No muszę przyznać fajny prezent ciocia i mama zrobiły,taka mapa to rarytas i to jeszcze z 1907 roku jak dobrze zrozumiałem.A odcinek jak zawsze ciekawy.
Aż mam ochotę jechać do Biesala. Jak ja lubię jak Ty opowiadasz, prezentujesz, wyjaśniasz... Nad każda małą rzeczą się pochylasz, doceniasz każda linię, każdy kawałek czyjeś pracy i myśli architektonicznej czego nikt nie zauważa na co dzień. I ta muzyka w tle... Super!
Bo ja sam mam z tego przyjemność... a łatwiej się zachwycić czymś, czego się nie ogląda codziennie, co dla innych jest powszedniością i elementem otoczenia... tak to działa :) . Dziękuję i pozdrawiam :) .
Dziękuję Wam za oglądanie i komentarze. Mam wielki niedosyt zwiedzania Warmii i Mazur - robiłem to dawniej, ale jeszcze bez kamery; teraz mam na to mniej czasu, co może, za lat parę, się zmieni na lepsze (dzieci rosną). Każda z tych stacji, każda z tych linii, jest niepowtarzalna, malownicza i wyjątkowa... nic, tylko filmować. Muszę uzbroić się w cierpliwość, ot, co. Dziękuję Wam raz jeszcze.
Bo najwięcej kolejowej magii utkwiło w takich właśnie stacyjkach i budyneczkach. A kiedy połączy się to z kolejową archeologią, to już oczarowanie murowane!
Przy magazynie rzeczywiście był szalet, widać to na zdjęciu w galerii tej stacyjki na bazakolejowa.pl. A poczekalnię wieńczyła attyka/balustrada - która jest widoczna nawet na zdjęciach powojennych. Za kolejny film jak zwykle nieustający szacun ;)
Moją klimatyczná staciją jest Piława górna tam jeżdżę cały czas i ta stacjia cały czas mnie urzeka ma w sobie klimat starej świetnej magistrali podsudeckiej
Super odcinek. Wiele po niemieckich obiektów przemysłowych ma takie smaczki. Elektrownie, koksownie czy budynki kopalń na Śląsku mają takie smaczki. Budynki oprócz pełnienia funkcji miały też wyglądać. żaden architekt nie pozwoliłby sobie na uwalenie zwykłego klocka. A kunszt murarki jest dziś nie do osiągnięcia. Nie ma tu znaczenia narodowość budowniczych, a fakt, że wtedy ludziom po prostu się chciało i warto to dziś docenić. pozdro
Piękna opowieść. Kiedyś na wakacje sporo jeździłem po PL i "żelaznym" punktem programu zwiedzania zawsze była wizyta na lokalnej stacji kolejowej, lub na wszystkich jeśli było ich kilka (większe miasto). Takich stacyjek odwiedziłem wiele. Najbardziej zaskoczyła mnie stacyjka Stany (nad Odrą). Byłem tam chyba ok 2002. Linia jednotorowa była już nieczynna. Jedyny budyneczek stacyjny z dużym napisem od strony torów STANY, na dość wysokim 9-12m nasypie. Wymiary budynku chyba coś 6x12m. Budynek był zamieszkały (zadbany, firanki w oknach), dzięki czemu żył. Choć ani śladu pociągu, ani zawiadowcy to atmosfera jak z piosenki Skaldów "...Na stacyjkach tam gdzie się kończy świat..."
Odcinek jak zwykle trzyma poziom. Gratuluję wiedzy i wytrwałości w przekazywaniu unikatowych informacji innym miłośnikom kolei! Jednocześnie, korzystając z okazji, chciałbym Cię zachęcić do poznania bardzo ciekawego w swym rozwiązaniu i układzie dworca kolejowego z południowej Polski - stacja Rybnik Paruszowiec. Niecodzienna stacja, znajdująca się w sporym nasypie kolejowym, będącym jednocześnie swego rodzaju konstrukcją dla wewnętrznej infrastruktury obiektu. Dodatkowo, jakby w gratisie, w pobliżu wysokie, łukowato zwieńczone wiadukty kolejowe.
Bartłomiej Szczypa - dziękuję. Chętnie, ale chwilowo nie po drodze; do Olsztyna i okolic udaje mi się czasem wyrwać ze względów rodzinnych, ale ogólnie to z podróżowaniem jestem trochę na bakier... też z przyczyn rodzinnych.
Zawsze fascynowaly mnie takie miejsca. Można tylko sobie wyobrazić jak wyglądało życie w takiej kolejarskiej wiosce.Chyba ludziom żyło się dobrze w tamtych czasach. Kolej dawała pracę i dach nad głową. Zabudowania w Biesalu robią wrażenie. Piękno ukryte w prostocie. Oby jak najdłużej utrzymały się w takim stanie. Panie Jakubie dziękuję za świetny materiał, cieszący oko i ucho. Pozdrawiam
Wspaniały materiał o "detalach rzeczywistości". Codziennie jadąc do pracy wzdłuż nieczynnej już linii kolejowej mijam podobne budynki kolejowe, które zostały wybudowane z kontrybucji po wygranej wojnie prusko-francuskiej. Mimo swojego wieku stoją... i cieszą oko. Następnie dojeżdżam do pracy (w szkole), gdzie "podziwiam" współczesny zespół budynków - z wieloma nieprzemyślanymi rozwiązaniami, z pojawiającymi się już defektami oraz rozciągniętymi terminami oddania do użytku i zapewne też zwielokrotnionymi kosztami. Nie, abym twierdził, że wszystko co stare było lepsze, jednak często się zastanawiam, czy są jeszcze architekci i "budowlańcy", którzy potrafiliby zbudować pięknie i trwale, jak ok. 100 lat temu.
Stawiam na to, że nie - teraz to tylko koszt, koszt, koszt: wszystko buduje się "po taniości". Do tego nie dba się o jakąkolwiek spójność nowych elementów architektury z istniejącymi, że o funkcji już nie wspomnę. Takie czasy. Dziękuję za piękny komentarz!
Szalenie klimatyczny odcinek. Właśnie planuję na swoim terenie rekonesans w poszukiwaniu pozostałości dawnej świetności Kolei Kokoszkowskiej , która częściowo została przywrócona do ruchu, a jeden odcinek ok 2 km będzie odbudowany i wykorzystany w przebiegu jak w czasach Wolnego Miasta Gdańska.
Bardzo klimatyczna okolica! Jest tam wiele do obejrzenia. A jeszcze jakiś czas temu na największym spadku "Węglówki" były tory piaskowe... kawał historii. A do tego piękne krajobrazy.
Mieszkałem w budynku kolejowym z komórkami. Wcale nie były one przeznaczone na opał. Węgiel magazynowano w piwnicy natomiast komórka służyła do hodowli trzody, drobiu itp. W naszych komórkach w sufitach były osadzone stalowe pierścienie służące do podwieszania ubitego świniaka w celu łatwiejszego rozbioru na półtusze a następnie na drobniejsze elementy
super odcinek bardzo mi się podoba brawo. Śmiało możesz drogi Jakubie wrzucać więcej tego typu odcinków o stacjach kolejowych i ich otoczeniu. Chętnie obejrzę
Jako pracownikowi kolei trudno mi się zmusić do oglądania jej jeszcze w telewizji czy internecie, ale na tym kanale naprawdę wypoczywam i oglądam z przyjemnością :-) Pozdrawiam zeus04.18
Bardzo dziękuję, trudno o lepszą rekomendację :) . To jest spojrzenie amatora, nieskażone zawodowstwem... może dlatego zawodowcowi to nie przeszkadza :) . Pozdrawiam :) .
Miło zobaczyć i posłuchać ciekawej historii wsi, zw której się wychowało :) P.S. Szalet znajdował się na parterze wierzy ciśnień. Budynek, który dobudowany był do części magazynowej również spełaniał rolę magazynu
@@PokoleizKuleckim to ja dziękuje za ten film. wychowałem sie w tym kolejowym bloku i miło zobaczyć fragment fajnej historii Biesala z perspektywy osoby z zewnątrz.
Byłby kolejny most z bunkrami do kolekcji ale niestety jak to bywa przy remoncie rozwalili tylko gruzy zostały :( www.kaczorek.easyisp.pl/pisz/fort/barcz001.htm
Niestety wiem bo to moje okolice. Ale historia moim zdaniem warta uwiecznienia. Jak już nasz Autor wspominał Warmia i Mazury skrywają wiele ciekawych miejsc
Panie w małej zapomnianej stacji PKP w Jastrzębce jest piękny dworzec i były semafory krztaltowe i odważniki napinające liny od przestawne i rogatka na korbkę pamiętam to bo jako dziecko tam jeździłem do rodzinnych stron moich rodziców z Olsztyna do Jastrząbki i dalej ciut
Warto prześledzić również historie stacji w Ornecie. Przed wojną stosunkowy duży węzeł. Dziś już niestety tylko z jedną linią. Do dziś większość zabudowań zostało, do poczekalni można czasem wejść,a i w okolicy jest sporo wyjątkowych mostów skale np. most kolejowy w Pieniężnie który jest prawdopodobnie do dziś najwyższy czynnym mostem kolejowym w Polsce. Naprawdę super odcinek. Jeździłem rowerem z Olsztyna do Gietrzwałdu malowniczymi drogami wzdłuż tej linii. Jak już się nie chciało wracać to do Biesala na stacje i pociągiem do Olsztyna.
Marzy mi się całodniowa wyprawa po tych okolicach. Byłby materiał na ileś odcinków. A do tego w Ornecie dawne wojskowe lotnisko z odpowiednią bocznicą.
W sprawie mostów powtarzam sie ale za wikipedią najwyższy cały czas używany most kolejowy w Polsce jest w Nowej Rudzie,drugi w Ludwikowicach Kłodzkich a ten w Pieniężnie trzeci :).
Genialne, jeździłem tym szlakiem z moich Kurpi autobusem do Piszu a potem tzw. strzałą Północy przez Olsztyn do Torunia na studia. Zawsze, ale to zawsze mam sentyment do takich małych stacji, takich wydawałoby się zapomnianych miejsc. Tyle już widziałem, byłem właściwie wszędzie na świecie a jednak takie skromne miejsca interesują mnie najbardziej, robią na mnie największe wrażenie, nie wiem, jak to się dzieje, to chyba ten słynny genius loci, dziękuję za taki właśnie odcinek i oczywiście poproszę o więcej. To nieprawda, że nie ma sensu pokazywać takich miejsc, właśnie sens jest i to głęboki, ponieważ im ktoś jest w stanie dostrzegać najdrobniejsze szczegóły, tym bardziej cieszy się z przebywania w takich właśnie, pozornie nudnych i zapomnianych miejscach.
@@PokoleizKuleckim Niestety mój pseudonim od kilku lat odzwierciedla mój faktyczny stan zdrowia. Ale nic to, jak mawiał Wołodyjowski. Od tego się nie umiera. 😁
Semafory kształtowe stały długo, bo wymiana na świetlne wiąże się z blokadą samoczynną. Są miejsca gdzie jeszcze kilka lat temu semafory kształtowe były oświetlane naftą (nie wiem jak jest teraz).
Ależ skąd! Blokada stacyjna nigdy nie może być wpięta w system blokady liniowej. Co najwyżej może być z nim sprzężona. To przeciwnie, ostatni semafor blokady liniowej może obrazować wskazania następnego - semafora wjazdowego stacji, a semafor wyjazdowy może wyświetlać sygnał informujący o zajętości szlaku na kolejnym odstępie, ale nie jest to konieczne. Istnieje mnóstwo przekaźnikowych, a nawet klasycznych blokowych blokad stacyjnych, które obsługują semafory świetlne. I przede wszystkim są to urządzenia półsamoczynne.
Właśnie dziś mijałem tę stację i od razu pomyślałem o Twoim odcinku ;) Poza Tomarynami jest jeszcze jeden ciekawy most o podobnej konstrukcji - w Samborowie - dziś właśnie dojrzałem go z flirta lecącego z Olsztyna do Warszawy Nie jestem wielkim fanatykiem kolei, raczej ogólnie techniki i jej zabytków, ale to co robisz niesie bardzo uniwersalne wartości. Rób to dalej!
A ten prostokąt obok nazwy stacji coś tam kojarzę bo czekałem na pocią do Olsztyna 30lat temu to chyba był tam piękny stary zegar podświetlany lampą naftową ,taki sam jak w Starych Jabłonkach,który był jeszcze w 2008r bo mam zdjęcie.Pozdrawiam
13:59 „Obiekt użytkowy, a Prusacy «nawet» takie rzeczy budowali z wdziękiem” Po prostu wtedy nikomu nie przyszłoby do głowy, że można postawić budynek celowo nieestetyczny. To też z czasów pruskich: poznanmojemiasto.com/galeria/stara-gazownia-przy-grobli/ - polecam zwłaszcza 4. zdjęcie.
W Boguchwale na Podkarpaciu też jest właśnie remontowany budynek kolejowy. Dobrze, że zachowuje się takie relikty przeszłości, a nie zamienia na dziwaczne nowoczesne konstrukcje.
Cześć Kuba, jestem pod mega wrażeniem filmu, sam uwielbiam kliamat takich stacji kolejowych. Wydaje mi się, że w wyodrębnionej części dworca mogła dawniej znajdowac się nastawnia (przeważnie w budynkach dworcowych były nastawnie wykonawcze), choć z drugiej strony budynek znajduje się w osi stacji, daleko od głowic, wątpię też alby nastawnie przy głowicach pełniły funkcję wykonawczych, a dysponująca znajdowała się właśnie w budynku dworca, ponieważ takie rozwiązanie było stosowane na większych stacjach (np Międzychód, Żary, dawniej Wschowa). A może w dawniejszych czasach stacja posiadała jeden okręg nastawczy zarządzany przez nastawnię wykonawczą w budynku dworca? (częste rozwiązania na stacjach Wielkopolski, np Stęszew, Granowo, Pleszew)? Bardzo mnie ciekawi ta sytuacja.
Dziękuję za piękny komentarz. Nie znam się na historii urządzeń zrk (zanim je nazwano srk), ale zdaje mi się prawdopodobną sytuacja, w której z dwóch nastawni obsługuje się ręcznie rozjazdy na głowicach, a z dysponującej w budynku dworca - scentralizowane semafory. Ma to sens?
@@PokoleizKuleckim Trochę inaczej. W budynku dworca mógł się znajdować sam posterunek zapowiadawczy z zawiadowcą oraz blokada stacyjna, obsługiwana przez dyżurnego. Ja jednak myślę, że mogło być w budynku dworca więcej aparatury, mianowicie USRK dla zachodniej głowicy stacji. To typowe dla Kolei Wschodniej.
Wydaje mi się, że takie rozwiązanie nie było praktykowane, każdy okręg nastawczy obsługujący rozjazdy odpowiadał za podawanie tam sygnałów, owszem na stacjach z urządzeniami SRK kluczowymi, które znajdowały się na mniej ruchliwych liniach częstą praktyką była jedna nastawnia w centralnie ustawionym budynku dworca, ale wtedy obsługiwała ona rozjazdy na dwóch głowicach. Szukałem archiwalnego układu torowego tej stacji jednak nic nie znalazłem, zauważyłem tylko, że nastawnia dysponująca to jeden z nielicznych budynków na tej stacji, który ewidentnie powstał po 1945 r, nastawnia wykonawcza wydaje się być budynkiem przedwojennym. Być może po wojnie zmieniono układ torowy stacji, może ją wydłużono, przesunięto co wymusiło wybudowanie nastawni blisko głowicy, a jednoczesnie zamknięcie tej w budynku dworca? Mimo, że mieszkam bardzo daleko od tych rejonów to bardzo zaciekawiła mnie historia tej stacji i postaram się coś więcej o niej dowiedzieć. A co do pruskiej architektury (owczywiście głównie kolejowej) to mieszkając na Dolnym Śląsku mam ją na wyciągnięcie ręki i potwierdzam, jest wspaniała w każdym calu.
@@bartekwu9791 ależ nie zgodzę się z Tobą absolutnie. W katalogu rozwiązań architektonicznych Kolei Wschodniej jest całe mnóstwo przykładów stacji z niską nastawnią dysponującą w budynku dworca, wyposażoną w scentralizowane USRK, naprężane w toku pędni przy torowisku oraz jednocześnie nastawnią wykonawczą w formie budynku dwukondygnacyjnego z naprężalnią na poziomie parteru. Nie sugeruj się tym, że większe jest ważniejsze. ;-) Małą nastawnią wykonawczą się nie przejmujemy - Kolej Wschodnia wielokrotnie budowała strażnice przejazdowe w obrębie stacji, obsadzała je dróżnikiem dla odciążenia załogi nastawni dysponującej z pracy pomocniczej na linii magistralnej. Oczywiście podeprę wszystko przykładami, ale teraz nie mogę, zaraz mam do pracy. ;-)
@@bartekwu9791 kluczowym elementem jest tutaj wielkość ekspedycji towarowej, poważna jak na małą, śródleśną wieś. To również determinowało obecność obsługi stacji w peronach. Hah, zresztą, przyszło mi wreszcie do głowy! Stacja Swarożyn - obejrzyj. Układ w stu procentach zgodny z tym w Biesalu, pod względem założeń.
W tym mieszkaniu na górze nocowałem jak byłem mały mieszkali tam znajomi mojego taty a może jeszcze tam mieszkają na pierwszym piętrze a w sygnałówce za bunkrami w stronę Unieszewa mieszkała mieszkała moja kuzynka.Te mieszkanie o którym mówiłem jest w budynku dworcowym ,ten tor skrajny miał wagę
Zapraszam na stację do Wąbrzeźna (Briesen Westpreussen), bardziej na południowy zachód na tej samej trasie. Jest wieża ciśnień podobnej konstrukcji, baza towarowa, trochę większy dworzec ze wspaniałymi detalami i klimat zupełnie ten sam. Ostatnio też miasto przeznaczyło ponad 2 mln złotych na renowację okołodworcowego parku i jeśli przeprowadzą go ze smakiem, a nie ze szklano-stalową przesadą, to będzie jeszcze urokliwiej.
Świetny materiał ze st.Biesal a dla Autora materiału polecam książkę Andrzeja Piątkowskiego KOLEJ WSCHODNIA W LATACH 1842-1880 (Z dziejów transportu kolejowego na Pomorzu Wschodnim).Warto by było kiedyś zrobić materiał o Koszarkach znajdujących się przy LK353 bo PLKa zaczyna je likwidować a w niektórych mieszkają jeszcze kolejarze.
ogrzewanie piecowe- bo kolejarze mieli gwarantowany umową zbiorową deputat węglowy. Bardzo mądrze pomyślany sposób na wyeliminowanie kradzieży- bo kto oparłby się zimą pokusie podebrania worka węgla z lokomotywy czy z bunkra węglowego. A skoro kolejarz miał przydział to i takich pokus nie było a kierownictwo miało o jeden kłopot mniej...
👍 jest sentyment malutka stacyjka wiele jest takich stacyjek yymm historycznych kiedys infrastruktóra kolejowa byłalepiej pomyślana i ciekawiej dawni konstruktorzy inżynierowie to nie ci dzis ....
Panie Jakubie jest Pan takim Bronisławem Wołoszańskim polskiego kolejnictwa - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest takie powiedzenie "z gówna bata nie uplecie", Pan jednak potrafi z byle czego wyciągnąć ciekawą historię. Dobra robota. Zapraszam do Radomia na zlot modularzy kolejowych 27-28.04 D.K. Idalin.
Jan Kowalski - dziękuję :) . To nie do końca tak: tych ciekawych historii jest dookoła multum. Można wysiąść w dowolnej miejscowości z pekaesu, siąść od sklepem z miejscowymi, a usłyszy się historie wyjątkowe i niepowtarzalne. Po prostu świat jest ciekawy, a to, czego nam brakuje, to zatrzymania w pędzie.
Kiedyś pewien Indianin powiedział Wojciechowi Cejrowskiemu takie słowa: "Ty masz zegarek, ale nie masz czasu, a ja nie mam zegarka, ale mam za to czas".
Najsmutniejsze są takie stacje porzucone, do niektórych prowadza już nieczynne linie i mają całkiem rozbudowany układ torowy z kilkoma peronami i bocznicami do upadłych zakładów. Ich torowiska często zarośnięte są już krzakami i sporymi drzewami.
Materiał bardzo ciekawy. ☺️ Dziś, tamtejsze perony są przebudowane, czyli zmodernizowane. Wysokie nowoczesne białe perony. ☺️ Ale budynek PKP nie tknięty. ☺️ Ja pochodzę z Biskupca Pomorskiego koło Iławy na linii kolejowej nr 353.
Piękna, mała stacyjka była w Budwitach. (polecam zobaczyć w internecie jaka ciekawa architektura) Nie wiem co dzieje się z nią teraz. Te wszelakie budynki dworców są przecudne.
Jeśli zbiera Pan ciekawe pomysły na miejsca z historią to z mojej strony polecam stację Mełno w kujawsko-pomorskim. Ciekawe miejsce z tego względu że zbierało trasy kolejowe z Grudziądza, Jabłonowa Pomorskiego i Chełmży. Szlak kolejowy połączony z nieistniejącą już cukrownią generował spory ruch zarówno towarowy jak i pasażerski.
Bardzo ciekawy film o stacji. Mi też jest bliska, bo na tym szlaku kolejowym lk353 mieszka moja przyjaciółka. Mam pytanko czy może pojawi sie odcinek o st. Ostróda? Może coś więcej nakręcone? Pozdrawiam serdecznie. Super odcinek.
5:30 Za rok, dwa, może trzy, ktoś zrobi projekt unijny, załatwi dofinansowanie, gmina weźmie gruby kredyt i wszystko zostanie odnowione. Po czym stacja nadal będzie zamknięta na głucho, z tą różnicą, że zamiast krzywych płytek będzie maksymalnie wkurzająca betonowa kosteczka. Ze stacji będą odchodziły po 4 pociągi w każdą stronę. Podobnie teraz wygląda st. Duszniki Zdrój.
Jak zwykle świetny odcinek, niezmiennie zapraszam dalej na północ, w ciągu linii 353 można znaleźć więcej takich miejsc, chociaż Biesal rzeczywiśćie jest dość mało zdewastowany, ja jednak z innej beczki, podziwiam Pański najnowszy prezent i zastanawia mnie ta niebieska linia na dole, która po części pokrywa się z ówczesną granicą Prus Wschodnich, kolorystycznie odpowiadałaby barwom cieków wodnych, ale jaki to musiałbym być ignorantem, żeby nie wiedzieć o połączeniu wodnym w tamtym rejonie. Czuję się delikatnie skonfudowany, liczę na jakąś sensowną odpowiedź, pozdrawiam
Tytus Pullo - mam głód zwiedzania tych stron, ale niestety nie mam chwilowo możliwości. Ts niebieska linia to granica Prus Wschoddnich - niezbyt fortunny kolor wybrali.
Super! Proponuję, kiedyś przy okazji temat : Trasa Piechowice - Szklarska Poręba (nawet do Jakuszyc). Co prawda boczne tory na pomniejszych stacjach już nie istnieją (podobnie jak infrastruktura przedwojennej elektryfikacji) ale jest to perełka inżynierska:)
Od pewnego czasu zdarza mi się jeździć pociągiem z Warszawy do Olsztyna, ostatnio miało to miejsce w poprzedni weekend i przyznam, że zwróciłem uwagę na zabudowania na tej stacji.
Zapraszamy do Węgorzewa, linia kolejowa Węgorzewo - Kętrzyn przez Wilczy Szaniec, i nieistniejąca linia Węgorzewo-Gołdap czekają na youtubera Kuleckiego
To moje marzenie. Od paru lat bezskutecznie próbuję dotrzeć na Mazury Air Show, gdzie się dawniej udzielałem trochę jako współkomentator, a przy tej okazji marzę o Węgorzewie, Giżycku i historii niegdysiejszej, gęstej sieci kolejowej w tej okolicy. No i Kanał Mazurski, miejsce dziecięcych wypraw z ojcem...
Panie Jakubie, a może w przyszłości jakaś wyprawa na Śląsk... może Cieszyński? :) Może miałby Pan coś ciekawego do powiedzenia o dworcach w Skoczowie, Goleszowie, Ustroniu, Cieszynie czy zabytkowym przystanku w Wiśle-Obłaźcu (którego losy są chyba nadal niepewne). Pozdrawia imiennik 👋
@@PokoleizKuleckimAle super, subscribed! Zakladam ze dobrze wiesz co to morning wood I nazwa nie jest przypadkowa. Troche sie usmialem. Ale muza jest superb!
Stacyjka w Biesalu przeżyła swoje wielkie dni w 1877 roku, podczas Objawień Maryjnych w pobliskim Gietrzwałdzie. Do Gietrzwałdu, korzystając ze stacji w Biesalu, w samym 1877 roku przybyło około 300 000 pielgrzymów z różnych części dawnej RP.
Jerzy Jachwa - prawda - to najbliższa bodajże stacja. Również znamienna - choć z innych powodów - była wizyta samego Hindenburga; są zdjęcia tegoż pod tym właśnie dworcowym budyneczkiem.
Klimat starej stacji, miło się ogląda plus tradycyjna wrażliwość historyczna autora, jak zwykle super 👍
No muszę przyznać fajny prezent ciocia i mama zrobiły,taka mapa to rarytas i to jeszcze z 1907 roku jak dobrze zrozumiałem.A odcinek jak zawsze ciekawy.
Dziękuję! Już ponoć w drodze następna ;) .
Aż mam ochotę jechać do Biesala. Jak ja lubię jak Ty opowiadasz, prezentujesz, wyjaśniasz... Nad każda małą rzeczą się pochylasz, doceniasz każda linię, każdy kawałek czyjeś pracy i myśli architektonicznej czego nikt nie zauważa na co dzień. I ta muzyka w tle... Super!
Bo ja sam mam z tego przyjemność... a łatwiej się zachwycić czymś, czego się nie ogląda codziennie, co dla innych jest powszedniością i elementem otoczenia... tak to działa :) . Dziękuję i pozdrawiam :) .
Dziękuję Wam za oglądanie i komentarze. Mam wielki niedosyt zwiedzania Warmii i Mazur - robiłem to dawniej, ale jeszcze bez kamery; teraz mam na to mniej czasu, co może, za lat parę, się zmieni na lepsze (dzieci rosną). Każda z tych stacji, każda z tych linii, jest niepowtarzalna, malownicza i wyjątkowa... nic, tylko filmować.
Muszę uzbroić się w cierpliwość, ot, co.
Dziękuję Wam raz jeszcze.
kolej BB - obecnie to ja ich wspieram w ich eksploracjach przyrodniczych - mają do tego dryg!
Panie Jakubie tu jest bardzo fajne miejsce które na pewno warto odwiedzić. Historia w czystej postaci czcams.com/video/bCBNPjQwOSQ/video.html
tekenxp - o, tak... wybrałbym się.
Odcinek jak znalazł na czas pandemii, kiedy jesteśmy zmuszeni zaniechać takich romantycznych wycieczek.
Bo najwięcej kolejowej magii utkwiło w takich właśnie stacyjkach i budyneczkach. A kiedy połączy się to z kolejową archeologią, to już oczarowanie murowane!
Fenomenalnie opowiedziane. Bez twojego autentycznie zaangażowanego i pozytywnego komentarza film byłby tylko jednym z wielu.
Dzięki i szacun za film o małej stacyjce. Z podobnej stacyjki w dzieciństwie podróżowałem. 👍
Przy magazynie rzeczywiście był szalet, widać to na zdjęciu w galerii tej stacyjki na bazakolejowa.pl. A poczekalnię wieńczyła attyka/balustrada - która jest widoczna nawet na zdjęciach powojennych. Za kolejny film jak zwykle nieustający szacun ;)
Moją klimatyczná staciją jest Piława górna tam jeżdżę cały czas i ta stacjia cały czas mnie urzeka ma w sobie klimat starej świetnej magistrali podsudeckiej
Jak zwykle niezwykle ciekawie opowiedziana historia. Super!
Sok z marchwi z serlerem i oglądam. Przerwa w pracy zdobycz socjalna. Dzięki z chwilę wytchnienia i dobry film.
Super odcinek. Wiele po niemieckich obiektów przemysłowych ma takie smaczki. Elektrownie, koksownie czy budynki kopalń na Śląsku mają takie smaczki. Budynki oprócz pełnienia funkcji miały też wyglądać. żaden architekt nie pozwoliłby sobie na uwalenie zwykłego klocka. A kunszt murarki jest dziś nie do osiągnięcia. Nie ma tu znaczenia narodowość budowniczych, a fakt, że wtedy ludziom po prostu się chciało i warto to dziś docenić. pozdro
Święte słowa; Polacy w Międzywojniu też budowali pięknie... po prostu mieli mniej czasu.
Piękna opowieść.
Kiedyś na wakacje sporo jeździłem po PL i "żelaznym" punktem programu zwiedzania zawsze była wizyta na lokalnej stacji kolejowej, lub na wszystkich jeśli było ich kilka (większe miasto). Takich stacyjek odwiedziłem wiele. Najbardziej zaskoczyła mnie stacyjka Stany (nad Odrą). Byłem tam chyba ok 2002. Linia jednotorowa była już nieczynna. Jedyny budyneczek stacyjny z dużym napisem od strony torów STANY, na dość wysokim 9-12m nasypie. Wymiary budynku chyba coś 6x12m. Budynek był zamieszkały (zadbany, firanki w oknach), dzięki czemu żył. Choć ani śladu pociągu, ani zawiadowcy to atmosfera jak z piosenki Skaldów "...Na stacyjkach tam gdzie się kończy świat..."
heliodor bard - dokładnie... każda taka zapomniana stacyjka to perełka. Do tego, siłą rzeczy, zwykle zgrabnie wpisana w krajobraz.
Też uwielbiam to budownictwo. Pozdrowienia z Dolnego Śląska.
Witam świetny film , petarda w temacie pomysłu i wiedzy , kciuk w niebo i do kolejnego pozdrawiam 24-0 ✨🎇🎥👀👌👈👍🙏🙌🏆🥇🤴🥇🏆
Odcinek jak zwykle trzyma poziom. Gratuluję wiedzy i wytrwałości w przekazywaniu unikatowych informacji innym miłośnikom kolei! Jednocześnie, korzystając z okazji, chciałbym Cię zachęcić do poznania bardzo ciekawego w swym rozwiązaniu i układzie dworca kolejowego z południowej Polski - stacja Rybnik Paruszowiec. Niecodzienna stacja, znajdująca się w sporym nasypie kolejowym, będącym jednocześnie swego rodzaju konstrukcją dla wewnętrznej infrastruktury obiektu. Dodatkowo, jakby w gratisie, w pobliżu wysokie, łukowato zwieńczone wiadukty kolejowe.
Bartłomiej Szczypa - dziękuję. Chętnie, ale chwilowo nie po drodze; do Olsztyna i okolic udaje mi się czasem wyrwać ze względów rodzinnych, ale ogólnie to z podróżowaniem jestem trochę na bakier... też z przyczyn rodzinnych.
Zawsze fascynowaly mnie takie miejsca. Można tylko sobie wyobrazić jak wyglądało życie w takiej kolejarskiej wiosce.Chyba ludziom żyło się dobrze w tamtych czasach. Kolej dawała pracę i dach nad głową. Zabudowania w Biesalu robią wrażenie. Piękno ukryte w prostocie. Oby jak najdłużej utrzymały się w takim stanie. Panie Jakubie dziękuję za świetny materiał, cieszący oko i ucho. Pozdrawiam
Jak zawsze - dziekuję za odcinek!
QBA Puchatek - również dziękuję!
Dziękuję i pozdrawiam
Wspaniały materiał o "detalach rzeczywistości".
Codziennie jadąc do pracy wzdłuż nieczynnej już linii kolejowej mijam podobne budynki kolejowe, które zostały wybudowane z kontrybucji po wygranej wojnie prusko-francuskiej. Mimo swojego wieku stoją... i cieszą oko. Następnie dojeżdżam do pracy (w szkole), gdzie "podziwiam" współczesny zespół budynków - z wieloma nieprzemyślanymi rozwiązaniami, z pojawiającymi się już defektami oraz rozciągniętymi terminami oddania do użytku i zapewne też zwielokrotnionymi kosztami.
Nie, abym twierdził, że wszystko co stare było lepsze, jednak często się zastanawiam, czy są jeszcze architekci i "budowlańcy", którzy potrafiliby zbudować pięknie i trwale, jak ok. 100 lat temu.
Stawiam na to, że nie - teraz to tylko koszt, koszt, koszt: wszystko buduje się "po taniości". Do tego nie dba się o jakąkolwiek spójność nowych elementów architektury z istniejącymi, że o funkcji już nie wspomnę. Takie czasy.
Dziękuję za piękny komentarz!
Szalenie klimatyczny odcinek. Właśnie planuję na swoim terenie rekonesans w poszukiwaniu pozostałości dawnej świetności Kolei Kokoszkowskiej , która częściowo została przywrócona do ruchu, a jeden odcinek ok 2 km będzie odbudowany i wykorzystany w przebiegu jak w czasach Wolnego Miasta Gdańska.
Bardzo klimatyczna okolica! Jest tam wiele do obejrzenia. A jeszcze jakiś czas temu na największym spadku "Węglówki" były tory piaskowe... kawał historii. A do tego piękne krajobrazy.
Mieszkałem w budynku kolejowym z komórkami. Wcale nie były one przeznaczone na opał. Węgiel magazynowano w piwnicy natomiast komórka służyła do hodowli trzody, drobiu itp. W naszych komórkach w sufitach były osadzone stalowe pierścienie służące do podwieszania ubitego świniaka w celu łatwiejszego rozbioru na półtusze a następnie na drobniejsze elementy
Dziękuję za sprostowanie.
super odcinek bardzo mi się podoba brawo. Śmiało możesz drogi Jakubie wrzucać więcej tego typu odcinków o stacjach kolejowych i ich otoczeniu. Chętnie obejrzę
Linia kolejowa o której pan mówi poprawnie nazywała w nomenklaturze kolejowej się Poznań, Iława, Olsztyn, Korsze, Granica Państwa (bez Skandawy)
Drewno, czerwona cegła, wysokie wąskie okna, plac utwardzony kamieniem... Uwielbiam takie klimaty.
To wszystko jeszcze niedawno tętniło pełnym życiem.Dziś powoli zamiera.
Wielkie dzięki, za kolejną kolejową, klimatyczną opowieść i historię.
Ciekawy materiał 👍👍👍
Super! Moje okolice :D
Jako pracownikowi kolei trudno mi się zmusić do oglądania jej jeszcze w telewizji czy internecie, ale na tym kanale naprawdę wypoczywam i oglądam z przyjemnością :-) Pozdrawiam zeus04.18
Bardzo dziękuję, trudno o lepszą rekomendację :) . To jest spojrzenie amatora, nieskażone zawodowstwem... może dlatego zawodowcowi to nie przeszkadza :) .
Pozdrawiam :) .
Miło zobaczyć i posłuchać ciekawej historii wsi, zw której się wychowało :)
P.S. Szalet znajdował się na parterze wierzy ciśnień. Budynek, który dobudowany był do części magazynowej również spełaniał rolę magazynu
OSP BIESAL - bardzo dziękuję za komentarz i uzupełnienie. Mam do Biesala wielki sentyment.
@@PokoleizKuleckim to ja dziękuje za ten film. wychowałem sie w tym kolejowym bloku i miło zobaczyć fragment fajnej historii Biesala z perspektywy osoby z zewnątrz.
Świetny film. Czekan na odcinek z Deutsch Eylau.
Michal Karczewski - dziękuję. Chwilowo nie po drodze...
Odcinek Świetny. Pozdrowienia z Ostródy. ps. budynek stacji w Starych Jabłonkach jest mniejszy ale odrestaurowany.
Teraz poproszę odbić na wschód i odwiedzić dworzec w Barczewie i wiadukt nad rzeką Pisą (spełniał podobną funkcję co Tomaryny) :)
Byłby kolejny most z bunkrami do kolekcji ale niestety jak to bywa przy remoncie rozwalili tylko gruzy zostały :( www.kaczorek.easyisp.pl/pisz/fort/barcz001.htm
Niestety wiem bo to moje okolice. Ale historia moim zdaniem warta uwiecznienia. Jak już nasz Autor wspominał Warmia i Mazury skrywają wiele ciekawych miejsc
Panie w małej zapomnianej stacji PKP w Jastrzębce jest piękny dworzec i były semafory krztaltowe i odważniki napinające liny od przestawne i rogatka na korbkę pamiętam to bo jako dziecko tam jeździłem do rodzinnych stron moich rodziców z Olsztyna do Jastrząbki i dalej ciut
Rewelacja 👍
Zajebisty material, chcialbym miec kogos takiego ktory by chodzil ze mna na exploracje Pozdrowienia z Toronto
Ciekawy odcinek oraz świetny kanał Like oraz sub
Warto prześledzić również historie stacji w Ornecie. Przed wojną stosunkowy duży węzeł. Dziś już niestety tylko z jedną linią. Do dziś większość zabudowań zostało, do poczekalni można czasem wejść,a i w okolicy jest sporo wyjątkowych mostów skale np. most kolejowy w Pieniężnie który jest prawdopodobnie do dziś najwyższy czynnym mostem kolejowym w Polsce.
Naprawdę super odcinek. Jeździłem rowerem z Olsztyna do Gietrzwałdu malowniczymi drogami wzdłuż tej linii. Jak już się nie chciało wracać to do Biesala na stacje i pociągiem do Olsztyna.
Marzy mi się całodniowa wyprawa po tych okolicach. Byłby materiał na ileś odcinków. A do tego w Ornecie dawne wojskowe lotnisko z odpowiednią bocznicą.
W sprawie mostów powtarzam sie ale za wikipedią najwyższy cały czas używany most kolejowy w Polsce jest w Nowej Rudzie,drugi w Ludwikowicach Kłodzkich a ten w Pieniężnie trzeci :).
Super jak zawsze ciekawa historia kolei która znika ...tak trzymaj Kulecki - pozdrawiam Maciek :-)
Pozdrawiamy zatem i twoja ciocie i mame :-)
Jak zwykle super material i czekamy na nastepne !!
Piotr Bakalarz - dziękuję, się robią ;) .
Genialne, jeździłem tym szlakiem z moich Kurpi autobusem do Piszu a potem tzw. strzałą Północy przez Olsztyn do Torunia na studia. Zawsze, ale to zawsze mam sentyment do takich małych stacji, takich wydawałoby się zapomnianych miejsc. Tyle już widziałem, byłem właściwie wszędzie na świecie a jednak takie skromne miejsca interesują mnie najbardziej, robią na mnie największe wrażenie, nie wiem, jak to się dzieje, to chyba ten słynny genius loci, dziękuję za taki właśnie odcinek i oczywiście poproszę o więcej. To nieprawda, że nie ma sensu pokazywać takich miejsc, właśnie sens jest i to głęboki, ponieważ im ktoś jest w stanie dostrzegać najdrobniejsze szczegóły, tym bardziej cieszy się z przebywania w takich właśnie, pozornie nudnych i zapomnianych miejscach.
Dziękuję za piękny komentarz. Dokładnie tak to odczuwam... tak to właśnie działa. To ja w takim razie robię dalej ;) .
Piękny klimat Panie Jakubie
Trafiłem na ten kanał przypadkiem.. i zostałem :-) Bardzo ciekawie Pan opowiada. Pozdrawiam!!!
Kulawa Eksploracja - bardzo mi miło. Gratuluję pseudonimu - jest polot :)
@@PokoleizKuleckim Niestety mój pseudonim od kilku lat odzwierciedla mój faktyczny stan zdrowia. Ale nic to, jak mawiał Wołodyjowski. Od tego się nie umiera. 😁
Kulawa Eksploracja - w takim razie respekt za dystans do siebie i niezłomność. Tak trzymać.
Znów okolice. I znów świetna robota. Dziękuję i pozdrawiam Panie Jakubie.
Super stara mapa,cenie stare mapy:)ładne klimaty
Obejrzałem z zapartym tchem. Tyle tych ciekawych szczegółów.
Witam Panie inżynierze Kulecki i jak zawsze bardzo dziękuję za super program , serdecznie pozdrawiam
i życzę zdrowia
Klimat stacji to raz. A video i opowiadanie to dwa. 😎😎
Semafory kształtowe stały długo, bo wymiana na świetlne wiąże się z blokadą samoczynną. Są miejsca gdzie jeszcze kilka lat temu semafory kształtowe były oświetlane naftą (nie wiem jak jest teraz).
Ależ skąd! Blokada stacyjna nigdy nie może być wpięta w system blokady liniowej. Co najwyżej może być z nim sprzężona. To przeciwnie, ostatni semafor blokady liniowej może obrazować wskazania następnego - semafora wjazdowego stacji, a semafor wyjazdowy może wyświetlać sygnał informujący o zajętości szlaku na kolejnym odstępie, ale nie jest to konieczne.
Istnieje mnóstwo przekaźnikowych, a nawet klasycznych blokowych blokad stacyjnych, które obsługują semafory świetlne. I przede wszystkim są to urządzenia półsamoczynne.
Cudowny odcinek :)
Kaiserjager1 - dziękuję :) . Miejsce fajne :)
Właśnie dziś mijałem tę stację i od razu pomyślałem o Twoim odcinku ;)
Poza Tomarynami jest jeszcze jeden ciekawy most o podobnej konstrukcji - w Samborowie - dziś właśnie dojrzałem go z flirta lecącego z Olsztyna do Warszawy
Nie jestem wielkim fanatykiem kolei, raczej ogólnie techniki i jej zabytków, ale to co robisz niesie bardzo uniwersalne wartości. Rób to dalej!
Maciej Szubartowski - dokładnie - Samborowo to bratni obiekt. Bardzo dziękuję za dobre słowo.
Następny fajny filmik!
Wielki szacunek i podziw! tym razem właśnie za to zatrzymanie się na moment i wpatrzenie się w... drzazgi w stolarce okiennej.
Jak zawsze Ciekawe opowieści. Winszuje :D
Tak jak powiedziałeś aż chce się zobaczyć taką stację pieczołowicie odwzorowaną na makiecie w skali H0 bądź TT. Super materiał!
A ten prostokąt obok nazwy stacji coś tam kojarzę bo czekałem na pocią do Olsztyna 30lat temu to chyba był tam piękny stary zegar podświetlany lampą naftową ,taki sam jak w Starych Jabłonkach,który był jeszcze w 2008r bo mam zdjęcie.Pozdrawiam
Super film i opwieść.Pozdrawiam
13:59 „Obiekt użytkowy, a Prusacy «nawet» takie rzeczy budowali z wdziękiem”
Po prostu wtedy nikomu nie przyszłoby do głowy, że można postawić budynek celowo nieestetyczny.
To też z czasów pruskich: poznanmojemiasto.com/galeria/stara-gazownia-przy-grobli/ - polecam zwłaszcza 4. zdjęcie.
Święte słowa! Brzydota i bylejakość to wynalazek gospodarki planowej...
W Boguchwale na Podkarpaciu też jest właśnie remontowany budynek kolejowy. Dobrze, że zachowuje się takie relikty przeszłości, a nie zamienia na dziwaczne nowoczesne konstrukcje.
Cześć Kuba, jestem pod mega wrażeniem filmu, sam uwielbiam kliamat takich stacji kolejowych. Wydaje mi się, że w wyodrębnionej części dworca mogła dawniej znajdowac się nastawnia (przeważnie w budynkach dworcowych były nastawnie wykonawcze), choć z drugiej strony budynek znajduje się w osi stacji, daleko od głowic, wątpię też alby nastawnie przy głowicach pełniły funkcję wykonawczych, a dysponująca znajdowała się właśnie w budynku dworca, ponieważ takie rozwiązanie było stosowane na większych stacjach (np Międzychód, Żary, dawniej Wschowa). A może w dawniejszych czasach stacja posiadała jeden okręg nastawczy zarządzany przez nastawnię wykonawczą w budynku dworca? (częste rozwiązania na stacjach Wielkopolski, np Stęszew, Granowo, Pleszew)? Bardzo mnie ciekawi ta sytuacja.
Dziękuję za piękny komentarz. Nie znam się na historii urządzeń zrk (zanim je nazwano srk), ale zdaje mi się prawdopodobną sytuacja, w której z dwóch nastawni obsługuje się ręcznie rozjazdy na głowicach, a z dysponującej w budynku dworca - scentralizowane semafory. Ma to sens?
@@PokoleizKuleckim Trochę inaczej. W budynku dworca mógł się znajdować sam posterunek zapowiadawczy z zawiadowcą oraz blokada stacyjna, obsługiwana przez dyżurnego. Ja jednak myślę, że mogło być w budynku dworca więcej aparatury, mianowicie USRK dla zachodniej głowicy stacji. To typowe dla Kolei Wschodniej.
Wydaje mi się, że takie rozwiązanie nie było praktykowane, każdy okręg nastawczy obsługujący rozjazdy odpowiadał za podawanie tam sygnałów, owszem na stacjach z urządzeniami SRK kluczowymi, które znajdowały się na mniej ruchliwych liniach częstą praktyką była jedna nastawnia w centralnie ustawionym budynku dworca, ale wtedy obsługiwała ona rozjazdy na dwóch głowicach. Szukałem archiwalnego układu torowego tej stacji jednak nic nie znalazłem, zauważyłem tylko, że nastawnia dysponująca to jeden z nielicznych budynków na tej stacji, który ewidentnie powstał po 1945 r, nastawnia wykonawcza wydaje się być budynkiem przedwojennym. Być może po wojnie zmieniono układ torowy stacji, może ją wydłużono, przesunięto co wymusiło wybudowanie nastawni blisko głowicy, a jednoczesnie zamknięcie tej w budynku dworca? Mimo, że mieszkam bardzo daleko od tych rejonów to bardzo zaciekawiła mnie historia tej stacji i postaram się coś więcej o niej dowiedzieć. A co do pruskiej architektury (owczywiście głównie kolejowej) to mieszkając na Dolnym Śląsku mam ją na wyciągnięcie ręki i potwierdzam, jest wspaniała w każdym calu.
@@bartekwu9791 ależ nie zgodzę się z Tobą absolutnie. W katalogu rozwiązań architektonicznych Kolei Wschodniej jest całe mnóstwo przykładów stacji z niską nastawnią dysponującą w budynku dworca, wyposażoną w scentralizowane USRK, naprężane w toku pędni przy torowisku oraz jednocześnie nastawnią wykonawczą w formie budynku dwukondygnacyjnego z naprężalnią na poziomie parteru. Nie sugeruj się tym, że większe jest ważniejsze. ;-) Małą nastawnią wykonawczą się nie przejmujemy - Kolej Wschodnia wielokrotnie budowała strażnice przejazdowe w obrębie stacji, obsadzała je dróżnikiem dla odciążenia załogi nastawni dysponującej z pracy pomocniczej na linii magistralnej.
Oczywiście podeprę wszystko przykładami, ale teraz nie mogę, zaraz mam do pracy. ;-)
@@bartekwu9791 kluczowym elementem jest tutaj wielkość ekspedycji towarowej, poważna jak na małą, śródleśną wieś. To również determinowało obecność obsługi stacji w peronach. Hah, zresztą, przyszło mi wreszcie do głowy! Stacja Swarożyn - obejrzyj. Układ w stu procentach zgodny z tym w Biesalu, pod względem założeń.
W tym mieszkaniu na górze nocowałem jak byłem mały mieszkali tam znajomi mojego taty a może jeszcze tam mieszkają na pierwszym piętrze a w sygnałówce za bunkrami w stronę Unieszewa mieszkała mieszkała moja kuzynka.Te mieszkanie o którym mówiłem jest w budynku dworcowym ,ten tor skrajny miał wagę
Świat jest mały. Myśmy nocowali w przedszkolu w Tomarynach... ciekawe, czy jeszcze jest tam przedszkole.
jest klimat! zdecydowanie!
Zapraszam na stację do Wąbrzeźna (Briesen Westpreussen), bardziej na południowy zachód na tej samej trasie. Jest wieża ciśnień podobnej konstrukcji, baza towarowa, trochę większy dworzec ze wspaniałymi detalami i klimat zupełnie ten sam. Ostatnio też miasto przeznaczyło ponad 2 mln złotych na renowację okołodworcowego parku i jeśli przeprowadzą go ze smakiem, a nie ze szklano-stalową przesadą, to będzie jeszcze urokliwiej.
Genialny kanał. Bardzo lubię oglądać odcinki wieczorem do poduszki. Czasami po kilka na raz leci :) Może kiedyś zawitasz na podlasie? :)
Audiotechnolog - serdecznie dziękuję :) . Na Podlasie - chętnie, ale chwilowo nie po drodze. A jest co filmować...
Pozdrawiam serdecznie :)
Stacyjka z niesamowitym klimatem. Ach tak posiedzieć na peronie w tej ciszy kilka godzin...
Zwłaszcza, że jest cień...i kot do głaskania :) .
super
Świetny film jak zwykle 👌👍
Świetny materiał ze st.Biesal a dla Autora materiału polecam książkę Andrzeja Piątkowskiego KOLEJ WSCHODNIA W LATACH 1842-1880 (Z dziejów transportu kolejowego na Pomorzu Wschodnim).Warto by było kiedyś zrobić materiał o Koszarkach znajdujących się przy LK353 bo PLKa zaczyna je likwidować a w niektórych mieszkają jeszcze kolejarze.
Dziękuję za cenny komentarz. Z tymi koszarkami to rzeczywiście muszę się spieszyć. ...
Co?? krotki rekawek? Ja tutaj w sniegu jeszcze!!
Tg G - zdjęcia z lata ;)
ogrzewanie piecowe- bo kolejarze mieli gwarantowany umową zbiorową deputat węglowy. Bardzo mądrze pomyślany sposób na wyeliminowanie kradzieży- bo kto oparłby się zimą pokusie podebrania worka węgla z lokomotywy czy z bunkra węglowego.
A skoro kolejarz miał przydział to i takich pokus nie było a kierownictwo miało o jeden kłopot mniej...
👍 jest sentyment malutka stacyjka wiele jest takich stacyjek yymm historycznych kiedys infrastruktóra kolejowa byłalepiej pomyślana i ciekawiej dawni konstruktorzy inżynierowie to nie ci dzis ....
Panie Jakubie jest Pan takim Bronisławem Wołoszańskim polskiego kolejnictwa - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest takie powiedzenie "z gówna bata nie uplecie", Pan jednak potrafi z byle czego wyciągnąć ciekawą historię. Dobra robota. Zapraszam do Radomia na zlot modularzy kolejowych 27-28.04 D.K. Idalin.
Jan Kowalski - dziękuję :) . To nie do końca tak: tych ciekawych historii jest dookoła multum. Można wysiąść w dowolnej miejscowości z pekaesu, siąść od sklepem z miejscowymi, a usłyszy się historie wyjątkowe i niepowtarzalne. Po prostu świat jest ciekawy, a to, czego nam brakuje, to zatrzymania w pędzie.
kolej BB - nic dodać, nic ująć... zgadzam się w całej rozciągłości.
Kiedyś pewien Indianin powiedział Wojciechowi Cejrowskiemu takie słowa: "Ty masz zegarek, ale nie masz czasu, a ja nie mam zegarka, ale mam za to czas".
Jan Kowalski - święta słowa.
Najsmutniejsze są takie stacje porzucone, do niektórych prowadza już nieczynne linie i mają całkiem rozbudowany układ torowy z kilkoma peronami i bocznicami do upadłych zakładów. Ich torowiska często zarośnięte są już krzakami i sporymi drzewami.
Dugie Joness Najsmutniejsze, ale i najciekawsze. Uwielbiam filmy z takich eksploracji w wykonaniu kolejowego archeologa - Pana Jakuba :)
SUPER FILM , A JAK TA LINIA TO MORZE INOWROCŁAW. POZDRAWIAM
Materiał bardzo ciekawy. ☺️ Dziś, tamtejsze perony są przebudowane, czyli zmodernizowane. Wysokie nowoczesne białe perony. ☺️ Ale budynek PKP nie tknięty. ☺️ Ja pochodzę z Biskupca Pomorskiego koło Iławy na linii kolejowej nr 353.
Jak zwykle wspaniały film.
Panie Jakubie, zapraszam do Gniezna. Parowozownia w Gnieźnie to na pewno dobry materiał na jeden z kolejnych odcinków "Po kolei z Kuleckim"
Dobry materiał łapka w górę 👍
Piękna, mała stacyjka była w Budwitach. (polecam zobaczyć w internecie jaka ciekawa architektura) Nie wiem co dzieje się z nią teraz. Te wszelakie budynki dworców są przecudne.
Jeśli zbiera Pan ciekawe pomysły na miejsca z historią to z mojej strony polecam stację Mełno w kujawsko-pomorskim. Ciekawe miejsce z tego względu że zbierało trasy kolejowe z Grudziądza, Jabłonowa Pomorskiego i Chełmży. Szlak kolejowy połączony z nieistniejącą już cukrownią generował spory ruch zarówno towarowy jak i pasażerski.
Bardzo ciekawy film o stacji.
Mi też jest bliska, bo na tym szlaku kolejowym lk353 mieszka moja przyjaciółka.
Mam pytanko czy może pojawi sie odcinek o st. Ostróda?
Może coś więcej nakręcone?
Pozdrawiam serdecznie.
Super odcinek.
Brakuje mi takich szkoda że te szasy nie wrócą
5:30 Za rok, dwa, może trzy, ktoś zrobi projekt unijny, załatwi dofinansowanie, gmina weźmie gruby kredyt i wszystko zostanie odnowione. Po czym stacja nadal będzie zamknięta na głucho, z tą różnicą, że zamiast krzywych płytek będzie maksymalnie wkurzająca betonowa kosteczka. Ze stacji będą odchodziły po 4 pociągi w każdą stronę. Podobnie teraz wygląda st. Duszniki Zdrój.
Nie no, to jest jednak magistralna linia.
Szczęściem tu jest duży ruch.
Bardzo fajny odcinek.
Jak zwykle świetny odcinek, niezmiennie zapraszam dalej na północ, w ciągu linii 353 można znaleźć więcej takich miejsc, chociaż Biesal rzeczywiśćie jest dość mało zdewastowany, ja jednak z innej beczki, podziwiam Pański najnowszy prezent i zastanawia mnie ta niebieska linia na dole, która po części pokrywa się z ówczesną granicą Prus Wschodnich, kolorystycznie odpowiadałaby barwom cieków wodnych, ale jaki to musiałbym być ignorantem, żeby nie wiedzieć o połączeniu wodnym w tamtym rejonie. Czuję się delikatnie skonfudowany, liczę na jakąś sensowną odpowiedź, pozdrawiam
Tytus Pullo - mam głód zwiedzania tych stron, ale niestety nie mam chwilowo możliwości. Ts niebieska linia to granica Prus Wschoddnich - niezbyt fortunny kolor wybrali.
Super! Proponuję, kiedyś przy okazji temat : Trasa Piechowice - Szklarska Poręba (nawet do Jakuszyc). Co prawda boczne tory na pomniejszych stacjach już nie istnieją (podobnie jak infrastruktura przedwojennej elektryfikacji) ale jest to perełka inżynierska:)
Byłem tam kilkanaście lat temu, podziwiałem z otwartą gębą. Niestety daleko...
Od pewnego czasu zdarza mi się jeździć pociągiem z Warszawy do Olsztyna, ostatnio miało to miejsce w poprzedni weekend i przyznam, że zwróciłem uwagę na zabudowania na tej stacji.
5:50 jakie czyste szyby :O
to ta kotka myje te szyby? ale okno nie domknięte... hmmm... dziwna ta historia...
Ha, byłem na tej stacji raptem miesiąc temu :) Czekam na odcinek z Trójmiasta albo linii Helskiej, opcjonalnie linii 230 (+ 230A), też ciekawy temat.
Zapraszamy do Węgorzewa, linia kolejowa Węgorzewo - Kętrzyn przez Wilczy Szaniec, i nieistniejąca linia Węgorzewo-Gołdap czekają na youtubera Kuleckiego
To moje marzenie. Od paru lat bezskutecznie próbuję dotrzeć na Mazury Air Show, gdzie się dawniej udzielałem trochę jako współkomentator, a przy tej okazji marzę o Węgorzewie, Giżycku i historii niegdysiejszej, gęstej sieci kolejowej w tej okolicy.
No i Kanał Mazurski, miejsce dziecięcych wypraw z ojcem...
@@PokoleizKuleckim To i Stańczyki przy okazji :)
maciaspsp - o, wówczas to kto koniecznie!
Ło jestem z Biesala
Piotr Siennicki - zacne miejsce. Z historią.
Super odcinek detektywie Kulecki :)
Super odcinek :)
myślałem o tym, żeby tam się zapuścić i nagrać materiał z całego dnia życia stacji :) +
Panie Jakubie, a może w przyszłości jakaś wyprawa na Śląsk... może Cieszyński? :) Może miałby Pan coś ciekawego do powiedzenia o dworcach w Skoczowie, Goleszowie, Ustroniu, Cieszynie czy zabytkowym przystanku w Wiśle-Obłaźcu (którego losy są chyba nadal niepewne).
Pozdrawia imiennik 👋
O, bardzo chętnie, tylko wciąż nie po drodze...
KubuS, jak mozesz to wrzuc z godzinke tej muzyczki na YT, fajnie sie slucha.
Jest na moim kanale YT "Jakub Kulecki" - większość powinna być załadowana. Cieszę się, że się podoba.
@@PokoleizKuleckimAle super, subscribed! Zakladam ze dobrze wiesz co to morning wood I nazwa nie jest przypadkowa. Troche sie usmialem. Ale muza jest superb!
God has spoken - dziękuję. Nazwa nie jest przypadkowa, a jakże.
Ekstra ciekawy materiał :)
Stacyjka w Biesalu przeżyła swoje wielkie dni w 1877 roku, podczas Objawień Maryjnych w pobliskim Gietrzwałdzie. Do Gietrzwałdu, korzystając ze stacji w Biesalu, w samym 1877 roku przybyło około 300 000 pielgrzymów z różnych części dawnej RP.
Jerzy Jachwa - prawda - to najbliższa bodajże stacja. Również znamienna - choć z innych powodów - była wizyta samego Hindenburga; są zdjęcia tegoż pod tym właśnie dworcowym budyneczkiem.
Jak ktoś chce zobaczyć działające sem. ksztaltowe, to stacja "Przytycz" w kierunku Małkini zaprasza :)