Jak nauczyć się jeździć w butach SPD
Vložit
- čas přidán 21. 05. 2019
- Sprawdź ceny butów i pedałów SPD: bit.ly/spd-buty-pedaly
Subskrybuj Rowerowe Porady: roweroweporady.pl/subskrybuj/
Nauka jazdy we wpinanych butach, zwanych potocznie SPD, jest na początku z jednej strony fascynująca, z drugiej strony - nudna i żmudna. Wiele osób od razu chce ruszyć na trasę, uznając, że po 10 minutach nauki, już umie jeździć. A to niestety tak nie działa, stąd potem biorą się historie o wielokrotnych przewrotkach podczas pierwszych jazd. Podpowiadam, jak tego uniknąć :)
Mój profil na Stravie: / strava
Grupa na FB: / tourderoweroweporady
Facebook: / rowerowe.porady
Instagram: / roweroweporady
Blog: roweroweporady.pl - Sport
Uczyłem się SPD dokładnie w taki sposób jak Łukasz pokazał w tym filmie, z tym, że na stojąco próbowałem tylko kilka razy a nie kilkadziesiąt :) teraz jeżdżę już 2 albo 3 lata w spd i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zaliczył glebę z tego powodu. Polecam zdecydowanie każdemu :)
Poluzować na prawie na maksa śrubę. Wypinać się przed dojazdem np. do świateł, a nie w ostatniej chwili. Nie łazić bo błocie, bo wtedy można się zapiąć za mocno zapchanym blokiem i to wsio. Wyglebić sie można na początku, jak ktoś ma za mocno dokręconą śrubę i nie wypnie się za wczasu tylko szarpnie jak już prawe stoi
I ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, przy każdej możliwej okazji. Bez poczucia, że po 10 minutach umiemy jeździć :)
Zaliczyłem nie jedną glebę w życiu na rowerze ale w spd jeszcze nie 😎
Nigdy nie jeździłem w spd, jeżdżę amatorsko, na gazeli :)
Ale kiedyś uczyłem się pływania na desce surfingowej, najpierw bez żadnej wiedzy dwie godziny, duży wiatr, nic z tego nie wyszło, tylko dryf i 20 lądowań w wodzie, nie udało się nawet postawić żagla.
Później przez dwa tygodnie było zimno, więc czytałem książkę ( dosyć cienka książka nauka windsurfingu na weekend), wyobrażałem sobie siebie w każdej pozycji, po dwóch tygodniach stanąłem na desce po raz drugi, wiatr był koło 2.
Przepłynąłem całe jezioro Osuszyno, w Szarlocie, na Kaszubach, dookoła, spadłem tylko dwa razy, jak wchodziłem na deskę przed pierwszym postawieniem żagla i jak schodziłem z deski.
Deska była starego typu, z bardzo dużą wypornością. ( Nie było wpinania).
Wracając do roweru,
wpinanie nóg w pedały, po prostu trzeba poćwiczyć w bezpiecznym miejscu, np opierając się o coś, jeśli chodzi o czas, to może to być na przykład 5 minut jednego dnia, 10 minut następnego dnia a 15 minut trzeciego dnia.
Nie możesz się tego nauczyć w jeden dzień, gdyż człowiek uczy się w dzień , a w czasie snu paradoksalnego część doświadczeń z danego dnia przechodzi z pamięci krótkotrwałej, do pamięci długotrwałej.
Dlatego pierwszego dnia wystarczy 5 minut.
Bo jeżeli komuś będzie na tym bardzo zależało, bo będzie o tym sporo myślał.
Więc nie trzeba pierwszego dnia się męczyć za długo.
Nasz umysł zrobi robotę za nas w nocy.
Jeżeli można nauczyć się bezwzrokowego pisania na klawiaturze, w zakresie podstawowych znaków, bez znaków specjalnych i cyfr, w godzinę, To to wypinanie nie jest trudniejsze.
Specyfika wpinania i wypinania i cała trudność, polega na tym , że, w momencie zagrożenia człowiek korzysta z odruchów bezwarunkowych ...
Dlatego trzeba to wrzucić na" twardy dysk" głęboko..
Co innego jest jechać sobie prosto i spróbować wypiąć nogę, a co innego, gdy jadąc sobie przez las, z nienacka wjedziesz na korzeń, koło się poślizgnie, stracisz równowagę, pojedziesz nie tak gdzie zamierzałeś, może jeszcze dostaniesz gałęzią w twarz, albo światłami po oczach, czy wpadnie Ci kij w szprychy, wtedy człowiek może się zdziwić, że nie zareagował odruchowo.
Jeśli będziesz jeździł po szosach, gdzie nie będzie sytuacji podbramkowych, a potem pojedziesz np. do lasu, może okazać się, że nie masz zakodowane w mózgu wypinania z pedału, jako odruchu bezwarunkowego i możesz się przewrócić.
Tak jak ktoś napisał, że nauczył się po dwóch latach..
To jest możliwe, choć trzeba mieć wyjątkowo komfortowe warunki, oraz bardzo uważać, żeby nie było nigdy sytuacji zagrożenia, ale jest to możliwe, że ktoś dwa lata będzie jeździł w spd i nie będzie miał odruchu bezwarunkowego jako skręcenie nogi w bok, żeby się wypiąć w sytuacji zagrożenia.
(Ale trzeba być ekstremalnie topornym. ) :)
Trzeba to mieć na uwadze.
Jeśli nauczę się kiedyś jeździć na wpinanych, to napiszę swoje spostrzeżenia.
Super film.
Ja sie uczyłem wypinać bez bloków tzn. w normalnych butach.
Następnie po zakupie spd. Nie mialem problemów. A po okresie miesiąca weszło mi w nawyk.
No właśnie się uczę. Dziękuję za rady. Już myślałam, że jestem taka beznadziejna. A to jednak trzeba trochę czasu, aby wyruszyć, a nie 10 min i heja. Dzięki i pozdrawiam. Super kanał.
Po ponad 2 latach i ponad 20tyś przejechanych km wreszcie się "zmusiłem" do zakupu spd. Pierwsze wrażenie - to działa jak nitro dopalacz! Serio, jak już ma się nogę wyrobioną trochę, to właśnie to było moje pierwsze odczucie, bo przyspieszenie/sprint wzrasta i to mocno dzięki możliwości dociągania. Kolejna sprawa to łatwiejsze podjazdy i ogólnie utrzymanie rytmu/prędkości niezależnie od nawierzchni, dzięki stabilnej pozycji stóp(co prawda na dobrej platformie nigdy mi noga nie spadła nawet zimą, ale to jednak nie to samo). Ćwiczyłem na trawniku najpierw z jednym pedałem spd chwile później z kompletem. Pierwsza krótka jazda, potem kilka kolejnych. Pierwsza komiczna gleba już za mną i ogólnie jadę z tym dalej i się uczę :)
Ale żeby nie było tak kolorowo to jednak nadal uważam że nic nie zastąpi "wolnej" nogi. W młodości uratowało mi to tyłek jak szedłem na "czołówkę" z fiatem 126p i przeleciałem nad jego maską bo odbiłem się w górę w ostatniej sekundzie - rower wkleił się w auto a ja cało wylądowałem obok(akcja była z mojej winy-młodość=głupota). W sumie to w dużej mierze właśnie to zdarzenie tak długo wstrzymywało mnie przed podjęciem decyzji o zakupie spd i nawet teraz jak już je wypróbowałem, to uważam że wolna noga jest bezpieczniejsza. Sęk w tym ze za to deko bezpieczeństwa dostaje się w zamian naprawdę sporo :)
Aha, jeszcze się podzielę moim patentem. Przyklejam sobie na liczniku skrawek jaskrawej taśmy izolacyjnej - dzięki temu każde zerkniecie na kokpit przypomina mi o tym ze jestem wpięty ;)
@@demoon222 fajny tip ;) dzieki
A ja zaliczyłem dwie gleby w piachu, bo nie ćwiczyłem wypinania tylko od razu pojechałem w trasę. Jechałem za kumplem który sie nagle zatrzymał, więc za nim zorientowałem się że jadę zapięty w blokach to było za późno. Fajne wrażenie jak się spada, w zwolnionym tempie.
I takie jebut w miejscu :)
fakt to się dzieje na początku powoli a potem przyśpiesza.
No na początku dzwony były :) polecam uczyć się na 56. Najgorsze jak po kilkudziesięciu próbach wydaje się ok, a potem jedziesz do pracy i pierwszy przystanek po 40 minutach, odruchowo jednak nogi się nie przekręca, a próbuje unieść i boom :). Ćwiczyć , ćwiczyć żeby nie trzeba było pamiętać o wypinaniu a robić to odruchowo. Pozdrawiam.
Bardzo pomocne😊👍Dziękuje🤙
Cześć, Dzięki za ten materiał, wykorzystałam wszystkie wskazówki z filmiku i pierwsza jazda przebiegła idealnie, aż zachodzę w głowę dlaczego wcześniej nie używałam SPD.
Zastanawiam się nad kupnem, w sezonie mam zamiar zrobić swoje pierwsze 250km mam bardzo lekkie standardowe pedały czy różnica jest wyczuwalna? Jeżdżę crossem po mieszanych trasach.
Ja polecam te bloki wielokierunkowe (56). Sam jeździłem trailowo ze skokami i dawały radę, ale trzeba pamiętać też o technice skoku.
Witaj Łukasz. Właśnie zakupiłem ten model model butów LFR F65, które tak zachwalałeś. Kuźwa są niesamowicie wygodne, sztywne, ale genialnie się w nich chodzi. Jako ,że racice mam 28,5 cm wybrałem 29 leżą jak ulał. Długo szukałem mierzyłem Shimano ( rozmiarówka do bani) 29,2 cm , szerokie i za długie. LFR są jak wspomniałem sztywne, twarde, ale jak trza gdzieś iść w nich nie ma najmniejszego problemu, rzepy mocne i klamra też daje radę. WIELKIE DZIĘKI za recenzje. Pozdrower
Cieszę się, że Ci podpasowały. Jeżdżę w nich do dzisiaj, co zresztą widać w tym odcinku :) Są już trochę pozdzierane tu i tam, ale trzymają się bardzo dobrze.
A ja po 2 latach w SPD zaliczyłem pierwszą glebe :P burza ulewny deszcz trochę za szybko z górki i wyglebiłem tak że nawet kierownicy nie puściłem nie mówiąc o wypięciu :D a potem błoto z kasku wydłubywałem :) teraz sie smieje ale zaraz po nie bardzo wiedziałem co sie stało :)
Ja dodam i przestrzegam przed syndromem/efektem dojazdu do świateł. W terenie nic mi nie przytrafiło się, jesteś w pięty cały czas - jedziesz przed siebie. W mieście częstotliwość wpięć i wypięć zwiększa się, co za tym idzie zwiększa się prawdopodobieństwo błędu. Często zdarza mi się zawahanie jak człowiek wraca zmęczony po treningu i głowa już nie koordynuje tak dobrze. Uczulam, bo sam jestem beneficjentem kilku podbramkowych sytuacji. Poluzowanie sprężyn od chwili zamontowania obowiązkowo, zwłaszcza dla początkujących.
Miasto to dobre miejsce do nauki (nie od razu, najpierw pod domem, gdzieś na trawie!), bo właśnie często się wpinamy i wypinamy. Tylko trzeba się na tym skupić :) Jak pojedzie się w trasę kilkudziesięciokilometrową po asfalcie na przykład, to to będzie żadna nauka :)
arcadiusz1215 czy ty w ogóle oglądałeś jego film? Przecież on o tym mówił, po co papugujesz
*Przewróciłem się przez SPD raz i to po długim czasie (czyt po 10 tys km w SPD).* Podjeżdżałem pod górkę i chciałem się zatrzymać, bo jechał samochód na drodze poprzecznej. Tylko że zamiast nogę postawić na ziemi to postawiłem z powrotem na pedale i się zatrzasnąłem. I to był mój najpoważniejszy wypadek w SPD przy prędkości 0 kmh :)
Zaś inne mniejsze problemy z równowagą nie były spowodowane SPD-ami, a po prostu zbyt cienkimi oponami i zbyt dużym śniegiem czy lodem
Uczyć się raczej nie uczyłem Przykręciłem, wsiadłem i pojechałem..
Gleba na rowerze jest czymś normalnym i jeśli jeszcze ktoś nie leżał to będzie leżał... :) Ja zacząłem od bloków 51 i po zaliczeniu w jeden dzień sześciu upadków zmieniłem na 56... Od 5 lat jeździ się wyśmienicie, dobrze trzymają a kiedy jest taka potrzeba wypinają się bardzo łatwo. Więcej uwagi przykładam do jazdy na SPD-SL bo w tym przypadku nie jest już tak łatwo...
Gleba jest czymś normalnym przy jeździe w terenie, ale to nie powinno mieć związku z butami SPD.
oj racja. spd-sl to z początku dramat dla świeżo wchodzącego w temat.
Ja również bałem się, że zaliczę glebę bo nie będę umiał się wypiąć ale pierwszy trudniejszy udowodnił, że byłem w błędzie. Noga sama, automatycznie wypięła się z pedału. Dużo trudniejsze jest wpinanie i muszę poświęcić jeszcze sporo czasu aż będę robił to bezwiednie. Niemniej jednak podjazdy, zwłaszcza te strome stały się łatwiejsze do pokonania gdy mogę nogą nie tylko pchać pedał na dół ale także ciągnąć do góry.
Teraz za nauke trzeba sie brac. DANKE.
Jeździłem z SPD na górskim rowerze przez dłuższy czas... Dwa komplety zmieniłem, zanim wróciłem do platform. Nigdy więcej zatrzasków w górskim rowerze. W szosie, jak najbardziej, świetna sprawa, nawet takie typowo MTB ( Nie trawię tych zatrzasko/haków z szosówek ). Dobre platformy, z dużą ilością pinów, najlepiej o regulowanej wysokości i zapominasz o zatrzaskach. Zwłaszcza jak jeździsz coś więcej, niż tylko wycieczki po łąkach i polnych drogach.
Mam lat 40 dopiero w tamtym roku kupiłem spd.... Klasyki Shimano 520. Oczywiście pełny lans a że profesjonalista taki ze mnie że po 5 km gdyby nie barierka mostu to bym przetestował prawo ciążenia z lądowaniem na twarz.... Od tej pory wpinam się wcześniej i idzie mi to coraz lepiej. Pozdrawiam.
pocieszające. 3 lata minęło.
Żyjesz jeszcze?
@@baca350.1 Chyba jednak nie 😛
@@piter80257 I tak to sie kończy. Moje pedały spd w butach łypia na mnie złowieszczo spod szafy ale nic z tego-- nie dam się.
Elton, żyjesz w końcu??
Żyje ...
4 lata bez gleby.... a w tym miesiącu 2 razy, ale tylko lewa strona podczas zatrzymania nagle przytrzymała buta.... muszę sprawdzić co się spier....
Świetny materiał !!swietnie cie ciebie slucha !!! moim zdaniem Twój kanal i SzajBajk to najlepsze pozycje na polskim rynku jeśli chodzi o porady rowerowe;)
Dzięki za miłe słowa :)
Ja przez to że czułem się nie pewnie w takich spd(od razu zacząłem od szosowych) na początku i przez to byłem cały czas uważny wyrobiłem sobie nawyk wypinania już po 2 dniach i nie przeżyłem żadnej gleby, ale z tego co czytam raczej większość przeżywa tą pierwszą glebę
Może po prostu ci, którzy się nie przewrócili, za głośno o tym nie krzyczą, tylko spokojnie sobie jeżdżą :)
Zapiąłem się kiedyś na paseczki. Od razu grzmotnąłem nie ruszając z miejsca. To są bardzo nie przyjemny upadki. Kolano bolało 2-3 tygodnie.
Jeżdżę od dwóch miesięcy w spd i jak narazie żadnej gleby🙂
Piotr Dziuba jeżdżę rok i mam tak samo
pierwsza i jedyna gleba przyszła kiedy przyzwyczaiłem się do spd do tego stopnia ze az zapomniałem ze je mam ;) wiec najbardziej przestrzegałbym przed nieuwagą i by tak jak ja, nie poczuć się zbyt pewnie ;)
u mnie też po pół roku zero jakichkowiek wywrotek, ale może miałem łatwiej się przyzwyczaić, bo jeździłem wcześniej w noskach
Ja sobie rower kupiłem dwa tygodnie temu. Wcześniej nigdy nie jeździłem (no, do sklepu po piwo), zrobiłem już paręset kilometrów, i się zastanawiam czy nie kupić, bo wszyscy polecają. Poczekam do końca czerwca, jak mi się nie znudzi rowerek, to kupię:)
Zajefajne skarpetki :D
Z całym szacunkiem ale nie znam osoby, która w początkach spd nie zaliczyłaby przynajmniej jednej gleby. Niewykluczone, że moi znajomi ze mną na czele to jakieś kompletne łamagi ale mimo tego z wywrotkami należy się po prostu liczyć.
Ja znam, ja. Serio, nie wiem co to za historie z wykladaniem sie w butach SPD (turystyka szosa/szutry/piachy).
Zgadzam się:)
Ja się nie wywaliłam ani razu. Wsiadłam, chwilę pojeździłam po prostym odcinku co chwila się wypinałam I wpinałam, żeby zaskoczył odruch i tyle. Jeżdżę kolejny sezon i żadnej gleby ☺️
Myślę że nie ma potrzeby straszyć ludzi stwierdzeniami "trzeba to do znudzenia ćwiczyć". Wypięcie, jak wspomniałeś, to ruch nogi w bok, co jest naturalnym zachowaniem podczas potencjalnej utraty równowagi i próby podparcia się, więc nie za bardzo jest tu co ćwiczyć. Dla większości amatorów jazdy optymalne będzie ustawienie najlżejszego trybu wypinania i wtedy naprawdę trzeba się postarać, żeby coś poszło nie tak. Oczywiście zakładam, że podczas pierwszej jazdy rowerzysta będzie miał nieco dłuższą pamięć niż mucha owocówka i będzie świadomy, że jest podkuty, przez co zachowa nieco większą koncentrację ;) Problem z SPD mogą mieć ewentualnie osoby, które ogólnie nie za bardzo radzą sobie z jazdą rowerem, ale to już inna bajka.
Super przydatny odcinek.Boję się obciachu na swiatlach☺
To się skoncentruj i wypinaj zapobiegawczo chwilę zanim dojedziesz do świateł. Po jakimś czasie wejdzie to w nawyk.
@@roweroweporady Analogicznie jak zmiana biegów na lżejszy przed światłami.Pamiętam Twój odcinek na ten temat.
Bloki z jednokierunkowym wypinaniem się są OK już dla totalnego amatora. Na sam początek można po prostu maksymalnie odkręcić śrubę regulującą siłę potrzebną do wypięcia się (ustawić jak najniższą wartość). I można spokojnie próbować i ćwiczyć. Ja sobie już nie wyobrażam jazdy na pedałach platformowych, i to na co dzień, w warunkach stricte miejskich. SPD to jest to.
Niestety. Nie masz racji:) Ja jeżdżę na rowerze caly rok i w zimie po prostu nie ma sensu jeździć w spd;) Po pierwsze śnieg zaślepka bloki, po drugie żadne ochraniacze nie ochronia przed przemarznieciem stopy już po ok 30 min jazdy na mrozie, po trzecie prawa fizyki się nie oszuka i na śliskiej nawierzchni będzie jak na bungee:)
@@TomekAdler Też jeżdżę raczej cały rok. I przyznaję Ci rację co do zaślepiania bloków przez śnieg i marznięcia stóp, ale...
a) Istnieją zimowe buty SPD z GoreTexem itd.,
b) ciepłe skarpety (albo nawet i ich 2 warstwy) pomagają podnieść komfort termiczny stóp.
c) zimą, po śniegu, jeżdżę wolniej i znacznie ostrożniej.
Do tego nie pomykam na slickach - jak teraz (jeżdżę cały rok na trekingu), tylko zmieniam na Continental X King 29x2.0 (nic szerszego nie wejdzie mi w widelec). To plus zwolnienie i zwiększenie skupienia pozwala mi cieszyć się rowerem zimą i nie zaliczać gleb z pedałami zatrzaskowymi.
Póki co - odpukać - zero gleb zimą. Za to latem dwie przez te kilka lat :) Z czego jedna przez córkę, która wjechała mi rowerkiem pod przednie koło.
Witam,czy po wpięciu but powinien ruszać się lekko w prawo i lewo
Przepis jest banalnie prosty. Dokładnie to samo, co w filmie: dla początkującego największą robotę robią jednak 56 zamiast 51. Trening przed wyjazdem w trasę. Na pierwsze kilka/naście tras wybierać sobie banalnie proste bez dużego ruchu. Broń boże w trakcie nauki nie przerzucać się na zwykłe, bo to jak z manualem i automatem, odruch Ci się zresetuje ;)
Hah, odnośnie skrzyni automatycznej w samochodzie, to nie wiem czego się niektórzy boją :) Tam "nauka" sprowadza się do zapamiętania, że D to "Do przodu", a P to Parking :)
Po prostu wsiadasz, wrzucasz D i zapominasz o machaniu prawą ręką, a lewą odkładasz na bok. A kto pojeździ z nowoczesnym automatem, ten do manuala już nie wróci.
Z SPD nauka trwa trochę dłużej, grunt to przez pewien czas skupić się na tym, że ma się takie buty i pedały.
Tez sie smialem z tego jak mozna sie przewrocic przeciez to takie banalne i zaliczone 2 gleby podczas zatrzymywania sie aby przepuscic samochod i na kraweznikui nie dlatego ze nie cwiczylem rylko ze zapomnialem ze jestem wpiety i to jest glowna przyczyna, teraz, juz po roku jazdy w spd nawyk jest wyrobionu ale poczatki sa trudne poniewaz czesto podczas dluzszej jazdy i nagle trzeba sie zatrzymac i wypiac o tym poprostu zapominamy i zaliczamy glebe.
mam 35 lat jeżdżę po 40 km dziennie i dzisiaj dowiedziałem się że jest coś takiego jak SPD :D czas się za to zabrać pzdr :)
W takim wieku po 40 km trzaskasz?
@@seba0681
Ja jestem rocznik 74 i trzaskam nawet 70 km. Co to jest 40 km na bajku.
@@seba0681 mało czy dużo ?
@@PawelekDoss duzo
Ja 40 lat i ponad 1k km od czerwca. Ostatnio rekord 115km wycieczka na zamek Grodziec z przyjacielem. Też dopiero się przymierzam do przesiadki na SPD. Buty już zakupiłem ale na normalnych pedałach ślizga się. Teraz trzeba pedały i bloki dokupić
Jakaś nowa moda na wąsy i brodę zaczęła panować w światku rowerowym 😁
trzeba poćwiczyć faktycznie "można się zapomnieć" ... ja sie kilka razy wywaliłem-trzeba poprostu pamiętać że noga jest zapięta
Czy to LEVEL 7.0 2019 będzie coś o nim? SPD mam jakieś dwa tygodnie i tak jak powiedziałeś najpierw w domu poćwiczyć następnie na trawie tak śruba na minus oczywiście i stopniowe skręcanie będzie. Jest ok.
Tak, to Level. Jego test (i damskiej wersji) znajdziesz na blogu: roweroweporady.pl/kross-level-7-0-level-7-0-lady-test-rowerow-gorskich/
Pogadajmy o zapinaniu nóg w pedały osób z niepełnosprawną nogą. Jakie zapięcie polecacie jaki system i jakie mocowanie ponieważ ten but będzie na tym pedale wisiał nie na nim leżał. Jaki zestaw polecicie żebym po drodze nie zgubił nogi?
Cześć, aby udzielić porady wypadałoby zobaczyć jak sytuacja ma się na żywo. Dlatego polecałbym Ci wycieczkę do dobrego sklepu rowerowego, najlepiej do takiego, w którym oferują usługę zwaną bike fittingiem. Tam pracują fizjoterapeuci rowerowi, którzy będą moim zdaniem najrzetelniejszymi osobami do radzenia Ci w tej kwestii.
@@roweroweporady dziękuję za pomoc 👍
Pytanie co do butów które pan ma na filmie dają rade jak na pierwsze buty do spd ??
Są to buty FLR F-65. Mam na przestrzeni lat już drugą ich parę, więc niech to posłuży za odpowiedź, że dają radę :)
Jakiej kamery używasz?
GoPro
Który rower ma lepszy osprzęt kona lanai 2018 vs specialized pitch sport 27.5 2019?
Ja niestety dzisiaj z 5x glebę zaliczyłem. 2x na asfalcie. No i porysowałem sobie nowego cannondale'a na hamulcach na kierownicy i chyba wgiąłem lekko baranka w kierunku środka. Koszmar
No to za mało poćwiczyłeś na sucho w takim razie. Masz poluzowane śruby regulacyjne na maksa w lewo w pedałach?
I wahoo na pokładzie :) Jak się sprawuje?
Muszę w końcu nagrać i napisać test tego licznika, bo mnie zamęczycie pytaniami o niego :D Mam do niego kilka uwag, ale to drobiazgi. Generalnie jestem bardzo zadowolony.
Kiedyś sam zaliczyłem glebę w spd wypiąłem się po wywaleniu na szosie i wypiąłem pedał który został w podeszwie widocznie za mocno teraz wracam na szosę i jedno jest pewne lepiej mieć więcej luzu do wypięcia i poprawiać co 20/25 km niż wywalić się jadąc 27/33 km/h
Może nie mam talentu, ale raz po ok. 60km jazdy, oczywiście z dużą ilością podporek, staję i gleba. Stluczony nadgarstek lewy. Zakładam platformy hehe. Mija kilka miesięcy, buty śmieją się do mnie, myślę ch.. zmieniam. I co??? Z 20km po lesie wyjazd światła i... gleba. Chyba zostawię do trenazera😒
Poluzowałeś sprężyny na maksa? I tak jak mówiłem w odcinku - po założeniu SPD lepiej nie ruszać od razu do lasu! Trzeba potrenować gdzieś w bezpiecznym miejscu, a potem najlepiej pojeździć niestety po mieście, gdzie są co chwila światła, np. w niedzielę, gdy jest mały ruch i wpinać się, wypinać, wpinać, wypinać.
Z czasem przyjdzie doświadczenie i będziesz potrafił praktycznie stawać w miejscu będąc wpiętym (jeżeli będzie taka potrzeba).
@@roweroweporady dzięki, niby to logiczne ale... Pozdrawiam
Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 👍🇵🇱🚵🚴🇵🇱
Witam, Co Pan sądzi o rowerze kross esprit 5? Przymierzam się do zakupu roweru, takiego uniwersalnego po jeździe po ulicy i w lesie.
Jak uniwersalny to gravel ;)
Ani jednej gleby nie zaliczyłem ,a jeżdżę już w spd 3 sezon.Rok się skradałem ,czytałem,patrzyłem co robią inni i co o tym piszą.Kupiłem ,założyłem i pojechałem na miasto na ścieżkę rowerową,później na drogę rowerową i tam uczyłem się wpinać ,wypinać..Sama procedura jak mówi kolega w filmie,na początku śruba na max w lewo,dziś 3,5 obrotu w prawo..Jedna gardłowa sytuacja przy zatrzymaniu przy krawężniku ,odpiąłem tylko lewą nogą ale majtnęło mnie na prawo.Noga jednak się wypięła w locie ciała ku ziemi i ostatecznie nie upadłem.Nie wiem jak można zapomnieć ,że się jeździ w spd ,może jakąś karteczkę powinni niektórzy napisać i przyczepiać na kierownicy:)Ogólnie super sprawa ,warto.I nie trzeba się aż tak można spinać ,bać,sprawa jest o wiele prostsza niż mówią inni
Trudniej jest jak się 20 lat jeździło w noskach, z nich nogę wysuwam w każdej chwili, na SPD jednak ruch jest znacznie inny.
jak nazywa sie piosenka z 0:48 ? Pliss help
Milky Way Super Mix
Dwa miesiące w spd ok 1000 km na razie zero gleby natomiast jest inny problem czasami drętwieje mi prawa stopa czy to jest normalne?
Cinamonex może zapinasz zbyt mocno prawy but?
Może za mocno zapinasz buty? Stopy po pewnym czasie lekko puchną, trzeba poluzować górny rzep/klamrę. Możesz też mieć źle ustawiony blok w bucie (odsyłam do odcinka, który podlinkowałem na końcu tego materiału). Może siodełko za wysoko?
@@roweroweporady Może to wina siodełka jeszcze z tym nie kombinowałem ale z drugiej strony mam to samo na dwóch różnych rowerach. Fajny ten rowerek bliżej mu do 26 czy 29?
@@franekw.n6695 Próbowałem już na różne sposoby .
@@Cinamonex To Kross Level 7.0 z kołami 27,5 cala: roweroweporady.pl/kross-level-7-0-level-7-0-lady-test-rowerow-gorskich/
wtf, ja wczoraj pierwszy raz w zyciu przejechalem sie w takich pedalach i ani razu nawet sie nie zachwialem i nie przewrocilem przy zatrzymywaniu ;d rozkrecilem to prawie na full zeby bylo luzne i bez problemu sie wypinam
Co to za Kross Level?
Kross Level 7.0. Tu znajdziesz jego test: roweroweporady.pl/kross-level-7-0-level-7-0-lady-test-rowerow-gorskich/
Chyba coś z ustawieniem siodła nie tak. Kolana za wysoko. Ja bym nie umiał tak jeździć. Masz złą pozycję imo. Przy skręcie prawie kolanami łokci dotykasz. A w sumie to chyba rama za mała xD
Nie sugeruj się tym nagraniem w tej kwestii :) Po pierwsze jeździłem "w miejscu", po drugie szeroki kąt kamery trochę zakrzywia rzeczywistość. Ale zgadzam się, rama mogłaby być odrobinę większa, jednak u mnie jest ten problem, że mam nieproporcjonalnie krótkie nogi w stosunku do wzrostu (175/74 cm). Gdybym jeździł tym rowerem na co dzień, zastanowiłbym się czy nie zmienić mostka.
A do szosy coś polecisz dla początkujących 🤔
Jeżeli chcesz w butach relatywnie wygodnie przejść więcej niż 100 metrów to warto pomyśleć o pedałach typu Shimano PD-ES600. Pasują do nich bloki SPD z butów MTB/turystycznych, a są lżejsze i lżej wyglądają.
Do tego buty, które można znaleźć szukając pod hasłem "buty szosowe z bieżnikiem", np. Bontrager Solstice. Mają otwory pod bloki SPD (dwa równoległe rowki), mają lekkie zagłębienie w podeszwie, dzięki czemu blok tak mocno nie wystaje i nie przeszkadza w chodzeniu, a jednocześnie wyglądają jak szosowe buty, bo bieżnik nie jest agresywny.
Druga opcja to po prostu szosowe pedały i buty, ale w nich blok jest całkowicie na wierzchu, no i jest plastikowy. To utrudnia chodzenie + przyspiesza zużywanie się bloku.
Ja bym powiedzal tak. Nawet jak sie nauczysz to i tak sie kiedyś wywrócisz 😜
Ja tam się za pierwszym razem wyp... poleciałem na glebe jak żaba :D
A ja się pytam, po co spd? Chyba tylko do zawodów, ale nie zwykłej jeździe…
Czy ja dobrze widzę Kaniów?
Dobrze :)
@@roweroweporady moje rejony często tam rowerem jeżdżę :)
Za dużo filozofii... Ja raz wpięłam i wypięłam, żeby sprawdzić, czy to działa, po czym wsiadłam na rower i pojechałam (na miasto, bo spod sklepu, w którym kupiłam spdy). Koniec filozofii. Wyćwiczyć trzeba odruch wypinania się przy zatrzymywaniu.
No jednak z relacji wielu osób, wychodzi na to, że o tym wyćwiczeniu odruchów zapominają :) O poluzowaniu sprężyn też.
Co to są bloki 56??
SM-SH56 to bloki z wielokierunkowym wypięciem, które ułatwiają naukę jazdy w SPD. Czy warto, tego nie wiem, bo ja zaczynałem od razu ze "standardowymi" SH51 :)
Tu masz na grafice pokazane jak to działa: m.media-amazon.com/images/I/61naubVnBGL._AC_SX522_.jpg
@@roweroweporady te moje wypinaja się w boki ale przy wysypce jakby we wszystkie strony.
Tak sobie patrzę i chyba Kaniów widzę ?
Zgadza się :)
@@roweroweporady Fajnie a materiał kręciłeś gościnnie, czy kręcisz się po okolicy ? :)
@@Adam-sg2qb Wpadłem na weekend jakiś czas temu.
Wszystko fajnie, ale nie każdy ma tyle szczęścia do spd co 50% osób w komentarzach i autor filmiku. Otóz też postanowiłam przejśc na SPD, bo całe życie jeździłam w noskach i potrafiłam w nich zrobić wszystko to SPD będzie mi łatwo. Przed pierwszą jazdą, stanełam koło łóżka na rowerze i trenowałam wpinanie i wypinanie. Wszystko ok stwierdziłam idę sie przejadę. Wyjechałam na prostą ulicę, przejechałam do jej końca i wracam pod dom. Skręciłam na piaszczystą ale mocno ubitą drogę z leciutką górką. Podjechałam pod to wzniesienie za wolno się okazało. Zatrzymałam się niefortunnie, bo korba była w martwym punkcie, czyli pedał na górze i na dole ... możecie sobie wyobrazić co było dalej.. gleba. Noga nawet nie miala czasu się wysunąć ! i została w pedale. Upadek na łokieć (bo odruchowo łokieć właśnie wystawiłam).. Złamanie. Po dosłownie 300m. Dzisiaj jestem 3 lata po tym zdarzeniu i postanowiłam spróbować raz jeszcze, tyle, że założyłam ochraniacze na łokcie. Przydały się. Znowu to samo .. pierwsze zatrzymanie GLEBA. tym razem na trawie. Po tym postawnowiłam jechać do parku i przy każdym zmniejs zeniu prędkościi, odrazu wypinałam spd. W ten spsób przetrwałam bez upadku do końca podróży. Ale cięzko było .. nie ma co. Życzę wytrwałości i szczęścia początkującym.
Także życzę wytrwałości i powtórzę to co powiedziałem w odcinku - za szybko wjechałaś w teren! Poczułaś się pewnie po próbach na sucho i krótkim odcinku pod domem i od razu siup na piasek, górki itd. A to niestety nie tędy droga. Trzeba na spokojnie, turystycznie, powoli, z poluzowanymi na maksa sprężynami. Można też podczas samej jazdy wpinać się i wypinać, do znudzenia.
Niestety, początki z SPD to zabawa dla cierpliwych.
A ja tam wolę dobre Platformy 😀 Rower ma dawać przyjemność ... A jak zauważyłem to niektórzy na siłę pchają się w SPD po to by liczyć się w grupie bądź żeby udawać zawodowców 😁 Pozdr
Czy ktoś stoi Ci nad głową i każe kupić SPD? Nie. Jeździłeś w SPD, że mówisz, że wolisz platformy? Bo coś czuję, że nie.
SPD nie są tylko dla zawodowców, w turystycznej jeździe także bardzo się przydają. Nikt nikogo na siłę nie zmusza, ale jak już się pojeździ trochę w klikach, to zwykle do platform się nie wraca (poza jazdą mocno terenową, ale to inna bajka).
@@roweroweporady rozczaruje Cię 😁 bo właśnie jeździłem...A jeżeli denerwują Cię komentarze, które są nie po Twojej myśli to po prostu nie nagrywaj...każdy ma prawo wygłosić swoją opinię, a jeżeli moja Ci się nie podoba to mnie zablokuj 😉 Pozdrawiam
@@zimnydran6156 Jeżdżę w SPD-kach wszędzie, szosa, teren (bez skakania), miasto, bezdroża. Jeżeli ktoś jeździ tylko po mieście, to chyba bym ich nie zakładał (może poza kurierami), do rekreacyjnych przejażdżek też nie. Ale jak ktoś jeździ gdzieś dalej, albo potrzebuje większej kontroli nad rowerem, to warto rozważyć SPD-y, to nie jest ani technologia XXI wieku, ani coś drogiego. I jak się człowiek przyzwyczai, to po mieście też będzie w nich jeździć, bo to żaden problem.
@@karolwozniak8192 Denerwują mnie komentarze negujące coś, ale bez żadnych argumentów i konkretów, tylko z jakimiś teoriami. Ostatnio ktoś tu pisał o tym, że wyprzedzał go koleżka na elektryku "z uśmieszkiem wyższości". Teraz "pchają się w SPD by liczyć się w grupie bądź udawać zawodowców". Ręce opadają, nie lepiej zająć się swoim życiem?
PS Blokuję tylko osoby używające wulgaryzmów, bądź obrażające mnie i innych widzów.
@@roweroweporady to jedyny kanał na którym spotykam się z taką krytyką...już któryś raz piszę tu opinie, która jest nie w smak prowadzącemu...Ja rezygnuję i daję UNSUBA...swoją drogą dużo się tu pozmienialo...kiedyś było dużo ciekawych tematów przy jednym rowerze, a teraz co odcinek to Nowy Rower i tematy wałkowane 1000 razy!!! Wszędzie te Reklamy i Reklamy...................
Umnie to było tak, że dostałem SPD, buty i była gleba na łonce a na światłach w mieście pamietał żeby sie wypiąć i nie miałem żadnej gleby a na polu miałem xd haha
No i pierwsza gleba poleciała przy ledwo 2km/h. Jednak całe życie na platformach robi swoje mimo poluzowanych zapięć i wpinania i wypinania.
p.s. Zdecydowanie ciężko mi się wpiąć :/ chyba muszę je przestawić.
czcams.com/video/Rmb1AuKB_GM/video.html moja nauka hehe ;) but i przerzutka tylna lekko otarte.
Tak jak Ci już pisałem na grupie na Facebooku, nie masz jeszcze wyrobionego odruchu wypinania się, a prędkość była za mała. Zacząłeś walczyć o utrzymanie równowagi, "zapominając" o wypięciu się. Normalna sprawa, trzeba jeździć, jeździć, jeździć, wypinać się, wypinać się, wypinać się :)
@@roweroweporady wiem wiem ze pisales :) ale wrzucile tu tez jako dowód ze jazda w spd to nie taka łatwa sprawa szczególnie przy małych predkościach. inne 2 upadki, tym razem na piasku tez były przy takich samych prędkościach. powiem tez ze na pierwszy taz pojechalem w teren do lasu hehe a wyglebiłem sie na prostej drodze :D
Dwa tygodnie trzy tygodnie? Żeby się nauczyć? Natychmiast zabrać rower takiemu ofermie. A Ty kolego dobierz większy rower bo wyglądasz jak na kocie.
Uroki nagrywania GoPro (szeroki kąt zakrzywia rzeczywistość). Rama ma dobry rozmiar, zwłaszcza patrząc przez pryzmat moich krótkich nóg.
@@roweroweporady tak sobie wmawiaj ;)
@@goospace To był rower testowy i wziąłem M-kę (17 cali) na kołach 27,5". Wierz mi, że rower na ramie 19 cali byłby na moje 175 cm wzrostu za duży. Ale wiem, że niektórzy mają tendencję do kupowania za dużych ram, nic na to nie poradzę.
Niech je szlag nagły trafi!!!
2 dni jazdy i 3 wysypki w tym jedna typu lot nad kukułczym gniazdem.
Obity jestem i wróciłem do platfusów.
Ale jeszcze 2 wysypki i spuszcze buty i bloki do Odry.
Ale skoro milion much twierdzi że spd są dobre to wrócę do nich jak siniaki zejdą.
Obejrzyj jeszcze raz mój film i zastosuj się do porad, to szybciej nauczysz się jeździć z SPD.
Poza tym, jak rozumiem "lot nad kukułczym gniazdem" to przelot nad kierownicą. To nie wiem jak SPD Ci w tym pomogły :D
@@roweroweporady poderwałem tylne koło co w tym momencie trafiło w krawężnik i fik. Przy prędkości 5kmh.
Żenada i wstyd.
Ale nikt nie zauważył na szczęście.
ponad 20 lat temu miałem swoją kartę rowerową... jazda po chodniku, jazda po pasach - to są 2 podstawowe patologie, które nie docierają do pedalarzy, mimo, że są powtarzane jak jakaś mantra, nie pomagają wypadki i potrącenia pieszych na chodnikach. A ty tu mówisz o ciągłym powtarzaniu pewnego ćwiczenia do skutku, aż do znudzenia. Dla kogo są w takim razie te rady? Bo z pewnością nie dla pedalarzy :D
Naprawdę może mieć ktoś z tym problem? Co to za bzdury? Ofermy nie powinny nigdy czegoś takiego kupować.