THE LAST OF US odc. 4 | Omówienie i Analiza
Vložit
- čas přidán 5. 02. 2023
- Omawiamy i analizujemy odcinek 4 serialu "The Last of Us".
🔎 Tu znajdziesz moją recenzję odcinka ► • Recenzja THE LAST OF U...
🔥 A tutaj całą playlistę materiałów o TLOU ► bit.ly/3kkNmP5
📅 Tu znajdziesz kalendarz z odcinkami ► bit.ly/3ENuXT3
👨👨👧👧 Tu możesz dołączyć do dyskusji na Discordzie ► / discord
🎁 Wesprzyj mnie na Patronite w zamian za fajne nagrody ► patronite.pl/BezSchematu
👀 Śledź B/S na Instagramie ► / bezschematu
🧐 Obserwuj B/S na Facebooku ► / bezkonwencji
#thelastofushbo #hbomax #thelastofus - Zábava
Mili, dziękuję Wam, że stawiliście się tak licznie na lajwie. I dziękuję moim fantastycznym gościom, ich kanały znajdziecie poniżej. A tutaj znajdziecie playlistę z innymi odcinkami o TLOU ► bit.ly/3kkNmP5 // Widzimy się w kolejny poniedziałek o 21:00!
🔥Grzegorz Wątroba z Okiem Deva / www.youtube.com/@OkiemDeva
🔥Krzysztof M. Maj / czcams.com/users/KrzysztofMMaj
🔥Tomasz Nowakowski z Ubieram Się na Czarno / www.tiktok.com/@ubieramsienaczarno
dla mnie osobiście drugi najlepszy odcinek, bo np. najbardziej pozwolił chłonąć atmosferę tego świata. Natomiast uważam, że to skandal, że już 4 odcinek, prawie połowa, a Ellie jeszcze ani razu nie pływała na palecie!
Poza niedosłuchem trzeba dodać, że to była pierwsza noc Joela, w korej zasnął po kilku bezsennych nocach z rzędu.
Dobre spostrzeżenie
Słucha się Was świetnie, z tym wyjątkiem, że Pan Krzysztof za bardzo absorbuje swoim wyśmiewaniem się i nie brania do końca na poważnie tej analizy, na szczęście trochę go w tym skracacie lub on sam raczy wyciszyć swój rechot, nie zabierając pozostałym chęci przyłożenia się do analizy. Wątki humorystycznie są fajne, ale nie tak nagminnie.
Filip: Oni nie prezentują apokalipsy, która jest zniszczonym, zmurszałym...
Krzysztof: ...Bydgoszczy?
Grzegorz: Zostaw Bydgoszcz w spokoju, mają piękne muzeum brudu i mydła
JEBAĆ Bydgoszcz!
Tyfus, brudasy jebane. Niech się umyją.
Pozdro z Torunia haha ; )
W Bydgoszczy mamy również menhir do innego świata, ale niestety jest zepsuty i przenosi z powrotem do Bydgoszczy.
@@maak6270 HAHAH XDDD
Joel podczas egzekucji napastnika wbił mu nóż w serce. Widać to kiedy ciała zabitych trafiają do grupy poszukującej Henrego.
Po to tu przychodzę.
Żeby słuchać deliberacji o kruchości suchara 😚👌
Cieszę się, że mogłem tu przez chwilę być. Każdy prowadzący dzisiejszy strumyk (i wszystkie poprzednie - w trakcie których nie mogłem być na bieżąco) robi zajebiaszczą robotę solo, dlatego dobrze, że jesteście. Cóż mogę powiedzieć więcej. Dziękuję. Bez/Odbioru.
Odcinek: *wrzyca napisy*
Ja: Co do kurwy Henryku?!
Okropnie mnie poruszyła scena z dobijaniem, i też reakcja Ellie, że na początku takie "Ho! Mówisz do mnie?", a potem rzeczywista niemoc po skrzywdzeniu człowieka.
On the other hand, resztę odcinka kisłam ze śmiechu 😂
Jak ja widzę te wszystkie mechaniki przełożone na serial do się szczerzę jak głupi. Kiedy było to podsadzanie, wyglądali jakby zaraz mieli się wypierdolić - Piękne ❤
To, że zostawili auto moim zdaniem miało duży sens. Bazując na swoim doświadczeniu, Joel, wie że trzeba po prostu uciekać bo zaraz w tym miejscu zrobi się gęsto. Domyślam się, że jest już tak doświadczonym człowiekiem, że najważniejsze rzeczy ma przy sobie a reszta to tylko dodatek. Tu nie ma magicznego plecaka, który wszystko pomieści więc wiedząc, że muszą uciekać nie mogą mieć zbyt dużo dodatkowych rzeczy które by ich spowalniały.
Na koniec odcinka miałam dokładnie to samo co Krzysztof. Raz że nie lubię jak się odcinek w ten sposób kończy a dwa że było zwyczajnie za krótko! Nie zwróciłam uwagi na długość odcinka i po tych 45 minutach jakby mi ktoś w pysk dał 🙈
Ale to też wynika z tego że świat mnie wciąga podoba mi się historia i takie urwanie jej w tym momencie zwyczajnie zabolało.
Ale to jedyny zarzut bo poza tym serial trzyma poziom i bardzo podoba mi się to że nie epatuje zombiakami na każdym kroku.
Najlepsze filmy grozy typu szczęki były bardzo oszczędne w pokazywaniu zagrożenia w prost.
Filipie,
jeśli to czytasz to super, jeśli nie to w sumie nie wiem po co piszę.
Wczoraj skończyłem oglądać The Last Of Us. Słyszałem o tym serialu, gdy wchodził, że jest wysoko oceniany, że jest stosunkowo wierną adaptacją gry, że warto. Hype miną, o serialu ucichło, ja zapomniałem.
Jakimś dziwnym trafem w sposób już mi nieznany trafiłem 2 tygodnie temu na Twój kanał, na Twój opis przeżyć związanych z Bloodborne. Z miejsca niemal zakochałem się w Twoim głosie, w Twojej pasji, w Twoim postrzeganiu świata, symboliki, głębi. Momentami sam chciałem przeżyć to co Ty opisywałeś tak jak opisywałeś.
Bo ja uwielbiam grać. Ale souls like-i mnie nie kręcą. Pewnie dlatego że nigdy nie wypróbowałem. Mam jednak świadomość, że na te produkcje należy przeznaczyć duuuuużo czasu. A ja mam też inne pasje poza grami, a pasje te bywają bardzo zaborcze względem czasu.
Chciałem więcej materiałów Twojego autorstwa. Zabrakło aktualnych więc sięgnąłem po starsze. Trafiłem na recenzję Openheimera oraz Barbie. Tydzień temu byłem na Openheimerze oraz na Barbie i nie żałuję. Trafiłem na listę seriali do obejrzenia a w niej The last of us na pierwszym miejscu. Były też inne nawiązania do tego serialu. W końcu nie wytrzymałem i odświeżyłem subskrypcję na HBO i włączyłem serial.
Serial mnie nie zachwycił. Poczułem że coś jest nie tak, że nie w porządku. Sięgnąłem po recenzje odcinków. Po analizę scena po scenie. Mój Boże, wreszcie to poczułem. Tę głębię. Te emocje. Te wieloznaczności pewne i domniemane. A dopiero czwarty odcinek skończyliście analizować. To było dla mnie 2 godziny temu, gdy skończyliście.
Na Twojej liście seriali na HBO widniał też Barry. Godzinę temu zakończyłem 5 odcinek.
Podoba mi się ta dychotomia. Z jednej strony zimny skuteczny w tym czym się zajmuje zarobkowo, z drugiej pocieszny i nieporadny w innych kwestiach.
W tym momencie czuję tragizm tej postaci. To jak próbuje sprostać coraz bardziej nierealnym oczekiwaniom swojego partnera, jak stara się wyrwać z brutalnego świata i jak próbuje z nią (jak jej na imię?) a ona go odrzuca. Na to składają się te setki metrów głębi rodem z analizy The last of us. Na to wszystko nakłada się Twój styl, Twój głos pełen pasji w mojej głowie brzmiący z każdym pisanym właśnie słowem.
I to wszystko rezonuje we mnie tak bardzo, ze aż poczułem nieodpartą potrzebę napisania tego, wyrażenia swoich emocji nie dbając o to , czy we właściwym miejscu. Nie przychodzi mi go głowy właściwsze.
W podcaście Mazin i Druckmann potwierdzili, że Joel zabił Bryana poprzez dźgnięcie go nożem w klatkę piersiową
Za takie momenty jak scena z Bryanem w pralni kocham tej serial. Z czegoś co w grze było zwykłym encounterem do porzucania cegłami i postrzelania zrobili scenę, która daje z liścia i chwyta za gardło. Interakcje Joela z Ellie złoto, na tym etapie chyba nawet najbardziej twardzi przeciwnicy Ramsey w tej roli powinni pomału pozbywać się wątpliwości. Trochę mi zgrzyta, że w tym miejscu podróży Joel wszedł już w tatuś mode, w oryginale był dłużej wycofany i chyba dzięki temu moment kiedy przestał lepiej wybrzmiał ale w produkcji HBO to jeszcze przed nami więc nie wykluczam, że serial to jakoś dowiezie. Ogólnie lepszy niż odcinek 3 ale gorszy niż 1 i 2, myślę że oglądany razem z piątym lepiej wybrzmi bo to się zapowiada na zamkniętą całość.
Mam jedną uwagę do poprzedniego liva i bardzo chciałbym, aby się przebiła.
Bill nie był tyle skrajnym prawicowcem (jakiś alt-right), tylko libertarianinem (zapewne prawicowym/konserwatywnym obyczajowo). W jego piwnicy wisi flaga Flaga Gadsdena (flaga używana przez libertarian). Łączy się to też z umiłowaniem do broni oraz silnym poczuciem prawa własności (swojej ziemi).
"Postapo w którym jeździmy na bizonach" to brzmi jak następny sezon Primal
Z niecierpliwością wyczekuję omówienia następnego odc., ponieważ szczerze wierzę, że wszyscy będą już wiedzieć o roli Pedro Pascala jako Mario; i coś o tym powiedzą. 🍄〰️
No uwielbiałem ten odcinek - jak wszystkie zresztą! :D Te interakcje Joela i Ellie mnie kupiły zupełnie, a tu jeszcze kilka smacznych owocków zasianych na potem..
Ze względu na nocną zmianę (bynajmniej Nocnej Straży) Waszą analizę obejrzałem na raty. Kwadrans na żywo i częściami, aż do środy. ;) Czasem żałuję, że nie dorzucam swoich 5 gr na czacie, bo mnie najczęściej wtedy nie ma. Dobra robota.
Już wiem, czemu przez cały 4 odcinek czekałam na historię narodzin Ellie i pokazanie jej matki
czcams.com/video/bYuqzbZCIX4/video.html
Czy tylko ja mam wrażenie po tym zwiastunie, że twórcy zrobili 4 i 5 odcinek jakość całość, wypuścili Trailer, a później stwierdziłi: aaa tam, robimy dwa? :p
Och, Buka... Filip, I hear you. Buka mnie straumatyzowała dwa razy: raz w dzieciństwie, z wiadomych powodów. Drugi raz w dorosłym życiu, kiedy obejrzałam odcinek i zrozumiałam, jak bardzo była samotna i nigdy nie miała szansy budować relacji... :(
Mnie autentycznie także
23:10 skoro nikt nie odpowiedział poprawnie, podpowiem: naklejka na aucie Tommyego to emblemat amerykańskiej trzeciej Dywizji Pancernej "Spearhead", jednostki w której najprawdopodobniej służył - jednostka ta w 1990 została przerzucona na Bliski Wschód, by w 1991 wziąć udział w operacji Pustynna Burza, gdzie przez kilka dni toczyła ciężkie i brutalne walki z irackimi wojskami lądowymi - co jest w 100 % zbieżne z informacjami jakie otrzymujemy o Tommym (zaciągnięcie się w 1990, wysłany na misję bojową od razu po zakończeniu szkolenia, weteran pustynnej burzy, doświadczenie intensywnych walk, w czasie których mógł być świadkiem śmierci i ran). Nasz bohater był więc jak się okazuje czołgistą (a przynajmniej służył w jednostce Pancernej, bo nie znamy jego specjalizacji).
To było cudne omówienie 4 odcinka The Last of Us. Dzięki Krzysztofowi śmiałem się wielokrotnie słuchając waszej dyskusji. Dzięki za mile spędzony wieczór, w tak dobrym towarzystwie
Dodatkowo chciałam zauwazyc, że Tomasz tyle razy się śmail/uśmiechał, że jestem aż w szoku! Obawiam się tylko, że chlopak się wyprzytakał z tego asortymentu i teraz będziemy oglądać jego grobową minę:( hlip hlip
😜
xD widziałam komentarz Reynevana na chacie i mnie to rozwaliło. Tak, w USA jest historia dzikiego zachodu ale u nas jest też historia wielu powstań i konfliktów zbrojnych oraz szerokopojętej partyzantki, więc jakaś kultura broni też u nas jest
Zapytałem wieczorem żony czy już oglądała i po tym co tu dzisiaj mówiliście odradziłem jej to, tak by wstrzymała się do soboty i oglądnęła 2 jednocześnie. Zapytała po kiego sam oglądałeś. Odp. Musiałem oglądnąć, bo i Was bym musiał odłożyć do soboty.
Jako osoba nie grająca jeszcze w grę, oglądało mi się dużo przyjemniej niż poprzedni odcinek. Tylko z tego względu, jak fajnie jest tu przedstawiona relacja między 2ką głównych bohaterów. Gdyż nie potrzebuję mieć non stop walk na ekranie, ważniejsze są relacje między głównymi bohaterami, nie pobocznymi jak w odc. 3. To moim zdaniem, było tu zajebiście pokazane. Pozdrawiam.
Miałem ponarzekać, ale w sumie infantylne podejście Krzysztofa przydatne z rana. Delikatnie podnośni ciśnienie. 😎
Fajnie się Was słuchało, podoba mi przyjęty przez Was "schemat" omawiania serialu. Ten odcinek moim zdaniem był najsłabszy spośród dotychczasowych czterech, ale wciąż mi się bardzo podobał jako całość, a to, że mógłby być połączony z kolejną częścią nie uważam jako minus. Zakładam, że był jakiś zamysł twórców, aby to jednak rozdzielić, a ja im ufam, bo jak dotąd, nie mam się do czego przyczepić, serial jest na bardzo wysokim poziomie, trzyma się materiału źródłowego - co widać, że działa to bardzo na korzyść, jest niesamowicie klimatyczny i zwłaszcza po realnej pandemii jaką mieliśmy, ogląda się to rewelacyjnie.
Kurde dla mnie ta scena, której nie widać ale słychać..błaganie o życie wywołuje ciarki... Jest tak straszna i poruszająca jak pocałunek z zombie 😥
Z jednej strony mieliśmy długie kadry z drogi, a później w tych dialogach w aucie o gazetce Billa miałem wrażenie, że Bella za szybko wypowiadała te kwestie. Ale fajne były te mrugnięcia okiem do graczy, choć sam odcinek słabszy, to jednak oglądałem z zaciekawieniem. Obawiam się że dla kogoś kto nie znał gry więcej było w nim minusów i dłużyzn. Ps. najlepsza scena wchodzenia po schodach była w rimejku FINAL FANTASY VII ;))))))
Eee, tam. Nie znam gry, ale nic mi się nie dłużyło, w żadnym odcinku. Lubię też te wszystkie niedopowiedzenia, na które fabuła odpowie dopiero w kolejnym, albo i następnym odcinku 🤷
Ten stream wypełnił pustkę, która została we mnie po tak krótkim odcinku 😄
Po Waszej analizie czekam na nastepny odcinek z nadzieja ze bardziej rozjasni ostatni epizod. Jeden minus dla serialu ode mnie ktory po czesci zauwazyliscie to problem rozbicia narracji, mysle ze bardziej trzymalo by sie wszystko kupy jezeli glowny watek trzymal sie Joela i Ellie. Krzysztof fajnie zauwazl ze mogli rozwinac watek "rebeliantow"na poczatku, pchajac go w trakcie akcji niewiele nam wyjasnil a dodatkowo rozwodnil glowne postacie.
Nie trzeba jechać do Stanów Zjednoczonych żeby mieć naparzankę- była strzelanina w centrum Krakowa na rondzie bo się dwóch kierowców stuknęło ;)
Ale to Kraków, miasto Krzysztofa. Tam nikt go nie ruszy.
@@BezSchematu nie wiedziałam że to taki groźny osobnik ;) a jeszcze co do długości odcinków TLoU to mam nadzieję na wersję Director's cut.
Taka ciekawostka broń palna w Polsce jest legalna od 2011 roku tyle że czarnoprochowa i czy był jakiś przypadek napadu z taką bronią w szkole ? Nie :)
A mi w tym odcinku brakowało tylko czasu - jak się skończył, to aż sobie pisnęłam z zaskoczeniem "CO?!". Nie był dla mnie najsłabszy, poziomem porównałabym go do drugiego. Rozumiem, że wiele widzów może chcieć więcej akcji, brutalności i zombiaków. Mi tego nie brakuje na tym etapie, bo jak scenarzyści rzucają we mnie doskonale zagraną historią o rodzącej się więzi między zgorzkniałym boomerem i rezolutnym, nieco irytującym dzieckiem, to łykam takie wątki jak pelikan XD To jeden z moich ulubionych motywów w kulturze. Oglądałabym takie odcinki godzinami i szybko by mi się nie znudziło. No i zgadzam się z tym, co powiedzieliście o humorze, trochę życia nabrał ten serial jak się pojawiły suchary.
Ale the last us jest o Zombi więc nie kapuje cię 🤔
Proszę o mapkę co jakiś czas (Google maps np, droga Boston - Kansas City) tak aby geografię Stanów łatwiej nam było łyknąć😉
Całe szczęście następny odcinek już w sobotę, czekanie do poniedziałku byłoby torturą!
Jak to w sobotę?
@@bartekpilson W niedzielę jest Superbowl, więc HBO przesunęło odcinek 5 na piątek, czyli w Polsce sobotę. Odcinek 6 za to otrzymamy normalnie.
Krzysztof Co do miotacza płomieni to nie było ale były spalone szczątki więc może kamera nie zdarzyla nagrac
Wielka szkoda...
To prawda, że bardzo brakuje brutalności w tym odcinku. Mówią nam, że teraz ci ludzie, którzy zostali to tak zdziczeli.. ale jakoś tego nie widać. Mówią, że ludzie są gorsi od grzybowych potworów.. No to pokażcie to! A ostatecznie, to nie takie rzeczy się dzieją obecnie w Stanach na ulicach.
Chciałam zobaczyć tu trochę tej zwierzęcej przemocy i brak hamulców. Np. właśnie jak jakiś typ rzuca się sek*ualnie na Ellie (tylko to by nie pasowało raczej w kontekście tego, że tam kobieta jest przywódcą tej grupy). Ale Joel mógł to zobaczyć i by mu puściły wszelkie blokady (trochę jak powtórka z 1 odcinka) i zatłukłby gościa cegłą.
Generalnie spodziewałam się, że Joel tutaj będzie brutalnie, w dziki sposób walczył. Nie musiał rozwalić dziesięciu, ale przynajmniej z dwoma powinien się poszarpać w dużo bardziej krwawy i brutalny sposób. Jednego mógł załatwić na odległość, drugiego w trakcie walki, właśnie np. nabić go na jakiś odłamek szkła, czy podciąć gardło, a z trzecim mógł już resztką sił przegrywać, gdy wkracza Ellie.
I faktycznie, Bella i Pedro przyznali, że w tajemnicy oglądali wieczorami gameplay. Po niej to bardzo widać.
Przepisałam im tą scenę po swojemu:
Ellie się gdzieś chowa, a Joel odstrzeliwuje jednego, tak jak było to pokazane. Drugi się na niego rzuca, chwilę się szarpią i biją i Joel załatwia go np. tym nabiciem na szkło. Nagle z ukrycia wychodzi Ellie i okazuje się, że inny typ ją znalazł i wyciągnął. Joel zostaje rozbrojony i musi się poddać, bo inaczej typ zabije ją. Dołącza do nich jakiś drugi facet. Joel i Ellie na chwilę są obezwładnieni. Chcą ich okraść z zapasów i przesłuchują kim są, co tu robią, czy są sami itp. Potem ta dwójka chce sek*ualnie wykorzystać Ellie (nawet nie chodzi o to, żeby coś mocno brutalnie pokazywać, tylko o sam wyraźnie pokazany zamiar). Joel wpada we wściekłość i ostatnimi siłami się wyrwa, np. wyszarpuje rurę, gdzie jest przypięty kajdankami i puszczają mu wszelkie blokady. Ellie korzysta z zamieszania, wyrywa się, sięga po broń z plecaka i strzela, a drugiego Joel zatłukuje cegłą w furii (w tych kajdankach). Potem tego postrzelonego dobija tak jak już tam było. Nie lepiej? 🤷♀️
A tak tam chwilę się postrzelali, parę razy uderzyli, poszarpali z bronią i koniec.
I nawet mi tak specjalnie nie brakuje tych zakażonych.. ale jakoś w ogóle nie czuję tego zagrożenia i dzikości od ludzi, którzy przetrwali. A tak jest to podkreślane na każdym kroku w dialogach.
Mówicie że za mało się dzieje, a ja bym powiedział że za dużo. Jak na razie to ten wątek ludzkich ugrupowań niepotrzebny, ja bym w ogóle w całości to wywalił i pokazał opuszczone wyniszczone przez upływ czasu miasta, drogę i codzienne życie naszych bohaterów w tej odmiennej rzeczywistości + czasami potyczki z klikaczami w bardziej horrorowej oprawie. Jakoś po TWD mam uraz do wątków różnych frakcji i wojny między nimi, w pewnym momencie twórcy TWD chyba zapomnieli że zrobili serial o pandemii zombie i tylko co chwilę odhaczaliśmy kolejną grupę ludzi o złych zamiarach, na plus wyróżnia się Negan a jako cała grupa to szeptacze, ale to dzięki ich powiązaniu z zombie.
Jako osoba, która nie grała w TLOU nie zrozumiałam wątku Franka w 4 odcinku. Czy w 5 odcinku będzie więcej na ten temat?
Filipie, doszłam do wniosku, że powinieneś zostać ambasadorem gry i serialu TLOU w Polsce
Dobił go, bo gdyby tego nie zrobił, to by tamten gość opisał kto ich wykończył i wendetta by mogła się rozciągnąć w czasie.
Niestety, ale tracę wiarę w głównego bohatera. Miał być kompetentnym w tym świecie, ale nie jest. Np. 1) Dlaczego mając do dyspozycji całą broń świata (w piwnicy u chłopaków), bierze jakiś sztucer na wiewiórki? Nie było nic samopowtarzalnego, z zapasem magazynków? 2) Wzięli śpiwory, ale kamizelek taktycznych już nie. W zasadzie cały sprzęt podręczny nosi Ellie w plecaku - czego ona nie uratuje, to tracą. 3) Dlaczego przymierzając się do przejazdu przez Kansas City nie zaplanował trasy? Jako doświadczony zawodnik, powinien wiedzieć, że trzeba liczyć się z niespodziankami (Fedra, bandyci, grzybki). Ja skrupulatniej planuję trasę jeśli mam przejechać przez Łódź.
e1: 9/10 (za sekwencję otwierającą: epidemiolodzy w TV)
e2: 7/10
e3: 8/10
e4: 5/10
Ciekawe, może przemoc zostawili na drugi sezon 😉
6:03 Amator jesteś Krzysiek, jakie usa, wystarczy zapuścić się do miast w Meksyku, gdzie władzę mają kartele.
Dziś zgodzę się z Krzysiem. Odcinek za krótki, ale bardzo dobry. Dwa minusy? Pozostawienie sprzętu w aucie. Rozumiem że się spieszyli ale gdyby Joel chwycił jedną lub dwie torby, jeszcze bym to kupił. Drugi minus - podróż, nie widziałem tu upływu czasu. Powiedzieliście że przejechali samochodem 2000 km lub mil. Samochód tak samo czysty i zapakowany jak gdy wyjeżdżali od Bila. Wystarczyło trochę auto sponiewierać, albo pokazać że co scenę na pace jest mniej zapasów itp.
Brakowało mi w tym odcinku grzyba, ale rozumiem, że twórcy chcieli pokazać inny aspekt czasów zarazy: piekło, które może zgotować człowiek drugiemu człowiekowi
Cliffhanger wcale nie był najmocniejszą sceną, chyba każdy spodziewał się, że ktoś się zjawi, zero zaskoczenia. Natomiast co innego w pralni, to było brutalne, nawet bez pokazywania.
Całe szczęście , że normalność wróciła i serial toczy się dalej , choć nudno deko było w 4 odcinku
2:01 dziękuję za powiedzenie najważniejszych słów. Tak samo na obecnym etapie zauważam te braki zombie w serialu.
Muzeum Mydła i Historii Brudu istnieje naprawdę w Bydgoszczy
Ja mam problem z samą zasadzką. Ten koleś czatował cały dzień na ulicy i czekał aż coś nadjedzie? A innym stał na balkonie z cegłówką? No bo przecież auta (obce) nie jeździły tam zbyt często?
Teoretycznie mogli stać na czatach, ale dostrzeżenie auta z daleka w _mieście_ między budynkami to nie jest chyba taka prosta sprawa.
+1
Kisnący Joel na końcu odcinka uderza inaczej po obejrzeniu skeczy z SNL Pascala
Gdyby nie ten kanal, nie wiedzialbym co myslec o serialu.
Radykal polityczny trzeciego nie pozwolil krytykowac, bo jego poglady powinny byc narzucane batem - albo myslisz tak jak on albo do obozu.
No, ale tak samo dialog w 3 odc, gdzie doatrli do miasta Billa to Joel powiedział 1:1 co w grze
Mnie nadal zastanawia czym jest to zagrożenie w magazynie w podłodze - to rosnący grzyb?
Aż dziwne że nie nawiązaliście do endingu tego odcinka i moim ulubionym utworze z The last of Us 2 True Faith
Ha… rzeczywiście. Dobrze, że wspominasz.
@@BezSchematu U mnie dzisiaj na playliście jest katowany ^^
Też to uwielbiam
Polecam wspaniała wersję tego numeru włoskiej kapeli Viscera/// :)
No to ja przyznam, że jeśli patrzę na ten odcinek jako samodzielną całość, to rzeczywiście jest najsłabszy, ale jeśli patrzę jako na część dotychczas nam ukazanego serialu, to jest dla mnie na drugim miejscu po odcinku pierwszym. Dlaczego? Bo wreszcie stało się to, co już dawno powinno się stać, czyli skupienie się na rozwijaniu relacji dwójki głównych bohaterów. I tak, zdecydowanie odcinek ma wiele wad, ale dla mnie stoi relacją Joela i Ellie. I choć uważam, że mogli wybrać aktorkę o bardziej "dziecięcej" aparycji, to wg mnie Bella w tym odcinku zagrała świetnie i Ellie wreszcie stała się dla mnie pełnokrwistą bohaterką.
Tylko nadal nie rozumiem tych dysproporcji w długości odcinków. Ten odcinek był za krótki i to nawet nie jest kwestia, że skończył się urwany, ale mogli zakończyć w tym samym momencie, a wzbogacić go o proste małe scenki (przejazd przez most, aż się prosił o reakcję Ellie na widok statków podobną do wcześniejszej na widok samolotu), skradanie się, lepszą podbudowę postaci Kathleen.
Powiedziałbym, że po kolejnym odcinku nawet to trochę przykre, że potrafili zrobić wyjątkowo długi odcinek o Billim i Franku, których nasi bohaterowie ostatecznie nie spotkali, a nie zrobili dłuższych odcinków innych, żeby oddać sprawiedliwość Tess, czy tutaj Kathleen, czy więcej dać czasu Joelowi i Ellie.
A ocenisz go jeszcze wyżej po kolejnym, tj 5.
@@BezSchematu no jak Was słuchałem, to się napaliłem na ten następny jeszcze bardziej :D
Jakim prawem pan z "ubieram się na czarno" nie jest ubrany na czarno?
Właśnie!!!
Moze juz nie jest z Nocnej Straży?
Wydaje mi się, że jest zbyt mało przemocy, walki ponieważ twórcy nie chcą pokazać Joela z gry, który sam był w stanie pokonać dziesiątki wrogów. W serialu by to nie było zbyt wiarygodne
no i strasznie ciemny był ten odcinek 🤔no, nie ?
jest gdzieś może rozpiska kiedy wychodzą odcinki? skoro niby kolejny odcinek ma być w polsce w sobotę to się zastanawiam jak z resztą
Reszta bez zmian, daty premier są sztywne. Wyjątek tym razem bo SuperBowl
Jak dla mnie to najgorszy odcinek do tej pory. Jeżeli sklejając to z następnym epizodem nabierze sensu to super, ale póki co oceniam serial po tym co obejrzałem i to powinno bronić się samo. Nie rozumiem o co chodzi tym ludziom z nieznanej frakcji, i czemu jak się domyślam obalając rządy wojska w strefie kwarantanny wprowadzili terror nie mniejszy niż ten, z jakiego znana była Fedra. Mogę przypuszczać, czy to będzie zarzewie organizacji Wilków, ale przywódczyni nie ma nawet ułamka charyzmy Izaaka ? Mam nadzieje ze tak się nie stanie heh Głupoty jak odstrzelenie jedynego lekarza jaki jest dostępny, kompletny absurd. Porzucenie uszkodzonego auta, ucieczka bez dbania o to co zostało w aucie, to mogłoby się obronić i nie mam do tego większych zastrzeżeń, chociaż mogłoby być to inaczej sfilmowane. Relacja Ellie z Joelem ciekawie ewoluuje, i tak naprawdę to broni tą część. Osobiście jestem zaskoczony jak bardzo to było słabe, jak odstawało od reszty, może dlatego ze TlouS przyzwyczaił nas do wysokich standardów. Bardzo lubię tą historię i mam nadzieje że podobnych rozczarowań już nie będzie.
Nie zgodzę się co do tego że nie było w grze uczłowieczania przeciwników. Potrafili tez błagać o litość i próbowali się tłumaczyć. Nie było tak przedstawione jak w drugiej części ale było. Chociażby tu pierwszy taki przykład czcams.com/video/ft5cj55JCxw/video.html
Inna sprawa, że ten odcinek jak dla mnie pokazuje jaką bzdurą jest część druga gdzie Joel (SPOILER), facet wiecznie obawiający się wszystkich wręcz paranoidalnie, cholernie doświadczony w przetrwaniu i nie opuszczający gardy jak właśnie podczas noclegu w lesie zostanie zamieniony charakterologicznie w naiwnego jełopa tylko po to żeby absurdalna fabuła mogła się wydarzyć i strong female character mogła zagrać w golfa...
Widać, że nie rozumiesz tej historii i przemiany, która przechodzą bohaterowie.
@@AC-jl7hb może i tak jest.
Nie zmienia to jednak faktu że ludzie nie wyzbywają się instynktów które przez 20lat były podstawą ich przetrwania. To tak nie działa. I mogę po powiedzieć z własnego doświadczenia. Mój dziadek (żołnierz AK) do końca życia utrzymał pełno takich mimo że żył po wojnie przez prawie 70lat we w miarę bezpiecznych warunkach. Joel przez 4-5 został zmieniony charakterologicznie w totalnie inną osobę.
Inna sprawa że nawet jeżeli to ja nie rozumiem przemiany Joela w potulnego szczeniaczka to zbieg okoliczności że Abby wpadła po środku niczego na pojedynczego faceta którego właśnie szukała, a nie wiedziała jak ten wygląda i on się jej na wejście przedstawia jest beznadziejnym chwytem narracyjnym na poziomie słabej telenoweli.
Jako adaptacja gry super 10 na 10 jako serial sam w sobie sobie slabo.
przez tego goscia po prawej na dole nie idzie tego ogladac
w tym serialu nic sie nie dzieje
Nie wydaje wam się że Joel trochę przesadza z tą niewinnością Ellie? 20 lat życia w postapo powinna jednak zrobić swoje, przemiana Ricka i Karla nastąpiła w ciągu kilku lat od początku epidemii.
Jest jednak lekka różnica między takim Rickiem, który przez długi czas prowadził koczowniczy tryb życia i robił to co robił by przetrwać, a światem The last of us gdzie bohater w wieku Ellie mógł równie dobrze całe życie spędzić w bezpiecznej strefie FEDRY i jedyne co to mógł mieć zaszczepione ich faszystowskie podejście, jednak w praktyce był raczej dalej niewinny.
@@rotan2284 Commonwealth czy Aleksandria i Koalicja są dobrym tego przykładem. Tylko czy Joel powinien reprezentować postawę ludzi zamkniętych w dystryktach, skoro wiemy że był przez wiele lat łupieżcą i przemytnikiem, zarabia na swoich zewnętrzych kontaktach, jest osobą z zewnątrz a nie wewnątrz więc reprezentuje raczej postawę realną a nie zamkniętą propagandę Fedry której władza nad samymi miastami jest w gruncie rzeczy ograniczona, i wątpię aby nawet w specjalnych dystryktach ktokolwiek mógłby sobie pozwolić na ,,normalne życie" bo takiego życia nie ma nawet w Fedrze i trudno tego nie zauważyć okiem doświadczonego mężczyzny, który ma praktykę w takim świecie dłuższą niż niektórzy z komentujących żyją, a czasem przejawia naiwność (czy może lepiej słabość) osoby która w takim świecie żyje 2-3 lata łudząc się że nadal coś wypada lub nie wypada. Rick i Karl także tworzą zorganizowane struktury, ale nie dają złudzenia oderwanym od rzeczywistości mieszkańcom Aleksandrii że czy dziecko ma 5 czy 8 lat, powinno przynajmniej umieć posługiwać się mieczem samurajskim, lub strzelić z podstawowego pistoletu, bo to jest ich gwarancja . Nie ma norm czy świata do którego można wrócić, jest tylko i wyłącznie przetrwanie i brutalna walka o przeżycie, więc nawet Joel z swoją słabością do Ellie przez wzgląd na córkę, powinien być nieco bardziej sensowny zważywszy na to, że żyją w świecie gdzie prawie wszystko i wszyscy chcą ich zabić a przez 20 lat ,,podobnych" do przeżyć Ricka powinien choć trochę być innym człowiekiem niż gościem który stracił 20 lat temu córkę i to jest główny motyw percepcji świata jaką posiada.
Joel w serialu ma lat 56 xd
odcinek najsłabszy. analiza niestety też.
Fajnie się ogląda te transmisje, ale były by jeszcze lepsze gdyby nie było tego irytującego typa w prawym dolnym rogu, bo od pierwszego odcinka ciężko się go słucha.
Ten odcinek naprawdę mnie wynudził ponieważ było w nim wszystko to co było w grze !
Dajcie wreszcie jakąś akcję do cholery !
Po tym odcinku widać, jak kiepski był trzeci. Ciekawe dlaczego? XD
No ciekawe. Powiedz nam.
@@BezSchematu Napisałem w zeszłym tygodni, ale krótko mówiąc - w zasadzie nic nie wnosi do historii.
Nie rozumiem. W recenzji odcinka jest jaranko, że trzymamy się bardziej realizmu w serialu, czyt. Nie rozpierdzielamy klikerów na każdym rogu, a w analizie odcinka nie lubimy tego realizmu?
To jak to jest?
Nie powiedziałem, że żałuję, że nie ma więcej rozpierdzielania. Powiedziałem, że jest zainfekowanych w mojej opinii za mało w tym serialu. Dość proste rozróżnienie. Tak samo jak większa brutalność nie oznacza większej ilości scen walki.
10:52 Błagam, nie sprowadzajmy wszystkiego do homofobii... w omówieniu odcinka 3 przyznałeś, że można go nie lubić, nie będąc homofobem. Chyba jednak nie mówiłeś szczerze.
A gdzie niby sprowadziłem „wszystko” do homofobii a tym bardziej krytykę odcinka? Bo jakoś tego nie słyszę. Odnosiłem się wyłącznie do nienawistnych, pełnych inwektyw komentarzy.
@@BezSchematu Okej, zwracam honor. Chyba siedzę w pewnej bańce informacyjnej i ostatnio stosunkowo często spotykam się z uproszczeniem "nie podobał Ci się 3 odcinek = jesteś homofobem", bez dania możliwości uargumentowania swojej opinii. Dlatego jestem lekko poirytowany XD
@@BezSchematu I poprawka, chodziło mi o 1:10:52
Głuchy gra głuchego? Chyba nie na tym zasadza się idea aktorstwa.
Nie, ale z pewnością nie odbiera autentyzmu. Nie rozumiem tego komentarza. Jak można mieć z tym problem? Nie ma Głuchych aktorów?