#elektryk
Vložit
- čas přidán 8. 06. 2024
- W tym odcinku # plyniemyzpradem jako #elektryk opowiadam o łączeniu w puszkach na zewnątrz a dla szczelności połączeń zalewam łączenia żywicą dwuskładnikową firmy cellpack. Opowiadam o swoich przemyśleniach co do zasady "najpierw chronimy, później zasilamy", która często bywa źle interpretowana. Pokazuję też swoją skrzynkę do montażu osprzętu i co w niej ukrywam.
DOCENIASZ TO, CO ROBIĘ? WSPIERAJ ROZWÓJ KANAŁU ;)
Kliknij i dokonaj szybkiej, choćby symbolicznej wpłaty na rozwój kanału:
www.paymedia.pl/podnapieciems...
ZAPRASZAM DO SKLEPU INTERNETOWEGO:
sklep.gssh.pl/
Znajdziesz tam koszulki z logo "Pod Napięciem" i inne produkty ;)
PAMIĘTAJ! KANAŁ JEST TEŻ DLA CIEBIE, ALE SAM NIE DAM RADY! - Věda a technologie
Fajnie, dzięki
Witam ja mam jedna zasade jak nie musze to w ziemi nie łącze. Jak jest mozliwosć to lepiej zastosować jakiś słupek. Lepiej zlokalizować potem jakaś awarie. Po 10latach nikt nie zlokalizuje tego połączenia no i brak mozliwosci jakiejkolwiek rozbudowy.
Zamiast zalewac wolałbym wyprowadzic puszkę do słupka.
Tylko są dwa problemy:
- W tym miejscu nie ma być słupka ani nic innego a słupek do gniazda będzie w innym miejscu niż samo łączenie
- Na tyle przewodów+ łączenia nie będzie miejsca w słupkach lamp ogrodowych.
Warto dodać, że podczas używania żywicy epoksydowej należy za wszelką cenę unikać wdychania oparów tejże, bo potrafią mocno podrażnić drogi oddechowe, do tego są toksyczne. Kontakt ze skórą też może być nieprzyjemny. Ja zawsze znajduję w opakowaniu komplet jednorazowych rękawic foliowych i warto go wykorzystać.
Dzięki za film :)
W moim oryginalnym opakowaniu nie było rękawiczek , więc zalewałem w pogumowanych. A to co należy zrobić to przede wszystkim zapoznać się z ostrzeżeniami i instrukcją.
Trzeba było na tym słupku z tym dodatkowym gniazdem połączyć razem hee. Bo ta puszka na dole po tym gniazdem to teraz wygląda jak stare piony z minionej epoki .
PLUS naciąganie klijenta😊
Ciekawe ile bierzesz od punktu ?🤔
To teraz niespodzianka: zero naciągania klienta, bo żywica i sposób rozprowadzenia były zastosowane na wyraźne polecenie i według instrukcji świadomego klienta. Ale nie ma jak ocenić w ciemno nie mając pełnej wiedzy o sytuacji... Od punktu? A co to jest punkt?
Lepiej połączyć najpierw n i pe bo są wszystkie razem i można je dac na dno puszki i jest łatwiej, jeżeli chodzi o ryzyko porazenia to można też sie uprzeć ze jest cień szansy, że jak faza będzie już połączona a obwód na końcu będzie zamknięty to na przewodz n też pojawi się napiecie.
Dlatego podłączyłem według tej kolejności - dla wygody. Ale z bezpieczeństwem w tym momencie ta zasada nie ma nic wspólnego i nie o to w niej chodzi.
Kolejność kolorów zawsze mnie uczono jest alfabetyczna
Brązowy
Czarny
Popielaty
Szkoda że nie pokazałeś jak wygląda juz zaschnięta. Dzięki za film.
Niestety nie było jak. Swoją drogą - tak samo jak rzadka wygląda. Tyle, że jest twarda 😉
Super film, dzięki! Pytanie: Czy dobrym pomysłem byłoby zostawienie trochę zapasu na długości przy tych kablach co wchodzą do tych czarnych puszek? Tak dodatkowe jakieś 20/30cm w razie awarii można uciąć je na zewnątrz istniejącej puszki i byłoby wystarczająco zapasu kabli, żeby zarobić nową puszkę?
Ten zapas jest uwzględniony w tym przypadku. Docelowo puszka jest nieco zawinięta z przewodami, więc rezerwy nie braknie.
Można wypełnić puszkę uszczelniaczem do szyb samochodowych poliuretanowym. Odporny na temp. Izolator elektryczny. Chodzi tylko o to żeby w otoczeniu przewodów nie było powietrza które w ziemi zależnie od temp. Jest wilgotne i się cały czas skrapla a wypełnienie zastępuje to powietrze
Nie do końca. Gdyby coś się wydarzyło to spytają o certyfikat, dopuszczenie do tego typu zastosowań... I wtedy problem. Można, oczywiście, że można "na patencie", ale jak prowadzisz firmę to musi być jak książka pisze.
@@PodNapieciemSzczecinPrzy firmie lepiej stosować to co na rynku dla elektryki
@@PodNapieciemSzczecin Po co puszka i zalewa ? Skręcić i polutować i zakleić taśmą samo wulkanizującą. W latach 90 było trzeba sobie jakoś radzić nie było zalew..... Jest to sprawdzone połączenie spełniające swoje zadanie nawet po 40 latach wszak od 89 roku trochę minęło, i nie nie jest to popelina jaką stosowali co nie którzy wtedy. Dzisiaj można jeszcze dołożyć koszulki z klejem bosą dostępne na rynku
@@michamizgalski6579 widzisz, z taśmami czy koszulkami fajnie jest to ogarnąć jeśli robisz mufę, przedłużasz. Ja na takie połączenia ogrodowe chętnie stosuję np. żele, ale tu Inwestor jasno zaznaczył - ma być żywica, raz a porządnie. Z żywicą jest porządnie, wręcz pancernie i mała szansa na błąd np. jak ktoś robi pierwszy raz. Rozwiązania, o których piszesz wymagają więcej wiedzy i wyobraźni oraz staranności i chyba jednak są bardziej czasochłonne a cenowo podobne. Żałuję, że ostatnio jak robiłem mufę na WLZ, wiatr mi statyw przewracał i dobre 40 minut materiału poszło w niepamięć. A było ciekawie, bo trzeba było zacząć od wypompowania wody. Ciekawe ilu elektryków wozi ze sobą pompę zanurzeniową... Ja już od lat ;)
Dobry materiał z prostej roboty bez spiny 😀
Podzielisz się informacją skąd decyzja o kablu 5 żyłowym na oświetlenie? To są 3 fazy równo obciążone, że jedna żyła N?
Jak dużo lamp na ogrodzie?
Oświetlenie LED?
Dobezpieczałeś jakimś stycznikiem?
Przekrój 1,5mm²?
Możesz rozwinąć bardziej to zagadnienie?
Pozdrawiam
To nie są 3 fazy, ale 3 obwody na wspólnym kablu. W tej właśnie puszce dzielą się i idą w różnym kierunku. Swoją drogą gdyby to były 3 fazy to równomierne obciążenie i tak nie ma znaczenia dla wspólnego N
Fajnie zrobione. A puszki będą zakopane w ziemi czy wyprowadzone nad?
Będą zakopane, dlatego żywica. Osobiście uważam, że żel izolacyjny by wystarczył, ale jeśli Inwestor woli raz a porządnie to jak najbardziej jest to uzasadnione.
Nie w powietrzu 😂 jak Twoje myśli 🤣
Czy takie wejsce do peszla tez mozna taką zywicą zalać?
Niby tak, ale żywica jest tak droga i tak rzadka, że sporo by jej spłynęło w głąb peszla, więc raczej nie warto. Na tej inwestycji ogrodnicy stosowali dodatkowo zabezpieczenie taśmą, ale jaką i w jaki sposób nie wiem, bo nie byłem przy tym obecny.
50zł/h?? kurde chętnie się zatrudnię
W automatyce, elektryce i to na działalności 50 / h to jałmużna. Zobacz:
50x176=8800
- vat 8%= 8146 dochodu brutto.
- księgowość ok. 500 = 7650
- ZUS (minimalny wynosi ok. 1850) = 5800
- paliwo 500zł = 5300
- dochodowy 12% = 4640
Zostaje około 25 zł na rękę za godzinę. A odejmij jeszcze resztę składki zdrowotnej, koszt biura, magazynu, telefon, internet, ewentualnie koszty serwisu samochodu, leasing samochodu/narzędzi, ubezpieczenia (OC, AC samochodu, OC działalności, biura, magazynu) itd. NIE DA SIĘ MNIEJ NA DZIAŁALNOŚCI. No chyba, że ktoś robi na ryczałcie, bez VAT, na lewo i mieszka u mamy 😉
Tu podałem takie minimum. Moje koszty są wyższa a pamiętaj, że jeśli nie pracuję 1 dzień to i tak muszę to wszystko zapłacić. Kiedyś zrobię film o liczeniu takich kosztów dla tych, którzy zastanawiają się nad działalnością w branży.
@@PodNapieciemSzczecin ja wiem rozumiem i dalej podtrzymuję że ja chętnie zgarnę te 50zł/h ja dostaje 26zł na godzinkę do rączki czyli z wszystkim mam jakieś 33zł na godzine
@@yanke4033 czyli to samo co zostałoby Ci na działalności przy 50/h. Nikt Ci nie broni założyć jdg
Komentarze w większości dotyczą poprawnej polszczyzny. Umówmy się, to nie jest kanał o prawidłowym zastosowaniu w mowie języka polskiego. Skoro w większości , Państwu komentujących film, przeszkadza sposób formuowania zdań przez Pana elektryka, zapraszam do szkół , ponieważ brakuje nauczycieli języka polskiego. Fakt jest taki, że w szkołach uczy się poprawnego formuowania zdań, a nie już wykształconych ludzi. Kanał dotyczy przede wszystkim posiadanej przez Pana wiedzy na temat łączenia obwodów elektrycznych , a nie poprawnego formuowania zdań. Jak widać, nie sposób wypowiedzi Państwu przeszkadza, a za tymi złośliwymi komentarzami przemawia zazdrość czyli Pan elektryk wykazuje się dużą kreatywnością w Swoim zawodzie. Przeciwieństwo stanowią ludzie, którzy nie wykazują żadnej wiedzy, jedynie potrafią niesmacznie komentować sposób wypowiedzi. Pozdrawiam.
Czasem rzeczywiście tak jest, chociaż nie ma co tak generalizować, bo nigdy nie wiemy kto tak naprawdę jest po drugiej stronie. Ale! Fakty są takie, że nawet taki komentarz to zawsze komentarz I zasięgi robi.
Daję łapkę i komentarz. I proszę - proszę nie mówić "pieniążki". Obrzydliwy wyraz. Są pieniądze i pieniądze się zarabia. A "pinionszki" to dla ciułaczy i skąpców są.
Przecież to słowo wprost że słownika. Pieniążki to takie małe pieniądze, zdrobnienie. Nie ma co przywiązywać tak wielkiej wagi do tak prostego słowa i od razu na jego podstawie przypisywać komuś cechy... No chyba, że pieniądze są dla kogoś bożkiem i mówiąc na nie w ten sposób obrażam czyjeś uczucia religijne 😉
@@PodNapieciemSzczecin No właśnie mówienie "pinionszki" słabo świadczy o mówcy. To taka radomszczyzna i objaw pazerności - chytra baba z radomia osczędziła swoje pinionszki kradnąc napoje. Normalni ludzie nie rozczulaja się nad "pinionszkami", bo zarabiają prawdziwe pieniądze 🤣 A pinionszki zarabia dziad, co się kłóci o grosza przy kasie i zjada bułki w sklepie aby nie płacić 🤣 Pozdrawiam i życzę zdrowia i pieniędzy, nigdy pinionszkóf.
Albo Ty tak widzisz świat na bazie swoich doświadczeń i skojarzeń. Dla niektórych Twoje, moje pieniądze to tylko pieniążki. A to oni zarabiają te prawdziwe, których my wszyscy razem wzięci na oczy nie widzieliśmy... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉
@@PodNapieciemSzczecin Ja tam na swoje zarobki nie narzekam. I grzeje mnie to, że ktoś zarabia więcej albo mniej. Po prostu zwracam Ci uwagę, że mówienie o pieniądzach per pieniązki to przypał. Wpisz sobie frazę PINIONSZKI w szukajkę i zobacz co znajdzie. Udzieliłem Ci porady, abyś nie wychodził na "Janusza" w swoich materiałach. Ale jak chcesz dalej mówić o PINIONSZKACH, to wolna wola i jak najwięcej PINIONSZKÓF życzę abyś nie musiał się frustrować, że ktoś więcej zarabia. 🤣
@@Excray80 to teraz pytanie: powiedziałem pieniążki czy pinionszki? Ja wiem, że niektóre słowa w internecie mają memiczne znaczenie, ale ważny jest kontekst. Ja nie zamierzam zakładać sobie kagańca, bo to kanał o trochę innej tematyce niż memy, ikony internetów i tak dalej. Jednych to razi, inni nie zwracają uwagi, a ja nie zamierzam się ograniczać, bo dla mnie to zwykłe słowo, zdrobnienie. Cudze zarobki mnie nie frustrują, bo to nie moja sprawa. Nikomu do kieszeni nie zaglądam. A mam to szczęście w życiu, że mogę robić fajne, ciekawe rzeczy i jeszcze na tym zarabiać.
Dla zasięgu: czy ten ogród ma dach, że ciągle prace są prowadzone 'na ogrodzie'. Po polskiemu mówi się: w ogrodzie'. Ładna polszczyzna, a tu 'na ogrodzie' takie kwiatki...