Co dało mi studiowanie PRAWA?
Vložit
- čas přidán 20. 01. 2017
- Od 2 lat jestem magistrem, ale bardzo szybko po studiach zaczęłam pracę w innej branży. Czy mimo to warto było przez 5 lat "męczyć się" na prawie?
⬇Moje linki + śmieszne prawnicze profile⬇
PATRONITE → patronite.pl/jolaszymanska
INSTAGRAM → / jola_szymanska
TWITTER → / szymanska_jola
FB → www. szymanskajola
WWW → jolaszymanska.pl
______________________________
Poza moimi sucharami w sieci znajdziecie kilka genialnych profili z prawniczym humorem (no dobra, powiedzmy otwarcie: BEKĄ). Moje ulubione to:
- / pudelex
- / cywilove
- / mecbrokul
- / fani-koneserzy-i-miłoś...
- / iloveazoll
______________________________
Jeżeli spodobał Ci się ten filmik daj łapkę w górę! :-)
Subskrybuj: bit.ly/1RvmlNT - Zábava
mój ulubiony żarcik prawny:
- poczytasz mi kodeks cywilny?
- okej, ale bez zobowiązań
XDDD
klasyk! XDD
Rozprawa sądowa, głos ma prokurator: - Wnoszę o otwarcie okna. - Uchylam.
Jak wysoki kurator ma wiedzę , że ma prawo do uchylenia otwarcia okna to logiką 90% ,,Pro'' kuratorów w POLSCE w logice ma zaraz wyskoczy przez to okno tak że uchyla wniosek, pytanie.
Logika- fajny przedmiot. Pozwala na czytanie ze zrozuminiem skomplikowanych umów. Najbardziej odporni na logikę są politycy w Sejmie!
O jak się nie zgodzę z prawie wszystkim co powiedziałaś... Obejrzałam ten filmik z niedowierzaniem, zadając sobie pytanie czy na pewno studiowałyśmy ten sam kierunek. Skończyłam prawo parę lat temu. Niestety zajęło mi to 6 lat przez zdawanie ubezpieczeń n-ty raz.
Też myślałam, że na prawie nie trzeba się uczyć na pamięc, tylko trzeba myśleć logicznie i tak się właśnie uczylam na pierwsze terminy, które zwykle oblewałam. Na drugi termin już się nauczyłam na pamięć i jakoś poszło. Nic mi się w mózg nie "wdrukowało" jak mówisz.
Lata na prawie to był najgorszy mój czas w życiu, kiedy moje poczucie pewności siebie spadło do zera, jeśli nie na poziom ujemny. Czułam się stłamszona na tych studiach, w jakimś wyścigu szczurów, gdzie na "imprezach" ludzie gadają o nowelizacjach kodeksów, a gdy w kancelariach i w sądach na praktykach jak dali ci zadanie kserowania czy szycia akt to się cieszyłeś, że w ogóle masz coś do roboty. Na tych wszystkich praktykach traktują cię jak śmiecia i popychadło, bo nie chcą wychowywac kolejnego pokolenia, zeby nie było dla nich konkurencją. Mówisz, że pozbyłaś się na studiach kompleksów, ja je nabyłam x100 i zaczęłam być bardzo krytyczna wobec siebie, że nic nie umiem, do niczego się nie nadaje i egzaminy zdaję po parę razy i zawsze jestem najgorsza w grupie.
Dla mnie te studia były absolutną stratą czasu i są beznadziejnym, traumatycznym wspomnieniem. Przez 6 lat nie udało mi się nawiązać żadnych przyjaźni, nawet jeśli udzielałam się w kołach naukowych, komisjach studenckich czy prawniczych klubach turystycznych.
Obecnie z prawa nie pamiętam nic, może jedynie nazwy przedmiotów, chociaż to też już powoli mi się zaciera.
Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że mam w miarę prestiżowy papier, w miarę prestiżowej uczelni.
Osobiście nie polecam nikomu.
Ooo, dziękuję - takiej motywacji mi było trzeba przed sesją :) W otoczeniu jest tyle negatywnych scenariuszy, że dobrze usłyszeć dobre słowo na temat ciężkiej pracy i zapewnienie o tym, że ma to sens :)
Paulina N zdecydowanie ma ! 😊 Powodzenia!!
Dziękuję :) Pozdrawiam cieplutko
Dobrze wiedzieć, że warto! 😃Ja wciąż się zastanawiam, czy to była dobra decyzja, żeby pójść na prawo, ale też myślę o tym w kategorii zdobycia wiedzy, która może przydać się w każdej chwili, niezależnie od drogi zawodowej, jaką podejmę 🙂 a i studia nie tak straszne, jak sobie ludzie wyobrażają- ja np. w tym roku mam wolne w sesji zimowej 😃 dzięki za filmik!
Bardzo mi się podoba to co napisałaś .Precyzja i konkret to jest to co ja też cenię choć nigdy nie byłem na studiach.Ale uważam że można być intelektualistą po zawodówce i przy łopacie trzeba tylko chcieć się rozwijać .Bardzo ważne jest to co powiedziałaś o logicznym myśleniu i odpowiadaniu logicznym argumentem na logiczny argument bo wydaje mi sę że w obecnym świecia w dyskusjach i polemikach jest z tym duży problem ludzie kierują się powszechną opinią uprzedzeniami emocjami a logiczne precyzyjne argumenty nie często się zdarzają .Mam zresztą taki problem z żoną że często nie wiem o co jej chodzi bo rozmawiamy jakby dwoma językami .A wracając do twojej wypowiedzi.Nie uważam że każda wiedza jest przydatna na przkład jest sporo wiedzy której świadomie unikam .Np o sporcie kosmetykach modzie wędkarstwie .Natomiast ważne jest aby być świadomym swoich spraw np praw pracy dlatego znajomość prawa jest jak najbardziej potrzebna .Szkoda że w tej materii mam tak mało wiedzy
Jejku, jesteś przecudowna
KriZu dziękuję bardzo za odpowiedź!
Miejsca studiowania nie wybieram DLA NIEGO, ale ZE WZGLĘDU, a to różnica. :) Taki mam pogląd na nasz związek, na wchodzenie w życie z drugą osobą; wymaga to pewnych wyrzeczeń w wielu aspektach. Trochę przykre to "oj, dziewczynko" ale przecież wszyscy możemy mieć inne poglądy, świat dzięki temu jest ciekawszy :)
Prawo wybieram, ponieważ bardzo ważny jest dla mnie rozwój osobisty na studiach, poszukiwanie okazji do działania na przeróżnych polach i jestem przekonana, że ten kierunek umożliwi mi to bardziej, niż np położnictwo czy pielęgniarstwo, na które wybiera się masa biol-chemów, których maturalne wyniki nie umożliwiają im rozpoczęcia studiów na kierunku lekarskim. A tam się nie widzę, niestety...
Ostatnio zainteresowałam się bardzo tematyką prawniczą, podoba mi się to
i myślę, że się tam odnajdę. Wielu nauczycieli w liceum i już w
gimnazjum podpowiadało mi, że prawnicze zawody byłyby odpowiednie dla
mnie :)
Jeśli chodzi o aplikację, nie mam narazie pojęcia jak się wszystko ułoży, jeśli idzie o zawody stricte prawnicze widzę się tylko jako radca prawny/notariusz. Bardziej myślę o tym, aby aktywnie działać na studiach i już wtedy szukać współpracy z rozwijającymi się "młodymi" firmami, poza tym od zawsze chciałam założyć własną działalność, pewien zarys już mam, i studia prawnicze otworzyłyby mi drogę do zdobycia potrzebnej do tego wiedzy. Tak to widzę na dzień dzisiejszy :)
Jolka, a ja po tych studiach nauczyłam się lania wody :)
Łooo, ale mnie zmotywowałaś do nauki prawoznawstwa.
Skończyłem studia prawnicze w tym roku ze średnią 4,92, a doskonale wiem, że aby być naprawdę dobrym prawnikiem przede mną jeszcze co najmniej kilkanaście lat ciężkiej nauki i pracy.
Dziecko dobry prawnik to ten z dobrym zapleczem genetycznym,nie można nic robić tylko pracować, aby zostać kiedyś dobrym prawnikiem szczególnie jak się jest kobietą,Twoja srednia imponująca ale to za mało ,najlepsi prawnicy to Ci z mocnymi układami i genetycznym zapleczem.Sorry ale chwalenie się średnią pokazuje twoją infantylność właściwą dla Twojego wieku.
@@joannasolak8889 Twój złośliwy komentarz pokazuje tylko zawiść. To że tobie nie wyszło lub masz niezdolne dzieci to jeszcze nie powód do nienawiści wobec innych ludzi. Mój komentarz był sprzed 3 lat, jestem już czynnym prawnikiem z sukcesami, bez układów.
Życzę powodzenia! ❤
@@camomile7582 powodzenia
@@camomile7582 mogę zapytać ile zarabiasz?
Gratuluję niezwykle ciekawej wypowiedzi o studiowaniu prawa i nie tylko. Powodzenia!
Studiowałem przez rok Elektronikę i telekomunikacje w Tarnowie, jednak przerwałem i studiuje aktualnie informatykę w N.Sączu. To co mi dały studia, to przede wszystkim możliwość poznania genialnych ludzi :) Ludzi o podobnych pasjach i zainteresowaniach do moich. Myślę że to także jest ważne. Dzięki temu nie obwiniam się że "zmarnowałem rok", bo przecież oprócz jakiejś tam wiedzy, zyskałem coś jeszcze ;) Pozdrawiam!
Jak ja chciałabym Cie poznać ! Tak usiąść i zwyczajnie porozmawiać 😊 Sama skończyłam studia medyczne i specjalizacje z interny ( uczę sie wlasnie do egzaminu ) i po tym całym czasie i pracy włożonej w zdobywanie wiedzy muszę sie przyznać przed sobą , ze nie chce tego robić przez resztę życia . Dlaczego dopiero teraz? Bo moze łatwiej jest brnąć niż odważyć sie na zmianę. No i co rodzice i otoczenie powie. A przecież tylko będąc szczęśliwa mogę kochać i rozdawać szczęście innym. Dlatego jesteś dla mnie inspiracją. Będę oglądać 😊
Jesteś niezwykle sympatyczną osobą :) Pozdrówki
Kończę prawo w tym roku i podpisuję się po tym obiema rękami :) Zwłaszcza, jeśli chodzi o świadomość i o podejście ludzi, którzy z jednej strony mówią, że mamy lepiej, a z drugiej, że na pewno bez układów i nepotyzmu sobie nie poradzimy :D pozdrawiam!
Haha i jest pomysł na kolejny film: MITY o studiach i karierze prawniczej :D Uściski i powodzenia! :)
hipster katoliczka bardzo chętnie bym taki filmik obejrzała jako tegoroczna maturzystka planująca studiowac prawo :)
To właściwie całkiem niewykluczone! Dzięki za podpowiedź! :)
Źle zaznaczyłam w ankiecie, a ogólnie to bardzo mądry i pomocny filmik.
Wspaniale opisane słownictwo z prawem.😮❤
Dziękuję za ten filmik !
Budowlane! Wow! Trzymaj się i powodzenia :D :*
Jak dobrze, że trafiłam na ten film. Jestem tegoroczną maturzystką na biolchemie i tak mocno chcę iść na prawo... Będe zdawała historię ale nie mam pojęcia jak mi pójdzie i czy się dostanę, choć będę składała najpewniej do Rzeszowa, gdzie jest mój chłopak. Mam mętlik w głowie od tych wszystkich komentarzy, że po prawie nie ma pracy blablabla...
Boję się, ale Pan czuwa
Witam.Nie można zrzec się ojcostwa?Jest warstwa biologiczna (i dziedziczenie)i warstwa mentalna/umiejętności/potencjału , sytuacja w otoczeniu rozwojowym lub stałym.
co mówi bosy patron do aplikanta? - podaj mi KaPeC ;-)
cudownie się Ciebie słucha :) studiuję architekturę i to też jest specyficzny kierunek
Dziękuję Marta! Specyficzny ale jaki fajny :) Powodzenia na studiach :)
Marta Lena gdzie studiujesz?
Politechnika Śląska :)
Też skończyłam architekture,pracuje w zawodzie już kilka lat. Praca jest dla mnie przyjemnością i pasją...A wywodzę się z prawniczej rodziny, jedyna się wyłamałam ze schematu:-) Nigdy nie widziałam się na sali rozpraw;-) Nie żałuję, że poszłam za głosem serca....Pozdrawiam wszystkich:-)
Bardzo fajny przedmiot i interesująca wiedzą.
Ciekawy kanał, pewnie zajrzę tu kolejny raz :-) Jako, że ja również studiowałam prawo, chciałabym dodać swoje "3 grosze" :-) Fakt, to ciężkie studia, jeśli komuś zależy na bycie dobrym studentem.
Jako, że na filmiku zostały poruszone plusy powyższych studiów (zgadzam się z większością z nich), to ja pozwolę sobie na krótkie omówienie minusów.
Z mojego doświadczenia życiowego wynika, że znajomość prawa pracy bardzo przeszkadza w zdobyciu pracy - osoby po prawie zadają bardzo konkretne pytania, o których potencjalni pracodawcy kompletnie woleliby nie rozmawiać, np. o dniu wypłaty, udzieleniu dnia wolnego, o urlopie - to wszystko wg ich mniemania "ma zostać owiane na zawsze tajemnicą" i zostać tylko w "ich gestii". Pamiętam, że raz mnie nawet wyrzucono z grupowego spotkania (zatrudnienie Polaków za granicą), gdy zadawałam, wg mojego mniemania - adekwatne pytania, a wg organizatorów - pytania zbyt dociekliwe.
Poza tym jeśli chodzi o umowę o pracę, to jeśli chce się coś sprecyzować, czy nawet dokonać wyboru danej opcji, to sama świadomość pracodawcy, że my czytamy ową umowę (która często jest nawet nie zszyta - nie wspomnę już o konieczności sparafowania każdej strony - : kartki są w tzw. koszulce....), jest nie do zniesienia. Nie spotkałam się też z przypadkiem (nawet o tym nie słyszałam), by ktokolwiek negocjował swoje warunki pracy. Wszystkim po prostu podaje się gotowy wzorzec umowy i albo się podpisuje albo się, brzydko mówiąc- "wyp....la"Ja nawet obawiam się już pytać o regulamin pracy (a kiedyś to nawet je sprządzałam), bo wiem, że rozmowa kwalifikacyjna od razu by się zakończyła. Jest też sprawą wiadomo, że pracodawcy nie zawracają sobie głowy żadnymi regulaminami, a jeśli jakiś "wisi na ścianie" to jest sporządzony "na chybcika" na kolanie, przez jakąś pomocnicę kadrowej. I nikt ma tego nie czytać. Ot - taka tam dekoracja.
Z rozmów z innymi osobami wynika, że jeżeli ktoś chce dalej się kształcić i np. zrobić doktorat, to musi to robić w wielkiej tajemnicy, bo inaczej w pracy padnie ofiarą mobbingu (przykład mojej koleżanki) albo pod byle pretekstem ją wyrzucą. Moja przyjaciółka niedawno ukończyła aplikację radcowską i w pracy ją zdegradowali (bo mogłaby dla innych stanowić zagrożenie...) i zamiast pracować w dziale związanym z obsługą prawną robi coś zupełnie innego.
Z kolei inna koleżanka, o której można powiedzieć, że osiągnęła prawniczy sukces, bo założyła kancelarię - nie ma kompletnie wolnego czasu, nawet ledwo wyrabia się na Wigilię, by spotkać się z rodzicami. Oczywiście, do tej pory nie założyła własnej rodziny (a ma już ponad 40 lat), no bo i jak - taka jest cena za wykonywanie tego zawodu.Dodam, że do 30-roku życia studiowała (aplikacja adwokacka) i płaciła za to bardzo ciężkie pieniądze.
Z kolei w mojej byłej pracy - moi szefowie kompletnie nie rozumieli procedur dotyczących otrzymywania funduszy unijnych - chceli natychmiast pliku banknotów z UE, zero cierpliwości i brak poszanowania reguł, np. stwierdzenie o innowacyjności produktu chcieli zdobywać u specjalisty za pomocą "łapówki" (i tylko w ten sposób, bo oni nie będą sobie głowy zawracać czy ich produkt jest innowacyjny w Polsce, czy w regionie - po prostu chcą natychmiast otrzymać granta a wszelkie procedury są po to by je łamać - taka jest świadomość obecnych pracodawców), a jeśli im nie wyjdzie - to "moja wina". Zresztą mogłabym wiele ciekawych rzeczy napisać o mojej pracy w Polsce i tzw. "Januszach biznesu". Z kolei w Niemczech, gdzie wyemigrowałam, to wręcz zatajam, co naprawdę studiowałam, bo wtedy wszyscy się dziwią i oczywiście nie dają zatrudnienia, bo powinnam przecież w "biurze", a prace biurowe są dla tubylców i taka praca jest uważana za "luksus" i tylko po niemieckich szkołach (wykształcenie też tam dużo kosztuje). I znowu podobny problem - gdy chce czegoś więcej dowiedzieć się na temat warunków pracy itp. to znowu to się źle kończy dla mnie. Pracownik powinien być jak to cielę - godzić się na wszystko, cieszyć się, gdy pracodawca "łaskawie" udzieli ci "dnia wolnego", a biegła znajomość języków 3 obcych (ceftyfikaty) - ot, możesz sobie porozmawiać z pracownikami z innych krajów, którzy też tu przyjechali "za chlebem" sprzątać hotele, czy myć podłogi. Na koniec moich wywodów dodam, ze moja kuzynka, też po prawie, była długi czas na bezrobociu i aby w końcu "wyjść z dołka" - zdobyła nowy zawód - jest fryzjerką.
Po pierwsze - dzięki :) Po drugie - to są niesamowicie frustrujące fakty. Trudne szczególnie w mniejszych miastach, ale w Krakowie też spotkałam się (dzięki Bogu jeden jedyny raz) z negatywnymi skutkami posiadania wiedzy (polskie paradoksy). To jest oczywiście szerszy problem - kiedy Twoje wykształcenie i świadomość przeszkadzają innym (którzy mają w danej sytuacji władzę) czuć się dobrze. To tylko świadczy o ich ograniczeniach emocjonalnych, ale to bardzo częste. Strasznie Ci współczuję i życzę, żebyś trafiła na MYŚLĄCEGO pracodawcę który doceni Twoje kompetencje! A tak osobiście: MASAKRA OMG :///// Jesteś wielka...!
Dziękuję za miłe słowa :-) Myślę, że świadome jednostki, takie jak my, powinny się trzymać razem, tylko wtedy może będziemy mogli zmienić ten świat na lepsze, przynajmniej "choć odrobinę". Może przynajmniej coś w kierunku praw pracowniczych - jakaś organizacja - dołączenie czy nawet założenie, bo to co dzieje się na rynku pracy, to faktycznie - masakra. Zwłaszcza na najniższych szczeblach hierarchii pracowniczej. Myślę, że koniecznie trzeba przeciwdziałać pewnym negatywnym zjawiskom, bo inaczej "tylnymi drzwiami" wprowadzą nam wtórny feudalizm. A wtedy będzie już naprawdę niewesoło....
Asiu, to takie prawdziwe co piszesz... Szczególnie w Krakowie :(
Bardzo interesują mnie studia prawnicze na Uniwerytecie Jagiellońskim tylko zastanawiałam się czy rzeczywiście tak trudno jest się na nie dostać. Mogłabyś nagrać filmik o rekrutacji ? 😊
miedzynarody i ja pozdrawiamy! 😎 prawo rozwija pod każdym względem, poszerza horyzonty, a przede wszystkim inaczej patrzysz na otaczający Cie świat i ludzi :) dodalabym jeszcze do zalet studiowania prawa: nauke efektywnej pomocy innym, bo nawet z prawa można zrobić prospoleczny zawod :)) noo chyba ze traktujesz innych jak konkurencje na rynku pracy 😂😋
3: 06 - Twoje zdanie od tego czasu mną bardzo poruszyło, wyczułem w tym indoktrynację uniwersytecką. Mam pytanie, czy na studiach prawniczych to WYKŁADOWCY mówią jak należy rozumiec przepisy prawne? Jeśli to także możliwe - chciałbym zamienic z Tobą parę zdań na temat studiowania prawa. Czekam z niecierpliwością na odpowiedź ;)
Wykładowcy uczą jakimi kryteriami kierować się próbując zrozumieć przepisy, jak różnie można je rozumieć, jaka jest prawidłowa wykładnia, przedstawiają je w kontekście różnych stanów faktycznych... słowem, uczą myśleć ;-)
Ja też studiowałam prawo, ale zrezygnowałam po 2 roku i będę zmieniać kierunek na dietetykę. Chyba takie tematy bardziej mnie interesują. A Ty, dlaczego jednak nie zdecydowałaś się na aplikację i wybrałaś pracę w innej branży? ;)
Jestem na profilu humanistyczno prawnym chce się mniej więcej zorientować jak jest na prawie aby mieć motywacje żeby przysiąść do nauki żeby osiągnąć same dobre wyniki, film bardzo przydatny nie mam jeszcze konkretnych planów na przyszłość ale zawsze warto mieć jakiekolwiek pojęcie
Jolu, jakie przedmioty zdawałaś na maturze? Jeżeli już gdzieś o tym mówiłaś to przepraszam :)
czym sie teraz zajmujesz?
Jolu dlaczego nie pracujesz w wyuczonym zawodzie, skoro tak chwalisz studia?
Fajnie mówisz, z pasją i kolorowo
Ja w przyszłym roku piszę maturę, uczę się dzień i noc (kocham się uczyć, nie jestem sobą bez tego) i mam nadzieję, że dostanę się na moje ukochane prawo.
Mec. Hann i jak dostałas się?
Ogólnie na prawo nie jest się tak ciężko dostać, jak wszyscy mówią, nie trzeba się wcale dużo uczyć wiec jak to była jej pasja to pewnie jest na UJcie na prawie
Mmm Bbb tak. Zaczynam III rok :)
Chyba jesteśmy z tego samego rocznika, ja kończyłem WPIA UJ w 2015 r., ale w ogóle Cię nie kojarzę:) cóż tak to jest z kierunkiem na którym jest 600 osób na roku:)
Co robisz po tych studiach?Naukowo planujesz się rozwijać?
Tylko w dzisiejszych czasach jak ktoś jest za bardzo świadomy swoich praw ( i ośmieli się to ujawnić) to może szybko pożegnać się z pracą. Może w dużych miastach to nie problem znaleźć sobie coś innego, ale w małych miasteczkach oddalonych od dużego miasta to mega problem. Także z tą znajomością prawa można nieciekawie skończyć. Ja mam niezbyt przyjemne doświadczenia
To musi być kosmicznie frustrujące :(((((((( Współczuję Ci.
Bardzo mi się spodobał film :) Aktualnie sam zastanawiam się nad studiowaniem prawa, jednak mam lekkiego cykora, ze nie dam rady :/
mam teraz ten sam problem D:
hej! :D z kim mialas ćw z rzymu? wystarczą inicjały bądź imię :D Pozdrawiam serdecznie 😉
Ja mogę podać :p k.s. ; )
Słyszalas frazes "różnica między Logiką, a logiką prawniczą jest taka jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym"? Ciekawi mnie (jako eks-studentkę filozofii z zamiłowaniem do logiki i semiotyki logicznej) jak się do tego odnosisz.
Serio? Nie słyszałam :) Szczerze mówiąc chyba nie rozumiem tego porównania :D Btw moje zajęcia z logiki prowadził doktor filozofii, zajmujący się właśnie logiką formalną. Nie raz rozmawiałam o zajęciach ze studentami filozofii i wychodziło na to, że różnice dotyczą zdań nad którymi pracujemy i poziomu zaawansowania - w końcu na prawie to tylko semestr albo dwa, a na filozofii poważniejszy kurs.
"Pewność siebie, Wyobraźnia, Konkretność" - jak najbardziej TAK. "Logika, która wdrukowuje się w mózg" - tutaj biedny prawnik nie będzie potrafił zrozumieć świata z powodu właśnie logiki, bo wiele zjawisk na
świecie nie ma podstaw logicznych. "Świadomość" - blokuje podejmowanie decyzji pozwalających osiągnąć sukces - każdy milioner to wie. I efekt jest taki , że prawniki całe życie są nieudolni i niczego nie osiągają :)
Znajomość prawa zawsze się przyda w życiu, więc z pewnością nie był to zmarnowany czas. Ja na razie jestem na 2 roku prawa na WSbiNoZ, ale planuję pracować w zawodzie. Zobaczymy jak mi pójdzie ;)
Ale po studiach nie zna sie prawa.
a czym zajmujesz się na co dzień?
Jolu, jaką specjalizację zrobiłaś? czy zdałaś egzamin końcowy?
Obroniłam mgr w instytucie prawa własności intelektualnej ;-)
hipster katoliczka , dziękuję! :-)
właśnie kończę liceum w klasie prawniczej i chociaż na prawo nie idę i chyba nigdy nie chciałam iść, to trochę rozumiem o czym mówisz, bo sama po skończeniu tej klasy mogłabym powiedzieć podobne rzeczy :D trzymaj się ciepło, ściskam na odległość!
Paulina Zmuda dlaczego nie chcesz iść? Czy domyślalo ci się w klasie licealnej ?
get down to the business - ile wyciągasz po prawie?
A ja mam pytanie , czy jest tu ktoś kto by chciał popisać o prawie i o studiach ? Bo chce sie dowiedzieć paru rzeczy
Ja mogę : )
"Pewność siebie, Wyobraźnia, Konkretność" - jak najbardziej TAK. "Logika, która wdrukowuje się w mózg" - tutaj biedny prawnik nie będzie potrafił zrozumieć świata z powodu właśnie logiki, bo wiele zjawisk na świecie nie ma podstaw logicznych. "Świadomość" - blokuje podejmowanie decyzji pozwalających osiągnąć sukces - każdy milioner to wie. I efekt jest taki , że prawniki całe życie są nieudolni i niczego nie osiągają :)
Teraz jestem na drugim roku prawa na UJ i już widzę dużo plusów :D.
A ja nie wiem mam do wyboru administrację ma większej uczelni/mieście lub prawo w mniejszym mieście. Proszę o poradę, kogokolwiek 😭😭
PRAWO !!! Po administracji nie masz prawa startować na aplikację. Pracodawca zawsze chętniej zatrudni prawnika niż kogoś po administracji jeśli będę na podobnym poziomie merytorycznym.
Tam gdzie masz znajomości.
@@agnieszkapietrucin5829 znajomości się kończą z czasem
ta w bierniku to "tę", a nie "tą" ;)
Napisałem że mam 3 córki Upss tylko 2 i żonę ale ma też syna w niebie
Nie próbowałaś iść na aplikacje?
Operator JWK nie 🙂
A czy to prawda, że na apke bardzo trudno dostać się bez znajomości?
Jako aplikant pozwolę sobie odpowiedzieć: nie, to nie jest prawda ;) egzamin jest opracowywany przez Ministerstwo Sprawiedliwości i polega na rozwiązaniu testu :) pozdrawiam
ok a trudno zostać aplikantem w zatrudnieniu bez znajomości?
ok a trudno zostać aplikantem w zatrudnieniu bez znajomości?
Tak w ogóle to fajny fryz.
dzięki ;)
Argument: nasz kraj jest nie logiczny😊
Mnie od zawsze fascynowało, jak religijne osoby, np. katolicy mogą studiować prawo. Przecież to więcej niż oczywiste, że dobry prawnik musi kłamać! A jeżeli nie potrafi, to będzie beznadziejnym prawnikiem! To dla nich jeden wielki grzech, czemu więc udają, że nie mają z nim nic wspólnego? :D
Jestem katolikiem, nie tylko religijnym, ale również uduchowionym. Uczę się w klasie społeczno-prawnej, w przyszłości chcę zostać adwokatem, a wiele osób twierdzi, że mam do tego predyspozycje. Nigdy nie utożsamiałem tego z zawodu z kłamstwem - moja przyszła praca będzie polegać m.in. na udowodnieniu braku podstaw do osądzenia mojego klienta, wykazaniu absurdów w argumentacji strony przeciwnej oraz na wyglaszaniu mów końcowych (lubię nazywać to przemówieniami). Nieraz w rozprawkach, czy przemówieniach starałem się udowodnić moją tezę i - choć czasami myślę kontrowersyjnie oraz patrzę na pewne zagadnienia inaczej, niż inni - zwykle robiłem to bardzo dobrze. Moim zdaniem katolickie wartości moralne nie wykluczają mozliwosci bycia dobrym obrońcą ;)
@@hozychorazy9785 Będziesz musiał łgać i tyle.
Świat prawa to świat krętów..,Ty się do tego nie nadajesz , jesteś za bardzo wierząca ,a to koliduje z prawem : ) czasami nawet nagminnie. Super mówisz,mądrze. Bardzo mi się podobał ten odcinek.
Ja jestem po 1 roku i jak na razie bardzo mi się podoba :D
tatus mnie wysylal na prawo, ale los mnie wyrzucil do Polski i potoczylo sie zupeeeelnie inaczej :)
Ciekawe, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że to prawo, to w sumie bezprawie, tzw prawo morskie, bronienie korporacji, biznesów , gdzie i tak hajs jest najważniejszy. Skoro świadomość... Hmm a wiesz, jaki kształt ma ziemia? Jak tam z indoktrynacja?
O komuś się chyba ulało, albo czkawką odbiło. ..
Jolu masz piękne oczy uśmiech dlaczego nie nosisz długich włosów wyglądałabyś jeszcze piękniej .Mam żonę i 3 córki i wszystkie same z siebie noszą długie włosy .Bez żadnego nacisku z mojej strony to teraz było z przymrużeniem oka zaraz będzie na poważnie
Fejne fajne mam 14 lat i też chcę iść na studia prawnicze 😉 a czy ty masz rodziców adwokatów albo lekarzy czy tp. Bo ja nie i boje się że nie da radę😑
I jak tam przemyślenia ? nadal chcesz studiowac prawo ?;)
no nie pierdol xD
W tych wlosach co mazz teraz wygladasz mlodziej
Gówno?
Filmik bardzo infantylność, pokazuje osobę bardzo młodą, która jeszcze nie wie co w trawie piszczy .Powodzenia.
Najnudniejszy kierunek w historii ludzkości !
Zależy dla kogo!