Pseudo recenzja książki: Ray Bradbury - „Fahrenheit 451” (1953) - Wydawnictwo Mag

Jak wiadomo człowiek nie samymi gierkami żyje i kanał ten miał być nie tylko o gierkach i wraca z kącikiem literackim. A może by go nazwać Commodorowiec czyta? Tak na złość jednemu Atarowcowi. 😉
A tak na poważnie. Materiał był nagrany na przełomie grudnia i stycznia 2023 roku, ale nie miałem kiedy tego zmontować. Jak widać działam wolniej niż Poczta Polska. Mam nagranych około dziesięciu pseudo recenzji książek i być może będę je wrzucał w czwartki. Będą to obiady czwartkowe jak za króla Stasia, jak to mawiał śp Stachu Japycz w „Ranczu". 🤣
W kolejce czeka autobiografia Sida Meiera (twórcy Cywilizacji), Kena Williamsa współtwórcy Sierra On-Line, kilka książek Stanisława Lema i mam zamiar nagrać kilka pseudo recenzji książek, które opisywałem na blogu przed reaktywacją kanału, ale czasu brak.
#czytambolubie , #czytamy , #czytanie , #książka , #książki , #fahrenheit451 , #raybradbury , #pseudorecenzja, #recenzjaksiążki , #lubimyczytać,

[@retrocomora1878]

Cześć no stary teraz to pojechałeś świetna książka umnie 10 /10 po twojej recezji ten film o którym spominasz widzałem kilka raz a tutaj to opowiadasz to co jest w książce szok wizjonerstwo naprawdę musze to przeczytać choć u mnie na bakier z czytaniem brak czasu praca na ciężarówce a jak staniesz to wiadomo sen ale to nie o tym jest pod wrażeniem a tak dotrwałem do tego momentu itd no i do końca świetnie się to słuchało okładka robi robotę co mogę napisać hm .... muszę przeczytać i kupić pozdrawiam 👍😁👍👍👍👍👍👍

[@ppkbtb]

Film caly czas robotę. Szczególnie końcówka.

[@asianiebieska]

Mój drogi, my Commodorowcy lubimy czytać, ja sama mam już całkiem niezłą kupkę przeczytanych książek od początku roku ;) Nie boję się też czytać dłuższych artykułów a te składające się głównie ze zdjęć mnie denerwują bo nic w nich nie ma. Ja osobiście wolę książkę wydrukowaną, e-booki nie dają tej radości czytania.

[@hetsumimiei]

Hmm...? A co jeśli wysłuchałam recenzji 2x 🤔dostane dwa serduszka🤔??
Dziękują za polecenie książki. Przeczytam.
Zdecydowanie wolę książkę namacalną czyli papierową ewentualnie ebook (nie mam gdzie trzymać książek🤦🏻‍♀). Podczas czytania moja wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach, jestem w zupełnie innych świecie, a raczej w świecie czytanej książki.
Dla mnie dobra książka to tak, do której wracam.
Za audiobookami nie przepadam bo muszę się w nie wsłuchać (nie mam podzielnej uwagi🤷🏻‍♀) i nie każdy lektor mi pasuje.

[@Bartheek_Wojciechowski]

Chciało Ci się słuchać tego stękania dwukrotnie? Ogromny szacunek.
Ja też wolę książkę fizyczną ewentualnie e-book, ze względu na brak miejsca na półce. Ogólnie wolę tekst czytany, bo przynajmniej przechodzi to „przez" moje oczy i mój mózg to rejestruje. Dokładnie , podczas czytania wyobrażasz sobie ten świat. Ja też nigdy nie byłem fanem audiobooków i nigdy się do nich nie przekonałem. Żeby słuchać audiobooka tezeba być (przynajmniej w moim przypadku) wypoczętym, skupić się na tym audiobooku, a nie robić milion innych rzeczy w tym czasie (siłownia, praca, spacer, sprzątanie domu), a po godzinie człowiek nie pamięta czego słuchał. Tutaj pełna zgoda. 🤝

[@hetsumimiei]

@@Bartheek_Wojciechowski to muszę się przyznać, że pracowałam w sklepie, pięłam się po szczeblach kariery. Zaczynałam od kasjerki, po jakiś czasie przeszłam do informacji. I tu się zaczynają jaja 😂. Do moich obowiązków należało czytanie spotów reklamowych (bardzo mnie to stresowało). Nim nacisnęłam przycisk aktywujący głośnik to kilka razy szeptam powtarzałam regułkę reklamową. Jak już byłam gotowa i "mówiłam na czysto" to i tak gdzieś musiałam się pomylić. Nie tylko pracownicy ze mnie żartowali ale i również klienci 🤭.