Czemu gry przestają nas bawić?
Vložit
- čas přidán 13. 07. 2024
- Czemu gry przestają dawać nam frajdę. Moje rozważania w temacie, połączone z omówieniem Final Fantasy VII Rebirth. Bo tak.
Egzemplarz Final Fantasy VII Rebirth dostałem bezpłatnie do recenzji od wydawcy.
W odcinku:
0:00 - Czemu gry nas nudzą?
13:06 - Czemu warto zagrać w Final Fantasy VII Rebirth
24:14 - To jak to jest?
Nasz Patronite:
bit.ly/2N3w0DZ
Fanpage na Facebooku:
bit.ly/2Wc932p
Grupa na Facebooku:
bit.ly/2HHsxrO
Codziennie nowe relacje na Instagramie!
bit.ly/2OcwgP8
Nasz PC do pracy:
GPU - Aorus GeForce RTX 4080 16GB
CPU - Intel i7-9700K
Mobo - Aorus Z390 Elite
Casing - Obsidian 500D
SSD M.2 - MP510 240GB
RAM memory - Vengeance RGB PRO 4x8GB
AiO cooling - H115i RGB Platinum
PSU - AX850
Fans - 1x LL140
Additional - Lighting Node PRO
Mój główny monitor to AOC AGON PRO AG344UXM
Dodatkowy to AOC AGON PRO AG275QXL
Fotel: Spinelly Unique
Klawiatura: Corsair K70 LUX RGB
Myszka: Corsair M65 Pro RGB
Słuchawki: Corsair Void Pro RGB
Laptop:
MSI GS65 Stealth
Nvidia Geforce RTX 2070 Max Q-Design
i7-9750H
16 GB RAM
Muzyka: Epidemic Sound - Hry
Ten film idealnie nadaje się na złożenie Ci serdecznych podziękowań za poszerzenie moich horyzontów growych. Kilka lat temu byłem mocno znużonym graczem, sięgającym jedynie po produkcje AAA - poważne duże gry. Za Twoją namową spróbowałem Zeldy i Danganronpy, efekty był piorunujący, cóż za powiew świeżości, co za przygoda, zupełnie inne pomysły, inny styl narracji, no totalnie wsiąkłem. Idąc za ciosem, zacząłem sięgać po indyki, odkrywając takie cuda jak Outer Wilds albo Disco Elysium. Idąc za kolejnym ciosem obejrzałem Cowboy Bebop, wszystko Miyazakiego, trochę Jojo. Mam wrażenie, że bardzo mnie to wszystko wzbogaciło i było fantastyczną przygodą dającą MASE frajdy. Dziś wręcz poszukuje produkcji, które wyróżniają się czy to stylem graficznym czy gameplayem bo wiem, że może mnie to mega zaskoczyć i być fantastycznym doświadczeniem. To wszystko głównie dzięki Twoim polecajką, ale chyba głównie dzięki temu, że się tak tym jarasz - pomyślałem, że coś w tym musi być, no i jest. Dzięki jeszcze raz i jaraj się tak jak najdłużej! Pozdrawiam!
Łał. Po prostu łał. Szczerze wzruszył mnie ten komentarz. Ale przede wszystkim cieszę się, że gry nadal dają Ci frajdę :)
@@Zagrajnik jeszcze warto zwrócić uwagę na ciekawy fakt, że dzięki grom video można generalnie otworzyć się bardziej na świat i drugiego człowieka. Można zaobserwować, że coś co było dla nas obce i wydawało się dziwne, niezrozumiałe, nagle staje się ,,nasze", fajne i daje mnóstwo frajdy z samego faktu inności. Dla mnie była to wielka lekcja i nie ograniczam jej tylko do strefy gier. Myślę, że to fajne zjawisko warte zauważenia i propagowania jako pozytyw płynący z bycia graczem, oprócz wielu wielu innych ;-)
Bo mam wrażenie, że gry AAA są robione w kółko w ten sam sposób. W stylu, który się sprzedaje, niezmiennie od 20 lat. Po co ryzykować czymś nowym jeśli inwestujemy kilkaset milionów w produkcję. Choćby taki Assasins Creed - kolejna odsłona tego samego. I choć trafiają się perełki, to ile można grać w to samo. Indyki tego "korporacyjnego" problemu pt. "MUSIMY ZAROBIĆ, BO NAS SKASUJĄ I SETKI LUDZI STRACĄ PRACĘ" nie mają.
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z indykami to czeka się niesamowita przygoda. Ja od lat interesuję się grami indie i już zauważam powolne wyczerpanie oryginalności aczkolwiek rocznie można liczyć na conajmniej 3 bardzo ciekawe gry i jedną niesamowitą. Zależy także od gatunku w jaki lubisz grać. Osobiście polecam FTL, Into the Breach i Inscyption ale to taktyczne rogaliki;)
Całe społeczeństwo jest w tym momencie przebodźcowane wszystkim, a gry to tylko wisienka na torcie. Konsumpcjonizm wypadł po za skale nie oferując jakości a ilość.
Bełkot, to że nie widzisz osób, które nie używają social mediów wcale albo prawie wcale to nie znaczy, że one nie istnieją. I to także wśród osób młodych i obeznanych z technologią, które chcą mieć spokój z wyboru. Sam siedzisz na karuzeli i tylko wydaje ci się, że to cały świat się kręci.
To co piszesz to też pustosłowie i usprawiedliwianie nałogu...
@@Mordeusz2KŚwięte słowa.
Mój kontakt z mediami w sieci ogranicza się do YT bo tutaj znajduje wiele materiałów o budownictwie które jest moją pasją i pracą.
Gry bardzo lubię i dobrze się bawię grając ale to może dlatego że siegam po gry kilka razy w roku, głównie w okolicach świat kiedy mam sporo wolnego czasu :)
@@Mordeusz2K Prawdopodobnie oboje macie rację.
Bo piszesz całe społeczeństwo, a na Teneryfie Polak mieszka w jaskini :D
Ile ludzi tyle powodow: zmiana zainteresowan, starzenie sie, depresje, trudnosc w wyborze dobrej gry (liczba wydawanych tytulow vs jakosc). fajny temat.
trudnosc w wyborze dobrej gry (liczba wydawanych tytulow vs jakosc). fajny temat. LAUNCHERY darmóki pc oraz porty ... szydzą z ilosći produkcji rocznie na PS5 już słyszałem i czytałem żałuje zakupu PS5 tyle tysięcy a tylko dwa tytuły mogłem trzymać PS4 i mieć telewizor lub Switch lub inny Hanhdeld no i jeszce kurła portują musze miec RTXa i nowy dysk sprzedam Konsole ... XBOX jeszce mniej wydaje ile można czekać.. Hellblade 2 i tak bedzie na 5 godzin a o Perfekt Dark Remake cisza i Ubisoft utopił dając tytuł ze statkami i będą obsuwy jeszcze daleko do eventu pokazu gier ! zbieram powoli pozycje dawne zaległości mi się gry nigdy nie znudzą a recenzje traktuje obiektywnie jako wsparcie gazet/kanałów.
Ja mam zazwyczaj tak, ze kupie jakas gierke, pogram chwile i po jakims czasie ja odstawiam i kupuje nastepna. Nie chodzi o to, ze gra mnie nie wciaga bo wciaga mnie i to bardzo, ale jakos tak trace checi do gry. Fakt, mam stany depresyjne i smutki itp i to tez ma swoj czynnik w tym. Pod koniec ubieglego roku kupilem gre Dave The Diver I dopiero pare dni temu zaczalem ogrywac.... Szczerze uwazam, ze jest to arcydzielo i jest to jedyna gra Singleplayer która przechodze obecnie. Jest to ostatnimi czasy jedyna gra, która ma w sobie to "cos" i dawno nie mialem takiej radosci i swietnej zabawy w gierce.
Bo zagajnik nie wstawia 10 powodów by zagrać.
Powinien zrobić dziesięć powodów by GRAĆ
Jednym z czynników jest też nostalgia, jak wracam do gier po dłuższych przerwach to zazwyczaj do znanych tytułów i ciężko mi się przekonać do czegoś nowego :)
Mam prawie 40 lat i nie przestały. Ogrom tytułów pozwala zawsze znaleźć coś dla siebie.
Może dlatego że nie grałeś zbyt często albo po 8 godzin dziennie. Tylko grasz tak sobie powiedzmy casualowo po 2-3 godziny i dla ciebie starczy.
Ja tak teraz mam że jak zagram w jedną grę 2 godziny to oo kurde no na chwile mnie wciągneło, przerwa, zazwyczaj usuwam gry po 10-15 minutach bo mechanicznie moim zdaniem leżą albo za dużo w podobne gry kiedyś grałem więc nudne albo od razu wiem że mechaniki gry nie mają zbyt dobrego połączenia.
@@WarframeCrunch w tygodniu jak pracuje gram może 1,5 godziny dziennie, chociaż nie każdego dnia, bo sporo też czytam. Natomiast jak mam jakiś weekend bez planów to potrafię z 10-15 godzin od piątku do niedzieli w sumie pograć. Spektrum gatunkowe szerokie, gry starsze i nowsze.
W ostatnim okresie Galactic Civilizations 3, Far Cry 4, M&MVI Mandate of Heaven, Fallout 3 i Elex.
@@WarframeCrunch2-4 godzin to mało godzin ??? To co ty grasz 10 godzin dziennie
30 lat grania i gra się tak dobrze jak nie lepiej 😍
aaaa burak jestem XD
MEGA FILMIK
Masz małe wymagania do gier widocznie
@@wojbas471 a może ty za wysokie 😜
To niestety prawda.
Po niemal 30 latach grania to hobby straciło swój urok.
To nie tak że "dorosłość" nas dosięga.
To problem z powtarzalnością gier, brak efektu zaskoczenia jaki pamiętamy jako dzieci i ogólna powtarzalność.
Kolejna sprawa to mijanie się z oczekiwaniami - producenci obiecują "gruszki na wierzbie" a dostajemy "zakalca".
Mi brakuje tych pozornie prostych platformówek jakich kiedyś, w erze 8 i 16 bitów było po prostu mnóstwo, teraz wychodzą coraz rzadziej.
Ja się przy nich relaksowałem, nawet przy takim Mario gdy musiałem przechodzić poziom wiele razy.
W pewnym sensie wydaje mi się że przyjemność z grania zabierają mi... inni gracze.
Może to brzmi dziwnie ale zanim zagram w jakiś tytuł (niech to będzie Suicide Squad) obejrzałem czy przeczytałem xxx recenzji i w znacznej większości były negatywne.
Zacząłem więc podobnie podchodzić do tego tytułu a że gry aż tak tanie nie są i trzeba myśleć co się kupuje - odpuściłem.
Gdyby nie te recki - kupiłbym tą grę i coś czuję że mimo wad - bawił bym się całkiem dobrze.
Żeby chociaż powtarzalność. W większości nowszych gier brakuje sesnownie napisanej fabuły, questów, dialogów. Pewnie z powodu oszczędności.
@@krzysztof9909 to też prawda.
Ja nie lubię multiplayer, wolę singe z wciągająca fabułą.
Niestety, coraz trudniej o takie.
Jeżeli lubisz wciągającą fabułę i nie lubisz powtarzalności, to uwierz, że Suicide Squad Kill the Justice League by ci się nie spodobał.
obejrzałem gameplay z Suicide Squad i opad szczeny dobra filmowość, nie czytałem o tym, harley to jest miłość i ma dobry voiceacting, fabuła liniowa ale afektowna czy to kurła nie wystarczy ... no tak cena pudełka ehm i będzie gorzej ja bym kupił ale inni nie kupili 7 lat garbienia się innych przed monitorem 7 długich lat produkcji poszło się jebbbb i gry i filmy abonamenty WB nie będą już tańsze !!! czytam a czy nie zapomnieć czytania nie jestem mugolem kupujac gazetkę CDA dobra cena co kwartał lub ogladając recenzje gameplay kanał to dla mnie rozrywka i dobre serce bo wspieram druk i algorytm ! wcale nie musiałem ale zrobiłem na pewno nie tknę treści o GTA6 w marcu 2025 pracuje zmuszę sie do oszczednosći i bede miał PS5. Zbieram też zaległości na płytach na pastgeny oldgeny, każdy ma inny gust i wiesz co, oprócz GOTHIC teraz juz nikt nie gada i nie piszę o starych produkcjach produkcjach.. możesz poświęcać 15-45 zł i samemu testować o ile nie boli ciebie 720p !! taka porada od 30 latka który dopiero w 2017 przechodził GTA4 i GTA5 oraz w 2020 Wiedzmina3 !!
Graj w stare gry :)
Mam 40 lat , gram w gry komputerowe od początku lat 90-tych i nadal dobrze spędzam przy nich czas(przy bardzo dobrych tytułach rzecz jasna).Mimo przejścia setek gier(zwłaszcza fabularnych)gry nadal potrafią zaskoczyć i wciągnąć bez reszty.
Zawsze polecam pograć w inne gatunki niż zwykle ,albo zająć sie innym hobby
właśnie tak robię plus zbieranie trofeów daje mi dodatkową frajdę
Ja miałem ostatnio mocny kryzys, jeżeli chodzi o fun z gier, ale przełamałem się i kupiłem Switcha. O boże jakie to jest cudowne urządzenie, żałuję, że tak długo zwlekałem. Zeldy to arcydziela. Ps. Do wszystkich tych co zastanawiają się czy czekać na switch 2, plaża proszę. Bierzcie i się nie zastanawiajcie.
Grajowy: Czemu gry przestaja nas bawic.
Smoku:swietnie bawiąca sie w personie 3 reload w tle
Jędrek nagle leci jak Huberman 😁 bardzo fajnie poruszony temat ❤
Od kilku lat czułem znudzenie graniem, nie dawało mi to tych emocji co dawniej. Przyczyn było kilka, prywatne problemy, zmęczenie materiałem, narastajaca wybrednosc. No i tu muszę podziękować za starania Twoje i Smoka, za to jak zawsze próbowaliście na kanale zarażać innych nowymi doświadczeniami. Emocje jakie czułem kiedy zacząłem wsiąkać w Danganronpe i Persone, były niesamowite, poznałem piękno gier na nowo i czułem się jak dziecko ciekawe świata, kiedy obcowałem z czymś totalnie dla mnie nowym. Od tego momentu zacząłem dawać szanse nowym rzeczom, nie tylko w kwestii gier. I za to jestem wam wdzięczny! Warto czasem się przemóc i spróbować czegoś nowego
Jeszcze 2 lata temu byłem zapalonym 20 latkiem który gra w każda premierę nie ważne czy wychodziła gra AAA czy indie, rok temu kupiłem pod gry monitor 45" i 34", kupiłem nowy procesor, kartę. Zrobiłem upgrade stanowiska swoich marzeń. W zeszłym tyg kupiłem drukarkę 3D, aby zabić nudę, setup jest wykorzystywany zamiast do gier to do modelowania, a co lepsze w tym roku kupiłem 3 preordery w tym nadchodzące Dragon's Dogma 2 i nawet nie chce mi się po to sięgać... Gdyby ktoś mi powiedział kilka lat temu jak mój licznik na steamie pokazywał 120h/2tyg że zaistnieje taka sytuacja to bym go wyśmiał :)
5:18 Powiedzieć, że szansa na wygraną w grze komputerowej wynosi 50% ma tyle samo sensu co stwierdzenie, że szansa na wygranie w totka też tyle wynosi.
W końcu albo wygrasz albo przegrasz, szansa pół na pół xd
Mowa była o LoLu a na ekranie pokazany był CS i w tych grach szansa na wygraną to praktycznie 50%.
@@Mordeusz2K Jeśli tak jest znaczyłoby to, że te gry mają absolutnie fenomenalny matchmaking i dobiera on graczy w sposób prawie że perfekcyjny.
Mimo wszystko bardziej prawdopodobne wydaje mi się wyjaśnienie, że ktoś nie rozumie znaczenia słów "50% szansy na wygraną" :)
@@radzimiv matchmaking dąży do tego by mieć 50% wr a w praktyce większość osób jest między 47-53 co wychodzi prawie na to samo
Fajnie ze w tle pojawiło sie Death Stranding i Unicorn Overlord. Podpisuję sie postulatami materialu a do finala kiedyś na pewno zasiądę ❤
Czemu połowa materiału to recenzja final fantasy , szczerze spodziewałem się ze bardziej odniesiesz się do tematu filmu
Bo jak ci się gry znudzą, to masz zagrać w Finala, za to pieniądze wziął twórca ;)
@@Felixoss czyli to jednak reklama, a szkoda
@@MikeleleGames Recenzje nie są sponsorowane. Inaczej nie miały by sensu.
@@nixis6945 oj właśnie nie zawsze recenzje nie są sponsorowane, ale nie zarzucam autorowi filmu że ta taką właśnie jest :)
@@MikeleleGames sponsorowane materiały mają zawsze napisane gdzieś w kącie ekranu informacje o "płatnym lokowaniu". W recenezjach czegoś takiego jescze nie widziałem, ale nie oznacza to jednak, że tyczy to się wszystkich recenzji ;)
niestety ja mam tak samo że niby mam dużo gier do nadrobienia i chce pograć oraz ukończyć gry singlowe to niestety przez pracę którego wymaga wstawania rano od poniedziałku do piątku, a jak wracam do domu to zamiast odpalać konsolę/PC żeby ograć jakąkolwiek grę to muszę niestety zjeść obiad bo to podstawowy posiłek codzienny albo po pracy zamiast do domu to muszę jeszcze coś załatwić w mieście typu robienie zakupów lub jakichkolwiek obowiązków, i niestety największym wrogiem która nie pozwala mi się skupiać żeby dokończyć gry singlowe to Social Media, niestety ale takie przypadki zdarza się każdemu i jest to powszechne zjawisko kiedy cały czas korzystamy z FB,Insta,YT,Discorda etc. o tik toka nie wspominam bo ha tfu a te potrafią wyżerać cenny czas życia aż do stagnacji. Życie gracza dorosłego potrafi być okrutnie brutalna 🥲
Z jednej strony duży minus kładziesz na pracę a jest to czynnik zależny od danej osoby. Ja np. byłbym bardzo zadowolony z takiego systemu bo człowiek szybko odwala swoje i ma wolne popołudnie czy na obowiązki czy na radość z samego dnia.
Z drugiej strony wyobraź sobie mieć pracę zmianową która jeszcze bardziej ubija Ci czas albo system 12h gdzie trzeba pamiętać również i obowiązkach ^^
Zmień funkcjonowanie i jak sam stwierdziłeś, zredukuj siedzenie na śmieciowych apkach a czas się znajdzie
25:00 z grami nie jest jak ze sztuką, bo gra to też jest sztuka.
Prędzej bym powiedział, że z grami jest jak z innymi dziełami sztuki, kultury.
Takie moje czepialstwo ;)
Bardo dobre czepialstwo :)
Ja się dalej świetnie bawię grając. Zwłaszcza jak znalazłem stronę, gdzie mogę zagrać w stare gry na emulatorze. Fakt, jest to granie online, ale jednak jakaś nostalgia mnie chwyta, jak mogę zagrać w gry starsze ode mnie w które grałem będąc młodszym.
00:31 czyli ,,Kiedyś to było"
To to xD
To samo ludzie mówią o muzyce, że już nie tworzy się dobrej i „kiedyś to było”. A tak naprawdę dobrej nowej muzyki jest pełno tylko niestety trzeba trochę poszukać i cytując klasyka „wyjść poza swoją strefę komfortu”.
Imo w zalewie nijakości nadal jest wiele treści, które potrafią zaskoczyć.
Po prostu problem w tym, że teraz tego wszystkiego jest więcej niż kiedyś, przez co czasem trudniej się for nich dokopać.
AAA od dawna rozczarowywało wydmuszkami, dla mnie (grając gł w rpg) gwoździem do trumny była Andromeda, więc w przeciwieństwie do Zagrajnika nie miałem cienia nadziei względem Anthem :P Ale wszystko zmienił Larian i Divinity Original Sin. Zainteresowałem się indykami i AA, oraz jRPG gdzie wcześniej ignorowałem całą ogromną gałąź gier. Zbyt wiele tego jest by nie było zabawne :D trzeba wyjść ze swojej bańki
mały błąd do tytułu się wkradł
Coś ostatnio rzadko gram w cokolwiek chociaż staram się w końcu coś ograć. Obecnie przechodze Elden Ring po raz 4 z racji dlc i dalej bawię się wyśmienicie ale tak poza tym niby mam Wolfenstein Old blood do skończenia i niby też super mi się grało ale tak tak poza tym ostatnia w którą grałem i miałem totalną pustkę i smutek że skończyła się to był Miles Morales którego skończyłem jakoś w październiku (potem planuje sobie kupić ps5 i spider mana 2 także jeszcze radość ma wróci) I tyle. Days gone po 5h mnie z irytowało wszystkim możliwym i nie zaangażowało mnie emocjonalnie wcale, Dragon's dogma po 2h mnie odrzuciła a Jak and Daxer 1 który ogólnie bardzo mi się podobał ale gameplay'owo męczył mnie.
Także gry mi się nie znudziły ale jakoś nie mam kiedy i w co pograć poza Eldenem przed Dlc chociaż trochę mogłem filmowo nadrabiać także jakiś tam plus.
A w co ogram potem? Myślę Max Payne trylogia, Red dead redemption 2, Ps5 i Może Spider man 2 czy Sekiro I kilka innych tytułów.
To ja miałem odwrotnie. Miles morales przeszedłem ale w sumie była po prostu dobra. Za to days gone im dalej tym lepsze. Fabularnie błyszczy. Ale powoli się zaczyna.
@@Adiu72 Mnie Days Gone zirytowało już na samym początku który był Prologiem TLOU tyle że dla ubogich, fatalna reżyseria i montaż cutscenek, przeżarżowani bohaterowie w których nie mogłem się wczuć no gameplay nudny męczący i po prostu średni zero emocji miałem podczas tych 5h za to spider man byłem pełny Energi, radości i ogólnie zajebiście się bawiłem.
Najważniejszy jest płodozmian. Pomimo, że kocham serię Yakuza, nigdy nie udało mi się przejść dwóch pod rząd. Dlatego też, gdy w tym roku rozpocząłem przygodę z From Software, po przejściu Dark Souls 1 usiadłem do czegoś innego, by wrócić za kilka miesięcy. Jedynie GTA jestem w stanie ogrywać jedno po drugim.
Tru, regularnie skacze miedzy różnymi mediami, a w obrębie gier cieszę się zarówno nowelami wizualnymi jak i soulslikami
2:50 w 2001 albo w 2002 roku kolega z klasy przyniołs mi model do sklejania. Z jednej strony podobało mi się to, ale brak cerpliwości i nerwowość nie pozwalała mi doprowadzać do końca swoich prac. Kilka lat poźniej znowu podjąłem próbę z modelami, ale efekt podobny. No i wreszcie w 2014 zacząłem od nowa i od razu inwestując sporo kasy w warsztat i od tamtej pory walę modele jak głupi. Pomaga mi to się zrelaksować nieraz właśnie po graniu w gry, a raczej w grę jaką jest PUBG. Chociażby wczoraj był kiepski dzień na granie i kończąc grę w nocy wkurzony, siadłem do robienia dioramy pod samolot. Często tak mam, że w środku nocy potrafię coś dłubać przy modelu. Wyciszam się, kombinuję jak rozwiązać problem z budową, wymyślam nowe rzeczy, szukam inspiracji, sprawdzam, czy w moje wizje da się przenieść na miniaturę jaką jest model itd... O tym hobby mogę gadać godzinami ;)
Ogólnie przyczyną tego że gry nudzą jest oglądanie letsplayów (i nie mówię tutaj o streamach gdyż tam zawsze można pogadać)
nie zrozum mnie oczywiście źle można obejrzeć jakiś odcinek letsplayów (nawet urywkowo) a potem zagrać w tą grę i czerpać frajdę
tylko nie należy z tym przesadzać bo jak obejrzysz już 30 odcinków np. z god of war ragnarok no to granie potem nie jest już ekscytujące bo naprawdę odkrywanie gry to świetne uczucie
Nie oglądam w ogóle letsplayów, a poza kilkoma wyjątkami gry mnie zaczęły niezmiernie nudzić. Chyba niepotrzebnie generalizujesz.
Dobry patent na znudzenie grami to zmiana platformy. Pierwszy kryzys miałem przy Ps 2 więc kupilem Xbox classic. Kolejny raz dorwało mnie to przy początkach ps4 ( z początku serio nie było w co grać) i sprzedałem ps4 i kupiłem xboxa 360 z masą exów. Znudził mi się Xbox one i kupilem ponownie ps4 już z dużą biblioteka gier, które wyszły w trakcie gwneracjii. Co 2-3 lata zmiana platformy i interes się kręci. Gram od około 28 lat i to moj patent na zajawkę
A co jeśli masz pc, ps5 i switcha? I dalej nic nie siada
@@narcyzascvierch8309 zrób dwa kroki wstecz i kup x360. Dużo siana nie wydasz a może akurat coś z exów ci podejdzie.
Miałem moment w moim życiu że gry zaczęły mnie nużyć. Jednak mam drugą pasję, lubię grzebać w sprzęcie komputerowym, z czasem powiększałem swoją wiedzę a wśród znajomych i rodziny jestem często pierwszym wyborem gdy "komputr nie działa". Następnie zacząłem tworzyć o tym filmy na YT... czasu na gry jest nieco mniej ale nie żałuję bo zacząłem się nimi bardziej cieszyć :D
u mnie było podobnie, wtedy odkryłem trofea na playstation i od tamtej pory się nie nudzę, plus okazało się że jest wielu " thropyhunterów" którzy tworzą o tym filmy więc podobnie jak ty sam stwierdziłem że udokumentuje na yt swoją pasję :D
@@MikeleleGames Brzmi na coś fajnego, u mnie osiągnięcia zawsze były raczej czymś "przy okazji" - tylko w Bordelands 2 i Nier:Automata wbiłem w życiu platynę ;)
Obczaje sobie Twój kanał ☺️
Po raz kolejny Grajowy robi filmik o japońskiej serii o której prawie nic nie wiedziałem, po obejrzeniu którego czuje jakby cały czas omijał mnie jakiś wspaniały gamingowy experience. Ciekawe czy będzie tak jak z Personą 5, cztery lata temu. Wracam za 100 godzin.
Miałem te objawy około 3 lat temu pamiętam że pomogły mi komiksy. Lecz by nie było tak kolorowo to powiem że męczyłem się strasznie gdy upierałem się że muszę grać zamiast poczytać komiksy. Nie wiem może to brak interesujących na tamten moment mnie gier albo zmęczenie materiału ale gry mnie nudziły bałem się że kiedys kompletnie przestanę grać i co wtedy będę robił. Od ponad pół roku mam szpiczaka i leżę w szpitalu od początku mam ze sobą w szpitalu switcha i albo decka albo roga. Pod względem gier jest to jeden z lepszych okresów w moim życiu. Przed choroba pracowałem na ochronie i już wtedy miałem moje gry ze sobą najpierw było gf now potem był własny PS4 i pc i remote Play z tych urządzeń na telefon. Taka praca ma mnóstwo zalet dla gracza a najważniejsze to gdyż doba jest długa to dużo wolnego czasu a co tu robić jak nie grać. W tamtym czasie też dopadało mnie w mniejszym lub większym stopniu brak fanu z gry. Aż postanowiłem pod wpływem filmów nrgeeka zacząć ogrywać serie yakuza. Dziś mam ograne wszystko kończę infinity welth. Był to jeden z lepszych okresów w moim życiu gracza ogrywałem yakuze a inne aaa gry przechodziłem świeży jak za małolata. Więc przed porzuceniem hobby uratowało mnie znalezie gry właściwie to serii gier w którą się wkręciłem jak za młodu. Wracając do szpitala dziś kompletnie jestem wkręcony w nowe premiery od początku pobytu w szpitalu nic nie muszę robić tylko leżeć na łóżko bo szpiczak uszkodził mi kręgosłup. Więc jedynie co mi zostało to gry gdyż seriale mnie nudzą. I powiem że u mnie za dużo czasu na gry nie działa na niekorzyść a napędza mnie by grać więcej i więcej. No pass Zagrajnik a no i Smoku oczywiście
Ja się znów bawię jak dziecko od momentu jak odpaliłem command and conquer generals bo wpadło na steam😁 te stare gry mają te moc.
Tak
Ja już zdążyłam się wypalić zarówno z czytania książek, gier i anime, z czego anime i książki najdłużej odrzuciłam, ale wróciłam do nich wszystkich. A z grami miałam tak, że musiałam zmieniać gatunki. Gdy wypaliły mnie RPGi to przerzuciłam się na FPSy sieciowe i znów gram w RPGi oraz symulatory wyścigowe x3
Fajny materiał...a co do multi racja jak zaczynam w nie grac to nastawiam się by być w połowie tabelki chociaż i jest fan a jeszcze większy jak się uda być wyżej 😊
Przed obejrzeniem:
Po prostu graliśmy już w pełno gier i wiemy co MY lubimy, a często nowsze gry robią gameplay gorszy niż starsze gry, albo nudzą nam się szybko bo już graliśmy w grę z podobnymi mechanikami.
Kompetetywne też np przez to że w jakiejś grze poświęciło się mnóstwo czasu, byłeś jednym z najlepszych, ale gra się w końcu skończyła i wyszły inne gry, próbowałeś być najlepszym znowu i udało ci się ale to już nie to samo uczucie jak za pierwszym razem i masz tą świadomość że za jakiś czas ludzie przestaną grać i potem znowu wyjdzie następna gra i wtedy już masz takie, eeeee nie chce mi się poświęcać na to tyle czasu skoro i tak nie daje mi to za bardzo frajdy.
To samo zresztą jest z muzyką, poznałem się na gatunkach takich jak Metal Core, Death metal i Death Core na początku mnóstwo piosenek mi się podobało, ale po paru latach zrobiłem tak zwaną czystkę. Przesłuchiwałem wszystkie stare piosenki i 1/3 poszła do śmieci a jeszcze kolejną 1/3 zostawiłem z sentymentu bo mi się jeszcze to fajnie słucha, ale jak bym teraz zaczął to pewnie bym nie zapisywał sobie ich. Teraz jak youtube mi narzuci albo sam szukam to ponad 95% piosenek po prostu nudne, zbyt często podobny styl jest powtarzany albo to jest ten styl którego nie lubię, bo ja wiem czego mniej więcej szukam. I to samo jest z grami.
Np dobrze wspominam Ninja Gaiden 3 Razors Edge ale jak zacząłem grać po paru latach ponownie to szybko mi się znudziło, szczególnie że przypomniały mi się minusy tej gry i tym bardziej mi się odechciało.
Po obejrzeniu:
Meeeh, co jakiś czas próbuje innych gier, daje im szanse, albo jakieś stare co mogły by mnie zainteresować, ale jednak usuwam po paru minutach lub, 1-2 godzinach grania.
Ostatnia gra jaka mnie wciągneła i to mocno że chciało się uczyć i poświęcić czas był Doom Eternal na premierę, trwało to kilka miesięcy ale się jednak znudziłem nią i od tej pory ŻADNA gra mnie nie zainteresowała tak mocno. Trochę Cyberpunk 2077 po update 2.0 ale jak tylko zrobiłem OP build przez który praktycznie nie mogę zginąć to straciła moje zainteresowanie, myślałem że w końcu zbalansowali grę w miarę a tu jednak dalej lipa jest w wersji 1.X tylko zrobili inaczej i tyle.
Amnesia The Bunkers to gra którą niedawno skończyłem, myślałem że ogram chętnie new game+ z troche innymi trudniejszymi zasadami ale jednak nie chce mi się.
Myslałem ze Tekken 8 mnie zainteresuje mocno bo dawno w bijatyki nie grałem, ale jednak po paru godzinach mnie znudziła gra, pomimo tego że jak narazie to jest najlepsza bijatyka.
Teraz szukam nadziei w jakichś starych grach typu God Of War z PS2 w które nigdy nie grałem bo nie miałem playstation 2, ale czy zaraz mi się nie znudzi to zagadka.
Mój problem z grami to było (i w sumie trochę nadal jest) święte przekonanie, że mam "za mało czasu" (oczywiście to tylko święte przekonanie) i za dużo gier do ogrania.
Z tego wynikła niechęć do grania w nowe rzeczy (bo ile czasu na to będę potrzebował) i ciągłe mielenie znanych rzeczy, zwłaszcza online (bo przewidywalna ilość czasu, i łatwiej jest zagrać 2-3 mecze w DbD niż estymować ile mi zajmie taki dajmy na to GYLT, no i czy przy takiej grze będę się dobrze bawił, czy mnie zawiedzie).
Bardzo pomógł mi na to Steam Deck. Nie wiem czemu taka prosta rzecz jak "mogę zrobić pauzę, uśpić urządzenie, zostawić, po czym wrócić jak znów będę miał czas" tak wiele zmieniła. Może to też jakieś utarte przekonanie, że sesja grania na kompie to jednak musi mieć te 2-3 godziny okienka. Steam Decka można odpalić na 20 minut i dobrze się bawić, ze świadomością że nieważne na jak długo go zostawię - gra sobie czeka spauzowana, bez tego całego rytuału "grania na kompie".
Inną rzecz która jest pomocna to pogodzenie się z tym, że nie zagra się we wszystko. Większość z nas nie jest recenzentami, więc nie musimy znać wszystkich gier - nawet z naszych ulubionych gatunków. Rosnące biblioteki gier na pewno w tym nie pomagają, ale naprawdę: nie ma nic złego w tym, że znów grasz w Raymana 3, a nie ogrywasz tego Deus Exa, który właśnie wpadł do twojej biblioteki. Nikt cię z tego nie rozliczy, nikt cię za to nie skrytykuje. To twoje hobby, które ma przynosić przyjemność - nie praca za którą ci (nie) płacą. Mnie pogodzenie się z tym faktem trochę zajęło, i choć nadal staram się metodycznie "nadrabiać zaległości" - przestałem sobie robić wyrzuty jak mam ochotę grać w coś co znam... albo nie grać w nic.
Bo fakt - zostawienie jednego hobby by zająć się innym, lub nawet odkryć inne, często pomaga cieszyć się tym pierwszym nawet bardziej - zwłaszcza jak znajdziemy linie styku między nimi.
Final fantasy 7 ramake ściągnąłem z nudów z katalogu plusa, mówię nie spodoba mi się to nic nie stracę, po pierwszych 5h tak wciągnęło, że rebirth był drugim pre orderem które kupiłem w życiu, aktualnie mam nabite 32h, i ta gra walczy z persona 5 o moje top 1 gier w jakie grałem, wszystko się okaże jak skończę. Gorąco polecam, takiej przygody długo w grach szukać.
no nie skończysz tak do konca FF Rebirth 😁 bo czeka Ciebie jeszcze part 3 🤣Ale to trochę poczekamy.Polecam zagrać w Finał Fantasy Reunion Jest to historia Zack Fair. Tam właściwie sie zaczyna cała historia Zack, Cloud,Tifa , Sephiroth . Tam.dowiadujesz sie skąd Cloud na Buster 🙃.
Mi się nie chce grać, zrobię sobie przerwę, pogram w coś prostego, liniowego i już lepiej ;) czasem też oglądam recenzje jakiejś gry i wtedy się wkręcam od nowa 😅 najlepsze wyjście, to po prostu zrobić sobie przerwę i tyle 😄
Mam 45 lat i od dawna czułem znużenie grami, żyłem nostalgią, wspominaniem dawnych czasów, gdy niemal każda gra była przeżyciem. Grą która znowu obudziła we mnie pasję był Cyberpunk 2077. To jak bardzo "zatopiłem" się w tym świecie, w tej historii, spowodowało że po prostu pokochałem tą grę i znowu poczułem "to coś" co lata temu uczyniło ze mnie fana gier. CP2077 zawsze będzie miał u mnie specjalne miejsce w moim gamingowym życiu.
Cyberpunk jest próbą prowadzenia nowego gatunku i częsciowo im się udało jednak bywają durne questy... DLC jest dopiero 10/10 mam też książkę ja podobnie z WIedzmin3 oczarowało mnie brałem potem audiobooki, komiksy
Akurat spalił mi się kabel i zaczynam malować
Ja ten problem rozwiązałem grając w gry Indie :D Teraz gry AAA dość rzadko ogrywam, ale chociaż 2-3 tytuły w roku mnie zainteresują :)
Bardzo fajny film tylko zadużo poświęciłeś chyba na recęnzje finala a szkoda bo temat był ciekawy ale tak czy inaczej dobrze zrobiony film dobrze do tego podszedłeś
Co to z czcionka z napisów na filmie ?
Zgadzam się co próbowania nowych typów gier. Ostatnio przekonałam się do survivali i bawiłam się wyśmienicie w Enshrouded.
Bo recenzenci dają 11/10 i zwiastują mesjasza a potem wychodzi ledwo sredniak. 🤣
Jak się znajdzie dobra grę pod siebie, to się nie nudzi. Trzeba eksperymentować i szukać różnych gatunków, a nie ciupać cały czas w to samo.
mnie np bardzo trofea wciągnęły, ale zmienianie gatunków jest równie ważne !
Jestem 7 godzin w Persone 3 Reload. Ile mam jeszcze zainwestować zanim zacznie oddawać? Bo troszku się nudzę i chyba planuje porzucić.
Czasem coś po prostu nie jest dla nas. Ale gorąco polecam poświęcić jeszcze trochę czasu, bo jeśli kliknie, przeżyjesz coś wspaniałego :)
Brak innowacji oraz oryginalności w niektórych produkcjach może prowadzić do monotoniizmu i znudzenia. Dodatkowo, niektóre gry skupiają się na ilości treści kosztem jakości, co może prowadzić do wrażenia powtarzalności i braku głębi rozgrywki. Wreszcie, niewłaściwe wykorzystanie mikropłatności i modeli biznesowych, które faworyzują płatności za postęp w grze, mogą wpłynąć na utratę przyjemności z rozgrywki poprzez uczucie presji finansowej lub nieuczciwej równowagi w grze.
Jakoś w 2014 roku zacząłem odczuwać znużenie grami. Miałem wtedy jedynie PC i ograniczony gust (ogrywałem w zasadzie same popularne marki, które zdobiły półki w marketach). Zmieniło się to wraz z odkryciem przeze mnie PS Vity, dzięki której zaznajomiłem się z cyklem Persona, Danganronpa (choć ostatecznie się nie polubiliśmy, ale zamierzam z czasem dać tej serii drugą szansę), The Legend of Heroes czy pojedynczymi grami (Gravity Rush, Muramasa Rebirth). Dzisiaj nadal potrafię czerpać frajdę z grania, ale przeplatam je z innymi aktywnościami. Wychodzę z założenia, że nie warto zamykać się na jedno medium oraz warto mieć różne zainteresowania.
Ja ma 32 lata. Rodzinę. Prace. Bawię się lepiej niż kiedyś. Lubię wszystkie gatunki gier, więc jest czym zamieszać. Nie sądzę że kiedykolwiek mnie przestaną bawić.
@ZagrajnikTV Otworzyć się na gry które dotąd odrzucało się. Hmmm... To głębokie myśli bardzo podoba mi się taki tok myślenia. Ja nie wiem czy gry wideo mnie nudzą zwłaszcza że w swoim życiu ograłem zaledwie 4 gry, i jestem w trakcie podróży po Wiedźminskich szlakach, Soulllike mnie nie przyciągają bo są za mroczne, LOL jest dla mnie nudny, gdyż gra się tylko na jednej mapie i rozmaitości tam nie ma, CS to jest coś lepszego tam można przynajmniej wybrać mapę bądź mapy na których chce się grać. Final Fantasy VII Rebirth jest bardzo ciekawym pomysłem na inspirację gamingową lecz trochę się boję że ma PEGI 18 a więc nie jest w pełni dla dzieci bo jest skierowana głównie do dorosłych graczy, więc nie wiem czy się odważę tam czegoś szukać. Myślę że otwarcie się na nieznane w grach wideo to generalnie rzecz biorąc znakomity pomysł. Ok, czas odkryć to co nieznane! A wspaniała przygoda wciąż trwa...(Amourshipping jest górą!!!)
Tesknie za pes 6 return the castle wolfenstain i stare medal of honor .Fajnie by bylo je ograc w odświeżonej wersji❤
Strategie i RPG - so me :D W pewnym momencie prawie nie grałem, bo wszystkie nowsze RPG były "zbyt zręcznościowe", a strategie - po początkowym zauroczeniu - uświadamiały mi, że AI jest durna jak but i po dotarciu do pewnego etapu 80% mechanik jest zbędna i moje FOMO by tego nie zniosło :D Złapałem jakiś czas temu po Jedi: Fallen Order. Ja - osoba, która uważałam, że TPP to nie dla mnie. Grałem na normalu, jak coś było za trudne to cyk - EASY i potem znowu normal. Zero wstydu, zero poczucia, że "czituję". Potem idealnie się złożyło, bo była premiera Hogwarts Legacy. Skoro z "souls like" sobie poradziłem, to "action rpg" też dam radę... no i dałem (tu już tylko normal). I to otworzyło mi drogę do 7:Remake, mam w planach ograć "tombrajdery" ... tylko wszystko swoim tempem (mało czasu na granie). Dodatkowo, "mini me" też zainteresowała się grami. Kupiłem Wii U i Kirby oraz Mario 3D World już za nami! Czego na pewno już nie tknę, to gry online - straszny pożeracz czasu w połączeniu z FOMO :D Poza tym, raczej już nie powiem NIE żadnemu gatunkowi.
Ja właśnie chyba wyszedłem z takiego dołka, mało czasu, i zawsze coś innego mnie rozpraszało. Przytłaczała mnie też ilość gier w mojej kolekcji, za co się wziąć w pierwszej kolejności, a nawet jak zacznę, to nie przejdę wszystkiego co bym chciał. Pomogło na pewno mi zrobienie excela z grami które posiadam, posortowane od najnowszych do najstarszych, z kolumnami czas na przejście, ocena na metacritic czy ostatecznie moje podjaranie daną grą w skali 1-7. Teraz wiem że gram najpierw w 7, i to od najstarszego. Przeszedłem Remember Me, teraz się wziąłem za Batmana The Evil Within. Pomogło mi też uświadomienie sobie, że przejście gry jest fajniejsze niż kolejne godziny robienia nie wiadomo czego na komputerze. Podczas przechodzenia Remember Me jeszcze ciężko było mi się zabrać, nie jest to długa gra a grałem w nią ponad 2 miesiące, dopiero przy ostatnich paru (ok 4) godzinach, znalazłem czas i chęci na granie, takie jakich dawno nie miałem. Pomogła porywająca historia na pewno, ale czuję że coś udało mi się przezwyciężyć. Kilka dni temu skończyłem te grę a w Batmanie już przeszedłem pierwszy epizod, i po napisaniu tego komentarza idę grać dalej. Pozdro
Tak oczywiście zdarzało mi się znużenie grami ale wtedy grałem w coś innego i wracałem po czasie. Co do FF7 rebirth jest to jedna z najlepszych gier jakie grałem w życiu. Ma jedną wadę muszę chodzić do pracy dla mnie to jest 10/10.
❤❤❤ FINAL 7 To życie a nie zwykła gra .
To jest przywiązująca gra , tak jak LAST OF US
Ale final 7 robi to o wiele lepiej . Bo last of US jest kierowany na negatywnych emocjach a FINAL 7 na przygodzie którą zapamiętujemy na całe życie .
Szkoda że niema polskich napisów . To jest poprostu największą tragedia tej gry
😢😢😢
To jest skandal poprostu.
Na takie gry się czeka dekadami !!
Warto !!
Grałeś w library of ruina?
Zioooom czy Smok zrobi materiał o persona 3 reloaded?????? 🙄🙄 Chętnie bym nie tylko ja obejrzał napewno ale nie widać na horyzoncie. Można na coś liczyć czy no way ?
Będzie!
@@Zagrajnik oooooooo 😃😃😃😃😃😃
Ponieważ ciągle gracie w to samo zamiast szukać ciekawych indyków, które mogą was zainteresować.
Zdecydowanie zgadzam się, że warto próbować nowe gatunki. Ostatnio też czułem się wypalony graniem i radość przywróciło mi Final Fantasy XIV kiedy ostatni raz w MMORPG grałem w podstawówce
To teraz trzeba zagrać w tego fajnala od którego się obijam i przymierzam. Nie ma to jak kopniak od zagraja. Love is War oraz Death note jako pierwsze anime siadły entuzjastycznie. Danga z wielkim bólem na początku, ale siadła przeokrutnie. Persona gdzie ja na bakier z turówkami szturmuje topke moich gier. Czasem dobrze posłuchać tego entuzjastycznego łysego wariata. Póki co 100% skuteczność. Niech Ci będzie podejmę rękawicę i do finala
Powodzenia. Imho to jest coś absolutnie pięknego :)
Ja po kilkumiesięcznej przerwie wróciłem do grania za sprawą Tomb Raider Remastered - masa wspomnień została odblokowana. Wpadłem w cug i chyba od razu jak skończę tę przepiękną trylogię to wezmę się za kolejną… Tym razem za Stalkera - widziałem w Microsoft Store. 😁
Zależy w co się gra i czy gra się bo czujemy, że musimy wbijać lvl i być jak najlepszym w multi czy może gramy sobie wtedy kiedy naprawdę mamy ochotę, dla przyjemności. Ostatnio gram w remake Residenta 4 i bawię się świetnie. Kupiłem też Village bo też był w promocji, pograłem godzinę i też mnie wciągnął. W międzyczasie zawsze mam zainstalowane Gran Turismo 7 bo lubię sobie zrobić jakimś fajnym autem okrążenie na Northshleife. Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek grał na siłę, kiedy nie ma nic ciekawego to po prostu nie gram a czasem odpalam sobie gry przy których bawiłem się najlepiej (RDR2 na przykład).
Jak mogłeś ominąć gwinta? :O fajne historie są związane z samym zbieraniem kart :O
w jakiej kolejnosci ida te remake ff7?
Intergrade
Rebirth
Reunion
???
Reunion to prequel, najlepiej ograć na końcu. Więc tak, kolejność się zgadza.
Polecam grać w gry niezależne i japońskie. Mam wrażenie że największymi marudami są pececiarze patrzącymi na klatki i fotorealizm. Tracą z oczu mnóstwo świetnych produkcji, których jedynym grzechem jest grafika stylizowana czy pikselowa. Mój chłopak trochę wpisuje się w ten schemat i najlepiej wspomina RDR2, japoński dziw zwany Death Stranding (to chyba najlepiej wspomina) i Strażników Galaktyki ze względów na teksty i fabułę. Z czego tylko Red Dead jest prawdziwym AAA ale dopracowany pod chyba każdym względem
Edit. Szanuję za pochwalenie Ace Combat. Polecam zapoznać się z całą serią (szkoda że tego raczej nigdy nie przeportują na nowe sprzęty bo licencje). I pytanko, jaki samolot z podstawki lubisz najbardziej? Nie, Strike Wyvern się nie liczy. Ja jestem team F-15, i to każdy od cipherowego F-15C po ten eksperymentalny F-15 z kanardami. Z naciskiem na F-15E Strike Eagle, i czekam na AC 8 i by okładkowym samolotem był F 15EX Eagle II
Jako prawie 30 latek miałem długą przerwę w graniu. Nudziły mnie i myślałem że ze mną coś jest nie tak. W stare Assasyny grywałem swego czasu całymi dniami i dawały mi frajde. Wszystko się zmienilo kiedy swoją premiere miał Unity potem Syndicate i następne. Od Walhali odbiłem się bo była za długa a Mirage to żart serio pomimo tego że podobna do starych cześci to nie ma tego czegoś a dokładniej nie ma ciekawego bohatera. Ezio to był gość aż chciało się odkrywać jego historie aż trafiłem na Spider Mana 2. Boże zakochałem się w tej grze a frajda znowu wróciła. Dzięki Bogu że są jeszcze gry ciekawe i wciągające takze wydaje mi się że starsi gracze maja problem z tym że kiedyś gry były ciekawsze i jak trafi sie na takiego Spider Mana można znowu poczuć sie jak 14latek grywając godzinami i odkrywać ciekawą historię i ciekawych bohaterów.
Ja nie grałem w gry przez cały rok 2022, a zacząłem w nie grać w 2007 w wieku 7 lat i przyszedł taki moment kiedy po prostu nie czułem frajdy z grania i myślałem że już ciężko będzie mi wrócić do grania ale kiedy w po rocznej przerwie wróciłem do grania poczułem tę samą niesamowitą radość z jak za dzieciaka. Wciągnęło mnie to tak bardzo, że chciałem poznać coś nowego i kupiłem Nintendo Switch mimo tego, że z ekskluzywnych gier znałem tylko Mario i nie miałem pojęcia czy inne tytuły np. Zelda będą potrafiły mnie zainteresować i wiem teraz że Switch to syper konsola z bardzo ciekawymi tytułami a w chwili kiedy nie mam czasu na klasyczne kanapowe granie na konsoli lub na PC. to Switch jest moim źródłem rozrywki
Ja mam limitowany czas. Mało czasu. Pracuje zmianowo. Więc jak mam na rano to wieczorem lol ze znajomymi. A jak mam nocki gram w solo gry na pc lub switch. Niestety odkryłem na aliexpresie podróbki LEGO i buduje wieże saurona. A w planach mam ułożyć japońskie sklepiki i świetnie na wzgórzu, oczywiście przy tym słucham sesji RPG u karczmarza, ( aktualnie gra o tron) Więc czas na gry i ksiażki jeszcze się skróciły.
Ostatnio zaczęłam czytać visual novele. W tym tsukihime która nie długo wyjdzie na zachodzie. Niesamowicie się bawiłam i dlatego polecam.
Mów za siebie. Ja się nadal dobrze bawię (mimo lat i setek godzin) w grach od Fromsoftware (szczególnie Bloodborne), z serii Dragon Ball, Wiedźminie 3, grach o Snajperach, czy standardowo Minecrafcie.
Miłego, trzymaj się!
Ja ostatnio czytam książkę i się wciągnąłem, fajna odmiana od gier.
Były czasy, że grałem po 8-10 godzin dziennie. Potrafiłem grę przejść jednym ciagiem i mialem ochotę grać w coś dalej. gdybym miał gamepassa 15-20 lat temu nie odchodziłbym od konsoli, albo gdyby wtedy istniały sklepy internetowe, które rozdają gry za grosze... Dziś mam setki tytułów w GP które aż proszą się żeby je ograć, a kończę może z 4 gry w ciągu roku... Już mi się nie chce. Z reguły jak w coś gram w FIFE po pracy, bo jeszcze rywalizacja z żywym graczem daje mi jakąś frajdę
Widocznie zmadzales. Szkoda czasu na gry ( w sensie aż tyle godzin na gry )
Coś w tym jest żeby próbować nowe rzeczy, nie cierpię gier strategicznych, spróbowałem Frostpunka i pokochałem tą grę, polecam wszystkim co nie lubią tego gatunku
No ja jestem jednym z tych co chęć do grania się nie zmieniła, nawet jeśli moje możliwości grania są bardziej ograniczone niż zwykle, ale to może właśnie dlatego nawet lepiej się wczuwam podczas grania, bo wcześniej grałem głównie dla zabawy nawet jeśli skupiałem się na bardziej fabularnych grach jak Kingdom Hearts ale ostatnio bardziej chce mi sie odkrywać światy którzy ludzie tworzą sprawdzać ciekawostki i wiele więcej, nawet zgarnąłem pierwszą Platyne kiedykolwiek nawet jeśli to z prostej gry jaką jest Ratchet i Clank Rift Apart i teraz planuje zgarnąc platyne z Final Fantasy 7 rebirth a mam dopiero 40 godz za mną
Nie masz innych pasji albo jescze jesteś bardzo młody
Najlepszy kanał o tematyce gier na polskim yt. Super się ogląda ;)
soul like games to naprawiły mnie osobiście poprawiły humor świetne prdukcje od ubsoftu i nie tylko
A ja mam tak że zaczynam dużo nowych gier ale często ich nie kończę, ba dobijam do połowy i jestem znużony. Brakuje takiej nowości bo odpalasz jakiegokolwiek rpga i masz poczucie że to każda inna gra w którą już grałeś z jedną nową funkcją nie zawsze ciekawa, niby świat inny postacie opowieść a gra nadal taka sama jak wszystkie. Ostatnia gra w którą tak wsiąkłem to był rdr2 bo niby znów coś podobnego to coś jak final który dawał tyle nowości nawet sam świat który tak rzadko poruszany jest niesamowity i ma tyle ciekawych mechanik których próżno szukać w innych, niby wolna i długo się rozkręca ale dawała mi taką odskocznię moment wyciszenia się na koniu w lesie. Wiem że to brzmi może dla niektórych śmiesznie ale serio to było coś, i na bank jeszcze nie raz wrócę tak samo jak do masss effect bo ile razy wracam do trylogii to zawsze na końcu czuję tą pustkę że nie ma drugiej takiej gry. A jeśli chodzi o liniowe gry to seria tlou, obie części dla mnie są genialne i przy obu się nie nudziłem nawet przez chwilę ba, moja żona mówiła żebym wracał grać bo chce wiedzieć co będzie dalej. I myślę że to że zaczęliśmy się nudzić nie jest problemem w nas a w ludziach którzy je tworzą bo to już nie jest biznes nastawiony na graczy a na liczby i to jest najgorsze. Fajnie że jeszcze znajdują się perełki które nie są powiązane z gigantami i potrafią być cudnymi grami nastawionym na gameplay a nie na mikropłatności i dokupywanie zawartości. Mam nadzieję że jednak rynek gier zacznie się zmieniać wróci do korzeni. Pozdrawiam was booomerzy i wszystkich którym gry dają odetchnąć od szarości codziennego życia, bo jak to mówił Liroy.: Nie wszystko jest złoto co się z wierzchu k…. Świeci” . Miłego weeekendu😶
Gdzieś już widziałem ten miecz co ma Cloud. Bardzo podobny.
Świetny materiał!
Doszliśmy do takiego momentu, gdzie gier jest tyle, ile sobie tylko można wyobrazić. I wystarczy trochę się wgryźć w temat oraz nie bać się nowych doświadczeń, aby znaleźć coś dla siebie. Tyczy to się również gatunku retro, bowiem wiele świetnych gier się po prostu nie starzeje. Grając w retro uświadomiłem sobie na dobre, że grafika to naprawdę nie jest najważniejsza rzecz w grach. A tyle osób się dzisiaj wyłącznie na tym fokalizuje.
Dzięki że stworzyłeś ten film.
Dałem się nabrać, ale szczerze, gdybyś otwarcie pointormował, że to film o FF, to chętniej bym go obejrzał, bo pierwsza połowa to dla mnie jakieś oczywistości... Może poza tym, że nie zgodzę się, że mając godzinę na grę warto ten czas wykorzystać na 1 mecz w LoLa... Vampire Survivors, Loop Hero czy jakaś gra taktyczna dają więcej satysfakcji, kiedy masz mało czasu i mówię to jako osoba, której ciągle brakuje serotoniny 😅😅😅
A ja mam wrażenie, że problemem gry na start jest brak napisów w języku polskim. Choć znamy język angielskich to skręca nas lekko widząc "brak języka polskiego", przez co odstawiamy te grę na dalszą przyszłość. Aż dziwię się, że nie jest ukazana w tym całym materiale skale tego problemu. Większość gier na rynku polskim odnoszą sukces właśnie przez dodanie tego małego elementu, wybór zmiany tekstu języka na polski. Dobrym przykładem jest Persona 3 reload, WOW nagle masa osób chciała poznać tę grę nawet te osoby w które nigdy nie grały w te produkcję.
To teraz, w ramach poszerzania horyzontów, proszę Zagrajnik o zagranie w serię Trails!
Będę miał na uwadze!
Myśle że receptą na to mogą być soulsy cięższe gry po pokonanym bossie mogą dawać więcej szczęścia niż takie gry AAA
Mogą mieć one również problemy z poziomem trudności właśnie bo często w grach spotykałem się z takim czymś że np na łatwym poziomie trudności gra była za łatwa a ustawiając na średnie może być irytująco za trudna.
W soulsach chyba tego nie ma bo poziom trudości jest domyślny, co do tego mogę się mylić ale chodzi mi tutaj o to że gry moim zdaniem powinny mieć domyślny poziom trudności aby nie upośledzać graczy ale i też żeby twórcy musieli się postarać nad balansem gry żeby była ona satysfakcjonująca a jednocześnie nie irytująca.
Super materiał, dziękuję 🎉🎉🎉
Gry przestaja bawic bo przestaja byc relaksem i ucieczka przed swiatem bo usilnie swiat sie pcha do gier ze swoja ideologia.
stały się platformą polityczną 🤮
Odnośnie soulsów,to samo miałem.Też wkurzanie na siebie,bluzgi i szukanie fabuły.Mimo to kręciło mnie to bardzo.
rysowalem ołówkiem, na ławce w szkole, logo "Macic Carpet 2", Hi-Octane, też było dobre ;)
I po raz kolejny link do insta nie działa
Hej, dzięki za video. Czy mógłbyś jednak trochę wolniej mówić?
Gry przestają nas bawić, bo oczekujemy dobrych gier po zachwytach nierzetelnych recenzentów, a dostajemy np. takiego Starfielda.
Ja mam taki problem, że jak uczę się czegoś nowego (pixel art, programowanie np) to nie mam kiedy grać w gry, niezbyt łatwo mi to zbalansować
Ja próbuję pogodzić naukę języka z grami, pracą i życiem>
Żeby zrozumieć system walki w ff7 polecam przejść misje VR :D
Ja od 8 lat gram tylko w RPG,stszelanki,Strategie i gry historyczne (szczegulnie WW2)i nadal mi to się nie nudzi.A no i czasem surviwale (chyba to źle napisałem) ale tylko ARKi dwie odsłony the Forest
Czasami mam tak, że nie chce mi się w nic grać, gdzie np. tydzień później ta wena do grania wraca i nie potrafię się oderwać. Dziwne to jest, bo lubię grać w gry i zazwyczaj, kiedy znudzą mnie jakieś nowsze tytuły to wracam do tych, przy których zawsze się dobrze bawię i kończę je do końca :D. Chyba jakoś słuchanie muzyki przekabaciło mnie i moja konsola jest smutna kiedy tak leży nieodpalona xD
No a ja kupiłem switcha no i... pograłem w zelde i odłożyłem. Nie chce mi się grać na switchu po ograniu Mariana I zeldy bo reszta gier zwyczajnie lepiej działa na każdej innej konsoli i pececie.
A jakby mi się znowu zachciało zagrać w zelde to wolę odpalić na emulatorze. Breath of the Wild wygląda PRZEPIĘKNIE na CEMU.
2:47 AIRSOFT! Bierz karabin, gaz oraz kulki i zap@%!#$ :D