❤❤ Ks.dr. Krzysztof Grzywocz. "Prawdziwego ascetę poznaje się po miłości- czy potrafi kochać Boga, żonę, swoich parafian, studentów. Czy potrafi się bawić, cieszyć; ale też czy potrafi mówić "nie", również tym, których kocha. Miłość jest ascetyczna, nie ma miłości bez ascezy, ponieważ w niej zawsze jest rezygnacja. Jeżeli nie potrafię powiedzieć "nie", moje "tak" nie ma wartości". P.S. mam już na kolanach książkę ks.Grzywocza: Na początku był sens. Pozdrawiam. Najbardziej pozdrawiam tych, którzy też już zaczęli czytać tą książkę. 😊
Tak, dziękuję, to jest bardzo trudne; pierwszy raz to przeczytałem u Edyty Stein trochę w innej formie: "Miłość ludzka dąży do zatrzymania dla siebie przedmiotu ukochania. Kto kocha ludzi jak Chrystus, chce, by należeli oni do Boga, a nie do niego. W ten sposób zapewnia sobie ich posiadanie na wieki. Jeżeli zdobędziemy człowieka dla Boga, jesteśmy z nim w Bogu zjednoczeni, podczas gdy chęć zdobycia go dla siebie prowadzi często do tego, że go później tracimy”
Piękne..... Bóg Zapłać za przekaz w Duchu Świętym...... będąc bliso 40stu lat na emigracji tak jak i wielu Polaków rozumiem co znaczy ból , miłość i stracenie wszystkiego...... dopiero gdy stracisz wszystko odnajdujesz Boga I pojęcie bezwarunkowej miłości szanując I zachwycając się tym czym Bóg ciebie obdażył w tym momęcie......tak jak Mickiewicz pisał..... Litwo Ojczyzno Moja ten tylko się dowie kto cię stracił...... w Bogu miłość a w sercu dom Boży..... ❤Jezusa
Piątek. 2024-05-10. ❤ Agatko bardzo dziękuję za Twoje rozważania. Wiem o czym mówisz. Wiem czym jest utrata. Jeszcze raz dziękuję za Twoje rozkminy. Są mi bardzo bliskie. Bardzo. ❤❤❤
Jest to jakiś aspekt, ale z drugiej strony przywiązujemy się np. do kochanych osób. Przywiązanie też w jakiś sposób łączy się z posiadaniem. Gdyby pójść konsekwentnie w tym kierunku, mielibyśmy buddyzm. Wolność jako wartość najwyższa. Czyli uwolnienie od WSZYSTKIEGO. Czyli śmierć. A w chrześcijaństwie tą wartością najwyższą jest miłość, no więc właśnie... Czy rzeczywiście łatwo jest namierzyć jej proste przeciwieństwo? To chyba niemożliwe. Ja doświadczam tego tak, że miłość, którą w sobie rozpoznaję, pojawia się wtedy, gdy napięcie między tymi sprzecznymi lub pozornie sprzecznymi aspektami bytu przestaje być przeze mnie odrzucane jako męczące, ale akceptuję je z zaufaniem. Ania tu wspomniała, że przeciwieństwem miłości jest lęk. Z drugiej jednak strony każdy, kto kocha, czasem się lęka, że utraci to, co kocha. Gdyby powiedzieć jasno, że lęk to przeciwieństwo miłości, to nazwalibyśmy je „złem”, co nie ułatwia sprawy, chociaż wydaje się, że są sytuacje, gdy lęk jest zupełnie irracjonalny i testujący nasze zaufanie, a są takie, w których lęk jest czymś zdrowym. Wydaje się więc, że próbując zdefiniować miłość (lub dobro), opisujemy pewne wyrywki, pewne perspektywy, które są cenne, ale nie uda nam się raczej wyczerpać tego zagadnienia w ten sposób, by zamknąć je w prościutkiej formule.
Przywiązanie może być miłosne, nie zaborcze. Może być fanatyczne, chorobliwe. Krążąc po temacie przeciwienstwa miłości, nie odkryłam Aameryki bo, tak zwyczajnie przeciwieństwem miłości jest jej brak i nie ma co fantazjować.
@@JanJan-ub5nvRozumiem. Na podstawie samych obserwacji można jednak czasem wysnuć błędne wnioski. Wiara w Boga to nie magia ani recepta na zdrowie. Niektórych może to rozczaruje.
Przeciwieństwem miłości jest posiadanie - ciekawe. Papież Franciszek też powiedział niedawno ciekawe spostrzeżenie, że wrogiem wiary nie jest rozum wiedza, logika czy intelekt lecz lęk. Ciekawe 😊
Myślę że przeciwieństwem miłości jest jak pisze również @annam, jest lęk. Czyż nie wynika z niego chęć posiadania? Czytalem gdzieś że lęk to najbardziej destruktywna forma miłości…Dlatego również już pierwsze Twoje zdanie…Bardzo mnie zmartwiło…Bo miłość przecież to siła napędowa naszej wiary, naszego życia. Bóg jest miłością ! To esencja naszej egzystencji…Nie mogę wyobrazić sobie życia bez miłości. Dlatego jej przeciwieństwem może być tylko lęk przed jej utratą.
Agatko kochana cos w tym jest 🤔nie bede jednak wypowiadać się na ten temat....bo to bardzo śliska obecnie sprawa, a mine zawsze.nie podobało się "obdarowywaniem rzeczami materialnymi" kiedy obydwie strony uważają to jako dowody milosci 🥺co dla mnie to nie jest prawda....BYĆ A NIE MIEĆ ....STAŁY SIĘ NIEMODNE 😟przytulsm mocno 🌻🙋🍀
A moja serdeczna Koleżanka powiedziała, że przeciwieństwem miłości jest według niej po prostu brak czasu i uwagi. Idę myśleć nad jej słowami. Ktoś się zgadza z moją serdeczną Koleżanką? Proszę, śmiało. ❤🤍❤️✍️✍️✍️🌾🌸🌾
Mysle, ze nic i nikogo nie mozna posiadac, wszystko co myslimy podiadac, mozemy z jakiegos powodu w jednej chwili stracic. Jedno jedynie co posiadamy i w dodatku nie na zawsze to jestesmy my sami.😊 Dziekuje🙏 Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dzionka. 💌🙏
Mhm. Perspektywę daru dobrze oddaje perspektywa dziecka karmionego piersią. Jesteś małe, bezbronne i nie masz do zaoferowania kompletnie nic poza własnym życiem. Nawet nie umiesz poprosić, tylko drzesz się na całe gardło i nawet nie wiesz o co, bo jeszcze nie umiesz rozpoznawać sygnałów własnego ciała. A pojawia się ktoś, kto po prostu rozpoznaje wartość tego twojego życia i daje ci wszystko - ciepło, bliskość, pokarm, opiekę. To jest miłość.
@Destassan ❤ "Miłość bezwarunkowa "Agape". Agape, czyli miłość bezwarunkowa to rodzaj najwyższej duchowej miłości. Nie każdego na nią stać. Mówi się, że tym rodzajem miłości obdarzeni są tylko wybrańcy. Jest to bowiem miłość altruistyczna, bezwarunkowa i bezinteresowna. W dzisiejszym świecie może wydawać się, że mało kto jest w stanie kochać w ten sposób. Agape wymaga bowiem poświęcenia, gotowości i oddania. Nie każdego na to stać." 👀🍃👀
Moja gotowość do😭 utraty? Agata to jest takie trudne pytanie, że mówię Ci, że nadal ten temat rozkminiam. Co z tego będzie? Liczę na Dary Ducha Świętego, który obecnie zajmuje moje myśli i Jest taki bardziej obecny w mojej powszedności/ powszechności. Pozdrawiam i daj prosze jakiś znak, że nadal Nas kochasz. ❤🌼❤🌸❤
To przeczytaj biblijne dziesięć przykazań, jak Bóg chce nas posiadać na wyłączność. Jak dla mnie nie ma innej recepty na miłość i szczęście jak dekalog. Zastosuj go do męża czy żony, a wasza miłość i szczęście rozkwitną. Aha , ważność jest od pierwszego przykazania , a nie od piątego Pozdrawiam
Przeciwieństwem miłości jest lęk 1J 4,18. Wszystkie inne uczucia to tylko wariacje pomiędzy nimi. Miłość otwiera, lęk zamyka. Chęć posiadania wynika z lęku. Tak duże mamy braki i głody miłości, że lęk przed utratą kogoś/czegoś wzmaga w nas pożądanie. Podobnie jak wygłodzony człowiek myśli wciąż o jedzeniu, pożąda go, czego ktoś umiarkowanie głodny nie odczuwa.
@@JanJan-ub5nv Niepotrzebnie tak się podniecasz. Rozumiem, że miło Ci słuchać o kościelnych skandalach, zawsze to jakaś ulga dla własnego sumienia ale te żale nie do mnie, z oczywistych względów. BTW czyżbym przeoczyła Twoją odpowiedź na wczorajsze pytanie, czym jest materia?
@@JanJan-ub5nv Nie ma potrzeby czekać tak długo. Już dziś wiadomo czym materia z pewnością NIE JEST. A nie jest czymś stałym i niezmiennym, jak się na ogół wydaje. Jak Ty nic nie rozumiesz. Myślisz, że wiara jest wrogiem nauki ale to nauka już coraz bardziej depcze Panu Bogu po piętach. To z tej strony przyjdzie największe zaskoczenie. Gdybyś uczciwie usiadł i przeanalizował dostępne dziś fakty, nie miałbyś wątpliwości. Ale tego nie zrobisz, za bardzo się boisz, choć pojęcia nie mam czego. BTW genialny odcinek na Salve Net "Widziałem zło absolutne", polecam ;-)
@@myszkamyszusia4108 Brakuje Ci instynktu samozachowawczego? Po co go znów zachęcasz, chcesz aby Agata całkiem wyłączyła komentarze? Przecież lubisz tu pisać...
@@myszkamyszusia4108to Agaty kanał. Jak widać komuś mało żeby gnębić innego. Edit Przepraszam pisałaś jak się czuję. Dziękuję. Za miłe słowa. Słońce świeci nowy dzień. Życzę miłego dnia.
@@annam-kw2qv sprecyzuje . Wynos się z tego wątku. Przyszłaś tutaj tylko bo mało ci ,, krwi,, ? Twoim celem jest kolejny dzień poniżanie innego człowieka? ZEMSTA? NIE WIEM. Masz gorszy okres w życiu? Nie wiem. Każdy ma różne dni. Kto sieję wiatr zbiera burzę.. więc napiszę ostatni raz. Wynos się Smarkulo. Niedojrzalo panno z mojego wątku...
@@Andrzejaren Andrzejku bardzo Ciebie lubię. ❤ Mentalnie sprawdziłam Ciebie i rzeczywiście masz to coś. Ja to coś nazywam charyzmą. Jesteś mi bliski, bo mało znam mężczyzn z charyzmą. 😊 P.S. ja już umiem Andrzejku nie! widzieć pewnych nicków. Proszę Ciebie, abyś nie! pisał do tych nicków. Zasłużyły sobie na całkowitą obojętność. W swoim życiu odsunęłam na zawsze toksyczne osoby. Andrzejku, ja potrafiłam z wesela zrezygnować, bo były tam osoby toksyczne. Dziś już nie mam z nimi kontaktu. Takie, toksyczne osoby wymagają terapii długoterminowych, itd. Przeglądam teraz swoje wpisy na wątkach i z przyjemnością je kasuję. Przecież nie mogę sobie pozwolić na to, by zaburzone osoby mną zarządzały. Jestem mądrą, przewidującą osobą i Ciebie polubiłam i tyle. Andrzejku miłego dnia. Ja będę dalej kasowała, moje, niektóre komentarze. Mam fajnie, bo jak patrzę na jakiś, stary komentarz, to mi się wyświetla w głowie taki "komunikat" [ nie mogę napisać więcej] i wiem co i jak. To jest fajne. Odkryłam tą właściwość, gdy byłam mocno manipulowana. Przeżyłam ciężką manipulację i wtedy się to zaczęło. Andrzejku...)))❤🎉
@@myszkamyszusia4108 Zaglądam na kanały o sztuce, rysunku i animacji oraz te o tematyce psychologicznej. A tam, jakoś niestety nie odnajduję się w tych tematach. Dzisiaj też ktoś mnie zdenerwował, a może bardziej przestraszył. Zastanawiam się nad tym, co napisałaś o szczęściu, i wiesz, chciałbym go doświadczyć jeszcze w tym życiu, podobnie jak Ty. Nie wiem, ale gdzieś np radość wydaje się być chyba w “zasięgu”, ponieważ można cieszyć się nawet z małych rzeczy. Przeczytałam, że też przytulasz drzewa, min to właśnie te “kąpiele” leśne „shinrin-yoku” o których Ci gdzieś już wspominałam, takie spa dla zmysłów i umysłu. Ogólnie pomagają się zregenerować, wyciszyć, zrobić taki reset i odpocząć. Serdeczności Danusiu i też Ciepło Cię Pozdrawiam ☀️
@@myszkamyszusia4108 Teraz, jeśli ktoś nie życzy sobie modlitwy, nie modlę się za tę osobę, ale powierzam ją po prostu opiece modlitewnej zaprzyjaźnionych Sióstr Zakonnych lub kilku Zakonów. Szczególnie gdy widzę, że zmaga się z trudnościami lub ktoś bliski z jej rodziny choruje. I nie, nie jestem malkontentką. Natomiast odnośnie tego kto mnie przestraszył, to związane było z taką nieprzyjemną sytuacją, po prostu mężczyzna na parkingu stał się natarczywy i nie uszanował moich granic, ale schowałam się do auta. Siostra mi pomogła i ten człowiek odpuścił. Skończyło się na strachu. Czasami takie rzeczy mi się przytrafiają, i chyba to swego rodzaju "fatum". Co do żelazka, Danusiu, jeśli jest bardzo gorące, to możliwe, że święty Piotr o nic nie zapyta, tylko otworzy bramy niebios autopilotem i krzyknie "zapraszamy do środka" xD. Poza tym, każdy z nas może zostać świętym, ponieważ święci byli bardzo różni. Wczoraj przeczytałam, i chyba łączy się z tematem świętości : “ (...) Perła rodzi się z rany ostrygi! Jezus, ze swoją miłością, może uzdrowić nasze serca, przekształcając nasze rany w prawdziwe perły. Jak powiedział św. Paweł, Pan może ukazać swoją moc poprzez nasze słabości (por. 2 Kor 12, 9)”. Także Bóg w każdym widzi materiał na świętego. Nawet ta modlitwa za inne osoby, to takie dzielenie się tym “światłem” wiary które jest w nas, a można podzielić się nawet najniklej tlącym się “płomieniem”. Bo z tego “Ognia” Miłości nie ubywa ❤️🔥 Ogień Miłości Chrystusowej jest niewyczerpany. To jest najpiękniejsze.
❤ "Jesteśmy jak Apostołowie. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że w opisie Pięćdziesiątnicy Dzieje Apostolskie ukazują nam dwa obszary działania Ducha Świętego w Kościele: w nas i w misji, z dwiema cechami: mocą, bez której „nigdy nie bylibyśmy w stanie pokonać zła ani pożądań ciała”, i łagodnością." P.S. bardzo obecnie potrzebuję łagodności. Bardzo. ❤
O Tak posiadanie Miłość która obdarzył nas Pan Bóg. Dziękuję że Jesteś. Szczęść Boże. Miłego Weekendu
❤❤ Ks.dr. Krzysztof Grzywocz. "Prawdziwego ascetę poznaje się po miłości- czy potrafi kochać Boga, żonę, swoich parafian, studentów. Czy potrafi się bawić, cieszyć; ale też czy potrafi mówić "nie", również tym, których kocha. Miłość jest ascetyczna, nie ma miłości bez ascezy, ponieważ w niej zawsze jest rezygnacja. Jeżeli nie potrafię powiedzieć "nie", moje "tak" nie ma wartości". P.S. mam już na kolanach książkę ks.Grzywocza: Na początku był sens. Pozdrawiam. Najbardziej pozdrawiam tych, którzy też już zaczęli czytać tą książkę. 😊
Bardzo ciekawa refleksja. Dziękuję i pozdrawiam ciepło. 💜
Dziękuję. Super❤
Dzięki za dar refleksji nad grubym tematem Miłości... daje do myślenia...bardzo🙌🤔🙂
Dziekuje Bozy Czlowieku 💔💙
Ładny widok i piękna Agatka. Pozdrawiam.
Tak, dziękuję, to jest bardzo trudne; pierwszy raz to przeczytałem u Edyty Stein trochę w innej formie: "Miłość ludzka dąży do zatrzymania dla siebie przedmiotu ukochania. Kto kocha ludzi jak Chrystus, chce, by należeli oni do Boga, a nie do niego. W ten sposób zapewnia sobie ich posiadanie na wieki. Jeżeli zdobędziemy człowieka dla Boga, jesteśmy z nim w Bogu zjednoczeni, podczas gdy chęć zdobycia go dla siebie prowadzi często do tego, że go później tracimy”
Piękne..... Bóg Zapłać za przekaz w Duchu Świętym...... będąc bliso 40stu lat na emigracji tak jak i wielu Polaków rozumiem co znaczy ból , miłość i stracenie wszystkiego...... dopiero gdy stracisz wszystko odnajdujesz Boga I pojęcie bezwarunkowej miłości szanując I zachwycając się tym czym Bóg ciebie obdażył w tym momęcie......tak jak Mickiewicz pisał..... Litwo Ojczyzno Moja ten tylko się dowie kto cię stracił...... w Bogu miłość a w sercu dom Boży.....
❤Jezusa
@@creativeminds3220 pięknie powiedziane. Bardzo.❤️ P.S. piękny masz nick: kreatywne umysły. Uroczy nick.🤍
Piątek. 2024-05-10. ❤ Agatko bardzo dziękuję za Twoje rozważania. Wiem o czym mówisz. Wiem czym jest utrata. Jeszcze raz dziękuję za Twoje rozkminy. Są mi bardzo bliskie. Bardzo. ❤❤❤
Dziękuję
Hm....🤔 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🙏🌷
"Nie ma wolności bez solidarności, nie ma solidarności bez miłości. ..."
Zatem - miłujmy się wzajemnie i chwalmy łąki umajone 😊
Nie znałem tej myśli, a wydaje się taka prawdziwa
Jest to jakiś aspekt, ale z drugiej strony przywiązujemy się np. do kochanych osób. Przywiązanie też w jakiś sposób łączy się z posiadaniem. Gdyby pójść konsekwentnie w tym kierunku, mielibyśmy buddyzm. Wolność jako wartość najwyższa. Czyli uwolnienie od WSZYSTKIEGO. Czyli śmierć. A w chrześcijaństwie tą wartością najwyższą jest miłość, no więc właśnie... Czy rzeczywiście łatwo jest namierzyć jej proste przeciwieństwo? To chyba niemożliwe. Ja doświadczam tego tak, że miłość, którą w sobie rozpoznaję, pojawia się wtedy, gdy napięcie między tymi sprzecznymi lub pozornie sprzecznymi aspektami bytu przestaje być przeze mnie odrzucane jako męczące, ale akceptuję je z zaufaniem. Ania tu wspomniała, że przeciwieństwem miłości jest lęk. Z drugiej jednak strony każdy, kto kocha, czasem się lęka, że utraci to, co kocha. Gdyby powiedzieć jasno, że lęk to przeciwieństwo miłości, to nazwalibyśmy je „złem”, co nie ułatwia sprawy, chociaż wydaje się, że są sytuacje, gdy lęk jest zupełnie irracjonalny i testujący nasze zaufanie, a są takie, w których lęk jest czymś zdrowym. Wydaje się więc, że próbując zdefiniować miłość (lub dobro), opisujemy pewne wyrywki, pewne perspektywy, które są cenne, ale nie uda nam się raczej wyczerpać tego zagadnienia w ten sposób, by zamknąć je w prościutkiej formule.
Po przeczytaniu nie pozostaje mi nic, tylko się zgodzić.
Przywiązanie może być miłosne, nie zaborcze. Może być fanatyczne, chorobliwe. Krążąc po temacie przeciwienstwa miłości, nie odkryłam Aameryki bo, tak zwyczajnie przeciwieństwem miłości jest jej brak i nie ma co fantazjować.
I to jest fajny komentarz! A od siebie - może przeciwieństwem miłości jest obojętność?
@@JanJan-ub5nv skąd wniosek o obojętności Jezusa?
@@JanJan-ub5nvRozumiem. Na podstawie samych obserwacji można jednak czasem wysnuć błędne wnioski. Wiara w Boga to nie magia ani recepta na zdrowie. Niektórych może to rozczaruje.
❤
🙏❤️🌷
😇
❤❤❤
Przeciwieństwem miłości jest posiadanie - ciekawe. Papież Franciszek też powiedział niedawno ciekawe spostrzeżenie, że wrogiem wiary nie jest rozum wiedza, logika czy intelekt lecz lęk. Ciekawe 😊
👍
Ty jesteś darem dla nas
❤❤❤❤❤❤❤❤
Skojarzył mi się ten odcinek z wierszem "Jeżeli porcelana to wyłącznie taka"
Myślę że przeciwieństwem miłości jest jak pisze również @annam, jest lęk. Czyż nie wynika z niego chęć posiadania? Czytalem gdzieś że lęk to najbardziej destruktywna forma miłości…Dlatego również już pierwsze Twoje zdanie…Bardzo mnie zmartwiło…Bo miłość przecież to siła napędowa naszej wiary, naszego życia. Bóg jest miłością ! To esencja naszej egzystencji…Nie mogę wyobrazić sobie życia bez miłości. Dlatego jej przeciwieństwem może być tylko lęk przed jej utratą.
Agatko kochana cos w tym jest 🤔nie bede jednak wypowiadać się na ten temat....bo to bardzo śliska obecnie sprawa, a mine zawsze.nie podobało się "obdarowywaniem rzeczami materialnymi" kiedy obydwie strony uważają to jako dowody milosci 🥺co dla mnie to nie jest prawda....BYĆ A NIE MIEĆ ....STAŁY SIĘ NIEMODNE 😟przytulsm mocno 🌻🙋🍀
A moja serdeczna Koleżanka powiedziała, że przeciwieństwem miłości jest według niej po prostu brak czasu i uwagi. Idę myśleć nad jej słowami. Ktoś się zgadza z moją serdeczną Koleżanką? Proszę, śmiało. ❤🤍❤️✍️✍️✍️🌾🌸🌾
Mysle, ze nic i nikogo nie mozna posiadac, wszystko co myslimy podiadac, mozemy z jakiegos powodu w jednej chwili stracic. Jedno jedynie co posiadamy i w dodatku nie na zawsze to jestesmy my sami.😊
Dziekuje🙏 Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dzionka. 💌🙏
Bog Jest Miłością. Teolog zna się na Bogu. Teolog zna się na Miłości.
Jak być szczęśliwym w cierpieniu? P.S. takie dostałam pytanie i ciekawa jestem, co ja mam na takie pytanie odpowiedzieć? Ktoś może mi pomóc? ❤
Mhm. Perspektywę daru dobrze oddaje perspektywa dziecka karmionego piersią. Jesteś małe, bezbronne i nie masz do zaoferowania kompletnie nic poza własnym życiem. Nawet nie umiesz poprosić, tylko drzesz się na całe gardło i nawet nie wiesz o co, bo jeszcze nie umiesz rozpoznawać sygnałów własnego ciała. A pojawia się ktoś, kto po prostu rozpoznaje wartość tego twojego życia i daje ci wszystko - ciepło, bliskość, pokarm, opiekę. To jest miłość.
@Destassan ❤ "Miłość bezwarunkowa "Agape".
Agape, czyli miłość bezwarunkowa to rodzaj najwyższej duchowej miłości. Nie każdego na nią stać. Mówi się, że tym rodzajem miłości obdarzeni są tylko wybrańcy. Jest to bowiem miłość altruistyczna, bezwarunkowa i bezinteresowna. W dzisiejszym świecie może wydawać się, że mało kto jest w stanie kochać w ten sposób. Agape wymaga bowiem poświęcenia, gotowości i oddania. Nie każdego na to stać." 👀🍃👀
Jakie ladne i trafne.
Moja gotowość do😭 utraty? Agata to jest takie trudne pytanie, że mówię Ci, że nadal ten temat rozkminiam. Co z tego będzie? Liczę na Dary Ducha Świętego, który obecnie zajmuje moje myśli i Jest taki bardziej obecny w mojej powszedności/ powszechności. Pozdrawiam i daj prosze jakiś znak, że nadal Nas kochasz. ❤🌼❤🌸❤
Hejo!
Takie krótkie kazania powinny być w kościołach to ludzie coś by zapamiętali 👍
To przeczytaj biblijne dziesięć przykazań, jak Bóg chce nas posiadać na wyłączność.
Jak dla mnie nie ma innej recepty na miłość i szczęście jak dekalog.
Zastosuj go do męża czy żony, a wasza miłość i szczęście rozkwitną.
Aha , ważność jest od pierwszego przykazania , a nie od piątego
Pozdrawiam
Przeciwieństwem miłości jest lęk 1J 4,18. Wszystkie inne uczucia to tylko wariacje pomiędzy nimi. Miłość otwiera, lęk zamyka. Chęć posiadania wynika z lęku. Tak duże mamy braki i głody miłości, że lęk przed utratą kogoś/czegoś wzmaga w nas pożądanie. Podobnie jak wygłodzony człowiek myśli wciąż o jedzeniu, pożąda go, czego ktoś umiarkowanie głodny nie odczuwa.
@@JanJan-ub5nv Niepotrzebnie tak się podniecasz. Rozumiem, że miło Ci słuchać o kościelnych skandalach, zawsze to jakaś ulga dla własnego sumienia ale te żale nie do mnie, z oczywistych względów. BTW czyżbym przeoczyła Twoją odpowiedź na wczorajsze pytanie, czym jest materia?
Piękna odpowiedz@@annam-kw2qv
@@JanJan-ub5nv Nie ma potrzeby czekać tak długo. Już dziś wiadomo czym materia z pewnością NIE JEST. A nie jest czymś stałym i niezmiennym, jak się na ogół wydaje. Jak Ty nic nie rozumiesz. Myślisz, że wiara jest wrogiem nauki ale to nauka już coraz bardziej depcze Panu Bogu po piętach. To z tej strony przyjdzie największe zaskoczenie. Gdybyś uczciwie usiadł i przeanalizował dostępne dziś fakty, nie miałbyś wątpliwości. Ale tego nie zrobisz, za bardzo się boisz, choć pojęcia nie mam czego. BTW genialny odcinek na Salve Net "Widziałem zło absolutne", polecam ;-)
@@ingakeler8858 Dziękuję ;-)
@@JanJan-ub5nv Wejdź proszę na poprzedni odcinek, pod wątek Anety. Omawiamy tam ważne kwestie, może coś Ci się rozjaśni ;-)
Sobota. 2024-05-25. Dostałam takie pytanie: Gdyby to był ostatni dzień mojego życia, czy miałabym (miałbym) takie same plany na dzisiaj? P.S. ❤
Pani Agato, czy wróci pani jeszcze do nagrywania?
Wróci, bo Nas kocha.❤🎉❤
Oczywiście.
Przeciwieństwo miłości to święty spokój 🙄
@@myszkamyszusia4108 Brakuje Ci instynktu samozachowawczego? Po co go znów zachęcasz, chcesz aby Agata całkiem wyłączyła komentarze? Przecież lubisz tu pisać...
@@annam-kw2qvwynos się.
@@myszkamyszusia4108to Agaty kanał. Jak widać komuś mało żeby gnębić innego.
Edit
Przepraszam pisałaś jak się czuję. Dziękuję. Za miłe słowa.
Słońce świeci nowy dzień.
Życzę miłego dnia.
@@annam-kw2qv sprecyzuje . Wynos się z tego wątku.
Przyszłaś tutaj tylko bo mało ci ,, krwi,, ? Twoim celem jest kolejny dzień poniżanie innego człowieka? ZEMSTA? NIE WIEM. Masz gorszy okres w życiu? Nie wiem. Każdy ma różne dni.
Kto sieję wiatr zbiera burzę.. więc napiszę ostatni raz.
Wynos się Smarkulo. Niedojrzalo panno z mojego wątku...
@@Andrzejaren Andrzejku bardzo Ciebie lubię. ❤ Mentalnie sprawdziłam Ciebie i rzeczywiście masz to coś. Ja to coś nazywam charyzmą. Jesteś mi bliski, bo mało znam mężczyzn z charyzmą. 😊 P.S. ja już umiem Andrzejku nie! widzieć pewnych nicków. Proszę Ciebie, abyś nie! pisał do tych nicków. Zasłużyły sobie na całkowitą obojętność. W swoim życiu odsunęłam na zawsze toksyczne osoby. Andrzejku, ja potrafiłam z wesela zrezygnować, bo były tam osoby toksyczne. Dziś już nie mam z nimi kontaktu. Takie, toksyczne osoby wymagają terapii długoterminowych, itd. Przeglądam teraz swoje wpisy na wątkach i z przyjemnością je kasuję. Przecież nie mogę sobie pozwolić na to, by zaburzone osoby mną zarządzały. Jestem mądrą, przewidującą osobą i Ciebie polubiłam i tyle. Andrzejku miłego dnia. Ja będę dalej kasowała, moje, niektóre komentarze. Mam fajnie, bo jak patrzę na jakiś, stary komentarz, to mi się wyświetla w głowie taki "komunikat" [ nie mogę napisać więcej] i wiem co i jak. To jest fajne. Odkryłam tą właściwość, gdy byłam mocno manipulowana. Przeżyłam ciężką manipulację i wtedy się to zaczęło. Andrzejku...)))❤🎉
❤❤❤
@zalosna_artycha1 Hejo!❤
@@myszkamyszusia4108 ❤️
@@myszkamyszusia4108 Zaglądam na kanały o sztuce, rysunku i animacji oraz te o tematyce psychologicznej. A tam, jakoś niestety nie odnajduję się w tych tematach. Dzisiaj też ktoś mnie zdenerwował, a może bardziej przestraszył. Zastanawiam się nad tym, co napisałaś o szczęściu, i wiesz, chciałbym go doświadczyć jeszcze w tym życiu, podobnie jak Ty. Nie wiem, ale gdzieś np radość wydaje się być chyba w “zasięgu”, ponieważ można cieszyć się nawet z małych rzeczy. Przeczytałam, że też przytulasz drzewa, min to właśnie te “kąpiele” leśne „shinrin-yoku” o których Ci gdzieś już wspominałam, takie spa dla zmysłów i umysłu. Ogólnie pomagają się zregenerować, wyciszyć, zrobić taki reset i odpocząć. Serdeczności Danusiu i też Ciepło Cię Pozdrawiam ☀️
@@myszkamyszusia4108 Teraz, jeśli ktoś nie życzy sobie modlitwy, nie modlę się za tę osobę, ale powierzam ją po prostu opiece modlitewnej zaprzyjaźnionych Sióstr Zakonnych lub kilku Zakonów. Szczególnie gdy widzę, że zmaga się z trudnościami lub ktoś bliski z jej rodziny choruje. I nie, nie jestem malkontentką. Natomiast odnośnie tego kto mnie przestraszył, to związane było z taką nieprzyjemną sytuacją, po prostu mężczyzna na parkingu stał się natarczywy i nie uszanował moich granic, ale schowałam się do auta. Siostra mi pomogła i ten człowiek odpuścił. Skończyło się na strachu. Czasami takie rzeczy mi się przytrafiają, i chyba to swego rodzaju "fatum". Co do żelazka, Danusiu, jeśli jest bardzo gorące, to możliwe, że święty Piotr o nic nie zapyta, tylko otworzy bramy niebios autopilotem i krzyknie "zapraszamy do środka" xD. Poza tym, każdy z nas może zostać świętym, ponieważ święci byli bardzo różni. Wczoraj przeczytałam, i chyba łączy się z tematem świętości : “ (...) Perła rodzi się z rany ostrygi! Jezus, ze swoją miłością, może uzdrowić nasze serca, przekształcając nasze rany w prawdziwe perły. Jak powiedział św. Paweł, Pan może ukazać swoją moc poprzez nasze słabości (por. 2 Kor 12, 9)”. Także Bóg w każdym widzi materiał na świętego. Nawet ta modlitwa za inne osoby, to takie dzielenie się tym “światłem” wiary które jest w nas, a można podzielić się nawet najniklej tlącym się “płomieniem”. Bo z tego “Ognia” Miłości nie ubywa ❤️🔥 Ogień Miłości Chrystusowej jest niewyczerpany. To jest najpiękniejsze.
❤ "Jesteśmy jak Apostołowie.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że w opisie Pięćdziesiątnicy Dzieje Apostolskie ukazują nam dwa obszary działania Ducha Świętego w Kościele: w nas i w misji, z dwiema cechami: mocą, bez której „nigdy nie bylibyśmy w stanie pokonać zła ani pożądań ciała”, i łagodnością." P.S. bardzo obecnie potrzebuję łagodności. Bardzo. ❤