Czy tempomat oszczędza paliwo?
Vložit
- čas přidán 2. 08. 2024
- ↓↓ Więcej Informacji ↓↓
Dziś postaram się odpowiedzieć na tytułowe pytanie: Czy tempomat oszczędza paliwo? Wielokrotnie w komentarzach poruszaliście ten temat, więc wypada przyjrzeć się mu nieco bliżej!
Zobacz również inne ciekawostki motoryzacyjne - • Playlist
Zobacz także nasze pomiary spalania - • Pomiary spalania
Pomiary przyspieszenia i głośności na AutoCentrum.pl - www.autocentrum.pl/nasze-pomiary/
Subskrybuj nasz kanał, jeśli nie chcesz przegapić najnowszych testów - czcams.com/users/autocentr...
Nasza strona - www.autocentrum.pl/
Facebook - / autocentrumpl
Google+ - www.google.com/+autocentrumpl
Twitter - / autocentrumpl - Auta a dopravní prostředky
Na płaskim terenie tempomat spali mniej bo jest równiejsza jazda, natomiast w pagórkowatym terenie spali więcej ponieważ "z góry" niepotrzebnie hamuje i nie robi rozpędu przed wzniesieniem a pod górę ciśnie na max żeby utrzymać prędkość.
Jest to zwłaszcza widoczne przy mniejszych silnikach o małej mocy. Mam to wielokrotnie przetestowane na A1 (Gdańsk - Toruń), gdzie od Gdańska są górki a bliżej Torunia płasko.
Brzmi sensownie.
widzisz, zalezy co chcesz osiagnac, czy wieksza oszczednosc paliwa kosztem dluzszego czasu przejazdu, czy wolisz w miare sensownie gdzies dojechac. W pierwszym przypadku, jak czlowieka przycisnie, to wiadomo z gorki bedzie kozystal z fizyki i na luzie lapal predkosci, albo lekko dodajac gazu, a pod gorki bedzie trzymal okreslone spalanie bez wzgledu na inne czynniki... wiec bedzie odejmowal gazu, lub trzymal gaz w jednej pozycji, ale predkosc bedzie spadala... tylko potem i tak czy siak wypada sie rozpedzic... Moim zdaniem, tempomat to bardzo dobry sposob na zrownowazenie tych dwoch najistotniejszych czynnikow - czasu przejazu i spalania... Nie wiem tez z jakimi samochodami miales doswiadczenia, ale brzmii jak tempomaty z poprzedniej epoki. Np: moje auto, manual, nie taki maly silnik bo 2.4 (wiec pod gorki, jak podtrzyma sobie predkosc, to uwierz mi ze widac wieksza roznice niz na silniku malolitrazowym) skonfigurowany jest tak aby utrzymywac zadana predkosc. Wiec z gorki nie przyspiesza zbytnio ale wystarczy niewielki kat zjazdu i spalanie ''bierzace'' jest na poziomie 0.0l/100km, pod gorki owszem bierze tyle ile potrzebuje, aby utrzymac predkosc, ale zawsze potem sobie nadrobi... Moja ciezarowka (2015 - 440 KM), automat, jest tak skonfigurowana, ze z gorki jadac zaraz na luz wrzuca i pozwala sie rozpedzic do maksymalnej dozwolonej predkosci i trzyma ten luz dopoki predkosc nie spadnie ok 4km ponizej zadanej predkosci... wkurza to jak diabli ;) w dodatku w trybie ECO potem rozpedza sie o te 4km uzywajac tylko do ok 40% mocy silnika (zeby bylo oszczedniej) - nowe osobowki tez maja takie tryby... A mam tez starsze ciezarowki (2012 i 13- obie 460KM) w ktorych tempomaty dzialaja zupelnie jak w mojej osobowce... jaka jest roznica? jadac z ta sama predkoscia, stare ciezarowki wdrapuja sie pod gorki duzo sprawniej (w dodatkuwieksza moc temu sprzyja ale niesie za soba wieksze spalanie), z gorek nie wrzucaja na luz, aczkolwiek pozwalaja sie rozpedzic, przy czym zalaczona skrzynia wiadomo, ze wyhamuje taka predkosc szybciej niz skrzynia rozlaczona w tym nowszym modelu...
Roznica w czasie jest znaczna - starsze modele jada zwawo, a nowe dziadostwo zbytnio ''zamula'' wiec co chwila trzeba go poganiac... w paliwie roznica jest taka, ze na pusto ten nowy spali ze 2-3l mniej, ale to bez sensu, bo te auta maja pracowac, wiec z rownymi ladunkami do 30t masy calkowitej ten nowy spali ok 0.4l mniej, ale powyzej 30t przepala, bo pod gorki musi redukowac i juz zadne czary mary mu nie pomagaja - najlepiej rozlozylby jeszcze zagiel na dachu... to moze wtedy ;)
Ot takie spostrzezenia zawodowego kierowcy. Pozdrawiam i tylu powrotow co wyjazdow zycze!
Z góry hamuje co najwyżej silnikiem, a pod górę chcąc utrzymać prędkość bez tempomat też musimy przyspieszyć. Jeśli różnica występuje to będzie znikoma, a jak niektórzy uważają że mniej spala bez, bo nie przyspieszają pod górę to nie jest to równomierne porównanie.
Da się zauważyć że przy wahaniach prędkości na jak mówisz płaskim spalanie się zwiększy, bardziej ekonomiczna jest jazda stałą prędkością.
Tempomat to wygoda, noga z boku więc nie widzę sensu w jego nieużywaniu, a jak komuś tak bardzo na tym zależy to może pod górę go wyłączać
Widać, że niektórym brakuje nieco jazdy na rowerze... "Im mniej hamujesz, tym szybciej jedziesz"... Tempomat spoko ale tak jak piszesz - na płasko. Nawet kolarz jadący pod górkę nigdy nie trzyma tej samej prędkości co na płaskim.
Dlatego filmiki o tempomacie najlepiej aby robił ktoś z wiedzą na temat wkładania energii we wzniesienia i uzyskiwania z nich energii... Kolarz byłby idealny.
Pozdrawiam wszystkich którzy nie wzięli udziału w eksperymencie medycznym 🇵🇱🇵🇱🇵🇱
@@agnieszkaingo5233 Nie każdy tempomat hamuje z górki, są tempomaty co w ogóle nie hamują, a nawet wrzucają na luz i są na 100% oszczędniejsze niż noga
Tak to prawda warto używać tempomatu, jadąc bez wystarczy że będzie leciała fajna piosenka w radiu i nasza noga już drga :)
Witam ! ;) Uważam, że można jechać tak, aby spalanie bez tempomatu było jeszcze mniejsze. Według mnie bezsensowne jest całkowite puszczanie gazu gdy zjeżdżamy z górki, ponieważ samochód z czasem wytraca prędkość, którą trzeba nadrobić, a żeby nadrobić trzeba znowu przycisnąć i spalanie idzie ostro do góry. Ja mam takie obserwacje po swojej jeździe i staram się nie pozwalać, by samochód zbytnio odbiegał od ustalonej prędkości, ponieważ na jej nadrobienie spalimy znacznie więcej, ale mogę się mylić. Pozdrawiam ! ;)
Jeżdżę często na tempomacie i mogę od razu powiedzieć że test jest źle zrobiony, ponieważ tempomat zakłada cały czas taką samą prędkość, a ty przyspieszasz jadąc normalnie a potem zwalniasz żeby uzyskać podobną prędkość średnią, jeśli test ma porównać tempomat do normalnej jazdy to mogłeś wyjechać nocą kiedy autostrada jest prawie pusta, wtedy wyeliminowałbyś błędy związane z ruchem innych pojazdów
Tempomat autostradowy to głównie wygoda dla stopy. Tempomat miejski bardzo oszczędza paliwo i koszty radarów (mi o koło litr do półtora litra). Mam na myśli czasem spotykany dodatek do tempomatu jakim jest ogranicznik prędkości. Hamuje on nasze zapędy i brak rozsądku. Co najfajniejsze, można z pod świateł startować jak szatan, a elektronika sama zwalnia gdy rozpędzimy się do zadanej prędkości. Paliwa nie pożera to zauważalnie więcej. Sprawdzone w Peugeocie 308.
Z mojego doświadczenia tempomat przy częstym włączaniu/wyłączaniu czyli nie automatyczny przyspiesza dość agresywnie co na pewno wiązałoby się z jeszcze większą różnicą w spalaniu, zwłaszcza przy mocniejszych/bardziej paliwożernych silnikach. Ale pewnie zależy to też od producenta lub może nawet konkretnego modelu samochodu.
Przykładem była honda civic Type-S 2005 2.0 157KM benzynowa
Nie używam zbyt często tempomatu gdyż nie jeżdze na autostradach ale raz nadarzyła się okazja. Trasa z Bogatyni do Brzeska tam i powrót- plus jazda w mieście, światłach - 1090 km i to bez zapalenia się kontrolki rezerwy. Normalna jazda w mieszanym trybie 890-920 km.
W jeździe z tempomatem nie chodzi o zużycie paliwa, tylko o wygodę na długich trasach.
Boże święty. A co przeszkadza porównać dane o spalaniu?
Pardąsik, ale testy spalania na dystansie krótszym niż 200 -300km to totalna bzdura...
tempomat to przede wszystkim wygoda na dlugich dystansach... nie wyobrazam sobie jazdy z UK do Polski robic 1600km bez tempomatu :D osobiscie uwazam ze spalanie powiedzmy 0.3l/100km na setke wieksze (w przypadku mojego auta) za malo znaczace... chodzi przede wszystkim o duzo wiekszy komfort w podrozy, zwlaszcza jesli mam do przejechania bardzo duze odleglosci autostradowe to uzywanie tempomatu bywa zbawienne... :D
Otóż to. Tempomat nie ma oszczędzać paliwa tylko nogę.
nie tylko noge, ale przede wszystkim czas
W jaki sposób tempomat oszczędza czas? Bez hejtu
+Pawel Rettig W dlugiej trasie, noga dretwieje, wiec zaczynaja sie spadki predkosci, w tym momecie dwa scenariusze sie maluja - oczywiscie zaczynamy dodawac gazu, potem zwalniac - tutaj moze nadrobimy "strate" czasu ale oczywiscie kosztem paliwa... Mozna tez spokojniej sie rozpedzac, co oczywiscie zaoszczedzi paliwo, ale tracisz czas... na trasie ponad 1000km roznice te widac golym okiem... oczywiscie zmeczenie odgrywa tutaj istotna role.
Mam tez takie ciekawe spostrzezenie - zjezdzajac z promu w Dunkierce latwo zapamietac zapakowane auta jadace w tym samym kierunku - co sie dzieje? ja spobie wrzucam na tempomat ok 120km/h dla wielu to zbyt wolno i uciekaja, co sie dzieje - do samych niemiec zdaze ich ok 4x dogonic, wyprzedzic, zeby za chwile znow byli "szybsi" i mi uciekali... w samych niemczech to samo... Trzeba tez pamietac o kolejnym czynniku - szybka jazda, szybciej meczy, i znow odskakuja a za iles tam czasu znow albo ich doganiam, albo wyprzedzaja mnie na nowo, bo postoje zaliczali... Reasumujac, usredniona spokojna jazda, oszczedza czas i paliwo.
Kobieciarz typowy polaczek, ktory mysli, ze wszyscy to "polaczki" i ze jest jakims wybrancem :D
Hmmm...od kiedy jazda na biegu jałowym oszczędza paliwo?? hmmm istotnie ciekawostka :)
Co do tematu - prosty test - Ustawić tempomat na określoną prędkość, ustawić komputer aby pokazywał chwilowe spalanie i patrzeć. Jak będzie "z górki" okaże się, że tempomat nie odcina całkowicie paliwa - jest bardziej subtelny w odejmowaniu "gazu" niż kierowca. Stąd tempomat zużywa więcej paliwa :)
silnik i tak spala paliwo, są sytuacje gdy to pomoże zaoszczędzić paliwo a są takie w których nie
Z tempomatem też można tak jeździć (tzn jechać z górki na jałowym) wystarczy tempomant wyłączyć i jak sie gorka skonczy zrobic reset do poprzsedniej predkosci, sam tak czesto robie.
to po co tempomat?
Jadąc 30km/h (w przedziala 90-120) silnikiem diesla spalamy aż jeden litr mniej - nie spodziewałem że aż taka różnica będzie
Oczywiście że z tempomatem ekonomiczniej. Bez tempomatu nie da się długo jechać ze stała niską prędkością bo człowieka to po prostu wkurza. Ja na tempomacie mogę jechać wolniej i nie denerwuje mnie monotonna jazda. Wystarczy 10km/h wolniej a wynik spalania widocznie niższy.
Po drugie są różne tempomaty.
Miałem w seacie tempomat, który gwałtownie reagował na zmianę i nie było możliwości ustawienia prędkości docelowej (Seat).
Teraz w peugeocie mogę ustawić prędkość docelową a tempomat łagodnie do niej dobije. To na pewno bardziej oszczędne rozwiązanie.
Sprawdzałem na tej samej trasie wg. komputera spalanie na tempomacie było około 0,4 l wieksze niż podczas jazdy bez tempomatu .Ta sama trasa ok 100 km w prawie identycznych warunkach drogowych i atmosferycznych.
Opisuje to co zauważyłem pokonując swoim autem stały odcinek trasy dokładnie znanej, nie podważam praw fizyki. Dla mnie wyniki są jasne, spalanie po przejechaniu 70% dystansu z tempomatem oszczędności widać na stacji benzynowej.
Testowałem kilka razy tempomat na dystansie ok 300 km średnio wychodziło 10% więcej
Przy prędkości około 120 km. Benzyna 1.6 na wtrysku.
Po zmianie przepisów coraz częściej korzystam z tempomatu jadąc przez wioski. Dawniej używałem tylko na trasie szybkiego ruchu.
Też tak macie?
Ja nie uzywam na wichurach. Ale juz ponad 100kmh nie tne. 95 max :-)
Ale faktycznie dobry patent. Czlowiek na chwile sie zapomni i mandacik murowany (albo utrata prawka)
Tak oczywiście zwłaszcza jeżeli jest to adaptacyjny ze skrzynią automatyczną - wtedy można za wichurą przyśpieszać (auto słucha gaz) i dopóki trzymasz na gazie nic się nie dzieje. Sto metrów przed tablicą z "domkami" odpuszczasz gaz i tempomat hamuje Cię do zadanej i ją utrzymuje i ...tak w kółko. Tak tempomat jest teraz dobry do tego zastosowania. :D
Bardzo ciekawy filmik. Też się nad tym zastanawiałem czy w trybie ECO mogę wykorzystując tryb toczenia się na biegu jałowym ("coasting mode" z filmiku o S3) uzyskać niższe spalanie i o ile niższe niż z tempomatem, który jak wiadomo, gdy z górki to nawet hamuje nasz samochód, a nie wykorzystuje siłę rozpędu i spadek terenu. Co ciekawe jak możecie zobaczyć na moich filmikach spalania w trasie obroty biegu jałowego wynoszą u mnie 650RPM, a więc raczej niskie. Tutaj w Seacie 1.8 TSI jest więcej bo 800RPM. Jadąc odcinek 11km ze średnią 121km/h, osiągnąłem 6,1l/100km, a więc identyczny wynik :D Tyle, że u mnie silnik 2.0T (184hp/300Nm, a może i ciut więcej w realu ;) Tam jechałem na przemian z tempomatem i bez o ile pamiętam. Jak się postaram to może uda mi się zrobić lepszy wynik. Za kilka dni trasa nad morze, zobaczymy.
Ja mam nie rwn nog. Co chwile, mi si noga oswa, a tam przypiesze, wic tempomat na dugie dystanse jest dla mnie dobrym rozwizaniem.
Na szkoleniu u Kuchara mówili i pokazywali że np. ciężarówka jest bardziej eco na tempomacie. Pzdr.
I to jest racja. Tempomat podnosi spalanie choć w osobówce nie są to znaczące wartości. W ciężarowym Volvo FM 360 podczas jazdy autostradą A2 różnica mierzona na dystansie 2000km sięga 2l na każde 100km. 30l/100km tempomat na 82km/h do 28l/100km jadąc z tą samą prędkością "na nodze". Sprawdzone nie tylko na komputerze pokładowym ale i przy dystrybutorze.
Mariusz Kowalczuk I to jest cenna i sensowna uwaga! Z testu Zachara nie wynika NIC! Średnie skaczą mu dosłownie w oczach, dystans jakiś niemiarodajny, wyniki kwituje stwierdzeniem że różnice są w ramach błędu pomiarowego... Dzięki wielkie za Twoje obserwacje! Przyznam, że jestem zaskoczony bo zawsze sądziłem że jednak tempomat dzięki bardzo równej jeździe pozwala oszczędzić wyjątkowo dużo.
Cześć, czy możecie zrobić test o Renault Grand Scenic.
Pozdrawia,
Darek.
Fajny pomysł na test. Niestety jeśli chcielibyśmy przeprowadzić miarodajne porównanie, musielibyśmy użyć zamkniętego odcinka drogi i dwóch identycznych pojazdów.
P. S. Nawet jeśli tempomat zwiększylby zużycie to kto nie skorzystalby z jego wygody, żeby zaoszczędzić 100ml paliwa na 100km? :)
Pozdrawiam serdecznie.
Zachara Zrobiłem kilkanaście takich testów w moim VW Golfie 4 Kombi jadąc 100km/h ze Szczecina do Wrocławia i niestety tempomat wygrywa o 0,5-0,6 litra. Obecnie nabyłem VW Touran 2016 i jest mniejsze zużycie o 0,4-0,5 na tempomacie może trochę mniejsze ale i auto cięższe. W te i z powrotem to jakieś 700 km, więc myślę, że mój wynik jest bardziej miarodajny.
Prawda jest taka że może i jest coś tam różnicy ale na tempomacie sie poprostu jedzie i nie poswieca sie calej uwagi na gapieniu sie w licznik. to poprostu chore. ja w teasie zawsze jade na tempomacie a na stacji paliw żadnej różnicy nie widze. Mazda 6 2009r 2.0 diesel. pozdrawiam
Wiele zalezy do tego czy teren jest płaski, czy górzysty. Tempomat ma za zadanie utrzymanie stałej prędkości na rodze i w cale nie zależy mu na ekonomii...jest to wygodny wynalazek, ale coś kosztem czegoś....spalanie z tempomatem zawsze będzie wyższe. PS. Pomiary robione w tym filmie są bardzo mało precyzyjne i wręcz uważam że oszukane. Raz jedziemy w jedną stronę a póniej z powrotem (różne naechylenia drogi , po za tym odczyty z komputera nie koniecznie są dokłądne...tym bardziej na tak krótkim dystansie!!
Uważam ze powinien Pan robić jak najmniejsze odchylki od zadanej prędkości. Powinien Pan tylko reagować gazem górą lub dół w celu zniwalowania wpływu jazdy z górki lub pod górkę. Poza tym co oznacza ze jedzie pan na biegu jalowym czy to oznacza na luzie?
Bardzo fajny filmik!
Super będzie jak zrobisz (dla porównania) taki filmik ale autem wyposażonym w manualną skrzynię biegów.
Z tego co mi wiadomo tempomat zwiększy spalanie w terenie bardziej górzystym. Ponieważ nie rozpędza on samochodu przed górką, i przyhamowuje samochód podczas zjeżdżania z górki.
Czy można zrobić kiedyś pomiar zużycia paliwa jakiegoś samochodu i inny nieco sposób bardziej realny? Proponował bym zerować licznik lub spisać jego stan, zatankować do pełna, następnie przejechać 100kilometrów a później go zatankować i sprawdzić czy czasem komputer oszukuje.
to zadziała tylko przy jednakowej temperaturze
Zachar oglądam Twoje filmiki juz jakis czas i uważam Twój kanał za bardzo interesujący.
Teraz cos na temat spalania z tempomatem i bez. Jeżdżę zawodowo na trasach długodystansowych i różnica na niekorzyść tempomatu na trasie 4 tys. km wynosi średnio ok 2-4l. tak litrów na 100km. Tempomat miła rzecz ale kosztowna w eksploatacji i dodam że trzeba z nim bardzo uważać na długich trasach bo strasznie usypia.
pozdrawiam
Panowie mam dylemat przedział cenowy ok 95-105 tyś i szukam SUVa. Głównie do miasta ale z dość częstymi wypadami za miasto w lekki teren (wymagane 4x4). Wasze recenzje przedstawiły mi już kilka takich aut ale brakuje mi porównania z np ix35 oraz fordem Kuga itd.
Oczywiście interesują mnie tylko silniki benzynowe. Pakiety wyposażenia średnie. Kiedy można się spodziewać testów ix35 i kugi? BTW super przydatne testy - dziękuję za pracę którą w to wkładacie :)
Pozdrawiam
Z benzyna to chyba najlepszy motor masz w cx5.
Zostaje Dacia na full wypasie
Wszystko ok, natomiast długość odcinka pomiarowego za krótka. :)
Tylko że jadąc manualem to średnia prędkość uzyskiwana jest przez hamowanie i dodawanie gazu tj 90... 160km/h... 90 itd, a tempomat utrzymuje raczej przez dłuższy czas stałą prędkość oprócz chwili kiedy trzeba przy hamować... Obecnie nowe tempomaty wspolpracuja z bardzo nowoczesnymi silnikami stąd z inna kulturą pracy więc i spalanie jest mniejsze
U mnie na tempomacie wychodzi zawsze więcej. Być może dlatego że ja nie jeżdżę jak tu zostało zaprezentowane tylko przyspieszam zwalniam gaz i obserwuje wskazania chwilowego zużycia paliwa na komputerze pokładowym. I jeszcze jedno nie jeżdżę na luzie, albowiem taka jazda powoduje wzrost spalania.
W Seacie nie wiedzą, że nie powinno się jeździć na jałowym?
Zachar Ford Fiesta 1.0 ecoboost 125 lub 1.6 tdci ale nie econetic by sie przydał. Dzieki ;)
Test chyba trochę za krótki i mało dokładny pomiar ! tempomat zawsze więcej spali od dobrego ekonomicznie jeżdżącego kierowcy. spierać możemy się tylko o to ile więcej. wyjątek będzie wtedy jak kierowca będzie się zachowywał jak (bezmyślny) tempomat. Tempomat ma za zadanie utrzymywać stałą prędkość ( kosztem spalania ) . fizyki jeszcze nikt nie oszukał :)
nieprawda... jak chcesz jezdzic na tempomacie na odcinku 15km, co rusz go wlaczac i wylaczac to taka jazda mija sie z celem... kolejna rzecza jest, ze na tempomacie trzeba umiec zachowywac plynnosc w ruchu i planowac, zeby jak najdluzej jechac z ta sama predkoscia, bo jak ktos nie potrafi i co rusz musi zwalniac, przepuszczac i rozpedzac sie na nowo, to zawsze wyjdzie wiecej...
Moim zdaniem test przeprowadzony laikonicznie - nie mozna porownywac "sredniej" z odcinka 15km, gdzie manualnie jadac pod koniec nagrania odpuscil gaz i z ok 90km/h toczyl sie az spadla predkosc ponizej 80km/h...?? normalne, ze przy wyzerowanych licznikach na tak krotkim odcinku wynik poprawi sie znacznie... Przejechal by sie chocby z 200km bez sciemniania i takich spadkow predkosci i wtenczas moglibysmy podyskutowac...
Coraz ciężej się jeździ w PL na tempomacie, ale mimo to uwielbiam korzystać na ekspersówkach, czy autostradach, tym bardziej, że mam skrzynie automatyczne i choc tak naprawdę nigdy tego dokładnie nie liczyłem (korzystam z wygody, nie dla oszczędności), to jednak każdy z moich amerykańców (pojemne silniki benzynowe + AT) zauważalnie mniej pali na na drogach szybkiego ruchu, bo poza tymi drogami to nie korzystam, bo nie da się po prostu tutaj jechać. Choc nigdy nie jeździłam na tempomacie w manualu, to przypuszczam, że musi się jechać jednak mimo wszystko gorzej niż z AT...
Nie ma to jak baran z tempomatem na lewym pasie,zwłaszcza polak na niemieckiej autostradzie.Pyknie ci taki 110-130 km/h i wlecz się za gnojem na lewym pasie.
Tak se myślę, że gdyby w jakiś racjonalny sposób (o ile taki istnieje) zablokować pedał gazu przy dajmy na to 90 km/h na poziomym odcinku drogi to zużycie paliwa byłoby jeszcze mniejsze co prawda odbyło by to się kosztem wahań prędkości wraz ze zmianą kąta nachylenia nawierzchni. Tempomat ma za zadanie utrzymać prędkość i w przypadku nawet niewielkiego wzniesienia dawka paliwa idzie mocno w górę, skolei na zjazdach spada ale wydaje mi się że nie rekompensuje to wzrostu który występuje na podjeździe. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam.
Fajny test. Fajny samochód, tylko kiera mogłaby być grubsza i fotele mają trochę za kiepskie poszycie w standardzie. Przechodząc do meritum, moim zdaniem najlepsza jest metoda mieszana. Przynajmniej u mnie daje ona najlepsze efekty. Ostatnio w trasie udało mi się zejść poniżej 4 litrów w trasie, a samochód to Octavia RS II 2.0TDI 170KM w manualu. Na w miarę płaskim terenie staram się jak najczęściej korzystać z tempomatu. Przy zjazdach, zwłaszcza tych większych, wyłączam tempomat, aby niepotrzebnie nie "hamował" samochodu i staram się złapać jak największą prędkość, powyżej przelotowej ustawionej na tempomacie. Na wypłaszczeniu jak już prędkość spadnie do przelotowej, uaktywniam znowu tempomat. Przed większym wzniesieniem staram się nabrać większej prędkości, ale na długim dystansie, delikatnie i stopniowo wciskając pedał gazu. Poza tym stosuję stare zasady - przewidywanie i odpowiednie wcześniejsze reakcje. Jak widzę przede mną jakieś ograniczenie prędkości, teren zabudowany, wolną kawalkadę ciężarówek, to wcześniej wyłączam tempomat, aby dotoczyć się do danego zdarzenia, minimalnie korzystając z hamulca. Samochód waży ponad tonę i ma koła, więc korzystajmy z praw fizyki:)
Aaaaaa moi drodzy. Polecajcie facebook`u swoim znajomym ten kanał. Niech każdy z Was poleci go 3 osobom i poprosi o subskrybcję. 100000 subskrybentów osiągniemy momentalnie, a Pan Zachar powiedział, że kiedy ten kanał osiągnie100000 subskrybcji to pomyśli o prywatnym kanale. Ja chciałbym posłuchać jego prywatnych opinii na temat aut. Chciałbym dowiedzieć się czym jeździ prywatnie i jakie auto poleca. Mógły powiedzieć coś o używanych autach. Tak. Ty. Liczę na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobry pomysł pozdrawiam ;)
Na 10 kilometrach to za dużo nie przetestujecie. Tym bardziej jadąc nowym autkiem. Moja Astrą ( www.autocentrum.pl/awc/scanner/opel-astra-2004/ ) trasę Wrocław - Szczecin - Koszalin, trzymając się ograniczeń i nie przekraczając 120 km/h (jazda w nocy) bez tempomatu: ok. 6,7l/100 - z tempomatem 5,1 - na 450 km to już kilka litrów oszczędności :) Warunki pogodowe i ruch na drodze zbliżony w obu przejazdach.
Ważna jest średnia prędkość obu tras. Jeżeli była prawie identyczna to strasznie duża rozpiętość spalania. Obstawiam raczej, że jechałeś równiej czyli w sumie wolniej z tempomatem niż bez ;)
Mercedes C200 nie pamietam jaka była średnia, ale jak pisałem - trzymałem sie wszytskich ograniczeń na trasie i nie przekraczałem 120 - zakładam zatem że była zbliżona. Gdy jadę "nogą", na prostym odcinku (mam fajny dojazd do domu - 4km prostej bez świateł) trzymajac 50km/h komputer pokazuje ok. 4 - 5litrów, ta sama jazda na tempomacie pokazuje 3 - 4 (chwilowa potrafi się trzymać przez kilkaset metrów na 1,3 - 1,5) - musiałbym kiedyś zrobić realny test z kamerą itp. Jeśli znajde czas, postaram się to zrobić. w sierpniu
Grzegorz Tlołka Jeden rozdział w mojej inżynierce poświęciłem właśnie spalaniu (główna część pracy dotyczyła zainstalowania tempomatu w aucie, w którym go nie było) - z moich obserwacji wynikało, że właśnie zmniejszenie różnic pomiędzy prędkością średnią i maksymalną związane z jazdą na tempomacie spowodowało spadek średniego spalania. W przypadku jazdy z nogą na gazie częściej wyprzedzałem itp. Także sporo w tym temacie stylu jazdy i psychologii. Bo jak się już włączy tempomat, to się odechciewa szybkich manewrów - po prostu rozleniwia :)
Robert Dziuba
Dokładnie. Z tempomatem jadę jak emeryt. Czasem szybki ze mnie dziadek bo ustawiam 130 albo 140km/h :)
@@robertdziuba4978 A co ma tempomat do chęci wyprzedzania? mam wbite 90km/h i chcę wyprzedzić to pedal w podłogę i wyprzedzam. To wy tak macie że jak tempo włączone to idziecie spać do bagażnika?
Tempomat niekoniecznie jest oszczędniejszy, ale jest wygodniejszy. I w sumie właśnie o to chodzi w tempomacie
Na równej autostradzie najlepszy automat, na wzniesieniach najlepiej jak kierowca ma nadzór nad przyspieszeniem
Hi, in my Opel Astra H Kombi 1.6 105KM and other Opel Astra H GTC 1.9 GTC - In all cases driving on highway around Krakow and area tempomat makes the car consume more...
Ecodriving to raczej do miasta. W trasie nie ma różnicy, bo nie ma na czym (oprócz wyłączenia wszystkich możliwych odbiorników prądu, klimatyzacji, wentylacji etc. oraz jazda z dość niską prędkością, czyli ok. 90 km/h (w zależności od samochodu)). Oczywiście jest to niekomfortowe.
U mnie zawsze na tempomacie wychodziło większe spalanie, czy to ze skrzynią automatyczna czy to manualną.Byc moze dlatego,ze sporo górek było i tempomat wypadał gorzej pod tym wzgledem
+blackwhite TV Spoko black, jakie autko normalny, czy aktywny tempomat :)
Grzegorz Gasior sprawdzałem w BMW E60 i w XC90.Zwykły tempomat
Testpolo6r11
Bardzo fajne rzeczy sprawdzacie ale z całym szacunkiem jeśli to sprawdzasz na dystansie na poziomie 15km to to jest trochę śmieszne. Za krótki dystans, za dużo zmiennych. Jakby to powiedzieli na moich studiach, badania przeprowadzone na odpierdol.
oszczędność oszczędnością, tempomat to przede wszystkim wygodne rozwiązanie podczas dłuższej jazdy ze stałą prędkością :)
Jak na razie problematyczna wygoda. Cały czas trzeba uważać bo ktoś wjeżdża na nasz pas albo za nami podjeżdża i się niecierpliwi. Może kwestia warunków na drodze albo stałej jazdy z mniejszą prędkością prawym pasem.
Mercedes C200 jak to ? Nie kumam. To przyhamowujesz, lub dodajesz trochę gazu w razie potrzeby potem puszczasz i ci wraca spowrotem do ustalonej prędkości
Radar Radarsky Nie jeździłem nigdy wcześniej z tempomatem i mam tak, że jeżeli musnę gaz albo hamulec to tempomat mi się wyłącza. Sprawdzę dzisiaj w trasie. Mam w dźwigience tempomatu kilka opcji. Jakieś ustrojstwo opisane jako LIM, może coś od limited? Poobserwuję jak się zachowuje tempomat w Mercu i napiszę, gdy już się nauczę z tym udogodnieniem współpracować na naszych drogach pełnych niespodzianek.
Mercedes C200 No to normalka że się wyłącza, zajrzyj do instrukcji tam wszystko jest opisane.
Radar Radarsky
Tempomat w mercedesie jest bardzo intuicyjny i w moim w203 2.0b jadąc co tydzień z polski do luxemburga oszczędzał kilka litrów. Niby nic. Główny powód jego używania to jak pisał Grzegorz to wygoda, niezbędna na takiej trasie.
Ogólnie nie oszczędza, ale zbliża do oszczędzania, jeśli teren jest plaski. Im wieksze wzniesienia, spadki, tym bardziej podwyższa spalanie. Nic nie zastapi wprawnego doboru biegów i wykorzystywania ukształtowania terenu... ale tego żaden komputer nie potrafi.
Panie Redaktorze, dziękuję bardzo za przeprowadzenie interesującego testu. Jednocześnie zwracam się z prośbą, tudzież z apelem, aby nie "APELOWAŁ" Pan o używanie tempomatu, gdyż tzw. przeze mnie i moich kolegów "tempomatowcy" są główną przyczyną korków na trójmiejskiej obwodnicy i zmorą na drogach szybkiego ruchu. Często jadą z prędkościami nieco większymi od ciężarówek i wjeżdżają na lewy pas wprost przed maskę pojazdu jadącego z dopuszczalną prędkością dla danej drogi. Oczywiście swojej prędkości nie zwiększają, bo przecież "działa tempomat"... Wyprzedzający lewym pasem muszą gwałtownie hamować i toczyć się za powolną lokomotywą.
Pozdrawiam,
Sebastian
Wiesz, raczej bym nie obarczał tu winą tempomatu. Często widzę samochody z epoki przedtempomatowej, których kierowcy zachowują się właśnie tak, jak piszesz. Mi tempomat służy raczej do przepisowej jazdy po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Zauważyłem, że jadąc dopuszczalną +10 wg prędkościomierza, niewiele samochodów mnie wyprzedza, a jeśli już, to robią to bardzo szybko. Moim zdaniem włącz tempomat, jedź sprawnie i patrz w lusterka - taka powinna być Twoja rada dla kierowców o których piszesz. Pozdrawiam.
sprawa jest dosyc prosta - im mniej roznic wysokosci na odcinkach drogi tym tempomat jest wydajniejszy ;) potwierdzone info z wlasnej AUTOpsji. Nie mniej jednak to zadna filozofia ;)
pozdrawiam Cie Zachar i wrzucaj film z frankfurtu!
Witam. Sprawdzałem czasem spalanie w ciężarówce i mogę tyle powiedzieć że na tempomacie zawsze więcej spalała, czy to z ładunkiem 10 ton czy też 20. Widać to i na wyswietlaczu komputera pokładowego i przy dystrybutorze.
dokładnie tempomat obojętnie czy ciężarówki czy osobowki to zawsze więcej spali. panie kochany zrób test i trzymaj nogę bez ruchu na 90 i nawet jak będzie z górki i auto się rozpedzi o 2-5 km więcej to silnik i tak "nie poda" paliwa ewentualnie przed większą górką możesz dodać z 5 km więcej jak na osobowke i to będzie i tak duży zapas mocy a tuż przed szczytem możesz odpuścić gdyż masa auta je dalej poprowadzi. i taki test zrób na co najmniej 30 km. najlepiej nocą to nie będzie trzeba się martwić o zmianę pasu
Podstawowe pytanie podczas ostatnich egzaminów teoretycznych na prawo jazdy.
Pod liczbą wyświetleń macie do wyboru opcję udostępnij. Po kliknięciu jej jest FaceBook. Po samej lewej. Klikacie to i dajecie opis. Po czym jest ten film dodany do waszej osi czasu. Wierzę w Ciebie użytkowniku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
***** Dobrze, że czytam komentarze, bo w innym wypadku nie dowiedziałbym się o nowym kanale. Pewnie oficjalnie w AutoCentrum zareklamować się go nie da :( A może jednak?
Do 100k jeszcze brakuje, ale +1 ode mnie dla OFFa. Tak trzymać!
Jeśli ktoś ma IDEALNĄ stopę, to może konkurować z tempomatem, ale często jadę na trasie z tempomatem, na podobnej prędkości co inni (inni ewidentnie bez tempomatu): inne osoby jadą przykładowo też 120, ale co chwile ja wyprzedzam je, a potem one mnie (przy czym ja ani razu nie dotykam gazu).
Panie Zachary, testujecie naprawdę różne marki samochodów, ale od 17 lutego nie było ani jednego Forda w teście (a wspomnianego 17tego był testowany taki brudas że aż wstyd). PROSZĘ SIĘ ZREHABILITOWAĆ NOWĄ KUGĄ BĄDŹ TEŻ S-MAXem. Pozdrawiam
Widzę, że subskrybcje rosną! Jedziem z tematem! :D
A jaki to samochow w filmiku bo nie wychwycilam?
To ja dodam coś od siebie.
Jadąc z załadowaną przyczepką pokonuje wzniesienie, gdzie przy prędkości 90km/h po dodaniu gazu na 5 biegu auto zwyczajnie nie reaguje bo brak mu mocy, ale jeżeli włączę tempomat (powrót do wcześniej zapamiętanej prędkości tj. 120km/h) to auto zaczyna przyspieszać.
Radosław Kedar W moim samochodzie jest dokładnie tak samo, na przykład na szóstym biegu przy obrotach niższych niż 2 tysiące, nie ma szans żeby przyspieszył pod górkę, a na tempomacie leci aż miło. Komputer jakoś inaczej dawkuje paliwo.
@@ziaamziomek4281 Bogatsza mieszanka. Wyszsze spalanie. Tak jakbyś zredukował na 5.
Proste
Wcale nie trzeba byc mistrzem zeby zaoszczedzic wiecej niz tempomat! Jak dla mnie tempomat jest dobry na dlugie trasy i to tylko jak noga sie zmeczy ogolnie nie przepadam za tym.
Panie Zachar a kto przeprowadza pomiar zuzycia paliwa na biegu jalowym? Powinno sie jechac na biego bez gazu jezeli jedziemy z gorki i wtedy mozemy porownac spalania. Widze ze jeszcze sporo nauki przed Panem. Radze zapoznac sie z podstawami eco jazdy.
A ja za to proponuję Tobie obejrzeć ten film uważnie jeszcze raz, a także zapoznać się z nowymi technologiami w motoryzacji zanim napiszesz jakiś komentarz . W filmie występuję Leon z automatyczną skrzynią biegów, automatycznie przełączającą bieg na jałowy po zdjęciu nogi z gazu.
Zachar jak to wygląda w rzeczywistości z tym biegiem jałowym i normalną jazdą samochodem? Jedziesz prostą autostradą jest łuk lub zjazd redukujesz żeby przejechać przez zakręt wolniej dociążyć przednią oś i delikatnie do hamować samochód co robi wtedy ten super system w leonie? Wrzuca bieg jałowy i wprowadza auto w podsterowność???
Po pierwsze Nie bierzemy pod uwagę wskazań komputera są często z kosmosu Przeciętne spalanie można wyliczyć po kilku tankowaniach przy jednym dystrybutorze przeliczając kilometry I tu też trzeba wziąć poprawkę Jazda tempomatem można w przybliżeniu przeliczyć wyłącznie jazdę na tempomacie czyli autostrada i minimum 400-500km w jedna jak i w drugą stronę jazda bez by mieć jakieś tam porównanie By było w miarę adekwatne należało by ponownie pojechać tę samą trasę jadąc bez tempomatu
Zależy na jaką prędkość się ustawi, czy raczej jakie wynikną z tego obroty silnika. Proste.
Sprawdzałem kilkukrotnie przy 2.0l atmosferycznym silniku benzynowym, tempomat oszczędza paliwo w okolicach 10-15% paliwa
bo nie umiesz jeździć :)
NA płaskim mniej
Na pozostalym więcej ⚽😎
kiedy test jakiegoś Forda? bo nie widać ich tu
mi to nie wychodzi cos ,jak jade tempomat nogi sciagam i gapie sie na droge czy w radiu grzebie ale jak jade bez tempomatu kiedy nie popatrzę to juz jade 20-30szybciej albo sie zapomne i ogien haha 😁🙄
Bez tempomatu można oszczędzić paliwa - ale jest to żmudne i ciągle trzeba pilnować obroty prędkość myśleć , na tempomacie natomiast jedziesz i odpoczywasz. Ja bym to porównał do ABS który notabene nie skraca drogi hamowania - a nawet ją wydłuża mimo to jest lepszy i bezpieczniejszy.
A od kiedy to się jeździ na luzie samochodem????? Jeździ się na biegu! Biegami się również hamuje. Różnice rzędu 0,1 litra na 100km i całą drogę trzeba się pilnować żeby przypadkiem nie przyspieszyć za mocno albo nie zwolnić... Zdecydowanie bezsensu porównanie. Uważem że takie porównanie powinno być w realnych warunkach, bez patrzenia na średnią podczas testu tylko PO teście, bez pilnowania się (bo nikt nie jedzie z oczami na zegarach, tylko na drodze). Od począku test powinien zakładać REALNĄ sytuację.
A kto tu mowi, ze on jezdzi na luzie? Przeciez to automat, sam luz wrzuca
Jezdzi się na luzie np.jadac z górki
Nie jeździ się na luzie!!! Ludzie na luzie auto pali ok 3-3,5 litra bonsilnik musi jakoś działać a na biegu jak sienjedzie to pali 0 litrów bo siła pędu auta gonpcha i nie podaje paliwa na gary!!! Masakra z tymi NIEDZIELAKAMI
Nie 3 - 3.5 litra bo czego na co skoro to luz :-D tylko na luzie zużycie mierzy sie w litrach na/h Jak miałem samochód ze stajni VW który wyświetlał na biegu jałowym zużycie na h to pojawiała się tam cyfra 0.4 L/h; czyli załóżmy dla równego rachunku że jedziemy 100 km/h na tym luzie, więc byłoby to ok 0.4L na 100 km - ale zazwyczaj średnia to 60 kmh: a wiec proporcjonalnie ok 0.24 l na 100 km.
Ciekawostka: w moim mercedesie GLA 250 4 matic skrzynia automatyczna 7d-gtc utrzymuje w trybie Comfort skrzynie "na biegu" czyli spiętą z silnikiem natomiast w trybie Eco przełącza się w tryb żeglowania "czyli wyrzuca na luz" !!!!! Czyżby jazda na luzie była bardziej ekonomiczna ? A może to jest pozorny luz i częśc siły kinetycznej pojazdu jednak napędza silnik ? Tego nie wiem, ale tak jest. Prosimy może znawców z MB i skrzyń 7D-GTC o co w tym chodzi :D :D :D
Proponuję powtórzyć test z większym silnikiem, np. 3 litrowym dieslem. Zauważyłem, że im większa pojemność skokowa tym różnica w spalaniu jest jest bardziej na korzyść tempomatu.
Oszczędna jazda bez tempomatu jest dość absorbująca. Automatyczne utrzymywanie prędkości pozwala na większy relaks za kierownicą i co za tym idzie mniejsze zmęczenie. Przydaje się również w mieście, gdzie pozwala bardziej skupić się na obserwowaniu otoczenia.
W mieście to chyba jedynie jak się ma najnowocześniejszy, aktywny tempomat...
W moim Peugeocie 207 tempomat można włączyć dopiero przy 40 km/h i wbitym 4. biegu, co w typowych warunkach miejskich kompletnie się nie przydaje. No i też sam za nas nie zahamuje w razie pojawienia się przeszkody.
tPATRICKPL Tempomat nie służy do jazdy po mieście. Tempomat jest wielkim udogodnieniem dla kierowców którzy dużo czasu spędzają w trasie. Wówczas ściągasz nogę z gazu żeby się nie męczyła bo na trasie wynoszącej ponad 2000 km napewno odczujesz zmęczenie lub drętwienie nogi. Tempomat, również nie jest do tego, żeby za nas hamował w przypadku pojawiających się przed nami przeszkód. Za to jest odpowiedzialny system zwany SYSTEMEM AKTYWNEGO HAMOWANIA ( Autonomous Emergency Braking Systems )
po miescie jezdzisz z tempomatem?? hmm dziwne... wedle moich doswiadczen kilkutysiecznych kilometrow z racji tego ze jestem zawodowym kierowca jest odwrotnie niz piszecie, moze w osobowkach to jest inaczej w co szczerze watpie, zawsze na wlaczonym tempomacie ciezarowka pali wiecej bo jest mniej elastyczne urzadzenie tempmatu od nogi czlowieka..heh moze smiesznie brzmi ale tak to wyglada, tzn komputer otwiera przepustnice mniej czy bardziej zaleznie od tego czy zadana predkosc jest rowna obecnej czy tez nizsza i "gniecie" silnik aby taka predkosc zadana utrzymac, komputer nie ma takiego wyczucia i otwarcie przepustnicy jest gwaltowniejsze niz spokojny ruch noga, pozaytym przepustnica na tempomacie prawie caly czas jest praktycznie otwarta co za tym idzie wieksze spalanie kompuetr "nie widzi" gorek, on ma tylko utrzymac predkosc... to co pokazuje komputer z 20 czy 30 kilometrow mozna sobie wsadzic w buty, a to dlatego ze on nie mierzy paliwa wychodzacego z baku i na powrocie lecz jest polaczony z przepustnica i przelicza jej czas otwarcia oraz stopien otwarcia na zuzycie paliwa, a to jest niedokladna wartosc, tylko zblizona, pozatym tempomat nie sluzy do hamowania w osobowce wiec nie wykorzystuje hamowania silnikiem a co za tym idzie "ekonomiczna jazda' wlasnie, co innego w ciezarowce gdzie tempomat jest polaczony z retarderem to wtedy steruje rowniez nim wiec i auto zwalnia... pomyslcie sami nie trzeba jakichs doswiadczen, wystarczy znac zasady jazdy ekonomicznego poruszania sie autem, kazde obciazenie typu tempomat czy klimatyzacja jest rownowazne ze zwiekszeniem zuzycia to jest jasne i oczywiste dla mnie. takie mialem zdanie przez jazda zawodowa i ona mnie tylko utwierdzila w tym ze zdanie mialem sluszne. co do osobowek roznica w spalaniu nie bedzie wielka bo ciezarowka pali 33 litry na tempomacie to jakies 2 czy 3 litry wiecej a w osobowce przy spalaniu 5 litrow to wlasnie bedzie roznica 0.2 do 0.3. reasumujac tempomat zwieksza zuzycie co nie oznacza ze jest zlym wynalazkiem bo sam z niego czesto korzystam i uwazam to za rzecz dobra i potrzebna zwlaszcza w dlugie trasy...ALE SPALANIE JEST WIEKSZE! no:)
danek140388 Piękny wywód tylko niestety nijak się ma do spalania w osobówkach ;) Tempomat potrafi nawet rozłączyć automatyczną skrzynię biegów, jeżeli auto jedzie z górki. Poza tym tempomat zawsze daje tyle paliwa do silnika, żeby utrzymać zadaną prędkość, a jadąc bez niego trudno jest utrzymać stałe niskie i równe spalanie, bo opory podczas jazdy cały czas się zmieniają. Przykład: na ekonomizerze widać np. chwilowe spalanie 10l/100 km i w tej chwili auto delikatnie, niewyczuwalnie przyśpiesza, tym bardziej niewyczuwalnie, jeżeli auto ma hydrokinetyczną skrzynię biegów. Na tempomacie w analogicznej sytuacji chwilowe spalanie pokaże 7-8l/100km i auto utrzyma zadaną prędkość, bez przepalania paliwa. A co do jazdy w mieście to sprawa jest prosta. Tempomat ustawia się na prędkość do jakiej dany teren jest ograniczony, albo ustawia się limit. Dzięki temu można bardziej skupić się na obserwowaniu otoczenia auta. Polecam.
Straight Edge pfff chlopie, jezdzisz na tempomacie po miescie???? szkoda slow... skad sie tacy ludzie biora, tempomat nie daje tyle paliwa bo on dawki paliwa nie odmierza tylko steruje przepustnica aby utrzymac zadana predkosc, nie wiesz w ogole jak dziala tempomat a snujesz jakies teorie... dalej jezdzij sobie na tempomacie po miescie i nie wciskaj glupot innym
w mazdzie 6. jak się jedzie na tempomacie to pali więcej w takim sensie że silnik sobie wzbogaca mieszankę aby mu było łatwiej pracować.
***** Jak sobie wzbogaca ta mieszanke?? Dodaje nitro?? Haha. Raczej w tej mazdzie nie ma silnika dwusuwowego.
PDV1990 normalnie. zmienia proporcje. zresztą prawie w każdym aucie tak jest.
***** Dalej nie wiem jak zmienia te proporcje?
PDV1990 normalnie, komputer pokładowy tym steruje też jest zmieniany skład illość etc gdy odpalasz silnik zimny itp.. dlatego w zime auto między innymi więcej pali :) "mapy paliwowe"
+PDV1990 Nawet w prostych silnikach dwusuwowych np. w małych motorkach możesz zmieniać skład mieszanki. To coś nazywa się " ssanie ". Oczywiście mowa o stosunku ilości paliwa do powietrza, a nie mieszanki paliwa z olejem. Nazwa bogata lub uboga mieszanka tyczy się tylko i wyłącznie stosunku paliwo/powietrze. W samochodzie decyduje o tym komputer, a nie dźwigienka (chyba, że ktoś jeszcze jeździ maluchem) i może zwiększać ilość paliwa gdy silnik jest zimny lub np. jest niższa temperatura powietrza zasysanego lub wyższe ciśnienie atmosferyczne.
Same proporcje zmienia każąc wtryskiwaczowi wtrysnąć więcej paliwa na jeden cykl. Tak w uproszczeniu.
Niektórzy nie potrafią jechać równomiernie więc tam tempomat wygra .
Zastosowaliście eco driving, a zwykle ktoś albo używa tempomatu, albo jeździ bez eco drivingu :)
Warto też dodać, że według testu jazda na tempomacie (0,2l) to koszt 1-1,50zł na 100km. Także chyba nie drogo za taką wygodę ;)
Na takim odcinku to możesz sobie rozgrzać silnik a nie robić pomiary spalania, test z dupy wyjęty, porażka!
Widzę że są tu kierowcy tylko manualów i nie wiedzą że skrzynia automatyczna jadąc z górki gdy weźmiemy nogę z gazu to sama wrzuci bieg jałowy (pozdrawiam znafcuf tematu). A co do testu to faktycznie do kitu przedział 200 do 500 km byłby bardziej wiarygodny ale musi też być w tym samym kierunku a nie tam i spowrotem
Poza tym jazda na tempomacie jest bezpieczniejsza bo nie trzeba się gapić cały czas na spalanie. W jednym z komentarzy gość napisał że tempomaty się wloką podczas wyprzedzania bo żal im paliwa no niestety głupota jest wszędzie
Głupota z tym biegiem jałowym. Nie od dziś wiadomo, że na luzie auto spala cały czas jednolitą dawkę paliwa natomiast jeśli jadąc na danym biegu (np. 5) puścimy gaz, spalanie chwilowe będzie wynosić 0 litrów bo auto już paliwo pobrało, a teraz się toczy i wykorzystuje to które już dostało. Kiedyś porównywałem i przerzucanie na luz nie zmniejszyło spalania, natomiast puszczanie gazu dawało ciekawy rezultat.
Co do tempomatu - spalanie jest na nim mniejsze jeśli jedziemy na równej trasie a gdy ciągle są wzniesienia i spadki to już takiej różnicy nie ma a czasem nawet więcej pali.
przezucenie na luz nie zmniejszyło spalania? wiesz, że na biegu jałowym auto spala okolo 0.5litra paliwa na 100km? wiadomo jadac na biegu z puszczonym gazem auto spali 0 litrów, ale wtedy wystepuje np wieksze zuzycie dwumasy jeśli takowa wystepuje w samochodzie.
Nie zmniejszyło. W zależności do auta na luzie może być spalanie od 0,5 do 1,5 l a nawet więcej jak jest zimno lub komp trzyma obroty. Wiadomo, że jeśli przy np 90 km/h na 5 biegu puści się gaz i bez zmiany biegu auto zwolni do niskiej prędkości (powiedzmy 20 km/h) to wtedy podzespoły dostają po dupie. Jeśli natomiast w odpowiednim momencie zredukujesz i znów puścisz gaz to spalanie na chwile wzrośnie i znów spadnie a sprzęgło nic na tym nie ucierpi i końcowy wynik będzie niższy niż na przełączaniu na luz a tym bardziej grzaniu do końca i hamowaniu w ostatniej chwili.
Kam Dra niestety hamowanie skrzynią w większym stopniu zużyje silnik, a spalisz okolo litra czy mniej paliwa na 100km, warto?
MrZeopold Bardzo dużo osób tak jeździ, szczególnie wśród zawodowych kierowców a jak wiadomo oni robią dużo kilometrów i silniki jakoś wytrzymują. Nie wydaje mi się aby mocno szkodziło to na silnik. Prędzej hamowanie niszczy klocki, tarcze, opony i inne podzespoły. Jeżdżę tak już w którymś aucie na przełomie dobrych kilku lat i do tej pory nic nie przyczyniło się na niszczenie silnika, w dieslach dwumasy też mają się dobrze. W dieslach na 100 km było to koło 1-1,5 litra różnicy natomiast w benzynie takim sposobem udało mi się zmniejszyć spalanie nawet o 4 litry ale to było jednorazowe, normalny wynik to 2-3 litry na 100 km. Nikomu nie narzucam tej metody ale według mnie jest dużo lepsza w ogólnym rozrachunku niż wrzucanie na luz nie wspominając o trzymaniu prędkości do końca i hamowaniu w ostatniej chwili bo wtedy różnica w spalaniu będzie spora ale na niekorzyść.
Kam Dra rozumiem Cię doskonale, ale jednak wymiana klockow boli zdecydowanie mniej od problemów ze skrzynią czy sprzęgłem :) wychodzę z tego zdania, że jak kto sie nauczy na wlasnych bledach tak będzie jeździć
Bez sensu test :D W sensie dlaczego jak jedziesz z górki to jedziesz na biegu jałowym? Powinno się jechać na biegu i hamować silnikiem wtedy różnice miedzy tempomatem a jazdą bez niego wyjdą i to znaczne. Zupełnie nie rozumiem w tym teście jazdy na luzie :D Przecież jak jedziesz na tempomacie to samochód biegu nie wyrzuca tylko dodaje gazu lub go nie dodaje wcale jadąc cały czas na biegu, a przynajmniej tak jest w manualnej skrzyni.
Kto wita..? Tak trudno się przedstawić..?
Nie rozumiem tych pomiarów spalania. Średnie spalanie powinno być ustalana jak np. u mnie :
Odpięcie kabli od aku -> zapięcie -> odpalenie samochodu -> "nasmarowanie" silnika 3-4 minuty na postoju -> trasa 30km -> postój samochodu wraz z "chłodzeniem turbiny" po delikatnej jeździe 3-4 minuty I WTEDY SPRAWDZAMY ŚREDNIE SPALANIE!!!
U mnie odcinek Trzebinia- Oświęcim 4,3 L 1.9 jtdm 130km ... To jest wiarygodne spalanie przy emerytalnej jeździe.
Dlaczego nie robicie takich testów?
P.S.
Mój komentarz akurat do tego filmu to średnio pasuje ale to nie pierwszy film z Pana udziałem, który oglądam na tym kanale.
a czemu jezdzi na luzie z górki ? nie lepiej na nawyzszym biegu wtedy pali 0 ?
Baaardzo wiarygodny test parę kilometrów zaledwie i to na dodatek w kontrolowanych warunkach, pojedź w trasę weź pasażera rozmawiajcie (wszystko tak jak w normalnej podróży) i wtedy utrzymaj tą samą szybkość i spalanie, a gwarantuje, że tempomat zapewni niższe spalanie i płynność
+Roman Drogi No właśnie z tego testu wynika dokładnie to co napisałeś :-) Zachar wyraźnie poleca korzystanie z tempomatu, bo takie pilnowanie się jest uciążliwe.
Nie zgadzam się, 2x w miesiącu pokonuje trasę Poznań - Dusseldorf, spalanie na tempomacie jest o ok 0,3-0,4 litra m iebsze od jazdy bez tempomatu. 2.2 hdi 170km. Dystans ponad 800km sprawdzony osobiście jest dla mnie bardziej obiektywny.
+audigtb2 zależy też jak jeździsz bez tempomatu
+audigtb2 nie ma takiej opcji. Podważasz prawa fizyki.
również uważam- nie nie ma takiej opcji , przypuszczam że na tempomacie po prostu jedziesz troszkę wolniej :) albo bez tempomatu jeździsz nierówno .....
Też na tempomacie mi mniej pali. Opel Astra h 1,7 125km
To jest TO!: "...bez tempomatu jeździsz nierówno ....." i koniec pieśni.
wydatki mieszkaniowe to nawet 40-50% kosztów życia w Polsce- chcesz
oszczędzić nawet 30 000 zł lub odzyskać ponad 30 000 zł ?
czcams.com/video/ALw5WEKTyYY/video.html
U mnie na tempomacie nieco więcej.
Seat Leon ST is the Best Sort Tourer and faster :)
OMG ale jak ty na jałowym jedziesz 'z górki' to co się dziwisz, powinno się na biegu takie rzeczy robić, podstawy eco-drivingu się kłaniają
Bieg jałowy i test spalania? No gratulacje :)
***** to jest automat
*****
To mój błąd, przepraszam
***** wybaczam ;)
Tempomat tempomatowi nie równy. W zasadzie jest to regulator PID i wszystko zależy od jego nastaw. Opóźnienie reakcji itp. Automatyka jest straszna ten wie kto miał z nią do czynienia od strony oczywiście czysto technicznej :]
+TheWarLord a na chuj tam D?
+TheWarLord Tempomat to tempomat. Nie ma mózgu i nie widzi drogi zawsze naciska gaz by utrzymać zadaną prędkość.
A teraz ten sam pomiar tylko zamiast na luzie to hamować silnikiem. Nie powinno być lepiej?
aha
kompletna bzdura. sumując trasa w 100 km to jest różnica 2 i 3 litrów co jest niemożliwe. jeżdze od 5 lat różnymi autami po długich trasach i tempomat jest najlepszym wyjsciem. ( + oczywiscie 6 biegów )
W Polsce sie nie da jechac rowno w cywilizowany sposob bo zaraz ktos jest na zderzaku i mruga. Masakra co sie dzieje, wiesniactwo na maxa!
mylisz równą jazdę z powolną.
Myślę sobie że ten pomiar nie był uczciwy . W żadnej szkole jazdy nie uczą wyrzucania na luz rozpedzonego auta . Gdyby Pan tego nie robił, wynik bez tempomatu byłby o wiele gorszy
Domyślam się że ten samochód to ,,automat,, i po zdjeciu nogi z gazu wrzuca na ,,luz,, a to z kolei przekłada się na zwiększone zużycie paliwa. Ja mam manualną skrzynie i jestem wstanie uzyskać lepszy wynik od tempomatu gdyż puszczając noge z gazu pozostaje cały czas na biegu i przez ten czas nie zużywa ani kropli paliwa. Reasumując uzyskamy lepszy wynik obchodząc się delikatnie z ,,gazem,, na manualu albo takim automacie co nie wrzuca odrazu na ,,luz,, tylko potrafi hamować silnkiem.
Od 1998 r jeżdżę fordami mondeo z tempomatem i nie wyobrażam sobie, nawet na krótkim odcinku nie aktywować tempomatu.
Co do oszczędności, zawsze jest oszczędniej.
Bez sensu taki film. Logika wskazuje, że gdyby było idealnie płasko to spalanie z tempomatem będzie identyczne lub minimalnie niższe, ale taki teren praktycznie nie występuje w trasie. Realnie więc jadąc z tempomatem auto spala więcej. Komfort kosztuje 😉
Test zupełnie nie miarodajny, zbyt krótki odcinek i różny układ terenu.Są zwolennicy i przeciwnicy tempomatu a ja jestem jego zwolennikiem i korzystam z niego kiedy tylko można.Z moich obserwacji wynika jedno, że moja żona nie używając tempomatu wykręca na 60 litrach ok. 600 km ja na tej samej ilości robię 800.Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi.
+big_zbig Osobiście uważam, że nawet jeśli z tempomatem spalanie byłoby faktycznie większe o te marne 200ml/100km to jest to jednak na długich trasach komfort, za który spokojnie można te kilka groszy zapłacić
A ja na 60 litrach robię 400km i świetnie sie bawię :-)
ja tylu nie zrobie ...
Nie ma sensu taki test, zakres pomiaru jest zbyt maly, warunki pogodowe sa rozne, natezenie ruchu tez nie bylo identyczne i wiele wiecej wiec mija sie z celem. Test mozna by uznac za mniej wiecej miarodajny po 100 tys km