+geralt006 O ile na jedynkę mogło brakować kasy to 2 jest strasznie zoptymalizowana. Cieszy mnie tylko fakt ze Cyberpunk 2077 będzie na silniku W3 ten działa mi na średnim kompie super płynnie.
Zanim obejrzę materiał to się wypowiem, przed premierą wiedźmina 3 specjalnie zainstalowałem Wiedźmina 1 i 2 żeby sobie je przypomnieć i importować zapisy. A teraz odnosząc się do pytania w tytule filmu, uważam że dobrze się zestarzał, graficznie nadal wygląda bardzo dobrze, system walki nie jest zły, świat nie jest za bardzo otwarty, ale przynajmniej dzięki temu przy mniejszym budżecie udało się wykreować fajną fabułę która rozdziela się na dwa główne odnogi, ludzi i elfy. Przy pierwszym przejściu gry grałem po stronie elfów, przy drugim podejściu spróbowałem ludzi i... Mam problemy z przechodzeniem dwa razy tej samej gry bo "już to znam..." ale... Ale przy Wiedźminie 2 przy wybraniu innej ścieżki historii czułem się jak bym od nowa poznawał tą grę :) I bawiłem się tak samo dobrze jak za pierwszym razem. W dużym skrócie nadal bardzo pozytywnie oceniam tą grę, a teraz czas na materiał i opinię redakcji.
To jest piękno Wiedźmina , książki jak i gry. Na pierwszy rzut oka postać jest dla Ciebie zła , lecz jak wgłębiasz się w jego historie to poznajesz to czemu robi rzeczy , które wydają się złe. Przykłady z Zabójcy Królów - Foltest , Zarządca Flotsam , W Dzikim Gonie jest to Krwawy Baron, który na mnie wywarł NIESAMOWITE wrażenie. W książce Dijkstra , który był wierny swojej ojczyźnie i zrobiłby wszystko dla niej. Są też postacie, które tylko na pozór wydają się dobre ... ehh kto czytał/grał to wie ;D Niesamowita jest dla mnie ta historia , oddaje życie takim jakie jest - twardy świat , w którym trzeba walczyć o swoje dobro i gdzie każdy może okazać się być zdrajcą.
+piob0000 Opowiem Ci moją historię o tym jak zacząłem przygodę ze światem Wiedźmina :) Jak byłem bardzo malutki oglądałem serial w telewizji, ale mało z tego wiedziałem z racji wieku. Obecnie mam 19 lat tak dla jasności. Gdy w internecie zobaczyłem zapowiedzi Wiedźmina 1(4 klasa podstawówki) jako gry doznałem szoku. Od razu wiedziałem, że to będzie coś niesamowitego tym bardziej, że robią to Polacy. Jako iż nigdy wcześniej nie grałem w gry RPG mocno się zawiodłem bo po ukończeniu prologu w akcie 1 nie wiedziałem co się w ogóle dzieje. Po prostu ta gra mnie przerosła i musiałem ją odstawić. Później ogłoszono wydanie Edycji Rozszerzonej. Po roku albo dwóch pomyślałem sobie czemu by nie dać szansy tej grze jeszcze raz, ale zrobiłem coś co uratowało moją sympatię na długie lata do tej gry - włączyłem sobie kilkanaście odcinków let's playa jakiegoś randomowego gościa (Ambroz18 się nazywał chyba) i po prostu mnie olśniło. Zrozumiałem, że mechanika tej gry w cale nie jest taka trudna i od razu wziąłem się za przejście tej gry. Jak już przeszedłem ją pierwszy raz wiedziałem, że to będzie seria, której nigdy nie zapomnę. Prawdopodobnie następnego dnia po przejściu wziałem się za nią jeszcze raz, ale z postanowieniem, że zrobię każdego questa jaki istnieje w grze i posiądę 2 najlepsze miecze czyli Księżycowe Ostrze i Sihill od dentysty, albo za 10 groźnych potworów). Jak ogłoszono pracę nad dwójką byłem w euforii aż do samego Maja 2011. Gdy dostałem w swoje łapy dwójkę było to samo - dreszcze przy muzyce i zachwyty nad dialogami, walką, grafiką itp. A o trójce to już nie trzeba nic wspominać, specjalnie zbierałem pieniądze przez rok na PC aby móc odpalić to na najwyższych ustawieniach - nie spodziewałem się, że 5000 zł to będzie mało na takie coś, ale pomińmy to. Wiedźmin 3 długo będzie najlepszą grą na świecie, ale klimatu z jedynki nie zapomnę nigdy :)
Macken8888 Ja pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem wiedźmina u kolegi, a to było gdzieś w 5-6 podstawówce, nie pamiętam dokładnie (obecnie mam 18 lat), ale wracają do tematu gdy pierwszy raz ja zobaczyłem od razu się "zakochałem", bo wcześniej u nawet starszych kolegów widziałem jakieś syfne gry. Graliśmy z kolegą w wiedźmina bardzo długi czas, już u niego przeszliśmy grę w całości, choć wiedziałem, że wiele rzeczy nie rozumiałem. Później chciałem żeby rodzice kupiłi mi te grę na mój komputer, ale okazało się, że jest za słaby. Było mi bardzo przykro, ale na komunie dostałem komputer i już normalnie mogłem sobie pograć, później wystarczyły update'y PC żeby pograć w W2 na średnich. Gdy tylko zobaczyłem wymagania wiedźmina 3 wiedziałem, że pora kupić coś lepszego. Wydałem 4,5 zł i obecnie dalej rozkoszuje się ta gra i czekam na dodatek krew i wino.
Przeszedłem 2 dwa razy;) Jest naprawdę świetna choć według mnie druga część zgubiła gdzieś ten niesamowity słowiański klimat, który miała pierwsza część;)
Leszek Killer ogólna stylizacja gry,potwory z słowiańskiego bestiariusza,obrzędy stylizacja postaci miast miejscówek i wiele innych, w wiedzminie 2 twórcy odeszli od tego i powróciło to w 3 części
bez przesady z tym Letho. Roche owszem można przesadzać bo jest kozakiem. Spotkanie i relacja z Letho w 3 części to jakas kpina ktora nie klei sie z "dwójką". Kanonicznie Letho w 2 powiniem gryźć piach. Zamiast niego powinni dać Iorwetha.
1:50 Spróbuj rozwalić wyspę Wiwern na trudnym poziomie zaraz po odblokowaniu bagien jak to powiedziałeś: "Wlatując w grupkę przeciwników i wymachując mieczem" zobaczysz że od takiego wlatywania od razu zginiesz ;)
Wiedźmina 2 przeszedłem z 14-16 razy i znam grę na wylot. Uważam ją za fenomenalną (zwłaszcza wątek w którym dołączamy do elfów). Według mnie największą zaletą tej gry są mocne charaktery. Takie jak: Zoltan, Yarpen, Jaskier czy Iotweth. Podczas przechodzenia wiedźmina 3 trochę się zdziwiłem, że nie ujrzałem w jakimś zadaniu pobocznym elfiego dowódcy komando. Moje zdziwienie później przerodziło się w swego rodzaju irytację, ponieważ według mnie to jeden z najlepiej napisanych bohaterów w wiedźminie 2.
+TheSewcio 19_10 (TheSewcio1910) Zgadza się, mi też brakowało Iorwetha i jego komanda.Pamiętam że koło Novigradu było kilku scoyatel ale z tego co wiem to tylko tak i chodziło się tam tylko żeby wygrać kartę.Zdecydowanie powinni się pojawić bo byli ciekawi i możliwe że posłużyli by też jako reklama W2.
Dla mnie również ścieżka Iorwetha jest ciekawsza i brak w Dzikim Godnie - Elfa i Saski to dla mnie potwarz. Ale CDProject tak już ma 2 olano wybory z 1 (Shani, Adda) a w 3 nie istnieje nawet echo tego co było w ścieżce Iorwetha.
+Dominik Haba nom to prawda chyba z dwa lata przechodziłem 1 bo zniechęcała mnie ta mechanika, naszczęście jeszcze była fabuła, której byłem ciekawy. Wczoraj właśnie przeszedłem dopiero 1 i zaczynam 2 :D. Polecacie jakieś mody do 2, takie które nie zepsują mi rizgrywki
Ze względu na to, że nie mogę zagrać w Wiedźmina 3 (komputer :(), to zakupiłem na steam Wiedźmina 2 i jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta gra jest po prostu świetna i genialna! Skończyłem ją 2 razy (ścieżka Iorwetha i Rocha) i mam w niej już prawie 60h, przez miesiąc.
Jak zestarzała się dwójka oglądam to cztery lata po premierze tego filmu i dalej jest mega klimatyczną grą momentami ściska moje serduszko i wyciska wszystkie emocje miłości do tej gry 😍
@@karolw6258 myślę, że to przez mocną filmowość 2 części, typowe 28(chyba około tego?)fps'ów ze srebnego ekranu nawet się sprawdza, tylko musiałem zmniejszyć poziom trudności
Osobiście odbiłem się od pierwszego Wieśka właśnie ze względu na mechanikę i nigdy tej gry z tego powodu nie ukończyłem, nie dawała mi jakiekolwiek satysfakcji z walki. Dwójka przypadła mi do gustu od samego początku i zawładnęła moim czasem :) Trójka to dla mnie delikatnie poprawiona dwójka, tyle że z dużo dłuższą i bardziej wymagającą moralnie warstwą fabularną :) Obie gry traktuję jako praktycznie jedność :)
Duża ilość chodzenia w wiedźminie 1 mi nie przeszkadzała w przeciwieństwie do walki: klik, czekanie, klik, odskok i tak w kółko (czasami bez odskoku :))
Ja go zajebalem bo jednak zasluzylem na dobrego bossa na koncu gry, pozniej wgralem save sprawdzilem opcje nie bijmy sie i lol THE END :P oczywiscie w W3 zadeklarowalem, ze Letho przezyl dzieki czemu mialem ciekawszy final :P
W 2 mogliśmy być świadkami genialnej historii i ten wybór... Jedynkę przeszedłem chyba dwa razy, bo gra ma tyle glitchy, że momentami nie mogłem jej ukończyć... Dwójka jest bardzo dobra. Fabuła, grafika, walka i tematyka. pamiętam tę radość, gdy w końcu kupiłem dwójkę i włączyłem. Radość skończyła się na menu. W grze miałem 15 fpsów i wtedy z miejsca kupiłem nowe GPU =D
@@Padirov Taa, w czyjejś opinii dwójka jest lepsza od trójki to odrazu przyjdzie ktoś kto pierwszy raz o wiedźminie usłyszał przy okazji premiery trójki
Wg mnie jedynka ma lepszy klimat niż druga część, muzyka jest genialna aż miło się gra, a i historia jest świetna. System walki fakt, po kilku przejściach gry jest zbyt prosty nawet na trudnym poziomie (z modem FCR już tak łatwo nie jest). Grałem jeszcze z modem Powrót Białego Wilka, polecam ;) . Druga część to krótsza fabuła i za dużo w niej polityki jak dla mnie, jak grałem za pierwszym razem dopiero po kilku dniach ogarnąłem nowy system walki ;) Grafika fakt, trzyma się dobrze do dziś. Szczerze to ciężko mi wybrać, obie części mają coś z siebie, ale chowają się przed Dzikim Gonem ;)
wlasnie zaczalem grac w wieska 2 1440p ultra z ubersampingiem,moj i5 4690@4.2gh i gtx 980ti ledwo co daje rade i czesto spada ponizej 60fps ale gra wyglada niesamowicie jestem w szoku :)
Jedynka byla rewelacyjna, rewolucyjna i przelomowa. Dwujka byla swietna, niesamowita, na starcie zyskiwala na poprawieniu frustracji z jedynki. Trojka pozbierala wszystko co dobre z poprzednich wersji i pomnozyla razy 5. Jedynke przeszedlem 18 razy, dwujke, trojke tylko 2 razy ale za to ponad 500 godzin.
Ja cały czas wspominam dwójkę lepiej niż trójkę i nie mogę się wyzbyć tego wrażenia. Na papierze Dziki Gon ma sprawniejszy system walki, otwarty świat i znacznie więcej contentu, ale jakoś nadal klimat, fabuła, muzyka i postacie z dwójki sprawiają, że wspominam tą część lepiej i wspominanie jej wywiera we mnie znacznie więcej emocji.
Każdą część zamawiałem przed premierą. Oczywiście to były wersje podstawowe i wersje pudełkowe. Dziś mając lepszy komp, choć bez karty graficznej, spróbowałem ponownie przejść 3. Na integrze i dało się, na średnich ustawieniach. Na poprzednim też na średnich by poszło, tylko jednej rzeczy brakowało... RAMU. 4GB wersji DDR 2 miałem, gdy już były 3 a teraz 4 to zdecydowanie za mało. Co do 2... Po przesiadce z 1, a specjalnie przy premierze 2 jeszcze raz przechodziłem 1, system walki bardzo mnie irytował w 2 części. 1 mi przypominała typowy PC RPG system. I to ten dobry starego typu. W 2 części był bardzo irytujący, bo opierał się ciągle, na jednym... FIKOŁKU. Zero finezji w szermierce. Musiałem przeboleć ten fakt i z bólem przechodziłem. Dopiero 3 rozwinęła i dopieściła ten system, że stał się typowo własny i Wiedźmiński. O ile z początku zjawy za 1 razem były wkurwiające i wiele krwi mi napsuły, tak teraz, były mega proste. Tak samo walka z Wiedźmami. Wciąż wkurwiająca ,długa, masa wczytywania ,ale i satysfakcjonująca, w przeciwieństwie do 2. Mankament 2 względem 1, to zmuszenie Geralda, do wybrania stron. 1 dawała wybór, bycia neutralnym i tego, że ma Wiesiek, swoją własną drogę. 2 już tego nie oferowała, tym bardziej, sprawy Niebieskich pasów, czy Elfów były średnio dla mnie ważne. I tak 1 miała lepszą fabułę, choć 3 tu bije ją na głowę, poza końcówką. Tak 2... Co było główną osią? Ktoś mi przypomni? No właśnie. Mam z tym problem, bo cała fabuła 2 to polityka. Czyli coś co Geralda powinno gówno obchodzić. Zamknięta Triss? Słaby patent. Udowodnienie swej czystości i znalezienie prawdziwego zabójcy Królów? 2 ma ten minus. Zbyt grube nici tworzą fabułę.
Foltest przypomina mi Bonaparte. Ten Włoch też znał imiona wszystkich żołnierzy ich dzieci, kochanek i żon. Poza tym był postacią wielbioną wśród Francuzów.
Całość można ująć tak: Wiedźmin 1 Fabuła // Wiedźmin 2 Zabójcy Królów Mechanika // Wiedźmin 3 Dziki Gon - oba na raz :D Co do 1 przeszedłem ją 10 razy jak nie więcej jednak dzisiaj nie przeszedłbym przez 2 akt. Wiedźmina 2 przez przyjemną walkę mógłbym przechodzić w kółko.
Wg mnie 1 jest znacznie lepsza :) System walki w dwójce polega na klikani w spacje i myszkę bez opamiętania. W jedynce jest element zręcznościowy, by wyszedł combos. Grafika w jedynce może i jest brzydsza ale zdecydowanie bardziej klimatyczna. W jedynce może i nie ma ogromnego świata, czy wielkiego wyboru w ekwipunku. Ale postacie, fabuła i klimat wynoszą tą część na wyżyny. To tylko moja opinia, dwójka też mi się podobała :)
+Łukasz Biernot W dwójce też były postacie, fabuła i klimat (choć nie słowiański), grafika wiadomo, postęp technologiczny, ale system walki w dwójce był wymagający. Jeśli nie grałeś ani razu na co najmniej Trudnym w dwójkę, faktycznie, wystarczyło naparzać LPM.
Łukasz Biernot czyli wynika z tego że w wiedźminie 2 jest element zręcznościowy bo masz dwa przyciski i często też trzeba zmienić pozycję strzałkami przy dużej grupie, a w jedynce tylko stoisz i klikasz, rzeczywiście jedynka bardziej zręcznościowa uważać że jedynka jest lepsza można ale mówić że jest bardziej zręcznościowa, przecież w jedynce walka polegała na odpowiednim rozwoju bohatera i na niczym więcej
***** nie trzeba używać znaków żeby wygrać,unikać wogóle nie trzeba, wystarczy stać, a jak nie grasz z modem FCR to z tego co pamiętam blugodzierów unikać też nie musisz bo i tak przeżyjesz, jeśli chcesz wiedźmina 1 zręcznościowego to tylko z modem FCR, choć nawet wtedy sama walka zależy od szergu wyliczeń i często jest losowa, jednak wówczas zręczność znacznie pomaga a jeśli z tym modem nie grasz to w wiedźminie nie trzeba żadnych uników nawt na najwyższym poziomie trudności
Podobały mi się w sumie obydwie części, mimo że żadnej nie ukończyłem. Jedynka odrzuciła mnie w czwartym akcie, kiedy nagle wszystko zwolniło. W głowie ciągle miałem wydarzenia z pierwszych trzech aktów, które była takie jakieś... bardziej dynamiczne, więcej się działo? :P A dwójki nie ukończyłem z powodu słabego komputera. Zaczęło mnie wkurzać to, że wszystko tak zacina i po jakimś czasie odinstalowałem grę. :v
Do dwójki zabrałem się pierwszy raz całkiem niedawno, na początku sam nie wiedziałem co mam o tym myśleć, w grze jednak zachwyciła mnie zależność wydarzeń od naszych decyzji, i to tych pomniejszych. Trochę długi opis, ale inaczej nie widzę jak to opowiedzieć Mianowicie., na samym początku zwiedzałem obóz zanim ruszyłem do walki, napotkałem 3 znajomych wojaków, w tym jeden z nich założył się z kimś, że wyjdzie na pole walki bez zbroi (chyba nawet nago), mając przy sobie tylko wielce magiczny amulet ochronny, który zastąpi zbroję. Wojacy proszą o radę, ja badam amulet i wybieram kwestię, że amulet jest w jakiś sposób magiczny, ale przed mieczem go nie uchroni. No i spoko, ruszyłem dalej z grą, aż nagle, podczas ucieczki z lochów, przy wyjściu natrafiam na tego samego wojaka już w zbroi, dziękującego nam, za poradę w sprawie amuletu i w podzięce odciągnie straże. Patrzałem na youtubie, nie każdy tak miał, inni musieli stoczyć niełatwą potyczkę Świetna sprawa, jak na początku takie akcje, to co potem. Fajnie mieć świadomość, że nasze wybory mają jakieś znaczenie. Pozdro
Dla mnie jedną z niewielu wad Wieśka 2 (po 12 przechodzeniach gry i jej ukończenia 12 razy) to QTE, zwłaszcza gdy ma się słabego kompa bo wtedy często nie działało jak podczas walki z Kejranem, korytarzowe lokacje (to już tak polowicznie) no i coś co zauważyłem przy 10 razie, zero Physica czy jakoś tak...Może nie zero, ale mało tego było i komiczne wyglądała, np: Koszula, która w ogóle się nie ruszala (jak wiatr byl, albo się szło) i wisiała na bohaterze w odstępie paru ładnych centymetrów co naprawdę wyglądało komicznie :D
No i te dretwe animacje podczas rozmów. O zgrozo. Też dopiero przy 8 przechodzeni zaczęło mi to przeszkadzać. Ktoś krzyczy, a na twarzy żadnych emocji :P
Dla mnie w serii gier o Geralcie najfajniejsze jest to, że każda część to zupełnie inna gra. To nie jest skopiowana mechanika i system z poprzedniej części uzupełnione o dodatkowe ruchy i osiągi sprzętowe tylko zupełnie nowe podejście do tematu. To pewnie jest spowodowane zasobnością budżetów, ale suma summarum wyszło to naprawdę wyjątkowo
Jedynkę przeszedłem dwa razy, a dwójkę chyba cztery :P Bardzo dobry materiał, ale autor zapomniał wspomnieć o dwóch rzeczach. Pierwsza to Quick Time Events, które mnie osobiście denerwowały, bo nie można było odprężyć się przy cutscenkach. Zaś druga rzecz, trzeba to przyznać deweloperom: ogromne wsparcie dla gry. Od czasu premiery wyszło jakiś milion patchów i to bynajmniej nie dlatego, że gra była niedoróbką - dodany został choćby tryb Areny. A kiedy grałem rok temu w W2 dla przypomnienia na nowo kupionym sprzęcie, to odkryłem, że pojawił się nowy, ciekawy quest w trzecim akcie. CD Projekt wprowadził go dla graczy chcących przypomnieć sobie dwójkę przed Dzikim Gonem, a taki Ubisoft zrobiłby pewnie z tej misji płatne DLC :v
W trylogii Wiedźmina niesamowita jest ewolucja samego króla Radowida. W pierwszej części ma większy rozum od Foltesta, który to wydaje się szaleńcem. Tam też był wybór czy zachęcić Foltesta, aby Adda wzięła ślub z Radowidem i tak też zrobiłem. W drugiej części ci dwaj prowadzą między sobą wojnę, ponieważ Radowid ma większą kontrolę nad dziećmi, niż Foltest co może przyczynić się do przejęcia Temerii po śmierci ich króla przez Redanię (ta wojna doprowadziła właśnie do szybkiego przejęcia Temerii bez udziału wojska). Pod koniec gry Radowid wydaje się lekko nieobliczalny i jest jak Foltest w jedynce. W trzeciej odsłonie Radowid wyprawia gorsze rzeczy niż Foltest w jedynce. Pytanie, co sprawiło że w dwójce król Foltest jest bardzie rozsądny niż w pierwszej części? Może za sprawą Geralta, który niejako stał się najważniejszym doradcą króla, a może pomoc Radowida w rozwoju kraju? Choć Radowid źle wpłynął na Zakon Płonącej Róży w Temerii po pierwszej części. Jedynki nie będę komentować, bo to nie była za bardzo kinowa produkcja ale posiadała postacie z charakterem lecz nie charyzmatyczne prócz Radowida i Addy. W Wiedźminie 2 przedstawienie postaci było niesamowite i jest lepsze niż w Dzikim Gonie choć już nie od Serc z kamienia. W trójce zawiódł mnie Jaskier, Zoltan, Vernon Roche (wydawał się załamany), Yennefer (choć Omanie za dużo lubi tłumaczyć) i wątek rasizmu, który został wrzucony na dalsze tło i ominął "zupełnie" Geralta.
Mi tam NAJBARDZIEJ podoba się pierwsza odsłona Wiedźmina. Jest ona dosyć mroczna, ma swój klimat i soundtracki sa bardzo dobre. Gdyby redzi zdecydowali sie na remake jedynki, z pewnością bym go kupił.
Wczoraj ukończyłem Wieśka 2 i uważam że jest świetną grą . Historia mnie strasznie wciągnęła . Mam teraz straszną ochotę zagrać w 3 . Jeszcze serial . To wszystko sprawiło że zakochałem się w tym uniwersum
Ja te części oceniam tak: Jedynka - świetna gra, która wciągnęła mnie swoją fabułą Dwójka - zajebista część, ogromny postęp od jedynki szczególnie ten system walki i urozmaicenie zadań pobocznych (nie tak jak w jedynce "Zabij 10 barghestów"), no i oczywiście grafika Trójka - majstersztyk :)
na trójkę czekam, 1 i 2 przeszedłem po 6 razy każdą i 5 razy po stronie elfów każdą i po prostu łapie mnie ból dupy gdy słyszę że którakolwiek część nie ważne jakby była zrobiona może być lepsza od jedynki! No ludzie czy tylko mnie łapie za serce gdy słyszę chociaż urywek soundtrack`a z tej gry ? :( wszystko sie przypomina i od razu mam ochotę do niej wrócić... jak za 6 razem sie nie znudziła to może.... na pewno nigdy sie nie znudzi :D
chciałbym dodać od siebie, że oprawa dźwiękowa jest niesamowita i nawet nie grając w grę często z sentymentem warto włączyć soundtrack czy to z 1 części, czy z 2 a to za sprawą Adama Skorupy i Krzysztofa Wierzynkiewicza. Pozdrawiam.
Dziki Gon pozamiatał, bo połączył najlepsze cechy jedynki oraz dwójki.. Po czym je rozbudował. A ot: duuuze mapy z jedynki? Są. Zręcznościowy system walki z dwójki? Jest. Organizacja ekwipunku przypomina tę z jedynki, alchemia po części również (znowu liczą się składniki aktywne, w dwójce po tych skladnikach można było sobie eliksiry co najwyżej posegregować). I tak dalej, i tak dalej. No i w którymśtam patchu przywrócili Wiedźminowi "stash" - wielce pomocne, zwłaszcza jak się gania za ulepszeniami do wiedźmińskiego ekwipunku, a nie chce się cały czas wozić go ze sobą. :D
Narpierw w marcu 2015 kupiłem w promocji dwójkę i była świetna, przeszedłem całą ze wszystkimi zadaniami pobocznymi w tydzień, potem z 2 tyg przed premierą trójki kupiłem jedynkę również e promocji za 1 euro, przeszedłem prolog, pierwszy rozdział i również świetnie się bawiłem ale jak w drugim doszło do chodzenia po bagnach, albo do zadań typu idź sprawdź piwnicę, idę do piwnicy, zamknięta niewiadomo gdzie jest klucz i co dalej? Nie miałem ochoty dalej błąkać się dalej po wyzimie i skończyłem z grą, niedługo potem wyszła trójka wiec nie miałem po co do niej wracać i pewnie już do niej nie wrócę
Niedawno dopiero ograłem dwójkę i... Arasz nie wiem jak ty ale jedynka tak nie męczyła jak dwójka. Ukończyłem dwójkę na siłę i nawet przerwy od tej gry nie pomagały. Jedynka była jaka była ale nigdy nie dawała mi wrażenia, że lokacje są bardziej klaustrofobiczne i przekombinowane i soundtrack jakiś mdły. Gra nie była dla mnie totalną wtopą i miała na plus aspekty takie jak fabuła, grafika, system walki i poziom trudności ale gdzieś się to zatraciło w ogólnym rozrachunku. Ukończyłem dwójkę tylko po to by mieć jasność wszystkiego w trójce gdy ją zacznę ale chyba nigdy więcej nie wrócę do dwójki.
po roku od zakupu wiedźmina 3 postanowilem się za niego zabrać (kupiłem po premierze jakieś 2 dni, pograłem godzinke i koniec). 2 tygodnie temu przeszedłem 3 i uświadomiłem sobie że posiadam 2- ale pierwsza misja mnie odpychała. Po tej recenzji siaadam i gram ;-)
+Charon96pl Już wyjaśnię Niektórzy po prostu wolą prostotę konsoli. Po drugie cena ;) A po trzecie są ludzie którzy nie patrzą na jakość grafiki,fps czy coś. Po prostu mają fan z gry ;) Pozdrawiam
[NIE]Normalni TV no tak cena to duży plus szczególnie w Polsce, ale dla Niemca, czy Anglika wydać 5k za kompa to nie wydatek, a przy takim kompie nie musimy męczyć się z ustawianiem, a nawet jeżeli wchodzimy w geforce experience i wciskamy optymalizuj, a i komfort gry będzie większy niż na konsoli. Dla tych, co lubią siedzieć przed telewizorem też są pc np. asus rog g20, nie mówię że konsole to zło, ale przez modę na nie w grach typu Call of Duty jest bardzo mało ludzi na pc i ogólnie twórcy przez ten trend zaczynają olewać pc
Gram w Wiedźmina 2 dopiero po skończeniu Wiedźmina 3 gdyż jakoś wcześniej odbijałem się od mechaniki gry jak od ściany. Skorzystałem z tego że jest teraz na Xboxa Ona za darmo i mimo wszystko Wiedźmin na prawdę daje radę. Już wiem że będę chciał przejść ją jeszcze raz w trochę inny sposób bo gra na prawdę daje wrażenie że wybory mają jeszcze większe znaczenie niż w trójce i jestem ciekawy czy to prawda
Zestarzał? Przecież ta gra ma dopiero 4,5 roku. :) Ale i tak wolę pierwszego Wieśka, lepsza fabuła, więcej odniesień do kultury, to robiło robotę, moim zdaniem.
Przechodzę jeszce wiedźmina 3 na ps4 ale wieska 2 nie będę miał możliwości bo kompa się pozbylem już dawno a chwilę tylko pograłem w 2 cześć, pierwsza zabiły loadingi nawet wchodząc do wnętrza domu, a że lubię wszędzie wejść i co się da zabrać to mnie to wykonczylo. Może kiedyś córka będzie maila lepszego laptopa co wieska 2 udzwignie.
wszystkie części mają swój klimat i każdą się lubi po równo chociaż fakt, do jedynki trzeba mieć cierpliwość bo po pół roku za drugim razem przeszedlem ja dopiero
Moja opinia jest taka że gdy by odświeżyć jedynkę albo wstawić do niej silnik z części trzeciej to pozamiatałaby pozostałe części, opowieść jest tam moim zdaniem najciekawsza, odpycha jedynie ta walka. W drugiej części powstało wiele niezgodności z książką po której przeczytaniu zostaje niesmak to właśnie tej odsłony gry na których trójka także traci ponieważ tam pociągnięto niektóre z tych wątków.
+Johny Sins które niby wątki jedynka jest do kitu choćby dlatego że duża jej część jest zerżnięta z książek co szybko nudzi zwłaszcza po wcześniejszym przeczytaniu książek chciałem ci też powiedzieć że jedynka wprowadza największą niezgodność z książkami a mianowicie geralt powinien nieżyć
+Peter Ty chyba tych książek nie czytałeś, a na pewno nie sezonu burz, mimo że powstał on po pierwszej części gry i chyba też po drugiej. Mimo wszystko można się domyśleć że Ciri się powiodło uratowanie kochanków, w szczególności że pojawiło się zakończenie opowieści które mimo że nie jest oficjalne lecz alternatywom to mówi o ne że Geralt przeżył
Johny Sins geralt nie przeżył, przeczytaj jeszcze raz książkę, no chyba że cała ekipa geralta przeżyła to tak, a ta laska z sezonu burz to z tego co pamiętam zwidy miała i nie odpowiedziałeś jakie wątki?
Johny Sins na koniec masz wesele na którym są wszyscy, więc rzeczywiście to bardzo realistyczne zakończenie, a potem ciri płacze, ciekawe dlaczego, pewnie dlatego że wszyscy nie zyją, czyałem przed chwilą dla pewności, a fragment z sezonu burz to sama kapłanka przyznała że sie jej śniło a gerlat którego spotkała powiedział jej że już nie zyje
jesteś wolna?
Nie! zapierdalam jak dyliżans...
A masz pieniądze
No mam
Rozmyśliłam się z tobą za żadne pieniądze nie pójdr
Przecie to człowiek jak i my, poci się krwawi to pewnie i kaszę wpierdala.
Ah, Vernon Roche.. Patriota, chociaż chuj :v
Vernon Roche, zwykły skurwysyn
@@szkali5626 Kurwisyn Vernon Roche
Odpowiedzialny za pacyfikacje pod gurza mahamskiego morderca kobiet i dzieci
@@wojtekbw2wrobel137 iorweth - zwykły skurwysyn.
iorweth to gorzszy skurwysyn
Jak zestarzał się Wiedźmin 2? Godnie, powoli i dalej chodzi mi chujowo
+geralt006 Że tak ujmę... zrobiłeś mój dzień.
+Dekarowski25 to chujuowo to ujoles bo z ang na polskie to debilnie brzmi.
Wiem... generalnie to na tym miał polegać żart. Przynajmniej nie jest to jak "ty gęsty skurwysynu"
+Dekarowski25 hehehehe
+geralt006 O ile na jedynkę mogło brakować kasy to 2 jest strasznie zoptymalizowana. Cieszy mnie tylko fakt ze Cyberpunk 2077 będzie na silniku W3 ten działa mi na średnim kompie super płynnie.
Zanim obejrzę materiał to się wypowiem, przed premierą wiedźmina 3 specjalnie zainstalowałem Wiedźmina 1 i 2 żeby sobie je przypomnieć i importować zapisy. A teraz odnosząc się do pytania w tytule filmu, uważam że dobrze się zestarzał, graficznie nadal wygląda bardzo dobrze, system walki nie jest zły, świat nie jest za bardzo otwarty, ale przynajmniej dzięki temu przy mniejszym budżecie udało się wykreować fajną fabułę która rozdziela się na dwa główne odnogi, ludzi i elfy. Przy pierwszym przejściu gry grałem po stronie elfów, przy drugim podejściu spróbowałem ludzi i... Mam problemy z przechodzeniem dwa razy tej samej gry bo "już to znam..." ale... Ale przy Wiedźminie 2 przy wybraniu innej ścieżki historii czułem się jak bym od nowa poznawał tą grę :) I bawiłem się tak samo dobrze jak za pierwszym razem. W dużym skrócie nadal bardzo pozytywnie oceniam tą grę, a teraz czas na materiał i opinię redakcji.
To jest piękno Wiedźmina , książki jak i gry. Na pierwszy rzut oka postać jest dla Ciebie zła , lecz jak wgłębiasz się w jego historie to poznajesz to czemu robi rzeczy , które wydają się złe. Przykłady z Zabójcy Królów - Foltest , Zarządca Flotsam , W Dzikim Gonie jest to Krwawy Baron, który na mnie wywarł NIESAMOWITE wrażenie. W książce Dijkstra , który był wierny swojej ojczyźnie i zrobiłby wszystko dla niej. Są też postacie, które tylko na pozór wydają się dobre ... ehh kto czytał/grał to wie ;D Niesamowita jest dla mnie ta historia , oddaje życie takim jakie jest - twardy świat , w którym trzeba walczyć o swoje dobro i gdzie każdy może okazać się być zdrajcą.
Wiedźmin 1 ma taki klimat, że zawsze będę o nim mówił że był równy z Wiedźminem 3 ;)
Wspomnienia tak działają po prostu :)
+Macken8888 Masz racje, pamietam jak pierwszy raz przechodzilem Wiedźmina. Wiedźmin byl kiedys dla mnie tak dobry jak 3 czesc obecnie czyli 10/10
+piob0000 Opowiem Ci moją historię o tym jak zacząłem przygodę ze światem Wiedźmina :)
Jak byłem bardzo malutki oglądałem serial w telewizji, ale mało z tego wiedziałem z racji wieku.
Obecnie mam 19 lat tak dla jasności. Gdy w internecie zobaczyłem zapowiedzi Wiedźmina 1(4 klasa podstawówki) jako gry doznałem szoku. Od razu wiedziałem, że to będzie coś niesamowitego tym bardziej, że robią to Polacy. Jako iż nigdy wcześniej nie grałem w gry RPG mocno się zawiodłem bo po ukończeniu prologu w akcie 1 nie wiedziałem co się w ogóle dzieje. Po prostu ta gra mnie przerosła i musiałem ją odstawić. Później ogłoszono wydanie Edycji Rozszerzonej. Po roku albo dwóch pomyślałem sobie czemu by nie dać szansy tej grze jeszcze raz, ale zrobiłem coś co uratowało moją sympatię na długie lata do tej gry - włączyłem sobie kilkanaście odcinków let's playa jakiegoś randomowego gościa (Ambroz18 się nazywał chyba) i po prostu mnie olśniło. Zrozumiałem, że mechanika tej gry w cale nie jest taka trudna i od razu wziąłem się za przejście tej gry. Jak już przeszedłem ją pierwszy raz wiedziałem, że to będzie seria, której nigdy nie zapomnę. Prawdopodobnie następnego dnia po przejściu wziałem się za nią jeszcze raz, ale z postanowieniem, że zrobię każdego questa jaki istnieje w grze i posiądę 2 najlepsze miecze czyli Księżycowe Ostrze i Sihill od dentysty, albo za 10 groźnych potworów). Jak ogłoszono pracę nad dwójką byłem w euforii aż do samego Maja 2011. Gdy dostałem w swoje łapy dwójkę było to samo - dreszcze przy muzyce i zachwyty nad dialogami, walką, grafiką itp. A o trójce to już nie trzeba nic wspominać, specjalnie zbierałem pieniądze przez rok na PC aby móc odpalić to na najwyższych ustawieniach - nie spodziewałem się, że 5000 zł to będzie mało na takie coś, ale pomińmy to. Wiedźmin 3 długo będzie najlepszą grą na świecie, ale klimatu z jedynki nie zapomnę nigdy :)
+Macken8888 a mi tam wiedźmin się nie podoba.... dwie pierwsze odsłony mi nie podeszły, a i od sapkowskiego się odbiłem.
+tomeeekcz Bardzo mnie to obchodzi.
Macken8888 Ja pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem wiedźmina u kolegi, a to było gdzieś w 5-6 podstawówce, nie pamiętam dokładnie (obecnie mam 18 lat), ale wracają do tematu gdy pierwszy raz ja zobaczyłem od razu się "zakochałem", bo wcześniej u nawet starszych kolegów widziałem jakieś syfne gry. Graliśmy z kolegą w wiedźmina bardzo długi czas, już u niego przeszliśmy grę w całości, choć wiedziałem, że wiele rzeczy nie rozumiałem. Później chciałem żeby rodzice kupiłi mi te grę na mój komputer, ale okazało się, że jest za słaby. Było mi bardzo przykro, ale na komunie dostałem komputer i już normalnie mogłem sobie pograć, później wystarczyły update'y PC żeby pograć w W2 na średnich. Gdy tylko zobaczyłem wymagania wiedźmina 3 wiedziałem, że pora kupić coś lepszego. Wydałem 4,5 zł i obecnie dalej rozkoszuje się ta gra i czekam na dodatek krew i wino.
Niech kiedys wyjdzie odswiezona wersja jedynki ;(
świetny pomysł!!!
+X4vvi23 Miała wyjść ale skończyło się nad czymś w rodzaju modyfikacji fanowskiej :/
+X4vvi23 Jest reemake
***** jak dla mnie jedynka jest najlepsza
Ja uwielbiam jedynkę przez soundtrack, fabułę i swego rodzaju prostotę, nie wiem czemu ludzie tak hejtują tę część.
Przeszedłem 2 dwa razy;) Jest naprawdę świetna choć według mnie druga część zgubiła gdzieś ten niesamowity słowiański klimat, który miała pierwsza część;)
bo dwójka jest bardziej fantasy
Skyle rR ale mi chodzi o to że dwójka nie ma klimatu słowiańskiego
+TheSlawek9202 za to trójka jest nim przesiąknięta
+TheSlawek9202 Co to znaczy słowiański klimat?
Leszek Killer ogólna stylizacja gry,potwory z słowiańskiego bestiariusza,obrzędy stylizacja postaci miast miejscówek i wiele innych, w wiedzminie 2 twórcy odeszli od tego i powróciło to w 3 części
Roche i Letho miażdżą wszystko :) jak ich spotkałem w dzikim gonie to dosłownie wpadłem w euforię
bez przesady z tym Letho. Roche owszem można przesadzać bo jest kozakiem. Spotkanie i relacja z Letho w 3 części to jakas kpina ktora nie klei sie z "dwójką". Kanonicznie Letho w 2 powiniem gryźć piach. Zamiast niego powinni dać Iorwetha.
@@piter3300 co ty napisałeś? ja nie jestem w stanie zabić letho bo okazał się dobrym ziomkiem
"Dwójka" jest moją ulubioną częścią z całej trylogii. Ma najlepszą opowieść, postacie i wątki ze wszystkich odsłon.
1:50 Spróbuj rozwalić wyspę Wiwern na trudnym poziomie zaraz po odblokowaniu bagien jak to powiedziałeś: "Wlatując w grupkę przeciwników i wymachując mieczem" zobaczysz że od takiego wlatywania od razu zginiesz ;)
Na normalnym tez zginiesz xD
Wiedźmina 2 przeszedłem z 14-16 razy i znam grę na wylot. Uważam ją za fenomenalną (zwłaszcza wątek w którym dołączamy do elfów). Według mnie największą zaletą tej gry są mocne charaktery. Takie jak: Zoltan, Yarpen, Jaskier czy Iotweth. Podczas przechodzenia wiedźmina 3 trochę się zdziwiłem, że nie ujrzałem w jakimś zadaniu pobocznym elfiego dowódcy komando. Moje zdziwienie później przerodziło się w swego rodzaju irytację, ponieważ według mnie to jeden z najlepiej napisanych bohaterów w wiedźminie 2.
+TheSewcio 19_10 (TheSewcio1910) Zgadza się, mi też brakowało Iorwetha i jego komanda.Pamiętam że koło Novigradu było kilku scoyatel ale z tego co wiem to tylko tak i chodziło się tam tylko żeby wygrać kartę.Zdecydowanie powinni się pojawić bo byli ciekawi i możliwe że posłużyli by też jako reklama W2.
+TheSewcio 19_10 (TheSewcio1910) Nie dam se uciąć włosa na głowie, ale słyszałem, że być może w ''Krew i Wino'' pojawi się Iorweth.
*****
Było by świetnie.
Dla mnie również ścieżka Iorwetha jest ciekawsza i brak w Dzikim Godnie - Elfa i Saski to dla mnie potwarz. Ale CDProject tak już ma 2 olano wybory z 1 (Shani, Adda) a w 3 nie istnieje nawet echo tego co było w ścieżce Iorwetha.
@Yes parę lat temu powiedział bym to samo, ale jak zobaczyłem ile w Skyrim godzin nabiłem to wiem że można nawet i 20 razy jakąś grę przejść
Wiedźmin 2 to zdecydowanie gra na szczycie mojej piramidy produkcji RPG. Zawsze miło do niej powracam i powracać będę.
Zręcznościówka z elementami rpgie
♥
Wróciłeś w 2020 r
@@miyoo7233 Ja tak
Pierwsza, druga i trzecia część są najlepszymi w historii.
filmik jak zwykle na poziomie :D
Polecam zrobić jakiś materiał o ewolucji fizyki w grach, jeżeli takowego nie było :)
Również wole dwójkę, bo w jedynce mechanika już z dzisiejszej perspektywy odpycha
+Dominik Haba nom to prawda chyba z dwa lata przechodziłem 1 bo zniechęcała mnie ta mechanika, naszczęście jeszcze była fabuła, której byłem ciekawy. Wczoraj właśnie przeszedłem dopiero 1 i zaczynam 2 :D. Polecacie jakieś mody do 2, takie które nie zepsują mi rizgrywki
+Dominik Haba Nie.
+Master Yoda Geralt Beard. Dodaje fajne brody dla Geralta, ale to wszystko, a jeśli chcesz na grafikę to chyba był jeden tylko.
"Klikanie kiedy pojawi się odpowiedni kursor"... Tak... Na łatwym. Granie na łatwym i narzekanie na to, że jest łatwo brzmi co najmniej dziwnie.
Wiedźmin 2 to najlepsza część z całej sagi z powodów, które zostały omówione w materiale. Jak zwykle film najwyższa klasa
Ze względu na to, że nie mogę zagrać w Wiedźmina 3 (komputer :(), to zakupiłem na steam Wiedźmina 2 i jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta gra jest po prostu świetna i genialna! Skończyłem ją 2 razy (ścieżka Iorwetha i Rocha) i mam w niej już prawie 60h, przez miesiąc.
+BuffaloxPL Jak na Steam to nie zakupiłeś, tylko okradłeś polską gospodarkę i dobra narodowe. Tyle, do widzenia.
Mleko Koźle Oj tam oj tam... Nie chciało mi się czekać na dostarczenie pudełka i kupiłem. :P
***** Rozmyślałem nad tym, ale jednak wolę PC :V
*****
Jak ktoś woli PC to prędzej by zabił konsolę, niż na niej grał
*****
W pewnym sensie
Jak zestarzała się dwójka oglądam to cztery lata po premierze tego filmu i dalej jest mega klimatyczną grą momentami ściska moje serduszko i wyciska wszystkie emocje miłości do tej gry 😍
Pamiętam jak by to było wczoraj jak grałem w Wiedzmina 2 w 14 fps :) Nawet mi to nie przeszkadzało by ukończyć ją w 2 dni :)
Sailar Dark też przeszedem w około 20 fps i w dwa dni
Ta gra fajnie działa w tych 20 klatkach
@@karolw6258 myślę, że to przez mocną filmowość 2 części, typowe 28(chyba około tego?)fps'ów ze srebnego ekranu nawet się sprawdza, tylko musiałem zmniejszyć poziom trudności
Boze jak ja kochalem ta gre jak byłem mały :D tyle wspomnien
Taa Foltest i jego charakter xD
Jesteś jednym na 1000000 kolesi robiących filmiki, który nie robi "yyyy...eeee" co drugie słowo :D Aż miło się słucha
końcówka super ;)
Na rocznice premiery się wyświetlilo idealnie
Kocham wszystkie wiedźminy razem z ksiązkami i komiksami nie obchodzi mnie która część lepsze tylko to aby po prostu był !
Każda częśc jest inna i za to ją kocham jest to dzieło
Minęło tyle lat od premiery a dalej mi się ścina na minimalnych ;c
Własnie zainstalowałem ponownie! Najlepsza część! :)
Osobiście odbiłem się od pierwszego Wieśka właśnie ze względu na mechanikę i nigdy tej gry z tego powodu nie ukończyłem, nie dawała mi jakiekolwiek satysfakcji z walki. Dwójka przypadła mi do gustu od samego początku i zawładnęła moim czasem :) Trójka to dla mnie delikatnie poprawiona dwójka, tyle że z dużo dłuższą i bardziej wymagającą moralnie warstwą fabularną :) Obie gry traktuję jako praktycznie jedność :)
świetny materiał
Jak usłyszałem te dialogi to zachciało mi się ponownie zagrać w wiedźmina 💓
Duża ilość chodzenia w wiedźminie 1 mi nie przeszkadzała w przeciwieństwie do walki: klik, czekanie, klik, odskok i tak w kółko (czasami bez odskoku :))
Zacząłem instalować wiedzmina 2 i zobaczyłem wasz film na yt xD
Ostatnio robiłem misje pobocze w W3 i spotkałem Leto który się ukrywał w pewnej posesji aż łezka się zakręciła :)
Świetna gra, przeszedłem 14 razy od deski do deski :).
Warto wspomnieć że druga część Wiedźmina miała Arenę, czego mi brakuje w 1 i 3 części. Można sprawdzić swoje umiejętności właśnie tam.
Ja grałem w każdą część, ale to 2 pozostanie w moim sercu na zawsze :>
Kto oszczędził leto? :D
Ja
*Letho
Ja go zajebalem bo jednak zasluzylem na dobrego bossa na koncu gry, pozniej wgralem save sprawdzilem opcje nie bijmy sie i lol THE END :P oczywiscie w W3 zadeklarowalem, ze Letho przezyl dzieki czemu mialem ciekawszy final :P
Ja zaje****m za Temerię i Foltesta!
W 2 mogliśmy być świadkami genialnej historii i ten wybór... Jedynkę przeszedłem chyba dwa razy, bo gra ma tyle glitchy, że momentami nie mogłem jej ukończyć... Dwójka jest bardzo dobra. Fabuła, grafika, walka i tematyka.
pamiętam tę radość, gdy w końcu kupiłem dwójkę i włączyłem. Radość skończyła się na menu. W grze miałem 15 fpsów i wtedy z miejsca kupiłem nowe GPU =D
1.5 roku później... Właśnie przechodzę 2 i czasem wg mnie przewyższa część 3
Hyperion hahahah smiesZny jestes pewnie tobie 3 nie chodzi wgl
@@Padirov ortografia
@@Padirov Taa, w czyjejś opinii dwójka jest lepsza od trójki to odrazu przyjdzie ktoś kto pierwszy raz o wiedźminie usłyszał przy okazji premiery trójki
Ta gra dalej wygląda przepięknie :)
Wg mnie jedynka ma lepszy klimat niż druga część, muzyka jest genialna aż miło się gra, a i historia jest świetna. System walki fakt, po kilku przejściach gry jest zbyt prosty nawet na trudnym poziomie (z modem FCR już tak łatwo nie jest). Grałem jeszcze z modem Powrót Białego Wilka, polecam ;) .
Druga część to krótsza fabuła i za dużo w niej polityki jak dla mnie, jak grałem za pierwszym razem dopiero po kilku dniach ogarnąłem nowy system walki ;) Grafika fakt, trzyma się dobrze do dziś. Szczerze to ciężko mi wybrać, obie części mają coś z siebie, ale chowają się przed Dzikim Gonem ;)
wlasnie zaczalem grac w wieska 2 1440p ultra z ubersampingiem,moj i5 4690@4.2gh i gtx 980ti ledwo co daje rade i czesto spada ponizej 60fps ale gra wyglada niesamowicie jestem w szoku :)
Za muzykę ze wstępu like w ciemno 👍🏻 najlepszy kawałek z wiedźmina
Jedynka byla rewelacyjna, rewolucyjna i przelomowa. Dwujka byla swietna, niesamowita, na starcie zyskiwala na poprawieniu frustracji z jedynki. Trojka pozbierala wszystko co dobre z poprzednich wersji i pomnozyla razy 5. Jedynke przeszedlem 18 razy, dwujke, trojke tylko 2 razy ale za to ponad 500 godzin.
Ja cały czas wspominam dwójkę lepiej niż trójkę i nie mogę się wyzbyć tego wrażenia. Na papierze Dziki Gon ma sprawniejszy system walki, otwarty świat i znacznie więcej contentu, ale jakoś nadal klimat, fabuła, muzyka i postacie z dwójki sprawiają, że wspominam tą część lepiej i wspominanie jej wywiera we mnie znacznie więcej emocji.
Każdą część zamawiałem przed premierą. Oczywiście to były wersje podstawowe i wersje pudełkowe.
Dziś mając lepszy komp, choć bez karty graficznej, spróbowałem ponownie przejść 3. Na integrze i dało się, na średnich ustawieniach. Na poprzednim też na średnich by poszło, tylko jednej rzeczy brakowało... RAMU. 4GB wersji DDR 2 miałem, gdy już były 3 a teraz 4 to zdecydowanie za mało.
Co do 2... Po przesiadce z 1, a specjalnie przy premierze 2 jeszcze raz przechodziłem 1, system walki bardzo mnie irytował w 2 części. 1 mi przypominała typowy PC RPG system. I to ten dobry starego typu. W 2 części był bardzo irytujący, bo opierał się ciągle, na jednym... FIKOŁKU. Zero finezji w szermierce. Musiałem przeboleć ten fakt i z bólem przechodziłem.
Dopiero 3 rozwinęła i dopieściła ten system, że stał się typowo własny i Wiedźmiński. O ile z początku zjawy za 1 razem były wkurwiające i wiele krwi mi napsuły, tak teraz, były mega proste. Tak samo walka z Wiedźmami. Wciąż wkurwiająca ,długa, masa wczytywania ,ale i satysfakcjonująca, w przeciwieństwie do 2.
Mankament 2 względem 1, to zmuszenie Geralda, do wybrania stron. 1 dawała wybór, bycia neutralnym i tego, że ma Wiesiek, swoją własną drogę. 2 już tego nie oferowała, tym bardziej, sprawy Niebieskich pasów, czy Elfów były średnio dla mnie ważne. I tak 1 miała lepszą fabułę, choć 3 tu bije ją na głowę, poza końcówką. Tak 2... Co było główną osią? Ktoś mi przypomni? No właśnie. Mam z tym problem, bo cała fabuła 2 to polityka. Czyli coś co Geralda powinno gówno obchodzić. Zamknięta Triss? Słaby patent. Udowodnienie swej czystości i znalezienie prawdziwego zabójcy Królów? 2 ma ten minus. Zbyt grube nici tworzą fabułę.
2, 1, 3 tak przechodziłem serię wiedźmina, a potem po kolei, w2 4 razy przeszedłem super gra!!!
grałem w 2 i bardzo mi się podobała powracam do niej co roku jak mam czas
Foltest przypomina mi Bonaparte. Ten Włoch też znał imiona wszystkich żołnierzy ich dzieci, kochanek i żon. Poza tym był postacią wielbioną wśród Francuzów.
Rozwój postaci i poziom trudności w wiedźminie 2 to mistrzostwo
według mnie bieganie w te i z powrotem jest cudowne ;)
Całość można ująć tak: Wiedźmin 1 Fabuła // Wiedźmin 2 Zabójcy Królów Mechanika // Wiedźmin 3 Dziki Gon - oba na raz :D
Co do 1 przeszedłem ją 10 razy jak nie więcej jednak dzisiaj nie przeszedłbym przez 2 akt. Wiedźmina 2 przez przyjemną walkę mógłbym przechodzić w kółko.
Wg mnie 1 jest znacznie lepsza :) System walki w dwójce polega na klikani w spacje i myszkę bez opamiętania. W jedynce jest element zręcznościowy, by wyszedł combos. Grafika w jedynce może i jest brzydsza ale zdecydowanie bardziej klimatyczna. W jedynce może i nie ma ogromnego świata, czy wielkiego wyboru w ekwipunku. Ale postacie, fabuła i klimat wynoszą tą część na wyżyny. To tylko moja opinia, dwójka też mi się podobała :)
+Łukasz Biernot W dwójce też były postacie, fabuła i klimat (choć nie słowiański), grafika wiadomo, postęp technologiczny, ale system walki w dwójce był wymagający. Jeśli nie grałeś ani razu na co najmniej Trudnym w dwójkę, faktycznie, wystarczyło naparzać LPM.
+Łukasz Biernot w jedynce element zręcznościowy? chyba z dwójką ci sie pomyliło
Peter Nie, nic mi się nie pomyliło. W 2 po prostu klikasz w myszkę i spację. W 1 trzeba mieć wyczucie w klikaniu by Ci wyszedł combos :)
Łukasz Biernot czyli wynika z tego że w wiedźminie 2 jest element zręcznościowy bo masz dwa przyciski i często też trzeba zmienić pozycję strzałkami przy dużej grupie, a w jedynce tylko stoisz i klikasz, rzeczywiście jedynka bardziej zręcznościowa
uważać że jedynka jest lepsza można ale mówić że jest bardziej zręcznościowa, przecież w jedynce walka polegała na odpowiednim rozwoju bohatera i na niczym więcej
***** nie trzeba używać znaków żeby wygrać,unikać wogóle nie trzeba, wystarczy stać, a jak nie grasz z modem FCR to z tego co pamiętam blugodzierów unikać też nie musisz bo i tak przeżyjesz, jeśli chcesz wiedźmina 1 zręcznościowego to tylko z modem FCR, choć nawet wtedy sama walka zależy od szergu wyliczeń i często jest losowa, jednak wówczas zręczność znacznie pomaga a jeśli z tym modem nie grasz to w wiedźminie nie trzeba żadnych uników nawt na najwyższym poziomie trudności
Chyba zagram 21 raz w wiedzmina 2 :)
heh kiedy oglądam ten film mija dokładnie minuta od kiedy skończyłem wieśka 2 ;P
A dla mnie "dwójka" była nudna. Najsłabsza część trylogii według mnie.
Jest najsłabsza z trylogi jak gta 4 w seri gta.Mimo to nadal świetna gra.
Podobały mi się w sumie obydwie części, mimo że żadnej nie ukończyłem.
Jedynka odrzuciła mnie w czwartym akcie, kiedy nagle wszystko zwolniło. W głowie ciągle miałem wydarzenia z pierwszych trzech aktów, które była takie jakieś... bardziej dynamiczne, więcej się działo? :P
A dwójki nie ukończyłem z powodu słabego komputera. Zaczęło mnie wkurzać to, że wszystko tak zacina i po jakimś czasie odinstalowałem grę. :v
IV akt.
Do dwójki zabrałem się pierwszy raz całkiem niedawno, na początku sam nie wiedziałem co mam o tym myśleć, w grze jednak zachwyciła mnie zależność wydarzeń od naszych decyzji, i to tych pomniejszych.
Trochę długi opis, ale inaczej nie widzę jak to opowiedzieć
Mianowicie., na samym początku zwiedzałem obóz zanim ruszyłem do walki, napotkałem 3 znajomych wojaków, w tym jeden z nich założył się z kimś, że wyjdzie na pole walki bez zbroi (chyba nawet nago), mając przy sobie tylko wielce magiczny amulet ochronny, który zastąpi zbroję. Wojacy proszą o radę, ja badam amulet i wybieram kwestię, że amulet jest w jakiś sposób magiczny, ale przed mieczem go nie uchroni. No i spoko, ruszyłem dalej z grą, aż nagle, podczas ucieczki z lochów, przy wyjściu natrafiam na tego samego wojaka już w zbroi, dziękującego nam, za poradę w sprawie amuletu i w podzięce odciągnie straże. Patrzałem na youtubie, nie każdy tak miał, inni musieli stoczyć niełatwą potyczkę
Świetna sprawa, jak na początku takie akcje, to co potem. Fajnie mieć świadomość, że nasze wybory mają jakieś znaczenie.
Pozdro
Dla mnie jedną z niewielu wad Wieśka 2 (po 12 przechodzeniach gry i jej ukończenia 12 razy) to QTE, zwłaszcza gdy ma się słabego kompa bo wtedy często nie działało jak podczas walki z Kejranem, korytarzowe lokacje (to już tak polowicznie) no i coś co zauważyłem przy 10 razie, zero Physica czy jakoś tak...Może nie zero, ale mało tego było i komiczne wyglądała, np: Koszula, która w ogóle się nie ruszala (jak wiatr byl, albo się szło) i wisiała na bohaterze w odstępie paru ładnych centymetrów co naprawdę wyglądało komicznie :D
No i te dretwe animacje podczas rozmów. O zgrozo. Też dopiero przy 8 przechodzeni zaczęło mi to przeszkadzać. Ktoś krzyczy, a na twarzy żadnych emocji :P
Dla mnie w serii gier o Geralcie najfajniejsze jest to, że każda część to zupełnie inna gra. To nie jest skopiowana mechanika i system z poprzedniej części uzupełnione o dodatkowe ruchy i osiągi sprzętowe tylko zupełnie nowe podejście do tematu. To pewnie jest spowodowane zasobnością budżetów, ale suma summarum wyszło to naprawdę wyjątkowo
Jedynkę przeszedłem dwa razy, a dwójkę chyba cztery :P
Bardzo dobry materiał, ale autor zapomniał wspomnieć o dwóch rzeczach. Pierwsza to Quick Time Events, które mnie osobiście denerwowały, bo nie można było odprężyć się przy cutscenkach. Zaś druga rzecz, trzeba to przyznać deweloperom: ogromne wsparcie dla gry. Od czasu premiery wyszło jakiś milion patchów i to bynajmniej nie dlatego, że gra była niedoróbką - dodany został choćby tryb Areny. A kiedy grałem rok temu w W2 dla przypomnienia na nowo kupionym sprzęcie, to odkryłem, że pojawił się nowy, ciekawy quest w trzecim akcie. CD Projekt wprowadził go dla graczy chcących przypomnieć sobie dwójkę przed Dzikim Gonem, a taki Ubisoft zrobiłby pewnie z tej misji płatne DLC :v
ja w jedynkę nie grałem ale grałem w dwójkę i to rozszerzoną i bawiłem się epicko =D
teraz mi się przypomina jak grałem w W2
Według mnie wiedźmin 2 to najlepsza część. Intrygujący wątek polityczny. Piękna grafika. Fajni bohaterowie
W trylogii Wiedźmina niesamowita jest ewolucja samego króla Radowida. W pierwszej części ma większy rozum od Foltesta, który to wydaje się szaleńcem. Tam też był wybór czy zachęcić Foltesta, aby Adda wzięła ślub z Radowidem i tak też zrobiłem. W drugiej części ci dwaj prowadzą między sobą wojnę, ponieważ Radowid ma większą kontrolę nad dziećmi, niż Foltest co może przyczynić się do przejęcia Temerii po śmierci ich króla przez Redanię (ta wojna doprowadziła właśnie do szybkiego przejęcia Temerii bez udziału wojska). Pod koniec gry Radowid wydaje się lekko nieobliczalny i jest jak Foltest w jedynce. W trzeciej odsłonie Radowid wyprawia gorsze rzeczy niż Foltest w jedynce. Pytanie, co sprawiło że w dwójce król Foltest jest bardzie rozsądny niż w pierwszej części? Może za sprawą Geralta, który niejako stał się najważniejszym doradcą króla, a może pomoc Radowida w rozwoju kraju? Choć Radowid źle wpłynął na Zakon Płonącej Róży w Temerii po pierwszej części. Jedynki nie będę komentować, bo to nie była za bardzo kinowa produkcja ale posiadała postacie z charakterem lecz nie charyzmatyczne prócz Radowida i Addy. W Wiedźminie 2 przedstawienie postaci było niesamowite i jest lepsze niż w Dzikim Gonie choć już nie od Serc z kamienia. W trójce zawiódł mnie Jaskier, Zoltan, Vernon Roche (wydawał się załamany), Yennefer (choć Omanie za dużo lubi tłumaczyć) i wątek rasizmu, który został wrzucony na dalsze tło i ominął "zupełnie" Geralta.
Mi tam NAJBARDZIEJ podoba się pierwsza odsłona Wiedźmina. Jest ona dosyć mroczna, ma swój klimat i soundtracki sa bardzo dobre. Gdyby redzi zdecydowali sie na remake jedynki, z pewnością bym go kupił.
Wczoraj ukończyłem Wieśka 2 i uważam że jest świetną grą . Historia mnie strasznie wciągnęła . Mam teraz straszną ochotę zagrać w 3 . Jeszcze serial . To wszystko sprawiło że zakochałem się w tym uniwersum
Trochę krótka była Ale miło się grało
Jak ten ostatni monolog filmiku może być na czasie :)
Biedny Foltest... Jego teksty były jednymi z tych które zapamiętałem najbardziej
Ja te części oceniam tak:
Jedynka - świetna gra, która wciągnęła mnie swoją fabułą
Dwójka - zajebista część, ogromny postęp od jedynki szczególnie ten system walki i urozmaicenie zadań pobocznych (nie tak jak w jedynce "Zabij 10 barghestów"), no i oczywiście grafika
Trójka - majstersztyk :)
na trójkę czekam, 1 i 2 przeszedłem po 6 razy każdą i 5 razy po stronie elfów każdą i po prostu łapie mnie ból dupy gdy słyszę że którakolwiek część nie ważne jakby była zrobiona może być lepsza od jedynki! No ludzie czy tylko mnie łapie za serce gdy słyszę chociaż urywek soundtrack`a z tej gry ? :( wszystko sie przypomina i od razu mam ochotę do niej wrócić... jak za 6 razem sie nie znudziła to może.... na pewno nigdy sie nie znudzi :D
Dziki gon, serce z kamienia, jedynka i na koniec dwójka.
Mi do gustu przypadła jedynie część trzecia, może dlatego że w nią jako pierwszą zagrałem.
Mnie tylko boli że nasze wybory w 2 nie mają żadnego znaczenia w 3!
Mają. Moze nie centranie na fabule ale pobiczne questy nawiązują do w2
chciałbym dodać od siebie, że oprawa dźwiękowa jest niesamowita i nawet nie grając w grę często z sentymentem warto włączyć soundtrack czy to z 1 części, czy z 2 a to za sprawą Adama Skorupy i Krzysztofa Wierzynkiewicza. Pozdrawiam.
Dziki Gon pozamiatał, bo połączył najlepsze cechy jedynki oraz dwójki.. Po czym je rozbudował. A ot: duuuze mapy z jedynki? Są. Zręcznościowy system walki z dwójki? Jest. Organizacja ekwipunku przypomina tę z jedynki, alchemia po części również (znowu liczą się składniki aktywne, w dwójce po tych skladnikach można było sobie eliksiry co najwyżej posegregować). I tak dalej, i tak dalej. No i w którymśtam patchu przywrócili Wiedźminowi "stash" - wielce pomocne, zwłaszcza jak się gania za ulepszeniami do wiedźmińskiego ekwipunku, a nie chce się cały czas wozić go ze sobą. :D
Narpierw w marcu 2015 kupiłem w promocji dwójkę i była świetna, przeszedłem całą ze wszystkimi zadaniami pobocznymi w tydzień, potem z 2 tyg przed premierą trójki kupiłem jedynkę również e promocji za 1 euro, przeszedłem prolog, pierwszy rozdział i również świetnie się bawiłem ale jak w drugim doszło do chodzenia po bagnach, albo do zadań typu idź sprawdź piwnicę, idę do piwnicy, zamknięta niewiadomo gdzie jest klucz i co dalej? Nie miałem ochoty dalej błąkać się dalej po wyzimie i skończyłem z grą, niedługo potem wyszła trójka wiec nie miałem po co do niej wracać i pewnie już do niej nie wrócę
Jeżeli w jedynce takie rzeczy przebolisz to zobaczysz jaka ta gra ma świetny klimat
A jak będziesz przechodzić po raz drugi i będziesz wiedział co i jak to... Będzie po prostu świetna
Niedawno dopiero ograłem dwójkę i... Arasz nie wiem jak ty ale jedynka tak nie męczyła jak dwójka. Ukończyłem dwójkę na siłę i nawet przerwy od tej gry nie pomagały. Jedynka była jaka była ale nigdy nie dawała mi wrażenia, że lokacje są bardziej klaustrofobiczne i przekombinowane i soundtrack jakiś mdły. Gra nie była dla mnie totalną wtopą i miała na plus aspekty takie jak fabuła, grafika, system walki i poziom trudności ale gdzieś się to zatraciło w ogólnym rozrachunku. Ukończyłem dwójkę tylko po to by mieć jasność wszystkiego w trójce gdy ją zacznę ale chyba nigdy więcej nie wrócę do dwójki.
A ja z wielką przyjemnością wrócę do dwójki bo dwójka jest najleprza potem jest 3 z dodatkami a potem 1 jedynka była najgorsza i najnudniejsza.
po roku od zakupu wiedźmina 3 postanowilem się za niego zabrać (kupiłem po premierze jakieś 2 dni, pograłem godzinke i koniec). 2 tygodnie temu przeszedłem 3 i uświadomiłem sobie że posiadam 2- ale pierwsza misja mnie odpychała. Po tej recenzji siaadam i gram ;-)
zróbcie materiał dlaczego gracze na zachodzie wybierają konsole, bo ja nie mogę pojąć
bo mają maci
+Warboss Gorgutz a Niemcy?
+Charon96pl Już wyjaśnię
Niektórzy po prostu wolą prostotę konsoli.
Po drugie cena ;)
A po trzecie są ludzie którzy nie patrzą na jakość grafiki,fps czy coś.
Po prostu mają fan z gry ;)
Pozdrawiam
[NIE]Normalni TV no tak cena to duży plus szczególnie w Polsce, ale dla Niemca, czy Anglika wydać 5k za kompa to nie wydatek, a przy takim kompie nie musimy męczyć się z ustawianiem, a nawet jeżeli wchodzimy w geforce experience i wciskamy optymalizuj, a i komfort gry będzie większy niż na konsoli. Dla tych, co lubią siedzieć przed telewizorem też są pc np. asus rog g20, nie mówię że konsole to zło, ale przez modę na nie w grach typu Call of Duty jest bardzo mało ludzi na pc i ogólnie twórcy przez ten trend zaczynają olewać pc
+Charon96pl zależy od gry w strzelanki moim zdaniem gra się chujowo na padzie ale w gry typu assasins creed nie wyobrażam sobie grania na pc
Gram w Wiedźmina 2 dopiero po skończeniu Wiedźmina 3 gdyż jakoś wcześniej odbijałem się od mechaniki gry jak od ściany.
Skorzystałem z tego że jest teraz na Xboxa Ona za darmo i mimo wszystko Wiedźmin na prawdę daje radę.
Już wiem że będę chciał przejść ją jeszcze raz w trochę inny sposób bo gra na prawdę daje wrażenie że wybory mają jeszcze większe znaczenie niż w trójce i jestem ciekawy czy to prawda
W jedynce z rzutu izometrycznego mechanika nie była taka zła
W wiedźminie 2 brakuje mi skoku i płotki
Zestarzał? Przecież ta gra ma dopiero 4,5 roku. :) Ale i tak wolę pierwszego Wieśka, lepsza fabuła, więcej odniesień do kultury, to robiło robotę, moim zdaniem.
Chodzi o część 2 z 2011 roku.
Przechodzę jeszce wiedźmina 3 na ps4 ale wieska 2 nie będę miał możliwości bo kompa się pozbylem już dawno a chwilę tylko pograłem w 2 cześć, pierwsza zabiły loadingi nawet wchodząc do wnętrza domu, a że lubię wszędzie wejść i co się da zabrać to mnie to wykonczylo.
Może kiedyś córka będzie maila lepszego laptopa co wieska 2 udzwignie.
Masakra to już 10 lat ale ten czas szybko leci
Ja osobiście dwójkę stawiam niemal na tym samym miejscu co dziki gon :) obje są świetne.
wszystkie części mają swój klimat i każdą się lubi po równo
chociaż fakt, do jedynki trzeba mieć cierpliwość bo po pół roku za drugim razem przeszedlem ja dopiero
mi się 2 bardzo podobała,ale jak potem zagrałem w 1 to do teraz niewiem która mi się bardziej podoba
a no
też ciężko powiedzieć, która osobiście bardziej przypadła do gustu
Darkuszow Ale pewny jestem,że 3 jest najlepszą grą ,jaka narazie powstała
chętnie pograł bym w Wiedźmina 2 w wersji remastered na ps4
Moja opinia jest taka że gdy by odświeżyć jedynkę albo wstawić do niej silnik z części trzeciej to pozamiatałaby pozostałe części, opowieść jest tam moim zdaniem najciekawsza, odpycha jedynie ta walka. W drugiej części powstało wiele niezgodności z książką po której przeczytaniu zostaje niesmak to właśnie tej odsłony gry na których trójka także traci ponieważ tam pociągnięto niektóre z tych wątków.
+Johny Sins które niby wątki
jedynka jest do kitu choćby dlatego że duża jej część jest zerżnięta z książek co szybko nudzi zwłaszcza po wcześniejszym przeczytaniu książek
chciałem ci też powiedzieć że jedynka wprowadza największą niezgodność z książkami a mianowicie geralt powinien nieżyć
+Peter Ty chyba tych książek nie czytałeś, a na pewno nie sezonu burz, mimo że powstał on po pierwszej części gry i chyba też po drugiej. Mimo wszystko można się domyśleć że Ciri się powiodło uratowanie kochanków, w szczególności że pojawiło się zakończenie opowieści które mimo że nie jest oficjalne lecz alternatywom to mówi o ne że Geralt przeżył
Johny Sins geralt nie przeżył, przeczytaj jeszcze raz książkę, no chyba że cała ekipa geralta przeżyła to tak, a ta laska z sezonu burz to z tego co pamiętam zwidy miała
i nie odpowiedziałeś jakie wątki?
+Peter Proszę, przeczytaj tę książki jeszcze raz i dokładnie, dodam jeszcze że z ekipy przeżyło dwóch członków na wszelki wypadek
Johny Sins na koniec masz wesele na którym są wszyscy, więc rzeczywiście to bardzo realistyczne zakończenie, a potem ciri płacze, ciekawe dlaczego, pewnie dlatego że wszyscy nie zyją, czyałem przed chwilą dla pewności, a fragment z sezonu burz to sama kapłanka przyznała że sie jej śniło a gerlat którego spotkała powiedział jej że już nie zyje
Po kolejnych 5 latach, przewaga trójki nad dwójką nie jest już taka oczywista
A gdzie jest Iorweth? Też świetna Postać . . .
Też się pytam
Według mnie świetna postać
ICE SHARK
Dokładnie, postać niezależna, walczy o " wolność " elfów
piękna historia xD
No co xd
moją ulubioną częścią jest wiedźmin 1
Dalej gram :)
Płakałem jak Foltest umarł 😥