = dobra zabawa. Może być przy beczce bimbru i w stodole, ale jeśli "zabawa była super" to znaczy mieliście poczucie wielkiego sukcesu. tak jest ze wszystkim, każdym sukcesem życiowym. Gratulacje! Jest szansa na trwałosć tego związku.

  • @aleksandraszyjkowska3274

    12 lat temu marzylam o slubie ksiezniczki i taki wlasnie mialam. Dzisiaj zrobilabym dokladnie jak Ty.

  • @justynkuss
    @justynkuss Před 2 lety +2

    Bardzo ładna jest ta sukienka, którą sobie zatrzymałaś 🤩

  • @annasosna1193
    @annasosna1193 Před měsícem

    Brałam ślub cywilny, chyba niecałe 90 zł. Do tego obiad na 10 osób dla najbliższej rodziny - niecałe 2000 zł. Można by w domu, ale nie chciało nam się gotować, sprzątać, zmywać, itd. 😅 Mój mąż miał garnitur jeszcze ze studniówki, ja kupiłam sukienkę za 100 zł, którą w ogóle mam i noszę na większe uroczystości do dziś, a minęło już ponad 7 lat.

  • @basiachmielewska1367
    @basiachmielewska1367 Před 2 lety +1

    moja suknia z olx czy allegro kupiona za 100zł z drugiej ręki prosta skromna z niewielką ilością ozdobników koronkowych itp, buty nowe z lumpa z takaniny idealnie w kolorze sukienki za 20zł, bolerko kupione dzień przed bo zimno sie zrobiło 130zł, czyszczenie sukienki ponad 100zł. sukienka ubrana raz. Garnitur męża kupiony wysokiej jakosci ale w autlecie noszony regularnie co tydzień do kościoła, aktualnie się już zdarł po tylu latach. a kosztował ok 1000zł.
    Także to były dobre zakupy!

  • @asta7874
    @asta7874 Před 2 lety +2

    Slub mialam na kilkanaście osób, suknia ślubna ze szmateksa a, u krawcowej skrocona, w pralni wyprana, wygladala pieknie jak zupełnie nową.Koszt za slub kościelny w EWZ za free, bo pastor nie bierze kasy za sluby jak ksiądz.. Slub w urzędzie stanu cywilnego to tylko opłaty nie takie duże. Nie mialam fotografa tylko zwykle zdjęcia kolega robił, ale tych slubnych zdjęć potem to sie wogule nie ogląda,nudza sie w kolko to samo ogladac. Fryzura zwykla nie slubna bo powiedziałam ze ide na wesele. Makijaż sama zrobiłam. Goście mieli opłacone dwa noclegi, w tym samym lokalu co byl ślub i bylo dobre jedzenie które jeszcze można bylo wziąść do domu.

  • @agatajarkiewicz8077
    @agatajarkiewicz8077 Před 2 lety +1

    Z powodu pandemii nie udało nam się zorganizować wesela, pomimo przekładania terminu samego wesela (ślub odbył się w styczniu 2021). Nie ma tego złego, niewydana kasa poszła na wkład własny do kredytu hipotecznego, chociaż nie udało się nam np. odzyskać pełnej kwoty opłaconej sali. Ale przynajmniej w kościele nie wydaliśmy ani złotóweczki, jeszcze ksiądz sam zachęcał do przekazywania kwot parze młodej, zamiast na tacę 🙈

  • @marieko4279
    @marieko4279 Před 2 lety +1

    Według mnie da się zorganizować zrównoważone wesele, pod warunkiem, że z założenia ma takie być. Zorganizowalam tak swoje, podobne mieli moi znajomi. Na obu było całkiem sporo osób, które dobrze się bawiły. Sukienki z drugiej ręki lub uszyte ze zrównoważonych materiałów, wegańskie/wegetariańskie menu, brak śmieci (balony, fajerwerki). Najważniejsze w tym wszystkim jest zrobienie imprezy takiej, jaką się chce, a nie takiej, jakiej oczekują inni. Oczywiście, często to może być źródłem konfliktu zwłaszcza ze starszym pokoleniem, ale ostatecznie można go nie zapraszać ;)

  • @-nikczemna
    @-nikczemna Před rokem

    Trza być w butach na weselu!
    Musiałam :D

  • @anetazabocka983
    @anetazabocka983 Před 2 lety +1

    Na ślubie koleżanki byłam świadkiem i jednocześnie fotografem ha ha, catering w domu dla najbliższej rodziny i koniec imprezy, a to wszystko wcale nie ze względów finansowych. Bez spiny, na spokojnie, wszyscy zadowoleni.