Okropności, które wydarzyły się w noc poślubną ery wiktoriańskiej
Vložit
- čas přidán 1. 06. 2024
- W gazowo oświetlonych korytarzach epoki wiktoriańskiej, obejmującej lata tysiąc osiemset trzydzieści siedem do tysiąc dziewięćset jeden, w powietrzu czuć było wyraźne napięcie. Napięcie to wynikało z rygorystycznych norm społecznych, moralnej prawości oraz duszących korsetów społecznych oczekiwań. Witamy w skomplikowanym teatrze wiktoriańskiego zalotów i flirtu, w którym opiekunki czaiły się jak wiecznie czujne strażniczki, a wymiana jednego spojrzenia była obarczona wieloma znaczeniami.
Wyobraź sobie, że jesteś w salonie wielkiego londyńskiego domu, być może podobnego do tego, w którym mieszkał Karol Dickens, kronikarz społeczeństwa wiktoriańskiego. Czy potrafiłbyś przestrzegać złożonego kodeksu etykiety, który kierował życiem mężczyzn i kobiet podczas zalotów? Wyobraź sobie, jeśli możesz, niemożliwą do wyrażenia agonie wymiany skradzionych spojrzeń, nie mając jednocześnie możliwości jakiejkolwiek fizycznej styczności.
Teraz skupmy się na nocy poślubnej - temacie, który od dawna budził zarówno fascynację, jak i lęk. Mimo, że epoka wiktoriańska na zewnątrz wyznawała czystość i cnotę, noc poślubna była często mrocznym spektaklem d’la niewtajemniczonej panny młodej. Biorąc pod uwagę brak edukacji seksualnej w tamtych czasach, wiele panien młodych, takich jak Effie Gray - nieszczęśliwa małżonka słynnego krytyka sztuki Johna Ruskin, wchodziło do łoża małżeńskiego z niepokojem, tylko po to, by stać się ofiarami koszmarnego nieświadomości. Mówiono nawet, że Ruskin, odrażony rzeczywistością anatomii swojej żony, nie dokonał konsumpcji małżeństwa, co w końcu doprowadziło do jego unieważnienia.
Mark Twain, którego dowcip często przebijał się przez pretensje swojego społeczeństwa, zauważył: "Miłość wydaje się najszybsza, ale rośnie najwolniej ze wszystkich uczuć." Ileż to Wiktoriańczyków, oczarowanych szybkim wirującym rytuałem zalotów, później zmagało się z miłością, która nie pogłębiła się, jak mieli nadzieję?
Dołącz do nas w podróży przez ten labiryntowy okres, rzucając światło na skomplikowane normy zalotów wiktoriańskich i niepokojące rzeczywistości, które czaiły się pod małżeńskimi prześcieradłami. Witamy w dzienniku Juliusza Cezara.
Śluby, Portfele i Ciężar Społeczeństwa. Skomplikowany Rękodzieło Wiktoriańskiego Małżeństwa.
W oświetlonych świecami salonach wiktoriańskiej Anglii rozwijał się złożony balet społeczny. W dziewiętnastym wieku, zwłaszcza za panowania Królowej Wiktorii od tysiąc osiemset trzydziestego siódmego do tysiąc dziewięćset pierwszego roku, małżeństwo nie było tylko związkiem dwóch dusz, ale kluczową umową społeczną, która decydowała o statusie, majątku i przyszłym rodzie. Romantyczny obraz miłości, który często kojarzymy z tą erą, pełen ukradkowych spojrzeń i poetyckich listów, był często przyćmiony przez praktyczne potrzeby.
Gdy Charles Darwin słynnie oświadczył się swojej kuzynce Emmie Wedgwood w tysiąc osiemset trzydziestym ósmym roku, zrobił to z samodzielnie skonstruowaną listą za i przeciw. Małżeństwo, d’la niego i wielu jego rówieśników, było przedsięwzięciem, które obiecywało towarzystwo, ale również wymagało poważnego rozważenia społecznych i finansowych konsekwencji. Nawet Darwin, tak biegły w określaniu złożoności doboru naturalnego, musiał przeprowadzić się przez społeczny labirynt małżeństwa. "Mój Boże, jest nieznośne myślenie o spędzaniu całego życia, jak neutralna pszczoła, pracując, pracując i nic po wszystkim," zastanawiał się w swoich notatkach osobistych. Żaden skandaliczny romans, żadna opowieść o miłości od pierwszego wejrzenia, propozycja Darwina d’la Emmy była przemyślaną decyzją.
00:00 Krótka Historia
02:20 Skomplikowany Rękodzieło Wiktoriańskiego Małżeństwa
5:59 Cicha Warta Wiktoriańskiego Opiekuna
10:03 Taniec Wachlarzy, Ukłonów i Niewypowiedzianych Zasad w Wiktoriańskim Zalotach
14:00 Kwiatowy Leksykon Zakazanych Pragnień w Czasach Wiktorii
17:39 Pióro, Pergamin i Wiktoriańska Sztuka Zadzierzgania Słowami
21:21 Karty taneczne i choreografia wiktoriańskiego zalotów
25:04 Kosmiczne Ustawienia Wiktoriańskiej Miłości przy Herbatach, Balach i w Salonach
29:03 Alchemia Miłości i Złota w Wiktoriańskich Zaręczynach
32:50 Kieszonkowi Uroki i Bohaterki, Którzy Opisali Wiktoriańską Miłość
37:36 Niewypowiedziana atrakcja i potępienie wiktoriańskich pragnień
41:25 Romantyczni Buntownicy
45:18 Odsłanianie Welonu Wiktoriańskiego Małżeństwa
49:05 Jak Gorsety i Cylinderki Tkali Wiktoriański Romans
Wszystko tak ladnie opisane kwiecistym językiem, ale ja nadal nie dowiedziałam się jakie okropności przeżywały te wiktoriańskie kobiety podczas nocy poślubnej! :/ Jestem zawiedziona tym materiałem. :( Taki długi, a mówi tylko o tym, że epoka wiktoriańska to czasy, gdy wszystko miało być przyzwoite, do granic wytrzymałości! A o tym wiedziałam dużo wcześniej i skądinąd...
Świetna tematyka, określająca ideał cywilizacji w sferze kojarzenia związków
Dziekuje, jak zwykle ciekawy temat. Pozdrawiam
Jak to sie czasy zmienily...
Ta Wiktorynka też taki " pies ogrodnika " jakies zasady kodeksy a sama jak " króliczyca " mmmmmy tyle narodziła ,ze ho ho !( tylko literaturę z tego okresu lubię czytać )- 👋👋👋
Kiedyś to było... A nie teraz tindery czy świecenie tyłkiem na IG ;)
nie zapominaj o orgiach, w których uczestniczyli kobiety, mężczyźni i "prawie jeszcze dzieci". Matki z synami, siostry z braćmi itd. To były czasy - prawda??
Wolę cipki prześwitujące przez getry, niż terror obyczajowy i fałsz.
👍
Ileż wysiłku żeby zdobyć kobietę i to było piękne
Dzisiaj jest gorzej niestety
wybierz sie do Iranu tam maja policje od przyzwoitosci@@yukigd1374
To był koszmar.
Fałsz i obłuda.
@@emit673 ale jak potem smakowało 🙂
@@olganazaruk1169
Dobre jedzonko zawsze smakuje jeśli nie jest w nadmiarze.
Po co się katować i pościć.
Przyjdzie starość albo inne nieszczęście i będzie koniec smakowania tego co najlepsze.
Jak gody cietrzewi.
Szczyt cywilizqcji, czlowieczenstwa
Szczyty obłudy i fałszu.
A teraz mamy onlyfansa
Przepraszam, ale nie mogę dłużej słuchać. Temat ciekawy, ale silenie się na pseudo elokwencję, wciskanie na siłę słów bez kontekstu tylko dlatego, że ładne. Może trzecioklasista to przełknie, ale maturę kiedyś uwali na polskim z takimi wypocinami. Ja wysiadłem przy atramentowym tuszu. Wolę już przeczytać pod rząd Lalkę i Faraona z przerwami na opisy przyrody Nad Niemnem. Ludzie! Uczcie się polskiego i nie deprawujcie mózgów młodzieży! Proszę!!! Najlepiej, zanim nagrasz, skonsultuj się chociaż że starą nauczycielką polaka że swojej budy!!!!
Faraon może być ale Lalka to jest ponad moje siły czytać przygody frajera Wokulskiego, już bym wolał prostą dziewczynę ze wsi
Aż tak krytycznia i złośliwa opinia??..... Xd
Mnie rozwaliło "nieformalne wizyty, nazywane wizytami, były (...)". XDDDDD Aż ryknęłam śmiechem na głos, a rzadko mi się to zdarza podczas słuchania lub oglądania czegoś. Musi być wybitnie śmieszne, niedorzeczne lub kretyńskie. Tutaj "wizyta zwana wizytą" jest wybitnie niedorzeczna, że aż śmieszna. Haha. :D
Trochę to hipokryzja 😅...Przede wszystkim piszemy z rzędu,a nie pod rząd....To po pierwsze,a po drugie sformułowania iście wiktoriańskie i to pasuje do zamysłu i treści filmu.Pozdrawiam.
Rze ? Bufonie 🤣🍻