Polskie zwyczaje, które dziwią obcokrajowców
Vložit
- čas přidán 4. 09. 2020
- Polskie zwyczaje, które wprawiają obcokrajowców, przyjeżdżających do naszego kraju, w niemałe osłupienie.
Codzienna porcja ciekawostek:
/ liberalnie
Facebook:
/ liberalnie-15871899614...
Źródła:
0:00 - 0:35
• Holiday in Poland | 4K
0:38 - 1:03
• The Parawan VLOG#11
1:03 - 1:21
• Plaża Władysławowo z l...
1:25 - 1:34
/ world_map_of_tradition...
1:34 - 2:04
• Walking in Daddy's sli...
2:08 - 2:25
• RoofTop Double Storey ...
2:25 - 2:48
• 1st floor house design...
2:53 - 3:10
• [4K VIDEO] Homemade Pe...
3:10 - 3:18
• ketchup & Pizza ,2019🍕...
3:18 - 3:33
• Learn How to Make the ...
3:39 - 4:15
• STO LAT W WYKONANIU KA...
4:18 - 4:33
• Pan Twardowski - czyta...
4:33 - 4:52
• The 1980 Sears 25" Con...
4:52 - 5:11
• Theatre Stage 06 / Fre... - Věda a technologie
Dobrze ze mamy swoje zwyczaje. Kazdy kraj ma swoje I ludzie sa z niego dumni. To tworzy barwy danego narodu
Skoro każdy kraj ma to dlaczego my mielibyśmy nie mieć?
mihiniec, właśnie to miałam pisać. Poza tym, we Francji też mają pierwsze piętro. Parter nazywa się rez-de- chaussée. Parter to kondygnacja 0
@@pumaTe
Planta baja po hiszpańskiemu
@@TemporaryRelased , dzięki
@@pumaTe
U ruskich nie ma parterów
Parawan = pare à vent =chroni przed wiatrem. I bardzo dobrze bo nasze plaze sa zimne.
Po co nadinterpretowac o znaczeniu terytorium, lepiej sie douczyc.
Polscy lektorzy z lat 90 i trochę później, to "klasa" sama w sobie!!!
Dobrze, że są bo większości filmów z dubbingiem nie da się oglądać.
hehe moher
Jerzy N Może tak być że to moherowa nostalgia 🤣
Polscy lektorzy są super ! Co za dykcja! Po co przepłacać skoro można zrobić tanio i dobrze. Nie trudno też znaleźć film w formie oryginalnej, jeśli ktoś chce. Z kolei napisy są dobre dla słabo słyszących
@@pumaTe Ąktor na ekranie mówiący nieswoim głosem to coś okropnego, lektor tego nie zakłóca. Najlepsze są napisy, ale wielu ludzi skarży się, że nie nadąża czytać. Taki objaw wtórnego analfabetyzmu...
Z chłopakiem tez byliśmy źli na te parawany. Nie mieliśmy swojego i położyliśmy się w sierpniu na polskiej plaży. Wytrzymaliśmy kilka godzin. Silne wiatry, pasek w oczach i wszędzie indziej a do tego zimno jak zawieje ze trzeba się ubrać. W innych krajach nie mają takiego problemu i tyle. Polak sobie radzi.
W Holandii mają, noszą na plażę parawany tudzież namioty
@@szczytynskawiola Pewnie że tak. W Bułgarii dużo widziałam.
@@andrea8503 To pewnie Polaków widziałaś 😉
Zawsze uwazalam parawany jako ochrone od wiatru i tnacego piasku, teraz mam taki polnamiocik francuski
Dokładnie tak.
Maliniak , parawany chronią przed wiatrem od morza, który bywa zimny
Pozatym wiatr podnosi piasek i jest kompleto.
Nie słyszałem, aby w Polsce ktoś zmuszał obcokrajowców do przyprawiania pizzy jakimkolwiek dodatkiem. Mnie także nikt do tego nie zmuszał; a co ja robię - to moja sprawa. Mam prawo że swoją pizzą robić co chcę.
Ja byłem we Włoszech, i jak współlokator łaził po całym mieszkaniu w butach to mało brakowało, a karetka by mnie zabrała.
Więc myślę, że kapcie są bardziej higieniczne niż chodzenie w butach gdzie się chodziło po brudnym chodniku.
Tak ,zwlaszcza we Wloszech gdxie chodniki sa pelne gowienek ich ukochanych pieskow, bo dzieci juz sie nie ma ,lepszy piesek! Tam gdzie wielu chinczykow jak w Toskanii, pluja na potege na chodniki.
Dokładnie
Polskie " sto lat" jest o wiele starsze niż angielskie " happy birthday'!
skąd wiesz co było pierwsze?
@@jn1205
Ze zgłębienia tematu
Poza tym tłumacząc dosłownie happy birthday to szczęśliwego dnia urodzin a sto lat odnosi się do ogółu
@@tajnyagent8344
Poza tym " Sto lat" jest oryginalne i typowo polskie a happy birthday to klony w kilku językach - te same przetłumaczone słowa, ta sama melodia.
Jedno czy drugie ,kazdy moze wybrac .Ja ani jedno ani drugie ,nie lubie tego zamieszania ,picia ,pytan, Jedyne co przyjmuje to prezenty ,albo sama sobie cos ofiarowuje
Powiem więcej po polsku baby to są baby a w USA baby to dziecko.
a w Bułgarii do frytek podają chleb i to dopiero dziwne
Parawaning nie wywodzi się z potrzeby odgradzania się. Nad Polskim morzem mocno wieje wiatr. Na początku (nawet 40 lat temu) ustawiało się parawany by się od niego osłonić. Z tegod też powodu kiedyś na plażach znajdowały się wiklinowe kosze do siedzenia. Niestety przyjezdni z biegiem czasu ustawianie parawanów zaczeli odczytywać opacznie - jako potrzebę zaznaczenia swojego terytorium i w ten o to sposób przekazywane jest to do dzisiaj. Pozdrawiam, mieszkanka Gdyni :)
Parawany zawsze służyły jako osłona przed wiatrem, jednak tylko Polacy w Międzyzdrojach potrafili to zmienić na oznaczanie terenu. Mamy piękne wybrzeże i zarazem najbrzydsze plaże w Europie przez to.
Ten problem ze "100 lat" wynika stąd, że tłumaczy się to jako "Happy Birthday". Nasza piosenka nic z życzeniem szczęśliwych urodzin nie ma nic wspólnego.
co ty pieprzysz?
@@lechmarkuszewski652 ma rację, 100 lat to piosenka życząca komuś długiego życia, a nie wesołych urodzin - ma bardziej uniwersalne zastosowanie i pasuje choćby do wesela
Kto tłumaczy 100 lat jako happy birthday? Jasne jest, że sto lat znaczy hundred years.
@@lechmarkuszewski652 ,a co ty pieprzysz? Ucz z się języków, będziesz wiedział o czym ludzie piszą.
@@artinaam Idealnie w klimatach polskich. Tak samo jak prawo. W zależności do interpretacji - ma inne zastosowanie. Widać Polacy lubią tworzyć rzeczy elastyczne i uniwersalne.
Lektor to jeden z najlepszych zwyczajów w naszym kraju, jeśli można to nazwać zwyczajem. Film tłumaczony przez aktorów jest straszny. Nie oddaje emocji danej roli. Bo niby jak można identycznie oddać czyjś głos to jest niewykonalne.
Uwielbiam lektorów! Nigdy nie oglądam filmów bez lektora. Jak już coś włączam, to chce się zrelaksować i o niczym nie myśleć a nie jeszcze śpieszyć się żeby zdążyć przeczytać zdanie na ekranie TV. Jak chce poczytać to otwieram książkę.
Jeśli idzie o parawany to jest ich mnóstwo na atlantyckich plażach w Portugalii ... tam zwykle mocno wieje to i ludzie wspomagają się parawanami :)
No bo pare à vent to znaczy ochrona przed wiatrem
W polsce tak samo piź*zi, że trzeba ochrony przed wiatrem.
A nas dziwią zwyczaje obcokrajowców.
Mamy prawo do swoich zwyczajów.
Ale czy ktoś napisał że obcokrajowcy się dziwią i śmieją z nas? Czy ty jesteś wyborcą PiSu? Bo to oni mają jakieś kompleksy.
Mnie szokuje cały zachód Europy, i to po 20 latach pracy tamże.
W Japonii dostałem osobne buty do WC.
Samo WC chyba tylko nie latało na Marsa i też fajnie.
100 lat to nie jest Happy B-day.
😁😁😁
Co do śpiewania sto lat, zauważcie że nasza piosenka składa się z ''sto lat''''niech żyje nam''''jeszcze raz''. A w angielskim jest np. Zdanie ''happy birthday'' czyli ''szczęśliwych urodzin''.
no słuchaj.. ja bym wolał słyszeć szczęsliwych urodzin, niż sto lat na tym skurwiałym, niesprawiedliwym świecie
Bez parawanu potrafi niezle przewiac nad morzem,wiec bez parawanu mnie to nie dziwi.
Parawany są używane na wietrznych plażach - nad Bałtykiem, Morzem Północnym i nad Atlantykiem.
A nad Morzem Śródziemnym nie ma takiej potrzeby, bo tam plaże nie są tak wietrzne.
No i super, każdy kraj ma swoje obyczaje. Zapomniałeś dodać ze u nas obchodzi się imieniny co dla innych państw też jest zaskoczeniem
We Francji się obchodz inieninyi, również w Szwecji, więc nie wymyślaj o jakimś zaskoczeniu.
Ja nie obchodzę imienin
@@Micha-zu9wr ale większość obchodzi
Ślązacy tez nie obchodzą imienin tylko urodziny.
@@tataantosi ślązacy to odłam niemiecki. nie prorównuj do polaków. tyś wungiel na śniadanie żarł
Z tymi parawanami powiedziałem to Hiszpanom. Ja mieszkam w hiszpani, powiedziano mi że na półwyspie iberyjskim nie trzeba używać parawanów bo nie ma silnego wiatru. Ale na wyspach Kanaryjskich już ludzie to używają. W hiszpani też się mówi parter ( planta baja o bajo), bo primera planta to pierwsze piętro.
Myślę że te zwyczaje które niby dziwią obcokrajowców to raczej zwyczaje które ty uważasz że powinny dziwić obcokrajowców.
W dodatku aut. filmu gada bzdury (że niby Sto Lat to polska wersja Happy B.). A parawany są na wszystkich wietrznych plażach Europy.
I ja tak mysle. Musial czlowiek niestety cos napisac (moze na zlecenie ?), a ze wypadlo glupio, to on o tym nie ma pojecia jak rowniez niektorzy odbiorcy...
Dzięki lektorom możemy usłyszeć oryginalny głos aktorów. Uczymy się słówek. Toleruję dubbing tylko w filmach animowanych.
Przecież najlepiej słychać oryginalny głos aktorów w filmach z napisami. Lektor je zagłusza.
W krajach, w których nie ma dubbingu, są napisy.
Dobry lektor nie zagłusza. Napisy przeszkadzały mi w oglądaniu filmu w pełnym wymiarze .Dla mnie ważny był EKRAN,
AKTOR, FABUŁA.
Niczego nie chciałam przegapić
poprzez czytanie napisów. Mam 70 lat i duży sentyment szczególnie do starych filmów.
Dzisiaj też są perełki ,jednak trzeba na nie trafić.Dobre kino to tak jak dobra restauracja. Nie wszystko strawne dla wszystkich.
W Wielkiej Brytanii piętra też są tak jak w Polsce. Ground floor to parter.
Holandia, Wlochy, Estonia, Szwecja, Francja licza pietra w bydynkach tak samo jak w Polsce: par terre (Francja), piano terra (Wlochy), beganegrond (Holandia) i t.d. i wyzej pierwsze pietro, drugie ....
W Danii tez: parter to "stuen" a dopiero od pierwszego pietra sa numery pieter
RDC rez de chaussée we Francji. Par terre to mozna sie wywalic 😄
@@magdaolszewska9760 ....en France on utilise bien les 2 ... "par terre" ou Rdc " rez de chaussée"
@@thomasthomas2395 tylko RDC
@@magdaolszewska9760 ....Myślę, że skoro mieszkam we Francji od ponad 40 lat, mogę wiedzieć, jakie terminy są używane .... możemy użyć dowolnego z 2 i będzie to poprawne
Bardzo dobrze, niech obcokrajowcy szanują polskie zwyczaje.
Tez trzeba sie przyzwyczaic do zwyczajow innych krajow !
ta , nie posraj się
@@Maja-br2du po to many własne państwo, by czuć się dobrze wśród swoich obyczajów.
@@Maja-br2du Jeśli jesteś w innych krajach to oczywiście. Ale tutaj jesteśmy u siebie więc dla odwiedzających nas vice versa.
Ta, bo wszyscy walą do " katlicko- pisowskiej" Polski 🤭
Sto Lat nie jest żadną "polską wersją Happy Birthday". Co to za bzdury? I nikt w moim otoczeniu nie polewa dobrej włoskiej pizzy keczupem. Nie sadze zresztą, by ktokolwiek w Polsce to robił. Keczup wchodzi w grę razem z ohydnym badziewiem zwanym pizzą mrożoną z supermarketu. A zużytych kapci nikomu się nie podaje. W każdym domu są mało używane "kapcie dla gości", albo gość chodzi sobie boso. Te zwyczaje, które opisujesz, to ma chyba jakaś patologia,,a nie przeciętny Polak. Parawany zaś stosuje się na wielu europejskich plażach, szczególnie tych wietrznych na północy kontynentu.
Mówiłam że w tym filmie to same dyrdymały
Trzeba mieć niezłe ograniczenia umysłowe by określać osoby mające zwyczaje wymienione w filmie patologią, polecam nadrobić zaległości i zapoznać się lepiej ze znaczeniem tego terminu, by w przyszłości nie wyjść na idiotę tak jak ma to miejsce obecnie.
Dzięki lekttorom poznajemy prawdziwy głos aktorów
Zwariowałeś. Oni przecież zagłuszają oryginalną ścieżkę.
A mi sie podoba lektor polski. Od razu wiadomo że film nie jest polski. Nie tak jak sie okazało że Pszczółka Maja to nie polska produkcja😲
Pani Ewo myli pani dabing z lektorem
@@ryekorodynator Oryginalne głosy są sciszone, ale słyszalne. Dubbing zagłusza je całkowicie, co jest o wiele gorsze.
@@sawomirisabat9172 no właśnie nie mylę. Lubię lektorów, nie lubię dubbingu jak w pszczółce Mai, bo myślałam, że jest polska, a nie japońska.
Parafrazując naszego wielkiego pisarza , pierwszego polskiego orędownika polskości powiem : A niechaj narodowie wżdy postronni znają , iż Polacy nie gęsi , iż swe zwyczaje mają .
@Andrzej Gałązka nadal bez sensu, dlaczego ktoś miałby myśleć że mamy rzymskie zwyczaje
Derek o'Brian.Biedny człowieku...zażyj sobie z samego rana 30 kropli NERVOSOLU na nerwy rozpuszczone w wodzie,albo pomódl się-naprawdę modlitwa wycisza.A najlepiej i jedno i drugie.
@Andrzej Gałązka jeden mądry XD
@@derekobrian4285 sorry ale to ty jestes niedorozwojem😎
Jacek troszeczke sie pomyliles ."A niiechaj narodowie wzdy postronni znaja ,iz Polacy nie gesi i swoj jezyk maja ".
Lektorzy mają piękne głosy i dykcję.
Pierwsza kondygnacja budynku zwana parterem jest nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech- Erdgeschoss.
W Niemczech szczególnie u starszych ludzi też ściąga się buty i to na życzenie gospodarza, który często proponuje kapcie " dla gości kapcie", czyli nic nowego.
U mnie w moim domu,a także moim rodzinnym nikt z gości butów nie ściąga.
W butach? Po błocie i śniegu? No to grubo masz.
@@ryekorodynator można posprzątać.
@@utahdan231 Jak kto woli ale w moim mieszkaniu - moje zasady.
@@utahdan231 zaloze sie ze mowi to ten ktory sprzata ,he he
Polewanie pizzy ketchupem rozpoczęło się w latach 90 gdy jadło się pizzę mrożoną na grubym spodzie. Tak niesmaczną, że tylko z ketchupem dało się ją zjeść. Dlatego moja mama jest wręcz oburzona ze w pizzerii nie podają Ketchupu🤣
Obowiązek zdjęcia obuwia przed wejściem do domu jest wymagany w Finlandii
W moim mieszkaniu również.
@1:26 a widziałaś tę mapkę? Pewnie gdybyś widziała, to byś nie napisała tego komentarza 🤔😉
W Japonii ,krajach arabskich..
Mnie się te zwyczaje bardzo podobają (może najmniej te z parawanami, ale to kwestia klimatu i silnych wiatrów nad morzem), bo wiadomo mówi się: "co kraj to obyczaj" Ale tych zwyczajów jest znacznie więcej, np. zwyczaje świąteczne (a o nich nie było mowy w tym ciekawym filmiku).
Słowo piętro jest z definicji nadbudówką więc w Polsce jest używane prawidłowo. Inni używają numeracji poziomów. Warto jednak zwrócić uwagę, że liczenie poziomów można także zaczynać od zera.
Dokładnie. W krajach anglosaskim na przykład parter to ground floor czyli tak jak u nas parter czyli kondygnacja pierwsza po fundamentach.
@@nieczerwony Niemcy również liczą tak jak my.
Franuuzi tez
Tak ale pietro po angielsku to ''floor'' czyli podloga a ta moze byc logicznie liczona od tej pierwszej jak amerykanie. Brytyjczycy uzywaja terminu ground floor dla parteru ale to bywa mylace zwlaszcza w starych budynkach i roznie z tym bywa.
@@dariuszgluza9755 to Polacy liczą jak Niemcy. Pomyliłeś sie chyba
Pizza z keczupem to nic nowego w USA. Dodam, że Amerykanie jedzą pizzę z majonezem i keczupem jest super❤. Ojjj na siłę wymyslane różnice.
Bo, ten gość szukający różnic w "dziwnym" zachowaniu Polaków, myśli, że pizzę wymyślił Włosi, bo na pewno nie wie , że pochodzi z USA .
@@aleksandrakorejke7324 Pizza nie pochodzi z USA.
@@aleksandrakorejke7324 a czy USA cokolwiek wymyśliło? XD
@@purpleteardropss xdd
Dla Włocha ketchup do pizzy to zawsze będzie profanacja, ale czy to specyfika tylko polska?
no i co z tego ze mamy takie zwyczaje. we wloszech jadaja frytki z keczupem i golonke lub mieso z grila z majonezem
tez uwazam ze lektor jest lepszy niz dubbing
Dubbing zwłaszcza poprawną polszczyzną do amerykański filmów pasuje jak pies do jeża
Shrek ma fajny dubbing.
Dubbing tylko dla dzieci
Podpisy są lepsze. Lektor to grzech.
Ej, wkradło się tu kilka nieścisłości : a) cudze kapcie to zwyczaj rozpowszechniony dużo bardziej w Japonii niż w Polsce (wraz z grzybicą stóp jako efektem), b) licznie pięter czasem jednak zaczyna się tak jak w Polsce (rez de chaussée czy ground floor przecież istnieją). Zapomniano za to wspomnieć o zadziwiającym wszystkich zwyczaju Wielkanocnym czyli święcące.
Co to komu szkodzi przyjąć życzenia 100 lat w trakcie np. świętowania awansu?? No nic przecież:))))
Lektor to wcale niezły pomysł.
Szczególnie dla tych co nie mają dobrego wzroku.
Pozwala słuchać ekspresji języka oryginalnego i go rozumieć!
A cały Świat niech się pocałuje !!!!!!!!!
Bardzo mądre komentarze, ludzie znający języki, logicznie myślący, czytanie nie jest stratą czasu ale nauka, czytam was dalej.....
Pamiętam, jak kiedyś w niektórych muzeach i szpitalach były laczki zakładane na buty. Może zrobić produkcję takich laczków dla gości? Choć teraz wizyty są ograniczone.
To raczej ja nie rozumiem obcokrajowców.
Piętro z nazwy znaczy coś wyżej.
We wszyskich windach na świecie poziom ulicy a piętro to różnica
w Hiszpani "PB - Planta baja" nie znaczy pierwszego piętra, tylko poziom ulicy.
Tak jak w Polsce !
To dlaczego takie zdziwienie ?
Myślę, że nasze nazewnictwo jest poprawne.
Tak że proszę nie narzekać !
To że obce nie znaczy, że lepsze !!!
Parawan jest po to żeby mam piasek nie nasypał się na nas kiedy się opalamy
Parawany to nie zaznaczenie terenu tylko ochrona przed wiatrem. Nad Polskim możesz jest dość chłodno, ale to przez duży wiatr. Jak postawi się parawan jest cieplutko jak w Hiszpanii
To prawda, wyśmiewanie "parawaningu" jest modne, ale samo prześmiewcy chętnie niszczą się w zacisznych grajdołkach😃
W Polsce to jest oznaczanie terenu, niestety.
rzetelny materiał 😁
Parawany plazowe wynikaja z umiejenosci przystosowaniasie do warunkow - Baltyk i jego plaze sa wietrze, ichlodne tz, wieje silny wiatr , i jest duzo chlodniej niz na innych swiatowych plazach.Parawan chroni przed wiatrem , ,,lapie slonce ,, - zatrzymuje cieplo.W Niemczech tez sa kapcie goscinne, takze jest parter i pierwsze pietro po parterze, pozdrowieniazza miedzy
Nazwa piętra 0 jako parterz jest także w Anglii/USA: ground floor, Niemczech: Erdgeschoss, Francji: rez-de-chaussée. W niektórych ziemiach Niemec słowo bylo jako Parterre, może polski zapożyczył z tego.
Parter pochodzi z jezyka francuskiego ....po fracuzku " par terre" znaczy "na ziemi " czyli cos co stoi na poziomie ziemi
W USA chyba nie ma Ground Flooru (przynajmniej wierząc "Emily w Paryżu", choć ewentualne zakłamania w tym serialu powinny raczej dotyczyć Francji, a niżeli typowej Amerykanki zdziwionej po uświadomieniu sobie, że we Francji jest inaczej, niż w USA)
@@goddessgenertion1872 Ja mieszkam w New Jersey od45 lat first floor (Polski parter)
:)super filmik :D
W Japonii też dostajesz się kapcie, wchodząc do cudzego domu.
I w Koreii
I w Turcji
*ALE NIE STARE ROZPIERDOLONE ŚMIERDZIUCHY !!*
@@derekobrian4285 Jeśli takie kapcie masz w domu, to tylko pogratulować!
@@DominikaJ... Najczęściej mamy włóczkowe i prane.Nie cierpię jak zagranicznych wpiep...ci się do domu w brudnych buciorach, że potem trzeba podłogę dezynfekować.To brak taktu.
Jesli chodzi o plaze to przede wszystkim parawany spelniaja ochrone przed wiatrem jesli wial od morza! Jako dziecko pamietam ze nie bylo tak wysokich temperatur latem a po wyjsciu z wody wiatr wiejacy od morza powodowal gesia skorke i stad te parawany!
No tak, bo wiatr wieje tylko w Polsce..
Happy brithday to wcale nie nie znaczy sto lat , tylko szczęśliwych urodzin.!!!!!! Można to ewentualnie potraktować jako idiom., chociaż idiomem tak naprawdę nie jest.
Wolę filmy z ,,lektorem" ponieważ słyszę wszystkie słowa, a ostatnio podmieniano lektorów do tego samego filmu i było fajnie
A ja nie lubię filmów z lektorem. Wolę z napisami. Lub z dubbingiem.
Ja nienawidzę napisów. Nie wiadomo czy się skupić na oglądaniu czy na czytaniu.
Sorry "Liberalnie" ze musze sie wtracic ale zmienia sie i Goscie z zagranicy doskonale rozumieja budowanie fortyfikacji na swoich plazach i najwyrazniej przejeli ten zwyczaj od Polakow bo nie tylko ze widzialem na plazach Belgii miedzy Ostende a Blankenberge i w Holandii ale nawet mam zdjecia z roku 2015 gdzie takich parawanow jak w Polsce jest juz cale mnostwo, i prawie juz calkiem wyparly tradycyjne od dziesiecioleci kolorowe domki z drewna i dwuosobowe kosze wiklinowe, ktorych z reszta nigdy nie bylo za duzo. A parawaniki mozna zakupic w sezonie we Francji, Belgii i w Holandii, w wielu sklepach w nadmorskich miejscowosciach, nawet w malym sklepiku spozywczym. Bez urazy i tylko najlepszego!
parawany sa normalne wszedzie.. po prostu blokujesz wiatr
co do lektora. jak maja dobierac polskie glosy tak jak w wielu juz wypuszczonych filmach to wole juz uznanego lektora
Ale co to za pomysł, żeby jeden męski lektor czytał wszystkie kwestie - również kobiet?
W Norwegii sos na pizze nazywa sie dressing a w Hiszpanii rowniez wystepuja lektorzy w filmach. taka roznica ze tam kazdy aktor ma oddzielnego lektora.
co ty pieprzysz?
Bzdurą jest, że parawany na plaży to wyznaczanie terenu. To specyfika Bałtyku zrodziła ten zwyczaj. Lata dawniej nie były tak upalne i parawany stosowano by ochronić się przed nieustannie wiejącą chłodną bryzą od strony morza. Na francuskiej czy włoskiej riwierze lub bułgarskich czy chorwackich plażach to jest niepotrzebne.
Coś ci się pomieszało. Jest dokładnie na odwrót z pogodą.
W Danii w piątek pracuje się do 12h potem się pije,w sobotę trzeźwieje a w niedzielę kosi trawniki ii żywopłoty
"Sto Lat" polską wersją "Happy Birthday"? Od kiedy? Raczej odwrotnie.
W tych filmach to strasznie ktoś pieprzy i szuka na siłę sensacji
Bez kity ale lektor jest po stokroć lepszy po stokroć od dubbingu!
We Francji jest tak jak w Polsce, parterre jest Francuskim slowem, ale w nowoczesnym Francuskim sie mowi RDC, rez-de-chaussée, a 1-sze pietro, to 1er étage. Wzielismy to najprawdoponiej ze Francji, I samo Slovo parter parterre o tam swiadcy.
Fortyfikacja :))))))), rozśmieszyło mnie. W Anglii też czasem się zdarza. Może to zakrywanie kompleksów, a może dlatego że akurat wyrzucili na sklep. Ja bym skorzystała z daszku - dla dzieci w razie piekącego słońca. Generalnie nie chcialo by mi się tego dźwigać. Figury idealnej już nie mam, niech ci co chcą sobie naprawia lub nacieszą oczy moimi niedoskonalosciami. Pozdrawiam
Lektor wole go niż czytać na małym ekranie z krótkowzrocznościom.
Jak się komu nie podoba to nie muszą przyjeżdżać.
Z okresem popularyzacji filmów z lektorem to jakaś pomyłka. To było stosowane niemal od początków TV w Polsce. Moi rodzice kupili telewizor w 1962 roku i niemal wszystkie zagraniczne filmy były z lektorem .Wyjątek ,który kojarzę z dubbingiem to serial " Koń który mówi" a w latach 70 tych serial " Ja Klaudiusz"
Niemal wszystkie zagraniczne seriale były dubbigowane. Wszystkjie dla dzieci oraz wszystkie francuskie, brytyjskie (a pokazywano ich mnóstwo), rosyjskie, NRD-owskie. Wyjątkiem były seriale amerykańskie i niektóre włoskie i czeskie (ale kostiumowe już dubbingowali). Natomiast filmy były zazwyczaj z lektorem.
A co z klaskaniem w samolotach ?
Wyszło z mody już chyba
W Kanadzie pizzerie dodają przeróżne sosy do pizzy w małych pudełeczkach a dubbing w filmach jest np na Netflixie do wszystkich filmów zagranicznych
u nas już też dodają sosy ;)
Wole zdecydowanie lektora (niz dubbing). W kinie rowniez wole bardziej napisy niz dubbing. (niestety juz tak nie ma🙁) To, ze czytam w niczym mi nie przeszkadza. Nie wyobrazam sobie np Luisa de Fines mowiacego po niemiecku 🤣🤣🤣. Kazdy film wole ogladac slyszac oryginalny jezyk.
Szczególnie, jak oryginalnym językiem filmu jest amerykański angielski, choć film opowiada o np. 47 Roninach (japoński), 300 Spartanach (grecki, ewentualnie perski po stronie Persów) lub zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu (niemiecki) 🤣🤣🤣
W niemczech tez jest parter oznaczenie pierwszej kondygnacji!
czy wchodząc w u.s. czy uk, do jakiegokolwiek pomieszczenia, czy na ulicy, i nazwanie kogoś znajomego, z imienia, to tożsame, co w pl, wypowiedzenie słów: "dzień dobry pani/ panu", "miło mi panią/ pana widzieć", "witaj", "cześć, co słychać?" czy oznacza coś zupełnie innego?
U nas duma nie pozwala żeby mówić sobie na ty jak jest w innych krajach my musimy. Sobie per pan per pani bo to niby szacunek,tylko co to za szacunek jak sąsiadki się oficjalnie pozdrowią a za plecami jedna na drugą klnie
Lektor jest Ok
Nie jest prawdą, że we Francji piętra liczy się inaczej niż w Polsce. Tam (np. w Paryżu) też jest rez-de-chaussée (czytaj: red-szose, czyli "naprzeciw ulicy"; notabene nasze słowo "parter" pochodzi z francuskiego "par terre" = na ziemi), a dopiero wyżej jest 1er étage (pierwsze piętro). Jeszcze dziwniej (nawet dla nas) jest na południu Francji (np. w Marsylii), gdzie między parterem a pierwszym piętrem jest jeszcze "mezzanine", czyli jakby śródpiętrze, półpiętro - które faktycznie jest pełnoprawnym piętrem z naszego punktu widzenia (są na nim mieszkania). Najdziwniej w tej sprawie jest w Barcelonie (i przynajmniej w całej tej części Hiszpanii, tj. w Katalonii; w innych częściach Hiszpanii nie byłem), tam jest "parter" (hiszp. planta baja, kataloń. planta baixa, dosłownie "niska podłoga"), potem "śródpiętrze" (hiszp. entresuelo, kataloń. entresanda, ale zwane też z francuska mezzanine), potem "piętro główne" (hiszp. piso principal, katal. planta principal), i dopiero potem są pietra (hiszp. piso, kataloń, planta) numerowane od 1 do np. 6 lub 8 (to ostatnie to nasz 10-piętrowiec, amerykański czy chiński 11-piętrowiec). Być może gdzieś na świecie jest jeszcze dziwniej, ale tego już nie wiem.
Jeśli chodzi zaś o kapcie, to kapcie "domowe dla gości" (a więc wielokrotnie używane przez różne osoby) na pewno otrzymasz w Japonii, ale i tak będziesz musiał je zdjąć wchodząc na tatami (matę do siedzenia), a jak będziesz wchodzić do łazienki, będziesz je musiał zmienić na inne, specjalne łazienkowe, które przed drzwiami łazienki stoją i już nie są "specjalne dla gości", tylko dla wszystkich, zarówno domowników jak i gości.
Wydaje mi się, że głównym celem parawanów jest ochrona przed wiatrem i to raczej Janusze używają go do zaznaczania terenu.
Jak nikt nie widzi, to Janusze po wlaniu w siebie kilku tanich piw z Biedry potrafią sikać za parawanem...
Nie prawda ! We Francji parter istnieje i zwie sie rez de chaussée.
A samo slowo parter jest z francuskiego od par terre czyli na ziemi.
Dziecko, ja cie uczyc kaze !
Pizza bez Ketchupu jest zbyt sucha ;)
A lektor pozwala się bardziej skoncentrować na danym filmie niż 100 sztucznie brzmiących chaotycznych głosów.
odkąd pizzę robią Amerykanie Włosi się do niej nieprzyznają
No bo faktycznie pizza powstala w Ameryce, dzieki Wlochom ? No i keczup na pizze, to tylko, moze nie tylko, ale jak sie jest tylko w Polsce, to u nas..... I bardzo dobry jest... Tez to slyszalam, ze nigdzie sie jej nie je z keczupem...?
@@Maja-br2du Pizza powstała we Włoszech (w Neapolu) w drugiej połowie XIX wieku, choć w USA doczekała się własnych wersji. Włoscy imigranci tam są sprowadzili.
Odnośnie parawaningu, to z tego co wiem, w Niemczech, Holandii, Belgii czy GB, też używa się parawanów plażowych. I ma to związek z tym, że plaże są wietrzne - w odróżnieniu od chociażby plaż śródziemnomorskich.
W GB pierwszym piętrem nazywa się to samo pierwsze piętro, co w Polsce - inaczej niż w USA. W większości krajów europejskich jest pod tym względem tak samo jak u nas - to nie jest polska specyfika.
Zwiedzilam wybrzerze brytyjskie wzdluz i wszerz. Mieszkam w UK od 15 lat. Parawany stosuje sie glownie na popularnych polach namiotowych/campingowych aby mozna bylo cos ugotowac przy wietrznej pogodzie. Nikt plazy sobie nie odgradza. Jesli juz to popularne sa te malutkie polotwarte namioty plazowe pop-up lub parasole plazowe.
3:20 ja leje tylko oliwe,ale kiedyś też lałem sosy.Przestałem lać sosy dlatego że nic nie czułem oprócz czosnku czy keczupu
No i chwała Bogu. Po to są różne narody, żeby ludzie nie byli identyczni, inaczej po co byłoby podróżować np.
O jak miło pedagogika wstydu że jest się Polakiem a przecież można być bezpłciowym europejczykiem XD Wali mnie to co obcy myślą o polskich zwyczajach!!!!
To zupełnie jak mnie:)
Nie ma czegoś takiego jak "pedagogika wstydu".
Autor po prostu narzeka na coś, co wydaje mu się, że jest polską specyfiką, i co wydaje mu się, że powinno dziwić obcokrajowców. No, nie licząc filmów z lektorem, bo to faktycznie obciach i absurd, żeby jeden męski lektor czytał kwestie zarówno mężczyzn, jak i kobiet. I zarazem relikt z czasów PRL.
Nie wiem może moi znajomi, znajomi moich rodziców, czy członkowie mojej rodziny są jacyś dziwni, ale autentycznie nie znam ani jednej osoby, która ustawiałaby parawan do zaznaczania swojego terenu. Wielokrotnie ugadywaliśmy się z ramdomami, których akurat spotkaliśmy na plaży i wspólnie ustawialiśmy parawany, żeby zasłonić się od wiatru. Od ładnych kilku lat słyszę opinie jakby służył tylko do odgradzania się od ludzi :/
Najbardziej dziwna w Polsce jest edukacja ale racja lepiej nawet nie wspominać tego tematu.
parawan sluzyl do oslony przed wiarem, a nie do odgradzania sie od innych. przynajmniej kiedys tak bylo.
Ja nigdy nie rozumiałam zwyczaju parawaningu, pamiętam jak będac nad morzem w hotelu czekał przygotowany parawan, z którego nigdy nie skorzystałam. Co do lektora fenemonem jest też to, że zawsze to mężczyzna, gdzie gdzie indziej to przynajmnie mężczyzna i kobieta, ewentualnie jeszcze chłopiec i dziewczynka.
Byłem kiedyś w okolicy Helmond w NL i często z wielkim zaskoczeniem patrzyli się na mnie gdy mnie gdy upadł mi chleb a ja go podniosłem i ucałowałem, dziwili się, też czemu wszystkim kichajacym życzę zdrowia
Ten zwyczaj całowania chleba wziął się chyba z chrześcijaństwa a w Polsce mamy dużo wierzących.
Tam też do kichającego mówi się" na zdrowie "a właściwie- zdrowia.
Wcale się nie dziwię. Ja bym z ziemi nie zjadła tylko dała mewom.
@@zealouscreative592 że co?🤭
Całuje się chleb, bo w Polsce była bieda i nie było chleba. Szacunek do jedzenia.
Ciekawy materiał który dostarcza ciekawe spostrzeżenia.
Faktycznie część, polskich zwyczajów jest dość absurdalna (w tym miejscu pozwolę zachować dla siebie które mam na myśli), natomiast niektóre chociażby lektor tak prawdę mówiąc w swej prostocie, nierzadko dostarczają lepsze odczucia z produkcji filmowej a niżeli dubbing (często zrealizowany drętwo) , tudzież napisy które wśród wielu widzów zabijają imersję wizualną.
Moja siostra jakiś czas w USA mieszkała. Tam to są dopiero zwyczaje! W buciorach i ubraniu prosto do wyra. Jedzą łapami bo widelcem i nożem nie potrafią się posługiwać. Po plecach z uśmiechem poklepują i mówią żeś super a za chwilę z tym samym uśmiechem wywalają z pracy.
Albo ten obyczaj opierania nóg w butach na stole.Polak by tego nie wytrzymał w swoim domu,bo stół to miejsce gdzie się je i musi być czyste.
A mnie dziwi ze ten zachodni taki ŚWIATŁY I TOLERANCYJNY ZACHÓD tak wciąż się dziwi xD
Światły Zachód wciąż może się dziwi, ale szanuje obce zwyczaje
Co to za obiekt w 30 sekundzie filmu, na samym początku?
Cejrowski kiedyś mówił że tylko Polacy zaczynają banana obierać od drugiej niż jest "ogonek". Trochę mnie to dziwiło bo od strony ogonka trudniej obierać banana, podróżując po różnych krajach Europy zwracałem na to uwagę i nie widziałem aby ktoś obierał banana od strony "ogonka"
Cejrowski mówił też, że tylko w Polsce noszą sandały i na nodze skarpety, to też jest bzdura bo w Niemczech też noszą sandały i skarpety.
Największy obciach u facetów to sandały i skarpetki
@@JacekCzarnomski-cw8ul U Ludzi którzy nie wyjechali ze swojej miejscowości to obciach bo tak powiedział pan w telewizji. Oglądałem też ten program Cejrowskiego i się nie zgadzam bo widziałem mężczyzn w sandałach i skarpetach w Niemczech, Francji i Szwecji. Zwracałem przez jakiś czas na to uwagę bo byłem ciekawy czy tak jest
Mało tego :)
Mieszkam w Walii i tez tu się chodzi w "bamboszkach" (slippers)
3:16 o taaaak, smarowanie pizzy sosem np czosnkowym to najlepsze co może istnieć, i dla mnie jako rodowitego Amerykanina nie jest to w żadnym stopniu dziwne (wszystkie te punkty wymienione w tym filmie)
Donguralesko ma kawałek pt "parawany" bardzo dobry utwór
Jeśli ktoś czegoś nie rozumie odpowiem pomogę zrozumiec
To tak jak byś pojechał do innego kraju i też byś się DZIWIŁ. Ośle
W ilu klatkach nagrywasz bo tu są cbyba 2