Katastrofa samolotu odrzutowego Lim 6-bis.

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 26. 08. 2024
  • Źródło Internet:
    30 maja 1987r. po starcie z lotniska zapasowego w Lędziechowie samolot odrzutowy Lim 6-bis, numer boczny 217 pilotowany przez ppor pil. Andrzeja Wdziękońskiego z 7. Pułku Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego Marynarki Wojennej w Siemirowicach podczas lotu w chmurach utracił orientację w przestrzeni na wysokości 3000 metrów i nie podejmując natychmiastowej decyzji o katapultowaniu zderzył się o godzinie 11.07 z ziemią w miejscowości Węgornia gm. Łęczyce ponosząc śmierć na miejscu. Na miejscu katastrofy znajduje się obelisk przypominający tragiczne wydarzenie sprzed 32 lat, pod którym regularnie zapalane są znicze. Ppor pil. Andrzej Wdziękoński pochowany został na cmentarzu komunalnym w Dęblinie.
    Miejsce katastrofy i kamienny obelisk jest widoczny z drogi krajowej nr 6. Można tam dotrzeć skręcając w lewo kilkaset metrów za Zajazdem Krywań (w kierunku Gdyni) w asfaltową drogę do Węgorni. Obelisk stoi ok. 130 metrów od DK6 na podmokłym terenie, przy ogrodzeniu łąki, 6 metrów od betonowego słupa energetycznego.
    Katastrofa lotnicza miała miejsce ok. 5 km od centrum Lęborka, a w akcji ratunkowej po katastrofie 30 maja 1987 roku pracowali lęborscy strażacy, milicjanci czy pracownicy pogotowia.
    Dotarliśmy do świadka tamtych wydarzeń: „To była sobota, miałem wtedy 11 lat. Ranek spędzałem jeżdżąc na rowerze w pobliżu domu, czyli po Parku Chrobrego, ulicy Gdańskiej czy Lipowej. Samoloty wojskowe na niebie to była codzienność. Dziś w Lęborku, jeżeli widzimy wojskowy samolot to jest to najczęściej patrolowy M28 Bryza z Siemirowic. Wtedy było tych samolotów więcej, a huki po przekraczaniu prędkości dźwięku przez odrzutowce były codziennością. Na niebie najczęściej można było obserwować samoloty z lotnisk w Siemirowicach i Redzikowa pod Słupskiem. Siemirowice miały też zapasowe lotnisko polowe w Lędziechowie w gm. Nowa Wieś Lęborska. Stamtąd też latały samoloty, w tym ten feralny lot z 30 maja. Pamiętam, że samoloty odrzutowe latały dość nisko nad ziemią, także nad miastem. Takie były czasy... I właśnie 30 maja zobaczyłem nisko lecący samolot nad ulicą Lipową w kierunku Mostów. Wydawało mi się, że leciał niżej niż inne. Czy to był właśnie ten samolot, który uległ o godz. 11.07 katastrofie? Niewykluczone. Sygnałem, że coś się stało była kawalkada karetek, radiowozów czy straży pożarnych sunącą ulicą Gdańską w kierunku Mostów. Gdy dołączyły do nich pojazdy wojskowe na sygnałach czy wojskowa straż pożarna było wiadomo, że stało się coś poważnego. Postanowiłem to sprawdzić i pojechałem rowerem w kierunku Mostów, Ług by dotrzeć w pobliże katastrofy. Blokada milicyjna była ustawiona dość daleko od miejsca upadku samolotu, co najmniej z 200 metrów. Nie widziałem szczątków samolotu, było za daleko. Z rozmów wynikało że spadł samolot, który miał zaryć głęboko w bagnie (wbił się w ziemię). Dziś myślę, że to niemożliwe by zniknął w bagnie pod powierzchnią gruntu. Przez lata szukałem informacji o tej katastrofie. Nie jest ona jednak szeroko opisana w mediach tak jak inne katastrofy lotnicze samolotów z Siemirowic. W internecie nie znalazłem żadnych zdjęć z tej katastrofy, są tylko informacje o pilocie.”
    Sylwetka zmarłego tragicznie pilota:
    Podporucznik pilot inżynier Andrzej WDZIĘKOŃSKI syn Jerzego (11.02.1962 - 30.05.1987). Urodził się 11 lutego 1962r. w Łomży. Powodowany rozbudowanymi zainteresowaniami lotnictwem wstępuje do Liceum Lotniczego w Dęblinie, po ukończeniu którego wstępuje do Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej. W okresie pobytu i nauki w dęblińskim aeroklubie „Orląt” odbył szkolenie spadochronowe, szybowcowe i samolotowe. Dalsze szkolenie o profilu myśliwsko - szturmowym wykonywał na samolocie TS-11 Iskra i Lim-5. Program szkolenia w ramach WOSL ukończył w 1985 roku z 4 lokatą i skierowany został do pułku lotnictwa myśliwsko - bombowego Marynarki Wojennej w stopniu podporucznika. Pilot do dnia katastrofy osiągnął życiowy nalot 378 godzin.

Komentáře • 2

  • @MISTRZMALDINI
    @MISTRZMALDINI Před měsícem +1

    Bardzo ciekawe miejsce, nie wiedziałem, że coś takie miało miejsce.

    • @Pioteeer.
      @Pioteeer.  Před měsícem

      Tak... troszkę zapomniana niestety ta historia i pamięć o tym zdarzeniu