Czy przeżyłbyś teleportację? - AstroKmina

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 21. 04. 2022
  • Czy gdyby w tym momencie pojawiła się technologia teleportacji to skorzystałbyś z niej? A co jeśli okazałoby się, że aby móc się teleportować, trzeba najpierw zginąć? Są takie hipotezy, które zakładają tworzenie kopii człowieka podczas teleportowania go. A może wszystko odbyłoby się bez takiego ostatecznego poświęcenia? Czy jest możliwe, że wszyscy jesteśmy teleportowani cały czas i nawet o tym nie wiemy?
    👑 Dołącz do ZAŁOGI Astrofazy! ⤵️
    Załoganci w postaci 👑 Patronów i 👑 Wspierających na CZcams pomagają nam w tworzeniu jeszcze lepszych treści i publikowaniu ich częściej. Jeśli również chcesz pomagać nam w tworzeniu najlepszej wersji Astrofazy, możesz to zrobić na kilka sposobów:
    ❤️ Zostań Patronem i dołącz do zamkniętej grupy na Facebooku, z szybszym dostępem do niektórych treści i wieloma dodatkowymi bonusami.
    ✔️ Patroni zyskują również dostęp do dodatkowych treści dla wspierających z progu Starszy Oficer (9.99 zł).
    🔔PATRONITE - patronite.pl/astrofaza
    Więcej szczegółów na profilu w linku.
    ❤️ Dołącz do Wspierających na CZcams. W specjalnej sekcji dla wspierających znajdziesz dodatkowe materiały dostępne tylko dla nich:
    ✔️ rozwinięcia odcinków,
    ✔️ dodatkowe streamy na żywo,
    ✔️ materiały zza kulis i ukryte posty.
    ✔️ A jako wisienka na torcie: plakietka z logo Astrofazy przy Twoim nicku w komentarzach i możliwość używania specjalnych emoji Astrofazy!
    🔔 / @astrofaza
    ❤️ KOSZULKI, BLUZY, PODUSZKI, KUBKI i inne gadżety Astrofazy w AstroSzopie. Jeśli chcesz mieć astrofazowy gadżet, to również pomoże nam to w rozwijaniu naszego kanału
    🔔 astroszop.pl​
    🦾 Wciąż mało Astrofazy? Koniecznie zajrzyj na nasze media społecznościowe! 🦾
    ✔️ INSTAGRAM - Więcej materiałów zza kulis i Astrofaza bardziej na prywatnie
    ➡️ / astrofaza.pl​
    ✔️ FACEBOOK - Informacje o naszych działaniach dodawane na bieżąco.
    ➡️ / astrofazapl​​
    ✔️ DISCORD - Astrofazowe miejsce dla kosmicznie zakręconych ludzi. Nie można nie zajrzeć!
    ➡️ / discord
    ✔️ Grupa ASTROMISIE - Pogadaj z resztą załogi
    ➡️ / astromisie
    ✔️ Centrum dowodzenia - astrofaza.pl​​
    ✔️ DRUGI KANAŁ ASTROFAZY - / astrochillout​​
    ⚠️ Jeśli się spodoba, nie zapomnij dać lajka i zostawić suba, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. ⚠️
    A jeśli już subskrybujesz i nie chcesz przegapić nowych filmów, to kliknij dzwonek obok przycisku subskrypcji. Możesz też kliknąć niżej:
    ➡️ czcams.com/users/astrofaza?sub_co...
    DZIĘKI I MIŁEGO LOTU!👽
    Kanał Astrofaza to największy w Polsce kanał, którego tematyką jest kosmos, astronomia i technologie przyszłości. Tutaj obejrzysz też nasz program popularnonaukowy POP Science z dr hab. Leszkiem Błaszkiewiczem, w którym poruszamy takie tematy jak: Kosmici i obce cywilizacje, paradoks dziadka i podróże w czasie, podróże szybsze od światła itp. Zapraszamy!
  • Věda a technologie

Komentáře • 476

  • @set1990
    @set1990 Před 2 lety +11

    Hej, ja bym tu rozbił dwie spray temat takiego teleportowania:
    1. Składanie materii z pojedynczych cząstek elementarnych, to samo w sobie byłby przełom zmieniający naszą cywilizację. W jednej chwili okazałoby się że dowolne zasoby można pozyskać z próżni i energii. Oczywiście byłoby to bardzo energochłonne ale synteza jądrowa lub inny sposób pozyskiwania energii oznaczałby że nasza cywilizacja wskoczyłaby na nowy poziom, organ do przeszczepu 10 minut oczekiwania, fabryka procesorów w Radomiu albo całych urządzeń budujemy prototyp a potem z jednej maszyny wychodzi kopia, fabryka samochodów mogłaby składać się z jednej maszyny. Taka technologia byłaby niczym sonda von Neumanna.
    2. Ciągłość świadomości, Michio Kaku pisał o tym problemie w odniesieniu elektronicznej kopii mózgu, jak słusznie zauważył musiałby to polegać na przeniesieniu struktury po strukturze w pełnej świadomości, przenosimy kawałek odcinamy stary łączymy nowy, najlepiej neuron po neuronie, w takiej opcji byłby to chyba możliwe.
    Ale myślę że nasza świadomość jest czymś tak złożonym że można ją traktować trochę niematerialnie i w niematerialnym świecie szukałbym analogów. Czymś takim może być język, jest jego ciągłość, mimo wymiany pokoleniowej, taka łacina stała się językiem wymarłym, mimo że teoretycznie mamy ją zachowaną to nikt do końca nie wie na ile jest bliska oryginałowi. I tu bym widział pewne zagrożenie. Nieprzewidziane zmiany, błędy i przybliżenia są wszędzie, korzystając masowo z takiej technologii te błędy by narastały. Moglibyśmy bardzo przyspieszyć naszą ewolucję (albo szybko wyniszczać nasze organizmy). A wystarczy posłuchać nagrań albo poczytać książki z początku XX w. żeby zobaczyć jak nasz język się zmienił a przecież moja babcia świetnie rozumie mnie i rozumiała swoich rodziców a ja z trudem przyjmuję tamtą składnię i sposoby wymowy. Jak bardzo nasz organizm odbiegałby od oryginału po 10 latach używania teleportacji w celu podróży do pracy i na zakupy każdego dnia, czy to jeszcze bylibyśmy my? Ale przecież nie zauważylibyśmy tej transformacji. A starzenie się przecież działa tak samo.
    Fajny materiał pozdrawiam

  • @silvvind8531
    @silvvind8531 Před 2 lety +1

    To jest nieprawdopodobne że ostatnio dokładnie ten temat cały czas chodził mi po głowie a tu taki film wychodzi o tej samej tematyce. Doszedłem do wniosku że właśnie niemożność przeniesienia świadomości do innego ciała to może być dowód na to że istnieje jakieś id przypisane do pierwowzoru coś jakby dusza. Zawsze to będzie tak jakby kopia nas bo gdyby zostawić pierwowzór oraz kopię to nie będziemy odczuwać naraz bycia dwoma osobami tylko dwa osobne byty. Dziękuję za poruszenie tak ekscytującego tematu :)

  • @andrzejniedzwiecki6123
    @andrzejniedzwiecki6123 Před 2 lety +192

    Każdy z nas za dzieciaka przeżył teleportację :D zasypiając na fotelu i budząc się w łóżku ;-)

    • @duzyolek
      @duzyolek Před 2 lety +3

      Dobre!

    • @eb3l86
      @eb3l86 Před 2 lety +7

      niestety nie każdemu dana była taka sielanka...
      Znam takich co dostali ciężki wpier*** od starych i ocknęli się kilka dni później w szpitalu

    • @kubaslusarczyk4624
      @kubaslusarczyk4624 Před 2 lety +2

      @@eb3l86 ojej, świat jest niesprawiedliwy, serio? :O nie wiedziałem o tym aż do 10 r życia włącznie

    • @pawezielinski2781
      @pawezielinski2781 Před 2 lety

      @@eb3l86 Wiesz, że masz za ojca zjebanego patusa, to się nie ma czym chwalić; chyba, że to prymitywny ,,żart'', ale dla mnie śmianie się z przemocy jest nieetyczne.

    • @magik241
      @magik241 Před 2 lety +3

      Ja jak byłem mniejszy to lunatykowalem. Obudziłem się zamiast na łóżku to na stole

  • @mksk20
    @mksk20 Před 2 lety +37

    Oglądam każdy Wasz odcinek, uważam że jesteście najlepszym kanałem o fizyce w Polsce, a na dodatek ta regularność...
    Trzymajcie się Panowie

    • @Piernic
      @Piernic Před 4 měsíci

      Ja po imprezie z kolegami cały czas się teleportuje w drodze do domu.

  • @TheBarttex
    @TheBarttex Před 2 lety +15

    Narazie wyglada to tak że kiedy się bardzo mocno upijemy to teleportujemy się w różne miejsca (najczęściej losowe)

  • @annaelizabet
    @annaelizabet Před 2 lety +27

    Polecam film "Mucha", tam też naukowiec bawił się w teleportację. Gdy już wszystko było dopracowane, sam wszedł do kabiny, ale tam była też mucha, i się zaczęło...

    • @corsair616
      @corsair616 Před 2 lety +5

      Oglądnąłem z Twojego polecenia, dobry, dzięki

    • @Combatix91PL
      @Combatix91PL Před 2 lety +1

      Mój pierwszy horror, miałem z 7-8 lat jak pierwszy raz oglądałem i nockę miałem z głowy 😁😁

    • @Guowissimo
      @Guowissimo Před 2 lety +1

      oglądałem jak byłem mały to się bałem xd

    • @marekjakistam
      @marekjakistam Před 2 lety +2

      @@Combatix91PL Nockę, ba... Ja po trzydziestu kilku latach miewam koszmary. ;-) Poza tym ten film to nie tylko "prosty" horror. Jest wiele etycznych rzeczy związanych z teleportacją do rozkminienia.

    • @krislkk1803
      @krislkk1803 Před 2 lety +1

      Film "Mucha " z Jeffem Goldbloomem

  • @mglamowski
    @mglamowski Před 2 lety +1

    Kiedyś dużo nad tym myślałem i wydaje mi się, że świadomość jest odtwarzana na nowo za każdym razem, gdy ją odzyskujemy, np. gdy się budzimy. W pewnym sensie umieramy za każdym razem idąc spać, bo gdy budzimy się rano, wraca świadomość, ale jest to już nowa świadomość. Oczywiście mamy poczucie ciągłości, bo ta nowa świadomość powstaje na prawie identycznej sieci neuronowej, na której działała poprzednia, więc ma te same wspomnienia, ale fizycznie jest już nowym tworem. Podobnie jak fala na powierzchni wody. Gdy wrzucimy kamień do wanny wypełnionej wodą, to powstanie fala. Po jakimś czasie woda się uspokoi. Gdy potem wrzucimy taki sam kamień, w tym samym miejscu, to powstanie nowa fala na tych samych cząsteczkach, ale to nie będzie już dokładnie ta sama fala, co poprzednio. Będzie tylko prawie taka sama (porównanie świadomości do fali zaczerpnąłem od Maxa Tegmarka). Myślę, że podobnie byłoby z teleportacją. Nawet gdyby powstały dwie identyczne świadomości, to istniałyby po prostu niezależnie. Tak mi się wydaje :) Nie widzę innej sensownej możliwości.

  • @p.f.technikanauka1108
    @p.f.technikanauka1108 Před 2 lety +4

    Ja to widzę tak. Jakby wyciąć przestrzeń (czaso-przestrzeń) wokół człowieka i ją przemieszczać z nim w środku, to może udałoby się w ten sposób podróżować szybciej niż światło i wyglądałoby to jak teleportacja. Znikasz w jednym miejscu, a pojawiasz się w drugim. Przyspieszenia by się nie czuło bo to swego rodzaju bąbel czaso-przestrzenny by się przemieszczał.

  • @92rafas
    @92rafas Před 2 lety +40

    Zobaczyłem tytuł i myślę - no na bank będzie o Star Treku :) kiedyś należał by się odcinek ile rzeczy z Star Trek przeszło do naukowego języka:)

    • @Astrofaza
      @Astrofaza  Před 2 lety +25

      Zapewne będzie. Zaczynamy taka serie ale od Interstellar i Diuny. Jak się spodoba to będą i kolejne produkcje :)

    • @j.3378
      @j.3378 Před 2 lety +1

      @@Astrofaza tym bardziej że są braki już w tym odcinku - nikt nie powiedział nawet "zabierz mnie stad Scotti" 🐴 Czyli słynnego hasła kapitana Spocka, które przeszło do kultury popularnej oraz kontynuacja tego motywu teleportacji za pomocą komunikatora pokładowego stała się kultową sceną w "Matrixach" - łącznie z kopiowaniem podobnych telefonów do tych star trekowych gadżetów. 🤗

    • @robertz.9493
      @robertz.9493 Před 2 lety

      w Star Treku zawsze zastanawialo mnie po co oni lataja statkami po kosmosie, gdy mogliby sie poprostu teleportowac gdzie trzeba ? :)

    • @92rafas
      @92rafas Před 2 lety

      @@robertz.9493 Z tego co rozumiem to chyba nie da się teleportować na większe odległości, byłby problem ze ktoś mógłby się w skale lub w przestrzeni teleportować. :)

  • @BattleAngelSound
    @BattleAngelSound Před 2 lety +1

    Oj ile to już debat i rozmyślań wewnętrznych miałem na ten wspaniały temat. Moim zdaniem, jeśli "kopia" (człowiek po teleportacji) byłaby 100% perfekcyjna włącznie z pamięcią, to w zasadzie niemożliwym byłoby udowodnienie lub zaprzeczenie, że to kopia a nie teleportowany oryginał. Choć z drugiej strony, w czasach, gdy teleportacja będzie już możliwa do wykonania, kto wie jakie jeszcze inne technologie i wiedzę ludzie będą posiadać. Może wtedy będzie też możliwa weryfikacja. Jedno wiem na pewno: już mi żal tych co pierwsi będą testować teleportacje, bo na pewno nie będą robili tego z własnej woli a ile będzie nieudanych podejść... Uff, gruby temat.

  • @janekprudo2845
    @janekprudo2845 Před 2 lety +3

    Problem ze świadomością kopii po teleportacji został pięknie pokazany w "Dialogach" Lema, polecam wszystkim załogantom astrofazy!

  • @silvvind8531
    @silvvind8531 Před 2 lety +11

    Zależy czy wybierzesz prawidłowy zwój teleportacji oraz jaki masz na ten moment poziom i statystyki :)

  • @sigurdowy4511
    @sigurdowy4511 Před 2 lety +6

    Drugie rozwiązanie - czy teleportacja może być sposobem na nieśmiertelność ?
    Jeżeli jesteśmy w stanie zeskanować obecny stan komórek, i odtworzyć identyczną kopię, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby zeskanować stan ciała w momencie osiągnięcia 33 lat, zapisać ten stan po czym zniszczyć stare atomy i odtworzyć "backup" ciała mającego 33 lata.
    Gorzej z umysłem - bo zakładając że "wracamy" do tego konkretnego momentu, wszystko to co nabyliśmy w umyśle PO momencie zeskanowania, jest bezpowrotnie tracone w momencie "teleportacji" do punktu 33 lat

    • @tomasz.7983
      @tomasz.7983 Před 2 lety

      No i tu jest nieprzekraczalny problem - trzebaby zapisać gdzieś stan każdego atomu teleportowanego ciała, a na to podobno nie ma wystarczającej ilości atomów we wszechświecie. Chodzi o to, że ilość atomów we wszechświecie jest mniejsza niż ilość danych potrzebnych do tego zadania.

  • @lionsheart1980
    @lionsheart1980 Před 2 lety +10

    Teleportacja to fascynujący temat.! Piotr poruszyłeś naprawdę ciekawe wątki, warte szerszych rozważań. Natomiast wersję z niszczeniem oryginału nazwałbym raczej ''ksero na odległość'' 😉 Moim zdaniem o prawdziwej i mającej sens teleportacji będziemy mogli mówić dopiero wtedy, gdy my pozostaniemy sobą (wraz z jaźnią) a zmieni się tylko miejsce docelowe w którym będziemy chcieli się znaleźć.

    • @rafazon3033
      @rafazon3033 Před 2 lety +1

      Ciekawe, praktycznie identycznej odpowiedzi chciałem udzielić. Chodzi o ostatnie zdanie ze zmiana miejsca. Może tak to właśnie będzie wyglądać.

    • @mirek190
      @mirek190 Před 2 lety

      Nie ma tu mozwy o ksero - stanow kwantowych nie mozna skopiowac - prawa fizyki tego zabraniaja i to jest dawno udowodnione.

    • @jelen1649
      @jelen1649 Před 2 lety +1

      zrobic sposob na teleportacje to jedno ale żeby jeszcze rozróżnić czy przeżyliśmy teleportacje czy kopia to najgorzej. Jak taka kopia miałaby pewnie wszystkie nasze wspomnienia na nic by się zdały wykrywacze kłamstw czy badania DNA bo taka kopia wierzyłaby pewnie że jest nami. A nawet kopia miałaby nasz sposób myślenia. Więc rodzina też by uwierzyła, że to my

    • @mirek190
      @mirek190 Před 2 lety

      @@jelen1649 przy teleportacji ( najpewniej kwantowej bo atomowa to za mała dokładność ) nie ma możliwości zrobienia kopi tylko przesyłamy oryginał.

    • @innermostlayers6865
      @innermostlayers6865 Před 2 lety

      A w jaki sposób mógłbyś to sprawdzić...? To temat znanego paradoksu.

  • @kacperrozycki117
    @kacperrozycki117 Před 2 lety

    Na CZcams jest fajny wykład na ten temat "Teleportacja. Jeszcze fantastyka, czy już rzeczywistość" Prof. Jerzego Łuczki, wygłoszony na Uniwersytecie Śląskim. Fajnie opisuje temat z punktu widzenia współczesnej fizyki. No i przy okazji z humorem. Polecam!

  • @bijgomeza3949
    @bijgomeza3949 Před 2 lety +1

    Najlepszy film sf o teleportacji to "Mucha", "Mucha 2 " też spoko.

  • @donniasty
    @donniasty Před 2 lety +1

    To dorzucę jeszcze jedną rozkminę do tego tematu. Słynny wzór E=mc2. Skoro energia może powstać z materii to i można by odwrócić ten proces. W ten sposób można by nasze ciało atom po atomie zamienić na energię, tę energię wysłać do docelowego miejsca i tam znów odwrócić ten proces. Pozostaje rozkminić w jaki sposób w tej energii zakodować jaka masa ma z tego powstać (tzn. jaki atom ją reprezentował).

  • @uzi1832
    @uzi1832 Před 2 lety +1

    Możliwość skanowania obiektu i przesył informacji do odtworzenia to w zasadzie sposób na drukarkę teleportacyjną. Idąc dalej tym tropem to jeśli można byłoby zrobić to z człowiekiem to wojsku mógłby się spodobać taki "atak klonów". Czysta oszczędność masz tylko kilku ekspertów a potem kopiuj w klej na terenie wroga. W sumie to przyspieszyłoby również pracę np. w Astrofazie :).

  • @kazikmajster5650
    @kazikmajster5650 Před 2 lety +1

    *Super odcinek, praktycznie filozoficzny.*
    Polecam film Prestige, tam jest dokładnie ten problem poruszony.

  • @fanyzdupy
    @fanyzdupy Před 2 lety +3

    Istnienie takiej teleportacji niemalże daje pewność, że skoro ciągłość była by zachowana, a ciało zostało odtworzone to śmiało można by w takim lub podobnym procesie pozbywać się niepożądanych komórek z organizmu lub nawet modyfikować istniejące. Możliwe nawet, że proces pozwalałby na przejście w zupełnie inne ciało - a to w konsekwencji daje nieśmiertelność.

  • @nirelus
    @nirelus Před 2 lety +3

    W filmie "Prestiż" (o iluzjonistach ) pojawia się podobny wątek "teleportacji"

    • @krzysztofzajac7060
      @krzysztofzajac7060 Před 2 lety

      Tak, super film. Ale tam facet sam musial wykonczyc swoj oryginal topiac go.

  • @robojb17
    @robojb17 Před 2 lety

    Może kiedyś powstanie coś na kształt teleportacji, może nie ludzi, ale materiałów. Temat bardzo ciekawy, obarczony niesamowitą ilością pytań. Brakuje nawet wiedzy teoretycznej, żeby móc nad nim dywagować. O problemach technicznych, moralnych, bezpieczeństwie nie mówiąc.

  • @jarekk.8247
    @jarekk.8247 Před 2 lety +1

    najwięcej problemów myślowych jest z teleportacją z możliwością zachowania oryginału. Czy po takiej teleportacji nasza świadomość wybudzi się w oryginale czy w teleportowanym klonie i co o tym decyduje. Wyobraźcie sobie że wybudzacie się w teleportowanym ciele i dowiadujecie się że jesteście tylko kopią którą należy po kilku testach wyeliminować i to na prośbę oryginału czyli was samych.

  • @leonwolf3254
    @leonwolf3254 Před 2 lety +22

    Jest jeszcze jeden rodzaj teleportacji, za pomocą tunelu czasoprzestrzennego jak w filmie „Kontakt” lub „Interstellar”. Tam nie ma problemu niszczenia ciała :)

    • @folkrozetb6534
      @folkrozetb6534 Před 2 lety +7

      Pytanie czy da się to nazwać teleportacją

    • @lenakiedrowska101
      @lenakiedrowska101 Před 2 lety +2

      No ale to w filmie , ciekawe czy tak by bylo realnie możliwe

    • @motherfoca1000
      @motherfoca1000 Před 2 lety +3

      Warhammer też ma taką teleportację, na stosunkowo niewielkie odległości działa to dokładnie jak teleportacja.

    • @Yoh98
      @Yoh98 Před 2 lety +3

      @@folkrozetb6534 Funkcjonalnie tak

    • @SIRENS-YT
      @SIRENS-YT Před 2 lety +2

      To nie jest teleportacja.

  • @mokambobambo2124
    @mokambobambo2124 Před 2 lety +1

    Wielokrotnie telepodtowałem się z pubu do domu.
    Nie pamiętam jak, ale świadomość i poczucie integralności zawsze z czasem wracały.
    Myślę że tą technologię mamy opanowaną ale jej nie rozumiemy.
    Szczególnie nie rozumieją tego nasze kobiety...
    Pamiętam jak raz teleportowałem się z klubu do domu z dwiema dziewczynami.
    Nie pamiętam jak. Ale dotarliśmy cali i zdrowi a moja żona i tak miała pretensje.
    Wniosek : teleportuj się sam.
    Był jeszcze taki film "Mucha"
    Też polecam...

  • @memmory47
    @memmory47 Před 2 lety

    Powstała gra komputerowa Soma, która dość dobrze przedstawia ten problem. Ogólnie to fabularnie bardzo fajny tytuł.
    SPOJLER!
    Postać, w którą wciela się gracz w pewnym momencie teleportuje się i fabuła idzie dalej. Później teleportuje się ponownie i zostaje w swoim ciele. Zostaje wtedy uświadomiony, że jest tą kopią, która "została" a tam gdzieś istnieje teraz "drugi on" który żyje. Pojawiają się też rozterki z pytaniem, "kto jest prawdziwy?" czy "co zrobić z kopią?".

  • @orkako
    @orkako Před 2 lety +1

    Zabawne. To coś na co wpadłem jako 14-latek i się nad tym zastanawiałem. Doszedłem do wniosku, że najlepiej jest skopiować organizm bez niszczenia oryginału. Natomiast niszczenie kopii też jest niemoralne. No ale jeśli chcemy kolonizować inne planety, to w sumie jest to ok rozwiązanie. Tyle, że to znaczy, ze tworzymy całą nową odizolowaną cywilizację rebeliantów, których rozwój będzie odmienny od naszego, pomimo że są tam nasze kopie. Właściwie tworzymy taką swoistą alternatywną rzeczywistość, tyle, że byłaby ona na innej planecie, a nie w innej linii czasowej.

  • @piotrjuszczyk1
    @piotrjuszczyk1 Před 2 lety +1

    Jak chcesz przesyłać cząstki to równie dobrze możesz przesłać całość bez skanowania :)
    A żeby przenieść cząstki to nie trzeba cudu tylko bierzesz cząstki w rękę (np. jabłko) i przenosisz.

  • @Mokej
    @Mokej Před 2 lety +1

    Jeśli się teleportujemy i jest to rozłożone w czasie, to zmiany ciągłości nie zauważamy ponieważ nie ma jednego stanu do którego byśmy się odnosili. NIe wiem jak u innych ale ja w sobie zauważam duże zmiany na przestrzeni paru lat i byłbym w stanie powiedzieć że nawet nie czuję aby ja z tamtej dekady i ja obecny to ta sama osoba

  • @Nimar666
    @Nimar666 Před 2 lety +1

    Zawsze twierdziłem, że nigdy bym się nie dał teleportować bo to wiązało by się z zabiciem mojej osoby w jednym miejscu. Z ciekawych filmów o tej tematyce polecam Prestiż. Bardzo fajny film jak ktoś nie widział.

    • @colornoise3527
      @colornoise3527 Před 2 lety +1

      Właśnie w teleportacji chodzi o to, żeby nie zabijać osoby, a zaniknąć ją w miejscu A i pojawić w miejscu B w czasie rzeczywistym. "Teleportacja" przy użyciu skanowania i przesyłu danych, to najzwyczajniej transport informacji. Niewiele ma to wspólnego z teleportacją.

  • @deegee2friar
    @deegee2friar Před 2 lety +2

    Nie jestem pewien czy zmiana ciała w czasie to to samo co teleportacja… Ciało zmienia się, bo się starzeje, wzmacnia, usuwa stare (chore) komórki. Z tego co pamiętam to ludzkie ciało w całości zmienia się co siedem lat i uwaga, biolodzy twierdzą, że stajemy się innym ciałem a jeśli by do tego jeszcze dołożyć doświadczenie życiowe to i również inną osobą. Nie jestem przekonany, że o to właśnie chodzi w teleportacji….

  • @BroneCkPL
    @BroneCkPL Před 2 lety +1

    IMO zniszczenie poprzedniej wersji mogłoby być problemem w wymiarze duchowym i tu wiele osób miałoby z tym problem, natomiast jeśli przyjmiemy, że jesteśmy składową atomów i ich stanów, to nawet nie będziemy wiedzieć, że jesteśmy kopią. Nasz klon zachowa świadomość z momentu skanu, a "stara wersja" nas zostanie po prostu rozłożona, żeby zasilić czyjąś kanapkę, albo earl grey tea hot :) Błąd transportera może niestety kosztować nas życie, albo przysporzyć nam brata bliźniaka, co zresztą zdarzyło się Rikerowi w TNG

  • @maniaqman
    @maniaqman Před 2 lety

    Świetny i wyjątkowy temat❤

  • @patryslawfrackowiak6690

    Myślę, że Świadomość jest tak naprawdę tylko jedna - to źródło poczucia istnienia - jedna nie tylko dla wszystkich ludzi, ale dla całego Wszechświata i wszystkiego, co istnieje. Jeżeli wspomnienia (nakładki na Świadomość) są ściśle i nierozerwalnie związane z materią budującą układ nerwowy, to teleportując się również i one się teleportują, a więc na Świadomość (jedną i tą samą) nakładają się te same wspomnienia, uczucia, emocje, myśli, itd., a więc i zostaje zachowana ciągłość, więc musimy być tą samą osobą... Moje założenie o jedyności wszelkiej Świadomości podpieram zasadą ekstensjonalności mówiącą, że jeżeli dwa zbiory mają dokładnie te same elementy, to są one jednym i tym samym zbiorem. Samo poczucie istnienia, najczystsze w swojej istocie jest wspólne wszystkim ludziom, a więc rdzenie świadomości tych ludzi mają te same cechy, te same własności, nie różnią się niczym, są więc jedną i tą samą Świadomością. Gosh... No more weed!

  • @adamjo5287
    @adamjo5287 Před 2 lety +1

    Myślę ze jesli kiedys teleportacja bedzie mozliwa to bedzie znaczylo ze ludzie sa niesmiertelni bo skoro potrafimy perfekcyjnie odbudowac kazdy atom ciala to uporalismy sie rowniez ze wszystkimi chorobami oraz limitem podzialu komorek (starzeniem).
    A co do samej teleportacji to wydaje mi sie ze ciało to ta "prosta" czesc. Ta ciezka to jak przesłać NAS - nasza swiadomosc. Najprzód musimy wiedziec gdzie swiadomosc jest w mozgu i czy ma postac calkowicie fizyczna czy byc moze pracuje tam jakis "nie fizyczny" mechanizm (czyt.duch). Pozniej trzebaby jakos zapisac to wszystko na jakims pendrivie i przeslac do nowego ciała. No i teraz sa dwa wyniki koncowe. Albo ten drugi czlowiek to bedzie po prostu klon, calkowicie odrebny i inny czlowiek albo obaj beda tak jakby polaczeni jedna swiadomością. Czyli np jak jeden podniesie reke do gory to drugi tez itp. Jeden umysł bedzie kontrolował dwa ciała. Coś w stylu bliźniaków z Cyberpunka2077.

  • @jaromirpomianowski1723
    @jaromirpomianowski1723 Před 2 lety +1

    To popularny obecnie temat. Dziwne że nikt z omawiajacych zagadnienie nie zauważa że właściwie chodzi tu o nieśmiertelność, wieczną młodość itp. Przecież dane ze skanowania człowieka można nie tylko wykorzystać do odbudowy jego ciała w innym miejscu ale również zapisać jako kopię, którą można wykorzystać w dowolnym momencie. Przy ciężkim wypadku albo chorobie nie trzeba by było wdrażać leczenia tylko pacjenta teleportowac z użyciem wcześniej zapisanych danych. A dlaczego nie wykorzystać danych wielokrotnie i uzyskać armię klonów? Mozna sobie też wyobrazić ingerencję w dane czyli modyfikację teleportowanego obiektu. Obiektu bo przecież nie musi być to człowiek. Seryjna produkcja czegokolwiek polegała by na zeskanowaniu prototypu a następnie powielaniu w odpowiedniej ilosci. A może nie potrzebny nawet prototyp? Może wystarczy wprowadzić dane wymyślone a nie zeskanowane. Itd. Itd.

  • @meflord
    @meflord Před 2 lety

    Ciekawa Astrokmina ;) Mnie bardziej zainteresowala 2 opcja, tyle ze zamiat czlowieka przesylac np swinie czy krowe czy cokolwiek innego jadalnego w drugie miejse to wlasciwie to urzadzenie nie byloby teleporterem ale kopiorterem (tworzy kopie oryginalu) gdyz nie przenosi fizycznie a kopiuje informacje i odbudowuje na miejscu, zauwazcie ze ta maszynka mozna by pozbyc sie glodu na swiecie w trymiga :) wystarczy jedna ta sama krowe kopiowac/teleportowac do ilus tam miejsc naraz i problem rozwiazany :) to samo tyczyloby sie wlasciwie wszystkiego, wszyscy mieliby wszystko, wystarczy 1 oryginal, ech piekna utopia :)
    ps. a teraz bardziej na serio ;) ciekawie podeszli do tematu tworcy serialu Altered Carbon (netflix) tam swiadomosc (jazn) byla zapisywana na dyskach jako cyfrowa informacja, przesylali ta informacje z planety na planete gdzie na docelowej czekalo juz prawdziwe cialo z krwi i kosci tyle ze wykonane w laboratorium bez swiadomosci, cos jak skafander w ktory wkladano dysk z swiadomoscia przesylanej osoby i ta osoba budzila sie w tym ciele, normalnie z niego korzystajac itd. bogaci mogli kupowac sobie ciala jak ciuchy w sklepie przenoszac tylko swoja swiadomosc z jednego do drugiego :)

  • @Dejv_OOL
    @Dejv_OOL Před 2 lety

    Ale rozkmina :o ... Adekwatny tytuł serii 😁😁

  • @kciukj
    @kciukj Před 2 lety +1

    Taka teleportacja jak by istniała była by niemałą rewolucją np. podczas teleportacji stwierdzam świadomość zostawcie ale załadujcie mi kopię mnie z przed 10 lat (aby się odmłodzić). Idąc dalej człowiek stracił kończynę to podczas teleportacji można by ją dodać i tak dalej. Generalnie byłby to krok w stronę nieśmiertelności trochę taki Altered Carbon.

  • @mymindmakesnoises
    @mymindmakesnoises Před 2 lety +1

    Zanim teleportacja człowieka będzie dla nas możliwa to pewnie już dawno rozwiążemy wszelkie związane z nią problemy. Przypominam, że jeszcze ledwo 100 lat temu ludzie twierdzili, że samochody to jeżdżą ZA SZYBKO, a te 50 km/h to na pewno zabije każdego człowieka, który wsiądzie do takiego żelaznego potwora i w ogóle to konie są bezpieczniejsze...

  • @Kolamyr
    @Kolamyr Před 2 lety

    Kiedyś miałem podobną rozkminę ze znajomą, która nie potrafiła zrozumieć, że po teleportacji może się okazać ze jej już nie ma a istnieje tylko jej klon. Według mnie tak to by mogło właśnie wyglądać - jakbyś nagle dorobił się idealnego brata bliźniaka.
    A co do tego, że z wiekiem, poprzez wymianę komórek w organizmie, doświadczamy powolnej teleportacji - to coś w tym jest. W końcu patrząc na to co np. nas śmieszyło kiedy byliśmy nastolatkami zastanawiamy się czasem co my mieliśmy wtedy w głowie. Zupełnie byli wtedy innymi osobami :)

  • @Psajdak
    @Psajdak Před 2 lety

    Taka teleportacja jak w wersji drugiej (pozbywanie się pierwowzoru) była w filmie prestiż. Mocno polecam film.

  • @Kodeth
    @Kodeth Před 2 lety

    Jak opowiadałeś, to przypomniał mi się Gantz. Tam na tej zasadzie działa teleportacja, rozkład i tworzenie w nowym miejscu.

  • @mirkawasik5311
    @mirkawasik5311 Před 2 lety +1

    Mi się często kiedyś śniło że teleportowalam się do różnych miejsc,jedne były mile,inne koszmarne ale jeden szczególnie zapadł mi w pamięć. Że znalazłam się na jakimś miejscu dziwnym, pełnym jakiś kryształów o niebieskim zabarwienu. Gdy chciałam jeden wziąść to w głowie usłyszałam słowa że nie mam prawa żadnego brać, bo nie każda forma życia jest taka jak nasza. I w ogóle jak ja się tam dostałam, że nie powinno mnie tam nawet być.
    .Pytalam nawet gdzie ja jestem, to usłyszałam że na innej planecie, daleko od Ziemi,tak daleko od domu.Próbowałem się tłumaczyć ale jakaś moja jaźń sama reagowała i widziałam siebie podwójnie. Za to ze mówiłam prawdę dostałam najmniejszy
    kryształ. Okolica była cała rozsiana tymi kryształami. A słowa usłyszane pamiętam do tej pory. Czyżby teleportacja umysłem jest możliwa, jakaś nasza jaźń potrafiła połączyć się z innym umysłem? Po obudzeniu czułam się dziwnie,jakby ktoś drenowały mi mozg, I czułam się o wiele cięższa i tak pozostało mi do tej pory. Mam cięższy chód jakbym coś nosiła w sobie.

    • @Nerphex
      @Nerphex Před 2 lety +1

      Człowiek podczas snu coś wyobraża, a potem zasypia ( i organizm nie zapisał informacji, że sobie wyobrażaliśmy coś) i myślimy, że to był sen. Sny to tylko nasza wyobraźnia w stanie nietrzeźwości (nie wiemy, że sami wyobrażaliśmy sobie to, bo organizm nie zapisał tego), w stanie zakłócenia (raz wyobrażamy, raz zasypiamy, znów wyobrażamy, ale już nietrzeźwo, zasypiamy i tak na okrągło - i zapominamy, że sami wyobrażaliśmy to - powstaje sen). I dlatego nawet prorocy korzystali z grzyby halucynogenne, żeby wyobrażać świat w stanie nietrzeźwości (organizm ma problem zapisać dane, czyli nie informuje, że sami sobie wyobrażaliśmy te rzeczy). Przyśni się zmarła babcia, to zazwyczaj jest w postaci babci, a nie młodej kobiety.
      Śnią czy się sny - to świadczy, że dużo rozmyślasz się na światem - a zatem świadczy o twej inteligencji (ciekawość świata) pozytywne :)

  • @adamjedraszczyk9713
    @adamjedraszczyk9713 Před 2 lety

    Dzięki za info :) czekamy co bedzie dalej ...

  • @adrianmorys8575
    @adrianmorys8575 Před 2 lety +1

    no to mi zadałeś astrorozkminę na piątkowy wieczór :D

  • @Aphanvahrius
    @Aphanvahrius Před 2 lety

    Mnie zawsze przy tym temacie, konkretnie w związku z teleportacją polegającą na przesyłaniu jedynie informacji o budowie organizmu i odtwarzaniu go na ich podstawie w innym miejscu nasuwa się myśl "A po co w ogóle kasować oryginał?" oraz, czy przypadkiem przeprowadzenie takiego procesu bez unicestwiania oryginału nie dało by od razu odpowiedzi na pytanie o ciągłość istnienia. Jeżeli ten nowo utworzony organizm będzie w stanie normalnie funkcjonować równolegle z oryginałem, to chyba byłoby potwierdzenie, iż są one zupełnie niezależne i o "kontynuacji istnienia" pierwowzoru po jego unicestwienia nie może być mowy. Szczerze mówiąc to wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. W końcu, jak to by miało wyglądać w przeciwnym razie? Czy powstała kopia, pomimo bycia fizycznie identyczną, miała by być z jakiegoś powodu niezdolna do funkcjonowania, aż do momentu unicestwienia oryginału? Było by to dość osobliwe zjawisko.
    PS Warto również pomyśleć nad wpływem i konsekwencjami istnienia technologii umożliwiającej takie "składanie" obiektów z atomów, czy cząstek. Jedna z podstawowych kwestii, która nasuwa mi się tu na myśl to fakt, iż materia organiczna ma przecież generalnie o wiele bardziej skomplikowaną budowę niż nieorganiczna. W związku z tym należało by sobie zadać pytanie, czy teleportacja organizmów żywych miała by w ogóle rację bytu, skoro zamiast tego moglibyśmy po prostu utworzyć elektroniczny terminal w miejscu docelowym i się z nim w taki, czy inny sposób połączyć.

  • @krzysztofflis6534
    @krzysztofflis6534 Před 2 lety

    A propos przenoszenia świadomości człowieka. Jest taki świetny dramat sci-fi "Amelia 2.0", który porusza te właśnie kwestie. Wg mnie warty zobaczenia.

  • @marbaxxx
    @marbaxxx Před 2 lety

    "Dialogi" Lema, tam ten dylemat jest rozłożony na czynniki pierwsze. Odpowiedzi jest wile, wzajemnie się wykluczających. Polecam!

  • @tadeuszdrabarek399
    @tadeuszdrabarek399 Před 2 lety +1

    Idea teleportacji jest bardzo fajna, ale jak się nad nią zastanowić, to rodzi niemało problemów i paradoksów. Zaryzykowałbym że nie mniej niż idea podróżowania w czasie lub z prędkością większą od światła.
    Tak w ogóle, to mamy podstawowey proglem, bo z tym "zczytywaniem każdej cząstki i jej stanu kwantowego" to nie takie hop-siup. Po pierwsze, proces ten trwałby bardzo długo, ponieważ składamy się z ogromnej liczby cząstek. Po drugie, na jaki poziom szczegółowości schodzimy? Czy wystarczy wczytać stan wszystkich molekuł, czy może atomów, a może prononów, elektronów i neutronów ? A może także kwarków wchodzących w skład protonów i neutronów, a co z cząstkami wirtualnymi, które tam gdzieś cały czas są-i-nie-są ? Po trzecie, żeby móc "zczytać stan kwantowy" czątki, trzeba umieć określić jaki ten stan jest, no i znowu, po "trzecie-a:)" pomiar stanu kwantowego wydaje się /wg. współczesnej fizyki/ bezpowrotnie nisczyć ten stan, a w każdym razie powodować "kolaps funkcji falowej", bo przecież w fundamentalny sposób przed pomiarem każda cąstka kwantowa znajduje się w superpozycji wszystkich możliwych stanów, a po pomiarze to się zmienia; po "trzecie-b:)" ze względu na zasdę nieoznaczoności nie jesteśmy w stanie odczytać "wszystkich" /w sumie to pytanie: jakich/ parametrów kwantowych jednocześnie, np. jak zmierzymy dokładne położenie, to nie jesteśmy w stanie zmierzyć pędu. A więc co ? Nie da się tego zrobić ? Moim zdaniem to jednoznacznie wskazuje, że teleportacja nie jest w ogóle możliwa, przynajmniej wg. obecego stanu wiedzy. Ech, no dobrze, a teraz zaatakowałbym temat od drugiej strony. Załóżmy na chwilę, że wszystko co napisałem wyżej udało się "obejść" i faktycznie umiemy szybko i wydajnie zczytać stan kwantowy całego człowieka, ze wszystkimi jego "cząstkami" i stanami kwantoymi. Ok. Wysyłamy więc tę informację z prędkością swiatła gdzie sobie chcemy (np. do sąsiedniego pokoju, bo nam się nie chciało wstać i iść) i tam następuje proces "odbudowy". Dodatkowo nawet załóżmy że "jakoś" poradziliśy sobie z istnieniem oryginału teleportowanego ciała. A co jeżeli w trakcie "odbudowy" następuje awaria, np. zanik zasilania - odbudowanie postaje przerwane, brak prądu trwa powiedzmy 10 h, potem komputer wznawia proces. Czy przez te 10 godzin byliśmy martwi ? Czy przez 10 godzin nasze nie w pełni odbudowane ciało, np. bez głowy, żyło, umarło, zepsuło się, a co ze świadomością, da się ją odbudować "nie w pełni" ? No dobrze, zostawmy to, załóżmy, że nieudany proces odbudowy nie zostaje potem kontynuowany, tylko wykonyway jest "od nowa". Ok, to rozwiązuje w pewien sposób problem, ale rodzi inny - a może proces odbudowy został przerwany na odtwarzaniu ostatniego włosa na naszej głowie ? W takim razie ta niekompletna kopia nas, bez jednego włosa, obudziła by się ze świadomością, że wszystko jest w porządku, w końcu włosy nam wypadają całe życie bez przerwy :-): "ufff, całe szczęcie, że zdążyło mnie teleportować przed awarią zasilania". No ale komputer widzi, że proces jest niedokończony i... po przywróceniu zasilania podejmuje odbudowę i... tworzy naszą drugą kopię /no bo przecież pierwszej nie skończył/. Która z tych kopii to będzie "prawdziwe ja" ? Obie będą "CZUŁY" się oryginałami jeżeli założymy, że wraz ze strukturą przenosi się "ciągłośc poczucia własnego ja" i wspomnienia. No dobrze, ale w takim razie co, jeżeli awaria zasilania była spowodowana wgraniem wirusa do komputera, który spowoduje, że komputer zacznie tworzyć trzecią, czwartą, piątą itd. kopię "nas". Która będzie "tą właściwą" ? Co zrobić z nadmiarowymi ? Zniszczyć ? Przecież te kopie będą myślały i czuły że są oryginałami, będą o tym przekonane i będą walczyć o życie ! No i wreszcie jest kwestia oryginału, który po zakońćzeniu procesu zczytywania należy zniszczyć. Nie zapominajmy, że ten oryginał to MY, podejmujący decyzję o wejściu do kabiny teleportera. Spóbujcie teraz mnie przekonać żebym tam wszedł wiedząc, że za chwilę zostanę zniszczony ! "A czy będzie bolało? Czy na pewno się 'obudzę' ? " Trochę jak przed operacją w narkozie, ale tam wiemy, że procesy w mózgu cały czas trwają i są ciągłe, to samo ciało leży na stole operacyjnym, cały czas krąży w nim krew i bije serce, to nas trochę uspokaja i jednak decydujemy się. Ale przy teleportacji ? Wiemy przeciez z góry, że tej ciągłości nie będzie, znamy problemy i paradoksy o których pisałem wyżej (a co jeżeli odbudują nas w kilku kopiach, a może w żadnej, a może minie np. 10 godzin ). I w ogóle, czy na prawdę nasza "świadomość" przeniesie się do tej kopii, czy może jednak zostanie unicestwiona a powstanie tylko jej wierna kopia ? OCzywiście dla naszej żony czy męża to może w teorii nie mieć wielkiego znaczenia, czy do domu wróciłem JA czy tylko moja w 100% wierna kopia, kóra także pamięta o rocznicy, ma te same uczucia, i kupiła olejek cytrynowy, o który proszono nas przed wyjściem do pracy. Z punktu widzenia osoby z zewnątrz, rano wyszliśmy z domu a wieczorem wróciliśmy. Ale z naszego punktu widzenia UMARLIŚMY ? Ta osoba, która rano wstała z łóżka już nie istnieje. Jest tylko jej kopia, która MYŚLI że jest oryginałem. Ja patrząc z punktu widzenia tego "oryginału", nie sądzę, abym się zdecydował na skorzystanie z eleportacji, wolę zwlec cztery litery i zawlec się do tego sąsiedniego pokoku niż "umierać z lenistwa tj. podczas teleportacji. Co mnie niby obchodzi, że z punktu widzenia całego świata nic się nie stanie (dostaną moją kopię), skoro ja przestanę istnieć ? Jaką mam mieć "radość" z tego że moja kopia będzie sobie radośnie kontynuowała życie z moim mężem, żoną, moimi marzeniami i planami, skoro to nie będę "ja" ?
    Oczywiście jest to niezbyt mocna argumntacja, bo gdyby się dobrze zastanowić, to w sumie nie mamy żadnej gwarancji, że gdy w poniedziałek wieczorem kładziemy się spać, to we wtorek rano budzi się dokładnie ta sama osoba z tą samą "ciągością świadomości". Może w czasie gdy śpimy, jedna świadomość umiera a budzi się jej kopia, która dosyponując dostępem do wszystkich wspomnień jest święcie przekonana, że jest "ciągłością". Może ta ciągłość jest złudzeniem, może codziennie ożywa jakaś kopia nas z poprzedniego dnia tylko o tym nie wie. I czy jest nam z tym źle ? No przecież ten kto umarł, nie cierpi z tego powodu, a my żyjemy i wierzymy że to ci sami my co wczoraj.
    Ciężki temat, ale ja bym mimo wszystko nie zaryzykował. Bo nawet gdy zrobimy na kimś wcześniej eksperyment, np. wprowadzimy do teportera naszego nielubianego szefa. On wylezie po drugiej stronie i co zrobi ? Oróż wiadomo co zrobi, natychmiast powie "tak, to jestem ja, oryginalny ja!". Czy uwierzycie mu ? No przecież będzie mówił "prawdę", a przynajmniej będzie w to święcie wierzył :-)

  • @colornoise3527
    @colornoise3527 Před 2 lety +1

    Skanowanie danych wejściowych i odtwarzanie ich w innym miejscu, to nie teleportacja, a transport. Teleportacja polega na zaniknięciu pewnej struktury w miejscu A i pojawieniu się tej samej struktury w miejscu B w czasie rzeczywistym, bez jakiejkolwiek latencji. Każda latencja przy transporcie spowodowałaby przedłużenie życia, a komputer prawdopodobnie nie wie, co może stać się z naszym ciałem w trakcie skanowania i przenoszenia danych w inne miejsce. Niezwykle dziwna sytuacja byłaby, gdyby skanowanie zajęło kilka sekund lub minut i inne cząstki zostałyby zeskanowane u stóp, a inne na wysokości głowy lub odwrotnie. W końcu choćby krew cały czas krąży w organizmie. Transportując w ten sposób, najpierw należałoby w jakiś magiczny sposób zatrzymać żywą istotę, by nic nie uległo zmianie w trakcie skanowania.

  • @ukaszzyka6279
    @ukaszzyka6279 Před 2 lety

    W przypadku tej opcji ze skanowaniem i przesyłaniem przedmiotu teleportacji w postaci danych, pytanie brzmi raczej nie co zrobić z obiektem skanowanym, tylko dlaczego cokolwiek miałoby być z nim zrobione, czyli dlaczego by w ten sposób nie "kserować" ludzi ;) Zawsze mnie to zastanawiało na bazie Star Treka, dlaczego skoro mamy kogoś w matrycy, po prostu go nie sklonujemy 2,3 czy 150 razy ;)

  • @CharlieCheetah
    @CharlieCheetah Před 2 lety +3

    Ja pamiętam podobne swoje rozkminy po obejrzeniu odcinka Star Trek TNG, 6x24 gdzie kopia Riker'a w wyniku problemów z teleporterem została na planecie i po 8 latach go znaleźli i było od tej pory dwóch Rikerów.

    • @michaplewa6801
      @michaplewa6801 Před 2 lety

      Aż sobie włączę dzięki!

    • @j.b.w.4884
      @j.b.w.4884 Před 2 lety

      ST nie raz eksportował motyw według którego coś przy tym poszło nie tak. A to ktoś utkną w buforze, a to kogoś przesunęło w fazie. Przecież na drugą stronę lustra za pierwszym razem dostano się na skutek jakiegoś błędu przy tym procesie.
      Fajnie to było pokazane w tej serii co to miała miejsce jakieś sto lat przed pierwszą generacją. Tam teleporty były jeszcze względną nowością a teleportowanie ludzi to już zupełne świeża sprawa była i dla wielu był to pierwszy kontakt z tą technologią.

  • @dawidczaplarski3174
    @dawidczaplarski3174 Před 2 lety +1

    Jeśli można byłoby zapisać nasz organizm w celu teleportacji to co szkodziło by nadpisać zapis trochę i zmodyfikować. Masz kaca? Pach wywalamy aldehyd octowy, a może dodać jeszcze parę rąk🤔

  • @multivita
    @multivita Před 2 lety

    Sprawa z teleportacją świadomości jest na tyle zabawna, że nie da się tego zweryfikować. Stworzona kopia twierdziłaby, że jest kontynuacją tej teleportowanej osoby, bo przecież gdyby udało się odwzorować jeden do jednego oryginał, to i psychika byłaby identyczna z oryginałem i ta teleportowana postać miała by świadomość tego, że została teleportowana - przynajmniej tak to by wyglądało dla obserwatora z boku. A jedyny sposób sprawdzenia czy zachodzi ciągłość, to poddać się samemu i wtedy to tylko my sami byśmy wiedzieli czy to zadziałało, ale dla kogoś z boku, wątpliwości dalej by pozostały. Istny paradoks :D

  • @9oostaf
    @9oostaf Před 2 lety

    Ach te dylematy moralne ... :)
    Od razu moje myśli pobiegły do filmu "Moon" z Samem Rockwell'em

  • @merlin032
    @merlin032 Před 2 lety

    Piotrek zagraj w "Soma" masz idealnie okazany ten problem. Przenoszenie umysłu z ciała do ciała, a raczej kopiowanie umysłów.

  • @GamingowyTata
    @GamingowyTata Před 2 lety

    Jestem za Astro Kmina! A nawet przeciw 😉

  • @arkadiuszsmektala2710
    @arkadiuszsmektala2710 Před 2 lety +1

    Transcendencję widziałem i na prawdę daje do myślenia. Matrix poszedł o krok dalej przenosiny umysłu do komputera i z powrotem.

  • @jakubkw9415
    @jakubkw9415 Před 2 lety

    W pewnym sensie można już teraz wykonać (nie dokładną) teleportacje niektórych obiektów.
    Możesz "zeskanować" obiekt zbudowany z jakiegoś plastiku za pomocą np. aparatu i programu meshroom i następnie ten obiekt wydrukować na drukarce 3d z tego samego materiału.

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista Před 2 lety

    Stanisław Lem rozwiązał ten problem opisując go w jednej z "Opowieści gwiazdowych" - otóż na pewnej planecie, jaką odwiedził pan Tichy była taka opcja, aby się transportować w taki sposób, że w jednym miejscu nas rozkłada na atomy, a w innym składa z dostępnych tam na miejscu (nawet nastąpiła zabawna sytuacja, gdzie Tichy przez przypadek wysypał sproszkowanego śpiącego mieszkańca tej planety, bo proszkowali się na atomy do snu z braku miejsca i jego dzieciak potrafił przynosząc odpowiednią ilość węgla, piasku i wody i wrzucając je do maszyny ojca odtworzyć) i na skutek awarii w miejscu startowym gościa nie skasowało i przybyła na miejsce jego odtworzona wersja i on sam. Długo trwały obrady sądu, co z tym zrobić i ostatecznie zaproponowano wyjście iście genialne - spowodować awarię, w wyniku której wysłani zostaną obaj, a wyjdzie z teleportu tylko jeden, więc nie będzie trzeba rozstrzygać, który jest prawdziwy.

  • @tibia19976
    @tibia19976 Před 2 lety

    Też o tym jakiś czas temu myślałem. Według mnie nie ma opcji, żeby świadomość się przeniosła ze zniszczonego ciała do nowego, tak samo jeśli odbudujemy te cząstki z tych samych. Powstała by kopia, ewentualnie byśmy otrzymali martwe ciało i tyle. Według mnie świadomość to coś więcej niż tylko mózg, choć nie wiem co. Każdy ma mózg prawie identyczny, skład ten sam, przecież świadomością nie jest oksytocyna. Coś musi sprawiać, że ja kieruje swoim ciałem a Ty swoim, a nie na odwrót..

  • @kcz6865
    @kcz6865 Před 2 lety

    Polecam film "Think like a dinosaur", który dobrze porusza ten problem.

  • @grzegorzfirsztowski8845

    wszysto przed nami film mucha

  • @michalelo9998
    @michalelo9998 Před 2 lety

    Astrokmina hehe lap lape za sam tytul. I ogladamy pozdrawiam

  • @flepix
    @flepix Před 2 lety

    Tak sobie pomyślałem że w dobrym kierunku kminisz z tą powolną rozłożoną w czasie kompletną wymianą atomów w ciele. Ciekawe zagadnienie. No ale właśnie ta wymiana jest powolna, co innego tracić dziennie nawet 5% atomów w mózgu i wymieniać je na nowe, większość zostaje (porównał bym to może do defragmentacji dysku) a co innego unicestwić każdy atom w jednej chwili i próbować wszystkie je odtworzyć. Myślę też, że może kabina do skanowania i unicestwiania była by ewentualnie możliwa ale druga strona musiała by chyba zawierać gigantyczne kontenery atomów, potrzebnych do odtwarzania czegokolwiek i jak miały by one być przechowywane i separowane. Uważam że teleportacja musiała by się odbywać jednak na zasadzie przenoszenia wszystkich oryginalnych cząstek, nie wiem np. w odkrytym nowym wymiarze czy np. pomiędzy strunami.

  • @Seichensi
    @Seichensi Před 2 lety +1

    Zawsze (no prawie zawsze) sądziłem, że nawet jeśli dałoby się teleportować kogoś perfekcyjnie; a dokładniej przetransportować atomy to i tak najprawdopodobniej ta osoba byłaby zupełnie kimś innym, klonem z dokładnie tą samą pamięcią, świadomością.
    No chyba, że dałoby się "zakrzywić" czasoprzestrzeń w taki sposób, jak sugerowała to jedna z postaci z filmu Event Horizon (polska nazwa filmu: Ukryty Wymiar).

  • @user-fn4tf4wp7n
    @user-fn4tf4wp7n Před 2 lety

    No pierwszy raz nie byłem w stanie obejrzeć do końca chyba wyprzedziliście moje czasy :XD

  • @RiddickRave
    @RiddickRave Před 2 lety

    Ciągłość bycia sobą nie zostaje przerywana z czasem mimo zmian biologicznych, psychologicznych i fizycznych ale też się zmienia. Nie jest to ta sama ciągłość bycia tym samym jak z przed paru lat, a nawet minut i sekund. WIęc poczucie bycia sobą zmienia sie też w czasie. Oczywiście wspomnienia i nasze doświadczenia w dużym uproszczeniu wiążą się z tym kim jesteśmy i z poczuciem sensu naszego istnienia. Jednakże jest to nieustanny proces. Kwestia jest taka, żeby ten proces odtworzyć :))

  • @Mandleaf
    @Mandleaf Před 2 lety

    To moje zdanie,
    Jakby się głębiej przyjrzeć ludzie to zaprogramowane komputery albo może komputery to początek imitacji ludzi patrząc na to z innej perspektywy, już wyjaśniam o co mi chodzi. Człowiek w każdej sekundzie życia wykonuje całą masę procesów życiowych, nawet tych których nie jesteśmy w stanie kontrolować np. kontrolowanie temperatury czy ciśnienia w organizmie. Nasz mózg jest niewyobrażalnie zaawansowanym komputerem który to wszystko kontroluje, zapisuje dane i je odczytuje itp. z której strony by nie spojrzeć nawet nasza sama świadomość jest zapisana w mózgu, zupełnie jak program, gdyby się uprzeć można by powiedzieć że w pewnym sensie sami jesteśmy mózgiem. Stworzyliśmy komputery i wszystko co w nich jest potrzebne do działania jako próbę naśladownictwa człowieka, komputery liczą, wykonują procesy, zapisują/odczytują dane itp. zupełnie jak nasz mózg. Należy się zastanowić, wszystkie nasze przeżycia, informacje są to ogromne dane które są gdzieś zapisywane, potem je możemy odtwarzać w świadomości. Zupełnie jak dysk komputerowy, co by się stało gdyby ktoś skopiował pamięć komputerową na której są zapisane dane? Zyskałby dokładnie to samo ale na innym dysku. Uważam że tak samo jest z człowiekiem (czy z każdą inną istotą żyjącą posiadającą coś w rodzaju mózgu), gdyby skopiować dokładnie jeden do jednego cały ludzki mózg a następnie jakoś spróbować go odczytać albo wsadzić w dokładną kopie naszego ciała (pamiętajmy o kompatybilności) zyskalibyśmy dokładną naszą kopie, wszystkie nasze zebrane dane (czyt. wspomnienia) wszystkie odruchy, informacje, stan psychiczny itp. Podsumowując można by powiedzieć że nasza świadomość jest niesamowicie zaawansowanym samodoskonalącym i uczącym się programem zainstalowanym w niesamowicie wydajnym i zaawansowanym i regenerującym się komputerze, nawet dzisiaj marzymy stworzyć sztuczną inteligencję, a czym ona jest jak nie próbą skopiowania człowieka? W którymś momencie powiedziałeś o doświadczeniu ciągłąści czy kontynuacji ponieważ jest ona najważniejsza, moim zdaniem nie. Jest to tylko ludzkie odczucie, najważniejsze jest to by podczas kopiowania danych nie nastąpił żaden błąd, to tak jak kopiować film z dysku na inny dysk gdzie przez wystąpiony błąd w skopiowanym filmie występują błędy lub się nie załącza, raczej nikt by nie chciał tego doświadczyć. I to co po tym powiedziałeś jest prawdą, ludzie nie lubią tej teorii ponieważ niszczy im to ich własny światopogląd, ludzie lubią tłumaczyć sobie własne istnienie np. bogiem czy posiadaniem duszy ponieważ jest im wtedy łatwiej zrozumieć własny cel istnienia. Jest to trochę smutne aczkolwiek logiczne.
    Nie chce nic kwestionować, mam podstawową wiedzę na temat biologii, fizyki ipt. a to co napisałem jest tylko moją opinią i próbą opisania własnego istnienia, aczkolwiek teoria ciekawa ;)

  • @aleksanderszymczak1027
    @aleksanderszymczak1027 Před 2 lety +1

    Każdy z nas przeżył kiedyś teleportacje wystarczy odpowiednia ilość napoi z odpowiednią ilością procentów... I pojawia się teleportacja ostatnia rzecz którą pamiętasz to lokali impreza a Budzisz się w swoim łóżku.

  • @zigijazyna2802
    @zigijazyna2802 Před 2 lety

    -Czy można przeżyć teleporadę?
    -Można, aczkolwiek niekoniecznie.

  • @riddick9547
    @riddick9547 Před 2 lety +1

    Świadomość można, a z materią taka defragmentacja całkowita ,,trochę" nie najlepiej wypada i wróży nam ,,podróż za jeden uśmiech" . Nie chciałbym np. przenieść się z punktu A, i trakcie jakiejś ewentualnej awarii nałożenia się wiązek splątania kwantowego, obudzić się w punkcie B, np. z głową sąsiada albo ogonem i uszami osła 😆

  • @jaceksitkiewicz6887
    @jaceksitkiewicz6887 Před 2 lety

    Na tą chwilę teleportacja ma znaczenie jedynie z perspektywy osób obserwujących teleportowane obiekty. Jest dla nich np wartością szybkie przeniesienie osób z wymaganymi kompetencjami w docelowe miejsce, bez wnikania czym jest obiekt w docelowym miejscu i co się stało z obiektem na źródle. Ważne by w docelowym miejscu stało się to co ma się stać.
    Jeśli teleportacja ma być wartością dla teleportowanego, to wypadało by bardziej zgłębić problem świadomości. Fizyczne ciało jest bez znaczenia (o ile nie określa ono jednoznacznie świadomości). Dysponując "startrekową" technologią niezrozumiałe jest dla mnie np nie wykorzystywanie "bezpiecznej" teleportacji do ulepszania teleportowanego obiektu - np jego odmłodzenia - wydaje się że pewien zakres modyfikacji wykonany na organizmie jest neutralny dla samej świadomości organizmu (pytanie czy jest tu jakaś granica).

  • @Soniak238
    @Soniak238 Před 2 lety

    Jest też inna kwestia związana z teleportacją i jednocześnie podróżami w czasie. Mianowicie jak określić punkt docelowy? Jeśli w punkcie docelowym znajduje się jakiś transponder - spoko, aczkolwiek w przypadku teleportacji "jestem w punkcie A na Ziemii i teleportuję się w dowolne inne miejsce", choćby w innym układzie planetarnym to powstaje problem przemieszczenia. Ziemia porusza się względem Słońca. Słońce porusza się względem środka Drogi Mlecznej. Droga mleczna porusza się... i tu właśnie zaczyna się problem. Bo pewnie, możemy przyjąć układ nieinercjalny i nawigować się względem, np. galaktyki Andromedy, aczkolwiek ona też się porusza względem danego punktu itd. Musielibyśmy wówczas wyznaczyć "punkt 0", czyli punkt początku wszechświata, punkt z którego zaczął się rozszerzać. Bo pomyłka o minimalną wartość, mogłaby doprowadzić, że przeteleportowalibyśmy się kilkanaście, kilkadziesiąt, bądź kilka tysięcy kilometrów dalej od miejsca, do którego dążyliśmy.

  • @tomek_SQ3TM
    @tomek_SQ3TM Před 2 lety

    jest opcja żeby przeżyć teleportację . W czasie teleportacji mózgu, zsynchronizować działanie mózgów(myśli ) dawcy i biorcy w taki sposób żeby nowo powstały i stary dziłały jak jeden . Jakoś je połączyć bez przewodowo . ważna sprawa to taka żeby teleportacja był robiona( 1 atom teleportowany, a u dawcy natychmiast niszczony) . Nie mogą powstać wda mózgi (dwie świadomości na raz) tylko jedna . Tak samo można by wgrać świadomość do komputera . Jeżeli była by synchronizacja działania świadomości ,to osoba teleportowana by przeżyła. Podobnie z wgraniem świadomości do komputera.

  • @zabkahd
    @zabkahd Před 2 lety

    W jednym z odcinków Startreka TNG była nawet sytuacja z dwoma osobami, bo teleporter z powodu zakłóceń nie otrzymał potwierdzenia przekazu i nie zdezintegrował "oryginału". Wynika z tego, że osoba jest kopiowana, dane przesyłane, a po potwierdzeniu otrzymania z drugiego urządzenia (i być może nawet już odtworzenia danego człowieka) po prostu niszczona by nie istniały dwie kopie. Taka teleportacja to nic innego jak wymyślny sposób na popełnienie samobójstwa.

  • @michakorczynski2639
    @michakorczynski2639 Před 2 lety

    Oglądałem kiedys bardzo podobny temat, bodajze Michio Kaku, ale ręki uciąć sobie nie dam i byla tam podniesiona kwestia kwantowej teleportacji, w czasie ktorej po skopiowaniu stanu kwantowego, ten oryginalny musi przestać istnieć. Zalatwialoby to sprawę powstania 2 osób - po teleportacji, oryginał rozpadalby się. Jezeli oczywiście czegos nie pokręciłem, mogloby to załatwiać temat naszego ja - fizyka kwantowa zabrania istnienia 2 identycznych kopii, co moze oznaczac przeniesienie takze naszego ja 🙂

  • @MrSwiety007
    @MrSwiety007 Před 2 lety

    Bardzo ciekawy temat. Wiem że jest to możliwe. To jest temat raczej duchowy. Ojciec Pio jest mało znanym świętym. A okazuje się że Ojciec Pio potrafił bilkować- rozczepiać swoją duszę i być w kilku miejscach jednocześnie. I znał tajemnicę materii- potrafił przenosić się właśnie teleportacją siebie lub kogoś innego. Potrafił stworzyć zasłonę z atomów niewidzialną zasłonę. Brzmi to być może dziwnie ale tak było. Wielu świętych potrafiło więcej niż kościół mówi ponieważ nie byłoby to wiarygodne. Jezus także leczył i uzdrawiał. Jak masz wiarę jak ziarenko gorczycy to możesz góry przenosić. Takiej wiary nie ma nawet cały kościół, a jeden święty potrafił czynić cuda. I te cuda do było coś normalnego. Tylko my jesteśmy takie cudaki że nic się nie da. Pozdrawiam.

  • @ffsapher
    @ffsapher Před 2 lety +3

    5:20 to zalezy jaka dokładnością byśmy to robili, możemy robić cegły z jednej matrycy a możemy robić każda za każdym razem indywidualnie, a czy widz tego kanału zauważył by różnice w ściance za tobą?

  • @dazthps
    @dazthps Před 2 lety

    Bazując na naszym obecnym stanie wiedzy/nauki, jaki proces jest najbliższy teleportacji? Chodzi mi o taki co mozemy przeprowadzić lub ew. udowodnić że istnieje.

  • @AUTO6
    @AUTO6 Před 2 lety +1

    Jeśli teleportacja oznaczałaby dezintegrację komórek człowieka i idealne ich odtworzenie w miejscu do którego jest się teleportowanym to każdorazowo oznaczałoby to śmierć człowieka oraz narodziny jego idealnej kopii gdzie indziej. Tyle, że nie dałoby się tego udowodnić bo martwi głosu nie mają, a nowopowstała kopia posiadałaby wszystko to co oryginał łącznie z jego wspomnieniami zatem byłaby przekonana, że jest oryginałem i teleportacja się udała skoro wszystko pamięta i wie kim jest.

  • @E-rrorA
    @E-rrorA Před 2 lety

    Myśli lub bardziej "duch", "nasza jaźń", "nasza energia życiowa" nie może być przetransportowana z miejsca na miejsce, no chyba że uda nam się ten aspekt teleportować, a jak jest ta nasza energia utrzymywana prze nas samych, na jakiej zasadzie to działa to minie jeszcze trochę czasu, tu nie wystarczy kawałek metalu i sprawdzić czy dany materiał jest magnetykiem, ciekawe czy są organizmy na świecie które posiadają takie czujniki "zyciowe" (można by było na tej podstawie zbudować teleskop, nawet zwykłą kamere) jeśli tak to w dziwnych miejscach na naszej planecie, tylko trzeba dopisać sobie że to, że widzimy to też jest czujnik (może bardziej rejestrator) fal elektromagneczytcznych a on już wysyła nam te informacje do mózgu.

  • @trexpretorian3730
    @trexpretorian3730 Před 2 lety +1

    coś jak zalążek teleportacji już mamy i istnieje od lat to FAX mamy tekst na papierze skan przełożenie na cyferki wysyłka odbiór cyferki na papier :) ogromne uproszczenie :)

    • @s3rverius
      @s3rverius Před 2 lety

      Faks, to kopia o jakości gorszej od oryginału.

    • @trexpretorian3730
      @trexpretorian3730 Před 2 lety

      @@s3rverius no i na tym polega film kopia gorszej jakości i jak tego uniknąć

    • @s3rverius
      @s3rverius Před 2 lety

      @@trexpretorian3730 Tematem jest teleportacja, nie powielanie.

  • @marekking7847
    @marekking7847 Před 2 lety

    Teleportację to przeżyło wiele z nas, jak się film urwał i ocknales się nie wiadomo gdzie i niewiadomo z kim:)

  • @GamingowyTata
    @GamingowyTata Před 2 lety +4

    To wszystko co rozwarzasz o “ciaglosci”, nazywa sie dusza 🤯

  • @majiin1
    @majiin1 Před 2 lety

    Trochę odbiega to od tematu teleportacji pojedynczej osoby, ale przypomniał mi się odcinek Star Trek Voyager gdzie dwie skrajnie różne postaci/osobowości w wyniku błędu teleportera zostały scalone w jedną postać, Tuvix (Tuvok i Neelix)

  • @j.b.w.4884
    @j.b.w.4884 Před 2 lety

    Jeśli zakładamy wariant w którym mamy do czynienia z jakimś pakietem danych, (w przeciwieństwie do tego w którym teleportowany przechodzi przez jakiś tunel czy jakiegoś rodzaju nie dający się modyfikować proces) to z teleportowanym można by zrobić wszystko to co dziś można robić z danymi. W tym zapisać, nadpisać i skopiować. Sam proces rozbicia o ile nie był by nieuniknionym następstwem skanu można by pominąć.

  • @polskichrymowpozytywka930

    Mogłoby to być coś w stylu VR że zakładasz gogle albo cały hełm i odpalasz człekokształtnrgo robota gdzieś gdzie został wyslany

  • @mrbluesman
    @mrbluesman Před 2 lety

    To spora różnica między taką wymianą atomów rozłożoną w czasie a wymianą WSZYSTKICH atomów w jednym momencie.

  • @triple_f_1989
    @triple_f_1989 Před 2 lety

    Polecam film "Mucha" z Jeffem Goldblumem ;) pozdro ;)

    • @kicunio1
      @kicunio1 Před 2 lety

      Ja wolę pierwszą wersję.

  • @drsolfernus.
    @drsolfernus. Před 2 lety +6

    Opcja taka jak ze STARGATE
    bardziej do mnie przemawia
    .
    Wszystko ok przy założeniu, że nasza jaźń jest "wbudowana" w ciało.
    A co jeśli tak nie jest? Jeśli umysł jest w "innym wymiarze" (energetycznym) stanie skupienia niż atomy tego mięsnego kombinezonu.
    Koncepcja Duszy nie bez powodu jest tak stara jak nasza cywilizacja.

    • @bradpitt4547
      @bradpitt4547 Před 2 lety

      Dokładnie tak.. Na miejscu tych "" naukoffców"" to bardziej bym się skupił nad tematem dylatacji czasu, tuneli pod/nad :-) ale przede wszystkim nad próbami zajrzenia do innego wymiaru za pomocą komp.kwantowego, czy testami w LHC nad superpozycjami ... ;-)

    • @bradpitt4547
      @bradpitt4547 Před 2 lety

      @@zxjarro tak.. Wiem... Póki co są to ciągle pseudo-jednostki...

  • @undefine117
    @undefine117 Před 2 lety

    Nasza rzeczywistość nie jest ciągła, to tylko iluzja. Dla przykładu kiedy tracimy przytomność, przez ten krótki czas brakuje nam ciągłości w postrzeganiu i odczuwaniu świata, więc i nie mamy z tego czasu doświadczeń. Co najwyżej pamiętamy co było chwilę przed i tuż po powrocie.

  • @lukaszlewosinski84
    @lukaszlewosinski84 Před 2 lety

    O skanowaniu organizmu powstał cały odcinek kurzgesagt. Natomiast idea klonowania świadomości poruszona była bardzo dokładnie w grze Soma która polecam.

  • @Viper_Darkstorm
    @Viper_Darkstorm Před 2 lety

    W grze Nier Automata, nie ma ludzi, tylko są Androidy, które walczą na ziemii, by ją uwolnić od złowrogich maszyn tak by ludzie mogli kiedyś wrócić z księżyca. W trakcie gry okazuje się, że ludzie już od dawna nie żyją. Jest tam szybka podróż poprzez teleportery, takie lodówki, w tych lodówkach są ciała, i jedyne co trzeba przesyłać to wspomnienia, i robić backupy do bunkra znajdującego się na orbicie. Bohaterowie w grze w początkowym etapie, doprowadzają do potężnej eksplozji, która niszczy ich ciała, wspomnienia jednego z dwojga bohaterów zostają przesłane do bunkra tuż przed wybuchem, więc zachowana jest ciągłość, o której mowa w filmie, z kolei drugi bohater nie zdążył wgrać swoich wspomnień i pamięta tylko do pewnego momentu, tu nawet już śmierć nie jest ostateczna. Zatem jeśli kiedyś uda nam się stworzyć sztuczną inteligencję pokroju tej w filmie "Transcendencja", to ta sztuczna inteligencja prawdpodobnie była by sobie w stanie poradzić z teleportacją, zwłaszcza, że przejmowała kontrolę nad ludźmi, którzy już właściwie nie byli sobą.

  • @MissozzyGrafa
    @MissozzyGrafa Před 2 lety

    Jest taka gra komputerowa, Soma. Jest tam motyw transferowania jaźni do różnych urządzeń, ale nie jest to transfer tym w klasycznym rozumieniu, tylko właśnie tworzenie kopii. W pewnym momencie gra zmusza nas do pewnej decyzji natury etycznej - uśmiercić starą jaźń czy zostawić ją, skazując tym samym na późniejszą dezorientację i samotność. Decyzja nie wpywa w żadnym wypadku na przebieg gry.... ale ciągnie się za nami to poczucie, czy aby postąpiliśmy właściwie 🤔

  • @mrozmenek
    @mrozmenek Před 2 lety

    Nie jestem fachowcem, ale nie potrafię sobię wyobrazić sposobu w jakim teleportacja wraz ze świadomością jest przenoszona niżeli zgrania jej na jakiś nośnik i wrzucenie do innej powłoki w odległym miejscu. Te powłoki składowane byłyby w takich stacjach teleportowych. Powłoki i stosy (nośniki świadomości) były ciekawie przedstawione w serialu "Altered Carbon", który polecam.

  • @kapryslosu1
    @kapryslosu1 Před 2 lety

    Myślę, że przeniesienie świadomości do komputera chyba byłoby łatwiejsze niż teleportacja... zwłaszcza, że teleportacja to i przeniesienie świadomości oraz ciała, więc zawsze 1 parametr mniej :) A taka powiedzmy teleportacja świadomości jakby była możliwa, to w sumie banalne rozwiązanie, masz 1 androida w pkt A, a drugiego w pkt B i wsio :) Druga sprawa, tworzenie kopii i zabijanie oryginału to też takie za mocno pojechane, bardziej pod kątem klonowania raczej by się zakończyło (tyle, że w 2 różnych miejscach, albo np zostawianiem swojej kopii zapasowej na wypadek wypadku).
    No i jeszcze nie poruszyłeś wątku z filmu Doom, gdzie koleś na wózku opowiadał, że jak go teleportowali, to były też problemy z kalibracją, i jego połowa normalnie dotarła, ale od zadka w dół poleciało gdzieś do innej galaktyki :)
    A co do ciekawych filmów, ale już z innej tematyki, lecz jak najbardziej pop naukowej, to film Przeznaczenie (Australijski z 2014), albo np Człowiek z ziemi (2007 USA), jeden film związany ze słynnym paradoksem, a drugi o próbie obalania niedorzecznej historii przez grono uczonych... w każdym razie o obu filmach pewno większość nie słyszała, a całkiem spoko są :)

  • @tomaszjasinski4199
    @tomaszjasinski4199 Před 2 lety

    To się nazywa tożsamość. Odwieczny problem filozoficzny (patrz statek Tezeusza, itp.).

  • @vainiwanowski
    @vainiwanowski Před 2 lety

    Jeżeli podczas teleportacji człowiek zachowywałby świadomość i przez chwilę po prostu istniał jednocześnie w dwóch ciałach naraz, ciągłość świadomości byłaby zachowana nawet jeżeli pierwsza wersja byłaby zaraz po tym zdezintegrowana. Inna sprawa, że w tym wypadku teleportowana osoba za każdym razem doświadczałaby dezintegracji.